TWÓJ KOKPIT
0

Epizod V: Imperium kontratakuje :: Newsy

NEWSY (577) TEKSTY (49)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

„Gwiezdne Wojny” wracają na TVN

2017-01-30 07:13:48



Saga „Gwiezdnych Wojen” wraca na TVN. Emisje zaczną się w lutym. Wcześniej były nieoficjalne pogłoski, teraz saga pojawiała się w programie

Na początek zobaczymy „Mroczne widmo”. Dokładniej w niedzielę 12 lutego o godzinie 21:35. Kolejne filmy będą pojawiać się w podobnych godzinach w kolejnych tygodniach. Czyli 19 lutego – „Atak klonów”, 26 – „Zemsta Sithów”. Od marca czeka nas kolejna emisja klasycznej trylogii (odpowiednio 5, 12 i 19?). Zobaczymy, czy tym razem TVN zdecyduje się na premierę „Przebudzenia Mocy”. Może w okolicy świąt?

Oczywiście o kolejnych emisjach będziemy informować na bieżąco.

Temat na forum
KOMENTARZE (55)

O miliardzie, nominacjach i zmianach w montażu „Łotra 1”

2017-01-16 21:32:52

„Łotr 1” zmierza ku miliardowi USD na rynku globalnym. W ten weekend „Łotr 1” stał się najbardziej dochodowym filmem w USA z 2016. Dziś, najpóźniej jutro, będzie jedynym filmem z 2016, który w USA zarobił ponad 500 milionów USD. Na razie ma jakieś 498,8 milionów USD. Jednocześnie wynik „Łotra 1” na całym świecie to około 980 milionów USD. Niewiele już brakuje do miliarda, który jak najbardziej jest w zasięgu. Globalnie film na razie znajduje się na 4 miejscu. Jednak pokonanie „Kapitana Ameryki” może okazać się trudne. Na razie „Łotrowi” brakuje jeszcze jakiś 170 milionów USD. Zawiódł rynek chiński. W tygodniu otwarcia „Gwiezdne Wojny” zarobiły tam jakieś 30 milionów USD, obecnie w sumie jest koło 50 milionów. Dla porównania, „Kapitan Ameryka” w Państwie Środka zarobił jakieś 190 milionów USD, to będzie trudny do powtórzenia wynik.

W Polsce „Łotra 1” zobaczyło już ponad 1,4 miliona widzów. Wynik bardzo dobry, ale do „Przebudzenia Mocy” dużo brakuje.

„Łotra 1” doceniają także krytycy, na razie głównie nominacjami. BAFTA nominowała film do swoich nagród w dwóch kategoriach – charakteryzacja i efekty specjalne. Nominacje do nagród branżowych dostali też scenografowie - Doug Chiang i Neil Lamont. Natomiast stowarzyszenie twórców efektów specjalnych przyznało filmowi siedem nominacji.



Matthew Wood wraz z Chrishoperem Scarobosio odpowiadali za dźwięki „Łotra 1” i ich montaż. Wood udzielił kilku informacji o procesie. Po pierwsze Ben Burtt, który stworzył wspaniałą bibliotekę dźwięków „Gwiezdnych Wojen” cały czas jest gdzieś w tle. Nie uczestniczył bezpośrednio w pracach nad „Łotrem 1”, ale wciąż pracuje w Skywalker Sound, jak trzeba to pomaga. Wood i Scarobosio zaś wykorzystują jego wkład w poprzednie filmy. Dla nich ważne było to, by „Łotr 1” brzmiał tak samo jak „Imperium kontratakuje” czy „Przebudzenie Mocy”, by widz miał akustyczne wrażenie jednego, wspólnego wszechświata. Znaczy to czasem, że w niektórych miejscach filmu wykorzystywane są oryginalne efekty dźwiękowe. W scenie w której K-2SO pobiera dane z innego droida, gdzieś w tle pojawia się dźwięk myszobota. Oryginalny, pochodzący jeszcze z „Nowej nadziei”. To oczywiście nie oznacza, że twórcy dźwięków nie dodają nic od siebie. To dla nich jest ważne wyzwanie, jak stworzyć coś nowego, co jednak jest znajome, ale inne. Chodziło o „sygnatury dźwiękowe” okrętu Krennica, Bohdiego, czy U-wingów, a także broni, K-2 czy nawet Bor Gullet.

Jak łatwo zgadnąć, słynne „Hope” Lei pochodzi ze sceny z „Nowej nadziei”, w której Leia w hologramie mówi: „Pomóż mi Obi-wan Kenobi, jesteś moją jedyną nadzieją”. Archiwalnych ujęć tej sceny było wiele, więc twórcy mieli skąd wybierać. Większym problemem okazało się odtworzenie tego, ze względu na brak starego sprzętu, ale rozwiązano to. Na koniec trzeba było uzgodnić scenę z zespołem Johna Knolla. Mieli trochę inny pomysł na kwestię dialogową księżniczki Lei. Dokonano tu dubbingu odwrotnego. Trzeba było dopasować ruch warg do wypowiedzi. Ostateczny rezultat wyszedł dobrze i jak twierdzą twórcy dźwięków, Carrie Fisher także go widziała i była zadowolona. A i tak na marginesie, nie wykorzystywano ujęć Lei z tamtej sceny. Stworzono model komputerowy i wygenerowano ją do potrzeby ujęcia, wspomagając się aktorką.



Hal Hindel, kierownik animatorów wspomniał, że praca nad „Łotrem 1” w kontekście serialu „Rebelianci” miała raczej charakter przyjacielski, niż korporacyjnej synergii. Zwyczajnie zapytali kolegów zajmujących się serialem, czy mogliby użyć modeli okrętów i wykorzystać je w tle. Gareth Edwards porozmawiał na ten temat z Davem Filonim. Dave był bardzo podekscytowany tym pomysłem. Stąd nie tylko „Duch” pojawił się w „Łotrze 1”. Zaczęli przeglądać inne okręty. Gdy John Knoll zobaczył korwety Hammerhead powiedział, że to jest coś czego szukał do pewnej sceny. Oczywiście w tym wypadku nie trzymano się już tak wiernie serialowych modeli, raczej starano się je odtworzyć i dopasować, ale ostatecznie je wykorzystano. Zresztą „Duch” to też nie jest model serialowy. „Łotr 1” to zdecydowanie lepsza jakość animacji, więc tam także stworzono nowy model, maksymalnie bliski oryginałowi oczywiście.

Knoll wypowiedział się także na temat załogi Hammerheada. Otóż w ILM przygotowano ujęcia z kapsułami ratunkowymi. Mieliśmy zobaczyć jak cała załoga okrętu się ewakuuje. Przeżyli. Natomiast w montażu zdecydowano wyciąć tą scenę. Klimatyczne miało być zderzenie niszczycieli z bramą, kapsuły ratunkowe tylko niepotrzebnie psuły ten klimat.



O filmie wypowiedzieli się także montażyści John Gilroy, Jabez Olssenand i Colin Goudie. Okazuje się, że pierwszy montaż filmu powstał jeszcze przed nakręceniem zdjęć. Chodziło raczej o montaż testowy. Gareth Edwards poprosił o niego we wrześniu 2014, kiedy scenariusz jeszcze nie był gotowy. Reżyser chciał zobaczyć na ekranie jak sprawdzą się różne proporcje między scenami akcji a dialogami. Wykorzystywano wiele klasycznych filmów, tak by pokazało to pewne elementy, ale niekoniecznie dialogi miały sens. Co ciekawe, wykorzystywano między innymi „Obcego” Ridleya Scotta (swoją drogą Felicity Jones wspominała, że Ripley jest pewną inspiracją Jyn).

Montażyści przyznali, że wiele ujęć ze zwiastunów się nie pojawiło w filmie. Ale nie było żadnego tajnego długiego montażu, który miałby 4 godziny. Właściwie wycięto z filmu jakieś 10 minut. Nigdy nie był wiele dłuższy, w żadnej wersji. Zresztą te 10 minut nie wycięto bez powodu. John Gilroy mówi, że nikt im nie kazał skracać filmu. Pracując nad nim doszli do wniosku, że pewne elementy nie są potrzebne.



Dokrętki faktycznie wpłynęły na film. Ale same dokrętki to norma, która jest częścią pracy filmowców. Tu bardziej problemowa okazała się zmiana koncepcji filmu. Zwłaszcza sceny na początku wprowadzające Cassiana, Bodhiego czy ukazujące ucieczkę Jyn z więzienia to nowe rzeczy, które dopiero dodano później. Natomiast Ben Mendelsohn faktycznie miał rację mówiąc, że film jest inny niż wersja robocza, którą widział. Montażyści potwierdzają to, zwłaszcza jeśli chodzi o trzeci akt. Tam działo się siedem różnych, przeplatających się wątków. Część z tych rzeczy wycięto, część bardzo zmieniono. Finał filmu mocno różni się od pierwotnego.

Inną bardzo ważną sceną dodaną w dokrętkach jest oczywiście scena akcji Dartha Vadera. Vader był bardzo ważną postacią w filmie, głównie jako coś dla fanów. Wcześniej zdecydowano, że ukażą jego zamek na Mustafar. Ale dopiero podczas zmian zdecydowano ukazać go w pełnej formie. To późny dodatek do filmu.

Inna ze zmian, choć akurat zadziała się wcześniej to kwestia napisów początkowych. Pierwszy scenariusz Gary’ego Whitty zaczynał się od napisów. To było otwarcie filmu. Mniej więcej na pół roku przed zdjęciami uznano, że spin-offy będą zaczynać się inaczej. Początkowo Garethowi bardzo się to nie podobało. Natomiast w dyskusji wyszła jedna rzecz. „Łotr 1” właściwie ukazując napisy z „Nowej nadziei” nie powinien zaczynać się od napisów. Nie leżało to wszystkim.



Kolejna zmiana narracyjna w montażu to przejścia między scenami. Zrobili montaż „Łotra 1”, gdzie sceny się nakładały jedna na drugą, jak w filmach Lucasa. Ale im bardziej wiedzieli, że nie jest to saga, tym bardziej zależało im na ukazaniu samodzielności dzieła.

Garethowi bardzo podoba się scena w „Imperium kontratakuje”, gdzie widzimy głowę Vadera bez maski. Nalegał, by coś podobnego pojawiło się w „Łotrze 1”. Tak narodziła się scena z zbiornikiem bacty. Natomiast scena z Vaderem z dokrętek to coś, co dla Edwardsa będzie wyjątkowym doświadczeniem prawdopodobnie do końca pracy zawodowej. Jedna z najważniejszych scen, które nakręcił. Na planie towarzyszył mu wtedy inny reżyser, Peter Jackson („Władca Pierścieni”). Akurat był w Londynie, gdy kręcono tę scenę. Gareth zaprosił go na plan. Nawet powiedział, że będą kręcić scenę z Vaderem o ustalonej godzinie. Jackson zobaczył to na żywo.

Scena z trzeciego aktu, w której Jyn stojąc na szczycie cytadeli widzi TIE Fightera, która pojawiała się w zwiastunach, była wyrzucona z montażu dużo wcześniej. Edwards zdziwił się, że marketingowcy ją wykorzystują. Powiedział im, że to wycięto. Oni jednak stwierdzili, że jest tak wspaniała wizualnie, że je użyją.

Na koniec znaleziono scenę, w której Gareth Edwards pojawia się w filmie.


KOMENTARZE (8)

Spoilery do Łotra, czyli kto i kiedy ginie

2016-11-27 09:02:39

Do premiery „Łotra 1” zostało trochę ponad dwa tygodnie. Film jest już skończony i jak się okazało faktycznie trwa 133 minuty.

Dla porównania:
„Mroczne widmo” trwało 136 minut.
„Atak klonów” – 142 minuty.
„Zemsta Sithów” – 140 minut.
„Nowa nadzieja” – 121 minut (125 Wersja Specjalna).
„Imperium kontratakuje” – 124 minuty (127 Wersja Specjalna).
„Powrót Jedi” – 131 minut (134 Wersja Specjalna).
„Przebudzenie Mocy” – 136 minut.

Dodatkowo pojawiły się kolejne plakaty reklamujące film w IMAX.



A teraz przechodzimy do najważniejszej części. Skoro film już jest, to ktoś go już widział, a zatem do sieci przedostały się informacje zdradzające fabułę. Na ile to źródło jest wiarygodne, jak zwykle nie wiadomo. W każdym razie ostrzegamy, że to mocne Spoilery. Czytacie je na własną odpowiedzialność (tekst jest ukryty, trzeba go zaznaczyć, by był widoczny).

- Jedha nie zostaje kompletnie zniszczona. Planeta istnieje, ale nie jest zdolna do podtrzymania życia.
- Są trzy bitwy, dziejące się kolejno na planetach Jedha, Eadu i Scarif.
- Galen Erso stara się zabić Krennica na Eadu ustawiając ładunki wybuchowe, ale zawiódł.
- Rebelianci pojawiają się na Eadu dokładnie w tym momencie i rozpoczyna się bitwa.
- Jyn widzi jak Krennic bije jej ojca, a następnie rozkazuje by zabrano go do imperialnego promu.
- Saw Gerrera występuje w filmie jakieś 9 minut. Ginie na Jedhie.
- Darth Vader nie używa miecza świetlnego, ani nie masakruje żadnych rebeliantów.
- Bodhi Rook ginie na Scarif, starając się opóźnić transport kryształów kyber. Bohdi wchodzi na prom towarowy z materiałami wybuchowymi. Niszcząc kryształy zabija też siebie.
- Wychodzi na jaw, że Baze Malbus potajemnie pracował dla Imperium. Zdradza wyjdzie w trakcie bitwy na Scarif.
- Chirrut umiera na Scarif, wkrótce po tym jak dowiedział się prawdy o Bazie. Chirrut zostaje zastrzelony przez szturmowców.
- Baze także ginie na Scarif. Zrozumiał, że popełnił błąd i poświęca swoje życie używając detonatora i wysadzając bazę imperialną, przy okazji zabijając siebie. Jego ostatnie słowa brzmią: „Wybacz mi mój przyjacielu”.
- Jyn Erso, Cassian Andor i K2SO giną w kosmosie po przesłaniu planów na Tantive IV. Jyn i Cassian trzymają się za ręce, gdy ich transportowiec wybucha.
- Krennic zostaje zabity przez Dartha Vadera, gdy Vader zabiera się za pościg „Tantive IV”. Krennic obwinia Vadera o to, że rebelianci uciekli. Vader oddychając normalnie słucha, a potem podnosi swoją rękę i Krennic się dusi.
- Scena w której ktoś klęka przed zbiornikiem z bactą pojawia się tylko w zwiastunach. W prawdziwej scenie to Galen nosi płaszcz i towarzyszą mu szturmowcy śmierci. Przyprowadzają go przed reaktor tego, co stworzył. Galen upada na kolana i pojmuje jaką straszliwą rzecz stworzył.
- Jyn spotyka się z Galenem na Scarif, zanim Krennic zaczyna ich gonić. Galen mówi Jyn, by uciekła. Łotr 1 ucieka, zaś Krennic podchodzi do Galena i by go zastrzelić.
- Bistan ginie na Scarif, gdy rozbija się jego U-Wing.
- Pao także ginie. Jest zastrzelony przez szturmowca śmierci.
- Ostatnia scena to przerobiona scena „Nowej nadziei”. Rebelianci na Tantive IV patrzą na drzwi a ich dowódca krzyczy: „Nadchodzą!”. Wtedy kamera przenosi nas w kosmos i słyszymy głos Jyn mówiący, że wszystko to było warte walki, którą podjęli.

(Koniec spoilerów).
Pierwsze seanse „Łotra 1” będą miały miejsce 14 grudnia.
KOMENTARZE (41)

P&O 202: Który z tych obcych jest wystającozębnym?

2016-11-20 09:24:06



Dzięki figurkom wiele osób mogło poznać bohaterów tła „Gwiezdnych Wojen” niekoniecznie zauważając ich w filmie, ale dzięki figurkom. Czasem, jak w przypadku konstabla Zuvio w „Przebudzeniu Mocy”, taką postać da się tylko dostrzec przy kolejnym obejrzeniu filmu, pod warunkiem, że wie się, gdzie szukać. Dziś sytuacja trochę mniej ekstremalna, ale w sumie podobna.

P: Widziałem dwie figurki twierdzące, że są przeróbką wystającozębnego (Snaggletooth). Jedna z nich to Takeel (w serii Caintia Aliens Cinema Scene); druga to pojedyncza figurka o nazwie Zutton. Która jest która, oraz z jakiego gatunku to kolesie?

O: Obaj są reprezentantami tej samej rasy – Snivvianami. Co ciekawe przedstawiciele tego gatunku występują choć raz w każdym z filmów klasycznej trylogii. Owszem ich nazwa w czasie produkcji to była „wystającozębni”, stąd się to wzięło. To też właściwa nazwa do określenia tego gatunku, przynajmniej na etapie produkcji.

Takeela widzieliśmy w „Nowej nadziei”. On jest widoczny w kantynie, gdy Han i Chewie zgrywają niewinnych przed szturmowcami. Widać go też w klatce, gdy Luke sprzedaje swój speeder. Decipher nazwał wtedy go Dzwonnikiem na jednej swojej kart, sugerując że to dwie różne postaci, ale to był ten sam kostium Takeela, użyty we wcześniejszej scenie.

Ale ten osobnik, którego najbardziej się kojarzy, nawet nie występuje w „Nowej nadziei”. Ubrany w czerwony strój w czarne paski prawie jak Michael Jackson w teledysku „Thriller”. Co ciekawe, pochodzi on z „The Star Wars Holiday Special”. I stamtąd pochodzą zdjęcia wykorzystywane tak na kartach, jak i figurkach.

Jego imię, wymówione w Holiday Special brzmi Zutmore. Ale po latach w Star Wars Adventure Journal w opowiadaniu „Spare Parts” ustanowiono, że na prawdę nazywał się Zutton, a na dodatek był bratem Takeela. A nieścisłość między Zutmorem a Zuttonem może wynikać z tego, że Snivvianin używał ksywki albo zdrobnienia.

K: Na koniec kilka zdjęć Snivvian z filmów, oraz jeden najbardziej znany z dawnego EU, dzięki komiksom z serii „Rycerze Starej Republiki”.


Zutton („Star Wars Holiday Special”)


Rachalt Hyst / Zutmore („Star Wars Holiday Special”)


Takeel („Nowa nadzieja”)


Wiorkettle („Imperium kontratakuje”)


Geezum („Powrót Jedi”)


Marn Hierogryph z komiksów

Warto dodać, że rozpoznawanie snivvian to ciężka sprawa. Cathy Munro, która grała Wiorkettle (i Zuckussa) w „Imperium kontratakuje” sama miała z tym problemy. Dodatkowo Zutmore’a i Zuttona pomyliło także Hasbro w 2001, zaś Decipher w tym samym czasie Zutmore’a nazwał Rachaltem Hystem. W nowym kanonie nie ma „Holiday Special” więc problem się rozwiązał.
KOMENTARZE (4)

Mówią o Epizodzie VIII

2016-10-21 07:30:03

Wszyscy obecnie skupiają się na „Łotrze 1”, ale przypominamy, że prace nad Epizodem VIII także trwają, choć medialnie o nim się zapomina.



Na temat filmu wypowiedział się Warwick Davis, który potwierdził, że gra w nim. Nie zaskakuje to nikogo, Davis ostatnio ma jakieś rólki w kolejnych filmach z cyklu, w dodatku widzieliśmy go w Dubrowniku. O filmie powiedział natomiast, że będzie trochę jak „Imperium kontratakuje”, mocno wpłynie na opowiadaną w trylogii historię i zostawi nas z cliffhangerami, które zostaną dopiero rozwiązane w IX Epizodzie. Cóż na ile to przypuszczenia Davisa a na ile wiedza nie wiemy. Choć patrząc po jego roli w „Przebudzeniu Mocy” to scenariusza całego raczej nie powinien dostać. Z drugiej strony może zna kogo trzeba?



Adam Driver także mówił o filmie, wpierw lakonicznie, potem to prostował. Podobnie zaczął od porównania Epizodu VIII do „Imperium kontratakuje”. Następnie tłumaczył, że wcale nie chodzi tu o mrok, ale zmianę tonu oraz fakt, że będzie więcej niejednoznaczności w wyborach postaci. To będzie inny film, w którym fajnie się grało. Dobry zdaniem Drivera, ale to ma być dobra kontynuacja dobrego filmu. Nie chciał mówić czy będzie to lepszy czy gorszy obraz, raczej skłaniał się ku stwierdzeniu inny.

Premiera Epizodu VIII będzie w grudniu 2017.
KOMENTARZE (36)

THX zmienia właściciela

2016-10-18 23:28:05



Firma Razer, znana przede wszystkim akcesoriów do grania na PC, specjalnych klawiatur, myszek i innego sprzętu przejęła firmę THX. THX powstała w 1983 jako firma zajmująca się certyfikacją i promowaniem standardów dźwięku THX, zarówno w kinie, salach domowych, potem też komputerach i innym sprzęcie. George’owi Lucasowi bardzo zależało by „Powrót Jedi” był wyświetlany w miarę najlepszej jakości, stąd część kin było oznaczona standardem THX. Standard THX zaczął powstawać tydzień po premierze „Imperium kontratakuje”, kiedy to George nie był zadowolony z jakości dźwięków w kinach. Zatrudnił Tomlinsona Holmana, by ten nadzorował jakość dźwięku od momentu nagrania po odtworzenie go w sali kinowej. Tak narodził się standard THX.

Do roku 2002 THX była spółką córką Lucasfilmu, następnie została przejęta przez Creative, a od 2012 działała samodzielnie.

Przejęcie przez Razer ma zagwarantować dokapitalizowanie spółki, a co za tym idzie jej dalszy rozwój. Przede wszystkim na rynku chińskim, ale także w kontekście nowych technologii jak wirtualna rzeczywistość.
KOMENTARZE (7)

Muzyka MOCy w nowym wydaniu

2016-10-16 18:05:55 sonymusic.pl

Melomanów muzyki Johna Williamsa ucieszy fakt, że polski dystrybutor SONY Music Entertainment Poland wydał w tym roku nowe odsłony ścieżek dźwiękowych z sagi Gwiezdnych Wojen. W ofercie wydawcy dostępne są ekskluzywne wydania na płytach CD oraz winylach.


Star Wars – The Ultimate Soundtrack Collection
(Cena: 202,99 PLN)

Sony Classical zaprasza do odbycia międzygalaktycznej podróży muzycznej do światów związanych ze „Star Wars”. Dawno, dawno temu w odległej galaktyce…..John Williams skomponował arcydzieła będące ilustracją muzyczną gwiezdnej epopei. Ten unikalny 11 płytowy zestaw (10 CD + DVD) zawiera ekskluzywny wywiad z Johnem Williamsem i Harrisonem Fordem. DVD zawiera również „Star Wars – A Musical Journey” – film składający się z 16 fragmentów filmów ( ponad 60 min. materiału) okraszonych wybranymi fragmentami muzycznymi autorstwa Johna Williamsa. Prawdziwa gratka dla miłośników gatunku…




Star Wars – The Ultimate Vinyl Collection
(Cena: 714,99 PLN)

Sony Classical zaprasza miłośników czarnego krążka do odbycia międzygalaktycznej podróży muzycznej do światów związanych ze „Star Wars”. Dawno, dawno temu w odległej galaktyce…..John Williams skomponował arcydzieła będące ilustracją muzyczną gwiezdnej epopei. Zestaw zawiera 11 płyt, okładkami zaś są plakaty pochodzące z kolejnych filmów cyklu. Prawdziwa gratka dla miłośników gatunku.




Star Wars – Episode IV – A New Hope
(Cena: 122,99 PLN)

Sony Classical zaprasza miłośników” czarnego krążka” do odbycia międzygalaktycznej podróży wraz z bohaterami IV Epizodu sagi Star Wars pt. „Nowa nadzieja”. Usłyszymy oryginalne, tak bardzo cenione przez melomanów wykonanie London Symphony Orchestra pod dyrekcją Johna Williamsa. Prawdziwa gratka dla kolekcjonerów... .

LP: 1
Episode IV – Main Title
Episode IV – Imperial Attack
Episode IV – Princess Leia’s Theme
Episode IV – The Desert and the Robot Auction
Episode IV – Ben’s Death and TIE Fighter Attack
Episode IV – The Little People Work
Episode IV – Rescue of the Princess
Episode IV – Inner City
Episode IV – Cantina Band

LP: 2
Episode IV – The Land of the Sandpeople
Episode IV – Mouse Robot and Blasting Off
Episode IV – The Return Home
Episode IV – The Walls Converge
Episode IV – The Princess Appears
Episode IV – The Last Battle
Episode IV – The Throne Room and End Title




Star Wars – Episode V – The Empire Strikes Back
(Cena: 122,99 PLN)

Sony Classical zaprasza miłośników” czarnego krążka” do odbycia międzygalaktycznej podróży wraz z bohaterami V Epizodu sagi „Star Wars” pod tytułem ” Imperium kontratakuje”. Usłyszymy oryginalne wykonanie London Symphony Orchestra pod dyrekcją Johna Williamsa. Prawdziwa gratka dla fanów…..

LP: 1
1. Episode V - Star Wars (Main Theme)
2. Episode V - Yoda's Theme
3. Episode V - The Training of a Jedi Knight
4. Episode V - The Heroics of Luke and Han
5. Episode V - The Imperial March (Darth Vader's Theme)
6. Episode V - Departure of Boba Fett
7. Episode V - Han Solo and the Princess
8. Episode V - Hyperspace
9. Episode V - The Battle in the Snow

LP2
1. Episode V - The Asteroid Field
2. Episode V - The City in the Clouds
3. Episode V - Rebels at Bay
4. Episode V - Yoda and the Force
5. Episode V - The Duel
6. Episode V - The Magic Tree
7. Episode V - Lando's Palace
8. Episode V - Finale




Star Wars – Episode VI – Return of the Jedi
(Cena: 92,99 PLN)

Sony Classical zaprasza miłośników” czarnego krążka” do odbycia międzygalaktycznej podróży wraz z bohaterami VI Epizodu sagi „Star Wars” pt. ” Powrót Jedi”. Usłyszymy oryginalne wykonanie London Symphony Orchestra pod dyrekcją Johna Williamsa. Prawdziwa gratka dla fanów…

Episode VI – Main Title (The Story Continues)
Episode VI – Into the Trap
Episode VI – Luke and Leia
Episode VI – Parade of the Ewoks
Episode VI – Han Solo Returns (At the Court of Jabba the Hutt)
Episode VI – Lapti Nek (Jabba’s Palace Band)
Episode VI – The Forest Battle
Episode VI – Rebel Briefing
Episode VI – The Emperor
Episode VI – The Return of the Jedi
Episode VI – Ewok Celebration and Finale



Tutaj możecie obejrzeć jak wygląda od wewnątrz wydanie The Ultimate Vinyl Collection.

KOMENTARZE (9)

Keira się wstydzi, a Lupita nie!

2016-10-10 05:32:55

Zaczynamy od Keiry Knithley, która ma dalsze problemy z akceptacją swojego ciała. Wyjawniła niedawno wstydliwy sekret! Otóż jak wiemy, Keira ma (lub sama tak twierdzi) niezwykłe ciało, ale ma ono jeden mankament. Włosy. Te zdaniem Keiry są tragiczne, a wszystko przez to, że je zapuściła. Nie to, że nie dbała o nie, czy coś. Włosy wzięły na siebie cały ciężar jej aktorskiej kariery. Musiała je farbować na różne kolory i robić z nimi przysłowiowe cuda i wianki. Efekt był taki, że stały się totalnie beznadziejne i aktorka się ich wstydziła. Dziwne, że ich nie obcięła? Ale cóż, okazało się, że jej włosy mogą się zregenerować. Wystarczy tylko o nie normalnie dbać, nie farbować i nie grać w filmach. Zatem to kolejny zbawienny efekt ciąży i wychowania małego dziecka. Teraz Keira nie wstydzi się swoich włosów, ale ponieważ wraca do pracy, kto wie co będzie dalej.

Za to wstydu nie ma Lupita Nyong’o. No dobra, wstyd może i ma, ale przynajmniej nie wstydzi się swojego ciała, by wziąć udział w sesji do kalendarza Pirelli na rok 2017. To nie jest tam zwykły kalendarzyk, tylko dość prestiżowy i uznany projekt. Pozujące tam kobiety zazwyczaj były co najwyżej skąpo ubrane, ale w tym roku zmieniono trochę formułę. Odpowiedzialny za kalendarz Peter Lindbergh postanowił, że chce zrobić zdjęcia sławnym, utalentowanym i pięknym aktorkom, które niekoniecznie mogą chcieć się rozebrać do kalendarza na ścianę. Tak więc wszystkie będą raczej ubrane, ale za to zdjęcia będą artystyczne. Poza Lupitą w sesji udział wzięły: Charlotte Rampling, Uma Thurman, Nicole Kidman, Lea Seydoux, Alicia Vikander, Kate Winslet, Julianne Moore, Robin Wright, Rooney Marę, Jessica Chastain, Penelope Cruz, Helen Mirren oraz Zhang Ziyi.



Na koniec smutna informacja dla fanów alternatywnego uniwersum Alexa Brauna, czyli pornoparodii „Gwiezdnych Wojen”. Niektórzy mogą odetchnąć z ulgą. Gwałtu na „Imperium kontratakuje” nie będzie. Jak pisaliśmy o projekcie w marcu, „The Empire Strikes Back XXX Parody” miało być dostępne we wrześniu za darmo w Internecie. Film miał powstać dzięki crowdfundingowi. Reżyser chciał by nie tylko dopracowano mięsiste sceny akcji, ale też pragnął mieć większy budżet na efekty specjalne, kostiumy i rekwizyty. Skończyło się na tym, że się przeliczył. Wymarzonej sumy nie zdobył, więc wycofał się z projektu. Pieniądze zwrócono, a film przynajmniej w tej wersji nie powstanie.
KOMENTARZE (5)

Zmarł Ian Liston

2016-10-06 23:09:45 theforce.net

Wczoraj dotarła do nas smutna informacja, że drużyna X-wingów zmniejszyła swój stan liczebny o jednego pilota.
Piątego października, pod długiej walce z rakiem prostaty, zmarł Ian Liston.

Ten angielski aktor znany jest fanom Gwiezdnych Wojen z roli Wesa Jansona, strzelca latającego w duecie z Wedgem Antillesem, podczas Bitwy o Hoth.
Występował w Epizodzie V: Imperium kontratakuje, kiedy jako pierwszy powalił imperialną maszynę kroczącą AT-AT przy użyciu sztuczki z harpunem, zgodnie z poleceniami Luke'a Skywalkera.
Właściwie pojawił się w tym filmie w podwójnej roli, do której odnosi się cytat z jego wywiadu (I play a stormtrooper...), ponieważ stał również za sterami AT-AT jako niewymieniony z imienia szturmowiec.





Ian Liston zmarł w czasie eksperymentalnej terapii, prowadzonej w Royal Marsden Hospital, która miał przedłużyć nie tylko jego życie, ale być też nadzieją obecnych i przyszłych pacjentów, walczących z tą chorobą.

Jako aktor zagrał kilka ról filmowych (w tym sierżanta Whitney, "O jeden most za daleko" 1977) oraz wiele telewizyjnych. Fani sci-fi mogą kojarzyć go z szesnastego sezonu "Doctor Who", serii The Armageddon Factor.

Istnieje strona internetowa poświęcona jego postaci z EV oraz samemu aktorowi - wesjanson.co.uk/




KOMENTARZE (7)

P&O 193: Czemu kolor lampasów Hana Solo się zmienia?

2016-09-18 06:39:30



Han Solo się przebrał między filmami i wywołuje to nerwowe reakcję fanów. Oraz dawnokanonicznie wytłumaczenie, albo raczej próba wytłumaczenia.

P: Czemu Han Solo nosił czerwone lampasy przy spodniach w „Nowej nadziei” i złote w „Imperium kontratakuje” i „Powrocie Jedi”?

O: To znak uznania Korelian. Koreliańskie lampasy to trzycentymetrowy pasek przyszyty na spodniach. Istnieją dwie klasy lampasów. Druga Klasa – to łamany złoty pasek, pierwsza – czerwony. Jak mawiał dawny instruktor militarny Hana, Badure, trudno dostać te drugiej klasy na początek, a te pierwszej są najczęściej pośmiertne.

Jakim cudem Han Solo zdobył te pierwszej klasy to jego tajemnica i nie zamierza jej zdradzać. Jak dostał te drugiej? Być może miało to związek z Wookieem, acz znów jest zbyt mało szczegółów, by cokolwiek potwierdzić. W każdym razie Solo nosił czerwone lampasy przez jakiś czas, aż do czasu kiedy łowca nagród rozpoznał go dzięki nim i próbował pojmać Solo. Po tym zamieszaniu, Solo wrócił do żółtych, mniej rzucających się w oczy.
KOMENTARZE (14)

Ostateczny wynik w USA

2016-06-21 17:02:26



Po 24 tygodniach wyświetlania „Przebudzenie Mocy” zostało zdjęte z amerykańskich kin. Film zarobił tam 936.662.225 USD. W USA to największy kasowy hit, oczywiście jeśli nie liczymy inflacji. Jeśli uwzględnimy inflację to film w Stanach znajduje się na 11 miejscu największych przebojów wszech czasów.

Gorzej „Przebudzenie Mocy” poradziło sobie poza Stanami. Tam film J.J. Abramsa uplasował się na czwartej pozycji, po „Avatrze”, „Titanicu” i „Szybkich i wściekłych 7”. Epizod VII zarobił 1,131 miliarda USD. Słabo poradził sobie na rynku chińskim, który obecnie prawdopodobnie uratował sequel „Warcrafta”.

Sumarycznie na całym świecie „Przebudzenie Mocy” uplasowało się na trzecim miejscu z kwotą 2,068 miliarda USD. Tuż za „Titaniciem” i daleko za „Avaterem”. Warto przypomnieć, że „Titanica” w górę pociągnęła także wersja 3D, która weszła do kin w 2012. Bez niej Epizod VII byłby na drugim miejscu.

W Polsce był to największy hit zeszłego roku. Sprzedano około 3 milionów biletów.

Istnieje pewna szansa, że „Przebudzenie Mocy” poprawi sobie jeszcze wyniki. Może wróci do kin w ograniczonej ilości przed kolejnymi filmami, lub przy okazji.

Globalnie „Przebudzenie Mocy” jest najbardziej dochodową częścią „Gwiezdnych Wojen”. W USA, jeśli uwzględnimy inflację, zostało w tyle za „Nową nadzieją”, ale przegoniło „Imperium kontratakuje”. Zobaczymy jak poradzą sobie kolejne filmy z cyklu.

A na koniec kilka innych ciekawostek. Okazuje się, że kluczowi pracownicy Hasbro poznali fabułę filmu na dwa lata przed premierą. Dotyczy to także śmierci Hana Solo. Oczywiście nie zdradzili jej „szeregowym” pracownikom tej firmy. To akurat nie było potrzebne do produkcji figurek. Obecnie Hasbro pracuje nad produktami związanymi z Epizodem VIII.
KOMENTARZE (18)

Pierwszy zwiastun „Zemsty Jedi”

2016-05-31 07:13:49

Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej od czasu do czasu wrzuci w sieć coś ze swojej bogatej kolekcji. Tym razem padło na „Gwiezdne Wojny”, a dokładniej „Powrót Jedi” i jego pierwszy zwiastun zajawkowy. Zawierał jeszcze pierwszy tytuł, czyli „Revenge of the Jedi”, no i pojawiają się w nim tylko pojedyncze zdjęcia, bez filmowanych ujęć.



Zwiastun ten bardzo przypomina oryginalny zwiastun zajawkowy „Imperium kontratakuje”.



No i na koniec warto przypomnieć pierwszy zwiastun „Zemsty Jedi”, jeszcze zanim stała się „Powrotem”.



Z innych ciekawostek warto dodać, że cała saga (7 epizodów) trafia w USA we wrześniu na platformę streamingową Netflix. Niestety na wyłączność, więc podczas obowiązywania umowy nie będzie dostępna na żadnej innej podobnej usłudze. Więc zostanie albo Netflix, albo DVD/BD.
KOMENTARZE (10)

Czołówka "Imperium kontratakuje" w stylu Bonda

2016-05-10 18:12:24 The Verge

Napisy początkowe w Gwiezdnych Wojnach są bez wątpienia kultowe jednak co by było gdyby sekwencja początkowa filmu wyglądałaby inaczej? Poniżej możecie zobaczyć czołówkę "Imperium kontratakuje", która swoim stylem nawiązuje do tych znanych z filmów o Jamesie Bondzie, autorem której jest Kurt Rauffer. Jak wasze wrażenia: lepsze od oryginału czy nie?

Star Wars - Episode V "The Empire Strikes Back" Homage (Title Sequence) from KROFL on Vimeo.


KOMENTARZE (14)

Lampa – plakat z oryginalnej trylogii

2016-04-27 20:31:41

Różnych wersji plakatów z oryginalnej trylogii było wiele. Tym razem kolejny pomysł od Thinkgeek, lampa LEDowa i jednocześnie podświetlana wersja plakatu z klasycznej trylogii. Lampa działa na baterię, kosztuje 39,99 USD i można ją kupić tutaj. Plakaty do podświetlania są wymienialne, w zestawie znajdują się trzy.





O ile „Nowa nadzieja” i „Powrót Jedi” mają plakaty z oryginalnych wydań, o tyle w przypadku „Imperium kontratakuje” mamy plakat z wersji specjalnej.
KOMENTARZE (4)

P&O 172: Czy używanie błyskawic Mocy jest złe?

2016-04-24 08:50:52



Dziś pytanie o ocenę używania błyskawic Mocy.

P: Czy używanie błyskawic Mocy jest jednoznacznie złe? Czy Yoda nie użył tej mocy w Epizodzie II?

O: Yoda odbił błyskawicę Sithów, którą stworzył Dooku, a nie używał własnej. Zgodnie z tym, co sam mówił w „Imperium kontratakuje”, Jedi używają Mocy dla wiedzy i obrony, nigdy dla ataku. Nie ma możliwości, by racjonalnie zakwalifikować błyskawicę Mocy jako działanie obronne. Używa się jej w ekstremalnie agresywnym stylu, więc tak, z pewnością jest to jednoznacznie działanie Ciemnej Strony Mocy i często przynosi straszliwe konsekwencje.

W grze Jedi Starfighter, co prawda była taka moc, ale to była tylko taka konwencja i trudno uznać tę grę za kanon. Jej mechanika wykorzystuje „Gwiezdne Wojny”, tak by sama gra byłą bardziej emocjonująca, a nie by rozwijać sagę.
KOMENTARZE (23)

„Return of the Trilogy” w USA

2016-04-23 12:21:33

W USA klasyczna trylogia znów wraca do kin. Co prawda w ograniczonej dystrybucji, ale jednak. Wszystko w ramach wydarzenia „Return of the Trilogy”, gdzie w wybranych amerykańskich kinach będzie wyświetlany maraton klasycznej trylogii „Gwiezdnych Wojen” w wersji z 1997, czyli wersji specjalnej. Jest to o tyle ciekawostka, że obecnie edycja ta nie jest praktycznie dostępna. Była wydana jedynie na VHS.



Bilety trafią do sprzedaży 4 maja. Poniżej lista kin i miast:
  • 6 sierpnia – San Francisco, CA / The Warfield
  • 6 sierpnia – Kansas City, MO / The Midland Theatre
  • 6 sierpnia – Washington, D.C. / Warner Theatre
  • 6 sierpnia – Los Angeles, CA / The Theatre at the Ace Hotel
  • 6 sierpnia – New York, NY / The Town Hall
  • 6 sierpnia – Miami, FL / Olympia Theatre
  • 6 sierpnia – San Antonio, TX Majestic Theatre
  • 7 sierpnia – New York, NY / Kings Theatre
  • 7 sierpnia – Dallas, TX / Majestic Theatre
  • 11 sierpnia – Austin, TX / The Long Center for the Performing Arts („Nowa nadzieja”)
  • 12 sierpnia – Austin, TX / The Long Center for the Performing Arts („Imperium kotnratakuje”)
  • 13 sierpnia – Austin, TX / The Long Center for the Performing Arts („Powrót Jedi”)
  • 13 sierpnia – Philadelphia, PA / The Keswick Theatre
  • 13 sierpnia – Louisville, KY / Brown Theatre
  • 20 sierpnia – Oakland, CA / Paramount Theatre
  • 27 sierpnia – Boston, MA / The Boston Opera House

Dodatkowo będzie też wyświetlana w Denver i Houston, ale na razie nie ma jeszcze szczegółów.
KOMENTARZE (13)
Loading..