TWÓJ KOKPIT
0

Epizod IV: Nowa nadzieja :: Newsy

NEWSY (754) TEKSTY (44)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

„Powrót Jedi” w amerykańskim Narodowym Rejestrze Filmowym

2022-01-13 17:50:06

Jak co roku, tak i pod koniec 2021 ogłoszono listę 25 filmów, które dołączyły do National Film Registry (Narodowy Rejestr Filmowy), znajdującego się w bibliotece Kongres USA. W tym roku rozważano 6150 kandydatów, VI Epizod znalazł się wśród finalistów.

Filmy, co roku wybiera rada - National Film Preservation Board, w której skład wchodzą między innymi dr Jacqueline Stewart, Alfre Woodard, Martin Scorsese, Christopher Nolan, Richard Masur, czy M. Night Shyamalan.

John Ptak z Amerykańskiego Instytutu Filmowego ogłosił tę decyzję chwaląc postacie stworzone przez Lucasa, historię i świeżość z każdego oglądania. Zauważa też sukces oraz wpływ „Gwiezdnych Wojen” na innych filmowców, przemysł a także publiczność, a co najważniejsze to film, który przetrwał próbę czasu.



„Powrót Jedi” to trzeci film z cyklu, który dołączono do Biblioteki. „Imperium kontratakuje” zostało wpisane do rejestru w 2010, zaś „Nowa nadzieja” w 1989.
KOMENTARZE (6)

Promocja „The Book of Boba Fett” i kolejne plotki

2021-12-11 20:36:58

Promocja „The Book of Boba Fett” rusza też w różnych miejscach. Na Comic-Conie w Portugalii pojawił się stand, zaś w jednym z parków Disenya pojawił się tron Jabby, z którym można zrobić sobie zdjęcia.





Jednak prawdziwa ciekawostka pochodzi z ostatnich filmików reklamujących. Fani przeanalizowali je i wyszło, że Boba Fett odwiedzi prawdopodobnie stację Tosche. Tę samą, na którą Luke miał pojechać w „Nowej nadziei”. W usuniętych scenach z IV Epizodu znajdują się także te nakręcone w stacji Tosche i kto wie, może faktycznie postanowiono zrobić smaczek. Podobieństwo jest zauważalne.





Simon Kinberg, który miał wyprodukować i nadzorować film o Bobie Fetcie, przyznał w rozmowie z Playlist, że nie napistał nigdy tego scenariusza. Film był rozwijany, ale do tego etapu nie doszło. Z jednej strony odejście Josha Tranka, go opóźniło, z drugiej Simon skoncetrował się na „X-Menach”. Dodał też ciekawą informację, otóż zaczął pracować z Michaelem Arndtem, Lawrencem Kasdanem, Georgem Lucasem i Kathleen Kennedy nad przyszłymi filmami, zanim doszło do sprzedaży Lucasfilmu. Kinberg dobrze wspominał atmosferę tamtej pracy i przede wszystkim anegdotki, które opowiadał Kasdan o tym co się działo na planie Indiany czy oryginalnych filmów. Dobrze wyrażał się też o współpracy z Davem Filonim, z którym zrobili „Rebeliantów”. Oryginalne spin-offy były zapowiedziane w 2013, udało się z nich zrealizować jedynie „Hana Solo”.

Ming-Na Wen udzieliła kolejnego wywiadu, tym razem Entertainment Weekly. Wiele rzeczy się powtarza, ale jest kilka ciekawostek. Po pierwsze, Wen żartuje sobie, że ma długą relację z Disneyem i o nią dbają. W końcu podłożyła głos oryginalnej Mulan w 1998. Mówiła też, że początkowo Fennec Shand miała zginąć w tym odcinku „The Mandalorian”, jednak wykorzystała to, że ona i Dave Filoni chodzili do tej samej szkoły. Zaczęła nalegać, by rozwinąć jej postać i ostatecznie tak się stało. Choć ona sama nie spodziewała się, że stanie się częścią regularnej obsady w „The Book of Boba Fett”.

Zdaniem aktorki nowy serial mniej już przypomina western, to kino gangsterskie, coś w stylu „Ojca chrzestnego”. Wen bardzo chciała zagrać w projekcie gwiezdno-wojennym i to marzenie po latach udało się jej zrealizować. Wspomina, że „Nowa nadzieja” zrobiła na niej duże wrażenie, a nawet sama modliła się do Mocy. Zresztą przy lotach samolotem nadal modli się do Buddy, Boga i Mocy.

Na koniec mała spekulacja. Temuera Morrison został zapytany o udział Dina Djarina w serialu, zwłaszcza, że prawdopodobnie słyszeliśmy głos Pedro Pascala w zwiastunie. Aktor uciął temat, powiedział, że czekają nas niespodzianki. Tymczasem Star Wars Net Nest zauważyło, iż w kilku produktach z serialu pojawia się Grogu. Czy jego też zobaczymy? Czas pokaże.

Premiera serialu już 29 grudnia.
KOMENTARZE (5)

P&O 464: Czemu Luke nie użył miecza w zgniatarce?

2021-11-28 11:11:26



Tym razem kolejne pytanie o szczegóły “Nowej nadziei”.



P: Mój przyjaciel i ja spieramy się o to od lat. Dlaczego Luke nie wyciął swoim mieczem świetlnym wyjścia ze zgniatarki na Gwieździe Śmierci? I kto krzyczy numer zgniatarki w „Nowej nadziei”?

O: Odpowiedź na pierwsze pytanie jest prosta. Luke nie miał swoje miecza, gdy infiltrował Gwiazdę Śmierci. Zostawił go na pokładzie „Sokoła Millennium”. Łatwo to zauważyć, bo z jego pasa szturmowca nic nie sterczy.

Jeśli chodzi o drugą część, to był to Han Solo, który krzyczał „3263827” w odpowiedzi na pytanie Luke’a: „Gdzie jesteśmy?”
KOMENTARZE (6)

Odeszli w ciągu roku...

2021-11-02 08:29:20



Drugi rok z rzędu świat walczy z COVID-19, ale nie tylko ta choroba jest przyczyną śmierci wielu twórców „Gwiezdnych Wojen”. Dziś, w dzień zaduszny, tradycyjnie wspominamy tych, którzy odeszli od nas w ciągu ostatniego roku.


Kirby Robert Morrow (1973-08-28 – 2020-11-18). Był kanadyjskim aktorem głosowym, który podkładał głosy Anakina Skywalkera i Generała Grievousa w „LEGO Star Wars: The Yoda Chronicles” oraz „LEGO Star Wars: Droid Tales”.


David Prowse (1935-07-01 – 2020-11-28). Aktor, którego pamiętamy z roli Dartha Vadera.


Jeremy Bulloch (1945-02-16 – 2020-12-17). Aktor, który wcielił się w Bobę Fetta w oryginalnej trylogii.


Trisha Noble (1944-02-03 – 2021-01-23). Aktorka, która zagrała matkę Padme. Widzieliśmy ją przez chwilę w „Zemście Sithów”.


Harry Fielder (1940-04-26 – 2021-02-06). Brytyjski aktor, którego widzieliśmy w „Nowej nadziei” (kapral Grenwick).


John Kellerman (1940-02-08 – 2021-03-31). Autor książek o kolekcjonerstwie.


Phil Eason (1960-05-06 – 2021-04-05). Brytyjski aktor i lalkarz, który kierował Yaddle.


Ira Keeler (1940-07-22 – 2021-04-15). Modelarz z ILM.


Felix Silla (1937-01-11 – 2021-04-16). Kaskader, który zagrał jednego z Ewoków.


Tony Armatrading (1961-11-30 – 2021-05-10). Brytyjski aktor, który udzielił głosu Xalekowi i kilku innym postaciom w „The Old Republic”.


Jonathan W. Riznler (1962-08-17 – 2021-07-28). Autor wielu albumów i przewodników po produkcji filmów.


Eddie Asner (1929-11-15 – 2021-08-29). Aktor głosowy. Głos Jabby w radiowej adaptacji „Powrotu Jedi”, a także mistrz Vrook Lamar w grze „Knights of the Old Republic”.


Tomasz Knapik (1943-09-16 - 2021-09-06). Polski lektor filmowy, który czytał między innymi filmy z sagi w TV.


Michael Kenneth Williams (1966-11-22 – 2021-09-06). Aktor, który pierwotnie miał zagrać Drydena Vosa, ale z powodu opóźnień w zdjęciach do „Hana Solo” musiał zrezygnować.


Gerald Home (1950-10-18 – 2021-10-06). Mim, lalkarz i aktor oraz przyjaciel fanów. Tessek z „Powrotu Jedi”.


Jack Angel (1930-10-24 – 2021-10-19). Amerykański aktor głosowy, Rom Mohc z „Dark Forces”.
KOMENTARZE (4)

Christopher Walken o ubieganiu się o rolę Hana Solo

2021-10-21 21:09:24

O tym, że znany aktor Christhoper Walken był kandydatem do roli Hana Solo pisaliśmy choćby w artykule o aktorach, którzy mogli, ale nie dostali roli w „Gwiezdnych Wojnach”. W najnowszym wywiadzie dla „Financial Times”, zrelacjonowanym przez Independent aktor mówi trochę o kulisach tego wydarzenia.



Jak sam twierdzi, nawet nie był blisko dostania tej roli. Był jednym z około pięciuset kandydatów, więc było jasne, że to trudny wyścig. Zatem udział Walkena w tym castingu do „Nowej nadziei” został zapamiętany głównie ze względu na rozpoznawalność aktora. Zaś wyobrażanie go sobie jako alternatywnego Hana Solo to bardziej domena fanów. Rolę oczywiście dostał Harrison Ford.

Swoją drogą Walken na fanowski tapet trafił jeszcze raz przy „Ataku klonów”. Tam miał zagrać nowego Dartha, którego ostatecznie zagrał Christopher Lee. Ale jak twierdzi Robin Gurland, dyrektor odpowiedzialna za casting do prequeli, była to także tylko i wyłącznie fanowska dywagacja.
KOMENTARZE (2)

Szczegóły „Rewanżu stulecia”

2021-10-11 19:21:39

Ciekawe wieści i spoilery o serialu „Obi-Wan Kenobi” krążą po sieci. Głównym źródłem jest tutaj MakingStarWars i koncentrują się na „rewanżu stulecia”. Wygląda na to, że fragment rozmowy Vadera i Kenobiego w „Nowej nadziei” o ich ostatnim spotkaniu nie będzie dotyczyć walki z „Zemsty Sithów”. Tego jednak się spodziewaliśmy. W dalszej części tekstu znajdują się spoilery, więc to dobre miejsce by skończyć czytać, jeśli chcemy ich unikać.



Podobno dostaniemy Kenobiego w swojej szczytowej formie. Zostanie on wysłany na misję ratunkową. Ma uwolnić kogoś bardzo ważnego dla „sprawy”, a kto wpadł w ręce Inkwizytorów. Ich przywódczyni to postać grana przez Moses Ingram. Więc czeka nas jedno starcie, a sukces misji wprowadzi do gry Vadera. Gdy wieści o tym, co Kenobi narobił dotrą na Mustafar, Vader wstanie ze swego tronu i uda się pojmać dawnego mistrza. Odleci stamtąd swoim TIE Advanced. Myśliwca nie zbudowano na planie, ale dzieli on pewne wspólne cechy z okrętami Inkwizytorów.

Obi-Wan nosi swoją białą tunikę, bardzo przypominającą tę z „Zemsty Sithów”. Wygląda na starszą i bardziej poszarpaną, co sprawi, iż Ben będzie bardziej przypominał podstarzałego rewolwerowca, ale wciąż bardzo pewnego siebie.

Vader ma nosić zbroję, którą widzieliśmy w „Łotrze 1”, przynajmniej napierśnik będzie ten sam. Gdy się spotkają, Obi-Wan rozpoznaje z kim ma do czynienia. Odepchnie Vadera na 15 metrów, ten poleci i wpadnie na ścianę, ale wstanie gotów do walki.

Scenografia na której to kręcono była tylko częściowa. Znajdowało się tam sporo niebieskich ekranów, ale też trochę kamieni. Mogła to być Jedha, Geonosis, Tatooine lub jakakolwiek inna planeta. Scenę kręcono przez dwa tygodnie, zaś w Vadera wcielił się kaskader. Hayden Christensen też ma być w serialu, acz pewnie przygotowano dla niego coś specjalnego. Ewan McGregor oczywiście musiał brać udział w walkach.

Star Wars Time z kolei uzupełnia te wieści, sugerując, że tym więźniem może być młoda Leia. Plotki o niej pojawiły się już kilka miesięcy temu.

Jeszcze jedna plotka o której warto wspomnieć to Yoda. On podobno ma mieć krótki występ. Tu źródła nie zdradzają szczegółów, zresztą ta cześć jest obecnie trudna do potwierdzenia i równie dobrze może to być strzał.

Serial pojawi się na Disney+ w przyszłym roku. Być może w maju.
KOMENTARZE (21)

„Gwiezdne Wojny: Nowa Nadzieja” jutro w Polsacie

2021-09-25 08:09:17



Jesienne, niedzielne poranki z „Gwiezdnymi Wojnami” w Polsacie trwają, teraz przechodzimy do klasycznej trylogii. Zaczynamy „Nową nadzieję”. Czwarty Epizod zobaczymy już jutro, czyli w niedzielę 26 września 2021 o godzinie 08:30. Jednocześnie w tym samym czasie film można oglądać też na Polsat HD HD.



Rycerze Jedi zostali wytępieni, a Imperium żelazną ręka sprawuje rządy nad całą galaktyką. Jednak mała grupa Rebeliantów podejmuje z nim walkę. Blisko dwie dekady od powstania Imperium, młody farmer Luke Skywalker (Mark Hamill) spotyka Obi-Wan Kenobiego (Alec Guinness), który od lat żył w odosobnieniu na pustynnej planecie Tatooine. Obi-Wan rozpoczyna szkolenie Luke'a na rycerza Jedi, opowiada mu o walce Rebeliantów przeciw Imperium i o sile znanej jako Moc. Wkrótce Luke, Obi-Wan i charyzmatyczny najemnik Han Solo (Harrison Ford) ze swoim towarzyszem, włochatym Chewbaccą, i z nierozłącznymi robotami R2-D2 i C-3PO łączą siły i ruszają na ratunek księżniczce Lei (Carrie Fisher), przywódczyni Rebeliantów, więzionej na kontrolowanym przez Dartha Vadera ogromnym statku Imperium, zwanym Gwiazdą Śmierci.

„Nowa nadzieja” to pierwszy film z cyklu. Wyreżyserowany przez George’a Lucasa w 1977 rozpoczął fenomen, który trwa już blisko 40 lat. Występują: Mark Hamill, Harrison Ford, Carrie Fisher, Alec Guinness, Peter Cushing, Anthony Daniels, Kenny Baker, Peter Mayhew oraz David Prowse i James Earl Jones jako głos Vadera. Zdjęcia: Gilbert Taylor, muzyka: John Williams. Wyprodukował: Gary Kurtz i Rick McCallum (Wersja specjalna).

Następny epizod zobaczymy tydzień później.
KOMENTARZE (17)

„Nowa nadzieja” odtworzona z parodii

2021-09-24 17:41:05

Na YouTubie pojawił się ciekawy filmik. Użytkownik Paulogia Live przygotował nową wersję „Nowej nadziei”, w całości złożoną z wycinków i scen z parodii IV Epizodu. Co prawda całość jest krótsza niż oryginał, ale wszystkie najważniejsze elementy są zachowane. Filmik można oglądać poniżej. Autor nazwał ten projekt „Pokaż mi Gwiezdne Wojny, nie pokazując Gwiezdnych Wojen”. Zobaczymy, czy zabierze się za pozostałe epizody.


KOMENTARZE (2)

Poznajmy droidy i statki „Star Wars: Visions”

2021-09-16 22:21:59 Różne

Dwa dni temu mieliśmy okazję poznać bohaterów „Star Wars: Visions” (tych dobrych i złych), dzisiaj przyszedł czas na droidy oraz statki i pojazdy.

Ale zanim przejdziemy do właściwego artykułu, kilka pierwszych reakcji na anime. Choć embargo na media społecznościowe zostanie zniesione jutro, to kilku dziennikarzy podzieliło się swoimi wrażeniami. Bloger Marv twierdzi, że filmiki są całkiem niezłe, z piękną animacją, a do tego nowe pomysły i klasyczne Starwarsy dobrze się razem balansują.



Zdaniem Aleksa ze Star Wars Explained odcinki są różnej jakości, ale większość mu się podobała - zwłaszcza fenomenalny „The Ninth Jedi”.



Zdaniem Jordana Maisona animacja wymiata i choć podziela zdanie Aleksa o tym, że nie wszystkie filmiki stoją na tym samym poziomie, to nie było żadnego, który by mu się nie spodobał, a niektóre polubił bardziej niż przypuszczał.



Droidy



T0-B1 (i przyjaciele), „T0-B1”

Już od czasów „Nowej nadziei” wiemy, że droidy potrafią być bohaterami, a T0-B1 ma bohaterskie marzenie: chce zostać Jedi. Pragnienie owo nadaje mu swoistych dziecięcych cech i robot często zapomina o pracy, jaką jest asystowanie profesorowi Mitace w próbie ożywienia jałowej ziemi. Zamiast tego woli się pobawić, a jego czas skupienia jest wyjątkowo krótki, co jest unikalne w Sadze. B1 jest bowiem zaprogramowany tak, aby się samodzielnie uczyć, a nie wykonywać polecenia od razu. Chce przede wszystkim być zapamiętany przez innych, a podczas jednego odcinka przejdzie drogę od niesfornego dziecka do doświadczonej osoby.

Mimo bycia droidem, T0 przypomina postaci dziecięce z anime, zwłaszcza dzięki „zarumienionym” policzkom i opływowym kształtom. Przywodzi też na myśl Pinokia, a reżyser Shirasaki chce, by powstały pluszaki z nim.



K-344, „Tatooine Rhapsody”

Figrin D’an and the Modal Nodes są już passe, nadszedł czas na The Star Waver, czyli kapelę rockową, która chce podbić galaktykę. Na gitarze wielogryfowej gra K-344, droidka, która została niegdyś porzucona, ale odnalazła swe powołanie w muzyce. Jest dość cicha i woli, by melodie za nią przemawiały. Z jednej strony jest bardzo spokojna, co kontrastuje choćby z Artoo i Threepio, z drugiej jej autorytatywny ton sprawia, że nie daje sobie w kaszę dmuchać. Robotka jest na początku mocno tajemnicza, ale jej zamiłowanie do rocka wyłoni się w chwili, gdy zespół będzie musiał podjąć ostateczną decyzję.



B-20N i R-DUO, „The Twins”

Podobnie jak Karre i Am to odwrócona wersja Luke'a i Lei, tak samo te dwa droidy to nieco „spaczone” wcielenia Artoo i Threepio. B-20N przypomina tego drugiego, ale ponieważ ma panów po ciemnej stronie, to jest czarny. Studio Trigger jest też bardzo zadowolone z imienia i podobno ma ucieszyć fanów Sagi, jeśli uda im się odgadnąć jego znaczenie (podzielcie się pomysłami w komentarzach). Przypomina starego kamerdynera, jest (zazwyczaj) powściągliwy i doświadczony. Czasem jednak ukazuje bardzo emocjonalną stronę swojej osoby, co wynika z przywiązania do Am i misji obojga bliźniąt.

R-DUO to z kolei przyjaciel Karrego, równie oddany co B-20N, ale nieco bardziej przebiegły. Chłopak wie, że dzięki astromechowi wygra każdą bitwę, a maszyna z kolei zdaje sobie sprawę, że jest niezastąpiona.



T-D4, „Lop and Ochō”

T-D4 przypomina wiernego psa swojej pani Lop. Ma wiele gadżetów, ale jeden z nich jest szczególnie istotny - funkcja nagrywania. Dzięki niej robot zachował w pamięci wiele wspomnień dziewczyny z rasy Lepi - od przeżycia jako sierota na planecie Tao, aż po dołączenie do rodziny. Pełni swego rodzaju funkcję bloga czy też dziennika.

T jest najprawdopodobniej najbardziej unikalnym droidem w miniserii pod względem wyglądu, ze swoją prostokątną głową i dwoma cylindrami przypominającymi uszy. Pomimo niewielkich rozmiarów ma mnóstwo osobowości. Twórcy mają nadzieję, że pewnego dnia będą mogli pokazać więcej jego zapisów, nie tylko to, co zostało ukazane w odcinku.



Droid-asystent, „The Ninth Jedi”

W odcinku tym pozbawieni mistrzów Jedi przybywają w dziwnych okolicznościach do Powietrznej Świątyni. Wita ich tam droid-asystsent , ale robi niewiele, by rozwiać ich obawy. To tajemnicza postać służąca margrabiemu Juro. Jedi czują się zakłopotani, gdy odmawia odpowiedzi na ich palące pytania.

Twórcy nie chcą zdradzić więcej na jego temat, poza tym, że jest bardzo duży - większy nawet niż Chewbacca - a dodatkowo w ciemnych barwach, co dodaje mu tajemniczości. Czy Jedi uda się odkryć jego sekrety?

Statki i pojazdy



Bliźniaczy Niszczyciel Gwiezdny, „The Twins”

Po raz pierwszy ten okręt wyłania się na ekranie niczym Niszczyciel z „Nowej Nadziei”, ale po chwili światło gra... i pokazuje się drugi. Podwójny statek to oczywiście nawiązanie do tytułowego rodzeństwa. Każda jednostka ma swą własną salę tronową, a pośrodku znajduje się broń masowej zagłady. Gdy zasilają ją bliźnięta, zdolna jest niszczyć całe planety tak, że Gwiazda Śmierci by się zawstydziła.



Łódka, „Akakiri”

To film, o którym nadal wiemy najmniej, choć tutaj artykuł uchyla rąbka tajemnicy - ma być to opowieść o ucieczce, bo właśnie w takiej sytuacji znajdzie się grupa bohaterów. Będą musieli przedzierać się przez dzikie ostępy i unikać band watażki Masago podczas zbliżania się do jej fortecy. Wśród ich środków transportu znajdą się: podobne do strusi stwory, wózek na warzywa pewnego kupca i właśnie łódka.



Myśliwiec F, „The Village Bride”

Matt Martin z Grupy Opowieści zasugerował, by myśliwcem F został Z-95. Rimes jest bardzo zadowolony, że jedna z ulubionych maszyn z wojen klonów pojawi się w „Visions”. Początkowo reżyser Hitoshi Haga chciał, by F odleciała w stronę zachodu słońca pod koniec filmiku w myśliwcu podobnym do X-winga. I choć miniseria nie jest kanoniczna, to jednak „The Village Bride” wyraźnie dzieje się po rozkazie 66, więc nie było mowy o maszynach rebeliantów. Za to dzięki Martinowi pojawił się inny klasyk.



Troop Transport Tank, „Ronin”

Ogromny czołg to - podobnie jak wszystko inne w „Roninie” - połączenie wpływów samurajskich i space opery. Widać na nim na przykład liny cumownicze, które nadają „japońskiego” wyglądu. Zwiastującą zagładę wioski maszynę słychać z daleka. Czołg ma imponujący arsenał, w tym działa, które są w stanie zmieść wszystko, co stanie na ich drodze. W środku znajdują się przedziały dla bandytów i ich przywódczyni, która wjeżdża na dach windą.



„The Rolling Gales”, „Tatooine Rhapsody”

Dla The Star Wavera ich okręt to zarówno dom, jak i bilet do sławy. To taki gwiezdnowojenny odpowiednik vana zespołu muzycznego. Na początku odcinka widzimy jak ekipa daje małe koncerty na zrobionej przez siebie scenie, którą jest właśnie „The Rolling Gales”. Muzycy są jak kapela garażowa, a ich garażem jest statek. Twórcy uważali, by nadać mu właśnie takiego charakteru. Uważni fani zauważą też inspiracje Sabine Wren - mamy wypatrywać na przykład grafitti. Problem w tym, że statek nie został zaprojektowany do ucieczek przed łowcami nagród - a na ogonie muzykom siedzi sam Boba Fett, który wykonuje misję od Jabby.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (1)

Nowe informacje o odcinkach „Visions”

2021-07-16 17:47:20 IGN



Niecałe dwa tygodnie temu dowiedzieliśmy się pierwszych szczegółów na temat „Star Wars: Visions” - antologii filmów anime, która zadebiutuje już 22 września na Disney+. Wczoraj odbyła się konferencja prasowa w Tokio, w której wzięli udział twórcy tego formalnego eksperymentu, a dziennikarze IGN-u mieli okazję tam być. Poniżej przedstawiamy najważniejsze informacje, które padły podczas prezentacji. Na górze możecie zobaczyć zdjęcie reżyserów i japońskie logo antologii.
  • „The Twins” - opowieść o dwojgu bliźniąt będzie się działa po Epizodzie IX, niemniej nie trzeba znać trylogii sequeli, by móc się nią cieszyć. Hiroyuki Imaishi, jeden z założycieli Studia Trigger, powiedział, że pozostałości imperialnej [sic!] armii znalazły tytułowe dzieci po przegraniu wojny z Ruchem Oporu i wychowały je po ciemnej stronie. Te jednak będą szukać „nowej nadziei”, możemy więc spodziewać się aluzji do Epizodu IV.

  • „The Elder” - a tu z kolei cofniemy się do czasów sprzed „Mrocznego widma”, ale jak daleko konkretnie? Padło tylko stwierdzenie o „starszej scenerii”. Masahiko Otsuka, który miał już odchodzić na emeryturę, ale postanowił zrealizować jeszcze ten projekt, wspomniał, że „Starzec” będzie narysowany bardziej realistycznie, czego zazwyczaj on sam nie robi.

  • „The Ninth Jedi” - znowu czasy postsequelowe. Reżyser Kenji Kamiyama chciał sobie odpowiedzieć na pytanie czy galaktyka znalazła w końcu spokój i co stało się z rycerzami. W dzieciństwie był zafascynowany historią Luke'a - zwykłej osoby, która wplątuje się w ogromny konflikt, dlatego podobny wątek zobaczymy i tu. Kamiyama od kilku lat pracuje nad anime w CGI, ale teraz miał okazję wrócić do tradycyjnej, rysowanej animacji.

  • „Lop and Ochō” - historia z króliczą (lepijską? - reżyserka Yuki Igarashi sama powiedziała, że jej inspiracją był Jaxxon) bohaterką będzie się działa w mrocznych czasach pomiędzy Epizodami III a IV. Czyli zobaczymy klasyczny motyw stopniowego zdobywania władzy przez Imperium. Jak już było wspomniane dwa tygodnie temu, zobaczymy tu motyw technika kontra natura: mieszkańcy pewnej planety żyją bardzo związani ze światem przyrody, lecz nowa władza buduje tam bazę. Ochō - córka przywódcy lokalnej wersji yakuzy - spotyka osieroconą niewolnicę imieniem Lop. Igarashi chciała, by film przypominał japońskie filmy historyczne, co będzie też słychać w oprawie dźwiękowej.

    Nawiasem, możecie śledzić Yuki na Twitterze, jest tam kilka ciekawych fanartów z Lop.

  • „The Duel” - macie dość ciągłej walki Imperium z Rebelią czy Jedi z Sithami? To „Pojedynek” będzie dla Was. Tutaj bowiem za miecz świetlny chwyci nieznana osoba z odległego krańca galaktyki. Cały film ma czerpać mocno z klasycznych westernów i Kurosawy.



  • „The Village Bride” - jeśli drzemie w Was ksenoantropolog, to ten film powinien Wam się spodobać, będziemy mieli bowiem okazję zobaczyć jak wyglądają tradycje ślubne na odległej planecie. Reżyser Hitoshi Haga zauważył jak wiele rodzajów ceremonii zaślubin występuje na jednej tylko Ziemi, więc chciał pokazać je w odległej galaktyce. Nie zawsze jednak - wbrew nazwie - wesele są okazją do zabawy i radości, czasem zdarza się na nich wiele nieszczęść.

    Jeśli oglądaliście/czytaliście „Made in Abyss”, to możecie dostrzec, że natura zostanie przedstawiona w „Pannie młodej” w podobny sposób. Dla tych, co nie kojarzą: w tej mandze/anime jesteśmy świadkami przygód niejakiej Riko i robota Rega, którzy w poszukiwaniu matki dziewczynki schodzą do tytułowej Otchłani. W rozpadlinie, ciągnącej się na co najmniej 20 kilometrów w głąb ziemi, działa klątwa - im głębiej ktoś schodzi, tym straszliwszych chorób doświadcza; fauna i flora Otchłani też nie są przyjaźnie nastawione. Czy możemy spodziewać się czegoś podobnego? Czas pokaże.

  • „Akakiri” - o tym filmie wiemy najmniej i nadal nie dostaliśmy wiele informacji. Reżyserka Eunyoung Choi opisała go jedynie jako „efemeryczną historię miłości pomiędzy Jedi a księżniczką - i która niekoniecznie ma szczęśliwe zakończenie”. Kobieta zatrudniła do pracy młodą i kulturowo zróżnicowaną ekipę, dzięki czemu była w stanie stworzyć coś świeżego.

  • „T0-B1” - tu wiemy, że opowieść ta przytoczy nam losy tytułowego droida, który marzy, by zostać Jedi. Po pewnym czasie porzuci on jednak swoje sny na rzecz czegoś większego - będzie to zatem historia o dorastaniu. Pochodzący z Hiszpanii reżyser Abel Góngora chciał z jednej strony oddać hołd tradycyjnej japońskiej animacji, z drugiej - samej Sadze. Stąd też robot przypomina Astro Boya, ale ma w sobie poczucie przygody i chce odnaleźć w sobie wielkość, co jest z kolei bardzo starwarsowe.

  • „Tatooine Rhapsody” - reżyseruje nowicjusz, Taku Kimura. Jak już wiemy, film będzie operą rockową (tak, scena koncertu też wystąpi), a jego głównym przesłaniem jest to, by robić to, co się kocha. Kimura czuje ogromną presję, bo wykorzystał znane postaci (Bobę i Jabbę), ale starał się je zbalansować nowymi.

Do premiery jeszcze nieco ponad dwa miesiące - swoją drogą ciekawe, czy powstanie japoński dubbing, bo domagają się już tego fani animacji z kraju kwitnącej wiśni.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (4)

#MakeSolo2Happen zyskuje na popularności dzięki Chapekowi

2021-05-25 17:10:51

Dziś 44 rocznica premiery „Nowej nadziei”, 38 „Powrotu Jedi”, zaś w Stanach także 3 „Hana Solo”. Jak co roku fani próbują przy tej okazji promować hasztag #MakeSolo2Happen. W końcu to także dzień #MakeSolo2Happen. Nieoczekiwanie w tym roku znalazł się on wysoko w trendach dzięki niespodziewanej pomocy od Boba Chapeka, czyli obecnego CEO Disneya.



Strona Disneya transmitowała przemówienie Boba na J.P. Morgan Global, Technology, Media And Communications, gdzie promował Disney+. Mówił, że kluczem do sukcesu tej platformy jest to, co będzie ona oferować. Potem zaczął wymieniać nowe seriale, Marvela i przeskoczył do „Gwiezdnych Wojen” mówiąc o serialu o Hanie Solo. Chwilę później sam się poprawił, twierdząc, że to serial o Bobie Fetcie, ale w świat poszło („The Book of Boba Fett” to jedyny serial aktorski z naszego uniwersum, jaki pojawi się w tym roku). Fani ruszyli do boju i hasztag znów ożył.

Takich przejęzyczeniach jak ten zawsze pojawia się nutka niepewności, czy aby nie idzie za tym nic więcej. Zwłaszcza, że plotki były, także o jakimś serialu z Szkarłatnym Świtem i Qi’rą w roli głównej. Na razie mamy jedynie zapowiedziany „Lando”.

A choć wiemy jak Hollywood słucha fanów, to jednak czasem, gdy głos jest donośny, coś może się zmienić. I tu wcale nie trzeba mieć na myśli #SnyderCut, a choćby siódmy sezon „Wojen klonów”, który nie powstałby bez fanowskiej pomocy, właśnie wspominając, wprowadzając trendy, czy mówiąc o swoich oczekiwaniach. Przykłady #MakeSolo2Happen poniżej.




KOMENTARZE (17)

Kolejny przeciek z planu serialu „Obi-Wan Kenobi”

2021-04-20 17:49:41

Ostatnio wiedzieliśmy fragment planu zdjęciowego zbudowanego na potrzeby serialu o Obi-Wanie. Dziś kolejne zdjęcie z planu, znów sugerujące pojawienie się Tatooine.



Nie jest to jedyny przeciek. W Dolinie Śmierci w USA przypadkiem natknięto się na takie coś:

Friends parents of mine saw this while hiking in Death Valley. Any ideas? from r/StarWars


W tym wypadku nie ma pewności, czy to na pewno serial Lucasfilmu. Może kręcą tam jakiś fanfilm? A nawet jeśli będzie to serial, to zdjęcia mogą nie tylko dotyczyć „Obi-Wana Kenobiego”, ale też dziejącego się na Tatooine „The Book of Boba Fett”. Nie wspominając już o „Andorze” czy nawet trzecim sezonie „The Mandalorian”. A dlaczego Tatooine? Warto przypomnieć, że Dolina Śmierci grała tę planetę w „Powrocie Jedi” oraz w kilku ujęciach dodanych do „Nowej nadziei” w „Wersji specjalnej”. Kto wie, może wraca w serialu?

Swoją drogą ostatnio znów odgrzebano plotki o pojawieniu się Rexa w retrospekcjach w „Obi-Wanie Kenobim” (albo ew. „Ahsoce”). Jakoby Dave Filoni bardzo chciał tę postać wykorzystać. Więc jeśli mielibyśmy go zobaczyć w „Ahsoce” lub w „Rangers of the New Republic”, to mógłby się pojawić na krótko w „Obi-Wanie”. Jak zwykle w takim przypadku czekamy na jakieś potwierdzenie, zwłaszcza, że to będzie krótszy serial, więc możliwe, że bardziej będzie skupiał się na własnej historii, a powiązania z innymi serialami będą mniejsze. W każdym razie Temuera Morrison jest w USA i w każdej chwili pewnie może przybyć na plan (o ile byłby tam potrzebny).

Natomiast na pewno nie zobaczymy Padme, nawet w retrospekcjach. Natalie Portman przyznała niedawno, że nie jest w żaden sposób zaangażowana w to, co się dzieję z serialami czy filmami z gwiezdnego cyklu.

Na koniec zaś jeszcze jedno zdjęcie. Tym razem to Kumail Nanjiani, który aktualnie gra w „Eternals” oraz szykuje się do roli w Obi-Wanie. Aktor raczej zajmował się komedią, tym razem chyba przygotowuje się do bardziej aktywnych ról.


KOMENTARZE (3)

Subtelne projekty w „Hanie Solo” firmy BLIND Ltd

2021-04-15 21:04:26

Gdy mówi się o konceptach i projektach związanych z „Gwiezdnymi Wojnami” przede wszystkim myśli się o rzeczach wielkich i efektownych. Wspaniałe scenerie, gigantyczne potwory, pojazdy, bitwy czy inne wizualne aspekty. Ale saga to także małe i niewielkie projekty, subtelnie przypominające o naszej rzeczywistości. Przede wszystkim to, co widzimy z perspektywy uniwersum, grafikę czy to co jest wyświetlane użytkownikom. W „Nowej nadziei” był to choćby monitor wiązki ściągającej, albo system namierzający w myśliwcach. W przypadku „Hana Solo” za tego typu rzeczy odpowiadała firma BLIND Ltd (pracowała wcześniej też przy „Przebudzeniu Mocy”.


Andrew Booth, szef BLIND.


Założycielem, i głównym projektantem w BLIND Ltd jest Andrew Booth. Dla nich klasyczna trylogia czy prequele były punktem wyjścia przy budowaniu rozpoznawalnego, wizualnego języka filmu, bazującego też na naszym realnym świecie. Tak było w przypadku „Hana Solo”. Pozornie wydawać by się mogło, że styl wizualny grafik wewnątrz uniwersum, powinien być tu podobny co w „Łotrze 1”. Oba filmy są przecież osadzone między „Zemstą Sithów” a „Nową nadzieją”. Ale to nie pasowało. Jeśli „Łotr 1” jest osadzony w komputerowych realiach 1976, to „Han Solo” musi być o dekadę starszy, czyli czasy misji Apollo, no i „2001: Odysei kosmicznej”. Ogólnie lata 60. Zaś o bardziej bezpośrednich wpływach filmu Kubricka pisaliśmy tutaj.





Czasem zapomina się, że grafika komputerowa jest dużo starsza niż się wydaje. 60 lat temu istniała, choć w innej formie. Stąd inspirowano się systemami radarowymi SAGE zbudowanymi na potrzeby armii USA w latach 50. Tam pionierami cyfrowej grafiki byli John Whitney i Ben F. Laposky, inżynierowie, którzy wykorzystywali do rysowania piksele. Studiując tamte projekty i osiągnięcia zabrano się za tworzenie retro-grafiki dla „Hana Solo”.

Prawdę mówiąc te projekty wymagały też innego podejścia do tworzenia. To nie miała być grafika, którą chciałoby się oglądać na laptopie czy iPhonie. Zazwyczaj projekty Bootha i jego firmy powstają w programach Adobe Illustrator lub Photoshop, tym razem zaczynano jednak od ręcznych rysunków. Skanowano je i dopiero wówczas przetwarzano.





BLIND oczywiście miało już spore doświadczenie w utrzymaniu DNA „Nowej nadziei”. Choćby tworząc kontrolki bazy Starkiller właśnie nawiązywali do wspomnianego monitora, który wyłączył Obi-Wan Kenobi. Podobnie było z mostkiem „Raddusa” w „Ostatnim Jedi”, gdzie panele nawiązują do bazy na Yavinie. To są inspiracje i hołdy, natomiast w „Łotrze 1” wykorzystano nawet elementy takie jak mapa galaktyki, które są wręcz odtworzone. To samo podejście starano się stosować w przypadku „Sokoła Millennium”. Odtwarzając „oprogramowanie” z „Nowej nadziei”.

Zabawa nie polega na tym, by jedynie odtworzyć, to co było kiedyś. Wiele rzeczy uzyskuje się wykorzystując współczesną technologię. Przykład to wskazania w speederze Hana Solo, który miał pokazywać, że jedzie z prędkością 80 mil na godzinę. Trudność polega na tym, że oni nie mają dostępu do takiego pojazdu, nie da się też tego zapętlić, by grafika pokazywała cały czas to samo. To nie zadziała. Więc postanowiono wykorzystać kompas zainstalowany w smartfonie i na jego podstawie zarządzać grafiką. Oczywiście staromodna grafiką. Efekt jest taki, że mamy pewien dynamizm, interakcję. Wygląda podobnie jak w starych filmach, ale przy tym ma się wrażenie, że to rzeczywiście działa. Podobnie było z systemem celowniczym X-wingów.





Inny ciekawy przykład to system monitoringu na Kessel. Gdy już zdecydowano się na wykorzystanie kamer monitorujących, procesowano nagrania tak, by przypominało to wyglądem ziemskie systemy z lat 60. Nawiązano tu także do filmu „Świat Dzikiego Zachodu” z 1973. Były tam pewne trójkątne grafiki, które spodobały się w BLIND więc użyto ich jako referencji podczas projektowania. Ich wariacje widać na kilku monitorach.





Jeszcze inny przykład to podłączanie L3-37 do „Sokoła”. Wówczas Donald Glover fizycznie podpiął kabel HDMI łącząc tablet z ukrytym komputerem PC. Jednocześnie trzymał resztki L3, a na ekranie wyświetlało się, to co zostało przygotowane.



W przypadku wkładu BLIND w “Gwiezdne Wojny” ma zastosowanie zasada, że projekty dobre to takie, które nie są zauważalne przez widza. Nie dlatego, że ich nie widać, ale dlatego, że zdają się być tak naturalne, że przechodzi się nad nimi do porządku dziennego. To praca w której bycie zauważonym zazwyczaj wiąże się z błędem.
KOMENTARZE (3)

P&O 431: Dlaczego Rebelia nie wysyłała posiłków?

2021-04-11 08:00:49



Dziś kolejne pytanie o zawiłości fabularne IV Epizodu.

P: Darth Vader i jego skrzydłowi wystrzeliwali po kolei każdy myśliwiec Rebelii w tunelu Gwiazdy Śmierci w „Nowej nadziei”. Dlaczego nie wysłano posiłków by zatrzymać Vadera?



O: Gdy piloci Rebelii lecą przez tunel, inni piloci kryją ich lot i walczą z innymi TIE Fighterami w przestrzeni kosmicznej. Jest na to dowód nawet w dialogu Luke’a z Przywódcą Czerwonych. Nawet będąc fatalistą, Przywódca Czerwonych mówi Luke’owi by przygotował się do swojego lotu, podczas gdy on przygotuje się do swojego, mimo, że doskonale zdawał sobie sprawę, z tego, że szansę są przeciw niemu.
KOMENTARZE (4)

P&O 429: Dlaczego Biggs kazał się Porkinsowi katapultować?

2021-03-28 08:36:21



Tym razem pytanie dotyczące jednej kwestii filmowej.

P: W „Nowej nadziei” nurtuje mnie jedna rzecz dotycząca bitwy o Yavin. Zanim Porkins się rozbije, Biggs instruuje go, żeby się katapultował. Jeśli by to zrobił, to czy Porkins przetrwałby w pustce kosmosu, zwłaszcza bez odpowiedniego stroju?



O: Jeśli Porkins byłby w stanie założyć przylegający do twarzy hełm awaryjny, to pakiet podtrzymywania życia znajdujący się w klacie jego stroju pozwoliłby mu przetrwać w kosmosie kilka minut po wystrzeleniu go z X-winga przez system katapultowania firmy Guidenhauser. Ale teraz „Wojny klonów” wprowadziły nowy mechanizm ucieczki, wyrzucaną kulę, która sprawia, że pilot jest otoczony gumową sferą i może przetrwać przebywanie w kosmosie o ile nosi maskę do oddychania.
KOMENTARZE (8)

P&O 426: Jak Moc jest silniejsza od Gwiazdy Śmierci?

2021-03-07 06:30:12



Dziś pytanie głównie z odpowiedziami komiksowymi.

P: W „Nowej nadziei” admirał Motti twierdzi, że Gwiazda Śmierci oznacza największą potęgę w galaktyce. Jednakże Vader podważa jego sceptyczne podejście do Mocy twierdzeniem: „Zdolność zniszczenia planety jest niczym w porównaniu z potęgą Mocy”. Jakie są przykłady w Expanded Universe, które mogłyby potwierdzić stwierdzenie Vadera?

O: Można by dywagować godzinami, co by było gdyby nie Moc, czy oryginalna Gwiazda Śmierci zostałaby zniszczona, a galaktyka ocalona spod tyranii Imperatora? Owszem można podać przykład Kypa Durrona, która używając Mocy wydaje rozkaz superbroni takie jak Niszczyciel Słońc, który został użyty na systemie Caridy. Ale skupmy się na typowych działaniach Mocy. Lord Sithów Naga Sadow z Opowieści Jedi: Upadek Imperium Sith użył Mocy powodując eksplozję podwójnej gwiazdy, tylko po to by wyeliminować okręty Republiki i ukryć swoje ślady. To jeszcze przebili w The Sith War Ulic Qel-Droma i Exar Kun, którzy wdrożyli w życie plan wyrwania rdzenia gwiazdy, zamienienie jej w supernową, zaś fala uderzeniowa zniszczyła planety nawet poza tym systemem. A po co? Owszem pozbyli się kilku wrogów, a także niechcianych sojuszników, ale ich nadrzędnym celem była kradzież kilku artefaktów Jedi. To dopiero jest potęga.
KOMENTARZE (7)
Loading..