TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Senat galaktyczny

Referendum w Katalonii, czyli czy szykuje się nam nowe państwo?

Sułtan Ahmed 2017-10-01 18:02:15

Sułtan Ahmed

avek

Rejestracja: 2016-09-03

Ostatnia wizyta: 2020-07-01

Skąd: Konstantynopol /Stambuł /Bizancjum

W Katalonii trwa referendum dotyczące niepodległości regionu, uważane przez Hiszpańskie władze za nielegalne. Są manifestacje za i przeciw, aresztowania, blokady, są też ranni.

https://wiadomosci.wp.pl/katalonskie-referendum-to-dopiero-poczatek-klopotow-eskalacja-jedyna-opcja-6172101260076673a

Co o tym wszystkim sądzicie? Bo jak dla mnie to się niezły burdel szykuje...

LINK
  • nie bardziej

    bartoszcze 2017-10-01 18:08:04

    bartoszcze

    avek

    Rejestracja: 2015-12-19

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Jeden z Wszechświatów

    niż dotychczas się szykuje, natomiast rząd zrobił wszystko, żeby zwolenników przybyło

    LINK
  • Re: Referendum w Katalonii, czyli czy szykuje się nam nowe państwo?

    Finster Vater 2017-10-01 18:18:34

    Finster Vater

    avek

    Rejestracja: 2016-04-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

    Skąd: Kazamaty Alkazaru

    W burdelu, to musi być porządek, kasa ma się zgadzać. A tutaj to się robi (choć w zasadzie juz jest) niezły bajzel.

    Strzelanie gumowymi kulami do ludzi zwolenników rządowi Hiszpanii raczej nie przysporzy.

    No ale to wewnętrzna sprawa Hiszpanii, KE ma na to wywalone, więc o czym my tutaj rozmawiamy.

    LINK
  • Za naszą i waszą...

    Mister S. 2017-10-01 18:33:04

    Mister S.

    avek

    Rejestracja: 2014-11-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd: Kraków

    Każdy naród ma prawo do samostanowienia.
    ALE
    Gdy hiszpański TK uznaje referendum za niekonstytucyjne, Europa uznaje kwestię katalońską za "sprawę wewnętrzną" Hiszpanii.
    Jaki członek taka demokracja :/

    LINK
  • ...

    Emperor Reek 2017-10-01 18:57:09

    Emperor Reek

    avek

    Rejestracja: 2014-11-19

    Ostatnia wizyta: 2022-09-03

    Skąd: Olsztyn

    Pozostaje czekać aż Sebulba wypowie się po założeniu multikonta i poznamy prawdę.

    LINK
  • Re: Referendum w Katalonii, czyli czy szykuje się nam nowe państwo?

    Darth Starkiller 2017-10-01 19:04:35

    Darth Starkiller

    avek

    Rejestracja: 2015-09-29

    Ostatnia wizyta: 2018-04-11

    Skąd: Kashyyyk

    No cóż, referendum niepodległościowe jak referendum niepodległościowe - odrębny naród chce się uniezależnić od centrum, zresztą po latach starań. Za powód, oprócz różnic narodowych i odmienności językowych czy w mentalności, Katalończycy stawiają może głównie względy ekonomiczne. Rozumiem ich podejście, gdyż Katalonia jest dość niesprawiedliwie traktowana przez rząd centralny, który drenuje z niej środki; przez to najbogatsza prowincja musi zwalniać tempo, gdyż rząd drenuje z niej pieniądze na pokrycie zaniedbań (ze strony rządu centralnego) w prawie i ekonomii hiszpańskiej. Mało tego, pieniądze te nie są należycie wydawane, bo plany hiszpańskiego rządu jakoś średnio poprawiają ogólną sytuację tego państwa. Rodzi to sytuację, w której Katalonia jest poddana pasożytniczej polityce beneficjentów swojego bogactwa, którymi bynajmniej nie są właściwie Katalończycy, ale reszta Hiszpanii, która na Katalonii właśnie (przynajmniej tak mi się zdaje) pasożytuje.

    Ja bym natomiast zadał inne pytanie niż o opinię nt. tego referendum. Otóż, czy Unia Europejska podejmie jakieś działania odnośnie Hiszpanii? Wszak łamane są ideały demokratyczne, państwo brutalnie rozpędza manifestantów i nie pozwala im na przeprowadzenie referendum, przekreśla się stare prawo narodów do samostanowienia... Odnośnie do Polski nie było oporów, aby przy byle jakiej okazji nadużycia władzy publicznej przez ideologicznie prawicowy (bo na pewno nie gospodarczo!), obecny rząd, reagować i rozdmuchiwać wszystko do niewyobrażalnych rozmiarów, wzmacniając przy tym syndrom oblężonej twierdzy wśród zwolenników polityków rządu.

    Sprawa jest o tyle ciekawa, bo Katalonia jest rządzona przez bardzo lewicujących polityków, a także - z tego co czytałem - nie jest przeciwna polityce migracyjnej zaproponowanej przez władze unijne. Zatem logika podpowiada, że Unia powinna się jakoś włączyć w ten spór, ale bez wspierania (przynajmniej otwartego) Hiszpanii i Katalonii. Wielka polityka rządzi światem, to prawda, ale czym innym był niebezpieczny precedens z oderwaniem się Kosowa od Serbii w 2008 r., a czym innym byłoby oderwanie się terytorium od państwa-członka Unii Europejskiej. Dałoby to "zielone światło" (jeśli oderwanie byłoby skuteczne) dla innych terytoriów chcących być niezależne bądź chociażby autonomiczne. Z pewnością podzieliłoby politycznie państwa członkowskie Unii, które mają różne zapatrywanie na tego typu separatyzmy. Unia już teraz jest mocno podzielona politycznie czy gospodarczo, a Katalonia - uważam - nie jest warta utraty Hiszpanii, która mogłaby "strzelić focha" i stopować pewne akcje, bądź nie jest warta utraty Hiszpanii przeciętnej ekonomicznie jako tako właśnie ze względu na posiadanie Katalonii w swoich granicach.

    LINK
  • Re: Referendum w Katalonii, czyli czy szykuje się nam nowe państwo?

    Lubsok 2017-10-01 19:43:47

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

    Skąd: Białystok

    Jak zobaczyłem temat to od razu pomyślałem, że pewnie kolejne multi Sebulby, a tymczasem nie. Raczej nie.

    LINK
  • ...

    Karaś 2017-10-02 01:42:45

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: София

    Zwykłe wichrzycielstwo, Europa potrzebuje Eurocesarstwa a nie kolejnych państewek.

    LINK
    • Re: ...

      Finster Vater 2017-10-02 01:45:35

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      Też jestem za Bonapartyzmem

      LINK
    • Re: ...

      Darth Zabrak 2017-10-04 10:43:19

      Darth Zabrak

      avek

      Rejestracja: 2011-06-03

      Ostatnia wizyta: 2023-04-23

      Skąd: Dathomir

      Przecież mamy Eurocesarstwo, mamy nawet Eurocesarzową, tylko że akurat temu tworowi bliżej do Monty Pythona niż do Imperium Habsburgów dajmy na to .

      LINK
      • Re: ...

        Karaś 2017-10-04 18:32:01

        Karaś

        avek

        Rejestracja: 2007-01-24

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: София

        Gdyby nie ciocia Merkel, Niemcami rządziłby polakożerca Szulc albo ktoś jeszcze bardziej świrnięty z jakiegoś AfD lub NPD.

        LINK
        • Re: ...

          Darth Zabrak 2017-10-04 19:51:23

          Darth Zabrak

          avek

          Rejestracja: 2011-06-03

          Ostatnia wizyta: 2023-04-23

          Skąd: Dathomir

          Zgadzam się jak najbardziej, szkoda tylko że na tym jej atuty się kończą.

          LINK
        • Re: ...

          Darth Starkiller 2018-01-12 04:08:15

          Darth Starkiller

          avek

          Rejestracja: 2015-09-29

          Ostatnia wizyta: 2018-04-11

          Skąd: Kashyyyk

          Dokładnie. Można nie lubić pani kanclerz Angeli Merkel, można się z nią nie zgadzać, ale jest to obecnie chyba najbardziej propolski polityk niemiecki, który ma jakieś znaczenie w skali całej Federacji. I to niemałe znaczenie, wszak w Niemczech jest system kanclerski.

          Angela Merkel dba przede wszystkim o interes niemiecki, to jasne, oczywiste i zrozumiałe. Jednak patrzy też na Unię jako całość, a w swoim stosunku do Polski jest bardzo wyważona i skora do zrozumienia. Pewnie mają na to wpływ jej doświadczenia życiowe i nie mówię tutaj o częściowo polskich korzeniach. Merkel dorastała na terenie NRD, więc potrafi sobie wyobrazić z jakiej pozycji startowała Polska po 1989 r., tj. państwa biednego, zranionego polityczne i prawnie przez rządy komunistyczne. Tereny byłego NRD do dzisiaj prezentują odmienność polityczną i przede wszystkim gospodarczą, mimo scalenia dwóch państw niemieckich w jedno oraz pompowaniu przez RFN ogromnych sum na modernizację przyłączonych terenów po-NRD-owskich.

          W polityce nie ma sympatii, ale mam wrażenie, że prywatnie Angela Merkel lubi Polskę i Polaków. Wiadomo, jako kanclerz musi być politykiem i dbać o interesy Niemiec, a w polityce tylko naiwni wierzą w jakieś sentymenty mające wagę podobną do sojuszy. Jednak doświadczenia życiowe, świetny zmysł polityczny (to nie ulega wątpliwości niezależnie od tego, czy ktoś popiera Angelę Merkel, czy nie) oraz poczucie wiodącej roli niemieckiej w Unii Europejskiej sprawia, że np. wobec Polski Angela Merkel jest bardziej skłonna do dialogu, nawet ustępstw, bo wie, że Unia nie jest jednolita gospodarczo i ideologicznie, że upadek Żelaznej Kurtyny nie oznaczał także upadku różnic między Wschodem a Zachodem (mimo że wiele różnic się zatarło).

          Polacy często w swych politycznych dziejach kierowali się emocjami. Nie inaczej jest teraz, jak patrzę na wielką radość gdy frakcja Angeli Merkel ma niski wynik w sondażach. Zatem jeśli nie Angela Merkel, to kto? Antypolski Martin Schultz, który by się nie patyczkował z Polską zarówno jeśli chodzi o perspektywę czysto niemiecką, jak i unijną? Czy może jakiś niemiecki nacjonalista z AfD albo tego słynnego NPD byłby bardzo "propolski" w swoich rządach?

          No, ale u nas to się nic nie zmieni. Emocje zamiast myślenia; miłe i sentymentalne gesty zamiast realnego działania. Aż się przypomina sytuacja rządu emigracyjnego w Londynie podczas II wojny światowej, kiedy to Wielka Brytania mogła spokojnie składać obietnice bez pokrycia w zamian za konkretne działania ze strony rządu emigracyjnego, podczas gdy rząd emigracyjny zadowalał się pokrzepiającymi gestami czy słowami ze strony brytyjskiej. W skrócie: my im damy realne działania, a oni w zamian nam ładnie podziękują. ;D Ale to bardzo szeroki temat, który jednak chciałem tylko przytoczyć w ramach ciekawostki.

          LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..