TWÓJ KOKPIT
0

Prime Focus :: Newsy

NEWSY (10) TEKSTY (0)

Celebration Anaheim: Premiera „Zemsty Sithów” w 3D

2015-04-18 06:59:58

Dziś czasu polskiego, a jeszcze wczoraj w strefie czasowej Anaheim podczas Celebration, odbyła się oficjalna światowa premiera „Zemsty Sithów” w 3D. Na razie była to jedyna okazja by zobaczyć skonwertowany film. Nie wiadomo kiedy trafi on do szerokiej dystrybucji, a także jak wygląda sprawa z konwersją klasycznej trylogii.



Oficjalną premierę „Zemsty” uświetnili Ian McDiarmid i Dennis Muren, który był odpowiedzialny za konwersję. Muren jest legendą ILM, przez niektórych jest nazywany ojcem CGI w filmach, pracował przy pierwszych pięciu wyprodukowanych epizodach. Oryginalnie nie pracował przy „Zemście”, ale wraz z konwersją może się pochwalić pracą przy wszystkich sześciu filmach. Podobnie jak w przypadku poprzednich konwersji, tak i tym razem ILM posiłkował się hinduską firmą Prime Focus.
KOMENTARZE (6)

Zmiany w Lucasfilmie

2015-02-20 17:22:13

Obecna prezes Industrial Light and Magic została awansowana na nowego dyrektora generalnego Lucasfilmu. Brennan przez 16 lat zarządzała ILM. Teraz będzie nadzorować wszystkie działania operacyjne Lucasfilmu, ILM i Skywalker Sound. Będzie bezpośrednio raportować do Kathleen Kennedy oraz prezesa Walt Disney Studios Alana Bergmana (on podlega bezpośrednio Alanowi Hornowi). Jak zapewnia sama Lynwen w jej kompetencjach będzie pilnowanie komunikacji i współpracy zarówno między podmiotami Lucasfilmu jak i partnerami zarówno w Disneyu jak i poza tą organizacją. Ma też zapewnić, że kluczowa marka („Gwiezdne Wojny”) znajduje się na właściwej drodze w długoterminowej strategii i wizji firmy. Jak sama twierdzi, Lucasfilm i Kathneen Kennedy mają w Disneyu bardzo dużą autonomię.

Kennedy dodaje, że przyśpieszają produkcję telewizyjną, filmową, gier oraz parków tematycznych. Lynwen ma się zająć działalnością operacyjną. Niektóre źródła sugerują, że ruszy się tu coś z serialami (może i aktorskim) czy rewitalizacją „Indiany Jonesa” (reboot lub tylko zmiana aktora).

Brennan twierdzi, że Lucasfilm nie jest już tylko firmą produkującą filmy, czy bazującą na jednej franczyzie. Są odpowiedzialni za dziedzictwo George’a Lucasa, w tym „Gwiezdne Wojny”, które znaczą bardzo wiele dla ludzi na całym świecie. To wymaga upewnienia się, że wybory związane z przyszłością są odpowiednie tak dla marki jak i fanów.

Trwają obecnie poszukiwania na miejsce Brennan w ILM, choć póki co będzie ona nadzorować wiele projektów. Wciąż będzie związana z ILM ale już na innym poziomie.

To właśnie Brennan w dużej mierze odpowiada za otwarcie filii ILM poza granicami Stanów (Londyn, Singapur, Vancouver), czy wynajmowanie podwykonawców z Indii (Prime Focus) czy Chin (Base FX). Dzięki temu obniżyła zarówno koszty jak i znalazła sposób na rosnące podatki. Jednocześnie główna siedziba ILM pozostała w San Francisco, podczas gdy niektóre firmy z branży wyniosły się już z Kalifornii, czy nawet USA. ILM obecnie ma przed sobą złote lata, bo przez co najmniej najbliższą dekadę ma zapewnioną pracę nad nowymi „Gwiezdnymi Wojnami” czy filmami Marvela.

Brennen podkreśla, że Lucasfilm pozostanie w San Francisco.
KOMENTARZE (2)

„Zemsta Sithów” w 3D wcześniej

2012-11-21 17:52:31

J.W. Rinzler wspomniał, że odkąd przyszła Kathleen Kennedy do Lucasfilmu, sprawy przyśpieszają. I faktycznie, Fox, dystrybutor obecnie istniejących sześciu epizodów, przesunął datę premiery „Zemsty Sithów” w 3D o cały tydzień. Film trafi do kin 4 października 2013, a nie 11 jak do tej pory zapowiadano. Zmian na razie nie potwierdził polski dystrybutor – Imperial Cinepix, acz prawdopodobnie to tylko formalność. Prace nad konwersją zarówno „Zemsty” jak i „Ataku” trwają w tym samym czasie, a nad całością czuwa Lucasfilm i Prime Focus.



„Atak klonów” 3D pojawi się bez zmian 20 września 2013. Klasyczna trylogia w wersji 3D powinna pojawić się w 2014, acz na razie nie zostało to jeszcze potwierdzone. Prawdopodobnie o wszystkim ostatecznie zadecydują wyniki finansowe prequeli.

Temat na forum
KOMENTARZE (19)

Atak klonów 3D szybciej?

2012-02-20 21:11:00

To na razie niepotwierdzona plotka, pochodząca od reprezentantów Foxa z UK. Być może "Atak klonów 3D" trafi do kin zdecydowanie szybciej niż myślimy. Być może będzie to nawet sierpień 2012 (czyżby w czasie Celebration VI?). W takim wypadku "Zemsta Sithów 3D" trafiłaby do kin już w lutym 2013.

To oczywiście plotka, bo trochę trudno sobie wyobrazić, by Prime Focus rzuciło wszystko i nagle było w stanie zrobić wersje 3D tych filmów, zwłaszcza patrząc po wynikach finansowych. Ale w każdej plotce jest trochę prawdy, te same wyniki (8 milionów USD w USA i 10 milionów USD poza USA w miniony weekend) sugerują, że nie ma aż takiego zapotrzebowania na konwersje klasycznych filmów na 3D. Mało tego, ludzie są coraz mniej zainteresowani kolejnymi konwersjami. "Król lew" sprzedał się świetnie, ale już "Piękna i Bestia" bez rewelacji. "Mroczne widmo" miało dobry start, jednak złapało zadyszkę i wynik "Pięknej i Bestii" może wcale tak blado nie wyglądać. W tym momencie trzeba kuć żelazo póki jest gorące.
KOMENTARZE (0)

"Mroczne widmo" w 3D zarobiło już 43 mln USD!

2012-02-13 10:19:11 The Hollywood Reporter

Od 10 lutego na całym świecie można oglądać Mroczne widmo w trójwymiarze. W ciągu premierowego weekendu film zarobił w samych tylko Stanach Zjednoczonych 23 mln USD, spełniając tym samym oczekiwania dystrybutora. Epizod I zajął czwarte miejsce pod względem wpływów. Wyprzedziły go I że cię nie opuszczę..., Safe House i Podróż na tajemniczą wyspę. Poza USA wpływy z biletów wyniosły dodatkowe 20,5 mln USD. Do tej pory Mroczne widmo w 3D zdołało zarobić 43,5 mln "prezydentów", a to przecież dopiero początek jego ponownej wędrówki przez ekrany kinowe na całym świecie. Przy okazji publikacji wyników box-office'owych Chris Aronson, wiceprezes ds. dystrybucji w 20th Century Fox, zdradził, że 60% osób, które kupiło bilety na trójwymiarowe TPM, to mężczyźni, zaś 49% - osoby poniżej 25 roku życia. Moc znów jest silna w widzach na całym świecie - podsumował Aronson.


Dzięki dochodom z wersji trójwymiarowej Mroczne widmo wskoczyło na piątą pozycję na liście największych sukcesów kasowych na amerykańskim rynku filmowym. Szczegóły znajdziecie na stronie Box Office Mojo.

Koszt konwersji filmu do trójwymiaru wykonywanej przez Hindusów z Prime Focus to suma rzędu 20 mln USD, więc ten wydatek już zwrócił się Lucasfilm. Czyżby więc powrót Ataku klonów w wersji 3D stawał się coraz pewniejszy? Miejmy nadzieję, że tak.
KOMENTARZE (28)

Dziś wielka premiera "Mrocznego widma" 3D!

2012-02-10 13:34:36

Nastał dzień, który z pewnością jest dla fanów Gwiezdnej Sagi jednym z najważniejszych w tym roku. Dziś na ekrany kin na całym świecie weszło Mroczne widmo w wersji trójwymiarowej. Pierwszy epizod Nowej Trylogii powrócił w 3D dzięki konwersji przygotowanej przez indyjską firmę Prime Focus pod nadzorem Johna Knolla z Industrial Light & Magic. Jeżeli TPM 3D odniesie sukces, wówczas w kolejnych latach spodziewać możemy się premier następnych epizodów w 3D. Film trafił na polskie ekrany w wersji z dubbingiem i napisami. Jeżeli wybieracie się na wersję oryginalną sprawdźcie, w których kinach jest ona wyświetlana. Możecie zrobić to w tym miejscu.



Na Bastionie wciąż trwa specjalny Tydzień kina 3D. Świętujemy premierę Mrocznego widma przybliżając Wam kulisy powstawania trójwymiarowych filmów i ukazująć związki Star Wars z 3D. Wszystkie atrakcje tygodnia możecie znaleźć tutaj. Podpowiadamy Wam też, jak przygotować się do premiery, aby przeżyć ją w wyjątkowy sposób. Nasze wskazówki z cyklu Rozgrzewka przed ''Mrocznym widmem 3D'' znajdziecie tutaj, tutaj i jeszcze w tym miejscu.

Jeżeli wybieracie się na premierę z innymi fanami lub planujecie przebrać się z tej okazji za jakąś postać z Sagi, to gorąco namawiamy Was, abyście przysłali nam zdjęcia na adres redakcja@gwiezdne-wojny.pl. Z przyjemnością zamieścimy je w specjalnym newsie, aby wszyscy mogli zobaczyć, jak fani świętowali to powrót Star Wars do kin. Podzielcie się również z nami swoimi wrażeniami z seansu. Możecie zrobić to w tym wątku na forum.


KOMENTARZE (57)

Tydzień kina 3D: Od Bollywoodu do Hollywoodu, czyli o Prime Focus słów kilka

2012-02-08 13:03:00 Lord Sidious



Wszystkie przewidywania analityków, mówiące o następnych 40-50 latach, mówią jedno, po erze Chin nadejdzie era Indii. Dla niektórych może już nadeszła. I co ważniejsze, przy „Gwiezdnych Wojnach”, zwłaszcza w wyczekiwanej konwersji na 3D pierwsze skrzypce gra właśnie hinduska firma Prime Focus.

Wszystko zaczęło się bardzo podobnie jak historia Apple’a czy Microsoftu. W roku 1997, czterech Hindusów z Mumbaju zaczęło w garażu montować filmy. Ale jeszcze w 1997 zaczęli oferować także własne systemy do montażu filmów na rynku indyjskim. To rynek dość chłonny, bowiem to właśnie Indie są największym producentem filmów na świecie. Prime Focus powoli się rozwijało, w roku 2001 oferowali także systemy do skanowania i nagrywania, z czasem wchodząc coraz bardziej w efekty specjalne. Kolejnym przyczółkiem do podbicia były właśnie konwersje 3D. Skoro rynek indyjski jest największy, to zapotrzebowanie się tam znajdzie. Do 3D jeszcze wrócimy.

Jednak dla firmy, która jeszcze niedawno zatrudniała 4500 ludzi (ta liczba ma wzrosnąć wraz z otworzeniem filii w Bangalore), rozwój i wyjście poza rynek indyjski było tylko kwestią czasu. W 2006 firmę zaczęto notować na bombajskiej giełdzie. W 2006-2008 zaczęto też wchodzić na inne rynki, przede wszystkim brytyjski i amerykański. Firmie hinduskiej trudno jest zaistnieć w zachodnich krajach, więc Prime Focus zaczęło przejmować mniejsze przedsiębiorstwa i budować swoją międzynarodową grupę. Clear Post Production, Machine FX i Clarke Associates dały podwaliny pod Prime Focus London Limited, firmy notowanej na londyńskiej giełdzie. W Stanach wykupiono Post Logic Studios i Fantastic Films. Ta ostatnia jest z perspektywy czasu najważniejsza. Fantastic Film VFX pracowała bowiem nad konwersjami filmów na 3D. Prime Focus nie musiało samemu opracowywać podstaw, szybko je jednak rozbudowało. Opatentowano nawet technologię ViewD, pozwalającą na automatyzowanie konwersji z 2D do 3D. To właśnie stało się największą siłą Prime Focus, bowiem okazało się, że firma jest w stanie dokonywać konwersji obrazu średnio o 30-40% szybciej niż jej konkurencja. Dla Hollywoodu to było coś, Prime Focus weszło na rynek i szybko go prawie zmonopolizowało. Klientów przybywało, więc musieli otworzyć kolejne studio – poza Mumbajem, i przyczółkami w Los Angeles i Londynie. Padło na Czandigarh w Indiach.

Chyba każdego zdziwi liczba filmów, przy których uczestniczyło Prime Focus. „Avatar” to dziś nie tylko wspólne dzieło WETA'y i ILM, ale także Prime Focus, o którym nie wspomniano ani słowem. Wśród konwersji i efektów znajdziemy „Harrego Pottera i Insygnia Śmierci 2”, „Krzyk 4”, „Zieloną latarnię”, trzecią część „Transformerów”, „X-men: Pierwsza klasa”, „Sucker Punch”, „Resident Evil: Afterlife”, „TRON: Dziedzictwo” czy nawet ostatnią część Narnii. Nie dziwi zatem fakt, że Prime Focus zachciało się wybić na niezależność. Można być podwykonawcą i na tym zarabiać, ale własne logo na największych Hollywoodzkich hitach to jest to. I tak właśnie zawarto umowę z Lucasfilm. Prime Focus pojawiło się na plakatach, to kolejny krok w zaistnieniu w świadomości producentów amerykańskich i nie tylko. A co najważniejsze, cały czas potwierdzają, że firma to nie tylko konwersje.

Konwersje to obecnie 40% dochodu Prime Focus. Reszta to efekty specjalne. I co najważniejsze, choć zdobywają rynek amerykański, nie odpuszczają też Bollywoodu. „Ra. One” z Shah Rukh Khanem to tego najlepszy przykład. Film, ważny dla Hindusów, zupełnie nie znany na Zachodzie, a przerobiony na 3D właśnie przez Prime Focus.



Prime Focus jest rozchwytywany. Typowa konwersja filmu na 3D kosztuje u nich jakieś 12-18 milionów USD. To niewiele, bowiem normalnie ta liczba zamyka się w granicach 20-25 milionów USD. Czy się opłaca? Pewnie tak, skoro konwersja „Pięknej i Bestii” potrafiła w USA zarobić 45 milionów USD, a „Król Lew” ponad dwa razy więcej, to taka reedycja jest jak najbardziej opłacalna. Teraz trzeba się ustawiać w kolejce do Prime Focus, ci już mają zapewnioną pracę na 36 kolejnych miesięcy. Średnio na dwa filmy Hollywoodzkie przypada im jeden hinduski. Ciekawe tylko kiedy podpiszą oficjalny kontrakt na „Atak klonów” i kolejne epizody.

Prime Focus zdaje sobie doskonale sprawę z koniunktury. Twierdzą, że ich przychody z konwersji powinny wzrosnąć jeszcze o 30%. Ale nie spoczywają na laurach, cały czas rozwijają technologie i śledzą rynek. Ich przyszły cel, to praca nad telewizją 3D, rynek, którego nie chcą stracić. Kto wie, może spotkają się tam ponownie z Lucasfilmem przy okazji któregoś z seriali?

Jednak dziś, dla Hindusów najważniejsze jest „Mroczne widmo”. I to nie tylko ze względu na wynik finansowy (i kolejne kontrakty), ale przede wszystkim na efekt. Występują po raz pierwszy przed globalnym widzem pod swoją własną marką i nie mogą sobie pozwolić na choćby najdrobniejszy błąd.

Lord Sidious

Wszystkie atrakcje Tygodnia kina 3D znajdziecie tutaj
KOMENTARZE (3)

Atak klonów 3D w produkcji?

2012-01-29 10:14:00

Choć "Mroczne widmo 3D" jeszcze nie zadebiutowało, wszystko wskazuje na to, że Lucasfilm nie należy do cierpliwych. Podobno prace nad konwersją "Ataku klonów" na 3D już się rozpoczęły i podobno znów zaangażowana jest firma Prime Focus.

Informacje te nie zostały potwierdzone w żaden sposób i pewnie nie będą zanim nie poznamy wyników finansowych "Mrocznego widma 3D". Z konwersji niedawno w USA zadebiutowała "Piękna i Bestia 3D", ale po prawie dwóch tygodniach zarobiła zaledwie 34 miliony USD. Na ile to problem samego filmu, a na ile braku zainteresowania konwersjami, nie wiadomo. Przekonamy się już niebawem przy "Mrocznym widmie" a potem "Titanicu".

Natomiast jak w każdej plotce tak i w tej jest ziarnko prawdy. A nawet dwa. Pierwsze jest takie, że prace nad "Atakiem klonów" trwają. Mało tego, to właśnie scena pościgu na Coruscant była jedną z testowych scen konwertowanych do 3D jeszcze przed podjęciem decyzji o konwersji całego filmu. Drugie ziarno jest takie, że Prime Focus ma klauzulę w której zagwarantowało sobie kontrakty na 5 pozostałych filmów. Czy zostaną zrealizowane? Zobaczymy. Warto dodać, że średni koszt konwersji zamyka się w 20-30 milionach, więc taka "Piękna i Bestia" wychodzi już na prostą.
KOMENTARZE (0)

Cała prawda o Prime Focus

2011-11-08 17:33:15

Przy reklamach „Mrocznego widma 3D” pojawiła się w napisach jedna dotychczas mało znana, technologiczna firma - Prime Focus. I choć same Gwiezdne Wojny nie są dla nich aż tak wielkim wyzwaniem, to jednak dopiero teraz wypływają na wielkie wody. Czym dokładnie jest Prime Focus? Odpowiedzi na to pytanie dostarcza Indian Times.

Prime Focus to kompania z Mumbaju, która zajmuje sięefektami specjalnymi oraz konwersją filmów na 3D. Znana stała się dopiero teraz, głównie dzięki wspomnieniu jej na plakatach „Mrocznego widma”, czwartego filmu z popularnej (jednocześnie pierwszego chronologicznie), kosmicznej opery, a jednocześnie pierwszego z serii tych filmów, które trafiają ponownie na ekrany, tym razem w 3D.

I choć Lucas musi jeszcze poczekać z premierą filmu do lutego, już podpisano kontrakt na konwersję pozostałych pięciu epizodów. Jednak to nie kontrakt jest największym osiągnięciem dla tej firmy, a właśnie to, że jej nazwa stanie się rozpoznawalna. To olbrzymi sukces indyjskiej kompanii, która od kwietnia zarobiła już ok. 50 milionów USD na konwersjach filmów. Ich lista robi wrażenie: Immortals, Harry Potter, Transformers, Shrek czy nawet „PodróżWędrowca do Świtu”. Typowa konwersja obrazu z 2D do 3D kosztuje koło 8-12 milionów USD.

Teraz przestaną być tylko mało znaczącym podwykonawcą. Hindusi trochę lepiej kojarzą tę firmę, głównie dzięki konwersji na 3D filmu „Ra. One”z popularnym aktorem Shah Rukh Khanem.

Zarząd firmy chwali się, że mają już zamówienia na 36 kolejnych miesięcy, warte 90 milionów USD. W dodatku wszystkie te filmy, które mają skonwertować do 3D, to wcale nie są nowości, każdy z nich miał już swojąpremierę.

- Większość pracy wykonujemy w Indiach, tu koszty robocizny są dużo niższe. - Mówi Nishant Fadia, odpowiedzialny za finanse.

Ale firma ma swoje biura i laboratoria także poza Mumbajem, przede wszystkim w Los Angeles i Londynie.Wraz ze wzrostem rozpoznawalności i zainteresowania firmą muszą iść także inwestycje. Prime Focus zaczęła sięgwałtownie rozwijać w ciągu ostatnich dwóch lat, głównie dzięki opatentowaniu technologii ViewD, która pozwala automatyzować część procesu konwersji z 2D do 3D. To zaoszczędza mnóstwo czasu. Jednak, by klienci nie czekali w kolejce zbyt długo, firma otworzyła nowy zakład w Czandigarh w Indiach.

W roku 2007 Prime Focus wykupiło inną firmę, Frantic Films VFX, która dała im podstawy technologii 3D. Rozwijając ją, pomogli między innymi w powstawaniu Avatara (jako jeden z wielu podwykonawców). Obecnie Prime Focus jest tańsze średnio o 30-40% od swoich konkurentów na innych rynkach. Teraz 40% przychodu firmy przynoszą właśnie konwersje 3D. Nadal głównym źródłem dochodu firmy są efekty specjalne i postprodukcja, choć głównie na rynek indyjski, acz i to powoli się zmienia. Dlatego zależy im tak bardzo na promowaniu swojej marki. Sam Fadia szacuje jednak, że w najbliższej przyszłości czeka ich dalszy wzrost znaczenia konwersji. Prawdopodobnie o kolejne 30% w ogólnym bilansie rachunków. Obecnie pracują nad trzema filmami w tym dwoma Hollywoodzkimi.

Jednak to nie filmy w 3D są rynkiem o którym marzy Prime Focus, a telewizja.

- Telewizja 3D robi się coraz popularniejsza na Zachodzie -mówi Fadia. - To będzie duży rynek.
I w nim właśnie upatrują swoją szansę. Dlatego tak bardzo zależy im by stać się rozpoznawalną na całym świecie marką.
KOMENTARZE (0)

Firma przygotowująca sagę 3-D ujawniona?

2010-12-24 10:45:00

Wycieki to nie tylko specjalność WikiLeaks. Mogą nim być także portale społecznościowe, w tym zachodni pierwowzór naszego GoldenLine.pl, czyli Linkedin.com. Co z tego, że Lucasfilm ukrywa nie tylko same kontrakty z firmami, które wspierają ich w pracach nad konwersją sagi do 3-D, ale nawet nazwy tych firm. Wystarczy, że jeden z pracowników się pochwali tym, co robił. Internet jest na tyle mały, że wieści roznoszą się bardzo szybko. Hinduski artysta Ramidi Ashwin Kumar z Hyderabadu pochwalił się, że pracując dla firmy Prime Focus (odpowiedzialna ostatnio za konwersje do 3-D „Podróży wędrowca do świtu”), pracował nad tajemniczym „NED Star Wars 3-D”. NED to skrót od Need Extra Depth, czyli potrzeba dodatkowej głębi. Firma Prime Focus nie zdementowała tych pogłosek całkowicie, podała jednie informację, że faktycznie otrzymali od Lucasfilmu materiał do testów, ale nie oznacza to, że to będzie ich przyszły projekt. Sam Lucasfilm nie wypowiedział się jeszcze w tej sprawie.
KOMENTARZE (0)
Loading..