TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Senat galaktyczny

Konstytucja IV RP

Kyp Durron 2005-10-24 16:46:00

Kyp Durron

avek

Rejestracja: 2004-04-22

Ostatnia wizyta: 2005-12-25

Skąd:

Na czym ma polegać różnica między lewicową konstytucją z 1997 a kaczą z 2005? Chodzą głosy że konstytucja IV RP sankcjonuje państwo policyjne, eliminację całych grup społecznych z życia publicznego
("czerwoni") i bliskość ustrojową do autorytarnych posunieć George Busha który jak może demontuje demokrację w USA (patriot act, 15 agencji wywiadowczych itp) Jeśli tak to przerzucam się na czerwone rebelianctwo...

LINK
  • Mnie

    Ulv 2005-10-24 17:08:00

    Ulv

    avek

    Rejestracja: 2004-09-30

    Ostatnia wizyta: 2009-09-04

    Skąd: Wrocław

    bardziej zastanawia jak Kaczki poradzą sobie ze swoimi ciągotami populistycznymi (państwo opiekuńcze, zasiłki) pozostając jednocześnie wiernie "kursowi na prawo". Śmieszy mnie taka dychotomia światopoglądowa.

    W kwestii konstytucji- myślę, że nie ma co słuchać "głosów". Bardziej martwią mnie poprawki w polskim prawodastwie i uprawnieniach służb mundurowych. Już od dawna znany jest projekt PiSiora, by materię naruszania ciszy nocnej regulować konfiskatą sprzętu nagłaśniającego. A to tylko jeden z nielicznych pomysłów. Z tego co mi wiadomo- w jednej z wersji programu PiS znajduje się komentarz o ułatwieniu policji zatrzymania na 48 godzin. O ile teraz rzadko się to uprawnienie stosuje, tak być może dzięki PiSiorom możliwe będzie zatrzymanie bez uzasadnienia. Już i tak mundurowi mają ogromne możliwości wciskania się w życie obywateli. PiSuar zamierza dać policji praktycznie nieograniczoną władzę.

    A w praktyce? Prawdopodobnie poza tym, że spiszą mnie za posiadanie długich włosów i nap w ramonesce nic z tego obywatelom nie przyjdzie, bo dalej mundurowy zanim naciśnie spust broni będzie musiał odklepać formułkę "stój bo strzelam", strzał ostrzegawczy itd. Przestępca? On nie musi się martwić- jeśli ma kałasza, to go użyje. I tak projekt usprawnienia policji to de facto sposób na utrudnienie życia Polakom, by już nikt nie mógł czuć się bezpiecznie.

    Co do eliminacji komuchów- życzyłbym sobie, żeby zamiast ganiania po archiwach IPN i płonących stosów zniknął NFZ i jego fanaberie. Szczerze- nie obchodzi mnie 60 latek, który 30 lat temu współpracował z bezpieką. To nic innego jak kontynuacja idei Malleus Maleficarum. Tyle że tym razem zamiast czarownic płonąć będą komuniści. Kolejne urzędy, następne urzędasy, które będą przekopywać tony akt i rzucać oskarżenia... Widzę państwo w któym dowodzić się będzie niewinności. Czy to nie piękne?

    Ale jak napisałem we wstępie- od tych dwóch kwestii bardziej mnie martwią te małe, praktycznie niezauważalne poprawki, a które to mogą być prawdziwie groźne, bo niejawne.

    LINK
    • Re: Mnie

      Leonidas 2005-10-24 17:46:00

      Leonidas

      avek

      Rejestracja: 2003-11-14

      Ostatnia wizyta: 2022-12-29

      Skąd:

      Ulv napisał:
      Już od dawna znany jest projekt PiSiora, by materię naruszania ciszy nocnej regulować konfiskatą sprzętu nagłaśniającego.
      -----------
      LOL A co jak ktos narusza ciszę głośnym pokrzykiwaniem? Skonfiskują struny głosowe czy co?

      LINK
    • ?!

      Kyp Durron 2005-10-24 18:33:00

      Kyp Durron

      avek

      Rejestracja: 2004-04-22

      Ostatnia wizyta: 2005-12-25

      Skąd:

      identyczne uprawnienia dostała policja i specsłużby w USA - to by tylko potwierdzało moją tezę o kopiowaniu autorytarnych pomysłów Dżordża Dabliu przez jego agenta Kaczora. Jeśli się nie mylę to jako obywatel UE mam prawo do zaskarżenia tego typu ustawę do Strasburga? W każdym razie dzięki za info.

      LINK
      • Tymczasem

        Ulv 2005-10-24 19:15:00

        Ulv

        avek

        Rejestracja: 2004-09-30

        Ostatnia wizyta: 2009-09-04

        Skąd: Wrocław

        nie spieszyłbym się jeszcze z podobnymi zapędami, niemniej zapis tego projektu jest z pewnością w programi PiS. Jest to zresztą jeden z alarmujaych zapisów, który mnie odrzucił od programu tej partii.

        Wiele wskazuje, że rzeczywiście Kaczorowi marzy się bushokracja. Jednak tym niebezpieczniejsza, że nasi braciszkowie mają większość sejmową, parlamentarną i prezydenta. I jak tu wierzyć w prezydenckie veto? Obawiam się, że możemy stanąć w obliczu tyranii jeszcze bardziej niebezpiecznej, niż w USA.

        Ponadto jak to pięknie brzmi "urząd prawdy i sprawiedliwości". Nie wiedzieć czemu przypomina mi się George Orwell. Uwielbiam kiey nazywa się instytucje publiczne jak jakieś, nieprzymierzając, wyrocznie jedynej słuszności.

        LINK
  • kilka spraw

    twardy 2005-10-24 20:08:00

    twardy

    avek

    Rejestracja: 2002-07-16

    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

    Skąd: Wrocław

    W USA to nie Bush wprowadzil 15 agencji tylko jzu istanialy. wiec nie pisz bzdur.. nowa agencja ktora obecnie powstala, ma na celu koordynacje miedzy obecnie istniejacymi a dotego powstala na wniosek komosji ktora zajmowala sie atakiem na WTC, w ktorej zasiadali i demokraci i repubublikanie....
    Kolejna rzecz pokaz mi akas ustwe ktora deomontowala demokracje, wiem jest ustawa o teroryzmie, ale mam pytanie czy Ci panowie przestrzegaja jakiegos prawa, jak podkladaja bomby.. bylem w USA i chcialbym zeby taka demokracj byla jak i u nas, zeby Ciebie policja traktowala normalnie ( mialem kilka spotkan bardzo pozytywnych, pomoc itp, tak samo duzo moich znajomych mialo z nimi stycznosc i wszyscy mieli dobre wspomninia)..

    Kolejna sprawa ze konstytujce w polsce trzba zmienic poniewaz postala w innej sytuacji politycznej, musi wkoncu nastapic decyzja czy mamy wladze gabinetowa czy prezydencka,
    Next to ze Kaczor chce ograniczyc przywileje emerytalne w sadownictwie czy wosku to dobrze.... nie moze byc tak ze prokurator generalny w polsce dotaje dowzywotnia pensje w wysokosci 10 000 zloty, tak same z generalami, tego nie ma nigdzie na swiecie...

    LINK
    • wiesz

      Kyp Durron 2005-10-24 21:03:00

      Kyp Durron

      avek

      Rejestracja: 2004-04-22

      Ostatnia wizyta: 2005-12-25

      Skąd:

      najpierw se przeczytaj Patriot Act a potem się wypowiadaj.

      LINK
    • Odnośnie kilku spraw

      Sebastiannie 2005-10-24 22:47:00

      Sebastiannie

      avek

      Rejestracja: 2002-12-28

      Ostatnia wizyta: 2008-09-20

      Skąd: Pabianice

      -Patriot Act stosowany w dobrej wierze ma jakieś swoje uzasadnienie, ale daje on władzom federalnym - szczególnie FBI - uprawnienia, które w praktyce mogą rozmontować demokratyczne swobody obywateli. Otóż agenci mogą, powołując się na śledźtwo antyterrorystyczne bądź tajną działalność wywiadowczą, żądać twoich danych medycznych, danych podatkowych, informacji o książkach, które czytasz, o stronach internetowych, które przeglądasz, o listach, które wysyłasz itd. Mogą włamywać się do twojego domu i prowadzić tajne przeszukania, zakładać podsłuchy. Wszystko to bez należytej kontroli sądu i bez konieczności przedstawiania dowodów przestępstwa. Z racji tego, że ta działalność jest tajna, możesz nigdy się o tym nie dowiedzieć, a tym samym nie możesz dochodzić swoich praw, jeżeli czynności podjęte przeciwko tobie były nieuzasadnione.
      Jednym słowem - wszystko OK, jeśli ścigają winnych ludzi, ale przy okazji można tym sposobem przekształcić Stany w państwo policyjne, gdzie każdy będzie miał swoją teczkę. Możesz sobie jeździć do USA i widzieć na ulicach roześmiane twarze Amerykanów zupełnie nieświadomych, iż akurat ktoś przeszukuje ich dom .

      LINK
      • wiesz

        twardy 2005-10-25 00:22:00

        twardy

        avek

        Rejestracja: 2002-07-16

        Ostatnia wizyta: 2012-02-07

        Skąd: Wrocław

        jak chodzi o kontorle Twojego konta bankowego to w USA od zawsze mozna to bylo robic, tak samo jak o Twoje dane medyczne, sorki ale ja jak jestem uczciwy to nie mam zadnego problemu zeby to nawt w gazecie pokazali... ja wiem ze u nas wszyscy sie boja sie powidziec co maja itp (wielu zdobylo majatek na lewo),, po drugie jedna sorawa w USA na przyklad nie ma zameldowania (u nas jest i wiec stego wynika ze u nas jest wieksza inwigilacja)... powiem tak jesli sluzby specjalne chca Ci zaloazyc podsluch to i tak zaloza czy jest prawo czy nie....

        LINK
        • Zrozum o co chodzi

          Sebastiannie 2005-10-25 01:39:00

          Sebastiannie

          avek

          Rejestracja: 2002-12-28

          Ostatnia wizyta: 2008-09-20

          Skąd: Pabianice

          Twardy, ale ty jakby nie rozumiesz dokładnie o co chodzi. Jeżeli masz jakieś prawa, to dla mnie jest obojętne jak chcesz z nich korzystać. Ważne jest jedno: to musi być twoja osobista decyzja. Możesz nawet do końca tygodnia sporządzić swoją deklarację majątkową i ją zamieścić tutaj na Bastionie, jeśli takie jest twoje życzenie. Możesz sporządzić spis stron internetowych, które odwiedzasz, możesz ujawnić do kogo pisujesz listy, możesz upublicznić wyniki swoich badań lekarskich... Masz prawo zrobić co chcesz. Ja może nawet poczytam, jak nie będę miał niczego lepszego do roboty. Musisz jednak zrozumieć, że inne osoby mają prawo skorzystać z prywatności w sposób odmienny. Inne osoby mają prawo nikomu nie mówić jaki jest ich stan zdrowia, mają prawo nie mówić jakie książki czytają, mają prawo nie mówić jakie strony internetowe odwiedzają. To są ich osobiste rzeczy, osobiste decyzje i państwo nie ma żadnego prawa wchodzić w to butami bez poważnych, udokumentowanych powodów, bez stosownej kontroli ze strony niezawisłych sądów. Patriot Act ogranicza tę kontrolę działaności państwa i rozszerza uprawnienia agentów w sposób, który potencjalnie może być bardzo niebezpieczny.

          powiem tak jesli sluzby specjalne chca Ci zaloazyc podsluch to i tak zaloza czy jest prawo czy nie....

          Może i taka jest gorzka prawda, ale tym bardziej nie można tych służb zupełnie spuszczać ze smyczy. Ich działalność może być fatalna i dlatego trzeba je kontrolować, trzeba stawiać przed nimi wymagania uzasadnienia swoich działań, trzeba włączać sądy, a nie je wyłączać.

          LINK
          • kolejna

            twardy 2005-10-25 12:29:00

            twardy

            avek

            Rejestracja: 2002-07-16

            Ostatnia wizyta: 2012-02-07

            Skąd: Wrocław

            rzecz to ciagle mowicie ze potencjalnie, mozliwe a wiec wszystko to przypuszczenia... mnie interesuje jak sie zmieni zycie przecitengo obywatela a w tym prypadku malo, kto jest uczciwy nic nie ukrywa nie bedzie mial nigdy stycznosc ze sluzbami... i to sie tyczy wiekszosci obywateli... czhyba ze z policja... niestety ataki na WTC pokazly ze tsany sa pelne dziur w sytemie, do USA ciezko wjechac ale tam mozna zniknoc jak kanfora i nikt nawet 15 agencji Ciebie znajdzie.. przyklad
            zeby wyrobic prawo jazdy , to adres ktory ci wpisza jest podawany na podstawie adreu ktory jest na kopercie nadanej na Twoje nazwisko... brak jakikoleik ewidecji co i jak u nas,,,, bylem juz w kilku krajach dluzej i krocej, w Australii dwa razy mnie sprawdzano (urzad emigracyjny) w USA nigdy, mialem nawet wypadek samochodowy w USA (jak pracowalem na czarno) i policia nie pytala sie czy pracuje leganie... pelna kulutra,, kiedys posul mi sie samochod na autostradzie,, policja pojawila sie w ciaglu2-3 minut i od razu zaoferowala pomoc, chcialbym zebyb tak u nas bylo.. po drugie w USA jak znajda przypadek ze cos bylo lamane to prawnicy zniszcza taka osobe.. tam zbyt duzo jest wbudowanych hamulcow, tam ponosi sie odpowiedzialnosc za swoje decyzje (wiem dla polaka jest to ciezkie do zrozumienia patrac na nasza wladze), przyklad to co zrobila komisja w sprawie WTC gdzie cala gora strazakow w NY zostala zwoniona, szef od klesk po katrinie nie mial szans utrzymac sie na stanowisku... tam to dziala bardzo sprawnie... czego nie mozna powiedzic o polsce...

            LINK
            • a ty ciągle

              Kyp Durron 2005-10-25 13:21:00

              Kyp Durron

              avek

              Rejestracja: 2004-04-22

              Ostatnia wizyta: 2005-12-25

              Skąd:

              gadasz o tym jak cię policja potraktowała i o wywalaniu ludzi niekompetentnych ze stanowisk. W III Rzeszy ludzie niekompenteni i odpowiedzialni za niepowodzenia jeszcze szybciej byli wywalani i to nie świadczy jeszcze o niczym. Zaś budowanie państwa policyjnego przez busha jest faktem ale postępuje powoli i ewolucyjnie - w kraju o tradycji dmeokratycznej neokonserwatywni szaleńcy nie mogą sobie ot tak z dnia na dzień zaprowadzić zamordyzmu. Więc jeszcze długo USA będą w okresie przejściowym ale akty prawne to akty prawne a uprawnienia to uprawnienia. Zamist więc ględzić o swoich licznych znajomych i o twoich epickich doznaniach z ameryki lepiej zajrzyj np do raportów Amnesty International które wymieniają az nazbyt liczne przypadki łamania praw człowieka w USA i wszechwładzy specsłużb.

              LINK
              • bo

                twardy 2005-10-25 21:14:00

                twardy

                avek

                Rejestracja: 2002-07-16

                Ostatnia wizyta: 2012-02-07

                Skąd: Wrocław

                wiesz ja czepie wiedze nie tylko z gazet i ksiazek ale i tez z zycia, ktore jest dla mnie dosc wazne... mnie obchodzi czy to bedzie wplywac na zwyklego obywatela.. a nie na jakis maly procent czy promil.... po drugie Ci neokonserwatywni szalency zaostali wybtrani w demokratycznych wyborach i rtak sama moga byc odwolani, a wiec ich prawa,,, i jesli przestanie to sie podobac obywatelom to wybiora na przykald partie demokrato ktore te prawa bedzie moga zmienic.... i na tym polega demokracja a nie Ciagle krzyczenie jakie Ty uprawiasz na tym, forum... moze te 50% amerykanow godzi sie na to, dla nich wazna jest tania benzyna i kasa na nowe DVD... a to maja (choc bezyna podrozala)..

                LINK
                • Większość i mniejszość

                  Sebastiannie 2005-10-25 21:45:00

                  Sebastiannie

                  avek

                  Rejestracja: 2002-12-28

                  Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                  Skąd: Pabianice

                  Jeżeli duża część Amerykanów nie przejmuje się tym, co się dzieje z ich swobodami obywatelskimi, bo mają beznynę i DVD, to jest to smutne, ale być może prawdziwe. Natomiast my to obserwujemy i krzyczymy dlatego, że Kaczki, Romany, Tadeusze i Andrzeje mogą mieć u nas podobnie niebezpieczne pomysły, a polskie społeczeństwo jest prawopodobnie jeszcze gorsze od amerykańskiego, jeszcze mniej świadome swoich swobód i jeszcze mniej do nich przywiązane. Rozumiem, że u części osób piszących na forum taki rozwój wypadków budzi najwyższy niepokój i prostest - dla nas nie jest to śmieszne. To jest przypadek, kiedy większość, której jest wszystko jedno, może udupić mniejszość, której zależy.

                  LINK
                • facet

                  Kyp Durron 2005-10-25 21:57:00

                  Kyp Durron

                  avek

                  Rejestracja: 2004-04-22

                  Ostatnia wizyta: 2005-12-25

                  Skąd:

                  o wyborach decydują media które kreują i niszczą kandydatów i sotjące za nimi szare potęgi takie jak wielkie rody oligarchiczne (np ród Bushów)
                  któe mają w swoich łąpach 90% majątku narodowego USA. Przeciętny Amerykanin to pół-analfabeta który jest ofiarą fatalnego szkolnictwa i żyje sobie bezrealnego wpływu na politykę. System dwupartyjny w USA który eliminuje jakichkolwiek niezależnych kandydatów i partie to dla mnie nie demokracja, tylko oligarchokracja. W USA Borusewicz startujący jako niezależny nie miałby szans. Mówienie że tłum ogłupionych proli cokolwiek znaczy jest po prostu śmieszne. Znaczą ludzie należący do 200-300 rodzin kótrzy decydują o tym jak wyglądać będzie układ polityczny. Czym to się różni od ZSRR gdzie był system jednopartyjny i wąski krąg osób z Kremla decydował również o wszystkim? Chyba tylko tym że system gospodarczy jest inny i nie ma obozów pracy. Prawdziwą demokracje to masz w krajach EU a nie w USA

                  LINK
                  • hhi

                    twardy 2005-10-25 23:40:00

                    twardy

                    avek

                    Rejestracja: 2002-07-16

                    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

                    Skąd: Wrocław

                    Wiesz szkolnictwo USA ,wyzsze jest najlepsze na swiecie w pierwszej setce uniwerkow 75% jest uniwerkow ze stanow jak nie wiecej, potencjat technologiczny USA jest najwyzszy,, wiem zaraz powiesz ze USA drenuja inne kraje z ludzi mlodych ale tak nie jest, tam ci ludzie maja stwarzane szansy czego na przyklad u nas nie ma.. kolejna sprawa ze rzad tam ma wplyw maly na podstawowa sprawe pozwala Ci zyc, nie przeszkadza, masz niskie podtaki towary w sklepaach sa tanie, tam jak ci sie nie podoba to towar mozesz oddac,,, ZSRR rozni sie podstawowa sprawa ludzie zyli w biedzie i mogli podrozowac itp.. sorki jak nie widzisz roznicy miedzy zyciem w USA czy ZSSR to masz cos z glowa nie tak... zwykly obywatel wymaga tego zeby mozna byla pracowac i zyc spokojnie i to dostajesz w USA,, tam mozesz normalnie zyc i to to chodzi.. pokaz mi kraj na swicie w ktorym ciagle mozesz zrobic kase bo masz glowe na karku.. (przyklad szefowie Google, Gates Apple, mozna wymieniac wiecej),, nie pochodza jak mowisz z rodowych domow a sa obecnie najbogatszymi ludzmi w kraju..., mieli tylko jedno glowe na karku...
                    Kolejna sprawa ze dla przecietnego amerykanina wazniejszy jest wybor burmistrza albo gubernatora stanu, bo to oni powowduja rozwoj panstwa.. to w USA wybierasz szefa policji a nie w Europie..
                    W EU jaka jest demokracja, we Francji jak nie skonczysz szkoly dyplomacji to nie masz szans na nic, pokaz mi firmy europejskie ktore powstaly w ciagu ostanich 20 lat (takich jak w USA Apple, Microsofft, Google) nie ma szans,, to wlasnie w europie rzadza klany .. Przkłady: Berlusconi we Wloszech, Chirac.... Putin, pol europy wschodniej,,, badz emigrantem i pojdz do polityki, nie masz szans.. w USA Rize mogla zrobic kariere, poka mi kraj europejski gdzie murzyn jest wysoko w rzadzie, nigdzie.. bo biali Go nie dopuszcza bo on nie jest ich.... W anglii czy francji gdzie narod jest wielokultorowy tylko biali piastuja wysokie stanowskia, i co uwazasz to za demokracje.... lepsza niz usa...

                    LINK
                  • jesteś chory

                    Kyp Durron 2005-10-26 09:27:00

                    Kyp Durron

                    avek

                    Rejestracja: 2004-04-22

                    Ostatnia wizyta: 2005-12-25

                    Skąd:

                    1) po pierwsze mam na myśli system edukacyjny jako całość a nie kilka uczelni dla elity. Ogół amerykanów otrzymuje gówniane wykształcenie i to jest fakt. Uniwersytety dla oligarchii są super i to też jest fakt.
                    2)to że w Europie trzeba skończyć szkołę dyplomacji albo znac sie na winach tym nas różni od amerykańskich dzikusów ktore żadnych zasad ani kultury nie mają...
                    3) Airbus, Nokia, ericson... i tak dojdziemy do 100
                    4) porównywanie sytuacji emigrantów w Europie i USA to dwie różne sprawy. USA pwostały jako kraj emigrancki bez korzeni, bez przywiązania do ziemi. TAm nie ma tradycji i tam każdy mozę zostać każym. Europa to kontynent starych tysiącletnich kultur i narodów, jak Azja, i tutaj nie ma miejsca dla emigrantów zwłaszcza bardzo odmiennych. Uważam za cąłkowicie słuszne że murzyn nie może w Europie pełnić (na razie i oby tak zostało) kierowniczych funkcji, podobnie jak biały nie możę ich pełnić w Chinach. Czy ty jesteś jakimś kompeltnym tłumokiem, który zatracił swoją europejską tożsamosć? Czy może tak ci ta twoja ameryka pomieszała w glupim łbie że w ogóle nie rozróżniasz podstawowych spraw?

                    LINK
                  • czym

                    twardy 2005-10-26 17:59:00

                    twardy

                    avek

                    Rejestracja: 2002-07-16

                    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

                    Skąd: Wrocław

                    sie rozni murzyn ktory na przyklad mieszka w anglii od 7-8 pokolen od bialego,,, niczym.... chyba ze jestes rasista...
                    Poziom edukacji w niemczech czy francji jest obecnie zalosny......i akorat niczym sie nie roznia od przecietnego ameykanina, po drugie wszystko zalezy co u wazasz za standart wyksztalcenia.. bo to jest wazne..
                    4) Airbus to firma prawei ze rzadowa.... wiec nie mozna jest porownywac z Apple tak samo Ericsson.. tylko nokia to prywatna firma ktora dzieki dobej restrukturyzacji osiagnela swiatowy sukces.... mi chodzi o pomysly z niczego , ze sie zrobilo kase.. ale chyba Ty tego nie rozumiesz...
                    Jstem europejczykiem, ale uwazam ze kwestia rasy dla mnie nie ma znaczenia jesli ktos przestrezaga zasad europejskiej demokracji to powinien miec szanse na pelny udział w spoleczenstwie a nie na jego brzegu

                    LINK
                  • co ma rasizm

                    Kyp Durron 2005-10-26 18:22:00

                    Kyp Durron

                    avek

                    Rejestracja: 2004-04-22

                    Ostatnia wizyta: 2005-12-25

                    Skąd:

                    wspólnego z niezgadzaniem się na udział murzynów albo arabów w życiu Europy to nie wiem... rasizm to pogląd głoszący niższosc jakiejś rasy a więc mi jako facetowi który głosuje na lewicę i liberałów, programowo obcy. Tak jak afrykanie (np w Algierii) wykopali Europejskich kolonistów i nie pozwolili im na życie wśród nich (a francuzi w Algierii osiedlali się od 1850 r) tak Europejczycy nie muszą się zgadzać na kolonizację swojego kontynentu przez afrykanów. Nie ma w tym żadnego rasizmu - no chyba żę sprzeciw maifestują młodzi ludzie w glanach... ale sprzeciw wobec obcych można wyrażać i w kulturalny sposób jak to udowodnił wspaniały Gandhi. Jestem euroipejczykiem i kwestia rasy nie ma dla mnie znaczenia jeśli przyjeżdża kilkuset murzynów albo arabów na studia a potem się osiedlają , ale jak ich przyjeżdża milion to wtedy ma to dla mnie znaczenie. Azja dla azjatów, Europa dla Europejczyków, Afryka dla Afrykanów - wyłączając studentów i biznesmenów

                    Co do twojej europejskości... to jest sprawa bardziej świadomości a nie urodzenia. Co z tego że urodziłeś się w Europie skoro jesteś bezkrytycznie zapatrzony w USA, nie tolerujesz żadnej krytyki tego kraju i cokolwiek USA czynią jest w twoich oczach święte i usprawiedliwione? Przypatrujęsię twoim wypowiedziom i wynika z nich właśnie to. Mieszkaniec Europy charakteryzuje się oprócz tolerancji także świadomością swojej wyższości w stosunku do ameryki w takich kwestiach jak kuchnia, literatura, historia, architektura... tego wszystkiego u ciebie nie widać. Widać za to bezkrytyczny podziw któy jest cechą specyficznie polską oraz całkowite ignorowanie osiągnięć własnego kontynentu kótre są nieporównywalnie większe niż szkodników zza oceanu. Brak ci świadomości europejskiej którą mają Bronisław Geremek albo Danuta Hubner, taka jest moja opinia. Bardziej jesteś podobny do Amerykanów niż do nas.

                    LINK
                  • Kyp

                    Anor 2005-10-26 21:17:00

                    Anor

                    avek

                    Rejestracja: 2003-01-09

                    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                    Skąd: Chyby

                    przecież ty w ogóle nie odpowiadasz na temat...mijasz się totalnie z tym co się do ciebie mówi i to nie jest odosobniony przypadek...

                    LINK
                  • kurcze

                    twardy 2005-10-26 22:24:00

                    twardy

                    avek

                    Rejestracja: 2002-07-16

                    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

                    Skąd: Wrocław

                    Kyp sorki ale zgadzam sie z Anorem,,, ja podaje przykłady a Ty nagle zmieniasz teamat i gadasz o literaturze.... zgzdam sie w kulturze Europa dała o wiele wiecej, 1000 razy od USA... lae to USA jest pionieram jak chodzi o rozwoj panstwowosci z jej wolnosciami, a nie europa (oprucz Anglii)...,, ja nie mowie o zadnych emigrantach, bo ilu ih jest na studiach, mala ilosc a napewno nie milony jak mowisz,,, ja mowie o gosciu ktorego rodzina zyje od 4-5 pokolen, on nie ma szans zrobic kariery w Europie, a w USA nawet emigrant moze zrobi, dla mnie to jest roznica... nie mam zamiaru jako europejczyk wywyzszac sie nad amerykanami, bo obecnie w wielu dziedzinach im ustepujemy,, i to jest fakt... z ktorym trzeba sie pogodzic.... ale nie znaczy ze my nie mozemy sie rozwijac, ale to nie moja wina ze Europa sie zwija...
                    USA ma swoje wady i zalety tak samo Europa... dlatego uwazam ze oobie te strefy nie powinny ze soba walczyc bo je wiecej laczy niz dzieli....
                    Na przyszlosc to moglbys czytac co pisze bo coraz czesciej mam wrazenie (nie tylko ja) ze kompletnie nie rozumiesz co ja pisze.... daj jakis przykald,,,
                    Kolejne pytanie czy spedziles za granica duzej niz rok.... (o zycie i mieszkanie)

                    LINK
                  • twardy

                    Leonidas 2005-10-26 22:34:00

                    Leonidas

                    avek

                    Rejestracja: 2003-11-14

                    Ostatnia wizyta: 2022-12-29

                    Skąd:

                    w takim razie, widzac iż masz pewne doświadczenia w tej płaszcyźnie, zadam ci pytanie(jako całkowity laik w dziedzinie ekonomii i warunków rynku a takze gospodarki itp) czy nie jest tak, iż słynny "amerykański sen" spełnia się tylko małemu prcentowi, jeśli nie promilowi osób które postanowiły spróbować go sobie wyśnić? Chodzi mi o to, iż wszystko to o czym mówisz o sukcesie Gatesa, Apple, Googli, EBay`a itp czy nie jest to amerykańska propaganda sukcesu, majaca własnie na celu przyciąganie zdolnych ludzi do biznesu i wyławianie z nich perełek które później osiągają ogromny sukces, lecz nie przejmowanie się tymi którym się nie udało? Prezicez jak jesteś "looser" to jesteś nikim. Nie warto dac ci drugiej szansy bo na twoje miejsce czeka setka pełnych werwy, z pomysłami, którzy marzą tylko aby wygryśc cię z rynku. Moim zdaniem gosp. europejska nie strosuje tak drastycznych metod i moze przez to nie ma wielkich spektakularnych sukcesów danej firmy, lecz jest wiele mniejszych, często kooperujacych ze sobą przedsiębiorstw.

                    LINK
                  • powiem

                    twardy 2005-10-27 00:01:00

                    twardy

                    avek

                    Rejestracja: 2002-07-16

                    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

                    Skąd: Wrocław

                    tak... moge powiedziec tez na przykladzie rodziny... mojego brata szwagier mieszka w USA od 5 lat.. w tym ostatnie dwa lata pracuje juz leganie, ma wize pracownicza na 6 lat, na poczatku pracowal czyszczac dywany teraz pracuje jako sprzedawca w sklepie z podlogami, juz dwa latat temu wzial kredyt (100 000 dloco) na mieszkanie... ktore pozniej kupil,,, gdzie ja bym byl w stanie w polsce wzaisc kredyt po 3 latach pracy, obecnie jako inzynier tylko dzieki temu ze pracowalem za granica moglem cos odrobi.... wim ze Gates czy szefowei Apple sa skrajnymi przypadkami, mi chodzi o to ze tam jak pracujesz to masz..
                    kolejna sprawa ja bedac w Australii, pracujc na myjni, stac mnie bylo na wynajecie mieszkania z sauna, silowni, w centrum sydney... na wycieczke do Nowej zelandii, polnocnej australii.... ciekawe na ile by mnie bylo stac w polsce... mam wielu znajomych w USA ktorzy normalnie pracuja i ch stac na wszystko... a o to nam chodzi... nie mowe ze USA jest takim jedynym krajem, jest anglia, irlandia i pare innych...
                    Po drugie nawet w konstytuacji amerykanskiej jest zapewnina ze masz prawa do upadlosci.. dzieki czemu w USA mozna bardzo szybko zrestrukuryzowac firme... tego w europie nie ma..
                    W europie jest za duzo regulacji, obecnie nawet komisja Europejska rozpoczela cofaniu dyrektyw bo okazalo sie ze szkodza one europie..

                    LINK
      • Zgodzę się z twoją opinią ....

        Otas 2005-10-25 13:53:00

        Otas

        avek

        Rejestracja: 2003-11-05

        Ostatnia wizyta: 2020-05-01

        Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

        ale jest jeden kłopot... otóż w każdej demokracji dochodzi do konfliktu:

        BEZPIECZEŃSTWO czy SWOBODA OBYWATELSKA

        Te dwa czynniki stoją na szalach wagi... jeśli zwiekszymy jedno to zmniejszy się drugie.. nie ma innego wyjscia Im chcemy zapewnić większe bezpieczeństwo tym większe ograniczenia swobód musimy narzucić ... i odwrotnie.

        Oczywiście im wiekszy nacisk na bezpieczeństwo tym większa szansa, że w pewnych warunkach powstanie państwo policyjne ... ale tylko w pewnych warunkach.....

        Po wydażeniach w USA i przy ciągłym zagrożeniu terrorystycznym nie dziwię się, że zaostrzono kwestię bezpieczeństwa.... nie da się wykryć np. zamachowca bez inwigilacji podejżanych... a kto jes podejżany?? .. każdy .. i to jest problem

        LINK
        • Bezpieczeństwo nie dla bezpieczeństwa

          Sebastiannie 2005-10-25 21:20:00

          Sebastiannie

          avek

          Rejestracja: 2002-12-28

          Ostatnia wizyta: 2008-09-20

          Skąd: Pabianice

          Tak, to jest ten problem. W USA po 11 września zapanowała psychoza strachu, którą administracja wykorzystała m. in. do przeforsowania Patriot Act, a także do ataku na Irak. Zgodnie z doktryną Busha albo jesteś z nami, albo z terrorystami, Kongres zamienił się w praktyce w maszynkę do głosowania i przepychał te propozycje prawie jednogłośnie.
          Teraz, grubo po fakcie, przychodzi pewne otrzeźwienie. Na szczęście prysł ten czar, na mocy którego sprzeciw bądź wątpliwości były traktowane jako przejaw braku patriotyzmu. Zresztą sam Bush się do tego przyczynił, gdyż ciągle wychodzą na jaw jego kłamstwa, manipulacje czy też kontrolowane przecieki. Na dniach najprawdopodobniej zostaną postawieni w stan oskarżenia czołowi ludzie w Białym Domu - Karl Rove (główny strateg polityczny Busha, zastępca szefa personelu) i Scooter Libby (szef personelu Cheneya) - którzy, chcąc zdyskredytować jednego z przeciwników wojny w Iraku, wypuścili do prasy dane agenta CIA. Tak więc jeśli ktoś martwi się aferami w Polsce, to niech spojrzy na dojrzałą demokrację amerykańską - tam też mają swoje zmartwienia i skandale .

          A piszę o tym dlatego, iż jeśli postawimy na jednej szali bezpieczeństwo, a na drugiej swobody obywateli, i jeżeli wybierzemy bezpieczeństwo, to oddamy kontrolę w ręce osób często pociągających gdzieś z tyłu za sznurki, których uprawnienia będą wielkie, a odpowiedzialność przed społeczeństwem znikoma. Ja za takim czymś nigdy nie podniósłbym ręki, nigdy za takim czymś bym nie zagłosował. Zresztą cała ta nasza rozmowa pokazuje - co jest i zastanawiające, i symboliczne - że osoby, które obawiaja się jakiegoś nieokreślonego widma nieokreślonej "komuny" w Polsce, sami byliby pierwszymi gotowymi zaakceptować wprowadzenie metod bolszewickich. Jak to mówi twardy, jak ktoś jest uczciwy i nic nie ukrywa, to nic mu nie szkodzi . Podejrzewam, że za komuny jak ktoś był sobie uczciwy i się nie wychylał, to też państwo nim się specjalnie nie interesowało . Niestety podobne argumenty są dla mnie niezrozumieniem istoty demokracji i wolności.
          Bezpieczeństwo nie może być celem samym w sobie - mamy być bezpieczni po to, żeby korzystać z naszych swobód. Jeżeli względy bezpieczeństwa przysłonią swobody, to równie dobrze można było nie rozwalać Związku Radzieckiego. Tam każdy miał swoją teczkę, był spokój, praca i raj na ziemi.

          LINK
          • Dodam jeszcze

            Kyp Durron 2005-10-25 21:43:00

            Kyp Durron

            avek

            Rejestracja: 2004-04-22

            Ostatnia wizyta: 2005-12-25

            Skąd:

            że w gruncie rzeczy zamachy były na rękę ekipie Busha bo pozwoliły przykręcić śrubę społeczeństwu i rozpocząć krucjatę surowcową mającą ratować sypiącą się gospodarkę "kraju raju". Ludzie którzy dokonali zamachów od dawna albo byli powiązani z anglosaskimi służbami (jak Bin Laden) albo byli na celowniku i podlegali inwigilacji. Sam Bin Laden
            był już w 2000 ciężko chory na raka i czy ciągle żyje? Jeśli nie to jest to komfortowa sytuacja dla USA: w imię polowania na nieistniejaćego już człowieka bedzie napadać się na kolejne kraje... w sumie mamy prawdopobnie do czynienia z prowokacją podobną do eksplozji Maine i ataku na Pearl Harbor które są tradycją w amerykańskiej plotyce imperialnej. Prawda wyjdzie na jaw wcześniej czy później, tak jak wyszła o terroryzmie ZSRR. Tyle że najpierw wkurzony świat musi zacząć likwidować przyczółki imperium americanum, do czego kiedyś dojdzie.

            LINK
            • przepraszam

              twardy 2005-10-25 23:55:00

              twardy

              avek

              Rejestracja: 2002-07-16

              Ostatnia wizyta: 2012-02-07

              Skąd: Wrocław

              ale sie gubia co ma Pearl Harbor do imperialnej polityki amerykanskiej.... to byl wynnik Impeialnej polityki Japoni, jedyny sposob na wygranie (lub probie wygrania wojny.....)

              LINK
              • wielki znawco ameryki

                Kyp Durron 2005-10-26 09:52:00

                Kyp Durron

                avek

                Rejestracja: 2004-04-22

                Ostatnia wizyta: 2005-12-25

                Skąd:

                kulisy wybuchu wojny są takie:
                W latach 30 USA i Japonia (po praktycznym wycofaniu się mocarstw europejskich) rywalizowały o panowanie kolonialne w Chinach. Jednocześnie w Europie szalał Hitler a Roosevelt bardzo chciał właczyć się przeciwko niemu do wojny. Problem polegał na tym że 80% społeczństwa nie popierało zamiarów rządu. I tutaj kluczowa okazała się właśnie rywalizacja z Japonią. Rząd amerykanski któremu nie podobała się eskpansja Japonii w Chinach ( a która była sojusznikiem Hitlera) zaczął prowokować Japonię a ukoronowaniem tego stało się embargo nałożone przez Roosevelta. Japonia miała teraz 3 wyjścia:
                -jeśliby Japonia nie zareagowała Embargo to w ciagu kilku miesięcy doprowadziłoby do staniecia calej gospodarki, floty i armii - czyli po prostu do ruiny całej Japonii
                - Japonia mogłaby spełnić żądania USA ale jej reputacja jako wielkiego mocarstwa byłaby skończona (no bo co ta za mocarstwo które słuch grzecznie innego mocarstwa i robi co mu każą) zwłaszcza w oczach azjatów. Japonia nie mogłą sobie na coś takiego pozwolić.
                -Japonie mogła sięgnąć po alternatywne źródło surowców: Syberię albo kolonie europejskie. Syberię odrzucono (i to była decyzja która przypieczetowała los II wojny i Hitlera) a wybrano słabe kolonie walących się państw Europy. Jednak było jasne że USA włączą się wtedy do wojny ze swoja ogromną flotą.
                Japonia postanowiła więc wyeliminować flotę amerykańską w prewencyjnym uderzeniu a potem zająć kolonie europejskie i dzięki ich zasobom ratować gospodarkę. Problem polegął na tym że na to właśnie liczył Roosevelt któy znał wszystkie plany Japonii dzięki rozszyforwaniu kodu purpurowego i dzięki temu mół ją w manewrować w co tylko chciał. Prowokacją Pearl Harbor polegała na tym żęby z jednej strony skłonić Japonię do pierwszego ataku (bo wtedy ona jest winna) a z drugiej strony nie ostrzec i nie przygotować własnych zagrożonej floty. Dzięki temu atak skończył się rzezią która w 24 godziny zmieniła nastroje - teraz 80% była za wojną! Tak więc za śmierć marynarzy odpowiada Roosevelt któy o ataku wiedział i znał jego szczegóły ale pozwolił na niego żeby wprowadzić USA do wojny.

                Jasne że nie mamy tu do czynienia z taką chamską prowokacją jak atak na WTC gdzie wykonawcami byli po prostu fanatycy powiązani z wywiadami zachodnimi, od dawna rozpracowani przez FBI i współpracujący z CIA od lat 80. Japonia sama podjęła decyzję o ataku co przekreśliło jej los, ale USA "pomogło" jej w podjęciu tej decyzji rozmaitymi manipulacjami.

                LINK
                • fakty

                  twardy 2005-10-26 11:24:00

                  twardy

                  avek

                  Rejestracja: 2002-07-16

                  Ostatnia wizyta: 2012-02-07

                  Skąd: Wrocław

                  Japonia nie odrzucila pujscie na syberie , tylko ZSRR rozbijajac armiee w mongolii spowodowal ze sztab Armii Cesarskiej, zdecydowal sie na wojne z USA.... Japonia w chinach mordowala ludzi wiec chyba USA mialo prawo pomagac wladzam chin tak jak anglia...
                  Kolejna sprawa kodu, kod zostal zlamany ale o tym pan Roosvelt nie widzial, zostal zlamany kod armii a dopiero pozniej marynarki (ktory sie roznil).... a spowodowane bylo ze w sztabie amerykanskim panowala rywalizacja i sluzby nie wymienialy sie danymi (podobny przypadek WTC) dotego dodac trzeba ze wiekszosc ludzi z armii brytyjskiej czy amerykanskiej kompletnie nie docenialo japonczykow, uwazao ze sa slabsi militarnie, nikt wtedy nie myslam ze atak na Pearl Harbor mozna wykonac, w tym czasie ciagle lotniskowce mialy zadania pomocnicze....
                  Nikt wtedy nie porzepuszczal ze to sie zmieni (tylko general mitchel przwidzial w latach dwudziestych zmierzch pancernikow ale zostal wylety z loty amerykanskiej)... ja wiem ze teora ze amrykanie wiedzieli jest popularna ale mija sie z faktami..

                  LINK
                • Kyp.. czy mozesz

                  Otas 2005-10-26 12:12:00

                  Otas

                  avek

                  Rejestracja: 2003-11-05

                  Ostatnia wizyta: 2020-05-01

                  Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

                  mi powiedzieć KTO ZABIŁ J.F.K?? i czy ELVIS ŻYJE??? .... bo jak widzę ty znasz prawdę o wiekszości spisków, tajnych prowokacji, dziwnych wydarzeniach ... byłbym wdzięczny za odpowiedzenie na moje pytanie .. bo frapują mnie one od lat.. i nietylko mnie a sporą częsć społeczeństwa.

                  Z góry wdzieczny za odpowiedź,
                  Otas

                  LINK
      • Polecam pewien artykuł

        Sebastiannie 2005-11-06 21:36:00

        Sebastiannie

        avek

        Rejestracja: 2002-12-28

        Ostatnia wizyta: 2008-09-20

        Skąd: Pabianice

        Tak sobie tutaj rozmawialiśmy o Patriot Act i właśnie ukazał się ciekawy artykuł w The Washington Post na ten temat. Osobom zainteresowanym polecam lekturę:
        http://www.washingtonpost.com/wp-dyn/content/article/2005/11/05/AR2005110501366.html

        Myślę, że autorzy bardzo dobrze pokazali z jakim rodzajem zagrożenia mamy tutaj do czynienia. Nie jest to już sama teoria, a po prostu fakty z życia wzięte. Tak jak już pisałem wcześniej, ważna jest należyta kontrola nad uprawnieniami przyznanymi FBI i innym agencjom rządowym. Niestety w USA Republikanie kontrolują Biały Dom, Senat oraz Izbę Reprezentantów i wszelkie działania, które mają na celu poważne przyjrzenie się działaniom administracji Busha są z miejsca torpedowane, a wszelkie dochodzenia są przeciągane, lub ukreca się im łeb. Warto też zwrócić uwagę na to, jakich ludzi Bush nominuje do Sądu Najwyższego - zarówno John Roberts, jak i Sam Alito pracowali na rządowych stanowiskach u republikanskich prezydentów (Busha i Reagana) i w swoich opiniach, które wydawali już jako sędziowie federalni, popierali zwiększone uprawnienia administracji. Jeśli tak dalej pójdzie, to nawet sądy przestaną patrzeć krytycznym okiem na działania władz.

        LINK
    • Jeszcze jedno

      Sebastiannie 2005-10-24 23:26:00

      Sebastiannie

      avek

      Rejestracja: 2002-12-28

      Ostatnia wizyta: 2008-09-20

      Skąd: Pabianice

      -Kolejna sprawa ze konstytujce w polsce trzba zmienic poniewaz postala w innej sytuacji politycznej, musi wkoncu nastapic decyzja czy mamy wladze gabinetowa czy prezydencka

      To znaczy w jakiej sytuacji politycznej powstała? A jeżeli teraz Kaczki urodzą nowa konstytucję, to czy za 5 lat znowu nie będziemy mieli do czynienia z inną sytuacją? Przecież w ten sposób każdy będzie sobie uchwalał własną konstytucję, kiedy tylko przejmie władzę. O to ci chodzi? Dla mnie to jest niepoważne i groźne. Obecna Konstytucja powstała na skutek kompromisu i jest wypadkową różnych poglądów. Co więcej, została ona przyjęta przez naród w drodze referendum. Osobiście jestem zdecydowanie przeciwny jakiemukolwiek grzebaniu w ustawie zasadniczej, no chyba, że to będą zmiany ponadpartyjne, niekontrowersyjne, cieszące się ogólnym poparciem. Zupełnie nie wydaje mi się, żeby trzeba było wybierać pomiędzy klasycznym systemem gabinetowym, bądź klasycznym systemem prezydenckim. Ten system mieszany, który mamy obecnie, spełnia rolę równowagi pomiędzy różnymi ośrodkami władzy. Równowaga jest zawsze złotą zasadą, która najlepiej zabezpiecza interesy demokracji. Szczególnie ważne jest to u nas, gdzie obowiązuje zasada TKM (nieważne czy z lewa, czy z prawa).

      LINK
      • chodzi

        twardy 2005-10-25 00:24:00

        twardy

        avek

        Rejestracja: 2002-07-16

        Ostatnia wizyta: 2012-02-07

        Skąd: Wrocław

        mi o to ze jak pisano konstytucje obawiano sie ze moga pworocic czasy komuny, dlatego podzilono wladze wykonawcza na prezydneta i premiera (tego nie ma w innymkraju demokratycznym),, bano sie ze osoba za silna moze cos namiaszac.....

        LINK
        • Nieporozumienia

          Sebastiannie 2005-10-25 02:22:00

          Sebastiannie

          avek

          Rejestracja: 2002-12-28

          Ostatnia wizyta: 2008-09-20

          Skąd: Pabianice

          Twardy, ale zupełnie nie jest tak jak piszesz. Kto się w 1997 roku obawiał powrotu komuny? Kto w ogóle chciał powrotu komuny? Ten system umarł na początku lat 80-tych i stopniowo rozkładał się aż do Okrągłego Stołu. Przecież właśnie dlatego mieliśmy taką pokojowa transfromację ustrojową, ponieważ Polski Ludowej już praktycznie nikt nie chciał bronić. Była tylko kwestia uzgodnienia warunków, na jakich PZPR ostatecznie odda władzę. Jeżeli teraz twierdzisz, że w połowie lat 90-tych ktoś bał się powrotu do tego, co było, i dlatego niby powstała taka, a nie inna Konstytucja, to jest to coś niezrozumiałego i kompletnie oderwanego od rzeczywistości.

          Dalej twierdzisz, że podziału władzy wykonawczej na prezydenta i premiera nie ma w innym demokratycznym kraju. To też jest ogromne nieporozumienie! System semiprezydencki, inaczej parlamentarno-prezydencki, to jest jeden ze znanych i uznanych systemów politycznych, obok systemu prezydenckiego oraz systemu parlamentarno-gabinetowego. Taki ustrój polityczny istnieje obecnie między innymi we Francji*, czy też w Finlandii, także na Litwie.

          *Niech cię nie zmyli ta Francja - tam rzeczywiście prezydent jest postacią kluczową, ale pod warunkiem, że ma poparcie w parlamencie. Kiedy większość w parlamencie jest z innej opcji, praktycznie cały ciężar władzy przenosi się na premiera, zaś prezydent w znacznym stopniu usuwa się w cień - mamy tak zwaną koabitację.

          LINK
          • ale

            twardy 2005-10-25 12:14:00

            twardy

            avek

            Rejestracja: 2002-07-16

            Ostatnia wizyta: 2012-02-07

            Skąd: Wrocław

            To prezyzdent wybiera premiera, po drugie system ten jest malo wydajny czego przykladem jest wlasnie francja,
            Ja ciagelk obawiam sie powrotu komuny sluchajac programu wyborczego wiekzosci partii ktore sa teraz w sejmie, ich program niczym sie nie rozni od tego co bylo w komunie....
            W 1997 roku konstytucja miala za zadanie ograniczyc role prezydenta ale tez i nie umocnic wladzy sejmu tak zeby sie one ze soba kontrolowaly tylko ze to jest sytem chory bo w ten spsob rozmyta odpwiedzialnosc.... i obecnie nikt za nic nie poniosi odpowiedzialnosci...

            LINK
            • Re: ale

              Leonidas 2005-10-25 12:46:00

              Leonidas

              avek

              Rejestracja: 2003-11-14

              Ostatnia wizyta: 2022-12-29

              Skąd:

              twardy napisał:
              To prezyzdent wybiera premiera,

              Geez twardy...faktycznie masz spore braki jesli chodzi o prawo konstytucyjne. Chcę Ci tylko przypomniec iż Prezydent po konsultacji z liderami zwycieskiej w wyborach partii desygnuje na premiera osobę wskazaną przez jej szefów. Chyba nie wyobrażasz sobie sytuacji w której wybory wygrywa PiS a prezydent desygnuje na premiera np. L.Millera. Nie miało by to sensu w sytuacji w której i tak osoba desygnowana przez Prezydenta, żeby rządzić, musi uzyskać wotum zaufania od Sejmu, w której z reguły większośc ma albo partia zwyc, albo stworzona przez nią koalicja z innym ugrupowaniem.
              Natomiast Prezydent proponuje(ale tak naprawdę o niczym nie decyduje)na premiera osobę tylkopw sytuacji, kiedypoprzedni premier i rząd upadł a Sejm nie zaproponowal nikogo na jego miejsce poprzez tzw. konstruktywny wotum nieufności. Wtedy to prezydent proponuje swojego kandydata na premiera(ale z reguły również konsultuje się z ugrupowaniem lub ugrupowaniami, które mają realna sznasę zapewnienia mu większości w Sejmie-tak było np. w sytuacji M.Belki) i przedstawia jego kandydaturę Sejmowi, który decyduje o tym czy uzyska on wotum zaufania czy tez nie. Jeżeli nie, to prezydent w takiej sytaucji ma obowiazek skrócić kadencję Sejmu i rozpisac nowe wybory. Takze w praktyce : Prezydent nie wybiera premiera, jedynie jest niejako wykonawcą woli partii zwycięskich bądź mających realną większość w Sejmie.

              Ja ciagelk obawiam sie powrotu komuny sluchajac programu wyborczego wiekzosci partii ktore sa teraz w sejmie, ich program niczym sie nie rozni od tego co bylo w komunie....

              Chciałbym Cię uspokoić. Jesli wierzysz w przestrzeganie i respektowanie praw zapisanych w konsytucji to przytoczę ci art.13 ustawy zasadniczej : "Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu(...)"
              Także partia majaca takowy program nie mogła by zostać wpisana do rejestru przez Sąd Okręgowy w Warszawie, gdyż została by złamana Konstytucja. Uspokojony?

              LINK
              • chodzilo

                twardy 2005-10-25 21:10:00

                twardy

                avek

                Rejestracja: 2002-07-16

                Ostatnia wizyta: 2012-02-07

                Skąd: Wrocław

                mi o ssytem we Francji, gdzie prezydnet wybiera premiera......

                LINK
                • Francja

                  Sebastiannie 2005-10-25 21:32:00

                  Sebastiannie

                  avek

                  Rejestracja: 2002-12-28

                  Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                  Skąd: Pabianice

                  Ale twardy - już ci napisałem, że we Francji jest bardzo podobnie. Jeżeli partia prezydenta ma większość w parlamencie, to prezydent wybiera sobie premiera, który faktycznie wykonuje prezydenckie dyspozycje. Natomiast jeżeli w parlamencie większość ma opozycja względem prezydenta, to prezydent powołuje na stanowisko premiera szefa tej (opozycyjnej względem siebie) partii i może najwyżej zgrzytać zębami . Wówczas w praktyce rządzi premier, bo to jego partia uchwala ustawy, a tym samym stanowi prawo .
                  Przykład - prezydent F. Mitterand (socjalista), premier E. Balladur (gaullista); prezydent J. Chirac (gaullista), premier L. Jospin (socjalista).

                  LINK
              • Jest...

                Misiek 2005-10-25 21:19:00

                Misiek

                avek

                Rejestracja: 2003-01-12

                Ostatnia wizyta: 2022-05-16

                Skąd: Wrocław

                ...pewien problem. Działająca nomen omen we Wrocławiu Komunistyczna Partia Polski jest ugrupowaniem legalnym, wpisanym do rejestru Sądu Okręgowego. Uzasadnia się ją tym, że w programie odnosi się wyłącznie do ideologii komunistycznej, nie do praktyk, o któych mówi konstytucja. Ale istnieje i jest obecna, nawet jeśli to plankton (wiem o tym, bo jej wrocławski szef wykładał u mnie na politologii...). Co nie zmienia oczywiście faktu, że większość Twojego posta jest jak najbardziej prawdziwa.
                P.S. Ten tekst o Millerze mnie zabił

                LINK
                • To całkiem zrozumiałe

                  Sebastiannie 2005-10-26 02:32:00

                  Sebastiannie

                  avek

                  Rejestracja: 2002-12-28

                  Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                  Skąd: Pabianice

                  No właśnie - ten problem wiążę się z dużą różnicą pomiędzy nazizmem/faszyzmem a komunizmem. Otóż nazim i faszyzm dostały swoją nazwę od zbrodniczych, totalitarnych systemów politycznych. Komunizm zaś istniał jako pewna idea już w II połowie XIX wieku - różnie można na tę ideę patrzeć, ale zbrodnicze i totalitarne praktyki nie są jej częścią. Przecież w Europie Zachodniej istnieją całkiem silne partie komunistyczne (vide: Francja), które są po prostu skrajną lewicą, natomiast w żadnym wypadku nie są zagrożenieniem dla demokracji. To Związek Radziecki uprowadził ideę komunizmu i zdeformował ją do własnych celów, tworząc państwo zbrodnicze i totalitarne. Później pojawiły się inne kraje jak Chiny, europejskie demoludy, Kuba, czy Korea Płn., ale to jest ciągle ta sama bajka co w ZSRR. Dlatego też zarejestrowanie Komunistycznej Partii Polski - o ile nie chce ona czerpać z wypaczonych wzorców radzieckich, a jak rozumiem nie chce - jest jak najbardziej naturalne. Co innego gdyby chodziło o partie faszystowskie i nazistowskie - tak jak napisałem wcześniej, to są ideologie wyrosłe i nieodłącznie związane z państwami totalitarnymi, więc nie sadzę, aby takowe zostały u nas zalegalizowane.

                  LINK
            • Nie chory, tylko przemyślany

              Sebastiannie 2005-10-26 03:12:00

              Sebastiannie

              avek

              Rejestracja: 2002-12-28

              Ostatnia wizyta: 2008-09-20

              Skąd: Pabianice

              twardy napisał:
              tylko ze to jest sytem chory bo w ten spsob rozmyta odpwiedzialnosc.... i obecnie nikt za nic nie poniosi odpowiedzialnosci...
              -----------


              Ale ja myślę, że u nas jest odpowiedzialność jasna - tę odpowiedzialność za państwo ponosi rząd wyłoniony przez większość parlamentarną. Prezydent zaś reprezentuje kraj na zewnątrz, a jeśli jest z innego obozu politycznego niż rząd, to patrzy rządzącym na ręce wetując ustawy, które uważa za groźne. Siła tego weta zgodnie z Konstytucją nie jest bardzo duża, bo trzeba tylko 3/5 głosów, żeby je odrzucić. Jeśli rząd takiej większości nie posiada, to znaczy, iż nie ma wystarczającego mandatu społecznego na przeprowadzanie radykalnych pomysłów i musi realizować bardziej wyważony program. Prosta sprawa. To jest dobry, przemyślany system.

              LINK
        • wiesz Twardy

          Kyp Durron 2005-10-25 09:33:00

          Kyp Durron

          avek

          Rejestracja: 2004-04-22

          Ostatnia wizyta: 2005-12-25

          Skąd:

          twoja znajomość tej sprawy jest równie wielka jak twoja wiedza na temat USA. Konstytucję z 1997 roku opracowało i przeforsowało SLD więc sugerujesz że to SLD "bało się" powrotu komuny?

          LINK
          • nie

            twardy 2005-10-25 12:07:00

            twardy

            avek

            Rejestracja: 2002-07-16

            Ostatnia wizyta: 2012-02-07

            Skąd: Wrocław

            tylko SLD ale i UW oraz PSL.... a przygotowywana byla przez wczesniejszy rzad....
            Mam pytanie jak chodzi o USA byles tam kiedys.... czy tylko masz wiadomosci z gazet.... bo ja swoja ocena mam na podtsawie rzeczywiostosci, bylem tm przez dluzszy czas, mam tam rodzine i duza ilosc znajomych... i jak czytam Twoje brednie to az sie smieje...

            LINK
            • moje brednie?

              Kyp Durron 2005-10-25 13:14:00

              Kyp Durron

              avek

              Rejestracja: 2004-04-22

              Ostatnia wizyta: 2005-12-25

              Skąd:

              to także brednie Seby który właśnie obalił twoją naiwną argumentację.

              LINK
  • Co do

    Otas 2005-10-25 13:38:00

    Otas

    avek

    Rejestracja: 2003-11-05

    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

    propozycji (tak propozycji .. widzę, że niektórzy juz traktuja ją jakby miało już w listopadzie być nad nią przeprowadzone referendum) konstytucji IVRP to sięwypowiem jak japrzeczytam... choć z tego co do tej pory idzie zauważyć to taka propozycja zawiera i plusy i minusy.

    Natomiast w jednej kwestii się wypowiem...
    Jak pisze Seba Zupełnie nie wydaje mi się, żeby trzeba było wybierać pomiędzy klasycznym systemem gabinetowym, bądź klasycznym systemem prezydenckim. Ten system mieszany, który mamy obecnie, spełnia rolę równowagi pomiędzy różnymi ośrodkami władzy.
    ... moze i masz racje ale jednocześnie przez ostatnie kilkanaście lat zapewnił jedną zasadniczą sprawę wszystkim rządom ... BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI .... co z tego że następuje równowaga skoro jednocześnie następuje rozmycie odpowiedzialności?? ...

    ... powiem to co nieraz mówiłem.. każd system ma wady i zalety ... ale jeśli politycy wszyscy byli by porządni, sumienni, honorowi, odpowiedzialni itp, itd.. to nieważne czy to byłby system gabinetowy czy prezydencki było by dobrze ... niestety... ludzie tacy nie są więc jedyne co może wymóc na nich pozytywne dizałania to ODPOWIEDZIALNOŚĆ .... Temu wolałbym system prezydencki... gdyż łatwiej jest ściąc jedną głowę niż 600

    LINK
    • nieco szczególików...

      Kyp Durron 2005-10-25 19:05:00

      Kyp Durron

      avek

      Rejestracja: 2004-04-22

      Ostatnia wizyta: 2005-12-25

      Skąd:

      projekt konstytucji IV RP idzie tropem w wielu rozwiązaniach, ale także w owym wyłanianiu kategorii lepszych i jedynie powołanych do rządzenia obywateli. Tyle że drogą eliminowania nienadających się i obcych. Na podstawie przepisów, które ten projekt proponuje zwłaszcza w końcowym rozdziale, sprawujący władzę będą mogli bez skrępowania pozbawić praw publicznych praktycznie każdego niewygodnego. Art. 164 eliminuje podejrzanych o to, że przed 1 stycznia 1990 r. wykazywali się gorliwością w zwalczaniu niepodległościowych i wolnościowych aspiracji Narodu albo w działaniach wymierzonych w prawa obywatelskie lub prawa Kościoła i niezależnych instytucji państwowych. Art. 165 do niebotycznych granic rozszerza lustrację i proponuje poddać tej procedurze wszystkich urzędników od sołtysa, nauczycieli szkół wyższych, rady nadzorcze przedsiębiorstw, komisje rewizyjne, zarządy spółek i banków, a ponadto wszelkie inne osoby, które ustawa zwykła zaliczy do kategorii wymagającej zaufania publicznego. Art. 166 wprowadza Komisję Prawdy i Sprawiedliwości złożoną z osób o nieskazitelnym charakterze, która (zapewne pod wodzą pp. Ziobry lub Dorna) zajmie się czystką tych, którzy brali udział w życiu publicznym i gospodarczym już po 1989 r., i wyeliminuje osobników o charakterze nieco skazitelnym.

      LINK
    • To nie pomoże

      Sebastiannie 2005-10-26 03:01:00

      Sebastiannie

      avek

      Rejestracja: 2002-12-28

      Ostatnia wizyta: 2008-09-20

      Skąd: Pabianice

      Otas napisał:
      ludzie tacy nie są więc jedyne co może wymóc na nich pozytywne dizałania to ODPOWIEDZIALNOŚĆ .... Temu wolałbym system prezydencki... gdyż łatwiej jest ściąc jedną głowę niż 600
      -----------


      Gadanie. Bo co z tego, że wprowadzisz system prezydencki, jak społeczeństwo wybierze prezydenta z jednego obozu, a później parlament z innego? Będziesz miał wtedy prezydenta, który ma jakiś program, ale parlament się nie zgadza, bo ma swój . Państwo będzie administrowane, ale nie będzie rządzone. Dostaniesz swoiste szachy polityczne . Kto ponosi odpowiedzialność? Nikt z osobna i wszyscy razem . Możesz sobie ciąć .

      LINK
  • polecam lekture

    Yuri 2005-11-06 21:58:00

    Yuri

    avek

    Rejestracja: 2005-06-15

    Ostatnia wizyta: 2012-11-13

    Skąd: Środa Śląska

    http://www.pis.org.pl/dokumenty/projekt_konstytucji.pdf
    http://www.pis.org.pl/dokumenty/12tez.pdf

    wszelka polemike podejme na imperiadzie bo tutaj robi sie syf
    Mnie osobiscie przeraza jush preambuła mam dziwne wrazenie, że wracamy do sredniowiecza......

    LINK
    • Analiza Konstytucji PiSu

      Sebastiannie 2005-11-07 03:14:00

      Sebastiannie

      avek

      Rejestracja: 2002-12-28

      Ostatnia wizyta: 2008-09-20

      Skąd: Pabianice

      Poczytałem sobie tę Konstytucję PiSu i wypisałem rzeczy, co do których mam zastrzeżenia, lub po prostu uznaję je za niedopuszczalne. Jest to wstępna lista po pierwszej lekturze:

      1. Cała preambuła jest nie do zaakceptowania. Ten tekst jest niewyobrażalnym krokiem wstecz w stosunku do tego, co mamy obecnie. Boskie wezwania są dobre dla Iranu, czy innego kraju fundamentalistycznego, ale nie mogą przejść w cywilizowanym państwie, które respektuje różne światopoglądy własnych obywateli. Preambuła PiSu jest adresowana wyłącznie do jednej grupy i stanowi oczywisty afront dla reszty.
      2. Art. 6 ust. 2 - mamy podział władzy, który nie uwzględnia prezydenta; to znaczy, że prezydent nie jest objęty zasadą trójpodziału? jak to się ma do zapisu ust. 1, iż ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej? prezydent jest poza ustrojem władzy w Polsce?
      3. Art. 6 ust. 3 - prezydent określa strategiczne kierunki polityki państwa; a co jeśli rząd jest z innej opcji i chce realizować własne strategiczne kierunki polityki? nie może?
      4. Art. 9 ust. 3 - nie ma zakazu istnienia partii rasistowskich i innych odwołujących się w programie do nienawiści oraz stosowania przemocy.
      5. Art 21 - brak zapisów zobowiązujących rodziców do poszanowania wolności światopoglądowej dziecka.
      6. Art. 22 - usankcjonowanie obecności religii w szkołach; brak przepisów o poszanowaniu wolności religijnej dziecka.
      7. Art. 25 ust. 3 - możliwość pozbawiania ludzi stanowisk nawet po nieprawomocnych wyrokach sądów.
      8. Art. 40 - natychmiastowa wykonalność orzeczeń bez czekania na odwołanie; ograniczenie możliwości odwołań od wyroków.
      9. Art. 42 ust 2 - odsuwanie od stanowisk osób, które są oskarżone, bez udowodnienia przestępstwa.
      10. Art. 58 ust. 4 - wprowadzenie do zródeł prawa rozporządzeń z mocą ustawy wydawanych przez prezydenta.
      11. Art. 50 - rozporządzenie prezydenta wchodzi w życie po zatwierdzeniu przez Sejm; po co to obejście normalnego procesu ustawodawczego? gdzie możliwość zmian treści rozporzadzenia przez posłów?
      12. Art. 59 ust. 1 - "Tak mi dopomóż Bóg" jako część właściwej formuły przysięgi zamiast opcjonalny dodatek do przysięgi.
      13. Art. 62 ust 1 pkt 9 - prezydent ma dbać o kwalifikacje zawodowe, etyczne i apolityczność urzędników administracji rządowej i samorządu terytorialnego; a co jeśli prezydentowi ktoś się nie podoba? wtedy zostanie usunięty?
      14. Art. 70 ust. 2 - po raz kolejny "Tak mi dopomóż Bóg" jako część właściwej formuły przysięgi zamiast opcjonalny dodatek do przysięgi.
      15. Art. 76 - zupełnie niepotrzebne manipulowanie przy liczbie posłów,
      16. Art. 77 ust. 4 - zupełnie kuriozalny przepis o skróceniu kadencji Sejmu przez prezydenta.
      17. Art. 82 - sprowadzenie Senatu do roli organu kadłubowego.
      18. Art. 89 - praktyczne zniesienie weta prezydenta w stosunku do ustaw.
      19. Art. 98 - znowu "Tak mi dopomóż Bóg" jako część właściwej formuły przysięgi zamiast opcjonalny dodatek do przysięgi.
      20. Art. 100 - zaledwie bezwględna większość głosów wymagana do postawienia członka rządu przed Trybunałem Stanu.
      21. Art. 104 - możliwość funkcjonowania rządu, który nie ma akceptacji Sejmu.
      22. Art. 108 - prezydent może odmówić powołania premiera lub ministra.
      23. Art. 113 - niejasny tryb powoływania sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
      24. Art. 131 - prezydent jest przewodniczącym Krajowej Rady Sądownictwa, poza tym znaczna część członków Rady jest powoływana przez ministra sprawiedliwości; to ograniczenie samorzadu sędziowskiego i możliwość politycznych manipulacji przy wymiarze sprawiedliwości.
      25. Art. 142 - prezes Najwyższej Izby Kontroli ma być powoływany przez kadłubowy Senat.
      26. Art. 143 - powołanie zupełnie dziwacznego Urzędu Pomocy Ofiarom Bezprawia zamiast Rzecznika Praw Obywatelskich; ponownie prezes tego Urzędu ma być powoływany przez kadłubowy Senat.
      27. Art. 150 - utworzenia Rady Obrony, w której skład ma wchodzić między innymi minister skarbu państwa? co ma piernik do wiatraka? a może minister ochrony środowiska by się przydał do kompletu?
      28. Art. 151 - utworzenie funkcji Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych; czyżby ktoś był zafascynowany dwudziestoleciem międzywojennym? zupełnie niepotrzebna instytucja.
      29. Art. 166 - utworzenie Komisji Prawdy i Sprawiedliwości, która ma przeprowadzać weryfikacje ludzi na podstawie kryterium moralności publicznej; kolejne kuriozum i wyznacznik politycznych zapędów do kontrolowania obywateli.

      Na koniec chciałem jeszcze powiedzieć, że Konstytucja PiS ma bardzo ubogi katalog praw i wolności obywatelskich. Nie ma nic o zakazie dyskryminacji, bardzo ogólnie sformułowano wolność religijną, brakuje przepisów dbających o prawa osób zatrzymanych, nie ma wystarczającej gwarancji wolności gospodarczej itd. Poza tym nie ma mowy o referendum ogólnonarodowym w przypadku przyszłych zmian Konstytucji.
      Podsumowuję więc w sposób nastepujący: jestem przeciwny grzebaniu w naszej dotychczasowej ustawie zasadniczej. Projekt PiS jest uwsteczniony w stosunku do tego, co mamy teraz. To są propozycje upolityczniające państwo, nie gwarantujące w dostateczny sposób zasady równowagi różnych rodzajów władzy, nie szanujące różnorodności poglądów występujących w społeczeństwie, a także lakonicznie traktujące prawa i swobody obywatelskie.

      LINK
      • Ciąg dalszy analizy

        Sebastiannie 2005-11-07 20:57:00

        Sebastiannie

        avek

        Rejestracja: 2002-12-28

        Ostatnia wizyta: 2008-09-20

        Skąd: Pabianice

        Jeszcze małe uzupełnienie, jeśli chodzi o porównanie z obecną Konstytucją.

        1. Art. 1 głosi obecnie, iż Rzeczpospolita jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. W Konstytucji PiSu takiego zapisu nie ma. Zresztą nic dziwnego, ponieważ to nie jest projekt konstytucji obywatelskiej. Czytając zapisy dokumentu PiSu można odnieść wrażenie, że to nie obywatele są podmiotem ustanawiającym Konstytucję, ale że są przedmiotem, któremu Konstytucja jest nadawana. Całość ma taką oto wymowę, iż jest jakaś transcendentalna idea państwa polskiego i wokół niego krążą sobie ludzie podlegli tej idei.
        2. Art. 2 głosi obecnie, iż Rzeczpospolita jest demokratycznym państwem prawnym. W projekcie PiSu takiego zapisu już nie ma. Nie wiadomo właście co za ustrój jest postulowany przez Kaczyńskich. Na pewno nie chodzi o państwo obywatelskie, ani o demokratyczne państwo prawne, ponieważ o tym się milczy.
        3. Art. 14 głosi obecnie, że Rzeczpospolita zapewnia wolność prasy. Kaczyńscy takiej wolności bezpośrednio nie gwarantują.
        4. Art. 25 głosi obecnie, iż państwo jest neutralne światopoglądowo. Oczywiście w Konstytucji PiSu takiego zapisu być nie może. Skoro zza pleców Kaczyńskiego wygląda ojciec Rydzyk, to nie ma mowy o żadnej neutralności i nikt nawet nie próbuje stwarzać takich pozorów. Skoro Rzeczpospolita nie będzie już dobrem wspólnym wszystkich obywateli, to wiadomo już, że będzie to państwo kościelne, czego jasne dowody znajdują się we wielu artykułach.
        5. Art. 30 obecnie głosi, iż każdy ma obowiązek szanowania wolności i praw innych. Kaczyńscy takiego obowiązku nie chcą w sposób wyraźny na nikogo nakładać.
        6. Art. 32 ust. 2 obecnie głosi, iż nikt nie może być dyskryminowany z jakiejkolwiek przyczyny. PiS już nie gwarantuje zakazu dyskryminacji. Widząc co Kaczyński robił w Warszawie, wiadomo dlaczego...
        7. Art. 40 obecnie głosi, iż zakazuje się stosowania kar cielesnych. Naturalnie PiS nie widzi konieczności wyraźnego zakazu takich praktyk. Skoro proponują uwsteczniony model rodziny a la Marek Jurek, to pewnie nic dziwnego.
        8. Art. 42 ust. 3 obecnie głosi, iż za winnego uznaje się dopiero osobę skazaną prawomocnym wyrokiem sądu. PiS ma inne zdanie na ten temat. Według ich projektu (art. 42 ust. 1) winę uznaje się w trybie przewidzianym przez ustawę. Nie można wykluczyć, iż w tym nowym państwie o winach będzie rozstrzygała ta Komisja Prawdy i Sprawiedliwości, bądź inny rodzaj trybunału ludowego.
        9. Art. 51 obecnie glosi, iż o obywatelach można zbierać tylko informacje niezbędne w demokratycznym państwie prawnym. Skoro Polska PiSu nie będzie już demokratycznym państwie prawnym, to można będzie zbierać informacje konieczne dla wykonywania ustawowych zadań
        związanych z urzeczywistnianiem Konstytucji
        (art. 24 ust. 1 Konstytucji PiS). Jaka jest ta Konstytucja, to każdy widzi, więc można sobie wyobrazić jakie zadania są konieczne do jej urzeczywistnienia.

        Warto jeszcze zwrócić uwagę na dwa artykuły Konstytucji PiS:
        1. Art. 17 ust. 3 Konstytucji PiS przedłuża możliwość trzymania człowieka w areszcie o 48 godzin. Mamy bowiem 48 godzin zwykłego aresztu i dodatkowo jeszcze 72 godziny czekania na decyzję sądu.
        Można to porównać z treścią obecnej Konstytucji, gdzie wg art. 41 ust. 3 mamy również 48 godzin aresztu, ale już tylko dodatkowo 24 godziny czekania na decyzję sądu.
        2. Art. 23 ust. 2 Konstytucji PiSu głosi, iż państwo nie reguluje spraw par niemałżeńskich ani nie prowadzi ich ewidencji. Chyba wszyscy wiedzą o co tutaj chodzi. To jest konstytucja jednej, radykalnej grupy społecznej, która nawet nie próbuje sprawiać wrażenie ogólnonarodowej. Mamy do czynienia ze skrajnym przeideologizowaniem, które służy do marginalizowania osób o odmiennych poglądach.

        LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..