TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Książki

Dziedzictwo Mocy: Zdrada (Aaron Allston)

Rusis 2006-09-27 12:14:00

Rusis

avek

Rejestracja: 2004-02-28

Ostatnia wizyta: 2024-11-21

Skąd: Wrocław

Podchodząc do nowej serii książkowej „Legacy of the Force” miałem mieszane uczucia. Z jednej strony sama seria, a raczej to, że wybiegać ma daleko w przyszłość zapowiada się ciekawie. Z drugiej strony po NEJ’u, który nie przypadł mi za bardzo do gustu obawiałem się kolejnej wielotomowej serii.

„Betrayal” miał być swoistym wprowadzeniem do serii i jako taki moim zdaniem doskonale się sprawdził. Mamy zalążek kolejnego konfliktu. Nie jest on od razu ogólnogalaktyczną wojną ale objawia pewne symptomy, które wskazują na to, że może się w takową przerodzić. Allston dosyć ciekawie przedstawia kwestie o którą się martwiłem. Mianowicie pokazanie rodzin Solo – Skywalker walczących po dwóch przeciwnych stronach. Otrzymujemy dzięki temu garść rozterek, wątpliwości i sytuacji z których nie ma zbyt łatwego wyjścia dla żadnej ze stron. Jednakże część z tych sytuacji wygląda bardzo naiwnie jak na realia wojenne. Chciałoby się rzec, zbyt naiwnie.

Problem pojawia się jednak kiedy się spojrzy na bohaterów. Niestety poza przesunięciem części ciężaru akcji na Jacena i Bena większość książki opiera się na przygodach starej znanej wszystkim gromadki. Powoli staje się to już nużące, szczególnie patrząc na ich sprawność w porównaniu do wieku. Allston niestety nie pokusił się o próbę wykreowania jakiejś postaci, której chociaż w tym tomie można by powierzyć część ciężaru akcji.

Dobrym zabiegiem jest wyjaśnienie i rozwinięcie wątków poruszanych w poprzednich pozycjach. Przede wszystkim mamy większe poczucie ciągłości oraz rzucają one trochę inne światło zarówno na tamte pozycje jak i na „Legacy”.

Cała ksiązka jest napisana sprawnie, nie porywa jednak. To co mnie w niej urzekło i zdecydowanie poprawia jej wizerunek to zakończenie. Zakończenie, które po raz pierwszy od dawna nie wróży dobrze galaktyce. I nie jest to wcale powodem zbliżającej się wojny ani wizją bliskiego kataklizmu. Zakończenie daje złudzenie, że może już podczas tej wojny, a może trochę później dla galaktyki mogą nastać mroczne czasy. Chwilowo jest scenerią bardziej dramatu jednostki, który może przerodzić się w dramat dla wielu.

Moja ocena: 8/10 (gdyby nie fenomenalne zakończenie to byłoby 7/10)


Dobra, a teraz jeszcze parę linijek, tym razem ze spoilerami.



Książka jeśli chodzi o terść ma dwa olbrzymie plusy. Pierwszym z nich jest wyjaśnienie kwestii Vergere, która była jakoby kandydatką na uczeennicę Palpiego na krótko po tym jak ten się związał z Dooku. rzuca to inne światło an jej nauczania Jacena oraz na przemiany jakie nastąpiły po tym w Zakonie.
Druga kwestia to samo zakończenie. Jacen chce uniknąć wizji w które się zagłębia. chce ich uniknąć tak bardzo, że wkracza na niebezpieczną drogę i jak mu się wydaje będzie miał zamiar zostać Lordem Sith. Przedstawienie etgo jest tak podobne do tego co się dzialo z jego dziadkiem, że w większości przypadków oskarżałbym o wtórność. W tym jednak przypadku jest świadome odwoływanie się do przeżyć Anakina. tylko, że Jacen nie chce uratować swojej wybranki, ale bardziej galaktykę czy też Luka. Zakończenie powiewa dzięki temu jak dla mnei mrokiem, który może w przyszłości ogarnąć galaktykę.

LINK
  • Moim zdaniem

    Lord Sidious 2006-10-06 22:58:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    plusem jest to, że konflikt nie jest militarny, a polityczny, bo rodzi to nowe podziały, tyle, że w moim odczuciu, Allston nie poradził sobie z tematem. Na szczęście, nie tylko o tym pisał, bo jeszcze jest sprawa Jacena stającego się Lordem Sithów . I to mi się bardzo podobało. W ogóle cała koncepcja Sithów, przypominających raczej masonerię, która sobie siedzi i wierzy w swoją Ciemną Stronę itp. jest niesamowita, to novum jak na EU. Resztę wpisałem w recenzji tutaj: http://www.gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=819.

    LINK
    • Re: Moim zdaniem

      Rusis 2006-10-07 19:24:00

      Rusis

      avek

      Rejestracja: 2004-02-28

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Wrocław

      Lord Sidious napisał(a):
      W ogóle cała koncepcja Sithów, przypominających raczej masonerię, która sobie siedzi i wierzy w swoją Ciemną Stronę itp. jest niesamowita.
      ________
      Owszem jest niesamowita ale jednocześnie nie wolno zapominać, że jest mocno podbarwiona i oczyszczona. Ta koncepcja miała bowiem zwabić Jacena. Lumiya powiedziałaby mu wszytsko aby go skuśić, a ile z tego co mówiła jest prawdą pewnym być nie można. IMO Lumiya mówiła mu po prostu tylko część prawdy, tą jaśniejszą część i to mocno ją koloryzując. Szczególnie, że jak do tej pory historia Sith raczej większości jej historii nie potwierdzała.

      LINK
  • Hmm...

    Jenth23 2006-10-07 18:07:00

    Jenth23

    avek

    Rejestracja: 2003-12-09

    Ostatnia wizyta: 2021-06-25

    Skąd: Wrocław

    zaintrygowało mnie. Pewnie nie wytrzymam do wydania w paperbacku

    LINK
  • Łiii! Czyli skończyłem (małe spoilery)

    Shedao Shai 2007-02-07 22:08:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    No i się wciągnąłem. Rozdźwięk jakościowy, jaki istnieje między książkowym a komiksowym Legacy jest ogromny. A czemu? Ano, temu, że gdy ostatnim razem czytałem tak dobrą książkę spod znaku SW, to był to Bane, wcześniej TUF, a wcześniej... Szlak przeznaczenia, chyba. A, bo Betrayal wgniata w ziemię i przekręca. Mamy piękne nawiązania do EU (początek spoilera WSPOMNIANA AAYLA SECURA!!, Syal Antilles, Thrackan... koniec spoilera) jak i do filmów początek spoilera bitwa o Tralus, chociaż mnie trochę nudziła, ale... Han i Wedge po stronie rebeliantów, sami przeciw wszystkim... kojarzy się? koniec spoilera, a wszystko okraszone allstonowskim poczuciem humoru ("I`ll pour the wine and you tell me what you like best about me - Ben Skywalker ") tak, Betrayal mnie do siebie definitywnie przekonał. Sam pomysł wojny domowej, w której członkowie rodziny Solo/Skywalker jak również takie postaci jak chociażby Wedge czy Tycho stają po róznych stronach barykady jest odważny i ma ogromny potencjał (vide śmierć Chewiego z początku NEJ). Przejście Jacena na CSM jest takie, że Lucas z jego Anakinem może się wypchać - zauwazmy, że do końca książki ono wcale nie jest takie kompletne, w zasadzie Jacen stał się darksiderem, może i nawet Sithem, ale... dobrym? Ciężko powiedzieć, cholernie ciekawi mnie jak to uniesie Traviss i schrzani Denning. Kuszenie w twierdzy Vectivusa to jeden z najmocniejszych punktów powieści, do takich zaliczyć trzeba jeszcze np. początek spoilera zjazd na stacji Toyraz i zabójstwo premier Saxan koniec spoilera, czy też całą Operację Roundabout.
    Słowem? Godna kontynuacja epopei TUFa, aż prawie zapomniałem o bólu trylogii Dark Nest 10/10!

    LINK
  • Siemasz mam do ciebie pytanko Shado

    usss 2007-04-30 21:13:00

    usss

    avek

    Rejestracja: 2006-12-16

    Ostatnia wizyta: 2013-12-19

    Skąd: Warszawa

    Czy w/w książce jest dużo powietrznych walk , bo przyznam szczerze nie przepadam za nimi a ksiązke kupie przedewszystkim z powodu watku sithów i jacen-a . Z góry dzieki za info niech moc ci sprzyja !

    LINK
  • Shedao Shai sory za przekrecenie ksywki

    usss 2007-04-30 21:17:00

    usss

    avek

    Rejestracja: 2006-12-16

    Ostatnia wizyta: 2013-12-19

    Skąd: Warszawa

    pisałem to z lapsa w podróży i nie zerknełem na ksywke
    pozdro
    sebek

    LINK
  • Betrayal, czyli Zdrada

    Burzol 2007-06-08 21:05:00

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Poznań

    Nareszcie. Może trochę przesadzam, a może tylko oszalałem, ale mam wrażenie, że nareszcie udało się autorom i redaktorkom stworzyć coś nowego. Może nie świeżego, bo bohaterowie są wciąż ci sami, poza tym jest to dopiero początek serii, i być może za wcześnie jest na radość, ale..."Zdrada" to pięknie obmyślany konflikt polityczny, który prowadzi znanych nam bohaterów do niespotykanych działań...i przemyśleń. Bo oto, naprawdę!, nasi ulubieni bohaterowie się starzeją. Zaczynają myśleć nieco inaczej, działać jakby rozważniej. Może prócz Luke`a, który wciąż pozostał farmerem - książka opowiada znowu o tych samych ludziach, ale robi to w trochę inny sposób. Oczywiście mamy też garsteczkę `nowych`, `młodych` postaci, wśród których Jacen robi piorunujące wrażenie. Pychą. Pewnością siebie. I wiedzą.
    Nareszcie. Konflikt galaktyczny nie sprowadza się do jakiejś maksi-niefajnej siły, która próbuje zniszczyć naszych. Tu wszyscy są naszymi. Póki co. W dodatku nie razi sztuczność, z jaką spotykałem się niekiedy w innych przypadkach, kiedy to autorzy próbowali skłócić ze sobą postaci związane ze sobą od lat. Książka pisana jest z klasycznym allstonowym humorem, więc sporo tam miejsca do śmiechu, przede wszystkim z Benem Skywalkerem, który jest taką postacią jaką nie dali rady się stać młody Anakin i młody Luke. Ponadto książka cieszy fanatyka – cytatami z poprzednich tworów SW, i to w dodatku nie bezsensownymi, ale sprytnymi nawiązaniami się do filmów jak i EU. Z czarnymi charakterami na czele.
    No i mnie osobiście cieszy w całym kształcie tej książki bardzo duże podobieństwo do filmów. Głównie do Nowej Trylogii – konstrukcją mocno to przypomina filmy. I bardzo dobrze.

    Mówiąc krótko: nie mogę się doczekać co będzie dalej. Naprawdę! Ode mnie „betrajal” ma 9/10 i osobiście polecam, żebyście ją sobie kupili .

    LINK
  • I wreszcie

    Moof 2007-06-12 10:25:00

    Moof

    avek

    Rejestracja: 2003-12-25

    Ostatnia wizyta: 2022-09-07

    Skąd: Otwock

    Zdrada trafiła do księgarni, empików itd. Przynajmniej wg. Amberu Jak tylko gdzieś znajdę to nabywam ;p

    LINK
  • info

    usss 2007-06-12 16:43:00

    usss

    avek

    Rejestracja: 2006-12-16

    Ostatnia wizyta: 2013-12-19

    Skąd: Warszawa

    stary nie ma takiej opcii dzwoniłem do ambera i co usłyszłem,,książka nie dotarła będzie może w czwartek amoże we wtorek" od takiego tekstu jestem bliski przejscia na ciemna strone mocy,koleiny raz widze że ksiązki star wars są traktowane po macoszemu bo naprzykład taki tolkien i 12333 wydanie władcy pierścieni wychodzi na czas ,po prostu robią z nas dikutów

    LINK
  • ech...

    Louie 2007-06-13 15:01:00

    Louie

    avek

    Rejestracja: 2003-12-17

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd:

    Dzisiaj dzień po premierze, a ja nie mogę nigdzie dostać. Jutro nie zdążę, wiec najwcześniej w piątek będę miał, ale jestem zły, że nie dzisiaj.
    A u was już są?

    LINK
  • argh

    Karaś 2007-06-13 20:00:00

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    w bydgoszczy nothing... i never amber starwarsowych ksiazek nie dostarczy na czas... pamietacie co bylo z "Poza galaktyke"? wszyscy pojechali do innych miast.. i zonk. nic. null. amber mowil ze bedzie jutro.. i w koncu na allegro trzebabyło zamówic

    LINK
  • Na allegro

    Moof 2007-06-14 10:59:00

    Moof

    avek

    Rejestracja: 2003-12-25

    Ostatnia wizyta: 2022-09-07

    Skąd: Otwock

    można już kupić. A jak jest w terenie to nie wiem

    LINK
  • Dostaliście już?

    Louie 2007-06-15 13:30:00

    Louie

    avek

    Rejestracja: 2003-12-17

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd:

    Dostał ktoś już w jakiejś księgarni? Ja dzisiaj idę sprawdzic w mojej, ale szczerze mówiac podejrzewam, że nie dostane . Ale jakby ktoś napisał, że jednak już są, to odzyskałbym nadzieję

    LINK
  • Niestety

    Yodasw 2007-06-15 14:04:00

    Yodasw

    avek

    Rejestracja: 2007-02-12

    Ostatnia wizyta: 2020-12-19

    Skąd: Gdynia

    w Gdyni nic jeszcze nie ma. Po szkole idę sprawdzić, ale po odwiedzeniu wszystkich księgarni w centrum dochodzę do wniosku, że Gdynia to chyba miasto, w którym Amber nie zbija kokosów na sprzedazy tych książek, bo one zawsze są kilka dni po premierze.

    Louie przykro mi, że nie zrobię Ci nadzieji

    Jednak wierzmy, że Moc sprawi iż ten tytuł pojawi się w księgarni jeszcze dzisiaj i będzie można zacząć czytać.

    LINK
  • {=}

    Bakuś 2007-06-15 14:56:00

    Bakuś

    avek

    Rejestracja: 2006-06-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-17

    Skąd: Kazimierz Biskupi

    Ja zamówiłem na allegro bo w Koninie książki raczej napewno nie dostanę

    LINK
  • :o

    Nestor 2007-06-15 16:43:00

    Nestor

    avek

    Rejestracja: 2004-10-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Lasocice

    W Poznaniu nie ma ;(. Ziom z zaopatrzenia mówił mi, że spodziewa się nadejscia tej pozycji we wtorek.

    LINK
  • W empiku

    Darth Tiglatpilesar 2007-06-15 18:18:00

    Darth Tiglatpilesar

    avek

    Rejestracja: 2006-12-11

    Ostatnia wizyta: 2016-02-26

    Skąd:

    warszawskim książki brak... ale zwykle mają opóźnienia; może w poniedziałek albo wtorek sprawdzę w Trafficu, tam mają wcześniej.

    LINK
  • A w Gdyni

    Yodasw 2007-06-18 18:38:00

    Yodasw

    avek

    Rejestracja: 2007-02-12

    Ostatnia wizyta: 2020-12-19

    Skąd: Gdynia

    jak dotąd nie było, tak nadal nie ma. We wszystkich 4 ksiegarniach jakie znam (a więcej z tego co mi wiadomo nie ma w moim pięknym mieście) powiedziały mi panie, że Amber nawet nie poinformował ich, ze wydał taką książkę i nie mogą jej zamówić, bo nie ma jej w ofercie. Moja wiara w EMPiK mam nadzieję się nie zachwieje. idę jutro.
    A tak na marginesie to chyba zabiję ludzi odpowiedzialnych za dystrybucję tych książek w Amberze)

    LINK
  • ...

    Marquix 2007-06-18 19:46:00

    Marquix

    avek

    Rejestracja: 2006-11-28

    Ostatnia wizyta: 2015-12-19

    Skąd: Opatówek

    Też jutro wybieram się do Empiku, choć nie sądze, że znajde "Zdrade".
    Amber zawsze ma opóźnienia i powinniśmy uznać to za normalne

    LINK
  • Taka ciekawostka

    Kaldam 2007-06-18 20:49:00

    Kaldam

    avek

    Rejestracja: 2003-09-13

    Ostatnia wizyta: 2020-07-17

    Skąd: Wrocław/Olesno

    Merlin już 4 dni temu zmienił w zapowiedziach termin wydania Zdrady na 28 czerwca.

    LINK
  • hmm

    the chosen one 2007-06-18 20:54:00

    the chosen one

    avek

    Rejestracja: 2005-01-27

    Ostatnia wizyta: 2013-10-04

    Skąd: Kraków

    w sobotę byłem w krakowskim MegaStorze i nie było

    LINK
  • Książka

    Darth Tiglatpilesar 2007-06-18 21:00:00

    Darth Tiglatpilesar

    avek

    Rejestracja: 2006-12-11

    Ostatnia wizyta: 2016-02-26

    Skąd:

    znów pojawiła się na allegro: http://www.allegro.pl/item207459532_dziedzictwo_mocy_zdrada_allston_nowosc.html.

    A co do terminu, to niektóre sklepy piszą, że 28 czerwca, inne że 19, jeszcze inne, że premiera była 12 i książka powinna być na dniach.

    LINK
    • Tespis...

      Ricky Skywalker 2007-06-18 21:23:00

      Ricky Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2002-07-12

      Ostatnia wizyta: 2024-01-10

      Skąd: Bydgoszcz

      ma zawsze szybko książki - wiem, bo zamawiałem u niego m.in. Komandosów - i jeśli je wystawia w takiej ilości, to znaczy, że rzeczywiście już je ma na stanie lub będzie mieć naprawdę wkrótce. Więc jak ktoś się nie może doczekać "Zdrady", to niech zamawia - sam bym zamówił, gdybym jeszcze jej nie czytał

      LINK
  • Książka już jest

    Valorum 2007-06-20 12:47:00

    Valorum

    avek

    Rejestracja: 2002-03-17

    Ostatnia wizyta: 2024-03-02

    Skąd: Łódź

    do kupienia w Łodzi w księgarni "Komiks".

    LINK
  • LOTF, chapter 1: Betrayal

    Ricky Skywalker 2007-06-21 23:15:00

    Ricky Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2002-07-12

    Ostatnia wizyta: 2024-01-10

    Skąd: Bydgoszcz

    Książkę przeczytałem - w końcu! - przed kilkunastoma dniami, na chwilę przed polską premierą. I przyznam szczerze, żałuję, że nie mogłem zapoznać się z nią wcześniej, bo - jak już zostało powiedziane przez kilka osób - wreszcie, po bardzo przeciętnym Dark Neście, doczekaliśmy się w końcu dobrej książki SW. Dobrej w każdym tego słowa znaczeniu, we wszystkim, czego fan mógłby oczekiwać. Mamy więc nieco inaczej, dojrzalej ukazane poszczególne postacie, świetny, allstonowski humor, mnóstwo nawiązań do innych pozycji EU (początek spoilera Aayla Secura, Donoslane Excursions - firma Lary Notsil i Myna Donosa, czy w końcu, co najważniejsze - sama Lumiya koniec spoilera). Wreszcie, sama postać Jacena, który staje się naprawdę niesamowitą postacią, i koncepcja jego przejścia na CSM - a raczej sposobu, w jaki to się odbywa - sprawia, że pierwszy tom Legacy otwiera nowy, niesamowity rozdział w historii naszego uniwersum. Książka ma oczywiście i minusy - nieco przestojowa bitwa o Korelię i budząca mieszane odczucia walka z widmami pod sam koniec - niemniej jednak doczekaliśmy się godnej kontynuacji TUFa. 9/10

    BTW, tak jeszcze dodam tylko, że dla mnie mimo wszystko mieszanie Vergere w sprawy Sithów wydaje się nieco naciągane. Mam wrażenie, że Lumiya w jakiś sposób dowiedziała się, co Jacen przeżył, i wymyśliła pasującą do tego historyjkę. Niemniej jednak scena, w której znienacka mówi "Everything I tell you is a lie" jest po prostu niesamowita

    LINK
    • Re: LOTF, chapter 1: Betrayal

      masterjade 2007-06-25 16:48:00

      masterjade

      avek

      Rejestracja: 2005-09-28

      Ostatnia wizyta: 2019-10-23

      Skąd: Gdynia

      Ricky Skywalker napisał(a):
      [cytat] (początek spoilera Donoslane Excursions - firma Lary Notsil i Myna Donosa, koniec spoilera).

      - w którym miejscu to sie pojawia, bo jakoś zupełnie mi umknęło...???
      ________

      LINK
      • Pojawia się to...

        Ricky Skywalker 2007-06-25 17:16:00

        Ricky Skywalker

        avek

        Rejestracja: 2002-07-12

        Ostatnia wizyta: 2024-01-10

        Skąd: Bydgoszcz

        gdy początek spoilera Jaina, Zekk i Doran Tainer uciekają z Korelii i szukają małego, niestrzeżonego promu, który możnaby zwędzić koniec spoilera

        LINK
        • Dzięki,

          masterjade 2007-06-25 20:29:00

          masterjade

          avek

          Rejestracja: 2005-09-28

          Ostatnia wizyta: 2019-10-23

          Skąd: Gdynia

          znalazłam. Faktycznie. Wygląda na to, że drużyna młodych dżedajów tez tego nie skojarzyła.. Z drugiej strony dzieje Myna i "Kirney" to dla nich prehistoria, nie mówiąc o tym, że na pewno byli zestresowani sytuacją

          LINK
          • Tiaa...

            Ricky Skywalker 2007-06-25 21:42:00

            Ricky Skywalker

            avek

            Rejestracja: 2002-07-12

            Ostatnia wizyta: 2024-01-10

            Skąd: Bydgoszcz

            BTW, to już po lekturze Betrayala, wyczytałem gdzieś, że wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że początek spoilera ten mały fotel z dziwnymi włosami w sterowni wahadłowca należał do niejakiego Kolota koniec spoilera

            LINK
  • Prośba

    Moof 2007-06-23 15:28:00

    Moof

    avek

    Rejestracja: 2003-12-25

    Ostatnia wizyta: 2022-09-07

    Skąd: Otwock

    Mógłby ktoś opisać, co się mniej więcej działo na stronach 145-160? Bo w moim egzemplarzu tych stron...nie ma :/

    PS Przy okazji się o coś spytam. Czy Zekk osiągnął tytuł mistrza, czy jest to błąd w tłumaczeniu?

    LINK
    • Re: Prośba

      Rusis 2007-06-23 16:06:00

      Rusis

      avek

      Rejestracja: 2004-02-28

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Wrocław

      Moof napisał(a):
      PS Przy okazji się o coś spytam. Czy Zekk osiągnął tytuł mistrza, czy jest to błąd w tłumaczeniu?
      ________

      O_o Aż ciężko mi uwierzyć w takie błędy.. chociaż... może i nie tak cieżko. W każdym razie Zekk dalej jest Rycerzem.

      LINK
    • A to może powinieneś do księgarni...

      Ricky Skywalker 2007-06-23 21:15:00

      Ricky Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2002-07-12

      Ostatnia wizyta: 2024-01-10

      Skąd: Bydgoszcz

      pójść z wnioskiem o wymianę. Produkt niekompletny - jak masz rachunek powinien podlegać reklamacji.

      Natomiast co do Zekka, to musi być błąd, w Betrayalu na 100% jest on Rycerzem. Nawet Jacen nie ma tytułu mistrza, więc tym bardziej nie może mieć go Zekk.

      LINK
      • Cóż

        Moof 2007-06-23 22:38:00

        Moof

        avek

        Rejestracja: 2003-12-25

        Ostatnia wizyta: 2022-09-07

        Skąd: Otwock

        kupowałem na Allegro
        Co ciekawe, Amber w zamian za brakujące strony, wydrukował dwa razy inne- 160-175

        LINK
    • ech

      Louie 2007-07-03 13:04:00

      Louie

      avek

      Rejestracja: 2003-12-17

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd:

      Ja dzisiaj sobie czytam i także odkryłem braki, z tym że na stronach 208-225. Po prostu 17 stron zniknęło, ale przez przypadek zostawiłem paragon i wymieniłem

      LINK
  • {=}

    Bakuś 2007-06-27 11:56:00

    Bakuś

    avek

    Rejestracja: 2006-06-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-17

    Skąd: Kazimierz Biskupi

    Dzisiaj przeczytałem i z ręką na sercu mogę przyznać że już dawno książka mnie tak nie wciągnęła , czytałem ją nieco ponad 2 dni
    Ogólnie książka trzyma poziom , a najlepszy jest wątek Jacena , a końcówka jest po prostu miodna

    Ocenka: 9/10 i czekam na kolejny tom

    LINK
  • Mmmm...

    Włóczykij 2007-07-02 22:04:00

    Włóczykij

    avek

    Rejestracja: 2006-02-18

    Ostatnia wizyta: 2019-12-08

    Skąd: Las, trzecia gawra na lewo od starego dębu

    Suuuper! W sumie mógłbym napisać dokładnie to samo co Bakuś Od siebie dodam tylko że mnie zastanawia początek spoilera czy Lumiya mówiła Jacenowi prawdę o tych "dobrych" Sithach... Jako że mnie w sumie Sithowie interesują najbardziej, kwestia ta mnie poruszyła koniec spoilera... A Vectivus to mi Dooooooku przypominał

    LINK
  • Mi też się podobało tylko....

    Girdun 2007-07-03 14:24:00

    Girdun

    avek

    Rejestracja: 2008-08-31

    Ostatnia wizyta: 2015-03-16

    Skąd: Częstochowa

    Mi tez się książka bardzo podobała i uważam ze mamy otwarty nowy, wspaniały rozdział w histori uniwersum gwiezdnych wojen. Szkoda tylko ze historia ta nie wydarzyła się jakieś 40-100 lat po Nowej Erze Jedi z nowymi bohaterami, ponieważ kolejny konflikt zagrażający galaktyce z tymi samymi bohaterami wydaje mi się trochę naciagane. Ale nie narzekam tylko cieszę się że wspaniale rozwija się nasze ukochane uniwersum. Książkę mogę porównać do Trylogi Thrawna albo nowelizacji książkowej ROTS-a Stovera. Daje 9/10. Kolejny dowód ze Star Wars żyje

    LINK
  • Jak

    Carth Onasi 2007-07-04 12:49:00

    Carth Onasi

    avek

    Rejestracja: 2006-04-02

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Kraków

    na początek serii, bardzo przyzwoicie . Ciekawa akcja, allstonowski humor, kilka bardzo fajnych nawiązań. Ale najlepsza jest końcówka: początek spoilera walki bohaterów z widmami, rozmowa Jacena z Lumiyą na temat jak to Sithowie niekoniecznie muszą być źli i przeszłość Vergere koniec spoilera. Bardzo jestem ciekaw jak to się rozwinie w dalszych tomach serii .
    Co do początek spoilera bitwy o Tralus koniec spoilera, porywająca to ona jakoś szczególnie nie jest, lecz przyjemnie czyta się jej opis.
    Ocena ogólna 8/10

    A tak swoją drogą, to autor chyba ma jakiś kompleks banth . Wszędzie tylko bantha to, bantha tamto. To chyba ulubione starwarsowe zwierzę Pana Aarona

    LINK
  • Na mój

    Yodasw 2007-07-11 13:54:00

    Yodasw

    avek

    Rejestracja: 2007-02-12

    Ostatnia wizyta: 2020-12-19

    Skąd: Gdynia

    gust całkiem spoko. Troszkę mało polityki wielkiego formatu, ale jest dobrze. Troszkę nudny wątek z poszukiwaniem Lumiyi ale porywanie Aidel Saxan i Sal-Solo to był majstersztyk. Jeszcze chyba w żadnej książce SW nie było porządnego porywania (bo to w Kryształowej Gwieździe to było nie powiem jakie). Zapowiada się fajnie. Brakuje mi tylko Tenel Ka i jej wątku. Ale do Tempesta już blisko

    LINK
  • Wreszcie...

    Vua Rapuung 2007-07-25 18:22:00

    Vua Rapuung

    avek

    Rejestracja: 2005-03-29

    Ostatnia wizyta: 2024-04-11

    Skąd: Biała Podlaska

    ... dorwałem się do "Zdrady" . Kurczę, aż wstyd że tak późno.
    SPOILERY będą.
    Mimo wszystko nie zawiodłem się. Z początku książka wraca do tych bardziej awanturniczych korzeni SW (akcja na Agamarze, koziołkowanie po dachach itp), mamy konflikt, w którym wreszcie nie ma jasnego podziału czerń-biel (bo z tą jego rzekomą politycznością bym się spierał, w końcu i tak musieli wrzucić trochę na siłę bitwę ). Jest czający się za wszystkim Sith (to był niestety ten jedyny niuans, który mimochodem wychwyciłem ze spoilerów) i są głębsze przemyślenia co do roli Zakonu, przyszłości Jedi i Galaktyki. Szkoda, że wiele smaczków jest w dużym stopniu przewidywalnych (jak tożsamość mężczyzny, który nie istnieje albo losy biednej Nelani), ale cóż...
    Podsumowując, jedna z lepszych pozycji SW ostatnio wydanych po polsku .

    LINK
  • Przeczytałem

    Malak The Sith Lord 2007-08-10 22:27:00

    Malak The Sith Lord

    avek

    Rejestracja: 2005-12-30

    Ostatnia wizyta: 2010-11-16

    Skąd: Wrocław

    ale jako, taka recka zupełnie wypadła mi z głowy...
    Cóż, przeczytałem i jestem zadowolony, nie zachwycony, uważam, że jest to bardzo dobra książka i bardzo dobry start w nową serię. Czekam z niecierpliwością na drugi tom LoTF i już doczekać się nie mogę. Co ważne książka ta nie jest zupełnie przewidywalna, co daje radość czytania. Podobały mi się intrygi polityczne, mimo iż trochę powierzchowne i naciągane (Czy ktoś mówił, że później się rozwiną, czy mi się wydaje?), walki myśliwców oraz pojedyncze walki na miecze świetlne. Dobrą rzeczą są także smaczki, odwołania do wcześniejszych wydarzeń, np klasycznej trylogii: początek spoilera Czy nie jesteś aby za niski... koniec spoilera.
    I oczywiście zaciekawiła mnie postać początek spoilera Lorda Vectivus`a, a raczej jego historia, czyli życie "dobrego Sitha", co do przejścia Jacena na DS, to powiem, że mnie jakoś szczególnie ta zmiana, jej charakter, jak to się stało, nie ruszyło, ale nie było też źle. Mam nadzieję, że rozwiną to w późniejszych okresach (książkach). koniec spoilera

    LINK
  • Czy jest...

    Alexis 2007-08-13 12:11:00

    Alexis

    avek

    Rejestracja: 2007-04-04

    Ostatnia wizyta: 2009-07-10

    Skąd: Wrocław

    Ktoś kto kupił "Zdradę" i chciał by się z nią na jakiś czas rozstać?

    LINK
  • hm

    brygadaromanek 2007-10-28 20:16:00

    brygadaromanek

    avek

    Rejestracja: 2007-08-31

    Ostatnia wizyta: 2009-07-29

    Skąd:

    Choć może to się bardziej tyczy 8 tomu, ale... Zdrada jest rewelacyjna, a 20 listopada może być naprawdę przełomowym dniem. Recenzent na stronie, chyba zbyt twardo i przesadnie ocenił książkę, poprzez ten wątek polityczny, który moim zdaniem wypadł bardzo dobrze.

    LINK
  • Wreszcie przeczytałem

    Asturas 2007-12-26 23:22:00

    Asturas

    avek

    Rejestracja: 2004-06-21

    Ostatnia wizyta: 2024-04-01

    Skąd: Rovaniemi

    I choc jest to już "stara" pozycja to pokusze się o krótką recenzję, bo wg mnie jest co chwalić, ale i jest pole do marudzenia i wybrzydzania.

    Książka mi się podobała, ale... wiele od niej oczekiwałem i nie była w stanie spełnić wszystkich oczekiwań.

    Autor
    Aaron Allston wreszcie w formie. Po wg mnie nienajlepszej, a wręcz słabej dylogii Linie Wroga, gdzie fabuła była w wielu miejscach nielogiczna, źle prowadzona, a koiczny styl nietrafiony tym razem Allston pisze jak w X-wingach. Bardzo dobry humor, doskonałe dialogii, dawno już takich nie było w SW, gdzie króluje drewniany styl Zahna (wyłączając Trylogie Thrawna) i Stackpole`a. Wielkie brawa dla autora.

    Fabuła
    I znowu to samo, czyli "coś sobie było, ale się zmyło, czas na...". No tym razem nie na robale, ale i tym razem w dużej mierze olewa się serię poprzednią. Jak nic marzy mi się teraz książka o wyprawie Jacena, która miała tak wielki wpływ na niego.
    Wątek polityczny wypadł nieźle, mnie usatysfakcjonował. Na duży minus zbyt rwana jest fabuła, ciągłe przeskoki wybijały mnie z rytmu. Nie lubię takiego rozwiązania.
    Bohaterowie dobrze opisani. To na plus. Jacen jest wspaniale poprowadzony przez autora. Plus, duży plus. Co ciekawe, choć Han zachowuje się jak idiota to jest to wiarygodnie opisane, nie trudno uwierzyć, że to Han, a nie głupie pomysły autora.

    Opis świata
    iiiiiiiiiiiii!! Duży minus. To już w Trylogii Dark Nest Denning znacznie lepiej opisał choć zalewie wzmiankowo o czasach post-vongowych. Allston wyraźnie odcina sie od wcześniejszych wydarzeń. Bo choc bohaterowie i ich zachowanie są uzależnieni od NEJ to jednak Galaktyka jest tą starą pre-vongowa. Duuuuuuży minus.

    Zakończenie
    Końcówka jest wg mnie nudna. Zbyt przekombinowana, zbyt naciągana. Te wizje... a co by było gdyby ich nie było? Byłoby znacznie inaczej, normalniej. I będę się tego trzymał, bo Allston przecholował. Niestety końcówka to gigantyczny minus. Wada ksiażki, autorzy Legacy za szybko wszystko chcieli pociągnąć.

    Podsumowując Legacy Book 1, Betrayal to zaledwie 7,5/10, a ponieważ w systemie Bastionowym nie ma takiej oceny to bedzie 8/10. Poniekąd również dlatego, że Dark Nest III wystawiłem 8/10. Bo choć Dark Nest jest fabularnie słabe to czyta się lepiej, a finały poszczególnych części są napisane świetnie. I nie ma tej irytującej "rwaności".
    -----
    Ale jednak uważam, że książkowe Legacy zaczyna się wyśmienicie. Świetna literacko, humor, dialogii, opisy. "Naprawiono" Jacena, teraz jest moim ulubionym bohaterem, zmienił się znaznie od początków NEJ. Mamy też nowe niszczyciele, wątek polityczny, rozłamy, walki, intrygi. Jest dobrze, ale moja ocena ma sugerować, że miało być lepiej. Cyli polecam!

    Polskie tłumaczenie...
    ...woła o pomstę do nieba. Tragedia! Literówki, powtórzenia, a nawet błędne tłumaczenia, np:
    "...over a decade ago..." przetłumaczone jako niecałe "...dziesięć lat temu..." :/
    Już Dark Nest było słabe, ale Zdrajca to jakaś tragedia. Za tłumaczenia daję 4/10

    ----------
    A na koniec coś mi się przypomniało. Wątek z Anakinem Solo mnie powalił. Bardzo ciekawy, intryguący z wielu względów, choć kto nie czytał Betrayal niech nie spodziewa się za wiele. To po prostu zabieg autora godny hard SF I doceniony przeze mnie.

    LINK
  • jeszcze ja

    Anor 2008-02-07 11:13:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    Mimo, iż jestem już praktycznie po VII książce z serii Legacy of The Force, to pokuszę się jeszcze o reczke pierwszego tomu.

    Generalnie po przeczytaniu tej pozycji miałem bardzo mieszane uczucia. Nie rozumiałem podniecenia niektórych, którzy wspominali jaka ta seria jest dobra itd. Samemu nie chciało mi się wierzyć, iż z tak przeciętnego początku może rozwinąć się coś znacznie lepszego. Dlatego po samym przeczytaniu książka ta dostałaby ode mnie góra 5,5/10. Autor stosował dośc mętne wprowadzenie w niektóre wątki i wiele z niech zupełnie wydawało się bez sensu. Jednak teraz po przeczytaniu kolejnych 6 ksiązek, zupełnie inaczej oceniam tę pozycję. Uważam, iż nalezy przecztać ją z wielką uwagą, gdyż zawatrte jest w niej bardzo wiele istotnych elementów dla dalsze fabuły. Dopiero po kilku nastepnych pozycjach (w szczególnści Allstona) widać jak ewoluują i skąd pochodz pewne zachowania bohaterów i jakie jest źródło wielu zdarzeń. Niemniej jednak dziwne jest, aby doceniać książke dopiero po przeczytaniu kilku nastepnych, widać tutaj, iż musiały być na nią nanoszone jakieś poprawki po skonsultowaniu następnych tomów, aby troche zagmatwać jest fabułe i treść.

    Generalnie moja ocena to 6,5/10

    LINK
  • jestem

    Ra6nar 2008-04-16 19:11:00

    Ra6nar

    avek

    Rejestracja: 2008-03-25

    Ostatnia wizyta: 2008-04-17

    Skąd: Chojna

    przy 15-astym rozdziale i muszę powiedzieć, że książka ma to coś co przyciąga, z pewnością. Napiszę może o jednej rzeczy, która mnie wkurza w wydaniu polskim to to, że po korekcie pań Katarzyny Pietruszki i Elżbiety Steglińskiej wciąż można w książce znaleźć wiele literówek i kilka błędów składniowych. To co prawda nie zmienia faktu, że książka jest doskonałym otwarciem serii, ale w/g mnie za te 39.80 (tak, jestem z Poznania ^^) powinienem otrzymać coś co jest pod względem estetyki wydania bez skazy

    LINK
  • Dziedzictwo mocy: Zdrada

    Stealth 2008-04-26 15:06:00

    Stealth

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2008-10-29

    Skąd:

    Proszę o radę- mianowicie zastanawiam sie nad kupnem książki Dziedzictwo mocy: Zdrada. Z książek, które są w jakiś sposób powiązane z tą książką czytałem jedynie Heretyka Mocy (części I-III), Ostatnie Proroctwo i Jednoczącą Moc. Sądzę, że będę się orientował w fabule jako tako, ale najbardziej zależy mi na Waszych ocenach- jak oceniacie książkę, fabułę, czy jest wciągająca itp. Bo nie chciałbym kupić czegoś, co potem przeczytam z trudem, a później będzie leżeć i się kurzyć.

    LINK
  • średnie

    MARCIN - FAN 2008-05-08 19:04:00

    MARCIN - FAN

    avek

    Rejestracja: 2008-05-08

    Ostatnia wizyta: 2008-05-15

    Skąd:

    szczegolnie Anakin - robot 4/10

    LINK
  • Zdrada

    Carno 2009-02-22 23:54:00

    Carno

    avek

    Rejestracja: 2004-02-24

    Ostatnia wizyta: 2024-09-17

    Skąd: Żyrardów

    Konflikt w łonie Galaktycznego Sojuszu. Ba, konflikt w łonie rodziny Skywalker-Solo. Polityka, intrygi, polityka, intrygi. Pojawienie się Ciemnej Jedi.

    Brzmiało apetycznie.

    Smakowało gorzej.

    Podchodziłem z wielkimi nadziejami do tej pozycji, mając na uwadze pozytywne w większości oceny Bastionowej braci. Początek nowej serii, składającej się z dziewięciu tomów, które mieli napisać znani i lubiani ( no, prawie wszyscy ;P ) autorzy - Allston, Travis i Denning, zapowiadało się interesująco. No właśnie, zapowiadało się. Obecnie jestem po lekturze piątego tomu, i od razu muszę wyznać, że Zdrada jest najlepszą pozycją, jakie się dotychczas ukazały. Mimo że książka jest niezła, to nie najlepiej świadczy o całej serii, nie sądzicie?

    Samą przyczynę konfliktu można od biedy uznać, ale denerwuje mnie pewien zabieg. Przywódcy Galaktycznego Sojuszu co i rusz mówią, że planety członkowskie winny nie posiadać własnych flot - muszą je przekazywać jedynie Sojuszowi. A w tym momencie Imperium, które wchodzi w skład tej przedziwnej konfederacji - znaczy to, że ono nie mogło mieć własnych sił zbrojnych ( na odpowiednią skalę rzecz jasna )? Z lektury można wywnioskować, ze miało i posiadało.
    Niekonsekwencja?

    Sam motyw ,,pokojowego" rozwiązania konfliktu. Robimy blokadę. Okey. Sabotujemy Centerpoint. Okey. Ale chcemy szybko i bezboleśnie rozwiązać konflikt, a wysyłamy Jedi, aby porwali Sal-Solo i panią premier pięciu światów? Bezsens. Myślałem, że spadnę z łóżka, jak to przeczytałem. Gratuluje autorowi...

    Luke. Luke, który nie zachowuje się jak Luke. W Dark Nest mianował się Wielkim Mistrzem, a tu zachowuje się jak Wielki Wieśniak. Nie poznaje tej postaci. Poza tym ubodły mnie szczegóły - żadnej reakcji, żadnego smutku na wieść o śmierci Rodianina z jego eskadry Jedi - kompletnie nic. Żadnej refleksji... To nie w stylu Luke`a. Później niby rozmyśla, jak to mu nie jest żal tych Korelian, ale chwile później, siedząc w kabinie myśliwca, z zimną krwią myśli o ich eliminacji. Całkowitej. Nie z walki, ale już całkowicie z Mocy. Niekonsekwencja...

    Jacen. Niby opis ścieżki wybranej przez tą postać w tej powieści jest w porządku, ale rozbija mnie jedna rzecz. Plecionka.

    Durny wisiorek, wart pewnie z pół kredyta, a staje się przycyzna dokonywania przez Jacena wielu zbrodni w późniejszym czasie. Super. Co dalej - magiczny numer Bravo Girl, z przesłaniem od czytelniczki?

    I sama Lumiya - z palcem w czterech literach owinęła sobie Jacea wokół palca. Oto nasz nowy, wybitnie inteligentny Sith - rzuć mu hasło ,,potęga", i już jest posłuszny. Aha - i wyjawienie przez autora czytelnikowi, kim jest tajemnicza ,,mroczna postać" nie spełnia żadnej funkcji - po lekturze paru pierwszych stron czytelnik doskonale wie, kim jest ów mroczny, a zabiegi Allston, by potęgować napięcie, są po prostu nieudolne...

    Coruscant - o tym powiem szerzej przy okazji recki następnej książki, ale jest to gigantyczny babol tej serii. Gigantyczny.

    Ponarzekałem, ponarzekałem - ale czytało się dobrze, i mimo sporej ilości wad ( sporo więcej by się ich jeszcze znalazło, niż te, które już wymieniłem ), Zdrada daje się lubić.

    Niestety, złego dobre ( powiedzmy ) początki.

    7/10 ( chciałem 6+ wystawić, ale co tam, podwyższyłem z sentymentu dla Allstona )

    LINK
  • A. Allston - Zdrada

    Hialv Rabos 2015-01-22 22:19:17

    Hialv Rabos

    avek

    Rejestracja: 2005-10-30

    Ostatnia wizyta: 2024-09-25

    Skąd:

    Książkowa seria Dziedzictwa Mocy była mi dotychczas znana, jedynie z opisów innych fanów. Mimo wielokrotnych zapewnień, iż warto po nią sięgnąć, zawsze brakowało mi czasu. Decyzję o przeczytaniu tej serii, na przekór wszelkich przeciwności losu, podjąłem wraz z konkluzją Disney`a o kręceniu E VII i skasowaniu EU. Pomyślałem, że warto poznać Dziedzictwo Mocy - serię cieszącą się dobrymi ocenami - przed obejrzeniem TFA, aby skonfrontować fabułę nowego epizodu, z serią, która dziś jest w dziale Legend. Koniec końców, cel jest jeden: czy warto było poświęcać tę część EU kosztem nowej trylogii?

    Tak więc, po zakupieniu na portalu aukcyjnym 9 tomów, zabrałem się niezwłocznie za nadrabianie zaległości.

    Na początku muszę przyznać, że Zdrada jest pierwszą książką Allstona jaką czytałem. Nie mam więc porównania, jak pisał w innych seriach (vide X-wingi). Generalnie autor pisze niezwykle sprawnie. Fabuła nie posiada większych przestojów, a dialogi przypominają te z klasycznej trylogii filmowej. Odzywki Hana Solo, czy Antillesa, to miód na serce fana. Postacie, które pojawiają się na stronach tej powieści, są pełnokrwiste, może poza Jainą i Zekkiem. Znacznie lepiej od tej dwójki została nakreślona niszowa postać - Tiu Zax, nie wspominając o Nelani Dinn. Najsilniejszą stroną Zdrady, jest wątek Jacena i jego wyprawy na Lorrda. Od tego momentu książka zaczyna wciągać jak Sarlacc Bobę Fetta. Zwieńczenie tego tomu, w postaci decyzji Jacena i triumfującej nowej mentorki, iście świetnie wieńczy dzieło. Powiem szczerze, że dysputa w kręgu Solo - Lumiya - Dinn, powinna być podręcznikowym przykładem dla Lucasa, kiedy kręcił pamiętną scenę w RotS. Dużą zaletą są bitwy i inne ruchawki wojenne, które czyta się przyjemnie, i pomimo, że jest ich sporo, to nie kradną całej powieści.

    Jednakże oprócz zalet, ta książka ma wadę - jak dla mnie - bardzo poważną. Albowiem jeżeli założyć, że Zdrada, ma opisywać początek nowego zbrojnego konfliktu, to niuanse wiodące do tego wydarzenia, są nawet nie tyle niewystarczające, co posiadają istotne mankamenty logiczne. Ot, wierchuszka Sojuszu, bez zadawania sobie trudu negocjacji z krnąbrnymi Korelianami, postanawia przeprowadzić spec akcję, mającą na celu pokazania miejsca w szeregu maluczkim i prostaczkom. Gdy akcja się nie udaje, wówczas zadano sobie trud negocjacji. Rozumiem, że Allston, to nie Luceno, ale oczekuję od autora jakiejkolwiek powieści, że jakieś logiczne uzasadnienie pokaże. Tutaj tego zabrakło. Wyglądało to mniej więcej tak, jakby wcielono zasadę rodem z westernu made in USA: najpierw strzelaj, potem gadaj.

    Tym samym, mimo udanego wątku Jacena, fajnych bitew i klasycznego humoru w osobie wybitnych Korelian, wystawiam 7/10, licząc, że następne tomy nadrobią tę poważną usterkę.

    LINK
    • Re: A. Allston - Zdrada

      Keran 2015-01-23 18:26:06

      Keran

      avek

      Rejestracja: 2011-10-31

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Lublin

      Z tą szybką akcją Sojuszu na Korelian to nie było tak umotywowane, że Korelia totalnie ignorowała SG, odcinając się od nich? Czytałem lata temu, dlatego tak dokładnie nie kojarzę już powodu konfliktu, więc mogę się mylić

      LINK
      • Re: A. Allston - Zdrada

        Hialv Rabos 2015-01-24 19:14:12

        Hialv Rabos

        avek

        Rejestracja: 2005-10-30

        Ostatnia wizyta: 2024-09-25

        Skąd:

        Dokładnie tak było, tylko sęk w tym, że jak dla mnie, Allston nie tylko spłycił cały przebieg tego wątku, lecz powywracał logikę do góry kołami. Wygląda to wręcz komicznie, gdy się przeanalizuje całe zamieszanie.

        Korelia ignoruje dyrektywy Sojuszu, więc Sojusz zamiast nawiązać kontakt drogą dyplomatyczną z politykami ugodowymi (a tacy byli w otoczeniu Aidel Saxan, jak i w gronie samego KorSeku), to chwytają za oręż i starają się dać nauczkę. Później zaś obie strony spotykają się na negocjacjach. Gdyby najpierw odbyła się konferencja pokojowa, w wyniku której ginie premier Korelii, co tylko usztywnia politykę tego systemu do Sojuszu, a Sojusz postanawia uszkodzić Centerpoint w ramach prewencji, to zgodziłbym się, że ma to sens. Wówczas dałbym nawet 9/10, a tak to wszystko jest postawione na głowie.

        LINK
        • Re: A. Allston - Zdrada

          Kassila 2015-01-24 19:37:03

          Kassila

          avek

          Rejestracja: 2009-10-27

          Ostatnia wizyta: 2024-07-09

          Skąd: Cieszyn

          No ale seria byłaby krótsza.

          LINK
          • Re: A. Allston - Zdrada

            Hialv Rabos 2015-01-24 21:30:58

            Hialv Rabos

            avek

            Rejestracja: 2005-10-30

            Ostatnia wizyta: 2024-09-25

            Skąd:

            Nic z tych rzeczy. Ja to widzę tak:

            Sojusz podejmuje negocjacje z Korelią (nawet w tym samym miejscu co w książce - Kuat) -> w trakcie konferencji dochodzi do zamachu, w wyniku którego ginie premier Korelii -> stanowisko Korelian usztywnia się, co wymusza na Sojuszu prewencyjną operację militarną, aby zneutralizować siły przeciwnika -> następuje okupacja Tralusa w wyniku, którego Korelia podejmuje akcję jaką znamy z książki. Cała reszta leci dalej swoim torem.

            Dla mnie, wtedy ma to sens, a nie tak jak jest u Allstona. Korelianie po akcji Sojuszu, to mają tzw. Casus Belli i po takiej zagrywce, już nie powinno być mowy o negocjacjach, tym bardziej, jeżeli masz na jednej z planet siły okupacyjne.

            LINK
            • Re: A. Allston - Zdrada

              Keran 2015-01-24 21:53:32

              Keran

              avek

              Rejestracja: 2011-10-31

              Ostatnia wizyta: 2024-11-21

              Skąd: Lublin

              No to jednak, atak SG na początku jest bardziej sensowny Mieli przewagę psychiczną w negocjacjach. Gdyby najpierw były rozmowy to wiadomo, że Korelia, by je zlała, a renoma SG na tle sprzymierzeńców spadłaby. Chcieli pokazać (Sojusz), że to oni rządzą i mają wszystko pod kontrolą, by uzyskać przewagę w nadchodzących rozmowach. Kompletnie nie pamiętam jak to wszystko potoczyło się w "Zdradzie", ale jakoś nie odbieram tego jako brak logiki, tylko jako chęć pokazania siły SG.

              LINK
              • Re: A. Allston - Zdrada

                Hialv Rabos 2015-01-25 21:28:35

                Hialv Rabos

                avek

                Rejestracja: 2005-10-30

                Ostatnia wizyta: 2024-09-25

                Skąd:

                Rozumiem zabieg Allstona, których chciał ukazać działania Sojuszu z pozycji siły. Ok, tylko po kij grzyb potem jakieś negocjacje? Spotykają się później na dancingu (Kuat), jak gdyby nigdy nic. A przecież Korelianie, mają na Tralusie wrogie siły, które ciut wcześniej chciały porwać najważniejszych polityków i uderzyli w ich własność. Jak już chciał utrzymać taką kolejność wydarzeń, to zamiast niegocjacji widziałbym akcję propagandową ze strony korelian, którzy pokazują jaka to ich krzywda spotkała ze strony władz centralnych, że uderzono w samo serce demokracji, że to niemal tarkinizacja ze strony SG. Działania takie wywierają społeczną presję na samego Omasa, ludzie domagają się zmiany władzy, a wokół Korelii rośnie wianuszek zwolenników. Jednym słowem ogień się podsyca.

                LINK
                • Re: A. Allston - Zdrada

                  Keran 2015-01-25 22:03:42

                  Keran

                  avek

                  Rejestracja: 2011-10-31

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-21

                  Skąd: Lublin

                  Heh jak mówię, lata temu czytałem, pamiętam tylko ogółem konflikt. Być może i nie miało to sensu, ale kiedy czytałem, byłem w podstawówce i mój niedojrzały umysł przyjmował wszystko co było w książkach, bez pytań czy to logiczne Kiedyś trzeba wrócić do tej serii, bo jest najlepsza.

                  LINK
                  • Re: A. Allston - Zdrada

                    Hialv Rabos 2015-01-26 23:00:05

                    Hialv Rabos

                    avek

                    Rejestracja: 2005-10-30

                    Ostatnia wizyta: 2024-09-25

                    Skąd:

                    Wiesz, ja też mogę mieć trochę wypaczony umysł, latami analizowania wydarzeń historycznych z życia wziętych . Dla mnie ta kolejność jest co najmniej taka, jak gdyby Hitler zaprosił Emila Hachę do Berlina, by ten potańcował sobie z panią Goebbels, a przy okazji chłopu na koniec zaproponował, że jednak odda Czechosłowacji Kraj Sudecki, tylko niech Czesi zburzą system umocnień na tych terenach...Oczywiście to nie ta skala proporcji między III Rzeszą a SG, jednakże ten przykład chyba dobrze obrazuje jak ja to widzę .

                    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..