W opozycji do "Mossar poznaje Legendy", gdzie Wy pomagacie mi brnąć przez Legendy, otwieram nowy temat, w którym co miesiąc będę polecał jedną rzecz z Nowego Kanonu (z mijającego miesiąca). Dla mnie będzie to pewien zbiór najlepszych pozycji, dla kogoś może to być o tyle interesujące, że zamiast sięgać po wszystko (tak jak takie świry jak ja czy mkn), będzie mógł sięgnąć po jedną pozycję na miesiąc. Oczywiście przyjmując, że mój wybór będzie sensowny. Zacznę od ubiegłego miesiąca, a pod koniec maja będę już leciał stałym tempem.
KWIECIEŃ 2019
Mega mocny miesiąc. Niby jest jedna bardzo mocna pozycja, którą powinienem wybrać bez cienia wątpliwości, ale w kwietniu mieliśmy wysyp ciekawych książek i komiksów. Zacznijmy od tego, że Cavan Scott wypalił z "Dooku: Jedi Lost", które słuchało mi się świetnie i wprowadziło masę nowych, interesujących postaci i koncepcji, a poza tym rozwinęło postacie nam już znane (choćby tytułowy Dooku czy Sifo). Twórcy komiksowi też nie próżnowali. Jody Houser (ostatnio mocny gracz w NK) wyszła z pierwszym zeszytem "TIE Fighter", który sam w sobie może nie jest zamkniętym, satysfakcjonującym tworem, ale naprawdę szykuję się mocna, fajna miniseria komiksowa. W międzyczasie szokuje, fascynuje i cieszy miniseria "Dark Visions" o Vaderze. Niby już wszyscy mamy po dziurki w nosie Vadera, ale jak ktoś robi to tak nietypowo jak Dennis Hallum to można się zachwycić. W kwietniu dostaliśmy zeszyt trzeci, który nie jest moim ulubionym z tej serii, ale na pewno wywołał dużo zamieszania
Zwycięzca może być jeden, takie sobie ustaliłem reguły, więc muszę się ich trzymać. I w kwietniu nagroda wędruje do książki, która skradła moje serce:
MASTER & APPRENTICE - Claudia Gray
Świetna historia Qui-gon Jinna i Obi-Wana, która od A do Z pokazuje nam jak wygląda relacja między uczniem a mistrzem, jakiego rodzaju problemów może dostarczać i w jaki sposób Obi-Wan stał się Obi-Wanem z prequeli. Jak przystało na autorkę, dostaliśmy masę nowych interesujących bohaterów (Rael Averross, Rahara, Pax, Fanry), ale to gdzie książka naprawdę pokazuje pazur to wszystko co związane z Zakonem Jedi, ich sposobem myślenia, a właściwie różnicami w myśleniu poszczególnych Jedi. Dosyć często w Nowym Kanonie dostajemy książki, które fajnie rozwijają uniwersum, ale historia w nich zawarta nie jest zbyt ciekawa (Queen`s Shadow). Tutaj Gray świetnie rozwija uniwersum, ale historia na Pijal też jest interesująca. Tak jak mkn wspomniał w temacie o M&A, może gdzieś w okolicy środka książki fabuła na PIjal może zacząć trochę nużyć, ale potem szybko wraca niezłe tempo i zainteresowanie. Nie zmienia to faktu, że tą książkę czyta się po to, żeby poznać przeszłość Qui-gona, nie tylko tą związaną z byciem Mistrzem, ale też tą wcześniejszą. Bez zbytniego spoilerowania, powiem tak - kiedy w AOTC mamy tą wymianę zdań:
- Qui-Gon Jinn would never join you.
- Don`t be so sure, my young Jedi. You forget that he was once my apprentice, just as you were once his. He knew all about the corruptions of the Senate, but he would never have gone along with it if he had known the truth as I have.
... po przeczytaniu tej książki czujemy, że Dooku mógł mówić prawdę.