Na Polconie wśród różnych reklam pojawiła się ulotka klubu świata komiksu, gdzie pojawiła się polska okładka pierwszego tomu nowej serii SW w Polsce. Oto ona:
http://img134.imageshack.us/img134/2976/reklamakomikswsw.jpg
Na Polconie wśród różnych reklam pojawiła się ulotka klubu świata komiksu, gdzie pojawiła się polska okładka pierwszego tomu nowej serii SW w Polsce. Oto ona:
http://img134.imageshack.us/img134/2976/reklamakomikswsw.jpg
okładka nawet fajna ,podoba mi się poza Vadera ,ale jak zwykle od jakiegoś czasu be z reklamy TCW się nie obędzie
muszą trafić także do dzieci. Pomyśl, ze gdyby nie TCW i fali nowych fanów- dzieci nie byłoby SW komiksu.
okładka to już była w reklamie we wrześniowej Nowej Fantastyce, czyli kilka dni temu.
nie wrzucił tego na forum, dlatego ja to zrobiłem.
Po raz kolejny cieszy mnie tłumaczenie chociażby tytułu jako Mroczne Czasy ( Amber pewnie by przetłumaczył jako Ciemne Czasy)
Już się nie mogę doczekać tego wydania. A tytuł to Ścieżka a nie Ścieżką do nikąd
okładka była mała i wydawało mi się, że jest tam ą a nie a.
Do moderatorów: proszę o poprawienie tego błędu w tytule tematu.
No bo na grafice to wygląda jak Ą. Dopiero w tekście obok widać jak jest.
Nowa seria, nowe nadzieje. Dziedzictwo Mocy zaczęło mnie już męczyć, nie kupiłem 4 tomu i nie wydaje mi się żebym to uczynił. Wolę przeznaczyć te same pieniądze na Mroczne Czasy, które zawsze zbierały bardzo pozytywne opinie. Czekam z niecierpliwością.
ci o dziedzictwo. Szczerze mówiąc ja miałem podobnie, ale ostatnio okazyjnie kupiłem Smocze szpony i Sojusz. Choć zrobiłem to bardziej dla samej idei kupowania komiksów SW po Polsku niż dlatego, że lubię ta serie. Mam nadziej, że TPB będą dobrze się sprzedawać i w końcu ujrzymy serie KotOR po polsku.
Zorientowałem sie już po wysłaniu posta, ale nie ma opcji edycji, a nie chciałem pisać tego samego w dwóch postach.
Nie będę ukrywał, że na "Mroczne czasy" w wersji PL czekam z niecierpliwością, bo wg mnie ten komiks to arcydzieło zarówno pod względem fabuły i (w mniejszym stopniu) rysunków i będzie ekstra zetknąć się z nimi kolejny raz, tym razem jednak w narzeczu Paljaków . Rodzima mutacja okładki wygląda przejrzyście. Co prawda premiera w październiku, ale już od końca września będę zaglądał na witryny sklepów internetowych w oczekiwaniu na przedsprzedaż.
z tej serii uważam za ekstraklasę komiksów z serii. Tylko czy polskie wydanie będzie miało znowu mniejszy format w stosunku do oryginału.
cwany-lis napisał(a):
Tylko czy polskie wydanie będzie miało znowu mniejszy format w stosunku do oryginału.
________
Dobrze, Amber oszczędza na kosztach papieru i kolorów, zarobki będą lepsze
w żaden sposób nie przeszkadza. Tzn teraz jestem nawet za tym - skoro wydali tak już 4 tomy, to bym się lekko zdenerwował gdyby następne miały inny format dlatego np. nie kupiłem Bitwy o Jabiim.
zdenerwował.
Tak jak zresztą Amber ostatnio mnie zdenerwował zmianą loga w Furii na niebieskie.
Na grzbiecie tez ?
Meh, a liczylem na 4 czerwone, fiolet Poswiecenia, i 4 czerwone..
Dziwne, bo na odmienne rozmieszczenie czerwonych pasków na grzbietach powieści z serii "Dziedzictwo Mocy" (i nie tylko w niej; to jedna z wielu bolączek Amberu) jakoś nie narzekasz...
to się nazywa purtyanizm
mi kolorki akurat nie przeszkadzają, bywało gorzej (chociażby Medstar - jeden pomarańczowy, jeden fioletowy) itd, w ogóle przecież jeszcze jakaś 1/3 mojej kolekcji ma wielgachny żółty napis "Gwiezdne wojny", więc rybka mi to. Co innego, gdyby itniały w ogóle tam jakieś okręlone standardy kolorystyczne, które w pewnym momencie zostałyby złamane. Np. grzbiet Eskadry Łotrów do tej pory mnie zastanawia
no dawać dawać, dobre tempo narzucą to może szybko do Blue Harvesta dojdziemy
w końcu pomiędzy #2 tomem Dark Timesa a Blue Harvestem jest Vector. Tak więc pewnie po 2 tomie zamrożą serie i wydadzą KotORa, czy Rebelliona. ;P
raczej nie wydadzą (tak mówił Drewnowski na Polconie). KotOR wydadzą jeśli wydania TPB będą się dobrze sprzedawać.
Jak na razie sami nie wiedzą co zrobią z Vectorem.
wyjaśnił dlaczego tego Rebelliona nie wydadzą?
Bo rebelianci są be
A tak na poważnie, to pewnie można to wytłumaczyć tym, że Rebellion niezbyt dobrze się sprzedaje
(http://www.gwiezdne-wojny.pl/news.php?nr=10613)
Może i są be ale nie wyobrażam sobie że wydadzą Vector bez Rebelliona. A ile tych wydań zbiorowych przed Rebellionowym Vectorem? Dwa tomy? Tak na marginesie to The Ahakista Gambit był o wiele lepszy niż chociażby drugi tom Dark Times`a Parallels...
może mieć coś do rzeczy to, że Rebellion jest żałośnie cienki, co dostrzegli nawet amerykańce i w porę go skasowali. No i zdaje mi się, że pan Jacek przeprowadza co jakiś czas rekonesans co warto wydać a co nie (bo cały czas wychodzą komiksy cieszące się dużym uznaniem w gronie fanowskim). Natomiast Rebellion każdy równa z ziemią. Wniosek? ;p
Jak najbardziej popieram, nie chcę Rebelliona, jest przecież tyle innych, lepszych rzeczy do wydania.
Shedao Shai napisał(a):
może mieć coś do rzeczy to, że Rebellion jest żałośnie cienki, co dostrzegli nawet amerykańce i w porę go skasowali.
________
Amerykanie nie są w stanie dostrzec takich rzeczy. Dostrzegają jedynie cyferki na koncie. Gdyby patrzyli na jakość, a nie na zarabianą ilość kasy to chociażby przemysł filmowy i muzyczny wyglądałby inaczej. Z Rebellionem tak samo - nawet gdyby ssał niemiłosiernie, a kasę by zarabiał to by został.
Mam Pytnie jak będzie cena pierwszego numeru Dark Timesa ?
jak Dziedzictwo -40 złoty. Ale to się opłaca za 40 zł masz 5 numerów zeszytowych połączonych w jeden tom w ładnym wydaniu, z dobrym tłumaczeniem. W dodatku sam komiks jest wspaniały (dużo lepszy niż dziedzictwo).
Poza tym jak wydania TPB będą sie dobrze sprzedawać to może egmont wyda KotORa.
Mistrz Seller napisał(a):
Poza tym jak wydania TPB będą sie dobrze sprzedawać to może egmont wyda KotORa.
________
Zmobilizuje wszystkich moich znajomych, żeby kupili TPB
Tak czy inaczej ja na pewno zaopatrzę się w jeden egzemplarz
Prosił bym o poprawienie z ścieżkądonikąd na ścieżka donikąd
Plusy
-Fabuła
-Pokazanie wątpliwości bohaterów wobec swojego postępowania
-Załoga statku złożona z przedstawicieli różnych ras
-Mroczny klimat
-Polskie wydanie
-Zakończenie początek spoilera bez happy endu koniec spoilera
Minusy
-brak
Ocena 10/10
Po "Into the Unknown" byłem podjarany komiksem prawie niczym kolejnym epizodem w kinach. Gdy w me ręce trafiła skromna paczuszka z komiksem, zachłysnąłem sie wonią farby drukarskiej, podziwiałem okładkę...no i w końcu wypadało komiks przeczytać. Na pewno nie jest on zły, ale cos nie do końca mi zagrało. O, już wiem ! Brakowało mi ukazania zaszczucia Jedi na miare tego z "W nieznane". Owszem, Jennir osuwa się w ciemną strone, dość ładnie to przedstawiono, ale brakuje mi powtórki z widoku Jedi walczącego u stóp świątyni i jego ukrywających się towarzyszy w tłumie. Chociaż przyznam, scena z więzionymi Nosaurianami też potrafi ruszyć. No i wesoła kompanija statku, którym podróżują Jennir i Bomo jest moim zdaniem świetna ^^
Cóż, jestem już trochę po lekturze komiksu.
A więc, mamy tu kontynuację historii z "Into the unknown". Zaczynają się Mroczne Czasy. Komiks moim zdaniem ma świetny klimat, budowany przez stonowane barwy i fabułę, która w ogóle nie zapowiada happy endu.
Wspomniałem o barwach. Otóż, muszę w ogóle się wypowiedzieć o rysunkach. Normalnie to taki fotorealizm nie do końca leży w moim guście, ale tu pasuje idealnie! Bomba.
Poza tym, świetnie ukazany upadek Jedi, Dassa Jennira i w ogóle niezły `świat przedstawiony`.
Minusów nie potrafię znaleźć. Chyba najlepszy komiks SW, jaki miałem w rękach. 10/10
Wreszcie udało mi się zdobyć Wielkie gratki dla toruńskich Empików, zawsze te wydania zbiorcze komiksów SW(od czasów Legacy) przychodzą z opóźnieniem
A sama historia świetna: fenomenalna historia Dassa Jennira, kompania statku Jennira i Bomo(choć w końcu nie ujawnili, co oni tam przewożą), planeta niewolników, perypetie Vadera co do nowego ustroju, nawiązania do "Czarnego Lorda...", mocna końcówka(początek spoilera córka Boma skończyła jako potrawa na stole jakiegoś bogatego kanibala koniec spoilera).
Jennir jest jak na razie fantastyczną postacią - porzuca zasady Jedi, by działać po swojemu, co nawet przynosi lepsze korzyści niż gdyby się tych zasad trzymał, jak choćby zabójstwo Chagrianina handlującego dziećmi.
Na razie nie wiem co dać - dałbym 10 za całość(fabuła i rysunki), z drugiej strony spodziewałem się czegoś trochę innego. Tzn. można by wplec elementy budowania nowego ustroju przez pojedynczych imperialców, kilka scen takich jak Jedi przed świątynią w "W Nieznane". Więc na razie 9/10 albo 10/10.
Vergesso napisał(a):
(początek spoilera córka Boma skończyła jako potrawa na stole jakiegoś bogatego kanibala koniec spoilera).
________
początek spoilera Jaki kanibalizm? Aby można mówić o kanibalizmie, musiałby zjeść ludzkie dziecko. koniec spoilera
i powiem ja wam tyle: piękne wydanie świetnego komiksu!
Tylko szkoda, że wychodzą tak rzadko.
Ale i tak. Jestem zachwycony.
rzadko dla innych zbyt często i za zbyt dużą cenę (co mozna wywnioskować z tematu o plusach i minusach wydań egmontu). Poza tym komiksy SW są wydawane dość często co miesiąc SW komiks, co kilka jego wydanie specjalne- gdzie masz ładne zeszytowe wydanie za jedyne 10 zł.
Gdyby egmont wydawał same TPB, ale częściej, komiksów nie kupowałoby dużo osób i egmontowi przestałoby się to opłacać. Poza tym dobrze, że w SW komiks i jego wydaniu specjalnym można zobaczyć niektóre historie, których w TPB już by nie wydali.
-rzadko dla innych zbyt często i za zbyt dużą cenę (co mozna wywnioskować z tematu o plusach i minusach wydań egmontu).
A to już nie mój problem nie ma przymusu posiadania całego stuffu.
Poza tym komiksy SW są wydawane dość często co miesiąc SW komiks, co kilka jego wydanie specjalne- gdzie masz ładne zeszytowe wydanie za jedyne 10 zł.
odpowiem tak: nie pier**l. SW komiks i SWK S to gazetki, którymi można sobie co najwyżej tyłek podetrzeć albo zebrać w plik 10ciu i wykorzystać jako podpórkę pod kulawy stół...chociaż nie, i do tego lepsza by była jakaś książka, no ale jej by było szkoda
Gdyby egmont wydawał same TPB, ale częściej, komiksów nie kupowałoby dużo osób i egmontowi przestałoby się to opłacać.
No wiadomo. Dlatego tylko sobie marzę, że fajnie by było...
Poza tym dobrze, że w SW komiks i jego wydaniu specjalnym można zobaczyć niektóre historie, których w TPB już by nie wydali.
Nie. Źle, bo już więcej w PL pewnie nie wyjdą, w lepszym wydaniu.
jest porównywalna z oryginalnymi wydaniami zeszytowymi.
A w wydaniu specjalnym masz 4 zeszyty razem, bez żadnych reklam w środku komiksu (oprócz tych na plakacie).
Poza tym w SW komiks i wydaniach specjalnych wydaja bardzo fajne komiksy za niska cenę.
...dalej chyba nie rozumiesz co S. miał na myśli.
Choć mi akurat wydania zeszytowe SWK i SWK WS nie przeszkadzają jakoś strasznie, to również wolałbym, żeby wydawali więcej TPB, a mniej komiksów-zeszycików.
I też nie rozumiem tego płakania o cenę. Najpierw wszyscy chcą by w Polsce wydawano jak najwięcej SW, a jak już się wydaje, to nagle źle, bo wszystko za często i drogie. Omg. Skoro sobie znalazłeś taką pasję jak SW i chcesz kupować książki/komiksy to wyciągaj kasę od starych albo idź do pracy, a nie jęcz na forum, bo nikomu to (w tym Tobie) nie pomoże...
Sky napisał(a):
Skoro sobie znalazłeś taką pasję jak SW i chcesz kupować książki/komiksy to wyciągaj kasę od starych albo idź do pracy
________
A w ogóle to zmieniłeś już PIN do swojej karty?
Zresztą kto powiedział, że trzeb miec wszystko teraz, zaraz ? Nie kupiłem każdego SWK (np. do dzis zalegam z Wydaniem Specjalnym nr. 2) od razu, niektóre po czasie (czesto dłuższym) zakupiłem na internecie ;P
Nikt nie mówi, że trzeba kupować wszystko na bieżąco. Miałem początkowo takie plany, ale aktualnie zalegam z Wydaniem Specjalnym nr 1, "Sojuszem" i "Mrocznymi Czasami", o książkach nie wspominając. Ale wiem że w przeciągu najbliższych tygodni/miesięcy, jeśli dobrze rozdysponuję budżet (co nie jest takie łatwe jak po prawie każdej zmianie chodzi się na piwo ), to wreszcie owe pozycje nabędę...
więcej TPB musiałby być na nie bardzo duży popyt. Oczywiście cena tego wydania jest dobra, ale większości fanów nie stać na np. wydatek rzędu 40 zł miesięcznie na komiks. Mało jest fanów, którzy daliby wtedy rade wyrobić finansowo. Wiec jest raczej niemożliwe, abyśmy mieli częściej wydania TPB. Ale za to mamy czasopismo w którym też ukazują się fajne komiksy. I co z tego, że nie można postawić tego wśród wydań TPB i wpatrywać jaką to ma się kolekcje. Ważniejsze powinny być same komiksy. Tym bardziej, że gdyby nie SW komiks w ogóle byśmy nie zobaczyli ich po Polsku. Egmont nie wyda Republic i Empire w TPB, bo musi wydać obecne serie.
Gdyby mieć do wyboru nie zobaczyć wspaniałego komiksu po Polsku, a zobaczyć go w czasopiśmie komiksowym to chyba lepiej , że Egmont poszedł w tą stronę. Poza tym dzięki SW komiksowi pewnie niektórzy zainteresowali się wydaniami TPB. Wtedy pewnie sprzedaż TPB byłaby mniejsza z czasem niektórzy by przestali to kupować i Egmontowi przestałoby się to opłacać.
Szedzio napisał Ci już:
A to już nie mój problem nie ma przymusu posiadania całego stuffu.
Ja osobiście gdybym chciał kupić wszystko co wyszło lub wyjdzie do końca roku to sam bym nie wyrobił.. Książki Amberu + Sw komiks + SW Komiks WS, Dziedzictwo #4, Mroczne Czasy #1, TCW x4 by Hachette, kotor 1, battlefront 2, empire at war z dodatkiem.. Myślisz, że nie chciałbym mieć tego w swojej prywatnej kolekcji? Owszem, chciałbym. Niestety nie śpię na pieniądzach więc kupuję stopniowo, a nie rzucam się od razu na wszystko
Powoli sobie zbieram, więc kupuje pomału, mi się nie śpieszy Nie żebym teraz narzekał na to, że za dużo wychodzi pozycji z SW, ja się cieszę bo teraz mam przynajmniej wybór a nie jak jeszcze 2-3 lata temu gdzie miałem do wyboru z ciekawszych pozycji tylko książki Egmontu lub jakieś "rarytasy" wśród aukcji na allegro.
ogór napisał:
Szedzio napisał Ci już:
TCW x4 by Hachette
________
Kończ waść, wstydu oszczędź!
To jedyne polskie książki których nigdy nie kupię i czekam, aż pojawią się w wersji "e-..." Chyba że kiedyś dorwę je w "Biedronce" za 5 złotych/sztuka, wtedy się zastanowię XD
Znając Twoje doskonałe umiejętności w nawiązywaniu przelotnych przyjaźni z dziećmi - wykorzystaj je - niech wyślą pracę na konkurs, a Ty im jak zwyciężą za nagrody odwdzięczysz się lodem bądź lizakiem. Względnie jakąś koleżankę, która ładnie rysuje zbajeruj . Ale to może kosztować więcej niż kilka złotych.
Mistrz Seller napisał(a):
(...) I co z tego, że nie można postawić tego wśród wydań TPB i wpatrywać jaką to ma się kolekcje (...)
________
Ekhm... U mnie SWK stoją na regale z komiksami bez problemu
Ale mowa o zwyklych smiertelnikach, nie Nerdach.
X-Yuri napisał(a):
Ale mowa o zwyklych smiertelnikach, nie Nerdach.
________
No u mnie też stoją, ale ja akurat jestem śmiertelnikiem
http://files.myopera.com/obiwan04/albums/748671/albumy_1.jpg
raczej o fanach, którzy wszystkie komiksy chcieli mieć w TPB, bo tak ładniej się prezentuje i dla których SW komiks jest bezwartościowy, bo nie ma grzbietu jak TPB.
Ja wydania zeszytowe i TPB trzymam oddzielnie, bo tak ładniej wygląda.
Ale nie robię problemów, że nie wydają tych komiksów w TPB. Ja się cieszę z każdego wydanego w Polsce komiksu (no prawie każdego ).
Z początku narzekałem na cene polskiego wydania Dark Times, ale warto było wydać na ten komiks kase.
Naprawde świetna fabuła i rysunki które tworzą nie samowity mroczny klimat, musze przyżnać że styl Wheatley`a jeszcze bardziej mi się spodobał niż rysunki Dursemy.I co najważniejsze to zakonćzenie które naprawde mnie zaskoczyło!!!
Już nie moge się doczekać drugiego tomu,tylko szkoda że ukarze się dopiero gdzieś w lutym lub w marcu:/
Lord Jabba napisał(a):
(...) styl Wheatley`a jeszcze bardziej mi się spodobał niż rysunki Dursemy (...)
________
Moze dlatego, że Duursema nie ma stylu?
Strid, bluźnisz!
Proszę cię, 90% fanów SW którzy podniecają się Duursemą nie odróżniłoby jej prac od innego z dziesiątek podobnych artystów, jej kreska nie ma chyba żadnego charakterystycznego elementu który by ją wyróżniał. Co nie znaczy oczywiście, ze jest słabą rysowniczką, znaczy to tylko tyle, że cudów to ona nie tworzy jak większość fanów SW twierdzi.
Jeżeli za cud, nie uważasz rysowania jak fotografie przez Duuresmę, to nie wiem co za cudu szukasz
Wiesz, ludziom przeszkadza np. Dark Empire, a ja uważam że to klimatyczne komiksy. Wszystko zależy, czy wolisz artystyczne wizje, czy też realistyczne foto odzwierciedlenia postaci
Ale to ty jesteś rysownikiem, więc pewnie widzisz wszystko trochę inaczej, niż ja chłop z pospólstwa
Ze mnie taki rysownik jak z koziej dupy trąbka. A co do Duursemy to "fotorealistyczne rysownictwo" mamy teraz na porządku dziennym, taki jest styl "Modern Age" tak jak w poprzedniej "epoce" panował styl którego najlepszym przedstawicielem będzie "wczesny" Jim Lee choć ten skubaniec juz wtedy używał bardzo charakterystycznego dla siebie cieniowania no i rysował okna w budynkach w tle które dostrzegali jedynie ci czytający komiksy z lupą w ręku. Tak czy inaczej ja osobiście jako zboczeniec komiksowy (zapytajcie Hala i Kikę jak się im rozmawiało ze mną i Burzolem o komiksach ) lubie gdy w stylu danego rysownika jest coś charakterystycznego, coś po czym odrazu widać, ze to ten konkretny twórca, niekoniecznie przy tym oczekuje aby rysunki były bóg wie jaką abstrakcją czy coś w tym stylu, po prostu lubie gdy kreska czymś się wyróżnia.
rozumiem twoje zdanie.
Dla mnie jednak nie było, nie ma i nie będzie lepszego rysownika niż Duursema. Kwestia gustu
Co prawda tego nikt nie zauważył pewnie ale strzeliłem gafę z "epokami". Mimo że macie to gdzies poprawię się dla spokoju sumienia Nie wiem co mi do łba strzeliło ze Modern Age podzieliłem na dwie epoki. Cóz, w całym przykładzie z Lee chodziło mi o poprzednią dekadę.
Jedna z lepszych historii z całego EU.Historia mroczna bez szczęśliwego zakończenia.
Świetnie pokazano jak upadają ideały, jak okoliczności zmuszają do coraz większej częstotliwości wyboru tak zwanego mniejszego zła.
Wątek Vadera mógłby być lepiej wyeksponowany,ale trzyma klasę.Świetnie pokazano rozterki byłego Jedi związane na przykład z niewolnictwem które przedstawiono jako mniejsze zło.Plusem jest nawiązanie do Purge jak i co nieczęste w komiksach do książkowego mrocznego lorda.
Historia zaś Dassa Jennira oraz Bomo która jest drugim najważniejszym wątkiem świetnie pokazano ich stopniowy upadek, utratę nadzieji i ideałów.Powinno być więcej takich historii w EU.
Najlepszy komiks jaki miałem okazje w ostatnim czasie trzymać w rękach !!! Znakomita fabuła, wspaniałe rysunki i paleta kolorów, splecenie tej opowieści z wydarzeniami z Czarnego Lorda, to tylko nieliczne atuty tomu I. Mroczny i przygnębiający klimat, który w finałowej scenie przygniata.
Dass Jenir i jego walka jako odpowiedź na nowe czasy, to historia pasjonująca i wciągająca ze strony na stronę. To, jak nasz główny bohater miota się, dokonuje wyborów i brnie w kierunku jeszcze większej ciemności, wieszczy nowy porządek, gdzie nic już nie jest jasne i jednoznaczne.
Po tej lekturze co raz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że okres między III a IV epizodem staje się jeszcze bardziej atrakcyjny, i wraz czasami SR, jest u mnie obecnie nr 1 . Ścieszka donikąd, wraz z CN i ewentualnym serialem fabularnym, mogą odświerzyć stary dobry klimat, jaki czuje się oglądając TESB .
Ocena? Wyłącznie 10/10
To świetny komiks. Fabuła trochę nudnawa i nie pasująca do klimatu Star Wars, ale rysunki są świetne. Dużo lepsze od tomu 2 podobieństwa.
Daję 9/10
Komiks jest genialny: rysunki są piękne i zahaczają pod definicję arcydzieła jak dla mnie. Fabuła i klimat również na wysokim poziomie, a wątek Vadera przejmujący. Upadek ideałów Jedi świetnie przedstawiony. 10/10
zdaniem jednak trochę przesadzasz, komiks był świetny, ale jednak oceniłeś go trochę za optymistycznie.
To ja może odpowiem w ten sposób, że wystawiłbym taką samą ocenę
Ostatnio miałem okazję przeczytać pierwszy tom serii Mroczne czasy. Wcześniej się serią nie interesowałem z powodu dużej ceny wydań zbiorczych. Jednak zdecydowałem się i przeczytałem. I od razu zakochałem się w świetnych rysunkach i fabule. Tak dobrego komiksu dawno nie czytałem. Podobały mi się nawiązania do Czarnego lorda, który jest bardzo dobrą książką. Bardzo realistyczna ta historia i genialny Dass Jennir. Mroczny klimat, który ukazuje chaos panujący w galaktyce. Czego chcieć więcej? Może nawet kupię II tom serii, ale ponoć jest słabszy.
10/10
Tadaam! Po komiksowym KotORze postanowiłem znowu nadrobić braki i przeszedłem do kolejnej chronologicznie serii.
Tom pierwszy prezentuje oczywiście wysoki poziom. Rysunki Wheatley`a to klasa (w KotORach też coś rysował, ale mało, nie wiedzieć czemu). Obrazki i kolory budują odpowiedni klimat dla dość mocnego scenariusza - mam tu na myśli głównie ostatnie strony i los jaki spotkał córkę Boma, a także kadry ukazujące pozostawienie niewolników przez Jennira i resztę.
Poza tymi dwoma momentami fabuła jest jednak dosyć prosta i trochę nudna. Mimo tych kilku momentów, godnych tytułu serii, wszystko inne jest raczej typowe i mało oryginalne. Może to też kwestia tego, że czasy Imperium nie są moimi ulubionymi i nie czuję do nich specjalnego sentymentu? Pewnie tak.
Ale ekipa ze statku wydaje się bardzo barwna i ciekawa, więc dalej będzie pewnie jeszcze interesująco.
Fragmenty poświęcone Palpatine`owi i Vaderowi uznaję za zaletę, chociaż tam tym bardziej niewiele się dzieje i na razie zabrakło związku z głównym wątkiem. Duży plus to rozterki Vadera, podobne trochę do tych z "Mrocznego Lorda". Lubię takie ukazanie Anakina, bo stanowi to taki pomost między rozedrganym Jedi z ROTS a pewnym i bezwzględnym Sithem z ANH. Vader już nie jest tym kim był, ale nie jest też jeszcze tym, kim stał się później.
9/10
Wheatley nic nie rysował w KOTORach, może pomyliło ci się z Weaverem? Chociaż styl mają kompletnie inny więc nie wiem.