TWÓJ KOKPIT
0

Ameet :: Newsy

NEWSY (64) TEKSTY (138)

<< POPRZEDNIA    

Czerwcowe wieści książkowe

2014-06-30 16:40:12

Zaczynamy od Polski. Amber opublikował nowe daty premier z dawna zapowiadanych powieści. Kenobi Johna Jacksona Millera miałby się ukazać się 24 lipca, a Świt Jedi: W nicość Tima Lebbona 29 lipca. Czy tym razem uda się dotrzymać tych dat, zobaczymy.

Powody do zadowolenia ma natomiast wydawnictwo Egmont. Zamknęło niedawno rok 2013 i może się pochwalić 13,8% wzrostem przychodów ze sprzedaży książek. Wdali łącznie 650 tytułów z tego 515 to nowości, w sumie sprzedano 5265082 egzemplarzy, w cenie średniej 7,10 PLN. Przychody wyniosły 37,43 mln PLN.

W USA natomiast Del Rey zapowiedział małe przesunięcia. „Heir to the Jedi” Kevina Hearne’go ukaże się dopiero 17 lutego 2015, a „Lords of the Sith” Paula Kempa 21 kwietnia 2015. Sam czerwiec okazał się miesiącem mało ciekawym w premiery, nie licząc tych związanych z LEGO, ale już 1 lipca to się zmieni. Wtedy wyjdzie Crucible Troya Denninga już w legendarnej okładce. Pierwsze kopie już są w wydawnictwie.



Tymczasem Del Rey ujawniło jak będzie wyglądać tył okładki powieści „Tarkin” Jamesa Luceno, która ukaże się 4 października 2014.



Swoją drogą Del Rey szykuje się także do Comic Conu, gdzie będzie rozdawana powieść „A New Dawn” Johna Jacksona Millera, pierwsza powiązana z serialem „Rebelianci”. Gdzie jest kruczek? Ano taki, że to nie jest jeszcze finalna wersja książki, tylko bardziej testowa. Oznacza to, że jest ona napisana i zredagowana, ale nie uwzględniono jeszcze wszystkich poprawek w łamaniu i składzie, przez to zawiera dużo więcej literówek. Wydano ograniczoną liczbę egzemplarzy by właśnie móc ocenić skład, więc kiedyś będą to z pewnością białe kruki, zwłaszcza ze względu na specjalną okładkę. Książki będzie też podpisywał Miller.



U nas tymczasem ukazało się „Star Wars. Niech moc będzie z tobą!” wydawnictwa Ameet.

Witaj w niesamowitym świecie Gwiezdnych wojen! Ruszaj do walki o wolność wraz z rycerzami Jedi i pomóż ocalić galaktykę przed podstępnymi Sithami. Rozwiązuj zadania, koloruj fantastyczne obrazki, a dołączone naklejki wykorzystaj na stronach książki lub w inny wymyślony przez siebie sposób.

Całość kosztuje 7,99 PLN i jest to kolejna książeczka dla dzieci.



Nie ukazał się natomiast „Zagadkowy Wookie” ukaże się w późniejszym terminie.
KOMENTARZE (22)

Zapowiedzi książkowe

2014-06-26 17:44:35 Ameet; DK

Wydawnictwo Ameet, odpowiedzialne za dystrybucję książek LEGO Star Wars na terenie Polski, zapowiedziało kolejną produkcję spod tego znaku zatytułowaną GDZIE JEST DROID-SZPIEG?. Na 32 stronach, oprócz atrakcji dla najmłodszych, znajdziemy instrukcje budowy dziewięciu różnych droidów, które można stworzyć za pomocą dołączonych do książki klocków. Niestety, nie podano daty wydania ani sugerowanej ceny detalicznej, jednak można spekulować, że nie przekroczy ona 20 złotych.

Natomiast za oceanem, wydawnictwo DK szykuje prawdziwą ofensywę wakacyjną. Od 16 czerwca można zakupić tam trzy adaptacje filmów ze starej trylogii przedstawione za pomocą naszych ulubionych klockowych bohaterów. Książeczki przeznaczone są dla dzieci w wieku 5-9 lat, a każda kolejna to wyższy poziom trudności dla młodego czytelnika. Ich objętości to 32 strony w przypadku Nowej nadziei i Imperium kontratakuje oraz 48 stron w przypadku Powrotu Jedi. Cena: $3,99 w miękkiej oraz $14,99 w twardej oprawie.


W sierpniu zaś, ukaże się kolejna książka z dołączoną ekskluzywną minifigurką. Tym razem będziemy mieć do czynienia z ciemną stroną mocy, a w naszej kolekcji zadomowi się unikatowy Imperator Palpatine. 96-stronicowa pozycja odkryje przed nami tajemnice Sithów, ich statków oraz starć z wyznawcami tej jaśniejszej strony. LEGO Star Wars: The Dark Side pojawi się w sprzedaży 18 sierpnia w cenie $16,99.
KOMENTARZE (7)

Czemu nie ma nowych książek Amberu i inne wieści

2014-05-31 19:09:33

Zaczynamy od Amberu. Jak wszyscy doskonale wiedzą największa od lat posucha w książkach trwa. W końcu wydawnictwo zlitowało się i odpowiedziało na facebooku zdezorientowanym fanom:

Dzień dobry. Ze względu na opóźnienia związane z ustaleniami z Lucasem/Disneyem, zapowiedzi tych książek zostały zdjęte ze strony. Planujemy wydać je jak najszybciej, ponieważ wiemy, że czytelnicy na nie czekają, ale chwilowo nie jesteśmy w stanie podać realnej daty. Niestety te opóźnienia nie są od nas zależne.

Tak więc osoby, które czekają na Świt Jedi: W nicość oraz Kenobiego, muszą uzbroić się w cierpliwość. Niestety obecnie wygląda na to, że książki będą wtedy, kiedy będą.

Tymczasem wydawnictwo Amber zamknęło już rok 2013. Wydawnictwo osiągnęło przychód ze sprzedaży książek wynoszący 12,70 mln zł, co daje 5,2% spadek w stosunku do roku 2012. Całkowite przychody ze sprzedaży wyniosły 14,10 mln zł. W roku ubiegłym oficyna wydała 198 tytułów książkowych, w tym 139 nowości. Łącznie wydrukowano 987 170 egz. książek. Na koniec 2013 roku Amber zatrudniał 18 osób.

Tymczasem przenosimy się za Atlantyk.
Najważniejsza premiera maja to bez wątpienia „Star Wars Storyboards: The Original Trilogy” pod redakcją Jonathana W. Rinzlera. Jest to niejako spodziewana kontynuacja albumu Star Wars Storyboards: The Prequel Trilogy, zresztą wydana w bardzo podobny sposób. Znów za całość odpowiada wydawnictwo Ambrams, album ma 352 strony i nominalnie kosztuje 40 USD. Zawiera scenopisy zarówno te, wykorzystane w filmie jak i te bazujące na alternatywnych wersjach scenariusza, których ostatecznie nie wykorzystano, lub jedynie częściowo zostały przeniesione na klatkę filmową. Trochę więcej o samym albumie Rinzler pisał niedawno na blogu.

Tymczasem warto zapoznać się ze zwiastunem tegoż albumu.



Przechodzimy do zapowiedzi. Zaczynamy od polskiego rynku, w czerwcu powinna pojawić się kolejna książeczka dla dzieci wydawnictwa Ameet. „Star Wars: Niech Moc będzie z Tobą” to kolejna pozycja z naklejkami, rebusami i innymi zabawami, które przy okazji wciągają najmłodszych w sagę.

Witaj w niesamowitym świecie Gwiezdnych Wojen! Ruszaj do walki o wolność wraz z rycerzami Jedi i pomóż ocalić galaktykę przed podstępnymi Sithami. Rozwiązuj zadania, koloruj fantastyczne obrazki, a dołączone naklejki wykorzystaj na stronach książki lub w inny wymyślony przez siebie sposób.

Całość ma 32 strony i jeśli wszystko dobrze pójdzie, będzie dostępna pod koniec miesiąca.



Tymczasem w USA pojawiły się nowe blurby dwóch powieści. Pierwszy to „A New Dawn” Johna Jacksona Millera.

Dawno temu, w odległej galaktyce….
„Wojna jest skończona. Separatyści zostali pokonani, a rebelia Jedi zdławiona. Stoimy u progu nowego początku.” – Imperator Palpatine.
Przez tysiąc pokoleń rycerze Jedi strzegli prawa i porządku w Galaktycznej Republice, a wspomagało ich mistyczne pole energii zwane Mocą. Ale zostali zdradzeni, i cała galaktyka zapłaci za to. To era Imperium.
Obecnie Imperator Palpatine, dawniej Kanclerz Republiki a także potajemny wyznawca Sithów i ciemnej strony Mocy sprowadził swój własny pokój i porządek w galaktyce. Pokój uzyskany brutalnymi represjami i porządek dzięki wzrastającej kontroli życia jego poddanych. Ale im bardziej Imperator napina swój żelazny uścisk, tym bardziej inni zaczynają kwestionować jego motywy. Są jeszcze inni, których życie zostało zniszczone przez machinacje Palpatine’a, są rozsiani po galaktyce niczym niewypały, które tylko czekają na to wybuchnąć....
To pierwsza powieść Star Wars stworzona dzięki współpracy Story Group Lucasfilmu, „A New Dawn” jest osadzona w legendarnych „Mrocznych czasach” między Epizodem III a IV i opowiada historię dwójki głównych bohaterów z serialu animowanego „Rebelianci”, którzy tu po raz pierwszy krzyżują swoje drogi. Zawiera też słowo wstępne napisane przez Dave’a Filoniego.


Powieść w twardej okładce ukaże się 2 września 2014 nakładem wydawnictwa Del Rey. Wersja w miękkiej okładce ukaże się w połowie roku 2015.

Druga powieść Del Reya to „Heir of the Jedi” Kevina Hearne. Ta ukaże się w styczniu 2015.

Po zniszczeniu Gwiazdy śmierci trwa galaktyczna wojna domowa, Luke Skywalker stara się dowiedzieć czegoś więcej o Mocy bez wskazówek Obi-Wana Kenobiego, a właściwie bez żadnych wskazówek. Ale te kilka wspomnień które pozostały mu z nauk Obi-Wana wskazują jak silniej kontrolować Moc, jest też zachęcany przez swoich nowych przyjaciół z Sojuszu by podążać tą ścieżką. Kiedy Luke, R2-D2 i jego nowy sojusznik dostają zadanie uwolnienia ważnej osoby z rąk Imperium i dostarczenia jej na bezpieczną planetę, gdzie będzie mogła pomóc Sojuszowi, ich podróż przez galaktykę, choć obarczona niebezpieczeństwem jest też szansą dla Luke’a by odkryć tajemnicę Mocy.

Do tej ostatniej książki zaprezentowano też pełen obrazek, który posłuży za okładkę.



Z innych zapowiedzi warto wspomnieć o zbiorczym wydaniu Book of Sith i The Jedi Path Dana Wallace’a, które jako „Star Wars: The Jedi Path and Book of Sith Deluxe Box Set” pojawi się 12 sierpnia nakładem wydawnictwa becker&mayer! w cenie 45 USD.

Pojawiła się też już okładka „Star Wars Rebels: The Visual Guide” DK, ale na razie tylko na brytyjskim Amazonie (może być to wersja robocza). Wg amerykańskiej wersji sklepu słownik ukaże się 21 lipca, a jego autorem ma być Adam Bray. Całość ma mieć 128 stron i kosztować 16,99 USD.

To nie koniec zapowiedzi od DK. 18 sierpnia ukaże się nowy album za który odpowiada Jason Fry, będzie to „Star Wars in 100 scenes”. Będzie zawierał sto scen z filmów, ułożonych chronologicznie i opisanych. całość ma mieć 208 stron i będzie kosztować 18,99 USD.

KOMENTARZE (16)

Disney i książki młodzieżowe

2014-04-23 17:11:50 starwars.com

Disney Publishing Worldwide (DWP) zajmie się wydawaniem nowych książek młodzieżowych z serii „Star Wars”. Na razie zapowiedziano cztery, które mają bazować na oryginalnej trylogii. Tym razem adaptacjami zajmą się uznani i dobrze sprzedający się autorzy książek dla dzieci tacy jak Tom Angleberger, Tony DiTerlizzi, Adam Gidwitz i R.J. Palacio. Każdy z nich wniesie swój własny wkład i styl w galaktykę „Gwiezdnych Wojen”, a publikacje te mają stanowić większą historię, która wprowadzi nas wprost do Epizodu VII.

Cały projekt rozpocznie się w październiku 2014, kiedy do sklepów trafi „The Adventures of Luke Skywalker, Jedi Knight” książeczka z obrazkami Tony’ego DiTerlizzi (autor „Kronik Spiderwick”). Ilustracje do niej to koncepty Ralpha McQuarriego z oryginalnej trylogii. To powinno być dzieło, które spodoba się zarówno oddanym fanom sagi jak i nowym czytelnikom.

Kolejne tomy to nowe adaptacje filmów. „Star Wars: A New Hope” R.J. Palacio („Wonder”), „Star Wars: The Empire Strikes Back” Adama Gidwitza (“A Tale of Dark and Grimm”) oraz „Star Wars: Return of the Jedi” Toma Anglebergera (seria o origami Yodzie). Wszystkie trzy zostaną zilustrowane przez Iaina McCaiga (twórca konceptów z prequeli oraz sequeli). Wszystkie książki z serii zostaną wydane w Stanach przez nowy imprint (marka wydawnictwa) Disney Book Group – Disney-Lucasfilm Press.

- Będziemy kontynuować szukanie dróg, by przedstawić „Gwiezdne Wojny” nowym fanom – mówi Carol Roeder, dyrektoraka Lucasfilm Franchise Publishing w Disney Publishing Worldwide. – Dzięki wydaniu dynamicznych interpretacji klasycznej sagi napisanych przez autorów, którzy bezpośrednio mówią do młodego pokolenia, damy młodszym czytelnikom doskonały punkt wejścia do tego wszechświata.

- Disney Publishing nie mogłoby być bardziej zadowolone, mając możliwość wydawania tych książek na całym świecie no i pracować z takimi uznanymi talentami – zauważa Jeanne Mosure, starszy wiceprezes Disney Publishing Worldwide.

W Polsce większość książek Disneya wydają Ameet i Egmont. Obecnie przez 35 lat „Gwiezdne Wojny” są jedną z najpopularniejszych i najsilniejszych marek na świecie. Książki „Star Wars” trafiły na listę bestsellerów „New York Timesa” 125 razy. W sumie wydano ich 125 milionów w przeszło 30 językach.


KOMENTARZE (6)

„LEGO® Star Wars™. Encyklopedia Postaci” dostępne

2013-11-06 20:10:08

Zgodnie z zapowiedziami, w Empikach jest już dostępna „LEGO® Star Wars™. Encyklopedia Postaci”. Encyklopedia ta kosztuje 55,90 PLN (na Empik.com 55,49 PLN). Prócz samej książki dołączony jest także dodatkowy ludzik.

Encyklopedia postaci to album przedstawiający większość minifigurek z uniwersum LEGO® Star Wars™ . To także doskonała pozycja dla wszystkich kolekcjonerów minifigurek, fanów klocków LEGO® oraz świata Gwiezdnych Wojen.

Znajdziesz tu wiele fascynujących informacji dotyczących świata LEGO Star Wars, a także pochodzenia interesującej Cię figurki. Między innymi dowiesz się jak wygląda minifigurka Luke’a Skywalkera, w ilu wariantach ją wyprodukowano, a także do której z części gwiezdnej sagi nawiązuje. Dzięki ciekawostkom i barwnym fotografiom przedstawiającym nawet najmniejsze detale stroju oraz uzbrojenia poszczególnych postaci, dowiesz się jeszcze więcej o LEGO Star Wars.


Całość liczy sobie 208 stron. Autorami są Hannah Dolan, Elizabeth Dowsett, Shari Last i Victoria Taylor, przekładem zaś zajęła się Anna Hikiert. Polskie wydanie przygotowało wydawnictwo Ameet, oryginalne Dorling Kindersley. Poza Empikami książka ta będzie dostępna dopiero w przyszłym roku.
KOMENTARZE (6)

LEGO® Star Wars™. Encyklopedia Postaci

2013-10-10 17:33:12 Ameet

Wydawnictwo Ameet zapowiada kolejną pozycję. Tym razem będzie to „LEGO® Star Wars™. Encyklopedia Postaci”, o której już nieoficjalnie słyszeliśmy wcześniej. Książka ta ukaże się jeszcze w październiku, ale jej dystrybucja będzie ograniczona. Od 30 października 2013 do końca roku będzie ją można kupić jedynie w sieciach Empik (w tym sklepie Empik.com). Dopiero potem (czyli już w 2014) trafi do pełnej dystrybucji. Cena jeszcze nie jest znana. Album będzie miał 208 stron i zostanie wydany w twardej okładce. Będzie przypominał analogiczne pozycje wydane u nas przez Egmont (Star War: Encyklopedia postaci oraz The Clone Wars: Encyklopedia postaci), tyle że tym razem punktem wyjścia będą klocki LEGO i postaci, które pojawiają się w zestawach, trochę jak to miało miejsce w LEGO Star Wars: Słownik ilustrowany (wydanym przez Ameet).

Encyklopedia postaci to album przedstawiający większość minifigurek z uniwersum LEGO® Star WarsTM . To także doskonała pozycja dla wszystkich kolekcjonerów minifigurek, fanów klocków LEGO® oraz świata Gwiezdnych Wojen.

Znajdziesz tu wiele fascynujących informacji dotyczących świata LEGO Star Wars, a także pochodzenia interesującej Cię figurki. Między innymi dowiesz się jak wygląda minifigurka Luke'a Skywalkera, w ilu wariantach ją wyprodukowano, a także do której z części gwiezdnej sagi nawiązuje. Dzięki ciekawostkom i barwnym fotografiom przedstawiającym nawet najmniejsze detale stroju oraz uzbrojenia poszczególnych postaci, dowiesz się jeszcze więcej o LEGO Star Wars.

KOMENTARZE (6)

Książkowe ploty

2013-09-16 07:41:18

Filmy zawsze napędzały rynek wydawniczy, pamiętamy dokładnie co się działo przy okazji prequeli. Na razie oczywiście nie znamy oficjalnych planów na przyszłość Del Reya i innych wydawców, ale powoli zaczynają pojawiać się przecieki. Pierwszy z nich to nowy „Essential Characters”, czyli trzecia wersja wydanego u nas Ilustrowanego przewodnika po postaciach Gwiezdnych Wojen. Z przecieków wygląda na to, że album ten powinien ukazać się w 2016, czyli prawdopodobnie będzie już zawierał opisy postaci z sequeli.

Przed filmami czeka nas jednak premiera „Star Wars: Rebels”. Tutaj do akcji wkracza nowy gracz, czyli wydawnictwo Disney Press, będące częścią Disney Publishing Worldwide. Atak swoich premier zapowiedzieli na sierpień 2014, prawdopodobnie będą to okolice 5 sierpnia, ale nie wiemy jeszcze jak Disney podchodzi do tych dat. Na pewno część ich produktów będzie powiązana z serialem, ale prawdopodobnie nie wszystkie. Będą to różne pozycje, od tych dla dzieciaków, które uczą się czytać, przez pseudobajki z obrazkami, a nawet zapowiedziano powieść młodzieżową (nie wiadomo czy będzie związana z „Rebels”). Wygląda na to, że Disney przejmuje tu przynajmniej część rynku, który obecnie należał do DK, Scholastica i Penguina. Nie wiadomo tylko co będzie z obecnymi licencjonobiorcami.

Ale o tym, że trwają przymiarki do nowych pozycji informuje także Shelly Shapiro. Redaktorka wspomniała, że czekają ich nowe książki (i serie), związane z nowymi filmami oraz serialem „Rebels”. A głównym ich zadaniem będzie powiązanie kanonu z tym, co zobaczymy na ekranie. Brzmi interesująco.



Tymczasem Jennifer Heddle zadebiutuje w nowej roli. Jej pierwsze opowiadanie zadebiutuje w 145 numerze „Insidera”. „Constant Spirit” będzie opowiadać o Lei i poniekąd jest powiązane z najnowszą powieścią Marthy Wells. „Razor’s Edge” jest już wydrukowana i niebawem trafi na półki sklepowe.

Całkiem nieźle sprzedał się za to „Kenobi” Johna Jacksona Millera. W pierwszym tygodniu powieść trafiła na listę bestsellerów „New York Timesa” plasując się na 12 pozycji.



Trwają też prace nad przewodnikiem po Gwiaździe Śmierci Del Rey i Haynesa. Obecnie mamy etap akceptacji okładki i strony wizualnej.



Na koniec ciekawostki z polskiego rynku. W wydawnictwie Amber uznano, że tytuł „Skok stulecia” jest zbyt mało chwytliwy i się prawdopodobnie nie wyróżnia zbytnio. Poprawiono więc go i tak Scoundrels zostanie wydane u nas jako „Skok millenium”, jedyny minus jest taki, że nie wiadomo kiedy. Ostatnio wydawnictwo Egmont potwierdziło, że w związku z tym, iż Disney robi porządek w licencjach nie są w stanie podać daty wydań następnych komiksów, prawdopodobnie dotyczy to także książek, stąd opóźnienie „Plagi”. Co prawda Amber zapowiedział, że Plaga wyjdzie 24 września, ale chyba musimy poczekać i zobaczyć. Wygląda na to, że zapowiadana po cichu przez Ameet pozycja „LEGO Star Wars. Encyklopedia postaci” również została przełożona w czasie. Według Empiku powinna się pojawić w listopadzie, jest już nawet polska okładka. Niestety, znów nie wiadomo, czy uda się dotrzymać tego terminu, samo wydawnictwo wciąż oficjalnie nie ma tego tytułu w swoich zapowiedziach.
KOMENTARZE (16)

Nowy album od Ameet

2013-05-08 17:07:42

Wydawnictwo Ameet nie próżnuje, zalewa nasz rynek kolejnymi produktami. Od kilku dni można w ramach przedsprzedaży kupić LEGO® Star Wars™. Słownik ilustrowany. Jest to słownik ilustrowany wydawnictwa Dorling Kindersley, acz tym razem ukazujący sagę przez pryzmat klocków LEGO. Album ma 96 stron i kosztuje 59,90 PLN. Okładka twarda, w której znajduje się figurka Luke’a Skywalkera z medalem.

Statki kosmiczne, pojazdy, stworzenia, urządzenia i minifigurki- ten niezwykły Słownik ilustrowany to historia LEGO® Star WarsTM w pigułce. Odkryj wszystkie minifigurki od Anakina aż po Yodę i porównaj z filmowymi pierwowzorami! Zobacz chronologię wszystkich wyprodukowanych zestawów LEGO Star Wars, włącznie z najnowszymi zestawami z „Wojen klonów"! Poznaj sekrety Sokoła Millennium, gwiezdnego niszczyciela i Gwiazdy Śmierci. Ciesz się unikatową minifigurką Luke'a Skywalkera.

Na koniec jeszcze jedna informacja, tym razem nieoficjalna. Podobno we wrześniu powinna się ukazać „LEGO Star Wars. Encyklopedia postaci”. Ze szczegółami poczekamy na zapowiedź.
KOMENTARZE (9)

Nowości od Ameet

2013-03-05 16:53:22

W nowym roku wydawnictwo Ameet postanowiło nie odpuszczać „Gwiezdnych Wojen”. N naszym rynku ukazały się już 4 pozycje od tego wydawcy, oczywiście skierowane do grupy młodszych odbiorców.

LEGO ®STAR WARS™. Księga złoczyńców
ISBN: 978-83-253-1222-0
EAN: 9788325312220
Cena: 13,90 PLN
STRON: 16
OKŁADKA: Miękka
FORMAT: 217x280mm

Witaj w galaktyce LEGO® Star WarsTM!

Poznaj sekrety największych galaktycznych złoczyńców! Z tej książki dowiesz się wielu niesamowitych ciekawostek o potężnych Sithach, okrutnych najemnikach Separatystów i bezwzględnych łowcach nagród, a także o ich droidach, pojazdach i straszliwej broni.
W środku znajdziesz również mnóstwo fantastycznych naklejek. Obchodź się z nimi ostrożnie, a będziesz mógł ich użyć wielokrotnie.


LEGO ®STAR WARS™. Księga bohaterów
ISBN: 978-83-253-1217-6
EAN: 9788325312176
Cena: 13,90 PLN
STRON: 16
OKŁADKA: Miękka
FORMAT: 217x280mm

Witaj w galaktyce LEGO® Star WarsTM!

Dołącz do dzielnych Rebeliantów walczących przeciwko złemu Imperium. Z tej książki dowiesz się niesamowitych ciekawostek o Anakinie, Luke'u, Hanie Solo i wielu innych bohaterach galaktyki, a także o ich fantastycznych pojazdach i droidach.
W środku znajdziesz również mnóstwo kolorowych naklejek. Obchodź się z nimi ostrożnie, a będziesz mógł ich użyć wielokrotnie.


STAR WARS! 3D Nowy wymiar zabawy
ISBN: 978-83-253-1250-3
EAN: 9788325312503
Cena 19,90 PLN
STRON: 64
OKŁADKA: Półtwarda
FORMAT: 206x290mm

Przed Tobą fascynująca przygoda w świecie STAR WARS!

Po upadku galaktycznej Republiki nastał czas złego Imperium. Jednak wraz z nowym pokoleniem bohaterów rośnie nadzieja na pokonanie okrutnego Imperatora i przywrócenie pokoju w galaktyce.

W książce oprócz opisów bohaterów i złoczyńców ze świata Gwiezdnych wojen znajdziesz zadania, łamigłówki i quizy. Podejmij wyzwanie, rozwiąż je, wykorzystując arkusze zawierające ponad 40 fantastycznych naklejek. Na koniec przygotuj nożyczki i klej, by zbudować model legendarnego śmigacza Luke'a Skywalkera.

Dzięki dołączonym do książki trójwymiarowym okularom przeżyjesz ekscytującą przygodę w technologii 3D.
Włóż okulary i pomknij przez galaktykę na pełnej mocy!


STAR WARS: The Clone Wars! 3D Nowy wymiar zabawy
ISBN: 978-83-253-1249-7
EAN: 9788325312497
Cena: 19,90 PLN
STRON: 64
OKŁADKA: Półtwarda
FORMAT: 206x290mm

Przed Tobą fascynująca przygoda w świecie STAR WARS: The Clone Wars!

Galaktyka jest w stanie wojny! Armia Republiki toczy zacięte bitwy z rosnącą w siłę armią Separatystów, a bohaterscy rycerze Jedi tropią nowych wrogów, służących ciemnej stronie Mocy.

W książce oprócz pasjonujących opowieści ze świata Wojen klonów znajdziesz zadania, łamigłówki i quizy. Podejmij wyzwanie, rozwiąż je, wykorzystując arkusze zawierające ponad 45 fantastycznych naklejek. Na koniec przygotuj nożyczki, linijkę, klej, spinacz biurowy oraz czarną farbę i wykonaj niepowtarzalny przybornik Sitha na biurko.

Dzięki dołączonym do książki trójwymiarowym okularom przeżyjesz ekscytującą przygodę w technologii 3D.
Włóż okulary i pomknij przez galaktykę na pełnej mocy!

KOMENTARZE (8)

Redakcyjne podsumowanie roku 2012

2013-01-14 23:03:26



W roku 2012 świąt się nam ani nie zawalił, ani nie skończył, a wręcz przeciwnie w pewien sposób zaczął na nowo. Taki rok jak ten aż się prosi o podsumowanie, więc o takie wspólne, redakcyjne się pokusiliśmy. Lista oczywiście jest jak najbardziej subiektywna, takie mieliśmy założenie.

16. Nowa karcianka na horyzoncie
Master of the Force: Fantasy Flight Games atakuje! Szczerze powiedziawszy, nie sądziłem, że w najbliższym czasie ukaże się karcianka Star Wars. Gdy pojawiły się pierwsze zdjęcia kart, ta gra mnie urzekła. Grafiki na każdej z nich są przepiękne i nawet jeśli nie będę często w The Card Game grać, na pewno będzie to piękny dodatek do mojej kolekcji (z kolekcjonerskiego punktu widzenia). Nie mogę się doczekać polskiej premiery!
ogór: Kto by pomyślał, że starłorsy wrócą jeszcze w postaci gry karcianej? Może to nie będzie SW CCG, które już chyba na zawsze będzie miało szczególne miejsce w moim sercu, ale czekam z niecierpliwością, w dodatku będzie po polsku! Co najważniejsze ominie mnie to całe kupowanie boosterów i szukanie przydatnych kart, wszystko będzie już gotowe, zapakowane i czekało tylko na zakup. Jestem dobrej myśli, wizualnie karty są piękne, a sama rozgrywka? Zobaczymy...


15. Bitewniak X-Wing
Master of the Force: Od chwili ogłoszenia X-winga wiedziałem, że muszę go wypróbować. Nie mogłem odpuścić sobie bitewniaka osadzonego w moim ulubionym uniwersum. Dodatkowo, w przeciwieństwie do Star Wars Miniatures ukazała się oficjalna w 100% polska wersja, która gwarantuje dużą liczbę polskich graczy, z którymi niejedną bitwę na pewno rozegram. Będę śledził poczynania tego bitewniaka i życzę mu wielu pięknych modeli.
Nestor: Bitewniak a wraz z nim karcianka wracają na salony Star Wars. Czekam na rozwój tych dyscyplin i bacznie obserwuję popularność tych gier w Polsce. Najważniejsze, że wydawnictwo Galakta wydaje te pozycje w pełni po polsku, dzięki czemu ich popularyzacja stanie się znacznie łatwiejsza. Teraz potrzeba tyko licznych turniejów, lig i pokazów.


14. Angry Birds Star Wars
Lorn: Bardzo fajny pomysł, sprawdza się w małych i dużych dawkach. Świetna alternatywa dla lekcji czy wykładu.
Master of the Force: Ciekawa sprawa. Naprawdę ciekawa. Gram w to na Facebooku i bardzo mi się podoba. Na pewno to nie jest gra, za którą miałbym płacić 20zł, ale świetnie się sprawdza w zadaniu zabijacza czasu. Polecam!
ogór: Gram, ale na Facebooku. Boję się, że jak kupię wersję PC to już nie wyjdę z domu. Uwaga, wciąga!


13. Zapowedź Star Wars Detours
Lord Sidious: Star Wars: Detours, czyli serial komediowy, a raczej póki co tylko jego zapowiedź. Wygląda obiecująco, ale nie wiem jak to traktować. Humor jest rzeczą dość indywidualną, mnie bawi „Monty Python”, a nie „Family Guy”. No i ile można pociągnąć na takiej autoparodii? Prawdopodobnie gdyby nie inne wydarzenia, „Detours” byłoby dla mnie dużo ciekawsze, teraz to tylko takie coś, z czym nie wiem, co zrobić. Ciekawostka, ot co.
Lorn: Gdyby nie zmiana właściciela i obietnica nowej trylogii to uznałbym to za najważniejsze wydarzenie roku. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego pomysłu, SW z humorem i bez nadęcia to jest to czego potrzebuje to środowisko, oby nie zabrakło odrobiny polotu.
Master of the Force: Jestem zwolennikiem gwiezdnowojennych parodii. Po kapitalnym Robot Chickenie Star Wars Detours jest jedną z rzeczy, na które najbardziej czekam. Mam nadzieję, że Seth Green i Matthew Senreich ponownie pokażą klasę i zaserwują nam ciekawy serial komediowy.
Nestor: Trochę boleję nad tym, że poza zapowiedzą na CEVI nie dostaliśmy nic więcej na temat Detours. Czy czasem nie jest tak, że jedyne materiały jakie powstały to te jakie wówczas zobaczyliśmy? Mamy już 2013 rok, więc w zasadzie w każdym momencie może pojawi się jakaś szczegółowa zapowiedź (kiedy premiera, ile odcinków, jaka stacja będzie go eitować). Dobrze by było gdyby nie był to tasiemiec, myślę, że 20 trzydziestominutowych odcinków w zupełności by wystarczyło.
ogór: Mam mieszane odczucia, ale jednak przeważają te “pozytywne”. Jeśli to będzie coś w rodzaju 20-minutowego odcinka, w którym żarty będą śmieszne i bardziej wyszukane niż te w “Family Guyu” czy “Robot Chicken” to jestem jak najbardziej na tak. Mam także cichą nadzieję, że będzie dużo żartów, które wyłapywać będą tylko fani SW a nie zwykli niedzielni widzowie.


12. Zapowiedź nowego Legacy
Lord Sidious: Prawdę mówiąc nowe „Legacy” jest dla mnie tak trochę oderwane od rzeczywistości, z wiadomych powodów. O ile pół roku wcześniej cieszyłbym się, że ta era dalej żyje, teraz tylko wzruszam ramionami i zastanawiam się, czy to w ogóle będzie kanoniczne. Dla mnie to chyba największe pudło roku, ale komiks trzeba będzie ocenić jak się ukaże.
Lorn: Moja ulubiona seria -zaraz po Dark Times, tylko czy ma teraz sens w kontekście trzeciej trylogii? Szczerze mówiąc, nie dbam o to i chętnie poczytam.
Master of the Force: Tego się nie spodziewałem. I jestem zaskoczony raczej pozytywnie. Nie obawiam się o spójność nowego Legacy z Trylogią Disney. Liczę na ciekawy, pełen akcji komiks. Mam nadzieję, że nowi twórcy wprowadzą świeżość do ery Dziedzictwa i nie popsują tej serii, która ma tak duży potencjał.
Nestor: Nie sądziłem, że KotOR i Legacy będą jeszcze kiedykolwiek wskrzeszane. Ale dostaliśmy KotOR: War i teraz kontynuację Legacy z Anią Solo. Jak ja lubię Polaków w SW.
ogór: O łał, nowe Legacy, suuuuper. Mamy Epizod VII zapowiedziany i.. teraz wszystko co po “Powrocie Jedi” ma teraz taki sens, że aż się boję.. Ale przeczytać przeczytam, ale bez jakiejś wielkiej euforii.
Shedao Shai: Mam wątpliwości co do sensu ciągnięcia ery Dziedzictwa akurat teraz, gdy są zapowiedziane nowe filmy ale nie podano jeszcze żadnych szczegółów. Komiksowe “Legacy” jest najprawdopodobniejszym typem do wylotu poza nawiasy kanonu (i mam szczerą nadzieję że na tym się skończy), więc zastanawiam się jak to wszystko wyjdzie. Jestem na tak, ale z poważnymi obawami.

11. Indiana Jones na BD
Lord Sidious: Tym razem nie „Gwiezdne Wojny”, a Indiana Jones, i to na Blu-ray. Kompletny, nie komplenty, w Polsce wydany w wersji z dźwiękiem właściwej jakości. Cóż uwielbiam to młodsze dziecko Lucasa (trzy pierwsze części) i jedyne czego mi brakuje to jeszcze „Kronik”. Może kiedyś. Natomiast sposób wydania (także polskiej wersji) to jest to, czego oczekiwałem przy „Gwiezdnych Wojnach”.
Lorn: Nareszcie - tak można by to najkrócej podsumować.
ogór: Pozycja na mojej “wishliście” jeśli chodzi o filmy na Blu-ray. Lubię “Indianę Jonesa”, moja mama też lubi, nie mogę się doczekać aż razem sobie zrobimy seans filmów z jej ulubionym aktorem, czyli Harrisonem Fordem : )

10. 10 lat Bastionu
Lord Sidious: Jak ten czas szybko leci. Najzabawniejsze jest to, że zaczynaliśmy przy nowej trylogii i teraz znów ciągniemy... na nowej.
Lorn: 10 lat Bastionu to dla mnie tak na prawdę 7 lat bo siedzę tu od 2005, sporo się wydarzyło i wiele wciąż może nas zaskoczyć - to jest najlepsze. W redakcji nieco ponad rok więc wszystko przede mną, to jak poznać Bastion na nowo.
Master of the Force: 10 lat to w internecie bardzo dużo. Nic tylko gratulować. Mam nadzieję, że Bastion będzie dalej funkcjonował przez następnych wiele lat. Sto lat, Bastionie!
Nestor: 10 lat to jak na fanowską, zupełnie niekomercyjną stronę bardzo dużo. Najważniejsze, że to nie koniec i będziemy pracować dla fanowskiej braci przez kolejne lata. Starzy newsani wracają do gry, a nowi wprowadzają wiele świeżej krwi. Jak tak dalej pójdzie (pomimo obiegowej opinii, że „Bastion schodzi na psy”) pociągniemy jeszcze przynajmniej kolejne 10 lat.
ogór: Bastion ma już 10 lat, jestem na nim od 2004, w redakcji od 2009... Zapał do pracy raz jest większy, raz jest mniejszy, ale najważniejsze, że jest i Bastion będzie rozwijany na pewno, szczególnie teraz gdy “Najnowsza Trylogia” na horyzoncie się pojawiła.
Shedao Shai: Bastionowi stuknęło już 10 lat, a tymczasem mi za miesiąc stuknie 10 lat z Bastionem. To spory kawał mojego życia, poznałem dzięki niemu wielu świetnych ludzi, wciąż mam zapał żeby tutaj pisać - teraz również jako redaktor. Szczerze mówiąc nie wiem, czy mój zapał do “Gwiezdnych Wojen” wciąż by trwał, gdyby nie Bastion.

9. „Apokalipsa” i finał przeznaczenia Jedi
Lord Sidious:
Finał „Przeznaczenia Jedi”. Kończy się pewna epoka, zapoczątkowana w 1999 Wektorem pierwszym. Przez prawie trzynaście lat, z pewnymi przerwami dostawaliśmy ciągnącą się książkową sagę. Oczywiście serie się zmieniały, podobnie jak i autorzy, czy nawet samo podejście, ale EU płynęło, historia się rozwijała, skończyło się skakanie po okresach. Owszem ono wciąż trwało, ale poza „głównym nurtem”. Tu mieliśmy sztywną chronologię i krokowy rozwój wydarzeń. Różnie można oceniać ten okres, podobnie jak i same powieści, czy ogólne wykonanie projektu. Sam zresztą miałem już objawy zmęczenia materiału. Ta historia rozrosła się, ale o ile samym „Przeznaczeniem Jedi” byłem zmęczony, o tyle Apokalipsa Troya Denninga trzeba przyznać trzyma poziom i okazała się dość satysfakcjonująca. W dodatku tym razem to już naprawdę koniec. Owszem jakieś odpryski już są zapowiedziane („Crucible”, „Sword of the Jedi”), ale perspektywa nowej trylogii zamyka definitywnie to dzieło. Nawet jeśli kiedyś z nim ruszą to już będzie coś innego. Osobiście cieszę się, że to już koniec i to w takiej formie, a sam chciałbym by EU dalej się ciągnęło, ale najlepiej w czasach Starej Republiki, oczywiście po jakimś czasie odpoczynku.
Lorn: Najlepsza seria od czasów... No właśnie, nie wiem od kiedy bo chociaż NEJ-ka miała lepsze pojedyncze pozycje to nie utrzymywała tak równego poziomu jako całość. Otwarte zakończenie z jednej strony nieco rozczarowało, ale z drugiej pozostawiło nadzieję na coś więcej. Tylko znowu kłania się problem nowych filmów i kanonu.
Nestor: Przed Celebration VI myślałem, że będzie to największe wydarzenie roku Star Wars – wielki finał, „wielkiej” serii. Czekałem na tą książkę bardzo bardzo długo, doczekałem się i dostałem to co chciałem, choć bardziej od kunsztu pisarskiego Deninga przemawiał do mnie klimat i epickość finału.
Shedao Shai: Po rozczarowaniu jakim dla mnie było “Dziedzictwo Mocy”, do “Przeznaczenia Jedi” podchodziłem od początku nieufnie - skończyło się tak, że wciąż tej serii nie ruszyłem i niezbyt mam na to ochotę. Ale to niewątpliwie koniec pewnej ery i początek następnej - zanosi się na większe zróżnicowanie tematyki i autorów piszących w czasach około-FotJ (X-Wing: Mercy Kill, Crucible, Rozdroża czasu, Riptide). Z entuzjazmem czekam na kolejne takie książki, opowiadające w końcu o czymś innym niż machinacje polityczne w Sojuszu Galaktycznym i Zakon Jedi zwalczający kolejne zagrożenia dla pokoju w Galaktyce.

8. TCW wciąż się ciągnie (99 odcinków, setny za pasem)
Lord Sidious: „Wojny klonów”, z różnych powodów częściej mam je okazję oglądać na dużym ekranie niż na małym, więc raczej są mi dość obojętne. Ale dobicie do 100 odcinków (no dobra, setny był w 2013), to jest coś. Wcześniejszym serialom się to nie udało. Ten wynik zasługuje na szacunek. Widać też olbrzymi postęp animacji, choć potem niestety wychodzą takie kulfony jak zestawienie Maula czy Opressa z Obi-Wanem. Ci pierwsi wyglądają cudownie, a Kenobi już jak ze starej bajki. Mam nadzieję, że serial, który zastąpi „Wojny klonów”, bo taki zapewne powstanie, dalej będzie rozwijał się tak wizualnie. Może płynnie nawet przejdziemy do tego aktorskiego?
Lorn: Fajna bajka, którą oglądam bez przekonania, ale i bez wstrętu. Wydaje mi się, że projekt spełnił swoje zadanie -podtrzymał zainteresowanie SW do czasu aż zacznie się mówić o nowych filmach i chwała mu za to. Oby już tylko nikt nie popełnił książek z tego okresu, albo chociaż nie w tym stylu. Dzieła pań Traviss i Miller do tej pory śnią mi się po nocach...
Master of the Force: Oprócz niespójności z kanonem nic nie mogę zarzucić The Clone Wars. Poziom większości odcinków jest wysoki. Ale niestety wszystko zawsze musi się skończyć. TCW pozostał 1, góra 2 sezony. Czas zacząć spekulować co zajmie jego miejsce :P
Nestor: Ten serial jest bardzo sympatyczny, ale dla jego legendy najlepiej byłoby gdyby skończył się na piątym sezonie. Dla mnie formuła TCW się już wyczerpała i wszystko co najlepsze mamy już za sobą.
ogór: Lubię “The Clone Wars”, ale ostatnio coraz mniej mnie ciągnie do tego serialu niż jeszcze chociażby rok temu.. Powoli już chyba odliczam do zakończenia tego serialu i czekam na jakiś nowy, może w czasach Starej Republiki? Marzenia...
Shedao Shai: Mijają lata, a “Wojny klonów” wciąż trwają, nieustannie siejąc spustoszenie w kanonie “Gwiezdnych Wojen”. Oby do 200 odcinków już nie dociągnęły. Sobie i Wam życzę końca tej żenady.

7. SW trzyma się w Polsce (Egmont, Amber i kolekcja, Ameet, deAgostini, SW Magazyn)
Lord Sidious: Jeśli chodzi o rozwój sagi w naszym kraju, to faktycznie widać pewien odwrót, ale jednocześnie saga nadal trzyma się dobrze. Amber ma niestety pewne trudności wydawnicze, ale na szczęście dla nas, nie dotyczy to tylko sagi. Choć oczywiście dobrze byłoby, aby szybko z dołka wyszli, bo to, że mają opóźnienia raczej dobrze nie wróży całemu wydawnictwu. Plusem są wznowienia, choć sam z tego nie skorzystałem, myślę, że wiele osób skorzystało. Szkoda, że tego nie będą kontynuować. Egmont trochę przegrupował swoje siły, ale też nadal wysoko dzierży swój sztandar komiksowy. I chwała im za to. Hachette w tym roku się nie popisało, ale rynek pustki nie toleruje i w ich miejsce doskonale weszło Ameet, które co pewien czas coś wydaje. DeAgostini utrzymuje się ze swoją kolekcją kultowych pojazdów, półek już mi na to brakuje, tak po cichu liczę, że skończą niebawem. No i jeszcze na koniec „Star Wars Magazyn”, nasz polski Insider, rozwija się, może wolniej niż byśmy chcieli, ale cały czas utrzymuje się na rynku, nawet pomimo kryzysu. 2013 może być gorszy dla wydawców, ale potem 2014-2015 to już z górki, saga znów będzie tętnić życiem. Patrząc jak to wyglądało choćby 15 lat temu, jestem zadowolony z obecnego rozwoju sytuacji sagi w Polsce. I tu dziękuję wszystkim wydawcom, dobra robota.
Lorn: Cieszę się z regularnego wydawania komiksów i książek (chociaż Amber ostatnio kuleje, ale trzymam za nich kciuki). Pojawiło się kilka albumów, za to chwała Egmontowi. Mam nadzieję, że kolejne lata pozwolą przynajmniej utrzymać tempo wydawnicze w Polsce, bo jest na prawdę dobrze.
Master of the Force: Jest naprawdę dobrze. Co miesiąc polscy fani mogą czytać nowe książki i komiksy w ojczystym języku. Bez tego nie byłoby u nas tylu fanów. Mimo, iż poziom niektórych magazynów jest marny, ważne że są i mam nadzieję, że z czasem się ich poziom poprawi. Ogólnie rzecz biorąc, polski rynek pozycji spod znaku SW jest naprawdę mocno rozwinięty. Niech to trwa jak najdłużej!
Nestor: Na mapie świata Star Wars jesteśmy prawdziwym fenomenem. Gwiezdne Wojny mimo kryzysu trzymają się u nas dobrze, a liczna grupa wydawców jest tego najlepszym dowodem. Najważniejsze, że pomimo mocnej konkurencji nikt nie odpada z naszego rodzimego rynku.
ogór: Coraz więcej produktów ze znaczkiem SW na naszym rodzimym rynku, dla mnie chyba za dużo. Nie to, że się nie cieszę z takiego obrotu, ale trochę sam nie wiem co już kupować, o ile komiksy Egmontu kupuję to już tej gazetki nie, książki Amberu głównie kupuję w Taniej Książce (wiadomo, bo taniej), Ameet mam dwie, może trzy książeczki bo jakaś tam promocja kiedyś była.. SW Magazyn kupiłem tylko pierwszy numer + te gdzie były moje teksty.. A o DeAgostini nie wspomnę, mam tylko Sokoła bo.. mama mi kupiła z ciekawości. Jakby tak podliczyć ile musiałbym wydawać co miesiąc na “polskie” SW... to aż smutno się robi człowiekowi. Pamiętam czasy gdy były albumy z EI czy EII, “Gwiezdne Wojny Komiks”...a potem lata posuchy... Teraz jest dla mnie za dużo. Ciekawi mnie jak długo to pociągnie zważywszy na fakt, że w 2015 czeka nas nowy film.
Shedao Shai: To wspaniałe że rynek SW w Polsce wciąż się trzyma, tym bardziej w obliczu kryzysu na rynku książkowo-komiksowym (który odcisnął się i na “naszych” wydawnictwach, ale mogło być dużo gorzej!). Dotarliśmy już do momentu, w którym każdy może wybrać sobie jakąś niszę, w której się odnajduje, która go najbardziej interesuje. Ja nieustannie od przeszło dekady zbieram wszystkie książki z Amberu, do tego na bieżąco kupuję wydania zbiorcze z Egmontu (Dziedzictwo, Mroczne czasy itd.). Resztę pomijam, ponieważ nie trafia w moje gusta, a w dodatku przestrzeń w moim pokoju kurczy się w tempie zastraszającym, ale to cieszy, że mamy u nas taki wybór.

6. Mroczne widmo 3D
Lord Sidious: Byłem kiedyś zwolennikiem 3D, ale to było na długo przed wszechobecnymi konwersjami. Teraz raczej unikam go jak ognia, ew. na natywne 3D mogę sobie czasem pójść. Niemniej jednak „Gwiezdne Wojny” rządzą się innymi prawami, 4,5 raza na „Mrocznym widmie 3D” tego dowodzi. Cieszy mnie powrót filmów na wielki ekran, choć oczywiście wolałbym by dodatkowo była wersja 2D. 3D się nacieszyłem już po pierwszym razie, potem chodziłem tylko na „Mroczne widmo”, więc niedociągnięcia konwersji jakoś mi nie przeszkadzały. Owszem premiera nie miała takiego klimatu jak nowe epizody, przypominało to raczej „Wersję specjalną”, ale mnie to pasuje. Nie lubię tłumów w kinach, a duży ekran to jednak duży ekran.
Lorn: Idąc do kina zawsze zaczynam od wybrania “płaskiej” wersji, ale to jest SW. Jeżeli dzięki szałowi na 3D mam zobaczyć całą sagę w kinie, to niech tak będzie.
Master of the Force: Gdyby to nie były Gwiezdne Wojny, pewnie bym na to do kina nie poszedł, ale fanostwo do czegoś zobowiązuje :P Najbardziej jednak cieszy sam fakt, że Star Wars powróciło do kin.
Nestor: Niezmiernie cieszyła mnie możliwość obejrzenia Mrocznego widma w kinie, ale technologia 3D totalnie mnie rozczarowała. Obraz był przyciemniony, a oglądanie po prostu mnie męczyło. Cieszyłbym się 10 razy bardziej, gdybym mógł obejrzeć tradycyjną wersję 2D tego filmu.
ogór: “Mroczne Widmo” był pierwszym filmem, którym zobaczyłem w kinie jeśli chodzi o SW, było to kino w starym stylu, film z taśmy, stare fotele.. Teraz “Mroczne Widmo” w 3D i nowe kino, cyfrowa jakość... Skok na kasę pana Luca$a? Co z tego, zobaczyć SW na dużym kinowym ekranie - bezcenne!
Shedao Shai: Skok na kasę? Jasne. Przeciętny wynik konwersji na 3D? Może tak. Ale mnie to nie obchodzi. Zobaczyć “Gwiezdne Wojny” na ekranie kinowym zawsze jest ekstra, nieważne czy w 3D czy nie. Bawiłem się bardzo dobrze i już nie mogę doczekać się premiery kolejnych części.

5. Dawn of the Jedi (nowa seria, nowa era)
Lord Sidious: Ta pozycja to dla mnie ciekawostka, bo jeszcze jej nie liznąłem. Dawn of the Jedi, nowa era, nowe komiksy. 25 tysięcy lat przed „Nową nadzieją”, kulisy powstania zakonu Jedi. Powiem wprost, nie specjalnie interesuje mnie ta historia, opowieści, czy jakieś perypetie bohaterów. Wystarczyłby mi porządny przewodnik, a dostaliśmy coś więcej. Mam nadzieję, że tym razem John Ostrander szybciej upora się z kreowaniem świata i będzie mógł się zająć akcją niż to miało miejsce w „Dziedzictwie”. A nawet jeśli mu się to nie uda, to niech kreuje ten świat. To coś, co chcę zobaczyć. Choć już raczej 2013 roku.
Lorn: Szczerze mówiąc wolałbym rozbudowanie historii od czasów TOR-a do powiedzmy Bane’a niż płodzenie na siłę okresu tak odległego. Wydaje mi się to przesadzone i niepotrzebne.
Master of the Force: Nie da się ukryć, Dawn of the Jedi to przełomowy projekt. Tak w cześnie osadzonej w gwiezdnej chronologii pozycji jeszcze nie było. Po pierwszych 7 zeszytach jestem zadowolony z efektu prac Johna Ostrandera i Jan Duuremy. Otrzymaliśmy solidny komiks z ciekawą fabułą w zupełnie nowym, niezbadanym światem. Jeśli jeszcze nie przeczytałe(a)ś Force Storm i Prisoner of Bogan (tyle ile na razie zostało wydane), leć i szybko nadrób tę pozycję. Naprawdę warto.
Nestor: Wyznaczenie nowej ery w chronologii Star Wars to wielka sprawa, liczyłem na rozmach ale zderzyłem się z rzeczywistością. Duet Ostrander & Dursema najlepsze lata mają za sobą, a prowadzenie tak wielkiego projektu stało się dla nich zbyt dużym wyzwaniem. Twierdzę, że projekt Dawn of the Jedi bardziej sprawdziłby się w roli książkowej serii, a tymczasem dostaniemy tylko jedną powieść – mam nadzieję, że na próbę początkową a nie dodatek do serii komiksowej.
ogór: Początki Zakonu Jedi.. Czasy archaiczne w Gwiezdnych Wojnach to chyba moja ulubiona era, uwielbiam “Opowieści Jedi”, jestem pasjonatem projektu “The Old Republic” jeśli chodzi o książki i komiksy, a teraz nowy komiks i nowa seria? Miodzio.
Shedao Shai: Początki Zakonu Jedi dotychczas były dla nas owiane tajemnicą, dopiero od niedawna rozmaici twórcy zajęli się przybliżaniem nam tematyki dotychczas legendarnej, a prym wiedzie w tym właśnie ta seria komiksowa. Mamy tu Tython, mamy Je’daii jako protoplastów pierwszych Jedi, mamy Bezkresne Imperium Rakatan w czasach swojej chwały. DotJ to prawdziwa uczta dla każdego fana “Gwiezdnych Wojen”, przepełniona - jak zawsze u Johna Ostrandera - różnymi nawiązaniami do innych dzieł EU, ale jednocześnie wolna od wszelkich ograniczeń. Nie możecie tego przegapić.

4. TOR free-to-play
Lord Sidious: „The Old Republic” przechodzi na tryb Free-to-play. Skorzystałem i nadal korzystam. Gra może mało RPGowa, trochę za dużo nużących walk jak dla mnie, ale świat i jego klimat po prostu cudowne. Zagłębiłem się i nie mogę wyjść z podziwu, móc łazić po Nar Shadda, Korriban, czy Alderaanie. Ta wtórność świata, która dla mnie źle wyglądała w książkach i komiksach, niesamowicie sprawdza się w grze, gdy można ten świat poczuć czy dotknąć. Z jednej strony jest bliski filmom, i to zarówno klimatom Imperialnym starej trylogii, jak i Jedi nowej, a jednocześnie daje możliwość grania wieloma Sithami. I jeszcze mnóstwo rzeczy wyciągniętych z EU. W sumie nieźle jest to nawet wymyślone. Powtórzę jeszcze raz, nie interesuje mnie zbytnio gra MMO, interesują mnie „Gwiezdne Wojny”. Z TORa pudełkowego byłbym bardziej zadowolony chyba nawet, ale tak mam nadzieję, że za szybko tej gry nie wyłączą. Ograniczenia zaś mnie śmieszą, da się z nimi żyć, zwłaszcza jak chce się tylko oddychać światem.
Lorn: Po wyjściu gry jakiś czas za nią płaciłem, potem mi przeszło. Teraz, gdy mamy FTP gram, bardzo lubię ten tytuł i jestem wdzięczny, że mogę poznać wątki główne wszystkich postaci. Inna sprawa to jak FTP zostało zrealizowane -za to wielki minus.
ogór: Nie gram w gry bo nie mam na czym, no chyba, że w te klasyczne albo jakieś starsze. Mało tego “The Old Republic” jako gra mnie nie obchodzi jakoś, wolę książki i komiksy z tego okresu.
Shedao Shai: Do TORa podchodziłem od początku pozytywnie, ale jednak gdy już wyszedł - nie grałem w niego. Ceny subskrypcji były dla mnie zbyt wysokie, zbyt mało znajomych zaczęło w niego grać, a mi trochę szkoda było czasu - nigdy nie byłem fanem gier komputerowych. O całym temacie zapomniałem, aż do czasu przejścia TORa na f2p (połączonego z obniżeniem ceny subskrypcji). Postanowiłem dać mu szansę i może pograć dzień-dwa, skończyło się tak że od połowy listopada mnóstwo wolnego czasu spędzam w grze, a subskrypcję mam już wykupioną na następne dwa miesiące. Podobnie jak LSa, nie interesuje mnie MMO, interesują mnie “Gwiezdne Wojny”. A gdy po raz pierwszy przebiegłem się po dolinie z grobowcami Sithów na Korribanie, wiedziałem że to jest to i spędzę w tej grze wiele ciekawych godzin. Parę dni temu skończyłem fabułę pierwszej klasy (Sith Warrior), w planach mam jeszcze dwie kolejne, a może i cztery?
Urthona: Cóż, nie wiem jak to jest być graczem FTP w dosłownym znaczeniu tego słowa, bo mam status Preferred. Chociaż to też ma swoje ograniczenia - np. brak dodatkowego doświadczenia przy wypoczynku w kantynie i na statku. Ale ogólnie gra się dalej przyjemnie :D

3. Darth Plagueis
Lord Sidious: Darth Plagueis... czemu tylko na trzeciej? Właściwie to wielką trójkę w tym roku było bardzo trudno wytypować. Rok był za dobry. „Darth Plaguies” Luceno w sumie to powieść z 2011, ale z ostatnich dni, więc do mnie dotarła na początku 2012. Owszem jest trudna, wymaga obeznania w EU inaczej może być nudna, ale to co utkał Luceno to majstersztyk. Oglądanie potem „Mrocznego widma” w kinie to niesamowite przeżycie. Zwłaszcza jak się ma świadomość, że... Dobra, nie wyszło jeszcze w Polsce, nie będę spoilerował. W normalnym roku byłaby to bez wątpienia pozycja numer 1, ale pech chciał, że to 2012. Ach ci Majowie. Dla wielu osób w Polsce pewnie to będzie arcydzieło 2013. Też czekam na polską wersję.
Lorn: Po nastawieniu ludzi, którzy czytali w oryginale, niecierpliwie czekam na rodzime wydanie.
Shedao Shai: Ta książka całkowicie zmieniła (na lepsze) moje postrzeganie “Mrocznego widma”. LS ma rację: oglądając je teraz i znając fakty z “Plagueisa”, niektóre sceny robią miażdżące wrażenie. Dobrze że już niedługo będzie dostępna w polskim wydaniu, polecam ją każdemu fanowi SW! To jedna z najlepszych rzeczy jakie przydarzyły się naszemu uniwersum nie tylko w minionym roku, ale nawet dekadzie.
Urthona: Jak pisałem w recenzji na forum, książka jest jednym wielkim nawiązaniem do wszystkiego co możliwe z EU. Fajnie było wyłapywać smaczki z książek i komiksów, które się przeczytało i z gier, w które się grało :P Uważam, że Luceno dał radę :) Poza tym cieszy mnie, że mimo przełożenia wydania książki nie zmieniono rasy Plagueisa, w końcu nie człowiek :D

2. Celebration VI (w tym zapowiedzi CE2 i AOTC i ROTS 3D)
Lord Sidious: Bardzo dobry konwent, wyprawa owszem trochę męcząca, nawet rzekłbym, że coraz bardziej, ale już wiem, czego się spodziewać i jak się tam zachować. George Lucas i Carrie Fisher mi wszystko zrekompensowali, ale to nie był koniec atrakcji. No i jeszcze ogłoszenia duszpasterskie, czyli kolejne Celebration Europe i dwie konwersje 3D w 2013. To nie zmienia faktu, że to największa impreza fanowska na świecie. Warto w ogóle coś takiego zobaczyć.
Lorn: Za ogórem -zazdroszczę Lordowi i Rusisowi możliwości spotkania tych wszystkich ludzi i “dotknięcia” tego uniwersum. Ostrzę zęby na CE2. Mówiłem już, że zazdroszczę Lordowi i Rusisowi?
Master of the Force: Niestety mnie tam nie było i pewnie długo nie zagoszczę na evencie tego typu. Fani Star Wars potrzebują takich imprez, które ich jednoczą i na szczęście mają Celebration. To właśnie tam są ogłaszane najnowsze pozycje z Expanded Universe, a fani mogą się spotkać z aktorami i pisarzami. Każde Celebration jest wydarzeniem niezwykłym, które należy śledzić nawet jeśli się nie jest na miejscu.
Nestor: Regularność tych wielkich imprez wypłaszcza ich znaczenie, bo wieści przekazywane tam nie są już szczególnie wielkie i do porównania z tymi przekazywane chociażby na SDCC, ale cieszy mnie że konwent Celebration zaglądnie ponownie do Europy.
ogór: Marzeniem każdego fana jest zobaczyć George’a Lucasa na własne oczy... Flanelowiec był na Celebration VI.. Zazdroszczę Lordowi i Rusisowi, bo dla mnie zobaczyć Lucasa to jak poczuć się spełnionym fanem. Sam wyjazd na Celebration to także jedno z moich marzeń, choć bardzo odległym jeśli chodzi o względy finansowe, tak samo jak wyjazd na Celebration Europe II.. A AOTC i ROTS w 3D? Czekam z niecierpliwością, SW znowu na dużym ekranie.
Shedao Shai: Bardzo cieszę się na nadchodzące CE2 w Essen, będzie to mój pierwszy oficjalny konwent gwiezdnowojenny. Najbardziej liczę na to, że spotkam jakichś autorów książek SW, chociaż oczywiście atrakcji będzie całe mnóstwo i pewnie niejednym punktem programu mnie zainteresują.

1. Nowa trylogia i przejęcie przez Disneya oraz zmiany w LFL
Lord Sidious: Numer jeden to oczywiście zmiany w Lucasfilmie i to, co z tym związane. Kathleen Kennedy nowym szefem, emeryturki dla kilku wygów, Disney nowym właścicielem, a w końcu najważniejsza informacja – nowa trylogia (i to pewnie nie koniec). To kop, którego saga potrzebowała i od razu zaczął mieszać. Znów weszliśmy w ciekawy okres, w którym dopiero wyczekujemy czegoś na horyzoncie. Tym razem jednak nie mamy bladego pojęcia ku czemu dążą nowe epizody. Ja jestem bardzo nakręcony na nowe filmy. Dla mnie to właśnie one były podstawą uniwersum, czymś co mnie do niego przyciągnęło. Świetnie, że nowe pokolenie będzie miało swoją sagę, choć mam nadzieję, że Disney nie rozmieni jej na drobne.
Lorn: Wiadomość spadła jak grom z jasnego nieba. Mam nadzieję że spustoszenie przez nią poczynione nie będzie porównywalne z tym jakie zrobią nowe epizody w kanonie. Ostrożny optymizm i wiele obaw, chcę nowych Gwiezdnych Wojen bo dzięki temu Saga żyje. Mam tylko nadzieję, że to nie będzie Trylogia tylko dla nowego pokolenia fanów, mam nadzieję, że Ci starsi, też znajdą coś dla siebie. A w ramach poprawienia nastroju, proponuje sprawdzić kto był do 2010 roku właścicielem marki Pulp Fiction ;)
Master of the Force: Najpierw było ogromne zaskoczenie. Od samego momentu ogłoszenia tego newsa dekady (jeśli nie więcej?) byłem pesymistycznie nastawiony w stronę Disneya, jednak z czasem zmieniłem zdanie i teraz cieszę się na te zmiany, jakie niesie nowy właściciel Lucasfilmu. Nic uniwersum Star Wars nie mogło bardziej pomóc jak nowe filmy. Przecież to od nich się wszystko zaczęło. Mówię wam, będzie dobrze, Gwiezdne Wojny będą dalej się rozwijać za sprawą Disneya i przybędzie niedługo nowa fala fanów! Nie mogę się doczekać 2015 roku!
Nestor: Wow, byłem w wielkim szoku czytając na bieżąco relację z tego przejęcia. Zapowiedź nowych Epizodów to najważniejsza informacja w zasadzie od 20 lat. Wieści o „The Clone Wars” i „Detours” bledną przy tym wydarzeniu. Historia dzieje się na naszych oczach, będziemy pewnie o tej chwili opowiadać swoim dzieciom, a może nawet wnukom – w końcu Star Wars z Disneyem ma nie zginąć nigdy.
ogór: Im dłużej Lucasfilm jest w rękach Disneya i oswajam się z tą myślą, tym coraz bardziej opada fala euforii, która mnie ogarnęła jeśli chodzi o nowe filmy. Teraz do nowej Trylogii podchodzę coraz bardziej z dystansem, ale jeśli chodzi o samodzielne filmy (nieważne czy kinowe czy telewizyjne) spod znaku Gwiezdnych Wojen - jestem jak najbardziej na tak! Najbardziej mnie zastanawia co dalej z książkami i komiksami, których akcja dzieje się po “Powrocie Jedi”, to wszystko do kosza? Oby nie! Ale żeby nie było, że narzekam, obawy są, ale w głębi serca wiem, że i tak pójdę do kina na nowe Gwiezdne Wojny.
Shedao Shai: W redakcji byliśmy co do tego zgodni, bo i jest to kwestia oczywista: wydarzeniem roku w “Gwiezdnych Wojnach” było przejęcie Lucasfilmu przez Disneya oraz ogłoszenie nowych epizodów. Dla mnie jest to wiadomość jednoznacznie negatywna. Disney dzisiejszych czasów nie kojarzy mi się z niczym dobrym, a ich pierwsza decyzja (nowe epizody) tylko potwierdza moje obawy. Już nawet nie chodzi mi o prawdopodobne problemy z istniejącym kanonem czy też możliwą kiepską jakość E7-9. Dla mnie filmowe “Gwiezdne Wojny” to (zgodnie z tym co powiedział kiedyś Lucas) historia Anakina Skywalkera, a ta już jest zamknięta. Ja po prostu nie chcę nowych filmów, jakiekolwiek one by nie były. Trzeba wiedzieć kiedy skończyć.

I to na tyle, jeśli chodzi o nasze podsumowanie. Wszyscy zgadzamy się z tym, że rok 2012 był nieprzeciętny. A co waszym zdaniem było tym najważniejszym wydarzeniem roku?
KOMENTARZE (10)

Dwie książeczki z Wojen Klonów już do nabycia

2012-10-23 19:54:34 Wydawnictwo Ameet

W sprzedaży ukazały się niedawno kolejne książeczki z łamigłówkami, zagadkami itp., których "akcja" rozgrywa się w czasie Wojen Klonów. Cena każdej z nich wynosi 19.90 zł. Są to:

Star Wars. The Clone Wars. W obronie republiki
64 strony, miękka okładka, format 205x290mm.

Wejdź do świata Gwiezdnych Wojen!

Oto czas Wojen Klonów! Poznaj niezłomnych obrońców galaktycznej Republiki oraz bezwzględnych Separatystów i ich mrocznych sojuszników. Wykonaj test Mistrza Yody, pomóż Jedi rozszyfrować wiadomość hrabiego Dooku, a na koniec sprawdź, kto jest Twoim klonem i rozwiąż test z wiedzy na temat Wojen Klonów.

W książce oprócz zadań, łamigłówek, gier i quizów znajdziesz także ciekawostki na temat bohaterów Wojen Klonów, pełne akcji opowiadanie pt. "Bestia Zillo" oraz model myśliwca Jedi do złożenia.




Star Wars. The Clone Wars. Galaktyczni bohaterowie

64 strony, miękka okładka i format 205x290mm.

Wejdź do świata Gwiezdnych Wojen!

Kim był Lord Sith znany jako Darth Sidious? Który bohater Sojuszu Rebeliantów szkolił się w Akademii Imperium? Co łączy Padmé Amidalę i Luke'a Skywalkera? W książce znajdziesz odpowiedzi na te i wiele innych pytań. Odkryjesz słabe i mocne strony galaktycznych bohaterów oraz mnóstwo zaskakujących faktów na temat Gwiezdnych Wojen.

Korzystając z materiałów z książki, stwórz przestrzenną scenę słynnej kosmicznej bitwy! Od Ciebie zależy, kto w niej zwycięży... I pamiętaj, „Moc zawsze będzie z Tobą!".




KOMENTARZE (8)

Młodzieżowe zapowiedzi DK i Ameet

2012-10-16 20:39:01

Dorling Kindersley wzięło się dość mocno do roboty, teraz kiedy na rynku Gwiezdnych Wojen mają jednego konkurenta do dziecięcego koryta mniej (Grosset & Dunlap straciło licencję), mogą sobie pozwolić na eksperymenty. Oto garść zapowiedzi na rok 2013.

Star Wars Thumb Doodles: The Epic Saga at Your Fingertips

To będzie książeczka dla dzieci, bardziej przeznaczona do malowania i rysowania niż czytania. W środku znajdziemy proste instrukcje jak narysować klona, droida bojowego, ewoka czy wookiego, a takżę Jabbę i Jedi. Dzieci będą mogły odtworzyć swoje ukochane momenty z filmów lub stworzyć własne.

Do zestawu zostaną dołożone cztery tusze (niebieski, czarny, zielony i brązowy), jeden marker i dwustronny, dwukolorowy ołówek (czerwony i zielony).

Pozycja powinna ukazać się 11 lutego 2013 i kosztować 16,99 USD. Dzieło to będzie zawierać 96 stron oraz posiadać twardą oprawę. Przeznaczono je dla co najmniej 8-latków.

Star Wars: The Clone Wars: Ahsoka in Action!

To kolejna z serii książeczek DK bazująca na „Wojnach klonów”. Jak łatwo się domyślić, tym razem głównym bohaterem będzie Ahsoka. To pozycja dla dzieci w wieku od 5 do 7 lat, tak zwanego poziomu 1, które już coś tam próbują czytać. Całość składająca się z 32 stron ukaże się 17 stycznia 2003. Cena na razie nieznana, choć powinna oscylować wokół 4 USD. Autorem jest Jon Richards.

Star Wars: The Clone Wars: Masters of the Force

Kolejna pozycja dość podobna do poprzedniej, tylko adresowana do jeszcze młodszego odbiorcy (4-6 lat), osób które raczej składają literki. Nie będzie tu też wartkiej akcji, raczej skupimy się na tym, by przekazać dziecku, kim są Mistrzowie Mocy. Oczywiście chodzi o Jedi. Autor to ponownie Jon Richards, cena wyniesie pewnie koło 4 USD, no i ukaże się to 17 stycznia 2013.

Na koniec jeszcze jedna informacja. Dwie pozycje „What is a Sith Warrior” oraz „Who are the Jedi”, zapowiadane na październik 2012, zostały przesunięte na styczeń 2013. Mają też zmienione okładki, które prezentujemy poniżej. Obie powinny liczyć po 96 stron.



Za to polski konsument powinien być zadowolony nową ofertą wydawnictwa Ameet. Przygotowało ono dwie kolejne pozycje.

Star Wars. The Clone Wars. W obronie republiki
64 strony, miękka okładka, format 205x290mm.

Wejdź do świata Gwiezdnych Wojen!

Oto czas Wojen Klonów! Poznaj niezłomnych obrońców galaktycznej Republiki oraz bezwzględnych Separatystów i ich mrocznych sojuszników. Wykonaj test Mistrza Yody, pomóż Jedi rozszyfrować wiadomość hrabiego Dooku, a na koniec sprawdź, kto jest Twoim klonem i rozwiąż test z wiedzy na temat Wojen Klonów.

W książce oprócz zadań, łamigłówek, gier i quizów znajdziesz także ciekawostki na temat bohaterów Wojen Klonów, pełne akcji opowiadanie pt. "Bestia Zillo" oraz model myśliwca Jedi do złożenia.




Star Wars. The Clone Wars. Galaktyczni bohaterowie

64 strony, miękka okładka i format 205x290mm.

Wejdź do świata Gwiezdnych Wojen!

Kim był Lord Sith znany jako Darth Sidious? Który bohater Sojuszu Rebeliantów szkolił się w Akademii Imperium? Co łączy Padmé Amidalę i Luke'a Skywalkera? W książce znajdziesz odpowiedzi na te i wiele innych pytań. Odkryjesz słabe i mocne strony galaktycznych bohaterów oraz mnóstwo zaskakujących faktów na temat Gwiezdnych Wojen.

Korzystając z materiałów z książki, stwórz przestrzenną scenę słynnej kosmicznej bitwy! Od Ciebie zależy, kto w niej zwycięży... I pamiętaj, „Moc zawsze będzie z Tobą!".



Obie pozycje powinny ukazać się jeszcze w tym roku.
KOMENTARZE (2)

Książeczka "Misje Yody" już dostępna

2012-06-16 09:54:30 Wydawnictwo Ameet

Na naszym rynku dostępna jest już książeczka edukacyjna z okresu Wojen Klonów, o której pisaliśmy w tym newsie. Są to "Misje Yody". Wydało ją wydawnictwo Ameet.



Wejdź do świata Gwiezdnych Wojen!

Czy jesteś gotów przejść wyjątkowo trudne szkolenie Jedi, by zostać członkiem Zakonu? Skorzystaj ze wskazówek Mistrza Yody, a Moc będzie Twoim sojusznikiem. Podejmij wyzwanie, rozwiązując niesamowite zadania, zagadki i quizy. Może uda Ci się też poznać tajemnicę pewnego Jedi...


Książeczka posiada 16 stron, zawiera 30 naklejek oraz różne łamigłówki i zagadki dla dzieci, a kosztuje 6,90 zł.


KOMENTARZE (10)

Dwie nowe książeczki z Wojen Klonów

2012-05-30 22:37:01 Wydawnictwo Ameet

W tym newsie pisaliśmy o edukacyjnych książeczkach z serii "The Clone Wars", które od jakiegoś czasu wydaje wydawnictwo Ameet. Zawierają one różne quizy i zagadki, a ich dodatkową atrakcją są naklejki. Dziś mamy dla was wieści o dwóch kolejnych - jednej nowości i jednej zapowiedzi.

Jako pierwszą prezentujemy książeczkę pt. "Łowcy Holokronów".

Star Wars: The Clone Wars - Łowcy holokronów

STRON: 16
OKŁADKA: Miękka
FORMAT: 205x290mm

CENA: 6,90 zł

Wejdź do świata Gwiezdnych Wojen!

Cad Bane i jego banda łowców nagród chcą wykraść bezcenne holokrony ze Świątyni Jedi. Pomóż rycerzom Jedi pokrzyżować złoczyńcom plany, rozwiązując niesamowite zadania, zagadki i quizy. Dzięki fantastycznym naklejkom, które znajdziesz w książce, stworzysz m.in.własny holokron.




Zapowiedzią natomiast są "Misje Yody", które ukażą się najprawdopodobniej w okresie wakacyjnym.

Star Wars: The Clone Wars – Misje Yody

STRON: 16
FORMAT: 205x290mm


Wejdź do świata Gwiezdnych Wojen!

Czy jesteś gotów przejść wyjątkowo trudne szkolenie Jedi, by zostać członkiem Zakonu? Skorzystaj ze wskazówek Mistrza Yody, a Moc będzie Twoim sojusznikiem. Podejmij wyzwanie, rozwiązując niesamowite zadania, zagadki i quizy. Może uda Ci się też poznać tajemnicę pewnego Jedi...





KOMENTARZE (15)

Brickmaster Star Wars

2011-12-10 12:43:37 RI

Firma Ameet, która całkiem niedawno rozpoczęła podbój starwarsowej niszy na naszym rynku, zaskoczyła nas ponownie. Tym razem, jeszcze przed świętami w sklepach z zabawkami i księgarniach pojawił się kolejny produkt w twardej okładce, LEGO Star Wars Brickmaster. Sam produkt choć wygląda na zewnątrz jak książka jest zestawem klocków LEGO, z tym, że przypominającym raczej starą serię BASIC, a nie LEGO SYSTEM. W LEGO SYSTEM instrukcje zawierają zawsze dokładnie jedną budowlę, która może składać się z osobnych modułów. Brickmaster to 240 klocków, 2 figurki, oraz instrukcja zawierające 8 różnych modeli do zbudowania. Oczywiście nie da się zbudować wszystkich na raz. Najważniejsze jest jednak to, że cała instrukcja, wraz z opisami, została przetłumaczona na język polski.
Cena waha się od 90 do ponad 110 PLN, w zależności od sklepu.

KOMENTARZE (9)

Książeczki edukacyjne ''The Clone Wars'' dla najmłodszych

2011-10-03 21:19:17 Ameet

Na polskim rynku wydawniczym tytułów Star Wars pojawił się nowy gracz – firma Ameet z ciekawymi pozycjami dla najmłodszych fanów. Mowa o książeczkach edukacyjnych z serii „The Clone Wars”, które od jakiegoś czasu można znaleźć na półkach sklepowych. Książeczki edukacyjne to krótkie, głównie zeszytowe, pisemka, w których dziecko będzie mogło znaleźć dla siebie wiele interesujących zabaw, jak na przykład: kolorowanki, labirynty, historyjki obrazkowe, zadania i naklejki do naklejania. Ich rolą jest rozwijanie umiejętności dzieci od najmłodszych lat. Złote lata książeczek edukacyjnych są już raczej za nami, bowiem obecnie przegrywają one walkę z internetem i innymi multimedialnymi atrakcjami, ale na twarzy niejednego rodzica pojawi się uśmiech kiedy pomyśli o takim czasopiśmie jak chociażby „Miś”. : )

Ameet wydał dotychczas 3 pozycje książeczek edukacyjnych „The Clone Wars” w dwóch liniach – krótszej (16 kartkowej – większy format) i dłuższej (64 kartkowej – mniejszy format). Książeczki można już znaleźć w kioskach i sklepach, natomiast w Emipakch ich premiera przewidziana jest dopiero na połowę października. Poniższe informacje pochodzą ze strony internetowej wydawnictwa Ameet i źródeł szeroko pojętego wywiadu Bastionu.


Star Wars: The Clone Wars - Strzępy terroru

STRON: 64
OKŁADKA: Miękka
FORMAT: 140x200mm

Rycerze Jedi wyruszają na niebezpieczną misję. Muszą za wszelką cenę zniszczyć tajną fabrykę broni Separatystów na Geonosis. Jednak frontalny atak niesie ze sobą ogromne ryzyko, dlatego Ahsoka Tano i Anakin Skywalker opracowują śmiały plan. Czy uda im się wykonać zadanie?

Podczas kolejnej wyprawy Jedi ruszają na pomoc Luminarze Unduli więzionej przez geonosjańskich wojowników Zombie. Aby uratować Mistrzynię Jedi, rycerze zapuszczają się w głąb mrocznych katakumb opanowanych przez armię wroga…

W książce, oprócz pełnych akcji komiksów, fani Gwiezdnych Wojen znajdą porywające zadania oraz ponad 80 fantastycznych naklejek.



Star Wars: The Clone Wars – Złoczyńcy i łowcy nagród

STRON: 16
FORMAT: 205x290mm
CENTA: 6,99 PLN brutto

Wejdź do świata Gwiezdnych Wojen!

Dołącz do wojowników Jedi i pomóż im pokonać złoczyńców w walce o przywrócenie galaktycznego pokoju. Podejmij wyzwanie Cada Bane’a oraz jego łowców nagród. Pokonaj ciemną stronę Mocy, rozwiązując fantastyczne zadania, zagadki i quizy.



Star Wars: The Clone Wars – Starcie mocy

STRON: 16
FORMAT: 205x290mm
CENTA: 6,99 PLN brutto

Wejdź do świata Gwiezdnych Wojen!

Zostań sojusznikiem Republiki – złóż przysięgę i zostań członkiem Wielkiej Armii. Separatyści zbroją się do walki. Czy rycerzom Jedi uda się odeprzeć kolejną inwazję? To zależy od Ciebie!. Dzięki fantastycznym naklejkom stworzysz własne sceny bitewne i zadecydujesz, kto będzie władał galaktyką.




KOMENTARZE (19)
Loading..