TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Gry video

Polskie wersje językowe

Hego Damask 2006-02-02 11:56:00

Hego Damask

avek

Rejestracja: 2005-05-28

Ostatnia wizyta: 2024-11-22

Skąd: Wrocław

Mam do was takie pytanie: czy nie uważacie, że tzw. "profesjonalne" ( ) polskie wersje językowe zabijają klimat gry czy wam to nie przeszkadza?
Dla mnie spolszczenie Baldura II było bardzo dobrym posunięciem, a to ze względu na dobór aktorów. Jeśli obsada jest dobra i naprawdę wczuwa się w role, to dla mnie jest OK.
Ale Vampire Bloodlines, Dawn of War i KOTORów nie chciałbym chyba słyszeć
Tak mi ten temat przyszedł na myśl, bo pogrywam sobie w domu w Wampirka i aktorzy są znakomicie dobrani (zwłaszcza Jack w tutorialu )
Gdybyście mieli możliwość zagrania w polską i zagraniczną wersję jakiejś gry i porównać, to jakiej nie chcielibyście słyszeć w polskiej wersji?

LINK
  • ...

    Tremayne 2006-02-02 13:50:00

    Tremayne

    avek

    Rejestracja: 2003-02-15

    Ostatnia wizyta: 2024-08-21

    Skąd: Katowice

    Tu się z Tobą zgodze i to bardzo. Sam strasznie nie lubie polonizowanych gier - chyba, że to kinówka z udziałem polskiej `sceny` danej gry - i za wszelką cenę staram się grać w angielskie wersje. Po prostu wygląda to tak, że w komputerowym świecie polonizatorów polskich jest może z piętnastu voice-aktorów na krzyż i są oni zaprzęgani do różnych gier. W wyniku zamiast skupiać się na klimacie gry myślisz sobie `To przecież jest Betruger z Dooma3!`. No i wtedy klimat leży na całej linii.
    Dlatego też ubolewam z powodu Empire At War, bo tam nawet głosy są spolonizowane. Choć po demie mam wrażenie, że gra wcale nie będzie tak zarąbista, żeby kupować oryginał, choć jestem przeciwny piractwu...

    A swoją drogą uwielbiam w Bloodlines Księcia i jego `good evening.`. Po prostu w/g mnie jest genialne.

    LINK
  • Wszystko zależy Zabrak

    Człowiek z Nikąd 2006-02-02 13:59:00

    Człowiek z Nikąd

    avek

    Rejestracja: 2003-10-08

    Ostatnia wizyta: 2006-12-25

    Skąd:

    Nie grałem za dużo w spolonizowane gierki, ale to i owo słyszałem. Taki Max Payne 1 - Radek Pazur naprawdę świetnie oddał klimat mówionych monologów, cynicznych przemyśleń straceńca wypowiadającego wojnę całemu miastu.
    Z drugiej strony "profesjonalna" polonizacja Far Cry nadaje się tylko do wysłania na księżyc. Bohater mówi jak młody, nieopierzony kogucik, kobitka z CIA jak niewyzyta sekretarka, a cała reszta jakby jadła kaszankę (może poza szeregowymi najemnikami) . To naprawdę zabiło klimat tej świetnej gry.
    Stąd raczej wezmę wersje oryginane, jeśli da radę (oj, zawsze da radę ) lub ewentualnie kinowe, choć tłumczenie napisowe często tez pozostawia wiele do życzenia. Ponadto mania zatrudniania znanych aktorów nie zawsze wychodzi na dobre - taka "Brama Zdrajcy" z Wiktorem Zborowskim dla przykładu.

    LINK
    • E-e

      Shedao Shai 2006-02-02 15:08:00

      Shedao Shai

      avek

      Rejestracja: 2003-02-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-22

      Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

      nie wiem co Cię urzekło w głosie Pazury, ale jak dla mnie to zabijał klimat tej gry. Wiem co mówię, bo przeszedłem grę i po ang i po pl - w wersji oryginalnej czuło się ten klimacior, ba - gość podkładający głos pod Maxa zrobił to perfekcyjnie i choćby dla poczucia tego klimatu warto w tą grę zagrać. Natomiast Pazura... cóż... wybacz, ale momentami był równie monotonny jak lektor wygłaszający nudny wykład, tylko czasem się ożywiając i gadając jakby robił kupe.

      LINK
  • Hmmm...

    Vua Rapuung 2006-02-02 14:50:00

    Vua Rapuung

    avek

    Rejestracja: 2005-03-29

    Ostatnia wizyta: 2024-04-11

    Skąd: Biała Podlaska

    Zgadzam sie z Zabrakiem. W sumie to wszystko zależy od doboru aktorów. W żadnego Baldura nigdy nie grałem co prawda po angielsku, ale i tak jego polonizację uważam za mistrzowską. Głęboki głos Fronczewskiego jako lektora, lekko nawiedzony Minsc (aktora niestety nie pamiętam), czy Kobuszewski jako Jan Jansen (ten koleś mnie rozwalał ). Tylko głosy plebejuszy mi się nie podobały. Choć wynika to może ze specyfiki produkcji (choćby brak konieczności dopasowywania wypowiadanych słów do ruchu ust) i stosunkowo prostego do przetłumaczenia tekstu. Tak samo Warcraft - taka rysunkowa, surrealistyczna grafika znacznie lepiej pasuje do "profesjonalnej" polskiej wersji rysunkowej.
    Inaczej rzecz się ma z takim np. KotORem. Szczerze wątpię, czy udałoby się znaleźć polską aktorkę idealnie oddającą tajemniczy głos Krei czy wspaniałego HK-47. Dodajmy do tego fakt, że niektóre kwestie i gierki słowne (niekoniecznie Mihaa ) są nieprzetłumaczalne - przełóżcie na polski takiego `meatbaga` .
    Reasumując z grami jak z fimami - wolę angielskie wersje z napisami (lub bez) chyba, że trafi się taka perełka jak Shrek albo Baldur II .

    LINK
  • Wszystko zależy

    Lord Bart 2006-02-02 14:52:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    od doboru profesjonalnego podkładu. Z tym, że w USA lub na Zachodzie są ludzie, którzy wyszukuja aktorów w teatrach czy kinach lub ludzi o charakterystycznym głosie... i wtedy dźwięk ma sens.
    U nas niestety poza serią BG w większości każdy facet i każda kobieta ma identyczną barwę głosu... poza tym nie można kasować światowych standartów jak np. "oddech" Vadera.

    LINK
  • Hmmm...

    Vua Rapuung 2006-02-02 14:52:00

    Vua Rapuung

    avek

    Rejestracja: 2005-03-29

    Ostatnia wizyta: 2024-04-11

    Skąd: Biała Podlaska

    Zgadzam sie z Zabrakiem. W sumie to wszystko zależy od doboru aktorów. W żadnego Baldura nigdy nie grałem co prawda po angielsku, ale i tak jego polonizację uważam za mistrzowską. Głęboki głos Fronczewskiego jako lektora, lekko nawiedzony Minsc (aktora niestety nie pamiętam), czy Kobuszewski jako Jan Jansen (ten koleś mnie rozwalał ). Tylko głosy plebejuszy mi się nie podobały. Choć wynika to może ze specyfiki produkcji (choćby brak konieczności dopasowywania wypowiadanych słów do ruchu ust) i stosunkowo prostego do przetłumaczenia tekstu. Tak samo Warcraft - taka rysunkowa, surrealistyczna grafika znacznie lepiej pasuje do "profesjonalnej" polskiej wersji rysunkowej.
    Inaczej rzecz się ma z takim np. KotORem. Szczerze wątpię, czy udałoby się znaleźć polską aktorkę idealnie oddającą tajemniczy głos Krei czy wspaniałego HK-47. Dodajmy do tego fakt, że niektóre kwestie i gierki słowne (niekoniecznie Mihaa ) są nieprzetłumaczalne - przełóżcie na polski takiego `meatbaga` .
    Reasumując z grami jak z fimami - wolę angielskie wersje z napisami (lub bez) chyba, że trafi się taka perełka jak Shrek albo Baldur II .

    LINK
    • Re: Hmmm...

      Hego Damask 2006-02-02 15:14:00

      Hego Damask

      avek

      Rejestracja: 2005-05-28

      Ostatnia wizyta: 2024-11-22

      Skąd: Wrocław

      Vua Rapuung napisał:
      Dodajmy do tego fakt, że niektóre kwestie i gierki słowne (niekoniecznie Mihaa ) są nieprzetłumaczalne - przełóżcie na polski takiego `meatbaga` .
      -----------
      "Wór mięcha" był całkiem przyzwoity

      LINK
  • Hm

    Lorn 2006-02-02 15:35:00

    Lorn

    avek

    Rejestracja: 2005-01-16

    Ostatnia wizyta: 2024-04-30

    Skąd: Sosnowiec / Kraków

    ja bardzo ciepło wspominam polonizacje KotOR-a 1 która IMO naprawde stała na wysokim poziomie.

    LINK
    • dobrze, że KOTORy

      Hego Damask 2006-02-02 15:40:00

      Hego Damask

      avek

      Rejestracja: 2005-05-28

      Ostatnia wizyta: 2024-11-22

      Skąd: Wrocław

      były z napisami, bo jak pisałem na początku, zatrudniono by "bardzo znanych" aktorów, którzy pewnie by położyli cały klimat. Chwała temu, kto wymyślił, że można dawać wersje kinowe

      LINK
  • Polonizacja głosów

    Hazar_Chaal 2006-02-02 16:47:00

    Hazar_Chaal

    avek

    Rejestracja: 2004-04-29

    Ostatnia wizyta: 2006-09-17

    Skąd: Rybnik

    to zło w najczystszej postaci. W baldurze nie było tragicznie, bo podkładali tam głosy profesjonaliści, w dodatku dobrze dobrani do postaci i o ile w fantasy nie zabija to całkiem klimatu, ale jak Max Payne - detektyw z NY gadał po polskiemu, gra całkowicie i bezpowrotnie traciła klimat. Jedyny nie zabijający gry sposób polonizacji to napisy, ale i tu nasi zdolni polonizatorzy potrafią wszystko sknocić np. w Dungeon Siege II ładna, teksturowana czcionka została zastąpiona Arialem.

    LINK
    • ...

      Tremayne 2006-02-02 18:30:00

      Tremayne

      avek

      Rejestracja: 2003-02-15

      Ostatnia wizyta: 2024-08-21

      Skąd: Katowice

      Ja ostatnio mam styczność z polonizacją kinową Thief: Deadly Shadows. Wydawca był dumny z siebie jak penis w erekcji, że robił to we współpracy z `polską sceną Thiefa` i to widać. Teksty są klimatycznie przełożone, księgi odpowiednio stylizowane, tylko jedynym problemem jest, że tekst nie nadąża za tym co jest mówione i przez to zdaża się, że konwersacja dźwiękowa leci normalnie, a tekst kończy się przed końcem.

      Ale takie polonizacje kinowa to ja moge, bo są mniam.

      LINK
  • asd

    HaN 2006-03-02 11:54:00

    HaN

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2024-08-22

    Skąd: szczecin

    Wszystko zalezy od gry i tego czy spolszczenie jest w wersji kinowej czy pelnej. Mi na przyklad bardzo odpowiadalo spolszczenie kinowe w Mafii bo jednoczesnie gra nie tracila klimatu a ja rozumialem wszystko bez wyjatku. Inna sprawa ze ja dzieki oryginalnym angielskim wersjom gier uczylem sie anglielskiego a teraz jest to coraz trudniejsze bo wiele gier jest w pelni spolszczana

    LINK
  • ???

    Domino 2006-03-14 09:14:00

    Domino

    avek

    Rejestracja: 2006-03-12

    Ostatnia wizyta: 2006-04-03

    Skąd: Bydgoszcz

    A spolszczenie do KOTORA to skąd można pobrać?

    LINK
  • Domino,masz tu adres...

    Mercutio_900000 2006-04-20 17:58:00

    Mercutio_900000

    avek

    Rejestracja: 2006-04-18

    Ostatnia wizyta: 2006-04-21

    Skąd: Lublin

    http://www.kotor2.pl/infopage.php?id=8-to

    LINK
  • A wracając do tematu...

    Mercutio_900000 2006-04-20 18:03:00

    Mercutio_900000

    avek

    Rejestracja: 2006-04-18

    Ostatnia wizyta: 2006-04-21

    Skąd: Lublin

    Kocham spolszczenia,ale tylko i zupełnie KINOWE.Nie znoszę podkładania głosów polskich aktorów,to okropne,nawet w grach fantasy.Wyobrażacie sobie np.sytuację,kiedy spolszczono by z podkładaniem polskich głosów KOTOR`a.Litości.

    LINK
  • Tak a propos tego tematu

    Hego Damask 2008-06-08 11:32:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-22

    Skąd: Wrocław

    dyskusja na onecie

    http://gry.onet.pl/28062,1491213,artykul.html

    LINK
  • Temat odświeżam

    Hego Damask 2009-05-15 07:52:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-22

    Skąd: Wrocław

    przy okazji "Republic Heroes". Jak napisałem w komentarzu, leps aktorzy z filmu i serialu niż zupełnie nieznani albo tacy, którzy występują niemal w każdej grze.

    LINK
  • Odświeżam temat, bo ciekawa informacja :D

    Hego Damask 2009-10-01 16:05:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-22

    Skąd: Wrocław

    otóż Bogusław Linda udzieli głosu Kratosowi, a Michał Żebrowski Herkulesowi w "God of War 3", co o tym sądzicie?


    (http://polygamia.pl/Polygamia/1,95335,7099256,Polskie_glosy_Kratosa_i_Daxtera_rozpoznacie_bez_problemu.html)

    LINK
    • sądzę

      Lord Bart 2009-10-01 16:28:00

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      że nie ma co się jarać nazwiskami tylko tym jak robota zostanie wykonana. Jeśli tak jak w Baldurach, Larrym 7: Miłość na fali, Assassin`s Creed w większości czy Wiedźminie (choć też nie wszystko) to będzie ekstra.

      A jak nie - to nie

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..