Piąta odsłona cyklu Transformers.
Premiera 23.06.2017
Zwiastun 1 - https://www.youtube.com/watch?v=AntcyqJ6brc
Piąta odsłona cyklu Transformers.
Premiera 23.06.2017
Zwiastun 1 - https://www.youtube.com/watch?v=AntcyqJ6brc
Niby czy zginie Bee nie wiadomo, ale to było do przewidzenia.
Oczywiście, że nie zginie. Bo przecież wszyscy (czytaj: nikt) go uwielbiają. Nawet chcieli o nim spin-off robić. xP
Ja raczej patrzę na to wg zasady, że w każdej części umiera 1 członek pierwszej grupy autobotów. Najpierw Jazz, potem Optimus (tylko, że przeżył), potem Ironhide, Ratchet i teraz został im Bee. A słyszałem coś, że ma on jakiś serial, którego akcja dzieje się długo po filmach. Ale tyle tego zrobili, że z kanonicznością u nich nic nie wiadomo.
Serial to Robots in Disuise(jest słaby,zwłaszcza przy Prime) który jest w uniwersum serialu Prime (swoją drogą dużo dojrzalszego od filmów) w którym są również gry o cybertronie
Problem z Transformersami jest taki, że te filmy robi Bay. Odnoszą gigantyczny sukces, ale tak naprawdę to Bay chyba skrycie Transformersów nienawidzi. Celowo tworzy kolejne części tak, żeby były nieoglądalne dla "normalnej" publiki. Trolling za miliard dolarów
Ja osobiście bardzo chciałbym zobaczyć kiedyś Transformers w innej postaci, w rękach innego reżysera. Ale chyba nie ma co na to liczyć, nie póki Mr Bay nie zdecyduje się na emeryturę.
A co do trailera - fajny. Dokładnie taki sam jak wszystkie pozostałe części. Nie sposób je od siebie odróżnić.
Spin offy mają mieć innych reżyserów.
Nowy spot:
https://www.youtube.com/watch?v=CRLMLvGUWVE
Rozwalił mnie tekst Hopkinsa. "Chcesz wiedzieć po co Decepticony ciągle przychodzą na Ziemię?" Jak to po co? Żeby mieć pretekst do zrobienia kolejnej części i nabicia kasiory! Serio, znów wyciągną kolejne Cony z dupy, tak jak Sithów w EU po śmierci Palpiego.
Ta seria to w ogóle trochę fenomen. O ile jedynka i dwójka były spoko, tak kolejne części to słabizna a mimo to wciąż zgarniają po miliardzie w BO. Pomimo marnego poziomu ludzie wciąż chcą to oglądać. Nie wiem, może lubią przegiętą rozwałkę, ale mnie osobiście jako fana Transformerów (zwłaszcza komiksowych, gdy wydawał je Marvel i kilku seriali animowanych) wkurza jak marnują w filmach postaci i dają tak dużo czasu ekranowego ludziom.
A no i Bay mówił ostatnio w wywiadzie, że piąta część będzie jego ostatnią. Przy każdej poprzedniej też tak mówił. xD
ostateczny
https://www.youtube.com/watch?v=6Vtf0MszgP8
Zmiana AR co 5 sekund... Dafuq Bay?
A w ogóle, to wygląda bardzo nudnie.
W kinie tak nie będzie. To mieszanka ujęć panoramicznych i IMAX.
W normalnych kinach będzie tylko panorama.
Mam poprzednią część i na płycie 2D jest tylko panorama, a na płycie 3D większość ujęć IMAX i bardzo dobrze, bo zarąbiście to wygląda. (Podobnie wydano Strażników Galaktyki).
HAL 9000 napisał:
W kinie tak nie będzie.
-----------------------
Taa... Jednak było. Damn you Bay!
Jednak było. [2]
Przynajmniej w 3D, może w wersji 2D było normalnie.
Dla mnie to super, a większość ludzi i tak tego nie zauważyła.
Ja się na Transformerach nie znam więc u mnie ranking wygląda tak:
1. T 5
2. T 4
3. T 3
4. T 1, T 2
Czyli, im mniej fabuły tym lepiej.
Te pierwsze części mnie lekko irytowały.
Domagam się jeszcze większej rozwałki i akcji, bo czuję że są tu jeszcze duże rezerwy.
Mogą być drobne spoilery.
W sumie można powiedzieć to samo co o poprzednich częściach. Ogromna rozpierducha, Optimus rzucający tekstami "I will kill you" itp., Decepticony właściwie nie mają nic do roboty i są niepotrzebne (a wyjaśnić dlaczego Galvatron znów jest Megatronem twórcy nie raczyli). W dodatku dowalono tyle rzeczy, że tego jest po prostu za dużo i nie wiadomo po co. Np. taki Headmaster, który nawet ani razu się nie zmienia w głowę. Więc na cholerę to było wprowadzać w ogóle?
Ten film to naprawdę niezły pier***nik. Zabawne jest z kolei to, że niby twórcy dbają o drobne szczegóły jak rozwalona piramida z drugiej części, czy statek na księżycu w trzeciej, a walą głupotami w stylu: głos Bee pojawiający się znikąd, by nagle ocalić Prime`a. Ech. Ludzie na szczęście w ogóle nie denerwowali, no i plus za powrót Lennoxa i Simmonsa oraz trochę nawiązań do innych serii Transformerów.
Jest też furtka do następnej części: wygląda na to, że będzie Unicron we własnej osobie.
Sądzę że przeczytanie plotu na Wiki w zupełności wystarcza. W każdym razie w tych filmach zawsze chodziło wyłącznie o efekty, więc zastrzeżenia fabularne w zasadzie nie mają znaczenia.
Nie mam pojęcia jak oni nakręcili coś takiego, ten obraz był po prostu idealny. Tak dobrego 3D jeszcze nie było, czysta perfekcja. Te dwa procent filmu które nie było nakręcone kamerami IMAX od razu odróżniało się od reszty obrazu. Żałuję że przez najbliższe 29 dni nie będę mógł pójść do kina, bo pewnie bym jeszcze ze 3 lub 4 razy poszedł do IMAXu na ten film.
Fabularnie, od czasów jedynki jest chyba najlepiej. Inna sprawa że "krążą legendy że niektórzy chodzą na Transformersy do kina dla fabuły", jak to stwierdził mój znajomy. To co tym razem zaserwowano od strony fabularnej, to nic nowego ale mimo wszystko twórcy się nieco wysilili i stworzyli jakąś historię rodem nieco z teorii spiskowych To na plus, pomimo oklepania wątku.
A co tam... 9/10 bo strona wizualna przebija wszystko co do tej pory widziałem w IMAX.
Qel Asim napisał:
A co tam... 9/10
-----------------------
Eeee... Ok.
Ja jako fan Transformerów nie mogę dać więcej niż 5/10. Ale rozumiem, że osoby, które znają to uniwersum głównie z filmów mogą je oceniać trochę inaczej.
Powiem szczerze że parę/paręnaście odcinków serialu animowanego widziałem wiele lat temu. Były OK, fajnie się to oglądało do kanapki przed wyjściem do szkoły. Po filmach też nie powiem że jestem fanem serii. W sumie to zdaje się że któraś część nawet mi umkła, a w kinie widziałem tylko przedostatnią i tę dzisiejszą, jedynkę i dwójkę widziałem w domu.
No, ale już w poprzednim poście napisałem dlaczego tak wysoka ocena - film to totalna IMAXowa jazda bez trzymanki. Ten film zasługuje na docenienie na tym polu i mam nadzieję że komisja Oskarowa zauważy ten techniczny majstersztyk
Qel Asim napisał:
komisja Oskarowa zauważy ten techniczny majstersztyk
-----------------------
Tu się zgadzam. Transformery zasłużyły na Oscara już po pierwszej części, ale niestety przegrały z... komputerowymi niedźwiedziami. A taka czwórka już nawet nominaci nie dostała. Oby w przypadku piątki było lepiej.
9/10.....?
Nawet nie skomentuję
Jako długoletni fan zarówno animowanych, jak i komiksowych Tranformers powiem tylko tyle: myślałem że po tak katastrofalnym filmie jak Age of Extinction myślałem że nie można zrobić nic gorszego w tym temacie. Myliłem się niemiłosiernie. Tamten film zasługiwał w porywach na 1,5/10 przy tym... sam nie wiem ale po prostu brakuje chyba skali.
Film to sraczka po eintopfie która ciągnie się jak flaki z olejem...
Natomiast Obraz jest fenomenalny !! chyba najlepszy jaki widziałem w swoim życiu. Do tego dźwięk. WOW.
Dlaczego SW tak nie robią ?
Tak więc fabuła 0/10
Doznania audio-wizualne 10/10
Aktorstwo to 5/10
Ludzie, jaki ten film był ZŁY, to aż mi ciężko dziś, w świetle dnia, uwierzyć xD
Części 1-4 to była taka sympatyczna odmułka, naparzanka robocików z wysokim budżetem, miało gorsze momenty ale ogólnie obejrzałem i wspominam fajnie. Tutaj - dramat. Festyn głupoty. Scenariusz wygląda jak fanfic napisany przez 14latka któremu podobały się poprzednie filmy - ale takie rzeczy to się chowa do szuflady, a nie wydaje grube miliony, żeby to nakręcić. Dialogi są żenujące, fabuła to taki trochę soft reboot uniwersum (czy czasem Megatron w poprzedniej części nie transformował w Galvatrona - nie, to nie pytanie, bo wiem że tak było. A tu nagle znowu Megatron xD no pewnie, fuck continuity). Zakończenia wątku Witwickych nie skomentuję.
Miałem na tym filmie takie ciarki zażenowania, które się miewa kiedy patrzy się na coś, co jest tak złe, że aż człowiekowi wstyd za ludzi, którzy to zrobili.
2/10.
Jam w domu dałem radę zobaczyć jedynie 1, 2kę już na 3 razy zwalczyłem a przy 3ce padłem XD
Natomiast Ostatni Rycerz miał jeden jedyny plus - naprawdę bardzo dobre 3D w IMAX. Moja jedyna myśl była taka - dlaczego SW tak .urwa nie robią !
TFA miało dobre 3D, to R1 schrzanili - na moje nieszczęście
Mogli by iść bardziej w stronę IMAX
Dokładnie, przynajmniej połowę filmu a nie jakieś 5 minut dla ściemy.
Mam podobnie - 3 da się w domu obejrzeć do końca, ale w międzyczasie można sobie zrobić coś do pica, poczytać książkę, pobawić się z kotem itp.
Czwórki to się po prostu bałem i odpusciłem
I zasadniczo toto nie ma fabuły. Wątki zaczynają się i kończą dosyć luźno, tak samo są prowadzone. W ogóle cała treść ma chyba na celu jedynie uzasadnienie formy. Na formę zaś składają nawalanki robotów i inne kosmiczne sceny. Swoją drogą dzięki temu filmowi zauważyłem pewną ciekawą korelację.
Jak dotąd widziałem 3 sequele popularnych serii z 2017. Rok taki sobie, widać przeszło na filmy. Te trzy łączy kilka cech. Po pierwsze, grają na emocjach fanów i mają dużo smaczków. Nie znam za dobrze uniwersum Transformers, ale Unicronem mnie kupili. Do tego Lennox i ten ex-agent. ♥️ Po drugie, przy okazji zrywają w pewnym sensie z resztą filmów. Może nie takie retcony jak z kompasem w Zemście Salazara, ale choćby Cybertron: w trójce był dużo większy od Ziemi i zapadł się niczym gwiazda w czarną dziurę, tu jest wyraźnie mniejszy, w kawałkach połączonych „lianami”. Kolejną wspólną cechą jest piękny wygląd… i nieprzekonująca fabuła. Cóż, może ten rok będzie lepszy.