nie przeczytałem jeszcze żednej książki ale jestem na to nastawiony tylko nie mam pojęcia od czego zacząć...
nie przeczytałem jeszcze żednej książki ale jestem na to nastawiony tylko nie mam pojęcia od czego zacząć...
"Soptkanie na Mimbian" i "Trylogię Hana Solo". Znajdziesz bez problemu w każdej większej bibliotece. Ja od nich zaczęłam i bardzo mi sie spodobały. potem- opowiadanie
Muszę przyznać, że sama jeszcze dość mało przeczytałam, ale coś mogę tu skrobnąć.
Od czego zacząć? To zależy od kilku czynników, takich jak dostępność książek, Twoje zainteresowanie jakimś okresem. Bo np. w rzeszowskich bibliotekach są prawie wszędzie te same tytuły i może uzbierałoby się ich ze dwadzieścia tylko
Jeśli masz dostęp do większości to jak chcesz możesz po prostu lecieć chronologicznie, ale ta opcja wydaje mi się taka średnia. Kiedyś tak próbowałam, ale dostęp do książek i marność niektórych trochę mnie zniechęciły. I uważam, że fajniej jest przeskakiwać pomiędzy okresami, tak jest ciekawiej. Choć ma to też minusy bo można się pogubić czasem.
Ja proponuje zacząć od nowelizacji wszystkich filmów a potem trylogii Thrawna. Trylogia Hana (ta napisana przez Crispin) jest moim zdanie bardzo fajna i ją też można wrzucić na początek. I część ksążek z okresu Wojen Klonów.
A co do "spotkania na Mimban" to osobiście uważam ją za kiepską książkę, może dlatego, że powstała nim "Imperium kontratakuje" ujrzało światło dzienne i byki tam są.
-Trylogia Hana (ta napisana przez Crispin) jest moim zdanie bardzo fajna i ją też można wrzucić na początek. I część ksążek z okresu Wojen Klonów.
-----------
Muszę sobie kupić Trylogie Hana, a wracając do teamtu zacząłem od Labiryntu Zła, a potem nowelizacje i CW(według mnie bardzo fajne), ostatnio czytałem Maskę Kłamstw (świetna)
wyszukiwarki naprawdę nie boli Co więcej na pierwszej stronie działu książki na forum jest odpowiedni temat.
Ale już, poniżej linki:
Najlepszy chyba wtej kwestii temat:
http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=160928
Też możesz tu zajrzeć:
http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=169673
Przyogdy Hana Solo - polecam
a poza tym to From The Adventures Of Luke Skywalker czyli popularna Nowa Nadzieja w wersji orginalnej, a także Trylogia Akademii Jedi.
zdecydowanie odradzam przeczytanie Zemsty Sithów - jest ona pisana na podstawie scenariusza filmowego i widać, że jej autor nie postarał się, by przełożyć go na język książki...
Ja osobiście zacząłem od "darthmaul łowca z mroku", potem trylogie thrawna, t. akademii i tak dalej wszystkie(WSZYSTKIE) aż do duologi włącznie!!!!! Na początek radziłbym t.thrawna a potem takie jaką tematyke lubisz. Lubisz Imperium to bierz to o imperium,lubisz przemytników to t. hana solo. Książek jest dużo czytaj wedle uznania
zacząłem przygodę od Ślubu Księżniczki Leii i muszę powiedzieć, że chyba lepiej trafić nie mogłem Dużo Mocy, akcji, zaro gun-gan, akcja luźno nawiązuje do reszty- zero wątków w których można by się zgubić, fajne opisy bitew(choć od tego czasu czytałem wiele ze SW i wiele wydaje mi się lepszych- magia pierwszego razu?? ) które pamiętam do dzis a to było oo ze 4 lata temu
Wiem że taki temat pewnie już był ale czy ktoś może mi przedstawić w jakiej kolejności powinienem czytać książki z NEJ bo samemu ciężko mi się skapować gdzie jest początek , a gdzie koniec
http://www.gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=91
Wystraczy poszukać...
Nie wierzę Ci. Sądzę, że robisz sobie jaja, żeby zepsuć ludziom z forum sobotni wieczór. To nieładnie.
A odpowiedź na Twe pytanie jest na Bastionie. Dział "Książki", strona "Chronologia powieści". Czyli pod linkiem http://gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=91
Ale przecież Ty to doskonale wiesz.
nierobie sobie jaj poprostu niezabardzo wiedziałem od czego zacząć szukać (jestem nowy w temacie)
...od numeru 1 NEJ. Zazwyczaj czyta się i zaczyna serie od numeru 1 (podpórka).
Skoro posiadasz jakiekolwiek książki NEJ to na pirwszych stronach znajdziesz chronologię. Chyba że ja mam jakieś inne książki...
To na prawdę TY? Uff... kamień spadł mi z serca. Wczoraj idę do miesnego po kiełbaske na grilla, patrzę, a tam, za szybą "POLĘDWICA GAJOWEGO"(17,90/kg). Tka nisko Cię (a właściwie Twoją polędwice) wycenili
Komandor Eire napisał(a):
To na prawdę TY? Uff... kamień spadł mi z serca. Wczoraj idę do miesnego po kiełbaske na grilla, patrzę, a tam, za szybą "POLĘDWICA GAJOWEGO"(17,90/kg). Tka nisko Cię (a właściwie Twoją polędwice) wycenili
________
POLĘDWICA GAJOWEGO! A nie Z GAJOWEGO. Teraz wiesz co robię z moimi wrogami Więc tak po znajomości - nie jedz tego
żeby ludzi na polędwicę mielić. Ale radzę, sprawdź, czy ci czegoś nie brakuje.
Ale wszystko mam! Hmmm... Dużo tego było?? Wtedy łatwiej znajdę
20 dag. Kazalam sobie zważyć. Może odkrajają po kawałku. Kurcze, też idę się obejrzeć.
To może być tylko... Nie tylko nie TO!!! Ale nie moge sprawdzić bo jestem miejscu publicznym!! Ale jeśli to TO, to... cios poniżej pasa...
zwolnienie z W-f, a jak się postarasz, to może i z wojska. 3-maj się, mnie nic nie wycięli.
bo nas zbanują i kto będzie ludziom o literówki głowę suszył?
zapleśniał na półce? Z otrografią sie TROCHĘ poprawił, teraz czas na interpunkcję.
rozumiem że Horus was wnerwia-mnie też ale odpuście sobie co?
Możecie narzekać i wymieniać soje opinie na jego temat na GG.
Nie rozumiecie że on może nie zwracać na to uwagi? Że mu to zwisa i powiewa?
Wszyscy wiemy że wam to doskiwiera wię nie musicie przypominać.
Serdecznie was przepraszam jeśli zrobiłem w mojej wypowiedzi jakiś błond.
Wezme to pod uwage. A jeśli chodzi o ortografie, to pytaj sie Eire bo ja jestem gorsza. Musze przyznać Ci racje i zaprzestać głupiego zachowania. Dziekuje za uwage.
niepojmuje wyleciała mi z głowy lista z ksiąrzkami , a potrzebowałem ją na gwałturety więc zapytałem ("Kto pyta niezbłądzi") , a wy jak sępy czekacie aż się potkne żeby można mnie było zatakować (za błędy przeprzszam)
Nie przepraszaj za błędy. To ja Cie przepraszam za moje zachowanie. Sama kiedyś byłam kiepska w ortografi
Przechodzisz do obozu wroga? Nie zrobiłyśmy mu nic złego, a przy odrobinie dobrej woli mógłby skorzystać na naszej pomocy.
Mówili, że jestem zdrajcą co szuka zniszczenia, ale to było już dawno...
Spoglądając na to faktycznie przechodze do obozu wroga, nie ciekawie.
Jak na razie mam zostaje przy zwalczaniu ludzi z brakiem ortografi w głowie. Musze sie zastanowić nad tym całym zamieszaniem...
weź sobie w sygnaturce dopisz coś w rodzaju:
za błędy przepraszam - jestem ortografio i interpunkcyjno odporny
Wtedy nie będziesz musiał pisać tego w każdym poście a może i Eire trochę przystopuje z krytyką, dysgraficzka jedna
sama jest przykładem, że można( zwaszcza na komputerze) pisać czytelnie. Czasem zdarza mi sie literówka, albo przestawię litery, ale uwierz, kiedyś pisałam podobnie jak Ty i wiem, ze można to wyplenić.
Chciałbym prosić o rade w pewnej nurtującej mnie sprawie, od pewnego czasu zabieram się do przeczytanie książek z serii SW. Zaczynają się wakacje, więc będe miał więcej czasu na czytanie. Właśnie z tym mam jeden kłopot, ponieważ nie ruszałem jeszcze książek SW (!), chciałbym was prosić o poradę, od jakiej mam książki zacząć? Z góry dzięki...
KOrzystaj z niej czasem!!!!! Mówię o bastionowej wyszukiwarce, a poza tym warto popatrzeć czasem na wcześniejsze tematy!!!
http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=160928
ok, dzięki za info...
Zaczne lepiej przeglądać encyklopedie i patrzeć w chronologie.
j.w dręczy mnie to pytanie, chcę przeczytać kilka książek SW ale nie wiem od której zacząć. W chronologi powieści pierwsza jest "Maska kłamstw", a w chronologi powieści dla młodzieży "Narodziny mocy" ( z tego co wywnioskowałem to "Narodziny mocy" są wcześniej niż "Maska kłamstw" ). Które książki są ciekawsze: z chronologia powieści czy z chronologia powieści dla młodzieży ?? P.S Czy książki SW są ilustrowane ??
Książki nie ma ilustracji, w przeciwieństwie do albumów i przewodników. IMHO lepsze są książki normalne. A zacznij od książek z tego okresu, który najbardziej Cię interesuje.
Te dla młodziezy to o młodym Obiwanie . Ktoś kogo interesuja fakty ze Star Wars nie oplaca się czytać wogóle Uczniów Jedi,tylko maske Kłamstw . Poza tym Narodziny Mocy sa z egmontu a ja mam zraęnie do książek ze SW wydawanych przez Egmont.
-a ja mam zraęnie do książek ze SW wydawanych przez Egmont.
________
co masz?
Witam przeczytałem Darth Bnae : Droga Zagłady i bardzo mnie sie ksiazka spodobala co proponujecie zebym czytal dalej ? bo chcialbym w kolejnosci moze maska klamstw ?
Czekaj na Dartha Bane`a: Zasadę Dwóch...
No, chyba, że Amber przetłumaczy /UWAGA!/ Darth Bane: Bo do tanga trzeba dwojga
Kurczę przestańcie się już czepiać tych tytułów. Mogli spieprzyć sprawę wiele razy dużo gorzej. Nie jest źle!
Ja proponuję może coś z wojen klonów. Przeczytaj Bezpośredni Kontakt i Potrójne zero, potem resztę z tego okresu, potem wróć do Maski Kłamstw i przeczytaj książki z tamtego okresu, wyjdzie Bane drugi to go przeczytaj no chyba, że jeszcze go nie będzie to sobie Zjawę z Tatooine oblookaj, potem Trylogia Thrawna, a potem NEJ przerywane książkami z okresu epVI-NEJ.
a kiedy bedzie 2 czesc bane`a ?
wydadzą jakoś w okolicach Bożego Narodzenia (26 XII chyba), w Polsce... Prawdopodobnie w drugiej połowie przyszłego roku, jak nie później.
Witam,
postanowiłem rozpocząć lekturę SW - i tutaj moje pytanie, w jakiej kolejności i co czytać, aby zachować chronologię i spójność.
PS. Mógłbym prosić o wykaz wszystkich książek opiewających lucasowskie uniwersum?
TorgarN napisał(a):
PS. Mógłbym prosić o wykaz wszystkich książek opiewających lucasowskie uniwersum?
________
http://gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=91
Oprocz tych sfilmowanych i pani Jude Watson.
Jesliby sie dalo z jakims krotkim opisem i wlasna ocena to bardzo prosze
Era dowolna.
Z gory wielkie dzieki !
-http://www.gwiezdne-wojny.pl/oceny.php
Masz tu najlepeij oceniane ksiazki na Bastionie.
A od siebie polecam Potrojne Zero (i bezposredni kontakt), Punkt Przelomu, Cienie Imperium.
Zjawa z Tatooine, Komandosi Republiki 1 ( ale 2 już nie bo to chłam ), Rozbitkowie z Nirauan
Ja zgadzam się z opinią Vergesso . Polecam jeszcze Darth Bane: Odrodzenie Zła autorstwa Drewa Karpyshynskiego i Labirynt Zła napisany przez autora Czarnego Lorda .
Darth Bane: Odrodzenie zła to opowiadanie Kevina J. Andersona przecież...
proponuję Labirynt zła - ciekawa, wartka akcja, tuż przed Zemstą Sithów, autorem jest James Luceno a dopóki nie wzięłam się za NEJ myślałam, że to starcza za ocenę
Cienie Imperium również są świetne to jest przed Imperium Kontratakuje
zdecydowanie trylogia thrawna i duologia ręka thrawna
ja, jedi też jest super, daje troche inną perspektywęPakt na Bakurze też jest sympatyczny
Mroczna Jedi napisał(a):
Cienie Imperium również są świetne to jest przed Imperium Kontratakuje
________
Pomyłka - Cienie Imperium są po Imperium Kontratakuje.
pomyłka, myślałam o czymś innym. Są przed Powrotem Jedi.
Dzięki za poprawkę. Umiejętność przyznania do błędu jest cnotą.
Osobiście polecam "Opowieści z Kantyny Mos Eisley" (moja ulubiona), trylogię "Władcy Mocy", trylogię Thrawna, oraz "Nową Rebelię". Jeśli chodzi o bardziej świeże tytułu, to oczywiście "Darth Bane: Droga Zagłady" (czekam na drugi tom w Polsce), "Komandosi Republiki" (obie części) i ewentualnie serię "Dziedzictwo Mocy".
Czego natomiast nie polecam: Nowej Trylogii, a przede wszystkim "Zemsty Sithów". Dlaczego? III epizod jest rewelacyjnym filmem. Po dwukrotnym obejrzeniu w dzień premiery i dzień po, postanowiłem zakupić książkę. Żałuję tej decyzji do dziś. Powieść jest strasznie "sucha", źle sie ją czyta, długo i jest nudna. To tak jakbyś czytał scenariusz do filmu klasy B. Osobiście nie polecam też Nowej Ery Jedi. Po prostu nie podchodzi mi ta tematyka i cieszę się, że powoli w Erze Dziedzictwa mają umierać te nudne postaci NEJ (Jaceny, Jainy i inne). Wiem, że zaraz zostanę zgnojony, gdyż na Bastionie jest wielu sympatyków NEJ, ale trudno. Każdy może mieć swoje zdanie; żyjemy w wolnym kraju
Chyba pierwszy raz spotkalem sie z tak.. odrebna od mej opinia odnosnie Nowelizacji zemsty (bo ze na NEJ ktos marudzi to czeste )
Coz.. dla mnie III epizod nie jest jakis super rewelacyjny, jest po prostu fajny, a ksiazka ta ejst dla mnie genialnym uzupelnieniem filmu, rozwija ogromnie psychike bohaterow (bo w filmie to.. "-chodz na CMS ! -NIE -No Chodz ! -Ok") i ogolnie.. bardzo mi sie podobala (a cytat o ciemnosci, swiecach, gwiazdach milosci etc jest.. piekny.. taki.. prawdziwy )
Mam nadzieje ze widzisz roznice pomiedzy powyzszym wyrazeniem odmiennej opini, a zgnojeniem na ktore tak wyczekujsz ?
To nie jest tak, że czegoś wyczekuję. W zamierzchłych czasach, kiedy zaczynałem przygodę z bastionem (2004), kto powiedział złe słowo na temat NEJ, zaraz był obrzucany błotem. Faktem jest, iż długi czas nie wchodziłem na forum i nie wiem jak zmieniły się przystosowania fanów. Moje podejście do sprawy jest jasne i nie uległo żadnej zmianie. NEJ to szajs...
Coz.. czasy sie zmienily.. chyba
Co ja to mialem.. A, juz pamietam !
*podnosi troche blota i rzuca w kierunku Dasha Vendoora* NEJ Jest fajne !
A na powaznie.. coz, o ile na temat "Zemsty Sith" bede dyskutowal i sie niezgadzal z pogladami twoimi, to na temat NEJ.. coz, mi sie seria podoba, ale doskonale rozumiem ze odbiega ona znacznie od.. tego co bylo w sw wczesniej, i wielu moze sie nie podobac wizja tam przedstawiona.. (Ja juz taki jestem, ze bede `czcil` nawet pduelko zapalek, jeslitylko beda to zapalki ktorymi podpalono stos pogrzebowy Vadera )
o_0
Pierwszy raz widze, slysze, czy tam czytam komentarz, w ktorym nowelizacja RotS jest tą "złą"...
wogole to byla jedna z lepszych ksiazek! a te teksty do separatystów ^_^
Wogole fajna ksiazka
No dobra. Niektóre docinki pierwsza klasa.
Pomijając to. Nie rozumiem sensu wcześniejszego wyjawiania tajemnicy Palpiego. Walki sucho opisane, nie było w ogóle Kashyyyku
No i to co najbardziej ją psuje - napisana na podstawie scenariusza filmowego, przez co wydaje się być tylko rozbudowanym scenariuszem, podzielonym na rozdziały. Książka jest be, a mogła być tak bardzo cacy...
Jeszcze tylko dodam, że może kiedyś wpadnie w moje ręce oryginalna angielska wersja, po której mogę zmienić swoje niekorzystne zdanie na temat ROTS
Poleciła bym Darth Bane: Droga Zagłady i Darth Bane:Role of two
Z wszystkich jakie czytalam to te mi sie najbardziej podobaly za względu na duże poświęcenie uwagi tajemniczym i bazlitosnym Sithom
Trylogie Hana Solo
NEJ a zwłaszcza Gwiazdę po gwieździe i Ostrze zwycięstwa 1
X-wingi(do Wojny o Bactę)
Labirynt Zła (nie do dostania jedynie biblioteki albo pożyczenie od innego fana)
Trylogie Thrawna
Tak zdecydowanie trylogia Thrawna,napewno Dziedzictwo Mocy,Nowa Era Jedi,Noce Coruscant,Darth Bane I Czarny Lord (Moja pierwsza książka z Star Wars)
Polecam (chociaż pewnie będę się powtarzał): Trylogia Thrawna, Cienie Imperium, pierwszy tom Komandosów Republiki, Maska Kłamstw, Trylogia Akademii Jedi i Spotkanie na Mimban (pierwsza książka SW jaką przeczytałem, bywa chwilami infantylna, ale warto jej dać szansę).
Zgadzam się z Napiórem co do tych 3 pierwszych zdań.... A także polecam "Zemstę Sithów", "Próbę Jedi", "Nadchodzącą burzę" i inne tomy mniej więcej z czasów Wojen Klonów.
Jasne. Nie ma sprawy. Tylko wczoraj komputer coś mi wolno chodził i się wkurzyłam.
Czy są jakieś książki w których Mandalorianie są na pierwszym planie? Albo w których można o nich trochę więcej poczytać?
książki z serii Dziedzictwo Mocy autorstwa Kareen Travis: "Braterstwo krwi" oraz "Poświęcenie".
Szturmowcy Śmierci - historia opowiada o barce więziennej, która znajduje opuszczony krążownik Imperium. Z krążownika na barkę przenosi się wirus i... a zresztą sam się dowiesz ;0
Co do oceny to przeczytałem książkę z jakieś cztery razy. Jest to horror, lecz nawet jeśli nie lubisz tego gatunku to powinien Ci się spodobać ;D Moja ocena jest pozytywna.
PS Książkę czyta się bardzo łatwo i przyjemnie.
Drugą zaś jest Rozkaz 66. Pochodzi on z serii Komandosi Republiki, lecz ja niefortunnie musiałem zacząć od tej części tj. czwartej. Ale jest napisana tak, że po przeczytaniu około dwóch rozdziałów we wszystkim się połapałem. Także i ją mogę Ci polecić, lecz tylko jeśli tylko lubisz książki w których się dużo nie walczy.
Aktualnie czytam KR: Legion 501, więc jak przeczytam to dam znać. Mam nadzieje, że pomogłem
Bossk napisał(a):
Jest to horror
________
Teorytycznie tak, praktycznie nie. Nie czuć w tej książce zbyt wiele emocji... Ale czyta się przyjemnie
Korzystając z okazji, że temat został odświeżony zapytam się:
Którą trylogię mi polecicie: Koreliańską czy Akademii Jedi?
trylogię koreliańską, ze względu iż do niej jest sporo nawiązań w NEJ i Dziedzictwie Mocy. Do trylogii Akademii Jedi nawiązań w NEJ i dziedzictwie Mocy jest mało (głównie ograniczają się do postaci, które po raz pierwszy pojawiły się w tej trylogii).
Nie wiem jak trylogia koreliańska, ale trylogia akademii Jedi ma zmarnowany potencjał. Autor miał ciekawy pomysł na główną fabułę i nowe postaci, lecz nie umiał tego odpowiednio napisać. Stąd też te książki wieją nudą.
- Trylogia Bane`a jest ŚWIETNA
- RC: Bezpośredni kontakt (resztę serii możesz sobie odpuścić), eweantualnie jeszcze Legion 501. Reszta to mandaloriańska telenowela.
- Czarny Lord
- Ale moim faworytem jest zemsta Sithów Stovera. Wg. mnie gościu ma świetny styl pisania. Przeczytałem to w 2005, w wieku 9 lat, odwaliło mi i od tego czasu patrzę na świat inaczej.
Dziedzictwo Mocy: są czasem nudnawe elementy, ale ogół świetny;
Trylogia Bane`a: świetna seria, to był jeden z moich pierwszych bliskich kontaktów z Sithami i ich kulturą;
Seria Komandosów Republiki/Imperium: może i można ją uznać za mando telenowelę, ale to jedna z lepszych "żołnierskich" serii książek Star Wars. Ja tak poznałem porządnie Mando`ade, których jestem teraz wielkim fanem.
Dołączam się także do słów uznania dla Zemsty Sithów, bardzo miło się ją czytało.
Trylogia Bane`a: Wszyscy tą trylogię chyba uwielbiają Ja sam przeczytałem ją z 6 razy. Polecam na 100%.
Ja, Jedi: Bardzo fajna książka. Polecam.
NEJ: Jako członek Zakonu nie wypadałoby tego nie wymienić. Mimo iż całej jeszcze nie przeczytałem to jest świetna
Jest jeszcze wiele fajnych książek, ale te chyba najfajniejsze
Mam pytanie do oczytanych.Czy mógłby mi ktoś napisać jakie książki z sagi "Star Wars" warto przeczytać!!Chciałbym ,żeby to były książki zapoczątkowujące daną historie czyli którą np. kontynuują kolejne 4 książki),jeśli jest takie coś to poproszę o podanie po kolei tytułów.Z góry dziękuje
Takie pyatnia byly zadawane 10000000 razy albo i jeszcze wiecej, wystarczy poszukac a nie zadawac je po raz kolejny... Z reszta co to za pytanie, kotra ksiazka zaczyna serie, wystarczy spojrzec na chronologie, nie? x[
http://www.gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=91
Myslenie nie boli...
skąd w tobie ta żołć ? ciemną stronę mocy wyczuwam w tobie ...
Witam!
Od jakichś 4 lat jestem fanem SW, lecz niestety nigdy nie zdobylem sie na czytanie jakiejś książki lub komiksu. Po kilkakrotnym, dokładnym obejrzeniu wszystkich części stwierdzam, iż jest to film wspaniały i czas najwyższy zacząć czytać komiksy i książki.
I tu moja prośba.Proszę powiedzcie jakie książki i komiksy są ciekawe.
Z góry dziękuję. Czekam na odpowiedzi.
Było już wieeeeeeeeeeeele takich tematów...
Wystarczy poszukać...
Jak dla mnie wszystkie książki i komiksy z pod znaku STAR WARS są ciekawe
Jeśli np.Z okresu przed Mrocznym Widmem to polecam Maskę Kłamstw i Dartha Ban`a. Jeśli po Rotj to Trylogia Trawhna,potem Nej itp.A co do komiksów to zapytaj się kogoś innego, bo ja to taki nie doświadczony i dopiero po repach jadę. Aczkolwiek wiem, że mogę polecić z komiksów republici.
na tyle różnorodne, że na pewno znajdziesz serie książek/komiksów, które cię zainteresują. Na początku radziłbym przeczytać:
Książki
-Cienie Imperium
-Labirynt zła
-Zemsta sithów
-Czarny Lord. Narodziny Lorda Vadera
-Trylogię Thrawna (To podstawa EU po RotJ)
Komiksy (Po polsku ich nie za wiele)-Polecałbym przeczytanie:
-Obsesja cz.I-V
-Tag i Bink cz.1-2
1. "Labirynt Zła"
2."Maska Kłamstw"
3."Darth Bane..."
4.Seria "Dziedzictwo Mocy"
5."Trylogia Thrawna"
6."Gambit Huttów"
7."Cienie Imperium"
8."Gwiazda Po Gwieździe"
Dobra rada: nie czytaj książek autorstwa kobiet. Wyjątkiem jest Karen Traviss, która pisze naprawdę ciekawe powieści.
-http://www.gwiezdne-wojny.pl/oceny.php
Takie troszke.. ogolnobastionowe "najlepsze" ksiazki.
Więc tak fanem Gwiezdnych Wojen jestem od kilku lat, czemu tak krótko??Mam 14 lat Ale mniejsza z tym.
Jako, że Star Wars "wciągneły" mnie bardziej niz inne filmy, chcialbym troche poczytac co sie dalej dzieje z Han Solo,Lukem itp. itd.
A więc ksiązki SW jeszcze żadnej nie czytałem, ale długo już się przymierzam.Wiem, ze wy pewnie wszystko juz czytaliscie i mam pytanie jakie książki polecili byś cie na początek?? Pewnie napiszecie zobacz jak one są chronologicznie po koleji i je czytaj Ale nie ja spis nie wszystkich, ale że tak powiem najlepszych i tych najważniejszych książek chciałbym. Tak, żebym niedługo mógł także oczekiwać kolejnych części SW do czytania z drukarnii
A więc jaką książke polecili byscie na początek??Interesują mnie właściwie tylko wydarzenia po śmierci Vadera, czyli po filmie
Z góry dzięki
pozdrawiam
Na początek proponuję Trylogię Thrawna: Dziedzic Imperium, Ciemna strona Mocy, Ostatni rozkaz. Wprowadza kluczowe postacie dla EU i jest bardzo dobra.
Jeśli interesuje cię okres tuż po "Powrocie Jedi" możesz jeszcze sięgnąć po "Pakt na Bakurze". Książka ma specyficzny klimat i może ci się spodoba (ale nie każdemu się podoba).
Może jeszcze seria X-wingi (popatrz sobie do chronologii), gdzie m.in. opisano zdobycie Coruscant przez Rebelię.
Zacznij od trylogii Thrawna (to podstawa)
Ja Jedi (ponoć dobra)
Trylogia Koreliańska
Duologia Ręka Thrawna
Nowa Era Jedi (choć na razie można tą serie pominąć w nowszych pozycjach jest mało nawiązań do NEJ i można je zrozumieć bez znajomości serii.
Trylogia Mroczne Gniazdo
Dziedzictwo Mocy
z trylogią Thrawna możesz mieć problem.
Ale skoro chcesz coś po rotj, to jeśli lubisz czytać o starciach myśliwców, bitwach w przestrzeni kosmicznej, infiltracjach i dywersji to polecam cykl x wingów z naciskiem na części napisane przez Allstona. Tyle, że tutaj nie uświadczysz za bardzo obecności filmowych postaci, oprócz "Rozkazu Solo". Ale dla samej eskadry widm i humoru, bym Ci polecał tą serię.
Po NEJ też polecam sięgnąć, ostatnio nie jest tak trudno dostać poszczególne tomy z tego cyklu. A seria ma swój unikatowy charakter, klimat i miejscami zaskakuje...
Tyle ode mnie, za dziedzictwo i mroczne gniazdo się jeszcze nie wziąłem więc nie zabieram głosu w tej kwestii.
Thrawna miała w Polsce chyba cztery czy pięć wydań i cały czas można znaleźć ją na allegro. Z tego co widziałem był tam "dziedzic Imperium" i "Ostatni rozkaz"
jak wszyscy w kolejności, w jakiej uważam powinieneś przeczytać
1. Trylogia Thrawna
2. Trylogia Akademii Jedi + Ja Jedi
3. Trylogia Koreliańska
4. Duologia Ręka Thrawna
5. Trylogia Kryzys Czarnej Floty
6. Trylogia Callisty
dopiero potem rzuciłbym się na pozycje z NEJ, Mroczne Gniazdo i Legacy.
A jak coś o Hanie Solo, to Trylogię Hana Solo, a potem NEJ, itd.
Ja osobiście polecam też X-wingi; ale raczej M.Stackpole`a (czyli pierwsze 4 i "Zemsta Isard").
Miłego czytania
nie czytałem jeszcze Spisku na Cestusie. Ma ktoś do sprzedania?
do do trylogii Thrawna to już znlazłem na Allegro http://allegro.pl/item358589713_star_wars_x9_trylogia_admirala_thrawna_tw_opr.html , ale chyba i tak kupie ze sklepu nie używaną i dzięki za pomoc.Widze ze wszyscy radza trylogie thrawna wiec juz niedlugo ja zaczne czytac
nie kupisz ostatnie wydanie było cztery lata temu. Pozostaje tylko drugi obieg
Bo właśnie nie wiem, od której zacząć. No mam "Rozbitków z Nirauan", ale czy warto? Co możecie polecić na początek?
W tym temacie prosiłbym o radę. Moja kuzynka obejrzała wszystkie części filmu. Bardzo jej się spodobało i spytała, od czego może zacząć jeżeli chodzi o książki. Myślałem o ilustrowanej chronologii, lecz jest ona już dość przestarzała. To samo przewodnik po postaciach. Co mógłbym jej polecić?
że wybór książki możesz uzależnić od tego co najbardziej podobało się kuzynce w filmach. Może któraś postać? Wtedy może zacząć od książki, w której dany bohater jest główną postacią.
Najbardziej chyba okres Wojen Klonów. Medstary? Yoda: Mroczne Spotkanie? Jeszcze pomyśle. Dzięki
Witam, chcialbym sie dowiedziec od was co byscie mi polecili do czytania na poczatek z serii Star Wars ? podajcie najlepiej z angielskim tytulem bo w tym jezyku zamierzam przeczytac ksiazke czekam na odpowiedzi.. Pozdrawiam :
Shatterpoint, Cestus Deception, Jedi Trial, Medstar 1 i 2, a potem wspomnianą Trylogię Thrawna. Te książki (wymienione z tytułów) spokojnie zrozumiesz przy znajomości jedynie filmów, a trylogia to podwaliny pod kąt dalszego obcowania z EU (książkami, grami i komiksami SW), gdyż ważne postacie i rasy zostają tam własnie wprowadzone.
Nastepnie możesz śmiało przeszkoczyć do serii New Jedi Order.
Tyle ;]
Witam!
Chciałbym zacząć czytać książki Star Wars tylko nie wiem jaką na początek kupić. Nie chce kilku częściowej tylko jedno książke o danej przygodzie. Bo widziałem jakieś serie Dziedzictwo chyba i miały kilka części. Kupię książkę na allegro lub w matrasie we włocławku. Proszę o pomoc w wyborze maks chcę wydać 30zł.
to proponuję noce coruscant albo szturmowcy śmierci.
Z książek, które niedawno wyszły z całą pewnością polecam "Gwiazdę śmierci" - nie będziesz miał problemu się zorientować w realiach, nawet jeśli nie miałeś wcześnie kontaktu z Expanded Universe.
Jeśli chodzi o rynek wtórny - dział książki na bastionie, tam masz chronologię powieści i sobie przepatrz, w recenzjach zazwyczaj masz tekst z tylnej okładki gdzie mniej więcej jest napisane o czym dana książka opowiada.
sam ja kiedyś stosowałem, ale jeśli się jest spoilerofobem to lepiej nie czytać opisów kolejnych tomów poszczególnych serii, podobnie opis Sokoła millenium. Ta książka toczy się po Dziedzictwie Mocy i spoileruje tą serie. Tak ostrzegam.
Co do dobrych książek polecam:
-Moc wyzwolona S A
-Szturmowcy śmierci (choć ostrzegam: to nie jest Horror) S A
-Zjawa z Tatooine A
-Ja Jedi A
-Zemsta Sithów A
S- można znaleźć w sklepach internetowychi niektórych normalnych księgarniach
A- Można znaleźć na Allegro
Z dostępnych w księgarniach, to tylko wyżej wymieniona "Gwiazda Śmierci" jest wartym zakupu one shotem. Chyba jednak odrobinę przekracza te 30 zł.
Zamiast nadwyrężać skromny budżet w nie najlepszym okresie wydawniczym na zaczynanie przygody z EU, proponuję wybrać się do miejskiej biblioteki. Przy odrobinie szczęścia znajdziesz tam must-read klasyki w gatunku "Opowieści z...", Wojen Klonów `02-`05, "Cieni Imperium" czy początków Nowej Republiki.
No chyba, że chcesz się zabawiać w kolekcjonera, ale przy takim budżecie wiele nie zdziałasz w tym aspekcie.
Z chęcią poczytał bym sobie wciągającą fajną książkę...
Mój Ulubiony Era to: Rebelia vs Empiere lub stara Republika z starozytnymi Jedi (części 1-3 nie zabardzo)
Dziex
Z rzeczy sprzed Nowej Trylogii polecam (jeśli oczywiście nie czytałeś) Darth Bane: Droga zagłady. Jak ci się spodoba (co jest bardzo prawdopodobne) będziesz mógł sięgnąć po resztę trylogii: Zasadę Dwóch i Dynastię Zła. Bardzo ciekawa historia, ukazująca filozofię Sithów.
Trylogia Dartha Bane`a i Trylogia Thrawna. Naprawdę polecam.
Pisałeś, że jesteś tutaj nowy. Więc bardzo proszę, byś poszukał tematów, w których są informacje o ciekawych książkach zanim napiszesz coś w nowym temacie. Np. http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=206354 Jeśli tak będziesz robił to na pewno będzie wszystkim milej się czytało.
Niedawno zacząłem przygodę z książkami SW. Właśnie mam za sobą trylogię Darth`a Bane`a. Chciałbym Was zapytać co mam przeczytać w następnej kolejności. Chcę czytać książki (w miarę możliwości) od tych które zostały osadzone najwcześniej do tych najmłodszych, czyli następna w kolejności powinna być Maska Kłamstw. Jest ona droga więc na razie ją pomijam, podobnie jak Maul`a, adaptacji filmowych nie liczę a Planety Życia nigdzie nie mogę znaleźć. Wypada na to, że teraz powinienem przeczytać "Poza Galaktykę" Timothy`ego Zahn`a. A Wy co myślicie ?
mi się,że niekoniecznie musisz trzymać się chronologii, trzymaj się spójności w obrębie danej serii- tak jak w przypadku Bane`a, to powinno wystarczyć. Problem z dostępnością jest powszechny więc musisz się przyzwyczaić. Mnie na przykład Poza Galaktykę sprawiło dużo większą przyjemność dzięki znajomości Trylogii Thrawna, która rozgrywa się na długo potem. Osobiście jeśli zaczynasz z książkami polecam jakieś dobre pojedyncze pozycje -moim faworytem są Ślub Księżniczki Leii i Cienie Imperium ale nie łatwo je zdobyć. Warto poczytać X-Wingi, ale to akurat duża seria.
Maskę i Maula warto, bo to dwie wielce różniące się, ale całkiem dobre jak na SW pozycje.
Planeta życia wyda ci się strasznie dziwna i nic nie wniesie, jeśli nie zamierzasz zaraz zaczynać NEJ, co bez choćby częściowej znajomości ery Nowej Republiki tylko spoilerów narobi i żadnych nawiązań nie zrozumiesz.
Poza Galaktykę, jak już zauważono, najlepiej po starszych Zahnach.
Niestety takie czytanie czysto chronologiczne, jeśli chodzi o akcję, nie zawsze się sprawdza. Znacznie lepiej wyjdziesz, starając się trzymać chronologii wydawania. Stare Wojny Klonów można czytać w dowolnej kolejności, a jeśli i z tych zdobyciem będzie problem i nie masz jakichś preferencji co do okresu akcji, podwaliny EU, czyli Nowa Republika, czekają.
Stele`a. Lepiej czytać wg chronologii wydawania książek. Wielu obecnych autorów lubi umieszczać bohaterów, aluzje, nawiązania do wcześniejszych książek np w Próbie Jedi występuje mistrz Nejaa Halcyon będący ukłonem dla serii X-Wingi, "Ja Jedi" i postaci Corrana Horna. Przed przeczytaniem Ja Jedi wypadałoby przeczytać trylogię Akademii Jedi gdyż ok połowa książki pokrywa się z tą trylogia, ponadto pojawia się Mara Jade, której historia zaczyna się w trylogii Thrawna i tak to się kręci. Postacie z trylogii Thrawna, Akademii jedi i "Ślubu księżniczki Leii" pojawiają się w wielu późniejszych pozycjach i warto je znać.
Witam. Jak w tytule. Właśnie skończyłem czytać trylogię i nie wiem mówiąc wprost za co się brać dalej Dodam, że na tą chwilę interesują mnie tytuły które opisują wydarzenia po epizodzie VI. Ponadto, książka ma - w miarę możliwości, wiernie odwzorowywać uniwersum jak i charaktery postaci te przedstawione w epizodach. Z góry dziękuje za pomoc.
Dobrze odwzorowywać postaci? No to "Ślub Księżniczki" czy Andersony mogą nie podpasować... Może X-wingi? Kawał lekkiej i jednocześnie dość porządnej literatury przygodowo-obyczajowej. Wielkiej trójki nie ma, więc nie ma kogo niszczyć. Charaktery Wedge`a, Tycha i reszty ekipy to i tak Stackpoleowa robota.
Może sprecyzuj jakie postaci lubisz. Wolisz Luke`a superbohatera, czy frajera, obawiającego się podjąć jakiegokolwiek wyzwania?
Leia ma być ofiarą Alderaana, okropną matką, czy panią imperatorową? Niestety spójnych postaci w tym uniwersum nie dostaniesz. Każdy autor ma swoją wizję na wielką trójkę i usilnie ją forsuje. Późniejsze ciągłe serie Del Reya też są pisane równocześnie przez kilku autorów, wiec postaci wychodzą strasznie rozchwiane.
"Niestety spójnych postaci w tym uniwersum nie dostaniesz. Każdy autor ma swoją wizję na wielką trójkę i usilnie ją forsuje"
Tego się obawiałem. Może więc pozostać przy Timothym Zahnie, Ręka Thrawna na ten przykład, czy to za duży przeskok i wiele rzeczy nie zrozumiem?
Zahn ma to do siebie, że uznaje tylko filmy, sugestie WEG i swoją twórczość. Do zrozumienia fabuły Ręki niczego po Trylogii nie potrzebujesz. Jakbyś chciał potem czytać trylogię Callisty, to będziesz wiedział jak skończyło Imperium, o ile nie wiesz tego już dziś. Zasadniczo książki z okresu Nowej Republiki rzadko nawiązują do siebie. Z tego co wiem, a kilka szmir jeszcze przede mną, to poszczególnych autorów należy czytać chronologicznie. Przed Andersonem warto zapoznać się z Dark Empire i Thrawnem. Przed Callistą z Andersonem. Przed Zemstą Isard z Thrawnem. Przed Trylogią Koreliańską z Paktem na Bakurze. Choć to i tak są pojedyncze wątki, które powracają. Mała strata w razie spoilera. Poszczególne książki czy trylogie zawsze stanowią zamkniętą całość. Ot pojawia się nowy antagonista i zostaje pokonany w ostatnim tomie. Zahn nie jest tu wyjątkiem. Gdy dochodzi do jakichś przełomowych wydarzeń, to i tak nie wszyscy je uznają. Dzięki temu mamy porąbane cepem lata prezydencji Leii, Noghrich tu, a tam już nie i inne drobniejsze różnice.
Wszystkie lepsze i gorsze książeczki Banthama zostają dopiero spięte w jedną całość w Nowej Erze Jedi. Aby tam wyłapać wszystkie nawiązania, trzeba już znać większość pozycji z NR.
ma sporo nawiazań do EU- Trylogia Akademii Jedi, Mroczne Imperium i kilka drobnych do pozostałych.
Generalnie polecałbym przeczytać Ja jedi, przedstawia ona wydarzenia z trylogii Akademii jedi, więc już nie będziesz musiał jej męczyć. Późniejsze książki to raczej średniaki, albo słabe książki. Można je pominąć. Nie będzie to jakaś wielka strata. Nawet gdy w NEJ są nawiązania to dany motyw jest przypominany.
Rękę Thrawna ładne lata temu czytałem i nawet jak nawiązania były, to zbytnio ich pewnie nie rozumiałem. Co tam konkretnie było? Zakon Luke`a pojawiał się chociaż w tle? Ehh, zamiast ruszać dalej w chronologię, zdecydowanie będę musiał sobie przypomnieć co lepsze kąski Banthama...
Co do Ja, Jedi, to właśnie tak zrobiłem. Przeczytałem to chyba ciurkiem po X-wingach i olałem Andersona, do którego wróciłem dopiero w tym roku. Jakoś nie cierpiałem. Spoiler z Ja, Jedi i Akademii początek spoilera Wiele osób po lekturze Ja, Jedi narzeka jednak na mocno przemilczany wątek ostatecznego starcia z Exarem. Masz spoiler z jej wyniku, a tracisz całe "Precz, precz, wiedźmo zła". koniec spoilera
w II tomie ręki początek spoilera będąc z Marą na planecie obwinia się oto, że wybierając yavin 4 na miejsce Akademii naraził swych uczniów, obwinia się oto co stało się z Kypem. Generalnie podsumowuje swe dokonania i wypomina sobie błędy przeszłości. Są nawiązania do przejścia na ciemną stronę i z tego co pamiętam były też inne drobne nawiązania do wcześniejszych książek. koniec spoilera
No to istotnie Akademię warto by znać.
Konkluzja z którą pewnie się nie zgodzisz: Najlepiej czytać wszystko jak leci w chronologii wydawania. Nie ma sposobu, żeby załapać spoiler, coś tracić, czy nie zrozumieć nawiązania.
Btw. Przeczytałeś Widmo Przeszłości wreszcie? Przepraszam.
ale utopijny. Teraz praktycznie są nawiązania do każdej z tych serii, więc przydałoby się znać je wszystkie, ale:
1. Niektóre z tych książek są słabo dostępne/ albo kosztują więcej niż nowości.
2. Książki z tego okresu są najwyżej średnie. Łatwo się zniechęcić do dalszego czytania.
3. Sporo rzeczy jest od siebie niezależnych jak np. Darth Bane i NEJ, albo Wojny klonów i dziedzictwo Mocy.
Ok, czyli biorę się za "Ja, Jedi" potem Ręka Thrawna.
A co z serią X-Wing? Ma bardzo dobre oceny.
Właśnie tu jest problem Ja, Jedi. Oprócz bycia spin-offem trylogii akademii, jest również podsumowaniem wątków obyczajowych z X-wingów Stackepole`a. Jeśli weźmiesz się za to w tej kolejności, będziesz miał pełen spoiler z wyniku rozterek miłosnych bohaterów serii. Nie mówię nie. Coś za coś.
Co do X-wingów, jak pisałem są to bardzo przyjemne książki. Takich dwunastu pilotów i Ewok. Koszą dziesiątki TIE, giną pojedynczo i bardzo epicko, zmagając się ze zdrajcami wewnątrz eskadry i podrywając wszystkie osobniki płci przeciwnej, bez względu na rasę. Ot wesoła seria.
Pierwsza tetralogia Stackpole`a wprowadza postać Corrana Horna, głównego bohatera Ja, Jedi i dość istotną postać w Nowej Erze Jedi. Kończy wątki z komiksowych X-wingów i pokazuje działania zbrojne NR w 7 aby, ze zdobyciem Coruscant włącznie.
Trylogia Allstona wprowadza nowe postaci, ma więcej humoru i robi za wstęp do Ślubu Księżniczki. Tu nie ma wiele istotnych wydarzeń historycznych czy nowych bohaterów, ale wielu uważa ją za lepiej napisaną.
Ostatnie dwa to one-shoty. Stackpole rozgrzebuje stare wątki nie wiadomo po co, a Allston daje lekką, nic nie znaczącą opowiastkę. Tylko obyczajówka jest kontynuacją serii.
Witam wszystkich, właśnie się zarejestrowałem
Po przeczytaniu trylogii "Darth Bane", zachwyciłem się jeszcze bardziej EU, ale i tak jeżeli chodzi o książki, zawsze starannie je dobieram i w tym uniwersum interesują mnie takie tytuły gdzie bohaterami nie są postacie filmowe, lecz wytwory wyobraźni autorów konkretnych powieści.
Liczę na Wasze doświadczenie - wiedzę książkową i proszę o podpowiedź - wskazanie, w miarę możliwości tytuły, gdzie bohaterami są postacie "poza filmowe" (ew. z filmowymi w tle).
Namierzyłem do tej pory cykl "Noce Corusant" - mam rację?
Pozdrawiam
MTFBWY
postaci filmowych raczej nie ma (a jeśli są to tylko przez chwilę). Chociaż dla osób nie znających EU to w miarę dobry wybór.
są odpowiednie, bo właściwie nie ma tam postaci filmowych poza Vaderem. No jest jeszcze jeden Jedi na początku, ale w filmach jest właściwie szarym, niewidocznym statystą
Poza tym masz np. serię "Komandosi Republiki", ale poza pierwszym tomem jest dość nudna. Z tym, że nie ma tam ani jednej postaci filmowej.
1.Komandosi Republiki, w tej serii praktycznie nie ma postaci filmowych.
2.X-Wingi - tutaj co prawda są, ale znacznie zmarginalizowane, chyba tylko w tomie "Rozkaz Solo" jest, o dziwo, Han Solo.
3.Cykl "Opowieści z..." - tutaj bohaterowie się pojawiają, ale z rzadka, w "Opowieściach z Imperium" chyba w ogóle nie ma, a w "Opowieściach z kantyny Mos Eisley" - są w tle.
W Nocach Coruscant z kolei pojawia się co jakiś czas Vader, ale książka skupia się głównie na losach Jaxa Pavana i jego kompanów.
Więcej nie kojarzę na chwile obecną.
na pewno Medstary: "Chirurdzy Polowi" i "Uzdrowicielka Jedi" (tu pojawia się Barrissa Offee, ale wiadomo, że ona w filmie to jak statysta).
W "Szturmowcach śmierci" jest Solo i Chewie, ale pojawiają się dopiero po dłuższym czasie i są tam raczej drugoplanowymi postaciami.
Ja jeszcze polecam ze swojej strony Rozdroża Czasu, ale lepiej ją przeczytać już po Dziedzictwie Mocy. Możesz też przeczytać Moc Wyzwoloną, w szczególności jeśli nie grałeś w TFU.
to Moc wyzwolona, Noce Coruscant będą dobrym wyborem. Medstary też są ciekawe i w sumie warto przeczytać je przed Nocami Coruscant, jednak ta duologia już nie jest zbyt dobrze dostępna. Ale jeżeli masz znajomego fana SW mającego Medstary to pożycz je od niego, przeczytaj, a potem Noce Coruscant.
jaką byście polecali na początek?
Siema, Hej (nie wiem jak się zwracać rozpoczynając temat), mniejsza z tym mam pewien dylemat i jak się domyślacie po kategorii tematu chodzi o książki, w wakacje przeczytałem całą serie komandosów republiki i imperium + opowiadanie Drużyna omega cele (czy jakoś tak) i teraz chciałbym się zabrać za dalszą lekturę tak więc mam już kilka propozycji są to :
-Seria Darth maul (Sabotażysta, Łowca z mroku)
-Trylogia Akademii Jedi ( W poszukiwaniu jedi, Uczeń ciemnej strony, Władcy mocy)
-Trylogia Thrawna (Dziedzic Imperium, Ciemna strona, Ostatni rozkaz)
-Uczeń Jedi ( Narodziny mocy, Mroczny przeciwnik ... nie chce mi się wypisywać bo tego są aż 8 części)
-X-wing (Eskadra Łotrów, Wojna o Bacte ... nie chce mi się wypisywać bo tego są aż 8 części)
-Wojny klonów (labirynt zła, Chirurdzy polowi ... jak wyżej tyle że jest 7)
-Wojny łowców nagród (Mandaloriańska zbroja, Spisek Xizora, Polowanie na łowce)
Proszę teraz abyście podali tytuły serii lub książek które wam najlepiej przypadły do gustu (nie muszą być konkretnie te, mogą być także z poza wymienionej wyżej listy) a także co wam najbardziej się w nich spodobało. Wyżej napisałem że przeczytałem wszystkich K.R. itd. i jak na pierwszą serie książek star wars, zrobiła na mnie spore wrażenie i postawiał poprzeczkę naprawdę wysoko.
początek spoilera Przepraszam jeżeli gdzieś popełniłem błąd(ortografia/interpunkcja) koniec spoilera
Tak naprawdę to... wszystkie wymienione serie można (imo) polecić. : D
Chcesz o Sithach? -> Darth Maul. (albo trylogia Darth Bane, baaardzo chwalona)
O Lowcach nagród/Bobie? Trylogie wojen lowcow.
O Jedi Starej Republiki? Jak o Jedi w czasie wojny to Wojny Klonow, jak w czasie "Wzglednego" pokoju to Uczen Jedi (tylko on, mimo ze 7-8 tomow, na krotko starcza, bo strasznie sszybciutko leci ; p).
Wolisz mysliwce, bohaterskich rebeliantow itd? X-Wingi.
"kontynuacje" starej trylogii? Trylogia Thrawna, a potem Akademia Jedi (+ Ja Jedi)
Wszystko sie rozbija o to co Cie najbardziej kreci... ; d
-na początek wow przerzuciło mi ,,thematha``
-najbardziej kręci hmm... raczej jak już wspomniałem o komandosach to może coś w stylu mando/klony (skradanie się/szpiegowanie, bitwy, rozlewy krwi , odpadające kończyny, pościgi - dobra ciut mnie poniosło)
Jak Mando to polecane niżej przez Melethrona "Dziedzictwo Mocy" zawiera w sobie 3 ksiazki (nr 2, 5, 8) autorstwa Karen T, tej samej co Komandosi, i nie brak tam Mando, a i jakis klon sie znajdzie... : P
Trylogia wojen lowcow nagrod tez powinna Ci przypasc do gustu, z racji Fetta.
W sumie wszystkie wymienione (no, moze Uczen Jedi najmniej) zawieraja w sobie takie elementy jak bitwy, rozlew krwi, poscigi... ; p
A temata... przerzucilo. Nawet wiem kto. xDxD
Dlaczego poniosło. Miałeś określić oczekiwania i to zrobiłeś.
Maul pasuje idealnie do opisu. Sieczka&pościg i właściwie nic więcej.
Akademia, tylko jak lubisz naiwne historyjki i kolejną superbroń co 200 stron. Wymienionych elementów raczej tam nie ma.
Thrawn to klasyka i jako że jest bardzo filmowy, doświadczysz tam wszystkiego po trochu.
Uczeń Jedi. Nie czytałem, więc nie będę oceniał, ale znane są z tego głównie rozterki Jedi.
X-wingi, czyli 12 pilotów i Ewok. Jest szpiegowanie, skradanie się, bitwy, latające flaki i pościgi. Wszystko w konwencji propagandowej wojennej przygody. Zwłaszcza powinny ci się spodobać tomy 5-7, jako że mniej tam obyczajówki.
Wojny klonów to bardzo zróżnicowana seria. Ciężko całość określić jednym szyldem.
Wojny łowców wielu lubi, ale jak dla mnie to są nudne i niepasujące do świata SW. Mando tam uświadczysz może w dwóch zdaniach o przeszłości boby, ostro zretconowanej w prequelach.
Skoro przeczytałeś jednak całych komandosów, to obyczajówkę X-wingów powinieneś przełknąć bez problemu, a może nawet zagustujesz w rodzinnych kolacjach państwa Solo i Threepio opowiadającym bajeczki.
"Tak naprawdę to... wszystkie wymienione serie można (imo) polecić. : D "
Nie no, nie badz dla chlopaka niemily, bo jeszcze przez przypadek siegnie po ucznia albo akademie -.-.
Dobra sory że rozkopuje temat ale jestem na tyle leniwy że nie chcę mi się poszukiwać konkretnych książek. Tak więc szukam jeszcze czegoś w stylu posłuszeństwa lub szturmowców śmierci. Czyli nowe postacie bez luka
leii i spółki . Dobrze by było żeby akcja działa się w czasie młodego imperium . Póki co zabieram się za Dartha Maula (bo tego jest najmniej) a potem za Dziedzictwo Mocy lub Wojny Klonów(albo wcale na
przemian). Tak więc czasu nie marnuje i zabieram się za lekturę.
P.s. Dzięki wszystkim za pomoc i ... i nie wiem co dalej napisać.
P.p.s. Stawiam wszystkim piwo !!!!!!!!! Jak będę pełnoletni -_- i nie zapomnę...
początek spoilera Przepraszam za nadmiar emotikonek ale potrzebowałem je wykorzystać koniec spoilera
Chciałbym się dowiedzieć gdzie można dostać książkę "Opowieści łowców nagród". mogę liczyć na waszą pomoc?
Możesz szukać tylko w serwisach aukcyjnych, bądź w antykwariatach. Niestety jest to ciężko dostępna książka.
Dzięki ci za pomoc! Chyba będę musiał sobie darować tę książkę... jeszcze jedno pytanie:
jak zagrać w potyczce, czy w trybie galaktyki superniszczycielem Eclipse w "Empire at war forces of Corriuption"?
jeszcze raz ci dzięki za pomoc!
a sprawdź w takim relikcie jak biblioteka miejska, co? Na mur beton mają. Po co masz kupować?
Co do gry to nie wiem
bilblioteka miejska ma książki SW? Może i sporo jest bibliotek, które coś z SW mają (chociaż jeden czy dwa tytuły), ale nie przesadzajmy, że na pewno w jego mieście jest biblioteka posiadająca akurat tą książkę.
U mnie są! O!
A to zadupie, więc w stolicy powinno być chyba dużo bibliotek z wieloma książkami. Chyba, że już zlikwidowaliście tą instytucję w Wawie
Chciałbym wrócić troszkę do SW i mam zamiar przeczytać jakąś książkę. Polećcie mi coś z tych co mogę w normalnej cenie i od reki na allegro kupic. Proszę. Chciałbym wrócić i przeczytać coś dobrego, bo wiem że niektóre książki SW są.. cienkie.. i nie chcę na taką trafić Z 1,5 roku już żadnej nie czytałem.
Polecam Sokoła Millennium
Dzieki! Może mała recenzyjka? Bez spoilerów? Ktoś jeszcze cos poleci?
"Rozdroża Czasu" to też bardzo dobra książka, dzieje się troszkę w oderwaniu od reszty galaktyki więc łatwo się wkręcisz (musisz tylko ogólnie wiedzieć co się działo za czasów Nagi Sadowa i kim jest Jaden Korr, bohater Jedi Academy), akcja wartko się toczy. Moim zdaniem jedna z lepszych nowych książek
Właśnie nad ta książką się zastanawiałem cały czas. Chyba jednak po nią sięgnę na początek. A Potem czekam na książke o Revanie. Kiedy ma być w PL wiadomo już?
Revan będzie w Polsce w marcu. ( http://www.gwiezdne-wojny.pl/news.php?14166,zmiany-w-planie-wydawniczym-amberu-na-rok-2012.html#tresc )
Tutaj masz: http://www.gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=1508 . Tylko nie czytaj pierwszego opisu od góry (jest napisany kursywą)! Są w nim spoilery! Przeczytaj poniższą recenzję.
Jeśli chcesz się "wbić" w EU, to polecam bardzo dobrego "Wygnańca" - początek serii "Przeznaczenie Jedi". Zrozumienie zmian, jakie zaszły w Galaktyce po filmach do tego czasu jest dość ciężkie, ale z Chronologią napisaną przed książką/Ossusem/Wookieepedią - wykonalne
Witam.
Czy ktoś mógłby poradzić w jakiej kolejności zacząć czytać książki. Od której części zacząć ?
Z góry dzięki za pomoc
Poczytaj ten wątek: http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=337114
czytać od lewej do prawej, z góry na dół, od strony pierwszej do ostatniej. Ja tak zazwyczaj robię i przez to duża część książek wydaje mi się interesująca. Warto też czytać od pierwszego rozdziału do ostatniego.
A co do cykli, zazwyczaj lepiej zacząć albo od części pierwszej, albo w przypadku cykli jednego autora dużo lepsza bywa chronologia - np. w Diunie.
praktycznie od każdej dziejącej przed 14 lat po Yavinie. Tylko jak są serie numerowane to trzeba zachować kolejność. Resztę można w sumie czytać dowolnie.
Wyjątkiem jest okres po Powrocie Jedi. Tutaj wszystko bardziej się ze sobą wiąże. Jeżeli zabierasz się za te czasy to obowiązkowo Trylogia Thrawna i Ja Jedi, potem dalsze książki.
Witam wszystkich.
Na wstępie zaznaczam, że nie jestem alfą i omegą świata SW, wiele rzeczy jest dla mnie obcych, ale lubię to uniwersum i jakiś czas temu chciałem poszerzyć swoją wiedzę na jego temat.
Zakupiłem trylogię Akademii Jedi, nie była zła, szczególnie że najbardziej interesują mnie losy Luke`a i Mary z całego świata Gwiezdnych Wojen. Jednak przez następny dłuższy okres czasu nie zdecydowałem się na zakup dodatkowych książek.
Teraz bakcyl powrócił i nie potrafię się zdecydować na co przeznaczyć pieniądze. Odnowiona kolekcja Ambera kusi, w ofercie prenumeraty płaci się tylko 11zł za każdy tom, a jest ich aż 26. Chociaż losy klonów i Anakina za bardzo mnie nie intrygują, dlatego zastanawiam się czy nie lepiej dokupić coś z Nowej Republiki? Z drugiej strony, czy są jakieś pogłoski o tym, że Amber będzie kontynuować wydawanie takich odnowionych serii? Wtedy załapałbym się na tanie trylogię i duologię Thrawna i nie chciałbym przepłacać za stare wydania.
Co radzicie?
Weź Kolekcję Książek Star Wars, Nowa Era Jedi to totalna lipa
Qel Asim napisał(a):
Nowa Era Jedi to totalna lipa
________
Tam są drzwi --->
A poza tym twórca tematu pytał się o czasy Nowej Republiki, więc nie wiem czemu czepiasz się NEJ. Tam galaktyką rządził Sojusz Galaktyczny.
Przez 12 pierwszych tomów nej jednak nadal mamy NR.
Quel, zamilcz, to swoją drogą, jak i przy każdej okazji.
Kontynuacja wznowień nie została ogłoszona i pewnie zależy od wyników sprzedaży. Patrząc na to, jak szybko one schodzą i ilu przypadkowych ludzi czyta sobie coś z SW ostatnimi czasy, jest to wielce prawdopodobne. Mimo więc mojej wielkiej sympatii do okresu NR, poczekałbym z zakupem do zakończenia obecnej serii wznowień i przekonał się, czy nie będzie można zaoszczędzić trzykrotnie na kompletowaniu kolekcji. Z aktualnej serii możesz zawsze zamówić tylko wybrane książki o trochę lepszym poziomie literackim i bez Anakina, choć cenowo wyjdzie to podobnie niestety po ucięciu rabatu.
Master of the Force napisał(a):
Tam są drzwi --->
________
Hmm... do czego to już dochodzi? Członek Redakcji dyskryminuje usera za odmienne poglądy. W dodatku w tak nieelegancki sposób...
Qel Asim napisał(a):
Master of the Force napisał(a):
Tam są drzwi --->
________
Hmm... do czego to już dochodzi? Członek Redakcji dyskryminuje usera za odmienne poglądy. W dodatku w tak nieelegancki sposób...
________
Weź się ogarnij.
Primo -miał rację
Secundo -sam się prosiłeś wydając takie ostateczne sądy
Mógłbym poczekać, ale Amber będzie pewnie wydawać książki chronologicznie, więc kolekcja na rok 2013 będzie obejmować okres tuż przed Nową Nadzieją aż do Powrotu Jedi. Ewentualnie można liczyć na to, że uznają odnowienie najbardziej popularnych książek z lat 90 za bardziej opłacalne. Szkoda, że dopiero pod koniec aktualnej kolekcji dowiemy się o dalszych decyzjach.
Z tych książek o lepszym poziomie to:
* książki o Darth Bane
* Darth Maul Łowca z Mroku
* Poza Galaktykę
* książki z serii Komandosi Republiki
* Czarny Lord: Narodziny Dartha Vadera
Coś interesującego pominąłem?
Dodatkowe pytanie z ciekawości, dlaczego "Próba Jedi" i "Yoda. Mroczne Spotkanie" są po Gambitach? Według Bastionu te dwie pierwsze książki opowiadają o wydarzeniach o pół roku wcześniejszych.
p4v napisał(a):
Z tych książek o lepszym poziomie to:
* książki o Darth Bane
* Darth Maul Łowca z Mroku
* Poza Galaktykę
* książki z serii Komandosi Republiki
* Czarny Lord: Narodziny Dartha Vadera
Coś interesującego pominąłem?
________
Ominąłeś Shatterpoint, czyli polski Punkt Przełomu i Labirynt zła.
Oraz nowelizację RotS, bo chyba też we wznowieniach jest. Yodę też wielu zachwala, choć inni mają to za straszny chłam. Medstarów z nieznanych przyczyn nie wznawiają...
Gambity, jak i reszta projektu TCW, są sprzeczne ze starszymi pozycjami, przez co ciężko je ustawić w chronologii. W treści masz podane wczesne daty, jak i informacje co do czasu akcji po wydarzeniach opisanych w późniejszych wg starej chronologii książek.
pewnie pojdą w 2 turze z NC i DS. O ile będzie 2 tura
Aha, a ja już chciałam je zamawiać przez empik.
Jak tak to ja zaczynam zgłębiać erę KoTORa.
to poziom opuszczonej deski klozetowej. A Poza galaktykę to kpina, Zahn kpi sam z siebie i prubuje zakpić z Nas Fanów - niestety nie wychodzi mu ani jedno ani drugie. Dostajemy jakis banialuk w którym autor pociska farmazony wprost z aksjomatu. Ale za 10chacza czemu nie ?
Bane ma masakrycznie dobre oceny, ogólnie dzieła Drew Karpyshyna cieszą się wielką popularnością. Różne są opinie na temat "Poza Galaktykę", nie zaszkodzi mi przeczytać. Nawet jako laik dostrzegłem, że Zahn uważany jest za jednego z najlepszych autorów o tematyce SW. Każdemu może zdarzyć się słabsza książka. Patrząc po ocenach, inni bardzo dobrzy pisarze to Reaves, Luceno, Traviss i Perry (chociaż w pojedynkę napisał tylko 1 książkę, ale za to jaką!), więc będę starał się kolekcjonować wszystkie ich książki.
Pomogliście podjąć mi decyzję, dzięki! Na razie skorzystam z tej wznowionej serii Zakupię parę archiwalnych okazów, a resztę, która nie została jeszcze wydana, będę wyłapywał w Empiku. Cóż, książki z Nowej Republiki będą musiały poczekać na 2013, może do tego czasu Amber miło mnie/nas zaskoczy.
Tylko doceniane są za kunszt autora czy za opisywaną postać i okres wydarzeń. Mam wrażenie że za to drugie. Poczytaj sobie trylogię Hana Solo, gdyby Bane był tak napisany bym w gaciury popuscił.
U Zahna to działa w drugą stronę - raz mu się zdarzyło napisać dobrze, bardzo dobrze No ok dylogia też jest ok ale reszta to grafomaństwo i odcinanie kuponów p,us olewanie EU i inne .
Owszem Perry, Luceno są ok. Reaves - mam mieszane uczucia po DS i NC.
Sam mogę Ci polecić (a przeczytałem 100 z hakiem książek z SW) obie trylogie Hana, trylogie łowców nagród.
Witam wszystkich
Jestem wielkim fanem SW, jednak swoją wiedzę, czerpie tylko z filmów i serialu TCW. Postanowiłem zacząć czytać książki z uniwersum SW, moglibyście polecić jakie książki trzeba przeczytać? Jako 1 mam w planach "Łowca z mroku", czy to jest dobry wybór, czy lepiej zacząć od czegoś innego ? Co byście polecili i w jakiej kolejności ?
Łowca to dobry pomysł, powinieneś zacząć czytać od książek z poza jakiś większych cykli, jak MedStar I i II, Opowieści z Nowej Republiki, Imperium, Pałacu Jabby etc., Trylogia mroczne Gniazdo, Poza Galaktykę, Komandosów Republiki można sobie darować, przeczytasz streszczenie i już poznasz całą treść, a bez nerwów bo reszta jest bezsensowna , jakby prawdziwy żołnierz to pisał , dalej jak się w drożysz trochę bardziej w świat Gwiezdnych Wojen polecam zacząć czytać cykle, czyli Nową Erę Jedi czy Dziedzictwo.
nie ma większego znaczenia, ja czytałem od zawsze jak leci i się orientowałem (i orientuję nadal). Poza tym nie dasz rady czytać chronologicznie, choćby przez książki wydawane na bieżąco.
A z tych co polecam, tak na szybko wynalezione w pamięci: Trylogia Darth`a Bane`a (Droga zagłady, Zasada dwóch, Dynastia Zła), Trylogia Noce Coruscant, pierwszy tom Komandosów Republiki (pozostałe są słabe, możesz przeczytać, jeśli będzie cię interesować zakończenie), Szturmowcy Śmierci, Punkt Przełomu.
Łowca z mroku też godny przeczytania.
"Łowca z Mroku" to dobry wybór, od siebie zaś polecam trylogię "Darth Bane" - tak na początek
Reszta pozycji warta przeczytania w postach powyżej
Swoją drogę mam prośbę żebyś następnym razem zorientował się czy jest już temat na Forum poruszający podobną kwestię, a jak masz problem z "nawigacją" po stronie to zawsze możesz zapytać mnie lub kogoś z Redakcji o radę.
Trylogii Bane`a nie da się zrozumieć w pełni zaczynając od niej, trzeba najpierw ogarnąć CSM trochę.
No nie wiem, Drew Karpyshyn ma bardzo prosty i przejrzysty język i styl. Czyta się go lekko, a zasady Ciemnej Strony wyjaśniane są od podstaw - idealnie uzupełnia się o z obrazem Dark Side`a ukazanego w filmach. Poza tym jeśli zacznie od "Łocy z Mroku" to już zdąży się wprowadzić do zarówno CSM jak i JSM.
Zamiast pytać co warto przeczytać - sam zdecyduj, to będzie wybór lepszy, od każdej rady, jaka tutaj padnie. Na początek przejdź tutaj:
http://www.gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=91
Wybierz epokę, która Cię interesuje i poczytaj krótkie opisy, oraz zwróć uwagę na ocenę pozycji. Po opisie będziesz wiedział, czy książka jest bardziej o Mocy/Jedi/Sithah, czy np o klonach/łowcach nagród/przemytnikach. A na początek polecam zacząć od czegoś w okolicach 9.0 (ocena)
Wg mnie warto zacząć od czegoś mocnego, żeby się w ogóle przekonać, że książki SW są warte przeczytania. W moim przypadku była to Trylogia Bane`a i zrobiła na mnie rzeczywiście duże wrażenie.
Później czytałem tylko i wyłącznie książki z Ery powstania Imperium, tak że ogarnąłem prawie wszystkie książki z tej epoki, o wysokiej ocenie.
Dopiero jakieś 2 tygodnie temu wypłynąłem na głębokie wody i zacząłem czytać książki z Ery Nowej Republiki. Trylogia Thrawna, Duologia Ręki Thrawna, dzisiaj skończę Rozbitków z Nirauan i... to chyba tyle (na serię X-wingów jakoś nie mam zajawki chwilowo, nie kręci mnie ten temat chyba, a reszta książek ma za słabą ocenę - 6/7). Więc Nowa Era Jedi wita.
W NEJ chyba przelecę prawie wszystko jak leci (bo wstępnie patrzyłem, że większość wysoko oceniona) i zostanie już tylko Era Dziedzictwa - więc dość duży okres Star Warsów (9 - 40+ ABY) potraktuję tym samym chronologicznie (poza tym, że sporo pominę - głównie z Ery Nowej Republiki), co wg mnie ma jednak swoje zalety, bo czyta się tak jakby jedną długą historię (choć to wrażenie może być zasługą przeczytania z Ery Nowej Republiki samych książek Zahna, zobaczymy, jak to będzie wyglądało w NEJ przy różnych autorach).
Co sądzicie o takim planie, na 1 ogień pójdzie "Łowca z Mroku". Następnie przeglądnąłem chronologie i zaczynając od początku ułożyłem sobie taki początkowy plan.
1. Łowca z Mroku
2.The Old Republic: Revan - Drew Karpyshyn
3.The Old Republic: Oszukani - Paul S. Kemp
4.Darth Bane: Droga Zagłady - Drew Karpyshyn
5.Darth Bane: Zasada Dwóch - Drew Karpyshyn
6.Darth Bane: Dynastia Zła - Drew Karpyshyn
7.Maska Kłamstw
8.Komandosi Republiki: Bezpośredni Kontakt - Karen Traviss
9.Punkt Przełomu - Matthew Woodring Stover
10.Spisek na Cestusie
11.Komandosi Republiki. Potrójne Zero
12.Próba Jedi - David Sherman i Dan Cragg
13.Yoda. Mroczne Spotkanie - Sean Stewart
14.Labirynt Zła - James Luceno
15.Czarny Lord: Narodziny Dartha Vadera - James Luceno
Co myślicie o takim czymś? Nie wiem czy czytanie mniej więcej według chronologii będzie dobre i pozwoli mi wszystko zrozumieć ? Co byście polecili dodać, zmienić ?
Masz tutaj "Łowcę z Mroku" na pierwszej pozycji, a "Maskę Kłamstw" na siódmej. Oczywiście można przeczytać to w ten sposób, w SW kolejność nie jest taka ważna, ale rozważ też taki, w jaki ja to przeczytałem.
A musisz wiedzieć, że "Łowca z Mroku" dzieje się bezpośrednio po "Masce kłamstw". Tak jak "Mroczne Widmo" dzieje się bezpośrednio po "Łowcy z Mroku" (praktycznie scena po scenie). Dlatego ja to sobie potraktowałem jako taką trylogię:
I - Maska Kłamstw
II - Łowca z Mroku
III - Mroczne Widmo (film, bo książki nie polecam)
Mimo, że film oglądałem już wiele razy, to po zaaplikowaniu takiej składanki, w tej kolejności, ogląda się go inaczej, z szerszym kontekstem. Więc polecam.
Takich mini trylogii/duologii jest więcej. Choćby "Labirynt Zła"+"Zemsta Sithów" (tutaj nawet warto przeczytać książkę, nie tylko film).
Wg mnie doskonałe na start są "Maska kłamstw" i "Łowca z mroku" bo można od razu lepiej zrozumieć sytuacje polityczną w pierwszym epizodzie i wiadomo z czego ona wynika, a poza tym to bardzo dobre książki. Polecam "Labirynt zła" - jest wprost kapitalny i doskonale łączy się z "Zemstą Sithów" z tym, że do tego duetu dorzuciłbym "Czarnego Lorda. Narodziny Dartha Vadera". A poza tym, te które uważam za godne polecenia to trylogia Bane`a, "Punkt przełomu" oraz "Bezpośredni kontakt" w zależności od preferencji. To tak na początek
A więc "Revan" opiera się w większości na grach "Knights of the Old Republic" oraz "Knights of the Old Republic II" więc stracisz wiele smaczków podczas czytania nie znając tych dwóch gier a w szczególności tej pierwszej (osobiści i tak polecam bo wg mnie jest GENIALNA). Ja przed przeczytaniem "Revana" nie grałem w "The Old Republic" (to ta nowa) i nie miałem problemów ze zrozumieniem treści. Z tego co wiem to więcej stracisz najpierw grając w "The Old Republic" a potem czytając A ta druga książka, o której mówisz to jaka?
Łowca z mroku jako pierwsza pozycja do przeczytania to bardzo dobry wybór . Jak ja zaczynałem czytać książki SW, to właśnie zacząłem od tej książki. Do dziś uważam ją za jedną z najlepszych książek SW. Dowiesz się w niej dużo o Jasnej Stronie Mocy, jak i o Ciemnej Stronie Mocy. A poza tym autor Łowcy z mroku jest świetnym pisarzem . Hmm, potem postanowiłeś przyczytać Revan`a, tak? A grałeś może w KotORy? Ponieważ to właśnie na tych grach bazuje ta książka. Dużo sobie zaspoilerujesz, i nie będziesz mógł się w tym wszystkim połapać. Jeśli nie grałeś w KotORy, to tą pozycję bym sobie darował. Oszukani to również świetna książka! Ją również zaliczam do najlepszych powieści SW. Ona też jest z okresu The Old Republic, ale nie martw się, niczego sobie nie zaspoilerujesz, jeśli nie grałeś w KotORy . Następne książki jakie zamierzasz przeczytać to trylogia Bane`a, i to także jest dobry wybór. Autor tej książki jest świetny, no i również polecam Ci te trzy książki. Następnie chcesz przeczytać Maskę kłamstw? No cóż, książka jest bardzo dobra, lecz nie jest dla mnie jedną z najlepszych. Jest w niej dużo polityki, a ten autor też jest niesamowity . Chcesz przeczytać tylko dwie książki Komandosów Republiki? To przeczytaj wszystkie! Może następne części są trochę gorsze, ale ja tak nie uważam. Zdania są podzielone. Bez sensu by było przeczytać dwie pierwsze książki, a dwóch następnych w ogóle nie czytać. Punkt przełomu i Spisek na Cestusie, tu zdania są podzielone. Obie powieści są moim zdaniem dobre, ta druga minimalnie gorsza, ale obie moim zdaniem są warte polecenia . Próba Jedi, Yoda, Mroczne Spotkanie, Labirynt zła i Czarny Lord to też książki warte polecenia. Niech Moc będzie z Wami.
1. Łowca z Mroku - bardzo dobra
2.The Old Republic: Revan - Drew Karpyshyn - arcydzieło!
3.The Old Republic: Oszukani - Paul S. Kemp - dobra
4.Darth Bane: Droga Zagłady - Drew Karpyshyn - arcydzieło!
5.Darth Bane: Zasada Dwóch - Drew Karpyshyn - arcydzieło!
6.Darth Bane: Dynastia Zła - Drew Karpyshyn - arcydzieło!
7.Maska Kłamstw - średnia
8.Komandosi Republiki: Bezpośredni Kontakt - Karen Traviss - nie czytałem
9.Punkt Przełomu - Matthew Woodring Stover - nie czytałem
10.Spisek na Cestusie - nie czytałem
11.Komandosi Republiki. Potrójne Zero - nie czytałem
12.Próba Jedi - David Sherman i Dan Cragg - totalna chała!
13.Yoda. Mroczne Spotkanie - Sean Stewart - nie czytałem
14.Labirynt Zła - James Luceno - dobra, ale rewelacji nie ma
15.Czarny Lord: Narodziny Dartha Vadera - James Luceno - naprawdę fajna książka
Hm, w ten sposób zagrzebiesz się po wsze czasy w okresie prequeli Odradzam sztywne trzymanie się chronologii. Nie wszystkie z książek, które tu wymieniłeś, zasługują na priorytet. Dużo lepiej jest czytać w kolejności wydawania powieści (w ten sposób umyka najmniej nawiązań do innych tytułów), choć i tu nie warto być niewolnikiem. Wybierz sobie na początek te książki, które mają wysoką renomę wśród fanów, a nie są częścią większej serii; ze swojej strony na początek mogę polecić trylogię Bane`a (od tego zaczynałem ja ), trylogię Przygód Hana Solo Daleya bądź Dziedzica Imperium (tak, ktoś może jeszcze nie wiedzieć, w końcu to przeczytałem ). Ciekawe mogą być także zbiory opowiadań, nawiązujące do filmów, czyli m.in. Opowieści z kantyny Mos Eisley, z pałacu Jabby i Opowieści łowców nagród (osobiście czytałem tylko te ostatnie i polecam).
Całkiem niedawno napisałem tekst o początkach w EU, o tym po jakie książki sięgać na początek i jak nie pogubić się w natłoku różnych pozycji. Zapraszam tutaj: http://stajniakucyka.blogspot.com/2012/08/4-post-i-mroczne-poczatki-jak-zaczac-z.html (tekst jest długi i ma hotlinki więc wklejam linka - wygodniej)
Dzięki wszystkim za pomoc. Postanowiłem, że na początek mojej przygody w celu wdrożenia się w te uniwersum zabiorę się za "Maskę kłamstw" i "Łowcę z mroku". Bardziej interesują mnie prequele, więc nie martwię się, że w nich utknę Będę jechać od początku chronologii, ale kierując się recenzjami, jak będzie jakies 5/10 to sobie daruję Co myślicie o takim sposobie ?
Myślę o takim sposobie, że możesz sporo tracić, oddając się w ręce recenzentów. Ludzie różne gusta mają.
Bastionowe oceny są średnio sprawiedliwe. Przy wielu, zwłaszcza starszych, książkach, Jeth, JedI, czy nawet i młodszy LS, walnęli takie "recenzje", że wielu użytkowników wali w dół skali, bo jeśli pan recenzent zjechał po całości, to on może zrobić to samo bez lektury. Choć w większości przypadków jest to uzasadnione.
Nie mniej przydałoby się dodać recenzje na poziomie, lecz nikomu jak zwykle się nie chce.
Ale czytaj sobie jak tam chcesz i nie przejmuje się niczym. Prequele są bardzo luźno ze sobą powiązane i spokojnie można wrócić do pominiętych pozycji bez zaspoilerowania sobie całej treści.
Witam was.
Zaczynam dopiero swoją przygodę z książkami Star Wars. Na forum znalazłem książki godne przeczytania na początek ale mnie interesuje jedna rzecz. Jakie książki moglibyście polecić opisujące to co zdarzyło się zaraz po Zemście Sithów.
Komandosi Republiki: Rozkaz 66 - Karen Traviss
Labirynt Zła - James Luceno
Czarny Lord: Narodziny Dartha Vadera - James Luceno
Komandosi Imperium: Legion 501 - Karen Traviss
Seria Noce Coruscant - Michael Reaves
Tom I - Pogrom Jedi
Tom II - Aleja Cieni
Tom III - Ścieżki Mocy
Te ksiązki znalazłem w chronologii i dzieją się po epizodzie III. Czy są one wszystkie godne polecenia ? Przyznam się , żen ie lubię słabo napisanych książek. Głównie interesuje mnie polowanie na pozostałości Jedi i walka z nimi.
Pozdrawiam i dziękuje za pomoc.
Cóż, możesz sobie odpuścić Komandosów Imperium. Reszta jest warta przeczytania. Natomiast pak bezpośrednio po eIII jest Czarny Lord.
tego co pamiętam to zaraz po EP3 ma miejsce akcja powieści Czarny Lord: Narodziny Dartha Vadera.
Labirynt zła dzieje się przed EP3 jest swego rodzaju wstępem. Jedna z lepszych książek z SW w ogóle.
Seria z komandosami...jeśli nie czytałeś poprzednich części to będzie Ci ciężko ogarnąć co się dzieje.
Trylogia Nocy Coruscant- jak najbardziej po Ep3. Jeśli nie przeszkadza Ci fakt, że wykosili akcję początkową z pierwszej książki to polecam.
od Nocy Coruscant trzymałbym się z daleka. Jedynie pierwsza część trzyma jeszcze jako taki poziom (co nie znaczy, że jest naprawdę dobra), ale pozostałe to już nuda totalna. Pełno dziwnych wątków, które pojawiają się i znikają, mało zajmujący bohaterowie itp. Do trzeciej części osobiście podchodziłem aż trzy razy - za trzecim razem czytałem ją w pociągu i chyba tylko dlatego udało mi się ją skończyć (nie miałem absolutnie nic innego do roboty).
autor chciał chyba zrobić kryminał w universum SW, a wyszła papka. Potencjał był (zwłaszcza że w Łowcy z Mroku świetnie opisał Coruscant) ale wykonanie fatalne.
problem z Reavesem jest taki, że on zwyczajnie nie jest zbyt dobrym pisarzem (przynajmniej SW, jego pozagwiezdnowojennej twórczości nie znam). Łowca z mroku mu wyszedł, nie ma wątpliwości, ale to był raczej wyjątek od reguły. Zresztą nie była to książka wolna od błędów: Pavan w pewnym momencie zastanawia się, czy to możliwe, by ścigający ich zabójca był Sithem, choć we wcześniejszej rozmowie Monchar wyraźnie powiedział mu, że za Gunrayem stoją właśnie Sithowie; nieco później zaś Haako informuje Gunraya, że znaleziono zakrwawione fragmenty tuniki Monchara, choć wcześniej Reaves poświęcił kilka stron na zastanawianie się, czemu w pokoju Monchara nie było krwi. Zresztą błędy te widoczne były również w Nocach Coruscant, żeby wspomnieć tylko o niesławnym mieszaniu chronologii. Do tego cierpi na syndrom Zahna (aroganckie trzymanie się wymyślonego przez siebie - ewentualnie Perry`ego - zestawu bohaterów).
Akurat Noce Coruscant są książkami znakomitymi - nie są tak sztampowe, jak większość książek SW, a bardzo szybko się je czyta i naprawdę wciągają. Trylogia ma też świetnych bohaterów - Jax Pavan, Den Dhur, I-5, Dejah Duare, czy znani z innych źródeł Kajird Neddijanin czy Aurra Sing o wiele, wiele lepsza niż w TCW(gdzie jest kiepsko przedstawiona).
W takim razie polecacie panowie Labirynt zła jako wstęp do III i Narodziny DV jako część po III. Szkoda że tylko ten 1 tytuł jest dotyczący tego co się działo PO no ale trudno. Dziękuję za pomoc
Od książek dziejęcych się zaraz po EIII lepsze są te, które rozgrywają się przed EIV. Osobiście polecam przygody Hana Solo i Trylogię Hana Solo - dużo klimatu starych Gwiezdnych Wojen.
Stricte po EIII jest właśnie Czarny Lord, ale to nie jest jakaś nadzwyczajna pozycja.
-Komandosi Republiki: Rozkaz 66 - Przyzwoita, ale nie czytaj bez poznania poprzednich trzech tomów.
Labirynt Zła- Bardzo dobra jak na SW
Czarny Lord: Narodziny Dartha Vadera - J.W
Komandosi Imperium: Legion 501 - wyraźny spadek formy
Seria Noce Coruscant - Omijać z daleka, ewentualnie zostawić na koniec.
Pietta, "Noce..." rlz!
A właśnie że słuchać Piett`a! "Noce Coruscant" są kiepskie!
Qel Asim napisał(a):
A właśnie że słuchać Piett`a!
________
Przez ciebie już nie wiem co myślę.
Hej, fandomie.
Założyłem ten temat, żeby zapytać się Was, które książki polecacie początkującemu. Chciałbym lepiej poznać uniwersum Gwiezdnych Wojen.
Na razie przeczytałem trylogię i dylogię Thrawna.
Pozwól, że zacytuję siebie:
Hardrada napisał(a):
Zamiast pytać co warto przeczytać - sam zdecyduj, to będzie wybór lepszy, od każdej rady, jaka tutaj padnie. Na początek przejdź tutaj:
http://www.gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=91
Wybierz epokę, która Cię interesuje i poczytaj krótkie opisy, oraz zwróć uwagę na ocenę pozycji. Po opisie będziesz wiedział, czy książka jest bardziej o Mocy/Jedi/Sithah, czy np o klonach/łowcach nagród/przemytnikach. A na początek polecam zacząć od czegoś w okolicach 9.0 (ocena)
Wg mnie warto zacząć od czegoś mocnego, żeby się w ogóle przekonać, że książki SW są warte przeczytania. W moim przypadku była to Trylogia Bane`a i zrobiła na mnie rzeczywiście duże wrażenie.
Później czytałem tylko i wyłącznie książki z Ery powstania Imperium, tak że ogarnąłem prawie wszystkie książki z tej epoki, o wysokiej ocenie.
Dopiero jakieś 2 tygodnie temu wypłynąłem na głębokie wody i zacząłem czytać książki z Ery Nowej Republiki. Trylogia Thrawna, Duologia Ręki Thrawna, dzisiaj skończę Rozbitków z Nirauan i... to chyba tyle (na serię X-wingów jakoś nie mam zajawki chwilowo, nie kręci mnie ten temat chyba, a reszta książek ma za słabą ocenę - 6/7). Więc Nowa Era Jedi wita.
W NEJ chyba przelecę prawie wszystko jak leci (bo wstępnie patrzyłem, że większość wysoko oceniona) i zostanie już tylko Era Dziedzictwa - więc dość duży okres Star Warsów (9 - 40+ ABY) potraktuję tym samym chronologicznie (poza tym, że sporo pominę - głównie z Ery Nowej Republiki), co wg mnie ma jednak swoje zalety, bo czyta się tak jakby jedną długą historię (choć to wrażenie może być zasługą przeczytania z Ery Nowej Republiki samych książek Zahna, zobaczymy, jak to będzie wyglądało w NEJ przy różnych autorach).
________
Od tej wiadomości minął niemal równy miesiąc, więc pozwolę sobie na małą aktualizację - tak jak postanowiłem, NEJ czytam po kolei wszystko i jestem przy 12 pozycji (NEJ ma 19 książek, a właściwie wojna z Yuuzhanami, bo ostatnie 3 książki są ponoć już o czymś innym), także już z górki jest. Ale po NEJ robię sobie przerwę od SW, bo kilka gniotów z NEJ poważnie nadwyrężyło moją cierpliwość Jednak są plusy takiego wchłonięcia całej NEJ. Niemal sam odczuwam tą beznadziejność i wyczerpanie wojną (Mroczna Podróż - to był cios Choć ciosów było więcej, wbrew wysokim ocenom niektórych pozycji ). Cała wojna, choć ma słabsze momenty, to jednak jest epicka, a czytając wszystkie książki, samemu bierze się w niej udział
Tak czy owak NEJkę polecam ruszać dopiero pod koniec swojej przygody z książkami SW, a wcześniej poznawać pojedyncze wybrane tytuły, z wcześniejszych epok. Z drugiej strony piszesz, że przeczytałeś trylogię i duologię Thrawna, a to jest takie "zaproszenie" do NEJ. W pierwszych książkach NEJ, każdy autor książki, wymienia na końcu, w podziękowaniach nazwisko Zahna. To on "wyścielił" im drogę.
Witam.
Niedawno za sprawą The Old Republic, po kilku latach przerwy, ponownie wkręciłem się w Gwiezdne Wojny . Chciałbym zacząć śledzić uniwersum od samego początku (chronologicznego), aby nie zastanawiać się ciągle jakie nawiązania do wydarzeń z przeszłości pojawiają się w kolejnych książkach/komiksach. Póki co nie zajrzałem chyba dalej niż za pierwszego KOTORa (grę, nie komiksy), więc moje pytanie brzmi, jaka historia (obojętnie czy jest to książka,komiks czy gra) dzieje się obecnie nawcześniej w SW?
Najwcześniej? Obecnie to ta seria dzieje się najwcześniej:
http://www.ossus.pl/biblioteka/Dawn_of_the_Jedi
nie trzeba śledzić chronologicznie. zresztą nie bardzo się da, bo nowości wskakują w różne miejsca. A i nawiązania czasem są do tego co będzie.
Ogólnie- Dawn of The Jedi
wydane w Polsce- Opowieści Jedi
Które książki należy przeczytać a których unikać po epizodzie VI?
Ja, Jedi - jest to, przynajmniej dla mnie najlepsza książa z EU, a przeczytałem ich już sporo... unikałbym natomiast NEJ - jak dla mnie najgorsza rzecz jaka się przytrafiła SW, nawet gorsza niż NT.
Witam. Muszę przyznać, że ostatnio zaciekawiło mnie uniwersum Gwiezdnych Wojen. Oczywiście wszystkie filmy zobaczyłem dawno temu i pomimo że bardzo mi się one spodobały nie miałem zamiaru wchodzić głębiej w ten świat. Niedawno jednak zacząłem oglądać animowany serial oraz pograłem w parę gierek i się wkręciłem w ten klimat Star Warsów. Chciałbym się teraz zabrać za książki. Miałem nadzieję na przeczytanie WSZYSTKICH książek jednak, gdy zobaczyłem ile ich jest to trochę zwątpiłem. Ilość samego tekstu mnie nie przeraża, ponieważ ogólnie czytam bardzo dużo, ale już cała chronologia i to, że nie wszystkie książki są po polsku już niezbyt mi odpowiada. Chronologię można łatwo znaleźć tak jak w sumie to czy książki są po polsku. Zastanawia mnie jednak fakt czy jeśli sam zacznę działać to czy czegoś nie popsuje Dlatego w sumie prosiłbym o jakąś chronologiczną listę wszystkich książek po polsku plus ewentualnie jakieś opinie np. żeby sobie którąś z książek darować ponieważ odbiega od całego świata czy coś w tym stylu. Wiem, że to dużo, ale fani chyba nie będą mieli z tym kłopotu A przynajmniej mam taką nadzieję.
topic na ten temat:
http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=206354#540645
Chronologia jest tutaj:
http://www.gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=91
Musisz wymyślić, czy chcesz jechać chronologicznie czy nie. Jak po kolei, to proponuję Oszukanych, Trylogię Bane`a, a potem Poza Galaktykę, Trylogię Thrawna, Dylogię Thrawna i Rozbitków z Nirauan. To jest o takim sympatycznym gościu Do tego czytnij sobie Ja, Jedi, całych Łotrów i Widma, no a potem będziesz już na tyle wyrobiony, że sam będziesz wiedział, czego chcesz
Ech, zazdroszczę ci odkrywania dopiero tego wszystkiego
Miłej lektury
http://gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=91 <- wszystkie książki chronologicznie
http://gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=2508 <- tu według dat wydawania
Pytanie tylko czy czytanie wszystkich książek chronologicznie ma jakikolwiek sens. Moim zdaniem nie, chociażby dlatego że ciągle wydawane są książki z wielu okresów chronologicznych jednocześnie.
Lepiej zacząć od lepiej ocenianych książek z okresu który najbardziej Cię interesuje, ewentualnie sięgnąć po w ogóle najmocniej polecane książek z całego uniwersum a zarazem łatwo dostępne. Ja zaczynałem tą właśnie metodą i szybko trafiłem na Trylogię Bane`a Drew Karpyshyn`a, którą na początek mogę polecić każdemu.
Tytuły ułożone chronologicznie można łatwo znaleźć na stronie bastionu (jeśliś leniwy http://www.gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=91 ). Polecam zajrzeć tutaj http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=206354 i poczytać opinie Bastionowiczów od czego powinno się zacząć przygodę z książkami. Ja nie polecam czytania książek wg Star Warsowej chronologii. Jeśli znasz filmy, a stanowią one trzon uniwersum SW to odnajdziesz się w każdej książce, o ile zaczniesz od pierwszego tomu danego cyklu. Proponuje więc poczytać recenzje i wybrać coś co najbardziej cię zaintryguje lub skorzystać z bastionowych porad.
Zaliczyłem prawie wszystkie tytuły od "Zaginionego Plemienia", po "Czarnego Lorda". Zamierzałem czytać całe uniwersum chronologicznie, ale swtierdziłem, że to raczej nie możliwe, bo zanim doszedłbym do NEJ mineły by lata i wyszłyby nowe filmy co mogłoby wytrącić książki z kanonu, a słyszałem, że są epickie. Tak więc jakie tytuły/serie mające miejsce po 3 epizodzie możecie mi polecić?
Do tego co powyżej, to jeszcze to, możesz chronologicznie: Trylogia Thrawna, Ja, Jedi, Trylogia Hana Solo też jest fajna, Mroczne gry, Cienie Imperium, Trylogia Akademii Jedi, Widmo przeszłości i Wizja przyszłości, Rozbitkowie z Nirauan, Rozdroża czasu (Odpływ jak już wyjdzie), Trylogia Mrocznego Gniazda.
Witam. Chciałbym głębiej wejść w uniwersum SW. Po prostu je kocham, nie ma co się oszukiwać i pomyślałem by zacząć czytać książki. Na waszej stronie jest lista książek wydanych w Polsce w kolejności chronologicznej. Pytanie jest następujące: zacząć kupować i czytać książki po kolei ? Tzn. zaczynając od Ery Starej Republiki ?
ale na dłuższą metę i tak nie dasz rady, bo cały czas wydawane są nowe książki, których akcja dzieje się w różnych okresach.
Czytanie niechronologiczne nie powinno być trudne, ale lepiej się wcześniej zorientować, czy coś co sobie wybierzesz nie zawiera nawiązań do książek, których jeszcze nie poznałeś.
A co najlepiej sobie czytać sprawdź w podobnych tematach do twojego. Poszukaj, sporo tego jest na bastionowym forum.
Tylko, że chyba nie wychodzą tak często przetłumaczone książki ? Bo ja tylko będę czytał te w naszym ojczystym języku
Czytanie chronologiczne nie ma sensu, bo uniwersum rozwija się w różnych momentach.
Po prostu czytaj to co możesz, z tym, że wszelkiego rodzaju serie czytaj po kolei.
Wyjątek: czasy Nowej Republiki
Tam zaczynasz od Trylogii Thrawna i idziesz do przodu, aż do NEJ, dziedzictwa Mocy i przeznaczenia Jedi
W pozostałych czasach czytasz to co możesz, do czego masz dostęp.
ja nie czytałem ani NEJki, ani większości książek z okresu Nowej Republiki i jakoś żyję, a brak ich znajomości nie zaważył mi na odbiorze ani Legacy of the Force, ani Fate of the Jedi. Więc nie jest to warunek konieczny. Ale zgadzam się, że czyta się to do czego ma się dostęp, a kolejność jest ważna tylko wypadku kolejnych tomów poszczególnej serii. Ja na na tej polityce wyszedłem całkiem dobrze.
najbardziej optymalnym planie. LotF bez dziedzictwa Mocy i sporej części nowej republiki da się czytać, ale wtedy człowiek będzie trochę bardziej zagubiony i nie będzie kojarzył pewnych postaci (np. Jagged Fel).
Chodziło mi oto, że jeśli się da to dobrze tak zrobić, bo wtedy się czerpie więcej przyjemności, ale to co napisałeś też ma sens.
Spokojnie możesz skakać pomiędzy różnymi okresami. Sam czytam raz coś z Wojen Klonów, raz z Nowej Republiki. Jednakże jak już zagłębiasz się w jakiś okres, to tam staraj się już iść chronologicznie.
Momentami to trudne zadanie w przypadku czasów Nowej Republiki, ponieważ nie zawsze potrzebne pozycje są w sprzedaży/za rozsądną cenę. Na szczęście kiedy owe książki były pisane, jeszcze nie było tendencji do tworzenia głównego wątku, który przeplatałby się w każdym dziele. Tym samym każda duologia/trylogia jest zamknięta historią, dzięki czemu możesz śmiało czytać wpierw Akademię Jedi, Kryzys Czarnej Floty czy inną serię, a trylogię Thrawna zostawić na sam koniec i wiele smaczków/nawiązań nie stracisz.
Co innego w późniejszych okresach. NEJ należy czytać po kolei, co najwyżej pomijając mniej istotne książki. A Dziedzictwo i Przeznaczenie są już tak stworzone, że należy kupić każdy tom.
początek, biorę początek.
Została mi jedna książka jeszcze z wypożyczenia a potem... SW. Zaplanowałem sobie
Zaginione plemię Sithów
Revan (ponownie, bo spisana częściowo recka nie nadaje siędo druku, bo sam jej nie kumam )
Oszukani
Czerwone żniwa (Rusisu!)
Fatalny sojusz
Błędny rycerz (powinien nieługo przyjść)
Darth Plagueis (wczoraj kupione)
Te 7 książek... mam nadzieję, że mnie nie zabije... w razie czego zawsze mogę sobie strzlić kroplówkę z literatury ciupinkę wyższej. W końcu GoT czeka
Trzymajcie za mnie kciuki
Hehehe. Ja to na dworcu w (prawie)rodzinnym mieście kupiłem serie uczeń jedi w antykwariacie. I muszę przyznać, że choć większość tytułów było miernych, to królewskie znamie czytałem z wielką przyjemnością.
Chciałbym dowiedzieć się czy oprócz różnicy wizualnej na okładkach trylogii Thrawna, są jakieś różnice w treści/tłumaczeniu książek oraz chciałbym zapytać czy istnieje jakaś ich wersja z napisem "Star Wars" w polskim wydaniu?
Według bastionowej chronologii wydawanych książek w Polsce, w roku 2000 tytuł "Gwiezdne Wojny" zaczynał odchodzić do lamusa, drugie wydanie "Ucznia Ciemnej Strony" (2000) miało już białe logo SW. Tak więc wydania trylogii Thrawna z 2001 czy 2004 może doświadczyły podobny lifting? Chociaż jeszcze nie spotkałem się z taką wersją, więc pewnie nie ma.
Tak czy owak posegregowałem, to co wiem/wydaje mi się, może komuś się przyda, bo jest podobnie pedantyczny jak ja
Na Allegro mało osób wypisuje informacje na temat roku wydania, z mojego researchu wynika, że:
* tomy I i II z pierwszego wydania miały twardą oprawkę i wszystkie loga GW były złocone.
* druga i trzecia reedycja nie różniły się prawdopodobnie niczym od pierwszej, jedyni wszystkie książki były w miękkiej oprawie.
* następne wydania były wyłącznie z żółtym logiem, nie różnią się między sobą niczym za wyjątkiem "Ciemnej Strony Mocy", jedna wersja ma niebieski tytuł i niebieskie linie, druga biały tytuł i żółte linie.
Reedycje tej trylogii miały logo gwiezdnych wojen. Nawet te po 2000 roku.
Witam wszystkich serdecznie.
Jestem nowym fanem Gwiezdnych Wojen ;p nie jakimś ortodoksyjnym po prostu lubię kosmiczny świat prezentowany właśnie w tym universum.
Chciałbym zacząć przygodę z książkami o tej tematyce. Od znajomych słyszałem ,że pomimo tego ,ze jest ich dużo to niektóre są bardziej godne uwagi a inne mniej. Interesuje mnie tematyka początków i jakieś książki które byłby opisywane w czasach i podobie filmów oraz serialu SW: clone wars. Bardzo proszę o jakieś propozycje jak zacząć ;d
witamy na pokładzie
Tutaj jest temat o książkach:
http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=206354
a chronologiczna lista tych, które są dostępne - tutaj:
http://gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=91
Masz fajny podział na epoki. Nic, tylko czytać
A poza tym, to Oszukani ze starych czasów i Punkt przełomu z Wojen klonów.
Miłego zagłębiania się w tą nieprzebytą przestrzeń
o wojny klonów i coś w stylu TCW to polecam książki z serii The Clone Wars- seria wybierz swoje przeznaczenie, tajne misje. Z innych Yoda. Mroczne spotkanie, Medastary (ale to trochę inne klimaty).
Wojny Klonów? No to musisz przeczytać Yodę: Mroczne Spotkanie, Dziką Przestrzeń, serię o Komandosach Republiki, Punkt Przełomu, Labirynt Zła.
Jeśli chodzi o początki - erę Starej Republiki, to polecam ci Trylogię Dartha Bane`a, oraz "Revana" i "Oszukanych". Aczkolwiek zanim przeczytasz "Revana", najlepiej zagrać w obie części gier Knights of the Old Republic (KOTORy)
Proponuję Zaginione Plemię Sithów (przyjemne, szybko się czyta), Revana (choć masz tu całkiem sporo spojlerów do KotOR I i KotOR II), Oszukani (początki TORa) oraz trylogię Bane`a (mam do niej osobisty sentyment-to ona ostatecznie zwróciła moją uwagę na książki Star Wars).
Z wojen Klonów polecam Komandosów Republiki (bardzo żołnierskie książki), Punkt Przełomu (mroczne klimaty, Mace Windu z innej strony), Yoda. Mroczne Spotkanie (książka OK, wszystkie wątki dobre, z wyjątkiem wątku Yody...), jeżeli lubisz TCW to seria Wojny klonów Karen Traviss i Karen Miller, Labirynt Zła (swoiste preludium do RotS oraz oczywiście nowelizacje Zemsty Sithów (arcydzieło!).
Wystrzegaj się Spisku na Cestusie! Zastopował mi star warsowe książki na parę miesięcy. Czerwone żniwa to raczej mało straszny krótki "horror".
witajcie, z racji z tego, ze bede miec teraz mnostwo czasu to chcialbym w koncu wziac sie za ksiazki SW (wiecie, koniec matur, najdluzsze wakacje ). jakie pozycje najbardziej polecacie, ktore sie najlepiej wchlania?
jest temat... na ten temat http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=206354
No i zależy, co najbardziej lubisz.
jaka jest najmroczniejsza?
Dodam jeszcze Trylogię Bane`a i niektóre tomy FotJa. Oprócz tego, słyszałem że Szturmowcy Śmierci to istny horror w EU. Czerwone Żniwa to ich prequel.
Witam
Otóż chciałbym zacząć przygodę z EU, ale kompletnie nie wiem od czego zacząć, trochę poczytałem w internecie ale nie jestem pewny.
Chciałem zaczął od książki "W nicość" ale podobno jest średnia więc jakoś mnie nie ciągnie chyba, że mnie przekonacie , a tak na serio to w sumie mógłbym zacząć od niej, lecz nasuwa się pytanie gdyż jestem ogromnie ciekawy na temat gwiezdnej kuźni i ogólnie jej funkcjonowania, hisotri itd..
Czy jest jakaś książka, która dokładnie to pisuje albo chociaż trochę, ponieważ poczytałem o niej na bibliotece ossus ale mam pewien niedosyt
P.S. czy tego typu książki z EU można znaleźć w bibliotekach w miastach czy trzeba zakupić ?
Za wszelką pomoc z góry thx
Skoro interesuje cię Gwiezdna Kuźnia, odpowiedź może być tylko jedna - dorwij grę Knights Of The Old Republic (KOTOR, nie mylić z TOR) i ją przejdź - nie pożałujesz
Potem zapewne siłą rozpędu będziesz chciał przejść KOTORa 2. Również się nie krępuj. Z książek w temacie, warto przeczytać Trylogię Dartha Bane`a - niestety, ze względu na jakość, rzadko dostępną. Szukaj w bibliotekach, ale przede wszystkim na Allegro.
smajlush napisał:
Trylogię Dartha Bane`a - niestety, ze względu na jakość, rzadko dostępną. Szukaj w bibliotekach, ale przede wszystkim na Allegro.
-----------------------
Albo w Biedronce. Przynajmniej "Zasada Dwóch" była ostatnio do kupienia.
Jednak się zdecydowałem , zacznę od trylogii Dartha Bane`a a zakupu do konam na allegro tylko pytanie jedno dlaczego nowe książki są po tylko ok.8 zł a używki po ok.30 zł , jest jakaś różnica między nimi , więcej stron czy jakiś dodatek ?
Nie rozumiem tego
P.S. KOTOR przejdę jak będę miał czas bo rzeczywiście patrząc po opisach wiele się dowiem dzięki tej grze
Hejka.
Zjawiam się tutaj z problemem jak i jednocześnie zapytaniem. Osobiście jestem wielkim fanem Star Warsów, każdą część filmu widziałem po kilka razy. Wczoraj obejrzałem także najnowszy VII epizod dzięki któremu mój "hajp" na Gwiezdne Wojny powrócił. Kiedy usłyszałem, że na kolejną część filmu przyjdzie mi poczekać 1,5 roku to pomyślałem, że czemu by nie zagłębić się jeszcze bardziej w świat star warsów siegając po książke. Niestety gdy poszukałem chwilke w Google liczba dostępnych tytułów mnie przeraziła.
Tutaj kieruje do Was moje pytanie. Od jakiej książki polecacie zacząć?
Przypominam, że jestem osobą która widziała tylko filmy oraz wersje animowane. Oczywiście prosiłbym aby polecane przez Was książki dało się kupić na polskim rynku.
Powiem Ci tak, najlepiej zacząć od książek kanonicznych. Nie wiem czy wiesz, ale jakoś tak półtorej roku temu Disney wywalił wszystkie książki napisane do tego momentu, czyli ponad sto pięćdziesiąt, do kosza. Wszystko to stało się takim jakby drugim kanonem o nazwie "Legends". Tutaj na Bastionie masz zakładkę "Expanded Universe", a w dziale "Książki" "Chronologię Nowego Kanonu". Tam są wszystkie powieści kanoniczne, ułożone w kolejności chronologicznej. I tak radziłbym Ci zacząć, czyli od "Mrocznego widma" aż po "Koniec i początek", jak na razie ostatnią powieść pod względem chronologii w Polsce. Na przestrzeni następnych dziewięciu, dziesięciu miesięcy będzie już dziesięć książek z nowego kanonu, nie licząc książkowych adaptacji epizodów, które nie zostały wyrzucone. Potem, jeżeli już przeczytasz te książki, to możesz zacząć czytać te z "Legends", bo nie wszystkie kłócą się z kanonem. Możesz zacząć wtedy od czasów The Old Republic, od "Czerwonych Żniw", "Zaginionego Plemienia Sithów", "Revana" czy "Oszukanych". Nie polecam natomiast chwytać po dzieła po RotJ, bo to wszystko będzie kłóciło się z nowym kanonem, ale jeżeli chciałbyś, to nic wielkiego się nie stanie. To chyba na tyle . Witamy i życzymy miłego spędzania czasu na Bastionie . Niech Moc będzie z Wami.
Niestety problem jest taki, że tych książek starych książek nie da się już kupić na polskim rynku. Jedynie na Allegro chodzą pojedyncze tomy. Jest może jakaś możliwość czytania online na jakiejś stronie? Bądź też sklep gdzie mógłbym znaleźć te stare książki? W sklepach typu Matras lub Empik są jedynie te najnowsze tytuly wydane w tym bądź też poprzednim roku.
Poza tym najbardziej interesowałyby mnie książki mające wydarzenia po VI części ponieważ chcę się zagłębić w VII część filmu. Chciałbym dowiedzieć się czegoś o synu Luke`a, o potomstwie Padme i Hana no i o Darthcie Ceadusie. Planowałem zacząć od trylogii Timothego Zahna czyli "dziedzic imperium", "Ciemna Strona Mocy" itd. która dzieje sie już po wydarzeniach z VI części.
Problem jest taki, że nie jestem pewien czy wszystko zrozumiem nie czytając wczesniejszych książek. Skąd taki pomysł żeby zaczynać akurat od tej trylogii? Z tego posta star-wars.pl/Tekst/600,Powiesci_Star_Warsjak_to_ugryzc.html a poza tym seria w Chronologii Legend Star Wars jest umiejscowiona zaraz po VI części filmy.
W pewnym sensie Trylogia Thrawna była pierwsza. Na dobrą sprawę to od niej zaczęło się budowanie EU (teraz już Legends) tak naprawdę (bo wcześniej to było bardziej na zasadzie po prostu dawania kolejnych przygód postaci, by na tym zarobić i jakoś nie myślano o całym uniwersum jako takim)
Więc Trylogia Thrawna w pewnym sensie była pierwsza.
http://sw-extreme.com/article,4758,jak-czytac-ksiazki-star-wars.html tu masz moj poradnik
Tak jak kolega wyżej powiedział - możesz albo zacząć od książek z nowego kanonu, bo są jakby tą właściwą historią, albo przejść do książek ze starego kanonu, tzw. Legend. Tutaj bardzo polecam trylogię Dartha Bane`a, Revan`a albo Dartha Plagueis`a. Jeśli wolisz coś mniej "sithańskiego", to na przykład seria Komandosi Republiki jest świetna. Ogółem SW to tak gigantyczne uniwersum, że czytając książki dopiero zaczniesz je poznawać a że jest ich tak wiele, to znajdziesz literaturę w różnym klimacie i na pewno coś przypadnie Ci do gustu!
Ach i jeszcze dodam, że jeśli chcesz zabrać się za Revan`a, to naprawdę warto przedtem znaleźć trochę więcej czasu i zagrać (albo przynajmniej przeczytać fabułę) gry Knights of the Old Republic. Ta, wraz z drugą częścią KotOR`a, plus z ich kontynuacją - The Old Republic, a także książkami z tej serii ("Oszukani", "Fatalny Sojusz", "Zagłada" no i "Revan") stanowią spójną i naprawdę genialną historię, która bardzo dużo wniosła do Star Wars.
Niestety problem jest taki, że tych książek starych książek nie da się już kupić na polskim rynku. Jedynie na Allegro chodzą pojedyncze tomy. Jest może jakaś możliwość czytania online na jakiejś stronie? Bądź też sklep gdzie mógłbym znaleźć te stare książki? W sklepach typu Matras lub Empik są jedynie te najnowsze tytuly wydane w tym bądź też poprzednim roku.
Poza tym najbardziej interesowałyby mnie książki mające wydarzenia po VI części ponieważ chcę się zagłębić w VII część filmu. Chciałbym dowiedzieć się czegoś o synu Luke`a, o potomstwie Padme i Hana no i o Darthcie Ceadusie. Planowałem zacząć od trylogii Timothego Zahna czyli "dziedzic imperium", "Ciemna Strona Mocy" itd. która dzieje sie już po wydarzeniach z VI części.
Problem jest taki, że nie jestem pewien czy wszystko zrozumiem nie czytając wczesniejszych książek. Skąd taki pomysł żeby zaczynać akurat od tej trylogii? Z tego posta star-wars.pl/Tekst/600,Powiesci_Star_Warsjak_to_ugryzc.html a poza tym seria w Chronologii Legend Star Wars jest umiejscowiona zaraz po VI części filmy.
Emm... Luke nie ma syna (nie w nowym kanonie), a Padme nie miała potomstwa z Hanem.
Jeżeli chcesz się zagłębić w VII część filmu, to tym bardziej nie zaczynaj od Dziedzica Imperium. To książka ze starego kanonu, do którego The Force Awakens się nie zalicza. To tak jakbyś chciał poznać historię swojego pradziadka oficera czytając zapiski z równoległego wymiaru, w którym był księdzem...
Zerknąłem na Allegro i przykładowo książek z The Old Republic jest cała masa - kilkadziesiąt propozycji. Co prawda nie są tak stare, ale to raczej norma, że te starsze są dość trudne do znalezienia. Jak nie ma jej tam, to masz dwie opcje - albo idziesz do antykwariatu i szukasz książki, albo czytasz e-book`a i tyle. Na internecie na 100% są wszystkie e-booki Star Wars.
Ostatecznie wybór należy do Ciebie, ale pamiętaj że takie pozycje jak trylogia Thrawna są już zaliczane do Legend, a zatem nie mają kompletnie nic wspólnego z tym, co tworzy teraz Disney (mowa tu m.in. o najnowszym epizodzie).
Witam was wszystkich jest to mój pierwszy post na tym forum.
Zakładam ten temat, ponieważ chciałbym rozpocząć swoją przygodę w świecie SW, w tym książkowym świecie. Żeby nie było, że nie czytałem podobnych tematów na forum: Wiem, że czytanie chronologiczne nie ma sensu, wiem, że książki są dzielone chronologicznie w zależności od Nowego kanonu lub serii Legend ( kiedyś Expanded Universe?). Podział chronologiczny na te 2 grupy ( Chronologia powieści Nowego Kanonu Star Wars oraz Chronologia Legend Star Wars) powoduje we mnie pytanie: Czy ta pierwsza grupa książek to historia prawdziwa a ta druga to kompletnie zmyślone nie wiadomo co? Czy to drugie jest tak samo prawdziwe co pierwsze? Tak samo wartościowe? Sam fakt, że na temat jednego uniwersum rozpisuje się kilka/kilkadziesiąt autorów jest dla mnie dziwny jednak czytałem w komentarzach , że historie różnych autorów nie wykluczają się a są nawet powiązania.
A więc wracając do tytułu tematu: „Pierwsza książka” chciałbym się dowiedzieć od czego zacząć i nie musi to być PIERWSZA książka ustawiona chronologicznie, książka/seria która wciągnie mnie w ten świat i kolejne książki które będą kontynuować tą przygodę. Jak wcześniej wspominałem, chciałbym zrozumieć czemu jest taki podział chronologiczny na 2 grupy itp. Itd. oraz czy istnieją także inne grupy książek.
zacząć od czego chcesz, natomiast obecnym kanon to kanon, kręgosłup świata (chociaż ja bym tego nie używał, bo się można przejechać), autentyczne i jedynie słuszne historie.
Legendy to... legendy. Chociaż i to jest nie do końca prawdziwe, bo podobne w każdej jest ziarno prawdy, a tutaj nie ma nic.
Nie istnieją Vongowie, Thrawn, bachory Skywalker-Solo (znaczy te stare, teraz są filmowe), Revan, Bane itd.
To jest dość dziwne zjawisko w literaturze, ale... możesz to sobie poczytać jako SW, które nie jest pełnoprawnym SW. Historię są lepsze i gorsze, ale opisane tam wydarzenia nie mają żadnego znaczenia.
Polecam zacząć od książki z nowego kanonu- "Tarkin".
Plusem tych nowych książek jest to, że nie będą zaprzeczały tego co znajdzie się w nowych filmach. Natomiast w starych książkach dziejących się grubo po Powrocie Jedi są niezgodności z filmem "Przebudzenie Mocy", bo np. tam początek spoilera Chewbacca nie żyje koniec spoilera
Najprościej:
Nowy Kanon = rzeczy które się wydarzyły w świecie SW - uniwersum rozwijane od rebootu 2 lata temu
Legendy = rzeczy które do niedawna się uznawało że się wydarzyły w świecie SW - uniwersum rozwijane aż do rebootu 2 lata temu
Nie jest to podział chronologiczny, a po prostu dwa osobne, alternatywne uniwersa.
Oba uniwersa były/są nadzorowane, licencjonowane i redagowane przez Lucasfilm. Autorzy książek to po prostu rzemieślnicy zatrudniani do napisania konkretnych tytułów.
A co warto przeczytać? Z Legend - Trylogia Thrawna, Cienie Imperium, Wojny Klonów... poszukaj wyżej w temacie, to pytanie pojawiało się setki razy
Nowy kanon zaś kompletnie mnie nie interesuje, ale sądząc po opiniach na pewno NIE należy sięgać po "Początek i koniec".
Mam nadzieję, że jasno to wyjaśniłem.
Aha i jeszcze zapomniałem dopowiedzieć... dlaczego w ogóle są dwa osobne uniwersa? Proste - z powodu nowych filmów. Nikt się na poważnie nie spodziewał że kiedyś powstanie filmowa trzecia trylogia, więc rozwijano uniwersum we wszystkich możliwych kierunkach. Jednak ogłoszono powstanie "The Force Awakens", więc trzeba było wszystko wyrzucić do kosza i rozpocząć pisanie starwarsów od nowa. Stąd dwa uniwersa.
Jak jeszcze nic nie czytałeś to polecam zacząć od książek chronologicznie usytuowanych w bliskości do filmowych odpowiedników.
Np. maska kłamstw, łowca z mroku, (darth plegueis może później) -> jeśli lubisz okres wokół TPM
labirynt zła, narodziny dartha vadera i nowelizację ROTS (która jest genialna) -> jeśli lubisz okres wokół ROTS
itp,itd...
Osobiście mogę polecić parę serii :
-trylogia darth bane (szczególnie jeśli lubisz erę kotora)
-komandosi republiki
-duologia medstar
-noce curuscant
-trylogia łowców nagród
-trylogia thrawna
-seria X-wing
-większość NEJ
No i może Revana, knight errant, mroczne spotkanie, posłuszeństwo, cienie imperium, poza galaktykę etc.
Witam,
Epizody od I-VI oglądałem po raz pierwszy dopiero kilka lat temu, spodobało mi się, ale nie zostałem jakimś fanem, który np. założyłby konto na Bastionie . Przed premierą VII części, przypomniałem sobie epizody I-VI i można powiedzieć, że odkryłem na nowo. Złapałem bakcyla. Chciałbym teraz rozszerzać swoją wiedzę na temat całego Star Wars i jak czytam to widzę, że EU, jest niemal nieskończone . Mam kilka pytań.
1. Czy są jakieś inne filmy niż epizody I-VII? Filmy warte obejrzenia. Wiem, że jest serial animowany Wojny Klonów, który zacząłem właśnie oglądać.
2. Oprócz filmów co jeszcze? Książki, komiksy, gry?
3. Od czego zacząć, żeby iść w miarę chronologicznie? Warto czytać, oglądać wszystko? Czy jedne książki są powiązane z innymi, czy jednak fakty nie są łączone?
Pozdrawiam
To zależy, czy wolisz kanon, czy legendy. W nowym kanonie nie ma niczego nadzwyczajnego (jeszcze), a legendy... trochę tego jest. Na początek dobra chyba będzie trylogia Thrawna. Tylko nie oglądaj rebelsów bo życie zmarnujesz.
PS. Czy taki temat nie istnieje?
1. Z animowanych seriali są też Wojny Klonów od Tartakovsky`ego (ktore polecam, najlepsza animacja SW ever) oraz Rebelianci, będący (luźną) kontynuacją Wojen Klonów w okresie imperialnym
2. Książki dzielą sie na dwa rodzaje:
a) kanoniczne EU (czyli to co wyszło po przejeciu przez Disneya - tutaj polecam Battlefronta, poza tym pozycji jest na razie mało)
b) niekanoniczne Legendy - tutaj ksiazki idą w setki... ale wystarczy, że przeczytasz te kilka- kilkanaście najlepszych. Od siebie polecma rozpoczecie od Cieni Imperium - imo najlepszej książki SW jaka kiedykolwiek powstała.
Z komiksami sytuacja jest ta sama co z ksiązkami.
A gry? Aktualnie nie istnieje nic kanonicznego (bo podobno Batlefront sie nie wlicza). Z tych "starych" polecam Rogue Squadron, Republic Commando, Jedi Knight 2, Empire at War, Battlefronty czy KotORy.
3. Aktualnie większość pozycji z którymi warto się zapoznać nawet nie są uznawane za oficjalne historie, wiec nie wiem czy chronologia jest jakoś specjalnie ważna. Niektore książki sie ze soba łączą, inne (np. wspomniane Cienie) to jednotomowe historie
Zapomniałem wspomnieć: przede wszystkim KotOR-y, BF 2, EaW. O czymś zapomniałem?
Chciałabym zacząć czytać książki z uniwersum SW, jednakowoż nie mam zielonego pojęcia jak się do tego zabrać. Jakby ktoś podrzucił jakieś tytuły przez które się nie zniechęcę do czytania takich rzeczy oraz które są dostępne, to byłabym bardzo wdzięczna.
Ja bym ci polecił Cienie Imperium albo Trylogię Thrawna. Są to znakomite książki, które na pewno cię wprowadzą w świat Star Wars. Ja sam zaczynałem od Trylogii Thrawna.
A może wiesz gdzie są dostępne (trylogię Thrawna zakupić chciałam ale okazało się że nie będzie reaktywacji w Polsce)
Na początek porada generalna: nie nastawiaj się na to, że książki SW to jakaś porządna literatura. W gruncie rzeczy to dość proste przygodowe książki typowo dla dużych fanów uniwersum, o walorach literackich w większości przypadków delikatnie mówiąc niewielkich. A dobór tytułów na początek to niełatwa sprawa niezależnie od tego której wersji EU zamierzasz się trzymać.
Ze starym EU jest ten problem, że co lepsze pozycje (jak wymienione w poście powyżej) są trudno dostępne, bo tylko na rynku wtórnym - trzeba mieć dużo cierpliwości albo szczęścia żeby kupić je w normalnej cenie. Nie mówiąc o dyskusyjnej kwestii kanoniczności...
Przy nowym kanonie też przyda się cierpliwość, ale z innego względu - najlepsze, naprawdę godne polecenia tytuły jeszcze nie zostały wydane w Polsce i trzeba na nie poczekać. Z obecnie dostępnych książek chyba najbardziej poleciłbym "Lordów Sithów" - nic wielkiego, ale dość solidna pozycja.
Zemsta Sithów, Cienie Imperium.
Jeśli chciałbyś czytać w zgodzie z nowym kanonem to nie ma tego duzo. Ja osobiscie bym polecił
- Lordów Sithów jeśli lubisz Vadera/Palpka
- Nowy Świt jeśli lubisz Rebelsy (bajke)
- Miecz Jedi ale to krotka mlodziezowa ksiazka na jeden, gora dwa dni. Calkiem fajna historia ale bardzo prosta i krotka
No i warto chyba czekac na Lost Stars bo ludzie zachwalaja
No patrz, wszyscy o trylogii Bane`a zapomnieli. Tylko że to teraz Legendy.
Lordowie Sithow. Tu też przestrzegam przed pewnym pierwszym mylnym wrażeniem jakie można odnieść po zapoznaniu się z okładką.
Otóż jest to nic innego jak soczysta anegdotka opowiadająca o tym jak znudzony płaszczeniem zadka na Imperialnym Tronie Palpatine postanawia zabrać Vadera na uroczy piknik.
Jest więc tradycyjne rozkładanie kocyka, szperanie w koszyku z łakociami, zajadanie się sezonowymi owockami... A nie, drodzy Państwo, zagalopowałam się odrobinkę. To majówka dwóch mrocznych lordów, napędzanych ciemną stroną także wygląda to ciut mniej standardowo...Znacznie bardziej gore, choć zombiaków tam nie uświadczysz
Jest sporo krwi. Niezła wymiatanka, mówiąc w skrócie.
Jeśli chodzi o NŚ to kolega Mossar raczy żartować. Jeśli lubisz Rebels, kup A New Dawn? Tyle że postaci z Nowy Świt bardzo odbiegają od swych wersji z kreskówki, i nie mówię jedynie o powierzchowności. Kanan z lektury jest pijaczyną i bawidamkiem. Z kolei Hera nie jest tym lelum polelum jakie znamy od sztandarowej TV Myszatego. Ta książkowa jest seksowną wymiataczką, może nie żeby aż Twilekowa Lara Croft, ale blisko.
Bardzo fajna rzecz, Nowy Świt.
A i gdybym na podstawie Miecza Jedi chciała (a byłoby to głupocizną ale załóżmy hipotetycznie) ocenić nowy kanon czy w ogóle SW to reszty nie chciałoby mi się tknąć kijem. Imo Fray popełnił istny koszmarek.
Moim zdaniem ocena Miecza Jedi zależy od tego jak się do niego podejdzie. Od początku byłem nastawiony, że książka będzie krótka, napisana prostym językiem i nie ma co się spodziewać jakiejś rozbudowanej historii i wielu bohaterów. I ta w sumie jedna krótka historyjka Luke`a mi się podobała na tyle na ile mogła się podobać. Nie będę pewnie długo o to jej książce/historii pamiętać, ale te 2 dni czytało mi się to dosyć ciekawie.
Nie ma to oczywiście startu do odczuć jakie miałem po tak złożonych opowieściach jak trylogia Bane`a czy Thrawna. Ale nie nazwałbym tego koszmarkiem.
A co do Nowego Świtu. To co mówisz to w dużej mierze prawda. Hera jest przedstawiona inaczej, bardziej dorośle, kobieco. Za to Kanan, mimo tego, że pijaczyna, całkowicie mi pasuje do jego postaci z bajki. Jeśli chodzi o walory Nowego Świtu to warto przeczytać chociażby ze względu na Hrabiego Vidiana. Cała reszta to trochę awanturnicza historia dziejąca się w jednym obszarze, ale dosyć ciekawa i czasem nawet zaskakująca.
No, ja podeszłam z nadzieją że "w miarę" nie będę się nudzić.
I pupa blada.
Krótkie, może być. Proste, ale bez przesady, tyż. Ale nie żebym ja z nudów zdychała.
Cześć wszystkim. Przywitać się wypadałoby najpierw bo jestem totalnie nową użytkowniczką. Dzięki wielkie za ten temat, bo bardzo wiele przydatnych informacji. A właściwie też szukam czegoś o książkach.
To tak w skrócie, może polecilibyście coś z książek (chętniej póki co Legends) - oglądałam wszystkie filmy łącznie z Przebudzeniem, czytałam Mroczne Widmo, Wojny Klonów, Zemstę, ostatnio Darth Maul Łowca z Mroku (bardzo fajna, polecam) i Maskę Kłamstw. W kreskówkę powoli się wciągam.
I tak się zastanawiam, po jakie pozycje sięgnąć w dalszej kolejności (bardzo dużo i trochę przytłaczająco do wyboru) i najlepiej aby nie było za dużo "żargonu".
Pozdrawiam serdecznie
Hm, skoro przebrnęłaś przez najważniejsze książki z prequeli, to polecam początki prawdziwego lucasowego SW, czyli Trylogię Bane`a (Droga Zagłady, Zasada Dwóch, Dynastia Zła). Po tych lekturach + te co przeczytałaś, teoretycznie mogłaś by zabrać się za Dartha Plagueisa, lecz jest to książka wymagająca ogromnej wiedzy ogólnej SW, by móc się napawać wszystkimi smaczkami (mówię to, bo dopiero kiedy trzeci raz przeczytałem tą książkę, poczułem to O_O).
Jeżeli chcesz się zabrać za Trylogię Thrawna (Dziedzic Imperium, Ciemna Strona Mocy i Ostatni Rozkaz), to powinnaś przeczytać też Poza Galaktykę, czy przed Trylogią, czy po Trylogii - to obojętne .
W sumie "po ptokach", ale może zajrzysz i przeczytasz.
Skoro zaczęłaś od filmów i adaptacji PT i nie czytałaś adaptacji OT (takie sobie), to polecam "Opowieści ..." (szczególnie "Opowieści z Kantyny Mos Eisley" lub "Opowieści z Pałacu Jabby"). To pięć antologii rozwijających postacie trzeciego planu. IMHO kwintesencja EU w najlepszym wydaniu. ~ Możliwe, że trudne do zdobycia, ale może jeszcze się gdzieś uchowały po bibliotekach.
koledzy tutaj słusznie prawili, więc troche powtórzę po nich.
1. Jeśli chcesz iść w czasy Starej Trylogii i później, to warto zacząć od trylogii Thrawna. Potem polecam "Cienie Imperium". Potem seria X-Wingi (tu jest 9 tomów więc lektury na dłużej, ale świetni bohaterowie/historia/bardzo polecam).
2. coś oderwanego od filmów - trylogia Dartha Bane`a, warto żebyś sobie przed nią przeczytała komiks "Jedi vs Sith" - 6 zeszytów, są skany na sieci. Ale to nie konieczność, po prostu wyłapiesz potem więcej smaczków.
3. jeśli lubisz Hana Solo - trylogia o nim autorstwa A.C. Crispin, jeśli lubisz łowców nagród - trylogia K.W. Jetera.
4. z czasów wojen klonów spokojnie polecam "Punkt przełomu", "Próbę Jedi", "Yoda: Mroczne spotkanie", "Labirynt zła". Jest tego więcej, ale chyba na jakiś czas starczy
Polecam 0,7
A potem Trylogię o Landzie
To jest okrutne! I przed tą, no, dwudziestą trzecią.~
"To" nie jest SW! IMHO Smith napisał "coś" SF o przygodach Zeda Starstartera latającego Orłem Stulecia, ale _NIKT_ nie chciał mu tego wydać. Zmienił Zeda na Lando, a Orła na Sokoła, wziął skrzynkę Ballantine`s i udał się do Ballantine...
Ta trylogia to z pozycji trzeba przeczytać. Nie jest znowu aż taka zła, a przynajmniej nie jest długa - to jej największy plus
Cześć wszystkim!
Jestem na forum nowy więc myślę, że wypadałoby się przywitać. Mam na imię Mateusz i w świecie gwiezdnych wojen „siedzę” odkąd tylko pamiętam. Głównie były to filmy i gry w tym świecie, które widziałem/grałem dziesiątki razy i znam je na pamięć.
Każda premiera nowego filmu jest dla mnie czymś obowiązkowym do tego stopnia by rezygnować ze studiów/pracy i iść danego dnia (w dzień premiery) do kina.
Ostatnimi czasy zafascynowałem się tzw. „Expanded Universe” i od jakiegoś czasu zacząłem sporo o tym czytać. Gdy zauważyłem jak szeroko rozbudowane ono jest byłem mocno zaskoczony. „Czy aż tyle mogło mnie ominąć? Naprawdę?” - mówiłem do siebie.
Trzeba to zmienić i to szybko! Przeczytałem o dobrze znanym podziale na „legendy” i „nowy kanon”, który jest jedynym oficjalnym źródłem informacji o SW.
W moje ręce wpadła książka „Katalizator” z Nowego Kanonu i wciągnęła mnie bez końca! Jest naprawdę świetna i wyjaśnia wiele spraw, których w filmie po prostu zawrzeć się nie dało. A to dopiero wierzchołek ogromnej góry lodowej jakim jest EU SW!
I tu pojawia się pytanie do was. Czy moglibyście mi pomóc zdecydować jak czytać Gwiezdne Wojny? Co mi polecacie? Jak wy to robiliście? Moim zdaniem Nowy Kanon na start to najlepszy wybór (ze względu na to, że m.in. książki można dostać w łatwiejszy sposób, jest ich mniej i są „oficjalnie związane z fabuła”. A może macie jakiś faworytów?
Nie ukrywam, że świat legend również mnie ciekawi i czy uważacie, że już na początku powinienem się w niego zagłębiać? Jeśli nie to kiedy?
Czy warto czytać dosłownie wszystkie książki czy są takie które nawet największy fan SW z jakiegoś powodu powinien sobie odpuścić?
Reasumując.. Będę wdzięczny za jakiekolwiek polecone książki, porady jak je czytać (w jakiej kolejności) i za wszystko co może mi pomóc.
P.S. Jestem zainteresowany jedynie książkami, bo komiksy niestety nigdy do mnie nie przemawiały.
Pozdrawiam i z góry dziękuje wszystkim za porady.
Niech moc będzie z wami!
od poczytania struktury forum, wątek na powitania jest tu:
http://star-wars.pl/Forum/Temat/18162
a dział o książkach tu:
http://star-wars.pl/Forum/Dzial/4
Niech Moc i Bastion będą z Tobą!
Legendy to ogromny świat książek i komiksów i nie czuję się na siłach wprowadzać Cie w niego. Jest w nim masa ciekawych historii i postaci, ale wszystko zależy od tego czy chcesz być "spójny" z tym co jest w kinach i Nowym Kanonie czy po prostu chcesz poczytać dobre starwarsowe książki.
Jeśli chodzi o Nowy Kanon to zdecydowanie polecam "Utracone Gwiazdy". Książka jest zupełnie niezależna od całej reszty, jedyne co jest potrzebne to znajomość filmów. Obecnie chyba najlepiej oceniana książka Nowego Kanonu.
Jesli byś chciał dowiedzieć się trochę na temat powodów powstania Najwyższego Porządku i Ruchu Oporu to polecam książkę tej samej autorki - "Więzy Krwi".
"Lordowie Sithów" to też całkiem okej książka (choć ja momentami się trochę nudziłem). Ale jest tu dużo Vadera, Palpatine`a, więc może to Cie zachęci.
Tematycznie "najważniejsza" jest trylogia Chucka Wendiga, czyli "Koniec i Początek". Tylko, że większość z nas uznaje styl pisarski tej książki za słaby i momentami (czasem długimi) czyta się to źle. Ale co by nie mówić o stylu to miejscami jest naprawdę dużo mięska, sama historia tego co działo się po ROTJ potrafi być ciekawa.
Jeśli interesują Cie wojenne, ciężkie klimaty to "Battlefront: Kompania Zmierzch". Ja się jakoś odbiłem od tej książki, ale jest całkiem sporo entuzjastów takiego stylu i tej fabuły.
Po resztę książek zapraszam tu: http://star-wars.pl/Tekst/3421
Akurat polskie tłumaczenie "Końca i początku" sprawia, że książkę czyta się przyjemnie. I rozumie, choć zastanawiam się ile faultfett "domyśliła"
Ja legendy czytałem tak jak wychodziła kolekcja książek - http://www.ossus.pl/biblioteka/Kolekcja_ksi%C4%85%C5%BCek_Star_Wars.
Jeżeli o nowy kanon chodzi to wydaje mi się, że nie ma określonej kolejności, czytaj to co Cię interesuje (np. chcesz o zwykłych żołnierzach to przeczytaj Battlefront, chcesz dokończyć pewne wątki TCW przeczytaj Mrocznego Ucznia).
Swoją drogą witamy na Bastionie .
Legendy warto czytać sugerując się tym:
http://star-wars.pl/Tekst/91
I dobierać sobie powieści na podstawie np. interesującego cię okresu starego EU. Poza tym, jeśli chodzi o legendarną literaturę, dobrze jest przejrzeć jeszcze ten temat:
http://star-wars.pl/Forum/Temat/22312
Wszystko zależy od Twojego podejścia... Dla jednych najważniejsza jest kanoniczność czytanej historii, dla innych liczy się przede wszystkim to czy historia to dobre SW...
Zapewne wkrótce pojawiają się tu szczegółowe propozycje czytania książek chronologicznie lub ze względu na kolejność wydawania (tak można odnajdywać w książkach różne smaczki i nawiązania) no i przede wszystkich dyskusje nad wyższością Legend nad Nowym Kanonem i odwrotnie;p
Jeśli masz odrobinę luźniejsze podejście do kanonu (jak ja) i uważasz że "there is always a bit of thruth in Legends" to polecam skupiać się na postaciach/historiach które Cię interesują - tak łatwiej przyswajać te książki i wybaczać im niektóre niedoróbki;p
I tak:
Interesuje Cię jak powstała "Zasada Dwóch" o której wspomina Yoda w TPM? - Polecam Legendarną Trylogię Dartha Bane`a
Zaciekawiła Cię legenda o Darth Plagueis`ie którą opowiadał Palpatine w ROTS? - Polecam Legendarną książkę Darth Plagueis
Grałeś w KOTOR I i II? Chcesz poznać dalsze losy Revana i Meetry Surik? - Polecam Legendarną książkę The Old Republic: Revan
A może lubisz serial Rebels? No to mamy książki z Nowego Kanonu - Thrawn i Nowy Świt (o Kananie)
Co do komiksów... nie do każdych muszą one trafiać, ale czasem przez to skazujemy się na utratę bardzo ciekawego rozwijania bohaterów... Taki Darth Vader z Nowego Kanonu genialnie pokazuje dlaczego Vader z ANH tak różni się od Vadera z TESB. Na Youtube można znaleźć niektóre komiksy w wersji "voice dubbed" i może taka forma będzie dla Ciebie bardziej przyswajalna?;p
Revana po skończeniu KOTORa 2 dopiero?
W skrócie: tak;p
W Revanie mamy naszą główną postać z KOTORa II:TSL, warto więc najpierw skończyć grę.
Jestem świeżym fanem SW, Legend nie znam, nigdy nie widziałem sensu i potrzeby ich czytania. Za to bardzo dobrze znam Kanon i na jego temat się wypowiem.
Jeśli podobał Ci się "Katalizator" i to jak łączy się z Łotrem to polecam przede wszystkim "Więzy Krwi". Dzieje się kilka lat przed Przebudzeniem Mocy, pokazuje sytuację polityczną w Galaktyce i w jakich okolicznościach powstał Ruch Oporu. Jedna z lepiej ocenianych książek wśród fanów.
Ważna z perspektywy nowych filmów jest też trylogia "Koniec i Początek", gorzej oceniana, szczególnie pierwszy tom, ale mi osobiście się podobała. Wielu fanów nie lubi stylu autora i uważa go słabego pisarza. Tutaj masz losy Galaktyki i Imperium po zwycięstwie Rebelii w Powrocie Jedi. W tej trylogii chyba znajdziesz najwięcej informacji uzupełniających kanon.
Warto też zainteresować się "Utraconymi Gwiazdami". Mi osobiście średnio się podobało, ale fani pieją z zachwytu.
Jedyna książka, którą odradzam to "Dziedzic Jedi".
Ogólnie nowy kanon jest bardzo reader-friendly. Możesz zacząć czytać od dowolnej książki i nie będzie problemu. Najlepiej przejrzyj listę dostępnych książek i wybierz to co Cię zainteresuje - jeśli np. oglądasz/zamierzasz oglądać Rebeliantów to warto przeczytać "Nowy Świt" i ewentualnie "Lordów Sithów", chcesz książki wojennej z perspektywy zwykłego żołnierza "Battlefront: Kompania Zmierzch" itd.
W NK masz opowieści niezależne (Utracone Gwiazdy, Battlefront, Lordowie Sithów czy Tarkin) i masz bezpośrednio powiązane z filmami/serialami/grą.
Wychodzący w lutym Battlefront: Inferno Squad, wspomniany już Katalizator, czy angielskie Rebel Rising, Mroczny Uczeń do TCW, Nowy Świt do Rebelsów, Leiarincess of Alderaan (ang) do TLJ tak trochę, itp.
Masz też Trylogię Wendiga (źle napisana, ale jak Mossar mówił - bardzo ważna) oraz Więzy Krwi, rozszerzające Uniwersum w czasach przed TFA.
A o Legendy to absolutnie nie czuję sie na siłach wypowiadać bo sama skaczę i szukam i różnie trafiam
A czy zanim przeczytam książkę Nowy Świt, lub Mroczny Uczeń powinienem najpierw zaznajomić się w pełni z odpowiadającymi im serialami?
Raczej tak. Mroczny Uczeń może być mocno niezrozumiały bez serialu TCW. Nowy ŚWit trochę mniej, ale dobrze jest chociaż pobieżnie znać postacie z Rebels.
Tak i nie. Mroczny Uczeń faktycznie jest bardziej zrozumiały jako dodatek do TCW. Przy czym uwaga - jeśli znasz legendarnego Quinlana Vosa, to lepiej tego nie tykaj
Ale Nowy Świt to prequel. Można spokojnie czytać nie wiedząc nic a nic o serialu. Zresztą on był chyba nawet wydany przed premierą Spark of the Rebellion o ile nic nie mieszam.
Najlepiej w ogóle nie zaczynać .
Ale jak jednak będziesz się upierał, to radzę zacząć od książek z okresu który najbardziej się spodobał, i nie ważne czy to legendy czy kanon. Czyli oglądasz sobie całą sagę i w zależności od tego który epizod Ci się najbardziej spodobał, od tego okresu w uniwersum zaczynasz. Na moim skromnym przykładzie było tak że od małego ok. siedmioletniego szkraba zaczynałem ze SW od TPM, dlatego kilka lat później kiedy byłem w gimnazjum i zainteresowałem się SW tak że do dzisiaj trzyma (mniej lub bardziej), to zaczynałem od książek sprzed TPM. Czyli wziąłem się za Trylogię Bane`a, potem za Maskę Kłamstw i Łowcę z Mroku. Nie wiem jak tam z jakością w książkach nowego kanonu bo jeszcze żadnej nie czytałem (i nie zamierzam), ale co do legend powiem tylko że właściwie to szkoda na nie czasu, może poza paroma wyjątkami, ale ogólnie to ja się do nich zraziłem i skończyłem z nimi definitywnie. To jest naprawdę bardzo słaba literatura.
No i oczywiście skoro jesteś nowy, to ja również serdecznie witam .
Pytanie jest trudne, bo jeżeli np. nie interesuje Cie alternatywna historia do najnowszych filmów Disneya TFA i TLJ, to wszystko związane z Thrawnem, serią X-wing, NEJ, Yuzhan Vongami i młodymi Solo / żoną Luka itp. możesz sobnie odpuścić.
W takim przypadku to te dobre książki z Nowego Kanonu które polecali inni.
Osobiście radziłbym się przekonać do komiksów, szczególnie serii Republic (a szczególnie od nr. 19) i później Legacy Vol. 2, bo to `creme de la creme" Star Wars. I nie kłóci się to w żaden sposób z filmami i w niewielkim stopniu z nowym kanonem jako całością. Tylko wtedy końcówka RotS dużo bardziej boli. I, oczywiście, idac za ciosem warto znać też Legacy Vol. 1.
Finster Vater napisał:
[...]Tylko wtedy końcówka RotS dużo bardziej boli.[...]
-----------------------
Hmm, przyznaję się bez bicia że nie przeczytałem CAŁEJ serii, ale całkiem sporo... I teraz nie wiem czy to problem ze mną czy po prostu jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafiały mi się w ręce głównie te historie w których Jedi traktowali klony jak niewolników, bezimienne mięso armatnie nie wspominając już o tym jakiego "wsparcia" przez cały czas udzielali Wybrańcowi (jedynemu "ludzkiemu" Jedi)...
Tak więc dla mnie w ROTS (poza młodzikami) to bardziej coś w stylu "macie za swoje"?
Dla mnie "Republic" to głównie historia Vosa i jego padawanki (z dodatkami), i ona, znaczy aayla nie traktowała swoich klonów jak bezosobowe mięso armatnie, a jej relacje z Bly (choćby - Armor czy nawet TCW) to też zupełnie inna sprawa.
A jak sprawa podziału się na legendy i nowy kanon ma się przy książkach które są związane z filmami? Tj. Np. „Łotr 1” lub „Przebudzenie Mocy” są w nowym kanonie, natomiast wszystkie części 1-6 w chronologii legend. Dlaczego?
No i czy uważacie, że warto je czytać? Np. Oryginalną trylogię, następnie części 1-3 i na nowych kończąc?
Nie warto, adaptacje filmów to zło, omijaj szerokim łukiem!
W NK adaptacje nie są pełnoprawną częścią kanonu. Oficjalnie padały określenia, że ich kanoniczność jest "tricky" i jakieś mętne tłumaczenie, że są kanoniczne tylko w części, która zgadza się z filmami. Dodatkowe sceny, które się w nich pojawiają nic nie znaczą, co widać na przykładzie spotkania Rey i Poe z "Przebudzenia Mocy". Wookieepedia też uznaje je za niekanoniczne.
Ze starych filmów to podobno bardzo dobra jest adaptacja Zemsty Sithów i warto ją przeczytać. Ale to ktoś obeznany w Legendach musi się wypowiedzieć.
Nie sposób mi się nie podśmiewać pod nosem z tego, jak traktują adaptacje w nowym kanonie. O ile jeszcze rozumiem, że usunięto te z EU, to traktowanie adaptacji NK jak trędowatych to jakaś parodia. Możnaby sobie zadać pytanie: po co je czytać?
Oczywista odpowiedź to: dla scen rozszerzających film. Tylko te właśnie sceny są niekanoniczne, albo inaczej: są kanoniczne do momentu, aż ktoś stwierdzi że nie są xD więc co z tego, że poczytasz sobie o tym czy o tamtym, jak właśnie to powinieneś traktować z dystansem, bo creative freedom za dwa lata ci powie, że jednak nie. No więc po co je czytać? Po nic. To oni tam nie potrafią upilnować autorów nowelizacji, żeby nie dodawali od siebie czegoś, czego nie mogą? Nikt tego nie czyta przed zaakceptowaniem? To od czego to ich Story Group jest? Bo mi się zdaje, że powinno być dokładnie od tego.
Chociaż mi się wydaje, że to było tak:
>Foster opisuje spotkanie Rey i Poo
>w TLJ mają na to wywalone
>ups przypał, trzeba załatać, OK!! - nowelizacje są mniej kanoniczne niż reszta xD
Przyznam szczerze, że na kolejne takie kwiatki czekam z radością i niecierpliwością, im mniej jednolity ten NK, tym większą będę miał satysfakcję
O ile zgadzam się w kwestii "po co czytać" i dla mnie ta niekanonicznosc nowelizacji to jednak taki strzał w stopę (skoro sceny rozszerzające są o kant d... to po co w ogóle to wydają?!), o tyle o tej niekanonicznośći było mówione na długo zanim TLJ w ogóle powstał. I chyba nawet przed adaptacją TFA.
Więc to nie do końca tak, że nagle ktoś miał objawienie
Ale też NK się uczy na własnych błędach (co mu się chwali) i adaptacja TLJ wydana zostanie w marcu. Może nie będzie tam dzięki temu niezgodnych kwiatków, acz i tak nie zamierzam tego czytać
Akurat stwierdzenie, że adaptacje są kanoniczne póki zgadzają się z filmami pochodzi z okresu kasacji EU z 2014 np. tweet z 30.04.2014:
https://twitter.com/delreystarwars/status/461579307341840384
Po prostu takie było założenie w NK od początku i nikt tu w trakcie nic nie łatał.
Rzeczywiście olanie kanoniczności adaptacji, które nigdy w 100% nie zgadzają z filmami (nikt nie jest stanie opisać wszystkich scen z danego filmu, żeby nie można się było do czegoś przyczepić) to obraza fanów, parodia i kompromitacja NK, LSG i Disneya. Spójność w NK się sypie, są poziomy kanoniczności, za chwilę to wszystko się zawali i fani Legend zatańczą wesoło na grobie NK.
Ja też nie mogę się przestać podśmiewać pod nosem
Tzn. ja zrozumiałem to wówczas tak, że zasada "kanoniczne, poza tym czego nie ma w filmie" tyczyła się nowelizacji z EU, czyli Epizodów 1-6. Nie przeszło mi przez myśl to, że może się odnosić też do tych przyszłych. No bo w sumie, niby i czemu xD Rozumiem, że Buldożer Zmian wyciął wszystko, łącznie z tym, co tam sobie Foster, Glut, Kahn, Stover, Brooks i Salvatore wymyślili dookoła filmów, ale jednak możnaby oczekiwać, że skoro mamy Jeden Spójny Kanon, to będzie on jeden i spójny, a dodatkowe sceny w nowelizacjach będą własnie tym, dla czego warto je kupić: smaczki, dodatkowe informacje. Ich postawa wydaje mi się nielogiczna.
Bo widzisz, adaptacje nie są traktowane w NK jako poszerzenie filmu, ukazanie tego, czego on nie zdołał, o czym świadczy choćby niewielka ilość dodatkowych scen. To po prostu przepisanie fabuły z powrotem na papier, pisarz za to odpowiedzialny jest bardziej skrybą niż twórcą. Ma jakieś licentia poetica ze względu na inną formę, ale jak za bardzo odbiega od fabuły filmu to już jego ryzyko że ktoś to obleje - bo twórcy NK muszą przestrzegać oryginału, nie jego interpretacji.
A mi taka podstawa wydaje się bardzo logiczna.
Adaptacje TFA i R1 wyszły równo z filmami i były pisane na podstawie wstępnych/niegotowych scenariuszy. Moim zdaniem są przeznaczone są dla bardziej "casualowego" odbiorcy (w ankietach dla fanów NK z reddita zainteresowanie adaptacjami wyszło mniejsze niż książkami dla maluchów), który łyknie te książki przy okazji premier w kinie - pewnie dlatego było takie parcie, żeby pojawiły się w księgarniach równo filmami. W takim przypadku nie ma ciśnienia na 100% zgodność z kanonem, w dodatku istnieje sam problem interpretacji i wierności opisania wydarzeń z filmu. Ja bym się z tematem adaptacji też na ich miejscu nie pier..ił, bo nie ma sensu, szkoda zachodu i niemożliwe jest pisząć w takim terminie uniknąć nieścisłości. Fani smaczków i dodatkowych informacji mają wiele innych pozycji.
Nie mogą się zupełnie odciąć od adaptacji i oficjalnie ogłosić za niekanoniczne, bo to byłby bardzo słaby marketing tych książek i stąd na temat kanoniczności adaptacji mamy mętne tłumaczenia "tricky" i "complicated".
Być może chcą spróbować innego podejścia przy okazji premiery TLJ - tutaj adaptacja wychodzi chyba ze 3 miesiące po premierze filmu. Ale w sumie nie ma pojęcia i mało mnie obchodzi, bo od zawsze jestem antyfanem adaptacji i wolałbym, żeby w NK wcale ich nie było, tylko żebyśmy w każdej nowej pozycji otrzymywali nowe historie. (Precz z komiksową adaptacją Thrawna!!!)
Nie zdziwiłbym się gdyby adaptacje książkowe sprzedawały się o wiele lepiej niż książki pokroju Utraconych Gwiazd, Więzów Krwi czy Tarkina. Taki fan średniozaangażowany prędzej kupi adaptacje TFA, TLJ niż jakieś tam Utracone Gwiazdy.
Więc niestety adaptacje dalej będą tworzone, bo się po prostu dobrze sprzedają. I z tego co wiem podobnie było z Legendami. Pamiętam, że jak w ~2013 zaczynałem czytać Legendy, znalazłem gdzieś na Bastionie takie stwierdzenie, że najgorsze książki Starego Kanonu to te, które powstawały "pod filmy".
Nie chodzi tylko o „niedzielnych” fanów, ponieważ na przykład adaptacja Łotra ma tu na forum bardzo dobre opinie (w większości oczywiście).
Nie ukrywam, że pewnego dnia z przyjemnością chciałbym ja przeczytać jednak te całe zamieszanie z dodatkowymi smaczkami, które są nic nie warte jakoś mnie odrzuca..
Na twoim miejscu adaptacje zostawiłbym na sam koniec albo najlepiej olał. Masz sporo książek okołofilmowych i nawiązujących do filmów, w których znajdziesz 100 razy więcej smaczków i ciekawych informacji. Spróbuj np. "Before the Awakening" (niestety nie wydana po polsku), która jest imho obowiązkową lekturą uzupełniającą TFA. Nawet bajeczki dla dzieci typu Forces of Destiny wprowadzają nowe sceny do TFA. Da się bez adaptacji książkowych
Przy okazji nowokanoniczna linia czasowa, łatwiej się zorientować w okresach opisywanych w książkach
http://all-comic.com/2017/star-wars-novel-timeline/
Mam już za sobą Utracone Gwiazdy (arcydzieło), Katalizatora (świetny) i Więzy Krwi (bardzo dobre). I teraz mam taki problem: Co dalej czytać?Mam jednak parę haczyków:
1. Zero Ahsoki
2. Powinna być kanoniczna
3. Musi być po polsku.
Zastanawiam się nad Tarkinem i adaptacjami R1 i TLJ. Bardzo proszę o radę. A, i nie oglądałem, nie oglądam i nie będę oglądał seriali animowanych, więc Nowy Świt, Mroczny Uczeń i Ahsoka odpadają.
Adaptacji nie tykam, Tarkin imho jest trochę nudny. Do rozważenia dołóż sobie Kompanię Zmierzch (perspektywa zwykłych żołnierzy), Oddział Inferno (prequel do BFII), Phasmę (post-apo w świecie SW), trylogię Koniec i Początek (losy Galaktyki po Endorze aż do Jakku) oraz Lordów Sithów (Vader i Palpi na misji). Książki ocenianie lepiej i gorzej, zależy też jaka tematyka i jaki okres Cię interesuję. Jeśli lubisz Luka to możesz się zastanowić nad Dziecem Jedi, ale ta książka jest taka kiepska...
Utracone gwiazdy to dóbra książka, ale uznawane jej za arcydzieło świadczy o braku doświadczenia. A seriali nie oglądasz dlaczego? Bo są dla Ciebie zadziecinne? Sorry, Twój problem, ale tracisz bardzo ważny elementy, które w przeciwieństwie do powieści Uroboros, nie są tylko uzupełnieniem świata.
Obejrzałem parę odcinków TCW i to jest jakiś wyrób StarWarsowo podobny.
Zarówno wydarzenia z TCW (nad którymi z resztą czuwał Lucas, więc chyba on lepiej wie co to prawdziwe SW) jak i z Rebels będą Cię przeładować przez wszystkie książki, więc i tak tego nie ominiesz. Nie ma sensu zrywać poważniaka, wystarczy się cieszyć tymi Gwiezdnymi wojnami!
Sorry, ale najważniejsze rzeczy powinny być włąśnie w dorosłych rzeczach, a w bajeczkach dla dzieci.
Właśnie wyrzuciłeś OT i PT do śmietnika
OT było dla wszystkich.
Podobnie jak PT, NT, TCW czy nawet Rebelsy. Stricte dla młodszego widza są głupotki w stylu "FoD" czy przeróżne Legutki, aczkolwiek I sezon Freemakerów to jedna z najlepszych rzeczy jaka się trafiła SW w ostatnich latach.
Otóż to! Musi powstawać więcej pornosów w świecie SW!
A jakieś w ogóle były? 🤔
Niech Moc będzie z Wami.
Pytaj Lorda Barta. On jest ekspertem w tej dziedzinie.
Noo, pamiętam, że kiedyś na forum pisał o tym często. 😝
To zapytam go o to. No bo mnie przede wszystkim chodzi o to, czy to jest kanoniczne. 😅
Niech Moc będzie z Wami.
O nic, tylko sobie żartowałem, czy to kanon, czy nie. 😅
Niech Moc będzie z Wami.
Żałuj, że nie oglądasz seriali animowanych i żałuj, że skreślasz Mrocznego ucznia, który był świetny. Wiem, że jestem jednym z nielicznych tutaj na Bastionie z taką opinią, ale wierz mi, że książka petarda. 😜
Skoro to jednak odpada, to polecam Lordów Sithów i Tarkina w dwupaku, z racji tego, że to taka dylogia tak naprawdę jest, z racji tego, że wydarzenia przedstawione w obu tych książkach dzieją się w tym samym roku - 14 BBY, a ich bohaterowie się powielają. Gorąco polecam, bo obie świetne.
A potem nie wiem, mógłbyś chwycić jakieś Battlefronty albo trylogię Aftermath, która też mi się podobała.
Niech Moc będzie z Wami.
Biorąc pod uwagę wszelkie wytyczne to najbardziej polecam Inferno Squad. Nie grałem w BF2 i bardzo mi się podobała ta książka. Phasma jest świetna mimo tego jak słabą jest postacią w filmach. Ale trzeba lubić taki ciężki klimat.
Tarkin, Lordowie czy Mroczny Uczeń już mi się mniej podobały. Aftermath mega rozbudowuje okres postEndor, ale ma tak straszny styl, że łatwo odpuścić.
Zgadzam się, poza tym że Koniec i początek po polsku czytało mi się dobrze, za to po angielsku ledwo rozumiałem. Naprawdę czytałeś to w oryginale?
Czytałem po polsku i też miałem wrażenie, że styl jest słaby. Ale to nie jest tak, że uważam Aftermath za jakąś badziewną trylogię - fabuła na przestrzeni tych 3 książek jest niezła, mimo, że niektóre rozwiązania fabularne, dialogi wołają o pomstę do nieba. No i postacie są dużo bardziej "zapamiętywalne" niż w masie innych książek NK. Przykładowo o wiele lepiej wspominam takie postacie jak Rax, Sinjir czy Sloane niż postacie z Lordów Sithów czy Tarkina.
Ja znam Sloane i ją zapamiętałem, ale bynajmniej nie z tego czegoś...
Kurde, prokastynacja na całego, nie zrobię tej oceny rocznej chyba...
Dużym plusem jest to, że wydarzenia pokazane w trylogii - bitwa o Jakku oraz upadek i ucieczka Imperium - są bardzo istotne jeśli chodzi o historię postROTJ. Dziś, gdy już przeczytałem sporo książek NK, jestem trochę w szoku, że ktoś pozwolił na zaprezentowanie aż tak ważnych wydarzeń w książce. Rzadkość w NK
Ja czytałem trylogię Aftermath po polsku i nie uważam, by styl był jakiś wyjątkowo toporny. Uważam, że był absolutnie normalny. Ale słyszałem właśnie dużo opinii, że szczególnie po angielsku było to toporne, i że polska tłumaczka odwaliła kawał dobrej roboty, pisząc niejako książkę od nowa jeśli chodzi o styl.
Sama historia przedstawiona w tej trylogii jest jednak o wiele ważniejsza niż historie przedstawione w innych książkach. W końcu to w nich zaprezentowano samą końcówkę wojny, jest to także łącznik między OT a NT z racji oczywistej obecności Jakku. No i do tego pokazano niejako początek First Order. Cała ta intryga na linii Rax - Sloane też była ciekawa. No i duża liczba powiązań z kampanią Battlefronta. Ta waga wydarzeń z tej trylogii jest o wiele większa niż wydarzeń przedstawionych choćby w Dark Disciple, Lordach Sithów i Tarkinie. Choć uwielbiam wszystkie te książki, to szczególnie w tych dwóch ostatnich przedstawiono wydarzenia mało istotne dla całego kanonu. Tak naprawdę gdyby je zekranizować, to nie wyszłyby z tego filmy, a co najwyżej około 40-minutowe odcinki serialu.
No i to co zaznaczyłeś - w trylogii Aftermath wystąpiło o wiele więcej ciekawych, znaczących i dających się zapamiętać postaci. Trzeba jednak mieć na uwadze, że łatwiej zapamiętać nową postać, debiutującą w książce, która ma za sobą występy w trzech, a nie jednej. Ale fakt, z pozostałych książek nie zapamiętałem wielu postaci, które by mi się w miarę spodobały. Belkor Dray, moff Mors z Lordów Sithów, Rancit z Tarkina i... chyba tyle? No słabo to wygląda, ale nie wiem, czy gorzej z moją pamięcią, czy z jakością tych nowych postaci, które zadebiutowały w kanonicznych książkach. 😝 Nawet nie pamiętam, jak się nazywali główni antagoniści z Tarkina. Rzecz jasna znam dobrze Chama Syndullę i Gobiego, ale to postacie, które zadebiutowały już gdzie indziej, a z innych Twi`leków to... nikogo nie zapamiętałem. Mogę wymienić jeszcze Lassę Rhayme, która bardzo przypadła mi do gustu, tyle że ona była postacią epizodyczną w Oddziale Inferno. A z Aftermath mamy całą rzeszę fajnych postaci: Sinjir, Sloane, Jas, Temmin, Rax, no i Leia, Chewie oraz Han w świetnej formie.
Niech Moc będzie z Wami.
Dzięki za radę, chyba się zdecyduję na Inferno.
Ważną rolę odgrywa tam postać wprowadzona w The Clone Wars. A masz! :
E tam. Zupełnie TCW nie jest tutaj potrzebne do zrozumienia książki. To tylko smaczek.
No nie, jednak odbiera to masę radości, bo bez TCW to jest klasyczny nieznany nonejm, który nikogo nie interesuje.
Zgadzam się, to nie jest żaden smaczek tylko jeden z głównym wątków i największa tajemnica Bez znajomości TCW książka traci.
Dobrze też po książce zagrać w kampanię z BF II i przekonać się jak potoczyły się losy bohaterów (niektórych imho dość zaskakująco )
Ja myślę, że kolega raczej nie zagra w kampanię BFa, bo skoro uważa TCW i Rebels za wyroby starwarsopodobne, to co dopiero powie o tej kampanii. 😝😜 Oczywiście żartuję, ale nie rozumiem, jak można być tak uprzedzonym do seriali. Na marginesie nie cierpię, gdy ktoś - bagatelizując wagę seriali - nazywa je kreskówkami dla dzieci. Nią jest co najwyżej FoD.
A co do tej postaci z TCW, to zgadzam się, że bez znania jej historii z serialu, książka dużo traci. To tylko jeden z przykładów. Wydaje mi się, że nie było książki, w której nie przewinął się jakiś wątek bądź postać związana z serialami. Dark Disciple i Ahsoka to czyste TCW z wiadomych względów, Lordowie Sithów i Tarkin to masa nawiązań do TCW (do tego ważną rolę w Lordach odegrały dwie postacie z TCW), w trylogii Aftermath też jakieś chyba były. Z kolei Battlefronty to nawiązania do Rebels. Więc trudno znaleźć jakąś książkę, która nie miałaby powiązań z serialami. To jeden wielki system naczyń połączonych, za co szczególnie cenię obecny kanon.
Niech Moc będzie z Wami.
obejrzyj kampanię bfa 2 na yt