TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Towarzyskie

Studia

jedI 2003-05-09 16:09:00

jedI

avek

Rejestracja: 2001-09-08

Ostatnia wizyta: 2011-01-10

Skąd: Kraków

Jak już ostatnio weszliśmy w takie tematu naukowe to jakie kierunk istudiów polecacie ) (oczywiście nie żebym jakoś strasznie się nie mógł doczekać).
Myślałem nad dziennikarstwem, turystyką, historią... a gdzie wy studiujecie (studiowaliście) ? I co ewentualnie polecacie )

LINK
  • moje typy

    Anor 2003-05-09 16:23:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    Akademia Ekonomiczna w Poznaniu to ukończyłem, nawet przed wczoraj odebrałem dyplom Polecam jak ktos kce studiowac generalnie Ekonomie lub zarządzanie to zdecydowanie lepiej tam aniżeli na jakiejkolwiek prywatnej, no i AE to juz od dawna 2 uczelnia Nauk Ekonomicznych w polsce tylko lepsze jest SGH z Warszawy, ale to wiadomo dlaczego!!!

    LINK
    • moje obserwacje

      jedI 2003-05-09 16:27:00

      jedI

      avek

      Rejestracja: 2001-09-08

      Ostatnia wizyta: 2011-01-10

      Skąd: Kraków

      Moje obserwacje dotyczace AE (tyle ze w KRakowie) sa tez jak najbardziej pozytywne, tylko, ze to raczej nie za bardz odla mnie, za duzo liczenia i takich tam ekonomicznych spraw. Szukam raczej czegos po czym mozna by zalozyc wlasne czasopismo (to dziennikarstwo) lub cos w okolicach turystyki.

      LINK
  • ano

    Anor 2003-05-09 16:31:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    mozesz zawsze isć na jakąś turystyke lub hotelarstwo, albo na dziennikarstwo, ale musisz sie zastanowić co będziesz robił później i czy to da ci możliwość znalezienia dobrej pracy z perspektywami. Dziennikarzem mozna byc dobrym, ale bardzo niewielu takimi zostaje. W turystyce to jedynie mozesz wypłynąć zakładając własna firmę, ale to jest związane z kosztami a dodatkowo pełno juz tego. AA zresztą dzisiej to trzeba byćwe wszystkim najlepszym jak sie chce dobrze zarabiać

    LINK
  • no wlasnie

    jedI 2003-05-09 16:38:00

    jedI

    avek

    Rejestracja: 2001-09-08

    Ostatnia wizyta: 2011-01-10

    Skąd: Kraków

    No wlasnie swietes zdanie powiedzial na koniec Anor.
    Ja wlasciwe to mam dylemat czy isc na cos pewnego w postaci kierunku humanistycznego co dawaloby mi na dzien dzisiejszy jakas dobra perspektywe i sobie 4 lata przeleciec jakos czy moze...

    No wlasnie to drugie to projekt, troche zakrecony ale przeciez nie nie do zrealizowania, otoz chcialbym sie dostac na dziennikarstwo i zajac sie pisaniem reportazy z wyjazdow gorskich. Mysle, ze juz teraz mi wychodzi to calkiem niezle (tak przynajmniej ludzie mowia) a w polaczeniu z fotografia, ktorej jestem milosnikiem moznaby cos zrobic. I rownolegle z dziennikarstwem zrobic jakas turystyke i zalozyc agencje przewodnicka i wycieczkowa, z ktorej moznaby czeprac zyski na kolejne wyprawy.
    To zakrecony pomysl, ktory bardziej przechodzi juz w sfere marzen. Ale między innymi stworzyłem taki post, żeby dwiedzieć się jak wy się na takie coś zapatrujecie.

    LINK
  • taki dobry plan

    Anor 2003-05-09 16:44:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    jest najwazniejszy, tylko musisz zawsze sobie odpowiedzieć jaka jest szansa realizacji, jak uważasz, że jest OK to kontynuuj twoje zamiłowania bo najważniejsze jest również to, zeby robić to co sie lubi

    LINK
  • Filologia angielska

    Narsil 2003-05-09 17:02:00

    Narsil

    avek

    Rejestracja: 2002-01-21

    Ostatnia wizyta: 2007-09-06

    Skąd: Konin

    Jetem dopiero w 3 klasie liceum, ale studia wiążę z angielskim. Myślałem o tłumaczu. Później może to jakiegoś wydawnictwa (marzenia). A później na okładkach książek SW moje nazwisko . I wyzwiska Jacksona za złe tłumaczenie . Ale jeszcze daleko do tego.

    LINK
  • nie polecam

    philomythus 2003-05-09 19:26:00

    philomythus

    avek

    Rejestracja: 2002-06-03

    Ostatnia wizyta: 2007-07-20

    Skąd: Katowice

    Jedl - jeśli chcesz myśleć poważnie o związaniu się z dziennikarstwem w zawodzie to na pewno nie polecałbym Ci kierunku na studioach dziennikarstwa. To zwyczajnie ogranicza, i za wiele Ci nie da. W pracy będą się chętniej patrzyli na Ciebie jeśli będziesz miał szerokie zainteresowania, a nie jeśli będziesz tylko po takiej teorii. Studia mają służyć temu aby się rozwinąć, nie aby zawęrzyć. A takie kierunki jak dziennikarstwo właśnie ograniczają. Wiesz - ja sam tego nie studiuję, ale co do studiów musiałem podjąć wybór w tym roku - no bo examy czekają mnie w czerwcu. I z rozmów przepriowadzonych z dziennikarzami (i to wszelkiej maści - radiowymi, telewizyjnymi, prasowymi) mogę Ci właśnie to powiedzieć - nie zabieraj się za dziennikarstwo, tylko za coś co Cię interesuje, hobbistycznie. A jak już się za to zabierzesz, bądź w tym najlpeszy z najlepszych - tylko to pzoowli Ci coś zrobić.
    Zresztą ja jestem po 4 latach klasy dziennikarskiej w liceum - to nie to samo co studia ale daje pewną namiastkę. Namiastkę tego, że takie kierunki nie za wiele dają .
    Jeśli więc fotografia i góry - no to ok. Idź na studia fotograficzne, poćiwcz z tym, aczkolwiek nie wiem, czy wtedy byłbyś w stanie łączyć zdjęcia z tekstem. Według wielu, takei coś jest niemożliwe, i to są całkiem odmienne światy - fotografia prasowa i artykuł prasowy. Rzadko kiedy reportażysta robi zdjęcia do swoich reportaży - w dużych gazetach to się właściwie nie zdarza. Ale może próbować - i zobaczyć jak Ci się to rozwinie.
    A jeśli chodzi o dziennikarstwo to jeszcze jedna rzecz - dziennikarstwa można się nauczyć jedynie w redakcji, na żywo, w gazecie, on-live. I z tego wyniesiesz najwięcej. Cała reszta to fikcja.
    To tyla ode mnie - mam nadzieję, że nie zawalę Ci świata, ale pisę co myślę i co sam wiem od mądrych ludzi, bo u mnie ostatni rok to był duży mętlik w wyborze studiów.
    A z resztą to powiem jeszcze jedną rzecz - zwarzywszy na to, że mieszkasz w Krakowie, to masz naprawdę duże możliwości wyboru i szanse. Więc je dobrze wykorzystaj. Ja sam będę walczyć "z Krakowem" za miesiąc no i zobaczymy co z tego wyjdzie. Ale mogę Cię zapewnić że na tle innych miast, przynajmniej masz wybór, zwłaszcza jeśli chodzi o kierunki humanistyczne.

    LINK
  • dzieki

    jedI 2003-05-09 19:45:00

    jedI

    avek

    Rejestracja: 2001-09-08

    Ostatnia wizyta: 2011-01-10

    Skąd: Kraków

    Dzieki phil za uwagi ale chcialbym rozwinac ta dyskusje. Piszesz ze dziennikarstwo na studiach to nie jest droga do zdobycia dziennikarskiego dosiwadczenia, oczywiscie sie z toba zgodze. Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka ale wydaje mi sie (wydaje!) ze laskawij popatrza na kogos, kto przyniesie im tekst majac w zyciorysie studia dziennikarskie niz nie majac nic. Oczywiscie nie biore pod uwage samej jakosci tekstu bo wiadomo, ze stuida nie daja przywileju pisania dobrych tekstow a czesto los bywa przekorny i ludzie bez niczeg opisza lepsze.

    Co do fotografii, to jest cos takieg oja studia fotograficzne ? To chyba musi byc gdzies na ASP ? Nie uwazam ze robie tak dobre zdjecia, rowniez z tego wzgledu, ze fotografia gorska to cos zupelnie innego niz robienie zdjec artystycznych. No bo trudno porownac precyzyjne ustawianie obiektywu z wyjmowaniem aparatu z plecaka przy wietrze 60 km/h i zawiei śnieżnej .Mimio wszystko tym jestem zafascynowany i postaram się w szkole zrobić moze jakas wystawe.
    Co do polaczenia tekstu i zdjec to ja mysle ze mozna polaczyc tekst ze zdjeciami w postaci fotoreportazu, widzialem kiedys doskonaly nieoficjalny pokaz ale trudno tu teraz to opisac. Zdjecia po za tym trzeba w moim wypadku traktowac jako pewna dokumentacje, dodatek do tekstu aczkolwiek caly czas bede sie trzymal wersji ze te dwie dziedziny da sie polaczyc.

    Sek w tym, ze na to co chce robic potrzeba jest full kasy no i kontakty. Ja takowe staram sie zdobyc, ale co poniektorzy wiedza, ze zeb yzdobyc pieniadze na 2 wyprawy w przyszlym roku wyprzedaja prawie wszystko co mam zwiazane z SW a w wakacje czeka mnie chyba zbieranie butelek jak sobie nie znajde innej pracy )

    Nie nie, mojego swiata nei zniszczyles ! Bo ten kraj juz mi go zniszczyl a wiec z logicznego punktu widzenia nie ma co niszczyc. Ciekawi mnie o jakich kierunkach humanistycznych myslisz, ja spotkalem sie ostatni z dosyc powazna opini, z ktora w zasadzie sie zgadzam, ze ludzie po kierunkac hhumanistycznych nie sa zbyt poszukiwani na rynku pracy a to dlatego, ze nie posiadaja konkretnych umiejetnosci, ktore mozna sprzedac. Ale coz zrobic, jak bozia nie dala talentu matematycznego )

    LINK
  • no to rozwijam ;-)

    philomythus 2003-05-09 22:03:00

    philomythus

    avek

    Rejestracja: 2002-06-03

    Ostatnia wizyta: 2007-07-20

    Skąd: Katowice

    No patrz - ja stałem przed podobnym problemem. Tacy goście od informatyki - konkretne umiejętności, konkretne zadania do zrobienia, koknretne szkolenie. A jak nie znajdą pracy tutaj to mogą jechać do Irlandii na jakiś czas, bo tam cały czas poszukują informatyków.
    A taki humanista - no nie moja wina, że nie do końca łapię się w matmie nie mówiąc o fizyce. Jak przystało na humanistę jestem w stanie to opanować w stopniu podstawowym, dany zakres materiału i z tym sobie poradzić - ale nie można mówić, że byłbym w stanie się z tym związać i przedrzeć tak bardzo, aby to studiować. Bo jednak też trochę się zpaomina jakie było pierwotne znaczenie humanisty. No ale też nie o tmy mam zmiara pisać.

    Tak więc wiem co czujesz Jedl - za co tu się zabrać, skoro cyferki się nie składają, a humaniści nie są poszukiwani. Ale prawda jest taka, że nikt nie jest poszukiwany, że na niektóre miejsca pracy w wawie jest 1000 podań. Teraz coraz trudniej się przędzie już również informatykom, nie mówiąc o ekonomistach, i ludziach po kierunkach typu marketing zarządzanie. W Polsce już prawie wszystkie drzwi są zatrzaśnięte. I albo coś z tym ktoś zrobi, albo naprawdę będziemy mieli duże problemy. No ale też to nie jest temat o sytuacji w polskiej gospodarce. Ja taki po prostu dygresyjny czasem jestem;-P.

    Jak więc widać, pracodawcy już tak samo nie chcą humanistów jak i ścisłowców, choć pewnie faktem jest, że nadal ścisłowcom jest i tak ciut lepiej. Dlatego recepta jest tylko jedna - i napiszę Ci jeszcze raz, to co już pisałem wcześniej, a co mnie samemu napisał pewien dziennikarz którego bardzo cenię - musisz być mistrzem świata w tym co robisz. Zajmuj się literaturą ibero-amerykańską - ale jeśli się już tego podejmiesz, to zrób to tak aby nikt inny Cię nie był w stanie zagiąć. Miej swoją działkę z której nikt Cię nie wypchnie, i z której Ty nie dasz się wypchnąć. Wtedy zawsze dasz sobie jakoś radę.

    Co do kierunków humanistycznych - oj macie ich całkiem sporo. I to niektóre całkiem ciekawe - no przeglądnij sobie informator, albo wejdź na stronę UJ - tam jest wykaz kierunków. No ale oprócz standardowych rzeczy typu politologia, filologia polska, macie rzeczy których gdzie indziej po prostu nie ma. Np. kultura Rosji i narodów sąsiedzkich, czy kulturoznastwo z szerokim doborem specjalizacji jak np. amerykanistyka, rosjoznastwo, studi latynoamerykańskie, europeistyka. Oprócz tego są takie smaczki jak religioznastwo, judaistyka, czy stosunki międzynarodowe. Naprawdę jest tego całkiem sporo i myślę że człowiek jest w stanie znaleźć coś dla siebie. Jesteś w o niebo lepszej sytuacji niż wielu innych ludzi będzie za rok, bo np. koszta nie będą im pozwalały myśleć o studiowaniu za miastem, a w ich mieście wybór nie będzie zbyt bogaty, aby nie powiedzieź ubogi.

    Co do tego dziennikarstwa jeszcze i na kogo łaskawiej popatrzą. To jednak wcale tak nie jest - oczywiście wszystko zależy od prywatnej polityki danego redaktora, czy gościa odpowiedzialnego za nabór - a tego si przewidzieć nie da. Ale jednak bardziej ich zainteresuje to, czy miałeś jakieś praktyki, z kim współparcowałeś, co studiowałeś, czy było to coś egzotycznego, czy poprzesatawałeś na jednym kierunku, czy brałeś sobie jakieś fucki. Wiesz - chodzi po prostu o to, aby być rozwiniętym, aby móc powiedzieć - robiłem to i to, podczas gdy tamci robili tylko to. Pozatym tak jak piszesz - jak się ma zacięcie do pisania i to się czuje, to po prostu będzie się pisało i żadne studia nic nie zmienią - a warsztatu się nabierze już w redkacji, od kolegów, ucząc się także pod przymusem sytuacji.
    Oczywiście ja nie jestem alfa i omega - dzielę się tylko tym, co sam zdołałem się dowiedzieć, nauczyć, usłyszeć, zaobserwować. Ale wiesz - życie czasem się układa bardzo magicznie i szalenie i całkiem na opak. Ale byś nawet nie uwierzył jak wielu ludzi po np. kanalizacji pracuje w TV. Powaga - po prostu mieli zacięcie, się wkręcili jakoś i tam zostali. Oczywiście jet też wielu wykształconych, ze studiami itp - zwłaszcza wśród tych młodych. Jak mówię - nie ma zasady. Ale po prostu studiowanie dziennikarstwa to zły pomysł. Można to zrobić podyplomowo - to akurat jest dobra opcja, i też pewne rozwiązanie, jak już się będzie w czymś dobrym.

    Co do fotografii - to faktycznie, takie rzeczy z reguły są na jakiś artystycznych uczelniach. W Krakowie na pewno musicie to mieć na ASP, skoro już choćby w K-ce coś takiego mamy (bez urazy dla własnego miasta, ale po prostu w pewnych względach ono zachwycające nie jest ). I faktm też jest że to kosztuje sporo kasy, choć i tak często uczelnia daje trochę materiałów. Generalnie z tego co wiem to jest dość fajna zabawa. I zgadzam się, że to zupełnie coś innego taka fotografia górska - bo to jest tworzenie w sytuacjach extremalnych, trzeba przyznać. Choć i na to są pewne warsztaty. Niemniej ja też uważam, że wcale nie trzeba mieć warsztatu aby robić dobre zdjęcia - grunt to widzieć pewne rzeczy. Sam lubię się w to bawić - i przyznam że jestem zadowolony. Ale też potem jak się skontaktowałem z jednym gościem właśnie z ASP (w sumie to poniekąd on się ze mną skontaktował prowadzącym zajęcia z fotografii, to i tak on mi pokazał jak można było zrobi wiele rzeczy lepiej, tam gdzie wydawało mi się że jest ok. Jednak coś takiego jest pomcne, ale też nie wydaje mi się, żeby bardzo konieczne na pewnych stadiach rozwoju no i zainteresowania (nie wiem czy wyrażam jasno o co mi chodzi - bo ja czasem tak mieszam, niestety moja zła przypadłość;-P ). I jak najbardziej rób wystawy, próbuj rzępić kasę od szkoły - ja tak robiłem trochę i dobrze nawet na tym czasem wychodziłem. To jedna drogi sport nawet w tych warunkach domowych, więc nie można mieć czasem skrupółów z kasą. W każdym razie ja bardzo Cię zachęcam do czegoś takiego - bo to też pozwala sprawdzić siebie samego i odbiór inych, taki bardziej szeroki.

    A co do łączenia tekstu ze zdjęciami. No tak - podpisy pod zdjęcia bardzo często w fotoreportażach robią Ci którzy robili zdjęcia. Ale co innego fotoreportaż, a co innego reportaż ze zdjęciami. Gdyby się tak zajmować tym zawodowo na stałe, to okazuje się że ciężko jest robić i zdjęcia i pisać reportaż. Co innego zrobić fotoreportaż i to jest pewne wyjście. Tyle też, że raczej z reguły trafia się jak już robienie zdjęć do reportaży (a to i tak jest niezła fucha w redakcji), a czasem tylko swój własny fotoreportaż a na to i tak trzeba sobie zapracować nieźle. Ale chodzi przecież o to aby walczyć, jak pisałem aby być najlpeszym. Jak więc czujesz że to jest to, olać wszystko i zająć się tym co Cię baprawdę fascynuje. Jakby co to okarze się że i tak nie znajdziesz pracy, ale przynajmniej będziesz miał poczucie że studiowałeś coś co lubiłeś . A tak to bracy by nie było, i jeszcze poczucie że jest się truposzem. Nic wesołego.

    Ale lepiej nie będę wyjeżdżać tutaj z takimi pesymistycznymi hasłami. No i trzymam kciuki za Twoją wyprawę w Alpy. Jak już będziesz po, to może zeskanuejsz parę zdjątek i mi podeślesz. Z chęcią bym zobaczył.

    LINK
  • Ja polecam

    Boris tBD 2003-05-09 22:32:00

    Boris tBD

    avek

    Rejestracja: 2001-09-17

    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

    Skąd: Piaseczno

    MATEMATYKE - " Królową wszystkich Nauk"

    LINK
  • do Anora

    Mara 2003-05-09 23:46:00

    Mara

    avek

    Rejestracja: 2003-01-10

    Ostatnia wizyta: 2004-04-06

    Skąd: Gruszczyn

    Dwa pytania:
    1) Z kim miałeś historię w liceum?
    2) Czy na studiach miałeś zajęcia ze Śliwińskim?
    To tak znowu dla zaspokojenia mojej ciekawości.
    Jeżeli chodzi o studia dziennikarskie, to ja również spotkałam się z opinią, że tylko obecność praktyk to ich plus, bo praktyki są najważniejsze. Poza tym tak jak pisał philomythus bardzo liczy się to żeby mieć jakieś zainteresowania. Możesz nawet nie mieć matury, ale jeżeli jesteś w stanie opisać coś, co lubisz i o czym dużo wiesz, z taką pasją, żeby czytelnika to zainteresowało, to oni Cię zatrudnią, bo ludzi, którzy mogą zostać dobrymi dziennikarzami, to można ze świcą szukać. Jak robią nabór i podanie o pracę składa np. 200 osób, czy tam więcej, nieważne, oni wybierają z tego jakąś grupę ludzi, z którymi umawiają się na rozmowę, i z nich wybierają 10 osób, które zaczynają pracować. Jeżeli po jakimś czasie okazuje się, że ktoś im nie odpowiada, to mu dziękują. Jeśli z takiego naboru zostanie choćby jeden dobry dziennikarz, to jest to wielki sukces. Dlatego powinieneś studiować coś, co Cię interesuje, żebyś miał o czym pisać jak już będziesz dziennikarzem. Tak to wygląda z mojego punktu widzenia
    Ja na przykład chciałabym studiować w przyszłości astronomię, bo bardzo to lubię. Nie wiem jednak czy po takich studiach miałabym jakieś perspektywy na znalezienie pracy Zawsze jednak można studiować 2 kierunki

    LINK
  • dobra

    jedI 2003-05-10 10:31:00

    jedI

    avek

    Rejestracja: 2001-09-08

    Ostatnia wizyta: 2011-01-10

    Skąd: Kraków

    Dobra, dzieki wam za wszystkei uwagi, phil... czywiscie zdjecia ci wysle bo wlasciwie to w wakacje bede robil zdjecia w Tatrch wlasnei do takiego fotoreportazu o Tatrach i o wspinaczce skalnej (przynjamniej sproboje zawalczyc swoim zenitem) ale to bedzie tylko taki trening przed pierwsza wyprawa na Gran Tatr Zachodnich, w grudniu. Potem w szkole zrobie jakas wystawe z tego wyjazdu... i zdjecia oczywiscie wysle, do kogo bede chcial.

    LINK
  • turystyka

    Jeth 2003-05-10 11:36:00

    Jeth

    avek

    Rejestracja: 2001-09-20

    Ostatnia wizyta: 2015-03-26

    Skąd: Tczew

    Wiesz jedI, mi się zdaje że twój pomysł, jest zarówno ciekawy, no i ma przyszłość. Sam jeżdzę na obozy do porzecza, gdzie kilku fanów wypraw w różne części świata (wśród nich kilku alpinistów) organizuje obozy, trekingowe, survival itd... Co zarobią to wydadzą na sprzęt do wspinaczki, itd...., a ostatnio nawet ściankę wspinaczkową zbudowali (były na niej mistrzostwa polski) tyle że cholernie trudną do przejścia (odpadam na 8 metrze ) Byli już na Saharze, Mont Blancu, gdzieś w Chinach, i wielu innych miejscach. Firma dziala 10 lat, i nic nie wskazuje by padła, a choć w ekipie mają kilku uzdolnionych gości fotoreportaży nie robią, a z całą pewnością by mogli, bo zdjęcia robią świetne.
    BTW: Mam kilka fajnie zrobionych zdjęć z Tatr, jak chcesz to ci podeśle.

    LINK
  • jeszcze coś

    Anor 2003-05-10 14:21:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    Widzę, ża cała ta dyskusja się ładnie przeciągnęła, jednak ja jeszcze chciałbym dorzucić swoje 5 groszy. Wszystko to się generalnie mówi o różnych kierunkach na dzień dzisiejszy jest racją, ale włąśnie na ten dzisiejszy dzień. OPbecnie żyjemy w fatalnych czasach jeśli chodzi o możliwość pozyskania pracy i naprawdę trzeba miec szczęście aby ją dostać. Tylko wytbitne jednostki są wybioerane, a i tak mają duże trodności żeby się przenić. Ja wam np powiem, że w 1993 po akademi ekonomicznej BZWBK brało wszystkihc absolwentów jak leciało i dawali wszystkim 1800PLN brutto. Dzisiaj to nie biorą już nikogo, a jak wezmą to płacą 1300 brutto, a gdzie inflacja?? Na szczęście to już prawie nie może być gorzej (mam nadzieję) a te kilka lat które jest przed tobą jedI może mieć duże znaczenie, bo wnioskuje, że prawdopodobnie na rynek pracy udasz się z aokoło 5-6 lat. Za ten okres sytuwacja moiże być już o dużo lepsza (daj Boże UE) i wtedy te obecnie mniej popularne kierunki zaczną się liczyć coraz bardziej. Dlatego w sumie twoja decyzja musi być rozpatrwyana nie pod kąterm obecnych możliwości, ale bardzie przyszłościowo z założeniem poprawy.

    Jednak jeśli obecnie ktoś by się mnie zapytał co wybrać z przedmiotów humanistycznych, to prawdopodobnie postawiłbym na prawo i to jednogłośnie. Niestety samo prawo dziś nic nie daje, trzeba zrobić aplikację, a wiadomo, że prawnuicy to jest klan i należy miec niezłe kontakty, aby się przebić, generalnie przechodzą tylko swoi. Ale jeśli ktoś ma wizję i możliwości, to polecam prawo i najlepiej aplikację na notariusza. To jest kasa praktycznie tylko za to, że się studiowało. Ostatnio kupowałem ziemię z domem i widziałem jaka kasę bije notariusz - strach się bać, a przyszedł koles na 2 minuty podpsał papierki podał rękę i wyszedł (oczywiście jego pieski - uczniaki zrobiły esztę) generalnie zgolili 10.000PLN za takie coś.

    Ale powtórzę na koniec jeszcze to, że najważniejsze żeby robić to co ci się podoba bo tylko wtedy możesz się cąłkowicie poświęcić pracy i włożyć w nią najwięcej pasji, co razem może zaowocować niełymi efektami.

    LINK
    • oki tylko, ze

      jedI 2003-05-10 14:39:00

      jedI

      avek

      Rejestracja: 2001-09-08

      Ostatnia wizyta: 2011-01-10

      Skąd: Kraków

      Twoja koncepcja jest calkiem logiczna, tylko ,ze mi sie nie usmiecha czekac 5-6 lat, zeby cos zarobic ))
      A tak calkie mserio to zastanowmy sie nad mozliwosciami w UE, mowi sie duzo o informatykach itd. itp. ja dla siebie jako potencjalnego humanisty nie widze zbyt duzych mozliwosci "pracy" , chyba ze opanowalbym specjalistyczny jezyk w jednej z dziedzin w sposob perfekcyjny, dajmy na to zawod dziennikarza. Zalozmy, ze gazeta jest po angielsku, nie sadze aby Polak z najwyzszym certyfikatem mogl w umiejetnosciach przewyzszyc rodwitego anglika, ktory przeciez we krwi ma umiejetnosc gry jezykiem itd. itp.

      Co do prawa, to teroetycznie jestem w klasie prawniczej i kiedys moim celem bylo pojsc w tym kierunku, troche mi sie jednak odechcialo, gdy pewna osoba uswiadomila mi ile tutaj pracy i wyrzeczen. Obraz bogatego prawnika, mogacego sobie pozwolic na wiele to wg mnie jakas amerykanska ikona, ktora w polsce wystepuje w wersji dosyc okrojonej i to po milionach wyrzeczen !

      A wracajac do pierwszego akapitu to na dzien dzisiejszy moja koncepcja jest bardzo klarowna, aby przez jedno dochodzic do drugiego. Przyklad:
      prace wysokosciowe (za granica)- kasa na wyjazdy- reportaze (kasa na zycie). To moje marzenie, i gdybym tylko mogl robic cos takiego to niech sie dzieje co chce )

      LINK
  • pytanie do "wiedzacych"

    jedI 2003-05-26 19:47:00

    jedI

    avek

    Rejestracja: 2001-09-08

    Ostatnia wizyta: 2011-01-10

    Skąd: Kraków

    Wznawiam ten temat bo mniej wiecej sprecyzowalem swoje zainteresowania. Otoz, czy ktos z was studiuje moze turystyke, jesl itak to bylby mwdzieczn yza wszelkie informacje, najbardziej interesuje mnie trudnosc pytan na tescie rekrutacyjnym oraz wszelki info zwiazne z taka nauka.

    LINK
  • Studia za granicą

    Bolek 2008-11-13 17:27:00

    Bolek

    avek

    Rejestracja: 2007-03-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-15

    Skąd: Inowrocław

    Mam takie pytanie które chyba przerodzi się w większą dyskusję

    Dzisiaj w szkole przyszli do nas panowie z brytyjskiego uniwersytetu Buckinghamshire New University. Opowiadali nam o kierunkach za granicą, o zaletach studiowania po za krajem itp.

    Wykład mnie zaciekawił, zwłaszcza informacja że za wszystko płaci królowa ze swojego funduszu :]

    Nadal jednak mam pełno wątpliwości. Maturę co prawda piszę za rok, ale już bym musiał zacząć się rozglądać za studiami.

    Kręci mnie dziennikarstwo i wygląda na to że po skończonych studiach w Backinghamshire miałbym załatwiony kontrakt z MTV lub BBC.

    Czy ktoś z was ma doświadczenie w studiowani za granicą? Angielski to dla mnie nie problem (mogą się przekonać ci co czytają moje przygody RPG na Bastionie) bardziej martwi mnie samo życie w Anglii, czym się różni nauka tam, a tutaj.

    Najlepiej piszcie co możecie by mnie zachęcić do wyjazdu, a także to (jeżeli takie są) konsekwencje opuszczenia Polski.

    LINK
    • 123

      Lord Bart 2008-11-13 17:55:00

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      1. Za twoje studia nie zapłaci Królowa. Dostaniesz kredyt studencki z odroczoną płatnością. Tak jest w większości cywil... znaczy zachodnich uczelni. W Buckinghamshire New University masz tą różnicę, że spłacasz go dopiero po osiągnięciu pewnego limitu zarobków. Jeśli go nie osiagiesz, kredyt ci umarzają.
      Normalnie jest tak, że spłacasz go bez względu na zarobki. Nie martwisz się tylko wtedy gdy wydział niejako zapewnia ci pracę w zawodzie "od ręki".

      No chyba, że dostaniesz stypendium

      2. Znam lepsze uczelnie do studiowania z kredytem niż BNU.
      Sam nigdy nie kształciłem się poza Polską, zamiary miałem, ale zniechęciły mnie:
      a)koszty
      b)przystosowanie do nowych warunków i stylu życia
      Jak komuś to nie przeszkadza to droga wolna

      ALE

      3. Mój stosunek do tego typu headhuntingu jest dość... ciągnie w kierunku negatywnego.
      Taka forma zachęty do studiowania poza krajem to fajna rzecz w krajach rozwiniętych. Znaczy mieszkasz tu, studiujesz tam i wracasz pracować tu.
      W przypadku Polski najczęściej ludzie widząc jak ciężko nadal zdobyć pracę opłacalną i lubianą przez się zostają na obczyźnie. I nie jest to żaden śmierdzący patriotyzm, ale uważam że stałe wyjazdy "młodej inteligencji" źle robią. Polsce i nam wszystkim.

      Z drugiej jednak strony byliśmy i jesteśmy Europejczykami. Teraz już we "wspólnej" Europie. Każdy może uczyć się gdzie chce, pracować gdzie chce i mieszkać. W takim wypadku Polska prawie zawsze wypadnie gorzej niż kraje zachodnie.
      Chyba, że w swoim zawodzie znajdziesz przyjemną i odpowiadającą płacowo pracę nad Wisłą.

      Tak czy siak wykształcenie zdobyte w uczelniach zagranicznych wcale a wcale nie daje ci przewagi na naszym rynku pracy. No chyba, że jest to jakiś elitarny wydział elitarnej uczelni.
      To tak nawiasem.

      Tyle z mojej strony.

      LINK
      • :)

        Bolek 2008-11-13 18:01:00

        Bolek

        avek

        Rejestracja: 2007-03-18

        Ostatnia wizyta: 2025-01-15

        Skąd: Inowrocław

        Wiem że w Polsce też znajdę te same kierunki co tutaj. W Anglii jednak poznam lepiej język, więcej zarobię na robocie między zajęciami, no i poznam ludzi z innych krajów . No i dość łatwo jest się dostać. Wystarczy zdać maturę i napisać dobry list motywacyjny. W Polsce samo zdanie nic nie da. Musisz zarobić 90% by się dostać na wymarzone studia, a nie każdy jest taki zdolny. Zwłaszcza że mnie czeka obowiązkowa matura z matematyki.

        LINK
    • Zawsze

      Boris the Black Dog 2008-11-13 20:56:00

      Boris the Black Dog

      avek

      Rejestracja: 2008-08-11

      Ostatnia wizyta: 2016-02-08

      Skąd:

      jak się nie zdecydujesz na studia za granicą możesz później wyjechać zorgazmusa , choć tu trzeba mieć średnią .

      Ale to tak dygresyjnie.

      LINK
    • Trip

      surin 2008-11-13 22:34:00

      surin

      avek

      Rejestracja: 2005-02-27

      Ostatnia wizyta: 2017-04-17

      Skąd: Gdańsk

      Studia opłaci Ci Królowa, będziesz szefem MTV a śniadanie będzie Ci serwował sam Donald Trump...
      Nie należy się zbytnio napalać na takie śmieszne oferty, bo to najczęściej bujda na resorach. Szukaj uczelni które zapewniają dobrze wykształcenie i godnie opłacaną pracę. Takie Buckinghamshire New University mnie nie przekonuje. Machają Ci ulotkami i bruszorami, ale nie przekłada się to raczej na realia " na miejscu".

      Idź za głosem absolwentów a nie kolorowych długopisów z prezentacji, bo (tfu tfu, odpukać!) często tylko to drugie pozostaje...

      Może warto pomyśleć o maturze międzynarodowej?

      LINK
    • Moja siora studiuje..

      Liska2009 2008-11-13 22:36:00

      Liska2009

      avek

      Rejestracja: 2008-09-08

      Ostatnia wizyta: 2010-11-17

      Skąd:

      Mija siora studuje pod Londynem. Chwali sobie ,mówi ,ze wykładowcy spoko, szkoła też, studenci mili. Wiadomo,tęskni się za polską, ale przyjeżdza na święta i nie jest tak źle.

      LINK
    • ja jestem akurat na stypendium

      darth ithilnar 2008-11-13 22:48:00

      darth ithilnar

      avek

      Rejestracja: 2007-01-16

      Ostatnia wizyta: 2019-08-13

      Skąd: Żnin

      ale w Niemczech (konkretnie na Uniwersytecie Johanna Gutenberga w Mainz). No cóż, studiowanie tutaj różni się od tego w Polsce. Są plusy i minusy. Minus to przede wszystkim koszty - jestem na stypendium z Erasmusa, więc dostałam niewiele kasy i muszę dołożyć sporo z własnej kieszeni (uczelnia macierzysta też nie jest chętna do dotowania studentów). A plusy? Przede wszystkim jakość studiowania. Studentom nie rzuca się kłód pod nogi, tak jak na większości polskich uczelni. Zajęcia są prowadzone profesjonalnie, w każdej sali rzutnik multimedialny, wszędzie dostęp do internetu... Bilioteka to spełnienie moich marzeń. Piszę doktorat o rzymskich orłach legionowych - w Polsce nie ma szans by znaleźć jakąkolwiek literaturę na temat armii rzymskiej (jakąkolwiek znajdziesz, ale nie stricte naukową). A tutaj mam problem za którą książkę zabrać się najpierw Poza tym możesz wypożyczyć do domu książkę, za którą bibliotekarka w Polsce by Cię zabiła - albumy, katalogi monet - wszystko to, co tak niechętnie udostępnia się studentom w Polsce. Możesz do woli kopiować książki, czasopisma (nawet z XIX wieku i starsze)... Jeśli masz problem ze znalezieniem czegoś w czytelni, bibliotekarka chętnie Ci pokaże gdzie to jest. Dla mnie po prostu biblioteka-marzenie
      Jeśli wybierasz się na jakiś uniwerek to faktycznie staraj się znaleźć jak najlepszy, z tradycjami. I przygotuj się i Twoich rodziców na spore wydatki.

      LINK
      • Re:

        Boris the Black Dog 2008-11-13 23:57:00

        Boris the Black Dog

        avek

        Rejestracja: 2008-08-11

        Ostatnia wizyta: 2016-02-08

        Skąd:

        -Przede wszystkim jakość studiowania. Studentom nie rzuca się kłód pod nogi, tak jak na większości polskich uczelni. Zajęcia są prowadzone profesjonalnie, w każdej sali rzutnik multimedialny, wszędzie dostęp do internetu..

        No w Polsce to też tak jest już ^^ więc to taki `+` nie na `+`.

        Co do Biblioteki to nie wiem bo nie korzystam .

        LINK
        • Re: Re:

          darth ithilnar 2008-11-14 00:10:00

          darth ithilnar

          avek

          Rejestracja: 2007-01-16

          Ostatnia wizyta: 2019-08-13

          Skąd: Żnin

          No nie wiem czy jest - na wielu uczelniach jednak nie jest, szczególnie na kierunkach humanistycznych. Dostanie rzutnika multimedialnego, który jest jeden na cały wydział (i często się psuje) graniczy z cudem. Nie mówię tu o swoich zajęciach - jestem na najniższym szczeblu drabiny uczelnianej - ale nawet doktorzy i profesorowie mają problem z dostępem do rzutnika. Przez to tracą zajęcia, bo często bez ilustracji są cholernie nudne...

          LINK
          • No na

            Boris the Black Dog 2008-11-14 00:31:00

            Boris the Black Dog

            avek

            Rejestracja: 2008-08-11

            Ostatnia wizyta: 2016-02-08

            Skąd:

            uczelni na którą uczęszczam to jest to w standardzie sali , a i cała reszta jest dynamicznie rozbudowywana, choć jak zaczynałem 7 lat temu tak fajowsko nie było . Tak więc ogólnie jest myślę dobrze, a przynajmniej coraz lepiej co widać.

            Z 2 strony to z tymi rzutnikami to czasami przerost formy nad treścią, czasami znowu rzutnik nic nie da bo wykład trzeba po prostu pisać na tablicy .

            Zresztą sam rzutnik jest na nic, to się sprawdza jak są materiały udostępnione, można je wydrukować sobie i na bieżąco korygować na wykładzie, coś dopisywać.

            LINK
            • a jak sobie wyobrażasz

              darth ithilnar 2008-11-14 17:49:00

              darth ithilnar

              avek

              Rejestracja: 2007-01-16

              Ostatnia wizyta: 2019-08-13

              Skąd: Żnin

              wykłąd o np. sztuce Mezopotamii czy natycznej Grecji bez ilustracji? Albo o historii architektury bez wizualnych przykładów omawianych budowli? Ja miałam takie zajęcia bez rzutnika - zero ilustracji i nikt nie wiedział o co chodzi. Poza tym wielu ludzi jest wzrokowcami i w ten sposób łatwiej zapamiętuje wykład. Mam tu na mysli przede wszystkim kierunki humanistyczne - archeologię powszechną, archeologię klasyczną, historię, historię sztuki...

              LINK
              • Jeśli

                Boris the Black Dog 2008-11-14 18:10:00

                Boris the Black Dog

                avek

                Rejestracja: 2008-08-11

                Ostatnia wizyta: 2016-02-08

                Skąd:

                nie możesz sobie tego wydrukować i nanosić notatek własnych to jest to g warte, bo i tak zapomnę jeszcze przed końcem co było na początku wykładu...

                Technika i technologia jest ok ale trzeba z niej umieć korzystać rozważnie o to mi chodziło .

                LINK
                • wiesz

                  Halcyon 2008-11-14 18:11:00

                  Halcyon

                  avek

                  Rejestracja: 2004-09-07

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-19

                  Skąd: Police

                  jako student niemiecki mogę Ci powiedzieć, że przynajmniej standardem na mojej uczelni jest, że to co widzimy na foliach jest dostępne na internecie do ściągnięcia i wydrukowania

                  LINK
                  • No i wtedy to ma sens

                    Boris the Black Dog 2008-11-14 20:42:00

                    Boris the Black Dog

                    avek

                    Rejestracja: 2008-08-11

                    Ostatnia wizyta: 2016-02-08

                    Skąd:

                    ale niestety czasami trafi się jakiś prowadzący co nie chce udostępniać materiałów co = totalnej porażce.

                    Jednak w większej większości wszystko jest dostępne na platformie zdalnej edukacji (materiały, instrukcje, oceny, itp., itd.) co jest bardzo wygodne i praktyczne.

                    LINK
    • A jaki kraj?

      peresx 2009-02-08 10:53:00

      peresx

      avek

      Rejestracja: 2009-02-08

      Ostatnia wizyta: 2009-02-08

      Skąd:

      Hej,

      W tym roku zdaje maturę i postanowiłam przymierzyć się do studiowania za granicą.
      Niestety nie znam nikogo, kto by wyjechał za granicę, ale nie do pracy, tylko na studia

      Czytałam w necie sporo informacji, przeglądałam też strony różnych uczelni.
      Ale szczerze, to czytanie o undergraduate, postgraduate, tuition fee - trochę miesza w głowie.

      Na google.pl znalazałam http://www.studiazagranica.pl to chyba to samo co http://www.eduabroad.pl (później taki adres był w googlach, a stronka ta sam się wyświetla)

      Widzę, że to takie biuro, agencja studencka, pomagają za darmo w wyborze studiów, kraju, uczelni, złożeniu aplikacji. Już do nich napisałam
      Czy ktoś korzystał może z ich pomocy - skoro nic się nie płaci, to chyba będę próbować

      No ale, przy ich pomocy można składać papiery na uczelnie w UK, Danii, Irlandii i Holandii.

      Więc, czy ktoś studiuje może w jednym z tych krajów? Chodzi mi o licencjat/inżynier, czyli undergraduate? Mam już kilka kierunków na oku.
      W Danii i Irlandii studiuj się za darmo - wow!! I przeczytałam, że studiowanie je bardzo fajne i nie trzeba wkuwać regułek jak to jest w Polsce.
      A w UK i Holandii się płaci, no ale wiadomo - UK to prestiż, Holandia blisko i fajny kraj.

      Co sadzicie, korzystał ktoś?, studiuje ktoś w jednym z tych krajów, albo znacie kogoś to tam studiuje, zamierzacie tam studiować?

      Marta

      LINK
    • Ja juz studiuje

      KatarzynaBe 2009-03-04 07:47:00

      KatarzynaBe

      avek

      Rejestracja: 2009-03-04

      Ostatnia wizyta: 2009-03-04

      Skąd:

      Hej

      Ja już od ponad pół roku studiuje w jednym z krajów o jakich piszesz - dokładnie w Danii
      Wyjechałam na studia w ramach Programu eduABROAD to właśnie to o czym pisałaś również http://www.eduabroad.pl czyli http://www.studiazagranica.pl

      Jeżeli chciałabyś studiować po angielsku, a gdzieś bliżej do Polski mieć, niż z UK, to właśnie Danii szukasz ...
      Studia w Danii są bardzo fajne - dużo `praktycznego studiowania`, fakt `regułek` się uczyć na pamięć nie trzeba jako sztuka dla sztuki - tutaj je się wykorzsytuje.
      Do tego super kontakt z wykładowacami jest - wiem że na większości uczelni tak własnie jest - na mojej również, więc super!

      Do tego studia tutaj w Danii sa darmowe, a do tego mozna pracowac w trakcie studiow i praktycznie miec na zakwaterowanie, wyzywienie, jakies party i baleeety co pewien czas

      Jak cos to pisz na forum, moge wiecej poopowiadac.[/url][url][/url][url][url]

      LINK
  • Kilka pytań o studia

    JangoFett17 2009-10-01 08:41:00

    JangoFett17

    avek

    Rejestracja: 2008-06-26

    Ostatnia wizyta: 2010-09-25

    Skąd: Poland

    Witam!
    Nie wiem czy to odpowiednie miejsce na forum ale innego nie mogłem znaleźć
    Dopiero zaczynam studiować i nie wiem jak to będzie, strach mnie łapie i nawet nie mam pojęcia ile zeszytów kupić i co nosić ze sobą na zajęcia
    http://www.mif.pg.gda.pl/kmd/rozklady/rozkladyfiz/FT1.pdf strona 3 jeśli ktoś mógłby mi doradzić ile zeszytów kupić i czy je podzielić jakoś czy jak?

    Jak tam robić notatki? Podobno niektórzy jakieś mapy myśli tworzą, a ja zawsze cięko sam w liceum notowałem więc nie wiem czy sobie poradzę

    Nawet nie wiem czy jakby była jakaś praca dyplomowa czy coś to gdzie szukać infromacji bo w Gdańsku mamy Bibliotekę PG jak i różne czytelnie gdzie podobno Panie pomagają z wyborem książek itd

    za wszelkie odpowiedzi wielkie dzięki

    LINK
    • :D

      Nestor 2009-10-01 09:03:00

      Nestor

      avek

      Rejestracja: 2004-10-28

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Lasocice

      Studia witają, to przyjemny okres w życiu dla tych, którzy są sprytni, a mordęga dla tych, którzy nie znają odpowiedzi na proste pytania. Chociaż ci drudzy w większości za pół roku już nie będą studentami. : - D

      LINK
    • odpowiedz

      JangoFett17 2009-10-01 09:19:00

      JangoFett17

      avek

      Rejestracja: 2008-06-26

      Ostatnia wizyta: 2010-09-25

      Skąd: Poland

      na proste pytania? tzn że co?

      LINK
      • :D

        Nestor 2009-10-01 09:36:00

        Nestor

        avek

        Rejestracja: 2004-10-28

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Lasocice

        Żebyś do roboty ni musiał iść za wcześnie to ci powiem jak ja notatki sporządzałem. Kupiłem sobie segregator na 4 uchwyty, do tego kartki luźne w bloczku po 100. Na zajęciach robiłem notatki a w później w domu segregowałem je w segregatorze pomiędzy koszulkami, które oddzielały przedmioty. I lepsze to niż kilka zeszytów w kratkę i 2 w linię.

        Myślałem, że robienia notatek uczą w gimnazjum, ale do gimnazjum nie chodziłem więc nie wiem. Zazwyczaj po paru zajęciach każdy już jest dobrze obeznany i wie od kogo notatki pożyczać.

        O pracę dyplomową się nie martw, na nią przyjdzie czas za parę lat kiedy już będziesz obeznany i w literaturze i pisaniu tego typu tekstów. Wszystko po kolei. A często bywa, że korzysta się z kilku bibliotek więc o jednej nie ma co mysleć. Choć w dużych miastach te biblioteki uniwersyteckie są dobrze zaopatrzone, trzeba tylko sobie odpowiednio wcześnie książki rezerwować.

        Ja polecam kupienie kilku książek, z tych uniwersalnych przedmiotów, które później będzie można wykorzystać i przy nauce innych przedmiotów i przy pisaniu prac. Kupując 2 książki w semestrze za bardzo się nie zbiednieje, a później bibliografia pracy dyplomowej szybko się rozrasta i jest po prostu łatwiej. Już nie mówiąc o braku problemów przy szukaniu informacji w czasie sesji.

        LINK
    • Dzięki Nestor

      Lorn 2009-10-01 09:26:00

      Lorn

      avek

      Rejestracja: 2005-01-16

      Ostatnia wizyta: 2024-04-30

      Skąd: Sosnowiec / Kraków

      wiedziałem, że Ty to umiesz podnieść na duchu tak na trzy godziny przed inauguracją pierwszego roku

      LINK
    • a

      JangoFett17 2009-10-01 09:50:00

      JangoFett17

      avek

      Rejestracja: 2008-06-26

      Ostatnia wizyta: 2010-09-25

      Skąd: Poland

      ksiązki z uniwersalnych przedmiotów mówisz, tyle że ja mam dość zawiły plan jak spojrzysz na link który na samej górze podałem strona 3 nanotechnologia

      LINK
    • o ja p*

      Lord Bart 2009-10-01 13:08:00

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      epicki temat. Cokolwiek to znaczy.

      i nawet nie mam pojęcia ile zeszytów kupić
      Student I roku


      Ale żeby nie być wyłącznie złośliwym (co ciężko mi przychodzi w tym temacie) powiem ze swojej perspektywy:
      1. Strach przed czymś nowym (albo obawa bo strach to duże słowo, no chyba że cię paraliżuje i na rozpoczęcie poszedłeś z mamą) nie jest niczym niezwykłym.

      2. Studia to nie szkoła. Warto sobie to szybko załapać. Co to znaczy? Po prostu - pewne rzeczy które w szkolnictwie 8-4 (w twoim przypadku jak mniemam 6-3-3) były, tutaj znikają. I można się poczuć wolnym.
      Jednocześnie nikt nie będzie np. przepychał cię z roku na rok (mówimy o normalnych, dobrze pojetych studiach i uczelniach) bo co zrobić ze spadkowiczem itp.

      3. Studentem (łac. studere - przykładać się do czegoś) jesteś jak mniemam z własnej woli? Nie uciekasz przed wojskiem, wybrałeś z własnej woli (bardziej trafnie lub nie ale mówimy o ideii) bo chyba nie mama, więc o co chodzi?
      O to przykładanie. Bo robisz to nie dla kogoś czy dla ogólnego poklasku że będziesz miał wyższe (takowe wykształcenie ma Giertych albo Kaczyński i co z tego wynika?), ale dla siebie. Ja pier` ale banał, ale tak jest.
      Przykładasz się na swoje własne życie. Można je mieć fajne bez studiów jesli znajdziesz pracę która zapewni ci wszystko co chcesz. Ale skoro już podjąłeś się tego to nie można mieć do nikogo pretensji.

      Cała reszta przyjdzie z czasem i pytania o pracę dyplomową czy jak robić notatki... Wyluzuj.

      LINK
    • ...

      Boba Fett Hunter 2009-10-01 13:19:00

      Boba Fett Hunter

      avek

      Rejestracja: 2007-02-25

      Ostatnia wizyta: 2023-10-08

      Skąd: Olsztyn

      Chyba nie jest to odpowiedni temat - ale dotyczy studiów, więc mam pytanie.
      W tym roku piszę mature i chciałbym się dostać na Politechnike Gdańską - kierunek Mechatronika.
      Ile punktów trzeba było mieć w tym roku, aby się załapać?

      LINK
    • ***

      Balav 2009-10-01 13:23:00

      Balav

      avek

      Rejestracja: 2009-04-25

      Ostatnia wizyta: 2016-05-27

      Skąd: Oleśnica

      Napiszę jak to było w moim przypadku, sprawdziło się toteż może i Tobie się takie rozwiązanie przyda. Przez trzy lata studiów licencjackich kupowałem na każdy semestr dwa kołozeszyty formatu A4 (120 kartek). Jeden był przeznaczony na ćwiczenia, drugi na wykłady. Dzieliłem każdy z nich na tyle części ile było przedmiotów, robiłem zakładki i bałaganu nie było. Do tego dochodziły dwa segregatory z kompletem koszulek foliowych. Wpinałem do nich kartki z notatkami posegregowane przedmiotami, zaś do koszulek kserówki z danych przedmiotów. Dzięki temu nic się nie gubiło, a w czasie sesji łatwo było to znaleźć. System się sprawdził i mam zamiar ponownie go wdrożyc, ale z uwagi na to, że na uzupełniających magisterskich jest mniej przedmiotów kupiłem tylko jeden zeszyt.

      Co do notatek, to ja starałem się zapisywac na bieżąco to, co wykładowca nadawał, ale często robiłem skróty i starałem się opuszczac te wiadomości które
      a/ były oczywiste
      b/ nieistotne
      c/ powtarzane kolejny raz.
      Na początku trzeba się dotrzeć z tym sposobem, ale później się sprawdzał na medal.

      Powodzenia na studiach, to jeden z najpiękniejszych okresów w życiu.

      LINK
      • Balav

        JangoFett17 2009-10-01 16:39:00

        JangoFett17

        avek

        Rejestracja: 2008-06-26

        Ostatnia wizyta: 2010-09-25

        Skąd: Poland

        Do tego dochodziły dwa segregatory z kompletem koszulek foliowych. Wpinałem do nich kartki z notatkami posegregowane przedmiotami, zaś do koszulek kserówki z danych przedmiotów. Dzięki temu nic się nie gubiło, a w czasie sesji łatwo było to znaleźć

        tzn. że co? xD po co wpinałeś notatki skoro robiłeś je w zeszycie? kserówki rozumiem bo przecież nie zawsze można iść na coś to się od znajomego kseruje.

        LINK
        • e

          JangoFett17 2009-10-01 16:40:00

          JangoFett17

          avek

          Rejestracja: 2008-06-26

          Ostatnia wizyta: 2010-09-25

          Skąd: Poland

          miał być cytat ale coś nie wyszło sry z góry

          LINK
          • Kiedy uczysz się ...

            Balav 2009-10-01 17:52:00

            Balav

            avek

            Rejestracja: 2009-04-25

            Ostatnia wizyta: 2016-05-27

            Skąd: Oleśnica

            ... do egzaminu tudzież na kolokwium (przez moich znajomych nazywane kołem, nienawidzę tego) to wygodniejsze jest zebranie notatek z cwiczeń i wykładów z danego przedmiotu w jednym miejscu (segregator)niż przeskakiwanie z zeszytu do zeszytu.

            LINK
            • Sorry za podwójny post, skleroza.

              Balav 2009-10-01 18:09:00

              Balav

              avek

              Rejestracja: 2009-04-25

              Ostatnia wizyta: 2016-05-27

              Skąd: Oleśnica

              Co się ma do kserówek to nie miałem na myśli kopii wykładów od kogoś pożyczonych (ze swojego doświadczenia wiem, że odcyfrowywanie czyjegoś charakteru pisma to mordęga, besides zawsze lepiej jest być osobiście - czego nie zdążysz zapisać zawsze gdzieś tam w mózgownicy się zakoduje; inna sprawa, że nie zawsze się jednak udaje być na wszystkich wykładach - są sprawy losowe, a poza tym wciśnięcie w czwartek czy piątek jednego wykładu, który stanowi całość zajęć tego dnia mocno demotywuje do udania się na uczelnię - wow, ale mi wyszła długa dygresja). Chodziło mi o odbite rozdziały z tekstami zadanymi na zajęcia, najczęściej z książek, których nie ma w bibliotece wydziałowej, albo z takich pozycji (najczęściej zagranicznych), które posiada prowadzący i zostawia braci studenckiej na pożarcie w punkcie kserograficznym. Odbite materiały będą znacznie, znacznie dominować nad książkami, które kupisz.

              LINK
    • ?

      Darth Barth 2009-10-01 17:04:00

      Darth Barth

      avek

      Rejestracja: 2006-11-11

      Ostatnia wizyta: 2013-05-21

      Skąd: Cieszyn

      To ja mam takie pytanie z troche innej beczki.
      Czy uważacie, że infa jako kierunek studiów to dobry wybór( mam zamiar zdawac na AGH)?

      LINK
    • Jest kilka metod

      Lord Sidious 2009-10-01 22:20:00

      Lord Sidious

      avek

      Rejestracja: 2001-09-05

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Wrocław

      W zależności jaki kierunek studiujesz.

      Jeśli techniczny - to właściwie miast zeszytów lepiej używać nowoczesnej technologi, laptop, palmtop, dyktafon, względnie komórka, która nagrywa. Wtedy wszystko segregujesz w folderach i działa . Wiele przedmiotów trudno zapisywać w postaci map myśli głównie dlatego, że to teoria, której trzeba się nauczyć. Np. teoria gramatyk kontekstowych. Bzdury, które niestety trzeba przejść, mapy myśli nic Ci nie pomogą. Mapa myśli i inne mnemotechniki nie są tu dobre, gdyż trudno podejść do spawy w jakiś sposób osobisty i emocjonalny. Tak jest i nic nie zmienisz. Dlatego dobrym sposobem faktycznie jest słuchanie wykładów i próba zrozumienia sprawy. Jeśli wiesz, o co biega, nie musisz znać szczegółów, by to zaliczyć (nie, by mieć 5). Jeśli Cię to interesuje, szczegóły same się zapamiętają.

      Zupełnie inaczej jest gdy masz studia bardziej humanistyczne, wtedy faktycznie lepiej zainwestować w skoroszyt (masz jeden zeszyt a w nim wszystko pod ręką, jak za dużo kartek to wyrzucasz). I tu faktycznie mapa myśli jest dobrym rozwiązaniem, ale znów pod warunkiem, że słuchasz i się koncentrujesz na tym, co mówił wykładowca. Wtedy w notatkach tylko hasła, reszta jest w głowie. Tylko ta metoda wymaga ćwiczeń, czyli powtarzania materiału nie przed kolokwium, a np. raz na dwa-trzy tygodnie. Przelecenia i przypomnienia sobie, co wykładowca mówił.

      Jest też trzecia metoda - nie robienia notatek i nie chodzenia na wykład, a nauczenia się samemu. Tylko tu ważne jest źrodło informacji. W przypadku studiów technicznych nawet bym się nie zapisywał do biblioteki. Obecnie znając język agnielski internet jest dużo lepszym źródłem wiedzy. W przypadku studiów humanistycznych, bez biblioteki się nie obejdzie. Warto wyczaić jakąś bibliotekarkę i się z nią zaprzyjaźnić, jest szansa, że przymknie oko na wynoszenie książek z czytelni, pod warunkiem, że je zwrócisz po skserowaniu.

      LINK
      • Re: Jest kilka metod

        Vua Rapuung 2009-10-04 21:20:00

        Vua Rapuung

        avek

        Rejestracja: 2005-03-29

        Ostatnia wizyta: 2024-04-11

        Skąd: Biała Podlaska

        Wiesz, generalnie nie wiem, czy takie rozgraniczanie sposobów gromadzenia informacji w zależności od rodzaju studiów ma sens. Osobiście uważam, że to raczej kwestia osobistych preferencji. Oczywiście pewne metody nadają się do tego lepiej, inne gorzej. Nie wyobrażam sobie notowania na moim wydziale przy użyciu owej tajemniczej mapy myśli, tym niemniej równie sceptyczny byłbym wobec nagrywania wykładów przy pomocy takiego czy innego gadżetu. Pomijając już potrzebę zachowywania w jakiś sposób treści pojawiającej się na pokrywanej maczkiem wzorów tablicy (a błyskanie co chwila aparatem mogłoby być lekko deprymujące dla wykładowcy), późniejsze wysłuchiwanie wykładów trwałoby IMHO zwyczajnie zbyt długo i byłoby zbyt nużące. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że podobno większość facetów jest wzrokowcami. Sprawdza się to przynajmniej w moim przypadku (często pamiętam np. że dany algorytm jest zapisany dajmy na to na prawej części lewej strony) i moim skromnym zdaniem nie ma to jak tradycyjny zeszyt plus długopis.
        Odrobinę inaczej sytuacja przedstawia się, gdy prowadzący korzysta ze slajdów, względnie z informacji zawartych w zamieszczonym wcześniej skrypcie/innych materiałach. Wtedy czasem opłaca się zrezygnować z notowania, tym niemniej mnie pomaga ono się skupić i często nawet jeśli wiem, że treść wykładu jest gdzieś dostępna, notuję istotniejsze fragmenty, żeby nie przysnąć .

        LINK
    • ...

      Tremayne 2009-10-01 22:56:00

      Tremayne

      avek

      Rejestracja: 2003-02-15

      Ostatnia wizyta: 2024-08-21

      Skąd: Katowice

      idziesz na studia i się PRZEJMUJESZ?

      sorry, to na pewno studia, a nie gimnazjum? xD

      ZESZYTY?? xD

      LINK
    • ...

      Immo 2009-10-01 22:58:00

      Immo

      avek

      Rejestracja: 2004-07-03

      Ostatnia wizyta: 2017-05-15

      Skąd: Poznań

      Ja się o moim studiowaniu nie wypowiadam, bo przyszłość Ci zniszczę, przyjacielu.

      LINK
    • Ej

      komix 2009-10-01 23:06:00

      komix

      avek

      Rejestracja: 2008-03-21

      Ostatnia wizyta: 2018-04-15

      Skąd: Kraków

      Ja pierniczę........takie pytania mnie rozwalają. Stary pytasz się ile zeszytów itd....to żart chyba? Nie wiem jak Ty, ale ja od liceum nauczyłem się pisać w zeszycie to co jest mi potrzebne tudzież ważne do sprawdzianów ( nie napisałem matura bo mocno bym przegiął- z resztą kto się dzisiaj uczy na maturęp) .
      Kilka rad ...
      a) wyluzuj- chyba poszedłeś studiować coś, co sam wybrałeś, nieprawdaż?(co z tego,że 80% przedmiotów uczysz się nie wiem po co ale to drobiazg)
      b)Cóż jeśli dotąd nie nauczyłeś się notować to jesteś w 4literach.Ważna sprawa- nie zapisuj wszystkiego a jedynie to co jest ważne ( po paru spotkaniach z wykładowcami wyczujesz każdego/ą z nich)
      c) praca dyplomowa? Stary- jesteś na pierwszym roku więc nie świruj.
      Ja mam do tego prawo bo mam napisać jakoś mądrze tak na ok 50 stron a moje egzaminy nie przekraczają 2p To jest problem:d
      Pozdrawiam i......nie daj się zjeść strachowi

      LINK
    • ...

      ogór 2009-10-01 23:15:00

      ogór

      avek

      Rejestracja: 2004-02-20

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Bielsko-Biała

      Głowa do góry!
      Zobacz tutaj: http://www.czytoweekend.pl/ !

      LINK
    • Porada od bardzo małej koleżanki

      Young Grace 2009-10-02 17:43:00

      Young Grace

      avek

      Rejestracja: 2008-12-24

      Ostatnia wizyta: 2013-07-23

      Skąd: capital city

      Posłuchaj. Może i jestem w podstawówce, ale umiem robić mapy myśli. Wpisujesz sobie w największą chmurkę np. Co ma Ala? i robisz kilka mniejszych chmurek w których wpisujesz np. kota, psa, rybki. To bardzo proste, a patrząc na mapkę łatwiej zapamiętujesz.

      LINK
    • Ja się po prostu staram pomóc

      Young Grace 2009-10-02 19:41:00

      Young Grace

      avek

      Rejestracja: 2008-12-24

      Ostatnia wizyta: 2013-07-23

      Skąd: capital city

      Nie, wcale tak nie myślę, po prostu podałam przykład. Prawdopodobnie się na tym nie znam, ale staram się pomóc jak mogę. Takie mapki to ja codziennie robię.

      LINK
      • ...

        Immo 2009-10-02 23:23:00

        Immo

        avek

        Rejestracja: 2004-07-03

        Ostatnia wizyta: 2017-05-15

        Skąd: Poznań

        No i bardzo dobrze robisz, bo dość łatwo się z tego uczyć. Moja historyca nazywała to "pajączkiem mutantem"
        Tylko, że niestety, na moich studiach jest często tak dużo bezsensownej paplaniny pełnej skomplikowanych i zawiłych kwestii, że nawet taki pajączek czasem nie pomaga. Ale przydaje się do opanowywania choćby terminologii słów kończących się na "-izm", "-logia", "-ność" itd. oraz rysów historycznych.

        LINK
    • Nie zapomnij

      Wedge 2009-10-02 23:50:00

      Wedge

      avek

      Rejestracja: 2005-01-07

      Ostatnia wizyta: 2019-05-26

      Skąd: Wrocław/Psary

      kupić piórnika. I koniecznie pióro ze stalówką, bo ładnie w zeszycie wygląda.

      LINK
      • Re: Nie zapomnij

        ogór 2009-10-05 16:18:00

        ogór

        avek

        Rejestracja: 2004-02-20

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Bielsko-Biała

        Wedge napisał(a):
        kupić piórnika. I koniecznie pióro ze stalówką, bo ładnie w zeszycie wygląda.
        ________
        Zapomniałeś jeszcze o worku na buty i o obuwiu na zmianę

        LINK
    • ...

      Immo 2009-10-03 01:03:00

      Immo

      avek

      Rejestracja: 2004-07-03

      Ostatnia wizyta: 2017-05-15

      Skąd: Poznań

      Ej! Ja noszę na uczelnię piórnik! A raczej nosiłem, aż się rozleciał

      LINK
  • Studenci Bastionowicze

    jelon93 2012-07-13 21:14:00

    jelon93

    avek

    Rejestracja: 2012-04-27

    Ostatnia wizyta: 2012-11-22

    Skąd: Kraków

    Witam
    Studiuje ktoś? Jeżeli tak to mówcie na jakich kierunkach Ktoś zdawał w tym roku? Z powodzeniem czy też nie?

    LINK
  • Fani na Studiach

    RodzyN jr. 2013-10-27 19:05:24

    RodzyN jr.

    avek

    Rejestracja: 2007-05-21

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Grodzisk Maz.

    No więc jako, że dzisiaj miałem zjazd, gdyż studiuję zaocznie to przechodząc między tłumem studentów usłyszałem rozmowę nt. SW więc oczywiście stąd pomysł na ten temat.
    Tak więc drodzy fani, jakie kierunki studiujecie?
    Ja Realizację Dźwięku

    LINK
  • Studia za granicą

    Master of the Force 2014-07-27 17:22:32

    Master of the Force

    avek

    Rejestracja: 2010-04-25

    Ostatnia wizyta: 2024-10-31

    Skąd: Olsztyn

    Byłoby bardzo fajnie, gdyby trafiła się na Bastionie tutaj osoba z doświadczeniem. Otóż ja i kilku moich znajomych zamierzamy iść na uniwersytet bądź college za granicę. W grę wchodzą USA, Wielka Brytania i kilka innych krajów u moich znajomych. Dużo o studiach na zagranicznej uczelni już wiem, ale rozmowa z kimś, kto osobiście podjął się takich kroków byłaby bardzo przydatna. Szczególnie chciałbym się dopytać o koszty życia, jego jakość i ogólną sytuację jak są zagraniczni studenci postrzegani. Miałbym też kilka pytań dotyczących polityki uniwersytetów względem studentów, jak wygląda planowo przykładowy tydzień, wyposażenie kampusów i ogólnie, czy warto było jechać tak daleko.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..