TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Towarzyskie

Marzenia

Paweł 2002-02-22 19:01:00

Paweł

avek

Rejestracja: 2002-01-06

Ostatnia wizyta: 2013-03-31

Skąd: Katowice

Witam ,
Mam nowy temat.
Kim jesteście w swoich marzeniach ?
Przemytnikami , Jedi , Pilotami , Żołnierzani , Ewokami , czy Sithami ?

Pozdrawiam,
Paweł
GG: 204 59 59

LINK
  • Trzeba je spełniać...

    LordJarJar 2002-02-22 20:17:00

    LordJarJar

    avek

    Rejestracja: 2002-02-05

    Ostatnia wizyta: 2005-06-21

    Skąd:

    Ja w swych marzeniach jestem oczywiście Jar Jarem. Często chodzę po domu z ręcznikami na głowie zawiązanymi tak, aby wyglądały jak uszy tego fajnego gungana.

    LINK
  • Re:

    jedI 2002-02-22 20:26:00

    jedI

    avek

    Rejestracja: 2001-09-08

    Ostatnia wizyta: 2011-01-10

    Skąd: Kraków

    Co by się stało gdyby sny stały się prawdą, i mógłbyś być kim chciałeś być ? Robić to co chciałeś robić ? Pomagać temu komu chciałbyś pomóc ? Co by się stało gdyby sny stały się prawdą a świat stanął by otworem ? Sny się spełniają... czyż nie ?

    LINK
  • Tancerki u Jabby

    Sara Jade 2002-02-22 21:09:00

    Sara Jade

    avek

    Rejestracja: 2002-02-22

    Ostatnia wizyta: 2002-02-24

    Skąd:

    A kto by chciał np. być tancerką u Jabby? Jak Oola?

    LINK
  • Łowca nagród

    Don Watto z Tatooine 2002-02-22 21:15:00

    Don Watto z Tatooine

    avek

    Rejestracja: 2002-02-22

    Ostatnia wizyta: 2002-02-22

    Skąd:

    Ja to bym chciał być łowcą nagród w ślicznej, lśniącej, mandaloriańskiej zbroi, albo z jakimś takim super sprzętem i polować na Jedi Barbarzyńców i Lordów Jar Jarów ...

    LINK
  • USS Enterprise

    Piccard 2002-02-22 21:21:00

    Piccard

    avek

    Rejestracja: 2002-02-22

    Ostatnia wizyta: 2006-05-14

    Skąd: Ziemia :)

    A ja najbardziej to chciałbym dowodzić USS Enterprise i śmiało wkroczyć nim w świat "Gwiezdnych Wojen", zanim zrobili to Vongowie. Ewentualnie mógłbym też zostać senatorem.

    LINK
  • Jedi...Jedi...Jedi...

    Lex 2002-02-22 22:34:00

    Lex

    avek

    Rejestracja: 2002-01-10

    Ostatnia wizyta: 2009-04-03

    Skąd: Legnica

    A ja nie marze, ja jestem Jedi :D i jaki skromny do tego ;)

    Lex
    www.starwars.cyberion.pl
    starwars@cyberion.pl

    LINK
  • Przemytnik czy Jedi

    Dash Onderon 2002-02-23 19:35:00

    Dash Onderon

    avek

    Rejestracja: 2002-02-14

    Ostatnia wizyta: 2007-02-12

    Skąd: Kielce

    Mam dylemat: W jednych snach jestem przemytnikiem, mam własny statek ( który sam zaprojektowałem). Jest to lekki frachtowiec podobny do B-Winga, zaś w innych marzeniach jestem kadetem w Świątyni Jedi na Courscant :)

    LINK
  • Dylemat

    Palpatinka 2002-02-23 22:38:00

    Palpatinka

    avek

    Rejestracja: 2002-02-13

    Ostatnia wizyta: 2002-07-03

    Skąd:

    Ja też mam dylemat.
    Bo z jednej strony chciałabym spędzić życie w spokojnym naturalnym miejscu jak np. Otah Gunga czy Endor, z drugiej chętnie chciałabym dzierżyć miecz świetlny, ale nie jako jedna z setek Jedi, może jako uczennica Sithów, z reguły Bane`a? Fajnie by było być np. masterką Palpatine`a ;))

    LINK
  • A long time ago ...

    Paweł 2002-02-28 19:11:00

    Paweł

    avek

    Rejestracja: 2002-01-06

    Ostatnia wizyta: 2013-03-31

    Skąd: Katowice

    Dawno , dawno temu w odległej galaktyce , daleko , daleko z tąd
    dwadzieścia dwa lata przed bitwą o Yavin , rok po Wojnach Klonów ,
    na małej planecie Naboo narodziło się dziecko silne Mocą.
    Nadano mu imię Valarian. Nazywał się Valarian Forcemaster.
    Dorastał przez kilka lat , w mieście o wiele oddalonym od Theed - stolicy planety.
    Kiedyś na Naboo był okres wiecznego pokoju. Ale Federacja Handlowa go zakończyła.
    Wynikiem tego była pierwsza wielka bitwa - bitwa o Naboo. Od tamtego czasu na Naboo
    nie panawał już pokój. Dzieśięć lat po tej bitwie zaczęły się Wojny Klonów , które
    zakończyły się po dwóch latach. Valarian , który ledwie przeżył wojnę , postanowił
    wymknąć się z planety. Nie musiał szukać długo transportu. Teraz Imperium chciało
    władać Galaktyką. Każdą jej planetą. Każdym miastem. Do tego zbioru bez wątpienia
    należała Naboo. Wszyscy uciekali z planety , szukając takiej , do której nie
    dostały się władze Imperium , aby zabić wszystkich , którzy im się sprzeciwili.
    Jedną z tych planet była Corellia. Tam właśnie zmierzał statek , który niedługo miał
    odlecieć z Theed. Tym statkiem Forcemaster chciał uciec. Dotarcie do stolicy nie
    zajęło mu dużo czasu. Niezauważony odleciał , pozostawiając swój rodzinny świat.
    Teraz już nic go tam nie trzymało. Na Corellii uważnie słuchał rozmów różnych pilotów
    i kupców , którzy często zatrzymywali się w tamtejszych Kantynach. Najbardziej
    zaciekawiły go opowieści młodego Hana Solo. Przez lata spędzone na Corellii nauczył się
    pilotować różnego rodzaju statki: od frachtowców po myśliwce. Skonstruował także
    mały pistolet blasterowy według starej , Nabooskiej tradycji.
    Aż w końcu oddział Imperium dotarł na planetę. Valarian był zmuszony do ucieczki.
    Z daleka widział jak jeden ze szturmowców zabił pilota , którego Forcemaster słyszał już
    wcześniej , w barze. Jego statkiem był wielki frachtowiec typu YT - 1300. Szkoda ,
    żeby się zmarnował. Szybko sięgnął po swój pistolet blasterowy i zostrzelił szturmowca
    na Speeder Bike`u , który zmierzał w jego stronę. Wsiadł na jego pojazd. Skupił się.
    Już kiedyś pilotował podobnego Speedera. Jakaś wielka siła , której nie potrafił
    określić pomogła mu doprowadzić statek do hangaru. Dotarł tam przed następną brygadą
    szturmowców. Wprawadzając swój już pojazd do frachtowca zobaczył mężczyznę w hełmie
    z emblematem Rebelii. Pilot wsiadł do myśliwca typu Y , wystartował i zręcznie
    zastrzelił dwa myśliwce TIE , zmierzające w jego stronę.
    Myśli , związane z przyszłością Valariana Forcemastera zaczęły w tym momencie
    krążyć w okół Rebelii...
    Frachtowcem typu YT - 1300 doleciał na czwarty księżyc planety Yavin.
    Tam zmienił nazwisko na Skywalker , aby zniszczyć ostatnią już rzecz , która
    przypominała mu mroczne czasy ... jego mroczną przeszłość.
    Doskonaląc swoje umiejętności pilotażu opanował również strzelanie do ruchomych celów.
    Los ... przeznaczenie ... Moc chciała aby zobaczył to jeden z generałów Rebelii.
    Oznajmił on Skywalkerowi , że widział jego zdolności i jest pod wrażeniem.
    Zapraponował mu to , o czym Valarian nawet nie mógł marzyć , myślał , że to
    niemożliwe. Ale jednak. Dostał propozycję zajęcia miejsca pilota , który zginął
    podczas jednej z ostatnich bitw. Pilota , który należał do ... Eskadry Łotrów.
    Nie zastanawiał się długo. Wktótce należał do Rogue Squadron. Pilotował myśliwca
    typu X , potocznie zwanego X - Wingiem. Wybrał numer cztery. Srabrna Czwórka.
    Silver Four. W czsasie misji zyskał szacunek innych pilotów w Eskadrze.
    Po półtora roku stał się najlepszym pilotem - utrzywał się długo , bardzo długo
    w Eskadrze. Wielu z pilotów ginęła podczas misji.
    Pewnego dnia przybył do nich Rycerz Jedi. Omowiał z nimi kwestię konwoju statków
    Rycerzy , którzy uciekali z Coruscant , którym władało Imperium. Zgodzili się.
    Valarian powiedział dowódcy , że to jego ostatnia misja ...
    Ochrona statków Jedi powiosła się , choć czterech z pilotów zginęło.
    Skywalker podziękował Rycerzowi za wskazanie mu swojego przeznaczenia , lecz
    ten nie wiedział o co mu chodzi. W mgnieniu oka do hangaru , w którym się
    znajdowali wpadły siły Imperium. To nie byli szturmowcy. Aby poradzić
    Eskadrze Łotrów. To był ktoś lepszy ... silniejszy ...
    Piątka czerwonych Gwardzistów. Widać , że Imperator osobiście zainteresował się
    Yavinem. Rycerz Jedi wyciągnął swój miecz świetlny by stawić im czoło.
    Ale nie bez powodu Imperialną Gwardię nazywano >>Najlepszymi z Najlepszych<<.
    Szybko zabili Jedi. Skywalker próbował strzelić do Gwardzistów biegnąc do
    swego X - Skrzysłowca. Myśliwiec z hukiem opuścił hangar. Valarian myślał ,
    że to Jedi są najlepsi w sztkach walk. Najwyraźniej się mylił. Poleciał
    na Yinchorr - ponurą planetę , której powierzchnię stanawiła skała. Tam
    rozpoczął szkolenie. Po kilku latach i przejściu ostatniego testu został
    Gwardzistą. Przydzielono mu numer KT - 421. Należał do czternastej drużyny
    znanej jako Jamakarri. Opanował tam wiele sztuk walki. Osobiście chronił
    Imperatora Palpatine`a. Lecz pewnego dnia Palpatine zabił Gwardzistę
    za zniszczenie swojej broni. Naprawdę ta broń uległa zniszczeniu podczas
    misji. Imperator nie uznawał braku szacunku dla broni.
    To była lekcja dla wszystkich. Wiele kolejnych miało jeszcze nadejść.
    Ale Skywalker zbuntował się i odszedł ... uciekł. Postanowił zrobić to ,
    co tyle lat odkładał. Miał zamiar zostać Jedi. Ale jak. Świątynia została
    zniszczona. Kierując się niznaną mu siłą , która pomogła mu już wiele
    razy wcześniej , doleciał na pustynną planetę. Myślał , że to Tatooine ,
    ale nie zdawał sobie sprawy z tego , że Tatooine to nie jedyna pustynna
    planeta w całej Galaktyce. Spotkał na planecie Rycerza Jedi , który
    pomógł mu zgłębić tajniki Mocy. Ale wiele razy powtarzał , że Valarian
    Skywalker jest zbyt stary na szkolenie Jedi , ale Rycerzy jest
    w Galaktyce tak moło , że każdy , który może przekazać tajemnice Jedi
    jest prawdziwym skarbem. Ale Mistrza nadszedł czas. Umarł.
    Valarian został sam. Zabrał sześcienny Holocron Jedi , który posiadał
    Mistrz. Zobrał też jakiś inny Holocron. Miał kształt piramidy.
    Niestety , Skywalker nie potrafił się nim posługiwać. Pozostał na
    planecie przez pół roku. Przez ten czas wykonał całe mnóstwo przeróbek
    w swoich statkach. W YT - 1300 , X - Wingu i Speeser Bike`u.
    Odleciał z pustynnej planety i podczas swojej wielkiej podróży po
    Galaktyce starał się pomogać różnym istotom jak tylko mógł.
    Stwierdził , że to trudne , posiadać tyle umiejętności
    i nie móc się nimi w pełni posługiwać. Wyrzekł się Jedi. Ale teraz
    nie był Ciemnym Jedi , nie był Sithem. Był człowiekiem , który
    samotnie wymierzał sprawiedliwość , według swoich zasad.Długo zostaje
    w pamięci strach odczuwany przez wielu , kiedy słyszą Valariana ,
    który przedstawia się w następejący sposób:


    Master of Teras Kasi
    Lord of the Force
    Fear of Sith
    Kee Tee Four Two One In Imperial Guard
    Silver Four in the Legendary Rogue Squadron
    The Biggest Jedi
    "Vish" Forcemaster
    Valarian Skywalker

    LINK
  • I tak przemytnik jest najlepszy...

    Kell_Tainer 2003-01-11 22:51:00

    Kell_Tainer

    avek

    Rejestracja: 2002-11-29

    Ostatnia wizyta: 2008-07-13

    Skąd: Wawa

    Tylko on wie co to wolność i niezalerzność. Tak mają też Łowcy Nagród, ale ze względu na brudną robotę nie podobają mi się. Z kolei nie każdy może być Jedi, a wszyscy chcą być. Dlatego gardzę Jedi, bo ich wizerunek jest nadużywany przez fanów. A przemytnikowi do szczęścia trzeba tylko butelki Corellian Brandy, statku i blastera.

    LINK
  • thrawn

    twardy 2003-01-12 10:20:00

    twardy

    avek

    Rejestracja: 2002-07-16

    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

    Skąd: Wrocław

    Tylko sluzba dla Thrawna i Syndic Mitth`raw`nuruodo. Byc kapitanem statku flagowego Thrawna.


    LINK
  • Temat: Reaktywacja

    Paweł 2004-01-14 17:23:00

    Paweł

    avek

    Rejestracja: 2002-01-06

    Ostatnia wizyta: 2013-03-31

    Skąd: Katowice

    Ostrożnie wszedłem w ten topic , nie czytając swoich starych postów i proponuję od czasu do czasu reanimować stare topice z drugiego boarda. Na pierwszy ogień idzie ten , bo był dość sympatyczny

    LINK
  • hm... :P

    Calsann 2004-01-14 17:29:00

    Calsann

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2017-12-24

    Skąd: Nidzica

    Ja jestem Przyszłym rycerzem Jedi w czasach Upadku Starej Republiki. Właściwie to wszystko jest w moim BIO ( http://www.gwiezdne-wojny.pl/b_user.php?u=287 )

    Piszę opowiadanie o sobie może za dwa lata skończę... a mam wiele ciekawych pomysłów...

    LINK
  • replikantka

    ceta 2004-01-14 17:49:00

    ceta

    avek

    Rejestracja: 2003-04-18

    Ostatnia wizyta: 2014-08-18

    Skąd:

    jw

    ewntualnie Twilekanka ale nie jakas niewolnica!

    czy Wiedzma Sith

    LINK
  • Hmmm

    Darth Fizyk 2004-01-14 18:20:00

    Darth Fizyk

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2008-03-16

    Skąd: Nowa Sól

    ja bym chcial byc Kims przez duze K Podrozowac sobie swoim YT-2000 i mieć duuuuuuuze konto

    LINK
  • coś

    Anor 2004-01-15 00:28:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    podobnego już w sumie było bo mamy temat "Kim chciałbyś być w SW" czy cuś?

    Ale jako, że ten mówi o marzeniach to nie bedziemy łączyli i piszemy o marzeniach>

    No a więc ja chciałbym być coś jak Han za młodości włuczęgą bez celu od kantyny do kantyny. Chciałbym zwiedzac galaktykę...A rasa mi jest obojętne...choć stawiam solidarnie na Vonga W sumie wten Nom Anor to miał ciekawe zycie wiec z nim tez bym się zameinił

    LINK
  • ja

    twardy 2004-01-15 02:31:00

    twardy

    avek

    Rejestracja: 2002-07-16

    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

    Skąd: Wrocław

    kariere zrobic w flocie ekspansywnej imperium chissow.......

    LINK
  • Podobnie jak

    Otas 2004-01-19 08:29:00

    Otas

    avek

    Rejestracja: 2003-11-05

    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

    Fizyk.... chciałbym mieć duże konto, szybki statek i piekne dziewczyny w każdym porcie (albo piękny statek i szybkie dziewczyny??)..... No i urok osobisty z reala

    LINK
  • A ja...

    Kisiel 2004-01-19 13:11:00

    Kisiel

    avek

    Rejestracja: 2002-11-05

    Ostatnia wizyta: 2010-09-15

    Skąd:

    Chciałbym mieć jakiś fajny klub, który nazwałbym
    "KISIELtyna" - NAJSŁODSZE MIEJSCE W GALAKTYCE.
    Tam by się zjezdzaly wszystkie znakomitosci, oczywiscie zaprszam wszystkich z tego boarda

    LINK
  • Hmm... a ja nie jestem pewien...

    Darth Rumcajs 2004-01-19 14:22:00

    Darth Rumcajs

    avek

    Rejestracja: 2003-06-01

    Ostatnia wizyta: 2025-02-22

    Skąd: Tarnów

    chciałbym jak Anakin odwiedzić te wszystkie gwiazdy które widać w pogodną noc, chciałbym też mieć tą Moc, chciałbym po Jasnej Stronie stać, ale... zbut blisko granicy cienia poruszam się... pewny być nie mogę czy Ciemna Strona nie pociągnie mnie

    LINK
  • Podczas gdy na Naboo w najlepsze fetowano klęskę Federacji

    Komandor Eire 2006-05-27 17:57:00

    Komandor Eire

    avek

    Rejestracja: 2005-08-08

    Ostatnia wizyta: 2013-05-05

    Skąd: Ze wsi

    Mały Anakin obżerał sie ciastkami
    R2 raczył się olejem wysokogatunkowym
    Królowa Amidala mówiła i mówiła
    Kanclerz Palpatine udawał, że jej słucha.

    Na suchej Taootine Jabba zaśmiewał się w najlepsze, aż trzęsła sie barka żaglowa
    Uwiązana na łańcuchu tancerka łykała łzy
    Więzień wił się próbując umknąć przed mackami Scarlaka
    Siedząca na relingu postać udawała, że się przygląda.

    Jak zwykle po telepatycznym kazaniu bolała ja głowa. Prawda, że podawanie męskiego nazwiska przy zamówieniu armii klonów nie było mądrym posunięciem, a raczej nie byłoby gdyby te dwunożne glizdy rozróżniały płeć Twi’lekków. Na razie musi wymyślić pretekst by pozostawić to całkiem bezpieczne lokum, jakie oferował pałac Jabby. Może nawet nie trzeba będzie, nikt nie zauważy jej zniknięcia. Sam gospodarz raczył na nią spojrzeć tylko raz, chwilę po tym jak wziął ją za tancerkę, a chwilę przed tym jak go poddusiła.
    Nie będzie musiała się pakować, właściwie wszystko ma na sobie. Wszystkie stroje, biżuterię i książki zostawiła w domu, o ile domem można nazwać miejsce gdzie trenowano ją odkąd skończyła siedem lat. Wzięła tylko dwa miecze, które zawsze trzymała na udzie, o ile nie były w użyciu, szczotkę do zębów, trochę kredytów, zbroję i damski blaster.
    Stary wzywał ja do powrotu, więc żyje. Ten wstrząs dziś po południu to musiał być...
    -Co?
    -Nic, szkoda, na prawdę szkoda. Ryzyko zawodowe jak mówili rodzice.
    Szkoda. Żadnego wzajemnego treningu, żadnej konkurencji, żadnej rywalizacji, żadnych przechwałek. Lubiła słuchać jak załatwił Czarne Słonce, szczególnie tą babę z czarnym makijażem i szpilami jak iglice. Tak się ubierać, tfu!
    Stary pewnie znajdzie kolejnego. Zawsze dwóch ich jest... ale ja jestem jedna
    Twi’lekk z urodzenia
    Mandalorianka z pochodzenia
    Sith... z wyboru???

    LINK
  • Rewo Stari

    Horus 2006-05-27 18:26:00

    Horus

    avek

    Rejestracja: 2006-04-15

    Ostatnia wizyta: 2024-08-10

    Skąd: Zabrze

    Ja w swoich marzeniach jestem rycerzem Jedi który po upadku Republiki zawiesz walkę ze złem i próbuje wychować swoją córkę Mefię na Jedi (Wiem to troszkę głupie z tą córką , no ale)

    LINK
  • ja w marzeniach

    Randal 2006-05-27 19:52:00

    Randal

    avek

    Rejestracja: 2006-05-23

    Ostatnia wizyta: 2006-07-08

    Skąd:

    często pracuję w sklepie spożywczym na Naboo sprzedając procenty rdzennym mieszkańcą.

    LINK
  • a ja...

    Lady Morte 2006-05-28 20:18:00

    Lady Morte

    avek

    Rejestracja: 2006-04-03

    Ostatnia wizyta: 2014-08-31

    Skąd: Złotniki

    ... w marzeniach zawsze jestem Marą Jade. no i moje marzenia zwykle są baaardzo niekanoniczne. gdybyście się dowiedziel jak bardzo, rzucilibyście mnie chyba na pożarcie Sarlaacowi

    LINK
  • ...

    Gajowy 2006-05-29 12:55:00

    Gajowy

    avek

    Rejestracja: 2004-04-07

    Ostatnia wizyta: 2017-05-25

    Skąd: Piotrków Trybunalski

    Mostek Imperialnego Niszczyciela, pewna osoba przy boku...
    TIE Interceptor, próżnia pod brzuchem, wir walki...
    Miecz świetlny w dłoni, złom po droidach bojowych pod stopami...
    Wiele marzeń, wiele... To pierwsze takie najbardziej statyczne ale chyba najbliższe.

    LINK
  • W podstawówce

    Kasis 2006-05-29 14:21:00

    Kasis

    avek

    Rejestracja: 2005-09-08

    Ostatnia wizyta: 2025-02-20

    Skąd: Rzeszów

    to byłam w marzeniach młodszą siostrą Hana Solo Blaster na udzie i przygody
    Potem miałam okres gdy wyobrażałam sobie, że jestem potomkinią Jedi a zarazem rebeliantką i przewijam się w OT gdzieś zaraz za kadrem Zresztą często do tego pomysłu wracałam.
    Albo kiedyś: prapraprapra...babką Hana Solo, która przypadkiem spotyka Yodę lub praprapra...wnuczką Hana i Leii
    Albo sobą tu na Ziemi ale jako potomkini rozbitków z odległej galaktyki.
    Różne role się w tych marzeniach przybierało. Bardzo różne, takie postacie do RPGa chociażby (Wookiee, Jedi, awanturnik czy ostatnio wieśniaczka-technik z Dantooine).

    LINK
  • dawno dawno temu w odległej galaktyce....

    Kathi Langley 2006-05-30 09:59:00

    Kathi Langley

    avek

    Rejestracja: 2003-12-28

    Ostatnia wizyta: 2025-02-21

    Skąd: Poznań

    (fragmenty notatek Bhyta Ghrara, doktora nauk biologicznych, uczestnika eksperymentu)
    ...Wieści o zniszczeniu Gwiazdy Śmierci pod Yavinem potwierdziły się. Wszyscy są podenerwowani, a w takiej chwili można popełnić błąd, który będzie nas drogo kosztował. Zarządziłem przerwę w konstruowaniu genomu, i wzięcie paru uspokajaczy...
    ...Testujemy osadzenie macierzy genetycznej w płynie odżywczym; nie chce się jednak replikować, nie wiemy dlaczego...
    ...Po serii nieudanych eksperymentów udało się nam w końcu zmusić kwas deoksyrybonukleinowy do replikacji; obecnie posiadamy już kilka komórek macierzystych...
    ...Płód rozwija się prawidłowo...
    ...ale chyba się udało. Przypomina zdrową dziewczynkę. Nie wiemy jednak, co dalej z nami: strzępy informacji zbierane tak pracowicie przez sztab techniczny wskazują na jakiś incydent koło Endoru...
    ...Nadal się rozwija. Nie ma jednak już w zasadzie po co - Imperator zginął, a nic nie wskazuje na to, by któryś z wielkich admirałów dał radę zebrać te szczątki Imperium. Nam pozostaje czekać...
    ...toteż podjąłem decyzję o uruchomieniu systemu edukacyjnego; zainstalowaliśmy jej hełmofon, który wprowadza do jej świadomości, nie zbudzonej jeszcze, podstawową wiedzę...
    ...musimy szybko opuścić laboratorium. Zawieszona w płynie zostanie tu, mimo wyraźnego rozkazu generała; uznaliśmy, że powołana do życia, mimo że nieświadoma od chwili powstania, nie powinna być niszczona. Może ktoś kiedyś wróci tu, do Langley i wyciągnie ją z kapsuły...

    To chyba była wina awarii zasilania. Do źle zabezpieczonego laboratorium zaczęły się wdzierać rośliny i drobne zwierzęta. Skoki w napięciu doprowadziły w końcu do przekłamania w przesyle danych; rozpoczęła sie procedura otwarcia. Najpierw zniknął zawiesisty płyn odżywczy; powoli, spokojnie ciało osiadło na dnie kapsuły. Kilka błysków mających symulować szok porodowy doprowadziło do zbudzenia. Gwałtownie zerwała z twarzy maskę, nie rozumiejąc, co się dzieje. Przecież miała matkę, ojca... miała? Popatrzyła na trzymane w dłoni urządzenie - ręka odmówiła teraz posłuszeństwa. Mięśnie nie nawykły jeszcze do swojej funkcji. A ona... Mózg inensywnie pracował. Siedziała tu nie wiadomo ile... wiadomości... dorabiali jej wspomnienia...? By była zdrowa... psychicznie...
    Na jej twarzy pojawił się w końcu uśmiech. "Powstaje przez napięcie mięśni twarzy, wyraża głównie radość, choć czasem też strach, agresję..."
    Pokrywa kapsuły rozszczelniła się...

    Lufa przyłożona do czaszki była czymś ewidentnie nienaturalnym: zimny, okrągły kształt wpijający się w skórę i powodujący mętlik w głowie. Tak samo jak wpatrzone w niego wielkie zielone oczy. Też chyba nienaturalne... choć nie miał pojęcia, skąd u niego taki wniosek.
    - Mówiłam - albo zapłacisz, albo zginiesz.
    Zerknął na jej biodra: do paska był przypięty miecz świetlny. Kim do cholery... przecież musiałaby...
    - Kath... eee... nie możesz poczekać? Jeden dzień chociaż...
    - Tiaaa? A ty spakujesz manatki i jeszcze dziś zwiejesz z planety. Nie, dziękuję - obłok ciemnych włosów powtórzył ruch głowy - albo mówisz, gdzie masz kasę, albo giniesz; tak mówi zleceniodawca. Równanie proste.
    Spust szczęknął pod dotykiem palca. Z zawstydzeniem stwierdził, że siedzi w żółtej kałuży.

    cdn

    LINK
    • Re: dawno dawno temu w odległej galaktyce....

      Kasis 2006-05-30 15:13:00

      Kasis

      avek

      Rejestracja: 2005-09-08

      Ostatnia wizyta: 2025-02-20

      Skąd: Rzeszów

      No, ciekawie, ciekawie Fajnie napisane.

      P.S. Ja nie mam długów, tak tylko informuję

      LINK
      • dziękuję...

        Kathi Langley 2006-05-30 21:25:00

        Kathi Langley

        avek

        Rejestracja: 2003-12-28

        Ostatnia wizyta: 2025-02-21

        Skąd: Poznań

        bardzo za komplement a co do długów... będę pamiętać, gdy ktoś będzie chciał mnie naciągnąć na ściągnięcie fikcyjnego długu

        LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..