TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Senat galaktyczny

Wojna w Gruzji

K2K 2008-08-10 19:35:00

K2K

avek

Rejestracja: 2008-03-29

Ostatnia wizyta: 2011-05-02

Skąd:

Co myslicie na temat tej wojny? Czy Ukraina ma powody do obaw? I co najwazniejsze czy my mamy? Jak wam sie podoba stanowisko papierza w tej sprawie?
Wedlug mnie powinnismy byc przygotowani na kazda mozliwosc, zeby nie bylo potem zaskoczenia. Ukraina juz sie szykuje do otwartej wojny, mimo wszystko siedza cicho czekajac na rozwoj sytuacji.Bardzo ciekawi mnie tez decyzia ONZ, jesli zarzadaja zaprzestania agresji ze strony Rosji to bedziemy mieli III WŚ, chyba ze podkula ogon (w co troche watpie). Odnosnie papierza, wydaje mi sie ze troche za slabo sie stara, jakos tak na uboczu cos tam powie i koniec, nie wiem czy poprostu nie za duzo oczekuje ale takie mam wrazenie.

LINK
  • --->

    Ren Kylo 2008-08-10 20:07:00

    Ren Kylo

    avek

    Rejestracja: 2008-01-13

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Padawan Wandalek

    Rosja po prostu próbuje utrzymać swoją sferę wpływów.Po sprawie Kosowa można było się tego spodziewać.

    LINK
  • Echem...

    Gajowy 2008-08-10 20:09:00

    Gajowy

    avek

    Rejestracja: 2004-04-07

    Ostatnia wizyta: 2017-05-25

    Skąd: Piotrków Trybunalski

    Ratunku...

    Przed chwila wróciłem, wybywam na trzy dni i co słyszę... Nie znam więc, tematu, właśnie zamierzałem się doedukować, ale treść tego posta mnie wgniotła.

    Powody do obaw, przygotowani na każdą możliwość?!

    Wydaje mi się że konflikt dotyczy Gruzji, Abchazji i Południowej Osetii. Chodzi tu o autonomie Osetyjczyków; niezależność, bądź zależność od Gruzji. Ukraina zapewne zabezpiecza się przed wciągnięcie w konflikt, i tyle.

    Gdzie Trzecia Wojna Światowa?
    I co Twoim zdaniem powinien zrobić Papież, oprócz "coś tam mówienia"?!

    LINK
  • LOL

    Bolek 2008-08-10 20:21:00

    Bolek

    avek

    Rejestracja: 2007-03-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-15

    Skąd: Inowrocław

    A co do tego ma papież? Facet nic nie zrobi, bo kto dzisiaj boi się papieży?

    3 wojna jest bardzo realnym zagrożeniem. Jeżeli NATO coś zrobi, to będzie źle. Ja czuję że będą siedzieć cicho, żeby nie doszło do konfliktu.

    LINK
    • ...

      K2K 2008-08-10 21:19:00

      K2K

      avek

      Rejestracja: 2008-03-29

      Ostatnia wizyta: 2011-05-02

      Skąd:

      Wlasciwie to myslalem ze razem do czegos dojdziemy odnosnie papieza, ja sam niemam pojecia jaka wladze posiada i co mogl by zrobic. Skoro jego pole dzialania jest tak ograniczone to kiepsko stawia religie chrzescijanska wobec innych religi swiata Wracajac do tego co mogl by zrobic: moze powolac jakies misje czy jak to sie tam nazywa?

      LINK
      • Władza papieża...

        Misiek 2008-08-10 22:33:00

        Misiek

        avek

        Rejestracja: 2003-01-12

        Ostatnia wizyta: 2022-05-16

        Skąd: Wrocław

        ...nominalnie nie różni się od władzy jakiejkolwiek innej dowolnej głowy państwa. Jeżeli już mowa o jakimś wpływie z jego strony, to tylko przez autorytet, a autorytet ma to do siebie, że nie posiada środków przymusu. Słuchasz albo nie. Do tego należy pamiętać, że papież jest autorytetem przede wszystkim dla katolików, a Rosja to kraj prawosławny. W najlepszym wypadku Putin może tolerować papieża lub nawet czuć sympatię (w co zresztą osobiście wątpię), ale uprawiając politykę będzie miał to gdzieś i zrobi swoje. Ekskomuniki nikt na niego nie nałoży.

        LINK
  • ja tam

    Lord Sidious 2008-08-10 20:38:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Wrocław

    w III Wojnę Światową z Rosją vs NATO w chwili obecnej nie wierzę. Problem tkwi w tym, jak wszystko pokazują media, mało tego jak interpretują to politycy, chyba najlepszy przykład mamy w PISie, gdzie dziś mówi się, że nie można pozwolić by bomby spadały na niewinnych, a parę lat temu wszystko było OK. gdy USA prowadziły akcję w Iraku. A czym się jedno różni od drugiego? Acha, Irak był całkowicie suwerennym a te Republiki przy Gruzji - Abchazja i Osetia były i tak zarządzane przez Rosję marionetkowymi rządami i tyle. No i de facto Rosja nie robi nic, czego nie robiło wcześniej NATO - przypomnę tylko przykład Kosowa. Połączcie te dwa fakty, wtedy ONZ stworzył niebezpieczny precedens, któremu sprzeciwiała się Rosja, teraz go wykorzystuje, to jest polityka, brudna i bezwzględna. Rosja ma mocarstwowe zapędy i trudno się dziwić, że stara się je realizować, ale obecnie siła Moskwy to nie tylko armia, ale też pieniądz. Dlatego wątpię by dziś istniała realna szansa na konflikt zbrojny NATO vs Rosja, to się nikomu nie opłaci. I pewnie przez jakiś czas będzie istniał status quo między działaniami Rosji a Amerykanów... Obie strony będą coś pomrukiwać ale gdy przyjdzie, co do czego to i tak będzie cicho.
    Jeśli już mowa o III Wojnie Światowej to bardziej bym stawiał kraje arabskie i to jest zagrożenie, które moim zdaniem jest o wiele realniejsze i groźniejsze...

    LINK
    • ...

      K2K 2008-08-10 21:13:00

      K2K

      avek

      Rejestracja: 2008-03-29

      Ostatnia wizyta: 2011-05-02

      Skąd:

      Chodzi ci o binladenowe grozby, te ostanie co wypowiada wojne amerykanom? Fakt nieciekawie sie zapowiada. Jaka by nie byla, III z Rosja czy Arabia - wojna to wojna, wszystkie kraje beda cierpiec wiec niema co sie rozdrabniac co bedzie grozniejsze, mam nadzieje ze wogole do tego nigdy nie dojdzie.

      LINK
  • Smutne

    promil 2008-08-11 11:26:00

    promil

    avek

    Rejestracja: 2006-09-22

    Ostatnia wizyta: 2024-11-22

    Skąd:

    Smutne jest to, że doszło do kolejnej wojny. może to naiwne, ale kiedyś na czas olimpiad zawieszano konflikty, teraz w dniu rozpoczęcia igrzysk wybuchł nowy konflikt.
    W III Wojnę Światową nie wierzę. Rosja walczy o swoje wpływy, USA będzie się trochę przepychała, ale do większego konfliktu raczej nie dojdzie. Dlaczego? Tak jak napisał Sidious, przez kasę. Po prostu nie byłoby to opłacalne i zbyt wiele można by stracić.

    LINK
    • Ruski

      Zakhintos 2008-08-11 21:11:00

      Zakhintos

      avek

      Rejestracja: 2008-02-04

      Ostatnia wizyta: 2011-08-02

      Skąd: Koszalin

      Jak usłyszałem w telewizji, że Ambasador Rosji na Łotwie zapowiedział, iż kraje popierające Gruzję w przyszłości za to zapłacą to mnie krew zalała! Kurna, nie dość że dziś olali WSZYSTKO I WSZYSTKICH, wkroczyli do samej Gruzji (Nie tylko Osetii) i kierują się na stolicę mimo BŁAGANIA przez Gruzinów o rozejm, to jeszcze zachód im za to zapłaci! Banda stalinowców.

      LINK
      • Re: Ruski

        promil 2008-08-12 13:33:00

        promil

        avek

        Rejestracja: 2006-09-22

        Ostatnia wizyta: 2024-11-22

        Skąd:

        Taką mają politykę. Rosja uważa się za potegę, której trudno zagrozić. W przeszłości przecież tak naprawdę nikt jej na łopatki nie rozłożył, chociaż także dostawali w tyłek. Mało liczy się ze zdaniem innych ponieważ poza dużymi konfliktami nikt jej nie może zagrozić. W Gruzji robi co chce, ponieważ wie, że nikt sie jej nie postawi. A to, że gostek z ambasady się odgraża ... no cóż, nie wszyscy musza do nas pałać miłością.

        LINK
  • Witamy w Gori...

    Vua Rapuung 2008-08-12 07:45:00

    Vua Rapuung

    avek

    Rejestracja: 2005-03-29

    Ostatnia wizyta: 2024-04-11

    Skąd: Biała Podlaska

    ... czyli dyplomacja w stylu rosyjskim.

    Właśnie wróciłem z Krakowa, gdzie miałem ze sobą radio, coby zachować jakiś kontakt ze światem. Pewnego dnia przed zaśnięciem słyszę infromację - Rosja godzi się pełnić rolę mediatora w konflikcie gruzińsko-osetyjskim. Wstaję następnego dnia rano, a tu rosyjskie bombowce nad Gruzją .

    Co do powyższego - batiuszka Putin w Pekinie, a młody Dmitrij musi pokazać, że też umie przyciśnąć. A że przy okazji zamiesza trochę na Kaukazie i utrudni poprowadzenie alternatywnej drogi przesyłowej ropy naftowej? Tym lepiej dla niego. A w III Wojnę póki co nie bardzo wierzę. Coś takiego jest prorokowane przy każdym większym konflikcie zbrojnym. Rosjanie spróbują pewnie oderwać Osetię Południową od Gruzji i już oficjalnie stworzyć sobie marionetkową republikę. No i Kosowo odbija się czkawką.

    LINK
  • ...

    Nadiru Radena 2008-08-12 08:33:00

    Nadiru Radena

    avek

    Rejestracja: 2004-04-02

    Ostatnia wizyta: 2024-06-28

    Skąd: Jugoslavija

    Ja jeszcze powrócę do tej koncepcji III WŚ. Oczywiście nie ma szans, by do niej doszło. Ludzie, którzy tak twierdzą najwyraźniej nie mają pojęcia o geopolityce... a także prawdziwej potędze militarnej Rosji (chociaż w przypadku użycia bomb A nie miałoby to żadnego znaczenia). Potędze, którą nie ma. Armia Rosyjska to kolos na glinianych nogach, z przestarzałym sprzętem, 2/3 floty do pocięcia na żyletki, falą wśród żołnierzy i gigantyczną korpucją, w którą zaangażowanych jest większość generałów. Owszem, przeciwko takim państewkom jak Gruzja to wystarczy, ale w starciu z większą siłą, np. Bundeswehrą RFN?

    Ze strony Rosji nie ma żadnego realnego zagrożenia wybuchem większej wojny. Ich po prostu na to nie stać - przynajmniej nie teraz i pewnie nie w ciągu najbliższej dekady.

    LINK
    • Wojna?

      Zakhintos 2008-08-12 11:10:00

      Zakhintos

      avek

      Rejestracja: 2008-02-04

      Ostatnia wizyta: 2011-08-02

      Skąd: Koszalin

      Akto mówi o wojnie jako akcie zbrojnym? Rosja podwyższa ceny zachodowi. Zachód bojkotuje Rosję gospodarczo. Rosja znowu podwyższa ceny. Zachód grozi. Rosja zakręca kurki. ----> Zachód nie ma paliwa żeby do nich pojechać i nakopac im do tyłków. XD

      Mamy już wojnę. Gruzja jest biedna, bo nie jest ani w NATO, ani w UE, nikt nie ma jaj żeby postawić się Rosji.

      LINK
  • Myśle...

    Darth Kamil 2008-08-12 13:31:00

    Darth Kamil

    avek

    Rejestracja: 2008-01-11

    Ostatnia wizyta: 2019-07-05

    Skąd: Coruscant

    ..., że Rosja m. in. chce pokazać Polakom, iż jeśli wybudujemy u nas tarcze antyrakietową to jest gotowa, jak by to Putin określił? Ach tak, że Rosja jest gotowa się "bronić".
    Po drugie, Rosjanie takich państw jak Gruzja łatwo ze swych łapsk nie wypuszczą.
    III Wojna Światowa? Wątpię. Przynajmniej na razie. Choć, kto wie? Wszystko jest możliwe.
    A papież? No cóż. Może tylko apelować i modlić się o pomyślne zakończenie tego konfliktu.

    Tak czy inaczej, już niedługo dowiemy się jak to się skończy.

    LINK
  • ...

    Darth Maul II 2008-08-12 20:55:00

    Darth Maul II

    avek

    Rejestracja: 2008-05-31

    Ostatnia wizyta: 2011-05-22

    Skąd:

    Tak naprawdę to nic nie da jeśli Polska, Estonia, Litwa, Łotwa itd. podpiszą ten dokument o pomocy Gruzji, ponieważ bardzo dużo zależy od ONZ, USA i zachodu. A, że ci mogą zatrząść tyłkiem i wypiąć się na Gruzję, bo się boją wojny to już od Polski nie zależy. A ambasador Rosji może się pocałować w du.pę.

    Aha, odnośnie III WŚ to jakby zaatakowała Rosja to i Białoruś i może, ale raczej nie Chiny, a Białoruś ma bardzo dużo wojsk i myślę, że Polska padła by ich łupem. Chociaż może NATO sobie z nimi poradzi.

    LINK
  • Rosja, Gruzja a Osetia

    Hialv Rabos 2008-08-12 21:57:00

    Hialv Rabos

    avek

    Rejestracja: 2005-10-30

    Ostatnia wizyta: 2025-01-13

    Skąd:

    No cóż, to było do przewidzenia - wojna między Rosją a Gruzją rozpoczęta, cchoć jak piszę te słowa, to powinno trwać zawieszenie broni. Sytuacja jest dość ciekawa. Osetyńcy, którzy na dobrą sprawę od 1992 roku są taką częścią Gruzji, jak obecnie Kosowo Serbii, mają prawo rządać pewnej odrębności, gdyż należą do innej grupy etnicznej (nieliczni potomkowie Sarmatów). Rosja, która marzy o ponownym wkroczeniu na drogę z hasłem "Imperium", udanie podsyca "niepodległościowe ambicje" osetyńców. Skoro albańczycy mają dwa państwa, to czemu ktoś na Kaukazie nie może mieć chociaż jednego? To podsycanie było na tyle udane, że prezydent Gruzji dał się sprowokować, czym popełnił karygodny błąd, bo rosjanom o to szło. Oczywiście przy oczyszczaniu Osetii Południowej z "napastniczych sił", wojska rosyjskie dokonały paru wypadów na tereny Gruzji, niszcząc przy okazji elementy ropociągu. Niby trwa rozejm, ale tak naprawdę nadchodzą dni kiedy będą ważyć się polityczne losy Gruzji, która ostatnio tak mocno zabiegała o poparcie Zachodu. Scenariusze? 1. Łagodny: powrót do stanu z przed wojny, między Gruzją a Abchazją i Osetią powstaje strefa zdemilitaryzowana, gdzie stacjonują siły rozjemcze. Lata później Gruzja wstępuje do NATO i UE (choć to już prawie fantazyjny wariant ;]). 2. Bezlitosny: Rosjanie zmuszają do ustąpienia obecne pro zachodnie władze Gruzji, gdzie później w ramach paktu pokojowego za jakiś czas dopuszcza się referendum niepodległościowe na terenie Osetii i Abchazji, co ostatecznie kończy się oderwaniem obu zbuntowanych prowincji. Po czasie dochodzi do rewolty w Gruzji, gdzie władzę obejmuje rząd skłaniający się ku Kremlowi. Gazociąg szlag trafia i Rosja odzyskuje dawną strefę wpływów po ZSRR.

    A Polska? To warczenie Lecha Kaczyńskiego na Rosję zaskutkuje: embargiem na mięso i inne produkty made in Poland, podwyżkami gazu, rozmieszczeniem dodatkowych sił przy granicy z nami, albo też wszystko na raz. Czy to nasze bezkrytyczne zaangażowanie w obronie integralności terytorialnej Gruzji nie jest śmieszne? Czemu tak zaciekle wcześniej nie broniliśmy Serbii? Ironia losu. Teraz trzeba skupić się na Ukrainie, aby ją jak najszybciej wciągnąć w krąg zachodni, o ile Juszczenko nie da się zrobić w bambuko, jak to się stało na Kaukazie.

    LINK
    • Scenariusz

      Zakhintos 2008-08-13 11:07:00

      Zakhintos

      avek

      Rejestracja: 2008-02-04

      Ostatnia wizyta: 2011-08-02

      Skąd: Koszalin

      Teraz po wydarzeniach ostatniej nocy możliwe są już tylko da warianty.

      1. Dobry - Sytuacja wraca do tej sprzed wojny, Osetia i Abchazja otrzymują autonomię.

      2. Rosja obstaje przy swoim, że nie będą negocjować z Saakaszwilim.
      a)Saakaszwili ustępuje, Ruscy wprowadzają do pałacu swojego cżłowieka, ergo koniec z niezależnością Gruzji.

      b)Saakaszwili nie ustępuje, Rosja nie chce z nim gadać, mamy wojnę w dalszym ciągu. Tym razem o obalenie demokratycznych władz.


      Bida z nędzą ogólnie.

      LINK
      • Re: Scenariusz

        Hialv Rabos 2008-08-13 16:01:00

        Hialv Rabos

        avek

        Rejestracja: 2005-10-30

        Ostatnia wizyta: 2025-01-13

        Skąd:

        Zakhintos napisał(a):

        1. Dobry - Sytuacja wraca do tej sprzed wojny, Osetia i Abchazja otrzymują autonomię.
        ________

        Po tym jak usłyszałem, że w kierunku stolicy Gruzji jedzie kolumna rosyjskich czołgów, to myślę, że powyższy wariant, to w obecnej chwili bardzo dobry scenariusz dla Saakaszwiliego i Gruzji.

        LINK
  • Kaczyński nie uważa co mówi

    Gunfan 2008-08-15 10:41:00

    Gunfan

    avek

    Rejestracja: 2003-11-27

    Ostatnia wizyta: 2023-04-16

    Skąd: Bielsko-Biała

    Podobno w Gruzji na przemówieniu rzucił tekstem, że Polska, a raczej jej głowa państwa (wraz z prezydentami państw bałtyckich) przybyła "podjąć walkę". Brawo, panie prezydencie. Byle się pan tylko nie zapędził.

    Jak się nie umie panować nad emocjami, to się nie bierze za politykę. Niech on lepiej uważa co mówi, bo Rosja ostatnio uwielbia prowokować i szukać pretekstów...

    Ech, jak pomyślę, że nas czeka jeszcze prawie dwa i pół roku jego kadencji... Zgroza.

    A co do sprawy akcji w Gruzji, to niektórzy przebąkują coś o początku nowej zimnej wojny. No i tarczę rakietową nam wczoraj załatwili. A Ruscy oczywiście marudzą i grożą konsekwencjami... Nie ma to jak żyć w ciekawych czasach.

    No, wyżaliłem się

    LINK
    • słusznie

      Zakhintos 2008-08-15 11:57:00

      Zakhintos

      avek

      Rejestracja: 2008-02-04

      Ostatnia wizyta: 2011-08-02

      Skąd: Koszalin

      I mimo, że większość akcji prezydenta było słusznych to te słowa są co najmniej dwuznaczne i szkodliwe dla Polski.

      Jak Ruscy zdobędą Tblisi (Nie piszę "ruszą" bo to jest pół dnia i stolica zdobyta) to się Gruzini mogą nas zapytać: "To jak z tą walką" i będzie łyso.

      Ale i tak fajnie się wreszcie słuchało kogoś kto bez zahamowań pojeżdżał na Rosję.

      LINK
    • oj Gufi Gufi

      Lord Bart 2008-08-15 12:51:00

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      nie pękaj

      W razie czego i tak masz bliżej do granicy z Czechami niż ja na lotnisko albo do Niemiec Wszak stolica pierwsza dostanie grzybkiem, bo przecież z Obwodu nas nie wezmą.

      Ale bez jaj to Kaczyński cóż... bez jaj. Prezydent czerstwy i z dyplomacją na -1, ale co zrobisz. Vox populi, vox Dei.


      Mnie bardziej martwi tarcza czy jak nazwiemy to co będziemy budowali przez 4-5 lat i co prawdopodobnie nie działa. 0 korzyści, a same chmury.
      Wczoraj szła rozmowa z Tuskiem w TVN. Z tego co zrozumiałem będziemy mieli dodatkowe F16, system Patriot i obronę naszych granic (pomimo NATO) przez USArmy.
      I teraz tak:
      * tarcza będzie amerykańska. Niby dla wszystkich ale chroniona i obsługiwana przez Jankesów. Czyli ciut lepiej niż Szwaby i cała reszta z baz NATO, ale dla kogo lepiej to nie wiem.

      * F16 - dla mnie to złomy. Nawet jesli dostaniemy je w pakiecie. Tyle ile Polska się namęczy i dodatkowo wyda kasy żeby one w ogóle działały to już lepiej było kupić nówki Jas 39 Gripen...

      * system Patriot - fajna bateria przeciwlotnicza, ale chwilowo tylko jedna. Tak czy siak łatwa do ubicia. I różni ludzi różnie mówią o jej skuteczności.

      * USArmy - wg mnie najlepiej zorganizowana armia świata. Ale czy to oznacza, że w razie drugiego 1939r. lotniskowece wpłyną na Bałtyk albo będą operowały z Morza Śródziemnego w naszej obronie? Czy drogą powietrzną spadną do nas chłopcy ze 101st albo 82nd, którzy pomogą nam w odprciu agresora? Wątpię.

      Moim zdaniem Polska ma cały czas mentalność przedmurza Europy, obrońcy wolności o aspiracjach większych niż USA itd itp. Problem w tym, że nie mamy argumentów. A stroszymy pióra.

      LINK
      • :D

        Nestor 2008-08-15 13:21:00

        Nestor

        avek

        Rejestracja: 2004-10-28

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Lasocice

        Lord Bart napisał(a):
        * F16 - dla mnie to złomy. Nawet jesli dostaniemy je w pakiecie. Tyle ile Polska się namęczy i dodatkowo wyda kasy żeby one w ogóle działały to już lepiej było kupić nówki Jas 39 Gripen...
        ________
        Tutaj sie nie zgodze. Nasze F16 sa najnowszymi F16 na swiecie. Na poparcie moich slow kilka liczb z mrocznej statystyki. Nasze Jastrzebie psuja sie srednio 7 minut pozniej niz amerykanskie pierwowzory : - D.

        LINK
    • Racja...

      Otas 2008-08-15 13:02:00

      Otas

      avek

      Rejestracja: 2003-11-05

      Ostatnia wizyta: 2020-05-01

      Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

      trzeba było zamiast do Tibilisi polecieć do Moskwy i złożyć tam hołd lenny

      LINK
  • Wojna

    Carno 2008-08-15 22:10:00

    Carno

    avek

    Rejestracja: 2004-02-24

    Ostatnia wizyta: 2024-09-17

    Skąd: Żyrardów

    -Wolny Tybet!!!
    Precz z chińską okupacją!
    Solidarni z Tybetem!
    NIE okupacji Tybetu
    Wolny Tybet!


    Próżno takich haseł, w takiej skali jaka była częścią akcji ,,Wolny Tybet", szukać w związku z wojną Gruzji. Hasła oczywiście są - ale gdzie tam mają się do skali poparcia wolności Tybetu? Mówię tutaj teraz tylko o pojawianiu się takich haseł w Polsce... a popatrzcie sobie na świat. Tam to w ogóle próżno spostrzec choć ułamek tej solidarności, jakiej świat udzielił Tybetowi.

    Trudno mi nie odczuwać niesmaku czytając teksty takie jak ten: http://wyborcza.pl/1,75968,5590014,Rozbior_Gruzji.html. Od razu rodzi się bowiem pytanie - gdzie były takie płomienne mowy w sprawie rozbioru Serbii? W tym roku ,,Zachód" ,,pokojowo" dokonał rozbioru Serbii. Teraz Rosja dokonuje rozbioru Gruzji. Niezbyt pokojowo. Co mało obchodzi panią Merkel i pana Sarkozy`ego oczywiście, robiących świetne interesy z Rosjanami. Którzy zapewne pojęczą jeszcze przez jakieś dwa dni o ,,integralności terytorialnej Gruzji", po czym to oleją, jak mieli od początku zamiar, przejdą nad tym do porządku dziennego. A raczej chcieliby, tylko prezydencie czterech państw UE, nie korzystając z należnego im ,,prawa do bycia cicho" nie chcą w tej sprawie cicho siedzieć. Co niewątpliwie psuje humor zachodnioeuropejskim elitom...
    Aha - dla zwolenników ,,samostanowienia się narodów", którzy w tak wielkiej liczbie wystąpili przy sprawie Kosowa, polecam tekst o Osetii: http://wyborcza.pl/1,88975,5579082,Osetia___spolka_z_o_o_.html

    Wojna w Gruzji uważam za dużo ważniejszą kwestię dla Polski niż sprawa Tybetu. Rozpoczynając inwazję w Gruzji, dali klarowny sygnał - zaczynamy odbudowę Wielkiej Rosji. I sondujemy Europę, chcąc dowiedzieć się, na co możemy sobie pozwolić. Jak to wyszło na jaw, mogą sobie pozwolić na niezwykle wiele. Przedstawiciel niemieckiego MSZ twierdzi, że to Gruzini są agresorami, a prezydent Francji, że Rosja ma święte prawo bronić swoich interesów również poza swoimi granicami. Aaaa, pani Merkel rzekła, z nutka lekkiej przygany, że środki były może ,,nieco nieproporcjonalne". A szef MSZ Włoch rzekł, że nie można zwołać szczytu szef MSZ UE w takiej chwili, gdyż mogłoby wydawać się to antyrosyjską reakcją. A przez Polskę przemawia ,,rusofobia". Brakuje tylko jeszcze Zapatero, wykrzykującego o prawach człowieka bidnych żołnierzy rosyjskich, cierpiących zapewne straszne niewygody w kwaterach polowych, z powodu haniebnego czynu Gruzinów, chcących podporządkować sobie zbuntowaną prowincję, będącą w posiadaniu wojsk rosyjskich. Skandal, wstyd, srom i hańba dla Gruzji na wieki - za to, że ośmielili się wysłać jednostki na własne terytorium! A Rosjanie nie wysłali wojska w celu dokonania inwazji, tylko ,,siły pokojowe".

    Ze zdaniem USA w tej chwili Rosjanie się nie liczą, gdyż prezydent Bush to ,,lame duck" - i do stycznia 2009 roku mogą sobie hulać, ile wlezie. W swoim przekonaniu, rzecz jasna. Niestety, nasi europejscy ,,partnerzy" ich w tym przekonaniu ugruntowują. Jedynym zaskoczeniem dla Rosjan ( jak i dla ,,wiodących" krajów UE ) mogła być zdecydowana reakcja czterech państw UE, oraz Ukrainy. Które wystąpiły nie li z samej przyzwoitości, ale także ze słusznym przeświadczeniem, że bronią Gruzji, bronią siebie. Litwa, Łotwa, Estonia, Ukraina, Polska. Do tej grupy można doliczyć jeszcze Czechy, które także zajęły zdecydowane stanowisko wobec rosyjskiej inwazji. Dziwi brak żywszej reakcji Węgrów, którzy na własnym rynku energetycznym toczą heroiczne boje z Gazpromem, który jest o krok od przejęcia monopolu na węgierskim rynku energetycznym.

    Nie rozumiem krytyki prezydenta Lecha Kaczyńskiego, krytyki jego wypowiedzi w stosunku do Rosji, także przed, jak i po oraz w trakcie podróży do Gruzji. Zgadzam się, że niepotrzebnie użył sformułowania ,,podjąć walkę", ale pod całą resztą mogę się podpisać. My MUSIMY o tym mówić głośno. Musimy wykazać soldiarnośc. Musimy starać się przekonać świat, że Rosja dąży do odbudowy swego imperium. Nie możemy siedzieć cicho. Nie możemy liczyć na naszych ,,przyjaciół" z UE. Liczmy na Niemcy, które w ramach interesów ( a dla nasnowego paktu Ribbentrop-Mołotow ) dążą do wybudowania gazociągu północnego. Które tak nawołują o solidarność w ramach UE, a w kwestii gazociągu są JEDYNYM państwem UE chcącym jego budowy - wszystkie inne kraje bałtyckie, od Polski, przez Litwę, Łotwę, Estonię, Finlandię, Danię Szwecję są przeciw. Ale co tam.Liczmy na Włochy, które w zeszłym roku podpisały z Rosją dokumenty na budowę gazociągu południowego. Liczmy na Sarkozy`ego, który poleciał do Moskwy, mówił per ,,Dymytri" do Miedwiediewa, ogłosił si ojcem rozejmu i wrócił do domu. A Miedwiediew się uśmiechnał, wysłuchał swego ,,drogiego Nicolasa", ogłosił rozejm... po czym i tak zrobił swoje - wojska rosyjskie skutecznie sobie jadą wzdłuż i wszerz Gruzji. Jakoś coś cicho o Sarkozym ostatnimi dniami, nie sądzicie? Liczmy na UE jako całość : Niewiele wskórał na Kaukazie Javier Solana, wysoki przedstawiciel UE ds. międzynarodowych, który odwiedził abchaskie Suchumi raptem dwa miesiące temu. Porażkę poniósł niemiecki minister spraw zagranicznych FrankWalter Steinmeier, którego trzypunktowy plan pokojowy dla Abchazji został odrzucony przez lidera separatystów Siergieja Bagapsza. ( tekst Marka Magierowskiego z Rzepy )

    A my, Polacy, krytykujemy w tej chwili prezydenta Kaczyńskiego. Niestety, w wielu przypadkach krytyka tego, co prezydent powiedział, jest związana z tym, że Kaczyński jest Kaczyńskim - czyli że z merytorycznością ma gówno wspólnego. Ale zostawiając to - wydaje mi się, że większości z ans wydaje się, że powinniśmy siedzieć cicho. I jak to trafnie napisał Bronisław Wildstein, ,,zagłaskać niedźwiedzia". Że jak nic nie będziemy robili, to Rosja nam nic nie zrobi, będzie miło i fajnie. Że Rosję ucywilizujemy...

    W Rosji zawsze było, jest, i będzie samodzierżawie.

    Rosja nie jest racjonalnym partnerem. Sąsiad Rosji, żeby mieć z nią ,,normalne" stosunki, musi by jej wasalem. jak Turkmenistan czy Kazachstan. A i to nie zawsze- przykład Białorusi, gdzie między oboma państwami dosyć często dochodzi do różnych tarć... Rosja nie jest racjonalnym partnerem. Rosja nie chce być dla nas partnerem, ale chce być dla nas Panem. O, przepraszam , ,,bratnim krajem". Partnerem oni mogą być dla Niemiec czy Francji. Dla nas chcą być starszym bratem... I do tego prędzej czy później dojdzie, jeżeli będziemy siedzieć cicho. Ktoś powie, że teraz i tak nic nie możemy im guzik zrobić. Prawda. Nasze słowa w tej chwili dla świata nic nie znaczą. Ale musimy starać się to zmieniać. I to zadanie nie na miesiące, ale na lata. Powinniśmy to zacząć dawno temu ( nawet zaczęliśmy kiedyś - na Ukrainie, ale zaprzestaliśmy ), ale cóż, jeszcze nie jest za późno. Solidarność Polski i byłych krajów bloku sowieckiego to dobry początek.

    Tak samo jak pielęgnowanie naszych stosunków z USA, które, dla naszego dobra, winno pozostać potęgą na scenie międzyanrodowej. Bo w przeciwnym przypadku zaiste powinniśmy zacząć siedzieć cicho. Przyjęto wstępną umowę o tarczy - miejmy nadzieję, że jak premier mówi, na dobrych warunkach. Umowę ma zawierać tą naszą ,,upragnioną" baterię Patriotów, zapis o pomocy w modernizacji polskiej armii ( pytanie, jak duża pomoc to będzie ), oraz dodatkowe gwarancje bezpieczeństwa. Ten ostatni punkt uznaje za szczególnie ważny - powiedzmy sobie szczerze, NATO w XXI wieku to jest niestety cień tego Sojuszu, o którym marzyliśmy. Poważne siły NATO tworzą tak naprawdę jedynie siły USA, będące przystosowane do błyskawicznego reagowania. I to USA są chyba jednym z niewielu państw w Sojuszu, gotowym respektować sojusznicze postanowienia... A obecność tarczy w Polsce będzie gwarantować nam większe bezpieczeństwo. Przez samą obecność wojsk amerykańskich ją obsługujących. Atak na amerykańską bazę to atak na USA. USA, sojusznik dla nas 10 razy ważniejszy niż sąsiednie Niemcy...

    Oczywiście chciałbym, żeby nasi politycy w końcu zajęli się także w tej chwili najważniejszą ( w tej chwili? od 20 lat...) kwestią, to jest dywersyfikacji źródeł polskiej energii. Poprzedni rząd o tym głosno mówił, a niewiele robił...natomiast boecny ani słowem się o tym nie zająknął.

    Mimo że 90 % gazu kupujemy w Rosji. Nikt nie podnosi kwestii gazoportu do Algierii, który, wg analiz ekspertów, kosztowałby jakieś 400 mln dolarów ( co w tym przypadku jest niezwykle małą kwotą ) a zaspokoił by od 20 do 30 % naszego zapotrzebowania na gaz. Upadł pomysłgazociągu norweskiego.Gaz z Norwegii kosztował by nas faktycznie około 30 % drożej niż gaz rosyjski, i zaspokoił by ,,tylko" około 20 % naszego zapotrzebowania na gaz... ale byłby zawsze alternatywą. A 50% to nie 90% uzależnienie od Rosji... No i co z ogłoszonym przed Sikorskiego w zeszłym roku hasłem : ,,jeżeli Rosja zakręci nam kurek, Niemcy wyślą nam gaz!"? Z tego co wiadomo, ciągle nie zbudowano do tego odpowiedniej infrastruktury, która miałaby kosztować podobno ledwie ,,kilkaset" tysięcy USD, ale w sytuacji kryzysu byłaby błogosławieństwem... Gdzei to, gdzie?

    Na tym na razie zakończę. To materiał na znacznie dłuższą dyskusję...

    Chciałem tylko rzecz jedno - wspierając Gruzję, wspieramy samych siebie.




    LINK
    • tak i nie

      Halcyon 2008-08-15 22:36:00

      Halcyon

      avek

      Rejestracja: 2004-09-07

      Ostatnia wizyta: 2025-01-19

      Skąd: Police

      Oczywiście, jestem tak samo przeciwny odłączeniu się Abchazji i Osetii Płd. jak byłem przeciwnym powstaniu Kosowa. W jednym i w drugim przypadku chodzi o zwykły przekręt a nie o dobro narodu. Bo te narody wcale nie są gotowe do posiadania własnego państwa.
      Tak samo byłem za wolnym Tybetem i tak samo uważałem, że to jednak nie jest sprawa tak ważna dla Europy. A na pewno nie tak ważna jak Gruzja.
      Jeśli chodzi o pana prezydenta, to faktycznie jego szybka reakcja, podobnie jak i reakcja innych państw byłego bloku sowieckiego jest IMO świetna, choć do samego wystąpienia Kaczyńskiego miałbym pewne obiekcje.
      Jasne, że Rosja nie jest racjonalnym partnerem. To oczywiste. Ale nie uważam, by lepszym były USA. Oni też dbają o swój interes. W tym cały problem. Ponownie widać tutaj jak bardzo brakuje zjednoczonej Europy, która mogłaby coś zrobić. Bo obecna UE to jakiś chory biurokratyczny twór. A drugi problem to zasoby energetyczne. Europa ich nie posiada. Tak oto na nas odbija się przerwanie programu atomowego (jak tu nie kochać zielonych?). Energia atomowa w połączeniu z energią odnawialną jest jedynym ratunkiem. Ale jak to wszystko osiągnąć bez wspólnej Europy?
      Te pytanie i te problemy będą wracać. Będą zawsze wracać. Trzeba coś z tym zrobić w końcu.

      LINK
  • :":_:":

    Vergesso 2008-08-17 13:08:00

    Vergesso

    avek

    Rejestracja: 2007-08-29

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Toruń

    Cała ta sprawa z wojną w Gruzji jest skandaliczna. Rosjanie zachowują się, jakby znowu byli Armią Czerwoną, gotowa do podboju całego świata. Z drugiej strony, nie można zapominać, że to Saakaszwili wywołał te wojnę i gdyby nie on, to całej sprawy by nie było. Ale sęk w tym, że Rosjanie potraktowali to jako moment, w którym mogą pokazać, że "Gruzja powinna być nadal naszym satelitą". Co gorsza, zachowują się nieobliczalnie, jednego dnia podpisują pakt o pokoju, by następnego dnia go zerwać.

    Natomiast wystąpienie Kaczyńskiego w Tbilisi było fatalnym posunięciem. Nie dość, że w brutalny sposób schrzaniliśmy sobie już i tak fatalne stosunki z Ruskimi, nie dość że nie było to przedyskutowane z resztą Unii Europejskiej i NATO, to jeszcze pokazało, że polityka zagraniczna u nas leży i kwiczy. Dlaczego? Bo to wystąpienie było nieprzedyskutowane z rządem, a Tusk i Sikorski wyrazili swoje ogromne zdumienie, co też było fatalnym posunięciem, bo Kreml wykorzystał ten fakt propagandowo by pokazać, że nasza polityka zagraniczna nie jest zbyt wiarygodna.
    A teraz jest jeszcze gorzej przez tarczę antyrakietową, co do której mam co prawda mieszane uczucia, ale został wybrany zły moment na podpisanie umowy. Tym bardziej, że zdania w UE są podzielone, i co do tarczy, i co do Gruzji. Wystarczy spojrzeć na Merkel, która zamiast przyjąć twarde stanowisko, krytykuje Rosję cichutko, albo Sarkozy`ego, po którym można odnieść wrażenie, że liże d*** Putinowi.

    Co do III wojny i papieża - III wojna nie wybuchnie z jednego podstawowego powodu: technologia broni jest na tyle rozwinięta, że nowa wojna światowa mogłaby doprowadzić do zniszczenia planety lub jej kompletnej deformacji, i wydaje mi się że wszyscy zdają sobie z tego doskonale sprawę. A papież skrytykuje, potępi, ale nic poza tym - no bo co on może? To nie średniowiecze, gdzie papież był jedną z najważniejszych postaci w Europie, tylko czasy najnowsze, gdzie autorytet kościoła maleje coraz bardziej.

    A swoją drogą: jeśli ta wojna musiała koniecznie wybuchnąć, to uważam że został wybrany do tego dobry moment(co nie oznacza, że tę wojnę pochwalam, bo wręcz przeciwnie): ta wojna to kolejny przykład, że te igrzyska olimpijskie w Chinach to nie żadna pokojowa, dobra impreza, tylko zwykłe bałwochwalstwo komunizmu, gdzie o jakimkolwiek pokoju nie ma co marzyć i wybuchają w tym czasie na świecie głośne konflikty zbrojne.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..