TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Okolicznościowe

Urodziny Włodzimierza Cimoszewicza :P

Stylichon 2005-09-14 16:25:00

Stylichon

avek

Rejestracja: 2004-10-11

Ostatnia wizyta: 2016-08-29

Skąd: Wrocław

spóźniłem się jeden dzień, ale trudno... ;P
W każym, razie osobie, kóra urodziła się w ten sam dzień miesiąca i w ten sam miesiąc, co ja (ale innego roku ;P), składam szczere życzenia, zdrowia, szcześcia i tym podobne.. ;P Acha, i jeszcze jedno, proszę, jeśli macie solenizanta obrażać, to naprawde, odpuście sobie (Sam mam prawicowe przkonania ;P)... I ciesze się że (pan?) nie kandyduje...
PS. Nie wiem, czy to dobry dział, jeśli nie, to serdecznie przepraszam...

LINK
  • A więc...

    kosmi696 2005-09-14 17:29:00

    kosmi696

    avek

    Rejestracja: 2005-06-27

    Ostatnia wizyta: 2007-11-29

    Skąd:

    WILL BE %%FORCE%% BE WITH YOU

    LINK
  • taa

    Bendu 2005-09-14 17:56:00

    Bendu

    avek

    Rejestracja: 2003-09-21

    Ostatnia wizyta: 2020-03-20

    Skąd: POZNAŃ

    Topic jest w Lesie Ewoków, który to dział odznacza się ``dużym liberalizmem słowa``. Jeśli mamy tu nie obrażać pana C., to lepiej przenieść temat z LE do bardziej poważengo działu; ale z kolei tam nie ma racji bytu, bo chyba nikt mu na serio życzeń składać nie będzie.
    Więc po co to wszystko?

    LINK
  • Pan Cimoszewicz

    Ulv 2005-09-14 18:45:00

    Ulv

    avek

    Rejestracja: 2004-09-30

    Ostatnia wizyta: 2009-09-04

    Skąd: Wrocław

    zrobił nam urodzinowy prezent i zrezygnował z wyborów.

    Choćby za tą mądrą decyzję życzę mu wszystkiego co najlepsze (poza polityką)

    LINK
  • eh...

    Calsann 2005-09-14 19:06:00

    Calsann

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2017-12-24

    Skąd: Nidzica

    Szkoda, że zrezygnował. Taka nagonka może człowieka wykończyć ;-\

    Teraz tylko Borowski został jako właściwy kandydat na prezydenta, ale to i tak nie to samo co Cimoszewicz...

    LINK
    • masz

      Bendu 2005-09-14 20:42:00

      Bendu

      avek

      Rejestracja: 2003-09-21

      Ostatnia wizyta: 2020-03-20

      Skąd: POZNAŃ

      rację, nie ma to jak byli członkowie PZPR...

      LINK
    • jaka

      twardy 2005-09-20 11:54:00

      twardy

      avek

      Rejestracja: 2002-07-16

      Ostatnia wizyta: 2012-02-07

      Skąd: Wrocław

      nagonka, czlowieku on zlamal prawo.... (fakt jak zwykle w polsce ludzie sa ponad prawem i zlewa i z prawa)... nie mozna brac sobie od kogos pieniedzy i tak sobie na gieldzie inwestowac, pop drugie jesli ktos jest prawnikeim nie powienien miec problemu zeby pit wypelnic, jesli ona nie umie pitu wypelnic to jak moze pisac ustawy...

      LINK
      • re

        Calsann 2005-09-20 17:58:00

        Calsann

        avek

        Rejestracja: 2003-01-06

        Ostatnia wizyta: 2017-12-24

        Skąd: Nidzica

        "jaka nagonka, czlowieku on zlamal prawo...."
        nie przypominam sobie zeby toczyło się jakieś śledztwo, a z tego co wiem, to sprawę umorzono po paru dniach.

        nie mozna brac sobie od kogos pieniedzy i tak sobie na gieldzie inwestowac
        Taa, zwłaszcza od najbliżej rodziny, to tak jakby matka ci dała 10 złotych i kazała kupić jakiś chleb, mleko, masło i szynkę, a Ty byś odmówił, bo przecież nie można brać od kogoś pieniędzy i tak sobie inwestować [może szynka przeterminowana będzie! i co wtedy?! straci się te x złotych, bo szynke trzeba wywalić!].

        I z tego co wiem, to Prezydent RP nie pisze ustaw, tylko je podpisuje/nie podpisuje.

        LINK
        • calsann

          twardy 2005-09-20 20:24:00

          twardy

          avek

          Rejestracja: 2002-07-16

          Ostatnia wizyta: 2012-02-07

          Skąd: Wrocław

          on dostal 100000 zlotych albo dolarow.... i jhest to wbrew prawy, jjest cos takiego jak darowizna od ktorej pobiera sie podatek to raz a po drugie od zyskow powineien zaplacic podatek... nietety nasz kraj nie stoi prawem i sa osoby ktore moga te prawo omijac... bo wedlug Twojego rozumowania moze koles dac mi kase pojde na gielde i zagram za niego... i mu oddam i wszystko jest ok.... nie jest tak...
          Kumple z prokuratury Go kryja wkoncu jak prokuratorami moga byc byli SB i goscie ktorzy byli na kazde skinienie bylej wladzy to jak mozliwe zeby oni rozpoczeli dochodzeie dla swego kumpla

          LINK
          • Twardy jest miękki?

            Sebastiannie 2005-09-24 23:24:00

            Sebastiannie

            avek

            Rejestracja: 2002-12-28

            Ostatnia wizyta: 2008-09-20

            Skąd: Pabianice

            No proszę, jak mogłem przegapić ten temat? No cóż, stało się, ale teraz postaram się nadrobić zaległości...

            Twardy: on dostal 100000 zlotych albo dolarow.... i jhest to wbrew prawy, jjest cos takiego jak darowizna od ktorej pobiera sie podatek to raz a po drugie od zyskow powineien zaplacic podatek... nietety nasz kraj nie stoi prawem i sa osoby ktore moga te prawo omijac... bo wedlug Twojego rozumowania moze koles dac mi kase pojde na gielde i zagram za niego... i mu oddam i wszystko jest ok.... nie jest tak...

            Uuuuu, wypowiedział się profesor twardy . Może dla równowagi pozwólmy na zabranie głosu innym ekspertom. Mam ciekawą opinię prawną prof. dr. hab. Bronisława Ziemianina z Uniwersytetu Szczecińskiego:

            Stosunek prawny łączący Włodzimierza Cimoszewicza z osobami, na rzecz których nabył on i zbył akcje spółki giełdowej, miał charakter cywilnoprawny. Jedną z fundamentalnych podstaw prawa cywilnego jest zasada swobody umów. Normatywnym wyrazem tej zasady jest art. 3531 k.c., zgodnie z którym strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby tylko jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości stosunku cywilnoprawnego, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
            Umowa nienazwana
            W świetle tego przepisu podmioty prawa nie są związane ustawowymi typami umów; mogą zawierać również umowy nienazwane.
            Umowy takie wywołują skutki prawne w nich wyrażone (art. 56 zd. 1 k.c.), jeżeli nie są sprzeczne z ustawą lub zasadami współżycia społecznego ani nie mają na celu obejścia prawa (art. 58 k.c.).
            Umowa, którą marszałek Sejmu zawarł z córką i zięciem, zobowiązywała go do wykonywania usług mieszczących się w dyspozycji art. 750 k.c. W myśl tego przepisu do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu, to znaczy przepisy zawarte w art. 734 - 751 k.c.
            Na cudzy rachunek
            W toku posiedzenia komisji śledczej marszałek Sejmu podał, że akcje spółki giełdowej zostały zakupione na rachunek córki i zięcia, którzy mieszkają w Stanach Zjednoczonych. Część pieniędzy na zakup tych akcji -według marszałka - przekazana została na jego konto przez córkę i zięcia z USA, część zaś pochodziła z kredytu zaciągniętego przez marszałka na rachunek tych osób. Powstaje więc pytanie, za czyje pieniądze marszałek zakupił akcje: własne czy córki i zięcia.
            Ekspert komisji śledczej wyraził pogląd, że między marszałkiem a jego córką i zięciem doszło do zawarcia umowy pożyczki, umowa taka zaś przenosi własność pieniędzy na pożyczkobiorcę (art.
            720 k.c.). W tym stanie rzeczy należy przyjąć - zdaniem eksperta - że właścicielem akcji zakupionych za pożyczone pieniądze stał się marszałek Sejmu.
            Nie pożyczka, lecz zlecenie
            Zeznania marszałka nie dają żadnej podstawy do przyjęcia, że na zakup akcji zaciągnął on pożyczkę u córki i zięcia. Wynika z nich wyraźnie, że przyjął on od tych osób pieniądze na zakup akcji w ramach zawartej z nimi umowy zlecenia. Rozstrzygnięcia wymaga więc tylko to, czy taka operacja finansowa ma podstawę normatywną w prawie cywilnym.
            Przepisy dotyczące umowy zlecenia nie pozostawiają żadnej wątpliwości, że taka operacja mieści się w ich ramach. W świetle tych regulacji dający zlecenie jest obowiązany udzielić zleceniobiorcy zaliczki, jeżeli wymaga tego wykonanie zlecenia (art. 743 k.c.). Zleceniobiorcy nie wolno używać we własnym interesie pieniędzy dającego zlecenie (art. 741 zd. 1 k.c.). Dający zlecenie powinien zwrócić zleceniobiorcy wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; powinien też zwolnić zleceniobiorcę od zobowiązań, które ten w powyższym celu zaciągnął w imieniu własnym (art. 742 k.c.).
            Zleceniobiorca powinien wydać dającemu zlecenie wszystko, co przy wykonaniu zlecenia dla niego uzyskał, chociażby działał we własnym imieniu (art. 740 in fine k.c.).
            We własnym imieniu, na rzecz...
            W świetle przedstawionych tu zasad wykonywania umowy zlecenia nie może ulegać wątpliwości, że: po pierwsze, marszałek mógł działać wobec kontrahentów (banku, maklera) we własnym imieniu, lecz na rachunek córki i zięcia; po drugie, mógł żądać od córki i zięcia, by na zakup dla nich akcji wypłacili mu odpowiednią zaliczkę; po trzecie, mógł w banku zaciągnąć we własnym imieniu kredyt na rachunek córki i zięcia; po czwarte, po zbyciu akcji obowiązany był wydać uzyskane za nie pieniądze córce i zięciowi; po piąte, z kwot, które uzyskał za sprzedane akcje, mógł potrącić wszystkie swoje wydatki, przy czym potrącone przez niego z tego tytułu kwoty nie stanowią dochodu w rozumieniu przepisów podatkowych. Należy podkreślić, że do wykonywania umowy zlecenia zawartej z córką i zięciem marszałkowi Sejmu nie było potrzebne pełnomocnictwo tych osób, albowiem w stosunku do kontrahentów nie występował on jako pełnomocnik córki i zięcia, lecz jako tzw. zastępca pośredni, to znaczy jako osoba, która dokonuje czynności prawnych we własnym imieniu, ale nie na swój rachunek, lecz na rachunek innych osób.
            Podstawą takich czynności są oświadczenia woli składane przez zastępcę pośredniego we własnym imieniu, jednakże skutki jego działania (korzystne lub niekorzystne) ponosi nie on, lecz osoba, na rzecz której działał (por. Z. Radwański, „Prawo cywilne - część ogólna“, Warszawa 2003, s. 311, poz. 716; Z. Radwański, J. Panowicz-Lipska, „Zobowiązania - część szczegółowa“, Warszawa 1996, s. 151, poz.
            352; B. Ziemianin, „Prawo cywilne, część ogólna“, Poznań 2003, s. 252).
            Odpłatnie lub nie
            W świetle art. 735 § 1 k.c. zlecenie może być wykonywane przez zleceniobiorcę odpłatnie lub nieodpłatnie. Jeżeli umowa nie zawiera żadnego postanowienia w tej sprawie, zleceniobiorcy przysługuje wynagrodzenie, jeżeli zaś umowa wyłącza odpłatność zlecenia, jest ono wykonywane bez wynagrodzenia. Z zeznań złożonych przez marszałka wynika, że wykonywał on zlecenie nieodpłatnie. Rozwiązanie to nie może być kwestionowane, ponieważ umowa stron - w świetle tych zeznań - nie narusza art. 735 § 1 k.c.
            W toku posiedzenia komisji śledczej marszałek Sejmu podał, że umowa zlecenia między nim a córką i zięciem została zawarta ustnie. Może w związku z tym pojawić się pytanie, czy mogła ona być zawarta w takiej formie, czy też wymagane było zachowanie formy pisemnej.
            Umowa może być ustna
            Przepisy kodeksu cywilnego, które dotyczą umowy zlecenia, nie ustalają, w jakiej formie umowa taka powinna być zawarta. Oznacza to, że może ona być zawarta w każdej formie, a więc także w formie ustnej, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej (art. 60 k.c.). Zachowanie formy szczególnej (pisemnej) byłoby konieczne, gdyby marszałek miał być pełnomocnikiem córki i zięcia, a ważność dokonywanych przez niego czynności byłaby uzależniona od zachowania formy szczególnej (np. aktu notarialnego). Jeżeli zleceniobiorca ma działać w charakterze zastępcy pośredniego, umowa łącząca go z dającym zlecenie nie musi mieć formy pisemnej (por. Z. Radwański, J. Panowicz-Lipska, „Zobowiązania - część szczegółowa“, Warszawa 1996, s. 152 - 153, poz. 356). Marszałek Sejmu był zastępcą pośrednim, umowa łącząca go z córką i zięciem mogła więc mieć formę ustną. Jest to tym bardziej zrozumiałe, że była zawierana przez osoby spokrewnione i spowinowacone.
            Jest podstawa
            Artykuł opublikowany w „Rzeczypospolitej“ 3 sierpnia 2005 r. (A. Bieranowski) nie rozwiązuje jednoznacznie zagadnienia.
            Wbrew sugestii zawartej w tym artykule nie zachodzi potrzeba szukania jakichś nowych rozwiązań w obcych systemach prawnych, jeżeli krajowe przepisy dotyczące umowy zlecenia stanowią wystarczającą podstawę do rozstrzygnięcia kwestii spornych, jakie pojawiły się w toku zeznań marszałka. Nie zasługują na akceptację również poglądy wyrażane publicznie przez niektórych doradców podatkowych. Błędnie przyjmują oni, że marszałka łączyła z córką i zięciem umowa pożyczki. Z tego zaś wyprowadzają stanowczy wniosek, że umowa ta rodzi obowiązek podatkowy. Tymczasem w świetle przedstawionych tu argumentów brakuje jakiejkolwiek podstawy do przyjęcia, że umowa ta miała charakter umowy pożyczki.


            Wrocław jest chyba zarażony zapiekłym fałszem. Obok Lorda Sidiousa mamy już kolejnego reprezentanta tego miasta, który pisze pierdoły. Zupełnie bez zastanowienia, w miernym stylu... Nie jestem pewny czy SB wypada w tym porównaniu jakoś wyjątkowo gorzej.

            LINK
            • nie ma

              Bendu 2005-09-25 00:00:00

              Bendu

              avek

              Rejestracja: 2003-09-21

              Ostatnia wizyta: 2020-03-20

              Skąd: POZNAŃ

              to jak hydroksyleksykografia w ładnej otoczce, która najczęściej sprawia, iż nie dość, że nikomu nie chce się czytać posta i jest on niemal całkowicie wyzuty z jakichkolwiek racji, to w dodatku sprawia wrażenie, iż osoba, która napisała to kuriozum, jest oczytana i ma jakiekolwiek pojęcie o tym, co pisze.

              LINK
              • Powiedział co wiedział

                Sebastiannie 2005-09-25 00:16:00

                Sebastiannie

                avek

                Rejestracja: 2002-12-28

                Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                Skąd: Pabianice

                Ja nie muszę sprawiać wrażenia, bo ani nie ja piszę prawo, ani nie ja wydaję ekspertyzy prawne. Ja je tylko przytaczam, żeby wyprostować różne rzeczy bez pokrycia, które są tutaj wypisywane. Natomiast ty chyba nie masz nic do wniesienia do tematu, więc nie wiem po co zabierasz głos akurat w tym miejscu. Naprawdę nie musisz ze mną rozmawiać, jeśli nie chcesz i zapewne obydwaj nic na tym nie stracimy.

                LINK
      • Przykład bycia ponad prawem

        Sebastiannie 2005-09-24 23:44:00

        Sebastiannie

        avek

        Rejestracja: 2002-12-28

        Ostatnia wizyta: 2008-09-20

        Skąd: Pabianice

        -nie mozna brac sobie od kogos pieniedzy i tak sobie na gieldzie inwestowac

        Za bardzo jesteś pewny tego, co można, a co nie. A można wszystko, co nie jest zakazane... Odsyłam do stosownych ekspertyz.

        pop drugie jesli ktos jest prawnikeim nie powienien miec problemu zeby pit wypelnic, jesli ona nie umie pitu wypelnic to jak moze pisac ustawy...

        Przepraszam, a o jakie pity chodzi? Chyba w tej Szwajcarii coś niedokładnie relacjonują przebieg kampanii wyborczej w Polsce... Ewentualnie coś wymyślasz, ale na pewno nie piszesz prawdy.

        nagonka, czlowieku on zlamal prawo

        Ja myśle, że to, co ty piszesz jest złamaniem prawa. Dajmy na to art. 212 k.k.: § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.

        § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

        (fakt jak zwykle w polsce ludzie sa ponad prawem i zlewa i z prawa)

        Rzeczywiście, od ciebie np. ciężko będzie wyegzekwować jakąkolwiek odpowiedzialność za oczywiste nieprawdy, które tutaj podałeś... A tak nie powinno być.

        LINK
  • no i co to za przeproszeniem

    Mefisto 2005-09-14 20:58:00

    Mefisto

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2017-01-10

    Skąd: Warszawa

    ma być $^%&%^*% ? To ma być śmieszne, ma czemuś służyć, ten człowiek tu zagląda ? Swoje poglądy w domu trzymaj, po jaką cholerę taki temat ?

    LINK
  • Wieczne odpoczywanie (zapewne od kłopotów)

    grzegokon 2005-09-20 20:43:00

    grzegokon

    avek

    Rejestracja: 2005-04-01

    Ostatnia wizyta: 2025-07-18

    Skąd: Warszawa

    racz Cimoszence dać o Mocy!

    LINK
  • Hmm

    Shedao Shai 2005-09-24 23:30:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-07-22

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    jeśli jeszcze się wyniesie z Polski, to życzę mu wszystkiego najlepszego. I zdrowia nawet, niech ma.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..