No dobra, powiedziałem że recenzję jako-taką zrobię, więc piszę.
Empire at War <fanfary>
Bitwy-
Jak Rapuung wspomniał, esencja gry. Dopracowane, fajne, mało prostoliniowe, pola bitew dają duże możliwości(atak naziemny...) i duże widowisko(szturm na orbicie). Mapy ładne, szczegółowe, i to co powiedziałem wyżej. Bitwy w kosmosie to jedno wielkie kino, są szybkie, efektowne(do przesady) itd itp. Wkurzające jest to, że żeby pokonać Rebelię trzeba zniszczyć wszystkie statki i myśliwce, a żeby obalić Imperium wystarczą same statki. Co z tego, że przeciwnik ma już tylko jednego krążownika Mon Calamari, który ma już tylko jeden turbolaser, a ty masz jeszcze 5 eskadr bombowców?I tak przegrasz.
Grafika-
Naprawdę dobra, i nie chciałbym lepszej bo komp by mi się skończył (już na takiej jak teraz kompa czasami ledwo chodzi, ale nie wiem czy to jego wina, czy tego, że nie udało mi sie usunąć kilku wirusów) ale na screenshotach na www.lucasarts.com była o wiele lepsza. Nawet na tych amatorskich jest niesamowicie szczegółowa, kiedy ja mam prawie bez szczegółów... dziwne, mam wszystkie opcje na "MAX"
Nie mam się do czego doczepiać
Galatkyka, czyli o planetach-
Planet nie jest mało. 43 systemy do podbicia to całkiem sporo, zwłaszcza że wszystkich map jest łącznie 85, nie licząc tych w kampani.Nieciekawa rzecz jest taka, że trzeba KONIECZNIE rozwalić wszystkie budynki wroga, a np po jaką cholerę rozwalać kopalnię czy inne rzeczy, a najbardziej wkurzają mnie 2 rzeczy:
1- od czego zależy wielkość stacji kosmicznej? Od czego do cholery? Jak na takim Endorze czy Polusie może być 5lvl, to czemu na Tatooine albo Korribanie może być tylko lvl2?
2- Jak wróg wybuduje wierzyczkę, nie liczy sie ona jako jednostka wroga, i po zajęciu planety one zostają.Kiedy wróg spróbuje odzyskać planetę, to podczas jego szturmu te wierzyczki będą jeszcze aktywne.
No i hail to, że można wybudować wiele budynków tego samego typu!! Na Coruscant mam Advanced Factory i same kopalnie, hehe, i mam prawie 3 tysiące dochodu
Dźwięk-
Cud. Miód. I orzeszki solone
Z tym nigdy nie było w SW problemu. Cudny dźwięk turbolaserów będących akompaniamentem do krzyków pilotów i odgłosu działek TIE Fighterów, wybuchów, i łagodnego pomruku silników. Ludzie podkładający głos spisali sie na 6/5, a Imperator i jego okrzyk "POWER! UNLIMITED POWER!!!" podczas ciskania błyskawicami Mocy, czy Admirał ackab i jego "Concentrate all your fire to that target!" naprawdę dają czuć klimat. Do tego dochodzi przepiękny dźwięk działek Boba Fetta, rodem z E2.
A wiecie co tu jest najlepsze? Świetny i niesamowicie apetyczny ogłos miażdżenia i zgniatania i łamania kości i ciał piechoty rozjeżdżanej przez TIE Maulery :S
Fizyka w grze
Coś naprawdę niezłego.Zniszczone stacje i statki opadają w kierunku planety, woda marszczy się pod lądującym tranportowcem, odłamki budynków stadają tak jak należy. Kiedy, np, szturmowcy strzelają do czegoś co jest za T-2b Tankiem, strzały trafią w T-2b, a nie w to coś.
Jednostki
Metoda podstawiania, all rights reserved to Lord Bart
Lądowe jednostki
5-4 dla Rebeli
Piechota-> naprawdę dobra, często się przydaje, ale nieco zbyt wrażliwa na TIE Maulery i artylerię. Wiecie co mnie najbardziej dziwi? Oddział (9x) szturmowców daje się 10 rebeliantom(2 oddziały)
Piechota PLEX-> prawdziwy odlot Żadna machina wojenna nie ma szans, chyba że przywali ich liczebnością.
Rebel Infiltrator->Cud.Miód. Ale bez orzeszków, za to z kozacką snajperą i potężnym ładunkiem wybuchowym. Łagodnie mówiąc rzeźnik. Jednym "raid fleetem" Infiltratorów, czyli 6 sztuk+Obi-Wan, zająłem Coruscant, które miało wszystkie 3 Imp. fabryki, baraki, to-to od oficerów, tarczę, turbolasery. Na Hard mode itp itd. Kozak.
T-2b Tank - TIE Mauler-> Ten pierwszy fajny, bardzo przydatny przed pojawieniem sie AT-AT, szybki, zwrotny, całkiem wytrzymały. Świetne wsparcie dla piechoty, zwłaszcza jako osłona. TIE Mauler- 2 słowa- totalne przegięcie.
2M Repulsor Tank - T-4b Tank- Cóż, 2m jest słabszy, ale ma, hahaha coś fajnego, a mianowicie jego zdolność specjalną-> dobre do szybkiem eksterminacji pobliskich celów. T-4b jest bardzo wytrzymały, ale ma jedną wielką sakramencką wadę, która go wyklucza z sił które uzywam do ataku.Jest powolny, wolniejszy niż mój żółw!! I wolno strzela.
SPMA-T - MPTL -> Artyleria. Ważny czynnik w tej grze. Dziesiątkuje atakujące siły, przy odpowiednym ustawieniu i osłonie w postaci 2M Tank czy T-4b czyni spustoszenie wśród szturmujących sił. Ten pierwszy to relikt z Wojen Klonów, ale nieźle się spisuje, ale ma wadę. Szybkostrzelność identyczna jak MPTL, ale strzela tylko 2 razy, a MPTL ma serię 9 rakiet co pozwala komuś z dobrym refleksem ostrzelać naraz 9 celów. I tak, bardzo przydatne.
AT-AT, AT-ST i AT-AA -> nie mają odpowiedników w arsenale Rebelii, ale mają swoje słabości. AT-AT pozwala na powolny, ale bezsprzecznie niepowstrzymany szturm, AT-ST jest dobry kiedy trzeba szybko dokonać eksterminacji czegoś co jest w określonym miejscu, a AT-AA to ochrona przed jedyną słabością AT-ATa, przed T-47 Speederami.
T-47 Assault (Snow)Speeder -> Coś fajnego, dziwnego, i śmiesznego. Jedyna rzecz która solo rozwali AT-ATa, nie licząc bohaterów i turbolaserów. Dobra do zwiedzania mapy.
Piraci -> przeciętni, ale mają wzmocnione uzbrojenie. Ci normalni mają jakoś potężne blastery, a PLEXy mają 2x mocniejsze rakiety niż ich Rebelianccy odpowiednicy. Swamp speedery strzelają non-stop, mimo małej (2) liczby działek, bez przerwy którą widać u T-2b Tanków czy TIE Maulerach.
Reszty mi się nie chce
Wojska kosmiczne
5-4 dla Imperium. A czemu tak? Bo statki Impa mają hangary, haha.
Myśliwce TIE-> fajna rzecz, tym bardziej że są darmowe, hahaha, Imperium nie ma problemów z niżem demograficznym, bo myśliwce TIE są po prostu dziesiątkowane.Fajne jest to, że włączamy ich specjalną zdolność i patrzymy jak walczą same, nic się nie przejmując i nie sterując nimi
Myśliwce X-Wing-> Szybkie, fajne, dobre na mniejsze okręty. Ich specjalna zdolność pozwala na uniknięcie 90% trafień. Kiedy mają włączoną tą zdolność mogą zniszczyć nawet krążownik Tartan.
Y-Wingi - TIE Bombery-> Zdecydowana przewaga Y-Winga, które są wytrzymalsze, chociaż to TIE bombery szybciej niszczą cele.Masz 2 eskadry Y-Wingów albo TIE Bomberów? Zniszczysz wszystko co nie jest myśliwcem albo korwetą. Rada na przyszłość Kiedy bronisz planety, a jesteś przytłoczony liczbą capitali przeciwnika, niszcz ich turbolasery. Działa jonowe, silniki, ewentualne hangary, tractor beamy i osłony zostaw na później, bo te rzeczy ci nie zrobią fizycznych uszkodzeń[/B]
Tartan Cruiser - Corellian Corvette -> Fajne statki przeciwlotnicze, chociaż Tartan mocno dostaje w dupę od większych statków, za to szybko eksterminuje myśliwce, a Corellian CRV jest wytrzymalszy, ale wolniej niszczy TIE niż Tartan X i Y-Wingi
Corellian Gunboat -> Takie niejakie coś, po prostu ani me, ani be, ani kukuryku. Dobrze na bombowce i mniejsze statki, ale przy myśliwcach ma pewną słabość... Duża zaleta to nieskończone silniki
Acclamator - Nebulon-B ->Acclamator to totalna staroć. Naprawdę fajny, chociaż nie taki mocny. Nebulon-B, z oszczędnie stosowaną(wyłanczasz kiedy już nie potrzebujesz) specjalną zdolnością, wymiata. Wada Nebulona i zaleta Acclamatora-> hangar-> Acclamator może, używając bombowców, zniszczyć Nebuloan B, nawet kiedy ten ma włączone dodatkowe osłony. A to peszek.
VSD - Assault Fregate -> W 1 vs 1 VSD dostaje lanie, ostateczny wynik był taki (bez używania specjalnych zdolności) że i VSD i Fregata zniszczyły sobie nawzajem działa i zostały im same silniki, lol . Ale dzięki temu co ma w hangarze, VSD masakruje szelkie statki Rebeli w regularnej bitwie (chyba że jest ich sporo i mają korwety...) A.Fregata jest dobra jako coś co ściąga na siebie ogień wroga.
Krążownik Mon Calamari - Imperial Star Destroyer -> W starciu 1 vs 1 to ISD dostaje w dupę, ale od czego ma się hangar.MC to jeszcze jeden statek rebeliancki który ma wzmocnione czasowo osłony, a ISD ma śmieszną specjalną zdolność, która wyraźnie jest tylko na potrzeby kampani.
Nie opsiałem wszystkich jednostek, nie chciało mi się =]
Bohaterowie
To coś co zmienia bieg wydarzeń. Boba Fett potrafi uratować niejeden capital niszcząc w ciągu sekund wrogie bombowce, to samo Obi-Wan, ale na ziemi, potrafi ochronić pobliską jednostkę przed zniszczeniem. Vader to chodząca maszyna rzeźnicka, a Imperator kozaczy błyskawicami Mocy i możliwością przejmowania wrogiej piechoty i wrogich pojazdów.Duży plus.
Tutorial
Profeslonalny i dokładny. Po jego przejściu stajemy gotowi do rozpoczęcia kampani czy Skirmish Mode, chyab najlepszej rzeczy w tej grze
Kampanie
Całkiem udane. W pierwszej misji dla Imperium bardzo czuć klimat, to samo w np. misji dla rebelii gdzie trzeba wkraść się do komputera Imperialnego a potem ukraść X-Wingi, czy odbić zakładników na Kessel. Czuć klimacik czasami. Jest sporo fajnych nawiązań do EU, np jak się robi tą akcję na Corulagu, żołnierze Rebelii znajdują na wrogiej stacji asystentów Moffa Tarkina, rasy Calamari, w tym Ackbara. Rewolta na Mon Calamari, itd.Każda strona ma 12 misji i 1 początkową.
Ogół
Plusy
+Nienajgorsza grafika
+Wbrew temu co mówią wymagania sprzętowe, gra chodzi na słabszym sprzęcie całkiem płynnie
+Dźwięk
+Skirmish Mode
+Prosty w obsłudze interfejs
Minusy
-Irytujące czasami błędy
-Przeciwlotniczy stuff `overpowered`
-Marauder z porządnej korwety zamieniony w kosmiczną artylerię
Moja ocena to 9.1/10
Dobra, nie chce mi się już pisac, ale może potem coś dodam.
Jak tylko usunę wirusy przez które komp mi zwalnia( wyskakują reklamy aukcji z pierścionkiem zegarkiem i branzoletką -.- i jakieś puste strony) zagram na necie
Przyjmuję wszelką krytykę