TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Świat Filmu

Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

YodaZgredek 2016-12-10 06:29:06

YodaZgredek

avek

Rejestracja: 2016-09-29

Ostatnia wizyta: 2019-08-08

Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

Chyba takiego tematu jeszcze nie było a jako że rok 2016 dobiega końca i zbliża się 2017 rok to chciałem zapytać na jakie filmy w 2017 roku czekacie najbardziej?

Moja lista taka

Od najbardziej do najmniej wyczekiwanego

1. Star Wars VIII
2. Morderstwo w Orient Expressie
3. Assassin`s Creed
4. Wonder Woman
5. Piękna i Bestia
6. Obcy Przymierze
7. Blade Runner 2049
8. Dunkierka
9. The Dark Tower

Na ten czas chyba tyle wpisujcie swoje

LINK
  • Moja 10

    Adakus 2016-12-10 06:39:16

    Adakus

    avek

    Rejestracja: 2007-11-12

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Silesia

    W sumie mogę już coś podać, choć wszystko pewnie jeszcze nie jest objawione. Czekam na:

    -Valerian i miasto tysiąca planet
    -Blade Runner 2049
    -Obcy: Przymierze
    -Ghost in the Shell
    -Life (thriller Sci-Fi)
    -Star Wars: Epizod VIII

    Coś dojdzie jeszcze, na pewno.

    LINK
  • k

    Shedao Shai 2016-12-10 11:52:09

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    Od najbardziej wyczekiwanego:

    1. Resident Evil: Ostatni rozdział
    2. Blade Runner 2049
    3. Obcy: Przymierze
    4. God Particle
    5. Saw: Legacy
    6. Justice League
    7. Pirates of the Caribbean: Dead Men Tell No Tales
    8. Ghost in the Shell
    9. Valerian i miasto tysiąca planet
    10. Wonder Woman
    11. Friday the 13th
    12. Kingsman: The Golden Circle
    13. King Arthur: Legend of the Sword
    14. Iron Sky: The Coming Race
    15. Guardians of the Galaxy Vol. 2
    16. Assassin`s Creed
    17. Life
    18. Kong: Skull Island
    19. Mumia
    20. Rings
    21. Thor: Ragnarok
    22. Spider-Man: Homecoming
    23. Wojna o planetę małp
    24. John Wick 2
    25. Trainspotting 2
    26. La La Land
    27. Dunkierka
    28. Logan

    Pewnie jeszcze się sporo by znalazło ale po pobieżnym przejrzeniu zapowiedzi wyszła mi taka lista

    LINK
    • Re: k

      Darth GROM 2016-12-27 06:53:27

      Darth GROM

      avek

      Rejestracja: 2007-08-05

      Ostatnia wizyta: 2024-01-24

      Skąd: Poznań

      Czy chcesz, przez, to powiedzieć, że Resident Evil stawiasz wyżej niż Blade Runner?

      LINK
      • Re: k

        Shedao Shai 2016-12-27 09:06:44

        Shedao Shai

        avek

        Rejestracja: 2003-02-18

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

        Wynika to chyba dość jasno z mojego wpisu.

        LINK
        • Re: k

          Darth GROM 2017-01-05 04:14:34

          Darth GROM

          avek

          Rejestracja: 2007-08-05

          Ostatnia wizyta: 2024-01-24

          Skąd: Poznań

          Hm, no to dość karkołomne wyznanie, jak na kogoś, kto mieni się wytrawnym koneserem kina, no albo może, to ja trochę na wyrost, za takiego cię postrzegałem, ofkoz nie ma nic w tym złego, w sensie twoich upodobań. Ale, czy nie sądzisz, że filmy bazujące na tak bezwarunkowo pierwotnych instynktach, jak strach są zbyt oczywiste by uznać je za prawdziwą sztukę, która, to jednak ma na celu, w nie wymuszony sposób pobudzić emocje, a te z horrorów przecież uruchamiane są bezwarunkowo, co znacząco ułatwia osiągnąć oczekiwany skutek, taka droga na skróty?


          Innymi słowy, czy horrory, to nie są produkcje, z tego gatunku aż nazbyt łatwe dla ciebie, w odbiorze, dając pewien artystyczny niedosyt, oraz niepokój, czy aby na pewno dobrze zogniskowałeś punkt, w którym sztuka filmowa osiąga masę krytyczną, bynajmniej nie żebym ten rodzaj filmów deprecjonował, ale tak chłodnym okiem, czujesz, że to jest top? Pytam, bo odczuwam pewien dysonans poznawczy, w twojej ocenie, jak bezkrytycznie przyjmujesz horrory, zaniżając poprzeczkę, a z jaką łatwością podnosisz ją dla ostatnich produkcji SW, gdzie punktem zbornym jest fakt, że dany film lub gatunek szczególnie się lubi, co w sposób oczywisty rozmydla rzeczywistą ocenę, pytam bo tak się zastanawiam, czy aby właściwy portal okupujesz, czy nie lepiej oscylować w społeczności, która cię lepiej rozumie podzielając twoja upodobania, w myśl, czy miliard Chińczyków może się mylić

          LINK
  • ...

    Princess Fantaghiro 2016-12-10 11:57:31

    Princess Fantaghiro

    avek

    Rejestracja: 2016-05-24

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Posępny Czerep

    Ja czekam tylko na Star Warsy i Króla Artura.
    To jest komfort, to jest wsio.

    LINK
  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

    Lubsok 2016-12-10 11:59:16

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

    Skąd: Białystok

    Kolejność według dat premier:

    1. Logan
    2. Kong - Skull Island
    3. Guardians of the Galaxy vol. 2
    4. Wonder Woman
    5. Transformers: The Last Knight
    6. Spider-Man: Homecoming
    7. Thor: Ragnarok
    8. Justice League
    9. Star Wars Episode VIII

    LINK
  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

    Princess Fantaghiro 2016-12-10 12:02:10

    Princess Fantaghiro

    avek

    Rejestracja: 2016-05-24

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Posępny Czerep

    Okej...przypomniałeś mi o "Pięknej i Bestii". A mi się przypomniało jeszcze o tym filmie z Dicaprio w którym ma grać gościa z rzekomym 24 krotnym rozszczepem jaźni..
    Kurka wodna, jak mawiał mój św.pamięci dziadek.
    Czyli czekam jednak na AŻ 4 tytuliki

    LINK
  • moja lista

    Lord Sidious 2016-12-10 12:40:02

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wrocław

    u mnie też kolejność wg premier

    1. Milczenie
    2. Król Artur: Legenda miecza
    3. Obcy: Przymierze
    4. Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara
    5. Dunkierka
    6. Blade Runner 2049
    7. Epizod VII

    Ciekawi mnie też:
    Ghost in Shell czy kolejna planeta małp.

    LINK
  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

    Rayena 2016-12-10 14:10:25

    Rayena

    avek

    Rejestracja: 2016-09-26

    Ostatnia wizyta: 2018-03-12

    Skąd: Szczecin

    Bez ustalonej kolejności:
    - Guardians of the galaxy
    - Thor Ragnarok
    - Logan
    - Spiderman
    - Epizod VIII
    - Wonder Woman

    LINK
  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

    Vergesso 2016-12-10 14:11:40

    Vergesso

    avek

    Rejestracja: 2007-08-29

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Toruń

    Kiedyś wymieniało się na Bastionie 10-tki najbardziej oczekiwane, aczkolwiek czekam na więcej filmów A z pierwszych 10 najbardziej są to:


    1. Power Rangers - bo to powrót do czasów dzieciństwa, a do tego fajna obsada: Elizabeth "Effie Trinkett" Banks jako Rita czy Bryan Cranston jako Zordon.

    2. John Wick 2 - bo pierwszy John Wick był rewelacyjny, więc i drugi zapowiada się znakomicie. A do tego wspólnie dostaniemy Neo i Morfeusza... tzn. Keanu i Fishburne`a

    3. Logan - co prawda mam parę obaw do tego filmu, ale to jednak kolejny z uniwersum X-Men. No i będzie X-23.

    4. Disaster Artist/The Masterpiece - czyli film w którym James Franco toczy bekę z Tommy`ego Wiseau i The Room. O ile nakręci go faktycznie w przyszłym roku

    5. Strażnicy Galaktyki 2 - jedyny film MCU w przyszłym roku naprawdę warty uwagi. Pierwsi Guardiansi byli rewelacyjni, to samo oczekuję po drugich.

    6. Kingsman: The Golden Circle - bo pierwszy Kingsman był bardzo dobry, a do tego Matthew Vaughn to jeden z moich ulubionych reżyserów.

    7. Gwiezdne Wojny: Część VIII: ??? - w końcu jestem tym fanem/miłośnikiem SW i fandomowiczem Poza tym, skoro już widziałem przeciętne TFA, to mogę i zobaczyć kontynuację.

    8. Imperium - film, który miał swoją premierę na świecie w tym roku, ale wciąż mam nadzieję, że będzie miał jeszcze swoją premierę w Polsce. Zwłaszcza ze względu na obecne zagrożenie faszyzmem w Polsce i Europie.

    9. Volta - bo na Machulskiego, najlepszego polskiego reżysera, zawsze warto iść do kina! O ile wyrobi się z filmem w tym roku...

    10. Morderstwo w Orient Expressie - uwielbiam tą powieść, a do tego jest to jeden z niewielu kryminałów, które lubię. Tutaj Kenneth Branagh kręci film, a do tego jeszcze gra Herkulesa Poirot. A do tego jeszcze Michelle Pfeifer, Johnny Depp(niech mu będzie), Judi Dench...
    Na minus jednak grająca tam Daisy Ridley:/ Ale może nie będzie taka zła.

    Ponadto kilka filmów, na które też czekam, ale nie łapią się do pierwszej dziesiątki, jak Powidoki, Thor: Ragnarok, Pokot, spodobał mi się też temat i trailer Keatona jako Raya Kroca. No i w przyszłym roku jeszcze zobaczymy, co będzie wartego uwagi.
    Swoją drogą myślałem, że Black Panther też ma premierę w przyszłym roku a jednak okazało się, że to 2018. Lipa.

    LINK
    • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

      YodaZgredek 2016-12-10 14:21:27

      YodaZgredek

      avek

      Rejestracja: 2016-09-29

      Ostatnia wizyta: 2019-08-08

      Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

      Czemu Daisy zła? Moim zdaniem fajnie że zacznie grać też poza Star Wars...

      LINK
      • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

        Vergesso 2016-12-10 14:40:45

        Vergesso

        avek

        Rejestracja: 2007-08-29

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Toruń

        Po pierwsze dlatego, że postać Rey w TFA była do niczego, jedna z najgorszych postaci w SW. Pytanie tylko, czy to wina scenariusza, czy aktorki. Jeśli to wina scenariusza to ok, nie ma problemu. Ale jeśli to wina aktorki, to niestety mamy problem.

        A po drugie dlatego, że Ridley jest obrzydliwą seksistką. A ja seksistów nie lubię.

        LINK
        • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

          Kathi Langley 2016-12-10 14:48:59

          Kathi Langley

          avek

          Rejestracja: 2003-12-28

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Poznań

          ale w czym jej seksizm się przejawia?

          LINK
          • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

            Vergesso 2016-12-10 15:07:57

            Vergesso

            avek

            Rejestracja: 2007-08-29

            Ostatnia wizyta: 2025-01-18

            Skąd: Toruń

            http://star-wars.pl/News/21323,Daisy_Ridley_o_Epizodzie_VIII.html
            https://naekranie.pl/aktualnosci/rey-z-gwiezdnych-wojen-to-mary-sue-daisy-ridley-komentuje-1349018

            Rey została uznana przez wiele osób(w tym i mnie) za słabą postać, wiele osób uznało ją za Mary Sue(pierwszym na Bastionie który użył tego określenia chyba był Gufi), a ona zamiast odnieść się merytorycznie to tylko stwierdziła, że to seksistowskie określenia. Czyli - sprowadziła całą sprawę do kwestii płci. A takie podejście jest dyskryminowaniem ze względu na płeć, seksizm w końcu może iść w dwie strony.
            Innymi słowy, Ridley zachowała się jak hipokrytka, bo wytykając innym seksizm sama okazała się seksistką.

            Poza tym - sam osobiście opowiadam się i działam przeciw dyskryminacji i za prawami różnych mniejszości, i w zamian za to zostałem nazwany seksistą:/ Innymi słowy, jak ona nazwie mnie seksistą, to ja ją nazwę pieprzoną seksistką - czyli tak samo, ale z podwójną siłą, podwójnym impetem, a jak się wkurzę to i podwójnym okrucieństwem.
            Bo mam dokładnie takie same podstawy do nazwania jej seksistką jakie ona ma, by nazywać seksistami mnie i wiele innych osób - czyli niewielkie.

            LINK
            • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

              Kathi Langley 2016-12-10 15:32:12

              Kathi Langley

              avek

              Rejestracja: 2003-12-28

              Ostatnia wizyta: 2025-01-18

              Skąd: Poznań

              Cytat bezpośrednio z Daisy - i z oryginału:

              "The Mary Sue thing in itself is sexist because it’s the name of a woman. Everyone was saying that Luke had the exact same [capabilities]. I think Rey is incredible vulnerable, and nothing she’s doing is for the greater good. She’s just doing what she thinks is the right thing. And she doesn’t want to do some of it, but she feels compelled to do it. So for me, I was just confused.”

              O ile zgodzę się z uwagą Shaak, że Daisy nie zna pojęcia `Gary Stu`, które istnieje, o tyle niezaprzeczalnym faktem (potwierdzonym skądinąd przez dany przypadek, skoro masy znają Mary, ale nie znają Gary`ego) jest, że to bohaterki częściej obrywają za bycie `nieprawdopodobnymi`, mimo posiadania tych samych zdolności co bohaterowie płci męskiej. Wiem że dla obdarzonej genitaliami w zwisie części ludzkości to jest absurd, ale spory procent posiadaczek jajników (i jest to procent rosnący) odczuwa tą reprezentacyjną nierówność i próbuje jej przeciwdziałać. Możemy dyskutować, czy bohaterowie powinni mieć takie cechy W OGÓLE, czy nie jesteśmy przyzwyczajeni do postaci które są OP, ale złe - i zaiste seksistowskie - jest argumentowanie, że Rey jest złą postacią, bo posiada taki skillset - a jednocześnie lekceważenie identycznych objawów u bohaterów płci przeciwnej.

              I o ile się nie mylę, Daisy nie wymienia z imienia Verga, nazywając go seksistą

              LINK
              • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

                Vergesso 2016-12-10 16:19:38

                Vergesso

                avek

                Rejestracja: 2007-08-29

                Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                Skąd: Toruń

                Co do reprezentacyjnej nierówności się zgadzam - faktem jest, że postaciom kobiecym bardziej obrywa się za bycie "super" niż postaciom męskim. Wiem, też, że wiele kobiet ma potrzebę, by to zmienić i są za to krytykowane i obrażane. Zresztą tak jest nie tylko z kobietami, bo choćby homoseksualiści czują się stłamszeni przez obecną rzeczywistość i kiedy próbują to zmienić, to są atakowani i obrażani. Dlatego jestem gotów wspierać różne grupy społeczne w ich dążeniach do bycia niedyskryminowanymi, bo mimo że sam nie przynależę do żadnej mniejszości, to zbyt często w życiu tak się czułem.

                Ale z Rey jest inny problem - mianowicie taki, że to jest postać idealna, która wszystko potrafi: walczyć kijem, walczyć mieczem świetlnym bez treningu, strzelać z blastera, latać statkiem, wszystko! A ja nie znoszę żywych ideałów - bierze się to z tego, że nie cierpię czegoś takiego, jak wzór do naśladowania czy autorytet, a postacie idealne takimi postaciami są.
                Tym samym, zapewniam Cię, że Rey przeszkadza mi nie dlatego, że jest kobietą idealną, ale dlatego, że jest postacią idealną. Gdyby Rey był facetem, to narzekałbym dokładnie na te same cechy. Pewnie użyłbym innego określenia, jak Gary Stu czy czegoś innego, ale chcę podkreślić, że problem z Rey jest taki, że jest ideałem(a ja nie znoszę wszelakich ideałów, niezależnie od płci i innych cech), a nie taki, że jest idealną kobietą.

                Dlatego poprzez określenie seksizmu poczułem się dotknięty - to nie jest miłe, kiedy się pomaga różnym grupom społecznym w ich dążeniach do przyzwoitego traktowania i w zamian za to zostaje się nazwanym seksistą. A Ridley może nie nazwała tak bezpośrednio mnie, ale tak określiła takich jak ja, a tym samym, w pośredni sposób, określiła też właśnie mnie. To tak samo jak z Jarosławem Kaczyńskim - też nie powiedział bezpośrednio "Verg jest gorszym sortem Polaka", ale nazwał tak wszystkich takich jak ja, w związku z czym uznałem że skierował te słowa również do mnie i tym samym, nazwał mnie Polakiem gorszego sortu. Oczywiście, to ostatnie raczej mnie rozbawiło niż wzburzyło, ale stało się bezpośrednią kroplą, na skutek której zacząłem nosić pelerynę do płaszcza

                LINK
                • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

                  Kathi Langley 2016-12-10 16:37:32

                  Kathi Langley

                  avek

                  Rejestracja: 2003-12-28

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                  Skąd: Poznań

                  Nie, Ridley nazwała seksizmem wytykanie takich postaw, kiedy krytykuje się postać Rey, akceptując innych bohaterów płci męskiej którzy są OP. Widać to jak wół w zacytowanej przeze mnie wypowiedzi.

                  Nadinterpretowujesz to, co zostało przez nią wyrażone

                  LINK
                  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

                    Vergesso 2016-12-10 16:48:12

                    Vergesso

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-29

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Toruń

                    Ale to nie jest nadinterpretacja, tylko to Ridley nie umie się porządnie wysłowić - po pierwsze nie wzięła pod uwagę, że postać Rey krytykują też ci, którzy po prostu nie lubią ideałów, a mimo to WSZYSTKIE takie określenia opisała jako seksizm niezależnie od tego, kto wypowiadał takie słowa i jakie przyświecały mu intencje(bo tego przecież nie określiła), a po drugie, definicyjnie, seksista to ktoś, kto przejawia cechy seksizmu i na odwrót - kogoś kto przejawia znamiona seksizmu można nazwać seksistą.
                    Więc jak Ridley najpierw gada, a potem myśli, lub nie umie się wysłowić, to niech ponosi za to konsekwencje.

                    LINK
                  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

                    Kathi Langley 2016-12-10 16:58:58

                    Kathi Langley

                    avek

                    Rejestracja: 2003-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Poznań

                    Choć zgodzę się że jej język nie dość giętki by wyrazić co myśli głowa, to jednak dalej uważam, że wyraziła się dostatecznie klarownie (wypowiedź jest krótka i przez to pozostawia dosyć niedomówień), by nazwać twoją interpretację przesadzoną

                    Ale nie musimy się zgadzać Przecież

                    LINK
                  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

                    YodaZgredek 2016-12-10 17:13:04

                    YodaZgredek

                    avek

                    Rejestracja: 2016-09-29

                    Ostatnia wizyta: 2019-08-08

                    Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

                    Jak tak piszesz o Rey to jestem ciekawy twojego zdania na największe moim zdaniem drewno aktorskie Kristen Stewart...
                    Daisy moim zdaniem jest świetna.

                    "najpierw mówi potem myśli" to samo ma Emma Watson i takich kobiet potrzeba czasem moim zdaniem...

                    LINK
                  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

                    Vergesso 2016-12-10 18:40:14

                    Vergesso

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-29

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Toruń

                    Ano nie musimy Tak czy siak dysputę możemy podsumować jakimś piwkiem czy innym smakołykiem, choć to pewnie za kilka miechów jak będzie okazja do spotkania


                    HermionaRey -> W jednym poście, żeby ich nie nabijać w liczniku Pewnie się ucieszysz, że Kristen Stewart przez większość czasu uważałem za słabą aktorkę, jednak do czasu obejrzenia "Motyl. Still Alice" - znakomitego filmu, głównie za sprawą Julianne Moore, ale i reszta aktorów dała radę, w tym też Kristen Stewart która zagrała tam całkiem nieźle.

                    LINK
                  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

                    YodaZgredek 2016-12-10 21:50:18

                    YodaZgredek

                    avek

                    Rejestracja: 2016-09-29

                    Ostatnia wizyta: 2019-08-08

                    Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

                    Nie... bo kompletnie nie zgadzam się że ona gra w jakimś filmie dobrze... filmy z nią omijam...

                    LINK
                  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

                    Shedao Shai 2016-12-11 00:02:20

                    Shedao Shai

                    avek

                    Rejestracja: 2003-02-18

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

                    Vergesso napisał:
                    W jednym poście, żeby ich nie nabijać w liczniku
                    -----------------------

                    Jesteś ty bastionowiczem w ogóle?!

                    LINK
              • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

                Princess Fantaghiro 2016-12-11 01:15:35

                Princess Fantaghiro

                avek

                Rejestracja: 2016-05-24

                Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                Skąd: Posępny Czerep

                To zabawne że Daisy najwidoczniej nie zauważyła że Luke to przy Rey lamer i cienias.

                LINK
                • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

                  Kathi Langley 2016-12-11 11:19:45

                  Kathi Langley

                  avek

                  Rejestracja: 2003-12-28

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                  Skąd: Poznań

                  Zastanawiam się ile jeszcze można porównywać wysadzenie Gwiazdy Śmierci w pojedynkę przez głupiego farmera ze wsi z przeżyciem walki z rannym wannabe Sithem.

                  Jak widać bez końca.

                  LINK
                  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

                    Princess Fantaghiro 2016-12-11 14:22:35

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Posępny Czerep

                    A co to takiego znowuż och i ach, ta gwiazda śmierci? Architektoniczny kolos ze słabym punktem, "piętą Achillesa".
                    Ot, drugi "niezatapialny" Titanic, którego posłało na dno otarcie się o czubaszek góry lodowej

                    Myślę że prawdopodobne było to żeby niemal każdy z Eskadry mógł to trafić.
                    A Luke ćwiczył się w takim strzelaniu do celów

                    A Kylo nie jest tylko "wannabe Sith", on jest bardzo Sithowy, niezależnie od tego jak go Disneye nazwą.

                    LINK
                  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

                    Finster Vater 2016-12-11 15:48:48

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    "Wannabe Sith" You made my day

                    LINK
                  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

                    YodaZgredek 2016-12-11 16:25:37

                    YodaZgredek

                    avek

                    Rejestracja: 2016-09-29

                    Ostatnia wizyta: 2019-08-08

                    Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

                    Poczekajmy na gwiazdę śmierci zbudowaną przez Thanosa wtedy porównywajmy hehe xd

                    LINK
                  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

                    Princess Fantaghiro 2016-12-11 16:43:34

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Jestem zaskoczona że tego najwyraźniej jeszcze nie słyszałeś Akurat tego typu, bardzo pobłażliwe określenie (choć co prawda troszkę zmodyfikowane bo "wannabe Vader") odnośnie Kylo jest bardzo popularne w obecnym fandomie. Kathi niczego odkrywczego nie stwierdziła

                    LINK
        • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

          YodaZgredek 2016-12-10 16:23:59

          YodaZgredek

          avek

          Rejestracja: 2016-09-29

          Ostatnia wizyta: 2019-08-08

          Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

          Dobra ale to twoje zdanie... Wefług mnie Daisy świetnie zagrała postać Rey... Więc się nie dogadamy...

          LINK
    • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

      Finster Vater 2016-12-11 15:45:25

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      Imperium - ja faktycznie widzę zagrożenie, a jak jeden wysoko postawiony Niemiec zaczyna mówić o narzucaniu siła swojej woli innym krajom (jak w kręconym w Chorzelach filmie "Heimkehr"), to widzę pewne analogie do faszyzmu. Tylko ten film chyba niestety nie będzie o tym.

      LINK
  • lista

    Darth Zabrak 2016-12-10 14:25:16

    Darth Zabrak

    avek

    Rejestracja: 2011-06-03

    Ostatnia wizyta: 2023-04-23

    Skąd: Dathomir

    Być może jeszcze coś dojdzie, ale póki co to moja lista jest bardzo krótka.

    1. Star Wars - Epizod VIII
    2. Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara
    3. Dunkierka
    4. Obcy: Przymierze

    LINK
  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

    Luke S 2016-12-10 14:28:16

    Luke S

    avek

    Rejestracja: 2008-10-17

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Cracow

    Widzę, że mamy tu zlot fanów blockbusterów, czyli filmów śmieciowych. Czasem warto obejrzeć coś nieco bardziej ambitnego Panowie, uwierzcie mi.

    Najbardziej czekam na Milczenie Martina Scorsese, oprócz tego przewinie się jeszcze jakieś Manchester by the Sea oraz Moonlight na początek roku, a później zobaczymy.

    Jeśli chodzi o komerchę - oczywiście Epizod VIII, na żadne MCU i DC nawet nie spojrzę.

    LINK
  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

    Sułtan Ahmed 2016-12-10 18:14:47

    Sułtan Ahmed

    avek

    Rejestracja: 2016-09-03

    Ostatnia wizyta: 2020-07-01

    Skąd: Konstantynopol /Stambuł /Bizancjum

    Ja tam na nic poza EVIII nie czekam, może cuś tam obejrzę jak akurat będzie lecieć w kinach a ja nie będę miał nic do roboty
    .
    .
    No dobra, na Thora też jednak czekam, co nie zmienia faktu, że kinomanem raczej nie jestem wolę memy i Civilization V ).

    LINK
  • Logan

    pawe17 2016-12-10 19:26:45

    pawe17

    avek

    Rejestracja: 2015-12-28

    Ostatnia wizyta: 2017-07-25

    Skąd:

    Logan

    LINK
  • Krótka lista

    Finster Vater 2016-12-11 05:02:44

    Finster Vater

    avek

    Rejestracja: 2016-04-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

    Skąd: Kazamaty Alkazaru

    Czekam na:

    Epizod VIII
    Milczenie
    Valerian
    Ja, Łajdak 3
    Guardians of the Galaxy 2

    Ale pewnie zobaczę i większość blockbusteró, ale bez oczekiwania.

    Filmy których się boję (pewnie też zobaczę), ale uważam za niepotrzebne, gdzyż istnieją bardzo dobre pierwowzory:

    Dunkierka
    Blade Runner cyferki
    Ghost in the Shell
    Jumanji

    LINK
    • Re: Krótka lista

      YodaZgredek 2016-12-11 07:02:59

      YodaZgredek

      avek

      Rejestracja: 2016-09-29

      Ostatnia wizyta: 2019-08-08

      Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

      Zapomniałeś dopisać do tych niepotrzebnych epizod VIII zaraz się przyczepią i powiedzą istnieje przecież Imperium Kontratakuje hehe

      nie no żartuję... na Dunkierka czekam bo robi Nolan zobaczymy co wyjdzie z tego
      Blade Runner to nie jest przypadkiem sequel łowcy Androidów? gdzie drugi wzór bo o czymś nwm chyba
      Ghost in the Shell a to nie jest przypadkiem wersja filmowa teraz?
      Jumanji faktycznie zbędne

      LINK
      • Re: Krótka lista

        Finster Vater 2016-12-11 15:19:36

        Finster Vater

        avek

        Rejestracja: 2016-04-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-25

        Skąd: Kazamaty Alkazaru

        Epizod VII nawiązywał do ANH ale nie był to "remake" jak niektórzy sugerują (tak samo jak nie był remakem ANH PM). Więc bez obaw.

        Dunkierka - obawiam się o klimat filmu, niestety nowe wersje filmów wojennych są zazwyczaj gorsze od pierwowzorów. Daleko nie szukając - swietna "Tora! Tora! Tora!" vs. Byle jaki "Pearl Harbor"

        BR - tak, sequel - robiony po latach, jak Odyseja Kosmiczna 2010. Niby wszystko w porzadku, ale oryginałowi może buty czyścić. Stąd obawy.

        GITS - jest świetne Anime i wystarczy, aktoryzacja Anime raczej nigdy nie wychodzi na dobre.

        Ale pewnie i tak zobaczę

        LINK
        • Re: Krótka lista

          YodaZgredek 2016-12-11 15:26:06

          YodaZgredek

          avek

          Rejestracja: 2016-09-29

          Ostatnia wizyta: 2019-08-08

          Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

          Finster Vater napisał:
          Epizod VII nawiązywał do ANH ale nie był to "remake" jak niektórzy sugerują (tak samo jak nie był remakem ANH PM). Więc bez obaw.

          Dunkierka - obawiam się o klimat filmu, niestety nowe wersje filmów wojennych są zazwyczaj gorsze od pierwowzorów. Daleko nie szukając - swietna "Tora! Tora! Tora!" vs. Byle jaki "Pearl Harbor"

          BR - tak, sequel - robiony po latach, jak Odyseja Kosmiczna 2010. Niby wszystko w porzadku, ale oryginałowi może buty czyścić. Stąd obawy.

          GITS - jest świetne Anime i wystarczy, aktoryzacja Anime raczej nigdy nie wychodzi na dobre.

          Ale pewnie i tak zobaczę


          -----------------------


          Dokładnie zgadzam się dla mnie epizod VII to hołd do Nowej Nadziei i jestem zadowolony z tego filmu

          myślę że Nolan sobie poradzi z tym filmem

          pewnie że robiony po tylu latach może się nie udać ale poczekamy zobaczymy ja jestem dobrej myśli. No i oczywiście Harrison Ford więc to raczej nie ma prawa się nie udać

          może masz rację dużo osób czeka na ten film a właśnie ma obawy że może się to nie udać. Mnie trochę martwi Scarlett jako główna bohaterka wolałbym kogoś innego

          ja też ale nie w kinie

          LINK
        • Re: Krótka lista

          Kathi Langley 2016-12-11 15:27:56

          Kathi Langley

          avek

          Rejestracja: 2003-12-28

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Poznań

          Finster Vater napisał:
          BR - tak, sequel - robiony po latach, jak Odyseja Kosmiczna 2010. Niby wszystko w porzadku, ale oryginałowi może buty czyścić. Stąd obawy.
          -----------------------

          Któremu oryginałowi?

          LINK
          • Re: Krótka lista

            Finster Vater 2016-12-11 15:40:28

            Finster Vater

            avek

            Rejestracja: 2016-04-18

            Ostatnia wizyta: 2024-11-25

            Skąd: Kazamaty Alkazaru

            Jest sequel, to musi być i oryginał - tytuł ten sam, tylko i nwet te same cyferki ale w innej kolejności.

            LINK
            • Re: Krótka lista

              Kathi Langley 2016-12-11 16:48:59

              Kathi Langley

              avek

              Rejestracja: 2003-12-28

              Ostatnia wizyta: 2025-01-18

              Skąd: Poznań

              Kolega nie zrozumiał i przez to mnie trochę obraża

              Który oryginał, zważywszy że Blade Runner ma bodaj dwucyfrową liczbę wersji, z czego część jest dzięki pomysłom Ridleya na granicy oglądalności?

              LINK
              • Re: Krótka lista

                YodaZgredek 2016-12-11 17:01:55

                YodaZgredek

                avek

                Rejestracja: 2016-09-29

                Ostatnia wizyta: 2019-08-08

                Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

                ale że ja nie zrozumiałem? czy kto?

                LINK
              • Re: Krótka lista

                Finster Vater 2016-12-11 19:36:58

                Finster Vater

                avek

                Rejestracja: 2016-04-18

                Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                Skąd: Kazamaty Alkazaru

                Gdzież ja bym śmiał obrażać koleżankę moderatorke

                Ale faktycznie odniosłem post do Odysei, gdzie -ale to moja prywatna opinia - sequel jest gorszy od oryginału, i to znacznie. I chyba innych wersji nie ma.

                A co BR, to wersja reżyserska oficjalna i wersja kinowa, choć rozne - to jednak są rownie dobre. A sequela sie trochę boję, pamiętając jak to wyszlo z Odyseją. Ale pewnie i tak zobaczę.

                LINK
                • Re: Krótka lista

                  Darth GROM 2016-12-27 06:50:42

                  Darth GROM

                  avek

                  Rejestracja: 2007-08-05

                  Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                  Skąd: Poznań

                  Jest jeszcze trzecia wersja tzw.„Final Cut" 2007. Wszystkie trzy wersje są rewelacyjne, choć mi najbardziej podoba się ta ostatnia „Final Cut". W tej wersji po przez jedną z dodanych scen otwiera się, jakże szokujące pytanie, czy Rick Deckard jest androidem, a jednorożec z origami pozostawiony przez Gaffa po 25 latach od premiery kinowej okazuje się kluczem do zrozumienia filmu, ponieważ łowcą androidów paradoksalnie okazałby się android, co nadaje głębszy sens filmowi, ponieważ specjalista od tropienia androidów, oraz odsyłania ich na "emeryturę", w rzeczywistości sam nie zdawał sobie sprawy, z tego, że też jest androidem zacierając przy tym granice między człowieczeństwem, a sztuczną ineteligencją.

                  Dla mnie osobiście Blade Runner, jest najlepszym i ponad czasowym filmem w historii kina, ikoną filmowego cyberpunk, tylko SW OT, w równym stopniu kocham, choć to zupełnie różne typy filmów Sf. BR jest filmem bardziej złożonym wielowarstwowym, ze znakomitą fabułą, czy legendarną ścieżką dźwiękową Vangelisa.

                  LINK
                  • Re: Krótka lista

                    HAL 9000 2017-01-10 00:14:45

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    Wersji jest więcej, ale najlepsza jest ta ostatnia - „Final Cut" 2007.

                    Natomiast nie podoba mi się podejścia Scotta, który upiera się, że Deckard jest androidem - lepiej to zostawić niewyjaśnione (może jest, a może nie - tak jest lepiej, bardziej w stylu Dicka).

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    Darth GROM 2017-01-10 01:40:57

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Te wydane są tylko trzy, Kinowa mająca dobre zakończenie, a wymuszona przez radę nadzorczą wytwórni, w obawie o wpływy z dystrybucji ponieważ dzieło wyprzedzało epokę, co i tak nie uchroniło przed klapą finansową. Reżyserska, którą chciał forsować Scott, a mu nie pozwolono, z niedopowiedzianym zakończeniem, oraz finalna reżyserska, którą sobie wymarzył, gdzie Deckard okazuje się androidem, a wtedy nie mógł tego zrealizować.


                    Scott w „Final Cut" zostawia, to przecież niedopowiedziane. Sen Deckarda, o jednorożcu, nie jest równoznaczny, iż jest androidem, natomiast, to sugeruje, w kontekście origami pozostawionym przez Gafa, w jego apartamencie. Innymi słowy Scott nie przesądza tego ostatecznie, choć w wywiadach skłania się do tej tezy. Między innymi z tego powodu, oraz wielu wprowadzonych poprawek poróżnia się ze scenarzystą, a zarazem producentem wykonawczym Hamptonem Fancherem, który ostatecznie porzuca projekt.


                    Oczywiście, w oryginalnej powieści na podstawie której powstał BR, czyli "Do Androids Dream of Electric Sheep?" Philipa K. Dicka, Deckard jest człowiekiem, łowcą androidów, który fantazjuje o seksie z androidem-kobietą. Do tego, w powieści odkrywa on, że policja w San Francisco jest zinfiltrowana przez androidy najnowszej generacji, które same polują na łowców androidów, w tym na niego, a co nie jest pokazane, w filmie, gdyż tam czworo androidów komandosów serii Nexus 6 dowodzonych przez Roya Batty przenika na ziemię, w pragnieniu, by odkryć sposób na przedłużenie ich krótkiego czteroletniego życia, a które, to jest zabezpieczeniem człowieka by androidy nie wymknęły się, z pod kontroli. Deckard staje im na drodze, chcąc odesłać ich na wcześniejszą "emeryturę".


                    Mi pomysł takiej sugestii Scotta bardzo się podoba, bo to po wielu latach od kinowej premiery otwiera tylko nowe możliwości, nic nie jest pewne i o, to chodzi.

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    Mariobaryla 2017-01-10 02:00:09

                    Mariobaryla

                    avek

                    Rejestracja: 2008-10-05

                    Ostatnia wizyta: 2023-08-17

                    Skąd:

                    Czy w poprzednich wersjach jest coś, czego nie ma w Final Cut? Pytam, bo dobrze by było w końcu nadrobić i chociaż najlepiej byłoby obejrzeć i porównać wszystkie wersje samemu, zwykle wracam do filmów dopiero po kilkuletniej przerwie. Tylko nie wiem na czym polegają różnice - czy dodano tylko kilka scen, czy w ogóle poukładano film od nowa. Czy stracę coś oglądając najnowszą wersję bez znajomości poprzednich?

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    Kathi Langley 2017-01-10 03:01:56

                    Kathi Langley

                    avek

                    Rejestracja: 2003-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Poznań

                    Różnią się najpewniej dodanymi ujęciami i ostatnią sceną (czy raczej miejscem, w którym film się kończy) Internet milczy na temat tego, czy historię przemontowano od nowa, więc sądzę, że nie ma radykalnych zmian - ale to tyle co ja znalazłam, a są naoczni widzowie

                    Osobiście najbardziej lubię pierwszą wersję, bez żadnych Scottowskich kombinacji; ten nie zna umiaru jak Lucas i paprze ciągle coś co samo z siebie jest dobre Zgadzam się tu z Halem, że otwarta kwestia bycia - bądź nie bycia - androidem przez Decarda jest wartościowsza. Szczególnie źle zaś wspominam `Director`s cut` i tego idiotycznego jednorożca Ale Scott gadał już tyle bzdur...

                    Osobiście czekam aż wyjdzie `More final cut than the last final cut` ;P

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    Finster Vater 2017-01-10 04:24:43

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    Własnie, powieść Dicka. Muszę sobie odświerzyć, dzięki za przypomnienie

                    Z filmami Scotta najpiękniejsze jestr to, że wersja konowa i "reżyserskie" są na równi dobre - choć mi najbardziej pasuje ta z "niedopowiedzeniem"

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    Darth GROM 2017-01-10 04:56:50

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Nie wiem, czy dobrze przeczytałaś, co wcześniej napisałem. Gdybyś dogłębnie poznała temat, to byś wiedziała, że "Director`s cut" było pierwszą oryginalną wersją, tyle tylko, że na tą nie zgodził się zarząd wytwórni, gdyż bali się, że w takiej formie ludzie nie zrozumieją filmu, który i tak wyprzedzał epokę. Dlatego zmusili Scotta, by dorobił dobre zakończenie, oraz dodał wyjaśniający komentarz końcowy, by choć przez, to film był bardziej przystępny. Dlatego do kin trafił w takiej wersji i dlatego właśnie nosi przydomek "kinowy", bo nie był zgodny z wizją reżysera. Jakkolwiek i tak się okazało, że film poniósł finansową klapę. Dlatego później na dziesięciolecie filmu Scott dopiął swego i wydał "Director`s cut", realizując STARY pomysł, o tym, że Deckard (a nie, jak napisałaś Decarda) jest androidem, po przez dołożoną scenę, "Deckard`s dream".

                    Proces wydania wersji reżyserskiej spowodował, że zapragnął ją rozbudować, o wcześniej nie zrealizowane stare pomysły, a które, to nie zdążyły się załapać na "Director`s cut" 1992 r., by w końcu wydać już w pełnej ostatecznej wersji. Jednak zajęty innymi projektami rozszerzoną wersję reżyserską, z dokręconymi paroma scenami zrealizował dopiero w 2007 nazywając ją „Final Cut”. Powodem tak późnego wydania był konflikt o prawa do poszczególnych materiałów związanych z filmem, zresztą od samego początku Scott narzekał też, że nie ma technologii by na tamte czasy zrealizować wszystkie efekty specjalne takie, jakie sobie wymarzył, a które to mógł poprawić dopiero, wreszcie, w wersji finalnej.

                    Tak więc Scott nie dorobił NOWEJ treści, tylko w końcu zrealizował całość pomysłów, które były już przed wersją kinową, a których z różnych przyczyn nie mógł lub mu nie pozwolono zrealizować.

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    Kathi Langley 2017-01-10 17:36:48

                    Kathi Langley

                    avek

                    Rejestracja: 2003-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Poznań

                    Dobrze przeczytałam, ale twoje `dogłębne poznanie` tematu w żaden sposób nie wpływa na moją opinię (nie mówiąc o tym że odpisywałam kol. Mariobaryle a nie tobie). Jaki film miał naprawdę powstać według pierwotnego pomysłu nigdy się nie dowiemy, bo to co teraz jest prezentowane jako wersja ostateczna jest w istocie tylko próbą odwzorowania tego, co miało być w filmie wg Scotta; a mówimy o rekonstruowaniu filmu przez człowieka który wymyśla takie kretynizmy jak Chrystus zesłany przez Inżynierów z Aliena.
                    To raz.
                    Dwa, nie przeceniałabym wersji `reżyserskich` ponieważ ich `reżyserskość` nie stanowi z automatu o większej wartości filmu jako utworu. Na pewno ma wartość jako źródło badawcze, materiał porównawczy, poszerza wiedzę o filmie, ale wersja reżyserska =/= najlepsza wersja filmu. Wiele dzieł powstało w kompromisie między wizją autora/artysty a tym co mu narzucono z zewnątrz, i kultura wyszła na tym świetnie.

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    Darth GROM 2017-01-12 05:11:14

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Nie rozumiem skąd pomysł, że moim pragnieniem jest wpływać na twoją opinię, co tobie się podoba, no ale kto odgadnie kobiety. Wykazałem jedynie, że mylisz się, by nie powiedzieć rozjeżdżasz, w ocenie faktów związanych z różnymi wersji Blade Runner.

                    Kathi Langley: powiedziała

                    "Zgadzam się tu z Halem, że otwarta kwestia bycia - bądź nie bycia - androidem przez Decarda jest wartościowsza. Szczególnie źle zaś wspominam `Director`s cut` i tego idiotycznego jednorożca"


                    Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale w tej krótkiej wypowiedzi dokonałaś swoistego SAMOZAORANIA.


                    Ponieważ w pierwszym zdaniu twierdzisz, że wartościowsza jest otwarta kwestia, czy Deckard jest człowiekiem, czy Replikantem, a przecież OFKOZ, możliwość, w ogóle zadania takiego pytania, czy rozważania wprost wynika z wersji "Director`s cut" po przez właśnie dodanie sceny "Deckard`s dream", w której Deckard śni, o jednorożcu, co w kontekście origami o kształcie również jednorożca pozostawionym przez Gaffa sugeruje, że Deckard może być Replikantem.

                    Sugeruje, bo oczywiście nie ma jednoznacznego dowodu na potwierdzenia tej tezy, a przecież, w końcu spinając klamrę, wersja Kinowa jest pozbawiona sceny z której, to wynika, a którą jak twierdzisz uznajesz, za jedynie słuszną, tą "pierworodną" równocześnie krytykując "Director`s cut", za jednorożca, co jest oczywistym paradoksem twojej wypowiedzi.


                    Innymi słowy, w jednej wypowiedzi uznajesz za wartościowe niedopowiedzenie kim lub czym był Deckard, równocześnie krytykując wersję, z której, to wynika, o zgrozo wyśmiewając jednorożca, który tą sugestię wprowadził, brawo ty.


                    Kathi Langly: powiedziała


                    "Jaki film miał naprawdę powstać według pierwotnego pomysłu nigdy się nie dowiemy, bo to co teraz jest prezentowane jako wersja ostateczna jest w istocie tylko próbą odwzorowania tego, co miało być w filmie wg Scotta"


                    Gdybyś oglądała, gdybyś, dodatki do kolekcjonerskiego wydania BR DVD, to wiedziała byś, że Scott w wywiadzie dokładnie mówi, że wszystko co pokazał w wersji finalnej zrealizował lub chciał zrealizować mając gotowe pomysły od samego początku, jednak producenci nie zgodzili się na, to nakazując mu zrobić w takim kształcie jakim oni chcą, a co nie było wizją reżysera.



                    "Dwa, nie przeceniałabym wersji `reżyserskich` ponieważ ich `reżyserskość` nie stanowi z automatu o większej wartości filmu jako utworu. Na pewno ma wartość jako źródło badawcze, materiał porównawczy, poszerza wiedzę o filmie, ale wersja reżyserska =/= najlepsza wersja filmu."


                    No, to karkołomne wyznanie, wyobraźmy sobie, że na przykład ty malujesz obraz, a ktoś z zewnątrz zmusza cię do innej aranżacji niż to sobie wymyśliłaś wprowadzając korekty, tym samym wypaczając jego ostateczny odbiór, to taki obraz uznała byś za bardziej wartościowy, niż byłby bez ingerencji? Bez komentarza lol.


                    "Wiele dzieł powstało w kompromisie między wizją autora/artysty a tym co mu narzucono z zewnątrz, i kultura wyszła na tym świetnie"


                    Cóż, zostaje mi jedynie tylko życzyć tobie takiej kultury, przy czym wyraźnie zaznaczając, że ciężko ją dochować skoro oceniając nie widziało się całości („Final Cut”), a co sama przyznajesz.

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    Kathi Langley 2017-01-12 19:10:05

                    Kathi Langley

                    avek

                    Rejestracja: 2003-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Poznań

                    Drogi GROMIE,

                    Na szczęście świat nie składa się wyłącznie z ciebie jako widza filmowego. Cudownie się bowiem stało, że teorie o Deckardzie jako replikancie krążyły odkąd pamiętam; ciężko mi orzec czy dlatego że Scott puścił farbę, czy ze względu na samą naturę powieści (bo w końcu u Dicka wszystko było spiskiem i grą pozorów); znającym symbolikę wystarczał sam jednorożec z origami by zacząć podejrzewać, że bohater nie jest człowiekiem. Dlatego wstawka ze snem jest już łopatologią i forsowaniem interpretacji z Rickiem jako replikantem. Nikt więc tutaj nic nie orze

                    Reszta twojej wypowiedzi natomiast jest podręcznikowym dowodem na to, jakim dyletantem jesteś jeśli chodzi o zagadnienia związane z szeroko pojętą twórczością Niezależnie od zacięcia zamieszanych w odtwarzanie `Final`s Cut`, nigdy to nie będzie to wierne odwzorowanie wizji Scotta z `82 roku. Podobnie sam Scott, przeżywszy dodatkowe 40 lat, nie jest tym samym twórcą, którym był wcześniej. Dane dzieło powstaje w unikatowych warunkach i nigdy nie daje się go faktycznie odtworzyć, bo zwyczajnie zmieniają się okoliczności. I wie to każdy obcujący ze sztuką. Jakąkolwiek sztuką.
                    Dlatego kiedy ja maluję obraz i trafia on na wystawę to każda ekspozycja tego dzieła jest innym jego doświadczeniem, a różnice w kolejnych aranżacjach nic nie `wypaczają` w odbiorze; fakt, że dzieło jest w stanie wybrzmieć w różnych warunkach jest raczej pozytywnym zjawiskiem (jest kwestia postmodernistycznego umieszczania dzieł w nowych kontekstach ale tam już brnąć nie będę). Jako twórca jestem świadoma, że dzieło trafi do różnych mediów i będzie prezentowane w różnych warunkach. Jako twórca nie zamykam się ze swoim płótnem w czterech ścianach i nie prezentuję go światu skończonego, tylko dyskutuję nad jego kolejnymi etapami z osobami których uwagi mogą coś do mojego procesu twórczego wnieść, bo mają inną perspektywę i widzą rzeczy których ja w danej chwili nie widzę. Bo jako autor, tworzę nie tylko z wewnętrznej potrzeby ekspresji, ale też i dla publiki, która będzie interpretować elementy składowe.

                    W którymś momencie ludziom się ubzdurało że twórca jest Bogiem i ma monopol na rację; cokolwiek wypluje z siebie to jest święte, bo to stworzył. Otóż nie. Dominująca większość dzieł powstała pod mecenatem, na zlecenie tych, którzy mieli pieniądze. Niezależnie od tego, co można mówić o minionym ustroju, wiele dzieł sztuki polskiej powstało w represyjnych warunkach, dzięki czemu poszukiwano nowych form wyrazu, uciekano się do subtelności które umknęłyby cenzorom.

                    A twórca nie jest żadnym Bogiem, jest tylko człowiekiem, który jak każdy inny może zabrnąć w swoje dzieło za daleko i zepsuć je ciągłym poprawianiem. Obraz może zostać zepsuty zbyt wieloma poprawkami, przez co pociągnięcia pędzla stracą na lekkości. Zdjęcie może zostać zepsute nadmiarem poprawek w photoshopie. Muzyka może zostać zepsuta zbyt wieloma poprawkami na konsoli. Film może zostać zepsuty przez ciągłe przemontowywanie.

                    Dlatego żadne `Final Cut` nie jest znakiem jakości, jest tylko informacją że próbują odtworzyć coś co miało powstać pierwotnie; jest to dalej jednak tylko próba rekonstrukcji, a nie `jedyna prawdziwa wersja` filmu. Nie mówię że jest gorsza czy lepsza bo nie mam podstaw ku temu. Mówię tylko, że nazywanie jej `wersją ostateczną` jest szwindlem, który ma wyciągnąć kasę od fanów.
                    Na przyszłość więc, na twoim miejscu darowałabym sobie orzekanie o kulturze i jej ubogacaniu

                    Z mojej strony koniec offtopa

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    Darth GROM 2017-01-13 06:17:23

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Nie od dziś wiadomo, że "kilobajty" u kobiety idą w kierunku emocji, empatii, a nie rozumu, w końcu, to w śród mężczyzn jest najwięcej wybitnych matematyków, czy astrofizyków, jakkolwiek, jak powiedział kiedyś jakiś mędrzec, lepiej się nie odzywać i udawać mądrego, niż się odezwać i się ośmieszyć, ale do brzegu.

                    "Na szczęście świat nie składa się wyłącznie z ciebie jako widza filmowego."

                    Ale odkrywcze.

                    "Cudownie się bowiem stało, że teorie o Deckardzie jako replikancie krążyły odkąd pamiętam; ciężko mi orzec czy dlatego że Scott puścił farbę, czy ze względu na samą naturę powieści (bo w końcu u Dicka wszystko było spiskiem i grą pozorów)"


                    Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale w tej krótkiej wypowiedzi dokonałaś swoistego SAMOZAORANIA, po raz drugi. Widać raz tobie mało, nie mówiąc już, że posługujesz się skrótem, który tylko tobie jest znany, już wyjaśniam.


                    Nie wiem kiedy na, to wpadłaś, czy może się tobie przyśniło, czy sam Scott osobiście o tym tobie opowiadał, czy czas odkąd pamiętasz sięga zabawy w piaskownicy, nie wiem, nie wiem nawet, czy już na świecie byłaś, gdy Blady Runner wchodził na ekrany kin w 1982 r. Za, to wiem, że ty nic nie wiesz, czy ty w ogóle, to oglądałaś? Teorie o Deckardzie replikancie krążyły odkąd pamiętasz? To nie Scott puścił farbę, który tą zmianę skomentował publicznie dopiero przy wersji reżyserskiej, tylko tobie puściły wodze fantazji lol. próbując przykryć swoją wtopę i indolencję.


                    W odróżnieniu od ciebie ja byłem, w kinie na BR, a jeszcze wcześniej oglądałem, go na wideo wiele razy, bo do polski film tradycyjnie za czasów PRL trafił ze sporym ośmioletnim opóźnieniem 1990 r. Oglądałem, go i oglądałem i tak, w kółko, chciało by się powiedzieć, aż do znudzenia, ale nie. Oglądali też moi rówieśnicy i wiesz, co nikomu nie przyszło wtedy do głowy, że Deckard jest Replikantem, aż do wersji reżyserskiej 1992 r., ponieważ, w żadnym absolutnie żadnym aspekcie nie jest, to zasugerowane. Do dzisiaj jest spora grupa fanów, która nie akceptuje tej wolty, bo przez lata byli przekonani, że Deckard, to człowiek, jak jego pierwowzór z powieści Dicka.


                    "znającym symbolikę wystarczał sam jednorożec z origami by zacząć podejrzewać, że bohater nie jest człowiekiem."


                    Eh, SAMOZAORANIE 2. Gdybyś uważnie oglądała film, powtarzam gdybyś, bo mam coraz większe obawy, że nie, to byś wiedziała, że Gaff złożył, aż trzy origami, gołębia (w ludach wschodnich gołąb zawsze kojarzony był z duchem i duszą, a antyczni Grecy widzieli w nim dominację duszy nad ciałem), ludzika rodzaju męskiego (symbol człowieczeństwa), oraz jednorożca (o nim za chwilę). Gdyby, powtarzam, gdyby było tak jak mówisz, że tylko przez jednorożca origami się zorientowałaś, to dlaczego jednorożec, a nie na przykład gołąb, czy ludzik, możesz, to racjonalnie wyjaśnić, jakie ma,to konotacje, że do takich wniosków doszłaś?

                    Może lepiej nie, bo kolejną wtopę zaliczysz, za, to ja tobie mogę objaśnić, by wykazać twoją manipulację, by nie powiedzieć kłamstwo, a no dlatego, że sen na jawie o jednorożcu jest częścią wspomnień Deckarda, właśnie, to osobiste wspomnienie nadaje dopiero nowy sens origami, ponieważ na początku filmu Deckard właśnie po przez wspomnienia Rachael uzmysłowił, że jest Replikantem, a nie jak była przekonana, bratanicą Tyrella. Opowiadając jej zdarzenia z dzieciństwa, z których nikomu się nie zwierzała ostatecznie przekonał ją, że jest androidem, bo przecież skąd, to wiedział. Stąd nasuwa się pytanie dlaczego Gaff złożył na końcu filmu z origami jednorożca, czyżby znał wspomnienia Deckarda, które zostały pokazane dopiero, w wersji reżyserskiej. Rachael była nowym prototypem nexus 6, różniło ją od pozostałych właśnie za implantowane wspomnienia, które dawały jej przeszłość, a w konsekwencji człowieczeństwo, bo kim jesteśmy bez wspomnień, powodując, że nie była świadoma tego, kim naprawdę jest. Tak samo z powodu wspomnień Deckard też nie zdawał sobie sprawy, że jest Replikantem, dopiero, gdy zobaczył origami zrozumiał analogię, choć ostatecznie, to tylko sugestia reżysera, nic nie wiemy z całą pewnością. Niektórzy twierdzą, że sen Deckarda o jednorożcu, w wersji reżyserskiej był hołdem dla filmu Legenda (1985), kolejnym ukrytym znaczeniem.

                    A, teraz wracamy do jednorożca, przez ciebie wspomnianego.


                    Jednorożec jest symbolem mądrości, inteligencji, wspaniałości, agresywności, siły, monarchii absolutnej, śmierci, czystości, łagodności, kobiecej bierności. Legenda o jednorożcu mówi o jednorogim zwierzęciu, które bardzo trudno było je złapać i upolować, bo bardzo szybko biegało. Przystawało jedynie przy dziewicy i składało głowę na jej łonie. Jedynie wtedy można było je schwytać.


                    W wersji kinowej jednorożec origami jest alegorią, do tego, że Gaff zorientował się po zachowaniu, iż Deckard zakochał się w Rachael, stąd wiedział, gdzie ją znajdzie. Pozostawiając origami jednorożca dał Deckardowi symbolicznie do zrozumienia, że przez niego ją wyśledził, że w każdej chwili mógł ją zabić, jednak nie robiąc tego, w rzeczywistości pokazał, iż ostatecznie rozumiał ten rodzaj miłości człowieka do maszyny (umiał, to zaakceptować, zamiłowanie do symboliki i origami pokazała, że jest inteligentny ma otwarty umysł, bez ograniczeń, w tym tabu), a przy okazji tym miłosierdziem okazał szacunek Deckardowi, który wyraźnie zrobił na nim dobre wrażenie. Z resztą Gaff był mylnie przekonany, że Rachael umrze, w krótkim czasie tak jak inne nexus 6, stąd trochę nonszalancko podszedł do tematu, w końcu jednak był na służbie, można było zrobić wyjątek, ale bez przesady.

                    W wersji kinowej w końcowym objaśnieniu dowiadujemy się, że ona, jako jedyna nie miała tej blokady, co stworzyło szczęśliwe zakończenie tak jak chcieli producenci, a odwrotnie nie chciał Scott. Jakkolwiek, w żadnym razie jednorożec, w wersji kinowej pozbawionej kluczowej sceny ze snem nie mógł sugerować, że Deckard jest androidem, ponieważ, w tym przypadku symbolizował swoje źródłowe znaczenie, które dobitnie tłumaczyło dlaczego Gaff akurat, to origami złożył i pozostawił przed drzwiami apartamentu Deckarda.


                    Ktezjasz grecki historyk i lekarz ur. po 440 p.n.e. twierdził, że w Indiach żyją jednorogie konie zwane monoceros lub czasem kartazonos, co mogło być formą arabskiego karkadann. Słowo to oznacza nosorożca, co zastanawiające właśnie figurę nosorożca widzimy, w apartamencie Deckarda na chwilę przed jego wizją o jednorożcu. Ten nosorożec dobitnie ma za zadanie, co bardziej inteligentnemu widzowi wskazywać, jak dogłębnie symbole mają znaczenie dla Scotta, a których film jest przepełniony, nic nie jest pokazane bez potrzeby, wszystko ma ukryty sens, oraz zadanie.


                    "Dlatego wstawka ze snem jest już łopatologią i forsowaniem interpretacji z Rickiem jako replikantem. Nikt więc tutaj nic nie orze"


                    Czy teraz nadal jesteś tego pewna, uważaj, bo pytanie jest podchwytliwe mające na celu sprowokować cię do odpowiedzi?


                    "Reszta twojej wypowiedzi natomiast jest podręcznikowym dowodem na to, jakim dyletantem jesteś jeśli chodzi o zagadnienia związane z szeroko pojętą twórczością"


                    Daruj sobie te epitety, bo jakim ty dyletantem się okazałaś, z jednorożcem origami lol.


                    "Dlatego kiedy ja maluję obraz i trafia on na wystawę to każda ekspozycja tego dzieła jest innym jego doświadczeniem, a różnice w kolejnych aranżacjach nic nie `wypaczają` w odbiorze;"


                    Powoli, powoli, a gdzie tobie umknęło, w twojej tyradzie, to o czym de facto mówiłem, czy jeśli ktoś będzie na siłę wprowadzał zmiany do twojej pracy na którą masz bardzo z konkretyzowaną wizję, ważną, bo na przykład płaci wymaga, to taką pracę uznasz za tą oryginalną, wartościową, zamiast własną inwencję, dobrze cię zrozumiałem.


                    "Jako twórca jestem świadoma, że dzieło trafi do różnych mediów i będzie prezentowane w różnych warunkach. Jako twórca nie zamykam się ze swoim płótnem w czterech ścianach i nie prezentuję go światu skończonego, tylko dyskutuję nad jego kolejnymi etapami z osobami których uwagi mogą coś do mojego procesu twórczego wnieść, bo mają inną perspektywę i widzą rzeczy których ja w danej chwili nie widzę."


                    O czym ty, w ogóle mówisz, nie to było clue sprawy i ty dobrze, o tym wiesz obracając kota ogonem. Co to ma wspólnego ze Scottem, oraz jego producentami przy BR, którzy wymusili na nim inną narrację, mimo, że on od początku miał własną, w pełni ukształtowaną. Dokładnie tego chciał uniknąć GL kręcąc Star Wars, a co mu się ostatecznie udało tym samym tworząc nową historię kina.


                    "W którymś momencie ludziom się ubzdurało że twórca jest Bogiem i ma monopol na rację; cokolwiek wypluje z siebie to jest święte, bo to stworzył."


                    Ja rozumiem, że ty kimś takim nigdy nie będziesz, ale nie wsadzaj takich ludzi jak R.Scott, czy GL do jednego worka z sobą, bo tu nie ma skali porównawczej dla ciebie, tylko z czystej zazdrości. Więc zrozum nie mówimy, o ludziach twojego formatu.


                    "Obraz może zostać zepsuty zbyt wieloma poprawkami, przez co pociągnięcia pędzla stracą na lekkości. Zdjęcie może zostać zepsute nadmiarem poprawek w photoshopie. Muzyka może zostać zepsuta zbyt wieloma poprawkami na konsoli. Film może zostać zepsuty przez ciągłe przemontowywanie."


                    A według jakich kryteriów, ty jako amator być może poprawiając nabałaganisz, ale to twoja miara. Ludzie tacy jak Scott, lucas, czy John Williams są mistrzami, w tym co robią zwłaszcza w odniesieniu do swojej pracy.


                    "Mówię tylko, że nazywanie jej `wersją ostateczną` jest szwindlem, który ma wyciągnąć kasę od fanów."


                    Jakie ma, to, w ogóle znaczenie skoro są ludzie którzy chcą za to zapłacić. Moja kasa niech cię nie obchodzi, chcę ją wydać na finalną wersję BR, to ją wydam, nie dlatego, że ktoś mi każe, tylko dlatego, że chcę. Za, to wiem na co nie wydałbym pieniędzy, na twoje obrazy, bo dla mnie nie mają żadnej wartości, mogę, to z całą stanowczością powiedzieć mimo, że ich nawet nie widziałem tak, jak ty nie widziałaś "Final Cut".



                    "Na przyszłość więc, na twoim miejscu darowałabym sobie orzekanie o kulturze i jej ubogacaniu"


                    Tjja, ofkoz, jak się ma taką sztukę przed sobą, to trudno, o kulturę







                    LINK

                    Re: Krótka lista

                    Darth GROM 2017-01-10 05:58:43

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Najlepiej oglądać według kolejności wydania. Wydanie kinowe ma dokręcone zakończenie, oraz objaśniający komentarz końcowy.

                    Wydanie reżyserskie nie posiada tego zakończenia, ani komentarza z offu, z którego nigdy nie był zadowolony Scott, ani wygłaszający go Harrison Ford, za to dodanie jednej sceny spowoduje odwrócenie sensu opowieści o 180 stopni. To jedyny przypadek w historii kina, gdzie zaledwie jedna scena spowodowała alternatywną rzeczywistość filmu czyniąc Deckarda Replikantem, wypaczając całkowicie jego pierwotny sens. Dlatego lepiej to wydanie oglądać jako drugie, bo jest efekt zaskoczenia.


                    W ostatecznej wersji reżyserskiej masz to wszystko, co w podstawowej, oraz dodane nowe sceny, w tym te poszerzające widok miasta (choćby w pierwszej scenie filmu mamy dodany widok budynku siedziby Tyrell Corporation), ulic (choćby sceny z dolnych kondygnacji miasta, gdzie mieści się targ na których Gaff rozmawia z Deckardem, jest więcej ujęć), czy ruch przemieszczających się pojazdów (choćby, w scenie gdzie jest pokazana ulica przy której mieszka J.F. Sebastian). Dodatkowo zostały poprawione efekty specjalne, z remasterowano ścieżkę dźwiękową, w tym dograno nowe dźwięki lub stare zostały ulepszone, oraz z remasterowano wideo, w tym podniesiono rozdzielczość do 1080P. Do tego są dodane obszerne materiały dodatkowe z post produkcji, z wieloma komentarzami ludzi odpowiedzialnych za produkcję filmu, w tym Scotta. Jednym słowem miód

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    HAL 9000 2017-01-10 12:40:33

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    Ja kupiłem to wydanie:

                    http://www.galapagos.com.pl/film-6290.html


                    Jest tam 5 wersji filmu (jedna robocza) i dużo dodatków, więc polecam wszystkim fanom. Co do "upierania" się Scotta to miałem na myśli jego wywiady właśnie.

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    YodaZgredek 2017-01-10 17:56:25

                    YodaZgredek

                    avek

                    Rejestracja: 2016-09-29

                    Ostatnia wizyta: 2019-08-08

                    Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

                    Jak już mówimy o wersjach reżyserskich. Hmmm nie do końca się zgodzę że jest to najlepsza wersja filmu. Na pewno są to wersje dla najwierniejszych fanów. Ale generalnie najlepszą wersją powinna być wersja kinowa. To ona jednak zgarnia nagrody np. Władca Pierścieni. I to za ten produkt płaciliśmy w kinie. To samo z Hobbitem. Poza tym są przypadki że wersje reżyserskie, moim zdaniem to chamski skok na kasę. Wystarczy spojrzeć na Hobbit Pustkowie Smauga najlepsze sceny w wersji reżyserskiej w kinowych wersjach Władcy Pierścieni. Kinowe wersje nie potrzebowały reżyserskich. Bo same się broniły te filmy. Sceny które są w EE to tylko dodatek

                    Ja idąc do kina płacę jednak za produkt który powinien się bronić bez wersji reżyserskich.

                    Nie widziałem wersji reżyserskiej SS i w sumie nie zamierzam a ponoć lepsza tylko szkoda że niestety wersja reżyserska a nie to za co płaciliśmy w kinie.

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    Mariobaryla 2017-01-10 21:23:37

                    Mariobaryla

                    avek

                    Rejestracja: 2008-10-05

                    Ostatnia wizyta: 2023-08-17

                    Skąd:

                    Dzięki za odpowiedzi, jakoś to sobie rozplanuję Generalnie zwykle oglądam od razu wersje reżyserskie/rozszerzone, bo rzadko oglądam ten sam film dwukrotnie seans po seansie, zwykle czekam kilka lat aż ulecą mi z pamięci szczegóły, więc zazwyczaj skłaniam się ku wersji, hm, kompletnej.

                    Przy czy, jak mówi Kathi, wersja reżyserska czy ostateczna wcale nie musi być najlepsza dla widza. Z jednej strony doceniam, gdy ktoś walczy, żeby jednak jego wizja ostatecznie została odzwierciedlona w filmie, bo włożył w projekt dużo serca i pracy i szkoda, gdy przez jakieś decyzje z zewnątrz to wszystko idzie na marne. Z drugiej równie mocno szanuję gdy ktoś potrafi "let it go" i daje swemu dziełu żyć własnym życiem - bo w chwili kiedy twoja twórczość wychodzi z szuflady i trafia pod strzechy, przestaje być ona tylko twoją własnością; twoja interpretacja czy pierwotne założenia przestają być jedynymi obowiązującymi. Film, książka, cokolwiek staje się elementem kultury i przestaje istnieć w próżni, staje się nierozerwalnie związany z dziesiątkami osobistych interpretacji i odczuć fanów, widzów, krytyków. I często brak gotowości do wypuszczenia czegoś spod swoich skrzydeł tylko to kaleczy, dostajemy dzieło coraz bardziej połatane, posklejane, nieustannie poprawiane do tego stopnia, że te łaty często po prostu widać - chociażby jak w Edycji specjalnej, gdzie nie dodawano nawet nowych scen, tylko bezpośrednio ingerowano w już istniejące.

                    Jak to wyszło u Scotta - spróbuję ocenić sam, może jakoś zmuszę się do obejrzenia dwóch czy aż trzech wersji w czasie na tyle krótkim, że będę w stanie je porównać. Wiem, że wersje reżyserskie często potrafią po prostu pomóc filmom, które w wersji kinowej odbierane są słabiej (np. Obcy 3, którego uważam za najlepszą część serii i nie bardzo sobie wyobrażam jak ten film wyglądałby po wycięciu z niego około 30 minut materiału). Czasem są to po prostu dodatkowe sceny, które może nie zmieniają sensu historii, tak jak w przypadku Łowcy androidów, ale jednak wpływają nieco na kompozycję, akcenty i ogólny wydźwięk (chociażby wersja reżyserska Riddicka). W innych przypadkach, jak u wspomnianego wyżej Jacksona, wersja reżyserska sprowadza się do upychania w filmie wszystkiego co się da bez żadnego samokrytycyzmu, do tego w sytuacji, gdy z wersji kinowej każdej części lekką ręką można by wykastrować prawie godzinę.

                    Prawdę mówiąc coraz częściej odnoszę wrażenie, że z większości wychodzących obecnie filmów można spokojnie wyciąć po 20-30 minut bez żadnej straty dla warstwy merytorycznej czy tam artystycznej. Zawsze powstaje mnóstwo nadmiarowego materiału, który wyglądał dobrze tylko w scenariuszu i umiejętność ocenienia co nadaje się do pokazania widzom a co jest po prostu zbędne jest czasem najcenniejsza w całym procesie produkcyjnym - odpowiednie cięcia mogą uratować niepotrzebnie rozlazły film i wcale nie uważam, że zawsze warto psioczyć na studia z tego powodu. Oczywiście pozostaje kwestia, czy wycięto akurat to co trzeba, bo jest tak, że w filmie zostaje czyste lanie wody, a jednocześnie brakuje wielu dosyć oczywistych elementów, ale nie jest tak, że te cięcia są zawsze niepożądane.

                    W ogóle w przypadku wersji reżyserskich warto pamiętać, że reżyser to może i główny, ale wciąż tylko trybik w znacznie większej machinie. Na kształt filmu wpływają scenarzyści, aktorzy, muzyka, odbiór diametralnie mogą zmienić zdjęcia, montaż czy nawet oświetlenie. Wizja reżysera to jedno, ale, jak wspomniałem na początku odnośnie tego opuszczania szuflady, po drodze film tworzy każdy po trochu i każdy tę wizję jakoś nagina, dopasowuje do siebie, zmienia, rozwija i koniec końców film jest wypadkową wizji wielu osób - więc traktowanie tego jako wyłącznie swojego dziecka, jak to miał w zwyczaju chociażby Lucas, a w innych półświatkach taki chociażby Sapkowski, to jednak trochę ślepa uliczka. Ekipa filmowa czy nawet wytwórnia i dystrybutor to nie tylko konie pociągowe do realizowania wizji reżysera - wręcz przeciwnie, często jest tak, że gdyby reżyserom udało się w 100% zrealizować swoje założenia, ich filmy wypadłyby o wiele słabiej. Często taka przypadkowa czy wynikająca z cudzej ingerencji zmiana akcentów czy wydźwięku filmu jest właśnie tym, czemu zawdzięcza on swoją popularność i uznanie. Miałem nieprzyjemność czytania wypowiedzi czy oglądania materiałów dodatkowych z udziałem reżyserów filmów, które cenię właśnie za pewną otwartość interpretacji i czar trochę pryska - bo nagle okazuje się, że tam, gdzie ty widzisz furtkę do rozważań, reżyser stawia punkt informacji turystycznej i tłumaczy ci od stworzenia świata co, jak i dlaczego, niekoniecznie zastanawiając się czy taka wersja faktycznie sprawdza się lepiej. Podobnie jest zresztą z książkami (chociażby "Al" Whartona, który chociaż bardzo sympatyczny sprawia, że diametralnie zbiera się odbiór "Ptaśka").

                    No ale to taka luźna dygresja, może wrócę do tego gdy będę miał już za sobą Łowcę androidów i przekonam się jak to wyszło w tym wypadku. Mam nadzieję, że Scott faktycznie swój film poprawił, a nie jedynie połatał, ale tego kinowego zakończenia też jestem ciekawy.

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    Princess Fantaghiro 2017-01-10 22:08:34

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Posępny Czerep

                    A nie przeszkasza ci panujący w BR seksizm i uprzedmiotowienie kobiety, to że Rachael biega za Deckardem niczym kotka w rui, mimo że wcześniej potraktował ją jak ścierkę?

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    Kathi Langley 2017-01-10 23:29:53

                    Kathi Langley

                    avek

                    Rejestracja: 2003-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Poznań

                    Princess Fantaghiro napisał:
                    A nie przeszkasza ci panujący w BR seksizm i uprzedmiotowienie kobiety, to że Rachael biega za Deckardem niczym kotka w rui, mimo że wcześniej potraktował ją jak ścierkę?
                    -----------------------

                    Nie.

                    Zadowolona?



                    Mario, dokładnie o to mi chodziło :] Nie zakładam że `Final cut` jest złe, bo go nie widziałam, ale jeśli zdołasz z siebie wykrzesać dość woli by zobaczyć przynajmniej dwie wersje, to nie zapomnij o tej pierwszej, z `82; ostatecznie to ona wydeptała temu filmowi status `kultowej pozycji`.

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    HAL 9000 2017-01-10 23:46:04

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    A wiedziałeś, że "Sokół" był jednym z budynków, a przynajmniej jego znaczną częścią
                    http://media.bladezone.com/contents/film/tie-ins/star-wars/

                    Dicka polecam - zawsze i wszędzie
                    To sugerowane oceny niektórych jego powieści (w większości się z nimi zgadzam), prosto z jego biografii.

                    Słoneczna loteria - 5
                    Oko na niebie - 7
                    Czas poza czasem - 7,
                    Człowiek z Wysokiego Zamku - 9
                    Możemy cię zbudować - 6
                    Marsjański poślizg w czasie - 9
                    Doktor Bluthgeld - 9
                    The Game-Players of Titan - 6
                    Simulakra - 7
                    A teraz zaczekaj na zeszły rok - 7
                    Klany księżyca Alfy - 7
                    Trzy stygmaty Palmera Eldritcha - 10
                    Cudowna broń - 7
                    Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? - 9
                    Ubik - 10
                    Druciarz Galaktyki - 8
                    Labirynt śmierci - 7
                    Nasi przyjaciele z Frolixa 8 - 4
                    Płyńcie łzy moje, rzekł policjant - 7
                    Przez ciemne zwierciadło - 9
                    Deus Irae - 7
                    Valis - 10

                    LINK
                  • Re: Krótka lista

                    Darth GROM 2017-01-11 04:28:45

                    Darth GROM

                    avek

                    Rejestracja: 2007-08-05

                    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

                    Skąd: Poznań

                    Oficjalnych wersji Blade Runner, są tylko trzy, kinowa, reżyserska, finalna reżyserska.

                    Wydanie kolekcjonerskie zawiera pięć płyt BR DVD. Na dwóch pierwszych płytach znajduje się 4 wersje filmu, jednak obie wersje kinowe praktycznie niczym się nie różnią.
                    Wersje filmu:
                    Disc 1:
                    Blade Runner 25th Anniversary The Final Cut
                    Disc 2
                    Blade Runner Domestic Theatrical
                    Blade Runner International Theatrical
                    Blade Runner Director`s Cut
                    Materiały dodatkowe:
                    Disc 3
                    Blade Runner Prerelease Workprint
                    Disc 4
                    Dangerous Day`s Making Blade Runner
                    Disc 5
                    The Blade Runner Databank

                    W tym wydaniu informują, co prawda o 4 wersjach, jednak dwie z nich, czyli wersja kinowa na rynek Amerykański, oraz wersja kinowa na rynek miedzy narodowy, praktycznie się nie różnią. Natomiast wersję roboczą trudno uznać, za oficjalną, a jedynie za dodatek, zwłaszcza, że nigdy wcześniej nie był publikowany .


                    Ja uważam, że film Scotta na tyle dużo różni się od powieści, że reżyser śmiało mógł zmodyfikować postać Deckarda. Na przykład, w powieści Philip K. Dick, w ogóle nie używa nazwy Replikant, jak również, w swojej twórczości, natomiast można napotkać określenia jak Androidy, oraz Andies. Producenci filmu zrezygnowali z nich, gdyż brzmiało zbyt kosmicznie, za, to użyto termin Replikanci, autorstwa córki drugiego scenarzysty Davida Webba Peoplesa, Risy, bowiem zapoznała ona ojca z teorią replikacji, procesu, w którym komórki są kopiowane do celów klonowania.

                    Sama fabuła również dotyczyła czego innego. Według mnie Scott, tą istotną zmianą chciał nadać filmowi swój odrębny charakter, by odróżnić, jego dzieło od słynnej powieści. Jak dla mnie to najbardziej spektakularna wolta znaczenia sensu filmu w historii kina i, to po ilu latach od premiery kinowej. Zwłaszcza, że Scott nie robi tego nachalnie i jednoznacznie pozostawiając widza, z tysiącem pytań i rozważań. To właśnie czyni ten film ponadczasowy, pogoń za białym króliczkiem do króliczej nory, który cały czas nam umyka.


                    W filmie są ukryte easter agg, np. partia szachów jaką rozgrywają Tyrell i J.F. Sebastian jest oparta na prawdziwej rozgrywce pomiędzy Adolfem Anderssenem a Lionelem Kieseritzkym, która miała miejsce, w Londynie, w 1851 r. Rozgrywka ta przeszła, do historii szachów jako "The Immortal Game".

                    Innym przykładem są sceny kończące wersję kinową Blade Runner, okazuje się bowiem, że to niewykorzystane zdjęcia nakręcone na potrzeby czołówki "Lśnienia" Kubricka.

                    Jedną z największych ciekawostek, z planu zdjęciowego był monolog Roya Batty`ego, bowiem, w końcowej sekwencji filmu, w oryginalnym scenariuszu scena ta była dłuższa, natomiast tekst wypowiadany przez grającego go Rutgera Hauera okazał się przerobioną przez niego improwizacją, w trakcie odgrywania tej sceny, która, przez, to przeszła do historii kina. Scott był tak zaskoczony i zarazem zachwycony udaną samowolką aktora, że postanowił ją taką pozostawić.

                    Do finalnej wersji filmu nigdy nie została dołożona scena, w której Deckard odwiedza, w szpitalu rannego Holdena, którego podczas testu Voighta-Kampfa postrzelił Leon.

                    Takich ciekawostek, w BR jest znacznie więcej do odkrycia, na tym polega magia tego filmu.

                    LINK
        • Re: Krótka lista

          Matek 2017-01-13 09:01:28

          Matek

          avek

          Rejestracja: 2004-10-04

          Ostatnia wizyta: 2018-06-22

          Skąd: Skierniewice

          Finster Vater napisał:
          Epizod VII nawiązywał do ANH ale nie był to "remake" jak niektórzy sugerują (tak samo jak nie był remakem ANH PM). Więc bez obaw.




          -----------------------

          Tak, masz rację. To nie remake. To się teraz zwie soft reboot.

          LINK
    • Re: Krótka lista

      Finster Vater 2017-01-08 03:13:41

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      Po dzisiejszym trailerze zmieniam listę. Zarez po nowych "SW" czekam na Zookeeper`s Wife. Wygląda to prześlicznie. No i na Polskę najechali "Germans"! Żydów przesladują "Germans"! F..ck you, polityczna poprawności i IMDB.

      LINK
  • A komu to potrzebne

    Mariobaryla 2016-12-11 16:25:05

    Mariobaryla

    avek

    Rejestracja: 2008-10-05

    Ostatnia wizyta: 2023-08-17

    Skąd:

    W zasadzie to tylko "Fanatyk" wędkarstwa. Wszystkie kontynuacje, rimejki, spin-offy, rebooty i uniwersa zlewają mi się do tego stopnia, że czasem już gubię się w tym co wyszło w zeszłym roku a co wyjdzie dopiero w przyszłym. Pewnie pójdę na EVIII czy jakieś Marvele, Valeriana, Asasynów czy GitS, na pewno na jakieś mniejsze filmy, na które przypadkowo trafię w kinie niewiele o nich wiedząc, ale nie powiem, żebym na cokolwiek czekał. Jest tego tyle, że nie potrafię się już czymkolwiek autentycznie podjarać. W sumie to nawet na R1 trochę nie chce mi się iść

    LINK
    • Re: A komu to potrzebne

      Kathi Langley 2016-12-11 17:00:48

      Kathi Langley

      avek

      Rejestracja: 2003-12-28

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Poznań

      Mnie się może filmy nie zlewają, ale wiadomo że różne premiery w różnych terminach, natężenie ekscytacji się też będzie zmieniać wraz z układem premier.

      Z drugiej strony śmieszy mnie ten bulwers na wymienianie blockbusterów. Ilu z zebranych kinomanów wiedziało z półrocznym-rocznym wyprzedzeniem o premierach niszowych? Które były obiecujące, które gwarantowały interesujące w jakimś stopniu przeżycia? Norma, że huczne popcornowe superprodukcje można obstawiać już; kino bardziej kameralne będzie samo się odkrywać z biegiem czasu.

      LINK
      • Re: A komu to potrzebne

        Mariobaryla 2016-12-11 17:33:00

        Mariobaryla

        avek

        Rejestracja: 2008-10-05

        Ostatnia wizyta: 2023-08-17

        Skąd:

        No ale przecież niczego innego nie sugeruję. O większości mniejszych filmów dowiaduję się zupełnie przypadkiem, czasem dosłownie dzień-dwa przed tym, jak je obejrzę. O niektórych wiem, ale oglądam je ze znacznym opóźnieniem. Oczekiwanie na blockbustery jest zrozumiałe, to są filmy głośne, dokładne daty premier są znane praktycznie z kilkuletnim wyprzedzeniem. Jest jak jest.

        Ja się do tego co wymieniają inni w ogóle nie odnoszę, nie mówię też, że te filmy są złe, niepotrzebne czy w ogóle hurr durr gdzie moje irańskie postmodernistyczne kino moralnego niepokoju. Sam oglądam więcej blockbusterów niż czegokolwiek innego, zwyczajniej łatwiej do tego usiąść. Po prostu z biegiem czasu stwierdzam, że te premiery stają mi się totalnie obojętne. Na część z tych filmów pójdę i pewnie nawet będą mi się podobać, ale po prostu fakt ich powstawania w żaden sposób mnie nie ekscytuje. Jest tego tyle, że to wszystko przestaje mieć jakąkolwiek siłę przebicia. Większość filmów z lat 90. czy początku ubiegłej dekady pamiętam dosyć dobrze, chociaż nie uważam, że były lepsze czy gorsze. Teraz, jeśli nie ma się parcia na śledzenie wszystkiego na bieżąco, łatwo traci się poczucie czasu. Okazuje się, że jakiś film, którego trailer się niedawno oglądało wyszedł już trzy lata temu; że jakiejś serii, którą chciało się nadrobić, przybyło kilka części. Może tylko ja to tak odbieram, może po prostu już mi się nie chce tego śledzić i marudzę jak stary dziad.

        LINK
        • Re: A komu to potrzebne

          Kathi Langley 2016-12-11 17:45:57

          Kathi Langley

          avek

          Rejestracja: 2003-12-28

          Ostatnia wizyta: 2025-01-18

          Skąd: Poznań



          Zaszło nieporozumienie - odpisałam na twojego posta, bo podpisuję się pi razy drzwi pod twoją opinią, ale miałam conieco do dodania od siebie Broń Boże bym ci miała imputować malkontenctwo czy snobizm filmowy

          LINK
          • Re: A komu to potrzebne

            Mariobaryla 2016-12-11 20:25:10

            Mariobaryla

            avek

            Rejestracja: 2008-10-05

            Ostatnia wizyta: 2023-08-17

            Skąd:

            Akurat malkontenctwa to imputować mi już raczej nie trzeba

            No ale żeby nie było, to też coś dopiszę. O tych blockbusterach

            Assassin`s Creed - nie wiem czemu, ale spośród wszystkich premier to akurat o tym filmie mogę powiedzieć, że mnie w jakimś stopniu interesuje. Nie wiem czemu, bo w gruncie rzeczy jestem przekonany, że będzie mierny, chociaż akurat Makbet w wykonaniu tria Kurzel-Fassbender-Cotillard był całkiem ok. Ale jak patrzę na materiały... W zwiastunach powtarzają (zwłaszcza w części historycznej) dosłownie trzy czy cztery ujęcia, a jednocześnie trudno mi uwierzyć, że jest to podyktowane chęcią nie zdradzania całej fabuły - bo ostatni zwiastun dobitnie pokazuje, że to będzie jednak kalka pierwszej gry i historii Desmonda (przy TFA miałem te same wrażenia prawie rok przed premierą...). Chociaż akurat większy nacisk na część współczesną jest dla mnie zaletą, nie wadą, bo w grach coraz bardziej to marginalizowali, a dla mnie siłą AC był właśnie ten współczesny kontekst, to, że te historyczne wygibasy chociaż w teorii czemuś służyły. Ale na ten moment Abstergo vs Calum wygląda bardziej jak jakaś iteracja Igrzysk śmierci. Poza tym nie podoba mi się ten żółtawy filtr we wspomnieniach, liczyłem na ładne widoczki miast z epoki - co też jest jednym z głównych atutów serii. Co więcej fragment z pościgiem, który opublikowali jakiś czas temu, jest zmontowany byle jak, powiedziałbym, że amatorsko i zwyczajnie źle się to oglądało. Biorąc pod uwagę, że akrobacje i wygibasy to w zasadzie trzeci filar marki, nie nastraja to optymistycznie. Ale koniec końców lubię tę serię (przynajmniej te pierwsze gry, bo skończyłem na Revelations), wbrew pozorom nie ma zbyt wiele filmów tego typu... Jestem po prostu ciekawy.

            Ghost in the Shell - nie oglądałem niestety anime, chociaż spróbuję nadrobić przed premierą, ale wersja aktorska zachęciła mnie zwiastunem. Być może gdybym znał oryginał byłby bardziej krytyczny, ale wygląda to w miarę ciekawie, w razie czego zostanie po prostu patrzenie się na SJ

            Valerian - pisałem już w dedykowanym temacie. Fabularnie będzie pewnie głupotka (chociaż nie znam materiału źródłowego), aktorzy są chyba mocno tacy sobie (chociaż na Carę zawsze miło popatrzeć), ale wizualnie wygląda świetnie. No i zapowiada się dosyć bezpretensjonalnie, czysta rozrywka, ale też bez warstwy wymuszonego humoru, więc może będzie warto.

            Blade Runner - w sumie nie powinienem się wypowiadać, bo wiąże się to z przyznaniem się do nieznajomości oryginału (tzn. twórczość Dicka znam raczej w wersji czytanej niż oglądanej), ale to chyba ten sam reżyser co przy Arrival, więc jest jakaś zachęta. Z drugiej strony jest jednak Ridley Scott, a wciąż mam jeszcze przerzuty po Prometeuszu.

            No właśnie, Obcy: Przymierze. Pewnie obejrzę, ale niekoniecznie w przyszłym roku. Prometeusz to dla mnie nie tyle rozczarowanie (bo żadnym fanem Obcego nie jestem, a trójkę stawiam wyżej niż dwójkę, a może nawet jedynkę), ale najzwyczajniej w świecie słaby film z beznadziejnym scenariuszem. No ale nie ma już tej pierdoły Lindelofa, zobaczymy.

            Strażnicy galaktyki 2 - zwiastun kompletnie mnie odrzucił. Już jedynka, chociaż przyjemna, wymęczyła mnie tymi wymuszonymi, trochę zbyt eksploatowanymi nawiązaniami do popkultury i śmieszkizmem, a w dwójce nie zostało już chyba nic poza tymi elementami. Dla mnie bardziej autoparodia niż sequel.

            Spider-Man - meh. Nigdy go nie lubiłem, nie licząc Civil War ostatni raz widziałem go w 2004 roku w drugiej części serii Raimiego. W Kapitanie Ameryce IMO kompletnie niepotrzebny, a bohater-nastolatek średnio mnie jara, mniejsza z tym co było w komiksach. No ale może będzie to jakaś odmiana od umęczonych i wiecznie okładających się po gębach Avengersów. Ale jak znam życie to pójdę, jak na większość filmów Marvela - bo na te filmy po prostu zawsze jest z kim iść Ale z drugiej strony Thor jakoś mi wisi.

            Kontynuacje serii, których albo nie oglądam albo jestem kilka części do tyłu - nie przewiduję zmiany tego stanu rzeczy. Także Piraci, X-Meni, Transformersy czy filmy DC raczej poczekają na jakieś lepsze czasy. Po prostu nie chce mi się nadrabiać tego co już wyszło.

            LINK
  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

    HAL 9000 2016-12-11 19:40:15

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    1. Star Wars
    2. Valerian
    3. Obcy
    4. Dunkierka
    5. Blade Runner

    6. Avatar

    Mam nadzieję, że będzie też dużo dobrych "ambitnych" filmów.

    Ten rok był dobry i kończy się znakomicie.

    LINK
    • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

      HAL 9000 2017-08-08 00:13:59

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      Półmetek już za mną, więc mogę wstępnie podsumować

      Dunkierka
      Obcy
      Valerian

      Męska intuicja podpowiada mi, że Blade Runner też będzie co najmniej dobry, a Star Wars wiadomo 10/10

      Na Avatara już nie czekam. Teraz czekam na Valerian 2.

      LINK
  • hmm

    Alex 2016-12-11 19:46:26

    Alex

    avek

    Rejestracja: 2005-11-02

    Ostatnia wizyta: 2024-09-02

    Skąd: Szczecin

    wg premier

    1. Logan
    2. Milczenie
    3. Strażnicy Galaktyki vol. 2
    4. Obcy: Przymierze
    5. Spider-Man: Homecoming
    6. Blade Runner 2049
    7. Thor: Ragnarok

    Wcześniej na liście były jeszcze Wonder Woman i Justice League... ale po kaszanie jaka wyszła z Man of Steel oraz tym czymś co się zwie Suicide Squad odpuszczam sobie DCEU Generalnie wciąż najbardziej jaram się MCU, które moim zdaniem jest fenomenem w skali blockbusterowego kina.

    Natomiast obawy mam co do Blade Runnera... czuję, że oryginał to ten rodzaj filmu, którego nie powinno się ruszać, po prostu. Obcy: Przymierze aż tak mnie nie martwi, Prometeusz mimo nielogiczności sprawił mi mnóstwo frajdy.

    LINK
  • .

    Mossar 2016-12-11 19:51:59

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2025-01-17

    Skąd:

    Poza oczywistym: SW, Piraci i Avatar jest jeszcze kilka innych filmow na ktore czekam:

    - Valerian
    - Dog`s Purpose

    I bajki od Disneya/Pixara ale nie wiem co maja w zanadrzu.

    LINK
  • taaa

    Lord Bart 2016-12-17 21:58:42

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    `Powidoki`. O reszcie właściwie nie mam teraz pojęcia.

    `Konwój` Żaka? Może.
    `Maria Skłodowska-Curie` Noelle? Chociaż też nie jestem pewien.
    `Dunkierka`, ale to Nolan, którego w większości nie trawię.

    A tak to widzę szesnaste części, wznowienia, Lego... słabo.

    Swoją drogą ten temat zniknął na parę lat...

    LINK
  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

    Emcek00 2016-12-17 22:16:45

    Emcek00

    avek

    Rejestracja: 2015-09-14

    Ostatnia wizyta: 2020-12-04

    Skąd: Augustów


    1.Star Wars VIII(to bez dwóch zdań
    2.Piraci z Karaibów:Zemsta Salazara
    3.Strażnicy Galaktyki vol.2
    4.Wojna o Planetę Małp
    5.Dunkierka
    6.Obcyrzymierze
    7.Morderstwo w Orient Expressie
    8.Assasin Creed
    9.Logan
    10.Spider Man Homecoming
    11.xXx Reaktywacja
    12.Liga Sprawiedliwych
    13.John Wick: Chapter Two
    14.Mumia

    LINK
  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

    Evening Star 2016-12-26 23:21:00

    Evening Star

    avek

    Rejestracja: 2016-07-13

    Ostatnia wizyta: 2024-09-20

    Skąd: Bydgoszcz

    Może być dobry rok

    Lista jak u Ciebie, od najbardziej oczekiwanego.

    1. Star Wars VIII
    2. Milczenie
    3. Strażnicy Galaktyki cz. 2
    4. Obcy: Przymierze
    5. Jackie
    6. Logan
    7. Valerian i miasto tysiąca planet
    8. Dunkierka
    9. Paterson
    10. Tulipanowa gorączka
    11. Ghost in the Shell
    12. Amerykańska sielanka
    13. Piękna i Bestia

    a z polskich:

    1. Powidoki
    2. Maria Skłodowska-Curie
    3. Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej
    4. Konwój

    LINK
  • Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

    Darth GROM 2017-01-06 04:34:28

    Darth GROM

    avek

    Rejestracja: 2007-08-05

    Ostatnia wizyta: 2024-01-24

    Skąd: Poznań

    1.Star Wars VIII
    2.Blade Runner 2049
    3.Alien: Covenant
    4.Ghost in the Shell
    5.The Dark Tower
    6.Valerian i Miasto Tysiąca Planet
    7.Guardians of the Galaxy 2
    8.Beauty and the Beast
    9.Logan
    10.Wojna o planetę małp
    11.Trainspotting 2
    12.Morderstwo w Orient Expressie
    13.Dunkierka
    14.Pirates of the Caribbean: Dead Men Tell No Tales
    15.The Mummy
    16.World War Z 2
    17.God Particle
    18.King Arthur: Legend of the Sword
    19.John Wick: Chapter 2
    20.Wonder Woman
    21.Lekarstwo na życie
    22.Tulip Fever
    23.Life
    24.Transformers: The Last Knight
    25.Milczenie

    Największym kitem roku będzie Assassin’s Creed, pewnie zobaczę tylko z szacunku dla kultowej gry i skoku wiary. Do tej listy na pewno dołączą bardziej ambitne filmy, ale jakie, to wyjdzie w praniu.

    LINK
    • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

      YodaZgredek 2017-01-06 08:17:28

      YodaZgredek

      avek

      Rejestracja: 2016-09-29

      Ostatnia wizyta: 2019-08-08

      Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

      Hehe więcej filmów ode mnie oczekujesz

      co do Assassin`s Creed moim zdaniem nie będzie kitem a przynajmniej nie jak Warcraft jestem fanem gier AC i myślę że film się uda. Książę Persji bardzo mi się podobał chociaż wielu uważa że to najgorsza ekranizacja gry. Nie mniej myślę że AC mi się spodoba idę za tydzień. Widziałem tylko pierwszy trailer więc nie jestem nastawiony na nie wiadomo co . Więc powinien film uderzyć w mój gust. Ale wciąż czekam na filmową historię Altaira albo Ezia

      u mnie jak u ciebie ambitne filmy też dojdą w praniu jednak zawsze takie filmy oglądam w domowym zaciszu

      LINK
    • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

      Darth GROM 2017-01-07 13:46:14

      Darth GROM

      avek

      Rejestracja: 2007-08-05

      Ostatnia wizyta: 2024-01-24

      Skąd: Poznań

      Updata:

      Człowiek ma taką dziwną przypadłość, że nie lubi przyznawać się do błędu, ale ja do nich nie należę. Byłem wczoraj na Assassin’s Creed i mogę z całą stanowczością powiedzieć, że to nie jest kit, kit wciskali ci wszyscy, w tym ja, którzy nie zostawili na tym filmie suchej nitki. Nie jest, to z pewnością dzieło wybitne, ma nawet miałkie zakończenie, jakkolwiek jest, to film zdecydowanie dla fanów gry, których, to na świecie są miliony. Może akcenty są odwrotnie rozłożone niż w wspomnianej grze, bo więcej akcji dzieje się w budynkach korporacji Abstrego Inc. niż, w Animusie, co w sumie wydaje się logiczne, bo to w końcu film, który wprowadza do tego uniwersum, jakkolwiek szkoda, bo to właśnie akcja w Animusie powoduje totalny opad szczęki.


      Film ma świetny klimat, oraz ścieżkę dźwiękową, a sam Michael Fassbender jest jakby urodzony do tej roli, gorąco polecam fanom gry. Jaka wielka szkoda jeśli Assassin’s Creed będzie finansową klapą, bo kolejnej części się nie doczekamy. Wyjątkowo rzadko skreślam film przed oglądaniem, a tak było w tym przypadku, być może dlatego, że kocham tą grę zwłaszcza pierwszą część z kultowym już Altairem, która moim zdaniem jest najlepsza z serii, wydawało mi się, że reżyserowi nie uda się oddać tego klimatu, jakże się myliłem, sceny ucieczki, walk, czy ogólne tło w Animusie miażdżą system i proszą o więcej, o wiele więcej. Tak więc połykam kit z uśmiechem na ustach i oby więcej było takich miłych zaskoczeń w przypadku wątpliwych produkcji filmowych

      LINK
      • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

        YodaZgredek 2017-01-07 14:56:23

        YodaZgredek

        avek

        Rejestracja: 2016-09-29

        Ostatnia wizyta: 2019-08-08

        Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

        No proszę skoro tobie się podobało to u mnie nie ma innego bata. Tym bardziej jeśli jest tak jaka piszesz i film jest dla fanów gry

        Też uwielbiam pierwszą część gry AC Altair rules potem jest Revelations

        Na AC albo pójdę w przyszły wtorek albo w środę

        LINK
        • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

          Darth GROM 2017-01-08 00:33:46

          Darth GROM

          avek

          Rejestracja: 2007-08-05

          Ostatnia wizyta: 2024-01-24

          Skąd: Poznań

          To życzę miłego seansu, Animus rządzi. Ja w środę idę na to drugi raz, kto bogatemu zabroni lol.

          LINK
          • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

            YodaZgredek 2017-01-10 06:51:19

            YodaZgredek

            avek

            Rejestracja: 2016-09-29

            Ostatnia wizyta: 2019-08-08

            Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

            Ja raczej pójdę raz no chyba że film mnie zachwyci poziomem na tyle że ocenię go na 9 jak księcia Persji ale raczej wątpię. Bo w sumie nie sądzę by był lepszy od tego filmu. W sumie jestem wielkim fanem gier AC więc gry szczególnie pierwszych 4 nie przebije.

            Ja zaś dwa razy pójdę albo i trzy pewno na Piękną i Bestię

            LINK
  • Moja lista?

    Darth Starkiller 2017-01-08 02:23:44

    Darth Starkiller

    avek

    Rejestracja: 2015-09-29

    Ostatnia wizyta: 2018-04-11

    Skąd: Kashyyyk

    Generalnie w tym roku z chęcią pójdę na (kolejność przypadkowa):
    1. Star Wars: Episode VIII
    2. Assassin`s Creed
    3. Wojna o planetę małp
    4. Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara
    5. Powidoki
    Mało tego, ale na ten moment tak wygląda moja lista. ;pp

    LINK
  • Re: Najbardziej wyczekiwany film 2017 roku

    jarson93 2017-01-10 02:09:30

    jarson93

    avek

    Rejestracja: 2015-10-15

    Ostatnia wizyta: 2021-11-14

    Skąd: Mustafar

    Kolejność: najbardziej - najmniej

    1. SW: Episode VIII
    2. Thor: Ragnarok
    3. Logan
    4. Spiderman Homecoming
    5. Piraci z Karaibów V
    6. Strażnicy vol 2
    7. Dunkierka
    8. Liga Sprawiedliwości (nisko bo DCU daje dupy)
    9. Ghost in the shell

    LINK
  • .

    Bazy 2017-01-10 14:11:36

    Bazy

    avek

    Rejestracja: 2007-06-11

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Expanded Universe

    1. Fanatyk
    2. Dunkirk
    3. Milczenie
    4. Blade Runner

    LINK
  • ...

    Karaś 2017-01-10 18:23:34

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: София

    Czekam tylko na nowe starłorsy. Nawet nie wiem co innego wychodzi. Jeśli wyjdzie coś dobrego to na pewno o tym usłyszę i dopiero wtedy będę się zastanawiał czy pójść czy nie pójść.

    LINK
  • Osobiście czekam na:

    Darth HaRdCoRe 2017-01-11 07:41:57

    Darth HaRdCoRe

    avek

    Rejestracja: 2004-08-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-14

    Skąd: Nowy Żmigród

    1. Star Wars Episode VIII (jakżeby inaczej)
    2. Trainspotting 2 (wprost uwielbiam "jedynkę")
    3. Justice League/Power Rangers (ex aequo... z sentymentu?)
    4. The Founder (ciekawie zapowiada się historia, no i jest Keaton)
    5. Kong: Skull Island (chyba też "sentyment")

    Uszeregowane według poziomu oczekiwania. Oczywiście są i filmy, na które czekałem, lecz słuch o nich w jakiś sposób zaginął lub ich premiera została przesunięta... Albo i takie, na które zbytnio nie czekam, ale pewnie i tak obejrzę.

    LINK
  • The Circle

    YodaZgredek 2017-01-12 09:34:34

    YodaZgredek

    avek

    Rejestracja: 2016-09-29

    Ostatnia wizyta: 2019-08-08

    Skąd: Tarnowskie Góry - Bobrowniki Śląskie

    https://www.youtube.com/watch?v=QCOXARv6J9k

    Po zobaczeniu trailera do listy dochodzi jeszcze ten ciekawe kiedy premiera w Polsce. Światowa pod koniec Kwietnia... Oby w ogóle była. Bo np. Colonia czy Regression nie ujrzały światła dziennego w Polsce a szkoda bo filmy całkiem nadające się na wypad do kina szczególnie Colonia

    LINK
  • Najbardziej wyczekiwany film

    HAL 9000 2019-01-08 14:14:05

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    Aktualnie:
    FUNKY KOVAL, Valerian 2, SOLO 2

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..