TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Książki

Koniec i początek (Chuck Wendig)

Hego Damask 2015-03-16 20:19:56

Hego Damask

avek

Rejestracja: 2005-05-28

Ostatnia wizyta: 2024-11-21

Skąd: Wrocław

Poznaliśmy fabułę kolejnej powieści z nowego kanonu, przygotowującej grunt pod siódmy epizod. Napisze ją twórca horrorów, Chuck Wendig, wyjdzie 4. września w twardej okładce i będzie liczyła 320 stron.

Fabuła wygląda tak:

Druga Gwiazda Śmierci została zniszczona. Szerzą się plotki o śmierci Imperatora i jego potężnego zausznika, Dartha Vadera. Imperium pogrążone jest w chaosie.

Niektóre systemy gwiezdne świętują, w innych zaś pozostałości imperialnych frakcji nadal są silne. Optymizm i strach rządzą obok siebie. Podczas gdy Sojusz Rebeliantów ściga rozproszone siły wroga, pewien zwiadowca dowiaduje się o tajnym spotkaniu Imperialnych...

LINK
  • Huh...

    Ricky Skywalker 2015-03-16 21:02:25

    Ricky Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2002-07-12

    Ostatnia wizyta: 2024-01-10

    Skąd: Bydgoszcz

    jakbym to już gdzieś widział

    Pewnie dalej będzie coś w stylu: "z zapomnianych sektorów galaktyki powraca taktyczny geniusz, pod którego wodzą flota Imperium jeszcze raz rzuci na kolana siły Sojuszu..."

    LINK
    • Ryczji

      Lord Bart 2015-03-16 21:11:31

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      jaram się jak imperialny dziedzic


      Swoją drogą czasami może napiszę coś niemiłego o Disneyu w kontekście SW (nie żebym im nie dop* przy innych sytuacjach ), ale... chciałbym possać trochę tego cudownego cycuszka.

      Ribót i kupujta to samo, trochę inaczej, ale od nowa

      LINK
  • ...

    Darth Zabrak 2015-03-16 21:33:29

    Darth Zabrak

    avek

    Rejestracja: 2011-06-03

    Ostatnia wizyta: 2023-04-23

    Skąd: Dathomir

    Kto to jest "zausznik"?

    Ciekawe, książka zapewne będzie swoistym prologiem do TFA więc spokojnie, to nie będzie kopia trylogii Thrawna. Ciekawe jest także to, kiedy nasz kochany, słynący z błyskawicznej szybkości Amber, wyda ją u nas. Póki co, ta książka jest jedyną, z tych mających ukazać się w drodze do TFA, która poważnie mnie zainteresowała .

    LINK
  • Książka

    Mistrz Mateusz 2015-03-16 22:03:11

    Mistrz Mateusz

    avek

    Rejestracja: 2011-04-04

    Ostatnia wizyta: 2024-10-09

    Skąd: Piła

    Hmm, tak naprawdę to nie wiemy w zasadzie nic o tej książce. Nie wiemy gdzie będzie toczyć się akcja, kiedy dokładnie, kto będzie głównym bohaterem, co będzie się tam działo i tak dalej. Nie mogę powiedzieć, że ta powieść mnie zainteresowała i z ogromną chęcią ją kupię, bo tak w zasadzie to nic o niej nie wiem. Mam nadzieję, że będzie to dobra powieść. Może to być bardzo ważna książka dla rozumienia TFA. Można to porównać do "Maski kłamstw", która była wprowadzeniem do TPM i całej NT. Pozwoliła ona lepiej zrozumieć ten cały konflikt, który rozprzestrzenił się w całej galaktyce, poznać jego powody i skutki. No i oczywiście poznać intrygę Palpatine`a. Ta książka może być właśnie czymś takim. Tyle że my jej szybko nie przeczytamy. No, chyba, że czytacie po angielsku. Jak wiemy, Amber ma tak duże zaległości, że będę się naprawdę bardzo cieszył, jeżeli dostaniemy chociaż jedną powieść w tym roku, chociaż wydaję mi się, że na to się nie zanosi. Liczę oczywiście na to, że coś jednak dostaniemy, bo mają jeszcze książki zaległe z oryginalnego EU, jak chociażby "Maul: Lockdown". Z nowego "Tarkina" nadal nie ma, jeżeli się orientuję, to w Stanach wyszła już ta powieść o Luke`u i lada moment będziemy mieli "Lords of the Sith". A potem wyczekiwana przeze mnie "Dark Disciple". Co do tej lektury, to mam nadzieję, że wprowadzą nas do DT podobnie, jak "Maska kłamstw" do NT. A co do twórcy, to wie coś ktoś o nim? Czytał ktoś coś od niego? Jeżeli tak, to czy jest dobry? Bo twórca horrorów w świecie SW za mną jakoś nie przemawia, i to w dodatku mając za zadanie napisać tak ważną, jak się wydaje, powieść, co chodzi o Disneyowskie EU. Niech Moc będzie z Wami.

    LINK
  • opis

    Burzol 2015-03-17 20:37:27

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Poznań

    http://www.starwars.com/news/what-happened-after-endor-find-out-in-star-wars-aftermath

    LINK
  • tłiterowy ból dupy fanów prequeli.

    Matek 2015-06-27 01:21:45

    Matek

    avek

    Rejestracja: 2004-10-04

    Ostatnia wizyta: 2018-06-22

    Skąd: Skierniewice

    Czy słuszny?

    https://starwarsprequelappreciationsociety.wordpress.com/2015/03/25/star-wars-book-author-alienates-prequel-fans/

    LINK
    • Re: tłiterowy ból dupy fanów prequeli.

      Alex 2015-06-27 10:16:24

      Alex

      avek

      Rejestracja: 2005-11-02

      Ostatnia wizyta: 2024-09-02

      Skąd: Szczecin

      Hmm tak szczerze nie rozumiem ich... no bo who cares? Nawet nie wiedziałem kto to Chuck Wendig przed przeczytaniem tego..

      A prequene są super. Ja naprawdę bardzo je lubię xD

      LINK
    • Re: tłiterowy ból dupy fanów prequeli.

      p4v 2015-06-27 10:20:43

      p4v

      avek

      Rejestracja: 2012-08-01

      Ostatnia wizyta: 2023-06-26

      Skąd: Katowice

      Niech się obrażają, jak im nie pasi, to niech przerzucą się na My Litte Pony.

      LINK
    • Re: tłiterowy ból dupy fanów prequeli.

      Darth Zabrak 2015-06-27 11:34:00

      Darth Zabrak

      avek

      Rejestracja: 2011-06-03

      Ostatnia wizyta: 2023-04-23

      Skąd: Dathomir

      To jest właśnie to o czym pisaliśmy chociażby w ostatnim temacie o Ahsoce w sequelach. Cały sequelowy przemysł nastawiony jest na gloryfikację oryginalnej trylogii i odcinanie się od prequeli, traktowanie ich jak przestępstwa. I cóż, fani prequeli mają prawo odczuwać irytację z tego powodu, wcale im się nie dziwię. Ja sam także wychowałem się na tych filmach, dzieki nim zafascynowałem się SW... i właściwie na tym kończy się ich wartość sentymentalna. Bo jeżeli chodzi o ich wartość faktyczną, o ich jakość, to już niestety jest słabo. Owszem, było w nich parę rzeczy godnych docenienia, np. rola nie dawno zmarłego Christophera Lee, poza tym świetnie spisali się także John Williams, Ian McDiarmid czy Liam Neeson. Natomiast trzeba przyznać to niestety są słabe filmy, i wcale nie dziwi mnie przyjęta przez Disneya polityka odcinania się od nich. Także w większości zgadzam się z tym autorem, aczkolwiek to jego zdanie o tym że TCW ratuje prequele jest dla mnie kompletną bzdurą z którą się na pewno nie zgodzę. Właściwie to nie zdziwiłbym się gdyby to możni z Disneya powiedzieli owemu autorowi jak ma wypowiadać się na przeróżnych forach internetowych.

      LINK
      • Re: tłiterowy ból dupy fanów prequeli.

        Nild 2015-06-27 12:09:51

        Nild

        avek

        Rejestracja: 2008-04-20

        Ostatnia wizyta: 2021-01-22

        Skąd: Łódź

        Ja jeszcze załapałem się na przełom, tj zauroczyła mnie jeszcze klasyczna trylogia, a dopiero później wyszły prequele. Jednocześnie byłem w na tyle młodym wieku, żeby nie patrzeć na Nową Trylogię jako zbrodni przeciwko ludzkości. A uwierzcie mi...takich głosów wtedy było naprawdę DUŻO. Do czego dążę? Otóż to klasyczna powtórka z historii...Wielki Zły (wtedy Lucas, teraz Disney) tworzy coś nowego i odcina się częściowo od tego co było. Przy Prequelach spora część EU nagle stała się nieco niejasna, albo czasem zupełnie sprzeczna z filmami. Niemniej, cóż. Do samej nowej trylogii mam podobne nastawienie jak Ty, tj sentyment albo pozbawiony jednak pewnych złudzeń.

        Btw, Disneyowi średnio zależy na promowaniu TCW, dość jasno pokazało to jak najszybciej zamiecenie projektu i rozpoczęcie własnego, Rebeliantów. Gość pewnie faktycznie tak uważa. Cóż, TCW zbiorczo nawet lubię, a facet ma prawo mieć własne zdanie. A my się z nim ewentualnie nie zgadzać

        LINK
        • Re: tłiterowy ból dupy fanów prequeli.

          Darth Zabrak 2015-06-27 13:48:53

          Darth Zabrak

          avek

          Rejestracja: 2011-06-03

          Ostatnia wizyta: 2023-04-23

          Skąd: Dathomir

          Nild napisał:
          Otóż to klasyczna powtórka z historii...Wielki Zły (wtedy Lucas, teraz Disney) tworzy coś nowego i odcina się częściowo od tego co było.
          -----------------------
          A widzisz, to jest bardzo słuszna uwaga. Przyznam że tak na to nie patrzyłem, ale jakby się teraz zastanowić to masz rację, z tym że ja muszę polegać na relacjach ludzi którzy w czasach prequeli byli zaangażowani w SW, ja wtedy chodziłem do podstawówki. Faktycznie obydwie sytuacje są do siebie bardzo podobne.

          LINK
    • Re: tłiterowy ból dupy fanów prequeli.

      Cała prawda o Bastionie 2015-06-27 14:11:32

      Cała prawda o Bastionie

      avek

      Rejestracja: 2014-10-11

      Ostatnia wizyta: 2016-05-13

      Skąd:

      Di$ney oraz ich przydupasy zazdroszczą Lucasowi jego wspaniałego świata i z zawiści robią wszystko, aby go ośmieszyć, zdemolować i wywalić na śmietnik historii, i całkowicie zawłaszczyć sobie markę. Ten post na twitterze to tylko część kampanii nienawiści, jaką kondominium Di$neyowskie wymierzyło w stronę Prawdziwych Gwiezdnych Wojen. To dopiero początek. Potem uznają, że Nowa Trylogia jest "niekanoniczna" i zaczną atakować Starą Trylogię, aż w końcu zostaną tylko te żałosne "epizody" 7-150.

      Naprawdę myślicie że Abrams będzie drugim Lucasem? Hahaha, naiwniacy, taki talent zdarza się tylko raz. Ale czego się spodziewać po Bastionie Polskich Zdrajców Star Wars?

      LINK
    • ...

      Apophis_ 2015-06-27 18:03:11

      Apophis_

      avek

      Rejestracja: 2005-12-25

      Ostatnia wizyta: 2021-04-26

      Skąd: Łódź

      Akurat Wendiga śledzę na Twitterze od dawna i uważam go za człowieka ze zdrowym podejściem, specyficznym poczuciem humoru i bardzo pozytywnym nastawieniem do CAŁEGO świata Star Wars. Koleś przynajmniej pisze o Prequelach, mówi co go boli, ale nie ignoruje ich istnienia, szanując również treść tych filmów i ich fundamentalne znaczenie dla całej narracji Sagi Star Wars.

      Inaczej jest natomiast z Lucasfilm i ekipą zajmującą się bezpośrednio nowymi filmami, czy to KK i JJ, czy aktorzy (czyli marketingowa twarz TFA, która trafia do general audience - hejterów wszystkiego co nie ma w sobie Hana Solo) - non-stop pitolenie o "practical effects", zachwalanie "original trilogy", gadanie o "powrocie do korzeni" i "prawdziwym Star Wars". Zero wzmianek o Prequelach, tak jak by nie istniały, tak jak by były śmierdzącym gównem o którym nie warto myśleć.

      TO mnie boli, a nie szczere wpisy dowcipnego i pozytywnego autora na twitterze.

      LINK
  • Pełna fabuła już znana

    Hego Damask 2015-07-09 17:07:17

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    Wygląda tak:


    Kiedy Imperium otrząsa się z porażki w bitwie o Endor, Sojusz Rebeliantów - obecnie Nowa Republika - ściga rozproszone siły wroga zanim zdołają się przegrupować i zaatakować. Ale nad planetą Akiva zbierają się ciemne chmury. Podczas jednej z misji zwiadowczych Wedge Antilles obserwuje zbierające się jak drapieżne ptaki Gwiezdne Niszczyciele, ale zostaje schwytany zanim zdoła powrócić do swoich.

    Tymczasem była żołnierka Rebelii, Norra Weaxley, powraca na rodzinną planetę, zmęczona, pragnąca zobaczyć syna i osiedlić się w jakimś spokojnym miejscu. Ale kiedy przechwytuje pilne wezwanie Wedge`a wie, że jej czas jako bojowniczki jeszcze się nie skończył. Nie wie jednak, jak blisko jest wróg i jak decydująca i niebezpieczna okaże się jej misja.

    Zdeterminowana, by zachować potęgę Imperium, jego elita zbiera się na Akivie na tajne spotkanie, aby skonsolidować swoje siły i uderzyć ponownie. Ale nie wiedzą o Norrze i jej nowych sojusznikach - synu, który jest technicznym geniuszem, zabrackim łowcy nagród i imperialnym dezerterze. Są oni gotowi zrobić wszystko, by położyć kres panowaniu rządów terroru...

    LINK
  • LGBT

    ShaakTi1138 2015-09-07 19:29:52

    ShaakTi1138

    avek

    Rejestracja: 2009-06-02

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Biała Podlaska

    W związku z falą krytyki (okazuje się, że w Stanach również), Wendig napisał coś o gejach w książce:

    http://terribleminds.com/ramble/2015/09/07/star-wars-aftermath-reviews-news-and-such/

    And if you’re upset because I put gay characters and a gay protagonist in the book, I got nothing for you. Sorry, you squawking saurian — meteor’s coming. And it’s a fabulously gay Nyan Cat meteor with a rainbow trailing behind it and your mode of thought will be extinct. You’re not the Rebel Alliance. You’re not the good guys. You’re the fucking Empire, man. You’re the shitty, oppressive, totalitarian Empire. If you can imagine a world where Luke Skywalker would be irritated that there were gay people around him, you completely missed the point of Star Wars. It’s like trying to picture Jesus kicking lepers in the throat instead of curing them. Stop being the Empire. Join the Rebel Alliance. We have love and inclusion and great music and cute droids.

    (By the way, the book also has an older woman, a mother, rescuing a man. So if that bothers you, you might wanna find a bunker for hunkering down. And I dunno if you noticed, but the three new protagonists of the movie consist of a woman, a black man, a Latino man. The bad guys all look like white guys, too. So many meteors. So little time to squawk at them.)


    Powiem szczerze, książka wyszła mu taka sobie (Nild napisał "mieszane recenzje", ja również mam mieszane uczucia), ale do gościa zaczynam nabierać sympatii. Zwłaszcza, że nie chowa się gdzieś, tylko jest otwarty na fanów.

    LINK
    • Re: LGBT

      Lord Bart 2015-09-07 19:48:45

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      ShaakTi1138 napisał:
      rainbow
      -----------------------

      No, a u nas zdjęli. Co za świat...

      LINK
    • ...

      Apophis_ 2015-09-07 19:58:36

      Apophis_

      avek

      Rejestracja: 2005-12-25

      Ostatnia wizyta: 2021-04-26

      Skąd: Łódź

      Woot!? Nie podoba Ci się Aftermath? To imo najlepsza kanoniczna książka - jestem w połowie i odrywam się tylko dlatego, że na głowie dużo innych spraw. Świetne pióro, fajne postaci i MNÓSTWO nawiązań do wszystkiego, od EU po TCW i Rebels. Odrodziła się we mnie wiara w dobrą gwiezdnowojenną literaturę (bo Tarkina jeszcze nie skończyłem, nie zmęczę tego badziewia niestety).

      No, a co do autora to powiem tyle: spoko gość - nie dość, że dobrze pisze i zna się na Star Wars, to jeszcze potrafi rzucić celnie w stronę ciemnogrodu - BRAWO!

      LINK
      • Re: ...

        ShaakTi1138 2015-09-07 21:04:54

        ShaakTi1138

        avek

        Rejestracja: 2009-06-02

        Ostatnia wizyta: 2024-11-20

        Skąd: Biała Podlaska

        Wiesz co, ja chyba miałam zbyt wyolbrzymione oczekiwania (JOURNEY TO TFA, HYPE!!111). I w ogóle mam wrażenie, ze to jest książka, którą się kocha, albo nienawidzi. Ja nie wierzę w absoluty, więc dostrzegam tam dużo dobrych rzeczy - właśnie owe nawiązania i przede wszystkim użycie ras obcych (ponad 40!) - ale jest też sporo spraw, których mi się nie podoba. Zbieram się, by w końcu ją skończyć

        LINK
      • Re: ...

        Matek 2015-09-08 20:33:12

        Matek

        avek

        Rejestracja: 2004-10-04

        Ostatnia wizyta: 2018-06-22

        Skąd: Skierniewice

        Apophis_ napisał:


        No, a co do autora to powiem tyle: spoko gość - nie dość, że dobrze pisze i zna się na Star Wars, to jeszcze potrafi rzucić celnie w stronę ciemnogrodu - BRAWO!

        -----------------------

        Ta jego wypowiedź ani celna, ani specjalnie bystra.

        LINK
    • Re: LGBT

      Alex 2015-09-07 23:32:59

      Alex

      avek

      Rejestracja: 2005-11-02

      Ostatnia wizyta: 2024-09-02

      Skąd: Szczecin

      Jakoś czytam wypowiedź i odnoszę wrażenie, że autor nie jest zbyt bystry Nie przez poglądy, bo z nimi się zgadzam, ale jakoś tak ten styl... Może czytałem zbyt wiele wywiadów z Pratchettem czy Martinem i mam wyidealizowany obraz pisarza? :s

      LINK
      • Re: LGBT

        Mariobaryla 2015-09-08 01:12:46

        Mariobaryla

        avek

        Rejestracja: 2008-10-05

        Ostatnia wizyta: 2023-08-17

        Skąd:

        W sumie na ten sam temat wypowiedział się Paul S. Kemp i moim zdaniem wypadło to nieco lepiej. Bo po prostu podszedł do tematu na spokojnie.

        http://paulskemp.com/blog/a-brief-response-to-that-allen-west-piece/

        Niestety (abstrahuję zupełnie od poglądów na wszystkie związane z tematem kwestie) wszystko rozbija się o zero-jedynkowe, emocjonalne myślenie. Jakkolwiek denerwujące mogą być komentarze osób, które faktycznie każdą postać odstającą od normy traktują jako forsowanie nowego porządku świata, tak druga strona niestety często doprowadza tylko do zaogniania konfliktu. Chamstwo pociąga za sobą chamstwo i osoby bardziej, hmm, otwarte na te kwestie zamiast olać głupie komentarze (głupie ze względu na argumentację, nie poglądy) traktują to jako okazję do "zapunktowania" i pokazania ciemnogrodowi gdzie jego miejsce. I zaczyna się licytacja, głupi i głupszy.

        Komentarz Wendiga nie poda mi się dlatego, że tak naprawdę stanowi atak na osoby, które (w mniej lub bardziej kulturalny sposób, z lepszymi lub gorszymi argumentami) mają jakieś zarzuty. Moim zdaniem odpowiedź Wendiga nie świadczy o nim dobrze - bo zniża się do poziomu ludzi, którzy go/jego pracę krytykują i porzuca rzeczowość na rzecz personalnych docinek.

        Serio. You’re the fucking Empire, man. You’re the shitty, oppressive, totalitarian Empire. To jest koleś w rzeczowy sposób broniący swojego stanowiska? Bo dla mnie to jest takie samo gimbusiarstwo jak dorabianie kosmicznej ideologii do pojawienia się w książce jakiegoś geja. Kemp podchodzi do tematu bardziej obiektywnie, bez emocji, stara się uchwycić problem z obu stron. Wendig niestety odpowiada na buractwo buractwem, na szufladkowanie jednej grupy odpowiada szufladkowaniem drugiej. Nie wiem jak wyglądały wypowiedzi, na które odpowiadał autor Aftermath, ale moim zdaniem poważna osoba zachowuje się trochę inaczej. Można nazywać rzeczy po imieniu, ale jeśli w starciu uciekasz się do ataków, które chwilę wcześniej krytykowałeś, to przegrałeś walkowerem.

        Faktem jest, że takie postacie są umieszczane w książkach nie bez powodu. Być może autor ma wewnętrzną potrzebę dodania takiego bohatera by coś zaznaczyć. Być może ma po prostu taki kaprys, a faktyczne poglądy ma zupełnie przeciwstawne. Może być też tak (co jest bardzo prawdopodobne), że to zwykły chwyt, który sprawia, że o książce mówi się więcej niż jest warta, że część osób popierających LGBT złapie się na taki haczyk i ją kupi. Być może autor należy do NWO i forsuje tu tajną ideologię by indoktrynować ludzkość. Wszystko jest możliwe, tylko autor może wiedzieć na pewno. Dlatego każda opinia tak naprawdę może być zgodna z prawdą lub się z nią rozmijać. Być może autor faktycznie próbuje przelać do powieści coś ze swoich poglądów by forsować jakąś ideę. Być może faktycznie dostał taki prikaz z wydawnictwa czy od licencjodawcy, by książka trafiła do takich środowisk - nie możecie temu zaprzeczyć, nie wiecie czy tak nie było - i prawda jest taka, że rzucając się na każdego, kto pisze o poprawności politycznej sami też często jesteście nieobiektywni, bo oceniacie sytuację wyłącznie w kategoriach własnej tolerancji i poglądów i od razu uważacie, że to niemożliwe, że przecież autor chciał by świat był naturalny itd. itp. Nie wiecie tego. Ten "prawak" może mieć rację. Ale może i nie mieć. Może faktycznie pisze o poprawności pod każdym postem gdzie pojawia się wzmianka o LGBT bo nie rozumie, że dany autor mógł uznać, że taka postać z jakiegoś powodu była potrzebna w jego historii.

        Obie strony mogą mieć rację i żeby chociaż zbliżyć się do odpowiedzi - trzeba przeczytać książkę i poważnie wgryźć się w biografię/poglądy autora - wtedy ma się przynajmniej podstawę do gdybań. Podejrzewam jednak, że 90% "prawaków i lewaków" z komentarzy ani tej książki nie przeczytało, ani nie wie nic o autorze - ba, ciekawe ilu z nich wie jak ta postać w ogóle się nazywa. I w takiej sytuacji obie strony nie mają racji, bo kierują się nie faktami tylko poglądami. Bycie lewakiem, prawakiem, nacjololo czy multikulti nie niesie za sobą żadnej mocy merytorycznej. Im mniej ktoś wie na dany temat i im mniej ma argumentów, tym częśćiej będzie krył się za takimi pojęciami i podziałami - szkoda, że sam autor nie potrafi tego uniknąć i sam zaczyna wrzucać na ludzi.

        Patrząc na odpowiedź Wendiga faktycznie można dojść do wniosku, że po prostu "przesiąka" tekst swoimi poglądami - bo inaczej podszedłby do tego w inny sposób. Podejrzewam, że gdyby ktoś skrytykował książkę za obecność Twi`lekanki albo osoby wykonującej jakąś profesję - nikt nie traktowałby tego jako uprzedzeń - no bo nie ma pola do wojenki na poglądy. Nie można wykazać się swoją otwartością ani poszanowaniem tradycji. Z drugiej strony weźmy chociażby Sapkowskiego - wątków lesbijskich tam nie brakuje, a jakoś nikt nie drze z tego powodu szat, więcej - "skarp narodofy" i te sprawy. A samego Sapka za postępowego też trudno uznać.

        A wydawnictwo tylko zaciera ręce, bo można przepychać kolejne gnioty wrzucając do nich kontrowersyjne wątki, na których skupi się cała uwaga. Zamiast krytykować film czy książkę za kiepską jakość, jedni skupiają się na szukaniu "poprawności", inni z miejsca uważają, że to "urealnianie" świata i na pewno nie ma tu nic złego - i też zaczynają bronić czegoś tylko na przekór i tylko ze względu na poglądy.

        C`mon, to jest książka SW. Na pewno są tam gorsze rzeczy do objeżdżania niż jakieś pierdololo. Narzekajcie na to, że postać jest doklejona na siłę, bo jest słabo napisana czy nie wnosi nic do fabuły. I brońcie jej dlatego, że na to zasługuje, a nie dlatego, że "wzbogaca kulturowo" świat. Jakie znacznie ma LGBT w uniwersum, gdzie żyją kilkutonowe obojnaki i myślące planety? Fajnie, jakby i sami autorzy spojrzeli na to z tej strony. Problemem jest to, że zamiast tworzyć ciekawe postacie, z którymi utożsamiamy się ze względu na charakter (jeśli ktoś już musi się utożsamiać), autorzy (producenci, pisarze) wmówili nam, że do utożsamiania się potrzebujemy takiego samego jak postać koloru skóry czy orientacji. Problemem jest to, że dostajemy pierdyliard beznadziejnie napisanych bohaterów, których jedyną cechą jest przynależność do jakiejś grupy rasowej, poglądowej etc. A nie to, że takie postacie się pojawiają. Bijcie się o dobrze napisanych bohaterów, a nie o przenoszenie ideolo na fikcyjne uniwersum, w którym nie powinno mieć to żadnego znaczenia.

        W sumie nie wiem do kogo to piszę, tak mnie dzisiaj naszło.

        LINK
        • Re: LGBT

          ShaakTi1138 2015-09-08 15:54:04

          ShaakTi1138

          avek

          Rejestracja: 2009-06-02

          Ostatnia wizyta: 2024-11-20

          Skąd: Biała Podlaska

          Mario, zawsze jak coś napiszesz, to ja nigdy nie wiem od czego zacząć odpowiedź . Więc może powiem tylko tyle: rzeczywiście z tym fucking Empire przesadził, mógł podejść do sprawy na spokojnie i odczekać parę dni, aż wszystko ochłonie. Ale żeby już zamknąć temat LGBT: o tym bohaterze, który jest gejem, w życiu bym nie pomyślała, że nim jest. Jego orientacja wychodzi na jaw, gdy początek spoilera ta Zabraczka-łowczyni nagród mówi mu wprost, by po wszystkim poszli do łóżka. A on odpowiada "I`m not into such things", czy jakoś tak. Ona się pyta czy chodzi mu o obcych, a on odpowiada, że o kobiety. koniec spoilera Tyle, więcej nikt nie wraca do tematu, więc IMO nie ma co rozdmuchiwać.

          Ale przechodząc już do samej książki: meh... mniej więcej w połowie lektury zdałam sobie sprawę, że gdyby daną ją Lucenowi lub chociaż Kempowi, wyszłoby o wiele lepiej. Wendig mógłby zamiast tego napisać jakąś przygodówkę. Mocno specyficzną przygodówkę o nowych bohaterach, którzy coś gdzieś tam sobie robią. Nie najważniejszą powieść nowego kanonu (jak do tej pory).

          O co chodzi: ja byłam nastawiona - nie wierzę, że to mówię - na powieść polityczną. Chciałam zobaczyć jak się rozwija rząd, jak Nowa Republika (bo taka jest oficjalna nazwa) potyka się z problemami w pierwszych dniach swojego istnienia. Myślałam, że "Aftermath" będzie dla TFA tym, co "Labirynt zła" dla ROTS lub chociaż "Nadchodząca burza" dla AOTC. Tylko to jest "Aftermath" - "Pokłosie", nie "pre-TFA".

          I tak, rzeczywiście widzimy co się dzieje po Endorze. W kilkustronicowych interludiach pomiędzy rozdziałami. Bo cała reszta to opowieść o matce, która wraca z rebelii do syna, a potem jak łączą siły w walce z Imperium wraz z byłym imperialnym i zabrakańską łowczynią. Wybaczcie, że nie podaję imion, ale dla mnie były to postacie tak mało zajmujące, że pamiętam je tylko jako "ten na S" lub "ta na N". Ich przygód też jakoś nie umiałabym powtórzyć. Żeby było jeszcze lepiej: niemal wszystko dzieje się na zapomnianej przez Moc planecie. Choć pomysł z interludiami wydał mi się ciekawy, to były stanowczo za krótkie. Brakowało mi tutaj naprawdę większej, epickiej skali. Słyszałam, że sporo ludzi dało się złapać na Wedge`a w previewie - nie łudźcie się, on większość czasu spędza początek spoilera nieprzytomny/uwięziony przez Imperium koniec spoilera.

          No to co z Nową Republiką? początek spoilera Ano stolicą jest Chandrila, gdzie jest nawet budynek Senatu, a Mon Mothma została Angelą Merkel kanclerzem. Zapewne na ustanowienie nowej stolicy pani kanclerz nie miała wpływu . Co ciekawe, wydaje się, że walki na Coruscant nadal trwają, więc pewnie dlatego nie przeniesiono tam rządu. Nie byłam w stanie kupić tego, że rebelia, ta mała rebelia, nagle zaczęła odbijać planetę za planetą (akcja dzieje się kilka miesięcy po Endorze).

          Jednym z pierwszych planów Mon Mothmy, który - jak sądzę - będzie miał duże konsekwencje, jest projekt ustawy, zgodnie z którym po oficjalnym zakończeniu wojny domowej armia zostanie zredukowana do 10%.

          Powodzenia w przyszłości
          koniec spoilera

          Natomiast Imperium początek spoilera nadal rządzi na Rubieżach - pod koniec na Chandrili jest około setka senatorów NR, ale tylko kilku właśnie z zaścianków. Natomiast sami Imperialni... byli przedstawieni żałośnie. Tak, to miało sens, jeśli weźmie się pod uwagę koniec książki, ale po prostu nie mogłam wyjść z podziwu, że oni w ogóle kilka miesięcy temu funkcjonowali. Zasadniczo imperialna historia jest taka, że paru oficerów - w tym Rae Sloane - spotykają się na tajnej konferencji na Akivie, ażeby przedyskutować przyszłość rządu. Tylko, że bez Imperatora zachowują się jak banda piątoklasistów - każdy z nich ma inną koncepcję, wchodzą sobie w słowo i zasadniczo chyba nie bardzo wiedzą po co tam są. koniec spoilera

          Biorąc jednak pod uwagę zakończenie początek spoilera jest sens, że zostali przedstawieni w ten sposób. Książka kończy się tak, że Sloane ucieka do jakiejś mgławicy, gdzie na okręcie czeka nienazwany "admirał floty". I tam okazuje się, że to on powiadomił rebeliantów o konferencji na Akivie, dzięki czemu mógł pozbyć się z imperialnych szeregów durniów i słabeuszy. Sloane przeżyła, więc zdała test, ale na koniec admirał stwierdza, że "to już nie jest nasza galaktyka" i jest silna sugestia, że wycofają się gdzieś poza Rubieże, aby się odbudować. Początki First Order, jak mniemam.

          Nie ma ani słowa o tym, jak wyglądał ów admirał, ale Thrawn od razu się nasuwa... Zwłaszcza, że w swojej scenie nucił jakąś operę ze Starej Republiki. Pasowałoby do admirała . Albo to Snoke lub przodek Huksa...
          koniec spoilera

          Jest jeszcze jedno info, być może związane z Renem: początek spoilera w jednym interludium na Taris jest scena, w której kubazański sprzedawca próbuje opchnąć trzem odzianym w czerń postaciom miecz Vadera - przynajmniej twierdzi, że należał do niego. Jedną z tych postaci jest blada kobieta, która kupuje broń. Kubaz potem pyta się co oni chcą z nią zrobić, a ona odpowiada, że zniszczyć, "by mógł wrócić do pana". A, ta ich grupa nazywa się Acolytes from Beyond. koniec spoilera

          A, no i jeszcze mamy Jakku, ale tam za wiele nie ma - jest tylko powiedziane, że to planeta, na której nic się nie dzieje i nikt tam z własnej woli nie przylatuje. O, ale tam pojawia się jedna z nielicznych postaci, którą pamiętam: Corwin . Jeśli chcecie więcej opisów tych interludiów, są tu, pod koniec tekstu:

          http://makingstarwars.net/2015/09/star-wars-aftermath-by-chuck-wendig-petes-review/

          Cóż, ja spoilerów (za wiele) z TFA nie czytam, więc może mam po prostu problem z wychwyceniem co będzie istotne... ale mam wrażenie, że wszystkiego było strasznie mało. Jasne, "Aftermath" to część trylogii, ale nie wyjdzie ona przed premierą. Ja nie żądam, jak napisał Mario w temacie o komiksie 3PO, jakiegoś "filmowego DLC"... ale chciałabym mniej więcej wiedzieć skąd się to wszystko wzięło.

          Natomiast jest jeszcze coś, co boli mnie i, jak widziałam, boli wielu recenzentów: styl Wendiga. Z tego, co wyczytałam, on tę książkę napisał w 45 dni i pod względem stylu nie różni się ona od jego innych pozycji. Zacznę od tego, że rozumiem, że jego sposób pisania może się podobać. Styl to coś, co bardzo ciężko ocenić obiektywnie, dlatego napiszę subiektywnie: po pierwsze, powieść jest w czasie teraźniejszym. Na początku myślałam, że to może tylko prolog, ale nie: autentycznie u niego wszystko dzieje się tu i teraz. A ja czasu teraźniejszego (od Juliusza Cezara do "Igrzysk śmierci") po prostu nie trawię. Po drugie: jego. Maksymalnie krótkie.
          Zdania.
          Oraz tendencje.
          Do używania dwukropka: o właśnie tak.

          Zaczęłam się zastanawiać czy on po prostu miał dysleksję i nie wiedział gdzie postawić kropkę, czy po prostu cierpiał na wyjątkowo paskudny przypadek czkawki. A, jeszcze bardzo często pomija czasowniki: "At Iksiński`s feet - pistol". Raz, dwa, okej, można. Ale on tak robi co najmniej raz na rozdział. Fragment dla oglądu:

          początek spoilera She points.

          And now, a new procession:

          Senators. A hundred of them, maybe more. From systems all across the galaxy—even a few from the Outer Rim now. Marching toward the old Chandrila Senate house. Small crowds of citizens gathering, applauding, whistling. It’s just a start. A humble new beginning. But there it is.

          Olia smiles.
          koniec spoilera

          Ciekawi mnie... czy Disney w ogóle da mu pisać kolejną część, a jeśli tak, to czy on odważy się nadal pisać w tym stylu, czy jednak ulegnie presji?

          Natomiast, jak już pisałam, jest jedna rzecz, która strasznie mi się w powieści podoba: nawiązania. Facet zna świat SW i jest mnóstwo aluzji tu i tam. Ot choćby, co się stało z jadłodajnią Deksa. Albo o rodzinie Sugi z TCW. Powygrzebywał też jakieś rasy z zapomnianych przez Moc zakątków EU. To było świetne i cały czas nie mogę się pozbyć wrażenia, że Wendig by sobie poradził, gdyby tylko dano mu inną książkę. A tak, niestety, "Aftermath" trafia na moją listę najgorszych książek GW. Nie najgorszą, ale jest na podium.

          Mam nadzieję, że "Shattered Empire" uratuje trochę honor...

          LINK
          • Re: LGBT

            Kathi Langley 2015-09-08 17:39:04

            Kathi Langley

            avek

            Rejestracja: 2003-12-28

            Ostatnia wizyta: 2024-11-20

            Skąd: Poznań

            ...jak była burza w komentarzach to zdarzyło mi się powiedzieć w prywatnej rozmowie, że w skali książki to są pewnie dwa trzy zdania o rzeczonej orientacji po czym przechodzi się do istotniejszych rzeczy, czyli nawalania blasterami

            Ale w gruncie rzeczy chciałam w kwestii retoryki stosowanej przez Wendiga nadmienić jedną rzecz (pomijając okoliczność że również nie w smak mi są podobnie emocjonalne ogłoszenia, jakkolwiek w sensie ogólnym się z nimi zgodzę), mianowicie, jest to sposób wypowiedzi wyjątkowo kojarzący się z tumblrowymi Social Justice Warriors; pytanie, czy to po prostu język dzisiejszego `młodego internetu` a to nam umknęło? Czy może po prostu dowód na to że wywodzi się z pewnego rejonu czy pewnej kliki (na twitterze widzę Felicię Day), dla której to typowy sposób wypowiedzi?

            LINK
          • Re: LGBT

            Mister S. 2015-09-08 18:01:06

            Mister S.

            avek

            Rejestracja: 2014-11-28

            Ostatnia wizyta: 2024-11-19

            Skąd: Kraków

            Wszystko co napisałaś zgadza się ze spoilerami. Mam cichą nadzieję że właśnie Snoke będzie tym "genialnym Thrawnem" i pod koniec VII lub nawet IX będzie solo taktycznie rozwalał rebeliantów.

            LINK
        • Re: LGBT

          Wolf Sazen 2015-09-08 20:28:11

          Wolf Sazen

          avek

          Rejestracja: 2008-01-13

          Ostatnia wizyta: 2024-11-21

          Skąd: Prudnik

          Najlepszy komentarz do całej sytuacji!

          LINK
  • Lost Stars

    darth sheldon hiszpański inkwi 2015-09-08 15:50:42

    darth sheldon hiszpański inkwi

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Topola Wielka

    Czy ktoś wie jakie są oceny i recenzje tej książki. Bo nigdzie żadnej nie moge znaleźć.

    LINK
  • Re: Journey to TFA: Aftermath

    Michalomatek 2015-09-08 16:45:49

    Michalomatek

    avek

    Rejestracja: 2015-04-29

    Ostatnia wizyta: 2016-02-25

    Skąd: Moraband

    Kiedy będzie recenzja książki z własnym tekstem?

    LINK
  • Polskie wydanie

    Kathi Langley 2015-09-20 14:59:13

    Kathi Langley

    avek

    Rejestracja: 2003-12-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Poznań

    Trochę pokantuję bo tematu jako takiego nie ma co zakładać a ja piszę z telefonu; wiem za to że wiele osób chciałoby wiedzieć jak najszybciej czy są jakieś przecieki na Starforce Jacek Drewnowski `sprzedał` informację, że podpisano umowę a jedną z książek jest już w trybach wydawniczych. Nie może powiedzieć jakie to wydawnictwo ani też żadnych konkretów - w każdym razie it`s coming natomiast według nas najlogiczniejszą pozycją z tych wszystkich byłoby właśnie Aftermath, ponieważ jest na chwilę obecną najsilniej związane z promocją EVII. Czy ta konkretną spekulacja się potwierdzi - zobaczymy wkrótce.

    LINK
  • POLSKIE WYDANIE

    buczanova 2015-09-21 21:42:35

    buczanova

    avek

    Rejestracja: 2015-07-12

    Ostatnia wizyta: 2018-08-30

    Skąd: Kraków

    LINK
    • Re: POLSKIE WYDANIE

      buczanova 2015-09-21 21:43:19

      buczanova

      avek

      Rejestracja: 2015-07-12

      Ostatnia wizyta: 2018-08-30

      Skąd: Kraków

      http://booklips.pl/newsy/homoseksualny-bohater-w-nowej-powiesci-z-serii-gwiezdne-wojny-wzbudzil-kontrowersje/

      "Powieść „Star Wars: Aftermath” („Gwiezdne wojny: Pokłosie”) ukaże się w Polsce 2 grudnia nakładem wydawnictwa W.A.B."

      No to mamy odpowiedź

      LINK
      • Re: POLSKIE WYDANIE

        SroQ 2015-09-21 23:17:57

        SroQ

        avek

        Rejestracja: 2008-09-16

        Ostatnia wizyta: 2019-12-01

        Skąd: Sopot

        Nie mam pojęcia co sadzić o wydawnictwie, ale cieszy mnie konkretne info. Oby tylko było to dla nich opłacalne jak najdłużej

        LINK
      • Re: POLSKIE WYDANIE

        Darth Zabrak 2015-09-22 00:00:57

        Darth Zabrak

        avek

        Rejestracja: 2011-06-03

        Ostatnia wizyta: 2023-04-23

        Skąd: Dathomir

        A więc w końcu mamy wydawnictwo, ciekawe czy na czas nieokreślony czy tylko na tę konkretną książkę, na którą jest parcie by wydać ją przed TFA, bo po premierze filmu to już nie będzie za bardzo sensu . Tak czy siak, ja już z książkami SW skończyłem, czekam tylko na dwie tj. Maul: Lockdown i Tarkin. Żadnych innych kupować nie zamierzam, co się oczywiście tyczy także Aftermath, i żeby nie było, tu nie chodzi wcale o pedzi którymi co prawda się brzydzę, ale oni mają z tego co wiem bardzo małą, nieistotną rolę w tej książce, tu chodzi o cechę która łączy niemal wszystkie książki SW (z kilkoma wyjątkami), tj. infantylność, nie od dziś wiadomo że literatura SW, to nie są żadne wysokie loty, mówi się że to powieści dla dorosłych, a ja jakoś tej dorosłości nie dostrzegam, nie wiem może jestem dziwny, ale biorę sobie taki Labirynt Zła, Revana czy Kenobiego i te książki, choć jak na skalę SW są niezłe, to jednak ogólnie rzecz biorąc są słabe, tak słabe że prędzej uznałbym je za powieści młodzieżowe, niż dla dorosłych. Szkoda na to czasu, kasy i miejsca na półce .

        LINK
    • Re: POLSKIE WYDANIE

      Elendil 2015-09-22 00:27:35

      Elendil

      avek

      Rejestracja: 2008-04-26

      Ostatnia wizyta: 2024-11-18

      Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

      Będzie teraz pewnie radość, jakby każdy z Bastionu w lotka wygrał. A ja tam jakoś się tym nie podniecam, było oczywiste, że jakieś wydawnictwo się za SW weźmie, chociaż sądziłem, że poczekamy trochę dłużej.

      Ktoś może powiedzieć coś o W.A.B.? Nazwę kojarzę, ale sztandarowych pozycji raczej nie, więc jak - dobre to, niedobre?

      LINK
    • Re: POLSKIE WYDANIE

      Shedao Shai 2015-09-22 09:43:46

      Shedao Shai

      avek

      Rejestracja: 2003-02-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

      Szczerze mówiąc, to nie mam żadnej książki tego wydawnictwa, nie bardzo je nawet kojarzę, więc chyba nie siedzieli do tej pory zbytnio w fantastyce... albo przynajmniej w dobrej fantastyce Ciężko mi się wypowiedzieć.

      Natomiast chciałbym się odnieść do linka który podrzucił buczanova, i niech mi ktoś teraz powie, że ta książka nie jest reklamowana "na kontrowersję" z homoseksualizmem... Z tego artykułu i z wpisu na blogu Wendiga można wywnioskować, że książka zebrała słabe noty ze względu na umieszczenie w niej osób homoseksualnych - całkowicie pomijając ruch fanów EU. Jak i fakt, że sporo osób na Amazonie konstruktywnie zbeształo tą książkę - za superkrótkie zdanie, za kiepski język powieści, za słabo nakreślone postacie itd... ale Chucky zwala wszystkie złe opinie na to, że wrzucił (z tego co mówicie w szczątkowej ilości) homoseksualne postacie do książki. Jakoś Karen Traviss nie miała wcześniej takich problemów? Ponoć w którejś z tych nowych książek (chyba Tarkin?) pojawiła się już jakaś lesbijka? I też nie było z tym problemów? A tutaj nagle ojojo "jebane Imperium" się zawzięło na biednego Chucka? Dla mnie on jest j***nym idiotą. Z chamskim, prostackim sposobem reklamowania swojej powieści, który to - niestety - jest przy okazji bardzo często skuteczny. Lud kocha kontrowersje...

      LINK
      • Re: POLSKIE WYDANIE

        Alex 2015-09-22 09:55:22

        Alex

        avek

        Rejestracja: 2005-11-02

        Ostatnia wizyta: 2024-09-02

        Skąd: Szczecin

        -A tutaj nagle ojojo "jebane Imperium" się zawzięło na biednego Chucka? Dla mnie on jest j***nym idiotą. Z chamskim, prostackim sposobem reklamowania swojej powieści, który to - niestety - jest przy okazji bardzo często skuteczny. Lud kocha kontrowersje...

        harsh.. ale podobnie pomyślałem w związku z tą całą sytuacją. I przez to nie mam zamiaru nawet spróbować przeczytania książki. Pomijając nowy kanon, disneya itd. Po prostu autor to idiota

        LINK
  • ...

    andix 2015-09-22 11:23:06

    andix

    avek

    Rejestracja: 2010-12-21

    Ostatnia wizyta: 2016-04-30

    Skąd: Goleszów

    Skąd tyle nienawiści do Empiku?
    Pytam poważnie, bo nie wiem o co chodzi z tym Empikiem

    LINK
  • Re

    lis22 2015-09-22 15:05:20

    lis22

    avek

    Rejestracja: 2015-09-16

    Ostatnia wizyta: 2024-08-28

    Skąd: Sosnowiec

    Ja kupuję już praktycznie tylko w Empiku, a właściwie na Empik.com i nie zauważyłem tych zawyżonych cen

    LINK
    • Re: Re

      ShaakTi1138 2015-09-22 15:09:12

      ShaakTi1138

      avek

      Rejestracja: 2009-06-02

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Biała Podlaska

      Wejdź choćby na Merlina, tam jest dużo taniej. Nie wszystko, ale sporo.

      Ja kiedyś byłam wielką fanką Empiku, ale zgotowali mnie ostatecznie po tym, jak kazali sobie z góry płacić za przesyłki. Wiem, to normalne w większości innych sklepów, ale tu miałam ten komfort, że jeśli się rozmyśliłam, to mogłam w ogóle nie zgłaszać się po przesyłkę. A teraz koniec z tym.

      LINK
      • Re: Re

        Alex 2015-09-22 15:56:25

        Alex

        avek

        Rejestracja: 2005-11-02

        Ostatnia wizyta: 2024-09-02

        Skąd: Szczecin

        -Ja kiedyś byłam wielką fanką Empiku, ale zgotowali mnie ostatecznie po tym, jak kazali sobie z góry płacić za przesyłki. Wiem, to normalne w większości innych sklepów, ale tu miałam ten komfort, że jeśli się rozmyśliłam, to mogłam w ogóle nie zgłaszać się po przesyłkę. A teraz koniec z tym.

        Kocham Polskę <3

        LINK
      • Re: Re

        Shedao Shai 2015-09-22 18:37:16

        Shedao Shai

        avek

        Rejestracja: 2003-02-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

        ShaakTi1138 napisał:
        Ja kiedyś byłam wielką fanką Empiku, ale zgotowali mnie ostatecznie po tym, jak kazali sobie z góry płacić za przesyłki. Wiem, to normalne w większości innych sklepów, ale tu miałam ten komfort, że jeśli się rozmyśliłam, to mogłam w ogóle nie zgłaszać się po przesyłkę. A teraz koniec z tym.
        -----------------------

        :|

        Czyli innymi słowy... zamawiałaś książki, po czym się po nie nie stawiałaś... i dziwisz się, że już nie chcą ci tego umożliwiać? Serio?

        LINK
      • Re: Re

        andix 2015-09-22 20:09:29

        andix

        avek

        Rejestracja: 2010-12-21

        Ostatnia wizyta: 2016-04-30

        Skąd: Goleszów

        ShaakTi1138 napisał:
        Wejdź choćby na Merlina, tam jest dużo taniej. Nie wszystko, ale sporo.

        jeśli się rozmyśliłam, to mogłam w ogóle nie zgłaszać się po przesyłkę. A teraz koniec z tym.

        -----------------------
        Is that you Kuźniar?

        LINK
    • Re: Re

      buczanova 2015-09-22 15:45:08

      buczanova

      avek

      Rejestracja: 2015-07-12

      Ostatnia wizyta: 2018-08-30

      Skąd: Kraków

      To wejdź na bonito.pl albo nieprzeczytane.pl i porówmaj ceny

      LINK
  • PLANY WYDAWNICZE

    buczanova 2015-09-22 18:11:13

    buczanova

    avek

    Rejestracja: 2015-07-12

    Ostatnia wizyta: 2018-08-30

    Skąd: Kraków

    http://www.star-wars.pl/News/19884,Przyszlosc_ksiazek_Star_Wars.html#komentarze

    Wow...

    LINK
  • .....

    Elendil 2015-09-22 21:08:40

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-18

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    Niech mi ktoś wyjaśni, kto w końcu wydaje te książki? Wspominany wyżej W.A.B. odpadł i będzie tylko to uru-buru (tego to już w ogóle nie znam...)?

    LINK
    • Re: .....

      Teesel 2015-09-22 21:13:51

      Teesel

      avek

      Rejestracja: 2006-10-07

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Oborniki

      Oba wydawnictwa należą do tej samej grupy wydawniczej. Może ktoś przekazujący nazwę wydawnictwa zapomniał jej i podał pierwszą lepszą z tej samej grupy

      LINK
    • Re: .....

      Lord Sidious 2015-09-22 22:18:07

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Wrocław

      Foksal (czyli de facto Empik). Parę lat temu Empik wykupił kilka wydawnictw, między innymi W.A.B. i stworzył z nich grupę Foksal. Ale by nie "zdominować" rynku zwłaszcza swoich półek porobiono poza oryginalnie wykupionymi wydawnictwami kilka dodatkowych imprintów. Uroboros zajmuje się fantastyką (ale stosunkowo od niedawna, wcześniej nie istniał). W.A.B. - to bardziej kryminały. Fabryka sensacji - wiadomo, Wilga - ksiązki dla młodzieży, YA! - young adults, Buchman - poradniki. Był też imprint wydający literaturę erotyczną, ale już z niego zrezygnowali.
      Więc właściwie czy to W.A.B. czy Uroboros to praktycznie jedno i to samo . Imprint to coś w stylu marki, takiego wydawnictwa w wydawnictwie, które podpisuje się osobną nazwą, zajmuje się wydzieloną działką, ale ogólne działy są wspólne dla wszystkich.

      LINK
  • część 2

    ShaakTi1138 2015-10-10 13:59:47

    ShaakTi1138

    avek

    Rejestracja: 2009-06-02

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Biała Podlaska

    Czyli jednak powstanie druga część.

    http://jedi-bibliothek.de/blog/2015/10/neue-del-rey-romane-new-republic-bloodline-aftermath-life-debt/

    LINK
  • ..

    Karaś 2015-11-03 23:22:40

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    Czyżby od trzeciej powieści zdecydowali się podwyższyć cenę do 41,49 zł?

    http://www.empik.com/star-wars-koniec-i-poczatek-wendig-chuck,p1117349198,ksiazka-p?utm_source=criteo&utm_medium=cpc&utm_campaign=Facebook

    LINK
  • Empik

    Joylinda_Hawks 2015-11-12 15:53:31

    Joylinda_Hawks

    avek

    Rejestracja: 2004-10-07

    Ostatnia wizyta: 2024-09-20

    Skąd: Mysłowice

    Przysłał mi dzisiaj e-maila, iż wysłano książkę, przewidziany czas dostawy 1-2 dni roboczych. Więc maksymalnie termin dostawy upływa w poniedziałek, szkoda.

    LINK
  • Odebrałem

    buczanova 2015-11-13 13:00:11

    buczanova

    avek

    Rejestracja: 2015-07-12

    Ostatnia wizyta: 2018-08-30

    Skąd: Kraków

    Byłem w Empiku i udało mi się odebrać książkę. Jest doś gruba w porównaniu z poprzednimi, prawie 450 stron. Za chwilę zabieram się za czytanie.

    LINK
    • Re: Odebrałem

      Joylinda_Hawks 2015-11-13 13:13:25

      Joylinda_Hawks

      avek

      Rejestracja: 2004-10-07

      Ostatnia wizyta: 2024-09-20

      Skąd: Mysłowice

      Właśnie przyszedł mi SMS i jak tylko wyjdę od fryzjera pojadę odebrać książkę. Tak więc ten weekend nie zapowiada się źle

      LINK
  • Potwierdzam

    Payback 2015-11-13 13:26:49

    Payback

    avek

    Rejestracja: 2008-07-20

    Ostatnia wizyta: 2023-03-28

    Skąd: Kraków

    Ja swój egzemplarz właśnie odebrałem ;D Zapłacone z góry internetowo wiec nie byli żadnej rozmowy - po prostu wydano ki paczkę

    LINK
    • Re: Potwierdzam

      Teesel 2015-11-13 13:30:41

      Teesel

      avek

      Rejestracja: 2006-10-07

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Oborniki

      Cholera, a ja zamówiłem w pakiecie z Battlefrontem i tymi trzema młodzieżówkami od Egmontu i muszę czekać do przyszłego tygodnia :<

      LINK
      • Re: Potwierdzam

        Joylinda_Hawks 2015-11-13 18:56:35

        Joylinda_Hawks

        avek

        Rejestracja: 2004-10-07

        Ostatnia wizyta: 2024-09-20

        Skąd: Mysłowice

        Jeżeli zamawiałeś kilka pozycji w Empiku o róžnych datach wydania przez internet to była tam opcja, że można było rozdzielić zamówienie, ja tak zrobiłam. Zamówiłam pozycje dostępną od ręki i SW Koniec i początek i rozdzielili mi to na dwie przesyłki, jedna odebrałam jakieś dwa tygodnie temu a druga dzisiaj.

        LINK
  • MAM

    cwany-lis 2015-11-13 18:17:36

    cwany-lis

    avek

    Rejestracja: 2003-07-31

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Sopot

    Mam i ja a premiera zdaje się, ma być 17 ? zaraz zabieram się do czytania - ślicznie ją wydano

    LINK
  • Mam nadzieję

    Joylinda_Hawks 2015-11-14 13:21:14

    Joylinda_Hawks

    avek

    Rejestracja: 2004-10-07

    Ostatnia wizyta: 2024-09-20

    Skąd: Mysłowice

    że kolejne części bądą lepsze. Czytałó się ją cieżko, trudno mi teraz powiedzieć dlaczego, ale wczoraj wieczorem po prostu nad nią zasnęłam, co nie zdarzyło mi sie od dość dawna. Nie wciągnęła mnie akcja, denerwowały te dopiski w nawiasach. I na siłę wciśnięci Han i Chewie, mogli sobie to darować. Zazwyczaj starałam się identyfikować z jakimś bohaterem i kibicować mu przez całość czytańia, a tu nie miałam z kim. Za dużo wątków pobocznych, które nie zostały rozwinięte , no i brakowało mi kafu, który został zastąpiony przez zwykłą ziemską kawę. Poprzednie książki, Tarkin i Lordowie czytało mi sie lepiej, może dlatego że postacie z tych książek już dłużej istniały w uniwersum. Ogólnie rzecz biorąc trochę się rozczarowalam ta pozycją, zobaczę co będzię dalej....

    LINK
  • Ebook

    Lord Mandus 2015-11-17 17:08:10

    Lord Mandus

    avek

    Rejestracja: 2008-08-31

    Ostatnia wizyta: 2018-12-13

    Skąd: Nakło nad Notecią

    Jakby kogoś interesowało to wychodzi na to, że tym razem premiera ebooka ma miejsce równolegle z przedpremierą w Empikach a nie 2 tygodnie później, tak jak do tej pory było. Na Virtualno będzie dostępny za niecałe 7 godzin.
    http://virtualo.pl/star_wars_koniec_poczatek/science_fiction/fantastyka/ebook/c191i168195/?f=title_eq:Star%20Wars.%20Koniec%20i%20pocz%C4%85tek&q=Star+Wars

    LINK
  • Ksiązka w sklepie

    Yoschan 2015-11-17 18:19:58

    Yoschan

    avek

    Rejestracja: 2004-07-06

    Ostatnia wizyta: 2016-09-15

    Skąd: TCV

    Ktoś się już natknął na egzemplarze w empikach? Jutro będzie dostępna?

    LINK
  • Na szybko

    SroQ 2015-11-20 21:55:55

    SroQ

    avek

    Rejestracja: 2008-09-16

    Ostatnia wizyta: 2019-12-01

    Skąd: Sopot

    Dobra, właśnie zakończyłem lekturę i postaram się opisać wrażenia "na gorąco"

    Co mi się podobało w książce? Po opiniach na Bastionie spodziewałem się grafomańskiego potworka na miarę najgorszych książek ze starego kanonu... a dostałem całkiem wciągającą pozycję, która roi się od nawiązań i nie bawi się w głupoty pokroju żyjącej skały. Mało tego - wiele elementów jest całkiem dobrych (lub wręcz rozczulających, vide Pan Bones). Do tego wbrew pozorom dostajemy całkiem ciekawy obraz galaktyki w trakcie konfliktu (który imo obrazuje bo lepiej niż "klasyki" Zahna, które były w tej kwestii lakoniczne i ograniczały się do gadki wojskowych) i kilka wskazówek odnośnie tego, co zobaczymy w TFA. Ostatnio rzadko zdarza mi się łyknąć całą książkę w ciągu doby i Aftermath jest tutaj chlubnym wyjątkiem.

    Nie oznacza to jednak, że książka jest idealna - co to to nie. Zaczynając od polskiego tytułu (który będzie pewnie gorszy w przypadku kontynuacji) po dziwną manierę pisania autora jest takie... meh. O ile nie przeszkadzają mi jakoś krótkie zdania, o tyle tworzenie jednego rozdziału na 3 strony to śmiech na sali. Wprowadzanie kilku rozdziałów pobocznych (wstawka z Hanem i Chewbaccą - no po co ja się pytam) też było raczej bezsensowne i wybijało z rytmu historii. Absolutnie nie przeszkadza mi też, że jeden z bohaterów jest gejem - zwłaszcza, że a) to coś nowego w uniwersum b) kontekst jego "ujawnienia się" jest po prostu zabawny. Przeszkadza mi za to, że co druga rodzina w galaktyce nagle jest jednopłciowa i trzeba to koniecznie podkreślić. Lubię liberalizm i różnorodność, ale nie lubię usilnego walenia nimi po oczach. Ale to bardziej głupotka jak jakiś poważny zarzut.

    LINK
    • Re: Na szybko

      ShaakTi1138 2015-11-24 21:13:11

      ShaakTi1138

      avek

      Rejestracja: 2009-06-02

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Biała Podlaska

      Na polską wersję rzuciłam okiem i tłumaczka zdecydowała się odejść od oryginału i użyła czasu przeszłego. Po angielsku jest teraźniejszy... czego nie da się czytać.

      LINK
      • Re: Na szybko

        Lord Mandus 2015-11-24 21:55:42

        Lord Mandus

        avek

        Rejestracja: 2008-08-31

        Ostatnia wizyta: 2018-12-13

        Skąd: Nakło nad Notecią

        Poważnie? Kiedyś przekłady książek bywały jedną wielką samowolką ale kurde myślałem, że teraz już do takich rzeczy nie dochodzi. Na marginesie ja bardzo skrytykowałem wstęp i pierwszy rozdział tej książki bo czytało się to koszmarnie a od drugiego rozdziału wciągnąłem się na tyle, że przestałem tak zwracać uwagę na styl i tylko czasami coś mi waliło po oczach i zastanawiałem na ile tu rola pisarza a na ile tłumacza bo w tych pierwszy rozdziałach kilka razy był czas teraźniejszy, którego też nie znoszę a potem on zniknął. Kurde no toć są chyba granice ingerencji tłumacza w tekst.

        LINK
      • Re: Na szybko

        buczanova 2015-11-24 21:59:39

        buczanova

        avek

        Rejestracja: 2015-07-12

        Ostatnia wizyta: 2018-08-30

        Skąd: Kraków

        A ja już się zastanawiałem gdzie ten czas teraźniejszy na który tak ludzie narzekali...

        LINK
        • Re: Na szybko

          Lord Mandus 2015-11-24 22:09:06

          Lord Mandus

          avek

          Rejestracja: 2008-08-31

          Ostatnia wizyta: 2018-12-13

          Skąd: Nakło nad Notecią

          To może w polskim wydaniu wycięli też wątki homoseksualne bo zostało mi ze 100 stron do końca i nie rozumiem o co ten raban Dwie wzmianki na temat ciotki głównego bohatera i tyle.

          Na marginesie w czasie teraźniejszym to by się koszmarnie czytało. Paradoksalnie chyba się cieszę Miesiąc bym męczył a tak to całkiem przyjemna lektura

          LINK
  • mini-recenzja

    cwany-lis 2015-11-24 22:33:36

    cwany-lis

    avek

    Rejestracja: 2003-07-31

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Sopot

    Wcale dobre czytadło - prosty styl z czasem zaakceptowałem [chociaż wtrąceń w nawiasach nijak nie zdzierżę], bardzo spodobały mi się wątki obyczajowe i mnóstwo takich drobnostek i detali dotyczących zwykłego żywota obywatela na Dalekich Rubieżach - z czymś takim spotkałem się tylko przy Sokole Millennium Luceno.

    Bardzo dobry zarys sytuacji geopolitycznej po bitwie o Endor - faktycznie nowy kanon robi to ciekawiej, niż legendy.

    Zraził mnie trochę patos i kilka nietrafionych scen - młody 14 letni bohater wyciąga za hełm szturmowca z okna, trzymając się jedną ręką okapu ? serio ? Sporo akcji, ciekawie ukazana rebelia i kilka nawiązań do EP 7 - jestem mile zaskoczony, aczkolwiek szału nie ma.

    LINK
  • Nuda

    Kassila 2015-12-04 18:53:53

    Kassila

    avek

    Rejestracja: 2009-10-27

    Ostatnia wizyta: 2024-07-09

    Skąd: Cieszyn

    Tym jednym słowem mogę opisać tą książkę. Język, który nie pasuje do Gwiezdnych wojen, wulgaryzmy, ziemskie porównania, dźwięk słyszalny w próżni, nieciekawa intryga, nieciekawi bohaterowie. Nawet Wedge taki sobie. Szkoda kasy.

    LINK
  • Temmin w TFA

    Hego Damask 2015-12-22 12:33:52

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    Zostało potwierdzone oficjalne, że Temmin Wexley pojawia się w TFA.

    http://tinyurl.com/h3uq8gy

    LINK
  • Nie wytrzymię

    Keran 2015-12-31 13:31:17

    Keran

    avek

    Rejestracja: 2011-10-31

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Lublin

    Niby dość łatwo się czyta, ale powoli obrzydzam się tą książkę.

    Ciotki, lesby, który mają w dupie dziecko. Po co?

    Mon Mothma, która jest postacią tak żałosną, że w sumie kibicuję Imperium.

    Bohaterzy nijacy, matka oczywiście zamiast syna wybiera Wedge`a mimo wcześniejszych planów.

    Chaos. Autor próbuje się bawić chyba w Martina, liczne niepotrzebne anegdotki, zbyt wiele nawiasów. I te wkurzające pojedyncze zdania, które psują czytanie.

    Nie no nie mogę. Jestem w połowie, ale coraz gorzej idzie. Pokazanie jak NR funkcjonuje jest bolesne. Boją się wysłać całej floty na Akivę, bo "mamy pokój, nie możemy przekraczać granicy". Za to wysyłają kilku żołnierzy, żeby było "szpiegowsko i tajemniczo". Hmmmm.

    X-wingi to jedna z najlepszych serii SW, Stackpole i Allston byli mistrzami tego co robili. Ukazali świetnie wydarzenia po ROTJ. To jest kompletnym zaprzeczeniem i błędem.

    I ta wszechobecna demokracja.... brrr. Zdemilitaryzujmy Republikę mimo nie pokonania Imperium. Wybornie. Świetne wytłumaczenie przez autora. Czyżby Mothma nie znała historii? Jest kretynką? Byle wytłumaczyć absurdy TFA.


    To okropna książka. Mimo, że jej nie skończyłem.

    LINK
    • Re: Nie wytrzymię

      Boris tBD 2015-12-31 13:39:37

      Boris tBD

      avek

      Rejestracja: 2001-09-17

      Ostatnia wizyta: 2020-04-14

      Skąd: Piaseczno

      Ja kbyś ją chciał niszczyć to może najpierw b ym przeczytał

      LINK
    • Re: Nie wytrzymię

      Slavek_8 2015-12-31 14:35:26

      Slavek_8

      avek

      Rejestracja: 2010-06-25

      Ostatnia wizyta: 2024-10-17

      Skąd:

      Jestem na tym samym etapie lektury i mam bardzo podobne zdanie. Przerzuciłem się na czytanie adaptacji TFA, bo nie daję rady z tym Aftermathem.

      Od siebie dodam, że Chuck Wendig w ogóle nie odrobił lekcji. Wrzuca planety gdzie mu się podoba (inni autorzy nowego kanonu trzymają się mocno Essential Atlasu). Nazywa statki "Mark 4" zamiast użyć konkretnych modeli, nie wiem, YT-1150, cokolwiek. No i bohaterowie drugoplanowi... Po to Luceno wskrzesił Isarda, Pestage`a i pozostałych wysoko postawionych Imperialnych w "Tarkinie", żeby Wendig mógł zupełnie ich zignorować i wymyślić sobie własnych, bezpłciowych bohaterów. Przykre. ;/

      LINK
  • Ufff

    Keran 2016-01-03 15:42:07

    Keran

    avek

    Rejestracja: 2011-10-31

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Lublin

    Dotrwałem do końca.

    Trochę własnych przemyśleń napisałem ciut wyżej, ale trochę dopiszę.

    Na ciotkach lesbach się nie skończyło, jeden z głównych bohaterów to gej. Czyżby ten śmieszny "autor" promował LGBT? Wiecie tu nie chodzi o to, że ktoś lubi inną pozycję seksualną czy coś. Nie mam nic przeciwko parom lesbijek czy gejów w książkach. Jednak takie postaci muszą być po prostu dobrze opisane (wow, jak każdy bohater w powieści). A tu co? Mamy jakiegoś byłego imperialnego agenta, którym NAGLE zainteresowała się łowczyni nagród. To kompletny absurd i wpychanie na siłę homoseksualizmu. Jej "zainteresowanie" wgl nie zostało opisane przez autora. A tu nagle podchodzi do agenta i pyta się czy chce być z nim? WTF? Te postaci nawet nie mają własnego portretu, są bezpłciowe i opisanie beznadziejnie. Łowczyni nagród dla, której liczą się tylko pieniądze postanawia zostać rebeliantką. Wending argumentuje to tym, że przecież na tym też zarobi. Heh. Były agent, który na siłę jest kreowany przez autora na takiego clowna w zespole, dodatkowo wiecznie łaknącego alkoholu. Temmin, który pragnie od samego początku przysłużyć się sprawie, a potem to matka musi go przekonywać, że to słuszne. Matka, Norra, która próbuje nie wciągać syna w rozgrywki polityczne dość szybko ulega i postanawia dołączyć do grupy. A potem to ona przekonuje syna, że jednak to fajnie i walczmy dalej, mimo, że wcześniej martwiła się o syna Wedge mógł zginąć, bezosobowy bohater, który oczywiście jest za głupi, żeby strzelić z ogłuszacza w ranną przeciwniczkę.

    Wending cały czas podkreśla DEMOKRACJA ! Ta zdemilitaryzujmy wojsko, do senatu wprowadźmy byle kogo, nie walczmy z okupantem, poświęcajmy w durny sposób ludzi (byle opinia publiczna nas nie skrytykowała !).

    Wedge porwany, dwa A-wingi zniszczone, droid przekazuje, że na Akivie jest blokada. Co robi Republika? Wysyła sześciu spadochroniarzy Oczywiście jeden przeżywa.

    Tu praktycznie każdy wątek jest durny i absurdalny. Liczne nic nie wznoszące wstawki są irytujące.

    Styl autora. Coś pięknego. Jakbym czytał siebie mając 14-lat. Liczne pojedyncze zdania, chaos wypowiedzi, literówki (pewnie wina tłumacza) no i najlepsze : przekleństwa. To mnie bawiło. Co mówi żołnierz kiedy działko nie działa : Pieprzona s*ka. W SW nigdy nie było przekleństw i było źle? Było nienaturalnie? Nie, nie trzeba używać k*rw, s*k, by powieść dobrze się czytało. Taki styl wgl nie pasuje do Gwiezdnych Wojen. Czy w filmach przeklinają? Nie jestem jakimś badaczem stylu pisania, ale pojedyncze zdania, przekleństwa są dość często używane w dark fantasy. I tam to ma sens i brzmi naturalnie. Tu brzmi śmiesznie i głupio.

    Ta książka to obraza X-wingów, które były genialne. To była logiczna, uporządkowana seria. Momentami trudna ze względu na specyficzne słownictwo, ale o niebo lepiej napisana. Tam naprawdę widzieliśmy jak funkcjonuje wojsko. Wedge czy Han nie mogli ot tak sobie tuż po bitwie wyruszyć na wakacje pozwiedzać. Akcje Łotrów czy to Widm były przemyślane, często przygotowania trwały dniami. Wending niszczy ten dorobek stwarzając nie tylko parodię X-wingów a samych Gwiezdnych Wojen. To absurd sięgający stratosfery (). Nawet nie zamierzam sięgać po kolejne pozycje z tej trylogii.

    Oczywiście ocena 1/10.



    LINK
    • Re: Ufff

      Lord Mandus 2016-01-03 16:54:50

      Lord Mandus

      avek

      Rejestracja: 2008-08-31

      Ostatnia wizyta: 2018-12-13

      Skąd: Nakło nad Notecią

      Keran napisał:
      Mamy jakiegoś byłego imperialnego agenta, którym NAGLE zainteresowała się łowczyni nagród. To kompletny absurd


      -----------------------

      A co w tym jest takiego absurdalnego? Jedna postać nagle interesuje się drugą... rozumiem, że jakby odpowiedź bohatera była inna to wątek byłby ok ale tak to absurd i bezsensowne, nienaturalne promowanie homoseksualizmu. Serio, kilka razy wspomniane ciotki lesbijki to absurd ale kilkanaście razy wspominani byli mężowie, żony, ojcowie, dziewczyny itd. to już ok, naturalnie i nie warte krytyki Ta książka ogólnie trochę leży pod tym kątem. Bardzo nienaturalne i niepotrzebne przemyślenia na temat związków bohaterów ale na te heteroseksualne wspominki, których jest kilka razy więcej, mało kto zwraca uwagę.

      LINK
      • Re: Ufff

        Keran 2016-01-03 17:31:28

        Keran

        avek

        Rejestracja: 2011-10-31

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Lublin

        Czy przeczytałeś całą moją wypowiedź? Nie obchodzi mnie czy to pedofil, dendrofil, homoseksualista czy coś innego. Chodzi o to, że ci bohaterowie byli beznadziejnie opisani. Nic nie wskazywało na to, że coś ich łączy. Zero rozmów osobistych. Jas wręcz tylko tolerowała agenta bo był dla niej przydatny. A tu nagle autor wpada na pomysł byle, by pokazać kolejną postać homoseksualną? Przecież dialog między nimi nie miał nic rozwijającego dla samej historii. Ta rozmowa była z czapy.

        LINK
        • Re: Ufff

          SroQ 2016-01-03 18:23:56

          SroQ

          avek

          Rejestracja: 2008-09-16

          Ostatnia wizyta: 2019-12-01

          Skąd: Sopot

          Osobiście czytając książkę odebrałem to tak:

          1. Zaczyna sie tradycyjnie od niechętnej współpracy
          2. Łowczyni ewidentnie sądzi, że agent coś wobec niej kombinuje skoro chciał ją wykupić
          3. Potem jednak troche razem przechodzą
          4. W pewnym momencie łowczyni rzuca, że okej, w sumie to mogą się spiknąć skoro ja do siebie przekonał
          5. Agent jest wielce zdziwiony jej interpretacją
          6. Homoseksualny comic relief

          Tak jak generalnie przeszkadzało mi to usilne podkreślanie związków (jak już wspomniano wyżej), tak akurat to wyszło nawet zgrabnie imo.

          LINK
          • Re: Ufff

            Keran 2016-01-03 18:31:13

            Keran

            avek

            Rejestracja: 2011-10-31

            Ostatnia wizyta: 2024-11-21

            Skąd: Lublin

            Pomijając, że to już często powtarzany koncept to było to beznadziejnie opisane. Dobra, zamienili parę słów, ale czy był jakiś rozdział poświęcony przemyśleniom bohatera? Ale nie kilka zdań, tylko ukazanie portretu psychologicznego? Jeszcze gdyby ta ich rozmowa była lepiej opisana, a tu tak idzie sobie tunelem i myśli nad czymś, przychodzi do niego babka, gadu, gadu, sorry jestem gejem i nara. Koniec . To brzmi słabo i tak samo się to czytało.

            LINK
  • .....

    Elendil 2016-01-03 19:05:32

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-18

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    Przeglądam sobie ten temat i widzę, że nie dość, że autor okazał się buraczanym półgłówkiem, to jeszcze jego książka warta jest najwyżej podtarcia się nią w toalecie. A ja myślałem, że to Tarkin jest średnią przygodówką, z którą trudno mi się uporać.

    Ale czy to oznacza, że Aftermath jest tak niemożebnie tragiczny, że aż warto to przeczytać? Widocznie każdy kanon musi mieć swoją Kryształową gwiazdę, a ja dałbym teraz sporo pieniędzy, żeby się z nią zapoznać Może więc warto kupić już teraz "Koniec i początek" zamiast szukać tego na aukcjach za 30 lat

    LINK
  • Czy ktoś wie

    Darth Ponda 2016-02-04 20:42:36

    Darth Ponda

    avek

    Rejestracja: 2014-02-15

    Ostatnia wizyta: 2024-11-19

    Skąd: Olsztyn

    cokolwiek o nowym Thrawnie? Tym geniuszu, który zapowiada Najwyższy Porządek?

    LINK
  • moja opinia

    Awkop 2016-05-15 13:55:24

    Awkop

    avek

    Rejestracja: 2016-01-28

    Ostatnia wizyta: 2020-01-16

    Skąd: Toruń

    Przeczytałem książkę, to moja piąta pozycja z nowego kanonu (LS, Tarkin, New Dawn, Battlefront). Po pierwsze chciałbym zwrócić uwagę na to, o czym niektórzy pisali wyżej. Wplatanie na siłę wątków LGBTQWERTY. Rozmowa Sinjira z Jas, za przeproszeniem z dupy wyjęta. Rozumiem, że na świecie są osoby o innych upodobaniach. Według homolobby jest ich około 10%, według badań socjologicznych 2-3%. Czytając książki nowego kanonu, mam wrażenie, że co trzeci bohater jest odmiennej orientacji. Jeszcze okaże się, że Temmin grzmoci się z panem Bonesem . Po drugie, widzę jak w nowym kanonie kładzie się duży nacisk na role kobiet. W filmach OT czy PT, a nawet TCW to nie było tak widoczne. Teraz mamy Rae Sloane, która ma asystentkę i pilota - obie kobiety. Do tego Jas Emari, Nora, no i komandor nowej republiki to też kobita. Najważniejsza osoba w republice Mon Mothma, jej rzecznika Olia Choko, też z Wenus. Może przesadzam, ale moim zdaniem jest taka tendencja aby wyrównać ilość postaci żeńskich i męskich. Trochę mnie to drażni, bo wojna kojarzy mi się głównie z facetami i jakoś mi to nie pasuje.

    Co do samej książki to oceniam ją podobnie jak Lordów Sithów i Tarkina, czyli całkiem nieźle - 7/10. Niektóre rzeczy mnie irytowały, ale ogólnie ciągnęło mnie aby czytać dalej i nie odkładać lektury. Przeciwnie miałem w New Dawn, gdzie początek był nudny oraz Battlefront, gdzie znowu druga połowa już mnie tak nie ekscytowała. Było tam parę błędów w tłumaczeniu, literówki, więcej niż w pozostałych tytułach. Fajnie, że mieliśmy Zabrakankę, to jeden z moich ulubionych gatunków w SW.

    Podobały mi się również retrospekcje z bitwy o Endor i opisy Sinjira oraz Jas. Wspomniano również o knajpie Dex Dinner, tej w której Obi Wan szukał informacji na temat źródła pochodzenia strzały wystrzelonej przez Fetta. Był też Lobot i Lando oraz oczywiście Han i Chewie. Ten drugi duet ma być częściej w drugiej książce Wendiga.

    W książce było wiele ciekawostek. Mam w związku z tym kilka pytań do starszych fanów. Czy Gwiezdny Niszczyciel Vigilance Sloane ma cokolwiek wspólnego z Venatorem Vigilance Kenobiego z Wojen Klonów oprócz nazwy?

    Abdenedoan, Narkiz co to za rasa ?

    Myślałem, że gwardziści imperialni ochraniali tylko Palpatine`a. Tutaj pilnowali generał Shale. Czy w czasach panowania Imperium, również ochraniali ważnych dygnitarzy?

    Już kiedyś pisałem (zanim przeczytałem książkę) co stało się z mieczem Vadera? Czy miecz świetlny mógł wytrzymać spadek do szybu reaktora? Jeśli Ooblamon sprzedał akolitom miecz świetlny z czerwonym ostrzem i nie był to miecz Vadera, to czyj?

    Czy zbroja Boby Fetta przetrwała w układzie pokarmowym Sarlacca, a następnie została przez niego wypluta? Jawowie na Tatooine mieli w swoich magazynach mandaloriańską zbroję oraz panele i części z barki Huttów - być może tej, którą zniszczyli Luke oraz pozostali rebelianci w ROTJ.

    I ostatnia zagadka. Kim jest tajemniczy admirał z epilogu? Może to ta sama osoba co w trailerze Rogue One (mam na myśli tego w białym mundurze). Wiemy na pewno, że ten ktoś układa sobie coś w głowie (udawał w końcu wtykę Nowej Republiki i przekazał im dobre informacje). A może to Snoke ?

    LINK
    • Re: moja opinia

      darth sheldon hiszpański inkwi 2016-05-15 14:20:03

      darth sheldon hiszpański inkwi

      avek

      Rejestracja: 2014-08-04

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Topola Wielka

      Co do Admirała to wiele osób jest zdania, że to Thrawn

      LINK
      • Re: moja opinia

        ShaakTi1138 2016-07-10 18:05:22

        ShaakTi1138

        avek

        Rejestracja: 2009-06-02

        Ostatnia wizyta: 2024-11-20

        Skąd: Biała Podlaska

        Są już spoilery z "Life Debt" i okazuje się, że admirał początek spoilera to zupełnie nowy gość o imieniu Gallius Rax.

        I teraz zapytuję po co było robić z tego taką tajemnicę pod koniec pierwszej książki, skoro okazuje się, że to nikt, kogo znamy?
        koniec spoilera

        I, uwaga, uwaga, Hux ma imię: początek spoilera Armitage. koniec spoilera Padłam

        I słówko o Jakku: początek spoilera Okazuje się, że ta planeta miała spore znaczenie dla Imperatora, ale nie jest wyjaśnione jakie. Sheev mówi, że "Jakku was significant to the Galaxy a thousand years ago, and will be significant again."

        A tak się składa, że przeczytałam dzisiaj "Sztukę przetrwania wg Rey i mówi ona tam o wielu dziwnych legendach i plotkach o tej planecie... ciekawe.
        koniec spoilera

        LINK
        • Re: moja opinia

          darth sheldon hiszpański inkwi 2016-07-10 18:40:09

          darth sheldon hiszpański inkwi

          avek

          Rejestracja: 2014-08-04

          Ostatnia wizyta: 2024-11-21

          Skąd: Topola Wielka

          Może Jakku pełni podobną rolę co Tatooine w TORpoczątek spoilera W sensie na planecie Skywalkerów Czerka prowadziła o ile dobrze pamiętam wiele eksperymentów, Imperium lub starożytni sithowie też mogli wykorzystać Jakku w podobnym celu. Może też chodzić o to, że planeta była kiedyś częścią Starożytnego Imperium istniejącego przed Starą Republiką i mogli zostawić tam gwiezdne mapy albo coś w tym rodzaju koniec spoilera

          LINK
        • Re: moja opinia

          Mister S. 2016-07-10 18:40:25

          Mister S.

          avek

          Rejestracja: 2014-11-28

          Ostatnia wizyta: 2024-11-19

          Skąd: Kraków

          UWAGA, bo nie będę ospoilerowywał!!!

          HUX MA IMIĘ? OMG. Padłem .
          Armitage? LOL
          Ja stawiałem na coś na "H". Jak Hetton, lub coś takiego, fajne nawiązanie do Zasady Dwóch by było.
          A tak? Richard Armitage .
          I czy Nowy Kanon musi każdemu wpie***ać imiona?
          Najpierw beznadziejne Sheev, a teraz Armitage.
          Już nie wiem, czego mam się spodziewać po Wendingu.

          To Sheev był w Life`s Debt? (tylko nie mów, że Tashu go wskrzesił . Beka by była.

          Co do Jakku, chyba w Lost Stars było napisane, że było bardzo ważnym punktem strategiczno-badawczym.
          I jest coś jeszcze o tej działalności Galliusa (BTW, czy tylko mnie kojarzy się z Gajuszem Juliuszem Cezarem? )?

          LINK
        • Re: moja opinia

          SroQ 2016-07-10 21:13:59

          SroQ

          avek

          Rejestracja: 2008-09-16

          Ostatnia wizyta: 2019-12-01

          Skąd: Sopot

          Czyli wychodzi na to, że początek spoilera dopasione wyczucie mocy Rey może mieć dużo wspólnego z Jakku. Ciekawe tylko czy jakoś do tego nawiążą w filmach koniec spoilera

          LINK
        • Re: moja opinia

          Finster Vater 2016-07-11 02:13:14

          Finster Vater

          avek

          Rejestracja: 2016-04-18

          Ostatnia wizyta: 2024-11-20

          Skąd: Kazamaty Alkazaru

          Czyli rozwalili stary kanon żeby w nowym umieścić pilota 3 planu z ep. VII i generała drugiego planu z tego samego epizodu. A, i żeby jeszcze dodać do niego pilota z OT (dobrze, że przynajmniej drugiego po Luku) i jedno zdanie o Ahsoce. No świetnie...

          Co z admirał Sloane? Nawet u Wendinga to najlepiej rozpisana postać, przewija się przez prawie całą nowy kanon okresu między ROTS i ANH, a w epizodzie VII jej nie ma. Chyba, że to Snoke...

          LINK
          • Re: moja opinia

            ShaakTi1138 2016-07-11 09:31:51

            ShaakTi1138

            avek

            Rejestracja: 2009-06-02

            Ostatnia wizyta: 2024-11-20

            Skąd: Biała Podlaska

            @SirStarniak - nie wiem czy Sheev tam jest, czy tylko go cytują . Może pojawia się w którymś z interludiów.

            @Finster - o Sloane wiem tylko tyle, że początek spoilera rzekomo przestaje się zgadzać z tym admirałem, bo on chciałby rozwalić Imperium i poskładać na nowo - podobno myśli raczej jak członek Najwyższego Porządku, a nie starego Imperium. Może zatem go jeszcze zobaczymy. koniec spoilera

            Zasadniczo ludzie nie za bardzo chcą się dzielić spoilerami - ale premiera książki jutro, więc nie trzeba długo czekać.

            LINK
            • Re: moja opinia

              Finster Vater 2016-07-11 15:50:55

              Finster Vater

              avek

              Rejestracja: 2016-04-18

              Ostatnia wizyta: 2024-11-20

              Skąd: Kazamaty Alkazaru

              Sloane to bardziej chciałbym zobaczyć w filmach, ale skoro nie było jej w VII to pewnie są na to marne szanse.

              premiera książki jutro, więc nie trzeba długo czekać.

              "to nie jest ta książka, na którą czekamy"

              LINK
  • Recenzja

    szymon3258 2016-07-09 18:31:21

    szymon3258

    avek

    Rejestracja: 2014-11-10

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Myszków

    Zapraszam do przeczytania recenzji książki "Koniec i początek"

    http://swiatstarwars.blogspot.com/2016/07/recenzja-koniec-i-poczatek-chuck-wendig.html

    LINK
  • Czy ktoś czytał już drugą część ?

    darth sheldon hiszpański inkwi 2016-07-21 19:33:42

    darth sheldon hiszpański inkwi

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Topola Wielka

    Jest dobra czy słaba ? Jest taka sama jak jedynka, czy też może lepsza lub słabsza.

    LINK
  • Moja recenzja

    Adam Skywalker 2016-11-06 13:05:47

    Adam Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Gdańsk

    http://starwarsencyklopediamocy.blogspot.com/2016/11/wojna-sie-nie-konczy-star-wars-koniec-i.html

    LINK
  • Admirał z końca książki

    Kassila 2017-02-20 13:38:59

    Kassila

    avek

    Rejestracja: 2009-10-27

    Ostatnia wizyta: 2024-07-09

    Skąd: Cieszyn

    Czy wiadomo w dalszych częściach kim jest ten admirał, który na końcu stoi za Sloane i mówi jej, że dobrze się spisała, bo to był test, czy coś w ten deseń?

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..