Od niedawna mamy do czynienia z aktualizacją 2.0 do gry "Star Wars: Force Arena", która wprowadziła do gry wiele nowych elementów, m.in. postacie z trylogii prequeli. Pozwolę sobie zatem na opinię odnośnie samej aktualizacji i tego, co zmieniła w grze.
Pierwszą ze zmian są oczywiście wspomniane postacie z trylogii prequeli (wliczając w to serial „Wojny klonów”), zarówno w postaci kart bohaterów i ich unikalnego wsparcia (np. Anakin Skywalker jako bohater i Ahsoka Tano jako wsparcie), jak również zwykłych kart. Stąd możemy od teraz budować swoje talie w oparciu o droidy bojowe, oddziały klonów, czy nawet Umbarańczyków. Jest zatem z czego wybierać, a nowe karty naprawdę urozmaicają rozrywkę. To samo się tyczy bohaterów. Spośród 4 nowych postaci do wyboru (po Jasnej Stronie Mocy: Anakin Skywalker i Yoda; po Ciemnej Stronie Mocy: Darth Maul i Generał Grievous) najlepiej mi przypadł go gustu Grievous. Jego prezencja, szczególnie w towarzystwie droidów, jest bardzo klimatyczna. Do tego odpowiednio prowadzony potrafi być zabójczy dla przeciwnika.
Nowi bohaterowie otrzymali oczywiście właściwy dla swojej epoki przydział podmiotu, jaki reprezentują. Stąd po Ciemnej Stronie Mocy mamy Separatystów i Imperium Galaktyczne, a po Jasnej Stronie Mocy mamy Republikę i Rebeliantów. Co ciekawe, nie wyklucza to mieszania się talii należących do różnych epok podczas pojedynków. Może zatem dojść do sytuacji, w której Yoda będzie się pojedynkował z Tarkinem itp.
Warto dodać, że każda z epok po jednej i drugiej stronie ma nowy bonus przewidziany do różnych elementów talii (np. zmniejszenie czasu oczekiwania na ponowne użycie umiejętności lidera, czy też zmniejszenie obrażeń, jakie wrogie jednostki zadają wieżyczkom). W samej grze występuje pod nazwą: "Era Set Bonus".
Jeśli chodzi o inne nowości, no to mamy nowe misje różnego rodzaju, m.in. te rozdzielone na postacie reprezentujących Jasną i Ciemną Stronę Mocy, jak i te należące do kategorii misji specjalnych. Jeśli chodzi o codzienne misje, to także wprowadzono nowy system. Po 7 bitwach dostajemy tym razem kryształy. Jak dla mnie zmiana jest na plus, bo kryształy można zamienić na paczki czy na wejściówkę do nowego trybu, ale o tym za chwilę. No właśnie, są też do kupienia nowe paczki z dość fajną zawartością. Jak ktoś ma nutkę hazardzisty to może kupić sobie dostęp do paczki w systemie blind draw, patrząc wcześniej, jakie nagrody można uzyskać.
Inną nowością dodaną do gry jest bez wątpienia tryb draft, w którym możemy zagrać wybierając jedną z dwóch zaprezentowanych kart, po uprzednim wyborze Jasnej bądź Ciemnej Strony Mocy, aby potem dopireo przejść do tworzenia talii. Tryb ten, znany zresztą z wielu gier, pozwala nam na wygranie kart, jeśli wygramy określoną liczbę pojedynków. Największą nagrodą dysponują te osoby, które rzecz jasna wygrają wszystkie pięć pojedynków. W przypadku przegranej jest ona dopisywana do naszego panelu w tymże trybie, a gdy zaliczymy przegraną więcej niż dwa razy to draft się kończy, a my uzyskujemy to, co wygraliśmy na danym poziomie tych 5 pojedynków. Nie zauważyłem, żeby zaliczenie wszystkich 5 wygranych różniło się w kwestii nagrody jeśli mieliśmy 0 przegranych bądź 1 przegraną. Sam wygrałem już dwukrotnie największą nagrodę, więc tryb jak najbardziej polecam.
Tutaj zatrzymałbym się i napisał, co jednak – mimo wielu nowości – zostało z gry usunięte. Jest to niestety popularny, szczególnie w gildiach (nie wyłączając naszej), tryb 2vs2. Wyszło niby na zero, bo dodano jeden tryb, a usunięty inny, aczkolwiek nie wiem dlaczego postanowiono pójść w tym kierunku. Grać w drużynach 2 na 2 można w obrębie gildii w ramach friendly match.
Oprócz trybu 2vs2 chyba każdy zauważył, że nie ma już opcji "trade". Nie możemy przehandlować naszych kart za inne karty, co uważam za spory minus. Dzięki temu można było za niewielką opłatą pozbyć się kilku kart, z nadzieją, że wypadną te pożądane przez nas. Ponadto można było pozbyć się niechcianych kart bohaterów i liczyć na wypadnięcie tego herosa, który nas interesuje.
To chyba tyle z bardziej znaczących zmian, do których mogę jeszcze dorzucić poprawioną optymalizację. Oprócz tego mamy zmiany kosmetyczne, według mnie na plus, bo pomagają, wyglądają dobrze i nie przeszkadzają. Dotyczą one interfejsu oraz kilku jednostek, aby można było je łatwo odróżnić. Dokonano także pewnych zmian poprawiających balans.
Oceniam tę aktualizację bardzo pozytywnie. Po dłuższej przerwie przekonała mnie do powrotu do gry i ponownie daje radość. Tego właśnie tej grze było potrzeba - kolejnego dodatku, który sprawia, że jest bardziej miodna. Myślę, że wielu osobom także się spodobała, o czym mogą świadczyć statystyki. Nasza gildia w obecnym okresie nagrodowym, na chwilę pisania tego posta, zniszczyła 474 wieżyczek oraz generatorów tarcz, a mój wynik oraz wyniki perkuna i Serpentaxa przekroczyły liczbę 100.
Długi post wyszedł, ale myślę, że był potrzebny. Bardzo polecam ten dodatek, a jeśli komuś znudziła się przed nim ta gra, jak na przykład mi, to warto chociażby rzucić okiem, bo warto. No nic, wracam do gry.