Mało precyzyjne pytania. Chociażby słowo fan jest przez wielu różnie interpretowane.
Pytanie "czy łatwo skontaktowac się z fanami?" też jest trochę dziwne. Nie ma sprecyzowania o co ci chodzi i co rozumiesz przez słowo fan.
Pytanie o spotkania też nieprecyzyjne. Bo teoretycznie spotkanie przy kawie z rodziną też jest tu odpowiedzią (mimo iz nie ma nic wspólnego z tematem).
"Czy uważasz, że internet ma wpływ na rozwój fandomu?"
W sumie to nie wiem po co to pytanie, skoro wystarczy zasięgnąć do różnych artykułów o historii fandomu i wiesz to wręcz na pewno. A to, że większość powie że tak to nie daje ci żadnej wiedzy.
"Czy pośród fanów jest więcej mężczyzn/kobiet/ podobna ilość?"
Skąd ludzie mają to wiedzieć? Oni mogą co najwyżej napisać jak im się wydaje, ale to bardziej wróżenie z fusów.
"Wykazujesz jakąś aktywność w fandomie?"
Tutaj nie wiadomo co rozumiesz przez aktywność. Bo dla jednego pójście na piwo w koszulce SW może już być aktywnością.
"Co sądzisz o twórczości fanowskiej?"
Pytanie mega ogólne.
"Interesujesz się nią, bądź sam/a tworzysz? Jeśli tak są to dzieła z pogranicza fanart, jak różne rysunki, dzieła, filmiki, komiksy czy np. opowiadania fanfiction?"
też mega ogólne. w dodatku strasznie kiepsko ułożone pytanie. Dobre pytanie w kwestionariuszu powinno być takie, żeby respondent od razu wiedział o co chodzi.
"jaka tematyka/ kategoria Cię interesuje, jaką tematykę poruszasz w swoich pracach? ( W przypadku kategorii, chodzi tu przede wszystkim o fan fiction, czy są to np. opowiadania typu spin-off, slash, crossover, zmiany punktu widzenia...)"
Tutaj bardziej przydałaby się kilka opcji do wyboru. Nie każdy zna takie podziały.
"Dlaczego tworzysz/czytasz? (np. czy jest to chęć przedłużenia kontaktu z obiektem zainteresowania, chęć bardziej szczegółowego przedstawienia postaci drugo-, trzecioplanowej, nadania bohaterom nowych cech, jak np. zmiana płci/ seksualności...)"
Tutaj tekst w nawiasie nakierowuje odpowiedzi i o ile dobrze pamiętam, to czegoś takiego nie powinno sie robić, bo fałsuzje to wyniki.
"Należysz do innych fandomów?"
Też mało konkretne. Bo jedna osoba wpisze wszystko co choć trochę lubi, a druga spojrzy obiektywnie i wpisze tylko te w których faktycznie działa. Ale też nie wiadomo o co ci chodzi. Bo np. jesli ktoś bywa na spotkaniach, bo jego dziewczyna jest fanką, a jego to nie interesuje to co wtedy? należy czy nie?
Ja wiem jak to jest robić takie badania, bo sam pisałem licencjat o fanach SW. I nie pisze tego wszystkiego by zhejtować czy pokazać "ja jestem królem, a inni to motłoch, który się nie zna".
Nie. Piszę to, bo jest to bardzo ważne. Ta ankieta jest przygotowana bardzo słabo i ciężko będzie jakkolwiek porównać odpowiedzi i na tej bazie dojść do wniosków, które będą prawdiwe, a nie zakrzywione przez źle sformuowane i niedoprecyzowne pytania.
Czy twój promotor zaakceptował te pytania? Jeśli tak, to z całym szacunkiem, ale jest kiepski (albo przepuszcza wszystko jak leci nie sprawdzając).
Poza tym czy miałaś taki przedmiot jak logika? Bo w wielu pytaniach widać, że zakładasz, że respondenci z interpretują pytanie dokładnie jak ty. A to jest kompletnie niemożliwe (skoro jesteś na studiach humanistycznych powinnaś to wiedzieć). Pytania muszą być tak zadane by w szczegółowy sposób określały o co chodzi. Jeśli zapytasz "czy chodzisz na spotkania?" To odpowiedzią jest wszystko co odpowiada na to pytanie. Nawet jeśli ktoś ci napisze "tak spotykam się z dziewczyną kilka razy w tygodniu, a we środy mam kółko szachowe"
Logika polega na tym, że jeśli czegoś nie ma w pytaniu to tego nie istnieje.
Potocznie używa się zwrotu "to przecież logiczne", które zazwyczaj oznacza, że ktoś ma się tego sam domyślić. Nie ma to z logiką nic wspólnego, bo w logice traktuje się wszystko zero jedynkowo- jest w pytaniu informacja o co chodzi i wszystko co wchodzi w ten zbiór jest odpowiedzią.
Podsumowując fajnie, że piszesz licencjat o SW, ale od strony naukowej to jest to koszmar.
Teoretycznie możesz iść w to bagno i na podstawie tego próbować napisać pracę, lecz z rzetelnością to ona nie będzie miała zbyt wiele wspólnego i jej wyniki będą całkowicie nie miarodajne.
Rozumiem, że pytania jakościowe są znacznie trudniejsze, ale no cóż trzeba się przyłożyć by mieć tytuł.
Poza tym pisze się Gwiezdne wojny nie Gwiezdne Wojny. http://gwiezdnewojny.ovh.org
O ile na co dzień to nie ma znaczenia tak pisząc pracę naukową musisz używać poprawnej formy (wiem jak to jest ciężko się przestawić, ale nauka wymaga poświęceń).