Historia widać niczego niestety nie uczy. Kosowo ogłosiło niepodległość. Nie. Nie Kosowo. Albańczycy z Kosowa ogłosili niepodległość. Za aprobatą i z błogosławieństwem Unii Europejskiej i USA, które niedługo uznają niepodległość tej serbskiej prowincji. Podmiotów, które zdecydowały o ingerencji w kwestie nienaruszalności terytorialnej suwerennego państwa. Historia nic nas nie nauczyła… Monachium, Teheran, Jałta… Tak, to nowa Jałta, podział niepodległego i suwerennego państwa, dokonany arbitrażowo. Albańczycy z Kosowa ogłosili niepodległość dzięki poparciu wyżej wymienionych podmiotów. Przepraszam, źle się wyraziłem. Arbitrażowo? Nie! Serbia nie przyznała państwo UE i USA prawa do rozwiązania kwestii Kosowa, a tym bardziej kwestii podziału kraju. Najświętsze prawa każdego państwa, suwerenności i nienaruszalności granic, zostały złamane. Jak w Monachium, jak w Jałcie….
Wielu z was piszę tutaj, tak samo jak pisze większość mediów, ,,Kosowianie” bądź ,,Kosowarzy”. Z jakiej racji? Ktoś mógłby napisać, że używa tych nazw, tak jakbym używał pojęć ,,Mazowszanin”, ,,Wielkopolanin”, do określenia mieszkańca danego regionu. Może i niektórzy z was tak piszą, jednak prowadzi to do semantycznego andużycia, mianowicie do uznania istnienia nowego narodu. Nie ma ,,Kosowian”, nie ma ,,Kosowarów”, są Albańczycy mieszkający w Kosowie, i Serbowie. Nie ma żadnego nowego narodu. Niepodległość Kosowa ogłosili Albańczycy. Tak, powtórzę jeszcze raz: Albańczycy.
Wiele osób, w tym także wielu z was, Bastionowicze, jako główny argument ,,za” niepodległym Kosowem uznaję kwestię etniczną – i ujmuje to tak, że ,,skoro tam mieszkają w większośći Albańczycy, to mogą decydować o sobie, mogą ogłosić niepodległość”. Rozumiem, że jeżeli w takim np. Pcimiu Dolnym zamieszka wielu Ukraińców, i będzie ich zdecydowania większość w Pcimiu, to też mogą ogłosić niepodległość i oderwać się od państwa Polskiego? Albo może poprzemy secesję tych rejonów Irlandii, w których obecnie jest więcej Polaków, i utworzenie np. Polskiej Republiki Irlandii? Tudzież może niepodległe, Wielkie Księstwo Chicago. Oraz na Republikę Islamską Marsylii. Ta sama zasada….
Nikt z was widać, nie rozważa, jakim precedensem może stać się ta sprawa. Czy uznamy także niepodległość Republiki Turckiej Cypru? A może w końcu uznamy niepodległość Zadniestrza, casus serbski umożliwi nam stworzenie casusu mołdawskiego. A Abchazja i Osetia? Parę godzin temu, przywódcy tych zbuntowanych gruzińskich prowincji – o przepraszam, może powinienem napisać przedstawiciele dwóch bidnych, stłamszonych narodów, którzy powinny decydować o swoim losie – zadeklarowali, że poproszą WNP, ONZ i Rosję o uznanie ich niepodległości. Z, rzecz jasna, pominięciem tego przecież najważniejszego kraju w tym przypadku, Gruzji… Ale po co mają się do niej zwracać – przecież mamy precedens kosowski! Rzecz jasna wiem, że ci przywódcy zbuntowanych prowincji działają teraz z inicjatywy Rosji, w myśl zasady ,,wet za wet”, i aby pogrozić Zachodzi paluszkiem… ale kto wie, może tym razem na groźbach uznania tych prowincji za niepodległe państwa się nie skończy?
Najprawdopodobniej 20 z 27 państw UE uzna niepodległość Kosowa. Smutne jest to, niestety, że te państwa, które się sprzeciwiają uznaniu państwa przemytników, robią to tylko dlatego, że boją się o własne tyłki: Hiszpania, gdzie chodzi o lokalne separatyzmy, Grecja i Cypr z oczywistych względów, z Rumunia i Słowacja z obaw przed żądaniami węgierskich mniejszości, oraz Bułgaria. Niestety, żadne z państw nie przejęło się tak naprawdę o czym, że brutalnie INGERUJĄ W SUWERENNE KOMPTENCJE i PRAWA NIEPODLEGŁEGO I SUWERENNGO PAŃSTWA
Jednym z państw, które najprawdopodobniej uzna secesję ( tak to jest secesja … serbskiej prowincji, będzie Polska. Uważam to za hańbę. Polska, kraj, który arbitralnie podzielono w Jałcie, teraz w nową Jałtę się wpisuje. Wstyd i hańba, zarówno dla naszego kraju, i jak i dla pamięci naszych przodków.
Byłem zwolennikiem interwencji NATO w Kosowie w ostatnich latach ubiegłego wieku. Ale teraz, gdy szeroko rozumiany ,,Zachód” dzieli to państwo… Pomijając wszystko, tworzymy kraj przemytników. Chcemy uznać państwo, którego premierem jest były szef AWK, która utrzymywała się między innymi z handlu narkotykami i bronią. Organizacji, którą w roku 1998 przedstawiciel USA na Bałkany nazwał organizacją terrorystyczną – ale nawet mniejsza o to. To ,,państwo” będzie największym rynkiem przemytniczym Europy, i centrum europejskiej przestępczości zorganizowanej. Kosowo już teraz jest największym w Europie punktem przerzutowym handlu żywym towarem i narkotykami, i bronią…. Nowa m Mekka przemytu i zorganizowanej przestępczości, wspaniałe miejsce do rekrutacji ,,żołnierzy” mafijnych… Tą zbuntowaną prowincję UE będzie musiała wziąć pod swoje skrzydła, bo gospodarczo będzie niewydolne… będzie to świetne miejsca do topienia miliardów euro…. Świetnie się nada, gdyż Albańczycy świetnie operują euro w Kosowie, gdzie uznają je za swoją walutę ( może jakaś żywsza reakcja UE na to, a nie tylko ,,nie powinniście, nie spełniacie wszakże wymogów konwergencji !”… )
Ciekawe, co teraz pocznie Macedonia, której 1/5 mieszkańców to Albańczycy, dodatkowo skupieni przy granicy z Serbią, a dokładniej z serbską prowincją, zwaną Kosowem… Jak oni to zrobią- ogłoszą po prostu przyłączanie zamieszkanych przez siebie terenów do Kosowa, czy też uznają swoją niepodległość? I ciekawe, kiedy będziemy mieć ,,Wielką Albanię” na Bałkanach – połączenie Albanii, serbskiego Kosowa i macedońskich prowincji. Czemu nie? To bardzo realny scenariusz.
To na razie tyle. Od czasów Monachium Zachód nic się nie nauczył. Na naszych oczach mamy nową Jałtę… którą rząd Rzeczypospolitej Polskiej popiera…
Hańba