TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Księga Boby Fetta

The Book of Boba Fett (serial)

Adam Skywalker 2020-12-18 10:11:18

Adam Skywalker

avek

Rejestracja: 2014-08-04

Ostatnia wizyta: 2024-11-20

Skąd: Gdańsk

Na koniec dzisiejszego odcinka oficjalnie potwierdzono, że w przyszłym roku pojawi się serial o Bobie Fettcie. Ma mieć premierę w grudniu 2021 roku, dlatego ciekawe, co dalej z The Mandalorian, który też miał mieć wtedy premierę. Czy to ma funkcjonować jako trzeci sezon, w którym zmieni się wiodący bohater, a Din będzie miał epizodyczną rolę?

Trzeba czekać. Może oficjalna coś więcej napisze.

LINK
  • Re: The Book of Boba Fett (serial)

    Lubsok 2020-12-18 11:12:09

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2024-09-12

    Skąd: Białystok

    Czemu miałby zastąpić Dina? Ostatnia scena sugeruje, że będzie raczej jakimś watażką na Tatooine. I w ogóle czemu zabił Biba? WTF? Scena kompletnie z dupy.

    LINK
  • Re: The Book of Boba Fett (serial)

    gordon2012 2020-12-18 13:08:14

    gordon2012

    avek

    Rejestracja: 2020-12-04

    Ostatnia wizyta: 2022-11-28

    Skąd: WARSZAWA

    Mando znów zdjął hełm,nie ma Grogu, w pewnym sensie to koniec tej historii. Może trzeci sezon będzie wyłącznie o Bobba F.

    LINK
  • Re: The Book of Boba Fett (serial)

    chazz_duran 2020-12-18 15:43:44

    chazz_duran

    avek

    Rejestracja: 2008-10-29

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Gorzów Wielkopolski

    Moim zdaniem to wręcz oczywiste. The Mandalorian jest podzielony nie na epizody, odcinki czy inne takie tylko na rozdziały...

    Księga Din Djarina miała 16 rozdziałów.

    Księga Boby Fetta będzie 2 księgą cyklu The Mandalorian. Ile rozdziałów dostanie..? 8 czy 16?

    Tego nie wiemy. Tak samo jak nie wiemy w którym momencie znów wrócimy do historii Mando i Yod`ika.

    LINK
    • Re: The Book of Boba Fett (serial)

      jaroslaw1922 2020-12-18 19:38:51

      jaroslaw1922

      avek

      Rejestracja: 2008-11-20

      Ostatnia wizyta: 2023-08-02

      Skąd: Łódź

      W sumie to jest bardzo spoko pomysł!

      Każda kolejna "księga" może być o kolejnym Mandalorianinie, teraz księga o Bobie (sezon lub dwa), a potem przecież można zrobić z Bo Katan kolejną księgę o walce o Mandalore itd


      Tylko czy chcieliby porzucić Din`a na jakiś czas czy może ruszyć też jego wątek dalej w księdze o Bobie?

      LINK
  • Re: The Book of Boba Fett (serial)

    disclaimer 2020-12-18 17:21:15

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-11-02

    Skąd:

    Czy ktoś chociaż wie, na co Bobusiowi ta czarna kiecka? Bo mam wrażenie, że tylko po to, by zamaskować grubość bebecha.

    LINK
    • Re: The Book of Boba Fett (serial)

      Lubsok 2020-12-18 19:02:25

      Lubsok

      avek

      Rejestracja: 2012-03-10

      Ostatnia wizyta: 2024-09-12

      Skąd: Białystok

      Z Fettem jest w ogóle problem całej masy nie tylko bebecha. No sorry, jak oglądam TESB to widzę chudzielca o kompletnie innych proporcjach ciała. A teraz wciskają Temuerę, który nijak się do tefo ma i nie chodzi nawet o upływ czasu. No nie widzę tej spójności kompletnie.

      LINK
      • Re: The Book of Boba Fett (serial)

        disclaimer 2020-12-19 15:37:27

        disclaimer

        avek

        Rejestracja: 2016-03-06

        Ostatnia wizyta: 2024-11-02

        Skąd:

        Ogólnie tłusty Boba sadzający tłusty zad na tronie do cool ujęcia, grany przez starszego od postaci o 20 lat Morrisona to kiepski pomysł, znowu przykład robienia czegoś pod nerdów i rule of cool. Zwłaszcza jak mu każą robić super-duper-kozackie sceny akcji. No i ta odmalowana zbroja wygląda jak kostium na halloween. I też nie wiem, dlaczego Boba, który do tej pory był zwykłym najemnikiem, miałby nagle ambicje rządzić na Tatooine, ale Filoni robił już to samo z Maulem - odkopał, wskrzesił, bo cool postać, którą fani lubili, i zrobił z niej kogoś zupełnie innego. Nie wiem po co, skoro w obu przypadkach zaje*istość postaci opierała się tylko na tym, że miały fajny design i prawie nic nie mówiły.

        LINK
        • Temuera Morrison

          rebelyell 2020-12-20 23:32:28

          rebelyell

          avek

          Rejestracja: 2009-12-01

          Ostatnia wizyta: 2024-11-20

          Skąd: Kovir

          Taki wyznawca prequeli przeciwko Temuerze?

          LINK
          • Re: Temuera Morrison

            disclaimer 2020-12-20 23:52:25

            disclaimer

            avek

            Rejestracja: 2016-03-06

            Ostatnia wizyta: 2024-11-02

            Skąd:

            Nie przeciwko Temuerze, tylko temu jak nakręcili i napisali Bobę w tym sezonie.

            LINK
            • i ty też Brutusie?

              rebelyell 2020-12-20 23:55:50

              rebelyell

              avek

              Rejestracja: 2009-12-01

              Ostatnia wizyta: 2024-11-20

              Skąd: Kovir

              Tamuera byłby zniesmaczony Twoją dezaprobatą

              LINK
              • Re: i ty też Brutusie?

                disclaimer 2020-12-21 00:10:11

                disclaimer

                avek

                Rejestracja: 2016-03-06

                Ostatnia wizyta: 2024-11-02

                Skąd:

                Akurat to ma dla mnie małe znaczenie. Aktorzy są rzadko specjalistami od lore. Tutaj Filoni wszystkim rozkłada karty, a kolesiowie-reżyserzy z zewnątrz mają resztę tylko ładnie uklepać.

                LINK
        • Boba Barbarzyńca [fanfików ciąg dalszy]

          disclaimer 2020-12-27 02:04:46

          disclaimer

          avek

          Rejestracja: 2016-03-06

          Ostatnia wizyta: 2024-11-02

          Skąd:

          w wyobrażeniu Roberta Rodrigueza

          https://www.syfy.com/syfywire/boba-fett-return-the-mandalorian-robert-rodriguez

          od razu wiadomo skąd ten cały myk z sadzeniem tyłka na tronie I specjalna gadka, że Bobuś nie może być gunslingerem.

          A tymczasem
          https://www.starwars.com/news/jeremy-bulloch

          Lucky for fans it did, since Bulloch immediately understood what the character needed to bring to the screen. “I thought of Boba Fett as Clint Eastwood in a suit of armor,” he’d once said, suggesting the bounty hunter’s slow, deliberate moves, cradled rifle, and cocked hip were signature attributes inspired by classic western gunfighters. Empire’s sound designer Ben Burtt even added the jangling of spurs when Fett walked.

          LINK
          • Re: Boba Barbarzyńca [fanfików ciąg dalszy]

            Zablokowany 2.0 2020-12-27 18:35:57

            Zablokowany 2.0

            avek

            Rejestracja: 2019-10-16

            Ostatnia wizyta: 2023-01-26

            Skąd:

            - "I wanted him to live up to his name that we would whisper since we were kids [and] be that mysterious character with a past that makes you want to know more about him. If Mando is a gunslinger, then Boba needs to be a barbarian."



            Kiedy myślisz, że Di$ney się czegoś nauczył po 2 sezonach mando...a potem widzisz, że jednak nie.

            LINK
            • Re: Boba Barbarzyńca [fanfików ciąg dalszy]

              disclaimer 2020-12-27 18:48:36

              disclaimer

              avek

              Rejestracja: 2016-03-06

              Ostatnia wizyta: 2024-11-02

              Skąd:

              A czego się nauczyliśmy przy sequelach? Analogicznie - jeśli Rey ma być naszym nowym hiper Lukiem do potęgi 5, to Luke musi być cynicznym menelem

              LINK
              • Re: Boba Barbarzyńca [fanfików ciąg dalszy]

                Zablokowany 2.0 2020-12-28 18:26:33

                Zablokowany 2.0

                avek

                Rejestracja: 2019-10-16

                Ostatnia wizyta: 2023-01-26

                Skąd:

                Nie zrównywałbym, tych dwóch postaci z prostej przyczyny-Luke wygrał w oryginalnej trylogii. Przeciągnął swojego tatę na swoją stronę, imperium straciło swojego przywódcę i najlepszych ludzi, podczas gdy wszyscy jego rebelianccy przyjaciele przeżyli bez najmniejszego uszczerbku na zdrowiu.

                Tymczasem Fett od 1983, do niedawna był, na ekranie, totalną fajtłapą pokonaną przez ślepego Hana Solo. Oczywiście można mówić, że w końcu w książkach i komiksach przeżył, jednak większość społeczeństwa się z nimi nigdy nie zapoznała. Dodatkowo, jak na razie, w przeciwieństwie do Luka czy Thrawna nie pojawił się w kanonie myszy tylko po to, żeby było kogo wyśmiać i poniżyć.

                Oczywiście nie podoba mi się jak jedna z osób odpowiedzialnych za ten serial planuje wykorzystać tę postać...jednak dostrzegam też, że radykalna zmiana w historii Fetta nastąpiła już przy premierze "Ataku klonów", gdzie jego historia jako dawnego stróża prawa została zmieniona na historię klona Jango Fetta. Sam Lucas drobne zmiany wprowadzał już wcześniej-w orginalnej scenie w pałacu Jabby stoi samotnie podczas gdy w edycji "upośledzonej" flirtuje z dwiema "kosmitkami". Dodatkowe tłumaczenia Lucasa o tym, ze Boba tak naprawdę udaje bycie mandalorianinem jak i wsadzenie go do skrzynki w TCW pokazują, że postać ta nie była traktowana, najlepiej za czasów oryginalnego Lucasfilmu. Kto wie? Istnieje szansa, że Boba jako jedyny wyjdzie na plus po całej dramie z Di$ney-em. Czas pokaże.

                LINK
        • Re: The Book of Boba Fett (serial)

          darth sheldon hiszpański inkwi 2020-12-28 21:55:44

          darth sheldon hiszpański inkwi

          avek

          Rejestracja: 2014-08-04

          Ostatnia wizyta: 2024-11-21

          Skąd: Topola Wielka

          disclaimer napisał:
          I też nie wiem, dlaczego Boba, który do tej pory był zwykłym najemnikiem, miałby nagle ambicje rządzić na Tatooine, ale Filoni robił już to samo z Maulem - odkopał, wskrzesił, bo cool postać, którą fani lubili, i zrobił z niej kogoś zupełnie innego. Nie wiem po co, skoro w obu przypadkach zaje*istość postaci opierała się tylko na tym, że miały fajny design i prawie nic nie mówiły.
          -----------------------

          Patrząc na, że Maul, władca półswiatka przyjął się dość ciepło (nie licząc paru starych narzekaczy), mimo iż sama postać w firmach była tylko pustą kartą, nie widzę problemu by zrobić coś podobnego z Fettem, zwłaszcza na stare lata.

          LINK
          • Re: The Book of Boba Fett (serial)

            disclaimer 2020-12-28 22:22:30

            disclaimer

            avek

            Rejestracja: 2016-03-06

            Ostatnia wizyta: 2024-11-02

            Skąd:

            Gdybym miał tyle pieniążków co Disney i liczyłbym tylko zysk na ilość i vice versa, to oczywiście też nie miałbym z tym problemu

            LINK
  • Re: The Book of Boba Fett (serial)

    Lord Sidious 2020-12-18 21:03:36

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    hmm a czemu upieracie się na serial. Może film prosto na Disney+? Także by sprawdzić jeszcze inną formę. Cóż, myślę, że Jeremy Bulloch trochę pokrzyżował plany marketingowe i jeszcze sobie ciut poczekamy.

    LINK
    • Re: The Book of Boba Fett (serial)

      disclaimer 2020-12-18 21:13:11

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-11-02

      Skąd:

      Gdzie tu zależność? Śmierć Davida Prowse jakoś nie pokrzyżowała planów na Haydena w roli Vadera

      LINK
      • Re: The Book of Boba Fett (serial)

        Lord Sidious 2020-12-18 21:48:46

        Lord Sidious

        avek

        Rejestracja: 2001-09-05

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Wrocław

        Tyle, że Prowse nie zmarł kilka godzin przed potencjalnym ogłoszeniem Haydena. Cóż na razie czekamy na info co właśnie zapowiedzieli.

        LINK
        • Re: The Book of Boba Fett (serial)

          Adam Skywalker 2020-12-18 21:58:33

          Adam Skywalker

          avek

          Rejestracja: 2014-08-04

          Ostatnia wizyta: 2024-11-20

          Skąd: Gdańsk

          A myślisz, że by go wykorzystali w tym serialu?
          Prowse też nie grał Vadera w Łotrze 1, a jak Bullocha nie wzięli do Mandalorian, to co miałby robić tutaj?

          LINK
          • Re: The Book of Boba Fett (serial)

            Lord Sidious 2020-12-18 22:22:55

            Lord Sidious

            avek

            Rejestracja: 2001-09-05

            Ostatnia wizyta: 2024-11-21

            Skąd: Wrocław

            nie chodzi o to, że grał, raczej nie. Po prostu przy takim zgraniu czasowym chyba wolą poczekać. Bulloch był odtwórcą Boby, a teraz robią o nim nową produkcję. Jak chcesz mieć ładny PR to dwa takie newsy w tym samym czasie nie wyglądają najlepiej. Ale to tylko przypuszczenia.

            LINK
            • Re: The Book of Boba Fett (serial)

              disclaimer 2020-12-18 22:34:24

              disclaimer

              avek

              Rejestracja: 2016-03-06

              Ostatnia wizyta: 2024-11-02

              Skąd:

              O Bullochu jednak mało kto pamięta, to był po prostu taki gostek co służył bardziej za fizyczną prezencję zamaskowanego Boby niż pełnoprawną postać. Tak jak mało się mówi o dublerach Mando, a dużo o Pascalu. Morrisona w roli Boby jak i plotki o osobnym serialu mieliśmy już od paru tygodni. Nie mówiąc, że i tak ma większe doświadczenie w tej roli.

              LINK
    • Re: The Book of Boba Fett (serial)

      Adam Skywalker 2020-12-18 21:36:12

      Adam Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2014-08-04

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Gdańsk

      Bob Iger mówił kiedyś, że nie planują tworzyć filmów Star Wars na Disney+.

      LINK
      • Re: The Book of Boba Fett (serial)

        Rusis 2020-12-20 23:48:31

        Rusis

        avek

        Rejestracja: 2004-02-28

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Wrocław

        Bob Iger i Kathleen Kennedy mówili mnóstwo rzeczy, łącznie z tym jakie filmy planują i są już w produkcji. A co z tego wyszło to wszyscy wiemy. Więc jakoś bardzo bym się nie przywiązywał do tego co Iger kiedyś mówił.

        W tym wypadku obstawiam co prawda serial, ale nie wykluczam, że dostaniemy kiedyś film SW na Disney+. Szczególnie, że świat kina trochę z uwagi na koronawirusa ulegnie zmianie.

        LINK
  • Fajna scena

    Karaś 2020-12-19 00:05:59

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    Fajne wajby miała czekam

    LINK
  • Temeura a Logan

    Mossar 2020-12-20 08:05:04

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-17

    Skąd:

    Spoko, fajny ten stary Boba z brzuszkiem, ale chciałbym żeby ten serial prowadził to w dwóch liniach czasowych. Niech jakaś podstawowa fabuła idzie w czasach około The Mandalorian, ale to co najciekawsze niech będzie w retrospekcjach.

    Generalnie chciałbym dowiedzieć się więcej o Bobie zaraz po ścięciu głowy jego taty przez Windu. Coś tam jest w kanonie w TCW, cos tam w komiksach, ale imo to ma ogromny potencjał, żeby pokazać jak sobie radził jak został sam. Stary Boba mógłby mieć jakiś wątek na Tatooine, ale różne miejsca przypominalyby mu wydarzenia z czasów jak był nastoletnim Bobą, który musial sobie poradzić sam w tym trudnym świecie.

    LINK
    • Re: Temeura a Logan

      rebelyell 2020-12-20 23:30:56

      rebelyell

      avek

      Rejestracja: 2009-12-01

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Kovir

      Ja bym miał problem z młodym Fettem, bo dla mnie jednym z największych plusów jego powrotu jest właśnie Temuera Morrison i znowuż szkoda, że nie jest młodszy o dekadę, dwie

      LINK
  • Ogólnie

    Krogulec 2020-12-21 03:42:46

    Krogulec

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Szczecin


    Z całego odcinka najgłupsza była właśnie ta zapowiedź serialu (?) z Boba Fettem. Boba siadający na tronie Fortuny na jakiejś podrzędnej planetce Tatooine, to jakby Jeff Bezos postanowił usiąść na tronie właściciela polskiego czwartoligowca xD I ten wielce podniosły nastrój, bo zastrzelili czterech typa, co nie potrafili nawet raz wystrzelić. No nie widzę Boby będącego kacykiem na zapyziałej Tatooine... To chyba tak mniej więcej ŻADNE wyzwanie dla kogoś z jego zdolnościami i doświadczeniem... I znowu ta Tatooine, ile jeszcze? Ruszymy kiedyś poza ANH?

    Mam nadzieję, że będzie jednak więcej bycia łowcą nagród albo czegoś bardziej epickiego. Leave Tatooine Alone.

    LINK
  • Disney+ potwierdza, że osobny serial

    disclaimer 2020-12-21 15:05:16

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-11-02

    Skąd:

    https://www.facebook.com/DisneyPlusIE/posts/1073676536437910

    Za produkcję odpowiadają Favreau, Filoni i Robert Rodriguez

    LINK
  • cóż..

    Burzol 2020-12-23 10:36:47

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Poznań

    Ja bym chciał się wypowiedzieć w sprawie pochwały sceny po napisach. Oczywiście spoilery.

    Oto mamy Tatooine, najdalsza i najpopularniejsza planeta w galaktyce. Mamy garstkę obcych, znanych ras, ale raczej nieznanych osobników, z których zapewne żaden nie reklamował nigdy Mr. Muscle (to nawiązanie do pierwszego aktora Star Wars, który odwiedził Polskę). I mamy Biba Fortunę, otyłego, nie wiadomo jak przeżył wizytę nad Sacrlacciem, a fakt, że mógłby tam zginąć. Przez moment myślałem, że to może jego kuzyn Beezer, albo jakaś dalsza część rodziny. Jedyne co mi się nie podobało w Bibie to jego głos. Sposób, w jaki wypowiada "Bou-bah" zupełnie mi się nie pasował. No i nagle ktoś zaczyna strzelać, po schodach pałacu schodzi jakiś zabójca, widz powinien zakładać, że to Fett, groźny łowca (nie "The Mandalorian" tylko "A Mandalorian"). A tymczasem to Fennec zrobiła porządek, Boba przyszedł po niej tylko pożegnać się z niefortunnym Fortuną. I super. W tej scenie cieszą mnie dwie rzeczy. Po pierwsze Boba Fett na tronie Jabby. Oczywiście, że to głupi widok, że Boba jako lokalny watażka to dość absurdalny pomysł (i że powinno się na ten tron mówić, że to tron Biby, ale zakładam, że twórcy też tak jak ja to zignorowali). Ale z drugiej strony kto wie jakim Fettem stanie się Boba po sarlaccu? Może chce się ustatkować? W starych legendach też, co prawda z trudem i pomocą wnuczki, ale nauczył się jak żyć, jak być królem, jak zerwać z rolą samotnego samowystarczalnika. Drugi mój ulubiony widok to Fennec Shand siedząca na oparciu tronu, popijająca Spaczkę, ciesząca się, że wreszcie można na chwilę usiąść. Fennec i Boba, duet imprezujący na trupach wrogów (albo dawnych przyjaciół). To jest naprawdę fajny potencjał na ciąg dalszy historii.

    Co będzie dalej? Czy Boba postanowi zostać królem Tatooine? Byłoby to niezwykły finał dla pustynnej planety. Czy może Boba ruszy w dalszą drogę imprezując gdzie popadnie, "Prosty człowiek, znajdujący sobie miejsce w galaktyce"? Tak czy siak jest fajny potencjał na ten serial, na lekką przygodowość, na jakiś rodzaj ekranizacji Opowieści Łowców Nagród (albo Opowieści z Pałacu Jabby) jest ogromna. I ja jestem za.

    LINK
    • Re: cóż..

      Mossar 2020-12-23 10:55:47

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Przykład Boby w kanonie to jest idealny przykład jak można oprzeć się na postaci, która już w Legendach została konkretnie przepracowana, ale tym razem zupełnie zmienić przebieg jej "kariery". To jest fajne. Czasem oczko puszczone do fanów Legend jest super, ale fajnie tez, że potrafią stworzyć nowe historie na gruncie, który wydaje się już całkowicie zaorany.

      LINK
  • Wracamy do OT

    disclaimer 2021-06-11 21:06:10

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-11-02

    Skąd:

    https://www.starwarsnewsnet.com/2021/06/the-book-of-boba-fett-will-feature-flashbacks-to-the-time-between-the-empire-strikes-back-and-the-mandalorian.html

    Otóż nie tylko Mando 2.5, ale i trochę flashbacków. Morrison oznajmił, że wgłębimy się w przeszłość Fetta i tego co porabiał zanim trafił do jamy Sarlacca. Jest okazja na klasyczny kostium bez kiecki i bebecha

    “Well, we can’t say too much, but we’re going to see his past and where he’s been since The Empire Strikes Back. Somebody pointed out he’s been kind of stuck in this one place, and now’s the time to actually go back in time and check out his journey and find out more about him.”

    LINK
  • Not a SLAVE

    AJ73 2021-06-28 13:39:12

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Strike Base XR-484

    Disney gumkuje przeszłość. Na razie w zestawach LEGO, ale zobaczymy co nam w serialu odpindolą :

    - https://screenrant.com/mandalorian-boba-fett-ship-slave-1-name-change/

    LINK
  • Petycja

    AJ73 2021-06-30 14:44:24

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Strike Base XR-484

    Tego można było się spodziewać. Ja nie wiem, czy w tym Disneyu naprawdę nie ma choć jednej rozsądnie myślącej osoby ?. Decyzyjnej, oczywiście.

    ...

    Jak rozumiem, Disney postanowił sobie, że słowo "kontrowersyjny" zniknie z ich korpo-słownika raz na zawsze. Dlatego też gumkuje nazwę statku Bobby, by nikomu nigdy już do głowy nie przyszło (nawet po wielu głębszych), że cały ten "Slave" może nawiązywać nie daj boże, do historii niewolnictwa w Junajted.
    Tyle tylko, że kontrowersje, których tak bardzo chciano uniknąć, no i rozgłos - poprzez fanowską petycję, teraz właśnie może zacząć się na dobre. Czy o to chodziło korpoludkom ? ... chyba nie. Na szczęście, nie moje to zmartwienie

    ...

    No więc,

    powstała petycja fanowska, w której można oddać głos swojego sprzeciwu wobec idiotycznych - bo tak to trzeba nazwać, planów Disneya. Zatem, nie żaden tam "Ship of Bobba Fett", tylko "SLAVE-1" - jak każe obyczaj.

    Tu : https://www.change.org/p/walt-disney-change-the-slave-1-s-name-back-to-the-slave-1

    LINK
    • Re: Petycja

      darth sheldon hiszpański inkwi 2021-06-30 15:36:28

      darth sheldon hiszpański inkwi

      avek

      Rejestracja: 2014-08-04

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Topola Wielka

      To tylko dla nazwy Lego (zresztą nie pierwszy raz, atatek grievousa to statek grievousa a nie nazwa jego jednostki) i niektórzy toksyczni youtuberzy po prostu zaczynają używać tego w w rozsiewaniu kontrowersji

      LINK
    • Re: Petycja

      Contrarius 2021-06-30 16:30:17

      Contrarius

      avek

      Rejestracja: 2021-04-29

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd:

      A czy ty przemyślałeś tą sytuację czy przyczytałeś tylko nagłówki artykułów z clickbaitowych portali, albo obejrzałeś pewnie filmiki the fandom menace.
      Disney nie usuwa nazwy statku boby fetta w uniwersum. Zmienia nazwy zabawek zwiazych ze statkami zamieniając nazwy statków na "Statek kosmiczny jakieś postaci". Jest to zmiana po to żeby ludzie którzy nie są super fanami Star Wars mogli na spokojnie znaleźć klocki i kupić np. dziecku. Bo napewno ktoś nie siedzący w Star wars wie że statek boby fetta ma nazwę Slave 1.
      Kiedy na Lego zmienili nazwę "The Razor Crest" na "The Mandalorian Bounty Hunter Transport" to już nie było wielkiej dramy o to? Pewnie dlatego że nazwa razor crest nie może być na siłę kontrowersyjna i nie pasowało by to co narracji toksycznych ludzi w fandomie.

      LINK
      • Re: Petycja

        Lubsok 2021-06-30 16:38:07

        Lubsok

        avek

        Rejestracja: 2012-03-10

        Ostatnia wizyta: 2024-09-12

        Skąd: Białystok

        Razor Crest to żadna ikoniczna nazwa, statek istniejący od dwóch latach. Natomiast statek Grievousa o którym pisano wyzej - on nie żadnej własnej nazwy, był w filmie 15 sekund i nikogo nie obchodzi. Slave I to ikona obecna od ponad 40 lat. Dociera?

        LINK
        • Re: Petycja

          Contrarius 2021-06-30 17:00:19

          Contrarius

          avek

          Rejestracja: 2021-04-29

          Ostatnia wizyta: 2024-11-20

          Skąd:

          A co to zmienia że statek istnieje 40 lat? W ogóle nazwa slave 1 padła w filmie? Jeśli tak to pewnie z raz w prequelach. To nie jest Sokół Millenium żeby był aż tak ikoniczny wraz z jego nazwą. Z 99% osób oglądających filmy Star Wars nie zna nazwy tego statku.
          Ludzie robią problem o nazwę ataku na zabawce

          LINK
          • Re: Petycja

            AJ73 2021-06-30 19:25:03

            AJ73

            avek

            Rejestracja: 2017-10-12

            Ostatnia wizyta: 2024-11-20

            Skąd: Strike Base XR-484

            By było jasne. Nie o żadne nagłówki, czy już w ogóle - toksyczne tubkowe treści, jak powyżej napisałeś.

            ...

            To, czy Disney nie usunie nazwy z uniwersum - to się jeszcze okaże. I tak wiem, że całe zamieszanie dotyczy na ten moment - klocków. Tych, i przyszłych, przy czym Frederiksen ogólnikowo, ale mówi, że Disney nie chce już używać tej nazwy. Czas pokaże, czy chodzi tu TYLKO o klocki.
            A całe to głupie zamieszanie bierze się stąd, że ktoś tam W Disneyu myślał, myślał, i doszedł do wniosku, że nazwa źle się kojarzy, więc trzeba koniecznie to zmienić. Przy czym - jak słusznie zauważasz (grubo jednak przesadzając z tym 99%), że duża część nie kojarzy w ogóle nazwy statku Fetta. Ale czy to oznacza, że należy to zmieniać ? I z jakiego powodu ? - bo w klockowych korpogłówkach uroiło się, że nazwa na pewno kojarzy się z okresem niewolnictwa w Jułesej ? ... no bądźmy poważni.

            Lubsok już napisał, ja powtórzę, że takie rzeczy są ikoniczne. Bez względu na to, czy są kojarzone jak Millennium Falcon - przez większość, czy też przez mniejszość fanowską - jak w przypadku Slave-1,
            A skoro przy Falconie jesteśmy, to w sumie też zastanawiające jest, jaki procent fanów, którzy zaczęli przygodę z filmowymi SW od sikłeli, wiedziało, że statek Hana miał taką nazwę ? ... bo wiesz, biorąc na poważnie to co napisałeś - "A co to zmienia że statek istnieje 40 lat?", to Disney nie powinien się zastanawiać, tylko też zmienić nazwę na "Statek Hana Solo". Bo w sumie, to chyba tylko w TFA pada ta nazwa ? ... wtf, i co to w ogóle za nazwa - ten "Millennium Falcon" ? ...


            LINK
            • Re: Petycja

              Contrarius 2021-06-30 19:47:59

              Contrarius

              avek

              Rejestracja: 2021-04-29

              Ostatnia wizyta: 2024-11-20

              Skąd:

              Skąd wiadomo że Disney stwierdził że nazwa może być źle kojarzona? Jest to nadinterpretacja słów tego od Lego i całej sytuacji. No chyba że coś przeoczyłem i disney coś takiego powiedział, jeśli tak to proszę o źródło.

              LINK
              • Re: Petycja

                AJ73 2021-06-30 20:23:39

                AJ73

                avek

                Rejestracja: 2017-10-12

                Ostatnia wizyta: 2024-11-20

                Skąd: Strike Base XR-484

                Oficjalnie, takiego stanowiska od Disneya nie znajdziesz. Zresztą, wyobrażasz sobie, by powiedzieli coś takiego oficjalnie ? - bo ja nie

                Natomiast, wszystkie niusy powołują się na wypowiedź głównego projektanta od LEGO, Jensa Kronvold Frederiksena który mówi :

                cyt. "It’s probably not something which has been announced publicly but is just something that Disney doesn’t want to use anymore."

                Serio, tu nie trzeba niczego nad-interpretować, by dojść do podobnych wniosków, że korpo nie chce tej nazwy nie z powodu, że jest ona (na zabawkach) "mało rozpoznawalna", tylko chodzi tu o skojarzenia. A ponieważ korpo chce nakręcić - i będzie nakręcało cały merch, przed premierą serialu, no i będzie to okres przed-świąteczny - czyli żniwa, to chcą mieć czyste pole, no i spokój.

                Na argument, że dziecko nie powie (bo nie zna i nie wie), że chce statek "Slave-1", tylko statek Boby Fetta - bo tak będzie reklamowany, odpowiadam - Falcona Millennium też nie zna, a przecież nie jest sprzedawany z nazwą "statek Hana Solo", prawda ?

                LINK
                • Re: Petycja

                  darth sheldon hiszpański inkwi 2021-06-30 20:48:04

                  darth sheldon hiszpański inkwi

                  avek

                  Rejestracja: 2014-08-04

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-21

                  Skąd: Topola Wielka

                  Nazwa sokół millenium padała dużo więcej razy niż Slave 1. Właściwie nazwa Slave to w ogóle nie padła

                  LINK
                • Re: Petycja

                  Contrarius 2021-06-30 20:56:12

                  Contrarius

                  avek

                  Rejestracja: 2021-04-29

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-20

                  Skąd:

                  Ja te słowa interpretuje tak, że częściej ludzie szukają "statku boby fetta" niż Slave I, więc teraz produkty z taką nazwa będą sprzedawane. To jakie skojarzenia dasz do np. The Razor Crest bo też tej nazwy na Lego nie zobaczymy.
                  Porównywanie ikonicznego dla każdego statku - Sokoła Millenium do ikonicznego dla FANÓW statku Slave 1 jest bez sensu. Zrobiłem test i spytałem siostry (która raz oglądała gwiezdne wojny i mando) i ona nie zna nazwy statku boby fetta w przeciwieństwie do nazwy Sokoła Millenium.

                  LINK
                  • Re: Petycja

                    AJ73 2021-06-30 22:08:31

                    AJ73

                    avek

                    Rejestracja: 2017-10-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

                    Skąd: Strike Base XR-484

                    Lucasowe uniwersum jest pełne ikoniczności, tej większej - jak statek Hana Solo , jak i tej mniejszej, niszowej z punktu widzenia casuala, jak wspomniany Slave-1. Wszystko to składa się w jedną całość, dla jednych będą to ogólnie rozpoznawalne i kojarzone ze SW elementy-symbole, jak główne postacie, dżedaje, sithy, miecze świetlne, itd. Dla innych znowu będą te bardziej niszowe, a za taki przecież należy uznać serial o Boba Fett`cie, który przecież kierowany jest do bardziej siedzącego w SW, fana.

                    Czy zatem, skoro targetem głównie jest ten "piwniczak star warsowy", warto iść na "udry" z tą częścią fandomu, do której kierowany jest ten serial, i zmieniać tylko po to, by sprzedać więcej gadżetów ?.
                    To jest ważne pytanie, bo po tym, jak bardzo się Disney wyłożył na sikłelach - czy też finale sikłeli, gdzie była ogromna obawa o to, czy nie odłożą kolejnych filmów na półkę z napisem - zajrzeć za dziesięć lat ... Czy jest po prostu "o co kruszyć kopie", skoro serialowym "Mando" odzyskali w sporej części zaufanie/ewentualnie dostali spory kredyt zaufania na przyszłość ?
                    Albo inaczej, co prawda Disney jako właściciel praw do marki, może oczywiście zrobić co chce, aczkolwiek ... powinien jednak uważać na to, co robi.
                    Taki jest mój punkt widzenia

                    LINK
                  • Re: Petycja

                    darth sheldon hiszpański inkwi 2021-06-30 22:38:24

                    darth sheldon hiszpański inkwi

                    avek

                    Rejestracja: 2014-08-04

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

                    Skąd: Topola Wielka

                    Ja widziałem kiedyś ofertę na Allego ,,Baby Yoda" zamiast Grogu, a i opis postaci mówił, że to młody yoda który w przyszłości zostanie mistrzem jedi znanym z filmów i wyszkoli Anakina.

                    LINK
      • Re: Petycja

        Kathi Langley 2021-07-01 10:08:32

        Kathi Langley

        avek

        Rejestracja: 2003-12-28

        Ostatnia wizyta: 2024-11-20

        Skąd: Poznań

        Contrarius napisał:
        A czy ty przemyślałeś tą sytuację czy przyczytałeś tylko nagłówki artykułów z clickbaitowych portali, albo obejrzałeś pewnie filmiki the fandom menace.
        Disney nie usuwa nazwy statku boby fetta w uniwersum. Zmienia nazwy zabawek zwiazych ze statkami zamieniając nazwy statków na "Statek kosmiczny jakieś postaci". Jest to zmiana po to żeby ludzie którzy nie są super fanami Star Wars mogli na spokojnie znaleźć klocki i kupić np. dziecku. Bo napewno ktoś nie siedzący w Star wars wie że statek boby fetta ma nazwę Slave 1.
        Kiedy na Lego zmienili nazwę "The Razor Crest" na "The Mandalorian Bounty Hunter Transport" to już nie było wielkiej dramy o to? Pewnie dlatego że nazwa razor crest nie może być na siłę kontrowersyjna i nie pasowało by to co narracji toksycznych ludzi w fandomie.

        -----------------------

        Dobra, ale nie mylmy oficjalnych statementów firmy z rzeczywistością. Rzeczywistość jest taka że w korporacyjnej przestrzeni usuwa się nomenklaturę wiążącą się z niewolnictwem (nie tylko wyeliminowano nazewnictwo master/slave, odgórnie jest zarządzenie że nie można operować systemem black/white odnośnie pustych i wypełnionych rejestrów); kilkukrotnie sociale mi odmawiały współpracy jak chciałam pisać po angielsku o Słowianach, bo, peszek, `Slav...` już redflagowało mi tekst.

        Także, no cóż, żyjemy w śmiesznych czasach kiedy sumienia bogatych białasów z całego świata muszą być uspokajane jakąś dziwną perystaltyką społeczną wyniesioną ze Stanów. Ale spoko, Chiny już chuchają baizuo na karki.

        LINK
    • Re: Petycja

      Mossar 2021-06-30 17:09:04

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Mialem tu napisac, że to tylko dotyczy Lego, ale po co. "Fandom" SW i tak swoje wie i jak w "A Book of Boba Fett" użyją nazwy Slave 1 to będzie, że się ugięli przed fanami po tym jak fani zrobili burzę. Zawsze się znajdzie coś do objechania. A to skała w HR, a to zmiana nazwy na pudełku Lego, obojętnie.

      LINK
      • Re: Petycja

        Darth Ponda 2021-06-30 19:12:17

        Darth Ponda

        avek

        Rejestracja: 2014-02-15

        Ostatnia wizyta: 2024-11-19

        Skąd: Olsztyn

        Wg Jensa Frederiksena to dotyczy nie tylko Lego, ale wszystkich produktów. Tyle że nikt tak naprawdę nie wie dlaczego. Bo niewolnik źle się kojarzy? Bo spece od marketingu stwierdzili, że dzięki temu będzie więcej hajsu? Bo w TBoBF będzie plot twist i okaże się, że statek Boby Fetta w rzeczy samej nie jest Slave 1? To w tej chwili czyste spekulacje i nic nie wskazuje, że jedna z nich jest istotnie bardziej prawdopodobna niż druga. Szczerze, mnie bardziej boli że ten statek taki nie w skali (https://star-wars.pl/News/25742,LEGO_CON_nowe_zestawy_z_Mandalorianina_wyladuja_na_polkach_w_sierpniu.html). Chociaż i tak nie mam na niego pieniędzy, więc w sumie nie mam prawa narzekać…

        LINK
        • Re: Petycja

          Finster Vater 2021-06-30 19:49:59

          Finster Vater

          avek

          Rejestracja: 2016-04-18

          Ostatnia wizyta: 2024-11-20

          Skąd: Kazamaty Alkazaru

          To może być częścią ogólnego tryndu, bo np. ktoś kto nie jarzy nic lub niewiele z lore SW, a zobaczy w sklepie pudełko z napisem "slave" to od razu mu się gdzieś tam zapala lampka ostrzegawcza i "nie, no nie kupię tego dziecku, bo będzie miało złe wzorce". Coś podobnego jak w modelarstwie "nie kupię dziecku modelu czegoś wojskowego, bo wyrośnie na fashyste" - stąd rozkwit rynku cywilnych "suszarek" - marginalny, ale w okresach świątecznych tego właśnie idzie najwięcej, bo "chcę model dla syna pod choinkę, ale żeby nie był wojskowy" - i cyk, biznes się kręci.

          Ale, to że sobie "D" zmieni nazwę (do czego ma, jako właściciel, prawo) nic nie znaczy. Kiedyś było w Polsce miasto pt. "Stalinogród", a ludzie i tak w kasach prosili o bilety do Katowic.

          LINK
          • Re: Petycja

            Lubsok 2021-06-30 22:12:42

            Lubsok

            avek

            Rejestracja: 2012-03-10

            Ostatnia wizyta: 2024-09-12

            Skąd: Białystok

            I to myślenie o dzieciach to kolejny idiotyczny ruch z ich strony. Dzieciak nawet nie przeczyta co jest napisane na pudełku, jedynie zerknie na grafikę. Więc znów - po co to zmieniać? To nie ma żadnego sensu.

            LINK
  • MEGA wiadomość!!!

    Shedao Shai 2021-07-01 08:21:53

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    Bardzo podoba mi się to, co robi Disney, czyli coraz mocniejsze dystansowanie się od Star Wars w disneyowskim Star Wars. Krok po kroku przestają udawać, że ich uniwersum ma coś wspólnego ze Star Wars - i ja jestem za! Tak, niech statek Boby Fetta u nich to nie będzie Slave I. Popieram. Czas pójść dalej - Sokół Millennium? Sokół to drapieżne zwierzę - nie jakiś wzór dla dzieci. Skasować. Marzy mi się też jakiś np. komiks, w którym tłumaczą, że na codzień Vader ubierał się na zielono - nie czarno. Żeby nie urażać żadnych Murzynów. I książka dziejąca się w okresie wojen klonów, a koncentrująca się na seksualności Anakina - tzn. pokazująca, że obok Padme wzdychał też do facetów (dodać trochę wątków homo, żeby przedstawiciele LGBT nie czuli się pominięci). Takie "nowe spojrzenie na stare postacie". Bardzo liczę, że to wszystko przed nami... wami... nimi!

    LINK
  • Pierdzącego sound designu ciąg dalszy

    disclaimer 2021-09-23 16:07:55

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-11-02

    Skąd:

    http://filmmusicreporter.com/2021/09/22/ludwig-goransson-scoring-disneys-the-book-of-boba-fett/

    Göransson wraca. Jeszcze tylko brakuje, by obskoczył wszystkie nadchodzące seriale aktorskie SW, włącznie z Kenobim.

    LINK
    • Re: Pierdzącego sound designu ciąg dalszy

      Smok Eustachy 2021-09-23 16:24:10

      Smok Eustachy

      avek

      Rejestracja: 2017-02-13

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Oxenfurt

      Może nie będzie najgorzej:
      https://youtu.be/Wa6j9QqkaQE

      Zresztą walory artystyczne są wysokie.

      LINK
    • ...

      AJ73 2021-09-23 17:04:40

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Strike Base XR-484

      No ale co jest nie tak z jego muzyką i dlaczego nie powinien obskoczyć nadchodzących seriali ?

      LINK
      • Re: ...

        disclaimer 2021-09-23 17:33:55

        disclaimer

        avek

        Rejestracja: 2016-03-06

        Ostatnia wizyta: 2024-11-02

        Skąd:

        Bo odbiera pole do popisania się innym zdolniejszym kompozytorom i w skutek tego może się stworzyć monopol na to jak mają brzmieć serialowe SW. Co gorsza, jeśli jeszcze okażą się "sukcesem" popularności, to inne studia będą chciały zerżnąć ten format do swoich produkcji. Czyli to samo co robi dzisiaj Zimmer i jego szajka w dużych franczyzach filmowych i pojedynczych blockbusterach.

        LINK
        • Re: ...

          AJ73 2021-09-23 17:46:11

          AJ73

          avek

          Rejestracja: 2017-10-12

          Ostatnia wizyta: 2024-11-20

          Skąd: Strike Base XR-484

          Ale w jaki sposób odbiera ? Nikt oprócz Göransson`a nie zgłosił się do tej roboty, czy może Favreau go wybrał, bo uważał, że będzie najlepiej pasował do serialu ?

          LINK
        • Re: ...

          Mister S. 2021-09-23 19:02:30

          Mister S.

          avek

          Rejestracja: 2014-11-28

          Ostatnia wizyta: 2024-11-19

          Skąd: Kraków

          Jakie są cechy "zdolnego" kompozytora?

          LINK
          • Re: ...

            disclaimer 2021-09-23 19:18:10

            disclaimer

            avek

            Rejestracja: 2016-03-06

            Ostatnia wizyta: 2024-11-02

            Skąd:

            Nie pisze swoich ścieżek na jedno kopyto, komplementuje nimi materiał filmowy zamiast rozpraszać, a samą muzykę da się słuchać bez zgrzytania zębów w odosobnieniu od materiału filmowego.

            LINK
            • Re: ...

              AJ73 2021-09-23 19:33:57

              AJ73

              avek

              Rejestracja: 2017-10-12

              Ostatnia wizyta: 2024-11-20

              Skąd: Strike Base XR-484

              -"samą muzykę da się słuchać bez zgrzytania zębów w odosobnieniu od materiału filmowego"

              Tyle tylko, że jakby nie patrzył, to muzyka do filmu j e s t jego istotną częścią . I nawet słuchana poza materiałem filmowym, powinna raczej kojarzyć się z nim. Po tym chyba poznaje się dobrą ścieżkę dźwiękową, czyż nie ?
              Nie wiem też, gdzie występuje to zgrzytanie zębami o którym mówisz. Pisana na jedno kopyto ?, to chyba powinien być zarzut stricte do fabuły serialu, której podobno nie ma. Tak niektórzy twierdzą, podobno

              LINK
              • Re: ...

                disclaimer 2021-09-23 19:54:13

                disclaimer

                avek

                Rejestracja: 2016-03-06

                Ostatnia wizyta: 2024-11-02

                Skąd:

                Kiedy słucham soundtracku na albumie, już z samej funkcji albumu nie muszę być zaznajomiony z materiałem. W muzyce liczą się przede wszystkim emocje, jak ich nie ma to klapa. Zresztą albumowo soundtracki są (a jak nie są to powinny być) urabiane tak, że wywala się z nich zbędne rzeczy, typu upiększacze tła, które co prawda działają w filmie jako underscore, a na albumie są zbędne. Album ma płynąć i opowiadać własną historię. A jak komuś zależy na całości, to dla tego typu rozwiązań świetnie sprawdzają się wydania rozszerzone/kompletne.
                Fabuła nie ma nic do rzeczy, są świetne filmy i ze znikomą fabułą, a świetne audiowizualnie. Jeśli już to reżysera/producentów, którzy nie mają żadnych pomysłów na nietuzinkowy podkład.

                LINK
            • Re: ...

              AJ73 2021-09-23 19:40:44

              AJ73

              avek

              Rejestracja: 2017-10-12

              Ostatnia wizyta: 2024-11-20

              Skąd: Strike Base XR-484

              -"a samą muzykę da się słuchać bez zgrzytania zębów w odosobnieniu od materiału filmowego"

              Heh, ja tam w życiu nie dałbym rady wysłuchać soundtracków przykładowo od "Alienów", nie zgrzytając przy tym zębami .
              Przy czym, wprost przeciwnie jest, podczas oglądania filmów. Dziwne zjawisko

              LINK
            • Re: ...

              Mister S. 2021-09-24 13:02:49

              Mister S.

              avek

              Rejestracja: 2014-11-28

              Ostatnia wizyta: 2024-11-19

              Skąd: Kraków

              Ale to są Twoje poglądy estetyczne na muzykę filmową, które nie mają przełożenia na to czy kompozytor jest zdolny czy nie. Ja np. nie przepadam za Wagnerem ale nie powiem że typo nie był dobry w swoim fachu.

              Pisaniem na jedno kopyto byłby kolejny soundtrack imitujący Williamsa (imitującego innych kolegów ;p). W Mando postawiono na inną estetykę, która bardziej komplementuje tło niż rozumie się sama przez się (chociaż Göransson robi od tego wyjątki). I co? To źle? Bo w starych latach Hollywood dominowała tradycja postromantyczna? Muzyka jako sługa słowa (dzisiaj obrazu) to koncept starszy od samego Hollywoodu i romantyzmu. Środki ograniczyli już wcześniej Glass i Kilar (i bardzo to ich filmom służy), Zimmer i Göransson po prostu robią to z komputerem. I czy to źle?

              W kwestii albumów - tak, jeśli muzyka filmowa broni się sama w sobie to super, gratulacje. Tylko większość takowych albumów wyrasta na dawnych tradycjach muzyki klasycznej. Jeśli konwencja jest inna to jest spora szansa, że tego nie będzie i nie jest to powód by z takich konwencji rezygnować.

              LINK
              • Re: ...

                disclaimer 2021-09-24 14:20:30

                disclaimer

                avek

                Rejestracja: 2016-03-06

                Ostatnia wizyta: 2024-11-02

                Skąd:

                Skoro piszę o muzyce filmowej, jej funkcjonalności w obrazie i poza nim, to kontrargument z upodobaniami stylistycznymi czy Wagnerem jest tu właściwie po nic.

                Takoż nie wiem co z pisaniem na jedno kopyto miałby wspólnego soundtrack imitujący Williamsa. Nie widzę niczego umniejszającego w inspirowaniu się pracami innych muzyków, o ile oczywiście nie przejawiać się to będzie chamskim kopiuj-wklej, a kompozytor odnajdzie w danej estetyce własną tożsamość, jak to zrobił chociażby Davis w Matrixach (Adams, Glass, Reich), Jeremy Soule w KotoRach (Debussy, Williams). W środowiskach fanowskich są to dzieła uważane wręcz za kultowe. A czy źle, że coś zostało nagrane na kompie? W sumie to nie wiem, być może odpowiadasz na własnego chochoła. Martinez, Fiedel, Vangelis nagrywają/li na kompie, ale na jakości przy tym nie stracili.

                Ponownie, nie piszę nic o konwencji ani środkach stylistycznych. W temacie albumów mowa, by organizować je jako słuchowisko niezależne od filmu. Co do Mando wystarczyłoby parę singli, bo i wydaje mi się, że ludziska z tych ścieżek niewiele pamiętają poza motywem głównym.

                LINK
                • Re: ...

                  Mister S. 2021-09-24 15:01:43

                  Mister S.

                  avek

                  Rejestracja: 2014-11-28

                  Ostatnia wizyta: 2024-11-19

                  Skąd: Kraków

                  Nie zacząłeś od funkcjonalności muzyki filmowej tylko od tego że Göransson pisze "pierdzący sound design" i "odbiera pole do popisu zdolniejszym kompozytorom". Obiektywną ocenę kompozytora opierasz na swoich subiektywnych gustach co do konwencji oraz poglądach na funkcjonalność muzyki filmowej. Stąd moja aluzja do Wagnera, zamiast którego mógłbym wrzucić Beatelsów, Góreckiego czy któregokolwiek twórcę, którego muzyka mnie nie kupuje. The point is, że ich muzyka broni się w swojej konwencji bo kieruje się pewnymi założeniami. Nie nazwę więc ich mało zdolnymi bo ich nie lubię, w przeciwieństwie do Ciebie

                  No dobrze, tylko chamskie kopiuj-wklej zrobił sam John Williams w ANH, w którym tej tożsamości jeszcze nie ma. I tak jak on brał ze Strawińskiego, Holsta i innych popularnych w jego czasach kolegów tak też Göransson czerpie z minimalu i Zimmera. A co z tym zrobi za 5, 10, 20 lat to czas pokaże.
                  Z komputerami się w takim razie zgadzamy. Po avatarze i niektórych wypowiedziach myślałem, że masz inne stanowisko

                  Tak, z Mando wystarczyłoby parę singli i nie sklecisz z tego pełnoprawnego albumu. I co z tego? Muzyka filmowa towarzyszy filmowi i w nim ma się bronić. Jak przy okazji jest też niezależna to fajnie. Jeśli nie - trudno, nie taki jej cel i nie czyni to kompozytora gorszym od innego.

                  LINK
                  • Re: ...

                    disclaimer 2021-09-24 18:52:45

                    disclaimer

                    avek

                    Rejestracja: 2016-03-06

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-02

                    Skąd:

                    Jesteś pewien, że odpowiadasz na tego samego posta? Najsampierw wyjaśniłem, dlaczego moim zdaniem LG nie powinien obskakiwać każdego nadchodzącego serialu. Ten wątek wywiódł się z mojego pierwszego posta. Natomiast to jak odbieram utalentowanego kompozytora (score`ów, bo o nich tu od początku mowa) to już był osobny wątek. Skoro opieram moje gusta na poglądach o funkcjonalności muzyki filmowej, to wciąż nie rozumiem co miał wnieść wtręt o Wagnerze, ponieważ nie tworzył on muzyki filmowej.

                    Williams w ANH nadał tożsamości całej Sadze, chyba że nie, ale to już nie rozumiem do końca o co pijesz No bo w takim miłosnym temacie Lei i Hana w ESB też sobie brał od Czajkowskiego, a Duel of the Fates to przecież zżyna z Orffa i gdzieniegdzie z Dvoraka. Chyba rozumiesz, że Williams nie wynalazł muzyki klasycznej.

                    Co z tego? No takie ogólne dopełnienie tematu funkcjonalnością muzyki na albumie. Nie mówiłem, że czyni gorszym kompozytorem, niemniej jeśli broni się poza nią, to jest to więcej niż plus, bo pokazuje, że być może masz do czynienia z artystą, a nie jedynie zwykłym rzemieślnikiem ilustratorem. W końcu robienie muzy na kompie i syntezatorach też nie musi z góry oznaczać bolesnych doznań słuchowych, mimo że wielu stara się udowodnić inaczej Dla mnie score z Mando nie broni się zarówno w serialu co na albumie. Ostatecznie należy sobie zadać pytanie, na ile oryginalne SW w ogóle okazałyby się AUDIOwizualnym sukcesem w 1977, gdyby skomponowano do nich po prostu poprawny, niewyróżniający się OST typu Mando, tylko na orkiestrę.
                    https://www.youtube.com/watch?v=wMWzkYgfiUA

                    LINK
                  • Re: ...

                    Mister S. 2021-09-26 12:49:55

                    Mister S.

                    avek

                    Rejestracja: 2014-11-28

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-19

                    Skąd: Kraków

                    Twoje subiektywne gusta nie świadczą o jakości czy wartości muzyki i kompozytora. Prościej tego nie ujmę.

                    Zdecyduj się też o jakiej tożsamości mówisz. Bo najpierw w poście piszesz o "tożsamości" kompozytorskiej (a raczej idiomie brzmieniowym) inspirowanej innymi kompozytorami, a kiedy odnoszę się do tego to piszesz że Williams w ANH nadał "tożsamość" całej sadze.
                    Czy Williams w ANH nadał całej sadze "tożsamość" muzyczną? Tak, choć i ona ewoluowała, ale najogólniej tak.
                    Czy Williams w ANH wykazał się własną kompozytorską tożsamością (włączając w to idiom brzmieniowy, technikę, instrumentację etc.)? Nie do końca, gdyż był to początek jego kariery (wcześniej drobniejsze produkcje). I jest to dla każdego kompozytora absolutnie naturalne - wykształca swój język muzyczny w oparciu o muzykę innych mistrzów. To że muzyka klasyczna istniała dużo wcześniej temu nie zaprzecza.

                    Czy Göransson nadał The Mandalorian (i na razie jedbenu spin-offowi) własną tożsamość? Definitywnie tak, bo na tle symfonicznych Gwiezdnych wojen wyróżnia się i to bardzo.
                    Czy Göransson wykazał się własną kompozytorską tożsamością? Niezbyt, bo jest dopiero na początku swojej ścieżki

                    LINK
                  • Re: ...

                    disclaimer 2021-09-27 14:09:20

                    disclaimer

                    avek

                    Rejestracja: 2016-03-06

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-02

                    Skąd:

                    Dla mnie świadczą, w końcu to ja ich słucham Aniżeli gdybym pisał to dla czyjejś intelektualnej pożywki, bo bawiłbym się w pseudo-obiektywizm. W odczuciach słuchowych nie ma nic intelektualnego ani faktycznego.

                    Początek kariery czy początek stylu? Williams już pisał wtedy ścieżki od przeszło ponad dekady i to nie tylko utrzymane w duchu wagnerowskim. A skoro nie do końca, to na jakim etapie kariery już nastąpiła i czym to uzasadnisz?

                    Jedno zdanie nie wynika z drugiego. Bo czy wyróżnia się jeszcze sam w sobie? No nie bardzo.
                    Dalej nie widzę związku. Akurat to już któraś z kolei praca LG ze wspólnymi znamionami - przewijają się inspiracje począwszy od elektroniki Zimmera, Contiego, hip-hopu, czy wschodniej etniki.

                    LINK
    • Re: Pierdzącego sound designu ciąg dalszy

      HAL 9000 2021-09-23 21:14:09

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      Pierdzący sound do pierdzącego serialu pasuje idealnie, więc słuszna decyzja - nie będzie dysonansu

      LINK
    • Re: Pierdzącego sound designu ciąg dalszy

      Mossar 2021-09-24 13:09:09

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Najlepsza muzyka SW od czasów prequeli.

      LINK
    • Re: Pierdzącego sound designu ciąg dalszy

      Kathi Langley 2021-09-27 12:18:25

      Kathi Langley

      avek

      Rejestracja: 2003-12-28

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Poznań

      krótko i treściwie: nie znasz się, a do tego jesteś malkontent ;P

      Goranssonowi życzę by zjadł Zimmera :* Mogą podzielić się stołem z Pembertonem, ja im pozwalam.

      LINK
      • Re: Pierdzącego sound designu ciąg dalszy

        disclaimer 2021-09-27 14:11:40

        disclaimer

        avek

        Rejestracja: 2016-03-06

        Ostatnia wizyta: 2024-11-02

        Skąd:

        Ich obu już zeżarł Nicholas Britell. Pembertonowi zostaną same resztki

        LINK
        • Re: Pierdzącego sound designu ciąg dalszy

          Kathi Langley 2022-11-28 12:59:27

          Kathi Langley

          avek

          Rejestracja: 2003-12-28

          Ostatnia wizyta: 2024-11-20

          Skąd: Poznań

          disclaimer napisał:
          Ich obu już zeżarł Nicholas Britell. Pembertonowi zostaną same resztki
          -----------------------

          ...Zwracam honor disclaimerowi w tym wątku, faktycznie Nicholas Britell dowozi muzycznie w Andorze

          LINK
  • Plakat i data premiery

    disclaimer 2021-09-29 17:42:11

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-11-02

    Skąd:

    https://www.empireonline.com/tv/news/star-wars-book-of-boba-fett-poster-december-release-date-confirmed/

    Fajnie mu zretuszowali bebecha, ale nie dałem się nabrać.

    LINK
  • Zwiastun

    Burzol 2021-11-01 15:15:10

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Poznań

    Nagle niespodziewanie dali zwiastun serialu: /News/25956,Zwiastun_The_Book_of_Boba_Fett.html

    Czyli nadal nazywa się to Book Of Boba Fett .

    LINK
  • Re: The Book of Boba Fett (serial)

    Sifo-Dyass 2021-11-01 16:29:31

    Sifo-Dyass

    avek

    Rejestracja: 2015-09-29

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Tam gdzie wszystko się zaczęło...

    Duże miasto rzuca się w oczy, ciekawe co wymyślili na fabułę, klimat mroczniejszy niż w Mando, może być fajnie

    LINK
  • ..

    Karaś 2021-11-01 17:16:21

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    CGI wygląda tragicznie imho, jak fanfilm. Ale to mi nie przeszkadza, w końcu SG1 nielepsze byle historia była lepsza niż w Mando

    LINK
  • Zwiastun The Book of Boba Fett

    Tytus 2021-11-02 11:44:19

    Tytus

    avek

    Rejestracja: 2005-01-08

    Ostatnia wizyta: 2024-11-01

    Skąd: Wrocław

    Sam trailer za wiele nie zdradza. Ot Boba Fett chce przejąc biznes po Jabba The Hutt, ale to już było wiadomo po krótkiej wstawce z końcówki The Mandalorian. Zarówno dobrą i zła stroną jest to, że nie wiadomo czego tak naprawdę się spodziewać. Intuicja mi mówi, że w czasie rywalizacji ze sobą rozbitych sił Imperium z rodzącą się Nową Republiką może naradzać się nowa siła, "Przemytnicy" lub coś podobnego. W końcu Bobba w trailerze mówi: "...po co mówić o konflikcie, skoro współpraca może uczynić nas wszystkich bogatymi...". No i jeszcze jakaś retrospekcja, jak Boba wydostał się z jamy Sarlacca. Jak będzie na prawdę, to przekonamy się od 29.12.

    LINK
  • The Book of Boba Fett

    Elendil 2021-11-05 09:02:52

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-18

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    Niczego ciekawego nie zobaczyłem, ani się nie dowiedziałem. Stawiam wszystkie pieniądze świata, że serial ten będzie taki sam jak The Mandalorian, czyli taki w miarę, z dobrymi, a czasem bardzo dobrymi momentami, ale generalnie... nie wybije się ponad te 99 proc. seriali, które hurtowo zalewają świat (no dobrze, może ponad 90 proc. ).
    Ja to nadal czekam na serial SW, który rozmachem, budżetem, efektami i fabułą zgniecie świat, tak że jeszcze za 50 lat się będzie o tym mówić. A to będzie takie kolejne pew, pew, pew w piachu na Tatooine. Meh.

    LINK
  • czymś

    Darth Ponda 2021-11-09 17:33:55

    Darth Ponda

    avek

    Rejestracja: 2014-02-15

    Ostatnia wizyta: 2024-11-19

    Skąd: Olsztyn

    trzeba się jarać. I – o dziwo – ten serial zapowiada się całkiem ciekawie. To znaczy pod warunkiem, że będzie na poziomie Mando.

    LINK
  • Liczba odcinków

    ShaakTi1138 2021-11-29 18:20:13

    ShaakTi1138

    avek

    Rejestracja: 2009-06-02

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Biała Podlaska

    No i mamy 7. Dużo? Mało? Jak dla mnie pewnie będzie trochę mało .


    LINK
  • Tu pletą

    disclaimer 2021-12-21 20:01:31

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-11-02

    Skąd:

    że wyciekła cała fabuła, bardziej streszczenie całości niż każdego odcinka. Nie chceta to nie czytajta, mi zwisa. Są znajome twarze.

    https://starwars.pl/2021/12/fabula-ksiegi-boby-fetta/

    LINK
  • Klip

    HAL 9000 2021-12-22 00:01:54

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    Nie wiem czy już było, ale jest
    https://youtu.be/j25ihzP30sI

    LINK
    • Re: Klip

      Adam Skywalker 2021-12-22 12:08:30

      Adam Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2014-08-04

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Gdańsk

      No nie wiem...

      Niby to jedna scena i zwiastuny też niewiele pokazują, ale nie różni się to bardzo od The Mandalorian.

      Drewniane twarze i wypowiedzi z generatora dialogów fantasy, które może dobrze wyglądają jako cytaty na grafikach reklamowych, ale brzmią bardzo nienaturalnie i są całkowicie wyprane z emocji i przekazu. Pewnie Dave & Jon znowu zdobędą sympatię widzów "gościnnym występem tygodnia"

      Tylko jak długo dadzą radę tak pociągnąć całą markę? Póki były filmy, to chociaż mieli budżet i prawdziwych reżyserów, którzy w niektórych aspektach chociaż próbowali eksperymentować z formą i dbali o to, żeby nie było tego wstyd pokazać przed hollywoodzkimi gildiami.

      Teraz fani biją brawo, Disney tańczy poloneza, ale jak to już dawno niektorzy dostrzegli, jest po środku tego tylko dykta and popelina.

      LINK
      • Re: Klip

        Finster Vater 2021-12-22 16:23:35

        Finster Vater

        avek

        Rejestracja: 2016-04-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-20

        Skąd: Kazamaty Alkazaru

        O ile pierwszy sezon Mandusia był o bardzo fajnej Gremlince z oryginalnymi postaciami, tak już drugi zrobiono na zasadzie: damy smoka Krayta, Bobika, Bo-katan, Asię, Łukaszka, Deathtroperów i będzie fajnie. Z tego przecieku wygląda że idą dalej w tym kierunku. I o ile raz taki numer jest nawet fajny a przynajmniej zjadliwy, to powtarzany w nieskończoność jednak nudzi.

        LINK
      • Re: Klip

        HAL 9000 2021-12-23 00:43:39

        HAL 9000

        avek

        Rejestracja: 2016-01-23

        Ostatnia wizyta: 2022-01-21

        Skąd:

        Ja liczę na to że Boba będzie jednak lepszy niż Madno, którego nie da się już oglądać, takie to drętwe.
        O ile całkiem zrozumiałe iż główny bohater nie był gadatliwy, to na dodatek niańczył klona Yody, który też nic nie mówił - jakie to wygodne dla scenarzysty
        Ciszę między drewnianymi dialogami - jak już się jakieś pojawiły - wypełnia prostacka muza z pieńka ciosana

        Gdzieś tam w zamyśle były nawiązania do westernów
        https://youtu.be/QML28YQBvyc

        ale talentu twórcom zabrakło
        https://youtu.be/JSL417uyuOc?t=76

        ot i cała tajemnica
        https://youtu.be/qwb3P0fuM1c

        LINK
  • Fun, cool, exciting, action

    Adam Skywalker 2021-12-22 16:18:22

    Adam Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Gdańsk

    Dokładnie tyle dowiadujemy się z tego materiału:

    https://www.youtube.com/watch?v=Zb9Qa40LZyU

    Nie powiem, że jestem dzięki temu przekonany

    Chciałbym chociaż w jakimś stopniu zapoznać się z założeniami tego serialu , nawet jeżeli to miałyby być ogólnikowe sugestie dot. fabuły czy kierunku jaki wyzaczyli dla Boby i Fennec. Chociaż może pytania o treść to w tym wypadku za dużo, lepiej nie zakładać, że jakakolwiek będzie

    LINK
  • Tajemnicze cameo

    Hego Damask 2022-01-08 23:02:13

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    Morrison twierdzi, że w odcinku siódmym ma być surprised cameo, wszyscy podejrzewają Hana ale fajnie byłoby zobaczyć Cada Bane`a Chociaż kto wie, może się pojawić nasz znajomy Din Djarin


    https://comicbookmovie.com/tv/star_wars/book_of_boba_fett/the-book-of-boba-fett-star-temuera-morrison-teases-big-surprises-for-season-finale-possible-spoilers-a190796

    LINK
  • Re: The Book of Boba Fett (serial)

    disclaimer 2022-02-06 00:25:29

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-11-02

    Skąd:

    https://www.esquire.com/entertainment/tv/a38971109/cgi-luke-skywalker-mandalorian-book-of-boba-fett//

    Potwierdza się znowu, że Hamill nie nagrał żadnych dialogów, a kwestie Luke`a to jego stare nagrania przetworzone przez cyfrową sieć neuronową.

    LINK
    • Re: The Book of Boba Fett (serial)

      RodzyN jr. 2022-02-06 08:29:22

      RodzyN jr.

      avek

      Rejestracja: 2007-05-21

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Grodzisk Maz.

      Dlatego wyszedł tak kijowo. Ten Luke wygląda jak dla mnie lepiej niż poprzednio, ale z tym głosem to jest masakra i właśnie dlatego to jest opcja na przyszłość, bo można zrobić retcon i po prostu może się okazać, że to tylko robot, bo Luke jest tak ambitny, że łapie siedem srok za ogon, ale wiadomo że się nie rozdwoi, a za robienie klonów nie chce się brać.

      LINK
    • Re: The Book of Boba Fett (serial)

      Mossar 2022-02-06 08:50:47

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      No, też mi to wczoraj wyskoczyło na Twitterze.

      Właściwie od Tarkina z R1 uważam, że powinni robić recasty jeśli chcą wracać do takich postaci. Co prawda z każdą kolejną iteracja wychodzi im to lepiej, taki Luke wyszedł już naprawdę przekonująco, ale sztuczny głos to już imo przesada.

      LINK
    • Re: The Book of Boba Fett (serial)

      Lubsok 2022-02-06 11:11:44

      Lubsok

      avek

      Rejestracja: 2012-03-10

      Ostatnia wizyta: 2024-09-12

      Skąd: Białystok

      Czyli właściwie nic nie zrobił. Pytanie, co robi w creditsach?

      LINK
    • Re: The Book of Boba Fett (serial)

      darth_numbers 2022-02-06 11:20:23

      darth_numbers

      avek

      Rejestracja: 2004-08-03

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd:

      Niedługo przepuścimy stare starwarsy w całości przez sieci neuronowe i dostaniemy nowe na wyjściu. Pewnie tak samo super jak te seriale

      LINK
    • Re: The Book of Boba Fett (serial)

      JJ Abrakad Abrams 2022-02-06 12:24:31

      JJ Abrakad Abrams

      avek

      Rejestracja: 2020-08-02

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Warszawka

      Czy głos młodego Marka Hamilla jest aż tak unikatowy, że nie wpadli na to, żeby znaleźć kogoś kto brzmi podobnie ?

      LINK
  • Ocena całości

    Mossar 2022-02-09 16:42:02

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-17

    Skąd:

    Od zapowiedzi czułem że to nie serial dla mnie. Właściwie do premiery nie czułem hype`u. Może minimalnie się zaciekawilem na tydzień przed.

    Pierwszy odcinek był średni ale nawet nawet było to trochę powyżej moich oczekiwań. Drugi był bardzo dobry, klimatyczny i dobrze nakręcony. Potem zjazd przez dwa odcinki i bardzo bardzo przyjemny odcinek piąty. Szósty trudno określić jednym zdaniem, więc odsyłam do moicj odczuć w osobnym temacie. No i na koniec finałowy BARDZO SŁABY odcinek.

    Największa wadą tego serialu jest jednak to jak bardzo on się nie klei.

    LINK
    • Re: Ocena całości

      Mossar 2022-02-09 16:45:16

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Kurczę uciekło mi. No ale chciałem dodać że początek jeszcze jako tako fajnie poprowadzony, ale potem już festiwal różności ze sobą niepowiązanych i na koniec rozwiązanie całego wątku w jednym odcinku pełnym fajerwerków i moim zdaniem niemal zupełnie bez fabuły.

      Generalnie to wyszło tak jak oczekiwałem.

      LINK
      • Re: Ocena całości

        AJ73 2022-02-09 16:53:14

        AJ73

        avek

        Rejestracja: 2017-10-12

        Ostatnia wizyta: 2024-11-20

        Skąd: Strike Base XR-484

        I po kij wepchnęli w to wszystko jeszcze Grogu, jakby nie mogli w trzeci sezon. Ja głupi myślałem, że ten Luke, Aśka (no dobra, Aśka była gościnnie na występach) i Grogu, że to wszystko jest "po coś". A tu okazało się, że nie ma w tym nic, poza zwykłym reunion pod publikę od cornflejków i pancejków. Dlaczego oni to robią ?

        LINK
    • Re: Ocena całości

      rebelyell 2022-02-09 21:42:15

      rebelyell

      avek

      Rejestracja: 2009-12-01

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Kovir

      Tak naprawdę to ten serial okazał się nikomu niepotrzebny, zrobiony tylko po to, by Grogu mógł nieprzerwanie występować w każdym odcinku Mando, więc jego powrót ma miejsce okrężną drogą przez BoBF. Lepsza od całego sezonu była jedna scena po napisach, gdy Bobik zdobył władzę na Tatooine i tak by to mogli zakończyć, gdyż równie dobrze uważalibyśmy go wtedy za bossa mafii w miejsce Jabby, bez żenujących przeżyć (no dobra, retrospekcje wniosły coś poza tym).

      LINK
  • Hmm

    Karaś 2022-02-09 23:03:47

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    Pierwsze cztery odcinki fajne. Piąty spoko, ale bardziej jako Mando S03E00. Gdyby cały Mando był taki to super. Szósty średni, nie mam siły na tego Grogu, przecież to gorsze od Holiday Special, HS chociaż widać że słabe, a to wysokobudżetowe wiec tym bardziej frustrujące xD na plus początek spoilera CAD BANE, ale nie to że zginął koniec spoilera. No 7 na 10 w sumie

    LINK
  • Bardzo fajny serial

    Adam Skywalker 2022-02-09 23:23:55

    Adam Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Gdańsk

    Mówi o tym:

    - jak trudne doświadczenia zmieniają priorytety w życiu człowieka (Boba)
    - jak ludzie całe życie funkcjonujący w ramach relacji politycznych nie potrafią ich porzucić, nawet jeżeli biją się o kupę piachu (rodziny z Mos Espy)
    - że tradycje, nawet jeżeli wydają się i są okrutne, potrafią nieść za sobą olbrzymią moc (Tuskeni, Mando)
    - że ludzie, którzy robią niewłaściwie rzeczy, nie zawsze działają w złej wierze (Zmienieni)
    - że jeżeli chce się coś osiągnąć, czasem trzeba porzucić własne metody i dostosować się do zasad gry (różnica wizji Boby i Fennec)

    Poza tym mamy piękną eksplorację Tatooine: od zwykłych mieszkańców, jak Peli Motto, po szczyt władzy; od olbrzymiej Mos Espy, przez malutkie Mos Pelgo, po koczownicze plemiona żyjące na pustyni. Dzięki temu, że większość akcji rozgrywa się na jednej planecie, immersja jest dużo większa niż w przypadku The Mandalorian.

    Zdecydowanie moje ulubione aktorskie Star Wars od czasu Solo. Oglądając widzę coś, co mogłoby być filmem, a nie serial udający grę komputerową, bo do takiej narracji przyzwyczajeni są widzowie, do których chcą trafić producenci.

    Byłoby jeszcze lepiej, gdyby występ Luke`a i Ahsoki ograniczono do kilkudziesięciu sekund. Odcinek z Dinem nawet na miejscu, ale to serial Boby Fetta i ludzi, którzy go ukształtowali, nie festiwal dla postaci Filoniego.

    LINK
    • Re: Bardzo fajny serial

      Melethron 2022-02-10 00:01:47

      Melethron

      avek

      Rejestracja: 2009-02-16

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Court of Gods

      1. Jakie trudne doświadczenia? Fett się zestarzał i roztył. Stwierdził, że jeśli cudem przeżył przygodę we wnętrzu sarlacca to znajdzie sobie względnie bezpieczniejsze zajęcie - dobry "władca przestępczy" opierający swe "panowanie" na szacunku, a nie na strachu i sile. Gra na czas i chęć dożycia "emerytury".
      2. "Rodziny przestępcze" przedstawione w serialu nie były może jakimiś wielkimi gangsterami, ale generalnie zachowywali się tak jak mieli się zachowywać. Żadnych tutaj dylematów na temat porzucenia tej kupy piachu nie było. Swojej "władzy" też się nie zrzekli, więc to przesłanie jakoś nie wiem skąd wytrzasnąłeś.
      3. No dobra tutaj się w sumie zgodzę i dodam jeszcze, że tradycje oprócz prawdziwej mocy charakteryzują się też wyjątkową głupotą. Przykład Mando, który został "wykluczony" przez swoich ziomków z sekty, a dalej hełmu nie zdjął.
      4. A co ci zmienni zrobili takiego dobrego? Że na potrzeby finału serialu twórcy wtrącili, że ten niby gang dba o mieszkańców Mos Espy? Jak o nich dbali i na jakiej podstawie? Na siłę kreowanie "gangu" na dobre postaci.
      5. Sposób w jaki zachowywali się Boba i Fennec to działania całkowicie przeciwne do zasad gry na Tatooine i jakiegokolwiek świata przestępczego.

      Przedstawienie Tatooine w tak różnorodny sposób rzeczywiście było plusem tego serialu.

      Księga Boby Fetta z pewnością nie jest lepszą produkcją aktorską od Mandalorianina.

      Odcinek o Dinie był najlepszy z całego serialu.

      Luke i Ahsoka rzeczywiście nie musieli się pojawiać albo mogli dostać kilkadziesiąt sekund ekranowych.

      Dave Filoni to wciąż jeden z najlepszych twórców kinowego/telewizyjnego SW.

      I have spoken.

      LINK
      • Re: Bardzo fajny serial

        bartoszcze 2022-02-10 09:38:03

        bartoszcze

        avek

        Rejestracja: 2015-12-19

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Jeden z Wszechświatów

        Melethron napisał:
        1. Jakie trudne doświadczenia? [Fett] Stwierdził, że jeśli cudem przeżył przygodę we wnętrzu sarlacca

        To niby nie jest trudne doświadczenie?

        Fett się zestarzał i roztył (...)
        znajdzie sobie względnie bezpieczniejsze zajęcie - dobry "władca przestępczy" opierający swe "panowanie" na szacunku, a nie na strachu i sile. Gra na czas i chęć dożycia "emerytury".


        Może w Odległej Galaktyce ludzie na starość nie słabną, ale generalnie to wizja że Fett podpierając się laską goni za nagrodami, jest równie zabawna, jak rockowi oldboje na scenie.

        LINK
    • Re: Bardzo fajny serial

      AJ73 2022-02-10 00:29:12

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Strike Base XR-484

      -Poza tym mamy piękną eksplorację Tatooine: od zwykłych mieszkańców, jak Peli Motto, po szczyt władzy; od olbrzymiej Mos Espy, przez malutkie Mos Pelgo, po koczownicze plemiona żyjące na pustyni. Dzięki temu, że większość akcji rozgrywa się na jednej planecie, immersja jest dużo większa niż w przypadku The Mandalorian.

      Immersja to była z Tuskenami, i w piątym epizodzie. Na resztę zabrakło, a szkoda, bo widoczki jak najbardziej ładne.

      -Oglądając widzę coś, co mogłoby być filmem, a nie serial udający grę komputerową, bo do takiej narracji przyzwyczajeni są widzowie, do których chcą trafić producenci.

      Tu raczej należy zadać pytanie, do jakiej grupy docelowej ten serial był kierowany ?. Jeśli zaś porównujemy do gier, to producenci właśnie wywinęli orła zamiast trafić.

      Byłoby najlepiej (dla tego serialu), gdyby w o g ó l e nie było w nim ani Luke`a, ani Grogu. To było zupełnie niepotrzebne, bo zmarnowano nie tylko ekranowy czas, ale jak widać po opiniach, także postać Luke`a straciła na sympatii u wielu. Czy było to zamierzone ? - nie wiem. Ale wyszło fatalnie.

      LINK
      • Re: Bardzo fajny serial

        Mossar 2022-02-10 07:43:09

        Mossar

        avek

        Rejestracja: 2015-06-12

        Ostatnia wizyta: 2024-11-17

        Skąd:

        Zgadzam się. Taki paradoks. Mimo że ocenił najwyżej piąty odcinek, a szósty oceniam całkiem wysoko to uważam że to te dwa odcinki spowodowały że ten serial stracił resztki sensowności. Bo nawet słabawe odcinki 3-4 utrzymywały mnie mimo wszystko w pewnym zainteresowaniu i nawet podobał mi się kiczowaty klimat cyborgów i reszty ekipy. A po odcinkach 5 i 6 już właściwie miałem zupełnie gdzieś historię Boby.

        LINK
    • Re: Bardzo fajny serial

      Finster Vater 2022-02-10 08:14:28

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      to mógłby być. Mógłby, ale nie jest.

      A wystarczyło- paradoksalnie - ograniczyć świat, a nie go rozbudowywać. Zrobić to co w pierwszych odcinkach - tuskeni, Huttowie, Miluś, czarny Krystian i wystarczy - wycisnąć z tego co się da, a można dużo. Żadnych cyberpunków, Mandusia, o Łukaszu and stuffie nie wspominając.

      Vulgo - Zrobić z tego serial o Bobie (dziwny pomysł, prawda?) a nie teledeysk nostalgiczno - żenujący.

      LINK
      • Re: Bardzo fajny serial

        Lubsok 2022-02-10 08:51:26

        Lubsok

        avek

        Rejestracja: 2012-03-10

        Ostatnia wizyta: 2024-09-12

        Skąd: Białystok

        Przede wszystkim Boba powinien być łowcą nagród. Tyle i aż tyle. Ale oni tam nawet tego nie ogarnęli. Niech ten Filoni już w końcu wygina z SW.

        LINK
  • Co zepsuło dla mnie ten serial

    Mossar 2022-02-10 11:47:23

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-17

    Skąd:

    Żeby nie pisać tylko "co za szajs" i "żenada" to rozwinę trochę bardziej na spokojnie moje przemyślenia.

    Właściwie momentem, który tak jednoznacznie zniechęcił mnie do tego serialu był odcinek 6. W piątym jeszcze akceptowałem, że to jest takie chwilowe odejście od głównego wątku na rzecz wprowadzenia pewnej postaci do niego. I spoko. Odcinek piąty był bardzo fajnie zrealizowany, przyjemny, co prawda skupiający się mocno na wątkach z Mando, ale jednak zazębiał się pod koniec z fabułą TBoBF. Gdyby po piątym odcinku wrócić do głównej fabuły i poświęcić dwa odcinki na finał to pewnie inaczej patrzyłbym na ten serial.

    Niestety w odcinku 6 dostajemy już coś kompletnie oderwanego od fabuły. początek spoilera Akademia Luke`a, Ahsoka, Grogu koniec spoilera nie mają już nic wspólnego z główną fabułą. Na tym etapie straciłem już jakiekolwiek zainteresowanie fabułą na Tatooine.

    Po tym dwuodcinkowym spinoffie wracamy do Boby na jeden odcinek, który jest jakaś dziwną sklejka tatooinowych Avengersów i bossów do pokonania. Każdy musi mieć swoje 3 minuty, nawet jeśli to nie ma sensu. Moim zdaniem realizacja tego odcinka jest bardzo słaba, a fabuła po prostu mocno średniawa i nijaka. Nie potrafię interesować się losami Boby jako daimyo czy bogatych rodzin na Tatooine bo te wątki zostały ledwie rozpoczęte po to żeby w ostatnim odcinku dostać po minucie w tym całym blasterowym i droidowym rozgardiaszu.

    Najbardziej jednak ubolewam nad rolą początek spoilera Grogu koniec spoilera w tym odcinku. Uważam że w Mando udało im się stworzyć uroczą, ciekawą, trochę tajemniczą postać, a teraz wrzucają go gdzie tylko mogą, chyba tylko po to żeby zwiększyć zasięgi. Moim zdaniem ta postać nie ma najmniejszego sensu w tej historii. Zupełnie mi nie pasowała w tym finale i zamiast się cieszyć jej obecnością to tylko przewracałem oczami. Nie rozumiem też dlaczego tak pokierowali jej losami. Aż się prosiło żeby w trzecim sezonie Mando byli chociaż przez jakiś czas rozdzieleni, to by dawało trochę inne możliwości fabularne, a tu wracamy do tego co znamy czyli, co prawda uroczych i czasem śmiesznych, scen Dina z Grogu, ale już niesłychanie oklepanych.

    Co mi się podobało? Rola tego Twi`leka od burmistrza. Naprawdę udana i dobrze zagrana postać. Osobiście nie mam też problemu z cyborgami - w finale odwalali jakieś głupoty, ale generalnie polubiłem ten odpałowy pomysł. Nie jestem też w gronie tych, którzy twierdzą że Boba jest tutaj największym problemem. Zawsze lubię gdy pokazują bardziej ludzkie oblicze, nawet jeśli ktoś wcześniej był zimnokrwistym łowcą. Takie kwestie jak jakaś taktyka przejęcia władzy na Tatooine czy potem rozplanowanie końcówej walki są dla mnie totalnie pozbawione sensu, ale sam Boba mi pasował. Nie jest to moja ulubiona postać, nigdy wcześniej nie była, miałem go gdzieś, ale akceptuje jego kreację w tym serialu.

    LINK
    • Re: Co zepsuło dla mnie ten serial

      Melethron 2022-02-10 14:00:40

      Melethron

      avek

      Rejestracja: 2009-02-16

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Court of Gods

      Majordomus rzeczywiście jest najlepiej wykreowaną postacią tego serialu. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest, że porządny charakter, a i tak został bezimienną postacią przez cały sezon...

      LINK
    • Re: Co zepsuło dla mnie ten serial

      rebelyell 2022-02-10 20:07:54

      rebelyell

      avek

      Rejestracja: 2009-12-01

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Kovir

      Mossar napisał:
      Co mi się podobało? Rola tego Twi`leka od burmistrza. Naprawdę udana i dobrze zagrana postać.
      -----------------------

      Jedna z nielicznych (jedyna? No może Bane również) postaci, do której w ogóle nie można się przyczepić

      LINK
  • Ocena serialu

    PsychO_GhouL 2022-02-10 12:16:31

    PsychO_GhouL

    avek

    Rejestracja: 2018-06-03

    Ostatnia wizyta: 2024-08-27

    Skąd:

    Całościowo mi się podobało, filmy i seriale live action w świecie SW to to na co najbardziej czekam ze wszystkich dostępnych mediów.
    Ale dużo rzeczy jest dla mnie trochę dziwnych.

    Zacznę od tego że najlepszymi odcinkami są dla mnie 5 i 6. W 5 gra wszystko efekty, scenografia, fabuła, rozbudowanie świata, są też różnego rodzaju nawiązania nie kłujące w oczy. W 6 robotę robią znane postaci jak Luke, Aśka i Cad Bane. Te dwa odcinki to świetne Gwiezdne Wojny ale kompletnie nie pasują do serialu o Bobie, powinny być choćby w Mando S3. Przez te dwa odcinki odcinek finałowy wypadł dla mnie blado, choć był lepszy od większości odcinków początkowych.
    Temuera daje rade ale mógł po prostu więcej robić sam, myślałem że specjalnie go oszczędzają by pozamiatał w finale a zrobił w nim po prostu trochę więcej. Boba jak postać zrobił dużo lepsze wrażenie w 6 odcinku 2 sezonu Mando.
    Zmodyfikowani mi średnio pasują są oderwani od rzeczywistości ich pościg w 3 odcinku a raczej jego tempo to kpina.
    Wydaje mi się że całość dałoby się upchać 2-godzinny filmowy spin-off (zachowując retrospekcje) bez poświęcania czasu na Mando i reszte i wypadłoby to lepiej.

    Za historie Boby 7/10, za odcinek Mando 10/10 za mini Epizod Star Wars VI,I dam 9/10. Całościowo za serial dam 8/10.
    Wygląda to tak jakby robili 3 sezon Mando ale z przyczyn pandemiczno/kadrowych się by nie wyrobili więc dopchali wątek Boby by coś wypuścić w 2021 roku. Budżet na odcinki 5-6 był na oko wyższy niż na 1-4+7 i widać też podział na ekipe A z Favreau i Filonim i ekipe B z RR.

    LINK
  • Porażka

    MalarKotor 2022-02-11 22:14:11

    MalarKotor

    avek

    Rejestracja: 2003-09-07

    Ostatnia wizyta: 2023-09-09

    Skąd: Poznań

    Chyba już za stary jestem na te wszystkie seriale SW Disneya, W latach 70 aby zrobić dobry film SF kombinowali jak zrobić dobre efekty i naprawdę musieli włożyć ogromny trud aby to wyglądało, ale filmy miały spójną fabułę, dzisiaj mogą komputerowo kreować dowolne światy, ale fabuła najczęściej to dno. Nie inaczej jest w The Book of Boba Fett, powołując się na bibliotekę ossus Boba siedział w sarlacu od 2h do max 2 dni, i nagle wydostaje się ,i po jakimś czasie jego priorytetem akurat staje się przejęcie władzy na Tatooine?, żart. Gdyby chciał zemsty na Solo albo Skywalkerze miało by to sens. Już o wiele bardziej wolę legendy gdzie Fett wraca do życia przy pomocy Dengara i potem razem współpracują min komiks z polowaniem na Jodo Kasta. Nie wspomnę już o Luku który w serialu wygląda młodziej niż Mark Hamill w ROTJ, najbardziej komiczny jest Rancor który w ostatnim odcinku jest pancerny, nie ważne że w ROJT na łeb mu spadła brama i zdechł, tu to nawet gwiazdę śmierci by przeżył. ]Kolejna porażka ,sam główny bohater który był uważany za najlepszego łowcę galaktyki, a tu w finałowym odcinku odbijają się od niego i mando pociski jeden za drugim, by za chwilę dostać dwa strzały z blastera i paść jak kukła.
    Serial totalna abstrakcja na wzór Szybkich i Wściekłych tylko w kosmosie.

    LINK
  • Druga część soundtracka

    Hego Damask 2022-02-13 11:39:33

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    W piątek pojawiła się muzyka z odcinków 5-7

    https://www.youtube.com/watch?v=dXxmuev09yk&list=OLAK5uy_nq4HpennVwFxKfE_WSK2RdYRMPVlIBlMA

    LINK
  • Boba Fett theme vs. Ronja Rövardotter

    disclaimer 2022-03-19 19:23:04

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-11-02

    Skąd:

    Jakby ktoś jeszcze nie widział. Ludwiczek bardzo ładnie zżyna

    https://www.youtube.com/watch?v=qB6ylboZrvs

    LINK
  • Zrzucanie odpowiedzialności...

    Zablokowany 2.0 2022-04-23 16:03:37

    Zablokowany 2.0

    avek

    Rejestracja: 2019-10-16

    Ostatnia wizyta: 2023-01-26

    Skąd:

    ...za swoje czyny to plaga ostatnich czasów i też główna wada tego całego serialu.

    Serial próbuje wymusić wręcz motyw jakoby życie łowcy nagród kończyło się śmiercią z powodu głupich wymagań klienta i daje na to cztery przykłady:
    1. Jango Fetta
    2. Boba Fetta
    3. Fennec
    4. Cad Bane`a

    Tylko że jest to motyw komplenie bezsensowny jeśli pamięta się historie bohaterów. Pierwszy przykład to człowiek który sam wskoczył na arenę pełną jeedai, został poturbowany przez dzikie zwierzę, otworzył ogień z blastera do jeedai i stracił głowę. Gdzie tu jest wina Dooku, który nie wydał mu żadnego polecenia na włączenie się do walk na arenie?

    Drugi punkt-historia Boby. Podczas próby zgładzenia Skywalkera ten nagle otrzymuje swój miecz świetlny. Po krótkiej szamotaninie Fett postanawia wlecieć przy pomocy plecaka tuż przed nos Skywalkera mimo braku jakiegokolwiek polecenia ze strony Hutta. Dwa to skoro mowa o idiotyzmie to mógł rozwalić barkę ze Skywalkerem przy pomocy naprowadzanej rakiety.

    Fennec-jej działania doprowadziły do wyznaczenia za nią nagrody. Potem jej manipulacja doprowadziła do postrzelenia ją przez najsłabszego łowce nagród na tej piaszczystej planecie. Jakie błędy zleceniodawcy doprowadziły do jej bliskiej śmierci i kto nim był?

    Cad Bane-nawet nie chce mi się rozpisywać jak bardzo był on zmarnowany na ten serial. Powiem tylko że sam serial wykazywał że może on odejść jednak wolał zostać i pojedynkować się z Bobą Fatt`em. Gdzie tu wina jego zleceniodawcy?

    Charakter g(ł)ównego "bohatera"

    Jest kompletnie inny niż ten zaprezentowany w drugim sezonie mandaloriania i w pierwszej wersji orginalnej trylogii. Boba w mando jest sarkastyczny, łatwo wpada złość gdy ktoś próbuje obrazić jego lub jego rodzinę, co widać m.in wtedy gdy spotyka Bo-Katan. Dodatkowo mało obchodzi go myślące życie, wręcz przeciwnie widać jego sadystyczne skłonności gdy rozwala szturmowców samym kijaszkiem czy gdy grozi zrobieniem krzywdy Grogu jeśli nie odstanie swojej zbroi. Charakter Fetta widać szczególnie mocno gdy porówna się jego muzykę z muzyką mandalorianina. Jego muzyka od 0:33 przybiera ostre tony i brzmi jako coś zagrzewającego do wojny. Muzyka mando pokazuje kogoś spokojniejszego, który robi to co robi żeby bronić swoich biskich i swoich ideałów.

    Co Fett robi w "swoim" serialu? Już na samym początku daje się prowadzić jak udomowione zwierze tuskenom zamiast walczyć i się rzucać. Potem grzecznie się pyta rodiana czy go uwolnić...czy tak się zachowuje ktoś kto jest gotów skrzywdzić bezbronne dziecko żeby odzyskać rzecz?

    Zrywanie z życiem narzuconym przez ojca?

    Motyw drzewa i łamania gałęzi jako zrywania z dziedzictwem jakoby narzuconym mu przez ojca jest bezsensowne gdyż Bobę nie obchodziła historia Jango aż tak. Przemalował zbroję i nie usuwał z niej uszkodzeń jak Jango gdy jeszcze należała ona do niego. Ogólne różnice:

    Jango:
    -Spokojny i okazujący szacunek swoim rozmówcom
    -Utrzymuje się z tyłu, starając nie zwracać na siebie uwagi
    -Jego zbroja jest zadbana i bez uszkodzeń albowiem jest profesjonalnym narzędziem do "pracy" i przez to należy ją utrzymywać w dobrej kondycji
    -Bycie łowcą nagród jest dla niego tylko zajęciem z którego się utrzymuje:

    "You guys are going to make me rich"
    "At this rate I will be able to retire soon"
    "My work is done. I expect my payment in usual manner"

    Boba:
    -ironicznie odpowiada samemu Vaderowi "As you wish"
    -w każdym pojawieniu w oryginalnej trylogii jest postacią przyciągającą najwięcej uwagi
    -reaguje agresją na słowne ataki kwestionujące jego pozycję lub obrażające jego rodzinę
    -Każdy ślad na zbroi jest swego rodzaju pamiątką
    -Trzyma trofea na swojej zbroi m.in sierść wookich

    "I`ve got a bone to pick with you jedaaai"
    "Try to keep pace"
    "Even then I was better than you".
    "The clones weren`t my brothers".
    "Not anger. Drive".

    Szacunek?

    Serial próbuje budować Bobę który rządzi szacunkiem tylko...żaden z jego współpracowników nie jest po jego stronie z powodu szacunku:
    -Fennec jest po jego stronie ze względu na swój kodeks honorowy
    -Mando jest po jego stronie bo liczy na zlecenia w przyszłości
    -Gamorianie byli bo inaczej straciliby życie na miejscu
    -Wookie i zgraja jeźdźców skuterów są z nim bo im płaci

    Ogólnie jak do tej pory najgorszy serial sw. Już rebels było dużo lepsze.

    LINK
    • Re: Zrzucanie odpowiedzialności...

      cwany-lis 2022-04-23 20:29:37

      cwany-lis

      avek

      Rejestracja: 2003-07-31

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Sopot

      Ładna analiza, im dłużej się zastanawiam nad tym serialem, tym bardziej mi smutno. Najgorszy jest finał sugerujący, że działaność Fetta zbierającego haracze od przedsiębiorców to coś lepszego od wyłudzeń innych zorganizowanych grup przestępczych. Tamte nie miały przynajmniej wygłodniałego rancora ...

      Cała nadzieja w sezonie drugim - kompetentny reżyser i historia detronizacji Fetta na Tatooine. Traci wpływy, sojuszników, majątek, sprzęt itp. Ucieka i wraca do fachu łowcy nagród by się zemścić np. na vigo Czarnego Słońca. Zwiedza inne planety, zbiera fundusze łapiąc poszukiwanych przestępców, pomału wraca do bycia twardym @#$_& rodem z Legend i komiksów nowego kanonu. Żadnej litości, żadnych wyrzutów sumienia, tylko umowy zlecenia

      LINK
      • Re: Zrzucanie odpowiedzialności...

        Rusis 2022-04-24 17:58:09

        Rusis

        avek

        Rejestracja: 2004-02-28

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Wrocław

        Pomijając już nawet to, że obecnie nie ma żadnych plotek o tym aby drugi sezon miał powstać to.. przecież nawet jakby powstał to dalej pieczę nad tym trzymałaby ta sama ekipa co obecnie. Ja tu nie widzę żadnej przesłanki na uratowanie tematu.

        LINK
        • Re: Zrzucanie odpowiedzialności...

          cwany-lis 2022-04-24 21:07:44

          cwany-lis

          avek

          Rejestracja: 2003-07-31

          Ostatnia wizyta: 2024-11-21

          Skąd: Sopot

          Wiem, tak sobie luźno kombinuję, jakby tu wybrnąć z tego grząskiego bagna w którym ugrzązł sołtys Fett.

          Może po kolejnym Mando dostaniemy kolejną księgę? Z innym reżyserem projektu. Chociaż z drugiej strony to Favreau i Filoni pisali scenariusz ... ale durne strzelanie to już wina choreografa, czy Rodrigueza? Tylu podejrzanych, prewencyjnie wszystkich trzebaby pobanować

          LINK
          • Re: Zrzucanie odpowiedzialności...

            Rusis 2022-04-24 21:25:52

            Rusis

            avek

            Rejestracja: 2004-02-28

            Ostatnia wizyta: 2024-11-21

            Skąd: Wrocław

            Lepszy reżyser by pewnie sprawił, że część scen nie wyglądałaby tak durnowato. Ale scenariusz jako bazę miałby dalej tragiczny.. Już w sumie wolę słabego reżysera, ale lepszy scenariusz jeśli musiałbym wybierać, a najchętniej wymienić wszystkich odpowiedzialnych za to

            LINK
          • Re: Zrzucanie odpowiedzialności...

            Finster Vater 2022-04-25 00:57:48

            Finster Vater

            avek

            Rejestracja: 2016-04-18

            Ostatnia wizyta: 2024-11-20

            Skąd: Kazamaty Alkazaru

            Generalnie, to Bobek rządzi za pomocą autorytetu jak mafiozi ze wschodu - kiedyś we Lwowie widzialem najnowszego merca "S-kę" otwarty dach, kluczyki w stacyjce - pytam jak to mozliwe w mieście gdzie starego fiata Uno trzeba zamykac na trzy blokady? W odpowiedzi "eto awto awtoritetnowo czielowieka". Ale to nie jest problemem serialu - probleme są poscigi na skuterkach, cyberpunk i marnowanie potencjałów postaci jak Cad Bane czy Czarny Łuki. I jeszcze bardziej widac, na ile całe TCW było dzielem Lucasa i jak mało tam dołożył pan w kapeluszu.

            LINK
      • Re: Zrzucanie odpowiedzialności...

        Zablokowany 2.0 2022-09-13 14:12:54

        Zablokowany 2.0

        avek

        Rejestracja: 2019-10-16

        Ostatnia wizyta: 2023-01-26

        Skąd:

        cwany-lis napisał:
        Ładna analiza
        -----------------------
        Dziękuje za komplement Dodałbym jeszcze że gdy Jango porusza się bezszelestnie to Bobę słychać z każdym krokiem dzięki ostrogom. Ma się wrażenie że obwieszcza swoim celom swą obecność, rzucając im wyzwanie.

        cwany-lis napisał:
        tym bardziej mi smutno.
        -----------------------
        Szkoda zdrowia. Lepiej się cieszyć tym że dwa sezony mando były dobre.

        cwany-lis napisał:
        Najgorszy jest finał sugerujący, że działaność Fetta zbierającego haracze od przedsiębiorców to coś lepszego od wyłudzeń innych zorganizowanych grup przestępczych. Tamte nie miały przynajmniej wygłodniałego rancora ...
        -----------------------
        Dla mnie cały ten serial jest najgorszy bo jeśli chcieli dać go w roli seoznu 2.5 mando to mogli tak poprowadzić historię Boby żeby Din mógł wyciągnąć wniosek z jego życia np. co się dzieje gdy nie jesteś członkiem jakiegoś "klanu" czy jak można skończyć gdy za długo się siedzi w biznesie łowcy nagród.

        cwany-lis napisał:
        Cała nadzieja w sezonie drugim - kompetentny reżyser i historia detronizacji Fetta na Tatooine. Traci wpływy, sojuszników, majątek, sprzęt itp. Ucieka i wraca do fachu łowcy nagród by się zemścić np. na vigo Czarnego Słońca. Zwiedza inne planety, zbiera fundusze łapiąc poszukiwanych przestępców, pomału wraca do bycia twardym @#$_& rodem z Legend i komiksów nowego kanonu. Żadnej litości, żadnych wyrzutów sumienia, tylko umowy zlecenia
        -----------------------
        Ech nie chcę ci niszczyć nadziei tylko małe są szanse na jakąkolwiek zmianę. Sam kiedyś wierzyłem np. że zretconują historię Skywalkera a w mando nadal jest skończonym pozerem.




        Karaś napisał:
        W pierwszej części zarzucasz serialowi, że próbuje wymusić jakiś motyw - ale na poparcie
        tego połowa Twoich przykładów pochodzi z innych źródeł. Jango głąb, jasne, Boba też nie musiał
        się rzucać, ale to kwestie filmów, nie serialu.

        -----------------------
        Daje przykłady z innych źródeł bo do tych postaci i wydarzeń odnosi się serial. Część wydarzeń z serialu mando dzieje się chronologicznie przed wydarzeniami z książki Boby jak spotkanie z Bo-Katan, które odbywa się przed zajęciem pałacu Jabby. To że serial ma gdzieś kanoniczne historie to wina serialu.

        Karaś napisał:
        Cad do wszystkiego podchodził dość osobiście i stąd też ta walka.
        -----------------------
        Podejście Cada jest sprzeczne z motywem jaki chce ten serial pokazać. Mówiłem o tym w poprzednim komentarzu.


        Karaś napisał:
        Fennec przecież ostatecznie też nie zginęła.
        -----------------------
        "I am Boba Fett."
        "Fett is dead"
        "I was...left for dead on sands of Tatooine...like you...


        Serial ustami Boby tworzy porównanie tych sytuacji.

        Karaś napisał:
        Plus tym leitmotivem wcale nie jest "wina zleceniodawcy", ale live hard die young czy po prostu
        niemożliwość dożycia spokojnej starości w tym zawodzie, co niekoniecznie wynika z winy zleceniodawców,

        -----------------------
        No nie. Motywem jest śmierć z winy głupoty pracodawców, co Bobik stwierdza wprost:

        "You wanna head a Gotra?"
        "Why not?"
        "You`re a hunter."
        "I`m tired of working for idiots who are gonna get me killed."



        Karaś napisał:
        Dwa - ok, to inny punkt widzenia, niż ten z którym się do tej pory spotykałem,
        bo piszesz o sadystycznych skłonnościach, podczas większość opinii o Bobie mówiła, że
        próbują go wybielić.

        -----------------------
        "Co Fett robi w "swoim" serialu? Już na samym początku daje się prowadzić jak udomowione zwierze tuskenom zamiast walczyć i się rzucać. Potem grzecznie się pyta rodiana czy go uwolnić...czy tak się zachowuje ktoś kto jest gotów skrzywdzić bezbronne dziecko żeby odzyskać rzecz?"

        Osobiście nie mam pojęcia jak ciąg myślowy doprowadził u ciebie do wysnucia wniosku, w którym twierdzę że książka o Bobie opisuje jego sadystyczne skłonności. Wszystkie sadystyczne zachowania ukazane były w serialu o mando.


        Karaś napisał:
        Piszesz co prawda o Mando w tym fragmencie, ale w Mando było tylko
        pojawienie się i ciężko cokolwiek o tej postaci więcej powiedzieć. Gdyby w Mando pojawił się
        fragment jak rozwala z powietrza ten gang, to mielibyśmy wrażenie, że jest bezlitosnym terrorystą.
        Gdyby pojawił się fragment jak się uśmiecha, to można by powiedzieć o jaki on szczęśliwy. I tak dalej.
        Nie ma co ekstrapolować całej postaci z jednego zachowania, tym bardziej że na tym polega serial,
        by tę postać pogłębić i dać jej więcej czasu, stron, zachowań niż te pojedyncze.

        -----------------------
        Co? Serial o mando przedstawia Bobę o konkretnym charakterze, orginalna trylogia przedstawia Bobę o konkretnym charakterze, to że serial nie umie pokazać czemu Boba zachowuje się raz tak raz tak to błąd serialu który usilnie tworzy inny charakter Boby mając w nosie wszystkie poprzednie pojawienia.

        Porównanie ataku na gang motocyklowy do terroryzmu jest śmieszne bo w mando zabija wojskowych pilotów jednego z galaktycznych państw. Zabijanie przestępców to nie terroryzm tylko zwyczajne wielokrotne morderstwo.

        Karaś napisał:
        Piszesz "czy tak się zachowuje człowiek, który..." - otóż tak, tak się zachowują ludzie.
        -----------------------
        Większość ludzi nie kupuje tej przemiany Boby więc ludzie się wypowiedzieli że jest to bez sensu.

        Karaś napisał:
        Trzy - odważna teza, że Boby nie obchodził Jango, skoro dosłownie całą swoją tożsamość zbudował na byciu
        klonem swojego ojca. Taki sam statek, tak samo nazwany, taki sam zawód, uważanie się za Mandalorianina.

        -----------------------
        Boba był synem Jango i kontynuował rodzinny biznes co jest często spotykane w prawdziwym świecie. Sprawa druga-Boba nigdy nie uważał się za klona.
        Statek był tak samo nazwany bo to jest ten sam statek, który Boba zgodnie z prawem odziedziczył. Statek był praktyczny to Boba go używał.

        Uważał się za mandalorianina xDDD

        "Bo-Katan: You are not a Mandalorian.

        Boba Fett: Never said I was."


        No i żeby nie było "to było w serialu o mando nie o bobie to nie wina serialu" to:

        "Mandalorian: It`s against the Creed. I gave you my word. I`m with you until we both fall.
        Boba Fett: You really buy into that bantha fodder?


        Ta pierwszorzędny mandalorian z niego xD

        Karaś napisał:
        Gamoranie ok, lojalni wobec tego kto akurat rządzi, ale
        ciężko zwykłych karków nazwać kimś, kim Boba rządzi, bo to inna relacja; Gamoreanie nie mają nic,
        czym Boba mógłby rządzić, są tylko jego ochroniarzami. Zbieżność interesów z Mando nie wyklucza szacunku, z resztą
        on nie rządził Mando, więc tu nie ma relacji poddany-władca, ale biznesowo-przyjacielski, więc w ogóle nie powinien znaleźć się w tym gronie.

        -----------------------
        Plączą ci się argumenty. Służą mu to nimi rządzi. Co do mando-nigdzie nie powiedziałem że biznesowa relacja wyklucza szacunek. Powiedziałem że ta relacja nie opiera się głównie na nim. Opiera się głownie na chęci zysku.

        Karaś napisał:
        Generalnie - serialowi można wiele zarzucić, ale akurat zupełnie nie to, co próbujesz
        -----------------------
        Zarzucam temu serialowi rzeczy wykorzystując argumenty opierające się na cytatach oraz wydarzeniach w nim przedstawionych oraz na wydarzeniach i cytatach pochodzących z uniwersum w którym owy serial istnieje. Utworzyłeś w swojej głowie obraz jak wyglądał ten serial który nie pokrywa się z tym jak naprawdę wyglądał i próbujesz go bronić mętnymi przykładami z rzeczywistego świata, które nie mają odzwierciedlania w tym fikcyjnym uniwersum, dlatego więcej osób zgadza się z moim argumentem niż z twoim.

        LINK
    • Re: Zrzucanie odpowiedzialności...

      Karaś 2022-04-23 23:47:05

      Karaś

      avek

      Rejestracja: 2007-01-24

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: София

      Hm.

      W pierwszej części zarzucasz serialowi, że próbuje wymusić jakiś motyw - ale na poparcie
      tego połowa Twoich przykładów pochodzi z innych źródeł. Jango głąb, jasne, Boba też nie musiał
      się rzucać, ale to kwestie filmów, nie serialu.

      Cad do wszystkiego podchodził dość osobiście i stąd też ta walka.
      Fennec przecież ostatecznie też nie zginęła.

      Plus tym leitmotivem wcale nie jest "wina zleceniodawcy", ale live hard die young czy po prostu
      niemożliwość dożycia spokojnej starości w tym zawodzie, co niekoniecznie wynika z winy zleceniodawców,
      jak próbujesz udowodnić, ale raczej w samej naturze zawodu, na co nakładają się też inne czynniki
      jak rys charakterologiczny postaci decydujących się na podjęcie takiej kariery co przekłada się
      na wyższą skłonność do ryzyka w ogóle obniżając tym samym szanse na dożycie sędziwego wieku, a
      ścieżka zawodowa jest tylko jednym z elementów. Więc teza u podstaw zdaje się być zupełnie błędna.

      Dwa - ok, to inny punkt widzenia, niż ten z którym się do tej pory spotykałem,
      bo piszesz o sadystycznych skłonnościach, podczas większość opinii o Bobie mówiła, że
      próbują go wybielić. Piszesz co prawda o Mando w tym fragmencie, ale w Mando było tylko
      pojawienie się i ciężko cokolwiek o tej postaci więcej powiedzieć. Gdyby w Mando pojawił się
      fragment jak rozwala z powietrza ten gang, to mielibyśmy wrażenie, że jest bezlitosnym terrorystą.
      Gdyby pojawił się fragment jak się uśmiecha, to można by powiedzieć o jaki on szczęśliwy. I tak dalej.
      Nie ma co ekstrapolować całej postaci z jednego zachowania, tym bardziej że na tym polega serial,
      by tę postać pogłębić i dać jej więcej czasu, stron, zachowań niż te pojedyncze.

      Piszesz "czy tak się zachowuje człowiek, który..." - otóż tak, tak się zachowują ludzie.
      Ludzie zachowują się w sposób, który im się wydaje racjonalny, ale z perspektywy trzeciej osoby
      może być nieraz zupełnie nierozsądny. Może się człowiek zachowywać w sposób zupełnie nieprzewidywalny,
      który komuś się może podobać, nie podobać, ktoś się może takiego zachowania spodziewać, lub nie,
      na tym polega bycie człowiekiem. Akwarelista lubił pieski, a posyłał ludzi do komór,
      Ratko Mladić dawał cukierki boszniackim dzieciom podczas gdy
      mordował Srebrenicę, Dzierżyński nieraz uwalniał więźniów, a ile razy się słyszy o mordercy, że
      "taki miły był, dzień dobry z daleka wołał, nie spodziewałem się...". Tak to już jest.

      Trzy - odważna teza, że Boby nie obchodził Jango, skoro dosłownie całą swoją tożsamość zbudował na byciu
      klonem swojego ojca. Taki sam statek, tak samo nazwany, taki sam zawód, uważanie się za Mandalorianina.
      A że byli innego charakteru, no byli, bo to różne osoby, ale tak, Boba miał daddy issues.

      Cztery - to prawda, nie wyszło mu to do końca, ale znów:
      Fennec go szanowała i została z nim. Gamoranie ok, lojalni wobec tego kto akurat rządzi, ale
      ciężko zwykłych karków nazwać kimś, kim Boba rządzi, bo to inna relacja; Gamoreanie nie mają nic,
      czym Boba mógłby rządzić, są tylko jego ochroniarzami. Zbieżność interesów z Mando nie wyklucza szacunku, z resztą
      on nie rządził Mando, więc tu nie ma relacji poddany-władca, ale biznesowo-przyjacielski, więc w ogóle nie powinien znaleźć się w tym gronie.
      Z resztą jak cała reszta, bo żadna z tych postaci nie była jego lennikiem, ale (współ)pracownikami, gdzie ta władcza
      zależność do której się Boba odnosił zwyczajnie nie zachodzi. Nie pobierał od nich haraczu, nie dzielił się strefami wpływu.


      Generalnie - serialowi można wiele zarzucić, ale akurat zupełnie nie to, co próbujesz

      LINK
  • The Book of Boba Fett

    Elendil 2022-08-21 15:39:15

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-18

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    Obejrzałem sobie ten serial. Bez zaskoczeń, tzn. Disney uraczył nas kolejną dość nudną i niszową w galaktycznej skali historią. To co przychodzi mi na myśl po seansie, to że w zasadzie nie wiadomo, co chciano nam tu pokazać. Jest tu wszystko i nic, mało jakichś fabularnych konkretów, jakiegoś przewodniego motywu, no wiecie. Raz Boba, a raz Din Djarin i Luke Skywalker...
    Te kolejne odcinki sobie przemijają, przemijają, no i na koniec wychodzi na to, że wszystko to mogłoby nie powstać. Nic by się nie stało. A już na pewno te 7 odcinków możnaby pewnie skrócić do dwóch i przynajmniej nie byłoby wrażenia, że wszystko niemiłosiernie się wlecze.

    Kurczę no. Masz taką postać, która w komiksach była wymiataczem, gościem latającym i wykonującym zadania po całej, ciekawej, zróżnicowanej, brudnej i brutalnej galaktyce. Nie lubiłem Fetta ani w starym, ani w nowym kanonie, ale trzeba przyznać, że komiksowo to postać z charakterem, przeżywające ciekawe przygody.
    Ale nie, jesteś Disneyem, więc wypuszczasz produkcję, w której Boba Fett jest dziaduniem siedzącym na tronie, takim trochę rozmemłanym i.... no nijakim po prostu. On tu jest totalnie tekturowy.
    Nie mogę zrozumieć tej polityki, że zalewa się nas kolejnymi produkcjami, które są byle jakie i o których można zapomnieć zaraz po ich obejrzeniu. Ehh....

    Niech najlepszym podsumowaniem tego serialu będzie to, że najfajniejsze było te 1,5 odcinka bez Boby, czyli wątek Mando Który to wątek jest równocześnie niepotrzebnie w ogóle wmieszany w ten serial. Fajne to było, ale to powinno się znaleźć w 3. sezonie The Mandalorian, a nie tu.

    Także no... jak to podsumować? Nuda, bylejakość, pierdołowaty główny bohater, brak ciekawej i nastawionej na jakiś konkret fabuły, nie ma momentów, nie ma muzyki, nic tam do niczego ważnego nie zmierza.

    A najgorszy minus to tak mocne wymieszanie dwóch seriali ze sobą.

    Wiadomo, fajnie, gdy książki, komiksy, filmy i seriale nawiązują jakoś do siebie, ale nie aż tak. Bo tu mamy absurdalną sytuację. Nie mogę obejrzeć samego Mandalorianina, żeby wszystko zrozumieć, bo ważny wątek z tego serialu nagle znajduje się w zupełnie innym serialu. Jestem dajmy na to, zupełnie zielonym, nowym widzem. Puszczam sobie The Mandalorian w całości. Kończę 2. sezon - Grogu odchodzi z Lukiem. Zaczynam 3. sezon - Grogu jak gdyby nigdy nic jest znowu z Dinem? I teraz muszę szukać jakiejś tam innej produkcji, żeby specjalnie obejrzeć odcinek w którym do siebie wracają. Nonsens.

    Za to właśnie nie lubię marvelowych filmów o superbohaterach. Nie da się cieszyć np. nowymi Spider-Manami, bo żeby wszystko ogarnąć, muszę obejrzeć tryliard jakichś innych filmów, które mnie w ogóle nie obchodzą. Nie podoba mi się, że seriale SW idą w coś takiego. Oby się to nie działo za często.

    LINK
  • Kniga Bobka

    Hialv Rabos 2022-12-07 01:15:35

    Hialv Rabos

    avek

    Rejestracja: 2005-10-30

    Ostatnia wizyta: 2024-09-25

    Skąd:

    Rozczarowanie, to pierwsze słowo, jakie zakwitło w moim umyśle, po zakończeniu ostatniego odcinka. Gdy wprowadzono w Mandalorianinie Bobę, zrobiono to z przytupem i zapowiadało się, że będzie klimatycznie - brutalna walka o schedę po Jabbie. Tymczasem, otrzymaliśmy serial o miękiszonie, który otoczony bandą skutermenów postanowił zmienić oblicze syndykatu zbrodni, na cieplejsze dla ludu i innej gawiedzi z Tatooine. Zapewne ocieplenie wizerunku sprawiło, że Boba częściej chodzi bez hełmu, co mnie osobiście irytowało momentami. Serial jest infantylny, z dużą ilością mielizn, a oddanie czasu antenowego pobratymczemu serialowi, traktuję jako brak pomysłu na odcinki z Fettem w roli głównej. Nawet, to co cieszyło na początku, a więc retrospekcje z życia wśród Tuskenów, było serwowane w zbyt dużej ilości, sprawiając wrażenie, że ktoś postanowił dwa sezony, opisujące dwa różne okresy z życia tytułowego bohatera, upchać w jednym. Serial ów, jest dla mnie przeciętną produkcją, z dobrymi momentami, które jednakże nie sprawiają, że chcę powrócić do powtórnego obejrzenia.

    Tak więc, w mojej pamięci Boba Fett wypełza z jamy Sarlacca i trafia pod opiekę Dengara. Resztę można doczytać w Legendach.

    Ocena: 4/10

    LINK
  • Słabiutko

    station55 2023-03-14 12:16:05

    station55

    avek

    Rejestracja: 2014-05-14

    Ostatnia wizyta: 2023-11-23

    Skąd: Poznan

    Większość mało przychylnych komentarzy potwierdza tylko jak słabą i nieprzemyślaną produkcją jest ten serial. Zrobiony na siłę, byleby tylko zaspokoić coraz bardziej początkowo bezkompromisowych fanów, z każdym jednak odcinkiem zamieniających się w krwiożerczych (i zawiedzionych totalnie) sposobem, w jaki został pokazany Bobek. Serial jest całkowicie spaprany scenariuszowo, jest koglem-moglem disney`owej cukierkowatości z ordynarnym fan-serwisem, czego absolutnym apogeum jest odcinek poświęcony Luke`owi, Mando....Ahsoce czy Grogu, gdzie postanowiono "poszaleć" deepfake`owo z twarzą Luke zapraszając tym samym fanów do osiągnięcia wspólnego orgazmu, którego początkiem czy też fazą wstępną był niewątpliwie mocny finał sezonu nr 2 Mandalorianina. Przedobrzono jednak totalnie, w pewnym momencie scenarzyści już sami nie wiedzieli co mają zrobić z dobrodusznym i sapiącym grubasem w zbroi, udającego jakiegoś prawdziwego zabijakę z przeszłości. Nie wiem czy jakikolwiek kolejny, planowany sezon miałby uratować tę katastrofalną i tak "wspaniale" skopaną produkcję. Nie wiem też czy miałbym chęć wracać do tematu "pierdołowatego grubasa z Mos Espa", skoro pierwszy sezon tak skutecznie mnie do niego zraził. Już zdecydowanie bardziej jestem w stanie wybaczyć i powrócić do dalszych przygód Obi-Wan`a. W przypadku Bobka sytuacja wydaje się jednak wręcz beznadziejna...

    LINK
    • Re: Słabiutko

      cwany-lis 2023-03-14 21:47:13

      cwany-lis

      avek

      Rejestracja: 2003-07-31

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Sopot

      Zgadzam się w ... 90% - odcinki o Mando i Grogu powinny się znaleźć w 3 sezonie, jako świetne otwarcie. Co do samego Boby Fetta - pierwsze 3 odcinki są mocno ok, ale wątek cyberpunkowych dzieciaków na hulajnogach trzeba by zakopać i posypać solą. I ta nieszczęsna, chaotycznie zmontowana finałowa strzelanina - idiotyzm straszny.

      A scenariuszowo to wszystko jest mocno pisane na kolanie, brakuje celu, sensownych założeń świata przedstawionego i charakteru. Krew mnie zalewa, ponieważ wizualia są przyzwoite, zwłaszcza szerokie kadry i panoramy to małe dzieła sztuki. Ale dużo tu takiej dziecięcej naiwności a przecież już odcinki o młodym Bobie z Wojen Klonów były bardziej dojrzałe i brutalne.

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..