Aurora (wydanie zbiorcze)
Niby klasyka polskiego komiksu, więc wypadało się w końcu zapoznać. Zbiór krótkich opowiadań z którego jedno jest gorsze od drugiego. Wygląda jakby ktoś przeczytał Sin City, obejrzał Blade Runnera i stwierdził, że zrobi super akcyjniaka dla napalonych facetów. Rysunki z początkowych opowiadań są tak nieczytelne, że miejscami nie wiadomo co się w ogóle dzieje. Tragedia.
Ocena: 1
Angela
Typowy komiksowy western. Szybko, ładnie, przyjemnie, ale do szybkiego zapomnienia - reread, a wydawało mi się, że czytałem pierwszy raz.
Ocena: 3
Bella Ciao
Komiks o włoskich powstańcach. Bez żadnego dymka ani słowa. Przepięknie namalowany. Historia mogła być trochę mocniejsza, ale i tak urzekająca lektura.
Ocena: 4+
Blood Red Lake
Najpierw denny teen slasher, później denne klimaty postapo. Denni bohaterowie, denne dialogi, denna fabuła.
Ocena: 2
Brygada (2 albumy)
Trochę "pocięty" i pełen niedopowiedzeń komiks fantasy, który przeczytałem 3 razy pod rząd. Do tego rysunki mimo, że piękne też miejscami nie pomagają w ogarnięciu. Jednak świat przedstawiony ma coś w sobie przyciągającego i zostaje na długo w głowie. Całość była zaplanowana na 2 albumy, ale twórca pod naciskiem fanów stworzył 3 tom. Ma być wydany w PL w tym roku. Czekam.
Ocena: 4+
Cromwell Stone (3 albumy)
Ale to jest narysowane! O ja cię! <3 Zaczyna się od lovecraftowskich klimatów i rozwija się dalej epicko. Szkoda, że 3 tom już lekko popłynięty i nie wiem czy tak naprawdę był potrzebny. Nienajłatwiejsza lektura, jak to u Andreasa. Tworzenie kolejnych albumów było mocno rozciągnięte w czasie, więc fajnie widać zmianę stylu. Ogólnie WOW, Andreas mistrz, w marcu jadę reread Rorka.
Ocena: 5+
Dziki Ląd / Savage Shore (5 zeszytów / 1 tpb)
Wampiry po raz n-ty, ale tym razem w egzotycznych klimatach co jest fajnym powiewem świeżości. Bardzo pasowały mi rysunki i kolorystyka bardzo dobrze oddające aktualne miejscówki i wydarzenia.
Ocena: 4
Eksterminator 17
Komiks, który się tak sobie zestarzał. Może te 40+ lat temu robił robotę i próbował poruszać ciekawe zagadnienia, ale dzisiaj mocno meh. Całość ratują rysunki Bilala, ale też bez większych zachwytów.
Ocena: 3-
Głębia / Low (26 zeszytów / 5 tpb)
Komiks o nadziei. Największa wada to strona graficzna - niby ciekawy styl, ale same rysunki tak niechlujne i nieczytelnie, że bardzo przeszkadzają w poznawaniu świata i śledzeniu historii. Fabularnie miejscami wciąga, a miejscami szalone pomysły i górnolotne dialogi wkurzają na tyle, że nawet 2-krotnie chciałem przerwać lekturę. Ale skończyłem i nie mam pojęcia jak ocenić - mimo że miejscami bardzo wkurzał i rysunki często odrzucały, to jednak komiks nie pozwala o sobie zapomnieć - jestem raczej pesymistą i historia Stel wciąż do mnie wraca i wraca, no i w sumie cieszę się, że ją poznałem.
Ocena: 4-
Goodnight Paradise
Pomysł ciekawy - śledztwo w wykonaniu bezdomnego żula. Intryga też całkiem ok, ale problem bezdomności i staczania się pokazany jakoś tak płytko, jednowymiarowo i jednostronnie.
Ocena: 3
Jaskinia Wspomnień
Nie wszystko musi być zawsz podane dosłownie, ale niestety tutaj Mistrzu imho przekombinował. Mieszanka dziwnych wydarzeń, religii, mitologii, filozofii tworzą tutaj chaos, który czytelnik musi w dużej mierze samemu zinterpretować.
Ocena: 3-
Noc Świętego Bartłomieja (3 albumy)
Z Historią nigdy się nie lubiliśmy, ale komiksy historyczne zawsze chętnie czytam, zawsze mój poziom ignorancji trochę spada. Losy rodziny Sauveterre nawet wciągają, ale niestety sam konflikt religijny pokazany strasznie stronniczo, nawet ja to widzę.
Ocena: 3+
Podróżnik / Highwayman
Autostopem przez stulecia. Refleksja nad światem i posępna wizja przyszłości. Dodatkowo tajemnica i prosty wątek sci-fi mocno na plus. Bardzo mi się podobało.
Ocena: 5-
Thorgal (39 albumów)
Do niedawna twierdziłem, że najgorszym tomem Thorgala jest Błękitna Zaraza. Po powtórce całości i nadrobieniu ostatnich albmów zmieniam zdanie, da się jeszcze gorzej - Album 36 czyli Aniel. Trochę szkoda, że mój ukochany komiks z dzieciństwa spotkał taki los (wypalenie oryginalnych twórców, kolejnych zmiany scenarzystów) - seria jako całość już nie prezentuje się tak dobrze. No ale chyba trudno o utrzymanie zapału i poziomu przez tyle albumów i tyle lat. Ostatni album 39 - Neokora to zwrot w stronę kosmosu i bardzo dobrze. Wszystko inne zostało przerobione wiele razy na wiele różnych sposobów, a kosmiczna strona Thorgala ma jeszcze w sobie potencjał i przynajmniej dla mnie jest ciekawa.
Ocena: 4-
Thorgal: Kriss de Valnor (8 albumów)
Po pierwszych 2 albumach byłem zachwycony - dzieciństwo Kriss oraz prequel do jednego z moich ulubionych albumów czyli Łuczników <3 Później mimo, że fajnie się to wszystko zazębiało z główną serią, to jednak było coraz gorzej. Końcowe 2 albumy trochę lepsze (szczególnie historia a z górą czasu na plus), ale całościowo takie se.
Ocena: 3
Thorgal: Louve (7 albumów)
Sympatyczna seria. Fajne wykorzystanie materiału z różnych albumów głównej serii. Miła lektura, ale miejscami trochę durna i wtórna.
Ocena: 3+
Thorgal: Młodzieńcze Lata (9 albumów)
Sporo odwołań do pierwszych tomów głównej serii i fajne rozbudowanie tego świata (miejscami strasznie się jarałem - np. historia Slivii). Jednak ogólnie wrażenia jak wyżej.
Ocena: 3+
Zabójca Cieni / Shadowslayer
Sięgnąłem tylko ze względu na Pata Millsa. Ładne rysunki i chwytliwy pomysł z Melanikusem, ale fabularnie niestety niezbyt dobrze ogarnięte.
Ocena: 2+
Zimne Słońce (3 albumy)
Miałem ochotę na coś szybkiego i niewymagającego, więc padło na postapo po raz 1234. Na początku miłe zaskoczenie - fajnie przedstawiona akcja, dobre dialogi, spoko fabuła i genialny robot bijący na łeb większość droidów z SW. Niestety domknięcie niedomaga. Szkoda, bo gdyby tak ze 2 albumy więcej i szczegółowiej rozpisana i przedstawiona intryga, byłaby to naprawdę dobra pozycja.
Ocena: 3
Znak Księżyca
Mroczna, trochę bajkowa historia. Cudownie narysowana i opowiedziana. Mniam.
Ocena: 5