TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Towarzyskie

,,Żeglarski Czardasz" :D

Łotr122 2007-07-30 21:12:00

Łotr122

avek

Rejestracja: 2006-10-22

Ostatnia wizyta: 2017-02-23

Skąd: Wysokie Mazowieckie

Ahoj! Mamy wakacje, co prawda to już sierpień się zbliża, ale mamy. Zakładam ten temat z myślą o żeglarzach, tych prawnie uprawnionych do prowadzenia jachtów i tych że tak powiem niedzielnych. Możecie tu wpisywać miejsca, które odwiedziliście podczas swoich wędrówek po akwenach, swoje ulubione typy jachtów, info o czarterach, itp. Dosłownie wszystko co związane jest z żeglarstwem.
To może ja zacznę. Na początek trochę informacji ogólnych o mojej wielkiej pasji(znaczy drugiej po SW oczywiście ). Żegluję od 1997 roku, ale pierwszy raz kontakt z żeglarstwem miałem znacznie wcześniej. Dopiero nie tak dawno, bo w 2006 roku zrobiłem patent żeglarza jachtowego. Tym sportem zaraził mnie ojciec do spółki z dziadkiem. Podczas młodości dziadek marzył nawet o szkole morskiej, ale jakoś nie wyszło i skończyło się na farmacji. Do dnia dzisiejszego ,,męczy” mnie i moich braci żeby któryś z nas złożył papiery do szkoły morskiej. Dobra to starczy już ględzenia o moim dziadku i przejdę do swojej ,,kariery”. Moja prawdziwa/właściwa przygoda z żeglarstwem jak wspomniałem wcześniej zaczęła się w 1997 rejsem(a właściwie wypadem bo rejsem tego nie nazwę) po jeziorze Jeziorak(koło Iławy). Był to rodzinny wyjazd. Od tamtego czasu byliśmy tam siedem razy(!). Czemu? Sam nie wiem. Może dlatego, że magia tamtego miejsca jest niepowtarzalna J. Jezioro ma jakieś 27 km także jest gdzie żeglować+ liczne odnogi+ kanał Ostródzko- Elbląski łączący Jeziorak z Zalewem Wiślanym i automatycznie z Morzem. Także jak ktoś myśli o wyprawie takiej dłuższej, to tak z miech i może się wyrobi powiedzmy z Iławy do Fromborka. Z miejscem wiąże się wiele ciekawych nazwisk. Przytoczę tu chociażby Zbigniewa Nienackiego. To właśnie za jego sprawą z Jeziorakiem wiązana jest legenda o Kapitanie Nemo.
Warto zwrócić uwagę na wspaniałe widoki związane z krajobrazem oczywiście. Podczas budowy kanału konieczne było obniżenie poziomu jeziora o ponad metr. Dzięki temu Jeziorak obfituje w zatoki, półwyspy oraz w 16 wysp z czego jedna- ,,Wielka Żuława” to największa śródlądowa wyspa europy.
Dobra, to teraz cos o samych jachtach na których pływałem po Jezioraku. Pierwszym typem z wypady w 97’ była ,,Kaśka” czy jakoś tam tak, ale chyba się nie pomyliłem. I na samym początku mówię że to Sith’owe nasienie. Łajba balastu ma zero. Przynajmniej takie odnosi się wrażenie. Dobra to przejdźmy do innych eee moich ulubionych typ(k)ów. J hym no cóż na pewno do nich zalicza się Tango 780 Sport. Nie jest to typowo rodzinna żaglówka(moduł w nazwie mówi sam za siebie), ale nagradza swoją niewygodę w środku walorami że tak się wyrażę typowo sportowymi. Duża powierzchnia żagla sprawia, że łódka jest zwrotna i zarazem szybka. W tym roku została przeze mnie dogłębnie ,,opływana”. Przeszkadzać może tylko dość ciężki miecz jak na jacht(a właściwie żaglówkę) tej klasy. Tak ogólnie to polecamJ. We wcześniejszych latach miałem do czynienia z takimi żaglówkami jak ,,Sasanka 630” i Tes678” ale nie ma ich co porównywać do Tanga.
Dobra to co do 2006 roku i kursu na patent żeglarza jachtowego. Całość trwała około miech. Dzień w dzień, niby trzeba było wypływać 100 godzin, ale przypuszczam że było i z 300. Swoich umiejętności nabywałem na Zalewie Wiślanym. Akwen zaliczany jest do morskich wód osłoniętych. Pływaliśmy głównie na Omegach, ale miałem do czynienia również z Nefrytem.
Dobra to starczy tego ględzenia(ja tak mogę jeszcze długo), jak ktoś doczytał do końca, to będę miło zaskoczony. No to Ahoj i do zobaczenia na wodzieJ Pozdrawiam wszystkich-Łotr122 J

PS. Zawsze chciałem pożeglować dezetą, albo ,,Zawiszą Czarnym"

LINK
  • Hmm

    Wedge 2007-07-30 21:22:00

    Wedge

    avek

    Rejestracja: 2005-01-07

    Ostatnia wizyta: 2019-05-26

    Skąd: Wrocław/Psary

    żeglowanie dezią to nic przyjemnego, zwłaszcza jak się siedzi pod gaflem Chwila nieuwagi i już leżysz nieprzytomny. Poza tym nie bez powodu nazywamy dezety "galerami"

    Ja żegluję od 1991 roku kiedy to miałem 6 lat. Zawsze na tej samej łódce - dwuosobowej kabinówce typu Bez-2. Co do tras to odwiedziłem wszystkie możliwe trasy na Mazurach, Warmii i Pojezierzu Zielonogórskim oraz Wisłę i Narew. A Ryn znam na pamięć równie dobrze jak własną wioskę

    A od Jezioraka fajniejszy jest Szeląg Wielki - woda jak kryształ (nie licząc Szelągu Małego, bo leży nad jakąś wiochą i syf z niej spuszczają do wody). Mam nawet na koncie przepłynięcie go wpław (ale wszerz oczywiście ). To chyba nawet moje ulubione jezioro, zaraz po Nidzkim (gdzie z kolei jest najzabawniejsza śluza świata, czyli Guzianka ).

    A kto nie pływał na Hornecie, ten nie wie co znaczy szybkość i super zabawa Zwłaszcza jak się to cholerstwo stawia co 10 minut z wody bo już leży No ale zamontowanie genui się opłaca

    LINK
    • eee

      Łotr122 2007-07-30 21:34:00

      Łotr122

      avek

      Rejestracja: 2006-10-22

      Ostatnia wizyta: 2017-02-23

      Skąd: Wysokie Mazowieckie

      tam Wedge...jeszcze trochę wiosłowania nigdy nikomu nie zaszkodziło a co do bezanu, to no dostałem raz na omedze co prawda bomem(grota) ale wiem jak to boli, centralnie w nos, później przez dwa dni wyglądałem jak Jerzy Dudek

      PS. Widzę że mam do czynienia z ekspertem. Pływałeś pierwszy raz jak ja na chleb mówiłem: ,,bep" i osrywałem pieluchy

      LINK
      • Nie

        Wedge 2007-07-30 21:38:00

        Wedge

        avek

        Rejestracja: 2005-01-07

        Ostatnia wizyta: 2019-05-26

        Skąd: Wrocław/Psary

        zliczę ile razy zdzielił mnie bom Jeden gość kiedyś na obozie gdzie byłem dostał na polarisie w potylicę i stracił przytomność na 10 minut Co najlepsze 80-letni sternik w ogóle tego nie zauważył

        LINK
  • dla mnie

    Lord Sidious 2007-07-30 22:26:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-07-31

    Skąd: Wrocław

    to już niestety raczej przeszłość, choć kto wie. Właściwie większość moich ostatnich tak licealnych, jak i studenckich wakacji (inna sprawa, że te miałem w 2000 roku, a potem wakacje już były powiązane z pracą, albo rzeczami które lepiej wymazać z pamięci), spędziłem na żaglach na Mazurach. W 2000 roku przez 2 tygodnie pływałem jako pełniący rolę pierwszego oficera "Biegnącej po falach" (Zdjęcia brygantyny są tutaj: http://www.biegnacapofalach.pl/galeria.html), a ponieważ dowodzącego nazywaliśmy komandorem, więc mogę śmiało tytułować się kapitanem . Ale patentu nie mam. Nie chciałem robić, pewnie ze względu na to, żeby dłużej popływać (prawo jazdy mam i od 10 lat nie jeżdzę ). Niestety tym razem manerw nie przeszedł . Ale Mazury wspominam bardzo dobrze - zwłaszcza jezioro Przystań i jezioro Dąbie, no i oczywiście Bełdany, gdzie na jednym z postojów odwiedziły nas tarpany. Ale zawsze wolałem obozowanie gdzieś w lesie, z dala od ludzi i cywilizacji, tam można było odkryć całe piękno Mazur, żeglowania i tego wspaniałego rejonu. Ile to się spędziło nocek przy ognisku, ale też robiło inne rzeczy, jak choćby udało mi się zaliczyć kąpiel w kanale mikołajskim (ale to i tak wyczyn mniejszy niż zaliczenie kanału weneckiego). Owszem była też cała masa innych wspomnień, jak choćby wspaniałe burze na środku jeziora , uwielbiam to . Albo jak ktoś zaknagował wyciągnięte na maxa żagle Biegnącej i poszedł po kurtkę. Tak niewiele brakowało a bylibyśmy w teleekespresie . Fajowo było też penetrować hotel Gołębiewski w pierwszym roku po otwarciu, jak się z koleżanką zakradliśmy pooglądać pokoje . Ja jeszcze pamiętam jak leżałem sobie w nocy patrząc na gwiazdy i słuchałem Theriona w walkmanie, jak można było się w tej muzie nie zakochać . W sumie fajnie byłoby tam jeszcze wrócić, ale trzeba by mieć dobrą ekipę do tego, przede wszystkim o podobnych zapatrywaniach, bo zawsze największym problemem było czy zdecydować się na obozowanie w głuszy, czy na port . Ale cóż, może kiedyś.

    LINK
    • eeee

      Łotr122 2007-07-31 12:08:00

      Łotr122

      avek

      Rejestracja: 2006-10-22

      Ostatnia wizyta: 2017-02-23

      Skąd: Wysokie Mazowieckie

      LS nie ma się co zniechęcać. Mój ojczulek odbył ostatni rejs swojej młodości jak miał powiedzmy...18 lat. Później długo, długo nic, aż w końcu po jakiś 20 latach wybrał się z rodzinką. A jeśli chodzi o towarzystwo, to rzeczywiście, jest bardzo ważne. Ja osobiście preferuję obozowanie na ,,dzikusa". Nie ma nic lepszego od ogniska, połowu rybek, patrzenia w gwiazdy. I nie rozumiem osób, które zrobią wszystko, żeby dotrzeć do mariny przed zmierzchem. Kiedyś, po jednej z burz usłyszałem w lesie pohukiwanie sowy. W środku wyspy na której nocowaliśmy było świeżo przewrócone drzewo...po kilku godzinach siedzenia przy ogniu domyśliłem się że to matka wołająca swoje dzieci ukryte gdzieś w koronie powalonego drzewa i zrobiło mi się tak smutno...

      LINK
  • Swoją...

    Vua Rapuung 2007-08-02 11:46:00

    Vua Rapuung

    avek

    Rejestracja: 2005-03-29

    Ostatnia wizyta: 2024-04-11

    Skąd: Biała Podlaska

    ...przygodę z żeglarstwem zacząłem w tym roku, także żółtodziób ze mnie . Pływałem kilka dni na Tango 730, w pięć osób na łódce (z czego cztery pierwszy raz w życiu pływały), po mazurskich jeziorach. Cóż rzec, fajnie było, jeśli bedzie okazja to na pewno jeszcze się wybiorę. Świetne uczucie, kiedy się tak siedzi i steruje z wiatrem, a ktoś z innej łódki podnosi rękę, żeby cię pozdrowić.
    Raz czy dwa zaliczyłem bom (już wiem, skąd ta nazwa ) no i wywrotkę na Śniardwach (chociaż wszyscy mowili, że te łódki generalnie się nie wywracają, nam się udało już drugiego dnia ).

    LINK
    • mhym

      Łotr122 2007-08-02 11:52:00

      Łotr122

      avek

      Rejestracja: 2006-10-22

      Ostatnia wizyta: 2017-02-23

      Skąd: Wysokie Mazowieckie

      jak się dobrze postarać, to wszystko da się wywrócić...mieliście pewnie niezłą zabawę, wszystko mokre......

      LINK
    • Legenda

      Wedge 2007-08-02 12:36:00

      Wedge

      avek

      Rejestracja: 2005-01-07

      Ostatnia wizyta: 2019-05-26

      Skąd: Wrocław/Psary

      głosi że onegdaj na jeziorze Niesłysz paru kolei zrobiło grzyba i zatopiło... dezetę Kto pływał lub widział ten wie, jak ta betoniarka wygląda i że wywalić ją to jest naprawdę sztuka Do dziś nie wiem jak oni technicznie mogli to zrobić

      LINK
      • no ja widziałem, ale :/

        Łotr122 2007-08-02 12:48:00

        Łotr122

        avek

        Rejestracja: 2006-10-22

        Ostatnia wizyta: 2017-02-23

        Skąd: Wysokie Mazowieckie

        nie pływałem <beczy>. NO trochę się też dziwię, ale przy silnym wietrze i mało doświadczonej załodze przypuszczam że jest to możliwe, a wiecie co... słyszałem od kogoś nie tak dawno że miecz na dezecie waży 90 kilo??!! to prawda Wedge???)

        LINK
        • Tak

          Wedge 2007-08-27 19:55:00

          Wedge

          avek

          Rejestracja: 2005-01-07

          Ostatnia wizyta: 2019-05-26

          Skąd: Wrocław/Psary

          waży 90 kilo. Dla lepszego obrazu całości powiem Ci, że dezetę podnosiliśmy w 50 (dosłownie) chłopa i było naprawdę ciężko

          LINK
  • Dzisiaj ruszam

    Łotr122 2007-08-09 15:50:00

    Łotr122

    avek

    Rejestracja: 2006-10-22

    Ostatnia wizyta: 2017-02-23

    Skąd: Wysokie Mazowieckie

    nad jezioro Rajgrodzkie(bagno jak dla mnie). Pewnie trochę Omegą popływam, jak w niedziele wrócę to napiszę wrażenia....

    LINK
  • z życia wzięte:Nawałnica na Wielkich Jeziorach;)

    Taraissu 2007-08-27 15:01:00

    Taraissu

    avek

    Rejestracja: 2005-12-29

    Ostatnia wizyta: 2017-03-31

    Skąd: Wrocław

    I stało się. Po raz pierwszy w życiu spędzałam wakacje na żaglach pod komendą admirała Łedża i...no oczywiście, jak zwykle wiedziałam kiedy się wybrać na Mazury Muszę mieć jakiś specjalny dar żeby ściągać na siebie różne katastrofy..kto mnie zna wie, że na brak wrażeń narzekać ze mną nie można Podobnie było tym razem, w trakcie leniwej żeglugi Krainą Jezior wstrząsnęła nawałnica i to jedna z najtragiczniejszych w tamtym regionie. Co by nie mówić, tragedia i bardzo przykra sprawa, ale mimo tego rzeknę: Żeglowanie to wspaniałe hobby świeże powietrze, niewiadoma gdzie się zatrzymasz i jaka zaskoczy Cię pogoda, cisza, spokój, fantastyczna flora i fauna, zwłaszcza jak się żegluje w obrębie rezerwatu a przede wszystkim PRZEPIĘKNE WIDOKI!!! Dostrajasz się do rytmu natury, pobudka o świcie, sen po zachodzie Słońca, gotowanie na łodzi, dłuuugie rozmowy i ciemne, ciemne noce oraz widowiskowe burze /dla kogoś kto mieszka w wielkim mieście w bloku nie lada "atrakcja"/. Nie ma to jak płynąć gdy wiatr śpiewa a fale niespokojnie uderzają o łódź pieniąc się /Łedż stawiał na 8 /..adrenalina pracuje
    Cóż dodać, polecam wszystkim, świetnie się bawiłam zrzucając i wciągając żagle, wiążąc liny i wiosłując, a także gotując w warunkach polowych: szef kuchni poleca: puree z proszku na 1001 jadalnych sposobów

    Special thanks for:

    *Pogoda za wybitnie poczucie humoru

    *Darth Doomsday & Iza: za mini spotkanie fanów w Mikołajkach

    *Nestor: za "Lama in Yokohama" /Łedż nucił to połowę wyjazdu, a wszystko przez to, iż wieźliśmy ze sobą kij, który do złudzenia przypominał głowę lamy..a gdy spożywałam posiłek pałeczkami dodawał: "Wo ist die Gabel"

    *Karen: za Traviss

    *Tolkien: za Belfast

    *innym żeglarzom za "Wdzięk Romana" i "Akcyzę" oraz Łabędzia

    *WIELKIE DZIĘKI ZA WSZYSTKIE SMS-Y I TELEFONY PO NAWAłNICY Z PYTANIEM CZY ŻYJEMY jesteście kochani:*:*:*

    *Łedż....za bycie Łedżem :*

    Ahoj



    LINK
    • Re: z życia wzięte:Nawałnica na Wielkich Jeziorach;)

      the chosen one 2007-08-27 15:07:00

      the chosen one

      avek

      Rejestracja: 2005-01-27

      Ostatnia wizyta: 2013-10-04

      Skąd: Kraków

      -*WIELKIE DZIĘKI ZA WSZYSTKIE SMS-Y I TELEFONY PO NAWAłNICY Z PYTANIEM CZY ŻYJEMY jesteście kochani:*:*:*

      ________
      też się tak zastanawiałem, czy żyjecie

      LINK
      • Re: Re: z życia wzięte:Nawałnica na Wielkich Jeziorach;)

        Taraissu 2007-08-27 15:12:00

        Taraissu

        avek

        Rejestracja: 2005-12-29

        Ostatnia wizyta: 2017-03-31

        Skąd: Wrocław

        the chosen one napisał(a):
        -*WIELKIE DZIĘKI ZA WSZYSTKIE SMS-Y I TELEFONY PO NAWAłNICY Z PYTANIEM CZY ŻYJEMY jesteście kochani:*:*:*

        ________
        też się tak zastanawiałem, czy żyjecie

        ________
        to miłe dzięki przed burzą zwialiśmy do małej zatoczki, (nie ma to jak pływać z żeglarskim weteranem, który w mig ocenia sytuację) którą dzieliliśmy jeszcze z piątką innych jachtów...choć po tej nawałnicy nie szybko pogasły światła, bo wszyscy odbierali do późna telefony od rodzin i znajomych oraz słuchali kolejnych doniesień radiowych. Noc pełna napięcia.

        LINK
    • Re: z życia wzięte:Nawałnica na Wielkich Jeziorach;)

      Łotr122 2007-08-27 15:17:00

      Łotr122

      avek

      Rejestracja: 2006-10-22

      Ostatnia wizyta: 2017-02-23

      Skąd: Wysokie Mazowieckie

      Taraissu napisał(a):
      ale mimo tego rzeknę: Żeglowanie to wspaniałe hobby świeże powietrze, niewiadoma gdzie się zatrzymasz i jaka zaskoczy Cię pogoda, cisza, spokój, fantastyczna flora i fauna, zwłaszcza jak się żegluje w obrębie rezerwatu a przede wszystkim PRZEPIĘKNE WIDOKI!!! Dostrajasz się do rytmu natury, pobudka o świcie, sen po zachodzie Słońca, gotowanie na łodzi, dłuuugie rozmowy i ciemne, ciemne noce ________

      Wiem coś o tym, dlatego również polecam od wielu lat

      LINK
    • A ja powiem

      Wedge 2007-08-27 19:26:00

      Wedge

      avek

      Rejestracja: 2005-01-07

      Ostatnia wizyta: 2019-05-26

      Skąd: Wrocław/Psary

      że Taraissu zasłużyła na ogromne gratulacje :* Tak szybkiej aklimatyzacji na jachcie to ja nigdy nie widziałem I ktoś mi w końcu smacznie gotował A i w tym roku Mazury były bardzo wdzięczne Pewne rzeczy na szczęście się nie zmieniają

      LINK
    • :D

      Nestor 2007-08-27 19:27:00

      Nestor

      avek

      Rejestracja: 2004-10-28

      Ostatnia wizyta: 2025-07-31

      Skąd: Lasocice

      Ich bin Schnappi, das kleine krokodile...

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..