TWÓJ KOKPIT
0

Książki

Rasa Jaxxona w High Republic?

2021-02-27 16:00:22 Cavan Scott

Pierwsze pozycje książkowe i komiksowe serii High Republic już za nami. Sytuacja wydawnicza w pierwszej połowie roku wydaje się jasna, nie oznacza to jednak, że autorzy siedzą cicho. Komentują dzieła swoich kolegów, wyjaśniają nieoczywiste kwestie poprzez media społecznościowe oraz na łamach różnych portali internetowych. Najbardziej rozgadanym członkiem grupy twórców High Republic jest niewątpliwie Cavan Scott. Chętnie odpowiada na pytania fanów i z własnej inicjatywy podnosi temat nowej ery oraz pozycji z nią związanych. W ostatnim czasie przeprowadził Q&A na swoim profilu na Instagramie oraz udzielił wywiadu Alexowi z kanału Star Wars Explained, podczas których zdradził parę interesujących informacji.

Źródło: Instagram Cavana Scotta


Seria "Republic" najlepszym komiksem wszech czasów?
W ramach Q&A jeden z fanów zadał pytanie "Czy czerpałeś inspirację z którejś z istniejących już pozycji Star Wars?" Cavan odpowiedział, że tworząc High Republic inspirował się historiami z komiksów "Republic", "Tales of the Jedi" oraz "Knights of the Old Republic". Seria "Republic" musi zajmować ważne miejsce w jego fanowskim sercu, bo podczas wywiadu z SWE określił ją jako najlepszy zbiór komiksów, który powstał w historii Gwiezdnych Wojen. Zresztą Cavan jest jednym z tych twórców, którzy nie ukrywają swojej miłości do Legend. Na swoim profilu na Instagramie i Twitterze wielokrotnie wrzucał zdjęcia swojej kolekcji książek i komiksów ze starego kanonu. We wrześniu 2020, czyli tuż przed premierą pierwszych pozycji z High Republic, czytał powieść Jamesa Luceno o tytule "Darth Plagueis". Czy to znak, że słynny Mroczny Lord Sithów pojawi się w nowej erze? Póki co nic na to nie wskazuje, ale warto odnotować, że lektura książki o mistrzu Palpatine'a zbiegła się w czasie z przygotowywaniem powieści "The Rising Storm".


Czy mamy tu fanów Jaxxona?
Podczas rozmowy na kanale Star Wars Explained Scott przyznał się, że jego ulubioną postacią, spoza tych najistotniejszych, jest Jaxxon. Swoją przygodę ze Star Wars rozpoczął od klasycznych komiksów Marvela, więc zielono-skóry królik był jednym z pierwszych bohaterów, których dane mu było poznać. Zapytany o pojawienie się rasy Jaxxona (zwanej Lepi) w High Republic, odpowiedział, że "rasy Lepi nie ma w High Republic.. JESZCZE". Może to tylko przekomarzanie się z fanami, ale nie byłby to pierwszy raz, kiedy autor forsuje wprowadzenie tych osobliwych królików do obowiązującego kanonu.


Słynna biała tablica
W pierwszym zwiastunie High Republic sprzed ponad roku fani mogli spostrzec białą tablicę, na której zespół twórców wypisał idee i skojarzenia związane z nową erą. W wywiadzie Cavan Scott roześmiał się na wspomnienie tej planszy i skutków jakie wywołała. "Ta lista stała się zmorą naszego życia. W rzeczywistości to była tablica nr 1 z 320 tablic. Ludzie brali tą tablicę, analizowali z każdej strony i myśleli, że to jest właśnie High Republic. A w rzeczywistości to nie jest w w ogóle zbliżone do High Republic." To rzuca nowe światło na plotki z ubiegłego miesiąca. Czy można brać je na poważnie? Może to kolejne pomysły, które nigdy nie ujrzą światła dziennego? Ponadto, wydaje się, że autor komiksu "The High Republic" odniósł się do wspomnianych przecieków na swoim Twitterze. "Tutaj Twoje rutynowe przypomnienie, że plotkom nie powinno się ufać, gdyż w 99.9999999999999% przypadków to całkowite, absolutne brednie." - taki tweet pojawił się na jego koncie kilka dni po wycieku informacji na temat rzekomej fabuły High Republic.


"The Monster of Temple Peak"
Poza powieścią "The Rising Storm" Cavan szykuje również graficzną powieść "The Monster of Temple Peak". Według autora, kreowanie tego rodzaju historii jest zupełnie inne niż tworzenie komiksu wydawanego w klasycznej, cyklicznej formie. W przypadku powieści komiksowej autor ma więcej czasu na rozbudowę fabuły w ramach całości, może również odnieść się do wydarzeń z początku historii. Co więcej, jest miejsce na motywy, które wybrzmiewają przez cały czas trwania powieści. Cavan niestety nie może nam zdradzić nic dotyczącego fabuły powieści. Na ten moment jedyne co poznaliśmy w związku z tą pozycją to okładka stworzona przez Rachael Stott, na której znajduje się enigmatyczna Ty Yorrick. Ty to nowa postać stworzona na potrzeby obu nadchodzących dzieł Cavana i jest ona opisywana jako "miecz do wynajęcia".
KOMENTARZE (8)

Książki

Alphabet Squadron powraca w finale trylogii

2021-02-25 09:49:08 starwars.com



Dwa lata temu za oceanem zadebiutował pierwszy tom trylogii „Alphabet Squadron" opowiadającej historię tytułowej eskadry, dziejącą się chwilę po ogłoszeniu i wprowadzeniu w życie Operacji Popiół. Owa inicjatywa została zainicjowana przez Dartha Sidiousa po jego rzekomej śmierci i znana jest między innymi z gry Battlefront 2 oraz drugiego sezonu serialu „The Mandalorian". Trylogia „Alphabet Squadron" pokazuje jak z konsekwencjami tej operacji radzili sobie zarówno żołnierze Nowej Republiki, jak i dezerterzy Imperium oraz członkowie elitarnej jednostki Shadow Wing. Już za parę dni fani na całym świecie będą mogli poznać finał tej historii. Trzecia część zatytułowana Victory's Price" zadebiutuje 2 marca tego roku.

Autorem wszystkich pozycji owej trylogii jest Alexander Freed, którego twórczość fani mogą kojarzyć m.in. z książki "Star Wars. Battlefront. Kompania Zmierzch" czy historii fabularnej klasy Imperial Agent w grze Star Wars: The Old Republic. Freed w wywiadzie dla portalu Polygon wspomina o tym skąd wziął się pomysł na opowieść o pilotach z Eskadry Alfabet:

"Przy tworzeniu gry Star Wars: The Old Republic skupiałem się na historiach szpiegowskich umiejscowionych w cieniu wielkiej wojny, podczas gdy inni twórcy odnotowywali starcie pomiędzy Jedi a Sithami. W mojej pierwszej powieści, Star Wars: Battlefront - Kompania Zmierzch, oryginalna trylogia funkcjonowała jako tło dla historii żołnierzy Sojuszu Rebeliantów - z rodzaju tych, których widzieliśmy w okopach na Hoth, walczących z Imperium bez idealizmu i przeznaczenia cechującego największych bohaterów Rebelii, mimo to mających swój wkład w większe dobro. (...) Dla mnie, trylogia Alphabet Squadron była okazją do tego, by zajrzeć pod spód. Wypełnić luki i zadać pytanie "Jeśli wydarzyło się coś takiego, co to oznacza? Jak wpływa to na galaktykę, jak sobie z tym poradzono i co ma nadejść? Oczami pięciu niedopasowanych pilotów (oraz Imperialnej eskadry asów, współczującego droida torturującego, szpiega i paru innych) miałem szansę przypatrzeć się traumie podczas kryzysowych czasów i temu, jak to jest ją dźwigać."



Notka wydawcy:
Asy Nowej Republiki mają jedną ostatnią szansę, aby pokonać mrok jednostki Shadow Wing w emocjonującym zakończeniu trylogii Star Wars: Alphabet Squadron!

W wyniku szokującej decyzji Yrici Quell - i jednej z zacieklejszych bitew ich życia - pozostali członkowie Eskadry Alfabet poszukują odpowiedzi i domknięcia w galaktyce, a ich stare wojenne rany grożą ponownym ujawnieniem.

Soran Keize ponownie jest grotem włóczni Shadow Wing. Operacja Popiół, przerażający protokół planetarnej eksterminacji, który został zainicjowany pod koniec ery Imperium, wciąż nęka galaktykę. Shadow Wing już nie jest ranną zwierzyną uciekającą przed myśliwymi z Nowej Republiki. Ze swoim nowym dowódcą, ich moc odżyła, a ich Niszczyciele i eskadry TIE czają się w ciemności pomiędzy gwiazdami, wykonując ostatni dekret zniszczenia upadłego Imperatora - jednakże czeka ich też inna, dziwniejsza misja, ta, którą Keize afirmował nie dla umierającego Imperium, ale swoich lojalnych żółnierzy.

Myśliwce Eskadry Alfabet są tak zdezelowane i uszkodzone jak ich dusze, jednakże piloci zawsze mieli siebie nawzajem. Teraz, kiedy muszą zmierzyć się z odrodzoną, niszczycielską siłą Keize, nie są już pewni nawet tego. Jak złapać cień? Jak go zabić? A kiedy jesteś w końcu zwycięzcą, kto płaci za to cenę?


Powieść „Victory's Price" jest dostępna do zakupu w przedsprzedaży w twardej oprawie, w formie ebooka oraz audiobooka. Premiera jest przewidziana na 2 marca 2021 roku.

Temat na forum.
KOMENTARZE (14)

Książki

Sithowie pojawią się w „The High Republic”?

2021-02-05 16:12:41 Kim jest Namless?



Jesienią zeszłego roku Cavan Scott ujawnił, że Darth Skrye, postać kilkukrotnie wspomniana w jego słuchowisku „Dooku: Jedi Lost”, została stworzona przez Claudię Gray. Informacja przeszła raczej bez echa, ale niektórzy zastanawiali się, dlaczego Scott wykorzystuje postać innej autorki, która w dodatku nie pojawiła się dotychczas w jej żadnej publikacji. W czasie kiedy Cavan pisał „Jedi Lost”, Claudia pracowała nad „Master & Apprentice”, ale dużo bardziej intrygujące jest to, że oboje należą do zespołu odpowiedzialnego za „The High Republic”.



Darth Skrye w słuchowisku pojawia się przede wszystkim w wizji, której doświadcza Dooku, zapowiadając mu powrót Sithów. Jednak jak dowiadujemy się ze scenariusza, Sifo-Dyas i Lene Kostana jakiś czas wcześniej znaleźli na Rishi mroczny artefakt - Rękę Skrye. By powstrzymać zagrożenie, które wywoływała jego obecność, odprawiony musiał zostać rytuał znany jako Balm of Luminous. Jest to szczególnie ciekawe, dlatego że „Jedi Lost” rozgrywa się zaraz po lub pod sam koniec ery Wysokiej Republiki. Na domiar tego, zanim oficjalnie ogłoszono nazwę nowej serii, zamiast „The High Republic” wszyscy mówili o Projekcie Luminous. Czyżby takie nawiązanie?

Teraz spojrzeć na to możemy z jeszcze innej perspektywy, ponieważ we wtorek premierę miała powieść „Into the Dark”, której autorką jest właśnie Claudia Gray. W książce tej pojawia się postać o imieniu Orla Jareni, która posługuje się podwójnym, białym mieczem świetlnym i na tle innych Jedi odróżnia się tym, że dostrzega nieprawidłowości w funkcjonowaniu Zakonu. Sama pozostaje jednak wierna jego ideałom. Postanawia wkroczyć na ścieżkę Jedi Wayseekera, by podążać samodzielnie za głosem Mocy, nie będąc jednocześnie kontrolowana przez Radę. Inni mistrzowie mają wątpliwości co do Orli, nie ufają jej - to wiemy już z „Light of the Jedi”.



Orla jest Umbaranką, co pasuje również do opisu kościsto-bladej Skrye z „Jedi Lost”. Oczywiście to tylko spekulacje, na które możemy pozwolić sobie po premierze nowej książki, nic potwierdzonego przez żadne konkretne źródła. Ale warto o tym wspomnieć, bo kto wie - może się potwierdzą.

Na inne teorie można natrafić na Reddicie i dotyczą one Nihilów oraz Nameless, tajemniczego zagrożenia, które już parę razy przewijało się wyciekach (1,2). Niektórzy sądzą, że Namless to określenie odnoszące się do Marchiona Ro, przywódcy Nihilów. „Light of the Jedi” zdradza, że rodzina Marchiona w przeszłości doznała dużych krzywd ze strony Jedi. Jedna z przepowiedni z „Master & Apprentice” mówiła o cierpieniu, którego Jedi doznali za grzech, którego dopuścili się wobec Namless. Wśród kandydatów do roli tej tajemniczej postaci można wymienić też bezimienną księżniczkę, starożytną Imperatorkę Sithów, która zahibernowała się jeszcze przed upadkiem Starej Republiki i czeka na to, aż ktoś wybudzi ją, by mogła ponownie odzyskać władzę. To postać z jednego z opowiadań z nowej edycji „Dark LegendsGeroge'a Manna.



Co jeszcze na temat Sithów mówi nam „Into the Dark”? Książka wspomina o artefaktach, w których Sithówie byli wstanie zaklinać swoją świadomość. Ten motyw pojawia się też w „Tales from the Galaxy’s Edge”, doświadczeniu VR częściowo rozgrywającym się właśnie w erze Wysokiej Republiki. W książce Gray pewną rolę odgrywa też kapliczka Sithów, nad którą zbudowana została Świątynia Jedi. To akurat pomysł z niedokończonych odcinków „The Clone Wars”, który wykorzystywano w literaturze już wcześniej. Dodatkowo we wszystkich książkach z „The High Republic” znajdują się odwołania do wojen Jedi i Imperium Sithów w okresie Starej Republiki. Fascynacja autorów, czy może drobna sugestia? Tego dowiemy się pewnie dopiero za jakiś czas.

Za to już niedługo możemy spodziewać się kolejnych zapowiedzi. „High Republic” czy nie, to na pewno jest to coś dużego. Tak obiecuje przynajmniej Charles Soule.

Temat na forum.
KOMENTARZE (18)

Książki

Jedi odkrywają swoje lęki w „Into the Dark”

2021-02-02 00:02:22

Już prawie od miesiąca zanurzeni jesteśmy w historiach z serii „The High Republic”. Dzisiaj premierę ma kolejne powieść osadzona w nowej erze – tym razem napisana z myślą o młodych dorosłych – a jej autorką jest starwars-owa weteranka, Claudia Gray (na koncie m.in „Utracone gwiazdy” i „Więzy krwi”).

Padawan Reath Silas z kosmopolitycznej stolicy – Coruscant – zostaje wysłany na nierozwinięte obrzeża galaktyki, z powodu czego nie mógłby być bardziej niezadowolony. Wolałby zostać w Świątyni Jedi i uczyć się w tamtejszych archiwach. A gdy statek, którym podróżuje, zostaje wyrzucony z nadprzestrzeni w galaktycznej katastrofie, Reath trafia w sam środek akcji. Jedi i ich towarzysze podróży znajdują schronienie na stacji sprawiającej wrażenie opuszczonej. Zaczynają się jednak dziać na niej dziwne rzeczy, zmuszając Jedi do wszczęcia dochodzenia, które pomoże odkryć prawdę o tajemniczej stacji, prawdę która może okazać się tragiczna. . .



Książka ukazała się nakładem Disney-Lucasfilm Press. Do wyboru, właściwie jak niemal zawsze, mamy wydanie w twardej okładce i e-booka. Powstał też audiobook (wersja cyforowa), którego narratorem jest Dan Bittner, postać dotychczas nieznana fanom Star Wars.

Kolejne premiery ze świata Wysokiej Republiki już jutro, tym razem komiksowe.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (10)
Loading..