TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Muzyka

Chór w muzyce filmowej

ulien 2005-10-29 16:45:00

ulien

avek

Rejestracja: 2005-09-14

Ostatnia wizyta: 2014-04-14

Skąd: Warszawa

Ostatnio w prawie każdym filmie ( a w zasadzie w każdym, jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko filmy akcji, science fiction, sensacje i fantasy + obowiązkowo w trailerze takiego filmu) pojawia się utwór przynajmnej częsciowo wykonywany przez chór. Co więcej, ten utwór staje się natychmiast sztandarem, jeśli chodzi o muzykę z danego filmu a w dodatku zachwyca praktycznie wszystkich, niezależnie od ulubionego gatunku muzyki.
Dość ciekawe, zwłąszcza, że jestem przekonana , że taki utwór śpiewany przez solistę nie zrobiłby większego wrażenia... Warto też zauważyć, że większość tych utworów jest szalenie nieskomplikowana muzycznie ( musi wpadać w ucho), zaśpiewana jak najgłośniej i przez 80 osób obowiązkowo, no i do tego orkiestra a czasem jej podwójny skład plus czasem syntezator czy gitara elektryczna.
I jest to oczywiście fajne, ale ile można. Z tego się zrobiło po prostu tanie żerowanie na emocjach ( które śpiew chóralny i orkiestra w całym skłądzie oczywiście wywołują, ale... czy ktoś tu jeszcze słucha samej muzyki, którą grają, czy to już tylko gra emocji

LINK
  • Niby racja,

    Darth_Llamah 2005-10-29 17:35:00

    Darth_Llamah

    avek

    Rejestracja: 2005-04-21

    Ostatnia wizyta: 2009-04-18

    Skąd:

    ale jakby nie było chóru to by film nie zarobił, bo przecież "wszyscy do muzyki z fulmu dają chór, a ta muzyka jakoś tak biednie brzmi" Jakby nie spojrzeć muzyka filmowa to twórczośc stricte komercyjna, robiona na zamówienie i musi wpadać w ucho (przeważnie równie szybko wypada). Przykład- "Lux Aeterna" Clinta Mansella (z Requiem Dla Snu) -oryginalnie na kwartet smyczkowy i elektornikę, następnie przerobiony na orkiestrę z chórem jako tło do trailera LOTR: Dwie Wieże. Oryginał dość długo mi chodził po głowie, natomiast wersja z chórem... no cóż, pamiętam że było głośno i prosto...

    LINK
    • Heh

      MadMad_The_Jedi_Knight 2005-10-29 17:37:00

      MadMad_The_Jedi_Knight

      avek

      Rejestracja: 2003-06-17

      Ostatnia wizyta: 2011-07-04

      Skąd: Münster, Niemcy

      I jakże pięknie... :]

      LINK
      • Nie twierdzę, że jest brzydko

        ulien 2005-10-29 17:55:00

        ulien

        avek

        Rejestracja: 2005-09-14

        Ostatnia wizyta: 2014-04-14

        Skąd: Warszawa

        Twierdzę tylko, że to strasznie zubaża muzykę filmową. Naprawdę przyjemnie jest czasem posłuchać czegoś co nie wpada błyskawicznie w ucho i nie wywołuje tak silnych emocji, jak większość utworó na chór. Zwłąszcza, że zazwyczaj taka muzyka towarzyszy dobrym scenom, które obronią się same i bez tak dobranej oprawy muzycznej również zapadną w pamięć.

        LINK
        • Dobre sceny

          MadMad_The_Jedi_Knight 2005-10-29 19:56:00

          MadMad_The_Jedi_Knight

          avek

          Rejestracja: 2003-06-17

          Ostatnia wizyta: 2011-07-04

          Skąd: Münster, Niemcy

          są jeszcze lepsze dzięki takiej muzyce. Zgadzam się, że chodzi o wzbudzenie w widzach odpowiednich emocji - i podniosłe kawałki z ryczącymi chórami znakomicie to zadanie spełniają. Muzyka filmowa to przecież siostra klasycznej - nie byłbym w stanie wyobrazić sobie IX Beethovena bez końcowego chóru. I tak samo Duel Of The Fates nabiera swojej emocjonalnej głębi dzięki chórowi, recytującemu stary, celtycki tekst. To przecież spuścizna teatru greckiego - w którym chór recytował "tło" sceny. Czemu więc jej nie dośpiewywać?

          LINK
  • Jeśli chodzi o trailery

    Kasis 2005-10-29 21:11:00

    Kasis

    avek

    Rejestracja: 2005-09-08

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd: Rzeszów

    to jest tak jak zauważył Darth Llamah - czysta komercja. Zwiastun ma zachęcić ludzi do oglądnięcia filmu. A muzyka (niekoniecznie pochodząca ze ścieżki dźwiękowej) w połączeniu z dobrze zmontowanym materiałem filmowym świetnie potrafi spełnić to zadanie. Takie chórki dodają dynamizmu, emocji, czaru.
    Uważam, że to swoista moda, która z czasem się zmieni.
    Muszę przyznać, że osobiście często ulegam temu czarowi chórów połączonych z muzyką filmową. Jednak nie każdemu się to udaje, czasem są mało orginalne i bardzo wtórne. Ale jakoś specjalnie nie narzekam.

    LINK
    • Zgadza się...

      MadMad_The_Jedi_Knight 2005-10-30 01:33:00

      MadMad_The_Jedi_Knight

      avek

      Rejestracja: 2003-06-17

      Ostatnia wizyta: 2011-07-04

      Skąd: Münster, Niemcy

      ...trailery potrzebują muzyki z mocnym uderzeniem do zareklamowania filmu. Dlatego rozczarowałem się srodze Sin City, ponieważ nie pojawia się w nim genialna muzyka ze zwiastuna - później okazało się, że to wykorzystana wersja instrumentalna utworu The Servant`s: "Cells". To samo dotyczy trailera Narnii - podniosłe chóry z utworu X-Ray Dog - "Here Comes the King"...

      LINK
      • Wiem, że trailer

        ulien 2005-10-30 14:42:00

        ulien

        avek

        Rejestracja: 2005-09-14

        Ostatnia wizyta: 2014-04-14

        Skąd: Warszawa

        to czysta komecja, ale w ten sposób po obejrzeniu zwiastuna jest się ogłupionym, nie kojarzy się z filmem historii, tylko same "mocne uderzenie" muzyki.
        Podoba mi się oczywiście "Duel of the Fates", tak samo jak lubię Neodaemmerung z Matrixa, ale ile można! To przestało być oryginalne i stało się po prostu wtórną zabawą widzem ( słuchaczem).
        A jeżeli chodzi o klasykę, to poza bądź nawet kilka tylko nstrumentów. Jest więc raz mocniej, raz słabiej, czaem bardzie intensywnie i emocjonalnie, czasem zupełnie spokojnie i pianissimo.
        A ostatnio w muzyce filmowej jest po prostu tendencja - 80 osób, pełny skłąd orkiestry i wszyscy fortissimo! Tylko... to się nudzi

        LINK
  • no aż się ***** znowu zalogowałem :D

    Mefisto 2005-10-30 14:54:00

    Mefisto

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2017-01-10

    Skąd: Warszawa

    chóry w muzyce istnieją od dawna dawna dawna, a nawet tendencja ich wykorzystywania w trailerach nie zaczęła się wczoraj, więc nie wiem o co znowu te pretensje :| Mówi Ci coś synu Carmina Burana ? Jak nie, to ruszaj waść do sklepu i się wyedukuj w tym kierunku. Jak tak, to chyba sam przyznasz, że już głupoty piszesz. Owszem, po LOTR i Spider-manie (przerobiona Lux Aeterna, Gothic power i Lacrimosa) może się wydawać, iż moda ta nabrała jakiegoś nowego kierunku i intensywności, ale to mżonki. Mówisz, iż w prawie każdym filmie uświadczymy chór, a ja Ci mówię, że głupoty piszesz O dziwo chórów nie ma tak dużo w filmowych produkcjach, jeśli przyjrzeć się ostatnim dwóm latkom - a nawet jeśli (wspomniany Matrix, Ep 1) to nic się na tym polu nie zmieniło, bo nie ma jakiejś tendencji wśród kompozytorów, co by nagle na chóry się przerzucili. Chóry z muzyce filmowej istnieją od zarania dziejów i jakoś nikt nigdy się nie uskarżał. Jedynym wyjątkiem może być ich nadmierne ekspoatowanie w trailerach, ale to przez to, że
    a) dobrze się to sprzedaje
    b) ludzie to lubią
    c) do głosu doszli tacy twórcy jak Immediate Music, które po prostu masowo tworzy takie kompozycje
    Nie widzę więc w tym nic złego, a tym bardziej nie wiem na co tu narzekać. No a w rezultacie, jak Ci nie odpowiada to nie patrz, nie słuchaj, nie mów zła

    LINK
    • In Trutina

      ulien 2005-10-30 15:27:00

      ulien

      avek

      Rejestracja: 2005-09-14

      Ostatnia wizyta: 2014-04-14

      Skąd: Warszawa

      Po pierwsze, coś mi mówi tytuł Carmina Burana, ale to był raczej wyjątak od reguły, i tak , udało się Orffowi z tymi chórami.
      Po drugie, jestem dziewczyną
      Po trzecie, całkiem przypadkiem jestem śpiewaczką , więc chyba w miarę jestem wyedukowana w tej dziedzinie - znawczynią może nie jestem , ale raczaj wiem, co piszę
      Po czwarte: nie mówię złą, mówię za dużo, za prosta, w iluś przypadkach zupełnie nie pasująca do treści
      Po piąte : jak Ci się wydaje, że nie ma tendencji, to sobie przesłuchaj soundtracki wydane w ciągu ostatnich 6 -7 lat tylko z fantasy i tak zwanej wielkiej historii świata, to zrozumiesz, o czym mówię.
      Po szóste: posłuchaj muzyki filmowej z lat 50tych.
      Po siódme: albo chór forte na nim się koncentrujemy, albo chór i orkiestra razem i wtedy mezzoforte czy mezzopiano, albo orkietsra głośniej, bez chóru.
      A co do punktów a,b c, to może jeszcze wrzucimy do każdego trailera rzucanie się tortami - ludzie to lubią, dobrze się sprzedaje, więc sponsorzy też się znajdą.
      Ja nie mówię, że w ogóle nie powinno być chórów w trailerach, piszę tylko, że jest ich za dużo i niekoniecznie najlepsze utwory śpiewają. a oglądający trailer w większości nawet tej muzyki nie słuchają, bo tego się już nie odbiera słuchem, tylko tylko i wyłacznie stawiającymi niemal na nogi emocjami.

      LINK
      • hmm

        Mefisto 2005-10-30 16:00:00

        Mefisto

        avek

        Rejestracja: 2003-01-05

        Ostatnia wizyta: 2017-01-10

        Skąd: Warszawa

        1) ja wiem czy taki wyjątek - jak mówiłem chóry nie były żadną nowością już w momencie gdy "Orffowi się udało"
        2) no cóż - przepraszam, ale to nie moja wina, że dzisiejsza młodzież nosi takie niepłciowe nicki
        3) no proszę, a co i gdzie śpiewasz ?
        5) nie muszę, przesłuchałem - jak mówię nie ma nawału chórów, poza kilkoma pozycjami, dzięki którym chóry "weszły" w większej ilości do trailerów, to na dobrą sprawę nic się nie zmieniło. Udane partytury w dużym stopniu chóralne można wymienić na palcach obu rąk, pozostałe to stara dobra orkiestra synfoniczna, elektronika i łączenie stylów (sporo jazzu także weszło w obieg na przełomie ostatnich 5 lat). Fakt, w fantasy chóry są, ale tak było od zawsze, to raz. A dwa, wymień mi, poza LOTR i HP jakieś dobre fantasy ostatnich lat (ale fantasy, nie s-f czy przygodówkę). Nie znajdziesz dużo, bo i nie powstaje ich tak dużo. A sięgając do zarania filmowej fantasy, to przeca tam chóry były od zawsze w mniejszym czy większym stopniu. Reasumując chóry są, ale nie w jakiejś maksymalnie zwiększonej ilości do lat poprzednich (pomijając wiadome lata 80)
        6) Co do muzyki z lat 50, to słucham i jakoś nie widzę, do czego zmierzasz. Owszem, więcej tam było monumentalnej muzyki symfonicznej, co było przecież typowym stylem złotego wieku hollywood, ale nawet u Rozsy, starego Newmana czy Kapera znajdziesz przecież piękne kompozycje chóralne lub z chórami w tle, co by wspomnieć tylko te z filmów sandałowych.
        7) na czym się koncentrujemy, to ja nie wiem - to Ty poruszyłaś ten temat, więc nie wiem jaki chór najbardziej Cię "bulwersuje"
        8) bez przesady - taka jest tendencja producentów i nic na to nie poradzisz, tak samo jak na nowe części HP. A to, że chóry brzmią naprawdę dobrze w zwiastunach (co zresztą nie jest też jakoś nagminnie stosowane - w zasadzie tylko w tych największych produkcjach) to też nie jest to jakiś grzech, nie uważasz ?
        Czy oglądający nie słuchają ? Nie byłbym taki pewien. Przykłady podane wcześniej (czyli Lacrimosa, Gothic, Lux) udowadniają, że tak nie jest. Czasem taka muzyka jest tylko dodatkiem, ale czasem jest lepsza od samego trailera i góruje nad nim. Tak czy siak ludzie na pewno słuchają i pomaga im to w odbiorze zwiastunu.

        LINK
        • Re: hmm

          ulien 2005-10-30 16:56:00

          ulien

          avek

          Rejestracja: 2005-09-14

          Ostatnia wizyta: 2014-04-14

          Skąd: Warszawa

          Mefisto napisał:
          1) ja wiem czy taki wyjątek - jak mówiłem chóry nie były żadną nowością już w momencie gdy "Orffowi się udało" - chóry nie były nowością już znacznie wcześniej. Nie mam nic przeciwko śpiewowi chóralnemu i to już chyba wyjaśniąłm, bardziej mi chodzi o monumentalizm chórowy, który mamy teraz
          2) no cóż - przepraszam, ale to nie moja wina, że dzisiejsza młodzież nosi takie niepłciowe nicki - nie ,nie Twoja. chociaż rzadko który facet sobie nicka w stylu ulien zafunduje
          3) no proszę, a co i gdzie śpiewasz ? - śpiewam arie, arietty, cavattiny(itd z oper, oratoriów, najchętniej Catalaniego, Pucciniego, Verdiego, Rossiniego i Haendla, ale oczywiście głónie śpiewam ,co mi karzą ), oraz XIX wieczne pieśni polskie, raz w życiu zaśpiewałąm też w musicalu, ale to raczej nie mój styl, no a poza tym śpiewam róznego rodzaju piosenki żydowskie, polskie, amerykańskie, ale to już raczej nie w ramach pracy. A pracuję w jedym z muzycznych teatrów warszawskich
          5) nie muszę, przwesłuchałem - jak mówię nie ma nawału chórów, poza kilkoma pozycjami, dzięki którym chóry "weszły" w większej ilości do trailerów, to na dobrą sprawę nic się nie zmieniło. Udane partytury w dużym stopniu chóralne można wymienić na palcach obu rąk, pozostałe to stara dobra orkiestra synfoniczna, elektronika i łączenie stylów (sporo jazzu także weszło w obieg na przełomie ostatnich 5 lat). Fakt, w fantasy chóry są, ale tak było od zawsze, to raz. A dwa, wymień mi, poza LOTR i HP jakieś dobre fantasy ostatnich lat (ale fantasy, nie s-f czy przygodówkę). Nie znajdziesz dużo, bo i nie powstaje ich tak dużo. A sięgając do zarania filmowej fantasy, to przeca tam chóry były od zawsze w mniejszym czy większym stopniu. Reasumując chóry są, ale nie w jakiejś maksymalnie zwiększonej ilości do lat poprzednich (pomijając wiadome lata 80) - o "Fantastycznej 4" pisać nie będę,bo musiałabym skląć kilka innych rzeczy niż tylko chór. Chóry były, są i będą,ale ostatnio przestały być tylko dobranym ( czasem świetnei, czasem gorzej) tłem muzycznym, a zaczęły się głównie zajmować wypełnianiem trailerów bądź budowaniem potwornie silnych emocji w scenach ( pół biedy, jeśli dobrych)
          6) Co do muzyki z lat 50, to słucham i jakoś nie widzę, do czego zmierzasz. Owszem, więcej tam było monumentalnej muzyki symfonicznej, co było przecież typowym stylem złotego wieku hollywood, ale nawet u Rozsy, starego Newmana czy Kapera znajdziesz przecież piękne kompozycje chóralne lub z chórami w tle, co by wspomnieć tylko te z filmów sandałowych. - o to mi chodzi, tam się trafiają ( piszę teraz o lepszych,bo nie ccę roztrząsać kompozycji nie udanych w ogóle) naprawde fajne utwory, co więcej w tych filmach słyszysz muzykę i jej słuchasz ( mam nadzieję , że zrozumiałeś, co chcę powiedzieć), co więcej, potrafisz ją później w jakiś sposób opisać, a po większości nowych kompozycji monumantalnych ma się ochotę powiedzieć " O ...( tu wstawić dowolne używane słówko. To było... " No właśnie, jakie? Najprędzej bym powiedziała, że powalające czy wstrząsające, tymczasem w klasycznych utworach czy nawet muzyce filmowej lat 50 tych ciśną się na przykład słowa : pełne gniewu, miłości, spokoju, cieplą, bólu. Po obejrzenu trailera jesteśmy niestety zbyt oszołomieni, żeby w ogóle móc się wypowiadać
          7) na czym się koncentrujemy, to ja nie wiem - to Ty poruszyłaś ten temat, więc nie wiem jaki chór najbardziej Cię "bulwersuje" - nawet mi nie chodzi o konkretny chór, tak się skłąda, że wczoraj widziałam po kolei 3 tego typu trailery i jak to się skończyło, czułam się jakbym włożyłą palec do prądu
          8) bez przesady - taka jest tendencja producentów i nic na to nie poradzisz, tak samo jak na nowe części HP. A to, że chóry brzmią naprawdę dobrze w zwiastunach (co zresztą nie jest też jakoś nagminnie stosowane - w zasadzie tylko w tych największych produkcjach) to też nie jest to jakiś grzech, nie uważasz ? nie jest, oczywiście. Ale trzeba szukać różnych rozwiązań, a nie serwować co chwilę to samo...
          Czy oglądający nie słuchają ? Nie byłbym taki pewien. Przykłady podane wcześniej (czyli Lacrimosa, Gothic, Lux) udowadniają, że tak nie jest. Czasem taka muzyka jest tylko dodatkiem, ale czasem jest lepsza od samego trailera i góruje nad nim. Tak czy siak ludzie na pewno słuchają i pomaga im to w odbiorze zwiastunu.
          - no tego właśnie nie wiem. To oczywiście pomaga dlatego, że pwnie więcej osób na taki film pójdzie, ale... co pamiętasz w tego zwiastunu: fragmenty fabuły? Nie raczej kilka zdjęć i ogólne wrażenie monumentalizmu...
          -----------

          LINK
          • sorry,

            ulien 2005-10-30 16:57:00

            ulien

            avek

            Rejestracja: 2005-09-14

            Ostatnia wizyta: 2014-04-14

            Skąd: Warszawa

            coś mi cytaty nie wyszły...

            LINK
          • Re: Re: hmm

            Mefisto 2005-10-30 18:01:00

            Mefisto

            avek

            Rejestracja: 2003-01-05

            Ostatnia wizyta: 2017-01-10

            Skąd: Warszawa

            ulien napisał:
            chociaż rzadko który facet sobie nicka w stylu ulien zafunduje

            mi się to z alienem tak jakoś kojarzy

            śpiewam arie, arietty, cavattiny(itd z oper, oratoriów, najchętniej Catalaniego, Pucciniego, Verdiego, Rossiniego i Haendla, ale oczywiście głónie śpiewam ,co mi karzą ), oraz XIX wieczne pieśni polskie, raz w życiu zaśpiewałąm też w musicalu, ale to raczej nie mój styl, no a poza tym śpiewam róznego rodzaju piosenki żydowskie, polskie, amerykańskie, ale to już raczej nie w ramach pracy. A pracuję w jedym z muzycznych teatrów warszawskich

            no proszę, pogratulować

            Chóry były, są i będą,ale ostatnio przestały być tylko dobranym ( czasem świetnei, czasem gorzej) tłem muzycznym, a zaczęły się głównie zajmować wypełnianiem trailerów bądź budowaniem potwornie silnych emocji w scenach ( pół biedy, jeśli dobrych)

            czyli wynika z tego, że przeszkadzają Ci chóry, które nie są tłem ?

            o to mi chodzi, tam się trafiają ( piszę teraz o lepszych,bo nie ccę roztrząsać kompozycji nie udanych w ogóle) naprawde fajne utwory, co więcej w tych filmach słyszysz muzykę i jej słuchasz ( mam nadzieję , że zrozumiałeś, co chcę powiedzieć), co więcej, potrafisz ją później w jakiś sposób opisać, a po większości nowych kompozycji monumantalnych ma się ochotę powiedzieć " O ...( tu wstawić dowolne używane słówko. To było... " No właśnie, jakie? Najprędzej bym powiedziała, że powalające czy wstrząsające, tymczasem w klasycznych utworach czy nawet muzyce filmowej lat 50 tych ciśną się na przykład słowa : pełne gniewu, miłości, spokoju, cieplą, bólu. Po obejrzenu trailera jesteśmy niestety zbyt oszołomieni, żeby w ogóle móc się wypowiadać

            można się zgodzić, choć nie do końca. Co do monumentalności, to chyba po prostu znak czasów i pozostałość po MV oraz ogólnej zimmerowskiej twórczości. Ale nie znaczy to jednak, że tak jest z każdym utworem chóralnym. Poza tym chór w zasadzie sam w sobie niesie spory ładunek monumentalizmu i wyniosłości.

            tak się skłąda, że wczoraj widziałam po kolei 3 tego typu trailery i jak to się skończyło, czułam się jakbym włożyłą palec do prądu

            nie wiem - staram się nie wkładać palców w takie miejsca A jakie to były trailery jeśli można wiedzieć.

            nie jest, oczywiście. Ale trzeba szukać różnych rozwiązań, a nie serwować co chwilę to samo...

            fakt, ale chór to na tyle elastyczne zjawisko, że można sobie pozwolić nawet na jego nadużycie

            To oczywiście pomaga dlatego, że pwnie więcej osób na taki film pójdzie, ale... co pamiętasz w tego zwiastunu: fragmenty fabuły? Nie raczej kilka zdjęć i ogólne wrażenie monumentalizmu...

            Dobry trailer powinien być przede wszystkim udaną sumą ujęć i muzyki - tu zdarzają się jak wszędzie lepsze i gorsze. Chóry czy nie chóry nic tu nie zmienią. Fakt jednak faktem, że zwiastun zawierający potężną dawkę podniosłej muzyki bardziej przyciąga. Z innej beczki zauważyłem ostatnio wzrost tendencji wykorzystywania utworów już istniejących, niż pisania nowych, chóralnych partii czy robienia remixów.

            LINK
            • Re: Re: Re: hmm

              ulien 2005-10-30 19:07:00

              ulien

              avek

              Rejestracja: 2005-09-14

              Ostatnia wizyta: 2014-04-14

              Skąd: Warszawa

              Mefisto napisał:

              mi się to z alienem tak jakoś kojarzy - i stąd się wzieło, zgadza się

              no proszę, pogratulować - dzięki


              czyli wynika z tego, że przeszkadzają Ci chóry, które nie są tłem ? - przeszkadza mi, kiedy jedyne , co pamiętam z filmu czy trailera to chór, nie muzyka nawet, tylko chór


              Poza tym chór w zasadzie sam w sobie niesie spory ładunek monumentalizmu i wyniosłości. - włąśnie, więc po co z nim przesadzać,pozwólmy raz chórowi zaśpiewać piano, tak było kilka razy w TPM ( pogrzeb Qui-Gona). Było wyniośle, poważnie, a zarazem można się było skoncentrować na akcji

              nie wiem - staram się nie wkładać palców w takie miejsca A jakie to były trailery jeśli można wiedzieć. - Narnia, 4 Four, i chyba Królestwo Niebieskie ( albo coś podobnego)



              fakt, ale chór to na tyle elastyczne zjawisko, że można sobie pozwolić nawet na jego nadużycie - dobrze, ale nie zawsze w takiej samej,monumetalnej formie

              Dobry trailer powinien być przede wszystkim udaną sumą ujęć i muzyki - hmm, a nie powinien zaczęcić do oglądania dobrą fabułą? Czy to już za wiele?

              LINK
              • Re: Re: Re: Re: hmm

                Mefisto 2005-10-30 19:55:00

                Mefisto

                avek

                Rejestracja: 2003-01-05

                Ostatnia wizyta: 2017-01-10

                Skąd: Warszawa

                ulien napisał:
                przeszkadza mi, kiedy jedyne , co pamiętam z filmu czy trailera to chór, nie muzyka nawet, tylko chór

                ok, choć w zasadzie taki chór to też muzyka


                włąśnie, więc po co z nim przesadzać,pozwólmy raz chórowi zaśpiewać piano, tak było kilka razy w TPM ( pogrzeb Qui-Gona). Było wyniośle, poważnie, a zarazem można się było skoncentrować na akcji

                no właśnie takie fragmenty też się zdarzają, dość często powiedziałbym nawet

                Narnia, 4 Four, i chyba Królestwo Niebieskie ( albo coś podobnego)

                hmm, już nie pamiętam, ale w królestwie wykorzystano chyba jakiś klasyk filmowej - pozostałe dwa ok, choć drażnić mógł F4

                dobrze, ale nie zawsze w takiej samej monumetalnej formie

                tego nie powiedziałem

                hmm, a nie powinien zaczęcić do oglądania dobrą fabułą? Czy to już za wiele?

                hmm, trailer zachęcający dobrą fabułą to raczej nie wykonalne - w końcu to trailer a nie film. Oczywiście, że powinien zachęcać, ale głównie właśnie poprzez te dwa czynniki

                LINK
                • Re x 6

                  ulien 2005-10-31 13:21:00

                  ulien

                  avek

                  Rejestracja: 2005-09-14

                  Ostatnia wizyta: 2014-04-14

                  Skąd: Warszawa

                  Mefisto napisał:



                  ok, choć w zasadzie taki chór to też muzyka - jasne, ale często już nawet nie słychy się melodii, oto mi chodziło. Chó powala tak, że już niczego poza nim nie słyszymy


                  [/cytat]

                  no właśnie takie fragmenty też się zdarzają, dość często powiedziałbym nawet - niestety, nie tak często, zdarzają się oczywiście świetni kompozytorzy, którzy potrafią stopniować, ale większość słabszych wybiera raczej przez cały czas "mocne uderzenie".


                  hmm, już nie pamiętam, ale w królestwie wykorzystano chyba jakiś klasyk filmowej - pozostałe dwa ok, choć drażnić mógł F4 - każdy z nich byłby ok, ale puszczone obok siebie ( a tak się często zdarza w kinie) to już za dużo



                  hmm, trailer zachęcający dobrą fabułą to raczej nie wykonalne - w końcu to trailer a nie film. Oczywiście, że powinien zachęcać, ale głównie właśnie poprzez te dwa czynniki
                  [/cytat] - ale może jednak warto spróbować?

                  LINK
                  • Re: Re x 6

                    Mefisto 2005-11-01 14:27:00

                    Mefisto

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-05

                    Ostatnia wizyta: 2017-01-10

                    Skąd: Warszawa

                    ulien napisał:
                    jasne, ale często już nawet nie słychy się melodii, oto mi chodziło. Chó powala tak, że już niczego poza nim nie słyszymy

                    a to zależy właśnie od wykorzystania

                    niestety, nie tak często, zdarzają się oczywiście świetni kompozytorzy, którzy potrafią stopniować, ale większość słabszych wybiera raczej przez cały czas "mocne uderzenie".

                    hmm, no takiego Zimmera słabszym bym nie nazwał, choć on często właśnie korzysta z tych głośnych. W każdym razie wg mnie panuje względna równowaga na tym polu.

                    ale może jednak warto spróbować?

                    próbować zawsze można, ale trailer rządzi się w końcu własnymi prawami

                    LINK
                  • re x 7

                    ulien 2005-11-01 19:52:00

                    ulien

                    avek

                    Rejestracja: 2005-09-14

                    Ostatnia wizyta: 2014-04-14

                    Skąd: Warszawa


                    a to zależy właśnie od wykorzystania - zgadzam się

                    W każdym razie wg mnie panuje względna równowaga na tym polu. - no dla mnie właśnie ta równowaga jest ostatnio trochę zakłócona, i właśnie tego się od początku czepiałam,nie chórów w ogóle


                    LINK
  • A mnie tam

    Harpoon 2005-10-30 15:32:00

    Harpoon

    avek

    Rejestracja: 2003-05-24

    Ostatnia wizyta: 2013-09-22

    Skąd: Poznań

    akurat chór w muzyce filmowej nie przeszkadza. Nie wydaje mi się jednak, że jest tego aż tak dużo. Tak samo nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem, że utwory solowe są gorsze. Przykład: niedawno puszczony w TV Gladiator. Znajduje się tam dość dużo utworów solowych, a mimo to soundtrach z tego filmu jest świetny. Chociaż z drugiej strony trochę denerwujące jest to, że w trailerze słyszymy jakiś niezły utwór, a później w filmie go nie ma.

    LINK
    • I gdyby

      ulien 2005-10-30 15:49:00

      ulien

      avek

      Rejestracja: 2005-09-14

      Ostatnia wizyta: 2014-04-14

      Skąd: Warszawa

      w filmach pojawiały się utwory solowe, chóry, utwory instrumentalne, kameralne, klasyczne, współczesne, alternatywne niczego bym się nie czepiała. Natomiast po obejrzeniu pod rząd 3 trailerów z bardzo mocnymi utworami śpiewanymi przez chóry zaczynam mieć dość. Trochę więcej różnorodności by się przydało. I dlaczego chó pojawia się w większości fantasy czy filmach typu "historycznego". to już inna muzyka tam nie pasuje?

      LINK
      • Wyjaśnienie jest proste:

        MadMad_The_Jedi_Knight 2005-10-30 16:02:00

        MadMad_The_Jedi_Knight

        avek

        Rejestracja: 2003-06-17

        Ostatnia wizyta: 2011-07-04

        Skąd: Münster, Niemcy

        ...po prostu taka zapanowała teraz moda. Muzyka filmowa rozwijała się przecież i ewoluowała przez 100 lat istnienia filmu. Od prostych utworów przygrywanych do filmów na pianinie w kinach zeszłej epoki, poprzez muzykę orkiestrową z okresu wojennego aż po Johna Williamsa, który wprowadził wagnerowskie leitmotywy w Gwiezdnych Wojnach. Dla mnie to właśnie muzyka wielkiego JW jest ostatecznym nadaniem kierunku rozwoju muzyki filmowej (w końcu pierwsza wersja próbna ścieżki muzycznej SW była poskładana z Wagnera i innych klasycznych kompozytorów, tudzież fragmentów Ben Hura itd.). Od 30 lat mamy więc w filmach epicką muzykę, graną przez olbrzymie składy orkiestrowe. John Williams umiejętnie operował tą muzyką w Starej Trylogii, do wspomnianych, ryczących chórów zmusiły go dopiero czasy współczesne (chociaż już wcześniej temat Imperatora był nucony przez "zestaw męski" ). Po prostu - widzów coraz trudniej czymś zaskoczyć, filmy muszą być szybkie, intensywne, bombardować nas efektami, prędkością montażu itp. I taka sama musi być (chcąc nie chcąc) muzyka. Na moje wystarczyło, by jakiś wcześniejszy film powalił znakomitą chóralną ścieżką dźwiękową - i już kompozytorzy zaczęli od siebie kopiować. Możliwe, że nawet w porozumieniu ze sobą - wszak światek muzyczny mały i ciasny jest (muzycy zrozumieją, o co mi chodzi ).
        Co do filmów fantasy i historycznych - mnie się to podoba. Chóry, chóry, wzniosłe wyśpiewywane emocje towarzyszące epickim bitwom z epok - :] Dla mnie ok.

        LINK
        • Jasne,

          ulien 2005-10-30 16:10:00

          ulien

          avek

          Rejestracja: 2005-09-14

          Ostatnia wizyta: 2014-04-14

          Skąd: Warszawa

          mam tylko nadzieję, że iedługo pojawi się jakaś nowa ścieżka rozwojumuzyki filmowej - jest przecież ogromna ilość sposobów wyrażania emocji w muzyce. Z przyjemnością czasem sobie posłucham świetnego utworu na chór, ale niech to nie będzie jedyny sposób wyrażania emocji przez muzykę!

          LINK
          • No ale czemu nie?

            MadMad_The_Jedi_Knight 2005-10-30 16:28:00

            MadMad_The_Jedi_Knight

            avek

            Rejestracja: 2003-06-17

            Ostatnia wizyta: 2011-07-04

            Skąd: Münster, Niemcy

            Mozart swojego Requiem też nie napisał na skrzypce solo. Duża orkiestra i zacny chór potęgują emocje, splatając je z obrazem. Nigdy nie miałem wrażenia, że w jakiejś scenie było ZA DUŻO muzyki. Raczej unosiłem się razem z nią w kierunku przesyłanej daną sceną emocji.

            LINK
          • Może

            Harpoon 2005-10-30 17:16:00

            Harpoon

            avek

            Rejestracja: 2003-05-24

            Ostatnia wizyta: 2013-09-22

            Skąd: Poznań

            troche masz rację. W końcu co za dużo to niezdrowo . Ale jak na razie nie przeszkadza mi to aż tak bardzo. Póki utwory są dobre, to czemu ma ich nie być?

            LINK
            • tak jest,

              Hego Damask 2005-10-31 05:10:00

              Hego Damask

              avek

              Rejestracja: 2005-05-28

              Ostatnia wizyta: 2024-11-23

              Skąd: Wrocław

              racja. Ja też lubię posłuchać dobrego chóru w filmie i absolutnie mi to nie przeszkadza.
              Przy okazji mój prywatny ranking utworów filmowych na chór:

              Ave Satani (Omen)
              Duel of the Fates (wiadomo )
              Non nobis Domine (Henryk V)
              Bridge of Khazad-Dum (FOTR)


              i nie filmowych

              Fortune piango vulnera i O Fortuna (Carmina Burana)
              Va pensiero (Nabucco)
              Hallelujah i Unto us a child is born (Messiah)



              LINK
  • hehe

    Mel 2005-10-30 18:07:00

    Mel

    avek

    Rejestracja: 2005-03-21

    Ostatnia wizyta: 2012-12-21

    Skąd: Warszawa

    jak oglądałem trailer RotS pt."Brothers" ub "Sith Happens" w którym były chórki to wytwarzałą sie taka fajowa atmosferka.Dlatego coraz częstsze są chórki.Moim zdaniem

    PS.alien zaśpiewa na CC Bogórodzice

    LINK
    • Wiesz

      ulien 2005-10-30 18:58:00

      ulien

      avek

      Rejestracja: 2005-09-14

      Ostatnia wizyta: 2014-04-14

      Skąd: Warszawa

      jakby Bogurodzice odpowiednio pzerobić, to łątwo by z teo zrobić partyturę dla chóru, i to taką w stylu najnowszych kompozycji. Chociaż ja osobiście tego utworu nie lubię Przynajmniej nie bardzo...
      A poza tym pisałam wcześniej, że akurat do Williamsa nic nie mam, bo wprawdzie wprowadził chór, ale posłuchaj całego Duel of the Fates, tam masz instrumenty, śpiew, wszystko w różnym natężeniu. To jest wyższa klasa niż większość i tego się wcale nie czepiam

      LINK
  • Więc moim zdaniem

    Anor 2005-10-30 19:16:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    W biznesie stosuje się to co w danym momencie sie dobrze sprzedaje i co przy okazji jest najtańsze i najłatwiejsze do zorganizowania. NIeinaczej jest w przypadku filmów. Nastała taka moda, większość widoni (pewnie zwykle niewyrafinowanej muzycznie) lubi usłyszeć mocnego kopa, wiec się wałkuje to naokrąło, dodatkowo jeśli do zapanowała dana moda, to i chóry zyskały lepszą praktykę i kompozytorzy się rpzystosowali do takiego komponowania pod chór, dzięki czemu stało się to łatwiejsze do realizacji i epwnie również tańcsze. Więc mamy to co za co chce płacić masa...to tak samo jak mówić o ogólnym poziomie kinematografii..

    LINK
    • Zgadzam się

      ulien 2005-10-30 19:22:00

      ulien

      avek

      Rejestracja: 2005-09-14

      Ostatnia wizyta: 2014-04-14

      Skąd: Warszawa

      z Tobą. niestety...

      LINK
      • W końcu

        Harpoon 2005-10-30 19:42:00

        Harpoon

        avek

        Rejestracja: 2003-05-24

        Ostatnia wizyta: 2013-09-22

        Skąd: Poznań

        do komercyjnych filmów robi się komercyjną muzykę. Ale jak się to w końcu ludziom znudzi i zostaną tylko filmy z chórami tam, gdzie pasują.

        LINK
        • Fajnie by było...

          ulien 2005-10-31 13:25:00

          ulien

          avek

          Rejestracja: 2005-09-14

          Ostatnia wizyta: 2014-04-14

          Skąd: Warszawa

          Ja z przyjemnością posłucham jakiegoś dobrego utworu chóralnego, tylko niech on będzie dobrze napisany, zaśpiewany i niech pasuje do akcji.

          LINK
          • O to przecież

            Harpoon 2005-11-02 10:21:00

            Harpoon

            avek

            Rejestracja: 2003-05-24

            Ostatnia wizyta: 2013-09-22

            Skąd: Poznań

            głównie chodzi. Dla mnie nie ważne, czy chóru w filmach jest dużo, tylko czy pasuje do momentów, w których jest puszczany i czy dobrze brzmi.

            LINK
          • To radzę Ci poszukać

            Darth_Llamah 2005-11-02 22:47:00

            Darth_Llamah

            avek

            Rejestracja: 2005-04-21

            Ostatnia wizyta: 2009-04-18

            Skąd:

            w filmach offowych, w kategorii mainstreamu nie liczyłbym na dobre (czyt. wartościowe) kompozycje. Komercja to komercja...

            LINK
            • a szkoda

              ulien 2005-11-02 22:54:00

              ulien

              avek

              Rejestracja: 2005-09-14

              Ostatnia wizyta: 2014-04-14

              Skąd: Warszawa

              Jest przecież wiele fajnych i wpadających w ucho dobrych utworów, któych jakoż nikt nie chce wykorzystać...

              LINK
            • a szkoda

              ulien 2005-11-02 22:54:00

              ulien

              avek

              Rejestracja: 2005-09-14

              Ostatnia wizyta: 2014-04-14

              Skąd: Warszawa

              Jest przecież wiele fajnych i wpadających w ucho dobrych utworów, któych jakoż nikt nie chce wykorzystać...

              LINK
              • Pozostaje pytanie

                Darth_Llamah 2005-11-02 23:02:00

                Darth_Llamah

                avek

                Rejestracja: 2005-04-21

                Ostatnia wizyta: 2009-04-18

                Skąd:

                czy "fajny i wpadający w ucho" zostanie przez producentów zakwalifikowany jako "nadaje się na tło do sceny XYZ". Filmy są robione pod kątem "statystycznego" widza a nie muzyków ze zboczeniami zawodowymi

                LINK
                • Tylko

                  Harpoon 2005-11-02 23:10:00

                  Harpoon

                  avek

                  Rejestracja: 2003-05-24

                  Ostatnia wizyta: 2013-09-22

                  Skąd: Poznań

                  z tego, co wiem, to utwór robi się pod scenę do filmu, a nie osobno i później tylko dopasowuję. Ale mogę się mylić, bo się na tym nie znam.

                  LINK
                  • Tak się obecnie rob najczęściej

                    ulien 2005-11-02 23:12:00

                    ulien

                    avek

                    Rejestracja: 2005-09-14

                    Ostatnia wizyta: 2014-04-14

                    Skąd: Warszawa

                    alemożna też użyć istniejącego już utworu, jeżeli pasuje

                    LINK
                  • Czyli

                    Harpoon 2005-11-02 23:15:00

                    Harpoon

                    avek

                    Rejestracja: 2003-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2013-09-22

                    Skąd: Poznań

                    problem z dopasowaniem w takim wypadku znika. A jeśli jakiś utwór nie pasuje do żadnej sceny, a pasuje do filmu jako całości to zawsze można go dać na napisy końcowe.

                    LINK
  • Muzyka

    Komandor Eire 2005-11-03 12:48:00

    Komandor Eire

    avek

    Rejestracja: 2005-08-08

    Ostatnia wizyta: 2013-05-05

    Skąd: Ze wsi

    powinna być dobierana do filmu, a nie film do muzyki. Chóry pasują zazwyczaj do bitew, scen zbiorowych, tryumfów i śmierci na ekranie, a tego w fantasy nie brakuje.
    Nie narzekajmy na muzykę filmową, bo czasem piosenki są lepsze od samego obrazu. Ja lubię sobie włączyć kasetę "Ogniem i Mieczem" jak czytam o wojnach i bitwach i łatwiej mi sie wczuć i nauczyć.
    Straszny sentyment mam do Króla Lwa. Pierwsze piosenki jakie znaam na pamięc. Niedawno zobaczyłam w empiku i kupiłam (9,99). Tak samo Pocahontas. Łza się w oku kręci.

    LINK
    • Też mam masę

      ulien 2005-11-04 12:29:00

      ulien

      avek

      Rejestracja: 2005-09-14

      Ostatnia wizyta: 2014-04-14

      Skąd: Warszawa

      ulubionych motywów filmowych. Ale ostatnou jakoś mi się ta lista nie wydłuża.

      LINK
  • kupiłem sobie dzisiaj World of Warcraft i podczas

    Hego Damask 2005-11-06 19:53:00

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-23

    Skąd: Wrocław

    oglądania i słuchania intra naszła mnie taka myśl: czemu w większości utworów chóralnych filmowych i "growych" tak często wykorzystywana jest łacina?

    LINK
    • Bo

      Vengar 2005-11-06 20:09:00

      Vengar

      avek

      Rejestracja: 2004-06-26

      Ostatnia wizyta: 2012-05-26

      Skąd: Kłodzko / Wrocław

      pasuje do chórów (np. gregoriańskich ) i nikt tego nie rozumie, więc mogą sobie śpiewać o, za przeproszeniem, dupie Maryny

      LINK
      • Heh...

        Darth Phabious 2005-11-06 20:15:00

        Darth Phabious

        avek

        Rejestracja: 2004-12-11

        Ostatnia wizyta: 2018-05-06

        Skąd: Katowice

        ...a ja właśnie chciałem iść łaciny się uczyć, żeby w końcu rozumieć, o co się rozchodzi w tych pieśniach

        LINK
        • Ja się nawet

          ulien 2005-11-06 20:31:00

          ulien

          avek

          Rejestracja: 2005-09-14

          Ostatnia wizyta: 2014-04-14

          Skąd: Warszawa

          przez moment uczyłam, ale większość tekstów to jakieś wiersze czy modlitwy, dość niestety skomplikowane, więc rzadko mi się udaje coś zrozumieć. Ale dlatego lubię się czasem wybrać do kina z moją mamą, bo ona łacinę zna fantastycznie...

          LINK
      • Taka drobna poprawka-

        Darth_Llamah 2005-11-07 10:24:00

        Darth_Llamah

        avek

        Rejestracja: 2005-04-21

        Ostatnia wizyta: 2009-04-18

        Skąd:

        gregoriańskie to są chorały a nie chóry (różnica jak między piosenką a piosenkarzem)

        LINK
    • Bo nie sposób narzekać na głupi tekst.

      ulien 2005-11-06 20:27:00

      ulien

      avek

      Rejestracja: 2005-09-14

      Ostatnia wizyta: 2014-04-14

      Skąd: Warszawa

      Poza tym, zawsze miło się słucha tego, czego się nie rozumie, wyobraźnia pracuje i sam sobie wymyślasz, o czym śpiewają ( czyli od razu bardziej Ci się podoba). Poza tym, łacina nie jest jedynym często wykorzystywanym mało znnym językiem, bardzo często pojawia się celtycki, w kilku utwarach słyszałam też hindi, arabski i hebrajski.

      LINK
      • czasami

        Hego Damask 2005-11-06 21:33:00

        Hego Damask

        avek

        Rejestracja: 2005-05-28

        Ostatnia wizyta: 2024-11-23

        Skąd: Wrocław

        można znaleźć w sieci np. angielskie a czasami polskie tłumaczenie i się okazuje że teksty wcale nie muszą być głupie...
        Wiem, że sanskryt pojawia się w Upiornej Menażce (jak czasem sobie mówię o Phantom Menace ) i Neodammerung (swoją drogą jeden z lepszych chóralnych utworów filmowych)

        LINK
        • A ja nie twierdzę

          ulien 2005-11-06 21:38:00

          ulien

          avek

          Rejestracja: 2005-09-14

          Ostatnia wizyta: 2014-04-14

          Skąd: Warszawa

          że zawsze są głupie. ale łatwiej ukryć wszystkie niedociągnięcia, kiedy nikt i tak ich nie rozumie.

          LINK
          • ale ja wcale nie twierdzę,

            Hego Damask 2005-11-06 22:07:00

            Hego Damask

            avek

            Rejestracja: 2005-05-28

            Ostatnia wizyta: 2024-11-23

            Skąd: Wrocław

            że ty twierdzisz, że zawsze teksty są głupie
            Wpadnij kiedyś do Wrocka z recitalem, co? np. do Filharmonii albo Opery Poważnie piszę. Bardzo lubię operę jak i inną muzykę poważną, tak jakoś jestem skonstruowany

            LINK
            • Trochę off-topic,

              Darth_Llamah 2005-11-06 22:44:00

              Darth_Llamah

              avek

              Rejestracja: 2005-04-21

              Ostatnia wizyta: 2009-04-18

              Skąd:

              ale wrocławskich instytucji kulturalnych które wymieniłeś absolunie nie polecam. Jeśli już to znacznie lepiej Leopoldinum posłuchać

              LINK
            • Wpadnę,

              ulien 2005-11-07 18:33:00

              ulien

              avek

              Rejestracja: 2005-09-14

              Ostatnia wizyta: 2014-04-14

              Skąd: Warszawa

              jak mnie zaproszą... I raczej nie w tym roku, bo musiałam podpisywać jakąś kretyńską umowę, że w czasie sezonu, jeżeli mam próby, to nie wolno mi podejmować żadnej innej pracy pod groźbą wywalenia. Idiotyczne, ale niestety obowiązkowe dla całego zespołu ( chociaż oczywiście, coś tam się zawsze udaje wykombinować, ale Wrocław jest za blisko W-wy, żeby się tam znaleźć zostawiwszy informację "Mam zapalenie krtani". Ale kiedyś mam nadzieję się pojawić.

              LINK
      • A prorpos tekstów

        Kasis 2005-11-07 15:21:00

        Kasis

        avek

        Rejestracja: 2005-09-08

        Ostatnia wizyta: 2024-11-23

        Skąd: Rzeszów

        Może to nie do końca na temat bo tekst nie był śpiewany tylko recytowany przez sporą grupe ludzi. Ale w Mieście Aniołów gdy anioł grany przez Cage`a rzuca się z wieży na ziemię to w tle słuchać Zdrowaś Mario po polsku. W sumie większość widzów tego filmu na całym świecie nie rozumiało tekstu, ale jak się okazuje był w temacie
        A jak mnie zatkało jak to usłyszałam

        LINK
  • Muszę przyznać,

    Darth_Llamah 2005-11-08 17:07:00

    Darth_Llamah

    avek

    Rejestracja: 2005-04-21

    Ostatnia wizyta: 2009-04-18

    Skąd:

    że wrażenie chóry potrafią zrobić- właśnie (kolejny raz) obejrzałem sobie Equilibrium. Muzyki w nim dużo (ponad 80 minut na okolo 100 minut filmu), w sumie 2-3 proste melodyjki na krzyż, no ale momentami ciarki mi szły po plecach. Chórki działają...

    LINK
  • Chór.

    Apophis_ 2006-07-24 21:49:00

    Apophis_

    avek

    Rejestracja: 2005-12-25

    Ostatnia wizyta: 2021-04-26

    Skąd: Łódź

    Ja uwielbiam chóry w star wars, ale w innych filmach rownierz. Jeśli do tego jest to dobry chór z dobrą muzyką to wtedy ciarki po plecach chodzą A dodać do tego np. walkę na miecze świetlne, to wtedy przeżywa cię coś więcej niż orgazm. ;d

    LINK
  • Co prawda

    Harpoon 2006-07-25 14:54:00

    Harpoon

    avek

    Rejestracja: 2003-05-24

    Ostatnia wizyta: 2013-09-22

    Skąd: Poznań

    nie jest to do końca muzyka filmowa, jednak ma z filmem sporo wspólnego. Otóż stosunkowo niedawno natrafiłem na soundtrack do "Shadows of the Empire" (nie chodzi mi tu o grę). A zwróciłema na niego uwagę z powodu właśnie świetnie wykorzystanego w nim chóru. I to na długo, przed zapadnięciem tzw. mody na chóry.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..