TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Polskie wydania

SW Komiks 2/2011

promil 2011-02-11 01:02:00

promil

avek

Rejestracja: 2006-09-22

Ostatnia wizyta: 2024-11-21

Skąd:

Kolejny SW Komiks w sprzedaży od 16 lutego. To już trzydziesty numer tego miesięcznika. A w środku znajdziemy.

"Ślepa próba" (Double Blind, Republic #54) - Wojny klonów trwają od sześciu miesięcy. Sytuacja konfliktu zmusza wielu Jedi do podejmowania nowych wyzwań oraz wyborów, przed jakimi dotychczas nie stawali. Większość rycerzy została generałami i prowadzi do boju armie, lecz Quinlan Vos nadal trzyma się w cieniu. Rada Jedi wysłała dawnego mistrza Aayli Secury jako szpiega w szeregi Separatystów. Ze swojej roli Vos wywiązywał się dotąd znakomicie, zachodzi jednak obawa, że mógł zbytnio zaangażować się we współpracę z wrogiem i znaleźć się zbyt blisko ciemnej strony. Czy to możliwe, by członek zakonu został podwójnym agentem?
Scenariusz John Ostrander, rysunki Jan Duursema, tusz Dan Parsons, kolory Joe Wayne, okładka Jan Duursema i Joe Wayne.

"Komandosi Landa: Na orlich skrzydłach" (Lando’s Commandos: On Eagles’ Wings, Tales #5) - Jak pamiętamy z klasycznej trylogii filmowej, Lando Calrissian, baron administrator Miasta w Chmurach (a wcześniej szuler, awanturnik i przemytnik) na skutek znajomości z Hanem Solo przystąpił do Rebelii. Awansował nawet na generała. Po zwycięstwie nad Imperium, do którego Lando w znacznym stopniu się przyczynił, Sojusz zaczął się borykać z rozmaitymi problemami. Pozostały po Imperium sprzęt wojskowy często trafiał w niepowołane ręce. Calrissian, dawniej sam często na bakier z prawem, staje teraz do walki przeciwko bezprawiu.
Scenariusz Ian Edginton, rysunki Carlos Meglia, kolory Michelle Madsen.

Okładka i wybrane plansze - http://gwiezdne-wojny.pl/news.php?13001,star-wars-komiks-30-zapowiedz.html

LINK
  • :D

    Master of the Force 2011-02-11 16:01:00

    Master of the Force

    avek

    Rejestracja: 2010-04-25

    Ostatnia wizyta: 2024-10-31

    Skąd: Olsztyn

    Już nie mogę doczekać się Double Blind To świetny komiks

    LINK
  • ...

    japhy 2011-02-12 07:24:00

    japhy

    avek

    Rejestracja: 2010-12-11

    Ostatnia wizyta: 2020-07-25

    Skąd: Poznań

    Ślepa próba zapowiada się smakowicie, tym bardziej, że duet Ostrander/Duursema jest znany z tego, że tworzy genialne komiksy.

    LINK
  • ooo

    Rats 2011-02-15 08:25:00

    Rats

    avek

    Rejestracja: 2009-10-28

    Ostatnia wizyta: 2012-12-01

    Skąd: Wałbrzych

    Kupię. Jest Vos jest impreza ;D .

    LINK
  • ...

    Melethron 2011-02-16 15:43:00

    Melethron

    avek

    Rejestracja: 2009-02-16

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Court of Gods

    Kupiłem, przeczytałem, teraz niewiele, ale coś napiszę.
    Ślepa próba - największy atut numeru. Świetne rysunki Jan Duursemy, fabuła niebanalna, ogólnie świetny komiks. 10/10
    Komandosi Landa: Na orlich skrzydłach - zawsze coś musi zaniżać poziom SWK, więc ten komiks zrobił to w tym numerze. Rysunki okropne, fabuła średnia, ogólne wrażenie: aż chciało się rzygać. 1/10
    Dzieląc oceny przez dwa, numer oceniam na 5,5 czyli ~ 6/10

    LINK
  • ...

    Thrawn21 2011-02-16 15:53:00

    Thrawn21

    avek

    Rejestracja: 2010-05-28

    Ostatnia wizyta: 2013-06-16

    Skąd: Bychawa

    Przed chwilą wróciłem z kiosku i przeczytałem. "Ślepa Próba" świetny komiks, super kreska i fabuła na dobrym poziomie. Ale jak kolega wcześniej powiedział zawsze coś musi zepsuć SWK i tym razem to byli Komandosi Landa . Nie cierpię takiej kreski jaka jest w tym komiksie oraz fabuła także marna. Cierpię jeszcze nad jednym z numeru na numer jest coraz mniej komiksów we wcześniejszych numerach było po kilka a teraz tylko dają po dwa. Szkoda.

    LINK
    • ...

      japhy 2011-02-16 22:28:00

      japhy

      avek

      Rejestracja: 2010-12-11

      Ostatnia wizyta: 2020-07-25

      Skąd: Poznań

      Moim zdaniem, to dobre rozwiązanie - może zaczną puszczać zeszytową wersję jakiejś dużej serii, Empire czy coś?
      Wątpię, ale to takie tam, moje marzenie. Byleby się nam Egmont nie zachłysnął zbytnio Star Warsami, tak jak swego czasu Mandragora czy Dobry Komiks X-Menami.

      LINK
      • Re: ...

        Master of the Force 2011-02-17 10:45:00

        Master of the Force

        avek

        Rejestracja: 2010-04-25

        Ostatnia wizyta: 2024-10-31

        Skąd: Olsztyn

        japhy napisał(a):
        Moim zdaniem, to dobre rozwiązanie - może zaczną puszczać zeszytową wersję jakiejś dużej serii, Empire czy coś?

        ________

        Niestety nie ma cienia nadziei. I tak już mnóstwo miesięczników i kwartalników mamy, a do tego Egmont wydaje TPB

        Moim zdaniem zmniejszona liczba komiksów to też lepsze rozwiązanie. Zauważmy, że teraz jest więcej pełnych zeszytów, a mniej "zapychaczy". Moim zdaniem to jest świetne rozwiązanie.

        W sumie jest możliwość, że w SWK E zobaczymy serię Invasion.

        LINK
  • nowy numer, i...

    Vergesso 2011-02-17 22:05:00

    Vergesso

    avek

    Rejestracja: 2007-08-29

    Ostatnia wizyta: 2024-05-05

    Skąd: Toruń

    Co ja widzę tutaj. Cholernie mało recek Widać, że im dalej, tym mniej chętnych na kupno, albo chociaż podzielenie się z wrażeniami.
    A wciąż pamiętam, jak w 2008 się wszyscy deklarowali, że będą kupować komiksy, że będą podtrzymywać polski rynek, że kilka egzemplarzy na głowę, a tu starczyły ponad 2 latka, by zapał ostygł

    Ale może chodzi o poziom? Bo historie w tym numerze są przeciętne, zarówno komiks z Vosem, jak i z Lando.
    Aha, oczywiście jak kupowałem to SWK, to okładką numeru byli oburzeni wszyscy, którzy tylko na nią spojrzeli, dzieci patrzyły przestraszone, a "życzliwi" dbaniu o społeczeństwo dorośli zadbają o to, aby pan Drewnoski trafił na wokandę za propagowanie prostytucji wśród nieletnich

    Ślepa próba - komiks tylko dla tych, którzy znają wcześniejszą "Ofiarę", bo bez niego mogą czuć się zagubieni. Rysunkowo jest kapitalnie, jednak fabularnie mocno przeciętnie - ot taki łącznik.
    Ale ciekawostką jest Agen Kolar, i dialog z Quinlanem, który mówi o nim wszystko:
    -"Myślałem o tym, że Rada może się mylić"
    -"Nie"
    Kto by pomyślał, że Kolar będzie wzbudzał taką niechęć. Z drugiej strony - to na pewno Kolar? Czy może jednak Eeth Koth? Potrzebny będzie retcon?
    Je*ać je*ać TCW
    6,5/10

    Komandosi Lando: Na orlich skrzydłach - fabularnie komiks ciekawy, niestety rysunkowo ocierający się o przeciętność, bo rysunki mają swój specyficzny urok, jednak w kilku momentach rysownik przesadził.
    No i pytanie: Jak Lando przeżył tamtego strzała?
    6/10

    LINK
    • ...

      X-Yuri 2011-02-18 07:50:00

      X-Yuri

      avek

      Rejestracja: 2004-12-22

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd:

      Vergesso napisał(a):
      Co ja widzę tutaj. Cholernie mało recek Widać, że im dalej, tym mniej chętnych na kupno, albo chociaż podzielenie się z wrażeniami.
      A wciąż pamiętam, jak w 2008 się wszyscy deklarowali, że będą kupować komiksy, że będą podtrzymywać polski rynek, że kilka egzemplarzy na głowę, a tu starczyły ponad 2 latka, by zapał ostygł

      ________

      Meh, sam jakieś pół roku temu pisałem o tym że recek coraz mniej... żeby w styczniu samemu dołączyć do kupujących-nie-reckujących -,-

      LINK
  • SW Komiks 2/2011

    Elendil 2011-02-17 22:46:00

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-18

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    Rzeczywiście... puściutko tu. Nieładnie drodzy fani, nieładnie Do roboty. Kupować, czytać i dodać czasem jakąś opinię.


    Ślepa próba - Dobry, jak wszystkie z udziałem Vosa. Plus za Nar Shadda i za ładną kreskę. Może nie jest to ten sam poziom co reszta, ale mimo wszystko fajny. 7/10

    Komandosi Landa: Na orlich skrzydłach - rysunki raczej kiepskie, fabuła... no powiedzmy, że komiks z gatunku tych zbyt krótkich. Z tego można by zrobić dłuugą opowieść, a w takiej formie jak ta, jest to zbyt upchane na kilku stronach. 5/10


    Poza tym straszna jest ta okładka. Kobitka sprzedająca w kiosku to mnie zwyzywała od zboczeńców, a jak mijałem przedszkole to matki zakrywały dzieciom oczy. Podobno ktoś nawet na mnie doniósł na policję, że szerzę pornografię wśród nieletnich.

    LINK
  • SWK 2/2011

    Balav 2011-02-18 00:02:00

    Balav

    avek

    Rejestracja: 2009-04-25

    Ostatnia wizyta: 2016-05-27

    Skąd: Oleśnica

    Ulubiony miesięcznik komiksowy każdego szanującego się fana Gwiezdnej Sagi w tym opuszczonym przez wszelkie bóstwa i zdrowy rozsądek u polityków kraju obchodzi kolejny jubileusz. Oto na kioskowych półkach i empikowych regałach wylądował trzydziesty już numer SWK. Ja uczciłem to wydarzenie w sposób mało fortunny, bowiem biegając po kioskach w poszukiwaniu tego numeru. Poczułem się zupełnie jak wtedy, gdy chcąc kupić numer pierwszy również zmuszony byłem urządzić sobie Giro d`Italia po punktach sprzedaży prasy. O ile jednak w tamtym przypadku było to całkiem zrozumiałe (nowość, nie każda pani Jadzia z "Ruchu" zamawiała), to teraz, gdy zawsze znajdowałem go w kiosku w dniu premiery, poczułem niepokój o stabilność wszechświata. A w empikach zalega zwykle po kilkanaście numerów...No, ale ad rem.

    W tym miesiącu dwa komiksy i jak to zazwyczaj bywa poziom prezentowanych w SWK historyjek nierówny jak polska droga ekspresowa. Zacznę od gorszej połowy.

    Komandosi Landa: Na orlich skrzydłach - Ta opowiastka to olbrzymie rozczarowanie. Tytuł (nawiązujący wprost do filmu i powieści Alistaira McLeana "Tylko dla orłów") sugeruje, że dostaniemy fabułę będącą mieszanką najsłynniejszych klisz pozbieranych z wojennych powieści i hollywoodzkich produkcji o działających za linią wrogą commandos podlane starwarsowym sosem. Wcześniej nie czytałem dla żadnych opisów fabuły i dałem się ponieść wyobraźni marząc sobie skrycie o komiksie, w którym Lando i jego ludzie dokonują

    operacji dywersyjnej na zamek Adle...eee...Bast na Vjun. A co dostałem? Opowiastkę o polowaniu na zdegenerowanych pilotach TIE Interceptorów, którzy wojaczkę zamienili na piractwo. Oto więc dzielny Carlissian dobiera sobie ekipę świetnych żołnierzy i mistrzów awiacji w kosmicznych przestworzach oraz na dokładkę ex-imperialnego marszałka lotnictwa (jedyna ciekawa postać w komiksie) - byłego dowódcę poszukiwanych maruderów. Cała ta zbieranina rusza ku układowi Abraxas, by tam ostatecznie pokonać złoczyńców. Po drodze ku zwycięstwie w glorii i chwale jest trochę latania, trochę strzelania, obowiązkowy twist fabularny w postaci zdrady jednego z bohaterów (no, jeden sztampowy motyw odfajkowany, chociaż tyle). Niby wszystko jest w pariadku (wyłączając stronę graficzną, bo styl tych rysunków woła o pomstę do nieba): źli przegrywają, dobrzy wygrywają, są pojedynki na
    słowa i broń energetyczną, ale...No właśnie, jedno zasadnicze "ale". To nie jest o komandosach! Komandosi infiltrują przeciwnika za jego liniami i działają skutecznie w ukryciu. Standardowa metoda: uderz i uciekaj. A to mamy grupkę żołdaków, którzy pakują się w sam środek kupy czegoś niemiłego, czyli bazy wroga i są zdziwieni, że dali się okrążyć. Owszem, służy to odkryciu, kto jest kretem, ale w dalszym ciągu to nie jest taktyka komandosów. Tytuł myli czytelnika, bo obiecuje mu coś, czego w ogóle nie dostaje, a to co otrzymuje wcale nie czyni zadość temu rozczarowaniu. Aż chce się zakrzyknąć "Hańba, skandal, tu jest Polska !", aby wyrazić poziom dezaprobaty dla tego niecnego wybiegu scenarzysty. Plusy? Na upartego można znaleźć dwa. Pierwszy to wspominany już przeze mnie marszałek imperialnego lotnictwa, gość twardy i szorstki, ale szlachetny oficer z kręgosłupem moralnym. Drugi to podkreślanie u Landa jego natury hazardzisty. Ogółem wypada to ocenić na 3/10 i zapomnieć o tegoż istnieniu. I jeszcze uwaga odnośnie tłumaczenia tytułu - wydaje mi się, że zgrabniej brzmiałby jego przekład jako "Na skrzydłach orłów", chyba że tłumacz chciał uniknąć skojarzeń z zapomnianym serialem TV z Burtem Lancasterem i Richardem Crenną.

    Ślepa próba - Lepsza część najnowszego numeru, co nie oznacza, ze mamy do czynienia z arcydziełem. "Double Blind" to solidna porcja twórczości duetu Ostrander-Duursema. Scenariusz jak zwykle obfituje w typowe zwroty akcji i charakterystyczne dla Johna napuszone niekiedy dialogi. Strona graficzna jak zwykle w przypadku Jan Duursemy stoi na wysokim poziomie-sekwencje pościgu airspeederów w Nar Shaada wypadły tu szczególnie dobrze. Fabularnie to kolejny element układanki pt. "Czy Quinlan Vos jest tajnym agentem Republiki, mającym wejść w łaski Dooku celem wykrycia drugiego Sitha, czy też zmierza ku Ciemnej Stronie i zdradził Jedi, a może gra w swoją własną grę". Fabuła, która stanowi część większej całości nie musi jednak równie dobrze wypadać, gdy ocenia się jako samodzielną opowieść. Niestety, tu "Ślepa próba" zawodzi, ktoś, kto nie zna losów Vosa, albo nie czytał innych Republiców, może się pogubić, bowiem odwołań do wcześniejszych wydarzeń jest sporo. Interesującym aspektem tej opowiastki jest z pewnością sposób w jaki Ostrander kreuje Agena Kolara. Zabracki Jedi (nie mając pojęcia o tym, jakie jest tajne zadanie Vosa) usiłuje go aresztować i zaprowadzić przed oblicze Rady Jedi. Scenarzysta pokazuje go jako antypatycznego, postępującego wyłącznie według zaleceń Jedi, który w istocie rzeczy ani przez chwilę nie budzi w czytelniku sympatii. Jest jak wicedyrektor szkoły odpowiedzialny za dyscyplinę - budzi strach i szacunek, ale jednocześnie dzieciaki go nie cierpią i wyśmiewają się za jego plecami. Na jego tle "rouge" Vos wypada o wiele ciekawiej i sympatyczniej (ma swoje zdanie, troszczy się o kobietę). Fajny pomysł. Ogółem 7/10.

    Numer lutowy jest mocno średni, ale i taki czasem musi się trafić, nie możemy ciągle dostawać trzydaniowego obiadu: jeden komiks świetny, jeden dobry i marny zapychacz na deser.

    Okładka? Cóż, czytałem lutowy SWK stojąc w kolejce do urzędu (standard: jedna paniusia w okienku, sznur petentów, 45 minut wyjęte z życiorysu). Zgromadzone wokół mnie staruszki w wiadomym nakryciu głowy patrzyły z niesmakiem na to, co trzymam w rękach. Na szczęście obyło się bez wyzwisk od "żyduf, masonuf i zabójcuf księdza Popiełuszki i Lecha Kaczyńskiego". Co to znaczy. Ano tylko tyle, że w tej okładce nie ma w sumie nic gorszącego, ale nasze społeczeństwo, jest częściowo takie, jak opisała je posłanka Liszcz (odnosząc się do całkiem innej sprawy, gdzie akurat społeczeństwo okazało się rozsądne)- "przypadkowe" i nadal siedzące w zaścianku. Jeszcze grupa zgorszonych obrońców moralności gotowa iść pod siedzibę Egmontu z krzyżem i żądać zamknięcia pornograficznego pisemka i aresztowania fanów SW, bo to pewnie "zboki i fetyszysty, co się w plastik przebierajo, a i wywijajo takimi fallusami kolorowymi". Tak czy owak: nie poddawajcie się i nie stosujcie autocenzury. W razie czego wierni fani Gwiezdnej Sagi dadzą odpór zastępom wroga.

    LINK
  • 2/2011

    Death Star 2011-02-18 11:16:00

    Death Star

    avek

    Rejestracja: 2011-01-24

    Ostatnia wizyta: 2012-01-29

    Skąd: Ostrów Mazowiecka

    "Ślepa próba"

    Plus za jak zawsze świetną kreskę Duursemy, Vosa, Huttów, Nar Shaddaa i świetną fabułę. Jedyny minus: komiks mógł by byc trochę dłuższy.

    Kreska: 10/10
    Fabuła: 9/10
    Ocena: 10/10

    "Komandosi Landa: Na orlich skrzydłach"

    Kreska brzydsza niż Imperator(bez urazy), fabuła gorsza niż w niektórych odcinkach TCW.

    Kreska: 1/10
    Fabuła: 2/10
    Ocena: 1/10

    LINK
  • ....

    japhy 2011-02-23 12:24:00

    japhy

    avek

    Rejestracja: 2010-12-11

    Ostatnia wizyta: 2020-07-25

    Skąd: Poznań

    Ślepa próba: Duursema/Ostrander

    LINK
  • ...

    japhy 2011-02-23 12:30:00

    japhy

    avek

    Rejestracja: 2010-12-11

    Ostatnia wizyta: 2020-07-25

    Skąd: Poznań

    Sry, za podwójny post, ale mi się enter za szybko wcisnął.

    Ślepa próba: Duursema/Ostrander
    No cóż, duet ten jest chyba jednym z najlepszych, jakie świat SW wydał. Jest też duetem, który stworzył jedną z najbarwniejszych postaci w Uniwersum - Quinlana Vosa. Czytając ten komiks, miałem wrażenie, że gdzieś już wcześniej go miałem przyjemność widzieć. Czy został on wydany w Polsce już wcześniej?
    Co tu zarzucić? No chyba nic się nie da. Świetne dialogi, genialne rysunki. Klimat jaki tworzy duet Duursema/Ostrander jest ciężki, mocny i klarowny - widać, że autorzy są pewni tego co robią. Cała historia bardzo dobra, mimo, że mocno osadzona w świecie Star Wars mogłaby się podporządkować do każdego innego uniwersum, nie tracąc zupełnie na wartości i przebojowości, co uważam za plus.

    Ocena: 9/10

    Komandosi Landa: Na orlich skrzydłach:
    Tutaj w sumie poza drażniącej kreski, która przywołuje mi komiksy na zasadzie "na odwal się" nie mogę się przyczepić do fabuły - jest dobra i ciekawa. Mała historia zamknięta w fajne ramy, co prawda nieśmiertelny Lando trochę śmieszy i przywodzi na myśl jakiś heroic fantasy. Poświęcenie oficera imperialnego dla `rebelianckich szumowin` też śmierdzi na kilometr (chyba, że ta cizia którą ochronił to jego nieślubna córa).
    W każdym razie, poza miernymi rysunkami - komiks na plus.
    5+/10

    LINK
  • ...

    Wolf Sazen 2011-03-19 14:39:00

    Wolf Sazen

    avek

    Rejestracja: 2008-01-13

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Prudnik

    Jestem już prawie na bieżąco z numerami SW komiks także tym razem przyszedł czas na lutowy SW komiks

    Ślepa próba - znowu się powtórzę ale to chyba normalne że Duursema i Ostrander nie schodzą poniżej bardzo dobrego poziomu? Także jest i tym razem a większą role dostaje Agen Kolar. Ma przyprowadzić przed oblicze rady Quinlana Vosa, który jest podejrzany o zdradę. Jednak Agen nie zdaje sobie sprawy że jest tylko narzędziem, które służy większemu planowi. Mocne dialogi i niejednoznaczne usprawiedliwienie dla takich czynów wynoszą ten komiks bardzo wysoko. Po lekturze przychodzi na myśl takie pytanie czy to właśnie nie przez takie zagrywki Zakon sam na siebie przyniósł zagładę? 9/10

    Komandosi Landa: Na orlich skrzydłach - tym razem dostajemy sztampową, propagandową rebeliancką historyjkę. Kreska jest strasznie kanciasta i lekko karykaturalna. Jako zapychacz taki komiks sprawdza się dobrze gdyż można go przeczytać a następnie szybko zapomnieć. 5/10

    LINK
  • SWK 2/11

    Onoma 2015-05-15 16:11:00

    Onoma

    avek

    Rejestracja: 2007-12-06

    Ostatnia wizyta: 2024-01-06

    Skąd: Dołuje

    Nie recenzowałem tego numeru? Choć w sumie pamiętam że w pierwszej połowie 2011 rzadko wchodziłem na Bastion więc mogło być i tak...

    Republic #54: Ślepa próba - recenzowanie tych jednozeszytówek o Quinlanie to jak recenzowanie osobno rozdziałów jakiejś powieści. No ale jak przystało na rozdział historii Quinlana jest znakomicie. Komiks to kontynuacja Republic #49 ("Ofiara") i poprzednik Jedi: Aayla Secura. Vos działa dalej jako podwójny agent, ale zostaje wkopany i zostaje aresztowany przez Jedi. Jednakże udaje mu się uciec. Ogólnie cały komiks to akcja, pościgi, intrygi i wątpliwości, czy Vos ciągle jest jeszcze po stronie Jedi/Republiki. Rozwala mnie Agen Kolar, który działa jak tępy młot. Kazali mu sprowadzić Vosa na Coruscant, to cały czas próbuje i słabo mu to wychodzi. O warstwie graficznej nie muszę mówić, bo jest idealna. 9/10

    Komandosi Landa: Na orlich skrzydłach - niezła akcja Rebeliantów i Lando w głównej roli. Jednak nic do czego chętnie bym wracał. I toporne, TOPORNE bazgroły (bo nie rysunki). 5/10

    Dobry numer. Całościowa ocena: 8/10 (niby powinno być 7, ale świetna okładka plus ten drugi komiks traktuję raczej jak dodatek)

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..