TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Świat Filmu

Ojciec Chrzestny

Qui-Gon jinn 2003-07-03 22:12:00

Qui-Gon jinn

avek

Rejestracja: 2002-06-17

Ostatnia wizyta: 2003-09-27

Skąd:

1) Co sądzicie o tym majstersztyku Coppoli?
2) Którą część najbardziej lubicie?
3) Czy pójdziecie na czwartą cześć Ojca Chrzestnego?

Moje odpowiedzi:
1) Zajebista seria filmów, która najlepiej ukazuje prawdziwe życie mafijne. Do tego ta obsada (Marlon Brando, Al Pacino, Robert De Niro)
2) Najbardziej przypadła mi do gustu druga część
3) Pójdę chociaż będzie to kolejny film niepotrzebnie robiony na siłę

Jakiś czas temu mój kumpel dostał pałę w budzie za charakterystykę Vita Corleone, którego porównał do matki Teresy

LINK
  • Odp.

    Przemas 2003-07-03 23:10:00

    Przemas

    avek

    Rejestracja: 2002-11-05

    Ostatnia wizyta: 2004-09-07

    Skąd: Łódź

    1.Zgadzam sie z toba swietne filmy.
    2.Dla mnie Pierwsza czesc była najlepsza choc 2 niczym jej nie ustepuje.
    3.Jezeli bedzie pomysł bo film moze sie udac ja zawsze mam nadzieje i oceniam film dopiero po zobaczeniu.

    LINK
  • misa

    Jackson 2003-07-03 23:18:00

    Jackson

    avek

    Rejestracja: 2002-06-07

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wioska Gungan

    1. Fajny film, przy ksiazce zasnalem
    2. Pierwsza bo pierwsza.
    3. Pojde - dla zasady, ale watpie by byl to film udany

    LINK
  • Yeah

    JediAdam 2003-07-04 08:37:00

    JediAdam

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-07-29

    Skąd: Gdynia

    Tak film rządzi
    1. Cala seria jest wspaniala no normalnie chyba leppszego filmu o tej tematyce nie nakrecili... Nie zzapomniamy Marlon Brando w roli Vita... AL Pacino... Robert De Niro... i nawet Andy Garcia w OC 3 !! no przeciez jak dla mnie wspaniali aktorzy.
    2.Pierwsza, to jest wspaniale wrazenie jak poraz pierwszy Marlona Brando sie widzi w roli VC.
    3.Pojde, Mam nadziejeze bedzie to udany Sequel. Pan Coppola jak juz cos robi to robi dobrze wiec nie widze poowoodu dlaczego mialby to zwalic

    LINK
  • super

    Anor 2003-07-04 09:02:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    1)Bardzo dobry film, no ale co tu mówic to jest klasyk (nawet mam trójpak DVD - cholera ale był drogi)
    2)chyba pierwsza
    3)Pójde, pójdę, bo ostatnio mało takich filmów, a ja zresztą duzo chodze do kina więc i tak się w końcu na to trafi

    LINK
  • Tak i nie

    Narsil 2003-07-04 12:39:00

    Narsil

    avek

    Rejestracja: 2002-01-21

    Ostatnia wizyta: 2007-09-06

    Skąd: Konin

    1) Podobał mi się choć widziałem tylko 1 część
    2) Wstrzymuję się od głosu.
    3) Nie pójdę chyba że zobacze części wcześniejsze
    Ogólnie wrażenie pozytywne.

    LINK
  • O tak!

    Jedi Hunter 2003-07-04 15:52:00

    Jedi Hunter

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2024-11-03

    Skąd: Mińsk Mazowiecki

    1) super! Tak samo jak książka, ale w końcu Puzzo i książkę napisał i scenariusz
    2) pierwsza
    3) jak mnie wpuszczą

    LINK
  • Trylogia

    Lord Sidious 2003-07-04 23:00:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Cześć I: Strzelanie i weselisko:

    I to bezsensowne. Tak kiedyś właśnie odebrałem "Ojca Chrzestnego", wtedy gdy obejrzałem go pierwszy raz. Już za drugim razem było o wiele lepiej, ale dopiero za trzecim razem byłem wstanie docenić ten film i się nim zachłysnąć. A było to niedawno bo w zeszłym miesiącu TV Puls puścił 3 części.

    Patrząć na niego pierwszy raz, film wydał mi się przegadany, ciemny, a na dodatek bezsensowne wesele, a już zupełnie nie byłem w stanie znieść Michaela Corleone, który na początku filmu odcinał się od rodziny. Byłem wtedy na poziomie gangserskich filmów, gdzie poza strzelaniem nie było nic ciekawego. Tutaj się mocno zawiodłem.

    Dopiero drugi i teraz trzeci raz dał mi inną perspektywę. Po pierwsze tak w sumie, ten film był bardziej wierny, niż stare filmy gangsterskie. No bo mafiozi to nie tylko strzelanie, ale to przede wszystkim układania misternych planów, rodzina. I o tym właśnie jest ten film. Jeśli ktoś chce sobie popatrzyć na strzelanki i nic więcej, to niech od razu odpuści sobie ten film, lub po prostu przewija sobie do tych scen. Bo jest to film długi, a długość ta i uważne oglądaje budują niezapomniany klimat, który jedynie mogą zepsuć reklamy nadawane przez TV.

    Wspaniałe kreacje Marlona Brando, Roberta Duvalla, czy Ala Pacino, doskonała reżyseria, muzyka. To właśnie jest to czym ten film mnie zachwycił teraz.
    Oglądając go wcześniej w ogóle nie zwróciłem uwagi na Toma Hagena (granego przez Duvalla), to bardzo ciekawa i intrygująca postać.

    Myślę, że z wieloma filmami jest tak, że trzeba do nich dorosnąć, i pewnie za szybko wziołem się za "Ojca chrzestnego". Na szczęście nie zraziłem się do niego tak, by już do niego nie sięgnąć, gdyż popełnił bym wielki błąd.

    Cześć II: Rozbicie

    W moim odczuciu tutaj Coppola zrobił jeden błąd. Po przeplatał dwie historie. Faktycznie daje to ciekawy efekt, ale wolałbym większą spójność czasową. Nawet, żeby podzielił go na dwa filmy, jeden o młodym Vicie, drugi o Michaelu, z tym, że ten pierwszy byłby wg mnie o wiele lepszy, ciekawszy. Ten drugi dołożyłbym do III, z którą by się fajnie skomponował.

    Cześć III: Interpretacja

    Próba przejścia na legalną ścieżkę, dla Michaela Corleone nie jest rzeczą prostą.

    Myślę, że dopiero ta część pozwala zinterpretować "Ojca Chrzestnego". To właśnie Michael, a nie Vito, jest główną postacią, choć to właśnie Marlon Brando jest najbardzej pamiętany przez wszystkich jako ojciec chrzestny. A dlaczego tak sądzę?

    W części pierwszej Michael, na początku jest zupełnie oderwany od mafii, nie chce się w to bawić, potępia to, izoluje się, ale w sktutek przeróżnych wydarzeń, nie tylko wplątuje się w rodzinny biznes, ale to właśnie on zostaje jego głową, Donem, Ojcem Chrzestnym.

    W drugiej części, próbuje sobie rządzić, a jego rządy są przeciwstawione działaniom jego ojca, który założył rodzinę. Myślę, że wszystkie jego problemy (Michaela) wynikają z tego, że choć jest Donem, to wciąż chciałby się od tego oderwać, ale w jakiś sposób nie może.

    Trzecia część to właśnie oderwanie się od przestępczej działalności, a właściwie jego próba. Tu znów wychodzi to co było na początku w Michaelu, próba bycia dobrym. Jednak wychodzi jeszcze inna rzecz, Michael wciąż żyje w cieniu swojego ojca Vito, i w żaden sposób nie jest w stanie mu dorównać, sprostać.

    Tym razem też Coppola zatacza szersze kręgi, mafia infiltruje Watykan, doprowadza do śmierci Jana Pawła I, kto wie?

    Również warto zwrócić tu uwagę na aktorów, a ja szczególnie zwróciłem uwagę na wspaniałą Sofię Coppolę (TPM) i George`a Hamiltona.

    I ogólnie uważam, że film ten jest bliższy części pierwszej, klimatem, spójnością niż część II.

    ---
    Swoją drogą to ostatnio widziałem w Empiku zestaw Ojca na DVD, może sie skurszę.

    LINK
    • jak juz

      Anor 2003-07-06 19:14:00

      Anor

      avek

      Rejestracja: 2003-01-09

      Ostatnia wizyta: 2023-05-17

      Skąd: Chyby

      pisałem mam ten trójpak, jest strasznie drogi, ale warto kupić - fajnie wydany choć przez to mi się na stojaku nie mieści ale zawsze więcej stuufu w środku i w ogóle taka klasyka zasługuje sobie na specjalną formę

      LINK
      • hmm

        Lord Sidious 2005-12-15 17:59:00

        Lord Sidious

        avek

        Rejestracja: 2001-09-05

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Wrocław

        ja sobie ostatnio sprawiłem własnie taki 3pak (a prawdę mówiac to 5 pak ) i jedyne co mi w nim brakuje to brak odświeżenia obrazu, fjanie sie taką klasykę ogląda, ale do polepszenia jakości nigdy nic nie miałem . Zresztą teraz można sobie skompletować całość w dość przystępnych cenach dzięki tak zwanej Oskarowej Kolekcji (tyle, że nie ma 5 płyty z dodatkami.

        LINK
  • Co?!!!

    Jedi Hunter 2003-07-06 20:27:00

    Jedi Hunter

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2024-11-03

    Skąd: Mińsk Mazowiecki

    Ojciec w TV leciał?! Jak mogłem to przekapić?! LS nie mogłeś o tym posta puścić?

    LINK
  • Juu..

    Jedi Hunter 2003-07-06 20:42:00

    Jedi Hunter

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2024-11-03

    Skąd: Mińsk Mazowiecki

    To dobrze. A Puls już istnieje (przynajmniej na Cyfrze+)

    LINK
  • Re: Ojciec Chrzestny

    Domator 2004-08-30 10:00:00

    Domator

    avek

    Rejestracja: 2003-03-31

    Ostatnia wizyta: 2007-10-09

    Skąd: Wioska Gungan

    Qui-Gon jinn napisał:
    1) Co sądzicie o tym majstersztyku Coppoli?
    2) Którą część najbardziej lubicie?
    3) Czy pójdziecie na czwartą cześć Ojca Chrzestnego?

    -----------
    1) Cała trylogia jest genialna po obejrzeniu wszystkich trzech filmów układa sie to w logiczną i ciekawą całość. No i ta muzyka

    2) Najbardziej lubię część I ale pozostałem niewiele jej ustepują. W pierwszej króluje poprostu Brando (jest najlepszy) ale nie gorzej zagrali De Niro (w "dwójce") i Pacino (w "trójce")

    3) Pójdę ale to bedzie niewypał. Mario Puzo nie żyje, a co znaczy że duch z jego książek nie zostanie przeniesiony na ekran więc im nie wyjdzie

    LINK
  • To było straszne

    Shedao Shai 2006-07-04 16:39:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    miałem to nieszczęście oglądać tego całego Godfathera wczoraj na nocce filmowej, tzn. był plan: "oglądamy całą trylogię", ale po 1 części wymiękliśmy
    1. film ZA DŁUGI! 3h to nawet RE by mi było ciężo znieść
    2. nudny... gadanie, gadanie, gadanie, nieprzekonywująca akcja, znów gadanie... podobał mi się jedynie motyw rozstrzelania Sonny`ego.
    3. aktorstwo nie powiem, fajnie zagrany film.

    Słowem: dłu-ga ku-paaa
    Słowem: kuu-paaa

    LINK
  • Re: Ojciec Chrzestny

    Carno 2006-07-04 20:29:00

    Carno

    avek

    Rejestracja: 2004-02-24

    Ostatnia wizyta: 2024-09-17

    Skąd: Żyrardów

    Qui-Gon jinn napisał(a):
    [
    1) Zajebista seria filmów, która najlepiej ukazuje prawdziwe życie mafijne. Do tego ta obsada (Marlon Brando, Al Pacino, Robert De Niro)
    [/cytat]

    Jedno ,,ale".
    Przyznam sie szczerze-nie obejrzalem nigdy zadnej z 3 części w całości...( wiem wiem wstyd wstyd) miałem sobie kupic na DVD ale cena 248 złotych lekko mnie odstraszyła..o filmie mimo wszyskto niejako wiem i to jest niejako bardziej ,,romantyczna" wizja prawdizwej mafii..mimo wszystko

    Prawdziwe życie mafijne ukazują bez dwóch zdan ,,Chłopaki z ferajny"

    LINK
  • Ojciec Chrzestny

    Jaqob 2007-08-11 20:07:00

    Jaqob

    avek

    Rejestracja: 2005-04-16

    Ostatnia wizyta: 2015-12-07

    Skąd:

    Początek (1h) pierwszej części wydawał mi się zbyt szczegółowy, trochę się dłużył. Potem akcja się rozkręciła na dobre. Ta cała dramaturgia, klimat, kreacje. Film mnie całkowicie pochłonął.

    Drugą część oglądałem mniej więcej do połowy. Od początku wciąga i trzyma w napięciu. Wydawała mi się trochę inna od pierwszej, i lepsza. Ale o tym więcej jak zobaczę całość. A mam zamiar nadrobić braki.

    Trzecia była podsumowaniem dwóch pierwszych. Do końca wszystkiego nie rozumiem. Ale to wina tego że nie oglądałem drugiej części. Chyba, że nie były tak ściśle powiązane i nie zrozumiałem filmu. Jednak w ogólnej ocenie film zrobił na mnie wrażenie.

    LINK
  • Jak dla mnie

    Boris tBD 2007-08-11 22:06:00

    Boris tBD

    avek

    Rejestracja: 2001-09-17

    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

    Skąd: Piaseczno

    to taka ściśnięta telenowela ala klan w3 aktach . Owszem mistrzowsko zrobiona, zagrana, itp. Życie rodziny, raz zobaczyć i ok, bez głebszych doznań, czysta rozrywka .

    LINK
  • no więc ...

    Dark Lord Revan 2007-08-12 11:07:00

    Dark Lord Revan

    avek

    Rejestracja: 2004-11-09

    Ostatnia wizyta: 2011-07-21

    Skąd: Szczecin

    1. Trzeba dużo starań, żeby odzwierciedlić w filmie klimat książki. Udało się chwilami nawet przebijał ją na wylot Jedna z najlepszych trylogii w historii filmu

    2. Zdecydowanie część pierwsza Ten klimat itd Postać Sonny`ego! ... W 2 bardzo podobały mi się retrospekcje z życia Vito 3 też była świetna, głównie z tego powodu, że mieliśmy powrót do takich intryg jakie uwielbiałem ... No i Garcia pięknie zagrał bękarta Sonny`ego

    3. Tak ... pójdę, jak najbardziej A nóż wydarzy się coś ciekawego? Albo niech zekranizują "Sycylijczyka"

    LINK
  • w trójce najlepszy był monet

    Prezi 2007-08-12 14:27:00

    Prezi

    avek

    Rejestracja: 2006-06-24

    Ostatnia wizyta: 2022-02-18

    Skąd: Ułan Bator

    jak zabili don lucesia okularami

    wogóle egzekucje wrogów rodziny do punkt charakterystyczny dla każdej części mafijnej trylogii Corleonów

    LINK
  • Nareszcie

    Kasis 2018-03-20 13:56:32

    Kasis

    avek

    Rejestracja: 2005-09-08

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Rzeszów

    Tak tytułem wstępu chciałam zaznaczyć, że ogólnie nie uważam, żeby były filmy, które wszyscy absolutnie muszą znać, oglądać. Pewnie jest często dobrze coś znać, łatwiej zrozumieć jakieś nawiązania, można z innymi porozmawiać, ale to nie jest obowiązkowe. To nie przeszkadza mi dziwić się czasami, że ktoś nie widział niektórych filmów (np. Indiany Jonesa), ale nie w stylu „przecież trzeba to zobaczyć”, tylko po prostu wydaje się, że na niektóre pozycje większość z nas (zwłaszcza w pewnym wieku) siłą rzeczy wcześniej czy później wpadła. I po prostu warto.

    Trochę inaczej jednak podchodzę do tematu jeśli chce się uchodzić za pasjonata kina, kultury popularnej. Wtedy, może nie tyle wypada, ale dobrze jest znać pewne tytuły. Na pewno łatwiej się wtedy w tej popkulturze poruszać. Sama lubię kino, interesuje mnie, ale nie uważam się za takiego prawdziwego kinomana. Owszem lubię o tym czytać, słuchać, interesują mnie kulisy, twórcy, ale nie jestem aż tak wielkim pasjonatem czy znawcą. Mam bardzo duże braki i znam dużo osób bardziej zaangażowanych w ten temat, chociażby na tym forum znalazłoby się na pewno sporo. Ale właśnie z pozycji osoby, która interesuje się kinem, uważam, że są takie filmy, które muszę zobaczyć. Trylogia Ojciec chrzestny była na tej liście odkąd pamiętam. Ale jakoś tak mnie omijała (bo przecież nie ja ją ). I nawet wstyd mi trochę było, że jeszcze tych filmów nie widziałam.

    Jednak w ostatnich miesiącach, w końcu uzupełniłam ten brak. I jestem zachwycona. Żałuję tylko dwóch rzeczy, że obejrzałam te filmy dopiero teraz i tego w jaki sposób je oglądałam. Niestety dysponuję teraz mocno ograniczonym czasem na takie rozrywki, a w każdym razie, jeśli nie chcę zarywać nocy (a ponieważ właściwie ciągle i tak jestem niewyspana, więc staram się sobie nie dowalać z własnego wyboru), to obejrzenie tak długich filmów za jednym posiedzeniem jest mocno utrudnione. Dlatego każdy z tych filmów obejrzałam w częściach, przynajmniej trzech i czasami te seanse rozdzielało nawet kilka dni. To niestety psuło odbiór i nastrój. Ale stałam przed wyborem: albo obejrzę je teraz tak albo cholera wie kiedy w całości. A nie chciałam już dłużej czekać. Więc obejrzałam. I mimo takich warunków bardzo mi się podobało.

    Czasami jak się sięga po starsze pozycje, o których mówi się, że są arcydziełami, to okazuje się, że może były nowatorskie i odkrywcze w chwili premiery, ale już się trochę zestarzały. Na szczęście nie dotyczy to „Ojca chrzestnego”. Uważam, że w pełni zasługuje na miano filmu kultowego i wielkiego. To były takie smakowite seanse.
    Klimat, historia, muzyka, wszystko super. I jak to jest świetnie zagrane. Marlona Brando jako Vito Corleone to łyżkami można jeść. Byłam absolutnie zachwycona. Reszta też świetna: Pacino, De Niro, Duvall, Garcia, Keaton. No i ta możliwość ujrzenia w końcu skąd wzięły się te wszystkie znane cytaty, sceny.

    Najbardziej podobała mi się pierwsza część, ale dwójka niewiele jej ustępuje. Ostatni film w trylogii już nie jest tak rewelacyjny, ale też był dobry. Podobała mi się zwłaszcza końcówka, od momentu gdy rozpoczyna się sekwencja w operze.

    Zaskoczyło mnie po seansie jak przeczytałam, że Sofia Coppola jest krytykowana za swoją rolę Mary. Owszem, irytowała mnie na początku filmu, ale jako postać, nie aktorka. I nie wydaje mi się, żeby tak tragicznie zagrała. W sumie to nie była wielka rola. Myślę, że całkiem nieźle sprawdziła się jako taka młoda, naiwna, nie do końca świadoma wszystkiego co dzieje się wokół niej dziewczyna, która jest zakochana.

    W każdym razie, na pewno wrócę kiedyś do tej trylogii i tym razem obejrzę ją jak należy, w całości. Myślę, że będę miała wtedy jeszcze więcej frajdy.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..