TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Towarzyskie

Zdrada w Krondorze - nietypowo, ale poruszam kilka kwestii SW...

Lord Sidious 2002-10-16 22:25:00

Lord Sidious

avek

Rejestracja: 2001-09-05

Ostatnia wizyta: 2025-01-19

Skąd: Wrocław

Witam, po dwóch wytęrzonych dniach pracy, powoli wracam do życia (i SW). Dziś jeszcze przed wykładami udało mi się kupić książkę "Zdrada w Krondorze" Raymonda Eliasa Feista (chyba mojego ulubionego autora).

Książka ta bazuje na podstawie gry "Betrayal at Krondor" z 1993. Moim zdaniem to najlepszy RPG wszechczasów. Chociaż recenzenci gier zgodnie przyznają ten tytuł "Baldur`s Gate", to tutaj będę trochę polemizował. Baldur jeśli chodzi o grafikę, muzykę, wykonanie bije na głowe Krondora. Ale jeśli chodzi o scenariusz, klimat, wartką akcję, zwroty akcji czy zagadki.... sorry, "najlepsza" gra pozostaje daleko w tyle za Krondorem, a jej główną trudnością przejścia nie są zagadki, lecz pojedynki, co obniża wartość RPGa, bo jak ktoś trochę grał w nie komputerowe, to czasem wie, że mistrz chcący opowiedzieć jakąś historię, potrafi dopomóc graczom, tak by nie mieli problemów większych z bandytami, ale właśnie z zagadkami. Zauważcie, że to samo jest z kinem. Ile to się mówi, że nowym filmom coś brak, że nowe SW sa płytsze, choć lepiej zrobione. JA to samo mówię jeszcze o LOTRze. Ten u Bakshiego, miał lepszy klimat, lepszy scenariusz, ale zwłaszcza łączenie animacji z ludźmi, było minusem tego filmu. Choć cięcia w oryginale były przeprowadzone sensowniej. Nowy wizualnie bije na głowe mnóstwo filmów, ale jeśli chodzi o scenariusz, to niestety pozostawia niedosyt i jest, co tu dużo mówić jedną z najkoszmarniejszych ekranizacji (chyba, że ktoś Tolkiena zna pobierznie, to tego może nie dostrzec).

Druga sprawa przy Krondorze, to taka, że na tę powieść czekałem 7 lat. bo w 1995 zaczęły chodzić słuchy, że Feist weźnie i ją (grę) przerobi na powieść. Uczynił to w 1998. Kolejne 4 lata czekania i jest w Polsce. A my tutaj parę dni na "Mroczną Podróż" nie mozemy się doczekać. Więc może warto docenić Amber w swoich staraniach.

Ostatnia sprawa, to czy ktoś z Was w ogóle się spotkał z Midkemią i może grał w Betrayal at Krondor. (Książka ma tytuł oryginalny - "Krondor: The Betrayal").

LINK
  • War , war never changes...

    Tsunami 2002-10-18 01:05:00

    Tsunami

    avek

    Rejestracja: 2002-08-16

    Ostatnia wizyta: 2003-03-30

    Skąd: Grudziądz ( Póki co )

    Tym oto tytułem podkreślam , że dla mnie wszechwładcą RPG był , jest i będzie seria Fallout(za wyłączeniem z RPG FT:BOS ) żadna inna gra nie była dla mnie tak klimatyczna nie miała lepszych zwrotów akcji i fabuły (oraz jakże wspaniałego dowcipu - Monthy Python Rules!!!)

    To tytułem wstepu

    W "Betrayal at Krondor" grałem za młodu ale wtydy to byłem cienki bolek w te klocki i nie przeszłem nawet pierwszego rozdziału (nawet nie wiesz jak tego żałuję) po kilku latach udało mi się dopaść tę grę lecz w czasie tej rozłąki nastąpiła zmiana sprzętu i gra kłóciła sie zmyszą w dosie (ARGH!!) Może kiedyś ehhhhh.....................

    O Midkemi udało mi się dostac jedną książkę. Nie pamietam tytułu , ale to było coś o młodym kowalu , który wstąpił w czasie ucieczki do woja a potem ruszył na wojnę. Niewiele wiem o tym świecie ale prym głównego maga w nim wiedzie chyba niejaki Makros Czarny. Książka bardzo mi się podobała choć brat mi mówił że była cienka a inne są o wiele lepsze (Może jestem mało wymagającym czytelnikiem)

    Czy ktoś zna jakies strony o Midkemi??

    Pozatym chciałem zapytać co sądzicie o Ansalonie (Dragon Lance) seria ta jest raczej mało znana w mym kręgu znajomości , a przecierz według jakiegoś tam rankingu Raistlin - Fistandantilus (czołowy mag tegoż świata) był na drugim miejscu zaraz po Gandalfie

    I czy znacie twórczość Harrego Harrisona (cykle "Stalowy Szczur" oraz "Planeta Śmierci" trylogia "Ku Gwiazdom")

    Czy ktoś wie coś o kontynuacxji Histori Elofa po "Lodowym Kowadle"

    Tak , tak wiem że to forum SARWARSOWE ale nie można się ograniczac (bez obrazy) tylko do tego cyklu.

    A jak kogoś to zainteresuje to mogę poruszyc jeszcze kilku autorów i kilka tytułów. Mimo młodego wieku (18...... i pół :)) trochę się tego czytało

    LINK
    • Dziwne.......

      Tsunami 2002-10-18 01:09:00

      Tsunami

      avek

      Rejestracja: 2002-08-16

      Ostatnia wizyta: 2003-03-30

      Skąd: Grudziądz ( Póki co )

      Jakiż ja jestem zacofany siędze sobie właśnie i pisze u mni 18 pażdziernik a u was już 18 grudzień.

      No no jak ten czas leci :))))

      A jak te maile terza się długo ślą , całe dwa miechy :)))))

      LINK
      • Tak...

        Lord Sidious 2002-12-20 13:52:00

        Lord Sidious

        avek

        Rejestracja: 2001-09-05

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Wrocław

        0. Zauważyłem ten błąd. Coś z serwerem pewnie nie tak...

        1. Co do Midkemii to np.:
        http://www.crydee.com a tam w linkach znajdziesz mnóstwo innych stronek. Kiedyś prowadziłem stronkę, która o tym też coś mówiła, ale skończylo się na wylistowaniu książek. Stronka praktycznie stała się częścią Bastionu (starwarsowa część), a moja twórcza przerodziła się w http://orthank.blog.pl . Tak więc jakby kiedyś ktoś miał pomysł stworzyć gdzieś stronkę o Feiscie i Midkemii to chętnie pomogę.

        2. Ta książka to pewnie "Cień Królowej Mroku" - I tom cyklu o Wojnie z Wężowym ludem. Muszę przyznać, że ten cykl nie był najlepszy, jak na możliwości REFa. Polecam przede wszystkim cykl o Wojnie Światów (Wojna o Rozdarcie) - czyli ten od którego wszystko się zaczęło, no i napisany wspólnie z Janny Wurts cykl o Wojnie o Rozdarcie, lecz widziany oczyma wroga. Ten drugi jest chyba jeszcze lepszy (moim zdaniem) ale niestety nigdy się nie wybił. No a główna bohaterka - Mara Acoma przekonała mnie do tego, że każda kobieta o imieniu Mara jest niesamowita ;-D. Teraz już zostało mi zaledwie kikladziesiąt stron "Zdrady w Krondorze" i faktycznie jestem bardzo z tej książki zadowolony. I aż żal mnie ściska, że na następne pewnie będe musiał poczekać długo, pewnie z nowu parę lat :(. A co do magów to jest tam i Makros Czarny i potem Pug (grałem nim w Betrayelu ;)).

        3. Z Smoczą Lancą się spotkałem bardzo dawno temu, i tylko kilka tomów... Maga jakoś nie kojarzę, ale tak raczej mi się podobało.

        LINK
    • ha Skrytobójcy w Krondorze

      Lord Sidious 2003-11-26 21:30:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Wrocław

      Ja dziś zobaczyłem w ksiegarni i nie mogłem się opanowć, no i kupiłem "Skrytobójców w Krondorze" - Powieść zawieszoan między Betrayal at Krondor a Return to Krondor. Poprzednia bardzo mi siępodobała, wiec po tej tez duzo sie spodziewam... tylko wpierw musze kilka innych rzeczy skonczyc czytać . Na razie kupiona i okładka cieszy me oko

      LINK
  • Skrytobójcy w Krondorze

    Lord Sidious 2003-12-12 21:05:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    już jestem po

    Miło się czytało - wciagneł mnie i często limity dzienne przkeraczałem - limit dzienny, by innych ksiazek nie lekcewarzyc, bo jedna juz 2 miesiac czytam a chce ja kniecznie skonczyc. Jednak trzeba przyznac, że Feist ma wzloty i upadki - niektóre książki mają pewne niedoróbki - tak było i tutaj. Tyle, że on wydał trzy powiesći w bardzo krótkim czasie: "Zdradę", "Skrytobojcós" i "Łzę Bogów". Zdrada i Łza bazująna grach - które Feist współtworzył - Skrytobójcy wiażą wątki jednej z drugą i to chyba włąsnie ten problem... Bo wydawnictwo serwuje nam kolejne cześci w dosć długich odstepach.. mam nadzieje, ze Łzę wydadzą dość szybko, bo sama gra miała - niestety - zbyt fabularną fabułę - przez to liniową, książkowa. Przez to była dość, łatawa, acz trzeba przyznać, ze przyjemna.

    Tu fajnie, że pojawiają się postaci, z RTK - napszykład Talia, Niedźwiedź, Sidi - jest to ekstra wprowadzenie do tego co będzie dalej. Niestety jak z każdym pomostem bywa, trudno go doceniac, przed znajomoscią reszty... Łzę jestem sobie w stanie wyobrazic - bo znam grę, ale wolałbym szybko przeczytać też ksiażke.

    LINK
  • Mały Szok: Szpon Srebrnego Jastrzębia

    Lord Sidious 2004-03-06 16:24:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Dziś przeżyłem, gdy okazało się, że ISA ma zamiar wydawać cykl "Konklawe Cieni" - nowy cykl Feista... Okazuje się, że ISA ma prawa do nowych powieści Feista... Dobrze, moze coś się ruszy i może Zysko w końcu wyda to co im zostało... z "Łzą bogów" Zresztą właśnie się zastanawiaem czy Konklawe sobie z USA nie sprowadzić, a tu info, że będzie i to na przełomie kwietnia i maja.... Mocy, nie mogę sie doczekać...

    LINK
    • Szpon

      Lord Sidious 2004-06-10 14:01:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Wrocław

      ukazał się w poniedziałek, juz przeczytałem. Krutki, zgrabny, campbelliański i fajny. ale pozostawia niedosyt.. Czyta sie go niesamowicie szybko, trudno się oderwać i choć wiele miejsc i pomysłów jest niby starych, w wielu miejscach czuć świerzość. Jedyną wadą jest to, że wcześniej Feist potrafił nawet 2 części tej samej ksiażki uczynić kompletnymi... tu tego nie ma, widać, że to dopiero poczatek. Cóż czekam na "Króla Lisów"

      LINK
  • Feist News

    Lord Sidious 2004-11-01 13:44:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    W sumie to raczej nie do dyskusji, ale info.

    Otóż cykl "Konklawe Cieni" który miał składać się z pięciu tomów zdaniem Feista ejst już zakonczony. Skończyło się na 3. Na "Powrocie Uchodźca". Zatem mamy klasyczny mit campbelliański - drogę bohatera. Teraz Feist zapowiada kolejną trylogię "Sagę mrocznej Wojny". Ma być to 3 wojna o pęknięcie, ale sam autor stwierdził że zamknię ją własnie w 3 częsciach. Planuje już też 4 wojnę, która ma zmienić Midkiemię na zawsze.

    LINK
    • wszystko fajnie...

      Freed 2004-11-01 14:09:00

      Freed

      avek

      Rejestracja: 2003-04-06

      Ostatnia wizyta: 2019-12-09

      Skąd: Warszawa

      tylko niech te wszystkie książki wyjdą w polsce, bo jak na razie to jest jakby tu nie powiedzieć "mały zastój"...
      no i fajnie by było, gdyby ktoś mądry z wydawnictwa Zysk pomyślał nad dodrukiem cyklu "Saga o Wojnach z Wężowym Ludem", bo nigdzie nie mogę dostać tych książek :/

      LINK
      • generalnie jest tak

        Lord Sidious 2004-11-01 14:12:00

        Lord Sidious

        avek

        Rejestracja: 2001-09-05

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Wrocław

        "Konklawe Cieni" jest już wydawane przez ISę. Obecnie 2 tom poszedł do druku.
        Nowe cykle pewnie tez ISA weźmie, bo to będzie swoista kontynuacja Konklawe. Grzegorz Szulc z ISY stwierdził, że "Legendy wojny o rozdarcie" czyli ksiazki pisane przy współpracy Feista są w jego zainteresowaniach, ale to zależy od sprzedaży Konklawe.

        Najgorzej ma się sytuacja z serią "Krondor". Bo "Krondor: Łza Bogów" niby ma Zysk do wydania, ale póki co jakoś specjalnie nie mają tego w planach . A chciałbym to przeczytać, bo podobnie jak w Zdradzie - jestem związany mocno z grą. Miłobyłoby wrócić w ten sposób .

        LINK
        • no...

          Freed 2004-11-01 14:19:00

          Freed

          avek

          Rejestracja: 2003-04-06

          Ostatnia wizyta: 2019-12-09

          Skąd: Warszawa

          u mnie Zdrada i Skrytobójcy w Krondorze stoją na półce i się kurzą w oczekiwaniu na Łzę Bogów, bo nie chce czytać tego cyklu tylko do połowy; ale z drugiej strony nie będę też czekał wieczność aż Zysk weźmie się do roboty - wkońcu się wkurzę i zamówie to sobie w orginale.

          Co do książek Feista wydawanych przez ISA, to powiem ci szczerze, że nie kupiłem jeszcze Szpona Srebrengo Jestrzębia, ponieważ cały czas staram się upolować ten cykl o wojnach z Wężowym Ludem; w końcu bez tego to ani rusz jeśli chodzi o chronologię

          LINK
          • Feist ma to fajne

            Lord Sidious 2004-11-01 14:27:00

            Lord Sidious

            avek

            Rejestracja: 2001-09-05

            Ostatnia wizyta: 2025-01-19

            Skąd: Wrocław

            że u niego, zaiste chronologia jest ważna, ale nie jest tak jak w wielu innych cyklach fantasy, że się bez niej człowiek gubi. to są nowe historie, które dzieją się jakiś czas później. W praktyce Szpon ma więcej nawiązań do Zdrady i Skrytobójcy, niż do Sagi o Wojnie z Wężowym Ludem. Ja Feista zacząłem kupować od momentu gdy się pojawił "Książe Krwii", a potem już w miare na bierząco. Udało mi się nawet skompletować sagę o Imperium napisaną z Jany Wurts. Fajnie się to wszystko komponuje, ale to nie jest ta fantastyka, gdzie musisz czytać tom, za tomem, by móc iść dalej. Między innymi dlatego Feist ma u mnie dużdeo plusa.

            LINK
  • Krondor: Łza bogów

    Lord Sidious 2004-12-21 18:46:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Jak się dziś udało mi dowiedzieć w Wydawnictwie Zysk - możemy w pierwszej połowie roku 2005 spodziewać się kolejnego tomu Legend Wojny Światów - czyli "Krondor: Tear of Gods" (lub "Krondor: Łza Bogów"). Powieści nie czytałem, jeszcze, niestety. Ale grałem w grę - "Return to Krondor". Jak sugeruje tytuł, to jest właśnie to samo . kto grał ten wie czemu sugeruje. Gra była fajna, ale za bardzo przygodowa. To może być olbrzymim plusem w jej ksiązkowej postaci.
    Dodatkowo Rebis wydał II tom Legend gdzie również jest Feistowe opowiadanie (ale na razie muszę kasowo odłożyć na przyszłość), no i nie ukrywam, że liczę na "Króla Lisów" ISY.

    LINK
    • update...

      Lord Sidious 2005-05-25 11:43:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Wrocław

      ehh Zysk mnie coraz bardziej załamuje...

      cytat..
      W przypadku "Łzy Bogów" także nastąpiła zmiana planów i prawdopodobnie nie wydamy tej książki.

      Ale ISA podobno ma mieć II Tom Konklawe przetłumaczony w czerwcu, ciekawe kiedy wyda.

      LINK
  • dzieki

    twardy 2004-12-21 19:26:00

    twardy

    avek

    Rejestracja: 2002-07-16

    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

    Skąd: Wrocław

    Uprzejmosci Lorda w ciagu ostnich dwoch tygodni nadrabiam zaleglosci z Feista i ppowiem ze mnie on bardzo wciagnal..... powiesci czyta sie przyjemnie i bardzo wciagaja, super bohaterowie (moj ulubiony Jimmy Raczka).... jest to kawal dobrej fantastyki.....

    LINK
  • Hmm...

    Xian 2004-12-21 20:09:00

    Xian

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2015-10-21

    Skąd:

    Wlasnie dzieki temu topicowi i kilku innym wypowiedziom Lorda zaczalem czytac Feista. Dzieki, Lord.
    Na razie przeczytalem Zdrade i Skrytobojcow w Krondorze, Adepta i Mistrza Magii i Ksiecia Krwi. Co tu duzo mowic, wszystkie takie same(jakies takie odnioslem wrazenie ), ale swietne. Poza tym baaardzo wciagaja.

    Od jakiegos czasu poluje na Srebrzysty Ciern i Mrok w Sethanon, ale te ceny na Allegro - od 70 zlotych w gore...

    LINK
    • wiesz

      Lord Sidious 2004-12-21 20:14:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Wrocław

      powiem tylko za wszelką cenę poluj na Trylogię Kelewańską napisaną z Janny Wurts.. "Córka Imperium", "Sługa Imperium" i "Władczyni Imperium". Bo z tego co widzę, to na razie krążysz tylko po jednym okresie czasowym . Ja obecnie pasjonuje się III .

      LINK
      • Hmm...

        Xian 2004-12-21 20:34:00

        Xian

        avek

        Rejestracja: 2003-01-09

        Ostatnia wizyta: 2015-10-21

        Skąd:

        Heh, ja juz sobie wszystko(no prawie) obcykalem. Na Imperium tez poluje, ale ceny podobne.
        A III okres to Saga o wojnach z Wezowym Ludem? Czy te nowe, bodajze Konklawe Cieni? Czy cos innego?

        LINK
        • chronologia i okresy

          Lord Sidious 2004-12-21 21:06:00

          Lord Sidious

          avek

          Rejestracja: 2001-09-05

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Wrocław

          Więc wszystko wygląda tak, żeby było jaśniej..

          Okres I - Wojna Światów / Wojna o Rift / Wojna o Pęknięcie / Wojna o Przetokę - bo tak różnie to określano w Polsce - po ang. jest prościej Ritfwar.

          Rozpoczęło się książkami:

          1. Mag (potem podzielony na 2 tomy wydany w Polsce jako Adept Magii i Mistrz Magii) [Magician: The Master, Magician: The Apprentice]
          2. Srebrzysty Cierń [Silverthorn]
          3. Mrok w Sethanon [A Darkness at Sethanon]

          Razem stworzyły one trylogię a potem sagę Opowieść o Wojnie Światów. Wszystko wydane przez Zysk. W to miejsce wplątane są jeszcze opowiadania - np. "Sprawa Dirka" i (chyba nie daję głowy bo nie czytałem) "Posłaniec" - oba wydane w Legendach (Rebisu).

          Mniej więcej w czasie Maga dzieje się też Trylogia Kelewańska napisana z Janny Wurts.
          1. Córka Imperium [Daughter of the Empire]
          2. Sługa Imperium [Servant of the Empite]
          3. Władczyni Imperium (wydane w dwóch tomach) [Mistress of the Empire]

          Wszystko przez Rebis - świetnie bo zrobione całkowicie na odwrót. To Królestwo to Barbarzyńcy, a Tsurani sa cywilizowani i niosą światło na barbarzyńskie ziemie. Chyba najtrudniej obecnie dostępne w Polsce.

          Potem doszły w ten okres jeszcze (na razie) 3 powieści napisane z różnymi autorami określone jako "Legends of the Riftwar". Są to:
          1. Honoured Enemy ("Honorowy Wróg" koautor: William Forstchen)
          2. Murder in LaMut ("Morderstwo w LaMut" koautor: Joel Rosenberg)
          3. Jimmy the Hand ("Jimmy Rączka" koautor: Steve Stirling)

          Seria powstała po to, bo amerykanie lubią mieć ciągle tych samych bohaterów. Feist nie chciał się ograniczać, ale biznes jest biznes. Z drugiej strony, nie chciał też za bardzo wpuścić obcych samopas do swojego świata. Prawa do tej serii ma w Polsce ISA - niedawno nabyła.

          Oprócz tego powstały jeszcze dwie gry, osadzone już po Wojnie Światów:
          Betrayal at Krondor
          Return to Krondor
          obie RPG wydane przez Sierrę.
          Te gry miały w sobie duży potencjał jeśli chodzi o historie, były to zupełnie nowe opowieści, mniej lub bardziej (Return) tworzone przez Feista. Powstało bardzo dużo materiału do nich, więc Feist wykorzystał go w wolnych chwilach tworząc "Dziedzictwo Wojny Światów"

          1. Zdrada w Krondorze [Krondor: The Betrayal]
          2. Skrytobójcy z Krondoru [Krondor The Assassins]
          3. Krondor: Tear of Gods (Krondor: Łza Bogów?)

          Odgraża się, że jeszcze zostało mu trochę materiału szykowanego na III grę RPG - ale niestety nie doszła do skutku, bo Baldur`sy zniszczyły gatunek .
          Miałyby to być:
          4. Krondor: The Crawler (Krondor: Pełzacz?)
          5. Krondor: The Dark Mage (Krondor: Mroczny Mag?)

          Dwa pierwsze tomy zostały wydane przez Zysk, trzeci jak zapowiadają zostanie wydany !!!

          Tym mniej wiecej kończy się okres I - mniej więcej bo jeszcze jest coś pomiędzy I a II - obecnie nazywają to Krondor`s Sons, ale wcześniej nie miało nazwy serii, dwie opowieści juz po wojnie.

          1. Książe Krwii [Prince of the Blood]
          2. Królewski Bukanier [The Kings Buccaneer]

          Ta druga to już bezpośrednie wprowadznie do II Wojny. Obie wydane przez Zysk.

          II Okres - Saga o Wojnie z Wężowym Ludem - Serpenterwar

          1. Cień Królowej Mroku [Shadow of a Dark Queen]
          2. Książe Kupców [Rise of a Merchant Prince]
          3. Furia Króla Demonów [Rage of a Demon King]
          4. Odpryski Strzaskanej Korony [Shards of a Broken Crown]

          Wszystkie wydane przez Zysk - prawktycznie większość bohaterów to nowe osoby.

          III Okres to właśnie Konklawe Cieni, ale nie tylko. Składa się on z dwóch rzeczy.

          Konklawe Cieni - trylogia trochę campbelliańska jak na mój gust, ma przede wszystkim wprowadzić bohaterów, Feist uznał, że to, iż Saga o Wojnie z Wężowym Ludem nie była tak dobrze przyjęta, wynika z tego, że bohaterowie byli nowi itp, więc postanowił przygotować ich pod wojnę.
          Składa się ona z

          1. Szpon Srebrnego Jastrzębia [Talon of the Silverhawk]
          2. King of Foxes (Król Lisów?)
          3. Exile`s Return (Powrót Uchodźcy?)

          Tom pierwszy został już wydany przez ISĘ, dalsze są w planach, może nawet na przyszły rok.

          a dopiero potym jest Saga Mrocznej Wojny (Darkwar Saga) - jeszcze nie napisana. Ma się składać z 3 tomów:
          1. Flight Of The Nighthawks (Lot Nocnych Jastrzębi - tytuł roboczy!!)
          2. Into a Dark Realm (W Mroczne Krainy?)
          3. Wrath of a Mad God (Gniew Szalonych Bogów)

          a potym Feist zapowiedział IV Wojnę - znów z nowymi bohaterami -ale ona ma zmienić Midkemię na zawsze, nic więcej nie powiedizał. Ja teraz czekam na Króla lisów .


          Mam nadzieję, że rozjaśniłem sprawę.

          LINK
  • Hmm...

    Xian 2005-09-28 18:18:00

    Xian

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2015-10-21

    Skąd:

    Dorwałem cały cykl Serpentwar: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=65073608
    cena niezła, bo wychodzi 15 zł za sztukę, pomijając już to, że Cień Mrocznej Królowej jest dość trudno dostępny.

    LINK
    • to gratuluję

      Lord Sidious 2005-09-28 18:41:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Wrocław

      A w Anglii właśnie ukazała się pierwsza powieść z cyklu Dark War pt. "Fight of the Nighthawks", dzieje się zaraz po Konklawe Cieni. Feist przyznał też, że zwieńczenie serii Krondor (Zdrada, Skrytobójcy, Łza Bogów (ta ostatnia nie wydana w Polsce)) pojawi się jak tylko uda się uzgodnić kwestie prawne ze Sierrą. A nam pozostało czekać, aż ISA wyda drugi tom Konklawe Cieni, wcześniej zapowiadali, że wyrobią się do końca roku, ale czarno to widzę.

      LINK
  • gra

    cwany-lis 2005-10-07 17:44:00

    cwany-lis

    avek

    Rejestracja: 2003-07-31

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Sopot

    Sidiousie czy "Betrayal at Krondor" można jeszcze gdzies zdobyć ? wiem że został wydany remake na gba ale tego juz dawno temu sprzedałem i pozostaje mi ROM na emulator tej konsolki ale może można gdzieś kupić wersję na PC ?

    LINK
    • to zależy

      Lord Sidious 2005-10-08 21:06:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Wrocław

      w sklepach w Polsce, pewnie nie. O rameku na GBA nie słyszałem, ale może dlatego, że się takim sprzętem nie zajmuję .
      Samą grę swego czasu można było legalnie ściągnąć z serwerów Sierry, czyli wydawcy, w momencie gdy pojawiła się w sprzedaży "Betrayal in Antara". Obecnie trzeba szukać po stronach ze starymi grami - np. na www.klasyka.do.pl niby jest: http://www.klasyka.do.pl/?c=_gv&i=254 ale nie ściągałem . Mam gdzieś na płytkach, ale dokopać się do tego.. cóż łatwiej sprawdzić czy z klasyki ciągnie .

      LINK
  • a jak się gra

    cwany-lis 2005-10-08 21:19:00

    cwany-lis

    avek

    Rejestracja: 2003-07-31

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Sopot

    gra jest trudna ? bo ja raczej niedzielny gracz jestem, nie lubię hardcoru a co do serii książek to juz wcześniej widziałem je w księgarni i nawet chciałem je kupić głównie ze względu na okładki bo o zawartości nie wiedziałem za dużo , poszperam na allegro

    LINK
    • trudna ... hmm

      Lord Sidious 2005-10-08 21:30:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Wrocław

      to trochę cięzkie pytanie. Na dzień dzisiejszy sterowanie klawiaturą i trochę myszką, może wydawać się dziwne . A sama gra przede wszystkim wymaga dwóch rzeczy - dobrej znajomości angielskiego i umiejętności logicznego myślenia . Dobra znajomość angielskiego przyda Ci się zwłaszcza, przy rozwiązywaniu słownych zagadek, których jest bardzo wiele. Pierwszy raz grę przechodziłem koło pół roku , może nie dzień w dzień, ale przechodziłem ją bardzo dokładnie .

      i przy okazji polecam przeczytać:
      http://gwiezdne-wojny.pl/tekst.php?nr=537
      zwłaszcza rozdział piąty, wiem, że okładki nie ma, ale zawartość przydatna.

      LINK
  • Feist News #2: Nadchodzi KRÓL LISÓW

    Lord Sidious 2005-10-21 19:38:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Jest w końcu dobra wiadomość. ISA dziś potwierdziła oficjalnie, że drugi tom "Konklawe Cieni" jest już przetłumaczony (i złożony) i właściwie czeka tylko na okładke. Jest bardzo duża szansa, że zostanie wydany przed końcem roku. Jutro na stronie ISY ma podobno być dostępny początek powieści.

    A na zachodzie poza "Flight of the Nighthawkes" pierwszej z cyklu "Dark War" zaczął wychodzić też komiks "Wood Boy" na motywach opowiadania Feista wydanego w Polsce w zbiorze "Legendy" pt. "Sprawa Dirka". Jak się ukaże TPB tego komiksu to pewnie go sobie sprowadzę .

    LINK
  • Król lisów - już po

    Lord Sidious 2005-12-15 22:54:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    No i skończyłem właśnie drugi tom Konklawe Cieni. Teraz wpisze swoją opinię, po przeczytaniu drugiego tomu Koknklawe Cieni. Cóż tu dużo mówić, niestety mam mieszane wrażenia. Co prawda, zwłaszcza druga część książki, jest płynna, wciągająca i ciekawa, ale siada pierwsza, głównie ze względu na spiski. Z jednej strony Feist stara się nie nadużywać Krondoru i okolic, w których dużo pisał, przenosi akcję z Królestwa Wysp i króleskich gdzieś na wschodnie wybrzerza do księstewek. Właściwie zrobił to już wcześniej, w pierwszym tomie, to częsty zabieg w fantasy, by pokaząć inne krainy, ale tym razem chyba nie miały do zaoferowania tyle co Kesh, Kelewan czy Novindus. Ale to nie miałoby większego znaczenia, gdyż takie małe księstewka powinny się rządzić swoimi prawami. I jakimś się rządzą, tylko Feist zapomniał o jednym, po stworzeniu tych ksiąstewek i wchodząc w gierki między nimi, powinien był stworzyć graczy, a tych właściwie nie ma. Jak potrzebuje jakiegoś, to go wyciąga z kapelusza, pobawi się nim, a potem go wyrzuca. Przez to, wszystkie spiski Kaspara są niestety mocno naciągane. A gdy lwia część fabuły na nich bazuje, to nie jest zbyt ciekawie.
    Na szczęście druga część książku to już odgrzebywane starych pomysłów, czyli tworzenie kompanii i walka, wspierana pałacową intrygą. To już mu poszło całkiem sprawnie, z tym, że cały czas miałem wrażenie, że autor zjada własny ogon. Ale potrafił wpleść w to, jeszcze kilka ciekawych i zaskakujących wątków, które zgodnie jak sam zapowiadał, mogą doprowadzić do kolejnej wojny światów. Zresztą podoba mi się też sposób w jaki zakończył książkę, z jednej strony zakończył główną historię Kaspara i Tala, ale z drugiej z niepokojem czeka się na konynuację.

    Druga sprawa w książce to niestety kwestia tłumaczenia. Widać zmianę tłumaczenia od tego co robił Zysk. O ile w pierwszym tomie Konklawe nie było to aż tak widoczne, o tyle tutaj robią się "ciekawe" jaja, zwłaszcza gdy zabrano się za tłumaczenie imion. Fakt niektóre imiona angielskie nie są przekładane na język polski, a inne są, stąd Thomas stał się Tomaszem, dobrze, że Jamesa na Jakuba nie przetłumaczyli. Niestety największy problem to własnie niespójność tych imion, gdyby były one tłumaczone tylko wśród ludzi z jednego kraju - jak np. w Olasko, wyglądałoby to całkiem inaczej, a tak przykto to stwierdzić, ale jest totalny syf i mogiła. Już nie wspomnę, że dostajemy wyjątkowo ciekawe zbitki jak Eryk (polskie :P) von (niemieckie) Darkmoor (angielskie).

    Łatwe i przyjemne to czytadło. No i jeszcze raz podkreślę, generalnie trzeba przyznać, że książka fajnie kończy wątek Kaspara i zemsty, pozostawiajac pewne niedomówienia na przyszłość.

    A co do Feista, cóż na pewno nie jest to jego najlepsza pozycja, ale chętnie poczekam na dalszy tom.Właśnie w ten sposób, jak tu przedstawiono działanie Puga czy Nakora, chętnie widziałbym w książkach SW, opisujących działanie Jedi.

    LINK
  • Powrót Wygnańca

    Lord Sidious 2006-08-15 13:40:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Przyznam, że choć czekałem na kolejny tom Feista, nie było to tak niecierpliwe czekanie, jak przy poprzednich tomach. Liczyłem na porządną pozycję, ale tak jakbym podświadomie postawił swoisty krzyżyk na autorze, który zdawał się mieć najlepsze pozycje już za sobą, choć nadal czytanie jego powieści sprawia mi wielką frajdę. „Powrót Wygnańca” to rozczarowanie, ale bardzo pozytywne. Właściwie to spodziewałem się po pierwszym tomie, że w trzecim Talon wróci do swojej wioski, po drugim czekałem, że będzie to przeplatane ostatecznym starciem z Kasparem, bo na Varena raczej nie liczyłem (dobrze mi się wydawało, żem go w Return to Krondor widział pod innym imieniem, teraz mam już pewność). A tu czekała mnie jednak olbrzymia niespodzianka, bo bohaterem książki został nie kto inny jak Kaspar z Olasko. Czyli zaczęło się mocno, ale im dalej tym lepiej, tym więcej faktów wychodzi, tym bardziej wszystko jest zaskakujące. W skrócie powieść jest o tym, jaką drogę przechodzi były książę by powrócić do swego domu, i jak bardzo ta droga go zmienia. Jego pragnienie zemsty na Hawkingsie znika, choć tego można było się domyśleć po pierwszych rozdziałach, ale to, co powoduje tę zmianę, to naprawdę świetny kawałek opowieści. I już mnie skręca, że trzeba czekać na kolejne tomu cyklu „Mrocznej Wojny” jeszcze długi czas, choćby dlatego, że drugi ma dopiero w USA wyjść we wrześniu.
    Ale nie tylko zmianą bohatera Feist potrafi zaskoczyć, robi to także powrotami innych postaci, wracają choćby Tomas czy Aglaranna, na krótko, ale zawsze, a nowy wróg, zapowiada się bardzo ciekawie. Cóż, zdaję sobie sprawę, że dwa poprzednie tomy były słabsze od tego, do czego wcześniej przyzwyczaił nas autor. Tym razem wraca do formy i to w naprawdę mocny sposób. W końcu wyleczyłem się z ostatniego Martina, no i muszę przyznać, że fabularnie, Feistowi udało się go przebić. Fakt, że w końcu zaczyna dobierać się do dawno wyszytych podstaw świata tylko nadaje temu smaczku. Eh, czekam na dalsze części.

    LINK
    • taa

      twardy 2006-08-30 23:03:00

      twardy

      avek

      Rejestracja: 2002-07-16

      Ostatnia wizyta: 2012-02-07

      Skąd: Wrocław

      Dzieki lordzie za ksiazke, jak zawsze, mam podobne wrazenia jak Ty, ta ksiazka jest lepsza od poprzedniczek, znow Feist zaskakuje zmiana bohaterow, malo ktory pisarz to potrafii.. najwazniejsza jest ciaglosc i latwosc z jaka on sie porusza w swoim swiecie,,, ja sie ciesze ze znow Tsurami sie pojawili, mam nadzieje ze na duzej.. wogule nowa wojna zapowiada sie super.. ale trzeba bedzie poczekac..

      LINK
  • Garść dobrych wieści

    Lord Sidious 2007-07-25 23:46:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Zarówno z Polski jak i ze świata .
    Ale zaczniemy od świata - primo Ray podpisał kontrakt na 6 kolejnych książek, którymi ma zamknąć ostatecznie cykl . Ponoć ostatnia z nich ma być pierwszą z zupełnie nowego cyklu (nie mówię tu o przeskoku pokoleń, ale inny swiat - nie Midkemia i nie Kelewan). Druga wiadomość, że coś zaczyna też ruszać w serii "Krondor", gdzie po trzecim tomie siadło pisanie ze względu na problemy prawne po przejęciu Sierry On-line.
    A z Polski, w tym roku Feista nie będzie. Ale w następnym ISA szykuje się do mocnego ataku - przede wszystkim powinna zostać wydana trylogia Dark War (ta następna po Konklawe Cieni) - zobaczymy czy w całości, ale ruszą też wznowienia i nie wydane dotychczas w Polsce książki - czyli albo sięgną po Tear of Gods, albo serię pisaną przez współ autorów z Feistem, będącą legendami oryginalnej serii.

    LINK
  • Badrzo dobra wiadomość

    Helias 2008-07-07 19:18:00

    Helias

    avek

    Rejestracja: 2008-07-07

    Ostatnia wizyta: 2008-07-07

    Skąd:

    W końcu powstało forum dla fanów Feista. Jest dostępne pod adresem http://www.raymondfeist.fora.pl/ Aż dziw, że tyle to trwało. Zapraszam do dyskusji o wszystkim, co związane z Feistem.

    LINK
  • krótkie info

    Lord Sidious 2008-08-20 22:05:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    ISA co prawda nieoficjalnie jeszcze, ale już zapowiedziała na październik wznowienie "Adepta Magii". Cóż ja się raczej na to nie skuszę, ale dobrze, że się coś ruszyło. Mam nadzieję, że niebawem zaczną też kontynuować Konklawe Cieni .

    LINK
  • Lot Nocnego Jastrzębia

    Lord Sidious 2011-05-04 11:50:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Znów krótkie info... ISA wypadła z gry, ale jak feniks z popiołów do gry wkracza Rebis i będzie kontynuował wydawanie Feista. Na pierwszy ogień idzie trylogia Imperium - notabene wydana ongiś przez Rebis oraz nowy cykl - kontynuacja Szponu - czyli "Lot Nocnego Jastrzębia". Dat konkretnych nie podano.

    LINK
  • Lot Nocnych Jastrzębi

    Lord Sidious 2011-08-17 19:34:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Raymond Feist powraca, przynajmniej w Polsce, bo w USA udaje mu się prawie zawsze opublikować jedną książkę rocznie. Saga Wojen Mroku to już ostatnia prosta w całej serii. Zostało zaledwie siedem powieści do końca. I przyznaję to trochę mnie martwi, zwłaszcza po "Locie Nocnych Jastrzębi". Nie chcę mu nic ujmować to nadal świetna książka przygodowa, ale odsuwająca główny wątek na bok. Mam wrażenie, że Raymond popełnił błąd, którego wcześniej udawało mu się uniknąć, zbędnego rozdrabniania się. Saga ma nieść ze sobą jakąś główną opowieść, historie poboczne można opisać, jako jakieś spin-offy. Czasem samemu, czasem wespół z innymi pisarzami. To dotychczas sprawiało się świetnie. Teraz niestety w głowie ma już zakończenie, do którego musi dążyć i ustawić pionki na planszy. Niestety ma też kilka książek do napisania, oraz pomysły, które nie współgrają z zakończeniem serii. "Powrót Wygnańca" zwiększył mój apetyt, Feist zaczął tam na nowo dolewać oliwy do ogania. "Lot" powinien to kontynuować. Niestety, większość powieści zajmuje zupełnie inna, jednoksiążkowa fabuła. Fajna, nie mogę na nią narzekać, ale nie tego oczekiwałem. Główny wątek niestety praktycznie pozostaje nietknięty. Pod koniec autor próbuje go przywołać, ale jednocześnie daje nam zrozumieć, że i kolejny tom, a zepewne nawet dwa, raczej rozwiązania nam nie przyniosą. Tylko nowe przygody przedstawicieli Konklawe Cieni. Poniekąd wiąże się to z tym, że cały cykl o Pugu i jego ferajnie pilnującej Midkemii miał liczyć 5 tomów. Tu już pięknie działają, ale najgorsze jest to, że nadal trzeba czekać na to, co autor obiecał nam dać. Kolejną wielką zagładę.

    Pomijając "Powrót Wygnańca", to faktycznie całkiem sprawnie napisana książka przygodowa, która cierpi na dwie rzeczy. Pierwsza to początek serii. Feist po raz kolejny wprowadza do gry młodych chłopców, którzy dopiero staną się mężczyznami. Tu jeszcze się bawią, jak kiedyś Jimmy. Stary, ograny motyw, ale nadal się sprawdza, z tą jednak różnicą, że suma sumarum, oni wcale nie grają tym razem pierwszych skrzypiec. To mnie trochę zaskoczyło, acz efekt jest taki, że książkę lepiej będzie czytać razem z resztą serii, by móc zobaczyć rozwój młodych postaci. I czas w którym zajmują należyte im miejsca.
    Druga rzecz, to finalna intryga i Sidi/Leso Varen. Ta się niestety rozciąga w serii i coś, co mi się kiedyś podobało zaczyna mnie trochę irytować. Wróg bowiem jest praktycznie niemożliwy do pokonania i książka zostawia nas prawie w tym samym miejscu, w którym nas zastała. Dodatkowo znając już dobrze przeciwnika, końcówka jest mocno przewidywalna. Chyba także dlatego, że Feist tam znów zaczyna myśleć o tym, co chce pokazać dalej (albo jakie miejsca chce znów odwiedzić). Nie powiem, żeby czytało się to jakoś źle, lektura wciąga, ale on nie raz potrafił zaskoczyć dużo bardziej. I jeszcze jedna rzecz. Rozciąganie serii rodzi ten problem, że trzeba pamiętać to, co działo się wcześniej. Nawiązań do poprzednich tomów faktycznie jest sporo, ale najważniejsze są (oczywiście poza Konklawe) dwa - "Książę krwi" oraz "Tears of Gods". Ten ostatni, niestety nie został wydany w Polsce, dobrze, że grałem w grę. Razem prezentuje się dobrze, choć wolałbym dostać większego łupnia, jak w "Powrocie Wygnańca".

    To kolejna dobra książka tego autora, choć nie najlepsza. Jestem ciekaw czy Saga Wojny Mroku zaskoczy takim zwrotem jak "Powrót wygnańca" czy raczej będzie trzeba ją przeczekać. Nawet jeśli to i tak przyjemnie się czyta.

    LINK
  • Wyprawa do Imperium Mroku

    Lord Sidious 2012-05-31 21:39:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Rebis ładnie idzie, bo jeszcze 2 książki w tym roku. Cieszy mnie to niezmiernie, z dwóch powodów, raz że wydają Feista, dwa, że szybko będzie można przeczytać następną, a potem coś lepszego, by o tym zapomnieć.

    Niestety "Wyprawa do Imperium Mroku" to zdecydowanie najgorsza książka tego autora, jaką zdarzyło mi się czytać. I wiem, że następna jest niewiele lepsza. Choć autor sam to przyznaje, lata 2007-2009 były dla niego ciężkie (nie tylko dla niego ), co przełożyło się na pisanie. Trzeci tom męczył 2 lata, zamiast standardowego roku, to o czymś świadczy. Ale do trzeciego tomu wrócę za parę miesięcy, teraz nieszczęsny drugi.

    "Lot Nocnych Jastrzębi" był fajną przygodówką, która trochę odwlekła w czasie główny wątek, Dasatich i Talnoyów. Zaostrzyło to apetyt. "Wyprawa do Imperium Mroku" (swoją drogą jeśli coś można zarzucić Rebisowi to właśnie tytuł - Into a Dark Realm da się na tyle ładnych sposobów przetłumaczyć, ale musieli wybrać coś takiego), w dużej mierze koncentruje się na głównym wątku, ale... no właśnie, jest to pierwsza książka w całym cyklu, która ma własną fabułę skonstruowaną tak szczątkowo. Główny wątek się posuwa do przodu, jednak dostaliśmy niestety nie powieść, a łącznik między powieściami. Rozumiem, że w Gwiezdnych Wojnach to standard, ale w tym wypadku czuję się mocno rozczarowany. Problemem jest także to, że właściwie nie ma nie tylko głównego wątku książki, ale też głównych postaci. Tych, które biorą udział w akcji jest na tyle dużo, że mamy skakanie, by przypomnieć sobie starych znajomych. Ten tom powinien był wybić kilka z nich, ale niestety nie zrobiono tego, przez to całość jest przegadana. Najbardziej jednak mnie boli to, że przez 90% książki wydarzenia nie mają większego wpływu na przyszłość, tylko czasem dostajemy jakieś interesujące wskazówki, ale w ostatnich 10% mamy manewr Troya Denninga. Dużo się dzieje, choć głównie poza kadrem. W kilku szybkich posunięciach, pionki na szachownicy zostają przestawione, a czytelnik musi czekać na to, co dalej.

    Nie powiem, że w książce nie ma plusów, jest kilka ciekawych motywów, choćby mroczne odbicie Midkemii. No i główne niektóre postaci, jak Nakor, Kaspar czy Pug dają radę. Z nowych jedynie Bek się wyróżnia na plus inni niestety sprawiają wrażenie, że są kopiami postaci, które już gdzieś się przewinęły. Samą książkę czyta się w miarę dobrze, acz tym razem już tak nie wciąga, choć potencjał ma olbrzymi. Ale plusy w dużej mierze wynikają z wypracowanej marki, więc nie jest to powieść, po którą warto sięgnąć, jeśli nie zna się dobrze świata.

    Cóż, mam nadzieję, że Rebis wyda dalsze tomy, zwłaszcza, że w przyszłym roku Feist powinien wydać zwieńczenie całej sagi.

    LINK
  • Gniew szalonego boga

    Lord Sidious 2013-02-23 08:02:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Trzeci tom Feista, jednocześnie zamykający Sagę Wojen Mroku. Koniec całej serii zbliża się do końca i niestety muszę powiedzieć, że ta trylogia nie wyszła autorowi najlepiej.

    Trzeci tom jest pewnym zaprzeczeniem pierwszego - Lotu Nocnych Jastrzębi. Tam za bardzo pisarz poszedł w postaci, gubiąc wątek. Tu za bardzo koncentruje się na wydarzeniach, gubiąc postaci... Coś ostatnio ma problem ze znalezieniem złotego środka. Niestety efekt jest taki, że książka się dość długo rozkręca. Jasne, ostatnie sto stron jest świetne, acz pozostawia pewien niedosyt. Przede wszystkim wydarzenia dzieją się za szybko, po drugie śledzimy je z małym udziałem znanych postaci, więc nawet wielkie sprawy na Kelewanie sprawiają wrażenie informacji, nie akcji. A to co dzieje się na Kelewanie to naprawdę solidny materiał, tyle, że słabo wykorzystany. Najbardziej przypomina to 3 część Piratów z Karaibów, gdzie stoją naprzeciw siebie dwie armady, a ostatecznie walczą ze sobą 2 a potem 3 okręty. Byłoby dobrze, gdyby tych armad nie było, ale niestety są. Feist popełnia dokładnie ten sam błąd, wymyślił fantastyczne wydarzenia, ale nie sprostał im jako pisarz, koncentrując się na rzeczach mniej ważnych.

    Feist znany jest z tego, że nie przywiązuje się do bohaterów czy miejsc, może nie tak jak Martin, tym razem jednak zdrowo poszalał. Właśnie dlatego te ostatnie sto stron tak wciąga, bo tam kończy się wiele wątków i historii, osób i miejsc. Potencjał tego jest ogromny, ale spustoszenie Krondoru, choć na mniejszą skalę, było dużo lepiej opisane.

    Czekam tylko na to by Rebis wydał pozostałe tomy do końca. Dużo już tego nie zostało, mam nadzieję, że jakoś się z tym wyrobią, a Feist na koniec odzyska dawną formę (choć trochę w to wątpię).

    LINK
  • Nadciąga legion grozy

    Lord Sidious 2013-09-23 22:23:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Tym razem saga krótsza, bo dwuczęściowa. Saga o Wojnie Demonów to już jeden z ostatnich podrygów Midkemii i powoli się to odczuwa, tak kończeniem pewnych wątków (i ubijaniem pewnych postaci), jak i widocznym zmęczeniem materiału.

    Mnie ten tom czytało się wyjątkowo ciężko. Zazwyczaj Feista czyta się dość szybko, ma w miarę lekkie pióro, akcja jest raczej wartka, a opisuje rzeczy dość pomysłowe. No ale pomijając aspekt tego, że jako autor też się starzeje, to niestety chyba ma problemy z oryginalnością fabuły. Miałem wrażenie, że punktem wyjścia stała się jego pierwsza saga, gdzie wątki dawały duże pole manewru. Feist wybrał tam jedną drogę, ale z tych wielu pomysłów, które tam wrzucił, dało się stworzyć podwaliny zupełnie innej ścieżki, którą poniekąd sam podążyłem . Gdy teraz po tych wielu latach, widzę że tamte moje rozważania i wariacje nagle pojawiają się u Feista, to dziwnie mi się to czyta. Nie jest to może jakiś wielki zarzut, być może inny czytelnik lepiej by to odebrał, ale ja jakoś nie przypominam sobie, bym miał takie dziwne uczucia przy czytaniu książki. Niestety wcale to nie pomaga w czytaniu.

    Niestety mam wrażenie, że przy tym wszystkim Feist trochę się pogubił. Próbował wrócić do korzeni, ale zapomniał o jednym, dość istotnym elemencie powieści, czy sagi. Postaciach. Dotychczas, co mi się zresztą bardzo podobało, tworzył kolejne tomy tak, by były zarówno historią samodzielną, jak i częścią większej sagi (i jednocześnie częścią całości). Na to nakładają się protagoniści, niekoniecznie oryginalni, ale w miarę się wyróżniający, no i akcja. Tu próbując odejść od schematu zgubił główne postaci. A gdy jest ich tak wiele jak tu, to nagle wyróżniają się najbardziej te, które kiedyś dobrze naszkicował, większość tych, które stworzył ostatnio zlewa się, a autor nie radzi sobie z opisywaniem wielu stron, frakcji na raz. Może za bardzo chciał iść w kierunku Herberta/Martina, ale niestety zabrakło umiejętności.

    Chyba największy problem to jednak to, że pisząc pierwsze powieści Feist koncentrował się na opowieści, jak trzeba to się rozbudowywała. Teraz od pewnego czasu starał się wydawać kolejną książkę co rok, ale ewidentnie nie daje z tym rady. Patrząc na poprzednią sagę, to pewnie następny tom znów pozostawi po sobie dobre wrażenie, ale pewnie dlatego, że cała saga o wojnie demonów powinna być jedną książką. Tu może zawiązał akcję, ale jeszcze trzeba poczekać na efekty. W sumie dobrze, że Rebis chce szybko wydać drugi tom. Ale najbardziej żałuję, że nie udało mu się skończyć sagi przed 60. Teraz, jak już dobija do 70. to niestety zjada miejscami własny ogon. Choć dobrze, że wie, że trzeba powiedzieć dość i do końca zostały jeszcze 4 tomy.

    LINK
  • U Bram Ciemności

    Lord Sidious 2013-11-24 15:04:16

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Właściwie to mógłbym napisać, że zgadzam się z wieloma tezami postu powyżej. Swojego, tylko dotyczącego poprzedniej książki. Moim podstawowym pytaniem, czytając tę powieść właściwie było: "Po co to wszystko?". Wiem, że Feist próbuje skończyć swą sagę, ma jeszcze kilka pomysłów, które chce wykorzystać, ale z tych pomysłów trudno mu stworzyć powieść, a co dopiero serię. Skrócił trylogię do dwóch części, ale niestety to nic nie pomogło. Saga o Wojnie Demonów to zdecydowanie najgorsza część całego cyklu o Midkemii. Najgorsza, bo bezsensowna. A bezsensowna dlatego, że pomysły, które tu zostają wrzucone, po prostu są, ale niczemu nie służą. Inwazja elfów? Po nic. Kończy się szybciej niż się zaczyna, właściwie nic z niej nie wynika. Bracia Leso Varena, praktycznie po nic. Znów mogłyby to być zupełnie nowe postaci. Czy ostatecznie zmagania z demonem, które tak naprawdę tylko odwlekają to co nieuniknione, czyli ostatnią bitwę. Jasne są plusy, bo lepiej poznajemy wizję demonów u Feista, ta niestety się zmienia. Im bardziej odbiera im tajemniczości, tym gorzej to wygląda. Problem też tkwi w tym, że nowe postaci, które wprowadza, nie mają najczęściej możliwości zaistnieć. Są jedynie pomagierami starych graczy, przez co mam wrażenie, że kisimy się we własnym sosie. Najgorszą rzeczą jednak, jaką zrobił Feist w "U Bram Ciemności" jest takt, że praktycznie nie wykorzystał tego, co budował w poprzednim tomie. I to już jest dla mnie nie zrozumiałem. Jeszcze w poprzednich dwóch seriach, niestety wyglądało to tak, że potrafił się poprawić w następnej książce, tu jest wręcz przeciwnie. Szkoda. Moim zdaniem to pozycja zupełnie niepotrzebna. Zresztą ta dwutomowa seria chyba również.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..