Przenoszę dyskusję o komiksach jako takich tutaj, bo w temacie o NK jednak temat jest trochę inny, a tutaj będzie to pasować o wiele bardziej.
No i Gunfan, mkn, Wolf Sazen, Finster (i inni którzy mają ochotę się wypowiedzieć), mam parę pytań.
Na pewno w jednym moje podejście do komiksu jest podobne do Ciebie Gufi i Wolf. Bardzo lubię czasem przystanąć na jakiejś stronie i ponapawać się jakimś kadrem albo tym jak ktoś ustawił kadry na jednej stronie. Zawsze lubię sobie pooglądać z każdej strony skrupulatnie narysowane kadry z wieloma planami, ale poza tym jara mnie też kreatywne dzielenie strony na fragmenty, np. tu:
https://cdnb.artstation.com/p/assets/images/images/017/327/311/large/mark-brooks-hansolo3-13and14inks.jpg?1555516505
Zresztą Brooks zrobił naprawdę kawał dobrej roboty w tym komiksie ( https://www.artstation.com/artwork/qAvo6n ). Szkoda, że fabularnie to taka trochę pomijalna historyjka.
No i tu też pojawia się moje pytanie. Czy zwykle czytacie komiksy na papierze czy raczej na jakimś ekranie (laptopa, tableta, itd)? Ja większość na laptopie, ale dopiero jak mam komiks na papierze to w pełni odczuwam jego "Moc". Tak jak czytanie książki na Kindle`u mi zupełnie nie przeszkadza, tak czytanie komiksu na laptopie moim zdaniem odbiera sporo magii.
Poza tym mogę też zgodzić się, że bardzo pasuje mi komiks jako forma przekazu. Tutaj jestem bardzo ortodoksyjny, bo automatycznie moja ocena komiksu spada jeśli jest słabo/średnio narysowany. Natomiast komiks o miernej fabule może mi się podobać jeśli artysta dał czadu. Jakby ktoś prześledził moje oceny komiksów SW to pewnie wyłapałby tą zależność. Dlatego jeślibym szukał jakichś komiksów spoza SW to na pewno szukałbym czegoś co artystycznie jest na najwyższym poziomie.
Właśnie aspekt artystyczny komiksu jest dla mnie najbardziej istotny. Jestem na tyle wyczulony na brzydki komiks, że nawet najlepsza fabuła może się zakończyć moim "meh" jeśli jest przedstawiona w brzydki sposób. Są od tego odstępstwa, bo bywają takie komiksy, które mnie artystycznie odrzucają, ale artysta mimo wszystko uchwyci jakiś swój specyficzny klimat, dynamikę, która mimo, że mi nie leży, to jednak ją doceniam za bycie czymś nietypowym.
Natomiast jeśli miałbym wskazać swoich ulubionych rysowników (niestety mogę bazować tylko na tych od Marvela pracujących nad SW i Dark Horse z czasów Legend) to byliby to tacy twórcy:
Douglas Wheatley
Luke Ross
Davidé Fabbri
Giuseppe Camuncoli (nie do końca mój klimat, ale doceniam za oryginalność)
Mike Mayhew (szczególnie w czerni i bieli, bo z kolorem to czasem zbytni fotorealizm)
Marc Laming