Wklejam tutaj posta z innego wątku i mam nadzieję, że ten temat stanie się zbiorem recenzji na teamt naprawdę dobrych powieści z tego gatunku.
"Robot" Adam Wiśniewski-Snerg
Czy wiecie jak czuje się człowiek przechodzący załamanie psychiczne. Czy wiecie jak komóki waszego mózgu trawione są przez depresję. Tylko człowiek, który twierdząco dopowie na te pytania wie jak czuje się człowiek zamknięty w psychodelicznej klatce, w której może śpiewać niczym "ptaszek w klatce".
Opowieść trudna i skomplikowana. Te dwa epitety najczęściej charakteryzujące powieści science fiction są zbyt skromne aby opisać powieść Robot Adama-Wiśniewskiego Snerga. Bardziej użyłbym w stosunku do tego dzieła określenia "katharsis science-fiction".
Fabułą opierająca się na stosunkowo banalnym pomyśle umieszczenia androida w mieście schornie rzuca nas jednak w labirynt absurdu, na podstawie, którego autor buduje całą oś opowieści. Oś. Jaką oś. Ta opowieść zdaje się nei mieć planu, nie mieć początku ani zakończenia. Sam czytałem ją 4 miesiące ale to i tak zbyt mało. "Robota" czyta się przez całe życie, nei tylko odczytując małę czarne literki na białych stronach ale zamykając kolejne akapity w obraz, który jest odzwierciedleniem tego co było, jest i być może będzie się działo w świecie jaki sami sobie wybudowaliśmy. Patos prze ze mnie użyt naprawdę nieprzystaje do tej powieści, gdyż jest ona oryginalnym zaprzeczniem wszelkich mądrych sądów jakie próbuje nam sprzedać ówczesna rzeczyiwstoś, a przecież książka ta była pisana dla innego pokolenia. Naprawdę trudno opisywać tak doskonałą w swym kształcie historię pełną alegorii i ukrytych znaczeń, z któych wyłowiłem nieliczne a i tak zajęło mi to sporo czasu. A może ja poprostu jestem głupi ? Może jestem jak robot w tej powieści ? W rzeczywistości autor prowadzi dialog z czytelnikiem pyta go i odpowiada... ale nic tutaj nie jest do końca zamknięte... czytelnik zostaje z najważniejszymi pytaniami tu i teraz w tym świecie... ale wzbogacony... lepszy ? Gorszy ? Nie wiem i nie podejmę się odpowiedzi na to pytanie. W każdym razie autor prezentuje nam szereg filozoficzn-refelksyjnych przemyśleń.
Robota nie czyta sięprosto, w większości książek jest to problem narracji ale raczej nie w tej powieści. Tutaj dostajemy zawiłą narrację, po przeczytaniu właściwie dochodzę do wnisoku, że nie ma znaczenia czy Robot byłby napisany w pierwszej, drugiej czy trzeciej osobie. Bo tak naprawdę on jest tak napisany. Wpływa to na bogactwo i mnogość interpretacji, inaczej bowiem zabrzmi akapit odczytany w pierwszej osobie oczami bohatera a inaczej w osobie drugiej- czyli ty. Mimo takich zabiegów poglądy zawarte w tym dziele pzoostają budfując spójną całość, która z czasem staje się kszesłem elektrycznym naszych poglądów.
Wobec tego narracyjnego geniuszu wszelkie budowane opisy stają się dygresją, ale dygresją napisaną z wielką wręcz przerośniętą dbałością o szczegóły.
Czym jest Robot ? Niektórzy z moich znajomych porównali go do Matrixa. Choć ja znam fanó Matrixa, którzy nie przebrnęli przez pierwsze pięć stron. Niektórzy kreują autora na polskeigo Philipa K.Dicka. Ale opowieści Dicka wydają się być klarownym manifestem wobec zawikłanych historii Snerga. Niektórzy chcą Robota umieścić na półce z książkami trudnymi i nie do czytania. Owszem, trudno nazwać go miłą powiastką akcji, alo n stanowi coś o wiele więcej, przynajmniej dla mnie. Śmiało mogę powiedzieć, że przeczytanie tej powieści zmieniło parę moich poglądów na świat a już napewno na science-fiction. Wiele osób uważa jednak taką funkcję książek za zaprzeczenie radosnej twórczości jaką powinno być s-f ale dla wszystkich którzy nie czytali ja mogę mieć tylko jedną odpowiedź:
"Widziałem rzeczy, którym wy ludzie nie dalibyście wiary. Statki w ogniu w okolicach pasa Oriona. Widziałem promienie kosmiczne błyszczące w ciemnościach niedaleko wrót Tanhausera. Wszystkie te chwile zagubią się z czasem, jak łzy na deszczu.... Czas umrzeć."*
*cytat za Onet.pl