TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Senat galaktyczny

Służba zdrowia

Vergesso 2008-10-23 15:34:00

Vergesso

avek

Rejestracja: 2007-08-29

Ostatnia wizyta: 2025-01-18

Skąd: Toruń

Mówi się o prywatyzacji służby zdrowia, przekształcaniu szpitali w prywatne spółki. Ponadto jest pomysł z referendum, które prezydent ma zamiar ogłosić w państwie, czy Polacy są za prywatyzacją służby zdrowia czy przeciw. A może to zrobić, ostatnio patrzyłem w konstytucji gdzie pisze, że prezydent ma prawo ogłaszać referenda?

Jesteście za prywatyzacją szpitali i innych placówek medycznych czy nie? Uważacie, że to dobre rozwiązanie? Czy ogłaszanie ogólnokrajowego referendum w tej sprawie to dobry pomysł czy tylko wyrzucanie publicznych pieniędzy w błoto? I ile osób waszym zdaniem pójdzie zagłosować w takim referendum?
Ja osobiście jestem za prywatyzacją, ponieważ obecnie służba zdrowia leży i kwiczy, a jak ma się poprawić, to jestem za. Nie wiem, czy faktycznie to pomoże czy jednak pogorszy, ale jak dotąd nie ma lepszego pomysłu. A ogłaszanie referendum w tej sprawie uważam za zły pomysł, ponieważ może być tak, że to będzie tylko wyrzucenie kilku milionów w błoto, bo większość ludzi może uznać, że chcą dobrze działającej służby zdrowia, a czy będzie ona publiczna czy sprywatyzowana to nie ma znaczenia, ważne by było skutecznie.

LINK
  • ...

    X-Yuri 2008-10-23 15:43:00

    X-Yuri

    avek

    Rejestracja: 2004-12-22

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd:

    Referendum = Pytanie ciemnoty o rzeczy których nie rozumie^

    IMO, prywatyzacja tia , ale do tego potrzeba silnego rządu, który robi to co słuszne dla kraju, a nie bawi sie w populizm i lizanie tyłków masom^

    A jeśli Media sie włączą do tego, w sposób sensacyjny miast rzetelny, to już w ogóle koniec.

    LINK
    • Jestem

      LadySidonia 2008-10-23 17:19:00

      LadySidonia

      avek

      Rejestracja: 2008-09-09

      Ostatnia wizyta: 2009-06-08

      Skąd:

      za prywatyzacją szpitali. Jestem związana ze służbą zdrowia i wiem jakie są realia. To, że szpitale będą sprywatyzowane nie będzie oznaczało, że nagle każą nam płacić za leczenie. Po prostu NFZ zamiast podpisywać umowy z państwowymi szpitalami, będzie podpisywał z prywatnymi i im płacił za usługi. Bezpłatne będzie to co do tej pory. Za procedury nierefundowane pacjent będzie płacił. Plusem jest to, że w jednym szpitalu będzie można leczyć się bezpłatnie i dopłacać za to co jest nierefundowane. Ludzi nie ma co pytać o zdanie, bo się nie znają. Poza tym, myślę, że frekwencja byłaby niska.

      LINK
  • litości

    Lord Bart 2008-10-23 17:35:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    to nie jest prywatyzacja. Że szpitale dostaną się w ręce samorządów to nie jest prywatyzacja, ale... coś na kształt odwrotnej nacjonalizacji społecznej

    I są placówki, które tak działają i mają się dobrze. Ale wymaga to poświęceń, na które nasz ciemny naród ani nie ma ochoty ani nie chce zrozumieć.

    LINK
    • ...

      LadySidonia 2008-10-23 18:06:00

      LadySidonia

      avek

      Rejestracja: 2008-09-09

      Ostatnia wizyta: 2009-06-08

      Skąd:

      Chodzi o to, że każda firma albo instytucja musi mieć określonego właściciela, bo wtedy ma szansą nie splajtować. Jak coś jest państwowe, to jest niczyje i nikt o to nie dba. Placówki służby zdrowia też muszą mieć właściciela, który będzie szanował pieniądze. Najlepiej, żeby właściciel był prywatny. Ale samorządy też powinien dbać o swoją własność. Poświęcić to się pewnie będzie musiał rząd, który taką reformę wprowadzi.

      LINK
  • Jestem za prywatyzacją

    Lord Sidious 2008-10-23 18:45:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wrocław

    Tylko tak jak mówi Bart, to co proponuje rząd to jeszcze nie jest koniec, dopiero początek drogi do prywatyzacji. To, że szumnie to się nazywa prywatyzacją, cóż mnie to nie boli. Powiem tak, generalnie to, co proponuje rząd to zdecydowanie za mało, tylko patrząc realnie to faktycznie chyba jest to jedyna sensowna droga. Tym razem popieram decyzję o prywatyzacji całkowicie. A referendum, cóż uważam, że to będzie zły pomysł, bo pewnie znając życie i tak nie przejdzie, bo wiadomo Lewica Narodowa (PIS i spółka) jest przeciwna z założenia, zwłaszcza jak słyszy słowo prywatyzacja, bo to od razu oznacza przekręty. A ta gorsza lewica (SLD i inne sieroty po LIDzie) ma na koncie najgłupszą rzecz w historii naszej służby zdrowia - uwalenie kas chorych, które zaczynały sensownie działać. Ich problem tkwi w tym, że jak to pięknie i górnolotnie już gdzieś powiedzieli, to nie będzie sprawiedliwe, bo coś, co jest dziełem całego społeczeństwa nagle trafia w ręce prywatne. (podobnie było z ustawą uwłaszczeniową, którą Kwachu zabił). Problem w tym, że oba patrzenia skreślają pomysł, ale zupełnie nie widzą tego, co jest najważniejsze. Służba zdrowia właśnie nawet u nas najlepiej działa ta sprywatyzowana, gdzie jest właściciel i wszystko jest jawnie określone. Gdy mamy spółkę prawa handlowego, to zamiast ordynatora w szpitalu ważniejsza jest rada nadzorcza i prezes. I gdy lekarz chce wziąć łapówkę, to ja idę z tym do prezesa, któremu zależy na zarobku całej firmy, a nie wąskiej grupki osób, i prezes (który nie wywodzi się ze środowiska medycznego), robi z tym porządek. A ja idę i albo płaci za mnie NFZ (bo szpital ma podpisaną umowę), albo mam z góry ustaloną stawkę (fajnie byłoby gdybym mógł zrezygnować z usług NFZ i płacić od ręki, szczerze, dla większości z nas wyszłoby to o wiele taniej, mielibyśmy więcej pieniędzy), płacę i wymagam. A lekarz, ma podpisaną umowę, która zabrania mu wykonywania usług u konkurencji, dzięki czemu nie ma własnego gabinetu i nie robi tak, że albo dajesz w łapę i masz dobry termin, albo leczysz się u niego prywatnie i masz też dobry termin. I nagle okazuje się, że szpitale i inne placówki są skierowane na pacjenta, a nie na nie wiadomo co. Lekarz odpowiada przed ordynatorem za działalność merytoryczną, medyczną, a za resztę odpowiada kierownictwo, które przede wszystkim podchodzi do działalności biznesowo, w myśl pięknej zasady - mamy zadowolonych pacjentów, którzy wracają i polecają nas innym, mamy pieniądze. Tylko, żeby było tak pięknie to na prawdę trzeba poczekać, a o prywatyzacji nikt nie chce mówić jednej rzeczy, ona wymusi restrukturyzację szpitali.I uderzy najbardziej w środowisko medyczne (jest! niech się douczają i będą uczciwi - oczywiście nie mówię o wszystkich, ale po prostu chyba nie mam szczęścia do lekarzy i to co powinno być marginesem, niestety jest normą), ale też i pozostałych pracowników, którzy niestety stracą pracę. Bo powiem tak, po co we Wrocławiu w każdym szpitalu jest spalarnia? Nie można zrobić jednej na całej województwo? Wyjdzie taniej i wydajniej. Podobnie jest z kucharkami, po co w szpitalu ich 10, skoro nie wiadomo, z czego gotować itp. Efekt jest taki, że trzeba ludziom płacić, a ich robota niestety kosztuje i tracą na tym pacjenci. No bo czemu w szpitalu w połowie roku nie wydaje się już środków przeciwbólowych, bo skończyły się pieniądze? To niestety jest efekt złego gospodarowania i w momencie, gdy szpitale będą musiały działać jak normalne firmy, to albo się zrestrukturyzują, albo nie. W drugim przypadku zbankrutują. W pierwszym, albo pójdą w kierunkach pacjentocentrycznych, albo nie. Jak nie pójdą, to na rynku zginą w przeciągu paru lat. Bo jak nie będzie państwowych molochów, łatwiej będzie zaistnieć innym prywatnym placówkom, a takie powstają .
    Owszem rozumiem, że ludzie boją się, że trzeba będzie płacić w prywatnym, ale czemu nie jeśli miałbym nie czekać. Problemem jest przede wszystkim ustawa i kontrakt jaki podpisze się z NFZetem, który powinien dbać o pacjenta, a nie o to, by szpitalom bardziej opłacało się iść tylko i wyłącznie na prywatnych pacjentów (np. operacje plastyczne). Ja jestem za tym, żeby jak w Czechach wprowadzić symboliczną odpłatność, bo zniknie dużo ludzi, którzy nie potrzebują do lekarza. Chciałbym też, żeby się zmieniła mentalność, która u nas jest okropna, bo większość ludzi woli dać lekarzowi kopertę, niż normalnie rozliczyć się w kasie szpitala (co często byłoby dużo mniej kosztowne). A przede wszystkim chciałbym, żeby to poszło dalej i żebym nie musiał płacić na NFZ z którego niestety nie mogę skorzystać, bo nawet jak wezmę wolne to się okazuje, że w państwowych szpitalach na świadczenia już nie ma pieniędzy.
    Nie powiem, żeby to, co proponuje rząd było moim szczytem marzeń, wręcz przeciwnie, tylko, że na razie nie ma żadnej innej realnej alternatywy, poza dalszą degrengoladą służby zdrowia. Dlatego popieram projekt, mimo jego zasadniczych wad. I po raz pierwszy się cieszę, że Schetyna już szuka szwindli by to przeprowadzić mimo weta . A referendum, cóż to będzie bzdurą, bo jeśli faktycznie ludzie zagłosują na Nie i rządowi nie da się tego obejść, to czeka nas katastrofa.

    LINK
    • :D

      Nestor 2008-10-24 12:00:00

      Nestor

      avek

      Rejestracja: 2004-10-28

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Lasocice

      Dobrze, ze LS wytlumaczyl cala zaleznosc odpowiedzialnosci w tym pakiecie zdrowotnym - to jest jego najasniejszy punkt. Sa jednak minusy. Mienie szpitali nie przejdzie pod skrzydla spolek handlowych, ale bedie tylko dzierzawione przez nie. To jest spory problem kiedy spolka bedzie chciala starac sie o kredyt inwestycyjny. Nie bedzie miala go po prostu czym zastawic. W obecnym kryzysie finansowym moze to byc nieciekawy start. Na szczescie prywatyzacja nie bedzie nakazywala rozpczac dzialan od razu. Tylko w ciagu kilku lat (chyba 2). W dzierzawieniu jest problem kluczowy, mam nadzieje, ze za 3 lata PO przepchnie ustawe o mozliwosci wykupu mienia samorzadowego przez spolki.

      Obecnie szpitale nie naleza do panstwa (poza MSWiA), tak jakby to sie moglo wydawac. One sa wlasnoscia samorzadu powiatowego. A to przeciez struktura blizsza nam niz chociazby wojewodztwo. Ta forumula sie nie sprawdzila po scentralizowaniu kas chorych w NFZ. Ponosimy tego konsekwencje - oddluzamy szpitale w nieskonczonosc. Pakiet to zmieni, teraz juz nie bedzie klik na poziomie powiatowo-medycznym. ZOZy nepotyzm dostanie po dupie niezle i o to przeciez chodzi.

      Samo slowo prywatyzacja jest tutaj z zalozenia bledem. Juz bardiej lubie komercjalizacje. Choc u podstaw znaczenia tych wyrazow lezy ten sam cel - przejecie przez spoleczenstwo (nie lokalne, nie terenowe, tylko przez obywateli) mienia skarbu panstwa pod opieke. I to sie wlasnie dokona. Wielu mysli, ze bedzie musialo placic za uslugi. Przeciez my teraz juz za nie placimy, a dostajemy uslugi w oplakanym stanie: kolejki etc. Dzieki komercjalizacji pieniadze poplyna podobnym mstrumieniem, jednak do bardziej rozsadnego zrodla. Mnie tylko zastanawia jak bedzie wygladalo dofinansowanie z budzetu powiatu. Bo obecnie dla szpitali jest to jakies 15% dochodu. Ale czuje, ze beda ustalane odpowiednie umowy, a nie pakiety dorazne jak to bylo dotychczas. To tez pomoze samorzadowi na kontrole wydawanych pieniedzy.

      Najwazniejsze, ze w naszej sluzbie zdrowia sa zmiany i to widocznie na lepsze. Duzo jeszcze trzeba bedzie poprawic i dopisac, ale to za kilka lat. Na razie rzad tworzy nam podstawy do naprawy. Ukrucone zostana zle praktyki i co najwazniejsze burzujstwo lekarzy, do ktorych mam wielki uraz - widze jak oni pracuja i jakimi sa swietrnymi specjalistami. Dosyc!

      Referendum nie bedzie, bo taki wniosek musialby przeglosowac Senat, w ktorym przeciwnikow Prezydenta jest ponad 80 na 100. Spoleczenstwo poza tym juz wybralo PO, a Polska to nie Francja lat 60. zeby Prezydent swoje racje udowadnial w referendum. Nie ta bajka panie Lechu K., nie ta bajka...

      LINK
  • jestem za prywatyzacją

    darth ithilnar 2008-10-24 10:40:00

    darth ithilnar

    avek

    Rejestracja: 2007-01-16

    Ostatnia wizyta: 2019-08-13

    Skąd: Żnin

    pracowałam kiedyś w prywatnym centrum medycznym, w którym zasady były jasno określone, a szefem był facet po studiach ekonomicznych. I wszystko było ok. Poza tym wkurza mnie mówienie, że pywatyzacja jest zła - w wielu wypadkach taki system się sprawdza, a pacjenci wcale nie muszą płacić, bo placówka ma podpisaną umowę z NFZ (tak jak wyżej napisała Lady Sidonia). A referendum? Cóż, wszystko zależy od formy pytania, a ta powinna być jak najprostsza, więc uważam, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Na referendum pójdzie jedna babcia z drugą, oburzone, że chcą od nich pieniędzy na leczenie, nierozumiejące istoty proponowanej reformy i to będzie koniec marzeń o jakiejkolwiek reformie. A PiS i prezydent będą mogli wtedy odtrąbić sukces, że społeczeństwo jest przeciwne prywatyzacji i że to oni mieli rację. A służba zdrowia nadal będzie się pogrążać i w końcu pójdzie na dno jak Titanic

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..