TWÓJ KOKPIT
0

Książki

Spekulacje o „Crucible”

2012-08-15 14:35:00

No i Troy Denning zafundował nam zagwostkę. Zapowiedział, że jego kolejna powieść „Crucible”, będzie powiązana z jakąś starą grą z West End Games i nic więcej nie dodał, choć sugerował, że stamtąd będzie pochodzić główny antagonista, wróg bądź zagrożenie, czym lub kimkolwiek to będzie. Fani wzięli na warsztat tamten okres i okazało się, że Troy napisał trzy książeczki dla West End Games. Były to „Galaxy Guide 4: Alien Races” (pierwsze wydanie), „Jedi’s Honor” i „Scoundrel’s Luck”. Miała być jeszcze czwarta – „Gambler’s Luck” ale ostatecznie ją skasowano. W „Alien Races” nie pojawia się Han Solo, a w „Jedi’s Honor” jest zaledwie wspomniany, więc prawdopodobnie to właśnie „Scundrel’s Luck” jest tą książką, która może zawierać klucz do „Crucible”. Zresztą sugerowały to także inne źródła.



West End Games wydało tę pozycję w 1990, jeszcze przed trylogią Thrawna, a Troy opisał tam jedną z przygód Hana Solo. Uwaga, nie jest to powieść, czy podręcznik, a gra paragrafowa. Są więc pewne problemy z tym, co z niej jest kanoniczne, a co nie. Same paragrafówki były popularne w latach 80. i 90. wśród dzieciaków. Pierwsze książki tego typu w Stanach pojawiły się w 1976, jednak w drugiej połowie lat 90. zaczęły znikać z rynku, gdyż nie mogły już konkurować z grami komputerowymi, bądź RPGami czy bitewniakami. Czasem pojawia się próba wskrzeszenia tego typu gier, choćby całkiem niedawno przez wydawnictwo Grosset & Dunlap, a u nas Hachette.

Historia zawarta w „Scundrel’s Luck” właściwie jest dość prosta. Ot niejaka Alfreda Goot porywa księżniczkę Leię i wyzywa na wyścigi do Mos Eisley Hana Solo. Oczywiście sytuacja się komplikuje, bo Hanowi w drogę wchodzą też imperialni dezerterzy z tajemniczym ładunkiem, a on przecież musi uratować Leię. I żeby było zabawniej, akcja dzieje się tuż po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci, więc gdzieś przewija się dryfujący Vader i łowcy ścigający Hana. Dalej rozwój zależy od czytelnika, czasem kończy się bitwą kosmiczną, czasem na lodowej planecie, a czasem to tylko bójka w kantynie na Tatooine. To taka napakowana akcją przygodówka dla 10-latków, choć Troy pokazał, że ma jaja i umieścił kilka możliwości, z których Han Solo nie wychodzi cało z opresji, podobno może też zginąć. Wiadomo tylko, że te śmierci głównych bohaterów kanoniczne nie są. Zresztą kanon, na którym bazuje ta pozycja to głównie pozycje WEGa, kilka książek i Marvele. Czyli niewiele, patrząc z dzisiejszej perspektywy.

Natomiast warto zwrócić uwagę na dziwne aspekty tej pozycji. I nie chodzi o to, że Troy w książce dla dziesięciolatków (w 1990) władował Twi’lekańskie tancerki, użył słowa erotyczne i jeszcze sugerował, że działo się tam coś więcej.




Jednym z ciekawych i dziwnych informacji jest postać handlarki informacjami imieniem Mama. I choć w książce nie ma nic o jej gatunku, wiemy tylko że Han Solo nawet nie miał pojęcia z jakiej rasy ona pochodzi, to z czasem dzięki retconom udało się ustalić, że Mama należy do tajemniczej rasy Columnów, którzy charakteryzowali się dużymi głowami. Czyżby zatem zagrożeniem mieli być tym razem Columni, względnie ktoś z ich rasy?

Na obecny stan wiedzy wiemy, że Columni są jedną z najstarszych ras rozumnych w galaktyce. Ich ewolucja skoncentrowała się na siłach umysłach, więc ich kończyny już prawie w ogóle nie funkcjonują, więc Columni zdani są na to, by siłą umysłu operować wszystkimi urządzeniami. Kiedyś oblatywali galaktykę, spotykali inne rasy, ale z czasem zamknęli się na swojej planecie i zaczęli izolować, wierząc że wszechświat nie ma im nic do zaoferowania. I tu znów ciekawostka, bowiem Columni pojawiają się także w „Alien Races”. No i wiemy, że Troy lubi pisać o obcych rasach, choćby o Squibach, Barabelach, Killikach czy ostatnio też Celestialach (Niebiańskich). Columni zatem idealnie wpisują się w jego upodobania.




Druga interesująca postać to właśnie Alfreda Goot, togorianka. Faktem jest, że w wielu rozwiązaniach tej gry, Han zabija ją na koniec, ale przecież to wszystko nie jest do końca kanoniczne i tu można ładnie ją ożywić, a potem zretconować.

Natomiast patrząc na Togorian jedyne zagrożenie z ich strony wiąże się ze związkami z Mandalorianami. Owszem możemy mieć zemstę ze strony np. matki, wujka, ciotki Alfredy, ba nawet jej samej, ale skoro „Crucible” ma być wstępem do nowej serii, co się sugeruje, więc powinniśmy się chyba spodziewać czegoś więcej niż jednej postaci.



Owszem może być tam jeszcze coś innego, czego dotychczas nikt nie zauważył, nie wziął pod uwagę. Ale za Columnami przemawia jeszcze jeden drobny fakt - Star Wars Komiks #5/2012. Czy to przez przypadek znalazł się ostatnio artykuł o nich? Może nie bezpośrednio, ale dziwne, że taka informacja wypływa właśnie teraz. A może wypłynęło to gdzieś w Holokronie i stamtąd trafiło do SWK? Być może więcej wskazówek dostaniemy już na Celebration VI. Na pewno kolejna, stara i zaginiona rasa idealnie wpasowałaby się w dorobeg Troya Denninga.
TAGI: Del Rey (534) Marvel Comics (408) spekulacje (135) Troy Denning (139) West End Games (13)

KOMENTARZE (0)

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..