TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Senat galaktyczny

Jedi i Republika - tyrani czy kto?

Vong Gin`aal 2003-11-15 15:22:00

Vong Gin`aal

avek

Rejestracja: 2003-01-05

Ostatnia wizyta: 2006-10-05

Skąd: Lublin

Ostatnio na skutek propagandy serwowanej nam przez telewizją reżymową (Telewizja Białoruska oddział w Warszawie) nasunęły mi się pewne analogie do AotC. Podobnie jak obecnie, kiedy najpierw nakłania(tudzież nakłaniano bo teraz propaganda się skończyła a jest zastraszanie) się np Polskę do wejścia do Unii Europejskiej, tak i świecie SW nakłaniano wszystkie odkryte światy do wstąpienia ro Republiki, zachwalając jaka to ona była dobra, szlachetna, wspaniałomyślna itp. Na tym analogie się nie kończą. O ile dobrze pamiętam, to każdy świat wstępujący do Republiki miał prawo z niej wyjść, podobnie jest w Unii(pewnie są jakieś różnice bo np w Unii rezygnację składa się z wyprzedzeniem, a wszyscy członkowie muszą się zgodzić na opuszczenie struktur) - każdy może doborowolnie ją opuścić. Ale jak się okazało możliwośc wyjścia z Republiki była czysto TEORETYCZNA (IMHO z Unią jest tak samo). Pojawiają się tu dwa pytania:
1) Jakim prawem Republika nie zgodziła by w dowolnym momencie dowolne planety nie mogły jej opuścić? Pomijam już tu fakt czy Republika była skorumpowana, że była słaba nieudolna itp. Równie dobrze mogłaby być silna sprawna i sprawiedliwa. Skoro jej członkom gwarantuje się możliwość wyjśćia z Republiki to powinno się im to umożliwić, bez względu na powód ich decyzji(nawet gdyby chcieli utworzyć konkurencyjną strukturę). Fakt że Republika się nie zgodziła na wyjście świadczy o jej totalitarnych zapędach, a tu posunę się o krok dalej stwierdzając że rządom Republiki i Imperium przyświecał jeden cel - zwierzchność nad wszystkimi, a środki do osiągnięcia celu różniły się tylko nieznacznie. Mam jedynie wątpliwość co do jednej kwestii, czy gdyby załóżmy pewna liczba planet chciała opuścić Republikę 100 lat wcześniej, też by im to uniemożliwiono?
2) Drugie pytanie to rola Jedi w tym zamieszaniu. Jeżeli przyjmiemy, że Jedi stoją na straży prawa i sprawiedliowści w galaktyce, to jakim cudem mogli w wojnach klonów sprzyjać totalitarnej republice, ktora wbrew prawu chciała ograniczać wolność innych. Jeżeli zas przyjmiemy że Jedi stoją na straży Republiki, cokolwiek by to nie znaczyło, to znaczy że opowiadając się po jej stronie, tak naprawdę nie różnili się niczym od Sithów, poza uzywaniem innej strony Mocy(pod słowem Sith rozumiem w tym przypadku rządy tyraniczne i tym podobne). Jednakże obojętnie od definicji roli Jedi w galaktyce, po wydarzeniach z AotC można dojść tylko do jednego wniosku - tak jak Republika i UE tak i oni, tylko pozornie byli "dobrzy"(albo za dobro uznawali jedność galaktyki bez względu na konsekwencje - Imperator też tak myślał).

Teoria może mało odkrywcza a może trochę jednak nie zauważyłem żeby ktoś patrzył na to od tej strony, nawet nazwa grupy planet - separatyści jest IMHO dość myląca, powiedziałbym raczej Rebelianci albo partyzanci

LINK
  • Zostawmy Jedi i Republikę

    Sebastiannie 2003-11-16 02:00:00

    Sebastiannie

    avek

    Rejestracja: 2002-12-28

    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

    Skąd: Pabianice

    W sumie masz rację, ale wszystkie państwa są jakoś tak skonstruowane, że nie pozwalają na secesję. Wyjątkiem jest być może Kanada, gdzie odbyły się referenda nt. niepodległości Quebecu, lecz zostały one przegrane przez separatystów, więc do końca nie wiemy jak by to się mogło potoczyć. Sama istota państwa ma więc coś totalitarnego, bo ustanawia pewną kontrolę nad obywatelami (na jedno pozwala, a drugiego zabrania), jednak ten element to za mało żeby całość nazywać totalitarną. Przyamniej do momentu, w którym ta kontrola nie wychodzi poza granicę zdrowego rozsądku. Spójrz na sytuację w nazistowskich Niemczech czy w komunistycznym Związku Radzieckim - tam nie dość, że nikt nie myślał o rezygnacji z jakichś terytoriów, to jeszcze dokonywano podbojów przy pomocy armii, a ludzie jakoś sobie żyli tylko dopóki siedzieli cicho. To były prawdziwe państwa totalitarne i lepiej nie mieszać z nimi Unii Europejskiej, bo byłoby to zupełnym nieporozumieniem. Nawet jeśli się Unii nie lubi, nikt za to nie pójdzie siedzieć w pierdlu, ani nie będzie represjonowany. Podobnie było w Galaktycznej Republice, gdzie również ludzie mówili, że nie podoba im się sytuacja i nie działa im się żadna krzywda dopóki nie używali argumentu siły. Przecież Palpatine negocjował z Separatystami, a Senat nie zezwalał na stworzenie armii, aby nie wywoływać wojny. To nie są metody totalitarne. Metody totalitarne polegają na tym, że nie masz prawa krytykować, one polegają na tym, że przyznasz się do tego, do czego ja każę ci się przyznać. Metody totalitarne polegają na tym, że jeśli się nie zgadzasz z tym co ja teraz piszę, to będziesz siedział cicho, albo będziesz głośno wył... jeżeli oczywiście dożyjesz tego by wyć... Mam więc jedną prośbę - zostawny w spokoju i Unię Europejską i Republikę.
    Jeśli chodzi o Jedi, byli oni, jak wiemy, strażnikami pokoju i sprawiedliwości. Pełnili rolę obrońców Republiki, skoro nie istniała w niej regularna armia. Gdyby ludzie, którym nie podobała się sytuacja szukali metod jej poprawy, gdyby korzystali z demokratycznych metod rozwiązywania sporów, zapewne Jedi nie musieliby interweniować. Stało się jednak inaczej. Druga strona się zbroiła, chciała wymusić swoje postulaty metodą siły i faktów dokonanych. W tej sytuacji Jedi nie mieli innego wyboru jak stanąć do walki.

    LINK
    • Re: Zostawmy Jedi i Republikę

      Vong Gin`aal 2003-11-16 14:46:00

      Vong Gin`aal

      avek

      Rejestracja: 2003-01-05

      Ostatnia wizyta: 2006-10-05

      Skąd: Lublin

      Sebastiannie napisał:
      W sumie masz rację, ale wszystkie państwa są jakoś tak skonstruowane, że nie pozwalają na secesję. Wyjątkiem jest być może Kanada, gdzie odbyły się referenda nt. niepodległości Quebecu, lecz zostały one przegrane przez separatystów, więc do końca nie wiemy jak by to się mogło potoczyć.

      Tylko że istnieje pewna różnica między klasyczną definicją państwa, tak jak o tym piszesz np w przypadku Kanady a jakimś innym, bardziej luźnym związkiem jakim jest na razie UE lub była Republika.
      Podałeś bardzo dobry przykład Kanady jako państwa federalnego. Referenda w sprawie niepodległości Quebecu to bardzo chlubny środek i wyraz prawdziwego demokratycznego podejścia do tematu. Wracając jednak do różnic w pojmowaniu klasycznego państwa a innych organizmów mamy pewną różnicę. Wracając do zgody państwa na secesję to IMHO w państwach federalnych taka zgoda powinna mieć miejsce, np wtedy gdy dany kraj(lub cokolwiek innego - region, planeta, sektor) widzi że dla niego jest to niekorzystne to powinien mieć prawo wyjść, równie łatwo jak wszedł w unię. Podam przykład - Wchodzisz do sklepu coś kupić(tzn dla jakichś korzyści) - wejść możesz łatwo, ale absurdem by było gdyby sprzedawca nie pozwolil Ci wyjść, tylko kazał wydać całą kasę albo wogóle zrobił z Ciebie niewolnika. Czyż to nie jest ograniczanie wolności? To co piszesz o konstrukcji państw jest prawdą - tak są skonstruowane, ale skoro w dzisiejszych czasach tyle się mówi o wolności, demokracji itp to czyż nie powinniśmy mieć prawa wyboru? Podam jeszcze jeden przykład pokazujący że w istocie wiele państw jest totalitarnych, mimo, że uważa się że nie są: Weźmy taką wojnę secesyjną - w konstytucji USA napisane było że każdy stan może w dowolnym momencie opuścić unię i co? Kiedy południowe stany postępowały zgodnie z konstytucją zabroniono im tego! (pomijam powody dla ktorych to robiły bo to zupełnie inna sprawa). Zresztą nie wiem czy w konstytucjach innych państw federalnych w tym USA nadal takiego zapisu nie ma...

      Sama istota państwa ma więc coś totalitarnego, bo ustanawia pewną kontrolę nad obywatelami (na jedno pozwala, a drugiego zabrania), jednak ten element to za mało żeby całość nazywać totalitarną. Przyamniej do momentu, w którym ta kontrola nie wychodzi poza granicę zdrowego rozsądku.

      Totalitaryzm IMHO nie polego na ustanowieniu "pewnej kontroli nad obywatelami" bo wtedy państwo=totalitaryzm a tak nie jest(przynajmniej nie wszędzie). Definicją państwa jest DOBROWOLNE zrzeczenie się obywateli części swoich praw, na rzecz państwa w zamian za co mają osiągnąć określone korzyści. A że definicja się w istotcie nie sprawdza to już zupełnie inna sprawa(dlatego coraz więcej jest zwolenników anarchokapitalizmu).
      Jednak gdy tak jak piszesz kontrola przechodzi poza granicę zdrowego rozsądku - a dla mnie jest to zabronienie secesji - to wtedy oaństwo jest totalitarne. Ktoś może się zdziwić tym co teraz napisałem ale prawda jest taka, że jeśli załóżmy od Republiki chciały się oderwać pewne systemy, to JAKIE bezpośrednie zagrożenie to stanowiło dla tych które w tej Republice chciały pozostać?(jako bezpośrednie zagrożenie mam na myśli np wojskowe a nie gospodarcze).


      Spójrz na sytuację w nazistowskich Niemczech czy w komunistycznym Związku Radzieckim - tam nie dość, że nikt nie myślał o rezygnacji z jakichś terytoriów, to jeszcze dokonywano podbojów przy pomocy armii, a ludzie jakoś sobie żyli tylko dopóki siedzieli cicho. To były prawdziwe państwa totalitarne i lepiej nie mieszać z nimi Unii Europejskiej, bo byłoby to zupełnym nieporozumieniem. Nawet jeśli się Unii nie lubi, nikt za to nie pójdzie siedzieć w pierdlu, ani nie będzie represjonowany.

      III Rzesza i ZSRR były oczywiście państwami totalitarnymi ale tak jak napisałem w poprzednim poście, UE coraz bardziej takim państwem się staje, o ile teraz być może udałoby się wyjść jakiemuś państwu członkowskiemu z Unii, to za 50 lat będzie to IMHO niemożliwe.
      Napisałeś o siedzeniu w pierdlu, otóż to zmienia się tak samo jak kwestia wyjścia z organizmu Unii - istnieje coś takiego jak INTERPOL - zalązek europejskiej policji, która w przyszłości zastąpi policje państw członkowskich a na razie tylko koordynuje działania. Otóż istnieje taki paradoks, że w UE(mam na myśli prawodastwo Wspólnoty) za przestępstwo uznaje się czyn, który nie jest uznawany za przestępstwo przez prawo żadnego z krajów członkowskich. Czynem tym jest niepoprawność polityczna. A tą kategorię można stosować bardzo szeroko. Czy wyobrażasz sobie, że poleciałeś sobie na wakacje do Czech, po wspaniałych wakacjach siadasz spowrotem w samolot i lądujesz w Warszawie, gdzie jesteś aresztowany przez policję! Wydaje się absurdalne, a jeśli dodam że jedynym przestępstwem jaki ci zarzucono było to że będąc na lotnisku opowiedziales żonie czy komukolwiek innemu kawał o Czechach a jeden z nich stojący za toba w kolejce to uslyszał i bardzo mu się to nie spodobało, tak że zawiadomił o tym policję. Wydaje się że jest to czysta fantazja...otóż nie - historia miała miejsce naprawdę, tylko zamiasrt Ciebie był Anglik wracający z wakacji w Grecji. Czy to nie jest jeden wielki absurd i przykład rosnącej kontroli Unii nad obywatelami?


      Podobnie było w Galaktycznej Republice, gdzie również ludzie mówili, że nie podoba im się sytuacja i nie działa im się żadna krzywda dopóki nie używali argumentu siły. Przecież Palpatine negocjował z Separatystami, a Senat nie zezwalał na stworzenie armii, aby nie wywoływać wojny.

      Ale czy zastanawiałeś się dlaczego używali argumentu siły? Bo im nie pozolono na działanie zgodne z prawem(nawet gdyby było niezgodne, to było to ich niepisanym prawem)! Przecież oni najpierw chcieli pokojowo odłączyć się od Republiki na znak protestu i założyć o ile mnie pamięc nie myli jakiś luźniejszy związek, który by nikomu nie zagrażał a w którym mógłby lepiej rozwijać się handel. To że Senat nie zezwalał na stworzenie armii a Palpatine chciał negocjować nie ma znaczenia. Oni mieli prawo wyjsc z Republiki i się nie tłumaczyć, a jak ktoś im tego zabrania no to musieli się uciec do innych środków.

      To nie są metody totalitarne. Metody totalitarne polegają na tym, że nie masz prawa krytykować, one polegają na tym, że przyznasz się do tego, do czego ja każę ci się przyznać. Metody totalitarne polegają na tym, że jeśli się nie zgadzasz z tym co ja teraz piszę, to będziesz siedział cicho, albo będziesz głośno wył... jeżeli oczywiście dożyjesz tego by wyć... Mam więc jedną prośbę - zostawny w spokoju i Unię Europejską i Republikę.

      Dowody powyżej dowodzą że są to działania totalitarne, jedyną różnicą jest ta, że w jednym przypadku stosuje się nacisk na poszczególnych obywateli a w drugim na poszczególne planety. Pisząc o głośnym wyciu pokazujesz ze nie zdajesz sobie sprawy jak subtelne mogą być metody działania totalitaryzmu, jest wiele subtelniejszych i bardziej dotkliwych srodkow np embarga handlowe jakie Unia nałozyła na Austrię kiedy rządy sprawowała tam partia Haidera. Dodam tylko że embarga zostały wprowadzone zanim jego rząd zdążył cokolwiek robić, embargiem grożono już Austrii przed wyborami, tak żeby zapobiec wygraniu przez tą partię wyborów, tak zeby zastraszyć obywateli. Czy to nie jest totalitaryzm? UE i Republikę mogę zostawić w spokoju jedynie kiedy przyznasz że oba państwa są totalitarne.


      Jeśli chodzi o Jedi, byli oni, jak wiemy, strażnikami pokoju i sprawiedliwości. Pełnili rolę obrońców Republiki, skoro nie istniała w niej regularna armia. Gdyby ludzie, którym nie podobała się sytuacja szukali metod jej poprawy, gdyby korzystali z demokratycznych metod rozwiązywania sporów, zapewne Jedi nie musieliby interweniować. Stało się jednak inaczej. Druga strona się zbroiła, chciała wymusić swoje postulaty metodą siły i faktów dokonanych. W tej sytuacji Jedi nie mieli innego wyboru jak stanąć do walki.

      A co w tym takiego niedemokratycznego że chce się opuścić tonący okręt? Jak chcesz to próbuj zostać i łatać dziury aż się utopisz. Dlaczego inni nie mogą mieć innego zdania na temat opuszczenia tego okrętu? Hmm czyżby totalitaryzm? Druga strona się zbroiła bo pierwsza nie zgadzała się na pokojowe rozwiązanie.

      -----------

      LINK
      • Mój punkt widzenia

        Sebastiannie 2003-11-17 01:22:00

        Sebastiannie

        avek

        Rejestracja: 2002-12-28

        Ostatnia wizyta: 2008-09-20

        Skąd: Pabianice

        Ja znajduję się w trudnej sytuacji, bo nie mam zamiaru wypowiadać się przeciw wolności wszystkich ludzi, której jestem gorącym zwolennikiem. Na pewno w sytuacji idealnej powinno istnieć prawo wystąpienia z federacji przez jej elementy składowe i nie chcę temu zaprzeczać. Staram się jednak spojrzeć na sprawę z różnej perspektywy i widzę, że realnie żadne państwo nie może sobie na secesję pozwolić. Otóż gdy powstaje państwo zaczyna ono jakby żyć swoim własnym życiem, ma swoje interesy i swoją politykę. Kraje demokratyczne nie są tu żadnym wyjątkiem. Gdy ktoś zaczyna mówić o odłączeniu się, państwo zostaje zagrożone i broni się. Być może w idealnej sytuacji powinno powiedzieć: "Nie pasi wam? Spoko, tam są drzwi", no ale to jest praktycznie niemożliwe. Taki tekst byłby początkiem końca tego państwa, bo po jednej secesji pojawiłyby się inne... W tym znaczeniu każde państwo jest w jakimś stopniu totalitarne i o tym piszę. Mam jednak na uwadzę jak wyglądają prawdziwe totalitaryzmy (III Rzesza, ZSRR, czy nawet teraz Korea Północna) i wymienianie w tym "zasłużonym" gronie Unii Europejskiej jest naprawdę niestosowne. Masz rację kiedy wymieniasz przykłady ilustrujące, że w UE też dzieje się źle. Totalitaryzm jest istotnie zagrożeniem, które nigdy nie zniknie. Ludzie u władzy zawsze będą mieli ciągoty, żeby swój zakres władzy poszerzać i temu trzeba naturalnie przeciwdziałać. Królowa Jamillia powiedziała: "Dzień w którym przestaniemy wierzyć, że demokracja działa, będzie dniem, w którym ją stracimy". Cóż, mam nadzieję, iż ten dzień nigdy nie nadejdzie...

        Aha, jeszcze słówko o Unii i Austrii. Oczywiście nikt nie nałożył na Austriaków żadnego embarga... Zastosowano wobec nich jedynie pewne sankcje polityczne, ale nie powiem ci dokładnie na czym one polegaly, bo nie lubię mijać się z faktami, a nie pamiętam tego dokładnie. W każdym razie nie spotykano się z delegacją austriacką i takie tam rzeczy. To była, można powiedzieć, forma ostracyzmu. Gdyby Unia była naprawdę totalitarna, to żaden Haider by w Austrii nie wygrał, bo w totalitaryzmie wygrywa ten kto ma wygrać...

        Na koniec powiem tak: Separatyści Hrabiego Dooku są trochę złym przykładem ruchu, który chce się uniezależnić od władzy jakiegoś państwa. Przecież wiemy, że tam nie do końca chodziło o wolność i o to, że w Republice działo się źle. Separatyści to nie byli zwykli ludzie, którzy chcieli niepodległości. To była grupa oligarchów z Federacji Handlowej, Gildii Kupieckiej, Międzygalaktycznego Klanu Bankowego i innych organizacji, zinfiltrowana w dodatku przez Sithów. Shu Mai czy Nute Gunray nie mieli na celu jakiś szczytnych idei, a jedynie poszerzenie swych wpływów politycznych oraz finansowych...

        LINK
        • Re: Mój punkt widzenia

          Vong Gin`aal 2003-11-17 13:23:00

          Vong Gin`aal

          avek

          Rejestracja: 2003-01-05

          Ostatnia wizyta: 2006-10-05

          Skąd: Lublin

          Sebastiannie napisał:
          Na pewno w sytuacji idealnej powinno istnieć prawo wystąpienia z federacji przez jej elementy składowe i nie chcę temu zaprzeczać. Staram się jednak spojrzeć na sprawę z różnej perspektywy i widzę, że realnie żadne państwo nie może sobie na secesję pozwolić. Otóż gdy powstaje państwo zaczyna ono jakby żyć swoim własnym życiem, ma swoje interesy i swoją politykę.


          Państwo czyli kto? To jest jakaś istota żywa czy co? Państwo ma być dla obywateli a nie na odwrót. A jeżeli część jego obywateli przestaje uważać że państwo działa dla ich dobra, to państwo które z gruntu rzeczy ma działać na korzyść obywateli powinno się na to zgodzić. To, że państwo żyje własnym życiem, ma swoje interesy i politykę, nie znaczy że robi to dla jakiejs bliżej niesprecyzowanej grupy tylko dla wszystkich obywateli.


          Kraje demokratyczne nie są tu żadnym wyjątkiem. Gdy ktoś zaczyna mówić o odłączeniu się, państwo zostaje zagrożone i broni się. Być może w idealnej sytuacji powinno powiedzieć: "Nie pasi wam? Spoko, tam są drzwi", no ale to jest praktycznie niemożliwe. Taki tekst byłby początkiem końca tego państwa, bo po jednej secesji pojawiłyby się inne...


          Po raz kolejny się pytam - państwo czyli kto? Grupa trzymająca władzę? Bo w jaki sposób mogą czuć się zagrożeni przeciętni obywatele tego państwa, skoro nowopowstałe pańśtwo ma charakter pokojowy i nie dąży do jakiegoś agresywnego rozoju terytorialnego. To, że byłby to początek końca państwa jest niewątpliwie możliwe, jednak na jego miejscu powstałoby nowe, lepsze państwo. Prawdopodobnie też byłoby wiele secesji, co niekoniecznie jest złe bo ludzie mieliby prawo wyboru do jakiego pańśtwa chcą należeć, jeden idzie do utopijnego komunizmu, inny do anarchokapitalizmu.


          W tym znaczeniu każde państwo jest w jakimś stopniu totalitarne i o tym piszę. Mam jednak na uwadzę jak wyglądają prawdziwe totalitaryzmy (III Rzesza, ZSRR, czy nawet teraz Korea Północna) i wymienianie w tym "zasłużonym" gronie Unii Europejskiej jest naprawdę niestosowne. Masz rację kiedy wymieniasz przykłady ilustrujące, że w UE też dzieje się źle. Totalitaryzm jest istotnie zagrożeniem, które nigdy nie zniknie. Ludzie u władzy zawsze będą mieli ciągoty, żeby swój zakres władzy poszerzać i temu trzeba naturalnie przeciwdziałać. Królowa Jamillia powiedziała: "Dzień w którym przestaniemy wierzyć, że demokracja działa, będzie dniem, w którym ją stracimy". Cóż, mam nadzieję, iż ten dzień nigdy nie nadejdzie...


          Wszystko się zgadza oprocz przedrostka "nie", przed słowem "stosowne". UE ma coraz większe zapędy totalitarne, z tym że jest to dość nietypowy totalitaryzm. Wszędzie teraz mówi się o wolności prasy, prawach człowieka itp itd a w praktyce jest kompletnie odwrotnie, im więcej biurokracji i przepisów tym wiekszy totalitaryzm. Podam kolejny przykład. Weźmy taką wolną prasę w UE i w USA - otóż dajmy na to taki Jeth, którego starszy jeździ lub pracuje w UK(mniejsza z tym) ma książki SW z UK, przywożone mu przez starszego. Nie tak dawno odbylismy rozmowe na temat CD dołączonego do TUF, chłopak myslał że będzie miał książke z CD...na szczęście w porę go uprzedziłem ze w UK wydanie TUF będzie bez CD! Dlaczego? Bo w UE jest przepis zabraniajacy dodawania CD do ksiązek, chyba ze jest to ksiazka naukowa! Kolejny przykład to plan "obrony" kultury europejskiej przed amerykańską: Na 2 filmy amerykańskie miałby przypadać conajmniej jeden europejski wyświetlany w kinach, tak żeby sztucznie utrzymywać jakąś równowagę...


          Aha, jeszcze słówko o Unii i Austrii. Oczywiście nikt nie nałożył na Austriaków żadnego embarga... Zastosowano wobec nich jedynie pewne sankcje polityczne, ale nie powiem ci dokładnie na czym one polegaly, bo nie lubię mijać się z faktami, a nie pamiętam tego dokładnie. W każdym razie nie spotykano się z delegacją austriacką i takie tam rzeczy. To była, można powiedzieć, forma ostracyzmu. Gdyby Unia była naprawdę totalitarna, to żaden Haider by w Austrii nie wygrał, bo w totalitaryzmie wygrywa ten kto ma wygrać...


          Powiem inaczej - gdyby UE nie była totalitarna nie byłoby bojkotu Austrii, i pewnych sankcji gospodarczych, bo jestem pewien, że takowe były, nie pamiętam na jakim poziomie. Czy to nie jest totalitaryzm żeby mieszać się w sprawy wewnętrzne innego państwa? A to na pewno jest mieszanie jesli ktos ci mowi na kogo nie glosowac i przy tym grozi sankcjami


          Na koniec powiem tak: Separatyści Hrabiego Dooku są trochę złym przykładem ruchu, który chce się uniezależnić od władzy jakiegoś państwa. Przecież wiemy, że tam nie do końca chodziło o wolność i o to, że w Republice działo się źle. Separatyści to nie byli zwykli ludzie, którzy chcieli niepodległości. To była grupa oligarchów z Federacji Handlowej, Gildii Kupieckiej, Międzygalaktycznego Klanu Bankowego i innych organizacji, zinfiltrowana w dodatku przez Sithów. Shu Mai czy Nute Gunray nie mieli na celu jakiś szczytnych idei, a jedynie poszerzenie swych wpływów politycznych oraz finansowych...


          Ja pomijam ich cele, liczy się sam fakt że ktoś chciał to zrobić. Zresztą tysiące systemów stanely po stronie separatystow, a nie wydaje mi się żeby ktoś mógł kontrolować te wszystkie systemy i sprawowac absolutna wladze nad nimi w owym czasie. Wracajac do Dooku - to był idealista, przynajmniej częściowo i właśnie dlatego opuścił Zakon.
          -----------

          LINK
          • Państwo - idealnie i realnie

            Sebastiannie 2003-11-17 22:03:00

            Sebastiannie

            avek

            Rejestracja: 2002-12-28

            Ostatnia wizyta: 2008-09-20

            Skąd: Pabianice

            W porządku, tylko ja mam ciągle przeświadczenie, że mówisz o sytuacji skrajnie idealnej - oczywiście, że państwo powinno być dla obywateli, każdemu powinno żyć się dobrze, każdy powinien mieć pełnię praw włącznie z prawem odłączenia się od tego państwa. To jest super, niespełniona wizja ludzkości powiedziałbym. I ja z tym nie polemizuję... przynajmniej nie bezpośrednio. Rzeczywistość jest jednak inna. Obywatele nie rządzą krajem i chyba to nawet dobrze. Dobrze choć nie mówię tego z satysfakcją. Po prostu duża część społeczeństwa nie nadaje się do rządzenia, ona doprowadziłaby każde państwo do ruiny. Mam nadzieję, że każdy z was również dostrzega tę prawdę. W tym sensie państwo jest jednak dla grupy trzymającej władzę. W tym sensie, państwo ma swoje interesy, których wielu ludzi nie dotrzega, które wielu ludzi nie obchodzą. Może znów idealnie by było gdyby te interesy nie istniały, gdyby wszyscy sobie żyli z dnia na dzień... Niestety to niemożliwe. Nawet jeśli ty nie będziesz miał żadnych interesów, to będą mieli je inni i łatwo staniesz się ich ofiarą. Dlatego też państwo, obok praktycznych funkcji wobec obywateli, właściwie zawsze było tworem w pewnym sensie wirtualnym. Wirtualnym bo realizowało politykę niezrozumiałą dla sporej części obywateli. Dlatego ja piszę, że ono żyje jakby swoim własnym życiem. Przepraszam jeśli moje słowa są dla kogoś bluźniercze, no ale obawiam się, że taka jest właśnie prawda... Zresztą każde społeczeństwo jest bardzo łatwo omamić, każde społeczeństwo (zwłaszcza sfrustrowane) jest podatne na obietnice jakiś szarlatanów. Ja tu widzę ogromny problem - na ile ludzie podejmując decyzję np. o wystąpieniu są świadomi tego co robią, na ile znają konsekwencje, a na ile ktoś nimi manipuluje, ktoś im obiecuje gruszki na wierzbie. Osoba odpowiedzialna za państwo musi odpowiedzieć sobie na takie pytania i podjąć decyzję. To się wydaje proste, ale tylko dopóki nie wczujemy się w taką sytuację.
            W tym co właśnie napisałem zawarte są poglądy nie na to co powinno być, a na to jak jest i jak, powiedzmy sobie prawdę, musi być. Natura człowieka niewiele (jeśli w ogóle) się zmieniła od tysięcy lat i dopóki się nie zmieni, nie zmieni się również nic na tym świecie. Każde państwo, nawet jeżeli na początku będzie idealne, po jakimś czasie przekształci się w wersję realną, czyli taką jaką opisałem... Zresztą nawet dawno, dawno temu, w odległej galaktyce nie było inaczej .

            LINK
            • taaaak

              Anor 2003-11-18 09:37:00

              Anor

              avek

              Rejestracja: 2003-01-09

              Ostatnia wizyta: 2023-05-17

              Skąd: Chyby

              Znów zgrabnie to ująłes Seba

              Ja równiez tak uważam, że jesli nawet istniałoby państwo takie jak pisze Vong, to mogłoby ono istniec jedynie przez bardzo krótki czas! Nie możliwe jest utrzymanie takowego stanu, zawsze znajdą się ludzie chcący podporzadkować innych pod swoje interesy, zawsze zaczną się tworzyć sztuczne struktury, które nie prowadza do niczego dobrego. W kazdym bądź razie wszędzie przydaje się jakas odrobina totalitaryzmu, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu, bo nie może być tak, ze kazdy będzie do końca robił to co chce i kazdy będzie rządził się sam, bo gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść...

              LINK
              • Ale

                Vong Gin`aal 2003-11-18 16:22:00

                Vong Gin`aal

                avek

                Rejestracja: 2003-01-05

                Ostatnia wizyta: 2006-10-05

                Skąd: Lublin

                Jeżeli już takie pańśtwo by istniało to nie widzę powodu dla ktorego mialoby szybko przestać istnieć. Ludzie widząć co się święci mogą szybko pozbyć się elemntu ktory chce ograniczać ich wolność. Co do ograniczania wolności to kto mówi że czegoś takiego nie mogłoby być. Powiem więcej do takiego państwa w ktorym panowalaby zupełna wolność nie przyszedłby żaden potencjalny obywatel bo panowałaby tam anrachia w negatywnym tego slowa znaczeniu. Pisząć, że każdy będzie się rządził tam gdzie chce, nie wiem co mas dokładnie na myśli. Ze wyjdzie na ulice z shotgunem i zacznie strzelać do ludzi? Takie coś jest niedopuszczalne a przecież w takim państwie istniałyby jakieś sluzby porządkowe (prywatne lub państwowe). Jesl chodzi np o kwestię emerytury itp, to kazdy niech się rządzi sam w końcu potrafi myslec i musi liczyc się z konsekwencjami swoich czynów.

                LINK
            • Prawde Waść mówisz...

              Otas 2003-11-18 15:09:00

              Otas

              avek

              Rejestracja: 2003-11-05

              Ostatnia wizyta: 2020-05-01

              Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

              trzeba przyznać, że w większości wypadków Cywilizacje, Imperia, Kraje itp. upadały przez zawiść i chęć posiadania władzy. Im stawały się potężniejsze tym większa była chęć "wykrojenia" dla siebie kawałka tortu... zaczynały się spory, walki i następował upadek "potężnego dębu spróchniałego od środka". I tak jak napisał Seba, dopóki natura ludzka się nie zmieni.... będzie do pupy

              LINK
            • Re: Państwo - idealnie i realnie

              Vong Gin`aal 2003-11-18 16:07:00

              Vong Gin`aal

              avek

              Rejestracja: 2003-01-05

              Ostatnia wizyta: 2006-10-05

              Skąd: Lublin

              Sebastiannie napisał:
              Rzeczywistość jest jednak inna. Obywatele nie rządzą krajem i chyba to nawet dobrze.


              A kto rządzi? Żydzi, masoni, cykliści? Chodziło Ci pewnie o to że nie wszyscy obywatele rządzą i to jest prawdą. Ale ja nie mówię że powinno być inaczej, trzeba tylko zmienić ludzi. A to takie trudne nie jest, wystarczy dlugopis i kartka do glosowania.


              Dobrze choć nie mówię tego z satysfakcją. Po prostu duża część społeczeństwa nie nadaje się do rządzenia, ona doprowadziłaby każde państwo do ruiny. Mam nadzieję, że każdy z was również dostrzega tę prawdę.


              Oczywiście. Są ludzie myślący i myślący inaczje. Z tym się zgadzam. Jednak chodzi mi o co innego. Otóż załóżmy że wybraliśmy już do władzy ludzi, którzy umożliwią secesję od państwa. I w tym momencie grupa "myślących" obywateli(załóżmy że mieszkali w miarę blisko siebie i mieli sporo ziemi) tworzy swoje własne księstwo czy cokolwiek innego. System jest o wiele lepszy niż panujacy w panstwie od ktorego sie odlaczyli, ksiestwo zaczyna się gospodarczo rozwijać. Widząc to, ci "niemyślący" obywatele, którzy jednak troche myślą postanawiają się przyłączyć do tego księstwa jakoże sądzą że będzie im tam lepiej i wen sposob ksiestwo zaczyna się rozwijać. Nie znaczy to jednak że ci "niemyślacy| obywatele będą tam rządzić. W takim księstwie może nawet panowac ustrój monarchistyczny lub cokolwiek innego. Ważne że ludziom żyje się lepiej. Teraz odpowiedz mi co w tym takiego nierealnego oprócz tego że byłyby trudności z secesją(przynajmniej w wiekszosci obecnych państw)?


              W tym sensie państwo jest jednak dla grupy trzymającej władzę. W tym sensie, państwo ma swoje interesy, których wielu ludzi nie dotrzega, które wielu ludzi nie obchodzą. Może znów idealnie by było gdyby te interesy nie istniały, gdyby wszyscy sobie żyli z dnia na dzień...


              Tak jak mówię - należy zmienić grupę trzymającą władzę - nie bądźmi takimi pesymistami - zawsze znajdzie się jakiś idealista . Owszem państwo ma interesy które nie obchodzą tych "niemyślących" obywateli, jednak paradoskalnie każda decyzja ma jakiś wpływ na życie każdego obywatela, więc to nie wina państwa tylko obywateli że się nie interesują.


              Niestety to niemożliwe. Nawet jeśli ty nie będziesz miał żadnych interesów, to będą mieli je inni i łatwo staniesz się ich ofiarą. Dlatego też państwo, obok praktycznych funkcji wobec obywateli, właściwie zawsze było tworem w pewnym sensie wirtualnym. Wirtualnym bo realizowało politykę niezrozumiałą dla sporej części obywateli. Dlatego ja piszę, że ono żyje jakby swoim własnym życiem.


              Z tego co piszesz rozumuje, że państwo po prostu nie zwraca uwagi na szarego obywatela tylko jest jak gigant ktory idzie, mogac przy tym zadeptać jednostkę. Owszem tak jest obecnie, ale nie wszędzie w jednakowym stopniu. Weźmy taką Szwajcarię, ona nie prowadzi IMHO albo przynajmniej w bardzo małym stopniu polityki niezrozumiałej dla obywateli, zachowuje neutralność, nie obchodzi jej jakaś wojna w Iraku(przynajmniej pozornie) i tam obywatele nie muszą rozumieć wielu polityk państwa bo ich nie ma.


              Przepraszam jeśli moje słowa są dla kogoś bluźniercze, no ale obawiam się, że taka jest właśnie prawda... Zresztą każde społeczeństwo jest bardzo łatwo omamić, każde społeczeństwo (zwłaszcza sfrustrowane) jest podatne na obietnice jakiś szarlatanów. Ja tu widzę ogromny problem - na ile ludzie podejmując decyzję np. o wystąpieniu są świadomi tego co robią, na ile znają konsekwencje, a na ile ktoś nimi manipuluje, ktoś im obiecuje gruszki na wierzbie.


              Tak jak wyżej - wystarczy że wystapi grupa "mylących obywateli" reszta nie musi wierzyć w żadne obietnice tylko oglądac skutki i podejmowac decyzję znając fakty. Jedyny problem to początek czyli wybranie ludzi ktorzy umożliwią przemianę starego systemu w nowy, ale o tym też już pisałem . Co do bluźnierstw to jako Yuuzhanin uważam że jednak nie jest to bluźnierstwo . Jesli mowisz o omamianiu calego spoleczenstwa, to owszem da się omamić sporą część ale nigdy nie wszystkich, kwestia w tym że prędzej czy później spoleczenstwo nauczy sie nie być omamianym i wybierze rozsądnych ludzi w tym cała nadzieja.



              Osoba odpowiedzialna za państwo musi odpowiedzieć sobie na takie pytania i podjąć decyzję. To się wydaje proste, ale tylko dopóki nie wczujemy się w taką sytuację.
              W tym co właśnie napisałem zawarte są poglądy nie na to co powinno być, a na to jak jest i jak, powiedzmy sobie prawdę, musi być. Natura człowieka niewiele (jeśli w ogóle) się zmieniła od tysięcy lat i dopóki się nie zmieni, nie zmieni się również nic na tym świecie. Każde państwo, nawet jeżeli na początku będzie idealne, po jakimś czasie przekształci się w wersję realną, czyli taką jaką opisałem... Zresztą nawet dawno, dawno temu, w odległej galaktyce nie było inaczej .


              Jeśli raz będzie tak jak mówie, to uważam że ludzie uznają za swoje nienaruszalne prawo do secesji. Brzmi dziwnie ale jak raz zasmakujesz czegoś dobrego to przecież pozniej chcesz to jesc a nie coś gorszego. Dlatego jesli nawet państwo ktore dokonało secesji zacznie się przekształcać w realne jak to piszesz, to uważam, że część obywateli to dostrzeże i w porę dokona secesji . Zgadzam się że to co napisałeś opisuje sytuację faktyczną, nie zgodzę się z tym, że piszesz "że tak musi być". Nigdy nie mów nigdy, zresztą wielu ludziom wydawało się że ustrój monarchiczny to jedyny mozliwy ustrój a jednak nie co widzimy na przykladzie teraźniejszości. Pozostaje doceniać rozum ludzki i mieć nadzieje że ludzie zrobią z niego pożytek.

              LINK
              • OK

                Sebastiannie 2003-11-18 23:24:00

                Sebastiannie

                avek

                Rejestracja: 2002-12-28

                Ostatnia wizyta: 2008-09-20

                Skąd: Pabianice

                Dobra, Vong Gin`aal - uważam, iż wyjaśniliśmy sobie co myślimy . Przyznaję, że nieraz mnie gubi moje realne spojrzenie, to że nie żyję marzeniami czy życzeniami. Nie chcę żeby moje posty brzmiały pesymistycznie, bo też nie mam do nikogo pretensji ani czegokolwiek innego. Zobaczymy więc jak będzie. Zresztą ja też wierzę, że będzie dobrze .

                LINK
  • ech republika :P

    Domator 2003-11-16 15:28:00

    Domator

    avek

    Rejestracja: 2003-03-31

    Ostatnia wizyta: 2007-10-09

    Skąd: Wioska Gungan

    Gdyby nie Palpatine to nasza galaktyka runeła by w lawinie korupcji.
    Mon Monthwa (jak to się pisze??) i Bail Organa mogą być najczystrzym przykładem korupcji.

    LINK
  • Chwała niech będzie Konfederacji!!

    Lord Sidious 2003-11-16 18:13:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wrocław

    Cóż - wyglada na to, że historia nas niewiele nauczyła. Lucas troche się wzorował na Wojnie Secesyjnej. Więc zauważmy kolejne analogie.

    Opanowane przez Demokratów z Północy - Jankesów, którzy pod pretekstem pokoju wciaż sieją wszędzie wojnę na świecie - Stany Zjednoczne były niszczone przez korupcję i niesprawiedliwe rządy.
    Gdy Konfederaci - prowadzeni przez Republikanów - postanowili się odłączyć i utworzyć własne państwo - Skonfederowane Stany Ameryki, Jankesi - czyli Unici - od razu zaczęli grozić wojną i się zbroić. Jakby nie można było się w spokoju rozstać - z USA jest tak samo jak z UE - wyjście jest bardzo ciężkie... w USA teraz już chyba praktycznie nie możliwe.

    W każdym razie - Unici - doprowadzili do wybuchu Wojny - co prawda - pierwszy atak przeprowadzili Konfederaci - ale mniej więcej wygląda to tak samo jak w AOTC. Gdy Republika - Unia planet - zaczyna się sypać - zamiast wypuścic niezadowolonych i skrzywdzonych wolno - doprowadza - pewnie niechcący - do wojny.

    Przyczyny secesji także były w większości gospodarcze, no i doszły jeszcze różnice polityczne. Konfederacja walczyła o wolnośc - tak jak Konfederacja Dooku. Unia - tak jak Republika - walczyła tylko i wyłacznie o władze i wpływy, które dzięki wojnie umacniała. Cóż - czy miała do tego prawo - jest mocno dyskusujne.

    Na dodatek do roku 1863 - Jankesi dostawawali w tyłek i to mocno... Dopiero wtedy narodziły się pomysły, jak zwyciezyć. Pierwszym z nich była ustawa o osiedlaniu - cóż, jak ktoś sobie wywalczył ziemie i np. zabił poprzednich właścicieli (Konfederatów) to mógł się tam osiedlic - zgodnie z prawem. Cóż - takim samym prawem pewnie Republika przejęła na włąsnośc wiele fabryk, banków itp - które potem pozwoliły powołać sprawnie funkcjonujące Imperium.

    Drugą rzeczą było znalezienie mięsa armatniego. Tu też były dwie opcję. Pierwszą doskonale ukazał w Gangach Nowego Jorku - Martin Scorsese - gdzie to bogaci Demokraci wywołali wojnę - poto by tak na prawdę rozszeżyć swoje wpływy. Bogaci demokraci się wykupywali od wojska, a na rzeź wysyłano bioedotę. Cóż - za coś takiego w filmie, nic dziwnego, że lewackie Hollywood nie dało Gangom żadnego oskara. Ale to już zupełnie inna kwestia. Druga rzecz, to takze rok 1863. Wtedy by zachęcić murzynów do walki, po stronie przegrywającej Unii - ogłoszono, zniesienie niewolnictwa. Zaczęto wynosić ruch Abolicjonistow i Johna Browna - na wyżyny.. Zrobiono z nich legendy, a jako przyczynę wojny zaczeto uznawać własnie niewolnictwo. Cóz, przed Wojną Secesyjną demokratom z północy tak na prawdę nie zależało na tym, czy na południ jest niewolnictwo czy nie. Dopiero potem po wojnie zaczeto sięoczyszczać.

    Cóz - zmierzałem głównie do oczyszczenia - to pewnie będzie w Epizodzie III - tyle, że wszystko zwali się na Jedi .

    Wracając do wywołania wojny - szkoda, że z AOTC wycięto sceny o tym, jak Padme i Anakin mają proces za szpiegostwo - cóż za to można by ich skazać... naruszyli Suwerenny system Geonosis. Geonosis, podbnie jak Kamino - nie było w Republice. Geonosis przyłączyło się do Konfederacji Systemów Niepodległych z własnej woli. W tym momencie sprawa jeszcze ciekawiej się komplikuje, gdyż Jedi wywolując wojnę napadli także, na światy, które nie były wcześniej w Republice i nie chciały być... Cóż a poswiecenie 3 osób, by powstrzymać wojnę, chyba nie byłoby straszne... wojnę w której giną miliony. Zwłaszcza, że to nie były osoby wzięte z powietrza tylko, te które niby odpowiadają za republikę, mają jakieś znaczenie.

    PS . tak gwoli wyjaśnienia - pisząc te słowa słucham Dixielandu jak ktoś wie co to, to zrozumie tytuł i kilka innych wstawek .

    LINK
    • Właśnie

      Vong Gin`aal 2003-11-16 18:47:00

      Vong Gin`aal

      avek

      Rejestracja: 2003-01-05

      Ostatnia wizyta: 2006-10-05

      Skąd: Lublin

      o to mi chodziło i w pełni się zgadzam, UPR, NAFTA i Imperium Yuuzhan-Vong rulez Co do mojego przedostatniego posta to policja europejska to oczywiście EUROPOL a nie INTERPOL co nie zmienia faktu ze wydarzenie mialo miejsce naprawdę.

      LINK
    • Było odwrotnie

      Sebastiannie 2003-11-17 00:39:00

      Sebastiannie

      avek

      Rejestracja: 2002-12-28

      Ostatnia wizyta: 2008-09-20

      Skąd: Pabianice

      Żeby zachować prawdę historyczną Lordzie Sidiousie muszę sprostować pewne bardzo istotne fakty. To nie Demokraci opanowali Północ i nie Republikanie stworzyli Konfederację... Było dokładnie odwrotnie. Demokratami byli wielcy latyfundyści z Południa, którzy korzystali z pracy niewolniczej na swoich farmach. Republikanie zaś reprezentowali właścicieli fabryk i kapitał miejski z Północy. Zyskiwali oni coraz to większą pozycję przede wszystkim dzięki rewolucji przemysłowej, a dowodem tego było zwycięstwo w wyborach prezydenckich Abrahama Lincolna - Republikanina. Zresztą już kiedyś o tym pisałem i o przyczynach wojny również.

      LINK
  • Chociaż...

    Misiek 2003-11-16 22:42:00

    Misiek

    avek

    Rejestracja: 2003-01-12

    Ostatnia wizyta: 2022-05-16

    Skąd: Wrocław

    ...ogólnie rzecz biorąc zgadzam się z przedmówcami (parę szczegółów mogłoby podlegać dyskusji, ale nie o to teraz chodzi, aby się wykłócać), to zauważyłem ciekawą rzecz: SW jako space-opera, gdzie generalnie rzecz biorąc mamy do czynienia z postaciami "czarnymi" i "białymi"(wiem, że są jeszcze szare, ale zdarzają się sporadycznie), w zamyśle Lucasa chyba powinny wyglądać tak: Jedi są dobrzy, Separatyści źli, Palpatine (przynajmniej oficjalnie) kocha Republikę, Bail Organa i Mon Mothma (nie zapominać o Bel Iblisie!) są jasnym przykładem jedynych sprawiedliwych w morzu korupcji... a wychodzi zupełnie odwrotnie. Teraz nasuwa się pytanie: czy Lucas celowo zamieszał, żedy przefiltrować system wartości, czy po prostu zamotał, żeby wyglądało na skomplikowaną fabułę, a tak naprawdę ma to wszystko gdzieś i chce tylko zbijać $iano...

    LINK
  • moje trzy grosze......

    twardy 2003-11-17 04:58:00

    twardy

    avek

    Rejestracja: 2002-07-16

    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

    Skąd: Wrocław

    Po pierwsze system polityczny i gospodarczy w SW jest nie dokonca jasny (brak armii, polityka itp). Napewno Lucas bral przyklad z historii ziemi ale mi sie wydaje ze troche pomieszal okresy historyczne (istnienie ksiazat itp). Ksiazki i film sa czasami sprzeczne bo jesli wojna obecnie w galaktyce trwa juz z 30 kila lat liczas wojny klonow (ginely wtedy miliony) i inwazje vongow to galaktyka powina byc w oplakanym stanie gospodarczym i politycznym.
    Dla mnie przyrownanie uni do republiki a juz do systemu totalitarnego jest czysto glupota i swiadczy o kompletnej niewiedzy jak dziala unia i jej instytucje. Jestem zwolenikiem uni i wiem ze ma swoje wady jak kazda tak duza organizacja ale jest tamzachowana jedna rzecz WOLNOSC SLOWA. To wlasnie dzieki umi dopiero teraz nie ma granic mozna podrozowac i zyc gdzie sie chce....

    LINK
    • Re: moje trzy grosze......

      Vong Gin`aal 2003-11-17 13:30:00

      Vong Gin`aal

      avek

      Rejestracja: 2003-01-05

      Ostatnia wizyta: 2006-10-05

      Skąd: Lublin

      twardy napisał:

      Dla mnie przyrownanie uni do republiki a juz do systemu totalitarnego jest czysto glupota i swiadczy o kompletnej niewiedzy jak dziala unia i jej instytucje. Jestem zwolenikiem uni i wiem ze ma swoje wady jak kazda tak duza organizacja ale jest tamzachowana jedna rzecz WOLNOSC SLOWA. To wlasnie dzieki umi dopiero teraz nie ma granic mozna podrozowac i zyc gdzie sie chce....


      Co do wolności słowa to proponuje zebys zapoznal sie z argumentami z mojego posta o kilka linijek wyżej. Mam do Ciebie pytanie? Czy wcześniej nie można było podróżować albo żyć gdzie się chcę? Bo ja jakoś zjeździłem całą Europę, kawałek Azji i Ameryki i jakoś nikt nie robił mi przeszkód, tak samo jak z osiedlaniem się - jedyna granica jaka jest to pieniądze, a jak wejdziemy do UE ta granica nie zniknie tylko jeszcze pogłębi się. Proponowałbym również byś dawał jakieś konkretne przykłady bo to co piszesz jest w tym momencie IMHO głupotą skoro nie możesz poprzeć tego żadnymi argumentami. A co do znajomości struktur Unijnych, to wierz mi wiem na ten temat bardzo dużo...mam tylko wątpliwości czy Ty wiesz co nieco np ile słów liczy unijna dyrektywa o eksporcie kaszych jaj a ile paragrafów prawo handlowe USA?

      LINK
      • Re:

        Thengel 2003-11-18 22:22:00

        Thengel

        avek

        Rejestracja: 2002-06-10

        Ostatnia wizyta: 2007-01-06

        Skąd: Warszawa

        "Bo ja jakoś zjeździłem całą Europę, kawałek Azji i Ameryki i jakoś nikt nie robił mi przeszkód, tak samo jak z osiedlaniem się - jedyna granica jaka jest to pieniądze, a jak wejdziemy do UE ta granica nie zniknie tylko jeszcze pogłębi się. Proponowałbym również byś dawał jakieś konkretne przykłady bo to co piszesz jest w tym momencie IMHO głupotą skoro nie możesz poprzeć tego żadnymi argumentami. A co do znajomości struktur Unijnych, to wierz mi wiem na ten temat bardzo dużo...mam tylko wątpliwości czy Ty wiesz co nieco np ile słów liczy unijna dyrektywa o eksporcie kaszych jaj a ile paragrafów prawo handlowe USA?"
        Ech... Nad tym już dysputowałem z Ixionem na TSSie i jakoś mi sięza bardzo nie chce ale... Zaraz. Czemu uważasz "że ta granica się pogłębi"? A co do prawa handlowego. To oznacza tylko że UE ma dokładniej dopracowane prawo. Przecież oni nie piszą sobie tych ustaw dla jaj! (nie mówię o kaczych tylko w znaczeniu przenośni ). Takie argumenty są typowe dla oszołomów typu Maciarewicz.

        LINK
        • Takie są fakty

          Vong Gin`aal 2003-11-19 17:20:00

          Vong Gin`aal

          avek

          Rejestracja: 2003-01-05

          Ostatnia wizyta: 2006-10-05

          Skąd: Lublin

          Granica się pogłębi z jednego bardzo prostego powodu, z którym zgadza się większość ekonomistów a o którym się nie mówi. Otóż weźmy taką Hiszpanię. Tak się składa że tego kraju nie odwiedziłem, ale nie to się liczy. Otóż moi rodzice znają pewną polkę która od 20 lat mieszka w Hiszpanii. W momencie kiedy Hiszpania weszła do Unii(a już wogóle masakra była jak do strefy teuro) ceny żywności zwiększyły się TRZYKROTNIE zaś realna stopa płac wzrosła od kilku do kilkunastu proecent. To samo czeka nas, Polaków, któzy wydajemy największą część bużdżetu domowego na żywność. Oznacza to nie mniej nie wiecej tylko pogłębienie się przepaści między większością społeczeństwa a grupą cwaniaczków która sobie w tej Unii poradzi poprzez różnego rodzaju kontakty. Swoją drogą dziwię się że ty jako komunista, socjalista itp wyrażasz takie poglądy które są wbrew teorii równości społecznej.
          Co do prawa handlowego to mam jedną prośbę - nie kompromituj się. Argumentami w rodzaju że oni nie piszą tych ustaw dla jaj niczego nie dowodzisz i to nie jest żaden argument. Każdy logicznie myślący człowiek zdaje sobie sprawę że im mniej ZBĘDNEGO prawa tym lepiej. A w przypadku kaczych jaj niech działa niewidzialna ręka rynku a nie bezsensowne unijne dyrektywy.
          Mam jeszcze jedno pytanie i jednocześnie prośbę - od dłuższego czasu widzę że zajmujesz się tylko i wyłącznie krytyką pomysłów innych, nie wnosząc nic konstruktywnego zarówno tu jak i przede wszystkim na forum Treka. Otóż chciałbym cię prosić żebyś ty zaprezentował swoją koncepcję państwa idealnego a także twoją wizję rozwoju Polski, jako że sensownych argumentów do krytyki już u ciebie nie widzę

          LINK
          • Re:

            Thengel 2003-11-19 19:22:00

            Thengel

            avek

            Rejestracja: 2002-06-10

            Ostatnia wizyta: 2007-01-06

            Skąd: Warszawa

            "Granica się pogłębi z jednego bardzo prostego powodu, z którym zgadza się większość ekonomistów a o którym się nie mówi. Otóż weźmy taką Hiszpanię. Tak się składa że tego kraju nie odwiedziłem, ale nie to się liczy. Otóż moi rodzice znają pewną polkę która od 20 lat mieszka w Hiszpanii. W momencie kiedy Hiszpania weszła do Unii(a już wogóle masakra była jak do strefy teuro) ceny żywności zwiększyły się TRZYKROTNIE zaś realna stopa płac wzrosła od kilku do kilkunastu proecent. To samo czeka nas, Polaków, któzy wydajemy największą część bużdżetu domowego na żywność. Oznacza to nie mniej nie wiecej tylko pogłębienie się przepaści między większością społeczeństwa a grupą cwaniaczków która sobie w tej Unii poradzi poprzez różnego rodzaju kontakty. Swoją drogą dziwię się że ty jako komunista, socjalista itp wyrażasz takie poglądy które są wbrew teorii równości społecznej."
            A weźmy taką Irlandię. Moi rodzice znają Irlandkę która z pensji nauczyciela utrzymuje rodzinę ma dom i żyje na bardzo przyzwoitym poziomie. I to jest zasługa UE. Działanie Unii zależy od kraju. Proponuję przeczytać artykuł w tej "Politycy" o posiadaczach podwójnego obywatelstwa z opolskiego. To samo czeka wszystkich obywateli Polski.
            "o do prawa handlowego to mam jedną prośbę - nie kompromituj się. Argumentami w rodzaju że oni nie piszą tych ustaw dla jaj niczego nie dowodzisz i to nie jest żaden argument. Każdy logicznie myślący człowiek zdaje sobie sprawę że im mniej ZBĘDNEGO prawa tym lepiej. A w przypadku kaczych jaj niech działa niewidzialna ręka rynku a nie bezsensowne unijne dyrektywy."
            A nie! Nie kompromituję się. W prawie europejskim chodzi o wyrównanie poziomu państw, regionów.
            "am jeszcze jedno pytanie i jednocześnie prośbę - od dłuższego czasu widzę że zajmujesz się tylko i wyłącznie krytyką pomysłów innych, nie wnosząc nic konstruktywnego zarówno tu jak i przede wszystkim na forum Treka. Otóż chciałbym cię prosić żebyś ty zaprezentował swoją koncepcję państwa idealnego a także twoją wizję rozwoju Polski, jako że sensownych argumentów do krytyki już u ciebie nie widzę"
            Moją teorię? Ja takiej nie stworzyłem i nie mam zamiaru bo są mądrzejsi ode mnie. Zresztą jak chcesz zobaczyć wizję państwa socjalistycznego proponuję Marksa (chociaż nie zgadzam się z nim w kilku punktach np. jednego umysłu ludu ale ogólne założenia są dla mnie bardzo bliskie).

            LINK
            • Re:

              Vong Gin`aal 2003-11-21 18:20:00

              Vong Gin`aal

              avek

              Rejestracja: 2003-01-05

              Ostatnia wizyta: 2006-10-05

              Skąd: Lublin

              Thengel napisał:
              [cytatA weźmy taką Irlandię. Moi rodzice znają Irlandkę która z pensji nauczyciela utrzymuje rodzinę ma dom i żyje na bardzo przyzwoitym poziomie. I to jest zasługa UE.
              [/cytat]

              Cieszę się że poruszyłeś temat Irlandii, i to z dwóch powodów. Po pierwsze jako komunista i socjalista powinieneś się trzymać z daleka od państwa które prowadzi tak liberalną politykę gospodarczą. Więc jakim prawem dajesz przykład Irlandii skoro sam potępiasz liberalizm?
              Po drugie Irlandia jest JEDYNYM i SZCZEGÓLNYM przykładem pańśtwa w UE któremu się powiodło. Irlandia wstępująć do UE była należycie przygotowana, miała o_wiele_lepsze_warunki a co najważniejsze swobodę(przynajmniej w dużym stopniu) jeśli chodzi o wiele dziedzin w kóre UE rezerwowała dla siebie, w tym przypadku chodzi mi głównie o podatki. I nie wmawiaj ludziom że Irlandia skorzystała na przystąpieniu do UE jako takiej. Prawda jest nieco inna, główną przyczyną sukcesu Irlandi jest wejście do Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Zresztą propaganda przedreferendalna bardzo rozdmuchiwała przykład Irlandii, nie zauważając że dokładnie w tym samym czasie do UE weszła Wlk. Brytania, o wiele bardziej rozwinięta w tamtym czasie niż Irlandia. Po x latach członkostwa Irlandia prześcignęła UK o bardzo dużo. Ciekaw jestem czy ktoś dostrzegł, że taka analogia może mieć miejsce między taką Polką(Wlk Brytania) a innym krajem (np Litwa). Chciałbym również zauważyć że jeśli mamy porównywać Polskę do jakiegokolwiek kraju członkowskiego to jedynym takim krajem jest NRD. Kraj ten wstąpił do UE o wiele później, gospodarka tak jak w Polsce była centralnie sterowana itp itd. Obecnie spójrzmy się na tereny byłej NRD. Mimo dotacji z Unii o jakich Polska może tylko pomażyć, kilka razy większych dotacji z bużdżetu federalnego, bezrobocie tam jest takie same a niekiedy wieksze niż w Polsce. Wzrost gospodarczy na minusie, statystyki raują landy zachodnie, jedyną wyspą na morzu kryzysu jest Berlin w który pakują Niemcy straszne ilości pieniedzy. Co gorsza nie widać poprawy. I to jest zasługa Unii.


              Działanie Unii zależy od kraju. Proponuję przeczytać artykuł w tej "Politycy" o posiadaczach podwójnego obywatelstwa z opolskiego. To samo czeka wszystkich obywateli Polski.

              Nie czytam takich lewicujących tygodników i nie mam zamiaru. Zgadza się to co mówisz - działanie Unii zależy od kraju - jesteś posłuszny to dostajesz pieniążki, coś ci się nie podoba, to obcinają fundusze.


              A nie! Nie kompromituję się. W prawie europejskim chodzi o wyrównanie poziomu państw, regionów.


              W taki sposób się na pewno nie wyrówna poziomu, co udowodnilem na przykladzie NRD. Poza tym w jaki sposob dyrektywa o eksporcie kaczych jaj przyczyni się do wyrównania poziomu? To jest, bez obrazy dla socjalistów , socjalizm - dlaczego jedni mają płacić na drugich, skoro tamci się nie starają, tak jak w bajce o mrówkach i koniku polnym.


              Moją teorię? Ja takiej nie stworzyłem i nie mam zamiaru bo są mądrzejsi ode mnie. Zresztą jak chcesz zobaczyć wizję państwa socjalistycznego proponuję Marksa (chociaż nie zgadzam się z nim w kilku punktach np. jednego umysłu ludu ale ogólne założenia są dla mnie bardzo bliskie).


              Więc skoro nie masz teorii to podaj żyjące autorytety które mają taką teorię, IMHO lepiej coś budować lub niszczyć a ty chceszrobić to drugie. Co do Marksa to jego założenia są jeszcze bardziej utopijne niż moja i Ixiona teoria razem wzięta i podniesiona do potęgi. Ja lub Ixion mamy przynajmniej jakąś wizję, lepszą czy gorszą ale mamy, ty nie masz żadnej, więc na twoim miejscu zaczalbym tworzyc cos konstruktywnego a nie dekonstuktywnego.

              LINK
      • dobrze.......

        twardy 2003-11-19 00:24:00

        twardy

        avek

        Rejestracja: 2002-07-16

        Ostatnia wizyta: 2012-02-07

        Skąd: Wrocław

        Ja tez zwiedzam ale to nie jest wazne. Zwiedzanie zalezy od kasy i niczego innego. Mi chodzi o wolnosc zamieszkania i pracy a to jest podstawa zycia. Ta wolnosc zyska kazdy nasz obywatel wiec nie mow ze sie jakies granice poglebia. To tylko od nas zalezy jak wykorzystamy nasza szanse. Po drugie unia ma jedna podstawo zalete znosi bariery celne i wprowadza wolny handel ktopry jest podstawa dobrego rozwoju. Podaj mi przyklad czemu te granice sie poglebia bo jea tego nie rozmumiem, mowisz ja LPR. Pieniadze to nie jest wina uni ze my zle rzadzimy polscka i zle zarzadzamy. Wejscie do uni moze spowduje (mam taka nadzije) ze czesc ich instytucji wymusi na nas zmiany ktore nam pomoga. Ilosc slow czy paragrtafow dla mnie nie jest wanza. Wazna jest zeby wiedziec na czym polegaja zalozenia tego i czmu powstala unia.

        LINK
        • Re: dobrze.......

          Vong Gin`aal 2003-11-19 18:00:00

          Vong Gin`aal

          avek

          Rejestracja: 2003-01-05

          Ostatnia wizyta: 2006-10-05

          Skąd: Lublin

          twardy napisał:
          Mi chodzi o wolnosc zamieszkania i pracy a to jest podstawa zycia. Ta wolnosc zyska kazdy nasz obywatel wiec nie mow ze sie jakies granice poglebia.

          W takim razie zobacz ilu Hiszpanów, Greków, Irlandczyków, Portugalczyków i Austriaków skorzystało z tej swobody? Ja jakoś nigdy nie słyszałem o masowej zmianie miejsca zamieszkania przez te narody, które wstąpiły do Unii później. Słyszałem natomiast o 2 milionach Polaków pracujących w Niemczech, wielu z nich mieszka w Niemczech i to na stałe. Owszem są to przedewszystkim pracownicy fizyczni, wielu z nich pracujących na czarno, tylko czy to kogoś obchodzi? Załóżmy że Polska nie weszłaby do Unii, to czy zdajesz sobie sprawę z sytuacji jaka będzie panować w Niemczech za 50 lat? Oni będą na gwałt potrzebować rąk do pracy i g**** będzie to ich obchodziło że Polska nie będzie w Unii - ich problemem będzie że nie ma rąk do pracy bo ponad połowa społeczeństwa to będą emeryci a pozostali to wielodzietne tureckie rodziny zajmujące się produkcją dzieci i czerpiące wysokie dochody z zasiłków socjalnych. Moja wizja jest trochę groteskowa lecz w dużym stopniu jak najbardziej prawdziwa. 2 miesiące temu miałem okazję być na wymianie uczniów i rozmawiałem na te tematy z wieloma Niemcami - oni podzielają moje teorie, jednoczesnie się ich obawiając. Tak to jest jak się realizuje model rodziny 2+1 lub 2+pies, później te pary małżeńskie odczują to na własnej skórze. I może mówię tu jak LPR, ale jeśli Niemcy nie zmienią modelu rodziny na 2+2 lub 2+3 to czeka ich katastrofa a na zachodniej granicy Polski będziemy mieć kalifat turecki czy inne dziki państwo muzułmańskie. Tak więc po raz kolejny powtarzam: granice społeczne się pogłębią, a takie międzypaństwowe być może znikną(o ile przyjmą nas do strefy Shengen) lecz to niczemu nie zaradzi.



          To tylko od nas zalezy jak wykorzystamy nasza szanse. Po drugie unia ma jedna podstawo zalete znosi bariery celne i wprowadza wolny handel ktopry jest podstawa dobrego rozwoju.


          Chyba jednak nie znasz zasad funkcjonowania Unii - chodzi Ci nie o UE lecz o Europejski Obszar Gospodarczy, do którego nalezy Norwegia, nie będąca członkiem Unii, a przeciwko któremu nic nie mam i jestem zwolennikiem przystąpienia Polski do tego obszaru jak to zrobiła Unia.


          Podaj mi przyklad czemu te granice sie poglebia bo jea tego nie rozmumiem, mowisz ja LPR.


          Mówię jak każdy eurorealista a nie LPR. Ludzie sobie nawet nie zdają sprawy jak silna propaganda działała przed referendum Wystarczy sięgnąć kilkadziesiąt la wstesz i poczytać wiersze ku czci Stalina, zamieniając jego nazwisko na UE, gwarantuję że będą pięknie brzmiały.
          Swoją droga skoro zarzucasz mi że mówię jak LPR to ja odważe sie powiedzieć że jesteś pod silnym wpływem propagandy unioentuzjastów, którzy widzą same zalety wstąpienia do UE. Swoją drogą gorąco Ci polecam książkę "Nowa Wizja Polski" Iliusza Liwiasza, obecnie reklamowaną na bilbordach w wielumiastach. Wtedy zobaczysz jak wygląda obiektywne spojrzenie na sytuacje.



          Pieniadze to nie jest wina uni ze my zle rzadzimy polscka i zle zarzadzamy.


          Nie nie jest, to jest wina grupy trzymającej władze że dajemy się tak wykorzystywać.


          Wejscie do uni moze spowduje (mam taka nadzije) ze czesc ich instytucji wymusi na nas zmiany ktore nam pomoga. Ilosc slow czy paragrtafow dla mnie nie jest wanza. Wazna jest zeby wiedziec na czym polegaja zalozenia tego i czmu powstala unia.


          Owszem instytucje unijne na pewno wymuszą zmiany, problematyczne czy nam pomogą. Na pewno w mniejszym lub wiekszym stopniu dostosują nas do norm unijnych. Prezes UPR Wojtera goszczący u nas w szkole powiedział coś na temat prawa unijnego. Niech polska weźmie całe prawodastwo jakie oni(czytaj kraje tworzące UE w latach 50) mieli w tym okresie a nie przyjmuje obecne prawo unijne. To jest absurdalne że od kraju który jest na poziomie o wiele niższym od krajów Unii, rząda się żeby prawo miała z jednej pólki a gospodarczo była o kilka niżej.
          To czym była unia w czasie jej zakładania nie ma obecnie wiele wspólnego z tworem ktory jest obecnie. Kiedys była to organizacja czysto o charakterze gospodarczym, teraz jest to moloch próbujący skoncentrować jak największą władzę i kompetencje poszczególnych pańśtw w Brukseli tak by mieć nad wszystkim kontrolę. Kiedyś był to bardzo rozsądny pomysł w opbliczu zagrożenia ZSRR, teraz jest to próba stawiania się Stanom, rozpoczęcia nowego wyścigu, coś na wzór zimnej wojny ale nie do końca. Nie mam najmniejszych wątpliwości kto wygralby ten wyścig, w szczególności przy takiej biurokracji unijnej jaką mamy obecnie.
          Post wcześniej pisałeś o wolności słowa w UE. Otóż Ixion podsunął mi nowy argument. Pewnie słyszałeś o najnowszym sondażu "Kto jest największym zagrożeniem dla świata" przeprowadzonym na zlecenie Komisji Europejskiej, gdzie najwięcej osób odpowiedziało że najw. zagrożeniem jest Izrael. Co się stało z tym sondażem? Został utajniony i tylko przypadek sprawił ze wyszedł na światło dzienne, w myśl poprawności politycznej był on zbyt niepoprawny, kto tu dba o to czy jest wolność słowa?

          LINK
          • piszesz wiele!

            Anor 2003-11-19 23:24:00

            Anor

            avek

            Rejestracja: 2003-01-09

            Ostatnia wizyta: 2023-05-17

            Skąd: Chyby

            Instruujesz wielu! Jednak zaproponuj swoje rozwiąznie sprawy! I nie osmieszaj się tutaj takimi rozwiązaniami jak Ixian, które nie mają żadnego, ale to powtarzam żadnego poparcia ekonomiczno gospodarczego, nie mówiąc już o społecznym! Ja osobiście wiem jakie jest rozwiązanie, ja je znam! Jednak niestety nie nam je zastosować, jeszcze nasze społeczeństwo na takie rzeczy nie jest gotowe! A mianowicie mam na myśli w pełni stan Amerykański! Tak to by rozwiązało wiele problemów dotychczasowych oraz tych które się pojawią z przyjściem UE! Jednak my w tym keirunku iść nie możemy i nie pytaj się czemu, bo jeśli się spytasz (gospodarka) to tym bardziej śmieszne wydadzą się twoje poprzednie argumenty. Niestety prawdą jest to że musimy wejść do UE i według niesławnego powiedzenia Wałęsy nalezy wybrać mniejsze zło - wejść do UE (jakkolwiek socjaliostycznej, ale i lepszej niż nasza dzisiejsza rzeczywistość i potencjalnie inne opcje!).

            LINK
            • Otóż

              Vong Gin`aal 2003-11-21 18:37:00

              Vong Gin`aal

              avek

              Rejestracja: 2003-01-05

              Ostatnia wizyta: 2006-10-05

              Skąd: Lublin

              zdaje sobie sprawę że rozwiązanie Ixiona jak i częściowo moje(aczkolwiek ono też jest po częsci Ixiona ) są dość nierealne. Osobiście zgadzam się w 99% z poglądami zawartymi w książce "Nowa Wizja Polski" Ilusza Liwiasza. Przedstawiają się one w skrócie na tym by oprzeć się na sojuszu z USA jak to czesciowo obecnie robimy. Wstąpić do NAFTA jako organizacji typowo gospodarczej, olać Unię pod względem wszystkich instytucji, być za to w unii gospodarczej z krajami Unii Europejskiej. Cos na wzor meksyku ktory jest w NAFTA ale ma bardzo bliskie kontakty z Unią. Na jakiej podstwie sądzisz że to obalałoby moje poprzednie argumenty? One w niczym nie kolidują z tym. Powstałoby państwo które chce współpracować z USA, zaczeloby sie dobrze rozwijac itd. Jesli masz na mysli sprawę odleglosci(skoro wielkość nie ma znaczenia dla mocy to dla handlu odleglosc to polecam Meksyk w ktorym europejskie firmy pobudowaly wiele fabryk by moc eksportowac towary na rynek amerykański i kanadyjski, zresza amerykanie tez tam sporo zainwestowali. Poza tym do NAFTA nalezą lub są w trakcie akceji - Singapur, Malezja, Izrael i Jordania, Chile Mongolia i Turcja jest chętną a będzie jeszcze bardziej jesli jej w najblizszym czasie do UE nie przyjmą Co do Wałęsy, to miał on rację jesli weźmiemy pod uwagę, ze widzial jakie mamy elity polityczne, ale nie wszystkie partie są za Unią i co wiecej nie wszystkie z tych antyunijnych są populistyczne.

              LINK
              • niestety

                Anor 2003-11-24 08:17:00

                Anor

                avek

                Rejestracja: 2003-01-09

                Ostatnia wizyta: 2023-05-17

                Skąd: Chyby

                Twoje rozwiązanie nie jest do końca możliwe i realizowalne! Rozumiem o co ci chodzi z NAFTą i również jestem za, ale realia gospodarcznie niestety wymagaja naszej wielkiej współpracy z zachodnimi ssiadami, a na wejściu do UE zyskamy to że interesy się zaciesnia, poza tym wejscie do UE zmniejsza nasze ryzyko inwestycyjne co przyciagnie kolejne przedsiębiosrstwa do inwestowania u nas. Wejście do NAFTY niekoniecznie odbiłoby się w takiej skali. Pamiętaj, że większośc importowanych rzeczy własnie pochodzi z UE i nieuniknione jest że tak musi być więc samo wejście do NAFTY nie rozwiazałoby naszych problemów

                LINK
                • Wejście

                  Vong Gin`aal 2003-11-25 16:35:00

                  Vong Gin`aal

                  avek

                  Rejestracja: 2003-01-05

                  Ostatnia wizyta: 2006-10-05

                  Skąd: Lublin

                  do Unii jest nam niepotrzebne, pisałem o tym wielokrotnie. UE to nie tylko gospodarka, to przede wszystkim bezsensowne prawo. Wracajac jednak do tego o czym piszesz. Zgadzam się z tym co piszesz na temat rozwoju gospodarki i NAFTA, ale nie wiem dlaczego nie bierzesz pod uwagę wstąpienia Polski tylko w struktury gospodarcze Unii, czyli EOG? Wtedy ryzyko inwestycyjne byloby mniejsze a my nie musielibysmy miec wielu bezsensownych praw.

                  LINK
          • odp......

            twardy 2003-11-20 09:02:00

            twardy

            avek

            Rejestracja: 2002-07-16

            Ostatnia wizyta: 2012-02-07

            Skąd: Wrocław

            Pojedz sobei do lodnynu i innych duzych miast i zobacz jak duzo tam teraz jest ludzi z roznuch krajow. Mieszkaja tam i zyja. Co ty chcesz zeby cale regiony wyjechaly - tak nigdy nie bedzie. Wyjezdzaj tylko mlodzi bo oni moga zaczac wszystko od nowa i im jest latwiej. Pojedz na niekotre hiszpanskie i portuglakie miejscowosi gdzie sie osiedlaja no finowie i inne emeryci bo tam jest teniej i pogoda ladniejsza.
            Tez sie nie zgadzam z plityka UE np wedlu USA. Ale jest to wynnik dzialanie francji i niemiec. To nasze wejscie moze to zmeinic.
            Mowisz o wladzy ja powiem tak: Jaki narod taka wladza. O co nasi super obywatele robie - opierdaljha sie symuluja i ciagla oszukuje siebie nawzajem. To jest winna unia, rzad. Takim juz narodem jestesmy. Lata komuny zniszczyly nas jako spoleczenstow i teraz nam wiele lat zajmie zeby to nadrobic. Nie jestem suoer zwolenikiem EU ale nie widze innego wujscia dla nas obecnie chyba ze przenisesiemy polske gdzie indziej. UE ma duzo wad ale bez niej bedzie jeszcze gorzej.
            A norweigia wedlu ostniego sondzu spolecznestwo opoweidzialo by sie za wejsciem do Uni. Coraz wiecej norwegow ucieka ze swojego kraju. Jest to kraj socjalistyczny i tylko dlatego ze ma rope sie utzrymuje.

            LINK
            • Re: odp......

              Vong Gin`aal 2003-11-21 19:18:00

              Vong Gin`aal

              avek

              Rejestracja: 2003-01-05

              Ostatnia wizyta: 2006-10-05

              Skąd: Lublin

              twardy napisał:
              Pojedz sobei do lodnynu i innych duzych miast i zobacz jak duzo tam teraz jest ludzi z roznuch krajow. Mieszkaja tam i zyja. Co ty chcesz zeby cale regiony wyjechaly - tak nigdy nie bedzie. Wyjezdzaj tylko mlodzi bo oni moga zaczac wszystko od nowa i im jest latwiej. Pojedz na niekotre hiszpanskie i portuglakie miejscowosi gdzie sie osiedlaja no finowie i inne emeryci bo tam jest teniej i pogoda ladniejsza.


              Tak się składa że byłem i w Londynie i z tego co pamiętam to obcokrajowcy tam to byli głównie Hindusi, muzułmanie, ludzie z byłbych kolonii brytyjskich, nielegalni imigranci i również sporo Polaków. Dziwne, że kraj tak odległy jak Chiny ma tam swoje chinatown a nie maja swojej dzielnicy kraje europejskie, dziwne by było ale nie jest. Bo potwierdza to mój argument, że obywatele krajów 15 nie migrują w znaczący sposób. I nie będą bo przepaść ekonomiczna międy tymi państwami nie jest az tak duża jak między Europą a Azją, a co do Polaków w Londynie to o tym pisałem wcześniej.


              Tez sie nie zgadzam z plityka UE np wedlu USA. Ale jest to wynnik dzialanie francji i niemiec. To nasze wejscie moze to zmeinic.


              Cóż za idealista, tak samo mówił Kościół agitująć za wejściem do Unii. Problem w tym że Polska w żaden sposób nie jest w stanie oprzeć się potędze Niemiec,Francji i jeszcze paru innych państw twardego jądra. Powiesz że są jeszcze państwa jak Hiszpania, wlk Brytania i Polska, tylko prawda jest taka że w polityce wewnetrznej Unii one nie mogą wiele zrobić bo to niemcy trzymają łapę na pieniądzach, bo to one są głównym płatnikiem unijnym i to od nich zalezy czy Unia będzie istnieć w przyszłości i na jakich zasadach. Takie gadania że możemy wejsc i zmienic są bezpodstawne, prosiłbym o argumenty.


              Mowisz o wladzy ja powiem tak: Jaki narod taka wladza. O co nasi super obywatele robie - opierdaljha sie symuluja i ciagla oszukuje siebie nawzajem. To jest winna unia, rzad.


              Taa, zgadzam się w tym, poza tym że to nie Unia ani rząd(choć rząd częściowo) temu winni . Zauważ jednak co się dzieje jeśli Polak wyjeżdza za granice(chociażby na własnym przykładzie ) wtedy nagle staje się najlepszym pracownikiem, a w kraju się opier****. TO wina socjalizmu(Thengel zapraszam do polemiki ) gdzie ludzie zawsze myśleli że im się to należy. To wina państwa opiekuńczego.


              Takim juz narodem jestesmy.


              Nieprawda, zresztą sam później piszesz że to komuna a nie mentalnośc narodowa, sięgająca głębiej niż czasy komuny.


              Lata komuny zniszczyly nas jako spoleczenstow i teraz nam wiele lat zajmie zeby to nadrobic. Nie jestem suoer zwolenikiem EU ale nie widze innego wujscia dla nas obecnie chyba ze przenisesiemy polske gdzie indziej.


              Nie trzeba przenosić, trzeba myśleć a nie pozwalać żeby inni robili to za nas, w dodatku w bardzo nieumiejetny sposób.


              UE ma duzo wad ale bez niej bedzie jeszcze gorzej.
              A norweigia wedlu ostniego sondzu spolecznestwo opoweidzialo by sie za wejsciem do Uni. Coraz wiecej norwegow ucieka ze swojego kraju. Jest to kraj socjalistyczny i tylko dlatego ze ma rope sie utzrymuje.


              No sondażom to ja bym do końca nie wierzył. Jesli by było tak jak mówisz, to już głowa w tym Unii, że lada miesiąc będziemy miec kolejne referendum w Norwegii. Z tą ucieczką Norwegów bym nie przesadzał. Wszystkie kraje skandynawskie sa najbardziej opiekuńcze na świecie, wiec wielu woli pozostac i żyć na koszt pańśtwa. A tak btw to skąd masz te informacje o sondażach i uciekajacych norwegach? Skoro mowisz o ropie, to weźmy taką Szwecję, mimo że wstąpiła do Unii, to nie chce sie dalej integorwać i odrzuciła wejscie do strefy Teuro, ropą już nie wytłumaczysz
              Piszesz ze UE ma dużo wad ale bez niej bedzie jeszcze gorzej. Widzę tu taką mentalność jak nie Unia to co? Białoruś? Jest to typowy przykład wpływu propagandy unijnej, są wyjścia ktore opisalem w odpowiedzi Anorowi.
              -----------

              LINK
  • mozliwość wystapienia z Republiki???

    Anor 2003-11-17 11:22:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    Zdecydowanie największym dodowdem na brak totalitaryzmu jest możliwosc wystapienia z danego systemu i możliwośc wypowiadania własnego słowa, jak pisze twardy. W przypadku Republiki sytuacja wyglądała tak, ze kazdy mógł się wyprowadzić jesli tylko chciał galaktyka byłą tak poieszanym tworem, że kazdy znalazłby sobie dla sieie miejsce (mówie tou o jednostach). W przyapdku całych planet jest już gorzej, jednak oczyistym jest dla mnie że działania Jedi nie maiły nic z totalitaryzmu. Oni chcieli zachania danych systemów i planet w strukturz gdyz wiedzieli, ze gdy sie one odłącza, łatwiej będzie je zwerbowac przez takie ruchy jak Separatyści, łatwiej dojdzie równeiż na takich planetach do bezprawia. Cheć zachowania tychże planet była dowodem dobrej woli dla nich samych, nie widze w tym totalitaryzmu!

    Co do Unii Europejskiej opuszczenie takiej struktury jest praktycznie niemozliwe, gdyz najważniejszym co łączy cąlą Unię to powiązania gospodarcze, a w warunkach wolnej konkurencji kazdy podmiot gospodarczy zawsze wybioerze dla niego to co najlepsze i samo wystapienie z UE nie rozerwie takich powiązań....

    LINK
    • Re: mozliwość wystapienia z Republiki???

      Vong Gin`aal 2003-11-17 13:46:00

      Vong Gin`aal

      avek

      Rejestracja: 2003-01-05

      Ostatnia wizyta: 2006-10-05

      Skąd: Lublin

      Anor napisał:
      W przyapdku całych planet jest już gorzej, jednak oczyistym jest dla mnie że działania Jedi nie maiły nic z totalitaryzmu. Oni chcieli zachania danych systemów i planet w strukturz gdyz wiedzieli, ze gdy sie one odłącza, łatwiej będzie je zwerbowac przez takie ruchy jak Separatyści, łatwiej dojdzie równeiż na takich planetach do bezprawia. Cheć zachowania tychże planet była dowodem dobrej woli dla nich samych, nie widze w tym totalitaryzmu!

      Tzn masz na myśli że Jedi lepiej wiedzieli co jest lepsze dla tych planet? Ten jeden fakt pachnie mi juz totalitaryzmem Jedi powinni zajmować się pilnowaniem tylko tych, ktorzy tego chca, czytaj tych co pozostaja w republice. Chcialbym uściślić jeden fakt-jesli planeta w owym czasie wychodzila z Republiki to od razu byla nazwana separtystą a więc wiedziała na co się decyduje. IMHO Jedi nie powinni sie pchac tam gdzie ich nie chcą

      LINK
  • Ja bym to tak posumował..

    Otas 2003-11-17 11:54:00

    Otas

    avek

    Rejestracja: 2003-11-05

    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

    Nie ma idealnej formy rządów czy to demokracja, totalitaryzm, monarchia itp. każda ma swoje zalet i olbrzymie wady....
    Jak tylko o tym myśle to strasznie się wnerwiam... i wolę się zbytnio nie rozpisywać.

    Na koniec... Stara Republika musiała upaść, Imperium musiało upaść i Nowa Republika też musi upaść!

    PS. Anarchie uważam za najgorszy z możliwych tworów, a jeśli mi ktoś powie ze taki idealny system społeczny wymyślili już tacy dwaj panowie (M&E) to chętnie się z nim spotkam i skopie mu .... du... pupe

    LINK
  • Anarchokapitalizm- informacje podstawowe

    Ixion 2003-11-17 15:20:00

    Ixion

    avek

    Rejestracja: 2003-11-17

    Ostatnia wizyta: 2003-12-20

    Skąd:

    Całkowity anarchokapitalizm, jest systemem opartym na całkowitej wolności jednostki. Czyli ludzie mogą robić wszystko, byle tylko nie ingerowało to w wolność drugiego człowieka. Proste, prawda.
    W skrajnym anarchokapitalizmie nie ma państwa, ale to nie przeszkadza w prowadzeniu działalności gospodarczej. Wręcz przeciwnie, brak podatków i całkowita swoboda zawierania umów motywuje ludzi do zarabiania pieniędzy (zarabiają je dla siebie, a nie dla pasożytniczego państwa). Poza tym pieniądze są przeznaczane na coś użytecznego, bo każdy człowiek używa ich do osiągnięcia własnej korzyści. Ludzie zawierają ze sobą umowy kupna sprzedaży (w szczególności umowę o pracy) tylko przy zgodzie obu stron.
    Co do korzyści gospodarczych z tego systemu nikt nie ma wątpliwości, chyba że jest socjalistą, ale w takim razie trzeba mu współczuć, a nie słuchać jego poglądów na gospodarkę.
    Kwestie przestępczości i obronności. W anarchokapitalizmie istnieją następujące możliwości ochrony przed przestępstwami (niektórzy sądzą, że takowych nie ma, ale są w błędzie):
    -wynajęcie firmy ochroniarskiej (tak prywatna policja), która chroni dane miasto czy dzielnice, a jest opłacana przez mieszkańców
    -posiadanie broni (ciekawe, ilu przestępców ryzykowałoby rabunek, gdyby każdy człowiek miał prawo posiadania wszelkiej możliwej broni)
    -organizowanie się ludzi w społeczności, posiadające oddziały obronne.
    Oczywiście jeśli chodzi o wojny, to na tej samej zasadzie mogą istnieć prywatne armia, a żaden przeciwnik nie zaatakuje miasta w którym każdy mieszkaniec posiada karabin lub coś większego.
    W systemie anrchokapitalistycznym nie ma czegoś takiego jak pomoc społeczna, ale nie znaczy to, że biedacy umierają z głodu na ulicy. Istnieją prywatne organizacje charytatywne (tak jak w USA są fundacje zakładane przez bogatych przedsiębiorców), działają instytucje kościelne a poza tym część ludzi którzy obecnie żerują na pomocy socjalnej mobilizuje się do pracy.

    Pytania?

    LINK
    • piekna utopia

      Anor 2003-11-17 15:41:00

      Anor

      avek

      Rejestracja: 2003-01-09

      Ostatnia wizyta: 2023-05-17

      Skąd: Chyby

      To co piszesz jest niemozliwe niestety! Bo jakby np zdarzył się jakis wypadek, to kto by ludzi ratował? Musiałaby być jakas służba zdrowia, a jesli np ktos wpadłby pod samochód i by go ieźle pocharatało a twoja załóżmy służba zrdowia byłaby płatna no a ktos ten nie miałby zupełnie na to funduszy, to jak zostawionoby go na ulicy? Nie wierzę w to że środki charytatywne poktyłyby wszelkie potrzeby, poza tym takie instytucje jak straz pożarna itp musiąłyby byc utrzymywane ciągle. Równiez co z sadami, musiały by być i to niezawisłe, bo kto by roztrzygał bezstronnie konflikty? Wszystko to oczywiście mogłoby być utrzymywane przez te całe charytatywne organizacje, jednak za co? przeciez w końcu wszystko wyglądałoby dokładnie tak jak jest obecnie wszystkie struktury sockjalne znowu by sie rozrosły a na to charytatywnej kasy by nie strczyło! oczywiście to est kropla w morzu problemów jakie pojawiają sie przy okazji takiego systemu!

      Mimo to uwazam, ze wizja jest dobra, tylko nie w takim stopniu jak napisałeś, Bardziej mozliwe do zastosowania byłoby gdyby wykorzystać część z pomysłów...

      LINK
    • Wizja

      Otas 2003-11-18 07:56:00

      Otas

      avek

      Rejestracja: 2003-11-05

      Ostatnia wizyta: 2020-05-01

      Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

      niezła.... ale.....
      Uważam, że po kilku(nastu) latach takim światem zaczeły by rządzić olbrzymie korporacje finansowe oraz mafijne! A struktura społeczna przypominała by piramide z bardzo szeroką podstawą oraz bardzo ciękim szczytem (czyli podobnie jak teraz) .... tak szef wyjdzie to napisze coś więcej

      LINK
      • Korporacje i mafie

        Ixion 2003-11-18 17:33:00

        Ixion

        avek

        Rejestracja: 2003-11-17

        Ostatnia wizyta: 2003-12-20

        Skąd:

        Co jest niebezpieczne w takich korporacjach: monopolizacja rynku i mafia.
        To pierwsze nam nie grozi, jeżeli mamy całkowity liberalizm (bo widząc niszę rynkową prywatny przedsiębiorca zacznie konkurować z korporacją, a jego wyroby/usługi będą tańsze, bo nie obsługuje on biurokracji, jak korporacja).
        Mafia nie powstaje z dnia na dzień. Jeśli takie organizacje zaczną powstawać, to ludzie zdecydują się je usunąć, korzystając czy to z prywatnej policji, czy to z prywatnego wojska.

        Jeśli korporacje finansowe nie mają żadnej z tych cech, to w żaden sposób nie są szkodliwe dla obywateli. A jeśli obywatelom przestaną się takie korporacje podobać, to mogą je zbojkotować, a wtedy one upadną. Realnego niebezpieczeństwa więc nie ma.

        LINK
        • Re: Korporacje i mafie

          Lord Sidious 2003-11-18 20:40:00

          Lord Sidious

          avek

          Rejestracja: 2001-09-05

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Wrocław

          Chcę zauważyć dwie rzeczy..

          Otóż prywatny przedsiebiorca nie jest w stanie stanie konkurować z Korporacją - gdyż tą stać na zbicie cen... I to jest problem... ile można... zniosą ceny na jednej rzeczy, a sobie odbiją gdzieindziej i całkowicie zlikwiduja konkurencję.

          Druga rzecz to mafia - we Włoszech gdy powstawała - wszyscy myśleli, że to będzie organizacja która będzie dbac o dobro tubylców itp. Takei byly załozenia.

          LINK
          • Korporacje i mafie c.d.

            Ixion 2003-11-19 17:30:00

            Ixion

            avek

            Rejestracja: 2003-11-17

            Ostatnia wizyta: 2003-12-20

            Skąd:

            Zwykle właśnie nie, to mały przedsiębiorca produkuje taniej, bo nie utrzymuje biurokracji. Ale jeśli nawet, to bardzo dobrze, bo korporacje obniżają ceny, co jest korzystne dla klienta. Jeśli jeden przedsiębiorca prywatny upadnie, to jego miejsce zajmie inny, który też będzie konkurował z korporacją. Ta walka się nigdy nie skończy, bo w anarchokapitalizmie nic nie zakłóca powstawania nowych firm. Nie grozi więc nikomu monopol.

            Problem z eliminacją mafii istniej, kiedy może ona przekupić władzę. Wtedy jest w stanie obronić się przed neutralizacją (co ma miejsce we Włoszech i w Polsce). Jeśli jednak nie ma władzy, z mafią nie walczy państwo (które można skorumpować), a ludzie, którym zależy na jej zniszczeniu. Dlatego też mafie „wymierają śmiercią naturalną”.

            LINK
            • cooooo???

              Anor 2003-11-19 23:30:00

              Anor

              avek

              Rejestracja: 2003-01-09

              Ostatnia wizyta: 2023-05-17

              Skąd: Chyby

              widać że jesteś idealistycznym humanistą!!! Wiesz co to efekt synergii? Biurokracja? jaka biurokracja w przedsięborstwach prywatnych??? Akurat one idealnie potrafią sbie z tym radzić! Bo jest tam zasada własności, które decyduje o takich kwestiach i rozwiązuje podobne problemy na mejscu! Jeśli firma jest dobrze zarządzana to nie ma miejsca na biurokrację i wtedy zawsze większy wygra bo ma przewage silniejszego! Patrz 5 sił Portera!

              LINK
        • Dodam coś

          Thengel 2003-11-18 22:37:00

          Thengel

          avek

          Rejestracja: 2002-06-10

          Ostatnia wizyta: 2007-01-06

          Skąd: Warszawa

          do wypowiedzi Lorda.
          "Jeśli takie organizacje zaczną powstawać, to ludzie zdecydują się je usunąć, korzystając czy to z prywatnej policji, czy to z prywatnego wojska. "
          Prywatna policja i prywatne wojsko. Chciałem zauważyć co się dzieje z firmami ochroniarskimi- większość kontroluje mafia. To samo stanie się z takimi oragnizacjami.

          LINK
          • Odpowiem na to coś

            Ixion 2003-11-19 17:36:00

            Ixion

            avek

            Rejestracja: 2003-11-17

            Ostatnia wizyta: 2003-12-20

            Skąd:

            Jeśli jakieś firmy (tutaj policja i wojsko) przechodzą w ręce mafii, to widząc to, jakiś przedsiębiorca zakłada konkurencyjną (uczciwą) firmę, która te mafie wyeliminuję. Powstaje bowiem nowe miejsce na rynku (jest cel- zlikwidowanie mafii i są osoby gotowe za to zapłacić). Dlatego mafia zostanie usunięta nawet z prywatnej policji (czego nie można powiedzieć o policji państwowej, i to nie dlatego, że tam nie ma mafii, bo jest).

            LINK
            • Re:

              Thengel 2003-11-19 19:30:00

              Thengel

              avek

              Rejestracja: 2002-06-10

              Ostatnia wizyta: 2007-01-06

              Skąd: Warszawa

              "Jeśli jakieś firmy (tutaj policja i wojsko) przechodzą w ręce mafii, to widząc to, jakiś przedsiębiorca zakłada konkurencyjną (uczciwą) firmę, która te mafie wyeliminuję. Powstaje bowiem nowe miejsce na rynku (jest cel- zlikwidowanie mafii i są osoby gotowe za to zapłacić). Dlatego mafia zostanie usunięta nawet z prywatnej policji (czego nie można powiedzieć o policji państwowej, i to nie dlatego, że tam nie ma mafii, bo jest)."
              I tak w kółko. Ta uczciwa firma po pewnym czasie przestaje być uczciwa (interes to interes) i sama staje sięorganizacjąprzestępczą. Państwowa policja może być zarażona rakiem mafii w pewnym stopniu ,ale nie ma właściwie szans by stała się organizacją mafijną.

              LINK
              • Re:

                Ixion 2003-11-19 20:10:00

                Ixion

                avek

                Rejestracja: 2003-11-17

                Ostatnia wizyta: 2003-12-20

                Skąd:

                Oczywiście, że może być tak cały czas, bo dzięki temu żadna mafia nie rozwinie się na tyle, by zagrozić zwykłym obywatelom. Poza tym wreszcie może znajdzie się jakaś sprawiedliwa firma policyjna i wtedy nie ma problemu.
                A całkowita korupcja policji ma miejsce na przykład w „bananowych republikach”.

                LINK
                • Re:

                  Thengel 2003-11-19 20:20:00

                  Thengel

                  avek

                  Rejestracja: 2002-06-10

                  Ostatnia wizyta: 2007-01-06

                  Skąd: Warszawa

                  "Oczywiście, że może być tak cały czas, bo dzięki temu żadna mafia nie rozwinie się na tyle, by zagrozić zwykłym obywatelom. Poza tym wreszcie może znajdzie się jakaś sprawiedliwa firma policyjna i wtedy nie ma problemu.
                  A całkowita korupcja policji ma miejsce na przykład w „bananowych republikach”."
                  Zauważ że mao rozwinięta firma nie może zagrozić bardzo rozwiniętej mafii. Wiesz, tzw. "republiki bananowe" to zupełnie inna sprawa. Tam korupcja dotyczy wszystkiego i właściwie nie ma struktur państwowych tylko mafijne.

                  LINK
            • chyba nie rozumiesz narzędzi mafii!!!

              Anor 2003-11-19 23:36:00

              Anor

              avek

              Rejestracja: 2003-01-09

              Ostatnia wizyta: 2023-05-17

              Skąd: Chyby

              przecież jeśli jakakolwiek konkurencyjna firma pojawi się przeciwko jakiejkolwiek mafii to ta wykorzysta swe wszyslkie kontakty, jak nie knatkty to osiłków i zmiecie z powierzchni druggą konkurencyjną, słabą firemkę, jak ty chcesz tu jakiegokolwiek wypierania???????

              LINK
              • Rozumiem

                Ixion 2003-11-22 11:12:00

                Ixion

                avek

                Rejestracja: 2003-11-17

                Ostatnia wizyta: 2003-12-20

                Skąd:

                Jak już napisałem mafia nie powstaje z dnia na dzień, i w ciągu tygodnia nie będzie miała tylu kontaktów i tylu osiłków, by kogokolwiek zmieść z powierzchni ziemi. Mafia musi przejść najpierw fazę rozwoju, w której jest na tyle słaba do konkretnych działań na dużą skalę (wtedy nie jest jeszcze mafią, a na przykład gangiem). Grupa mieszkańców z dzielnicy, uzbrojona w to, co mają w domu, jest w stanie wyeliminować taką organizację, a co dopiero firma policyjna. Jeśli mafię tworzy duża firma (np. policyjna), to wykończy ją konkurencja (ta duża).

                LINK
    • Z całym szacunkiem, ale w momencie poważnych zagrożeń

      Romulus 2005-06-09 22:05:00

      Romulus

      avek

      Rejestracja: 2005-06-06

      Ostatnia wizyta: 2006-10-08

      Skąd:

      anarchokapitaliści przegrywają ze społeczeństwami bardziej zdyscyplinowanymi. Wyobraźmy sobie starcie holenderskiej republiki z XVI wieku z armią Tamerlana!

      LINK
  • Urealnienie utopii

    Ixion 2003-11-17 16:18:00

    Ixion

    avek

    Rejestracja: 2003-11-17

    Ostatnia wizyta: 2003-12-20

    Skąd:

    Jeśli kogoś nie stać na jednorazową zapłatę za drogie leczenie może się ubezpieczyć. Poza tym ma chyba jakąś rodzinę, przyjaciół czy kogoś podobnego, kto jest mu w stanie pomóc.
    Straż pożarna: płacisz co miesiąc składkę, albo płacisz za akcje gaśniczą, albo twój dom się spala.
    Prywatne sądownictwo- wybieranie ławników ze społeczeństwa istnieje już obecnie, tak przejęli by oni wszystkie funkcje sędziego. Za obrady sądu płaci strona, którą sąd obciąży kosztami.
    Organizacje charytatywne są dobrowolne. Jeśli właściciel (darczyńcy) uznają, że biurokracja się rozrosła, to rozwiążą tą organizacje i założą inną, albo przekażą swoje fundusze innej, dobrze funkcjonującej.

    Im więcej liberalizmu tym lepiej.

    LINK
    • Re:

      Thengel 2003-11-18 22:31:00

      Thengel

      avek

      Rejestracja: 2002-06-10

      Ostatnia wizyta: 2007-01-06

      Skąd: Warszawa

      "Jeśli kogoś nie stać na jednorazową zapłatę za drogie leczenie może się ubezpieczyć. Poza tym ma chyba jakąś rodzinę, przyjaciół czy kogoś podobnego, kto jest mu w stanie pomóc."
      Nie zawsze. Mówisz o utopii.
      "Straż pożarna: płacisz co miesiąc składkę, albo płacisz za akcje gaśniczą, albo twój dom się spala."
      Nie masz kasy. Nie dostajesz zapomogi od państwa. Umierasz z głodu chłodu i czegoś jeszcze.
      "Prywatne sądownictwo- wybieranie ławników ze społeczeństwa istnieje już obecnie, tak przejęli by oni wszystkie funkcje sędziego. Za obrady sądu płaci strona, którą sąd obciąży kosztami."
      Tak. I wszyscy muszą być obkuci z kodeksu karnego.
      "Organizacje charytatywne są dobrowolne. Jeśli właściciel (darczyńcy) uznają, że biurokracja się rozrosła, to rozwiążą tą organizacje i założą inną, albo przekażą swoje fundusze innej, dobrze funkcjonującej."
      Utopia. Na świecie wcale nie ma tylu dobrych ludzi. Niestety
      "Im więcej liberalizmu tym lepiej."
      Zgadzam się. Ale nie liberalizmu gospodarczego Zgadzamy się co do tego że w idealnym społeczeństwe każda utopia się sprawdza ,ale niestety nie żyjemy w idealnym społeczeństwie. Jesteśmy skazani na kapitalizm (dopóki nie pojawi się coś mądrzejszego). Więc postuluję niech to będzie kapitalizm z ludzką twarzą. Kapitalizm w którym ustawowo nie będzie głodnych.

      LINK
      • Re:

        Ixion 2003-11-19 17:49:00

        Ixion

        avek

        Rejestracja: 2003-11-17

        Ostatnia wizyta: 2003-12-20

        Skąd:

        „Nie masz kasy. Nie dostajesz zapomogi od państwa. Umierasz z głodu chłodu i czegoś jeszcze”
        To niestety, w ciągu roku jeden na milion obywateli umrze z takiego powodu (bo tyle jest pewnie ludzi bez przyjaciół i rodziny, nie zdolnych lub nie chcących pracować, którzy akurat będą mieli dużego pecha i zachorują). Ale oszczędzi to na przykład życie tych którzy obecnie umierają w państwowych szpitalach.

        „Tak. I wszyscy muszą być obkuci z kodeksu karnego”
        To mogą być zawodowi ławnicy. Co to za różnica. Sądy są prywatne i nikogo nie interesuje czy ktoś zna kodeks czy nie, ważne żeby wydawał decyzje z nim zgodne.

        „Utopia. Na świecie wcale nie ma tylu dobrych ludzi. Niestety”
        Jako socjalista powinieneś wierzyć w istnienie większej ilości „dobrych ludzi”.

        „Więc postuluję niech to będzie kapitalizm z ludzką twarzą. Kapitalizm w którym ustawowo nie będzie głodnych”
        To ja proponuję taki system, w którym ustawowo będzie dobrze. Przypomina mi to koncepcję Ministerstwa Prawdy.

        LINK
        • Re:

          Thengel 2003-11-19 19:36:00

          Thengel

          avek

          Rejestracja: 2002-06-10

          Ostatnia wizyta: 2007-01-06

          Skąd: Warszawa

          "„Nie masz kasy. Nie dostajesz zapomogi od państwa. Umierasz z głodu chłodu i czegoś jeszcze”
          To niestety, w ciągu roku jeden na milion obywateli umrze z takiego powodu (bo tyle jest pewnie ludzi bez przyjaciół i rodziny, nie zdolnych lub nie chcących pracować, którzy akurat będą mieli dużego pecha i zachorują). Ale oszczędzi to na przykład życie tych którzy obecnie umierają w państwowych szpitalach. "
          Znowu idealizujesz. Wcale nie tak mało jest ludzi samotnych. A to: nie chce im się pracować mnie wpienia. Jedynym systemem w którym ie ma bezrobocia jest socjalizm, bezrobocie jest nieuleczalną chorobą kapitalizmu!
          "„Tak. I wszyscy muszą być obkuci z kodeksu karnego”
          To mogą być zawodowi ławnicy. Co to za różnica. Sądy są prywatne i nikogo nie interesuje czy ktoś zna kodeks czy nie, ważne żeby wydawał decyzje z nim zgodne."
          Chyba wcześniej nie zrozumiałem... Sądy mają być prywatne? Przecież to przestaje być sąd a zaczyna być zgromadzenie linczujące!
          "„Utopia. Na świecie wcale nie ma tylu dobrych ludzi. Niestety”
          Jako socjalista powinieneś wierzyć w istnienie większej ilości „dobrych ludzi”."
          Muszę wyjść na ulicę i patrzeć jak jest. Więc nie mogę w to wierzyć.
          "„Więc postuluję niech to będzie kapitalizm z ludzką twarzą. Kapitalizm w którym ustawowo nie będzie głodnych”
          To ja proponuję taki system, w którym ustawowo będzie dobrze. Przypomina mi to koncepcję Ministerstwa Prawdy."
          Nie chodziło mi o propagandę lecz o zapewnienie ludziom zamieszkania i żarełka w podstawowych ilościach.


          LINK
          • Re:

            Ixion 2003-11-19 20:01:00

            Ixion

            avek

            Rejestracja: 2003-11-17

            Ostatnia wizyta: 2003-12-20

            Skąd:

            „Znowu idealizujesz. Wcale nie tak mało jest ludzi samotnych.”
            Samotnych i ekstremalnie biednych jest jednak bardzo mało. Rodziny biedne trzymają się zwykle razem.
            „A to: nie chce im się pracować mnie wpienia. Jedynym systemem w którym ie ma bezrobocia jest socjalizm, bezrobocie jest nieuleczalną chorobą kapitalizmu!”
            My już mieliśmy socjalizm i tam bezrobocia nie było. Za to pracę, którą mógł wykonać jeden człowiek wykonywało trzech. To marnowanie zasobów ludzkich. Poza tym ci pracownicy dostawali jedną trzecią pensji. Nie wiem co woleli: głodowe pensje czy groźbę bezrobocia?
            „Chyba wcześniej nie zrozumiałem... Sądy mają być prywatne? Przecież to przestaje być sąd a zaczyna być zgromadzenie linczujące!”
            A w czym sąd państwowy jest lepszy od prywatnego? Jeżeli ktoś zwraca się do sądu, to chce, by był to sąd sprawiedliwy. Prywatne sądy, chcąc zyskiwać klientów, będą więc sprawiedliwe.
            „Muszę wyjść na ulicę i patrzeć jak jest. Więc nie mogę w to wierzyć.”
            Może na ulicy ich nie ma, ale gdzieś jacyś są. Tyle ile jest teraz, wystarcza (a wiemy, że bez nich w naszym kraju byłoby znacznie gorzej), to w anarchokapitalizmie też tyle wystarczy.
            „Nie chodziło mi o propagandę lecz o zapewnienie ludziom zamieszkania i żarełka w podstawowych ilościach.”
            W podstawowych ilościach wystarczy. Biorąc pod uwagę, że wraz z rozwojem cywilizacji koszt wytworzenia jedzenia staje się coraz niższy, za kilkanaście lat będzie to na tyle tanie, że nawet niewiele organizacji charytatywnych zapewni wszystkim jedzenie.

            LINK
            • Re:

              Thengel 2003-11-19 20:15:00

              Thengel

              avek

              Rejestracja: 2002-06-10

              Ostatnia wizyta: 2007-01-06

              Skąd: Warszawa

              "My już mieliśmy socjalizm i tam bezrobocia nie było. Za to pracę, którą mógł wykonać jeden człowiek wykonywało trzech. To marnowanie zasobów ludzkich. Poza tym ci pracownicy dostawali jedną trzecią pensji. Nie wiem co woleli: głodowe pensje czy groźbę bezrobocia?"
              Chodziło mi o to że nawet w anarchokapitalizmie będą bezrobotni nie dlatego że im się nie chce ale dla tego że nie ma pracy.
              "A w czym sąd państwowy jest lepszy od prywatnego? Jeżeli ktoś zwraca się do sądu, to chce, by był to sąd sprawiedliwy. Prywatne sądy, chcąc zyskiwać klientów, będą więc sprawiedliwe."
              Hmmm... Tylko że taki sąd nie ma autorytetu. Przestaje być potrzebny! Po co komus płacić jak możesz sam wymyśłić sobie wyrok i opłacić zbirów by go wykonali?
              "Może na ulicy ich nie ma, ale gdzieś jacyś są. Tyle ile jest teraz, wystarcza (a wiemy, że bez nich w naszym kraju byłoby znacznie gorzej), to w anarchokapitalizmie też tyle wystarczy."
              Wcale nie wystarcza. Noclegownie są przeludnione ,a w jadłodalniach brakuje forsy na ziemniaki. A teraz są jeszcze państwowe ośrodki pomocy dla ubogich! (może i małe ale zawsze!)

              LINK
              • Re:

                Ixion 2003-11-22 10:32:00

                Ixion

                avek

                Rejestracja: 2003-11-17

                Ostatnia wizyta: 2003-12-20

                Skąd:

                „Chodziło mi o to że nawet w anarchokapitalizmie będą bezrobotni nie dlatego że im się nie chce ale dla tego że nie ma pracy.”
                Praca zawsze jest, tyle tylko, że nie każdy jest gotowy się jej podjąć, ponieważ uważa na przykład, że jest za słabo płatna.
                „Hmmm... Tylko że taki sąd nie ma autorytetu. Przestaje być potrzebny! Po co komus płacić jak możesz sam wymyśłić sobie wyrok i opłacić zbirów by go wykonali?”
                Tak jak istnieją firmy z tradycjami, tak samo mogą istnieć są sądy prywatne. Ponieważ będą one zwykle wydawać sprawiedliwe wyroki (bo jeśli tego nie zrobią, to stracą prestiż), to ludzie będą się do nich zgłaszać z pozwami. A opłacenie zbirów nic nie da, jeśli istnieje prywatna policja, a każdy w domu ma broń.
                „Wcale nie wystarcza. Noclegownie są przeludnione ,a w jadłodalniach brakuje forsy na ziemniaki. A teraz są jeszcze państwowe ośrodki pomocy dla ubogich! (może i małe ale zawsze!)”
                Jeśli ludzi zajmujący się pomocą biednym dostaną więcej pieniędzy (lub koszt utrzymania biednych się zmniejszy), to wystarczy.

                LINK
            • idealista, idealista....

              Anor 2003-11-19 23:47:00

              Anor

              avek

              Rejestracja: 2003-01-09

              Ostatnia wizyta: 2023-05-17

              Skąd: Chyby

              Bardzo mało samotnych i beidnych??? O czym ty mowisz?? Ty myślisz że co jak połowa społęczenstwa żyje, zapominiasz jak olski naród potrafi być skłocony, jestem sie w stanie założyć o ile to już nie stostało wielokrotnie potwioerdzone przez badania, że co najmniej 30% polaków jest samotnych pod względem totalnego braku pomocy? Czy ty w ogóle żyjesz w Polsce? Przecież od biednych się aż roi, jak ty chcesz widzieć taki system? Chyba że będziesz jednym z lepszych w `tych górach"....

              LINK
              • Jednak realista

                Ixion 2003-11-22 10:50:00

                Ixion

                avek

                Rejestracja: 2003-11-17

                Ostatnia wizyta: 2003-12-20

                Skąd:

                Jeśli rzeczywiście 30% Polaków żyje pozbawionych jakiejkolwiek pomocy, to przynajmniej część z nich powinna umrzeć. Jeśli umrze co dziesiąty, to stracimy 3% naszego społeczeństwa. Jakoś tego nie widzę na ulicach, ani w wiadomościach.
                A teraz pytanie: skąd się wzięli ci biedni? Jeśli dla tego, że nie ma pracy, to w anarchokapitalizmie ten problem zostanie istotnie zmniejszony. Jeśli dla tego, że tym ludziom nie chce się pracować, to w anarchokapitalizmie „wymrą śmiercią naturalną” („kto nie pracuje, ten niech nie je”. Są jeszcze jakieś inne powody?
                Wbrew pozorom żyję w Polsce, i widzę, że nawet jeśli zaczniemy wprowadzać system znacznie bardziej liberalny od tego obecnego, a utrzymamy demokrację, to po pewnym czasie ludzie wybiorą do władzy Leppera, który wszystko przywróci do poprzedniego stanu.

                LINK
    • Ixion

      Anor 2003-11-18 23:14:00

      Anor

      avek

      Rejestracja: 2003-01-09

      Ostatnia wizyta: 2023-05-17

      Skąd: Chyby

      Twoje postul;aty sa o tyle piekne co nierealne! A najwazniejszym czynnikiem jest to że żeby się one miały sprawdzić kazdy człowiek musiałby być idealnie równy drugiemu, nie mogłoby być między nami żadnych różnic, nie mogłoby byc ze jeden jest bardziej chciwy od drugiego, drugi bardziej uparty od trzeciego, trzeci bardziej uczciwy od czwartego itd! W sytuacji owej idealnej równości zawsze powstawałyby jednostki wykorzystujące inne a co za tym idzie dochodziłoby do tworzenia struktur władzy i wracmy spowrotem do tego samego!

      Nawet w przyrodzie nie ma podobnych struktór, naawet mrówki sie różnią bo ma królowe i inne bebła!

      LINK
      • dokladnie....

        twardy 2003-11-19 00:31:00

        twardy

        avek

        Rejestracja: 2002-07-16

        Ostatnia wizyta: 2012-02-07

        Skąd: Wrocław

        Ja jest tem liberalem ale uwazam ze musza istnies instytucje panstwowe ktore beda scalaly wszystko. musi to byc jednak z jak najmniejsza ingerencja w zycie czlowie kortko mowiac wszystko jak najprostsze, szybko i bez bolu. Czlowiek w spolecenstwie zaszwe zyl w jakis strukturach wiec to mamy prawie ze w genach wiec nei masz szans zeby cos takeigo sie zdarzylo. W pelni sie z Toba naorze zgadzam

        LINK
      • Re:

        Ixion 2003-11-19 19:21:00

        Ixion

        avek

        Rejestracja: 2003-11-17

        Ostatnia wizyta: 2003-12-20

        Skąd:

        Jest dokładnie odwrotnie. W systemie skrajnie liberalnym człowiek, który jest pracowity i przedsiębiorczy ma zawsze możliwość odniesienia sukcesu. W wszystkich innych systemach jest uzależnione od działania innych ludzi (np. państwo narzucając podatki zabiera ludziom efekty ich pracy, a wprowadzając koncesje czy inne ograniczenia gospodarcze zabrania im robić tego, co oni uważają za słuszne i przynoszące korzyści). Jeżeli w anarchokapitalizmie mam sąsiada, który mnie nie lubi, to on może mnie co najwyżej zabić, okraść lub nie robić ze mną interesów. W innych systemach ten hipotetyczny sąsiad może pełnić jakieś funkcje publiczne, które dadzą mu możliwość wpływania na moje życie. Tak więc będzie znaczeni więcej potencjalnych niebezpieczeństw.
        Konsekwencją takiej sytuacji jest jednak brak pomocy socjalnej dla tych, którym się w życiu nie udało. Jeśli nie mają rodziny czy przyjaciół, i nie ma organizacji charytatywnych gotowych im pomóc, to oni umierają. Ale, alternatywą dla takiego rozwiązania jest przymusowe zabieranie ludziom pieniędzy przez państwo (czyli kradzież) i dawanie ich tym, którzy sobie nie radzą. Jest to oczywiście niemoralne, bo łamie podstawowe prawo człowieka do własności. Jeśli człowiek nie chce wspierać innych ludzi, to nie można go do tego zmuszać, a jeśli chce, to nie trzeba do tego państwa.
        Poza tym anarchokapitalizm sprzyja rozwojowi cywilizacji. Przetrwają bowiem jednostki najlepsze. Dzięki temu ludzi będą stawać się coraz lepsi i bardziej doskonali.
        Nie mam nic przeciw tworzenia struktur władzy, o ile są one dobrowolne. A państwo takie nie jest. Charakteryzuje się ono przymusowym członkostwem i przymusowym odbieraniem części majątku. Jeśli ktoś chce należeć do państwa, to proszę bardzo, ale jeśli ktoś nie chce, to powinien mieć możliwość życia poza nim.

        W przyrodzie nie ma wielu rzeczy, które gatunek ludzi wprowadził w toku swojego rozwoju. To właśnie odróżnia człowieka od zwierząt, że tworzy on kulturę, a nie działa zgodnie z naturą.

        LINK
        • różnica medzy nami jest taka!

          Anor 2003-11-19 23:59:00

          Anor

          avek

          Rejestracja: 2003-01-09

          Ostatnia wizyta: 2023-05-17

          Skąd: Chyby

          Że ja jestem liberałem który patrzy na zycie przez realia i poprawność społeczno ekonimiczną, a ty jesteś liberałem to wydaje ci się najsprawiedliwsze! I odpowiem ci, że masz rację, tak to jest najspraiedliwsze, jednak nie tam gdzie mamy cywilizajcę! W cywilizacji właśnie chodzi o to że nie do końca należy się kierować zwierzęcym zachwoaniem "silniejszy wygrywa"! Czasami należy pomóc temu słabszemu i mówię to z bólem, bo uwierz mi że to ja zwykle na tym pomaganiu tracę mimo to rozumiem taką potrzebę bo wiem co byłoby gdyby jej nie było! Widocznie ty nie jesteś sobie w stanie wyobrazić skutków innego postepowania, szkoda.... Twoje liberalne podejście jest tak mocno zidealizowane, że aż kipiące nierealizmem i nawet dla takiego liberała którym jestem ja, zakrawa ono na bzdurę! Sorry, ale taka jest prawda...

          LINK
          • Istotnie, tak jest

            Ixion 2003-11-22 11:37:00

            Ixion

            avek

            Rejestracja: 2003-11-17

            Ostatnia wizyta: 2003-12-20

            Skąd:

            Faktycznie, sprawiedliwość jest dla mnie najważniejsza.
            Czy ja mówię, że nie należy pomagać słabszemu. Twierdzę tylko, że nie można do tego zmuszać.
            Jestem w stanie wyobrazić sobie, co by było, gdyby zostawić słabsze jednostki bez pomocy. Albo stałyby się silniejsze, albo by wyginęły. Tak czy tak, byłoby to korzystne dla naszej cywilizacji.
            Istotnie, może ci się wydawać, że mój program jest nierealny, ale skoro jesteś liberałem który patrzy na życie przez „poprawność społeczno ekonomiczną”, to się nie dziwię. Ale dobrze przynajmniej, że jesteś już „jakimś” liberałem, może nie do końca liberalnym, ale zawsze to coś.

            LINK
        • Napisze ogólnie

          Otas 2003-11-20 12:45:00

          Otas

          avek

          Rejestracja: 2003-11-05

          Ostatnia wizyta: 2020-05-01

          Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

          ... ANARCHOKAPITALIZM JUŻ BYŁ WYPRÓBOWANY W HISTORII LUDZKOŚCI I SIĘ NIE SPRAWDZIŁ!! - trwał on mniej więcej od zejścia praczłowieka z drzewa do czasów powstawania państw-miast.

          Każdy był sobie panem i władcą, miał broń w domu, nikomu nie oddawał podatku itp. - dominowały jednostki najsilniejsze - i jeśli ten system był taki dobry to dlaczego go zaniechano i wprowadzono struktury państwowe?

          Mówisz, że powino być prywatne szkolnictwo, słuzba medyczna, transport, firmy ochroniarskie (policja), wojsko (??), pomoc społeczna, sądownictwo..itd CZY TO MIAŁO BY WOGÓLE SENS?? dla mnie nie. Właśnie w celach zapewnienia, szkolnictwa, opieki zdrowotnej, obronności, zatrudnienia, sprawiedliwości, bezpieczeństwa, opieki społecznej, budownictwa... i tysięcy innych rzeczy, których normalnie nie zauważamy a istnieją, ludzie stworzyli strukturę, którą nazwali PAŃSTWEM. Uznali sobie, że będą robić zrzutke -w zależności od dochodu- na działanie tej instytucji.

          Piszesz, że bycie członkiem Państwa jest przymusowe... to nieprawda, możesz w każdej chwili zrzec się obywatelstwa (przy okazji płacąc dość dużą kwotę za wszystkie koszta poniesione przez państwo na m.in. kształcenie Cie) i być wolnym. Tylko będzie jeden problem.... nie będziesz miał rzadnych praw.... bo mamy je tylko MY - OBYWATELE PAŃSTWA.

          A co do porównania ze światem zwierząt.... można na przykładzie każdego gatunku zwierząt stadnych udowodnic, że mają struktury podobne do PAŃSTWA!! Najlepszym przykładem są mrówki i pszczoły. Mają dokładną hierarchie, rządzi królowa, mają wojowników/strażników no i oczywiście na samym dole są robotnicy, którzy pracują jedynie na chwałę swojej królowej i mrowiska/roju. Czy to nie przypomina ci przypadkiem tyranii???

          Raaaany ale się namęczyłem, mam nadzieje, że chociaż ktoś to przeczyta





          LINK
          • Odpowiem ogólnie

            Ixion 2003-11-22 11:59:00

            Ixion

            avek

            Rejestracja: 2003-11-17

            Ostatnia wizyta: 2003-12-20

            Skąd:

            I wtedy właśnie osiągnęliśmy nasz największy sukces, zeszliśmy z drzewa. (choć tak na prawdę, to praludzie zeszli z drzewa nie dla tego, że tak im się podobało, ale dla tego, że drzewa uschły)

            Nie zaniechano tego systemu, tylko nigdy go tak na prawdę nie było. Ludzie żyli w grupach, które miały strukturę hierarchiczną. Nie płacili podatków, tylko oddawali to co upolowali grupie. Władzę reprezentował przywódca grupy, który mówił wszystkim, co mają robić.

            Wiesz jaki sens ma zapewnienie powszechnego szkolnictwa? Służ władzy do ogłupiania ludzi i indoktrynowania. Służba zdrowia , pomoc społeczna, sądownictwo, wszystko ma uzależnić człowieka od władzy. Oczywiście, że kiedyś ludzie mogli sobie wymyślić, że zrobią zrzutkę (choć raczej to ich wódz plemienia im to nakazał, by połączyć się z innym plemieniem), ale załóżmy, że komuś się to teraz nie podoba. I co on ma teraz zrobić, bo obecnie państwo jest przymusowe. Nie można się od niego uwolnić, dlatego, że jeśli posiadam MOJĄ własność na terenie jakiegoś państwa, to muszę z jej tytułu płacić jakieś podatki itd.

            Takich głupot to się nie spodziewałem tu przeczytać! Jakie państwo mogło ponieść jakieś koszty na kształcenie mnie itd. Przecież te pieniądze zabrało moim rodzicom i mnie w formie różnych podatków. Państwo nie wytwarza żadnego dobra! To nie jest firma, która inwestuje swoje pieniądze, bo takich nie ma. Czy mam zwracać pieniądze komuś, kto mi je wcześniej zabrał, a teraz trochę oddał.

            Zwierzęta i państwo? A podobno zeszliśmy z drzewa i wtedy panowała anarchokapitalizm. Czy nie jest to sprzeczność. Poza tym, to ludzie władają światem, a nie mrówki.

            LINK
            • Ech....

              Otas 2003-11-24 11:44:00

              Otas

              avek

              Rejestracja: 2003-11-05

              Ostatnia wizyta: 2020-05-01

              Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

              no cóż gdzie jest 2 ludzi tam są 3 zdania . Ja ciebie nie przekonam do moich teorii, ty mnie do swoich... można by na okrągło wymieniać argumenty i kontrargumenty. Ale ja tam się ciesze bo poszerzyłem swoją wiedze.

              Co do opłat przy zrzeczeniu się obywatelstwa to nie ja to sobie wymyśliłem tylko takie jest prawo (chyba nie myślisz, że akurat t oco płacili Twoi rodzice starczyło wybudowanie szkół, zatrudnienie nauczycieli, Ministerstwa itp??).
              Państwo - firma? a jak to nie?? Przecież część instytucji państwowych (firmy państwowe) jak i samorządowych ma osobowość prawną i mają za zadanie ZARABIAĆ pieniądze dla Skarbu Państwa.
              A to że ludzie władają światem a nie mrówki..... no cóż mieliśmy akurat takie szczęście. Nie wiadomo czy akurat to nie mrówki będą rządzićświatem po zagładzie gatunku ludzkiego?

              LINK
              • Re: Ech....

                Ixion 2003-12-29 12:43:00

                Ixion

                avek

                Rejestracja: 2003-11-17

                Ostatnia wizyta: 2003-12-20

                Skąd:

                Jeżeli 80% pieniędzy, które zarobili moi rodzice zabiera państwo, to na pewno wystarczyło to na opłacenie nauczycieli i kosztów utrzymania budynku, podzielonych oczywiście na wszystkich uczniów. Nie tylko ja korzystam z edukacji państwowej, więc nie tyko ja muszę za nią płacić. Rezygnując z usług państwa w tej dziedzinie nie mam zamiaru płacić za więcej, niż wykorzystałem, bo byłoby to niesprawiedliwe.
                Zgadzam się, że państwo to firma (na innych forach muszę często bronić tej tezy), ale ta firma nie inwestuje swoich pieniędzy, tylko cudze, mianowicie podatników. A to, że jest właścicielem firm, które wytwarzają jakieś dobra nie jest równoznaczne z tym, że samo to dobro wytwarza. Jego główny dochód to podatki.
                Z tego co wiem, mrówki nie są odporne na promieniowanie. Będą rządzić karaluchy!

                LINK
  • Wredne gnoje!

    ObiwanKenobi 2006-10-19 15:53:00

    ObiwanKenobi

    avek

    Rejestracja: 2006-02-10

    Ostatnia wizyta: 2007-11-17

    Skąd: Kraków

    po prostu kradną i tyle. Mi to bardziej przypomina rządy ludności z Punktu przełomu. Jak zabijają to okradają. Tu nie zabijają ale biorą biorą. Zarabiają 50k miesięcznie i jeszcze im mało

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..