TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Świat Filmu

Godzilla 2014

Lord Sidious 2014-05-28 19:32:37

Lord Sidious

avek

Rejestracja: 2001-09-05

Ostatnia wizyta: 2025-01-18

Skąd: Wrocław

Muszę przyznać, że żywię pewien sentyment do oryginalnej japońskiej „Godzilli”, a jeszcze większy do fenomenalnego i jakże popularnego u nas w latach 80. filmu „Superpotwór” (czyli „Gamera”). Na tym ostatnim byłem kilka razy w kinie i to było wspaniałe przeżycie i niesamowite emocje. Pewnie zamiłowanie do gadów robiło tu swoje. W każdym razie ta japońska ramotka pozostawiła trwały ślad w mojej głowie, zresztą niektórzy widzieli tego efekty na którymś z DFów.

Filmy o „Godzilli” nigdy nie miały jakiegoś wybitnego scenariusza, nie o to tam chodziło, a najczęściej o walkę olbrzymich potworów i rozwalanie miasta. do tego dochodzi też wspaniały, psychodeliczny motyw muzyczny Godzilli (jak ktoś nie wie jak to brzmi to warto przesłuchać tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=o6qAIaqK3_Q ), idealnie wpasowany w sceny walk, rozwałki lub potwora zmierzającego do miasta. Plus przedziwne mutanty, z Biolante (zmutowany gigantyczny kwiat) na czele, które upewniają mnie, że nie mam jakiejś zrytej wyobraźni. No i oczywiście ludzie, którzy wierzą w Godzillę oraz elementy proekologiczne.

Wydawać się mogło, że „Godzilla” skończyła się w 50 rocznicę swojego istnienia z „Godzilla: Ostatnia wojna” z 2004, filmie zrobionym już po amerykańskim dziele Emmericha. Nie wierzyłem zbytnio w nową wersję z USA, ale fakt, że Gareth Edwards został reżyserem spin-offa przekonał mnie, że może jednak warto zobaczyć ten film. Z pewnością warto, skoro to drugi pełny metraż tego reżysera, ale raczej po to by poznać jego warsztat, a nie ze względu na wartość filmu. Niestety co do całości mam mieszane odczucia.

W oryginale to „Godzilla” najczęściej grała pierwsze skrzypce i była bohaterką pozytywną, negatywną lub nawet obiema na raz w jednym filmie. Tu niestety jest tylko dodatkiem i to chyba boli najbardziej, jej brak. Za to większość filmu zajmuje wątek amerykańskiego żołnierza, który próbuje wrócić do domu i jego rodziny, która próbuje przetrwać. Tu mieszają się elementy amerykańskiego kina katastroficznego z japońskim i to nie wychodzi dobrze. To raczej niezbyt udana mieszanka. I o ile główna historia po prostu na mnie źle działa z samego założenia, o tyle sposób w jaki potraktowano japoński oryginał mi się podoba. Prawdę mówiąc nie spodziewałem się tak dużo po amerykanach, a już zwłaszcza tego, by próbowali nawiązywać do oryginalnego „kanonu”, zamiast go zrebootować/restartować itp. Lepiej iść dalej i to właśnie lubię. Fakt, że nie jest to powtórka z Emmericha, a raczej piękne nawiązanie do oryginału ratuje ten film. Może słowo ratuje to za dużo powiedziane, sprawia jednak, że jest tu coś wartościowego, nawet jeśli to jest może z 1/4 filmu. Niestety odniosłem wrażenie, że na film brakowało przede wszystkim pieniędzy, stąd Godzillę widać a to w TV, a to w tle, a brakuje mięsnych scen, które mógłby nam dać współczesne efekty. Podobał mi się też sposób w jaki stworzono GNOLa, który przypomina wręcz miejscami lateksową kukłę i to jest świetne. Zresztą Godzilla też wygląda całkiem nieźle, udało się zachować proporcje między jej oryginalnym wyglądem a efektami CGI.

Film wizualnie, pomijając, że efekty często są tłem, wygląda fajnie. Podobała mi się praca kamery. Montaż mógłby być dynamiczniejszy, bo się miejscami dłuży, ale to też wina scenariusza. Natomiast podobały mi się zdjęcia, no i muzyka Alexandre’a Desplata. Jego chciałbym usłyszeć w spin-offie. Zresztą przez główny motyw jak się w niego wsłuchać przebija trochę oryginał, ale niestety tonacja inna i ta dramatyczność, choć przyjemnie się tego słucha. Natomiast Desplat tworzy dużo i to niestety u niego słychać, że przez film przewija się jeden zapamiętywalny motyw. Twórcom udało się ściągnąć nawet interesujących aktorów jak Ken Watanabe czy Julliette Binoche, ale niestety nie rozwijają tu skrzydeł. Jak się Edwardsowi trafi Hayden czy Portmanowa to po spin-offie.

Podsumowując nowa „Godzilla” to niestety film średni. Godzilli w niej niewiele, a sztuczny dramatyzm jest przede wszystkim nudny i nietrzymający w napięciu. Wręcz przeszkadza. Obrano zły kierunek i przyjęto złe proporcję. Budujące jest to w jaki sposób potraktowano oryginał, ale niestety w tym wypadku to trochę mało. „Strefa X” mimo wszystko dawała lepsze nadzieje na spin-offa, niż „Godzilla”. Niestety w tym wypadku siłą filmu musi być scenariusz, Gareth niewiele go poprawi, jeśli będzie zwalony.

LINK
  • Re: Godzilla 2014

    SW-Yogurt 2016-10-07 22:42:11

    SW-Yogurt

    avek

    Rejestracja: 2011-05-19

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wrocek

    _B_E_Z_N_A_D_Z_I_E_J_N_I_E__G_Ł_U_P_I_ film, ale chyba lepszy od Pacific Rim.

    LINK
    • Re: Godzilla 2014

      Emperor Reek 2016-10-07 22:59:20

      Emperor Reek

      avek

      Rejestracja: 2014-11-19

      Ostatnia wizyta: 2022-09-03

      Skąd: Olsztyn

      Dzięki. Zaoszczędziłeś mi trochę szukania (chciałem właśnie poszukać recek bastionowiczów). Inna sprawa, że właściwie nie ma tu za wiele do przeczytania.

      LINK
    • Re: Godzilla 2014

      Finster Vater 2016-10-08 04:57:41

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      Pacific Rim też glupi jak kilo gwoździ, ale ogląda się go fajnie, wystarczy wyłączyć myślenie

      Co do "Godzilli" to ja jestem wychowany na japońskich oryginalach z gumowym potworem i kartonowym Tokio, szczególnie fajnie wspominam serie Showa i Hisei z "dobrą" wersją jaszczura, Ebirah, Rodan, Gidorah, no i Mechagodzille - te amerykańskie wyglądają wizualnie o niebo lepiej, ale nie mają "tego czegoś"

      LINK
      • Re: Godzilla 2014

        SW-Yogurt 2016-10-09 01:26:14

        SW-Yogurt

        avek

        Rejestracja: 2011-05-19

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Wrocek

        Nie wiem, czy wystarczy wyłączyć myślenie przy Pacific Rim. ~ Ostatnio, gdy leciał, to wyłączyłem oglądanie. Znaczy się leciał w TV, a ja sobie klikałem i raczej słuchałem, niż oglądałem. W takim trybie dialogi zabijają śmiechem, ale jeszcze lepsza jest bombastyczna muzyka. Odlot. ~

        I pewnie mam taki sam odbiór Godzilli, jak Ty. W kinie zacząłem od Mechagodzilli, w wieku odpowiednim. ~ I to było to. ~
        A ta - podobna, z takim samym "głosem", no i znacznie lepszym obrazem, ale "pusta". ~ W dodatku zmarginalizowanie Godzilli spowodowało, że wyszły na pierwszy plan koszmarne głupoty w głównym wątku ludzkim. Tam się nic nie klei i jest po prostu durne. ~

        LINK
        • Re: Godzilla 2014

          Finster Vater 2016-10-09 01:46:28

          Finster Vater

          avek

          Rejestracja: 2016-04-18

          Ostatnia wizyta: 2024-11-25

          Skąd: Kazamaty Alkazaru

          Ja to nie pamiętam od którego zaczynałem, albo Gidorah, albo Ebirah... W Ebirahu Godzilli nie bylo za dużo, ale cała akcja się kleiła i trzymał w napięciu do końca. Kilka razy na nim byłem, eh ciekawe jakbym go odebrał po latach.

          LINK
          • Re: Godzilla 2014

            SW-Yogurt 2016-10-09 02:06:06

            SW-Yogurt

            avek

            Rejestracja: 2011-05-19

            Ostatnia wizyta: 2025-01-18

            Skąd: Wrocek

            W kinie? Ale chyba nie na "o czasie"? Bo np. Ebirah to `66...
            Ja kilka Godzilli oglądałem w okolicach Mechagodzilli, ale co to było nie pamiętam. ~
            I może lepiej dziś nie próbować na trzeźwo... ~

            LINK
            • Re: Godzilla 2014

              Finster Vater 2016-10-09 02:18:53

              Finster Vater

              avek

              Rejestracja: 2016-04-18

              Ostatnia wizyta: 2024-11-25

              Skąd: Kazamaty Alkazaru

              W kinie. Nie wiem jak to robili, starwarsy też mialy niezłą obsuwe, a te to pewnie brali jak dawali za darmo czy paczkę fajek czyli lata po premierze. Wtedy nikt się nie martwił że premiera będzie tydzien po światowej - no i musieli kupować za dewizy, to też ograniczało.

              LINK
        • Re: Godzilla 2014

          HAL 9000 2016-10-09 15:41:00

          HAL 9000

          avek

          Rejestracja: 2016-01-23

          Ostatnia wizyta: 2022-01-21

          Skąd:

          Pacyfic Rim to uczta dla oka. Schrzanić dialogi i fabułę (nie należy mieszać do tego praw fizyki i logiki). Bądźmy szczerzy, wszystkie filmy z potworami są debilne (te z dinozaurami i wielką małpą też). No, ale jak się wybieram na coś takiego to zdaję sobie sprawę co mnie może spotkać. Na Godzilli Garetha byłem dwa razy, bo za pierwszym razem w momencie gdy GNOL wypuszcza impuls elektromagnetyczny, wyłączył też prąd w moim kinie (śmiech) - kierowniczka kina przeprosiła za awarię (burza) i zaprosiła na inny dzień.

          Godzilla wyglądała świetnie, ale było jej za mało (jak nie mieli pieniędzy to po co się za to brali?).

          Pacyfic Rim 2 też chcą robić bez potworów - powodzenia idioci

          LINK
  • Re: Godzilla 2014

    darth sheldon hiszpański inkwi 2016-10-08 01:24:12

    darth sheldon hiszpański inkwi

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Topola Wielka

    Moim zdaniem dużo lepszy od filmu z lat 90 tych, a zwłaszcza sama Godzilla.

    LINK
    • Re: Godzilla 2014

      Princess Fantaghiro 2016-10-08 09:53:02

      Princess Fantaghiro

      avek

      Rejestracja: 2016-05-24

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Posępny Czerep

      Hm.. To dziwne. W ramach około łotrowych przygotowań obejrzałam sobie Godzillę Garetha.
      Był to drugi seans, za pierwszym razem wrażenia były nieszczególne.
      Ale wczoraj, ku memu zdumieniu oglądało mi się lepiej. Piać w zachwycie oczywiście nie będę, jednak trochę bardziej optymistycznie wyglądam R
      PS. Nawet siorka Olsenek bardziej w grze mi się podobała jak w Ultronach. To samo ten kolo który tu gra jej męża nie brata bliźniaka, hehe.
      Sympatyczny filmik, porządnie zrobiony i nie takk flak z olejem jak mi się onegdaj zdawało

      LINK
  • Re: Godzilla 2014

    HAL 9000 2016-10-08 18:05:44

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    Zgadzam się w 100%. "Superpotwór" był chyba pierwszym filmem jaki w kinie widziałem, w każdym razie został w mojej pamięci na zawsze.

    @SW-Yogurt - "Pacyfic Rim" jest taki jak powinien czyli świetny.

    @Finster Vater - wersja Emmericha miała kilka wręcz genialnych scen. Jedną z takich scen "tropy Godzilli" widziałem w szkicach do TFA - miały być ślady AT-AT na śniegu (Starkiller). Szkoda, że nie weszło do filmu... ech.

    LINK
    • Re: Godzilla 2014

      SW-Yogurt 2016-10-09 01:30:35

      SW-Yogurt

      avek

      Rejestracja: 2011-05-19

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Wrocek

      Się nie zgodzę, że "Pacific Rim" jest świetny. Jest gorszy od tej Godzilli (a ona jest kiepska). ~

      Za to zgodzę się z weird.vectorem, że wersja Emmericha nie jest Godzillą. To Zilla, ale oglądało mi się ją lepiej, choćby dlatego, że francuski wywiad, to 1:1 francuski ruch oporu z "Allo, Allo". ~

      LINK
      • Re: Godzilla 2014

        Kathi Langley 2016-10-09 17:55:05

        Kathi Langley

        avek

        Rejestracja: 2003-12-28

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Poznań

        Mówić że nowa Godzilla jest lepsza od Pacific Rim to herezja.

        LINK
        • Re: Godzilla 2014

          Lubsok 2016-10-09 18:48:46

          Lubsok

          avek

          Rejestracja: 2012-03-10

          Ostatnia wizyta: 2025-01-07

          Skąd: Białystok

          Nowa Godzilla jest lepsza od Pacific Rim. Nazywaj mnie jak chcesz, ale takie są fakty.

          LINK
          • Re: Godzilla 2014

            HAL 9000 2016-10-09 19:17:56

            HAL 9000

            avek

            Rejestracja: 2016-01-23

            Ostatnia wizyta: 2022-01-21

            Skąd:

            To nie fakty tylko HEREZJA.

            LINK
          • Re: Godzilla 2014

            Kathi Langley 2016-10-09 20:37:18

            Kathi Langley

            avek

            Rejestracja: 2003-12-28

            Ostatnia wizyta: 2025-01-18

            Skąd: Poznań

            Faktem to jest okoliczność że wzorzec metra znajduje się w Sevres, a nie nadana jakość filmów

            A herezją nazywam taką opinię na podstawie zręczności reżyserskiej, autoironii i zabawy konwencją. Godzilla swoją bzdurność traktuje serio, Pacific Rim kpi z konwencji filmów o wielkich robotach. CELOWO.
            ...Bo chyba nikt nie traktuje tego na serio?

            LINK
            • Re: Godzilla 2014

              SW-Yogurt 2016-10-09 22:56:29

              SW-Yogurt

              avek

              Rejestracja: 2011-05-19

              Ostatnia wizyta: 2025-01-18

              Skąd: Wrocek

              No patrz, a ja to odebrałem dokładnie odwrotnie. ~

              To Godzilla opowiada koszmarne pierdoły, ALE są one tylko jako zapychacz dla GODZILLI. Inna inszość, że jest jej za mało, bzdury wychodzą i resztę napisałem prawie na początku. ~

              Za to Pacific Rim udaje, że dzieje się całkiem na serio. Co wywołuje posikiwanie ze śmiechu. ~ I dlatego jest to film gorszy od kiepskiej Godzilli. Bo nie o komedię chodzi w filmach o tłuczeniu się gigantów.

              A celowo, to różnościami bawił się np. Brooks. Jeśli próbowali to robić twórcy Pacific Rim, to im zdecydowanie nie wyszło. IMHO nie próbowali i po prostu im nie wyszło. Ale to moje IMHO i można się z nim nie zgadzać. ~

              LINK
              • Re: Godzilla 2014

                Finster Vater 2016-10-09 23:49:32

                Finster Vater

                avek

                Rejestracja: 2016-04-18

                Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                Skąd: Kazamaty Alkazaru

                Przy PM nie włączyłes myślenia, co gorsza potraktowałes film serio - no i sam widzisz. Tak się nie da

                LINK
              • Re: Godzilla 2014

                Princess Fantaghiro 2016-10-10 09:48:39

                Princess Fantaghiro

                avek

                Rejestracja: 2016-05-24

                Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                Skąd: Posępny Czerep

                W zasadzie to się z Tobą zgadzam

                Imo w Godzilli nr1 mimo wszystko jest potworek, reszta jest otoczką, stanowiącą strawialne/ bądź nie, tło...
                A w PR to jakby chcieli pokazać to na serio.

                Niemniej, gdyby nie ten drugi seans tobym stwierdziła że PR dużo przyjemniejszy. Ale stało się, na ten moment to mi się prawie zrównały, PR wciąż troszkę odbieram lepiej. Ale tylko kapkę

                LINK
              • Re: Godzilla 2014

                Kathi Langley 2016-10-10 15:54:00

                Kathi Langley

                avek

                Rejestracja: 2003-12-28

                Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                Skąd: Poznań

                eeee... ale wiesz, sam Del Toro mówił że to ma być hołd dla wielkich robotów walczących z wielkimi potworami.

                Co tam masz na serio? Na serio chcesz traktować miecz znienacka wyciągnięty w kosmosie? Na serio ma być postać Perlmana ze złotymi butami jak, nie przymierzając, ruski mafiozo? A może tą pykającą kulkę z mobilu która zaczyna się ruszać bo wielkie łapsko robota zatrzymuje się tuż obok w pędzie...? Nie, nie znajdzie się tam ani jednego elementu `na serio`. Na serio to traktuje się wyłącznie inteligencję widza filmu

                Ja... nawet nie wiem co powiedzieć Cały film jest kompendium różnych żartów i gier na stereotypach, na `tropach`.
                Choć jak mi podajesz Mela Brooksa jako punkt odniesienia, to... może wiele tłumaczyć.

                LINK
                • Re: Godzilla 2014

                  Princess Fantaghiro 2016-10-10 16:16:48

                  Princess Fantaghiro

                  avek

                  Rejestracja: 2016-05-24

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                  Skąd: Posępny Czerep

                  No to czym w końcu jest te PR...hołdem czy zabawą konwencją?
                  O złotych butkach albo zapomniałam albo nie zauważyłam, heh.

                  LINK
                  • Re: Godzilla 2014

                    Finster Vater 2016-10-10 17:00:49

                    Finster Vater

                    avek

                    Rejestracja: 2016-04-18

                    Ostatnia wizyta: 2024-11-25

                    Skąd: Kazamaty Alkazaru

                    No nie mów - pto pierwsze na co zwrociłem uwgaę u gościa - i od razu podświadomość powiedziała - "o, Rusek"

                    LINK
                  • Re: Godzilla 2014

                    Princess Fantaghiro 2016-10-10 17:11:31

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Posępny Czerep

                    Yy, no a moja powiedziała : O,Perlman i jego bużka sympatyczna.
                    Dajta spokój, jakbym miała zapamiętywać każdy pierdołowaty gadżecik czy fikuśny trep to...
                    Zapamiętać to ja mogę boski dresik Czarnej Mumby z Kill Bill w hołdzie Bruce Lee`a a nie takie pierdy

                    LINK
                  • Re: Godzilla 2014

                    Kathi Langley 2016-10-10 18:24:33

                    Kathi Langley

                    avek

                    Rejestracja: 2003-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Poznań

                    znowu zapytam - a to się wyklucza?

                    Operować na konwencji można na różne sposoby. Można robić z niej pastisz, można robić parodię, można się nią bawić, można zrobić `tribute`; co do zasady nie można traktować poważnie konwencji której istotą jest walka mechów z potworami. Ale można z niej szydzić (i to jest sposób żartów a`la Mel Brooks), a można jej zrobić laurkę (pastisz, kojarzony przecież pejoratywnie, nie jest tym samym co parodia: pastisz to wydestylowane cechy gatunku, które w takim stężeniu mogą się ocierać o śmieszność; parodia z definicji wykrzywia natomiast te cechy). Del Toro wystawił laurkę temu podgatunkowi. Wyciągnął esencję wszystkich takich historii (ach ci butni chłopcy z mroczną przeszłością którzy są ostatnią nadzieją ludzkości w walce z kosmicznymi potworami). Dodał dostatecznie dużo (bogactwo modeli Jaegerów, dopracowane mechanizmy świata przedstawionego, a nie trzymające się na słowo honoru) by trzydziestolatek który całe dzieciństwo spędził z robotami i z serialami/anime o robotach (pamiętajmy jak to wyglądało w latach 80 i 90, gdzie amerykanie kupowali seriale japońskie i je przemontowywali na własny użytek) nie czuł się kretynem podczas tej wyprawy do czasów dziecięctwa.
                    Jasne, można nie kupować takiej stylistyki bo się jest z innego pokolenia i mechy wydają się głupie co do zasady. Ale tempo, sposób prowadzenia kamery, nakreślenie postaci, wyważenie elementów składowych przygody są poprawne, i tego nie można PR odmówić.

                    Bardziej łopatologicznie nie potrafię.

                    LINK
                  • Re: Godzilla 2014

                    SW-Yogurt 2016-10-10 23:09:29

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    Zacząłem odpowiadać na wcześniejszy post, ale znalazłem ten i mi łopatologia trochę pomogła. Może. ~

                    Ty się zajmujesz warstwą "zewnętrzną", artystyczną. Bawi Ciebie forma, stylistyka, praca kamery i z tej perspektywy PR jest dla Ciebie OK. Spoko. Znacznie lepiej od Godzilli.

                    A ja chciałem w piątkowy wieczór pooglądać jak mechy tłuką się z kaiju. Tyle. I "wewnątrz" takiego filmu miecz wyciągnięty znikąd, czy Perlman w złotych butach i z blaszanym zgryzem(zabawna rola) są jak najbardziej OK. Taka komiksowa konwencja.

                    Ale del Toro IMHO przesadził. Przeładowanie, piszesz celowe, sprawia, że "wewnętrznie" film się wykłada. Po pewnym czasie zamiast bawić zaczyna irytować (mnie).
                    Nawet najlepszy "żart" powtarzany w kółko zabija, a taka jest np. bombastyczna muzyka czy patetyczne dialogi. MECHaniczna strona filmu też nie zachwyca ("czterdzieści silników diesla na mięsień", ciągłe "zwiększanie momentu" itd.).

                    Sama napisałaś, że pastisz może ocierać się o śmieszność. Dla mnie del Toro przekroczył granicę i wyszedł "wewnętrznie" durnowaty film o mechach lub jego parodia.
                    Dla mnie gorszy od Godzilli, pewnie również dlatego, że w dzieciństwie oglądałem właśnie Godzillę, a nie walczące megaroboty.

                    A coś nie halo z Brooksem? W czym walący głową w pień Blinkin i stwierdzający, że jednak nie widzi jest gorszy od wkurzonego Hannibala wychodzącego z flaków kaiju z pytaniem, gdzie jest jego cholerny but?

                    LINK
                  • Re: Godzilla 2014

                    Kathi Langley 2016-10-11 15:42:46

                    Kathi Langley

                    avek

                    Rejestracja: 2003-12-28

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Poznań

                    Rozumiem twoje argumenty, jakkolwiek się z nimi nie identyfikuję

                    No niestety, dla mnie jest różnica między wystawionym do pionu mieczem w teatrzyku cieni i łapaniem się za jądra upchnięte w rajtuzy, a pytaniem o but Nie odrzucam Brooksa, to śmieszy, zwłaszcza po dwóch piwach, ale finezyjne to to nie jest

                    LINK
                  • Re: Godzilla 2014

                    SW-Yogurt 2016-10-11 15:51:10

                    SW-Yogurt

                    avek

                    Rejestracja: 2011-05-19

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Wrocek

                    I w vice versa. ~
                    Czyli się pięknie różnimy. ~

                    LINK
                  • Re: Godzilla 2014

                    HAL 9000 2016-10-11 17:17:05

                    HAL 9000

                    avek

                    Rejestracja: 2016-01-23

                    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

                    Skąd:

                    Del Toro: Ten film zrobili ludzie, którzy uwielbiają potwory i wielkie roboty. Dla ludzi, którzy uwielbiają potwory i wielkie roboty. (w 3 dyskowym wydaniu Blu-ray - Pacyfic Rim)

                    LINK
                  • Re: Godzilla 2014

                    Princess Fantaghiro 2016-10-11 17:19:55

                    Princess Fantaghiro

                    avek

                    Rejestracja: 2016-05-24

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                    Skąd: Posępny Czerep

                    No mówiłam że to trybut jest

                    LINK
  • Re: Godzilla 2014

    weird.vector 2016-10-08 20:58:07

    weird.vector

    avek

    Rejestracja: 2016-01-15

    Ostatnia wizyta: 2020-03-21

    Skąd:

    Film Emmericha to nie jest Godzilla. Po prostu nie.

    A co do tego filmu, to mimo paru wad podobał mi się. Samej Godzilli jest w nim faktycznie mało, ale samo w sobie nie jest to dla mnie minusem. Dostaliśmy bardziej ludzką, przyziemną perspektywę gdzie człowiek jest tylko w cieniu walki ogromnych potworów i niewiele może zrobić. Największym minusem jest tu główny bohater, potwornie nijaki i nudny. Podobał mi się natomiast wątek jego ojca - szkoda, że było go tak mało. Poza tym jest w tej części filmu dość średnio - poprawnie, ale bez szału.

    Ale kiedy już pojawia się tytułowy potwór i wydobywa z siebie ten legendarny ryk, oj, zakręciła się łezka w oku. Godzilla jest wierna oryginałowi, pojawia się w całej swojej przyciężkiej i niezgrabnej chwale. Zrobiła na mnie duże wrażenie. Sceny walki były mniej więcej tym, czym się spodziewałem. Nie powaliły mnie może na kolana, ale mniej więcej tak wyobrażałbym sobie wykonane we współczesnej technice starcia z klasycznych filmów o Godzilli. No i są emocje w zakończeniu. Oczywiście nie dzięki historii pewnego żołnierzyka, tylko losom Godzilli. Tak szczerze to wzruszyłem się na tym końcu bardziej niż przy jakichś 90% filmów jakie w życiu widziałem

    LINK
  • mi się

    Shedao Shai 2016-10-10 09:32:52

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    ta nowa Godzilla podobała, dużo lepsza od tego karakana z Broderickiem, a tych starych japońskich zbytnio nie oglądałem. Pacific Rim też uważam za niezły, aczkolwiek Godzilli nie przebija. A i tak jeśli chodzi o monster movies to moim faworytem jest Cloverfield

    LINK
    • Re: mi się

      Matek 2017-04-28 23:45:36

      Matek

      avek

      Rejestracja: 2004-10-04

      Ostatnia wizyta: 2018-06-22

      Skąd: Skierniewice

      Shedao Shai napisał:
      ta nowa Godzilla podobała, dużo lepsza od tego karakana z Broderickiem, a tych starych japońskich zbytnio nie oglądałem. Pacific Rim też uważam za niezły, aczkolwiek Godzilli nie przebija. A i tak jeśli chodzi o monster movies to moim faworytem jest Cloverfield
      -----------------------

      No Clover najlepszy, choć nie ogarniam jak oni chcą budować te uniwersum po drugiej części, skoro w niej pratycznie cała ludzkość została wybita ;d

      LINK
  • Shin Gojira (2017)

    Matek 2017-04-28 23:47:45

    Matek

    avek

    Rejestracja: 2004-10-04

    Ostatnia wizyta: 2018-06-22

    Skąd: Skierniewice

    Oglądał ktoś może jakimś cudem? Odpaliłem z sentymentu, właśnie jestem w połowie. Ciekawostka, to chyba pierwszy oficjalny reboot w japońskiej serii. Na ten moment całkiem udany i inny niż wszystkie japońskie Gojire. Ładne ujęcia, podobają mi się. A reżyserem jest gość od kultowego, choć mocno autystycznego anime Neon Genesis Evangelion.

    LINK
    • Re: Shin Gojira (2017)

      Adakus 2017-04-29 00:07:05

      Adakus

      avek

      Rejestracja: 2007-11-12

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Silesia

      Jeszcze nie oglądałem i pewnie obejrzę pod sam koniec mojego maratonu, o czym pewnie wiesz. Obejrzałem serię "Shōwa" (15 filmów + Mothra), teraz oglądem serię "Heisei", ogólnie zostało mi 12 filmów + ten o którym Ty mówisz.

      Poziom tych produkcji jest różnoraki, pierwsze dwie produkcje z 1954 i 55 roku były stworzone w poważniejszym tonie, reszta z serii "Shōwa" to raczej opowiastki dla dzieci. Można obejrzeć raz i starczy.

      LINK
    • Re: Shin Gojira (2017)

      Finster Vater 2017-04-29 04:03:35

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      Ale, why NGE jest "autystyczny"???

      To coś to jakieś nowe "made in Japan"? Mówisz całkiem udany? To muszę przez sentyment dla starych kinowek zobaczyć. Choć nie wiem czy miałbym odwagę oglądać teraz stare produkcje - dla dziecka były rewelacyjne, ale teraz...

      LINK
      • Re: Shin Gojira (2017)

        Matek 2017-04-29 16:36:41

        Matek

        avek

        Rejestracja: 2004-10-04

        Ostatnia wizyta: 2018-06-22

        Skąd: Skierniewice

        Tak, tak, to stara, dobra japońska Gojira. Niby część tej serii (chociaż nie wiem czy to reboot, czy taka jednorazowa akcja która nie będzie kontynuowana), ale nie do końca, bo jest to pokazanie co by się działo z Japonią (i światem) gdyby tego typu stworzenie pojawiło się teraz. Film bardziej skupia się na politykach którzy walczą z kryzysem, niż na potworze (wiec nie ma tu śmiesznawych pojedynków z innymi stworkami), ale jest dość ciekawy.

        A NGE ... cóż to zupełnie inny temat. Żeby nie było, gdy byłem w podstawówce to byłem fanem. Wydawało mi się że widzę tam drugie dno i głębszy przekaz. Obejrzałem gdy miałem już naście (a nawet prawie 20 chyba) lat, i łapałem takie ciarki wstydu, że głowa mała. Ale to tylko moja opinia, nie będę się sprzeczał jeżeli masz inną

        LINK
  • King of Monsters

    Lubsok 2018-07-21 22:45:31

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2025-01-07

    Skąd: Białystok

    Zwiastun drugiej części:

    https://www.youtube.com/watch?v=wVDtmouV9kM

    Muzyka robi świetny klimat. Są duże szanse, że sequel będzie lepszy od jedynki.

    LINK
  • Godzilla 2!

    Smok Eustachy 2018-07-22 00:38:34

    Smok Eustachy

    avek

    Rejestracja: 2017-02-13

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Oxenfurt

    Ciekawe kto się będzie bił z kim.
    Gienieralnie Godzilla 2014 zachowuje klimat i cechy japońskich filmów, czyli dłużyzny, słabi bohaterowie itp. W niektórych filmach podobnie jak tu Godzilla pojawia się późno itp.
    Trailer ciekawy i intrygujący. Mothra mnie wzruszyła ale scena ze snopem Godzilli słaba. Znowu Walka z Królem Godirach?
    2. Pacific Rim jest słaby bo nie ma tam Godzilli. Gdyby pojawiła się i spuściła wszystkim łomot to by był OK.


    Weźcie. Te kolorki.

    LINK
  • Potwory

    HAL 9000 2018-07-23 22:18:24

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    Ta dziewczyna mnie irytuje
    https://youtu.be/wVDtmouV9kM
    (jakoś w serialu jej "nieogarnięcie" pasowało), początkowo miałem wrażenie że reklamują Stranger Things 3


    Trzeba będzie przeboleć, albo się przyzwyczaić...


    dla POTWORÓW

    LINK
  • Re: Godzilla 2014

    HAL 9000 2022-01-08 23:01:52

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    Obejrzałem wczoraj, po kilku latach przerwy i to jest cholernie dobre, podobało mi się jak nigdy wcześniej - z kina wyszedłem lekko rozczarowany, bo za mało Godzilli w "Godzilli", ale teraz nic bym nie zmienił, było idealnie. Duża frajda, jestem zaskoczony - obraz, muza, udźwiękowienie, wszystko siedziało idealnie.

    Znalazłem mój stary ranking filmów z potworami:
    1. Pacyfic Rim (2013)
    2. Kong: Wyspa Czaszki (2017)
    3. Godzilla (1998)
    4. Godzilla (2014)
    5. King Kong (2005)

    Planuję je obejrzeć i zobaczymy czy coś się zmieni, doszły przecież jeszcze dwa nowe. Obadamy

    LINK
    • Re: Godzilla 2014

      Finster Vater 2022-01-08 23:35:23

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      A gdzie starszy "Kong"?

      LINK
      • Re: Godzilla 2014

        darth_numbers 2022-01-09 09:02:15

        darth_numbers

        avek

        Rejestracja: 2004-08-03

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd:

        Ten z lat 70-tych czy 30-tych?

        LINK
        • Re: Godzilla 2014

          Finster Vater 2022-01-09 15:30:38

          Finster Vater

          avek

          Rejestracja: 2016-04-18

          Ostatnia wizyta: 2024-11-25

          Skąd: Kazamaty Alkazaru

          W zasadzie każdy z nich. Pierwszy przez duży sentyment, jako jeden z pierwszych filmów oglądanych w kinie po kilka razy i całkiem przyzwoity film akcji, a drugi to przecież jeden z kroków milowych kina. Za to ten kolejny już był "taki se", choć ładne CGI NY z lat 30-tych tam wystąpiło 😉

          LINK
      • Re: Godzilla 2014

        HAL 9000 2022-01-09 21:59:34

        HAL 9000

        avek

        Rejestracja: 2016-01-23

        Ostatnia wizyta: 2022-01-21

        Skąd:

        Ten z Jessicą Lange widziałem co prawda w kinie, ale to było tak dawno temu
        Chętnie go sobie przypomnę, może niedługo wydadzą jakiś remaster 4K, ale przyznam szczerze, że nie jestem wielkim miłośnikiem wielkiej małpy i nie rozumiem tego zamiłowania do blondynek i tych wszystkich aluzji z tym związanych - mało kreatywna kiszka

        Robiłem ranking tych nowszych wysokobudżetowych filmów z XXI wieku. Od tego czasu doszły jeszcze ze 2-3.

        LINK
    • Re: Godzilla 2014

      darth_numbers 2022-01-09 10:08:08

      darth_numbers

      avek

      Rejestracja: 2004-08-03

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd:

      Jakoś się tak złożyło że w ciągu ostatniego roku wszystkie obejrzałem (na raty, he he) i Pacific Rim jest naprawdę niezły, King Kong 2005 można warunkowo znieść, reszta niestety nieoglądalna. Chyba, że ktoś jest fanatykiem wielkich potworów i jeżeli na ekranie łazi coś wielkiego i ryczy to już jest git. Kong 2017 fajnie wygląda na początku ale potem zmienia się w totalne niewiadomoco, no i niestety ta Brie Larson jest totalnie antypatyczna.
      Godzilla 1998 - w czasach kiedy wychodziło wszyscy daliśmy się złapać na trailery pokazujące super efekty komputerowe i wielkiego potwora, sam film po paru minutach okazał się małym, brązowym, śmierdzącym... wiadomo czym i to właśnie wtedy przestałem ufać trailerom
      Godzilla 2014 jest niestety strasznie nudna, nie ma akcji ani napięcia, po prostu jakoś mnie nie obchodzą losy tego żołnierza i jego rodziny.
      Dziwi mnie osobiście, że Cloverfield nie ma na liście (rym zamierzony). Film jest moim zdaniem najbliższy starym klasycznym japońskim Godzillom, zniszczenie, atmosfera grozy, wszyscy bohaterowie giną. Nie może być nic lepszego

      LINK
      • Re: Godzilla 2014

        Lubsok 2022-01-09 12:50:23

        Lubsok

        avek

        Rejestracja: 2012-03-10

        Ostatnia wizyta: 2025-01-07

        Skąd: Białystok

        Ej ej, ale Godzillę z 1998 da się oglądać jeśli bierze się go jako zwykły monster movie, a nie element franczyzy (bo już sam wygląd potwora odrzuca, koncepty do wersji de Bonta były lepsze). Są tam spoko aktorzy, całkiem niezłe sceny akcji i zarąbista muza z Come with me na czele.

        LINK
      • Re: Godzilla 2014

        HAL 9000 2022-01-09 22:13:02

        HAL 9000

        avek

        Rejestracja: 2016-01-23

        Ostatnia wizyta: 2022-01-21

        Skąd:

        Zaliczyłem "Kong: Wyspa Czaszki" (2017) i był całkiem spoko, super trafili w lata 70. muza, kolorki, ale jednak w tej chwili przegrywa u mnie z Godzillą (2014), którą pamiętałem jako ciemny i pozbawiony kolorów film, ale to się zmieniło na UHD, gdzie błyszczy i to może mieć znaczenie

        Godzilla (2014) > Kong: Wyspa Czaszki (2017)

        Dzisiaj się wezmę za "Godzilla: King of the Monsters" (2019)

        LINK
    • Re: Godzilla 2014

      HAL 9000 2022-01-10 12:07:45

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      Obejrzałem "Godzilla: King of the Monsters" (2019) i fabularnie (ha ha ha) najmniej mi się podobał jak dotąd, ale za to sceny walk były full epickie, więc po skończonym seansie oglądałem powtórki z rozpierduchy, tak długo, aż się przestraszyłem, że wypalę dziurę w TV OLED albo w gałkach ocznych od tych wszystkich błyskawic i promieni z papy

      Godzilla (2014) > Kong: Wyspa Czaszki (2017) > Godzilla: King of the Monsters (2019)

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..