TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Senat galaktyczny

Donald Tusk dyktatorem!

ciekawy12 2009-11-21 16:14:00

ciekawy12

avek

Rejestracja: 2009-10-17

Ostatnia wizyta: 2009-12-11

Skąd:

http://www.rp.pl/artykul/2,395282_Tusk__koniec_weta_i_powszechnych_wyborow.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Rewolucyjne-propozycje-Tuska---Polacy-nie-wybiora-prezydenta,wid,11707543,wiadomosc.html
http://wiadomosci.onet.pl/2082341,11,tusk_chce_korekty_ustrojowej_polski_rozstrzygnijmy_to,item.html
http://fakty.interia.pl/polska/news/tusk-proponuje-rewolucje-w-konstytucji,1400332
Chce zabrać możliwość głosowania na prezydenta obywatelom.
Chce dokonać zmiany ustrojowej i w konstytucji.
Chce zabrać veto prezydentowi!
Wzmocnić pozycje premiera!
I zmniejszyć liczbe posłów i senatorów.

LINK
  • Mnie to

    RodzyN jr. 2009-11-21 16:18:00

    RodzyN jr.

    avek

    Rejestracja: 2007-05-21

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Grodzisk Maz.

    tam w zasadzie g**no obchodzi . Te poje*ance nadal będą kraść , będzie co raz to więcej afer i już mi bokiem wychodzi to co się dzieje w polskim rządzie.

    LINK
    • Re: Mnie to

      Matek 2009-11-21 18:15:00

      Matek

      avek

      Rejestracja: 2004-10-04

      Ostatnia wizyta: 2018-06-22

      Skąd: Skierniewice

      RodzyN jr. napisał(a):
      tam w zasadzie g**no obchodzi . Te poje*ance nadal będą kraść , będzie co raz to więcej afer i już mi bokiem wychodzi to co się dzieje w polskim rządzie.
      ________

      Stary wiecej takich jak Ty i nawet Wojny Klonów nie trzeba bedzie wywołać by władzę przejac.

      Niektorzy maja za ciasny umysł do polityki i tak oto sie maskuja brakiem wiedzy - GÓWNO MNIE OBCHODZI TO I TAK BEDA KRASC.

      TY IM NA TO PRZYZWALAS CZŁOWIEKU !

      LINK
  • Tuskowe zmiany

    Dave 2009-11-21 16:29:00

    Dave

    avek

    Rejestracja: 2007-03-04

    Ostatnia wizyta: 2020-01-24

    Skąd: Warszawa

    No cóż, dla mnie to trochę dziwne i niezbyt się podoba. Wolałbym pozostać przy starym a nie wymyślać Zgromadzenia Narodowe i kanclerza. Słaby pomysł. Mam nadzieje że się nie przyjmie. Oby.

    LINK
    • Re: Tuskowe zmiany

      Ricky Skywalker 2009-11-21 19:54:00

      Ricky Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2002-07-12

      Ostatnia wizyta: 2024-01-10

      Skąd: Bydgoszcz

      Dave napisał(a):
      Wolałbym pozostać przy starym a nie wymyślać Zgromadzenia Narodowe i kanclerza.
      ________

      Ale nikt nie wymyśla Zgromadzenia Narodowego - istnieje ono w obecnym reżimie prawnym (Art. 114 Konstytucji i in.). Pod tym pojęciem rozumiemy po prostu połączony Sejm i Senat.

      LINK
  • chmm

    Vos 2009-11-21 16:35:00

    Vos

    avek

    Rejestracja: 2007-05-07

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Warszawa

    Ale ja do tego ostatniego nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Co w tym złego, że zamiast 460 posłów będzie powiedzmy 300 posłów?
    Jak czasem włączam TVPInfo i patrzę na salę Sejmową, to chyba nigdy nie udało mi się zobaczyć wszystkich parlamentarzystów głosujących nad projektem ustawy.
    Prezydent w Niemczech, czy we Włoszech też jest wybierany przez Zgromadzenie Narodowe i jakoś ludziom to nie przeszkadza.
    Odebranie veta to faktycznie kiepski pomysł. Powinien być jakiś ewentualny hamulec.

    LINK
  • Ja

    Shedao Shai 2009-11-21 16:36:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    mam tylko jedno pytanie:

    DONEK DONEK GDZIE NASZA IRLANDIA?

    LINK
  • Ludzie myślcie co mówicie

    Darth Barth 2009-11-21 19:04:00

    Darth Barth

    avek

    Rejestracja: 2006-11-11

    Ostatnia wizyta: 2013-05-21

    Skąd: Cieszyn

    korekta ustrojowa jest bardzo potrzebna co pokazały ostatnie lata, gdy utworzyły się dwa ośrodki władzy. jeden wokół kaczyńskiego drugi wokół tuska. Potrzbna jest zmiana a czy na system prezydenckie jak w usa czy kanclerki jak w niemczech to obojetne.

    LINK
  • Niestety

    Elendil 2009-11-21 19:24:00

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2025-01-16

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    to co tam wyczytałem nie napawa mnie optymizmem. Tusk po prostu chce zrobić wszystko tak by mieć pełnię władzy, a w momencie zostania prezydentem (co pewnie nastąpi) nie robić już naprawdę, w zupełności NIC i to za grubą kaskę.
    A, że nie lubię jego, jego partii, ich poglądów i tego, że są zwykłymi chorągiewkami, które robią pokornie to co im Unia przykaże, nie sprzeciwiając się nawet słóweczkiem, to strach pomyśleć jak to wszystko będzie wyglądać gdy w przyszłości zrobi nam się w Polsce jakiś kanclerzowy "totalitaryzm".

    Jeden pomysł jest niezły: by ograniczyć liczbę posłów i senatorów. Zawsze to mniej darmozjadów i świętych krów z immunitetem.

    Na koniec: Nie dla kanclerza Tuska! (Czyżby odezwały się w nim korzenie dziadka w Wehrmachtu? ) I w ogóle nie dla takiej reformy!

    LINK
  • Zmiany są potrzebne...

    Ricky Skywalker 2009-11-21 20:08:00

    Ricky Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2002-07-12

    Ostatnia wizyta: 2024-01-10

    Skąd: Bydgoszcz

    bo w obecnym stanie mamy tylko bałagan prawny, niedookreślone kompetencje prezydenta i premiera. Właściwie propozycje Tuska to nic oryginalnego, podobne rozwiązania zawierała Konstytucja Marcowa z 1921 roku. Czy to dobra propozycja? Polemizowałbym, jako że nie jestem zwolennikiem rządów parlamentarno-gabinetowych i w ustroju republikańskim za znacznie lepsze rozwiązanie uznaję rządy prezydenckie - ot, jak sięgać w przeszłość, to czemu nie do rozwiązań z Konstytucji Kwietniowej, przyznającej szerokie uprawnienia Prezydentowi RP? Oczywiście, zakładając, że Polska musi pozostać republiką (a na zmianę w tym zakresie, się, niestety, nie zanosi... ) bo w takim wypadku można by sięgnąć jeszcze głębiej, do Konstytucji Księstwa Warszawskiego, gdzie znajdowały się najlepsze bodaj w polskiej historii urządzenia prawne:

    Art. 6.
    Rząd jest w osobie króla. On sprawuje w całej swojej zupełności urzędowania władzy wykonawczej. Przy nim jest praw początkowanie.

    Art. 19.
    Sejm składa się z dwóch izb, to jest z izby pierwszej, czyli izby senatorskiej, i z drugiej izby, czyli poselskiej.

    Art. 20.
    Sejm główny zgromadza się co dwa lata w Warszawie, a to w czasie oznaczonym aktem zwołującym, wydanym od króla. Sejm nie trwa dłużej jak dni 15.


    Czyli - wiadomo do kogo władza należy, działa ona szybko i sprawnie w porozumieniu z Radą Ministrów, a darmozjady zjeżdzają się tylko co 2 lata. Marzenie...

    LINK
  • trzeba czytać ze zrozumieniem

    Lord Sidious 2009-11-21 22:41:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wrocław

    po pierwsze, po zabraniu prezydentowi wszystkich uprawnień staje się to funkcja stricte reprezentacyjna, bez realnej władzy politycznej. Szczerze to jest rozwiązanie, o którym mówiono dawno - praktycznie od czasu rządu Buzka, potem Millera. W 2005 to było jedno z haseł PO i niedoszłego premiera Rokity. nie dziwi mnie zatem podejście Tuska - system kanclerski ma swoje zalety. Potem prezydent już w państwie nie byłby osobą kluczową, więc wybór w głosowaniu publicznym byłby zaiste bezsensowny. Szczerze nie podoba mi się to, już jednego prezydenta bez głosowania mieliśmy. Niestety, ci wyłonieni z wyborów, dotychczas to raczej "ptaki" niezbyt wysokich lotów. Póki, co jeden - Wałęsa - ma syndrom Cartera - czyli doskonale sprawuje się jako były prezydent, ale o prezydenturze wspominać nie warto. Może tego chcą nam zaoszczędzić. Szczerze mówiąc, osobiście byłbym gotów na to przystać, pod warunkiem, że głosowanie do sejmu i senatu oraz europarlamentu byłoby w całości większościowe, a nie proporcjonalne. Szczerze mówiąc w moim odczuciu, to właśnie te głosowania - zwłaszcza przykład głupoty w głosowaniu do Europarlamentu, gdzie lista tych, którzy się dostali ma się bardzo nijak w stosunku do uzyskanej przez nich liczby głosów, są niedemokratyczne. No i jeszcze zmniejszenie liczby posłów i senatorów - to znów jeden z punktów programowych PO. Jak dla mnie to też znów jestem za. Zwłaszcza gdyby była ordynacja większościowa. Wtedy sprawa jest bardzo prosta - idzie koleś do wyborów i coś obiecuje, można go realnie rozliczyć za to .
    A co do PO, może w końcu zaczną coś zmieniać i reformować, a jeśli będą to rzeczy z ich programu, czemu nie. Gorzej jak właśnie zostanie zawarty dziwny kompromis - z ordynacją mieszaną.

    LINK
  • Krótko

    Vergesso 2009-11-22 13:00:00

    Vergesso

    avek

    Rejestracja: 2007-08-29

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Toruń

    Jestem za zmniejszeniem liczby posłów i senatorów.

    Jestem też za wprowadzeniem okręgów jednomandatowych.

    Natomiast jestem przeciw pozbawienia możliwości wybierania prezydenta. To, że, jak tłumaczy Tusk, wywołuje to konflikty na linii prezydent-premier nie oznacza, że te konflikty będą zasadą. Wojny PO z PiSem to jeszcze nie powód do zmiany konstytucji. Dlatego zabranie możliwości wybierania prezydenta ludziom uważam za pomysł naganny! Nie mówiąc o tym, że za bardzo opiera się to na założeniu "i tak przyszłe wybory wygramy". A jaka będzie reakcja, jak PO wybory przegra?
    Poza tym, wystarczająco długo się naczekałem, aby móc w końcu zagłosować w jakichś wyborach(w końcu trzeba mieć te 18 lat, wiadomo, że musi być jakaś granica, ale czekanie do osiemnastki to idiotyzm) i nie mam ochoty, aby w następnych wyborach mnie tej możliwości pozbawiono.

    LINK
  • >>>>>

    Ren Kylo 2009-11-23 11:01:00

    Ren Kylo

    avek

    Rejestracja: 2008-01-13

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Padawan Wandalek

    Tylko że to nie są cechy dyktatury.
    Dyktatura jest wtedy gdy władze nie pochodzą z mandatu społecznego.
    Przy systemie kanclerskim nie potrzebne są wybory powszechne, które zostały wprowadzone w roku 1990, ponieważ szkoda pieniędzy na ich organizację.

    LINK
  • ...

    Balav 2009-11-23 20:36:00

    Balav

    avek

    Rejestracja: 2009-04-25

    Ostatnia wizyta: 2016-05-27

    Skąd: Oleśnica

    Jak rzadko które propozycje Platformy w ostatnim czasie te są sensowne, niestety w zasadzie nie do zrealizowania w Sejmie tej kadencji. Po pierwsze zebranie większości potrzebnej do wprowadzenia zmian do Ustawy zasadniczej bez PiS jest niemożliwością, zaś partia braci Kaczyńskich nie poprze takich zmian, bo odebrałyby one prerogatywy ich jedynemu atutowi, który pozostał po porażce dwa lata temu - prezydentowi, a jak wiadomo Lech K. starać się będzie o reelekcję (póki co sondaże wskazują, że na staraniach raczej tylko skończy). Po drugie PiS ma już własny gabinet cieni (Komisję Pracy Państwowej), który ma przygotowywać partię do przejęcia władzy i przygotować kolejną ofensywę legislacyjną (a tej obiecanej w 2005 nie było)i zapewne wśród projektów ustaw pojawi się znów pisowska wersja ustawy zasadniczej; poparcie platformerskich projektów byłoby niezrozumiałe dla "twardego", bogoojczyźnianego elektoratu partii Kaczyńskich. Może to być też sygnał, zawoalowany rzecz jasna, że Tusk może chcieć odpuścić sobie start w tych wyborach, lansując kandydata na prezydenta w osobie Komorowskiego czy J.K. Bieleckiego (po "hazardgate" część działaczy PO ma mu ponoć radzić pozostanie na stanowisku szefa gabinetu i lidera partii).

    Co do samych propozycji: zmniejszenie liczby posłów i senatorów to pomysł racjonalny ze względów chociażby ekonomicznych(aczkolwiek ja osobiście opowiadam się za całkowitą likwidacją Senatu; spełnił już swoją rolę ustrojową w okresie konsolidowania polskiej demokracji). Zmiana konstytucji wprowadzająca pośrednią elekcję prezydenta i wprowadzająca system kanclerski to dla "likwidacji bałaganu kompetencyjnego" najrozsądniejszy pomysł, o wiele lepszy od ustawy kompetencyjnej. Chociaż w Ustawie zasadniczej z 1997 roku są oczywiste zapisy, wskazujące iż w sprawach np. polityki zagranicznej prezydent ma obowiązek współpracy z rządem (i tenże obowiązek spoczywa na głowie państwa nie gabinecie), to praktyka pokazuje, że doradcy prezydenta nie potrafią czytać, w takim przypadku ustawa kompetencyjna także byłaby obiektem ataków opozycji pisowskiej ("to osobisty atak na Pana Prezydenta"), zaś z uzgodnioną i przyjętą w referendum zmianą konstytucji nikt w Pałacu polemizować już by nie mógł. Czyli system kanclerski jak najbardziej tak tyle, że przy zmienionym systemie wyborczym, który ograniczałby rozczłonkowanie parlamentu (i tak zredukowane klauzulą zaporową od 1993). System większościowy jest zbyt deformujący preferencje wyborcze, zaś okręgi jednomandatowe zachęcałyby maluczkich polskich polityków do zabawy w geografię wyborczą, więc najlepszym pomysłem byłby system STV (pojedynczy głos przechodni). Z JOW-ami jest tak jak z podatkiem płaskim (liniowym) - wielu chwali nie wiedząc do końca cóż to za zwierzątko.

    LINK
  • ...

    grand3 2010-03-02 23:01:00

    grand3

    avek

    Rejestracja: 2009-11-03

    Ostatnia wizyta: 2010-03-03

    Skąd:

    Jeśli chodzi o zmniejszenie liczby postów i senatorów, to jest dobrze.
    Mniej będzie tych...
    Oni zarabiają duuużo forsy za siedzenie na czterech literach, i żeby jeszcze coś mądrego... I Oni narzekają na małe zarobki?
    Inni ludzie co ciężko i niebezpiecznie pracują zarabiają mniej niż oni.

    LINK
  • jednak nie, ale szef Rady Europejskiej też imponuje.

    Lord Bart 2014-08-30 20:33:36

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    W tym temacie, chociaż jak najbardziej poważnie.
    Od kiedy zaczęły krążyć ploty o tym, a już od kiedy przyłapano Angelę z Donaldem na prywatnej balkonowej szeptance - wiedziałem, że tak będzie.

    Nie miałem 100% pewności, ale u buka bym obstawił kupon. Niemcy rządzą w Europie dzięki pieniądzom i mają bardzo mocny wpływ na wiele spraw, więc dlaczego nie? Oczywiście są inne państwa, cała układanka, ale czułem że Donald Tusk może wygrać.


    Co by tu więc napisać? Obejrzałem tą konferencję prasową Van Rompuya, Tuska i Mogherini. Odchodzący "prezydent" komplementując Donka zwrócił uwagę na reelekcję i że europejscy politycy są pod wrażeniem rządów. Polska jako tako ominęła kryzys i tak dalej.

    Czy to prawda? Czy reelekcja bez PiSu byłaby możliwa? Czy rządzenie imponuje faktycznie? Kryzys kryzysem, ale służba zdrowia leży, Polska ma największy odsetek ludzi na śmieciówkach, system emerytalny i nieszczelny został ostatnio rozmontowany by hajs się zgadzał, reform brak a jak jest już jakaś zmiana, jak ostatnia ustawa o zagospodarowaniu odpadów, to zarówno jej tworzenie, wprowadzanie jak i realizacja wyglądają koszmarnie.

    Zbliża się seria wyborów, powiedzmy sobie szczerze że do PE to były mało poważne. Samorządowe, prezydenckie i parlamentarne - to jest to. Czy po nich Polska będzie Węgrami? Czy powrót nieudaczników i kartofli z PiSu skończy się autentycznym teraz kurwa my wszystko? I czy przypadkiem jednak jakoś tam sobie na to nie zasłużyliśmy?


    Nie wiem. Osobiście uważam, że to świetnie że takie stanowisko objął Polak. Czy pociągnie to za sobą zmianę stosunku do głosu naszego kraju? Też nie wiem.
    Natomiast niezmiernie dziwnie było mi słuchać "fachowych" komentatorów od lewej do prawej strony, którzy mówili że Tusk powinien zostać. Że się nie nadaje z jednej strony, a że powinien powygrywać znowu wybory (ciekawe jak?) i zacząć coś robić.

    Bo polityka polityką, przetasowania, nowy premier, władza, partie, układy i układziki a ludzie? Co z ludźmi? To mnie trochę martwi, może nie sami ludzie, ale mówię o sobie samym, o mizerii tak naprawdę życia codziennego, które jest wieczną walką i liczeniem na znajomych, ręka rękę wspiera itd.


    Wyjazd Tuska (od 1 grudnia 2014 dopiero) to jednak hmmm pewne odświeżenie. Nie powiem - wypadek pod Smoleńskiem z pewnej perspektywy był dla mnie jedyną szansą na odświeżenie i pozbycie się niektórych nieświeżych masek. Teraz powiedzmy "zniknie" Tusk, a Kaczyński? Biedak w czarnym garniturze, które nawet nie wie kiedy go zapiąć a kiedy nie, nie mający żadnej wizji poza pseudo-patriotycznym TKM...

    Gdyby oni zniknęli obydwaj to czy coś by się zmieniło? "Młodych" w polityce nie widać, w organizacjach pozarządowych może są, ale u nas takowe nic nie znaczą. Ludzie z młodzieżówek mają najczęściej wyprane mózgi w jedną stronę.


    O czym właściwie piszę? O tęsknocie do kogoś takiego jak Konstanty Turski, z serialu Agnieszki Holland, kogoś kto chce robić i chce zrobić dla ludzi. Jest tyle pilnych niezałatwionych spraw... dziwne to.



    Fajnie że wybrano Donalda Tuska. Mam nadzieję, że zaprezentuje angielski (który szlifuje podobno) i niemiecki (którym podobno mówi ale nikt nie słyszał) nie dla ludzi, ale w rozmowach kuluarowych gdzie każdy szczegół jest ważny. Bo tu akurat konferencja ala Wajda z Oscarem trochę słabo wypadła przy Włoszce z płynnym angielskim i francuskim.

    Fajnie, że go wybrano bo... mimo wszystkiego wyżej trochę inaczej będzie w najbliższym czasie. Fajnie, że go wybrano i się zgodził na przekór tym "fachowym" gadającym głowom, publicystom wszelakiej maści, którzy tylko gardłowali na nie. Widać naprawdę dobre dziennikarstwo odeszło do lamusa nie tylko w sporcie.



    Wszystko fajnie. Ale naprawdę? Ja wierzę w hmmm UE. Zjednoczoną Europę jako taką nie, nie jako jedno państwo, bo po prostu za dużo tu narodów o całkowicie odmiennej kulturze myślenia. Nie mniej to najbogatsza "organizacja" świata, mająca za sobą dziesiątki lat przeróżnych doświadczeń. Czy przy pomocy Donalda Tuska ten kolos wykorzysta swój potencjał?

    Nie wiem i nie będę się bawił w zgadywanki. Nie mniej żyjemy w ciekawych czasach, tylko czy w pełnej zgodzie z tym przysłowiem?

    LINK
    • Re: jednak nie, ale szef Rady Europejskiej też imponuje.

      Vergesso 2014-09-07 14:30:32

      Vergesso

      avek

      Rejestracja: 2007-08-29

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Toruń

      Lord Bart napisał:
      Odchodzący "prezydent" komplementując Donka zwrócił uwagę na reelekcję i że europejscy politycy są pod wrażeniem rządów. Polska jako tako ominęła kryzys i tak dalej.

      Czy to prawda? Czy reelekcja bez PiSu byłaby możliwa? Czy rządzenie imponuje faktycznie? Kryzys kryzysem, ale służba zdrowia leży, Polska ma największy odsetek ludzi na śmieciówkach, system emerytalny i nieszczelny został ostatnio rozmontowany by hajs się zgadzał, reform brak a jak jest już jakaś zmiana, jak ostatnia ustawa o zagospodarowaniu odpadów, to zarówno jej tworzenie, wprowadzanie jak i realizacja wyglądają koszmarnie.

      -----------------------

      Tylko, że taki jeden szczegół - politycy za granicą w opiniach mediów zagranicznych są zawsze dużo lepiej oceniani, niż u siebie w kraju. Po prostu, inne perspektywy. U nas dokładnie można zobaczyć, jak wychodzi rządzenie Tuskowi, a za granicą nie, widzą tylko ogólniki, stąd pozytywna ocena Tuska za granicą.
      Z Angelą Merkel tak samo - kiedyś kumpel mi powiedział przy piwie, że chciałby, aby Polską rządził ktoś taki, jak Angela Merkel. Tyle, że mówił to z naszej, polskiej perspektywy, to co wiemy o niej z naszych mediów i ogólnikowych przekazów. A czy u siebie Merkel też jest tak pozytywnie oceniana? I nie mówię tu o wynikach wyborów - bo choć u nas PO wygrywa, to w kółko można trafić, jak się wylewa na nich morze hejtu. Skąd wiemy, że z Merkel i CDU/CSU w samych Niemczech nie jest tak samo? Że wybory może wygrywają, ale za plecami się bluzga na Merkel, że "lewaczka", "zdrajczyni niemieckich interesów" itd.?
      Do nas takie rzeczy nie docierają, no bo niby jak? Tak samo jak do Niemiec i wielu innych państw nie docierają pewne poszczególne nastroje z Polski.


      Teraz powiedzmy "zniknie" Tusk, a Kaczyński? Biedak w czarnym garniturze, które nawet nie wie kiedy go zapiąć a kiedy nie, nie mający żadnej wizji poza pseudo-patriotycznym TKM...

      Sorry, ale tutaj nie mogę się zgodzić. Pic w tym, że PiS i Jarosław Kaczyński oraz część wierchuszki i polityków PiS-u ma wizję idealnej Polski - i mówię to jako przeciwnik PiS-u. Jest to wizja, z którą kompletnie się nie zgadzam, którą uważam za głupią i sprzeczną z moją własną wizją Polski, ale jednak trzeba podkreślić - u PiS-u ta wizja jest!
      Dlaczego trzeba to podkreślić. Ano dlatego, że PO takiej wizji wymarzonej, idealnej Polski nie ma. Kiedyś, w 2007 i 2008 roku jeszcze te wizje mieli - ale z różnorakich powodów te wizje porzucili. Teraz skupili się prawie wyłącznie na administrowaniu, które zbyt udanie im nie wychodzi. Owszem, wzięli się ostatnio za niektóre reformy, ale jedne może pozytywne, inne idiotyczne - ale jednak zabrali się za nie za późno(przynajmniej dla mnie, na tyle późno że moje poparcie zdążyli już dawno utracić), a do tego bez żadnej wizji. Bo jakie są teraz idee PO? Jak wg. PO powinno wyglądać idealne państwo? Ktoś o takowych obecnie słyszał? PiS ma w tej dziedzinie przewagę nad PO - oni jakąś ideę mają, niezależnie jak ją ocenimy, to jakaś idea tam jest.


      Czy przy pomocy Donalda Tuska ten kolos wykorzysta swój potencjał?

      Wątpię - Tusk był premierem przeciętnym, nijakim, i w zasadzie do dupy, więc jako szef Rady Europejskiej też prawdopodobnie taki będzie. Nie był złym premierem, ale jednak niczym ciekawym nie błysnął.
      Innymi słowy - niczym tam nie błyśnie, ale też raczej nic nie napsuje.


      A tak ogólnikowo się odnosząc - na pewno można pogratulować Tuskowi nominacji na taką fuchę, ale to bardziej zaszczyt dla państwa polskiego jako instytucji, niż:
      1. Dla narodu - bo za dużo hejterów, poza tym nominację Tuska postrzega się jako jego ucieczkę od odpowiedzialności.
      2. Dla niego - bo bądźmy szczerzy, kompetencje szefa Rady Europejskiej są niewielkie, trochę jak kompetencje Prezydenta RP. Tusk niewiele będzie mógł zdziałać na tym stanowisku, o wieeeele mniej niż jako Prezes Rady Ministrów RP.
      To też ciekawostka - niby awans, a jednak degradacja

      No i przede wszystkim - ciekawi mnie teraz przyszłość systemu politycznego RP. Kto będzie nowym premierem, jaki będzie nowy rząd? Kiedyś sobie wyobrażałem, że gdyby wyszukać jakiegoś następcę Tuska z PO, który mógłby być dobrym premierem, to widziałem trzy osoby: Zdrojewskiego, Borusewicza i Kidawę-Błońską.
      Niestety, Zdrojewski pojechał do Brukseli, a Borusewicza i Kidawy-Błońskiej się nie wymienia w ogóle, zamiast tego wymienia się Ewę Kopacz, która najprawdopodobniej będzie takim premierem, jak Tusk, czyli nijakim.
      Ale za to Komorowski próbuje przeforsować swojego kandydata na premiera - szefa MON, Tomasza Siemoniaka. Dla mnie to lepsza kandydatura, facet jest dobrym szefem MON, mógłby być dobrym premierem przez ten niecały roczek. Aczkolwiek teraz, w dobie konfliktów Ukrainy z Rosją, dobry szef MON jest szczególnie potrzebny.

      LINK
      • o, jest Verg

        Lord Bart 2014-09-07 21:03:52

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        jest z kim pogadać o rzeczach nieistotnych

        Zgadzam się, że tak jest - pojedziesz do Włoch czy do Czech, posiedzisz tam chwilę, porozmawiasz z miejscowymi i ten sam ból słyszysz
        Nie mniej chodziło mi o to, że mimo wszystko z drugiej strony - są lepsi i są gorsi.


        Odnośnie wizji to jest jak napisałem - TKM, zemsta napędzana smoleńską fobią i kto nie z nami ten do więzienia/obozu/samobójstwo może?
        Wizja wizji nie równa i raczej nie o to mi chodziło.


        A zabawa nazwiskami to grzeje publicystów i resztę, tak naprawdę w tym przypadku nie ma to większego znaczenia, ważne są działania. Bo jest naprawdę wiele do zrobienia.
        Niestety - jak tak na to wszystko patrzę to rozbiory, potem IIRP która wyglądała jak wyglądała, jak skończyła, potem komuna - nie wiem czy w ogóle szansa na "normalność" jest.

        LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..