TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Chronologia

kamilfcb 2017-04-21 19:07:02

kamilfcb

avek

Rejestracja: 2017-04-21

Ostatnia wizyta: 2017-06-02

Skąd:

Coś w poprzednim się zepsuło, mam problem z chronologią:
preczytałem wszystko z Ery Starej Republiki

Następnie przeczytałem
Darth Plagueis
Maska kłamstw
Darth Maul: Łowca z Mroku
Star Wars: Część I. Mroczne Widmo (obejrzałem też film)
Star Wars: Część II. Atak klonów - R.A. Salvatore (obejrzałem też film)

Następnie chciałem obejrzeć atak klonów, ale widzę, że jest tylko jakieś animowane badziewie i jakieś daremne serialisko


Jak mam to połączyć chronologicznie, filmy, książki i seriale, czy według tego http://star-wars.pl/Tekst/3421

Chciałem przeczytać atak klonów, ale zauważyłem, że jest tam na początku książki obszerny opis, co się działo między atakiem klonów, a wojną klonów i ciekawi mnie, czy to co jest w tym skrócie jest gdzies opisane w pełnej wersji. Jest przecież już na 1 czy 2 stronie opis vadera, luka itd

LINK
  • Re: Chronologia

    Ozze 2017-04-21 19:13:13

    Ozze

    avek

    Rejestracja: 2017-04-12

    Ostatnia wizyta: 2023-06-07

    Skąd: Jelenia Góra

    serial jest świetny od 3 sezonu ale tak naprawde to kazdy sezon ma dobre i zle odcinki

    LINK
  • ...

    San Holo 2017-04-21 19:30:46

    San Holo

    avek

    Rejestracja: 2016-01-28

    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

    Skąd: Poznań

    TCW faktycznie warto oglądać od 3 sezonu, ale odbiór tego serialu to kwestia mocno subiektywna. Są ciekawe, dobrze zrealizowane odcinki, ale są też nudne i infantylne. W końcu to seria dziecięco/młodzieżowa. Jak się nie obejrzy, to nie będzie wiadomo czy się spodoba.

    Nie do końca rozumiem. Jesteś nowym fanem? Jeśli tak, to oglądaj najpierw filmy, tak jest najlepiej, bo filmy to podstawa.

    Jeżeli chcesz się zabierać za książki (komiksy, gry, ogólnie Expanded Universe), to trzeba pamiętać, że mamy teraz dwa kanony: Legendy (stary kanon) i Kanon Disneya (aktualny kanon). Obydwa mają dużo do zaoferowania, chociaż Legendy są o wiele obszerniejsze. Na Bastionie możesz obejrzeć sobie chronologię obydwóch kanonów. Wszystko jest tam dokładnie spisane i uporządkowane.

    Czytaj to, co jest osadzone w interesującym cię okresie albo to, co opisuje interesujące cię postacie itp. Osobiście nie polecam też czytania nowelizacji filmów. Nie są one zbyt dobre i raczej nie warto tracić na nie czasu. Jeśli chcesz sprawdzić ogólne informacje o uniwersum, to wejdź na Wookiepeidę albo Bibliotekę Ossus.

    LINK
  • oj

    Louie 2017-04-21 19:34:34

    Louie

    avek

    Rejestracja: 2003-12-17

    Ostatnia wizyta: 2025-01-15

    Skąd:

    Szczerze: odradzam taką postawę, że wszystko chronologicznie. Nie ma to większego sensu. Tzn chronologicznie wojen klonów (szczególnie wojen klonów; nawet w Book of Sith jest zapisek Luke’a Skywalkera, że ”the chronology of clone wars is confusing” - notabene, bardzo mnie to rozbawiło XD).

    Wojny klonów to był najbardziej rozbudowywany fragment chroologii SW, toteż wojna która trwa niby 3 lata jest zawalona niesamowitą ilością wydarzeń. Dwa seriale, film, ksiązki, komiksy - jest tego multum. Jeżeli chcesz chronologicznie to wszystko ogarniać to polegniesz. Za dużo rzeczy Ci się nie zgodzi. Zwłaszcza, że serial The Clone Wars gryzie się z większością innych źródeł, bo twórcy kładli lachę na inne elementy uniwersum.

    Jeżeli chcesz coś ciekawego o wojnach klonów poczytać, to polecam te komiksy: http://starwars.wikia.com/wiki/Clone_Wars_(comics)

    Nie pożałujesz.

    LINK
  • Re: Chronologia

    Jacek112 2017-04-21 19:50:16

    Jacek112

    avek

    Rejestracja: 2012-04-03

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd:

    "Następnie chciałem obejrzeć atak klonów, ale widzę, że jest tylko jakieś animowane badziewie i jakieś daremne serialisko" Jeżeli masz na myśli komputerowe TCW to śmiem się nie zgodzić, serial jest świetny, ale jak już nie dajesz rady to pomiń 1 sezon.

    Co do chronologii masz do wyboru stary kanon i nowy kanon. Stary czyli to: http://star-wars.pl/Tekst/91. W nowym kanonie są najnowsze filmy i inne dzieła (Disney wykasował wszystko prócz filmów i serialu TCW z oficjalnego kanonu po tym jak zakupił SW). Uważam, że powinieneś zacząć od filmów w kolejności chronologicznej i wspomagać się Biblioteką Ossus kiedy czegoś nie rozumiesz. Potem możesz obejrzeć serial animowany TCW, a następnie Rebels. Co do reszty to już dowolność, jak się wkręcisz w SW to czytaj co Ci się podoba, pamiętaj jednak o rozróżnieniu kanonów. Ja na twoim miejscu dałbym sobie spokój ze wszystkim ze starego kanonu co się dzieje po epizodzie VI. Nadal jednak zapoznałbym się z tym co dzieje się przed epizodem I, ponieważ Disney niczym tego nie zastąpił.

    LINK
  • Re: Chronologia

    Princess Fantaghiro 2017-04-21 20:09:52

    Princess Fantaghiro

    avek

    Rejestracja: 2016-05-24

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Posępny Czerep

    Oczywiście filmy, absolutna podstawa.
    Oczywiście film kiniwy i serial The Clone Wars z 2008-2014 produkowany przez George Lucasa, i zrealizowany zgodnie z jego wizją Gwiezdnych Wojen.
    Oprócz tego, serial Clone Wars narysowany przez Genndy Tartakovsky`ego z 2003-2005, również na zlecenie George Lucasa, postaciowo i fabularnie stworzony wg jego wizji Gwiezdnych Wojen.
    Z książek uważam że szczególnie warto przeczytać nowelizacje filmowe, napisane na podstawie scenariuszy i opowiadań GL.
    Tyle ode mnie. 😏

    LINK
  • ...

    Mister S. 2017-04-21 20:40:33

    Mister S.

    avek

    Rejestracja: 2014-11-28

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Kraków

    Nie wiem, czy czytanie chronologiczne jest tutaj najlepszą możliwością, jak czytałem D. Plagueisa owszem - bardzo mi się podobał, jednak dopiero za trzecim podejściem wylapałem wszystkie smaczki .
    Sam Atak Klonów możesz śmiało oglądać, skoro przeczytałeś już książkę, to na jedno wyjdzie. Natomiast Wojny Klonów są tak masakrycznie rozwiniętym okresem w SW, że nie sposób tego ogarnąć, jeśli nie chcesz się więc rozczarować co do serialu 3D, przeczytaj sobie Wojny Klonów, które jest adaptacją pilota. Jak Ci się spodoba, spróbuj oglądać.
    Pierwsze trzy sezony to popierdółkowate historie pokroju "musimy zdobyć owoce do sałatki na imprezę" z paroma perełkami (Hostage Crisis i Trylogia Mortis). W miarę ciekawie robi się dopiero w piątym sezonie, są już nawiązania do Zemsty Sithów, natomiast sezon szósty trzeba obejrzeć obowiązkowo. Dobrze jest też przeczytać Mrocznego Ucznia, gdyż domyka on wątek jednej z głównych bohaterek.

    Musisz się tylko pilnować, bo TCW nie leci chronologicznie i odcinek z sezonu 5 może być przed tymi z 1. Natomiast jeśli chodzi o kreskówkowe CW, opinie są różne, jednak osób, które uważają je za arcydzieło, jest więcej, niż w przypadku nowszego TCW.

    Rebelsów możesz sobie odpuścić, chyba, że będzie obchodził Cię los paru bohaterów z TCW.

    LINK
  • chronololo

    Adakus 2017-04-21 20:55:11

    Adakus

    avek

    Rejestracja: 2007-11-12

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Silesia

    Najlepiej, w moim mniemaniu, zaznajamiać się z "Gwiezdnymi wojnami" według dat ukazywania się filmów, książek, komiksów i gier wideo. Z zaznaczeniem, że można się posiłkować chronologią wydarzeń, jednakże wówczas mniej będą Ciebie bawić nawiązania w źródłach wydanych później, niż gdybyś je przeczytał wcześniej.

    Podstawa to filmy, później możesz, w przypadku trylogii prequeli, zaznajamiać się z źródłami wydawanymi w okresie promocji tychże filmów. Mroczne widmo/Atak klonów/Zemsta Sithów - są lata 1999-2006, kiedy wydawano książki fabularnie powiązane między sobą i tutaj warto posiłkować się chronologią wydarzeń, by nie zabierać się z powieści, których akcja rozgrywa się 30 lat później.

    Może pomogą Ci te listy: http://ossus.pl/biblioteka/Kategoria:Listy

    Ogólnie to powodzenia, czeka się wiele godzin czytania, oglądania, grania... ale jaka zabawa .

    LINK
  • .....

    Elendil 2017-04-21 21:18:18

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2025-01-16

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    Dużo osób już napisało całkiem sporo informacji, ale mam wrażenie, że można się w tym wszystkim pogubić. Zatem ode mnie trochę uporządkowania wszystkich kwestii.

    - Najpierw zobacz filmy (a więc na ten moment jest to 7 epizodów). Później seriale animowane: The Clone Wars i Rebels (oba mają lepsze i gorsze momenty, swoich fanów i anty-fanów, ale chyba warto wiedzieć co to jest). Jest jeszcze Rogue One (Łotr 1). Film z nowego kanonu, niewchodzący w skład epizodów, przedstawiający wydarzenia nawiązujące do nich.

    - Jak już wspomniano są dwa kanony - stary, obowiązujący do 2014 roku, i nowy, powstały po zakupieniu SW przez Disneya. 6 filmów i TCW przeszły ze starego do nowego kanonu (a 7. epizod powstał już w nowym), ale reszta - książki, komiksy, gry - zostały w starym kanonie i stały się tzw. Legendami. Wszystko co powstaje w ramach nowego kanonu to całkiem nowe historie, tworzone zamiast tego co było kiedyś. Legendy natomiast nie są już rozwijane.

    - Zatem po zobaczeniu filmów i obu seriali animowanych (TCW, Rebels) możesz przejść do książek. Link do chronologii nowego kanonu sam wrzuciłeś w swoim poście, link do starego dodał parę postów wyżej Jacek112.
    Czytanie po kolei, chronologicznie, nie ma większego sensu, tak jak już wspomniano. Tzn. książki z nowego kanonu możesz tak przeczytać, bo jest ich wciąż mało. Widzę jednak, że książki, które do tej pory przeczytałeś, to stary kanon, a tam jest tego tyle, że zwyczajnie nie dasz rady czytać po kolei. Sprawdzaj chronologię z linków i poogarniaj sobie, które książki mają wysokie oceny, co cię może zaciekawić, jaka epoka itd.

    - Ja stanowczo ZACHĘCAM do czytania książek ze starego kanonu, dziejących się po epizodzie VI. Jest tam wiele dobrych powieści i fakt, że 7. epizod zmienia znaną z nich historię, to nie powód by ich nie poznać.

    - No i jest jeszcze Clone Wars (serial rysunkowy, należący do starego kanonu, stworzony wcześniej niż The Clone Wars) - bardzo polecam, krótkie, ale fajne odcinki.

    PS. Książki, które warto wg mnie poznać:
    - Darth Bane (trylogia),
    - Komandosi Republiki (to okres Wojen Klonów, więc pewnie ci się spodoba; są cztery części, ale wg mnie tylko pierwsza jest udana)
    - Noce Coruscant (3 z 4 książek czytałem i były dobre),
    - Szturmowcy Śmierci,
    - Dziedzictwo Jedi (9 powieści przedstawiających historię mniej więcej z tego okresu co epizod 7 - oczywiście zupełnie odmienną).

    LINK
  • Ja polecam

    Darth Ponda 2017-04-21 21:33:37

    Darth Ponda

    avek

    Rejestracja: 2014-02-15

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Olsztyn

    Sagę, Łotra, a potem nie chronologicznie, lecz raczej według dat wydania i - przede wszystkim - ocen. Nie czytaj czegoś, co wszyscy mają za badziewie, bo to zapewne badziewie. Jeśli przeczytałeś już Trylogię Bane`a to mogę jeszcze polecić Trylogię Thrawna, z komiksów zaś serię Republic. Do tego warto być w miarę na bierząco z NK.

    LINK
  • Re: Chronologia

    Hardrada 2017-04-21 21:40:10

    Hardrada

    avek

    Rejestracja: 2011-01-01

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd:

    Ponieważ kilka osób poleciło Ci serial The Clone Wars, ja dla równowagi z całej siły odradzam. Niech Cię ręka Mocy broni.

    LINK
  • chrono

    kamilfcb 2017-04-22 08:55:21

    kamilfcb

    avek

    Rejestracja: 2017-04-21

    Ostatnia wizyta: 2017-06-02

    Skąd:

    Dzięki za porady, jak już wspominałem przeczytałem już wszystkie pozycje ze starej republiki i Revan czy trylogia Bane`a były całkiem niezłe.
    Było czuć grozę od Bane`a, czuć było krew, pot i morderstwa w tle.

    Natomiast filmy i seriale są hmm... dziecinne. Wkurza mnie to w świecie Star Wars, że bliżej im do wieczorynki niż do filmów jakimi powinny być.

    Komicznie wyglądała scena obcięcia ręki Anakinowi, facet traci rękę, lekko się skrzywił, przybiega jego ukochana przytula go i wszyscy zadowoleni i szczęśliwi Czuć było ten ból, rozpacz i niedowierzanie niepokonanego anakina, że stracił rękę.

    Czytam, bo chce poznać to uniwersum, ale niestety rozczarowuje na każdym kroku.

    LINK
    • niestety

      bartoszcze 2017-04-22 09:54:45

      bartoszcze

      avek

      Rejestracja: 2015-12-19

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Jeden z Wszechświatów

      SW to nie jest coś dla miłośników Gry o Tron i podobnych, przykro mi.

      LINK
    • ...

      San Holo 2017-04-22 10:17:21

      San Holo

      avek

      Rejestracja: 2016-01-28

      Ostatnia wizyta: 2020-10-28

      Skąd: Poznań

      No cóż, tak to jest. Gwiezdne Wojny od samego początku nie miały być jakimiś strasznie poważnymi filmami. To raczej luźne kino przygodowe, mimo wszystko, trochę bajka.

      Jednak jeśli jeszcze nie oglądałeś wszystkich części, to zrób to. Naprawdę jest warto, zwłaszcza Starą Trylogie (części 4-6). Może też Zemsta Sithów i Imperium Kontratakuje spodobają ci się, bo to w sumie najmroczniejsze epizody.

      Jak już wcześniej wspomniano, zabieraj się za te pozycje, które cię ciekawią, i które są najlepiej oceniane, bo to zazwyczaj one będą tymi poważniejszymi. Darth Plagueis i Trylogia Bane`a to dobry początek, przynajmniej w Legendach.

      Jeżeli lubisz komiksy, to również warto je poczytać. Wbrew pozorom, można tam znaleźć sporo dobrych i "niedziecinnych" historii. Komiksy Republic o Wojnach Klonów, seria Czystka, Mroczne Czasy, Tales of the Jedi, ewentualnie Legacy, to opowiadania, które warto poznać.

      Oczywiście wszystko to Stary Kanon. Nowy Kanon jest dopiero rozwijany, choć parę niezłych powieści albo komiksów też tam znajdziesz. Przeglądaj Bastion, Wookiepedię i Bibliotekę Ossus, tam wszystkiego się dowiesz dokładnie

      LINK
    • Re: chrono

      Princess Fantaghiro 2017-04-22 10:22:35

      Princess Fantaghiro

      avek

      Rejestracja: 2016-05-24

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Posępny Czerep

      Dobrze ci radzę, daj sobie spokój. Star Wars to nie jest kawał bezmózgiej rozrywki. Tu trzeba myśleć. Proponuję za to serial Spartacus, Generation Kill lub Grę o Tron.

      LINK
    • Re: chrono

      Rzodkiewka 2017-04-22 10:35:17

      Rzodkiewka

      avek

      Rejestracja: 2016-02-28

      Ostatnia wizyta: 2023-02-07

      Skąd:

      Może po prostu to nie twoja bajka
      SW to luźne kino rozrywkowe, nie ma co do tego podchodzić zbyt poważnie, bo wtedy faktycznie można uznać, że mnóstwo rzeczy nie ma sensu.

      LINK
      • Re: chrono

        Princess Fantaghiro 2017-04-22 10:39:35

        Princess Fantaghiro

        avek

        Rejestracja: 2016-05-24

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Posępny Czerep

        *Taa, gwałty ( co prawda tylko na psychice), podduszenia, mordowanie, ucinanie kończyn, dekapitacje, porwania, tortury, spiski, to tylko luźna rozrywka, wiadomo.

        *ironia

        LINK
        • Znowu?

          San Holo 2017-04-22 10:45:13

          San Holo

          avek

          Rejestracja: 2016-01-28

          Ostatnia wizyta: 2020-10-28

          Skąd: Poznań

          Ojej, potencjalny fan SW napisał coś nieprzychylnego o Anakinie i ogólnie uniwersum i w Księżniczce aktywuje się troll mod xD Daj sobie spokój, bo kolejne offtopy z twoim udziałem robią się już nudne. Zamiast pomóc świeżemu użytkownikowi, który dopiero zaczyna interesować się GW, to ty znowu zaczynasz swoje harce. Odpuść.

          LINK
          • Re: Znowu?

            Princess Fantaghiro 2017-04-22 10:50:25

            Princess Fantaghiro

            avek

            Rejestracja: 2016-05-24

            Ostatnia wizyta: 2025-01-19

            Skąd: Posępny Czerep

            A zauważyłeś że kolega z góry czuje się bardzo rozczarowany SW? On spojrzał jednym okiem na TCW i CW stwierdził że toto dziecinne. (Bo animowane, dla niektórych z automatu- dziecinne).
            Po co kolega ma "cierpieć" i się "katować" czymś co uważa za `dziecinadę`?
            Niech się nie męczy, próbuję mu czas zaoszczędzić. Jeśli na dzień dobry tak do tego podchodzi, nie widzę sensu żeby się dalej męczył. Są inne "perełki" w obiegu.

            LINK
            • Re: Znowu?

              Alex 2017-04-22 10:52:56

              Alex

              avek

              Rejestracja: 2005-11-02

              Ostatnia wizyta: 2024-09-02

              Skąd: Szczecin

              Nie przesadzasz trochę? Przecież pochwalił zarówno Bane`a jak i Revana. Skoro widać, czego w SW szuka, to nie lepiej zaproponować coś? W końcu uniwersum SW jest na tyle szerokie i zróżnicowane, że każdy coś znajdzie dla siebie.

              LINK
            • ...

              San Holo 2017-04-22 10:58:25

              San Holo

              avek

              Rejestracja: 2016-01-28

              Ostatnia wizyta: 2020-10-28

              Skąd: Poznań

              Dlatego można mu zaproponować coś innego albo wytłumaczyć, że jednak warto to przynajmniej sprawdzić. Ty od razu strzelasz focha, bo ktoś, kto nie ma pojęcia o SW, nie czuje się zachęcony kreskówką. Wyobraź sobie, że niezależnie od tego jak bardzo lubisz TCW i CW, są ludzie, którym się one nie podobają, chociażby ze względu na to, że są bajką. I mają do tego prawo. Jeśli chcesz udowadniać, że SW to ambitne kino dla prawdziwych koneserów o głębokim podłożu psychologicznym, to załóż nowy temat, a nie spamuj postami tam, gdzie się tego nie powinno robić.

              LINK
              • Re: ...

                Princess Fantaghiro 2017-04-22 14:38:45

                Princess Fantaghiro

                avek

                Rejestracja: 2016-05-24

                Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                Skąd: Posępny Czerep

                Ja tylko zwracam uwagę koledze, który jak sam twierdzi, nawet nie widział filmów. TCW też nie widział, a uznał że są dziecinne jak wieczorynki.
                Nie mówię, jest to typowa postawa, dla mnie zabawna, w momencie gdy po prostu kolega nie ma najmniejszego pojęcia o czym mówi. (Sam przyznaje że jest świeży w temacie SW).
                Bo czy w wieczorynkach (nie ogladam, może coś się zmieniło) puszczają teraz rzeczy np. z armią umarłych, jak w TCW?
                https://youtu.be/scE9WhN9TjY

                LINK
  • to the rescue

    Shedao Shai 2017-04-22 11:14:38

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    oho, widze obiecującego nowego fana olej te bajeczki, nie są warte uwagi. Natomiast faktycznie nie ma co czytać zgodnie z chronologią, ja bym polecał skupić się bardziej na kolejności wydawania, zapoznawanie się z każdą sagą w sposób, w jaki powstawała jest bezpieczne

    http://gwiezdne-wojny.pl/Tekst/2508

    ten link może pomóc. Tylko że wtedy musiałbyś przeskoczyć na długo do czasów post-ROTJ, nie wiem czy to wchodzi w grę. Jeśli nie, to polecam czytać książki osadzone w wojnach klonów: Punkt Przełomu, Spotkanie na Cestusie, Próba Jedi, Yoda: Mroczne spotkanie, Medstar 1-2, Labirynt zła, potem Zemsta Sithów, Czarny Lord: Narodziny Dartha Vadera, Kenobi. I seria Komandosi Republiki.

    Te książki:
    Star Wars: Wojny Klonów - Karen Traviss
    Wojny Klonów. Dzika Przestrzeń - Karen Miller
    Wojny Klonów. Żadnych Jeńców - Karen Traviss
    Wojny Klonów. Gambit 1: Misja na Lanteeb - Karen Miller
    Wojny Klonów. Gambit 2: Oblężenie - Karen Miller

    możesz olać, albo przeczytać na koniec, ze świadomością że powstały później, na fali "The Clone Wars" - tej bajki która ci się (słusznie) nie podobała.

    W tej erze jest jeszcze np. "Poza galaktykę", które niby mógłbyś przeczytać, ale to już część sagi Zahna i lepiej najpierw znać trylogię Thrawna i dylogię Ręka Thrawna żeby zrozumieć wszystkie smaczki, odniesienia. Chociaż skoro przeczytałeś Plagueisa tak wcześnie, to chyba smaczkami się specjalnie nie przejmujesz

    No i pytanie, jak podchodzisz do komiksów? Jeśli nie odrzucasz, to absolutny must-read w tej erze to seria "Republic" - 83 zeszyty, fenomenalna historia i świetne uzupełnienie wszystkich historii dziejących się w okresie Nowej Trylogii. I jako ciekawostkę "Dawn of the Jedi", które dzieje się dziesiątki tysięcy lat przed... wszystkim

    LINK
    • Re: to the rescue

      Princess Fantaghiro 2017-04-22 11:17:34

      Princess Fantaghiro

      avek

      Rejestracja: 2016-05-24

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Posępny Czerep

      Te `bajeczki` to są prawdziwe Star Wars, w przeciwieństwie do tych fanficków, które ty promujesz, i które LucasFilm wypuściło, żeby mieć z czego doić fanów.

      LINK
    • Re: to the rescue

      Hardrada 2017-04-22 11:55:20

      Hardrada

      avek

      Rejestracja: 2011-01-01

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd:

      Wg mnie poznawanie jakichś nielicznych smaczków (w chronologii wydawniczej) nie jest warte tego, by rezygnować z chronologii czasowej.

      To raczej przywilej, że ktoś zaczynając teraz, może sobie wybrać daną sagę/epokę i dobrać do tego odpowiednie książki.

      Np blok Zahnowo-Yuuzhański:
      0. Planeta Życia (tego akurat nie czytałem i nie wiem czy rzeczywiście nie lepiej zabrać się za to w trakcie NEJ)
      1. Poza galaktykę
      2. Trylogia Thrawna
      3. Dylogia Ręka Thrawna
      4. Rozbitkowie z Nirauan
      5. NEJ (bez Trylogii Mroczne Gniazdo)

      Czytałem właśnie w tej kolejności i bardzo sobie to chwalę. Mamy tutaj 20-parę książek, które tak naprawdę dotyczą tylko dwóch różnych sag (1. Thrawn, 2. Yuuzhanie), a które są w dodatku ze sobą powiązane. A nawet powiedziałbym, że Zahn daje takie wprowadzenie do Yuuzhan.

      LINK
  • Re: Chronologia

    Alex 2017-04-22 12:15:51

    Alex

    avek

    Rejestracja: 2005-11-02

    Ostatnia wizyta: 2024-09-02

    Skąd: Szczecin

    Jako fan Wedge`a Antillesa od siebie dorzucę serię X-wing Możesz ją czytać osobno bez innych poprzedzających ją książek. Historia łączy w sobie klimat akcji/szpiegowski/wojenny, a w późniejszych tomach jest bardziej widoczny komediowy aspekt, ale ze smakiem i umiarem Z istotnych dla Galaktyki wydarzeń mamy walki z resztkami Imperium oraz bitwę o Coruscant. Jeśli interesują Ciebie takie klimaty, nie zawiedziesz się.

    LINK
  • Chronologia

    kamilfcb 2017-04-22 15:15:47

    kamilfcb

    avek

    Rejestracja: 2017-04-21

    Ostatnia wizyta: 2017-06-02

    Skąd:

    Czuję się zawiedziony, ale nie samą zawartością SW, co uważam, marnowanym potencjałem. Nie chodzi mi o porównywanie SW do czegokolwiek co już powstało, bo ciężko, a na pewno nie można do Gry o Tron zamkniętej na jednym czy dwóch kontynentach i z dosłownie garstką bohaterów.

    Przeczytałem trylogię Bane i uważam, że tam Sithowie przedstawieni byli ciekawiej, mroczniej, w końcu czy nie są oni największym złem całej galaktyki?
    Brutalny, ale też zabójczo inteligenty bane jest 100x ciekawszy od palpatine, plagueisa i maula razem wziętych.


    Uważam, że mimo, iż materiału jest dużo, to nadal za mało by wgłębić się w tych bohaterów i ich losy. Chciałbym więcej i mocniej zagłębić się w te postaci i chciałbym, żeby ktoś potrafił je porządnie rozpisać.


    Długo mógłbym pisać, ale zdaję sobie sprawę, że po przeczytaniu dopiero ok 15 książek i obejrzeniu 3 filmów w tym 1 animowanego nie mam pełnego obrazu.


    Podsumowując, chciałoby się więcej od świata z takim potencjałem, chciałbym porządny serial na HBO chciałbym film o old republic, chciałbym żeby maul nie był po prostu tępym karkiem do bólu jednowymiarowym.

    Nie wiem jak wy oceniacie Batmany Nolana, ale mi się bardzo spodobało odejście od tego pseudozabawnego stylu kręcenia o nim filmów i pójscie w umiarkowany mrok i "spoważnienie" treści.

    Tego bym chciał od SW

    LINK
    • Re: Chronologia

      Jacek112 2017-04-22 15:29:01

      Jacek112

      avek

      Rejestracja: 2012-04-03

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd:

      My też byśmy chcieli...

      LINK
    • ...

      San Holo 2017-04-22 15:31:31

      San Holo

      avek

      Rejestracja: 2016-01-28

      Ostatnia wizyta: 2020-10-28

      Skąd: Poznań

      Dużo chcesz Oczywiście nie tylko ty. Ale jak już wcześniej pisano, SW nigdy nie było jakoś bardzo nastawione na szczególnie poważne treści (Princess nie słuchaj, nikt na tym forum nie wie czy ona pisze na poważnie, czy trolluje). To z założenia luźna space opera, z dużym naciskiem na przygodę.

      Zdarzają się oczywiście wyjątki, wspomniany Bane ale też inne postacie. Dlatego myślę, że możesz jeszcze poeksperymentować i poczytać polecone w tym temacie pozycje (zobacz Komandosów Republiki, są mało "starłorsowi", skupiają się na poważniejszej tematyce, mocno wojennej, nie ma tam jednoznacznie określonych złych i dobrych).

      Myślę, że kwestia polubienia SW jest też mocno uwarunkowana tym, kiedy się nimi człowiek zainteresuje. Im wcześniej zaczniesz, tym masz większy sentyment do postaci, może nawet z nimi dorastasz i mocniej się związujesz.

      Dobrze rozumiem twój problem, bo jesteś nowym fanem i możesz mieć problem z ogarnięciem fenomenu Gwiezdnych Wojen. To jest jak najbardziej normalne. Tak czy siak, nie poddawaj się za szybko

      LINK
      • Re: ...

        Princess Fantaghiro 2017-04-22 15:39:06

        Princess Fantaghiro

        avek

        Rejestracja: 2016-05-24

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Posępny Czerep

        Gra o Tron nie jest poważniejsza od TCW. Chyba że ktoś uważa że "poważne treści" to takie gdzie są brutalne sceny sexu, przemocy, krwi, i wulgaryzmy.

        Wyobraź sobie że ja też zamiast serialu animowanego wolałabym serial z aktorami z filmów, z efektami na poziomie Star Trek: W nieznane. Jeszcze najlepiej +18. Ale zdaję sobie sprawę, że realizacja i koszty podobnego przedsięwzięcia byłyby horrendalne. Dlatego cieszę się z tego co jest, nawet jeśli to "tylko" serial animowany, zwłaszcza że jak dla mnie, bardzo ciekawy i wciągający.

        LINK
        • Re: ...

          Lubsok 2017-04-22 15:42:18

          Lubsok

          avek

          Rejestracja: 2012-03-10

          Ostatnia wizyta: 2025-01-07

          Skąd: Białystok

          Princess Fantaghiro napisał:
          Gra o Tron nie jest poważniejsza od TCW.
          -----------------------

          xDDD

          Twoja obrona wszystkiego co stworzył Lucas jest co raz bardziej komiczna.

          LINK
          • Re: ...

            Finster Vater 2017-04-22 23:08:47

            Finster Vater

            avek

            Rejestracja: 2016-04-18

            Ostatnia wizyta: 2024-11-25

            Skąd: Kazamaty Alkazaru

            Ale co w tym stwierdzeniu jest błędne?

            GoT jest fakt bardziej wulgarna, epatuje okrucieństwem i przekracza granice dobrego smaku, ale w warstwie formalno/fabularnej jest tym samym. Takiemu "Wiedzminowi" (powieści) to GoT może czyścić buty.

            LINK
            • Re: ...

              Alex 2017-04-23 00:46:20

              Alex

              avek

              Rejestracja: 2005-11-02

              Ostatnia wizyta: 2024-09-02

              Skąd: Szczecin

              - Takiemu "Wiedzminowi" (powieści) to GoT może czyścić buty.

              Widzisz, jeśli porównujesz książki z serialem to rzeczywiście tak jest. Ale to trochę nieuczciwe, nie sądzisz? Z kolei gdyby porównać Pieśń Lodu i Ognia z Wiedźminem.. przy całej mojej sympatii do zbiorów opowiadań, Sapkowski jest przynajmniej ligę niżej niż Martin.

              A odnośnie dyskusji; GoT jest tak spłycone i uproszczone względem pierwowzoru, że porównanie do TCW nie jest w cale aż takie odległe, pomijając oczywiście realizm, brutalność GOT i infantylność TCW, które wynikają z formy i targetu.

              LINK
              • Re: ...

                Princess Fantaghiro 2017-04-23 08:00:04

                Princess Fantaghiro

                avek

                Rejestracja: 2016-05-24

                Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                Skąd: Posępny Czerep

                Alex napisał:


                A odnośnie dyskusji; GoT jest tak spłycone i uproszczone względem pierwowzoru, że porównanie do TCW nie jest w cale aż takie odległe, pomijając oczywiście realizm, brutalność GOT i infantylność TCW, które wynikają z formy i targetu.

                -----------------------


                Yy, dobrze pamiętam że jesteś fanem Stannisa?
                Bo jeśli tak, to naprawdę uważasz że "TCW są infantylne, a GoT nie?". Bo gdybym ja była fanką braciaszka Roberta to miałabym ochotę powiesić duet Dump&Dumper za jajca, przez to co zrobili z postacią. Bo Stasiek wyszedł na uja do kwadratu, potwora i do tego idiotę taktycznego, którego "miszcz" Ramsay pokonał swą gołą klatą i Parszywą Dwudziestką.
                Co jak co, ale to tylko tutaj Anakina!TCW się nadal hejci, reszta internetu kocha. Że animowany wypada bardzo wiarygodnie.
                No, problem polega na tym że się podaje jako autora tego hm, sukcesu - Filoniego, a o Lucasie zapomina.
                Jak zwykle zresztą. 😒

                LINK
                • Re: ...

                  Alex 2017-04-23 09:58:18

                  Alex

                  avek

                  Rejestracja: 2005-11-02

                  Ostatnia wizyta: 2024-09-02

                  Skąd: Szczecin

                  Nie będę się kłócił - bo zgadzam się. Jednak mówiłem trochę przez pryzmat pierwszych 4 sezonów GOT, które mimo różnic z książkami, były w miarę logiczne, a postacie dosyć wiarygodne i dobrze przedstawione.

                  TCW widziałem film pełnometrażowy i ok 2 sezony (plus wybiórczo inne odcinki) - słyszałem, że później jest lepiej, jednakże ilość żarcików sytuacyjnych, irytująca Ahsoka oraz zrobienie z Grievousa idioty mocno mnie zniechęciły do TCW. O Anakinie nic nie mówiłem.

                  LINK
                • Re: ...

                  San Holo 2017-04-23 10:15:07

                  San Holo

                  avek

                  Rejestracja: 2016-01-28

                  Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                  Skąd: Poznań

                  Nikt tu nie hejtuje TCW. Problem polega na tym, że traktujesz ten serial jak poważną animację dla dorosłych, chociaż nią nie jest. Z założenia jego targetem były dzieci i, bardziej lub mniej, autorzy trzymali się tego do końca. To, że komuś tam odcięto głowę albo kogoś tam duszono albo to, że serial oglądają dorośli ludzie, wcale nie dowodzi o powadze i dojrzałości. Przyznaję, sam lubię TCW, ale twój fanatyzm w stosunku do niego jest zwyczajnie śmieszny. Nie jestem też jakimś wielkim fanem Gry o Tron, ale jeśli serio uważasz, że jedyne co odróżnia GoT od TCW to przemoc, to chyba nie dostrzegasz subtelnej różnicy między serią skierowaną do młodszych odbiorców, a serią skierowaną do tych zdecydowanie starszych.

                  LINK
                • Re: ...

                  bartoszcze 2017-04-23 11:02:35

                  bartoszcze

                  avek

                  Rejestracja: 2015-12-19

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                  Skąd: Jeden z Wszechświatów

                  Zaczynam mieć wrażenie że Księżniczka traktuje Anakina jako bardziej osiągalny substytut Lucasa

                  LINK
              • Re: ...

                Finster Vater 2017-04-23 12:45:43

                Finster Vater

                avek

                Rejestracja: 2016-04-18

                Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                Skąd: Kazamaty Alkazaru

                Ja akurat uważam (ale, de gustibus) że Sapek stoi wyżej* od Martina, przy czym broni się językiem i subtelnością. Przy całej sympatii do RR liczba występujących q`tasow z przyległościami mnie osobiście miejscami odrzuca (Sapek też tak próbował w książce Afgańskiej, rezultat pominmy milczeniem), w quintologii jest to subtelne i wyważone.

                Pierwsze sezony TCW są targetowane pod dzieci ale i dorośli znajdą coś dla siebie, potem z szufladkowaniem jest gorzej, są odcinki których dzieci raczej oglądać nie powinny, niemniej, jak napisałeś, wcale nie jest to tak odległe od GoT jak by się mogło wydawać. Jakby ktoś faktycznie oglądał SW chronologicznie, (TPM, AotC, TCW, RotS) bez spojlerow, to volta Anakina będzie większym szokiem i zaskoczeniem niż zabicie ojca przez Tyriona.

                * przy czym, to jest różnica stopni na schodach przed katedrą, gdzie wysoko na wieży mamy Tołstoja, Hugo czy Maupassanta

                LINK
                • Re: ...

                  Alex 2017-04-23 13:37:36

                  Alex

                  avek

                  Rejestracja: 2005-11-02

                  Ostatnia wizyta: 2024-09-02

                  Skąd: Szczecin

                  Jeśli porównujemy obu autorów pod względem warsztatu - ponownie masz rację. Mnóstwo nawiązań do mitologii, wydarzeń historycznych, jak i również klasyków literatury czy folkloru (czasem i całe wątki będące interpretacją lub odbiciem owych dzieł) występują u obu autorów. Jednak przyznam, że sposób pisania u Martina jest prosty (choć nie prostacki) i mniej kwiecisty, ale zapewne też taki był jego cel. Niemniej, punkt dla Sapkowskiego.

                  Jednak kiedy mówimy o fantasy, a szczególnie tym bardziej epickim (którym Saga o Wiedźminie, mimo wszystko, jest), osobiście najważniejsze dla mnie są: postacie, fabuła, świat oraz jego wiarygodność i złożoność. O ile postacie są silną stroną obu autorów, o tyle reszta, moim zdaniem stoi na wyższym poziomie u Martina. Jego świat, z historią sięgającą 1000 lat wstecz, a nawet dalej, naprawdę żyje własnym życiem. Działania rodów, postaci mają ciąg przyczynowo-skutkowy, każdy ma swoją historię, swoje motywacje. Niejednokrotnie echa wydarzeń po jednej stronie świata, odbijają się po drugiej, wszystko jest pięknie zazębione i połączone. Saga Wiedźmina to jednak opowieść skupiona na 2-3 postaciach, podczas gdy PLiO jest wielką opowieścią o zmianach i wydarzeniach zachodzących na całych kontynentach, z perspektywy kluczowych graczy lub po prostu takich postaci, które znalazły się w złym miejscu i o niewłaściwym czasie. Nie ma w tej historii definitywnego protagonisty. Stąd wyżej sobie cenię GRRM, póki co. Wciąż nie wiemy, jak skończy się jego Saga.

                  LINK
                  • Re: ...

                    Mily 2017-04-23 14:07:28

                    Mily

                    avek

                    Rejestracja: 2017-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2023-03-17

                    Skąd:

                    Martina wszyscy hajpują, ale dużo mniej znany pisarz nie wywodzący się ze Stanów zrobił dużo wcześniej rzecz bardzo podobną pod kątem konstrukcji, czy niejednoznaczność świata przedstawionego. Stąd moim zdaniem Sapka trzeba traktować w kategoriach sporego osiągnięcia.


                    Jeszcze inna sprawa, że Wiedźmin przez globalny sukces gier wprowadził fajny powiew świeżości do skostniałego świata fantasy. Większość najlepiej sprzedającego się fantasy od czasów napisania LOTRa to rzecz skąpane w mitologii, kulturze i estetyce anglosaskiej, a tutaj nagle rozgłos zyskuje gra o skrajnie innej, nie tak wyeksploatowanej estetyce. Fajnie to też uwidacznia fakt, że mimo wszystko fantasy zbyt się ukisiło w jednym sosie.

                    Co się tyczy historii dwóch uniwersów. Trudno, żeby Wiedźmin był aż rozbudowany jak GOT, kiedy główny bohater,to przedstawiciel prostego cechu wojownika, a nie postać wywodząca się z wielkiego rodu.Jednak z drugiej strony, Wiedźmin w formie kontynuacji z Ciri jako cesarzową- która stała się w pewnym momencie postacią już nie tyle równorzędną Geraltowi co dużo bardziej istotną- mógłby śmiało robić za historię równorzędną GOT pod kątem rysowania mozaiki historycznej na wielką skalę.

                    LINK
                  • Re: ...

                    Alex 2017-04-23 14:43:30

                    Alex

                    avek

                    Rejestracja: 2005-11-02

                    Ostatnia wizyta: 2024-09-02

                    Skąd: Szczecin

                    -Martina wszyscy hajpują, ale dużo mniej znany pisarz nie wywodzący się ze Stanów zrobił dużo wcześniej rzecz bardzo podobną pod kątem konstrukcji, czy niejednoznaczność świata przedstawionego. Stąd moim zdaniem Sapka trzeba traktować w kategoriach sporego osiągnięcia.

                    O kim mowa?

                    Jeszcze inna sprawa, że Wiedźmin przez globalny sukces gier wprowadził fajny powiew świeżości do skostniałego świata fantasy. Większość najlepiej sprzedającego się fantasy od czasów napisania LOTRa to rzecz skąpane w mitologii, kulturze i estetyce anglosaskiej, a tutaj nagle rozgłos zyskuje gra o skrajnie innej, nie tak wyeksploatowanej estetyce. Fajnie to też uwidacznia fakt, że mimo wszystko fantasy zbyt się ukisiło w jednym sosie.

                    Nie odbieram tego Sapkowskiemu. Tak samo jak nie zabieram podobnego osiągnięcia Martinowi. Fantasy w większości przypadków starało się imitować Tolkiena, gdzie Martin odwracał klisze i zaskakiwał, a każdy z reguły schematyczny wątek ma swój twist.

                    Co się tyczy historii dwóch uniwersów. Trudno, żeby Wiedźmin był aż rozbudowany jak GOT, kiedy główny bohater,to przedstawiciel prostego cechu wojownika, a nie postać wywodząca się z wielkiego rodu.

                    To prawda, przez to perspektywa jest inna. Choć nie zapominajmy, że Saga miała swoje polityczne wstawki z perspektywy władców, ale to nic w porównaniu z Martinem, u Sapkowskiego były wręcz zbyteczne.

                    Jednak z drugiej strony, Wiedźmin w formie kontynuacji z Ciri jako cesarzową- która stała się w pewnym momencie postacią już nie tyle równorzędną Geraltowi co dużo bardziej istotną- mógłby śmiało robić za historię równorzędną GOT pod kątem rysowania mozaiki historycznej na wielką skalę.

                    Nie sądzę. Mnogość rodów i postaci historycznych in universe, ich powiązania i złożoność ich relacji jest tak wielka, że Sapkowski nawet się o to nie otarł. Wątpię by kontynuacja skupiona na cesarzowej Ciri coś w tym aspekcie zmieniła. AS jest świetny w pisaniu historii skupionych na pojedynczych bohaterach, po prostu. Nie bez powodu PLIO sprawia tyle problemów w napisaniu Martinowi. Stworzenie tak spójnego świata to nie jest kwestia roku, dwóch, a nawet trzech. Sapkowski nawet gdyby miał pomysł na stworzenie legend, historii, rodów i całej tej otoczki... nie sądzę żeby mu starczyło życia. Odcinanie kuponów i ew. dorzucenie opowiadania czy dwóch brzmi bardziej jako coś, co zrobiłby AS. I dobrze, im mniejsza skala tym lepiej w jego przypadku.

                    LINK
                  • Re: ...

                    Finster Vater 2017-04-23 14:50:29

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Cieszę się, że się zgadzamy że warsztatowo Sapek "jest lepszy". Fakt że obydwie powieści mają różne założenia - u Sapka były najpierw luźne opowiadania, potem się to przerodziło w historię Ciri, od początku do końca przemyślaną. U RR mam wrażenie, że im dalej tym bardziej się historia "rozlazi" i sam autor nie bardzo wie jak skończyć. I powenie dlatego od lat nie kończy.
                    Zauważ, że i u Sapka mamy nawiązania do dawnej tysiącletniej historii (galeria obrazów na Thanned), różne królestwa, działania służb "w tle" i to też powiązane ze sobą - a na dodatek takie smaczki (fakt, czytelne tylko dla nas) jak "daj, uc ja pobruszam a Ty skocz po piwo" czy kopalnie "Manifest Październikowy", "Nowa Ruda", "Ruda Julka"

                    LINK
                  • Re: ...

                    Alex 2017-04-23 14:59:41

                    Alex

                    avek

                    Rejestracja: 2005-11-02

                    Ostatnia wizyta: 2024-09-02

                    Skąd: Szczecin

                    - U RR mam wrażenie, że im dalej tym bardziej się historia "rozlazi" i sam autor nie bardzo wie jak skończyć. I powenie dlatego od lat nie kończy.

                    Zgadzam się połowiecznie. Fakt, że GRRM ma mnóstow pomysłów, czasem za dużo, ale wydaje mi się, że to co go gubi, to perfekcjonizm. Sam przyznał niejednokrotnie, że potrafi rozdział przepisać kilka razy, bo nie jest do końca zadowolony. A teraz jeśli taki rozdział miał swoje konsekwencje w kilku innych, a tamte w jeszcze innych... sam rozumiesz.

                    A co do reszty - masz rację, AS również ma background do historii i w Sadze stara się poszerzyć skalę. Ale moim zdaniem to i tak nic w porównaniu do skali w PLiO. Tam background jest osobną żyjącą historią. Dosłownie. Napisanie kilku opowiadań z przeszłości (Rycerz Siedmiu Królestw) jeszcze bardziej potęguje to wrażenie.

                    I jak sam zauważyłeś, wynika to z założeń. AS zaczął od opowiadań i moim zdaniem w tym jest mistrzem i na tym powinien pozostać

                    LINK
                  • Re: ...

                    Mily 2017-04-23 15:35:56

                    Mily

                    avek

                    Rejestracja: 2017-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2023-03-17

                    Skąd:

                    "O kim mowa?"

                    Sapkowskim? D; Przecież Wiedźmin to ten sam koncept co GOT. Brak klasycznego podziału na typowe dobro i zło, masa szarzyzn i przy tym bardziej ludzki, realistyczny wymiar uniwersum poprzez odnoszenie się do bardziej dosadnych elementów naszej rzeczywistości jak seks, polityka, przedstawienie religijnych organizacji jako znów nie takich praworządnych, czy nawet takie niuanse wulgarny język.


                    "Choć nie zapominajmy, że Saga miała swoje polityczne wstawki z perspektywy władców, ale to nic w porównaniu z Martinem, u Sapkowskiego były wręcz zbyteczne."

                    Oj tam ;d Takie elementy jak Dijkstra, loża czarodziejek, całe to grono władców od Fotlesta do Emhyra, sprawa Scoia`tael dodają bardzo dużo złożoności, kolorytu uniwersum. IMO gdyby tego wszystkiego zabrakło, to wiedźmińskie uniwersum dużo by straciło. Te wszystkie opowiadania sprzed sagi gdzie polityka była na dalszym planie , a pierwsze skrzypce grał Gerlat na szlaku były świetne, ale wiedźmin w formie sagi potrzebował jakiegoś rozszerzenia. Bez tego to byłoby tylko świetne zbiory opowiadań, ale z totalnie zmarnowanym potencjałem na stworzenie uniwersum o większych założeniach.

                    "Nie sądzę. Mnogość rodów i postaci historycznych in universe, ich powiązania i złożoność ich relacji jest tak wielka, że Sapkowski nawet się o to nie otarł. Wątpię by kontynuacja skupiona na cesarzowej Ciri coś w tym aspekcie zmieniła. AS jest świetny w pisaniu historii skupionych na pojedynczych bohaterach, po prostu. Nie bez powodu PLIO sprawia tyle problemów w napisaniu Martinowi. Stworzenie tak spójnego świata to nie jest kwestia roku, dwóch, a nawet trzech. Sapkowski nawet gdyby miał pomysł na stworzenie legend, historii, rodów i całej tej otoczki... nie sądzę żeby mu starczyło życia. Odcinanie kuponów i ew. dorzucenie opowiadania czy dwóch brzmi bardziej jako coś, co zrobiłby AS. I dobrze, im mniejsza skala tym lepiej w jego przypadku."

                    GOT jest bogate, to nie podlega wątpliwości. Tylko, że z Wiedzminem może stać się jeszcze bardzo wiele ciekawego. Sapek co prawda pokpił sprawę ze swoim "Sezonem Burz", ale może cała ta draka wokół jego opinii na temat gier da mu do myślenia, że zamiast robić flamewar to powinien wrócić do porządnego pisania. W totalne zakończenie prac nad Wiedźminem w formie gier nie wierzę. Saga ze swoim zakończeniem, które sprawiała wrażenie totalnego zamknięcia historii tego Wiedzmina nie okazała się problemem do stworzenia gier, które wybrną z tego. Finał trylogii gier tym bardziej może znaleźć dalszy ciąg, bo opcji jest naprawdę wiele. Seria może w dalszym kierunku obrać drogę podobno ostatnio do Mass effect i odbić od znanych bohaterów w jakieś inne rejony, ale właściwie godną postać na następczynie Geralta przedstawiła już trójka. Kolejne gry= kolejne dokładanie cegiełek do uniwersum. Redzi od jedynki, która pomimo tego, że wiele motywów zbyt dosadnie kopiowała z książek rozbudowywali uniwersum. Tam był to pomysł na intrygę zakon i nową "lepszą" generacje mutantów, zabójców, a kolejne części ubogacały uniwersum co raz bardziej.



                    LINK
                  • Re: ...

                    Alex 2017-04-23 16:07:57

                    Alex

                    avek

                    Rejestracja: 2005-11-02

                    Ostatnia wizyta: 2024-09-02

                    Skąd: Szczecin

                    -Sapkowskim? D; Przecież Wiedźmin to ten sam koncept co GOT. Brak klasycznego podziału na typowe dobro i zło, masa szarzyzn i przy tym bardziej ludzki, realistyczny wymiar uniwersum poprzez odnoszenie się do bardziej dosadnych elementów naszej rzeczywistości jak seks, polityka, przedstawienie religijnych organizacji jako znów nie takich praworządnych, czy nawet takie niuanse wulgarny język.

                    Oh, opowiadania to całkowicie inny koncept niż PLiO. Początki Wiedźmina to przede wszystkim reinterpretacja i dyskusja z folklorem słowiańskim (i nie tylko) oraz ironiczne spojrzenie na istotę człowieka i człowieczeństwa. PLiO od początku jest quasi-średniowiecznym światem, który stawia na wielka skalę, jednocześnie odwracając schematy Fantasy. Nawiązania mitologiczne i kultorowe były częścią, ale nie główna ideą.

                    Jeśli masz na myśli Sagę... Krew Elfów wyszła w 1994, a Gra o Tron w 1996. Aż tak dużo wcześniej to ten Sapkowski nie pisał

                    Bez tego to byłoby tylko świetne zbiory opowiadań, ale z totalnie zmarnowanym potencjałem na stworzenie uniwersum o większych założeniach.

                    To już kwestia gustu po prostu. Dla mnie Saga jest niezła jeśli chodzi o motyw drogi Ciri i Geralta, ale `szerszy plan` jest tylko tłem. Zbyt mało tego, by pokusić się o rywalizację z Martinem w tym aspekcie.

                    Co do gier - ogólnie mi się podobały (choć nie skończyłem jeszcze 3-jki, więc no spoilers please ) i chętnie bym zobaczył ich spin-offy. Jednak ponownie, zależy z jakiej perspektywy. Uważam, że 1-ka i 3-ka stoją na wysokim poziomie, ale 2-ka była mocno średnia. Głównie ze względu na wciągnięcie Geralta do świata polityki, który tak bardzo nie podobał mi się w Sadze. Uważam też, że medium jakim są gry, służą mniejszym historiom, skupionym na mniejszej ilości bohaterów. Z tego powodu nie widzę w najbliższej przyszłości czegoś na skalę PLiO.

                    Inna sprawa, że jeśli to uniwersum rozbudują REDzi albo ktoś inny... to i tak nie będzie to twórczość Sapkowskiego. Jasne, może być fajne, może być błyskotliwe, ale to nie będzie jego świat, jego pomysł. Dla niego byłaby to trochę artystyczna porażka Nie bez powodu Martin zarzeka się, że nie chce aby ktokolwiek kontynuował PLiO, gdyby zmarł przed jej ukończeniem.

                    LINK
                  • Re: ...

                    Finster Vater 2017-04-24 02:34:43

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Zgadzam się, że w POIL każdy "bacground" to osobna rozbudowana historia, ale nie wiem czy akurat to mi się podoba, tym bardziej że "zabija" to wątki poboczne jak np. synem prawowitego króla z oczątku powieści (a takich wątków jest masa i do niczego nie prowadzą). U Sapka wątki poboczne są... poboczne ale mają wpływ na główny motyw i bohaterów. Chyba tak wolę, ale, de gustibus. Coś jak w rewelacyjnej "Katedrze Najświętrzej Marii Panny" gdzie koniec końców wszystko skłąda się w logiczną całość. Albo w "Człowieku Śmiechu".

                    I jeszcze jedna sprawa - u Sapka rewelacyjnie czyta się i o niby nudnej ekonomii, i o militariach. Moim skromnym zdaniem, takigo opisu bitwy jak u Sapka nie ma u GRRM, to co jest to może opisowi bitwy pod Starymi Pupami buty czyścić - to jest poziom LotR czy Sillmarillionu (Nirnaeth Arnoediad - my favorite)

                    LINK
                  • Re: ...

                    Alex 2017-04-24 08:31:23

                    Alex

                    avek

                    Rejestracja: 2005-11-02

                    Ostatnia wizyta: 2024-09-02

                    Skąd: Szczecin

                    Hm masz na myśli bękartów Roberta? Gendriego albo Edrica Storma? W tym czy innym wypadku, PLiO jeszcze nie jest skończona, więc bardzo prawdopodobne, że powrócą. Ogólnie nie zauważyłem, żeby poboczne wątki były zabijane.

                    Przyznam, że czytałem Wiedźmina jakiś czas temu, więc nie pamiętam sposobu opisania bitew.

                    Niemniej, doceniam obu autorów. Jednak cenię sobie wyżej jednego od drugiego, po prostu. Możemy poprzestać na zgodzeniu się, że się nie zgodzimy I tak już spory Offtop zrobiliśmy, a Kathi potem nie śpi po nocach, bo kasuje!

                    LINK
                  • Re: ...

                    Finster Vater 2017-04-24 15:12:03

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Ależ oczywiscie ze w tym mozemy się zgodzić Jak już pisałem, to kwestia gustu.

                    Mam nadzieję że Kathi przymknie oko na ten offtop, choć nasza dyskusja troche nie spełnia "bastionowych" standardów.

                    LINK
                  • Re: ...

                    Mily 2017-04-24 17:14:20

                    Mily

                    avek

                    Rejestracja: 2017-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2023-03-17

                    Skąd:

                    Merytoryczna, treściwa dyskusja, co prawda poza wątkiem założonego tematu, ale byle więcej było takich dyskusji, a mniej flamewar od multikont cyfry czy princessy ;D

                    LINK
        • Re: ...

          bartoszcze 2017-04-22 15:44:01

          bartoszcze

          avek

          Rejestracja: 2015-12-19

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Jeden z Wszechświatów

          Princess Fantaghiro napisał:
          wolałabym serial z aktorami z filmów
          jeszcze najlepiej +18

          -----------------------
          Jednak to podduszanie w łóżku przez Anakina to nie tylko mit!

          LINK
        • Re: ...

          RedValdez 2017-04-22 16:08:00

          RedValdez

          avek

          Rejestracja: 2009-10-10

          Ostatnia wizyta: 2024-10-13

          Skąd: Gdańsk

          Śmieją się w szkole, że bajki oglądasz?

          LINK
  • :)

    kamilfcb 2017-04-22 16:32:37

    kamilfcb

    avek

    Rejestracja: 2017-04-21

    Ostatnia wizyta: 2017-06-02

    Skąd:

    Palpatine na audiencji u Tywina Lanistera musiałby zabrać tornister i papcie na przebranie

    oprócz trylogii Bane, reszta mam wrażenie jakby dopiero była w trakcie tworzenia, jakby zaraz miały wyjść kolejne książki między epizodami filmowymi rozszerzające to wszystko. Mam nadzieje, że kiedyś to nastąpi, ale nie na poziomie rogue 1, gdzie zwykły żołnierz mierzy się z Sithem i daje radę.... to było słabe.

    LINK
    • Re: :)

      Princess Fantaghiro 2017-04-22 16:45:03

      Princess Fantaghiro

      avek

      Rejestracja: 2016-05-24

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Posępny Czerep

      Wolne żarty...Gdzie Palpie, a gdzie Tywin który zdechł na własnym klopie. 😝

      LINK
    • Re: :)

      Elendil 2017-04-22 17:20:52

      Elendil

      avek

      Rejestracja: 2008-04-26

      Ostatnia wizyta: 2025-01-16

      Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

      Żądasz dużo i jesteś dość krytyczny, ale równocześnie trwasz nadal, czytając kolejne rzeczy. To dobrze. No i lepsi tacy, niż trolle opowiadające o równości Gry o tron i TCW

      Masz wrażenie, że EU było dopiero w fazie tworzenia? Jest to w pewnym sensie prawda. Historia SW była tworzona od kilkudziesięciu lat i nigdy nie została przecież zakończona. Wszechświat rozrastał się na bieżąco.

      No cóż, sprawdź książki, które polecaliśmy ci w tym temacie, a myślę, że się raczej nie zawiedziesz. Przeczytaj też takie komiksy jak Oblężenie Saleucami, Bitwa o Jabiim, albo seria Mroczne czasy - powinny spełnić twoje wymagania.
      Koniecznie zagraj w obie część Knights of the Old Republic (chyba że z jakiegoś powodu nie lubisz gier, albo gier RPG). To chyba najlepsze co się przydarzyło Gwiezdnym wojnom.

      LINK
    • Re: :)

      Finster Vater 2017-04-24 02:43:12

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      wolne żarty [2]

      Palpi zaczynał jako sith znikąd, miał przeciw sobie całą galaktykę i gdzie zaszedł. Tyvin miał wszystko od początku, a nawet nad własnymi dziećmi nie byłw stanie zapanować. To że był zależny od innych władców i nigdy nie zdobył władzy absolutnej (nie mówiąc już o długoletnim samodzielnym rządzeniu wszystkim) tez warto podkreślić. Tu nawet nie ma co porownywać.

      LINK
  • Re: Chronologia

    kamilfcb 2017-04-24 02:22:59

    kamilfcb

    avek

    Rejestracja: 2017-04-21

    Ostatnia wizyta: 2017-06-02

    Skąd:

    ściągnąłem kotor`a na androida i będę probował grać. Mam win 10 i chyba na tym nie da się już odpalić takiej gry.

    Jestem krytyczny i wymagający, ale uważam, że jest wobec czego wymagać, bo można w tym uniwersum tworzyć dzieła epokowe. Mamy technologię która pozwala na stworzenie wybitnych filmów i seriali i liczę, że z czasem doczekamy się zajebistego serialu.

    Książki jak to książki, jedne lepsze, inne gorsze, ale każda ma w sobie coś, choćby mały element, dla którego warto było ją przeczytać.

    LINK
  • Rouge One czy Nowa Nadzieja?

    Strażnik Jedi 2017-04-27 00:09:27

    Strażnik Jedi

    avek

    Rejestracja: 2015-09-26

    Ostatnia wizyta: 2020-06-24

    Skąd:

    Hejka, nie wiem czy to dobre miejsce na zadanie tego typu pytania, w razie czego proszę o przeniesienie do odpowiedniego tematu.

    Będę miał za niedługo przyjemność wprowadzić dwie osoby w świat SW. Są to ludzie którzy nigdy wcześniej ich nie widzieli (o dziwo żyją tacy... ale co to za życie?) i zastanawiam się nad kolejnością. Szczerze mówiąc chciałbym zacząć od Rouge One, aczkolwiek przyznaje, że osobiście nie byłem tym filmem jakoś wybitnie zachwycony. Jeśli moglibyście mi doradzić jak wy widzicie ten temat: Czy Rouge One będzie dobrym filmem na początek przygody z SW?

    LINK
    • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

      HAL 9000 2017-04-27 00:18:12

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      Są różne metody i dużo zależy od ludzi, którzy mają oglądać (ile mają lat, jaki mają gust, itp.).

      Ogólnie mogę powiedzieć, że tak jak powstawały czyli od ANH do R1.

      Uwielbiam R1, ale nie jest to dobry film na początek.

      LINK
    • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

      San Holo 2017-04-27 07:29:36

      San Holo

      avek

      Rejestracja: 2016-01-28

      Ostatnia wizyta: 2020-10-28

      Skąd: Poznań

      Lepiej zaczynać od ANH i oglądać w kolejności powstawania filmów. Rouge jest ok, ale najlepiej jest zaznajomić ich od początku z klasyką.

      LINK
    • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

      Lord Budziol 2017-04-27 07:52:43

      Lord Budziol

      avek

      Rejestracja: 2011-02-12

      Ostatnia wizyta: 2024-07-21

      Skąd: Imperial City

      Nie ma takiego filmu jak Rouge One;p Był fanfilm Pink Five? Ale to chyba nie o niego chodzi;p
      Co do Łotra, zdecydowanie nie nadaje się na początek przygody ze SW, to film przede wszystkim dla osób które przyjemniej trochę kojarzą uniwersum.
      A od czego zacząć? To już zależy jakie osoby chcesz wprowadzić w ten świat, od ich wieku, kinowych preferencji itp. Itd.
      Do rozważenia jako pierwsze:
      The Phantom Menace - 1. chronologicznie, ale ryzykowny bo nie będac już dzieckiem i bez zaszczepionej już miłości do SW można się troszeczkę zrazić
      A New Hope - klasyk, pierwsze wydane SW
      The Empire Strikes Back - najlepszy film Sagi, do ogarnięcia nawet bez ANH
      The Force Awakens - ANH dla nowego pokolenia

      LINK
      • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

        Zablokowany 2017-04-27 08:00:00

        Zablokowany

        avek

        Rejestracja: 2016-02-04

        Ostatnia wizyta: 2019-09-17

        Skąd:

        Od TFA lepiej nie zaczynać bo można znienawidzieć SW już na samym początku

        LINK
        • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

          Lord Budziol 2017-04-27 08:26:11

          Lord Budziol

          avek

          Rejestracja: 2011-02-12

          Ostatnia wizyta: 2024-07-21

          Skąd: Imperial City

          To bardzo ciekawe, bo znam mnóstwo osób które nie dały rady przemęczyć prequeli a TFA im się podobało;p Wliczając w to moją żonę która generalnie nie trawi żadnego sci-fi (nawet jak nazwiesz je space operą;p )
          Sam pewnie byłbyś zachwycony filmem gdybyś nie był "skażony" EU i jego kasacją czy umiejętnością odnalezienia wszystkich podobieństw do ANH i ogólnie OT.

          LINK
          • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

            Zablokowany 2017-04-27 08:59:39

            Zablokowany

            avek

            Rejestracja: 2016-02-04

            Ostatnia wizyta: 2019-09-17

            Skąd:

            Lord Budziol napisał:
            Sam pewnie byłbyś zachwycony filmem gdybyś nie był "skażony" EU i jego kasacją czy umiejętnością odnalezienia wszystkich podobieństw do ANH i ogólnie OT.
            -----------------------
            Tyle że ja starym EU zainteresowałem się dopiero po premierze TFA Pisalem nawet o tym w jakimś temacie. No cóż gdyby ten film był choc odrobinę orginalny to bym ich nie zauważał a uwierz mi bylem nastawiony do tego filmu bardzo pozytywnie. Niestety Jar Jar Abrams musiał mnie zniechęcić.

            LINK
            • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

              Lord Budziol 2017-04-27 11:57:17

              Lord Budziol

              avek

              Rejestracja: 2011-02-12

              Ostatnia wizyta: 2024-07-21

              Skąd: Imperial City

              Tak czy siak byłeś "skażony" OT ;p
              I nie przesadzałbym z tym całkowitym brakiem oryginalności... TFA ma jej mniej więcej tyle co TPM Co poradzić że it`s like poetry, it rhymes ;p Takie uniwersum;p

              LINK
              • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                Zablokowany 2017-04-27 12:21:51

                Zablokowany

                avek

                Rejestracja: 2016-02-04

                Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                Skąd:

                Nie można byc skażonym przez coś dobrego chyba że mial to być oksymoron
                No dobra widzę,że muszę ci to wyjaśnić "łopatologicznie"
                -na początku filmu pojawiają się roboty nie ludzie
                -Szturmowcy napadają na jednego z czlonków Rebelii/Ruchu Oporu
                -Osoba w zbroi szturmowca ratuje członka Rebelii/Resistance
                -mamy starego mentora tlumaczącego nowemu pokoleniu o mocy i jeedai
                -Chowanie się w skrytkach Sokoła
                -granie w kosmiczne szachy na pokladzie Sokola
                -mamy bar pełen obcych z kapelą złożoną z samych nieludzi
                -mamy kolejny atak na gwiazdę śmierci
                -Gwiazda Smierci rozpada się na atomy dzięki małej wadzie wykrytej przez zespół Rebeliantów/Resistance
                Taaak,rzeczywiście niewiele więcej niż w TPM xD
                Nie wspominając o tym,że film jest strasznie ruszony poprzez głupoty jak widok innego systemu wybuchającego na niebie czy lądowanie przy prędkości światła

                LINK
                • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                  Lord Budziol 2017-04-27 16:33:18

                  Lord Budziol

                  avek

                  Rejestracja: 2011-02-12

                  Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                  Skąd: Imperial City

                  Spokojnie, dla mnie też OT > TFA, nie bez powodu skażenie było w " " ;p
                  Łopatologia?
                  - "I`m TC-14 at your service. This way, please"
                  - droidy napadają na członków Republiki/Zakonu Jedi
                  - fakt, nie ma żołnierzy w zbrojach a za droida ciężko się przebrać;p tutaj punkt dla Ciebie;p
                  - stary mentor tłumaczący młodemu o Mocy - too easy;p
                  - uciekanie przez szyb wentylacyjny i chowanie się na statkach Federacji?
                  - hmm, to było raczej przypadkowe włączenie szachów a nie gra;p w TPM mamy za to grę w kości ;p
                  - fakt, nie ma nic w stylu kantyny, bar pojawił się dopiero w AOTC... 0,5 pkt dla Ciebie?
                  - jedyna różnica jest taka, że ta Gwiazda Śmierci nie strzela;p
                  - fakt, nie ma odkrycia słabego punktu, po prostu ślepy traf 9 latka pierwszy raz siedzącego w kokpicie... skoro to jest lepsze;p niech będzie i cały punkt;p
                  Ech, jak widzisz cała "oryginalność" TPM polega na kilku wizualnych zmianach. W gruncie rzeczy to jednak też ta sama historia;p
                  Głupotki? W SW ich nie brakuje;p To nie sci-fi, czasem trzeba przymknąć oko

                  LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    Zablokowany 2017-04-27 19:11:23

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    - Captain?
                    Yes sir?
                    Tyle w temacie
                    -serio? A co jeedai mieli na kogoś napaść? Nawet nawiększy hejter nigdyby nie użył takiego argumentu
                    -ekhm droid TC-14 nikogo nie ratuje
                    -no dobra tu masz rację. Mój błąd...
                    -Serio? Jeśli już to Rey z Fibnem też uciekli przez sztb wentylacyjny
                    -Szczegóły. Ta gra była czymś nowym a nie podobieństwem do ANH...
                    -Czemu 0,5 a nie 0,7 Albo najlepiej dwa razy po 0,5
                    -No i ma inny kształt ale to szczegól nie?
                    Nie widzę bo większośc tych kontarguemntów nie przeczy moim argumentom albo nie zgadza się z tym co widzę w filmid tak jak w punkcie 1
                    Co do głupotek. To jak z ściąganiem w latach szkolnych. Ktoś myśli i tworzy na rękach, kartkach papieru itp. a ktoś wyciągnie książkę pod stolem i myśli że go nie widać

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    Finster Vater 2017-04-27 20:14:35

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    W ANH i TPM młody obdarzony mocą lecąć kosmolotem niszczy istotny element dużej kulki i kulka ta eksploduje. W TFA obdarzona mocą dziewczynka wysadza kulkę od środka bez kosmolotu.

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    Zablokowany 2017-04-27 20:31:42

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    Właściwie to dzieciak obdarzony mocą zniszczył fragment pierścienia a nie kulki

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    Lord Budziol 2017-04-27 20:45:42

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    No widzisz, a dziewczyna obdarzoną Mocą nie zrobiła praktycznie nic poza wyciągnięciem "bezpiecznika" który spowodował otwarcie drzwi, potem Han i Chewie podłożyli ładunki, zdetonowali je, przez powstałą dziurę wleciał Poe i rozwalił instalację oscylatora (nie reaktor) no w którym miejscu to jest identyczne?;p

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    Finster Vater 2017-04-27 20:48:56

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Dokładnie, dzieciak leci po pierscieniu zewnętrznym a kulka wybucha.

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    Zablokowany 2017-04-27 21:38:52

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    No w ostatniej fazie na pewno Co nie zmienia faktu,że próbowałeś mnie okantować we wcześniejszym poście ;p

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    Lord Budziol 2017-05-02 08:25:53

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    W ostatniej fazie? Znaczy się to że ostatecznie Starkiller wybucha to zrzynka?
                    OMG prawie wszystkie filmy to zrzynki bo coś w nich wybucha po trafieniu;p

                    LINK
                • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                  bartoszcze 2017-04-27 17:21:56

                  bartoszcze

                  avek

                  Rejestracja: 2015-12-19

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                  Skąd: Jeden z Wszechświatów

                  Zapomniałeś o paru istotnych kwestiach dotyczących naśladownictwa w TFA!
                  - pojawiają się istoty władające magiczną Mocą i wykonujące przy jej pomocy nieziemskie sztuczki
                  - w ogóle pojawiają się różne dziwne istoty
                  - jest masa różnych planet
                  - w ogóle rzecz się dzieje w obrębie jednej galatyki
                  - całość można było oglądać w kinie!

                  KOMPLETNIE się nie przyłożyli, TOTALNE naśladownictwo.

                  PS Starkiller nie rozpada się na atomy, więc można wątpić czy widziałeś film.

                  LINK
        • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

          Princess Fantaghiro 2017-04-27 08:38:10

          Princess Fantaghiro

          avek

          Rejestracja: 2016-05-24

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Posępny Czerep

          TFA jest dobre jak się połowę mózgu wyłączy.

          LINK
      • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

        Lubsok 2017-04-27 08:26:41

        Lubsok

        avek

        Rejestracja: 2012-03-10

        Ostatnia wizyta: 2025-01-07

        Skąd: Białystok

        Lord Budziol napisał:

        The Phantom Menace - 1. chronologicznie, ale ryzykowny bo nie będac już dzieckiem i bez zaszczepionej już miłości do SW można się troszeczkę zrazić

        -----------------------

        E tam, mój kolega zaczynał oglądać od TPM i się nie zraził. Tak samo zresztą robi wiele osób i jakoś nie słychać by casuale narzekali np. na nadmiar wątków politycznych czy Jar Jara. xP To tylko fani tak mają. xD

        LINK
      • Re: Rogue One czy Nowa Nadzieja?

        HAL 9000 2017-04-27 12:30:43

        HAL 9000

        avek

        Rejestracja: 2016-01-23

        Ostatnia wizyta: 2022-01-21

        Skąd:

        Zgadzam się. TFA też dobre żeby zachęcić do dalszego oglądania.

        Inna sytuacja jest gdy chcemy kogoś zachęcić i mamy jedną szansę, wtedy dajemy najlepszy film (zależnie od wieku będzie to TPM, TESB lub TFA).
        A inna, gdy dane osoby są zdeterminowane obejrzeć całość, wtedy zalecałbym jednak od ANH do R1.

        LINK
    • ROGUE!

      Ricky Skywalker 2017-04-27 09:33:09

      Ricky Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2002-07-12

      Ostatnia wizyta: 2024-01-10

      Skąd: Bydgoszcz

      Nie "ROUGE".

      ROGUE.

      Rzekłem.

      Znów.

      LINK
    • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

      Rzodkiewka 2017-04-27 10:06:42

      Rzodkiewka

      avek

      Rejestracja: 2016-02-28

      Ostatnia wizyta: 2023-02-07

      Skąd:

      R1 lepiej zostawić na koniec, fajny film, ale jednak lepiej zapoznać się najpierw z głównymi wątkami, czyli z trylogiami.
      Ja radziłabym zacząć od ANH, ewentualnie TFA. Ale ANH i reszta "starej trylogii", chyba lepsza, potem patrzy się na TFA jako kontynuację.
      Prequele można w ogóle darować xD Chociaż, jeśli ktoś zacznie od TPM, to może się nawet zdziwić, że główny bohater przechodzi na stronę zła (oczywiście, jeśli naprawdę nic nie wie o serii). No chyba, że uzna, że TPM jest zbyt dziecinny, ale to już zależy od filmowego gustu.

      LINK
      • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

        Zablokowany 2017-04-27 12:27:46

        Zablokowany

        avek

        Rejestracja: 2016-02-04

        Ostatnia wizyta: 2019-09-17

        Skąd:

        Kogo obchodzi beznadziejna kontynuacja? Szybkich i Wściekłych może też najlepiej zacząć od końca. Takie to ruszone i nieprzemyślane zupełnie jak TFA
        Prejkuele byly jakie były ale nie zniszczyły mi Luka,Lei, Obiego i Hana. Vader to kwestia gustu, no chyba że ten z AoTC bo ten może śmialo konkurować z Driverem w kwestii obrzydzenia i zniszczenia postaci.

        LINK
        • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

          Alex 2017-04-29 10:53:12

          Alex

          avek

          Rejestracja: 2005-11-02

          Ostatnia wizyta: 2024-09-02

          Skąd: Szczecin

          -Szybkich i Wściekłych może też najlepiej zacząć od końca. Takie to ruszone i nieprzemyślane zupełnie jak TFA

          A moim zdaniem to już duża przesada. F&F4, kiedy wychodziło w 2009 po 6 latach przerwy, było lepszą kontynuacją dla serii niż ep7 dla OT.

          LINK
          • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

            Zablokowany 2017-04-29 11:32:40

            Zablokowany

            avek

            Rejestracja: 2016-02-04

            Ostatnia wizyta: 2019-09-17

            Skąd:

            Chodziło mi bardziej od 5 wzwyż. Powinienem był to bardziej sprecyzować. Dla mnie czwórka nie byla taka zła chociaż Tokio Drift bylo lepsze.

            LINK
            • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

              Alex 2017-04-29 12:33:18

              Alex

              avek

              Rejestracja: 2005-11-02

              Ostatnia wizyta: 2024-09-02

              Skąd: Szczecin

              No tak, 5-ka rzeczywiście skręciła w innym kierunku. Kompletna zmiana konwencji i opinie są podzielone.

              LINK
      • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

        San Holo 2017-04-27 16:18:21

        San Holo

        avek

        Rejestracja: 2016-01-28

        Ostatnia wizyta: 2020-10-28

        Skąd: Poznań

        Prequele jest warto obejrzeć, chociażby dla samego doświadczenia. Sugerowanie się opiniami innych nie zawsze jest dobre, tym bardziej ocenianie czegoś bez uprzedniego zapoznania się z tym. Prequele wielu osobom się podobają i w ogólnym rozrachunku są fajne, więc nie rozumiem dlaczego potencjalni fani mieliby ich nie oglądać. Nawet gdyby miały im się nie spodobać, to co z tego?

        LINK
        • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

          Rzodkiewka 2017-04-27 17:23:26

          Rzodkiewka

          avek

          Rejestracja: 2016-02-28

          Ostatnia wizyta: 2023-02-07

          Skąd:

          Nie no, z tymi prequelami to ja półżartem pisałam Jasne, jeśli ktoś chce poznać SW, to powinien je obejrzeć. Może się spodobają. Dobre strony też można w nich znaleźć

          Akurat dzisiaj brat mówił, że jego kolega, nie znający SW, pytał, czy może zacząć oglądać od R1 i brat (nieintersujący się SW) odparł, że jak najbardziej

          LINK
    • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

      Mily 2017-04-27 12:42:55

      Mily

      avek

      Rejestracja: 2017-02-12

      Ostatnia wizyta: 2023-03-17

      Skąd:

      R1 pomimo tego całego hajpu "lepszy film od TFA, one one" w ogóle mało się nadaje do czegokolwiek w SW. Aż mnie dziwi, że masa ludzi nie zauważa, że tak to fajny film ale generalnie marny konstrukcyjnie niestety. Gołym okiem widać, że to bardziej historia w której główną rolę gra akcja, a nie postacie i ich motywacje. Postacie są czysto w celach zadaniowych, większość po prostu sobie jest, żeby w odpowiednim momencie zrobić to i to, ale ich motywacje są albo niewiadomą- ex- imperialny- albo są opisane zdawkowo szybko jak tych dwóch strażników Azjatów. Robot, który jest definiowany przez jedną cechę charakteru to szczyt atrakcji w tym aspekcie. Już lepiej zacząć od ep I- III bo tam postacie w większość są nieco bardziej złożone - często durnie, często przerysowanie, ale nie wyglądają jakby ktoś definiował bohaterów po jednym przymiotniku.

      R1 jest świetny jako film akcji, ale marnie wypadają jako historia o czymś, co nie jest ostatnią finalną bitwą.

      LINK
      • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

        Rzodkiewka 2017-04-27 17:31:35

        Rzodkiewka

        avek

        Rejestracja: 2016-02-28

        Ostatnia wizyta: 2023-02-07

        Skąd:

        Mi się wydaje, że to miał być film skupiony na akcji. Dla Łotrów to zdobycie planów było ważniejsze niż życie, może też dlatego film nie koncentruje się specjalnie na ludziach, tylko na ich misji.

        Ale przyznaję, że też mnie trochę to denerwowało. Podczas filmu miałam silne uczucie, że wprowadzają pełno bohaterów, których ledwo poznajemy, żeby potem lepiej przedstawić ich w książkach i komiksach. Trochę słabo, jeśli kogoś interesują głównie filmy.

        Choć powiem też, że dla mnie to w prequelach bohaterowie są mało realni, tak jakby nie wyszli ze scenariusza. Do Jyn, Cassiana, Azjaty i jego kumpla mimo wszystko poczułam sympatię i wszyscy oni (zwłaszcza Jyn, Cassian i Chirrut) wydają mi się bardzo prawdziwi, ich zachowania do mnie przemawiają i wzbudzają jakieś emocje.
        Ale to jak ze wszystkim, kwestia gustu

        LINK
      • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

        bartoszcze 2017-04-27 17:44:41

        bartoszcze

        avek

        Rejestracja: 2015-12-19

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Jeden z Wszechświatów

        R1 jest z definicji filmem o zdobyciu planów GŚ. Byłoby dziwne, gdyby bohaterowie filmu przysłonili cel.

        LINK
      • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

        darth_numbers 2017-04-28 22:24:49

        darth_numbers

        avek

        Rejestracja: 2004-08-03

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd:

        Moim zdaniem R1 to szczyt cynizmu. Można było zrobić przyzwoity film, być może nawet bardzo dobry, ale gdzieś po drodze poświęcono FILM na rzecz pomnika nerdozy. To co wyszło, to po prostu ciąg obrazków mających wywołać podniecenie u fana SW. Widać wyraźnie, co Disney myśli o "fanach" tego uniwersum.

        R1 ma tylko jedną zaletę: próbuje zrobić coś innego. Ale to kompletnie nie działa. Nie działa jako film, nie działa jako opowieść w ramach tego świata. Gwiezdne Wojny to bajka, ale takiego poczucia odrealnienia i sztuczności jakie niesie ze sobą R1, nigdy nie czułem w żadnym innym "dziele filmowym". miałem wrażenie spotkania z totalną amatorszczyzną rodem z fan-fiction, wspartą wielomilionowym budżetem.

        Czy R1 to świetny film akcji? Przez chwilę też tak myślałem, ale zmieniłem zdanie: bardzo kompetentna reżyseria Edwardsa scen akcji jest zmarnowana przez nieudolne character drama. To jest największa wada. Można było w ogóle z tego aspektu zrezygnować, nakręcić o wiele prostszy film akcji, który by DZIAŁAŁ. Czemu tak nie zrobiono? Można się domyślić.
        Ostatnim gwoździem do trumny są fatanie wykorzystane postaci CGI oraz ta nieszczęsna scena z Vaderem. Sorry, ale to już jest szczyt złego smaku.

        Kiedyś narzekałem na Prequele, zdawało mi się, że już gorzej być nie może. R1 pokazuje, że owszem, może być o wiele gorzej. Prequele są o krok od wielkości. R1 to totalna porażka kinowych gwiezdnych wojen. Ale w sumie dobrze, że ten film powstał, bo pokazał szefom Disneya, że jest zapotrzebowanie na Starwarsy spoza "głównego nurtu" epizodów. Jest nadzieja na przyszłość.

        LINK
        • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

          bartoszcze 2017-04-28 22:48:40

          bartoszcze

          avek

          Rejestracja: 2015-12-19

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Jeden z Wszechświatów

          Podjąłbym temat, ale chyba w innym wątku, nie przy wieczornym piątkowym piwie i nie przy Interstellar

          LINK
        • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

          Alex 2017-04-29 10:47:48

          Alex

          avek

          Rejestracja: 2005-11-02

          Ostatnia wizyta: 2024-09-02

          Skąd: Szczecin

          - miałem wrażenie spotkania z totalną amatorszczyzną rodem z fan-fiction, wspartą wielomilionowym budżetem.

          Idealnie podsumowanie moich odczuć względem ep7

          LINK
        • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

          HAL 9000 2017-04-30 19:07:19

          HAL 9000

          avek

          Rejestracja: 2016-01-23

          Ostatnia wizyta: 2022-01-21

          Skąd:

          Oglądałeś drugi raz, czy jeszcze nie?
          -----------------------
          darth_numbers napisał: Ale to kompletnie nie działa.

          Działa, działa i to znakomicie
          Nie działała za to promocja filmu.
          Na TFA namówiłem z 10 osób i wszystkie były zadowolone, tylko dwie narzekały na Kylo, że taki "placek".
          Na R1 już trudniej było namówić, ludzie mówili że pójdą, a później mieli różne wymówki i nie poszli.

          Z tych osób co poszły na R1, tylko jedna powiedziała że film "spoko", ale TFA lepsze.
          Pozostali twierdzili, że lepszy jest "Łotr".

          Martwią mnie natomiast informacje o premierach w maju i mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

          LINK
          • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

            darth_numbers 2017-05-01 17:56:19

            darth_numbers

            avek

            Rejestracja: 2004-08-03

            Ostatnia wizyta: 2025-01-18

            Skąd:

            Właśnie wczoraj kupiłem "Politykę", z R1 jako dodatkiem, i obejrzałem film 2 razy. Raz "normalnie", czyli od początku do końca w pełnym skupieniu. Drugi raz z wyłączonym dźwiękiem, słuchając komentarza gości z RLM:

            https://redlettermedia.bandcamp.com/track/star-wars-rogue-one-a-star-wars-story-commentary-track

            ROGUE ONE pod względem technicznym jest bezbłędny. Zdjęcia są piękne, montaż fachowy, sceny akcji bardzo solidne. Ostatnia bitwa jest zrealizowana niemalże perfekcyjnie. Problem polega na tym, że film nie ma interesujących postaci. Całościowo jest nudny i nie emocjonujący. Biorąc pod uwagę fakt, że od początku wiadomo jak się skończy, taki film potrzebuje albo bardzo mocnych postaci albo trzymającej w napięciu akcji, a tu nie ma ani jednego, ani drugiego.

            Widać też, że za dużo zmian było po drodze, za dużo dokrętek, przemontowań i ingerencji ze strony studia. W R1 jest za dużo dodatków, za mało "mięcha". Tarkin, Leia, Vader - są w ogóle zbędni dla tej historii. Jestem pewien, że zostali "upchnięci" w filmie w ostatniej chwili, wbrew woli Edwardsa. Backstory Jyn i wprowadzenie Galena Erso jest w ogóle niepotrzebne. Cały ten rodzinny dramat zajmuje cenny czas ekranowy, który można było wykorzystać na sprawniejsze zbudowanie akcji i relacji publiki z postaciami. R1 zadziałałby, gdyby był bardziej zwarty, prosty, odchudzony. Wątek projektanta-renegata i jego rodziny za bardzo komplikuje sprawy i uniemożliwia filmowi nabranie właściwego tempa.

            HAL nie wiem, czemu mówisz, że promocja nie zadziałała, jeżeli film zarobił taką kupę forsy! I sam zdajesz sobie sprawę na pewno z faktu, że opinie małego grona z Twojego bezpośredniego otoczenia są na pewno ciekawe dla Ciebie, ale nic nie mówią o globalnym odbiorze filmu.

            Premiery w maju? Niemożliwe. Nie ma szans, żeby się wyrobili z Hanem Solo na przyszły maj. Chyba, że mają w zanadrzu jakieś produkcyjne Wunderwaffe.

            LINK
            • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

              HAL 9000 2017-05-01 20:24:02

              HAL 9000

              avek

              Rejestracja: 2016-01-23

              Ostatnia wizyta: 2022-01-21

              Skąd:

              R1 miał mniejszą promocję niż TFA - DUŻO mniejszą.
              Nie wiem jak było w USA, ale u nas promocja była kiepska. Więc przeciętny "kinoman" nie miał takiego ciśnienia, żeby iść do kina.
              Rogue One z taką promocją jak miało u nas "Przebudzenie", zarobiłby spokojnie 30% więcej.
              Osoby o których mówiłem, to znajomi z pracy, z którymi prywatnie nie mam kontaktu i Star Wars jest dla nich filmem jak każdy inny, dlatego byłem ciekawy ich opinii - nie są fanami i śmiało można powiedzieć, że się nie znają

              Z resztą Twojej wypowiedzi, dotyczącej R1, całkowicie się nie zgadzam - wszystko jest na odwrót.
              Naprawdę uważasz, że... film nie ma interesujących postaci
              Gdybyś napisał, że jest ich za dużo, to można by podyskutować, a tak...

              Premiery w maju? Niemożliwe.[2]

              LINK
              • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                Finster Vater 2017-05-01 21:16:17

                Finster Vater

                avek

                Rejestracja: 2016-04-18

                Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                Skąd: Kazamaty Alkazaru

                Dokładnie tak było. Na TFA był wielki "Hype", atakowął cię z kazdej strony, reklamy w prawie każdym filmie (filmu i dodatków, od samochodów po baterie), nawiązania, zabawki fasfoodowe.

                R1 to już tak jak zwykły film, reklamy nie za często, reklam powiązanych mało (głównie nissan, i to więcej reklam samochodu niż filmu - patrząc proporcjonalnie), z pobocznych elementów promocji niewiele.

                LINK
            • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

              Lord Budziol 2017-05-01 22:50:54

              Lord Budziol

              avek

              Rejestracja: 2011-02-12

              Ostatnia wizyta: 2024-07-21

              Skąd: Imperial City

              Po pierwszych seansach byłem zachwycony Łotrem, gdy emocje już opadły po głębszej refleksji niestety muszę się zgodzić z tą opinią, film jest świetny w aspektach technicznych, ale jako całość jest co najwyżej średni.
              Oczywiście dalej jest to genialne SW, ale dla nie-fana już taki dobry nie będzie;/
              Problemem są oczywiście postacie, przede wszystkim jest ich za dużo, są za słabo przedstawieni, a przez to nie za bardzo się do nich przywiązujemy i ich poświęcenie nie dotyka nas tak jak powinno...
              Naprawić można to było stosunkowo prosto:
              1) skupić się na Jyn jako głównej postaci, co wiązałoby się z rozszerzeniem jej wątku (w Łotrze widzimy ją jako dziecko, a następnie dorosłą kobietę w więzieniu, o wszystkich jej losach i charakterze dowiadujemy się z rozmów, a wiadomo że film powinien pokazywać, nie mówić), czas ekranowy można by "zaoszczędzić" na pominięciu Bohdiego, Chirruta i Malbusa - powinni zginąć w Jedha City lub Eadu, to co zrobili na Scarif mógł wykonać dowolny, anonimowy żołnierz zrekrutowany przez Cassiana na Yavinie przed odlotem, ewentualnie całkiem pominąć te zadania;p Dodatkowe minuty można również zyskać na ograniczeniu niektórych fanserice`ów jak choćby Ponda Baba
              2) potraktować załogę Rogue One jako bohatera zbiorowego co wiązałoby się z zostawieniem wątku rodzinnego Galena na inne źródła jak książki i komiksy. Zaoszczędzony tak czas ekranowy przeznaczyć na rozbudowę relacji pomiędzy bohaterami i ich przedstawienie.

              LINK
              • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                Lubsok 2017-05-01 23:05:02

                Lubsok

                avek

                Rejestracja: 2012-03-10

                Ostatnia wizyta: 2025-01-07

                Skąd: Białystok

                Lord Budziol napisał:
                [cytatograniczeniu niektórych fanserice`ów jak choćby Ponda Baba[/cytat]
                -----------------------

                No rzeczywiście dużo by dało dodanie tych 3 sekund kosztem występu Pondy. xD

                LINK
              • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                HAL 9000 2017-05-02 22:43:47

                HAL 9000

                avek

                Rejestracja: 2016-01-23

                Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                Skąd:

                Całkowicie się nie zgadzam
                Piszesz, że film można "naprawić":
                1)skupić się na Jyn i rozszerzyć jej wątek...
                2)zostawić wątek rodzinny Galena...

                A Jyn to nie rodzina Galena?
                Rozumiem, że jej losy jak sobie radziła bez tatusia, albo z Gerrerą (kolejna niepotrzebna postać)

                Zaoszczędzić czas kosztem Bohdiego, Chirruta i Malbusa? I co w zamian? Jyn się miała dłużej przytulać? Czy mieli się bzyknąć w tej windzie?

                Zgoda, że: ich poświęcenie nie dotyka nas tak jak powinno...
                Jasne, że gdybyśmy przez cały film "pogłębiali relacje", to pod koniec wszyscy by płakali.
                Ale nie tędy droga, ja tam mogę melodramaty oglądać, ale inni...

                Dodatkowe minuty można również zyskać na ograniczeniu niektórych fanserice`ów jak choćby Ponda Baba - powiedz, że to był żart

                Często się pojawiają ostatnio - przy okazji różnych filmów - głosy, że postacie są za słabo przedstawione, nic o nich nie wiemy, dlaczego to, dlaczego tamto?
                Co gorsza, te głosy dochodzą do filmowców i mamy później taką łopatologię jak w "Ghost in the Shell".
                Co za czasy. Niedługo tylko stare filmy będą się nadawały do oglądania

                Aha i skończcie opowiadać ten mit o technicznej doskonałości "Łotra", bo to nieprawda.

                Podsumowując - technicznie jest średnio-dobrze, za to postacie są znakomite i wystarczająco przedstawione.

                LINK
                • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                  Lord Budziol 2017-05-03 08:19:13

                  Lord Budziol

                  avek

                  Rejestracja: 2011-02-12

                  Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                  Skąd: Imperial City

                  1) i 2) to dwie alternatywne opcje;p

                  W opcji numer 1 chciałbym ukazania postaci Jyn tak jak Rey w TFA. Tam mamy zaledwie kilka minut z jej zwykłego dnia ale całkiem sporo się o niej dowiadujemy i dzięki temu tak szybko można ją polubić. Z Jyn wystarczyłoby odrobinę przedstawić jej charakter, to dlaczego walczy czy jak kolejny raz została opuszczona, w Łotrze od razu mamy przeskok do dorosłej Jyn w więzieniu, jej przedstawienie to odczytanie listy zarzutów, a potem krótka rozmowa z Gerrerą, wybacz ale dla mnie film powinien przede wszystkim pokazywać, nie mówić;p

                  W opcji numer 2 po prostu wątek Galena tj. jego ukrywanie się przed Imperium, potem współpraca, a następnie sabotaż w ramach odkupienia win i ckliwe wiadomości do Stardust zostawić na książki i komiksy, a w samym filmie ograniczyć się do zaznaczenia że wada w DS to celowy sabotaż. Wtedy można by się skupić na relacjach Łotrów jako grupie, tak jak np. w Szeregowcu Ryanie.

                  Saving Private Ryan to melodramat? Postacie na których nam zależy to grzech?;p

                  Ziarnko do ziarnka...

                  Nie widziałem Ghost in the Shell to nie będę się odnosić. W każdym razie nie chodzi o to by w filmach zamieszczać życiorys bohaterów, a żeby umieścić tam kilka scen które pozwolą nam lepiej tę postać zrozumieć, polubić ją czy kibicować jej. Nawet TPM z małym Anakinem lepiej to zrobiło;p

                  Technicznie jest świetnie, nie idealnie;p Możnaby np. przyczepić się do montażu w pierwszej połowie filmu, ale to znacznie łatwiejsze do przyjęcia niż postacie... I nie, płaskie 3D to dla mnie żadna wada techniczna;p

                  Skoro postacie są znakomite i wystarczająco przedstawione to co powiesz o Bohdim poza tym że jest pilotem? Albo o Malbusie poza tym że jest kolegą Chirruta? W zwiastunach miał przynajmniej jakąś zemstę - "you`ve destroyed our home", w filmie nawet to mu wycięli...

                  LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    HAL 9000 2017-05-03 17:27:46

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    Tak czułem, że sprowadza się to, do "ukazania postaci Jyn tak jak Rey w TFA". To oczywiście nic złego, bo dobrze Rey przedstawiono
                    Jednak "Łotr" jest inny i nie ma na to czasu.
                    Można skrócić film, dając napisy początkowe. Ja żałowałem, że z nich zrezygnowali, ale dobrze się stało bo... dostałem w zamian dodatkowe planety.

                    Szeregowiec Ryan ma znakomitą scenę lądowania na plaży (uwielbiam ją), ale filmu jako całości nie lubię.
                    Znacznie wyżej cenię: "Czas Apokalipsy", "Helikopter w ogniu" czy "O jeden most za daleko".
                    Co film Coppoli mówi nam o ludziach Willarda - prawie nic (jeden pływa na desce, drugi boi się "kotów" itd.)
                    Najwięcej dowiadujemy się o Pułkowniku Kurtzu i o dziwo, nie widzimy jego działań, tylko czytamy jego akta przez cały film - film powinien przede wszystkim pokazywać, nie mówić;p
                    Czy na pewno?

                    Blade Runner - wizualna perełka, a najpiękniejsza scena to: Roy Batty Widziałem rzeczy, którym wy ludzie nie dalibyście wiary... - monolog działa na wyobraźnię bardziej niż obraz.
                    Szczęki - opowieść Quinta o tragedii USS Indianapolis, działa na wyobraźnię bardziej niż obraz.
                    A wszystkie "kłamstwa" Kenobiego?
                    ANH "naprawione":
                    https://youtu.be/T9j7kLG7VK8?t=82

                    To co wiem o bohaterach R1 w zupełności mi wystarcza, bo tyle samo wiedziałem o bohaterach OT i nic mi przeszkadzało.
                    Oglądając zwiastuny R1 myślałem, że ten facet z kijem zupełnie nie pasuje do Star Wars, jednak myliłem się, bo Chirrut i Malbus są zarąbiści. Tak samo K-2SO - wszyscy go żałowali, a przecież nic o nim nie wiemy (został przeprogramowany i tyle wystarczy).

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    Finster Vater 2017-05-03 17:39:45

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Film, w którym łopatologicznie przedstawiają nam bohaterów to "Suicide Squad". Czy ten cały wstęp temu filmowi pomógł? Śmiem wątpić.

                    Dla mnie film z wyciętymi "sekundami" z dr. Evazanem i Pondą*, gen. Syndullą czy Red 5 byłby uboższy. Właśnei dlatego tak dobrze się na nim bawiłem. Podobnie film bez Vadera byłby uboższy. Tak wiem, "festiwal nerdozy" ale ja poprosze o jeszcze.

                    * córka, która od RO zaczeła przygodę ze starłorsami, na ANH powiedziała podczas sceny w kantynie - "ooo, te same typki z Jedhy" - bezcenne

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    HAL 9000 2017-05-03 17:50:50

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    Ja uważam, że bez Vadera film też byłby świetny, ale... do cholery, dlaczego mamy sobie odmawiać przyjemności

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    Finster Vater 2017-05-03 18:06:36

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    No właśnie - dlaczego ?

                    Tak mi się przypomniało, ze w OT (całej) sdostaliśmy dużo mniej Aayli niż Bohdiego w RO. Czy to czyni z niebieskiej postać mało ciekawąi nieinteresującą ?

                    I, przy okazji, gdzie podziała się emotka z Aaylą?

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    HAL 9000 2017-05-03 18:16:42

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    No właśnie, dla kogo te filmy?

                    I gdzie podziała się emotka z Aaylą? To skandal!

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    Princess Fantaghiro 2017-05-03 18:18:38

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Proszę, weż to wypluj. R1 bez Vadera byłby o wiele uboższy. Poza tym że wtedy nawet nie byłby Star Warsami. 😝

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    Lord Budziol 2017-05-03 21:34:25

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Nie, nie sprowadza się to do ukazania Jyn tak jak Rey, bo dopuściłem przecież alternatywę - bohatera zbiorowego;p
                    Nie ma czasu? To może trzeba było własnie ograniczyć wątki?;p

                    Ok, zacznijmy od tego, iż nie do końca możemy porównywać bohaterów Czasu Apokalipsy czy Helikoptera w ogniu do bohaterów Łotra... Przede wszystkim dlatego, że tam mamy do czynienia z żołnierzami - ich motywy są więc jasne od samego początku. Jyn, Bohdi, Chirut i Malbus nie są żołnierzami rebelii wypadałoby chyba dać im jakąś wiarygodną motywację do takiej samobójczej misji?
                    Kolejna sprawa, to że o bohaterach ww. filmów wiemy znacznie więcej niż o załodze Rogue One, w każdym z nich bohaterowie rozmawiają ze sobą, tworzą relacje, widzimy jak reagują na różne wydarzenia, a przez to poznajemy ich, zaczynamy ich lubić. W Łotrze jest namiastka tego pomiędzy Jyn a Cassianem, a cała reszta? Równie dobrze mogłoby ich nie być, i własnie do tego zmierzam;p
                    A Kurtz to nie jest protagonista;p W związku z tym nie musimy o nim prawie nic wiedzieć (jak o Vaderze w ANH) a i tak może być dobrze;p

                    I chyba zbyt dosłownie traktujesz moje słowa o tym, że film ma przede wszystkim pokazywać;p Nie chodzi o to by wszystko działo się na ekranie, ot choćby słynna już na Bastionie scena ze śmiercią młodzików jest w filmie zbędna;p ANH w przypadku każdego głównego protagonisty pokazywało nam przez akcję i rozmowy między bohaterami kim jest ta postać, jakie ma cele, jaki ma charakter czy to dla Ciebie była łopatologia? Dla mnie po prostu dobrze napisane postacie, a co mamy w Łotrze? "Oto Bohdi, jest pilotem, służył w Imperium, koniec". Jeśli twierdzisz że o Hanie wiedziałeś równie dużo, to chyba oglądałeś jakąś wybrakowaną wersję;p

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    Lord Budziol 2017-05-03 21:36:20

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Tu nie chodzi o łopatologię;p Chyba że taką zauważasz np. w Black Hawk Down;p
                    I żeby nie było uważam że Łotr 1 to GENIALNE SW, po prostu jako sam film, bez wsparcia całego uniwersum jest dla mnie po prostu średni...

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    HAL 9000 2017-05-04 16:24:26

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    Nie, nie ma czasu na... "pierdoły".
                    Czyli niepotrzebne wyjaśnianie i niezależnie od tego czy film na 2h czy 4h, to nie ma na to czasu.
                    Czuję, że się nie dogadamy

                    Ty potrzebujesz takich scen jak miał Finn, żeby uzasadnić jego dezercję, a ja nie. Zresztą motywacja Finna też jest podważana, mimo iż pokazano to właśnie łopatologicznie.
                    Co takiego się stało, że Bohdi uciekł i pomaga Rebeliantom?
                    Nie wiem. Widział zbrodnie Imperium, został zgwałcony, ukradł kredyty, nie dostał awansu itp.
                    Jest dużo możliwości i to jest FAJNE.
                    Porównujesz Hana do Bohdiego? Poważnie?
                    Nie ma żadnych gwarancji, że jak będziesz znał lepiej jakąś postać to, jej śmierć wzbudzi większe emocje, bo tak się składa, że śmierć K-2SO bardziej wzruszała niż śmierć Hana właśnie.
                    Już o tej scenie z TFA pisałem, jest świetna, można ją różnie interpretować, będzie miała swoje konsekwencje, ale... oglądałem ją "na chłodno".
                    I czy to znaczy, że nie lubię Hana i za mało o nim wiem?

                    Podałeś Szeregowca, to ja inne filmy wojenne, w których też niewiele wiemy o bohaterach.
                    Piszesz, że Jyn, Bohdi, Chirut i Malbus nie są żołnierzami rebelii.
                    A kim są Rebelianci jak nie przypadkową zbieraniną z "hippisami" na czele

                    Zbyt dosłownie potraktowałem Twoje słowa?
                    Jyn... jej przedstawienie to odczytanie listy zarzutów, a potem krótka rozmowa z Gerrerą, wybacz ale dla mnie film powinien przede wszystkim pokazywać, nie mówić;p
                    ...o wszystkich jej losach i charakterze dowiadujemy się z rozmów, a wiadomo że film powinien pokazywać, nie mówić),
                    Dobrze, że się z tego wycofujesz, bo te wszystkie "opowieści" w filmach, są właśnie wspaniałe:
                    https://youtu.be/05dT34hGRdg

                    Chciałby jeszcze zauważyć, że podwójne ocenianie filmów, które stosuje na Bastionie kilka osób, to jest "krecia robota"
                    Bo można dojść do wniosku, że: GENIALNE STAR WARS to najwyżej średni film.
                    STAR WARS to filmy gorszego sortu itd.

                    początek spoilera Nawet jeśli to prawda i dorośli ludzie zdają sobie z tego sprawę, to do cholery, przez wzgląd na młodych, NIE WYPADA koniec spoilera

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    Lord Budziol 2017-05-04 16:32:28

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Genialne Star Wars może być genialnym filmem - patrz TESB
                    Z resztą może zgódźmy się że się nie zgadzamy
                    A jak scena śmierci Hana Cię nie ruszyła (głównie mam na myśli ryk Chewiego po stracie przyjaciela) to jesteś Pan bez serca;p
                    PS Wczoraj oglądałem fan-edit ROTS made by HAL 9000, Twoja robota czy przypadkowa zbieżność nicków?;p

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    HAL 9000 2017-05-04 18:24:28

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    A tam bez serca

                    Przed premierą zastanawiałem się, jak taka scena może wyglądać? Wyobrażałem sobie, że Rey jest córką Hana i on zasłoni ją własnym ciałem (ratując jej życie), na dodatek widziałem też szkic z Chewbaccą, który miał sztuczną rękę, więc myślałem że Kylo utnie mu łapę, gdy ten z kolei rzuci się na ratunek przyjacielowi. Taki sobie melodramat ułożyłem

                    Scena śmierci jest dobrze napisana, ale dla mnie mogłaby być bardziej emocjonalna. Gdyby tak Kylo "dziabnął" Hana bez gadania - byłby szok. A tak mamy "miękkie wejście". Chewbacca i jego reakcja też pozostawia wiele do życzenia. Sprawdziłem. 01:48:49 - Kylo dźga. 01:49:48 - Chewbacca strzela (1 raz!!!). To co on robił przez minutę? W nosie dłubał

                    Prawidłowa reakcja na śmierć przyjaciela wygląda tak:

                    https://youtu.be/XZ-EOg38t1o?t=17


                    PS
                    Nie oglądałem fan-edit ROTS made by HAL 9000, ale chyba warto bo...

                    HAL: The 9000 series is the most reliable computer ever made. No 9000 computer has ever made a mistake or distorted information. We are all, by any practical definition of the words, foolproof and incapable of error.

                    LINK
              • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                bartoszcze 2017-05-04 09:24:17

                bartoszcze

                avek

                Rejestracja: 2015-12-19

                Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                Skąd: Jeden z Wszechświatów

                Ja cały czas traktuję R1 jako film o bohaterze zbiorowym.
                Duet Galen/Jyn służy wyłącznie rozwiązaniu kwestii "skąd wiadomo co ukraść", zresztą rozwiązaniu beznadziejnemu.

                LINK
                • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                  Princess Fantaghiro 2017-05-04 09:30:49

                  Princess Fantaghiro

                  avek

                  Rejestracja: 2016-05-24

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                  Skąd: Posępny Czerep

                  Przecież chyba od początku było wiadomo, że nowe postaci z R1 są jednorazowego użytku, i mają do wykonania tylko jedno zadanie. Przebiec się z punktu A do punktu B. Czy ktoś obiecywał że będzie to czymś skomplikowanym? Chyba nie, akurat kampania Łotra była pod tym względem na wskroś uczciwa, wg mnie.
                  Jedyne co naprawdę mnie zaskoczyło to to, że w ultra fanserwisie jakim jest scena korytarzowa `Vader epic mother*ucker` - bo taki najlepiej się sprzedaje i Disneye to wiedzą - lordzio nie sprzątnął całej ekipy, a jedynie randomy..

                  LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    Lord Budziol 2017-05-04 09:45:53

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    I paradoksalnie śmierć tych randomów obeszła mnie dużo bardziej niż naszego "bohatera zbiorowego". Bo załoga Łotra jako grupa była po prostu strasznie słabo zarysowana, a u tych randomów dało się odczuć to przerażanie i świadomość nieuchronnego końca...

                    LINK
                  • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

                    bartoszcze 2017-05-04 12:58:47

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Ty jako imperialny jesteś generalnie stronniczy w tym zakresie

                    LINK
    • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

      Strażnik Jedi 2017-04-27 21:35:05

      Strażnik Jedi

      avek

      Rejestracja: 2015-09-26

      Ostatnia wizyta: 2020-06-24

      Skąd:

      Dziękuję wszystkim za wszystkie odpowiedzi Chyba zaczniemy od Nowej Nadziei
      PS: I przepraszam za "Rouge One" obiecuję poprawę na Rogue One

      LINK
    • Re: Rouge One czy Nowa Nadzieja?

      Evening Star 2017-04-29 13:52:49

      Evening Star

      avek

      Rejestracja: 2016-07-13

      Ostatnia wizyta: 2024-09-20

      Skąd: Bydgoszcz

      Strażnik Jedi napisał:
      Czy Rouge One będzie dobrym filmem na początek przygody z SW?
      -----------------------
      Nie. Pomijając sam poziom filmu to historia dla kogoś nieznającego ANH będzie po prostu nie do końca jasna, a nawet nie do końca wciągająca. To chyba film, który bym pokazała w ostatniej kolejności. Także z tej dwójki jeśli już to tylko ANH. Oczywiście jeśli ci znajomi będą świadomi jak stare tam są efekty i nie będzie im to przeszkadzać. Także uświadomionym bym pokazała ANH, a marudzącym na efekty TFA.

      LINK
  • Ja jestem nowy w SW

    kamilfcb 2017-04-28 23:47:13

    kamilfcb

    avek

    Rejestracja: 2017-04-21

    Ostatnia wizyta: 2017-06-02

    Skąd:

    Jestem nowy, zacząłem parę miesięcy temu interesować się tematyką SW, ze względu na bogactwo świata i ja nie wyobrażam sobie innego podejścia do tematu niż połączenie książek i filmów.

    Najpierw przeczytałem te pozycje poniżej i uważam, że bez tego nie czuć (zwłaszcza Revan i Bane), odpowiedniej głębi Sith vs Jedi ich mocy, żądzy władzy i potęgi do jakiej pragnie każdy z nich dojść.


    Świt Jedi: W nicość - Tim Lebbon
    Zaginione plemię Sithów
    Revan - Drew Karpyshyn
    Oszukani - Paul S. Kemp
    Fatalny Sojusz - Sean Williams
    Zagłada - Drew Karpyshyn
    Błędny Rycerz - John Jackson Miller
    Darth Bane: Droga zagłady - Drew Karpyshyn
    Darth Bane: Zasada Dwóch - Drew Karpyshyn
    Darth Bane: Dynastia Zła - Drew Karpyshyn

    Następnie przeczytałem:

    Darth Plagueis - James Luceno
    Maska kłamstw - James Luceno
    Darth Maul: Łowca z Mroku - Michael Reaves
    Star Wars: Część I. Mroczne Widmo - Terry Brooks
    Star Wars: Część II. Atak klonów - R.A. Salvatore
    Star Wars: Wojny Klonów - Karen Traviss
    Star Wars: Część III. Zemsta Sithów - Matthew Stover

    Plus obejrzałem 3 filmy mroczne widmo, atak klonów i zemsta sithów.

    Uważam, że przeczytanie zemsty sithów i ataku klonów to absolutny obowiązek.

    Film zemsta sithów przy książce to taki tylko mały bryk, to jak genialnie w książce ukazana jest przemiana Anakina, jego ból, błędy Jedi itd itp są nie do porównania choćby z najlepiej nakręconym filmem. Czytaj książki, Bane jest zajebiście ciekawy.


    Ps. Sceny walk na miecze w filmie są tak komiczne, kojarzą mi się z serialem wiedzmin, podobny poziom żenady.

    W książkach JEdi i Sithowie biegają jak błyskawica, poruszają mieczami z zawrotną prędkością, a w filmach jest to walka bravehart vs gladiator zwolniony do jakichś 75% ich szybkości

    LINK
    • Re: Ja jestem nowy w SW

      Louie 2017-04-29 09:45:56

      Louie

      avek

      Rejestracja: 2003-12-17

      Ostatnia wizyta: 2025-01-15

      Skąd:

      Apropo ostatniego zdania: nie umiem się doczekać aż zobaczysz walkę Vader vs Kenobi z EP4. xDDD

      A tak w ogóle to oglądaj najpierw filmy, a nie od razu w EU się zagłębiaj. Co to za herezje?!

      LINK
      • Re: Ja jestem nowy w SW

        bartoszcze 2017-04-29 10:00:09

        bartoszcze

        avek

        Rejestracja: 2015-12-19

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Jeden z Wszechświatów

        Pewnie myśli, że filmy to ekranizacje.

        LINK
      • Re: Ja jestem nowy w SW

        Alex 2017-04-29 10:44:39

        Alex

        avek

        Rejestracja: 2005-11-02

        Ostatnia wizyta: 2024-09-02

        Skąd: Szczecin

        Też jestem ciekawe jego reakcji Dla mnie walki z Prequeli były tak szybkie, energiczne i akrobatyczne, że dziwnie jest zobaczyć, że ktoś je określa wolnymi

        LINK
    • Re: Ja jestem nowy w SW

      Princess Fantaghiro 2017-04-29 22:28:44

      Princess Fantaghiro

      avek

      Rejestracja: 2016-05-24

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Posępny Czerep

      kamilfcb napisał:
      a w filmach jest to walka bravehart vs gladiator zwolniony do jakichś 75% ich szybkości

      -----------------------

      Kolega zapewne reinkarnacją Bruce Lee, skoro poruszający się na ekranie z rzeczywistą szybkością aktorzy, po wielomiesięcznych treningach, wydają mu się ślamazarni.

      Ja wiem, że w dobie Avengersów takie rzeczy nie robią wrażenia, ale...


      PS. A ruchy super duper "wymiataczy" - mam na myśli Crowe i Gibsona w ww. hiciorach były ten tego przyspieszane.

      LINK
    • ...

      San Holo 2017-04-29 22:44:39

      San Holo

      avek

      Rejestracja: 2016-01-28

      Ostatnia wizyta: 2020-10-28

      Skąd: Poznań

      W sumie Princess ma rację. Ciężko jest pokazać walki w zawrotnej prędkości tak, żeby nie wyglądało to jak w filmach o superbohaterach O ile pojedynki w prequelach mają niewiele wspólnego z prawdziwą szermierką, to ich szybkość i choreografia robią i tak wrażenie (przynajmniej na mnie). Jedi i Sithowie biegający jak błyskawica to jednak głównie wymysł autorów książek, zwłaszcza tych pozycji powstałych po Nowej Trylogii. Nie widzę sensu porównywania filmów z powieściami, mimo że to wciąż jest to samo uniwersum.

      LINK
      • Re: ...

        Rzodkiewka 2017-05-01 12:22:49

        Rzodkiewka

        avek

        Rejestracja: 2016-02-28

        Ostatnia wizyta: 2023-02-07

        Skąd:

        Ale chyba potrafią ruszać się wyjątkowo szybko? W TPM, na początku, na widok troideków (mam nadzieję, że nie pomyliłam nazwy), Jinn i Obi śmigają w bok jak błyskawice
        Ale w sumie dobrze, że więcej takich scen nie było, Jedi nie muszą się kojarzyć z komiksowymi superhirołami

        LINK
    • Re: Ja jestem nowy w SW

      Lord Budziol 2017-04-29 23:42:56

      Lord Budziol

      avek

      Rejestracja: 2011-02-12

      Ostatnia wizyta: 2024-07-21

      Skąd: Imperial City

      Może nie wszystkie pojedynki na miecze w Sadze są idealne, ale nazywać je żenadą?
      Żenujące i absurdalne to by były gdyby iść Twoją drogą super hiper mega speed;p O proszę, tak mniej więcej by to wyglądało: https://www.youtube.com/watch?v=-cPsLQ4-TDA

      LINK
      • Re: Ja jestem nowy w SW

        Princess Fantaghiro 2017-05-01 11:50:48

        Princess Fantaghiro

        avek

        Rejestracja: 2016-05-24

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Posępny Czerep

        Jeśli oni ruszali się powoli, to ja jestem Pollyanna

        https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/51/29/94/512994e4b8bc296e7f978d31b72ee38b.gif

        Istne, ten tego, maszyny.

        LINK
        • Re: Ja jestem nowy w SW

          Lord Budziol 2017-05-01 12:23:48

          Lord Budziol

          avek

          Rejestracja: 2011-02-12

          Ostatnia wizyta: 2024-07-21

          Skąd: Imperial City

          To nie ja twierdzę że walki w SW są za wolne;p Mi nawet szybkość tej w ANH nie przeszkadza;p
          Mówiąc że nie są idealne miałem na myśli to że:

          1. TPM - Jinn i Kenobi vs Maul może i widowiskowe, ale stosunkowo mało emocji i momentami bardziej przypomina balet niż walkę, za to fragment po śmierci Qui Gona genialny.
          2. AOTC - Yoda walczący mieczem to dla mnie profanacja postaci;p No i ten moment kiedy Skywalker bez sensu zatrzymuje się w miejscu by Dooku mógł mu uciąć rękę;/ Reszta raczej w porządku.
          3. ROTS - walka z Dooku świetna (mogłoby być jedynie więcej komentarzy-wskazówek Palpatine`a), Kenobi vs GG może być, Palpatine vs 4 mistrzów to żenada;p Dopiero gdy zostaje sam Windu jest lepiej, aczkolwiek nie idealnie bo koniec walki pozostawia wiele do życzenia. Anakin vs Obi Wan to wręcz majstersztyk, niestety nie skończyli w odpowiednim momencie, niepotrzebnie to przedłużali i narobili głupot jak z lianami Tarzana.
          4. ANH - brak większych zastrzeżeń
          5. TESB - genialny pojedynek
          6. ROTJ - genialny pojedynek
          7. TFA - genialny pojedynek

          LINK
          • Re: Ja jestem nowy w SW

            Lubsok 2017-05-01 12:37:22

            Lubsok

            avek

            Rejestracja: 2012-03-10

            Ostatnia wizyta: 2025-01-07

            Skąd: Białystok

            Lord Budziol napisał:
            momentami bardziej przypomina balet niż walkę
            -----------------------

            Bo walka na miecze to coś więcej, niż tępa napierd*****a jak w TFA.

            LINK
            • Re: Ja jestem nowy w SW

              Mossar 2017-05-01 12:49:11

              Mossar

              avek

              Rejestracja: 2015-06-12

              Ostatnia wizyta: 2025-01-17

              Skąd:

              Jakkolwiek oceniać Kylo jako postac to jego styl walki jest dosyc ciekawy - takie połączenie Mace`a i Anakina.

              LINK
            • Re: Ja jestem nowy w SW

              Lord Budziol 2017-05-01 13:19:42

              Lord Budziol

              avek

              Rejestracja: 2011-02-12

              Ostatnia wizyta: 2024-07-21

              Skąd: Imperial City

              No chyba kpisz;p W walce na miecze chodzi o to by pokonać przeciwnika, nie by odstawiać "Jezioro Łabędzie" z lightsaberem;p Oczywiście im większe umiejętności obu walczących tym walka bardziej widowiskowa. Szczytowym osiągnięciem SW na tym polu jest pierwsza część pojedynku na Mustafar, doskonale widać jak obaj walczący są do niego dobrze przygotowani, jak każdy ich ruch, balansowanie ciałem jest ważne oraz jak dobrze znają siebie nawzajem i swój styl walki.

              Dlaczego dla mnie walka z Maulem do śmierci Qui Gona jest słaba? Bo poza choreografią nie oferuje zupełnie niczego, a i ta choreografia kuleje, bo jak się dobrze przyjrzeć to znaczna część ciosów jest wyprowadzana w taki sposób, że nawet gdyby nie została zablokowana przecięłaby tylko powietrze... A jaki jest sens mierzenia nad głowę przeciwnika? Byłbym w stanie przymknąć na to oko, gdyby walka miała jakiś ładunek emocjonalny, jak choćby ANH czy ROTJ, ale nic takiego nie dostaliśmy. Maul pojawia się znikąd, nie zamienia z bohaterami ani jednego słowa, tak właściwie nic strasznie złego im nie robi, po prostu Jedi wydaje się że to Sith więc chcą go zabić;p No i tak sobie "tańczą" we trójkę aż Maul zabija Jinna i wtedy pojawiają się emocje - gniew, pojawiają się motywy - zabicie mistrza i pojedynek na tę krótką chwilę staje się majstersztykiem.

              Co do walki w TFA, Ty patrzysz, ale nie widzisz;p
              Pomijając to, jak wiele emocji, motywów daje nam TFA w porównaniu do TPM to ta walka również świetnie wygląda. Dlaczego? Bo pokazuje jak wielka przepaść jest między Kylo, który kręci młynki, balansuje ciałem, planuje kolejne uderzenia i po przypadkowym trafieniu potrafi zakończyć walkę w 2 ruchach, a między Finnem i Rey którzy tak jak mówisz po prostu na*********ą tym mieczem jak cepem;p I uprzedzając Twoje "ale" nie, Rey nie zyskała jakiś super umiejętności walki mieczem po tym jak zdała się na Moc. Ot, po prostu udało jej się wykonać kilka prostych pchnięć i 2 cięcia w dziury w obronie rannego, mającego za sobą już jeden pojedynek przeciwnika...

              LINK
              • Re: Ja jestem nowy w SW

                Rzodkiewka 2017-05-01 17:00:39

                Rzodkiewka

                avek

                Rejestracja: 2016-02-28

                Ostatnia wizyta: 2023-02-07

                Skąd:

                Pełna zgoda. Dla mnie walki z prequeli są zbyt bezuczuciowe. Owszem, ładnie się ogląda, szanuję aktorów, że tak porządnie się przygotowali, ale emocji w tym niewiele. Niby walczą na śmierć i życie, ale tylko patrzeć, aż rzucą miecze, wezmą się w ramiona i zaczną kręcić walca Wyjątek to Anakin z Obim, ale ich walka trwa za długo.
                To już wolę, jak Luke naparza Vadera, w tym są emocje i wygląda to prawdziwie. Albo Kylo kontra Rey, to moja ulubiona walka. Kylo fajnie walczy, Rey nie, ale jest w tym mnóstwo emocji i cała scena jest mocno angażująca
                Ciekawe, co nam pokaże Luke w TLJ, czy czeka nas jego walka z siostrzeńcem.

                LINK
                • Re: Ja jestem nowy w SW

                  Princess Fantaghiro 2017-05-01 17:13:31

                  Princess Fantaghiro

                  avek

                  Rejestracja: 2016-05-24

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                  Skąd: Posępny Czerep

                  A co niby jest takiego emocjonującego w gnawalę gościowi którym się brzydzę, choć on jest "mistrzem" w tej kwestii, a ja pierwszy raz trzymam tę broń w rączkach?

                  Bo całę tę idiotyczną scenkę walki można podsumować : Jak to nadkobieta skopała tyłek kolejnemu z "maluczkich facetów"
                  I nawet jej paluszki nie drżą. Nie to co u prawdopodobnie jej dziadka, który piszczał że mu zimno ledwo się znalazł w przestrzeni kosmicznej, albo tatusia, który o mało co zmieniłby się w sopel lodu, gdyby nie pomocna dłoñ kumpla i biedny, ciepły Tauntaun...
                  Nie, temu żeñskiemu T-1000 nic nie straszne.

                  LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-01 17:21:12

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Taaaaaa, dalej nie wyjaśniłaś mi i Kathi GDZIE są te SUPER HIPER MEGA umiejętności walki mieczem Rey o których CIĄGLE piszesz...

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Princess Fantaghiro 2017-05-01 17:38:47

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Jeszcze raz: ona jest zupełną AMATORKĄ. Pierwszy raz używa miecza świetlnego do walki. (Jak taki Luke wymachiwał świetlówką na początku to Han z niego kwiczał.) Mimo to jaśnie pani pokonuje MISTRZA lekką rączką, walcząc jak równa z równym. Po tym jak przebiegła się po lesie na siarczystym mrozie, odziana w cienki materiał odpowiedni na pustynię. Po tym jak Kylo rzucił nią i z całej siły uderzyła o drzewo. (To nic że powinna mieć kręgosłup złamany.)
                    Ale wizja KK i motyw "silnych kobiet", szkoda że w jej słowniku siła oznacza tylko niepokonaną siłę fizyczną, musi obowiązywać. Szkoda że przy tym obraża strasznie inteligencję widza, no ale cóż poradzić. Ważne że niektórzy znów mogą się cieszyć i wierzyć że SW to proste czarno-białe bajki.
                    I to nie tyle do Ciebie, Budziolu, bo wiem że Ty inaczej patrzysz, ale ogólnie jest z tym biednie.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Finster Vater 2017-05-01 18:05:25

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Nie nie i nie - panienka jest od małego wychowana z kijaszkiem w reku, co więcej ze względu na pustynny savoir-vivre jest zmuszona owego kijaszka używać często i gęsto. Zresztą widać w scenie spotkania z "więzionym" BB-8, że reputacja owej panienki jest wysoka, tylko pogroziła kijkiem i już, robocik oddany z pocałeowaniem rączki. Więc zamiana kijka na świetlówkę jak najbardziej dobrze pokazana.

                    Kylo zebrał łomot bo raz był ranny, dwa że zlekceważył przeciwnika. Trochę jak szkolone i zakute w stal rycerstwo zebrało swego czasu łomot od bosych chłopów uzbrojonych w cepy.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Princess Fantaghiro 2017-05-01 18:10:43

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Nie, nie i nie. Sztuka okładania kijem niezgrabnych pracowników Unkara, z którymi Rey być może zna się od lat, i z którym tak samo długo się "bawiła na podworku", jest czymś zupełnie innym niż sztuka walką mieczem świetlnym, i to z przeciwnikiem nieporównywalnie bardziej doświadczonym.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    San Holo 2017-05-01 18:19:12

                    San Holo

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-28

                    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                    Skąd: Poznań

                    Skąd wiesz, że jest czymś innym? Miałaś kiedyś w ręce miecz świetlny ?

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Finster Vater 2017-05-01 18:57:11

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    No właśnie nie wiadomo, czy "bardziej doświadczonym"

                    Bo gdzie on do doświadczenie zdobywał? Mordując młodzików? Waląc świetlówką po konsoli? Na starcia z jakimś Greviousem czy innym Dooku to raczej szansy nie miał.

                    Zaś dziewczynka na pusty pewnie od młodego musiała robić z kijka użytek, wszak zboczenców czychających na cnotę niewieścią w odległej galaktyce było sporo. To i doświadczenie (i "respoct na dzielni") pewnie niemałe zdobyła.

                    W każdym razie nie można traktować jej jak amatorki bez szkoły.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    darth_numbers 2017-05-01 19:04:33

                    darth_numbers

                    avek

                    Rejestracja: 2004-08-03

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd:

                    Ale SW to są proste, czarno-białe bajki, takie miały być w zamierzeniu Papcia Lucasa. Nie ma w tym nic złego. Powinnaś też wiedzieć nieco więcej na temat tego, jak Lucas widział reguły świata, który tworzył, i jak w jego rozumieniu wygląda przestrzeganie tych reguł.

                    Zwracasz za duża uwagę na kompletnie nieistotne z punktu widzenia narracji detale. Ubrania, mróz, siła uderzenia o drzewo... to są tylko elementy dekoracyjne, nie mają w ogóle sensu fizycznego w tym fikcyjnym świecie. Tylko i wyłącznie estetyczny i/lub symboliczny. Jeżeli takie aspekty psują Ci odbiór filmu, to sorry, ale filmowe Gwiezdne Wojny nie są dla Ciebie. Musisz albo pewne rzeczy ignorować, albo nauczyć się patrzeć na to wszystko nieco inaczej.

                    Twoje podejście przypomina mi nieco rozumowanie gracza RPG. Tam wszystko się liczy: parametry zbroi/ubrania, wpływ środowiska, poziomy umiejętności, prawdopodobieństwa skuteczności itd. Kino to nie RPG, liczą się emocje, estetyka, narracja, struktura i rytm. Podobnie jak w muzyce. I podobnie jak w muzyce, można schodzić z analizą na coraz niższe poziomy, przez struktury kompozycji, użyte techniki, aż do właściwego "sprzętu" (np. dlaczego ILM w 1975 zdecydowało się na użycie systemu VistaVision?). Ciebie najwyraźniej język filmu ani technikalia na razie nie interesują. Patrzysz na Gwiezdne Wojny jak typowy "nerd", czyli przesadnie dokładnie analizujesz fikcyjny świat, co nie ma sensu, ponieważ nie był on tworzony z zamysłem posiadania wewnętrznej "spójności". Nie takie było zamierzenie Lucasa, nie przejmują się tym również kontynuatorzy jego dzieła.

                    Princess, uważam że w przeciwieństwie do całej masy beznadziejnych nerdów obecnych na tym forum, jesteś reformowalna. Nie marnuj swojego błyskotliwego (tak, tak!) i analitycznego umysłu na rozkładanie na czynniki pierwsze czegoś, co jest nierozkładalne, i rozlatuje się przy pierwszym delikatnym stuknięciu

                    Warto jeszcze chwilkę poświęcić starciu Kylo i Rey. Spójrz na to z tej strony: Rey jest amatorką. Kylo Ren tytułuje się "Mistrzem", ale żadnym mistrzem nie jest. Film przedstawia go jako typowego szkolnego dręczyciela (bully), zawsze otoczonego swoim gangiem, pastwiącego się nad pojedynczymi, bezbronnymi ofiarami. Kylo tak długo był nie do ruszenia na swoim małym podwórku, że sam uwierzył w kłamstwo, którą sprzedaje. ALE! W bezpośrednim, jeden-na-jeden starciu z kimś TROCHĘ SILNIEJSZYM i ZDESPEROWANYM, pozbawiony obstawy swoich kolesi, "mistrzunio" okazuje się cienki.
                    Tak właśnie wygląda język kina: nie ważne, czy Rey jest arcymistrzynią, napotężniejszą użytkowniczką Mocy w całej Galaktyce (prawdopodobnie nie jest, i nie o to chodzi). Ważne jest to, że Kylo jest słabeuszem - i wystarczy być ODROBINĘ silniejszym od niego, aby go rozłożyć na łopatki.

                    Kylo Ren jest realistyczną postacią właśnie w tym znaczeniu, że prezentuje typ, który wszyscy znają: przecenia swoje możliwości i w zderzeniu z "prawdziwym światem", wybija sobie zęby. Takie zderzenie każdego sprowadza na ziemię; jednych bezpowrotnie niszczy, innym dodaje sił, by wstać i próbować dalej. Zobaczymy, co dalej będzie z Kylo - albo zrozumie istotę swojej słabości i przezwycięży ją, albo będzie dalej żył okłamując samego siebie. Jedno jest pewne, w tej opowieści to Rey jest kimś, kogo należy się obawiać - i już teraz wyprzedza Kylo o kilka długości.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Princess Fantaghiro 2017-05-01 19:12:18

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Niestety, nie mogę się zgodzić, zwłaszcza że pokonanie Kylo "bo tak, bo mogę wszystko, bo jestę silnom kobietom", to tylko kropla ktora przelała szalę goryczy w głupocie jej wątku.
                    Rey pierwszy raz siada za sterami statku, a poleciała Sokołem bo powtarzała sobie kilka razy "dam radę, dam radę."
                    Zna się na maszynie lepiej od Hana który lata nim dziesiątki lat, na widok jego zdumionej miny mówi z bananem na gębie: "A obeszłam sobie ten kompresor".
                    Daje łomot szturmowcowi z FO, choć ten niby szkolony od lat.
                    Poe "zgwałcony mentalnie" przez Kylo zdradza tajemnicę droida i wleką go jak flaka. Rey w tej samej sytuacji nie tylko nie zdradza danych, ale bez krępacji ekspkoruje umysł Kylo, choć ma o Mocy i jej manipulacji zerowe pojęcie.
                    Podobnie żałosna scena gdy powtarza szturmowcowi żeby ją uwolnił, a on słucha. Nie miała prawa wiedzieć o tego rodzaju manipulacji, ale sobie tak robi. "Bo może, a czemu nie?".
                    Niesłychanie idiotycznie poprowadzona postać. Oczywiście wiem że takich jest mnóstwo w różnego typu filmach czy uniwersach, bez względu na płeć, ale wolałabym żebym czegoś podobnego w SW nigdy nie musiała doświadczyć. A tu masz, babo placek.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Princess Fantaghiro 2017-05-01 19:19:25

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    A przeczytałeś w ogóle nowelizację TFA? Bo tam Kylo jest przedstawiony jak niemal Bóg.
                    Zaś mistrzem nazywa go Snoke.

                    Przepraszam, że nie odniosę się do reszty. Ale to tylko dlatego, że ja się po prostu w ogromie punktów nie zgadzam z tym co napisałeś. Poczynając od pierwszego zdania, a na ostatnim koñcząc. I nie to żeby mi się nie chciało odpowiedzieć na każde, tylko że nic z tego raczej nie wyniknie.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Finster Vater 2017-05-01 20:23:59

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    -Zna się na maszynie lepiej od Hana który lata nim dziesiątki lat, na widok jego zdumionej miny mówi z bananem na gębie: "A obeszłam sobie ten kompresor".

                    Jakbyś sobie rozebrała na cześci gwiezdny niszczyciel (żeby to jeden) to też byś wiedziała gdzie, co i jak oraz w jaki sposób. Tyle lat na pustyni, kawalerów rozsądnych brak, jakieś hobby znaleźć sobie trzeba.

                    Daje łomot szturmowcowi z FO, choć ten niby szkolony od lat.

                    Wiemy, jacy byli imperialni szturmowcy, a ci są jeszcze gorsi (patrz - Finn). Jeden "traitor" nie ratuje sprawy.

                    podobnie żałosna scena gdy powtarza szturmowcowi żeby ją uwolnił, a on słucha. Nie miała prawa wiedzieć o tego rodzaju manipulacji
                    Takie historie to pewnie opawiadali dzieciom na dobranoc - kto to "Han solo" też wiedziała.

                    Nb., zamiast się ze mną kłócić, opowiadanie byś dokończyła.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-01 21:03:19

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Ale przecież pomijając te wszystkie kwestie o których mówi Finster w filmie nie ma ŻADNEGO momentu w którym Rey walczyłaby lepiej technicznie od Kylo!
                    Na początku nasza panna macha mieczem jak cepem, potem z ledwością broni się przed przemyślanymi atakami Kylo aż została zablokowana nad przepaścią. Wtedy przypomina sobie o Mocy i zaczyna wygrywać. Czy jednak wygrywa w takim stylu jak wcześniej walczył Kylo? Nie! Najpierw zalewa Rena gradem niezgrabnych ciosów (trochę jak Luke w ROTJ) pod którym ranny Kylo w końcu się ugina i otrzymuje jedno trafienie, następnie wykonuje proste pchnięcie w lukę w obronie Rena i trafia go w ramię. Mamy więc Kylo z dziurą w brzuchu po Chewbacce, draśnięciu przez Finna, zranieniu w nogę i ramię przez Rey. Kylo to nie Sith, to nie ta liga co Vader, trzyma się nieźle ale jest coraz słabszy. Rey wyprowadza jedno proste cięcie znad głowy i sprzedaje mu kopniaka, później chwilkę się siłują, Rey uszkadza mu miecz i robi szramę na twarzy. Nie ma tam ani jednego ciosu Rey który chociaż zbliżyłby się do tego co robi Hayden i McGregor czy nawet Kylo: https://www.youtube.com/watch?v=P4qGoBIzWOE W związku z tym kompletnie nie rozumiem o co Ci chodzi;p

                    Co do reszty:
                    - z filmu jasno wynika że Rey latała różnymi statkami w atmosferze (9 latek który pierwszy raz siedział w myśliwcu albo nastoletni farmer Ci nie przeszkadzają? ;p)
                    - wiedza Rey o mechanice statków jest dziwna bo? Przecież to zbieraczka złomu, doskonale wie co i skąd wykręcić;p A przy Sokole nawet mogła coś grzebać osobiście dla Unkarra;p
                    - chodzi Ci o uciekającego Finna znokautowanego jednym ciosem po niespodziewanym uderzeniu kijem? Hmm, wydaje mi się że Finn padłby na ziemię nawet gdyby uderzył w jakiś nieruchomy obiekt, a kij leciał z jakąś siłą w przeciwnym kierunku... Nie, nie widzę tu nic nadzwyczajnego.
                    - Kylo wszedł do umysłu Rey na Takodanie, kiedy zorientował się że widziała mapę, tak więc na statku kiedy chciał uzyskać więcej szczegółów wiedziała przed czym musi się bronić. Zauważ, że część użytkowników Mocy jest "samoukami", takiemu Vaderowi wystarczyła obserwacja "sztuczki" Kenobiego ze znikaniem by samemu jej się nauczyć.
                    - a czym się różni rozkaz wypuszczenia kogoś i oddania broni od rozkazu zdradzenia jakiś informacji? Dla mnie niczym, więc patrz wyżej.
                    Ech, wyczyny Rey naprawdę nie są AŻ tak niewiarygodne;p A jak się weźmie poprawkę na Moc i jej Wolę, to już wcale;p Leave Rey alone!

                    LINK
            • Re: Ja jestem nowy w SW

              San Holo 2017-05-01 13:27:03

              San Holo

              avek

              Rejestracja: 2016-01-28

              Ostatnia wizyta: 2020-10-28

              Skąd: Poznań

              Ilość fikołków, obrotów, młynków i innych wygibasów w walkach z prequeli faktycznie sprawia, że wyglądają one jak balet. Ale tak miało być. Te pojedynki miały zwyczajnie wyglądać fajnie, nawet jeżeli z praktycznego punktu widzenia nie mają sensu. Jak ktoś chce realizmu, to niech poogląda profesjonalne zawody szermiercze z różnoraką bronią białą, a nie Gwiezdne Wojny Prawdziwy pojedynek byłby o wiele krótszy i nie nadawałby się raczej do filmu akcji.

              LINK
              • Re: Ja jestem nowy w SW

                Mossar 2017-05-02 08:49:25

                Mossar

                avek

                Rejestracja: 2015-06-12

                Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                Skąd:

                Najbliższy prawdziwemu pojedynkowi byłby pojedynek Kenobiego i Maula z 3 sezonu Rebelsow.

                LINK
                • Re: Ja jestem nowy w SW

                  Zablokowany 2017-05-04 23:05:50

                  Zablokowany

                  avek

                  Rejestracja: 2016-02-04

                  Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                  Skąd:

                  Był też strasznie krótki i przez to mało emocjonujący. Chociaż duży plus za początkowe sekwencje...

                  LINK
          • Re: Ja jestem nowy w SW

            Finster Vater 2017-05-01 12:46:05

            Finster Vater

            avek

            Rejestracja: 2016-04-18

            Ostatnia wizyta: 2024-11-25

            Skąd: Kazamaty Alkazaru

            Zrobienie z Yody* skaczącej zielonej żaby to jedna z największych porażek prequeli. Pojedynek Y-D to chyba najgorsza walka całych SW. W pojedynku Yoda - Palpi było już lepiej (zapomniałeś o nim ) choć może to wrażenie spowodowane rozmiarami "areny".

            * odkąd zobaczyłem Yodę w TESB, to bardzo chciałem zobaczyć jak on walczy na miecze. Jak już widziałem AotC, to ograniczam sobie życzenia.

            LINK
            • Re: Ja jestem nowy w SW

              Lord Budziol 2017-05-01 13:33:50

              Lord Budziol

              avek

              Rejestracja: 2011-02-12

              Ostatnia wizyta: 2024-07-21

              Skąd: Imperial City

              Faktycznie zapomniałem o tym pojedynku;p
              Pewnie dlatego, że blednie przy jednoczesnym Skywalker vs Kenobi;p
              W ROTS Yoda już mi tak nie przeszkadzał, jednym z powodów było pewnie to że skakanie po ścianach nie było już takim szokiem jak zobaczenie tego po raz pierwszy w AOTC. Drugim, a chyba ważniejszym powodem jest to, że odwrócono kolejność - w AOTC zaczynamy od pojedynku na Moc, by potem przejść do tej "epickiej" walki na miecze, w ROTS po chwili machania świetlówkami mamy praktycznie tylk pojedynek na Moc, w tym rzucanie w małego skrzata całym senatem! True story, whole senate!;p A jak dobrze wiemy, lepiej pamiętamy koniec niż początek;p Znana sztuczka wykorzystana m.in. w Łotrze, gdzie po seansie absolutnie nie pamiętało się żadnych minusów filmu po scenie z Vaderem

              LINK
          • Re: Ja jestem nowy w SW

            Jenari 2017-05-03 18:36:23

            Jenari

            avek

            Rejestracja: 2010-07-04

            Ostatnia wizyta: 2025-01-05

            Skąd: Świebodzin

            Lord Budziol napisał:
            niepotrzebnie to przedłużali i narobili głupot jak z lianami Tarzana.
            -----------------------
            Flagowy argument hejterów... Jedno bujnięcie się na linie, podczas którego dochodzi do jednego DOSŁOWNIE JEDNEGO zderzenia mieczami, ale lepiej gadać bzdury "poj*bane to to. Kto to wymyślił, żeby nad jakimś sosem pomidorowym walczyli, a te latanie na makaronach to już całkowite przegięcie...".

            Tak samo TPM gdzie na cały film mamy raptem 10 góra 15 minut polityki, ale przecież "film polityczny, a nie przygodowy..."

            LINK
            • Re: Ja jestem nowy w SW

              Princess Fantaghiro 2017-05-03 18:44:47

              Princess Fantaghiro

              avek

              Rejestracja: 2016-05-24

              Ostatnia wizyta: 2025-01-19

              Skąd: Posępny Czerep

              Sorry Budziolu, muszę przyznać rację Jenariemu.

              Bawią mnie pretensje o te "liany". Widzę tutaj niestety kolejną ogólną wybiórczość, bo kto jak kto, ale Budziol nie jest bezmyślnym hejterem PT, więc tu raczej przypadkowo wyskakuje z podobnym `sucharkiem` . Bo jakoś w pojedynku narysowanym przez Tartakovsky`ego nikt się tego szczegółu nie czepia, choć tam też Asajij i Anakin "latają" z lianami.
              No ale, Lucas to nie Genndy, nawet jeśli tamten rysował wg jego widzimisię.

              LINK
              • Re: Ja jestem nowy w SW

                Lord Budziol 2017-05-03 20:38:09

                Lord Budziol

                avek

                Rejestracja: 2011-02-12

                Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                Skąd: Imperial City

                Jest jeszcze coś takiego jak "spójność dzieła" - CW Tartakovsky`iego to licentia poetica SW, mamy tam Windu rozwalającego droidy gołymi rękami, super skoki Jedi i Dooku potrafiącego "latać";p Te dzieło wręcz trzeba brać z przymrużeniem oka więc tam liany pasują, w ROTS zdecydowanie mi przeszkadzają;p
                I nie jestem hejterem;p Chyba wyraźnie napisałem że znaczna część pojedynku mi się podobała, po prostu uważam że byłaby lepsza bez tych "upiększaczy" jak moment z lianami czy mega bezsensowny młynek zalinkowany przez Hardradę;p

                LINK
                • Re: Ja jestem nowy w SW

                  Jenari 2017-05-03 20:56:00

                  Jenari

                  avek

                  Rejestracja: 2010-07-04

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-05

                  Skąd: Świebodzin

                  Akurat porównanie do sosu itp. było przytoczone jako już skrajnie przejaskrawiony przykład czepiania się (vide jedno uderzenie=walka na linach, midichloriany=moc, Pt=Political/Plastic Trilogy itd.). Nie chodziło akurat o ciebie, ale o to, że wszyscy czepiają się szczegółów, albo na siłę wymyślają problem i szukają dziury w całym zamiast spojrzeć z szerszej perspektywy i cieszyć się tym co dobre.

                  LINK
            • Re: Ja jestem nowy w SW

              Hardrada 2017-05-03 20:08:00

              Hardrada

              avek

              Rejestracja: 2011-01-01

              Ostatnia wizyta: 2025-01-19

              Skąd:

              Strzelasz ślepakami - on to podał jako przykład.

              Inny, mój ulubiony:
              https://www.youtube.com/watch?v=dpQbmQ4FOyg

              LINK
          • Re: Ja jestem nowy w SW

            Zablokowany 2017-05-04 23:26:25

            Zablokowany

            avek

            Rejestracja: 2016-02-04

            Ostatnia wizyta: 2019-09-17

            Skąd:

            Lord Budziol napisał:
            To nie ja twierdzę że walki w SW są za wolne;p Mi nawet szybkość tej w ANH nie przeszkadza;p
            Mówiąc że nie są idealne miałem na myśli to że:

            1. TPM - Jinn i Kenobi vs Maul może i widowiskowe, ale stosunkowo mało emocji i momentami bardziej przypomina balet niż walkę, za to fragment po śmierci Qui Gona genialny.
            2. AOTC - Yoda walczący mieczem to dla mnie profanacja postaci;p No i ten moment kiedy Skywalker bez sensu zatrzymuje się w miejscu by Dooku mógł mu uciąć rękę;/ Reszta raczej w porządku.
            3. ROTS - walka z Dooku świetna (mogłoby być jedynie więcej komentarzy-wskazówek Palpatine`a), Kenobi vs GG może być, Palpatine vs 4 mistrzów to żenada;p Dopiero gdy zostaje sam Windu jest lepiej, aczkolwiek nie idealnie bo koniec walki pozostawia wiele do życzenia. Anakin vs Obi Wan to wręcz majstersztyk, niestety nie skończyli w odpowiednim momencie, niepotrzebnie to przedłużali i narobili głupot jak z lianami Tarzana.
            4. ANH - brak większych zastrzeżeń
            5. TESB - genialny pojedynek
            6. ROTJ - genialny pojedynek
            7. TFA - genialny pojedynek

            -----------------------
            Przeczytalem to i nie wierzę O_O Nawet Księżniczka tak szkalowana za swe dość...nazwijmy to...kontrowersyjne poglądy nie napisała do tej pory czegoś aż tak głupiego. Genialny pojedynek w TFA? WTF?!? Dziewczyna która pokonała kilku żuli na zapyziałej planecie przy pomocy kawałka drewna staje w szranki z mistrzem zakonu darksajdowców i pomimo przewagi fizycznej i lat treningu swego oponenta wygrywa. Już nawet nie mówię o stroju w którym powinna zamarznąć i dać się pokroić na plasterki. Gdyby moje zdanie ci jednak nie starczyło to wiedz,że sam Mark Hamil naśmiewał się nawet nie z tego idiotycznego pojedynku ale z przywołania miecza przez Rey

            LINK
            • Re: Ja jestem nowy w SW

              Finster Vater 2017-05-05 05:33:53

              Finster Vater

              avek

              Rejestracja: 2016-04-18

              Ostatnia wizyta: 2024-11-25

              Skąd: Kazamaty Alkazaru

              Ej, ale pojedynek Kylo - Blacktrooper był niezły, szczególnie w wykonaniu wnusia, który oponenta załatwił tyleż szybki, co bardzo widowiskowy sposób.

              A Rey wygrała - przypominam - z gościem który chwilę wcześniej dostał z kuszy wookich w bebechy.

              LINK
              • Re: Ja jestem nowy w SW

                bartoszcze 2017-05-05 09:01:55

                bartoszcze

                avek

                Rejestracja: 2015-12-19

                Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                Skąd: Jeden z Wszechświatów

                Dostał po bebechach, a na dodatek był mocno rozstrojony emocjonalnie, skutkiem czego w zasadzie kompletnie nie był w stanie korzystać z Mocy.

                Ale cóż, bezmyślnym hejterom to w TFA nawet najpiękniejsze fragmenty przeszkadzają.

                LINK
                • Re: Ja jestem nowy w SW

                  Princess Fantaghiro 2017-05-05 10:02:34

                  Princess Fantaghiro

                  avek

                  Rejestracja: 2016-05-24

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                  Skąd: Posępny Czerep

                  Kylo dostał po bebechach, ale mimo to rzucił Mocą Rey jak lalką, uderzając nią o drzewo że się zatrzęsło. Kij że mógł jej złamać kregosłup, conajmniej. Była nieprzytomna. On w płaszczu, wyglądającym na ciepły i gruby materiał i rękawice. Panienka w cienkich bandażach do biegania po pustyni, bez rękawiczek, ale łapki nie zadrżą. Nawet Wookiemu było zimno, choć śnieh i mróz to dla niego nie nowość, no ale przecież w stylu "szaraczków", dla boskiej Rey zimno nie istnieje.

                  No i oczywiście ona nie była w ogóle rozstrojona emocjonalnie po tym jak ujrzała na własne oczy mord na Hanie. Bo kto to był dla niej Han? Wychodzi na to że nikt kim warto się przejąć emocjonalnie.

                  LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Mossar 2017-05-05 10:12:41

                    Mossar

                    avek

                    Rejestracja: 2015-06-12

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd:

                    Psychologiem nie jestem, ale wydaje mi się, że jak Rey widziała śmierć gościa, którego zna od krótkiego czasu, lubi, podziwia to raczej odczuwa gniew i nienawiść do mordercy. Co tylko powoduje, że adrenalina w niej buzuje, a to zmniejsza odczucie zimna i bólu.

                    Natomiast Kylo po zabiciu własnego ojca może czuć jednocześnie gniew, smutek, zagubienie i masę innych dziwnych emocji. Co jak co, ale emocjonalnie to raczej Rey miała przewagę w tej walce.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    bartoszcze 2017-05-05 10:14:41

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Kylo był niestabilny kiedy nie kontrolował sytuacji. Poczuł Przebudzenie, potem został zaskoczony przez złomiarkę, która stawiła mu opór, a nawet instynktownie przejęła kontrolę nad Mocą i wdarła mu się do umysłu
                    Potem stanął przed sytuacją, przed którą nawet mistrz Zakonu Ren jeszcze nie stawał.
                    Ten ostatni rzut Mocy wyczerpał chyba jego możliwości

                    (a co jeśli Przebudzenie nie dotyczy tylko Rey...)

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Princess Fantaghiro 2017-05-05 10:16:35

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Hm, podoba mi się Twoja odpowiedź, nawet jeśli nie do końca się z nią zgadzam...

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Princess Fantaghiro 2017-05-05 10:19:02

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Wolałabym, żebyś mi nie odpowiadał gotowcami prawdopodobnie z reddita, wypowiedzi Abramsa, nowelizacji TFA - której nijak nie odpowiadają temu co widać na ekranie.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    San Holo 2017-05-05 10:20:38

                    San Holo

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-28

                    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                    Skąd: Poznań

                    TFA to bajka. Przestań analizować w niej takie nieistotne szczegóły jak temperatura, ubiór albo łamanie kręgosłupa przy uderzaniu w drzewa (kiedy w ROTS Dooku rzucił Obi-Wanem w metalową barierkę, to jakoś łamanych kręgosłupów też nie było). Prawda jest taka, że można się w taki dziwny sposób dowalać do każdego filmu z każdej trylogii. Tylko po co? Lepiej już krytykować ogólną budowę fabuły, scenariusza albo aktorstwo. To jest film s-f i trzeba oglądać go z lekkim przymrużeniem oka. Dlaczego ludzie o tym wciąż zapominają i cały czas przeprowadzają takie śmieszne, dziecinne "dochodzenia" xD

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Princess Fantaghiro 2017-05-05 10:27:06

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    A możesz mi przestać rozkazywać, i nagminnie ówić mi, co wg ciebie powinnam robić, a czego nie?
                    SW to nie "bajka" ani "lekkie sfi", a opera mydlana, ale to nie znaczy że KK ma prawo, do spółki z wynajętymi jednorazowo reżyserami, robić ze mnie idiotkę jako widza w co drugiej stronie.😡
                    I to że tobie pasują idiotyzmy ukazywane w TFA, albo że ty nie zwracasz uwagi na twoim zdaniem "nieistotne detale", nie znaczy że ja muszę oceniać je podobnie płytko i powierzchownie.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Princess Fantaghiro 2017-05-05 10:27:52

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    *SCENIE, nie stronie.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    bartoszcze 2017-05-05 10:31:42

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Wolałbym żebyś mnie nie zasypywała hejterskimi gotowcami prawdopodobnie z wykopu, tylko skupiła się na tym co widać na ekranie

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    San Holo 2017-05-05 10:49:23

                    San Holo

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-28

                    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                    Skąd: Poznań

                    Jak juź pisałem, podobnych idiotyzmów jest równie dużo we wszystkich pozostałych częściach (chociażby przykład z Obi-Wanem, który jak widzę zignorowałaś). Te szczególiki są nieistotne, a ty jedynie przyczepiasz się do tych w TFA, olewając pozostałe filmy (podwójne standardy motzno). SW to bajka, jedna z najważniejszych w moim życiu, ale wciąż - bajka. Jeżeli jednak twierdzisz inaczej, to propunuję pooglądać nieco poważniejsze filmy, może zauważysz subtelną różnicę. No najwyżej, że ograniczenia wiekowe nie pozwalają ci na to Jak już pisałem nieraz, nie lubię TFA. Nie podoba mi się w nim nudna fabuła, nieciekawe postacie i niektórzy aktorzy. Ale dopieprzanie się do takich rzeczy, jak nierealistyczna fizyka w Gwiezdnych Wojnach, jest kompletnie niedorzeczne. Dorośnij Księznicko

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Princess Fantaghiro 2017-05-05 10:57:04

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Oczywiście...deprecjonujące i obrażające mnie wypowiedzi w każdym zdaniu, od rzekomo "skrajnie tolerancyjnej osoby".
                    Czemu mnie to nie dziwi?
                    Jeśli chodzi o Kenobiego to nadal jestem w szoku że podałeś go jako przykład. Bo o ile się nie mylę, Obi po tym jak Dooku nim rzucił był nieprzytomny, niezdolny podjąć dalszej walki z hrabią. O ile się nie mylę, ktoś zrobił to za niego.

                    Co byś mi zaproponował, rzekomo eksluzywnwgo Lyncha? Jego twory są dla mnie wyjątkowo proste i łatwe w zrozumieniu. (Przy czym podobają mi się, mimo wszystko, i lubię).Jednak dziwi mnie że ludzie nagminnie uważają go za artystę z wyższej półki.^^

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    San Holo 2017-05-05 11:09:21

                    San Holo

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-28

                    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                    Skąd: Poznań

                    Kiedy ja ciebie obraziłem? Coś bardzo łatwo cię obrazić :/ Chcę ci tylko pokazać twoją błędną i głupawą argumentację. Co nie oznacza, że ty jesteś głupawa. Nie znam cię, więc nie mam prawa tak twierdzić

                    Rey po uderzeniu w drzewo też była nieprzytomna i niezdolna do walki. O ile się nie mylę, ktoś zrobił to za nią (z miernym skutkiem, hehe). A co ma David Lynch do rzeczy, to nawet nie wiem.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Princess Fantaghiro 2017-05-05 11:13:56

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    A, czyli w twojej wersji TFA to Finn rozwala Kylo w pojedynku.
                    Fajnie.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    San Holo 2017-05-05 11:19:09

                    San Holo

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-28

                    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                    Skąd: Poznań

                    Hę? Napisałem tylko, że Rey, podobnie jak Kenobi, traci przytomność. Finn dostał bęcki, ale co to ma do rzeczy?

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-05 13:48:15

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Jest pewna zależność pomiędzy czasem a "siłą" po postrzale... I niestety dla Twojej teorii nie oznacza ona że siła rośnie, ba, nawet siła nie jest stała, a po prostu człowiek słabnie? W związku z tym, co ma do rzeczy fakt rzucenia Rey przed pojedynkiem z Finnem do ostatecznej przegranej z Rey?
                    Tak, mógł jej złamać kręgosłup, tak samo jak Dooku Kenobiemu w ROTS (ale rozumiem że tam to OK bo Lucas;p ) o zrzuceniu na niego sporego ciężaru który powinien połamać mu nogi i/lub miednicę już nie wspominam;p No ale tam Kenobi był nieprzytomny przez całe kilka minut zanim zaczął znowu wymiatać w walce z GG więc wszystko jest logiczne i sensowne?;p

                    Dlaczego zakładasz że ubrania w SW są ze "zwykłych tkanin" jakie można spotkać w naszym świecie? To że coś wygląda na cienką szmatkę nie znaczy że taką jest... Już teraz mamy różne Gore-Texy i inne membranowe cuda, a co dopiero w SW;p Poza tym, na pustyniach temperatury nocą dochodzą nawet do 0, więc chyba odrobinkę przesadzasz;p

                    O rozstrojeniu emocjonalnym świetnie napisał Mossar, to nie będę się powtarzać

                    LINK
            • Re: Ja jestem nowy w SW

              Lord Budziol 2017-05-05 05:36:34

              Lord Budziol

              avek

              Rejestracja: 2011-02-12

              Ostatnia wizyta: 2024-07-21

              Skąd: Imperial City

              Rozmowa z Tobą na temat TFA to jak kopanie się z koniem, więc chyba sobie podaruję;p Jesteś tak zaślepiony hejtem że patrzysz, ale nie widzisz;p
              Pojedynek jest genialny bo jest elementem opowiadania historii, nie popisywaniem się choreografią i efektami specjalnymi jak choćby wapomniane tutaj super młynki w ROTS. Na resztę rzeczy odpowiedzi gdzieś już tu są, więc możesz sobie znaleźć;p
              PS Dobrze że nie wiedziałem że ludzkie ciało tak nie znosi zimna że kilka minut w okolicach 0 przy opadach śniegu w krótkim rękawie powoduje zamarznięcie... Bo chyba bym zamarzł co najmniej kilka razy...

              LINK
              • Re: Ja jestem nowy w SW

                Zablokowany 2017-05-05 08:07:19

                Zablokowany

                avek

                Rejestracja: 2016-02-04

                Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                Skąd:

                A w jakim sposób pojedynek między nowicjuszem a mistrzem całego zakonu jest bardziej realistyczny niż te młynki w ROTS? Bo dla mnie jest zupełnie na odwrót
                A udowodnij,że tam było około zera a nie np. -20 Bo ja patrzę i mi to wygląda na właśnie taką temperaturę

                LINK
                • Re: Ja jestem nowy w SW

                  Princess Fantaghiro 2017-05-05 09:06:47

                  Princess Fantaghiro

                  avek

                  Rejestracja: 2016-05-24

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                  Skąd: Posępny Czerep

                  Zablokowany napisał:
                  A w jakim sposób pojedynek między nowicjuszem a mistrzem całego zakonu jest bardziej realistyczny niż te młynki w ROTS? Bo dla mnie jest zupełnie na odwrót

                  -----------------------

                  Dokładnie, Zablokowany.

                  Budziolu, proszę Cię...jaki element opowiadania historii? Ten pojedynek to tylko kolejna cegiełka ku chwale feministek. Dla mnie wymowa tego wszystkiej a zwłaszcza postaci Rey, w tym pojedynku również, jest przeokropna. Imo przekaz mówi o tym że "być kobietą, tak po prostu, to za mało." Być kobietą, tak jak Padme, a nawet o zgrozo! Leia - nie wystarczy. (Serio, jak czytam, i to opinie KOBIET, że u George`a Padme była tylko dodatkiem do Anakina, albo (o zgrozo!) Leia - dodatkiem do Luke i Hana, nóż mi się w kieszeni otwiera. Bo się okazuje że te feministyczne brednie uwłaczające tak naprawdę kobiecie, znalazły odzew w najnowszym ep. 7. I teraz mamy "kobietę", czy raczej niby kobietę, ale przede wszystkim ultra terminatora w kobiecej skórze, która każdej nowej sztuki nauczy się w 10 sekund. Która rzuci w jeden dzień cały wszechświat na kolana, BO TAK! BO GIRL!POWER RZĄDZI. A kobieta, która nie jest taka jak Rey, nie rozjedzie każdego faceta jak walec - "się nie liczy"/"jest słaba","jest dodatkiem do faceta".
                  PS. A Papa Dżordż w prostych słowach, jak zwykle trafia w sedno, do tego jakby czytał w moich myslach
                  https://youtu.be/YUvkxjVuT9g
                  Bo kobieta nie musi być ekstra terminatorem na sposób męski, żeby być silna i wartościowa. W ogóle, jak ktoś twierdzi że Leia jest słaba i dodatek bo nie biega z mieczem...wtf?!

                  LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    bartoszcze 2017-05-05 09:32:38

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Princess Fantaghiro napisał:
                    Budziolu, proszę Cię...jaki element opowiadania historii? Ten pojedynek to tylko kolejna cegiełka ku chwale feministek.
                    -----------------------
                    Zrób sobie prosty test i wyobraź sobie że Rey jest chłopakiem, prostym złomiarzem z pustynnej planety. A potem opisz ten pojedynek jeszcze raz.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Princess Fantaghiro 2017-05-05 09:47:06

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Zrobiłam ten test bardzo dawno.
                    To co mi wyszło to oczywiście w żadnym wypadku pochwała feminizmu. Ewentualny Ryan byłby "tylko" obrazą mojej inteligencji jako widzki. Żałośnie powierzchownie i po łebkach skonstruowaną, nierealistyczną i przekokszoną postacią, której nigdy nie chciałam oglądać w filmowych SW.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    bartoszcze 2017-05-05 09:51:11

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Wiem, Anakin może być tylko jeden

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Princess Fantaghiro 2017-05-05 09:54:29

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Nie w tym rzecz.

                    Zresztą, Anakin nie jest postacią przekoksowaną.

                    PS. A ten, jedyny raz kiedy "koksuje" i tak dla tych co w ogóle widzieli Trylogię o Mortis "się nie liczy" - "bo to baja jest!"

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Finster Vater 2017-05-05 12:58:12

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Ja nawet rozumiem Twój antyfeminizm, ale nie popadajmy w skrajności (a może Skłodowska też była kobietą? ). A może zrobili młodą kobietę pierwszą dramatis personae bo młode samczyki lubią takie laski oglądać na ekranie i film lepiej się sprzeda, więc nie feminizm tylko sexizm?

                    Złomiarka spuścila bęcki gościowi z dziurą w brzuchu, wyczerpanemu poprzednim pojedynkiem i rozstrojonemu emocjonalnie. Po co drążyć temat?

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-05 13:14:25

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Jaki element opowiadania historii? Ano taki że:
                    - widać różnicę w wyszkoleniu między Kylo, Finnem i Rey
                    - widać ogromną złość pomiędzy bohaterami, walczą by zabić, nie by popisywać się młynkami nie trafiającymi w przeciwnika;p
                    - widać Przebudzenie Mocy Rey
                    - widać Kylo jako osobę rozdartą pomiędzy jasną a ciemną stroną że dalej nie jest jednoznacznie zły bo ból i gniew nie dają mu siły jak Sithom

                    Ja się całkowicie zgadzam że kobieta nie musi być ekstra terminatorem na sposób męski, żeby być silna i wartościowa, też uważam Padme i Leię za silne kobiece postacie a nie "dodatki", po prostu nie przeszkadza mi Rey, bo wiem że takie "chłopczyce" również w naszym świecie istnieją to dlaczego nie miałyby mieć swojej reprezentacji w kinie?;p Jak dla mnie to Rey w TFA nie jest AŻ tak potężna jak próbujesz nam tu wmówić;p Nie dokonuje rzeczy znacząco większych od swoich poprzedników - 9 letniego Anakina i 19 letniego farmera;p A skoro tam mi to pasowało to dlaczego tu ma nie?;p No chyba że Ty uważasz że kobiety są gorsze i słabsze i nie potrafią tyle osiągnąć co mężczyźni;p Ale wtedy Shame on you Princess, shame on you;p
                    Rey też ma swoje słabości - ot, choćby swoje głupie i naiwne przywiązanie do Jakku i czekanie na powrót rodziny wbrew wszelkiej logice... Ostatecznie tę słabość przezwycięża, no ale Ty byłaś zajęta czymś innym by wogóle to zauważyć;p Może J.J. za mało łopatologiczne to wyjaśnił?;p

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-05 13:56:30

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    Podejme się próby odpowiedzi na tego posta z racji tego,że mi nie odpisałeś.
                    -Pomimo tych różnic najsłabiej wyszkolona osoba wygrywa
                    -Teorie "Kylo Ren sucks with lightsaber. Why?"
                    -Straszne glupie i naciagane
                    -Jednakże pokonuje osobę szkolona w walce na bron białą a byle kogo nie jest w stanie załatwić

                    W calym swoim życiu nigdy nie widzialem by kobieta pokonala osobę wyższa i silniejsza ponadto szkoloną w walce w sposób uczciwy. 19 letni farmer miał osoby które mogly potfierdzic jego niesamowite zdolności w pilotażu. Co do 9 letka ten wygral wyścig a w drodze na Naboo dopytywal pilota o pilotowanie statkiem. Rey wszystko umie sama i nie potrzebuje niczyjej pomocy. Ja uważam, że nikt nie jest w stanie pokonać osoby silniejszej, wyższej i po wielu latach treningu.
                    Ojejku jej straszny problem w stylu jakie ubranie założyc na dzis nawet tyle samo czasu to przezwyciężenie zajeło

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-05 14:11:13

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Jak nie odpisałem? Spójrz niżej;p
                    Ulica czasem "szkoli" lepiej niż niejedna szkoła;p
                    Pokonał Finna, większość pojedynku z Rey wygrywał, dlaczego od razu "sucks"?;p
                    Bardziej niż niepokalane poczęcie i zrodzenie z Mocy?;p
                    Może gdyby była inna kolejność walk? Ewentualnie gdyby Rey nie była tak wrażliwa na Moc?;p

                    Ło matko, ale ile to w tym CAŁYM swoim życiu widziałeś wogóle jakiś poważnych walk i bójek?;p Wzrost nie zawsze ma znaczenie;p A siła to już całkiem kiedy ta silniejsza osoba ma dziuręw brzuchu i właśnie skończyła jeden pojedynek;p I uwierz że są na świecie kobiety które potrafiłyby Ci skopać tyłek;p I nie zawsze muszą wyglądać jak Phasma;p
                    A ściganie się (czy to Skyhopperem czy podracerem) automatycznie oznacza bycie dobrym pilotem myśliwca bo? Dopytywał pilota? Serio? Rozwalanie stacji Federacji Handlowej przez 9 latka jest wiarygodne bo mały geniusz zauważył że jak jedno to stateczniki pionu, to drugie to muszą być stateczniki poziomu?;p
                    Gdyby Rey skopała tyłek Kylo do Takodany, przyznałbym Ci rację, ale wszystko co się wydarzyło później powoduje że wynik tej walki wcale nie jest tak absurdalny jak chciałbyś by był;p

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-05 14:55:29

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    Nie zauważyłem mój błąd
                    Było to cos nowego ponadto nie psuło świata jak zalesiona gwiazda śmierci.
                    Uwierz mi,że wzrost daje dużo ze względu na to że idzie w parzę z długością rąk i nóg. Jakby umiała sztuki walki to napewno. Tego nie kwestionuję. Ale bez znajomości krav magi, kung fu czy innego stylu nie znalazłbyś takiej co dałaby radę i o to mogę się założyć.
                    Bo Skyhopper miał niemalże identyczne urządzenia sterujące. Dopytywał pilota jak latać a stacje rozwalił przypadkiem wciskając kolorowe guziczki.
                    A co niby tak zmieniło ten beznadziejny pojedynek? Wytlumacz mi proszę

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-05 15:14:25

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    No to teraz też masz coś nowego - przebudzenie Mocy w dziewczynie znikąd;p Zalesiona Gwiazda Śmierci chyba i tak jest "świeższa" niż po prostu troszeczkę większa Gwiazda Śmierci w ROTJ lub Gwiazda Śmierci z pierścieniem która nie strzela w TPM;p
                    Ja się absolutnie zgadzam że wzrost, a więc i długość rąk i nóg robi sporą różnicę, tylko błąd Twojego rozumowania polega na tym, że wg Ciebie ZAWSZE;p Tymczasem zdarzają się przypadki że nie;p Tak samo, czasem zdarza się że jakiś karateka z pasem dostanie wpierdziel od zwykłego ludka który po prostu często się bije, i może nie wyprowadza nie wiadomo jak finezyjnych ciosów, ale ma coś takiego jak "battle awareness" i radzi sobie i bez tego;p
                    Może Rey też wygrała przypadkiem?;p

                    A co się zmieniło od Takodany? Wszystko?;p Kylo pierwszy raz spotkał się z osobą która była w stanie się mu przeciwstawić i zdał sobie sprawę że nie jest taki super jak Snoke go zapewniał, to dość poważnie zachwiało jego wiarą w siebie... Dodaj do tego "roztrzęsienie" po zabójstwie ojca + ranę w brzuchu ( i tak się nieźle trzymał, w końcu zdołał przegonić Rey i Finna, spuścić Finnowi łomot i dość długo wygrywać z Rey)... Ale to było wałkowane już milion razy, po prostu Ty jesteś ślepy i głuchy ;p

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-05 16:23:41

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    WTF. Jaka gwoazda śmierci w TPM? Bo ma kulisty fragment? W takim razie imperialne niszczyciele i myśliwce Tri to też gwiazdy śmierci;p
                    Karateka chyba z białym pasem ew. żółtym W takim razie na co japońcom było szkolić samurajów czy nawet ninjów. Zatrudniliby ONR xD Ci goście majątaki staż,ze nikt większego chyba nie ma;p
                    Bo to strasznie głupie,że użytkownicy mocy nie mogą niby po prostu trochę zakeczyć swych ran i dalej walczyć. On nie stracił ręki czy nogi i byłnieźle wkurzony a takie coś dodaje sił mrocznemu jeedai

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-05 17:00:59

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Oczywiście, generatory tarcz ISD są tak samo deathstarowe jak te mini gwiazdy śmierci z przyczepionym pierścieniem https://galacticvehicles.neocities.org/images/core_ship.jpg ;p
                    A jaki pas wg Ciebie miał Kylo?;p Sam przyznałeś że nie ukończył szkolenia;p
                    Widzę u Ciebie ogromny problem z rozróżnianiem kwantyfikatorów;p Kwantyfikator ogólny, a kwantyfikator szczegółowy to 2 różne kwestie;p Przestań popadać z jednej skrajności w drugą;p
                    Głupie jest to że nie potrafią "trochę" zaleczyć swoich ran? Widziałeś Ty wogóle ten film?;p Kylo pomimo dziury w brzuchu zdołał przegonić Finna i Rey, rzucić Rey o drzewo, spuścił łomot Finnowi i przez dość długo gonić za Rey mając przewagę w pojedynku... To mało? Więcej to już chyba Wolverine tylko może;p No właśnie nie do końca z tymi siłami, z całą pewnością dodaje Sithom, chwilowo również mrocznym Jedi (nie zawsze wiedzą jak z tego prawidłowo korzystać), pytanie czym był Kylo? Rycerzem Ren, a nie wiemy jakie oni mieli pojęcie o Mocy i wykorzystywaniu takich uczuć;p

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-05 17:25:16

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    Te pochodzą z AOTC a ja oceniam TFA na podstawie ANH i TPM czyli początków każdej trylogi. Jak by porównywać do TESB to wszystkie epizody są słabe z wyjątek ROTS;p
                    Po przegraniej z Rey to powiom 7 siostry. Wcześniej poziom Barristy po przejściu na darksajd.
                    O przepraszam nie wiedziałem,że tylko ty możesz tak zaklinać rzeczywistość;p Przepraszam jak tak;p
                    No właśnie Rey powinna być inwalidką po takim uderzeniu lub przynajmniej być w tym samym stanie co Kylo lub nawet na miejscu Finna.

                    LINK
                  • ...

                    Princess Fantaghiro 2017-05-05 17:28:03

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    - Różnice widać co najwyżej przy Finnie i Kylo. Przewaga Rey - z du...wzięta zważywszy na jej obrażenia, stan emocjonalny i nieodpowiednią odzież. No ale, Ty zlewasz te "szczegóły", żeby wmówić sobie, mi i innym że niewyszkolona Rey trzymająca miecz świetlny po raz chyba drugi, a w walce pierwszy ma realne warunki do spuszczenia łomotu szkolonemu od lat Kylo.

                    - Tu się mogę zgodzić, bo ten "bezsensowny" ruch, jak twierdzisz, bo Ci tak ktoś filmik podpisał, "więc widocznie musi to być prawda" - imo ewidentnie pokazuje że w pojedynku na Mustafar tak naprawdę nikt nikogo nie chciał zabić.

                    - Te "Przebudzenie Mocy" u Rey widać niemal przez cały film, nie tylko w bezsensownej wygranej w pojedynku.

                    - ja tam rozdarcia nie widzę, a sam Kylo z pewnością jest bardziej Sithowy od dziadka. Któremu zresztą na Mustafar gniew jakoś sił nie dodał. Wręcz przeciwnie, nie miał siły nawet przeskoczyć Kenobiego.

                    Jeśli chodzi o dalsze dziwne zarzuty..Jakby to ująć. Wiesz, mój nick nie jest od czapy. Kocham taką Fantaghiro, chociaż jest totalną chłopczycą.
                    Nie mam pretensji, że główną postacią TFA jest kobieta-chłopczyca. Mam pretensje że ta chłopczyca jest ultra koksem, przy którym KAŻDY mężczyzna Sagi wygląda jak cienki bolek. (Z Lukiem i Anakinem/Vaderem włącznie).
                    I tak się śmiesznie składa, że nawet w typowych bajkach Didneya umieli stworzyć wiarygodną, silną postać kobiecą. Skonstruowaną z sensem i smakiem, bez koksu. Jak nie oglądałeś "Mulan", to polecam:

                    https://youtu.be/ZSS5dEeMX64
                    Ot, bardzo ładna piosnka okolicznościowa. 💞
                    I co tam jest? TRENING! Babka startuje z tej samej, kiepskiej pozycji co reszta mężczyzn. Ale wykorzystując swój umysł, determinację, spryt i chęć dotarcia do celu, a także dzięki nieustannym ćwiczeniom pod okiem najlepszego, (chyba?) pokazuje że może tyle samo, a może nawet więcej.
                    3 minuty tego mają imo więcej sensu niż cała szopka z Rey by KK+JJ Abrams + plus ekipa "jakaś tam".

                    LINK
                  • Re: ...

                    San Holo 2017-05-05 18:05:03

                    San Holo

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-28

                    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                    Skąd: Poznań

                    -Tu się mogę zgodzić, bo ten "bezsensowny" ruch, jak twierdzisz, bo Ci tak ktoś filmik podpisał, "więc widocznie musi to być prawda" - imo ewidentnie pokazuje że w pojedynku na Mustafar tak naprawdę nikt nikogo nie chciał zabić.

                    Naprawdę uważasz, że to kręcenie mieczami było potrzebne? O ile cała choreografia pojedynku jest świetna, to akurat ta 2 sekundowa sekwencja była całkowicie zbędna. Nie miała sensu z jakiegokolwiek punktu widzenia. Pomijając oczywiście fakt, że to film, to nikt normalny nie robiłby czegoś takiego w pojedynku. Po co marnować siły i wystawiać się na potencjalny cios przeciwnika? Chociaż, jakby się tak zastanowić, to cała walka na Mustafar jest nierealistyczna, więc może niepotrzebnie szukam dziury w całym

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-05 18:20:15

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Mhmm, to jak ten Core Ship z TPM się nie odłączył to udajemy że nie przypomina DS? Ok;p
                    A co jest złego w tym, że Kylo jest na poziomie 7. siostry czy Barrisy? Chyba nie chciałeś mi powiedzieć że to ta sama liga co Anakin, Dooku, czy nawet Maul?;p To że ktos ubzdurał sobie że Kylo to Vader 2.0 to jego problem, nie filmu;p TFA chyba wyraźnie podkreśla że Kylo chce być jak dziadek, ale od chcenia do bycia jest daleka droga;p
                    Apologies accepted;p
                    Ech, gdyby w filmach bohaterowie mieli doznawać faktycznych, realnych obrażeń to 99% filmów kończyłaby się dość szybką śmiercią bohaterów;p Jesli nie przeszkadza Ci załatwiony w IDENTYCZNY sposób Kenobi, to Rey też odpuść;p Nie realizm jest w SW (i ogólnie filmach) najważniejszy;p

                    LINK
                  • Re: ...

                    bartoszcze 2017-05-05 18:20:17

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    - Chociaż, jakby się tak zastanowić, to cała walka na Mustafar jest nierealistyczna

                    Touche.

                    LINK
                  • Re: ...

                    Lubsok 2017-05-05 18:27:19

                    Lubsok

                    avek

                    Rejestracja: 2012-03-10

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

                    Skąd: Białystok

                    Jakby się zastanowić, to całe SW jest nierealistyczne. xD Ale, who cares?

                    LINK
                  • Re: ...

                    Princess Fantaghiro 2017-05-05 18:44:39

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    San Holo napisał:
                    to akurat ta 2 sekundowa sekwencja była całkowicie zbędna.
                    -----------------------

                    Taaa. Film by bardzo zyskał *bez tych przeklętych 2 SEKUND!

                    *ironia


                    Nie powalaj mnie, błagam..

                    Ale wiesz co, na pocieszenie znalazłam coś w pojedynku na Mustafar, co strasznie obraża inteligencję widza.
                    Otóż...
                    Dlaczego Ani&Obi walczą w ubraniach? Przecież na Mustafar był gorąc!! ROZBIERAĆ MI SIĘ, RAZ RAZ! I nie tylko z płaszczyków.
                    No. Tu GL obraża widza, ewidentnie.


                    LINK
                  • Re: ...

                    bartoszcze 2017-05-05 18:47:46

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Nic nie rozumiesz, jak zwykle.
                    Te 2 sekundy niczego nie zmieniają. One tę machaninę podsumowują.

                    LINK
                  • Re: ...

                    San Holo 2017-05-05 18:54:50

                    San Holo

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-28

                    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                    Skąd: Poznań

                    Tak, nic nie zrozumiałaś. I tak, film, a zwłaszcza pojedynek, zyskałby bez tych 2 sekund. Można by równie dobrze wsadzić do filmu paro sekundowe ujęcie Anakina robiącego naleśniki. Byłaby to równie bezsensowna sekwencja, no ale przecież film nie zyskałby więcej bez takiej sceny, więc można by ją wrzucić, no nie? A z tym rozbieraniem się, to przyznam, że nawet nie wiem, o co ci chodzi Nic nie wspominałem o inteligencji widza.

                    LINK
                  • Re: ...

                    Princess Fantaghiro 2017-05-05 18:55:37

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Taa. Ale jak Kylo sobie tak machnął, od niechcenia, to był to ruch bardzo sensowny, niezbędny i emocjonalny?
                    Nie mam więcej pytań.

                    LINK
                  • Re: ...

                    San Holo 2017-05-05 18:58:21

                    San Holo

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-28

                    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                    Skąd: Poznań

                    Ale o czym ty mówisz xD? Jaki Kylo? Rozmawiamy o ROTS, a ty wyskakujesz z Kylo. Nie mam pytań

                    LINK
                  • Re: ...

                    bartoszcze 2017-05-05 19:07:37

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Jej chodzi o to, że jak Anakin pół filmu robi coś bez sensu to jest git, a jak Kylo/Rey/Finn niewłaściwie mrugną powieką to jest to gańba dla Starłors.

                    LINK
                  • Re: ...

                    San Holo 2017-05-05 19:12:07

                    San Holo

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-28

                    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                    Skąd: Poznań

                    Ale mogłaby chociaż raz przyznać, że w ROTS jest coś nie tak, zamiast, już bez żadnych sensownych argumentów, zażarcie bronić takiej dupereli jak "most useless lightsabre move ever"...

                    LINK
                  • Re: ...

                    Lord Budziol 2017-05-05 19:18:40

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    - zważywszy na obrażenia, stan emocjonalny i nieodpowiednią odzież? Serio? Myślałem że przynajmniej to już jest oczywiste, że obrażenia to Kylo miał większe (Rey nie ucierpiała bardziej niż Kenobi który po troszeczkę dłuższej drzemce wymiatał z GG na mostku), stan emocjonalny to Kylo miał gorszy (znowu odsyłam do Mossara) tak więc przewaga okoliczności była po stronie Rey;p Kwestię nieodpowiedniej odzieży przemilczę;p Nie chce mi się KOLEJNY raz tłumaczyć zasady działania hormonu walki (ucieczki), a zapewne ubranie Anakina i Obiego było jak najbardziej odpowiednie do takich harców nad rzeką lawy;p
                    No i ta przewaga Rey: https://www.youtube.com/watch?v=rWF0f183tSA
                    Ło matko jak ona wymiata! W pierwszej fazie (0:35-0:49) to chyba opanowana do perfekcji "technika pijanego mistrza"! Kylo desperacko odgania się od niej jak od upierdliwej muchy!
                    Potem jest jeszcze lepiej! (0:49-1:40) jak ona perfekcyjnie się broni! I z jaką łatwością! Kenobi, rzekomy mistrz Soresu to przy niej popierdółka!
                    No i w końcu te kontrowersyjne Przebudzenie Mocy! (2:10-2:21) Rey odsuwa się i jak finezyjne zaczyna atakować Kylo! Uczyła się chyba od Luke`a z ROTJ z końcówki z Vaderem! No ale ranny Kylo dał się trafić jak Vader więc jest nieudacznikiem...
                    (2:21-2:26) Widzimy jak rany Kylo dają się mu we znaki i słania się na nogach, Rey techniką znaną tylko największym mistrzom Zakonu Jedi wykonuje proste pchnięcie w jego odsłonięte ramię...
                    (2:27-2:37) Kylo ledwie stoi ale nie, krwawiące rany brzucha dodają sił! Rey kolejny raz pokazuje swoje nadludzkie umiejętności walki mieczem świetlnym - wykonuje proste cięcie znad głowy (pewnie musiała to ćwiczyć dłużej niż McGregor i Hayden do ROTS), a potem wyczerpanemu Kylo sprzedaje kopniaka.
                    (2:40-3:07) Kolejna nieprawdopodobna sprawa! Dziewczyna która kilka lat, dzień w dzień targa tony złomu po pustyni dała radę chwilę utrzymać rannego faceta! #GIRLPOWER. Oczywiscie kończy się to ukazaniem prze-koksowanej, terminatorskiej siły fizycznej Rey, bo to że w pewnym momencie prawą ręką w której trzymała swój miecz przestała się siłować "na zewnątrz" i skierowała go w stronę miecza Rena i wyłącza go (lub uszkadza) pozbawiając go broni i zadaje jedno cięcie robiąc mu szramę na twarzy to broń boże nie kwestia sprytu, szybkosci, a tylko i wyłącznie brutalnej siły!

                    A tak serio, nie mam zielonego pojęcia gdzie Ty tam chociaż przez moment widzisz przewagę Rey!;p

                    LINK
                  • Re: ...

                    Lubsok 2017-05-05 19:20:19

                    Lubsok

                    avek

                    Rejestracja: 2012-03-10

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

                    Skąd: Białystok

                    Dlaczego karmicie trolla?

                    LINK
                  • Re: ...

                    Lord Budziol 2017-05-05 19:59:53

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Ok, bo nie było czasu odnieść się do reszty:

                    - bo ktoś mi podpisał filmik? Tak nisko mnie cenisz że sam nie zauważyłbym jak idiotyczny jest ten fragment pojedynku?;p No i oczywiście że nie chcieli się pozabijać to dlatego Kenobi odciął Anakinowi 3 kończyny i zostawił na spalenie żywcem a ten mu na to ppzwolił;p

                    - a o czym ma być "Przebudzenie" jak nie o przebudzeniu?;p

                    - Sith to nie rzeźnik, a przynajmniej nie tylko;p Twoja definicja sithowości jest błędna;p

                    Rey ultra-koksem? Na dzień dzisiejszy prawie nikt w galaktyce nie wie że Rey wygrał a z jakimś tam "mistrzem" Renów, Anakin jako 9 latek był bohaterem Naboo, a farmer prawie całej galaktyki;p

                    LINK
                  • Re: ...

                    Finster Vater 2017-05-05 20:46:37

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    -- wykonuje proste cięcie znad głowy (pewnie musiała to ćwiczyć dłużej niż McGregor i Hayden do ROTS), a potem wyczerpanemu Kylo sprzedaje kopniaka.

                    To wyglądało na typowe zgranie gdy ktoś opędza się od zbyt nachalnych propozycji matrymonialnych (przyłożenie z gazrurki i poprawienie z buta), ciekawe gdzie nasza heroina, przebywajaca samotnie na pustyni przez lat naście mogła nabyć takich manier.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-05 22:37:44

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    Niszczy panety ew.całe układy? Nie. Więc to nie jest gwiazda śmierci a kuliste fragmenty miały i ISD i myśliwce TRI.
                    To,że VII siostra to najsłabszy użytkownik ciemnej strony jakiego znam;p Przegrana z byle kim. Bez komentarza...
                    Ale to mnie nie przeszkadzało dopóki ty nie zacząłeś wypominać straszliwej rany, notabene szturmowiec z początkowych scen bardziej krwawił, dlatego musiałem się w taki sam sposób przyczepić;p Hej to nie ja uznałem bazę federacji za GS tylko dlatego że miala ona kulisty fragment;p

                    LINK
                  • Re: ...

                    Lord Budziol 2017-05-06 02:40:48

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    No właśnie też się zastanawiam gdzie mogła nauczyć się tak wyrafinowanych technik;p
                    Zdecydowanie nie przez lata samotnego mieszkania na Jakku, pewnie jak GG była szkolona w "Jedi arts by Count Dooku"

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-06 02:49:05

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    DS-2 też nie rozwala w ROTJ żadnej planety, nie liczy się? A tu nie chodzi tylko o kulisty fragment a o ro że jego zniszczenie jest kulminacyjnym momentem filmu;p
                    Mo właśnie, Twoje zaślepienie już komentować hadko;p
                    Bo ta rana ma ewidentnie wpływ na przebieg walki? Obejrzyj dokładnie załączony wyżej dla Princess filmik, Kylo słabnie w oczach... No ale ktoś chyba oczekiwał Vadera 2.0 a tu zonk bo akurat tego Abrams nie "skopiował" ;p

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-06 15:27:06

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    Też byla to zrzynka tylko wynikała ona z ograniczeń technicznych. Pierwotnie atak mial się odbyć na stolicę Imperium tylko było to założenie niemożliwe do zrealizowania przy użyciu tamtej technologii.
                    Z ROTJ jest taki problem że to najbardziej kontrowersyjna część OT ze względu połączenie dobrych scen z tragicznymi.
                    Lekkie krwawienie decyduje o calym wyniku. Ok nie wnikam kto tak powiedzial ja tego nie widzę;p

                    LINK
                • Re: Ja jestem nowy w SW

                  Lord Budziol 2017-05-05 13:00:52

                  Lord Budziol

                  avek

                  Rejestracja: 2011-02-12

                  Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                  Skąd: Imperial City

                  Po pierwsze dlatego, że walka w TFA to walka;p "They ignite to kill";p A to: https://www.youtube.com/watch?v=dpQbmQ4FOyg jest po co?
                  Po drugie, na filmie doskonale ukazano różnice w umiejętnościach między nowicjuszem a "mistrzem całego Zakonu".
                  Po trzecie, co znaczy bycie "mistrzem całego Zakonu" kiedy nie wiemy nic o potędze tego Zakonu? Równie dobrze to może być banda nieudaczników z których tylko Kylo cokolwiek ogarnia, a wtedy jego "mistrzostwo" nie jest już takie mistrzowskie;p
                  Po czwarte, Starkiller to nie Hoth, można to stwierdzić choćby po samej florze - na Hoth brak jakiejkolwiek, tutaj mamy cały las;p W swojej pracy mam do czynienia co nieco ze śniegiem i powiem Ci że zazwyczaj opady występują przy temperaturach bliskich 0, śnieg przy -20 to raczej anomalia i zdarza się dość rzadko, m.in. przez wilgotność powietrza. Dodając do tego brak charakterystycznego trzeszczenia pod butami bohaterów oraz brak widocznego oddechu można bezpiecznie założyć że temperatura to okolice 0, a nie -20 ;p Zresztą kilka-kilkanaście minut nawet na -20 nie zabija;p W liceum miałem koleżankę która dla lepszego "looku" chodziła przy takich mrozach w mini, bez rajstop. Oczywiście koniec końców odmroziła sobie nogi i dostawała na to jakieś zastrzyki, ale nie zginęła na miejscu jak Ty to sugerujesz;p

                  LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-05 14:07:13

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    Trwa kilka sekund w filmie. Gdyby nie ten filmik nikt by o tym nie pamiętał.
                    Musiał coś jednak umieć że go wybrali a przegrana ze złomiarzem to już wyczyn. W dodatku słabszym fizycznie i mniejszym i bez treningu u jeedai ale co tam...
                    Nie jest powiedziane,że baza stala tam cały czas zwłaszcza,że ma hipernapęd. Po przesunięciu drzewa nie zdążyły uschnąć a temperatura mogła ulec zmianie nawet do minus kilkudziesięciu. Słaby detaling w filmie, zmiana perspektywy, wstrzymali oddech itp.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-05 14:18:38

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Nie pytałem się ile sekund trwa, tylko po co to ;p
                    Umiał więcej niż pozostali Renowie, ale samo w sobie bez znania ich potęgi to nic nie znaczy;p Jak powiem że jesteś najmądrzejszy w klasie IA i jesteś jej przewodniczącym to bez znajomości tej klasy/szkoły co to znaczy? Kompletnie nic;p Bo równie dobrze może to być tzw. klasa specjalna;p
                    Mogła być, a była to zasadnicza różnica;p Czy śnieg musi oznaczać -20 stopnie? Nie;p Dopóki nie masz więc czegoś sensownego to argument z tyłka;p

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-05 14:59:33

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    A po co Rey wygrala? Takie pytanie widzialem wielokrotnie;p
                    Wciąż jednak przewaga fizyczna i szkoleniowa. A Kylo upośledzonych umysłowo nauczycieli nie miał z tego co wiem.
                    Dobrze śnieg oznacza minusową temperaturę a Rey przebywala na mrozie przez dłuższy czas. Powinna była trzęść się z zimna.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-05 15:26:01

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Po co Rey wygrała? Hmm, test wielokrotnego wyboru:
                    a) bo film to "Przebudzenie Mocy" więc ukazano nam przebudzenie się Mocy w Rey tak jak w "Zemście Sithów" zemstę Sithów itp. itd.?;p
                    b) bo Kylo to postać "do odkupienia" w związku z tym zabójstwo ojca nie powinno go wzmocnić, a wręcz przeciwnie?;p
                    Z tego co wiesz? A to wogóle już wiadomo coś o Rycerzach Ren? Podziel się swoją tajemną wiedzą to odwołam swoje słowa;p I dlaczego ciągle zapominasz że przewaga fizyczna (i pośrednio szkoleniowa) są niwelowane przez krwawiącą dziurę w brzuchu po broni która odrzucała szturmowców na kilka metrów w tył i zabijała jednym strzałem;p
                    Jaki dłuższy czas? Znowu jakaś niedostępna dla innych wiedza? Ile minut od ucieczki z pomieszczeń oscylatora? Raczej za długo to nie trwało bo Poe od razu po zobaczeniu dymu atakował przez tę dziurę?;p I znowu, czym innym jest np. powolne skradanie się, gdy Chewiemu było zimno, a czym innym ucieczka z rozpadającej się planety a potem walka z kimś kto przed chwilą zabił bliską Ci osobę... Jeśli nigdy nie doświadczyłeś działania adrenaliny to przykro mi;p Fajne uczucie;p

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-05 16:13:21

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    No cóż ziemia mogła rozstąpić się kilka minut wcześniej co sprawiłoby,że pojedynek zakończyłby się remisem i wszyscy byliby szczęśliwi
                    Nie wiem nic o rycerzach Ren. Wiem,że pierwszym mistrzem Kylo był Luke Skywalker a drugim Snoke skoro mówi,że musi dokończyć treing Bena. To tylko kolejny argument,że w TFA nic nie dziala jak powinno. Szturmowcy odlatują a Kylo ma tylko powierzchowną ranę (oceniam po ilości krwi,która spadla na śnieg)
                    Dłuższy czas bo doliczyłem usuniętą scenę pościgu. No cóż nigdy nie walczyłem na mrozie ubrany w zlepek kilku szmat ty pewnie też nie ;p.Będę musiał kiedyś spróbować;p

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-05 16:48:27

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Tak, a wiesz ile rzeczy w PT mogło być zrobione ciut inaczej i jak ja byłbym szczęśliwszy?;p Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem;p Tym bardziej w stosunkowo tak nie istotnych kwestiach;p
                    No właśnie, skoro Snoke mówi że musi dokończyć jego szkolenie, to chyba znaczy że Kylo jednak nie był takim wyszkolonym-na-max uber mistrzem za jakiego go masz;p
                    Gdzie tu nieścisłość? Mimo wszystko chyba Kylo > zwykły szturmowiec, tylko nie wolno przesadzać w drugą stronę i robić z niego Boga że tak czy siak powinien wygrać;p To nie była powierzchowna rana, bo generalnie czyż blastery nie działają w taki sposób że niejako automatycznie przypalają ranę że ta nie krwawi a największe obrażenia wyrządzając wewnątrz? Rana Kylo musiała być całkiem spora skoro i tak krwawiła (chociaż pewnie troszeczkę jej pomógł w czasie pościgu)
                    A ta usunięta scena pościgu to nie była czasem przed sceną w pomieszczeniach oscylatora? Przecież Rey ma na sobie kurtkę Finna którą oddaje mu gdy wracają po wyłączeniu zabezpieczenia drzwi? Nie nie walczyłem na mrozie ubrany w zlepek kilku szmat;p Ale miałem inne "przygody" związane z otrzymaniem zastrzyku adrenaliny i nie przypominam sobie przejmowania się takimi błahostkami jak temperatura otoczenia;p

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-05 17:16:28

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    Kwestia kto wygra jest najważniejsza i określa cały pojedynek.No i co z tego,że jest potężniejszy od szturmowca jak oni kipsko trafiają ruchome cele;p Zresztą na co Rey szkolenie w takim razie? Kylo Rena ręke Snoke`a pokonała więc po co się wysilać;p
                    Rana krwawiła od biegu i to niezbyt mocno co więcej w tym miejscu znajdują się żebra,które się raczej nie wypaliły na wylot. Podobno miała być po ale czort wie co Jar Jar Abrams miał na myśli.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-05 18:09:31

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Eeeeee nie? Gdyby Rey rozłożyła Kylo na łopatki walcząc tak jak Kenobi, Skywalker czy nawet Kylo to byłoby całkowicie czym innym niż gdy macha jak cepem jak w TFA;p
                    Co ma celność szturmowców do wytrzymałości Kylo?
                    Po co jej trening? Ano może po to by wygrać w każdych okolicznościach a nie tylko wtedy gdy przeciwnik jest ranny, osłabiony i roztrzęsiony?
                    Widać Kylo nie był taki twardy jak Ty i ta "odrobina" krwi go osłabiła;p
                    No własnie, czyli Twoje obliczenia czasu przebywania Rey na mrozie są błędne;p

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    bartoszcze 2017-05-05 18:19:08

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    To jest naprawdę smutne, jak bardzo hejterzy TFA nie potrafią się uwolnić od swojego "bo ja chciałem innego filmu".

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    darth_numbers 2017-05-05 20:50:58

                    darth_numbers

                    avek

                    Rejestracja: 2004-08-03

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd:

                    Film jest znienawidzony przez prawdziwą nerdozę. Ludzie normalni widzą go takim jakim jest, czyli przyzwoicie zrealizowaną, bardzo prostą i emocjonującą bajkę. Z kilkoma zaskakująco głębokimi obserwacjami. Dokładnie tak samo, jak było w wypadku tzw starej trylogii.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-05 21:27:43

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    No ale po co skoro i tak z nim wygrywa;p To nie prequele,że liczy się styl;p
                    A tam zawsze może to ugryźć by byl tak samo ranny a jak mu powie,że nigdy nie będzie taki jak dziadek to rozpłacze się i ucieknie...znowu;p
                    A on oprócz zatrzymania strzalu i dwojga niespodziewających się niczego ludzi coś potrafi? Tego pokazane w filmie nie było;p
                    Any proof for that?

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-05 22:01:54

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Nie liczy się styl? Taaa Luke pewnie też wg Ciebie jest lepszy i potężniejszy od Vadera bo go pokonał, a jak i dlaczego to już nieistotne... Ech, chyba dalej już nie ma sensu tego ciągnąć...

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-05 22:21:51

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    To kwestia sporna. Konflikt wewnętrzny Vadera wynikający z uczucia jakim dażył syna osłabiło jego umiejętności panowania nad mocą. Luke dwukrotnie powtarza to w ciągu ROTJ. Dlatego uważam że to była bardziej walka wewnętrzna Anakim-Vader.
                    Już wymiękasz;p

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-05 22:32:33

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Nazwij to jak chcesz, ale rozpatrywanie walk 0-1 i uznanie Rey za przekoksa tylko dlatego że wygrała dla mnie kończy merytoryczną dyskusję;p
                    Jak znajdziesz jakieś sensowne argumenty to może coś jeszcze skomentuję;p

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-05 22:43:38

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    No dobra jest słaba bo wygrała;p Albo nie wcale nie wygrala;p Wcale nie używa mocy do których potrzebne były do tej pory przynajmniej tygodnie treningu;p
                    Jak Kylo mógł zabić wraz z oddziałem (znacznie słabszym niż on sam według cb) jeedajków z akademii Luka? To chciałbym uslyszec.

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-06 02:33:22

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Twoim problemem jest to, że oceniasz Rey przez pryzmat Luke`a. Luke miał problem z wyciągnięciem miecza? Rey też musi mieć! Tymczasem różnica między nimi jest gigantyczna! Luke do 19 roku nie miał zielonego pojęcia czym jest Moc, myślal że jego światem kieruje po prostu fizyka (jakakolwiek by ona nie była w SW). Mimo iż Kenobi nie uczy go w jaki sposób ma wykorzystać Moc do wystrzelenia pocisków w DS Luke jakoś tego dokonuje, mimo iż nie jest uczony telekinezy jakoś wyciąga ten miecz ze śniegu, ba na Hoth bez problemu wyciągnąłby X-winga za 1. razem - gdyby w to wierzył. Yoda przecież wyraźnie mówi mu że musi "oduczyć się tego czego się nauczył" i że przyczyną jego porażek jest brak wiary.
                    A jak wygląda sprawa z Rey? Dziewczyna od dziecka wychowuje się na opowieściach o Jedi i ich wyczynach, a potem nagle spotyka kogoś kto mówi że to wszystko prawda, później słyszy że Moc do niej woła i wystarczy się skupić by móc ją poczuć, następnie zjawa się młodzieniec w czerni który pokazuje jej na niej kilka praktycznych przykładów użycia Mocy. Do czego zmierzam? Postępy Rey są znacznie większe i szybsze bo ona w to wierzy! A kiedy do równania dodać stan zagrożenia życia, ktory bodajże 12 letniego Anakina nauczył jak miażdżyć przeciwnikom płuca to nie ma w jej wyczynach niż AŻ tak niewiarygodnego jak sobie ubzdurałrś;p

                    Skoro jesteś takim zwolennikiem Jedi, dlaczego nie zastosujesz się do rady Yody i nie zachowasz czystego umysłu zamiast z góry coś zakładać? Myśląc o Jedi Luke`a masz przed oczami potężnego Kyle`a Katarna i innych z EU i zastanawiasz się jakim cudem taki "słabiak" jak Kylo dał radę ich pokonać. Tymczasem jest jasno powiedziane że Kylo był najsilniejszym z jego uczni, reszta Jedi mogła być więc jeszcze większymi popierdółkami;p Chodzą plotki że Luke gardził mieczem (co miałoby sens po odrzuceniu go w ROTJ) i nie uczył specjalnie ani walki nim, ani jego budowy (stąd miecz Kylo to taka prowizorka) wtedy Jedi Luke`a nie mieliby się za bardzo jak bronić. Kolejną sprawą jest to, że wiedząc że to Kylo jest odpowiedzialny za wybicie Zakonu Luke`a zakładasz że podobnie jak dziadek dziarsko wszedł przez frontowe drzwi świątyni i bez większego problemu zabił wszystkich którzy stanęli mu na drodze... A co jeśli taki atak wogóle nie miał miejsca?;p Jedyne co widzimy to porozrzucane ciała, rycerzy Ren nad nimi i zgliszcza świątyni, a co jeśli First Order po prostu zrównał świątynię z ziemią bombardowaniem z niszczyciela, a potem Ren i spółka polecieli tylko podobijać ocalałych?

                    Na dzień dzisiejszy zdecydowanie mamy za mało informacji by przekreślać cały film;p Cierpliwości;p

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-06 15:19:43

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    Ja oceniam przez pryzmat uniwersum, w którym nikt nie umie niczego od razu. Mówisz o wystrzeleniu pocisków? Po tym jak Luke strzelal do pustynnych szczurów ze swojego Skyhoppera, który nigdy nie mial
                    komputera celujacego z tego co wiem;p Chyba szczury są trudniejsze niż dziura w ziemi;p Na Hoth wyciągał
                    X-Winga? Ty wogóle oglądałeś OT? ;p W którym filmie 12 letni Anakin zmiażdżył komuś płuca?;p
                    Nie mam na myśli młodzików z TCW rozwalających B1;p Jadena Korra bardziej pamiętam szczerze mówiąc;p Ehm bo Han mówi,że jeden uczen wszystko zniszczył;p Może dlatego tak zakładam
                    Ja już przekreśliłem i wiem,że nigdy nie obejrzę go ponownie

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Lord Budziol 2017-05-06 17:12:45

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Zawsze musi być ten pierwszy raz;p I cześć rzeczy wychodzi Rey dopiero za 2-3 razem;p Nie zapominajmy że Moc jest stosunkowo od niedawna w Równowadze, którą w ROTJ przywrócił Anakin, nie wszystkie "stare" reguły więc obowiązują;p
                    Tak, mówię o wystrzeleniu pocisków, które w przeciwieństwie do strzelania do szczurów na pustyni musiały przelecieć jakiś dystans, skręcić w dół pod kątem 90 stopnii a następnie lecieć przez 80 km idealnie prosto by zmieścić się w 2 metrowych szybie wentylacyjnym;p Mówisz że to łatwiejsze?;p
                    Oj tam, wiesz że chodziło o Dagobah;p To kwestia godziny pisania postu;p
                    W filmie nie, ale w książce tak;p
                    Czy to oznacza że jeden uczeń zrobił wszystko własnoręcznie?;p No chyba niekoniecznie;p
                    Ok, tylko jest różnica w "nie podoba mi się" a zakłamywaniem rzeczywistości i czepianiem się że komuś jednak coś odpowiada;p

                    LINK
                  • Re: Ja jestem nowy w SW

                    Zablokowany 2017-05-06 17:45:38

                    Zablokowany

                    avek

                    Rejestracja: 2016-02-04

                    Ostatnia wizyta: 2019-09-17

                    Skąd:

                    To bzdura na miarę ostatnich odcinków doktora Hausa gdzie po prostu śni mu się rozwiązanie bo zrobił w serialu już tyle badań że z sezonu nasezon zaczynał robić ich coraz mniej. Tak samo inteligentne jest to wyjaśnienie zwłaszcza,że nie jest to wspomniane w filmie.
                    Dobra ale Luke miał trening w używaniu mocy do strzelania podczas lotu. Rey co najwyżej miała trening w odkręcaniu śrubek i piciu ze złomiarzami;p
                    Skąd miałem wiedziec;p
                    Może tak a może nie. Z konteksuwynika jednak, że tak;p
                    No jakoś wielu osobom TFA się nie podobalo. Poczytaj sobie komentarze pod fragmentami z TFA. Na samym sklepie play 2263 osoby dało oceny do 3. W tym 788 najgorszą jedną gwiazdkę.

                    LINK
            • Re: Ja jestem nowy w SW

              San Holo 2017-05-05 09:27:31

              San Holo

              avek

              Rejestracja: 2016-01-28

              Ostatnia wizyta: 2020-10-28

              Skąd: Poznań

              No właśnie, jak komuś może się podobać pojedynek z TFA? Jak ktoś śmie w ogóle mieć własne zdanie i własną opinię?! Niektórym przydałoby się wyjść czasem z domu (albo dojrzeć) i nauczyć się, czym jest subiektywne zdanie. Nie jestem fanem TFA, ale zdaję sobie sprawę z tego, że są ludzie, którzy je lubią. I mają do tego prawo

              LINK
  • Chrono

    kamilfcb 2017-04-29 11:35:03

    kamilfcb

    avek

    Rejestracja: 2017-04-21

    Ostatnia wizyta: 2017-06-02

    Skąd:

    Zdaje sobie sprawę,że epizody 4-6 nagrywane były w takich czasach, że ciężko o efekty z dzisiaj, ale ja kiedyś już oglądałem 4-6 i podobają mi się bardziej od 1-3.
    Ja już trochę o sw wiem, ale jestem z tych co lubią zagłębić się w uniwersum. Według mnie, bez tych książek, które przeczytałem odbiór filmów jest inny, słabszy.
    Filmy w żadnym wypadku nie przekazują głębi charakterystyki sithow.
    W filmie jest to jakaś uśmiechnięta dzidzia która ma prąd w palcach i walczy na jazeniowki.
    Nie widać, że są to najpotezbiesze istoty we wszechświecie.

    Jednak kto co lubi, ja zawsze wolałem książki od filmów i chyba tylko blade Runner powalił mnie na kolana.

    Ps. Sam jesteś ekranizacja ;p

    LINK
    • Re: Chrono

      Elendil 2017-04-29 16:01:53

      Elendil

      avek

      Rejestracja: 2008-04-26

      Ostatnia wizyta: 2025-01-16

      Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

      Widzę po spisie książek i filmów, że objawił się kolejny fan czytający wszystko po kolei

      Niby zawsze się to początkującym odradza, zalecając zobaczenie wszystkich filmów i tylko wybranych, najlepszych książek, ale może da się tego dokonać? Przeczytać wszystko chronologicznie, od Świtu Jedi po Przeznaczenie Jedi, a nawet dalej (ostatnie X-wingi i niewydane niestety u nas Crucible).
      Ciekawe czy ktoś kiedyś tego dokonał?

      Ja trochę żałuje, że zaczynając przygodę z SW nie poradziłem się o to, co i w jakiej kolejności przeczytać. W efekcie mam za sobą sporo książek w których nie mogłem wyłapać nawiązań do poprzednich źródeł i nie znałem przeszłości wielu bohaterów. Ale gdybym cofnął czas, to chyba i tak nie zdecydowałbym się na poznanie wszystkiego, i to jedno po drugim. Tylko wybrane, najważniejsze pozycje. A reszta jak się trafi.

      LINK
    • Re: Chrono

      Mossar 2017-05-02 15:40:53

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2025-01-17

      Skąd:

      Dlatego też ksiązki/komiksy cieszą się taką popularnością wśród fanów. Z jednej strony zdaje sobie sprawę, że wiele z książek z uniwersum SW jest miernych a nawet słabych, ale z drugiej strony każda książka rozwija w mniejszy bądź większy sposób to uniwersum w mojej głowie. Film w ciągu 2 godzin nie jest w stanie przekazać Ci takiej ilości informacji rozszerzających przedstawiony świat.

      Jeśli natomiast nie będą Ci przeszkadzać nieścisłości na linii stary-nowy kanon to po obejrzeniu wszystkich 8 filmów zdecydowanie polecam książkę Utracone Gwiazdy. Opisuje wydarzenia z filmów z całkiem innej perspektywy, a przy tym to kawał dobrej książki.

      No ale do tego jeszcze masz sporo filmów do zobaczenia i jeszcze więcej książek ;D

      LINK
      • Re: Chrono

        kamilfcb 2017-05-03 21:25:35

        kamilfcb

        avek

        Rejestracja: 2017-04-21

        Ostatnia wizyta: 2017-06-02

        Skąd:

        Ja zdecydowanie wolę książki, na pewno wolę adaptację 1-3 w formie książek, bo filmy są po prostu słabe. Wiele ważnych momentów w książce jest fajnie rozbudowane, na pewno Anakin i Palpatine i ich więź jest lepiej pokazana, oraz jak bardzo przerażony wizją utraty Padme był Anakin. W filmie wygląda to znacznie płycej.

        Dodatkowo wielkiego kolorytu nadaje trylogia o Bane i cała stara republika i dziwię się, że odradzane są te książki jako nie kanoniczne.

        LINK
        • Re: Chrono

          Princess Fantaghiro 2017-05-03 21:38:58

          Princess Fantaghiro

          avek

          Rejestracja: 2016-05-24

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Posępny Czerep

          Taa. Bo to jest takie diabelnie płytkie, kiedy ktoś się prawie dusi, poci, chwyta za łeb, płacze i nie może spać na samą myśl o tym, że ukochanej osobie może stać się krzywda czy że cierpi...

          Filmy są rewelacyjne, ale trzeba umieć PATRZEĆ, a nie bezmyślnie gapić, czekając aż ktoś łaskawie wszystko objaśni.
          Bo niestety, Lucas nie jest takim "łaskawcą twórczym", co to wystawi temat jak inni w formie "kawki na ławkę".

          LINK
          • Re: Chrono

            Lord Budziol 2017-05-03 21:47:28

            Lord Budziol

            avek

            Rejestracja: 2011-02-12

            Ostatnia wizyta: 2024-07-21

            Skąd: Imperial City

            Niestety z warsztatem Lucasa czasem i patrzenie przez mikroskop nie pomoże;p
            Oglądałem dzisiaj fanowską wersję ROTS, ech o ile lepsze byłoby gdyby przynajmniej powycinać niektóre głupotki i wstawić niektóre wycięte sceny jak ta z Delegacją 2000...
            Na całe szczęście historia broni się pomimo tego

            LINK
            • Re: Chrono

              Princess Fantaghiro 2017-05-03 22:06:50

              Princess Fantaghiro

              avek

              Rejestracja: 2016-05-24

              Ostatnia wizyta: 2025-01-19

              Skąd: Posępny Czerep

              Widzisz, i to jest cały problem z herezjami...Naoglądałeś się jakichś i Ci teraz głupotki przychodzą do głowy. Jedyną prawdziwą wadą RotS jest to, że Lucas nie podzielił jej na dwie części, 2,5 h każda. I połowicznie się z Tobą zgodzę, wycięcie czegokolwiek to była zbrodnia.
              Oprócz sceny gdzie Vader zabija Shaak-Ti. No to już było takie głupie...Zresztą Dżordż sam musiał dojść do tego wniosku, bo nawet nie pozwolił dokończyć tego "sucharka" specom od efektów.
              Zabicie jej przez Grieviousa było o stokroć bardziej sensowne.
              Z drugiej strony, Papa musiał mieć naprawdę spore z nią fantazje, skoro zabijał ją aż na dwa różne sposoby. aż w ostatecznej wersji nie zdecydował się na żadną, by ukazać szerszej publiczności.

              Wg mnie, najlepiej byłoby jakby Dżordżu uszczknął też cosik z "Labiryntu zła". Taką przedakcję z fikuśnym fotelikiem Gunraya zrobić..mła, palce lizać. 💖

              LINK
              • Re: Chrono

                San Holo 2017-05-03 22:14:03

                San Holo

                avek

                Rejestracja: 2016-01-28

                Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                Skąd: Poznań

                Z "Labiryntu zła"? Tego głupiego fanfika?!

                LINK
              • Re: Chrono

                Lord Budziol 2017-05-04 06:14:18

                Lord Budziol

                avek

                Rejestracja: 2011-02-12

                Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                Skąd: Imperial City

                Jakimi herezjami?;p To po prostu próby ratowania filmu;p Wycinane były głównie zbędne głupotki jak np. R2 walczący z droidamai przy pomocy oleju i silniczków odrzutowych, a zaoszczędzony czas przeznaczono na wklejenie kilku genialnych wyciętych scen. A jeśli uważasz że WSZYSTKIE wycięte sceny powinny się znaleźć w filmie to chyba ich nie widziałaś;p I po tych zmianach jest ciut lepiej, ale dalej nie jest idealnie bo brakuje kilku rzeczy z adaptacji jak np. powód złości Anakina za brak tytułu Mistrza. No ale to nie jest już takie proste;p Tak samo jak naprawienie kilku scen jak np. pojedynek z 4 Mistrzami.
                Z Labiryntu Zła?Co to za herezja?;p Myślałem że wyżej cenisz wydarzenia na Nelvaan z CW;p W końcu w przeciwieństwie do "fanfica" na zamówienie Lucasa?;p

                LINK
              • Re: Chrono

                Radek 2017-05-04 09:13:39

                Radek

                avek

                Rejestracja: 2004-06-25

                Ostatnia wizyta: 2024-04-29

                Skąd: Katowice

                Princess Fantaghiro napisał:
                Widzisz, i to jest cały problem z herezjami...Naoglądałeś się jakichś i Ci teraz głupotki przychodzą do głowy.

                Wg mnie, najlepiej byłoby jakby Dżordżu uszczknął też cosik z "Labiryntu zła". Taką przedakcję z fikuśnym fotelikiem Gunraya zrobić..mła, palce lizać. 💖

                -----------------------

                Najpierw herezje, fanfici i głupotki a potem zachwyt nad wcześniej wspomnianymi. Samozaoranie? tak to chyba się teraz nazywa

                LINK
                • Re: Chrono

                  Princess Fantaghiro 2017-05-04 09:23:32

                  Princess Fantaghiro

                  avek

                  Rejestracja: 2016-05-24

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                  Skąd: Posępny Czerep

                  Jezu...a potem się obrażacie jak się Wam coś powie. 😒 Naprawdę, naprawdę muszę to drobiazgowo tłumaczyć? Motyw mechanofotela i jego zastosowania, kluczowy w książce Labirynt Zła jest zaczerpnięty z Mrocznego Widma. A więc kwestia ta nie jest fanficowa. Mówiąc o połączeniu tego z RotS miałam na myśli to, że Papcio Lucas mógłby rozwinąć tę myśl i pomysł PO SWOJEMU, bo uważam że zrobiłby to lepiej.

                  LINK
                  • Re: Chrono

                    San Holo 2017-05-04 09:45:17

                    San Holo

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-28

                    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                    Skąd: Poznań

                    Czyli, mówiąc krótko, budujesz własne uniwersum, w którym kanoniczne jest tylko to, co ci się osobiście podoba. Spoko

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Lord Budziol 2017-05-04 09:51:25

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Niech pierwszy rzuci kamień ten kto tak nie robi;p W moim Fanonie TROOPS czy I.M.P.S. są kanoniczne
                    Oczywiście dalej wypada znać oficjalną wersję wydarzeń i odróżniać jedno od drugiego;p

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Princess Fantaghiro 2017-05-04 10:17:22

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Mówiąc krótko, zrozumiałeś równe zero z tego co napisałam, już nieważne, nie mam siły tłumaczyć ileś razy prostej rzeczy.

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    San Holo 2017-05-04 10:28:03

                    San Holo

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-28

                    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                    Skąd: Poznań

                    Mówiąc krótko, sama zrozumiałaś równe zero ze swoich postów. Piszesz zwyczajnie coś, co zaprzecza twoim własnym słowom i jeszcze zarzucasz mi, że nic nie rozumiem. Wyobraź sobie, że w takiej sytuacji ciężko jest cię zrozumieć

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Lubsok 2017-05-04 11:43:17

                    Lubsok

                    avek

                    Rejestracja: 2012-03-10

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

                    Skąd: Białystok

                    Ja tak nie robię. xD Ha i co teraz?

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Lord Budziol 2017-05-04 11:46:50

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    A Ty jesteś wogóle fanem SW? Bo mi się wydaje że bardziej fanem do**********a się do fanów SW;p

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Lubsok 2017-05-04 11:52:53

                    Lubsok

                    avek

                    Rejestracja: 2012-03-10

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

                    Skąd: Białystok

                    Nie, tak tylko dla jaj tu siedzę. xD Widzę, że jakiś zły humorek od rana. xP

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Elendil 2017-05-04 12:02:58

                    Elendil

                    avek

                    Rejestracja: 2008-04-26

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-16

                    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

                    Ja też tak nie robię. Kanon to kanon. Nawet jak przeczytam coś dennego, nie umiem tego wyrzucić i wmawiać sobie, że tego nie ma.

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Princess Fantaghiro 2017-05-04 12:13:09

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Ja za to nie umiem przyjąć każdego kretynizmu, który sobie coś ktoś tam z twórców EU wymyślił, jeszcze totalnie niezgodnym bądź przeczącym temu co GL przedstawił.

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Lord Budziol 2017-05-04 12:26:24

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Hmm, a jak podchodzisz do kretynizmów zrobionych przez Lucasa, szczególnie tych totalnie niezgodnych bądź przeczących temu co przedstawił nam w OT?;p
                    Mowa o takich rzeczach jak:
                    - Chewbacca znający osobiście Yodę i nie odzywający się ani ryknięciem na bliźnierstwa Hana dot. Mocy
                    - Leia pamiętająca swoją prawdziwą matkę
                    - Obi Wan jako dobry przyjaciel Anakina
                    - niekasowanie pamięci i bajery w stylu silniczków odrzutowych R2
                    - sprowadzenie mistycznej Mocy do zawartości bakterii we krwi
                    itp. itd.

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Lubsok 2017-05-04 12:29:01

                    Lubsok

                    avek

                    Rejestracja: 2012-03-10

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

                    Skąd: Białystok

                    Ona Ci zaraz odpisze, że Lucas to wszystko zaplanował w 1977 i tak miało po prostu być i to jest zamierzone. xDDD

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Mossar 2017-05-04 12:36:57

                    Mossar

                    avek

                    Rejestracja: 2015-06-12

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

                    Skąd:

                    Z ciekawości - co nie pasuje w byciu przyjacielem Anakina ? Bo reszta jest praktycznie niemożliwa do obronienia, ale w ANH nie widziałem niczego co by przeczyło przyjaźni Obi-Anakin.

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    San Holo 2017-05-04 12:37:49

                    San Holo

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-28

                    Ostatnia wizyta: 2020-10-28

                    Skąd: Poznań

                    -Ja za to nie umiem przyjąć każdego kretynizmu, który sobie coś ktoś tam z twórców EU wymyślił, jeszcze totalnie niezgodnym bądź przeczącym temu co GL przedstawił.

                    Czyli jednak przyznajesz się do tego, że tworzysz swoje własne uniwersum. Może podejmiesz się jeszcze stworzenia własnej trylogii? Pod czujnym okiem Lucasa, rzecz jasna.

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Lord Budziol 2017-05-04 12:42:09

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Inaczej, gdzie w PT widziałeś tę przyjaźń?;p
                    W tym jak w TPM Kenobi nazwał go "kolejną żałosną formą życia" i nie chciał go szkolić?
                    W tym jak w AOTC Anakin na niego narzeka że go nie rozumie i go ogranicza?
                    W tym jak w ROTS Kenobi stawia Radę ponad "przyjaciela" i z dziwnym uśmieszkiem przyjmuje wiadomość o odmówieniu mu tytułu Mistrza, potem nawet nie podejmuje większych prób przemówienia mu do rozsądku i zgodnie z poleceniem Yody odcina 3 kończyny i zostawia na spalenie się żywcem?
                    Ech, Boże chroń od takich przyjaciół;p

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Radek 2017-05-04 12:42:31

                    Radek

                    avek

                    Rejestracja: 2004-06-25

                    Ostatnia wizyta: 2024-04-29

                    Skąd: Katowice

                    Lubsok napisał:
                    Ona Ci zaraz odpisze, że Lucas to wszystko zaplanował w 1977 i tak miało po prostu być i to jest zamierzone. xDDD
                    -----------------------



                    A nie było tak? Lucas już w 1973 jak zaczął tworzyć scenariusz miał dokładnie rozrysowane drzewo genealogiczne i wydarzenia ze wszystkich 4 trylogii

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Princess Fantaghiro 2017-05-04 12:43:38

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    - Nie znam języka Wookieh, może któryś ryk był jakimś odburknięciem? A jeśli nawet nie to rozumiem że Ty nigdy nikomu bliskiemu nie pozwalasz czasem na gadanie pierdół do kwadratu?
                    - Leia kojarzy jedynie liche flashbacki, pojedyncze obrazy, a właściwie wrażenia. U osoby która tak jak każdy potomek A.S. ma więcej Mocy od Imperatora Palpatine, podobny skrawek zachowania czegoś w pamięci pomimo bycia niemowlęciem i ujrzenia matki tylko przez moment- jakoś mnie szczególnie nie szokuje.

                    - Obi lubi mieć o sobie wysokie mniemanie, jak większość ludzi. A że to się często gęsto mija z prawdą? Normalka. Można to zauważyć nawet tu na Bastionie. Bardzo wiele mówi się o tolerancji, ba, niektórzy tu się mają za skrajnie tolerancyjnym, a na kilometr widać że to tylko frazes.

                    - niekasowanie pamięci...nie bardzo rozumiem?

                    - Hm, jeśli chodzi o Moc, to po prostu sobie ubzdurałeś że nie można jej odrobinkę objaśnić. Na Daltona też narzekasz że określił [cytat]życie jako zlepek atomów?

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Lubsok 2017-05-04 12:46:22

                    Lubsok

                    avek

                    Rejestracja: 2012-03-10

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

                    Skąd: Białystok

                    Princess Fantaghiro napisał:
                    U osoby która tak jak każdy potomek A.S. ma więcej Mocy od Imperatora Palpatine
                    -----------------------

                    https://www.youtube.com/watch?v=HZcLfhq4l98

                    Masz na to jakieś dowody, czy kolejna głupota wyciągnięta wiadomo skąd?

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Princess Fantaghiro 2017-05-04 12:49:01

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Każdy kto myje uszy i słuchał ducha Obiego w RotJ powinien to zczaić.

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    bartoszcze 2017-05-04 13:02:48

                    bartoszcze

                    avek

                    Rejestracja: 2015-12-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Jeden z Wszechświatów

                    Wy to jednak kochacie tę Księżniczkę

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Princess Fantaghiro 2017-05-04 13:06:20

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Taa, tak bardzo żeby mnie pod autobus wrzucić.

                    LINK
                  • Re: Chrono

                    Lord Budziol 2017-05-04 16:24:19

                    Lord Budziol

                    avek

                    Rejestracja: 2011-02-12

                    Ostatnia wizyta: 2024-07-21

                    Skąd: Imperial City

                    Ok, pewnie wszystkie nieścisłości z opowiadania Kenobiego dot. Anakina tłumaczysz tak samo?;p
                    Identycznie z tym, że w TESB "zapomniał" o Lei czy R2;p
                    O Haydena jako duch Jedi chyba nawet nie ma co pytać;p
                    Ech i to mnie oskarżałaś o wybiórczość bo nie doceniłem kunsztu reżyserskiego Lucasa ukazanego przez liany i kilkunastosekundowe młynki w ROTS;p

                    Z niekasowaniem pamięci chodzi o to, żę R2 miał WSZYSTKIE informacje, a z nikim się nie podzielił;p
                    Midichloriany same w sobie nie są złe, sposób w jaki wprowadził je Lucas już tak;p

                    LINK
  • :)

    kamilfcb 2017-05-04 13:38:35

    kamilfcb

    avek

    Rejestracja: 2017-04-21

    Ostatnia wizyta: 2017-06-02

    Skąd:

    LINK
  • Mobi eng

    kamilfcb 2017-05-04 21:21:36

    kamilfcb

    avek

    Rejestracja: 2017-04-21

    Ostatnia wizyta: 2017-06-02

    Skąd:

    Orientujecie się skąd mogę pobrać poniższe tytuły po angielsku, formaty mobi/epub

    Star Wars: Lordowie Sithów - Paul Kemp
    Star Wars: Tarkin - James Luceno
    Star Wars: Thrawn - Timothy Zahn
    Star Wars: Nowy świt - John Jackson Miller

    LINK
    • Re: Mobi eng

      Joylinda_Hawks 2017-05-04 22:50:23

      Joylinda_Hawks

      avek

      Rejestracja: 2004-10-07

      Ostatnia wizyta: 2024-09-20

      Skąd: Mysłowice

      Zazwyczaj pobieram za pośrednictwem aplikacji iBooks na IPada. Nie wiem czy są teraz wszystkie dostępne ale Thrawn jest na pewno.

      LINK
  • ok

    kamilfcb 2017-05-04 23:26:40

    kamilfcb

    avek

    Rejestracja: 2017-04-21

    Ostatnia wizyta: 2017-06-02

    Skąd:

    dzieki za informacje

    LINK
  • Jak

    Mossar 2017-05-05 20:57:07

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd:

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..