Witam w temacie.
Ostatnio nabyłem drogą internetową kompletną edycję Star Wars: Galactic Battlegrounds, czyli grę strategiczną wyprodukowaną przez Ensemble Studios, wydaną 13.11.2001 przez LucasArts. Tytuł ten opiera się na silniku zaprezentowanym pierwotnie w Age of Empires II, a powiązań z oryginałem znajdzie się w nim o wiele więcej.
Sam silnik gry jest niewątpliwie największą zaletą tej produkcji, gdyż przez wielu jest uznany za najlepszy do strategii czasu rzeczywistego. W Galactic Battlegrounds możemy się wcielić w jedną z sześciu (ośmiu w dodatku) frakcji (m.in. Imperium, Naboo lub Gunganie) i walczyć na światach znanych z filmów, Legend, jak i generowanych losowo. Pod naszą kontrolę zostanie oddane multum jednostek, w tym piechota, tzw. mechy (pojazdy naziemne), statki wodne i powietrzne. Nie ma opcji na bitwę w przestrzeni kosmicznej, natomiast zamiast tego mamy możliwość budowy od podstaw naszej bazy naziemnej. Kto grał w Age of Empires II, ten praktycznie wie, czego może się po tej grze spodziewać - wraz z paroma bonusami oraz klimatem Gwiezdnych Wojen, ale kosztem tego z pierwotnej produkcji.
PLUSY: Większość plusów opiera się na klimacie GW, jak i silniku gry. Mamy do wyboru kilkaset jednostek, każda ma swoje unikalne cechy (metoda atakowania, sposób i prędkość poruszania się, umiejętności specjalne czy bonusy do ataku na dany typ jednostki wroga), możemy zbudować naszą bazę z dokładnością co do budynku, brać udział w potyczkach cywilizacji niespotykanych dotąd razem. Jeśli tylko chcemy, możemy stworzyć własne scenariusze (mapy, zadania, przydzielone jednostki), lub wziąć udział w jednej z kilku kampanii, podzielonych na poszczególne misje - a to wszystko przy akompaniamencie klasycznych gwiezdnowojennych utworów i odgłosów potwierdzenia rozkazu naszych podwładnych. Każda cywilizacja ma inne zalety i wady (Gunganie to silna flota, ale praktyczny brak statków powietrznych, za to Imperium jest cywilizacją żołnierzy i mechów, ale w powietrzu ustępuje takim Rebeliantom). Opcje zawierania sojuszy i wymiany towarów zawsze są w cenie, a zajmowanie kolejnych terenów i przejmowanie ich dla dobra Republiki lub wojowniczych Wookiech powinno być przyjemne dla sporej części graczy.
POŚREDNIE: Galactic Battlegrounds jest żywo przeniesione z Age of Empires II, więc większoścć jednostek opiera się na podobnej zasadzie. Mamy tutaj robotników (wieśniaków), kosztujących 50 punktów żywności (tyle samo co w AoE II), ponadto przy pierwszym poziomie technologicznym (jest ich 4, tak jak w AoE II) możemy kupić ulepszenie aby ci byli bardziej wytrzymali na ataki (tak samo jak w AoE II), podczas gdy będą zbierać surowce (4 rodzaje tak jak w AoE II, zmieniono nazwy i ilości - ilościowo sprawy mają się podobnie) i budować. Oczywiście podstawowa jednostka wojskowa to żołnierz z blasterem, więc atakuje na dystans, ale kwestie ulepszania jego możliwości i samego typu jednostki - podobnie jak w AoE II. Większość ,,cech" gry (niektórzy nazwaliby je glitchami) była już obecna przy wydaniu dodatku do pierwowzoru. Nowością są statki powietrzne (myśliwce, bombowce, transportowce...), które choć nie wyglądają od strony wizualnej najlepiej, to wprowadzają coś nowego. Do tego dochodzą generatory mocy (przyśpieszają produkcję, która trwa raczej dłużej), rycerze JSM lub CSM zamiast mnichów czy też niektóre specjalne jednostki. Zmieniono nazwy i wygląd budynków, przykładowo Marketplace to Spaceport. Wizualnie struktury są jednak cięższe do rozpoznania, mimo to wpisują się w realia uniwersum SW. Osiem cywilizacji, w dodatku tych najważniejszych na arenie galaktycznej, to nie jest duży wybór jeśli chodzi o lokalne konflikty - jeśli wybierzemy grę z trzema losowymi cywilizacjami, może okazać się że będąc Republiką walczymy z Federacją Handlową, Konfederacją i Imperium - nie jest to wada, jednak nie każdemu może przypasować. Wiele nawiązań do Legend powinno przyciągnąć uwagę wielu fanów. Rzadko kiedy mamy okazję zobaczyć w SW kolonizację wysp, przekształcanie naturalnych terenów w futurystyczne miasta. W momencie wydania GB, pewne ulepszenia pierwotnie zastosowane w AoE II były swego rodzaju nowością na scenie gier typu RTS. Klimat Gwiezdnych Wojen rekompensuje brak tego, do którego zaraz dojdziemy...
MINUSY: Tutaj sprawa ma się podobnie, jak z plusami produkcji - większość opiera się na silniku gry. Największą wadą to wizualna strona rozgrywki - jednostki są niewyraźne (przy maksymalnej rozdzielczości, na dzisiejszym monitorze na początku nie rozpoznamy podstawowych żołdaków), interfejs wygląda jak gorsza wersja AoE II osadzona w futurystycznych klimatach, dźwięki - choć genialne same w sobie - wydają się być po prostu sztuczne, bo są podmienionymi efektami z oryginalnej gry. Kiedy w AoE II wieśniak idzie rąbać drewno, widzimy jasno i przejrzyście co robi, co niesie do punktu zbioru. W GB nie ma siekiery i pnia, tylko futurystycznopodobne urządzenia, które nie wyglądają tak naturalnie i przyjemnie dla oka. Mapy nie wyglądają jak odpowiedniki światów z GW, a jak zmodyfikowane graficznie te z AoE II. Animacje również ustępują pierwowzorowi - oryginalnie rycerz machając mieczem, nie zwracał na siebie uwagi jedną animacją ataku. Tutaj mamy miecze świetlne, które są dużo bardziej charakterystyczne, a co za tym idzie po prostu gorzej się prezentują. Naprawdę dużo porównań tu się znajduje, aczkolwiek jest to spowodowane nieprzystosowaniem silnika do bitew kosmicznych. Ostatnim przykładem braku tego pierwotnego zamysłu jest drzewko technologiczne; W obu grach składa się z czterech poziomów, tyle że w omawianym tytule jest to 1-szy poziom, 2-gi poziom i tak dalej. AoE II ma ,,Ciemne Wieki", Erę Feudalną czy Imperialną. To wszystko budowało klimat i atmosferę tworzenia imperium, ale nie było możliwości przeniesienia tego do realiów Gwiezdnych Wojen.
Na pewno mogę polecić Galactic Battlegrounds każdemu fanu, który nie unika strategii jak ognia. Gdy ten produkt cenił się na równi z AoE II, jego zakup mógł być kontrowersyjnym posunięciem wobec budżetowej kieszeni. Jednak dzisiaj, gdy gra może być nabyta za przysłowiowe grosze, przyjemnym urozmaiceniem może być prowadzenie Wookiech do zwycięstwa nad cywilizacją Gungan. W ramach prowadzenia lokalnej bitwy we własnym zaciszu domowym, ten tytuł sprawdzi się wyśmienicie, jednak nie dziwię się że nie zrobili remake`u HD.
Gra wyszła oryginalnie jako Star Wars: Galactic Battlegrounds, będąc rozszerzona o dodatek Clone Campaigns oraz wydana ponownie jako ,,Saga". Z mojej strony to tyle, zachęcam do rozbudowy tematu i dzieleniem się własnymi spostrzeżeniami.
260858