TWÓJ KOKPIT
0

Pełnomocnik sprawiedliwości :: Twórczość fanów

ROZDZIAŁ XIX

- Nie możemy zostać na Yavinie IV.- powiedział Luke, gdy wieczorem, po wygranej walce wszyscy jej uczestnicy zebrali się ponownie w Wielkiej Sali. Ich skład był zmieniony; ze stu jeden Jedi zostało osiemdziesięciu sześciu, a ponadto na zebranie przyszli Han Solo, Jan Ors i Cole Fardreamer. Niektórzy byli ranni: Kyp Durron złamał rękę, a Dek-Meron Perabi stracił nogę. Najgorszą jednak stratą była śmierć Saraai-Kaan i Tama Azur-Jamina. Luke miał nadzieję, że ten drugi zajmie dziesiąte miejsce w Radzie- Musimy znaleźć na siedzibę Rady Jedi jakieś inne miejsce.
- Może Coruscant?- podsunął Ikrit, kładąc po sobie swoje olbrzymie uszy - Tam była Świątynia Jedi za czasów Starej Republiki.
- Nie możemy popełniać błędów naszych poprzedników.- sprzeciwiła się Tionna - Zakon mimowolnie zostanie wplątany w zakulisowe polityczne intrygi, jakich pełno w stolicy.
- Jakieś inne pomysły?- zapytał Luke.
- Myślę, że Noquivizor się nada.- powiedział powoli Corran - Była tam kiedyś siedziba władz Sojuszu, więc podstawy mamy gotowe.
- Przecież Zsinj zbombardował tamtejszą bazę.- Luke zmarszczył brwi.
- Ale nie usunął fundamentów.- odrzekł Corran - Ze wzniesieniem nowej nie będzie problemów. A i klimat planety jest sprzyjający.
- Popieram Corrana.- odezwał się Miko - Noquivizor jest położony na tyle blisko Światów Środka, że będziemy trzymać rękę ma pulsie, i na tyle daleko od głównych szlaków nadprzestrzennych, żeby był tam spokój.
- Pomyślimy nad tym później.- rzuciła Mara - Są ważniejsze sprawy.
- Owszem.- zgodził się Luke - Musimy wybrać resztę Rady.- spochmurniał - Źle się stało, że Saraai-Kaan zginęła. Wiązałem z nią duże nadzieje, ale teraz musimy znaleźć kogoś na jej miejsce.- zwrócił się do młodego Jensaaraia - Faustusie, znałeś Saraai-Kaan najlepiej z nas wszystkich. Może ty...?
- Nie, dziękuję.- rzucił Faustus z kamienną twarzą - Nie dorównuję mojej mistrzyni ani pod względem Mocy, ani doświadczenia. Nie jestem dobrym kandydatem.
- Wiem, że to nie moja sprawa,- wtrącił się nieśmiało Cole - ale myślę, że Keyan Farlander byłby odpowiednią osobą. Z tego, co zauważyłem, jest silny, inteligentny i doskonale lata.
- To prawda.- powiedział Corran - Keyan mógłby zasiadać w radzie.
- A co wtedy z moimi obowiązkami w Eskadrze Łotrów?- zapytał Farlander.
- Wedge z pewnością zrozumie, jeżeli zdecydujesz się wejść w skład Rady.- powiedział spokojnie Luke - Oczywiście decyzja zależy tylko i wyłącznie do ciebie.
Keyan przez chwilę rozglądał się po Sali, a jego wzrok zatrzymał się na Luke'u. Skywalker poczuł, że pilot Jedi jest zakłopotany, niezdecydowany i zdziwiony tą propozycją. Mistrz uniósł pytająco brwi.
- No dobrze.- zgodził się wreszcie Keyan - Tylko proszę cię, Corran, żebyś wytłumaczył mnie przed generałem Antillesem.
- Nie ma sprawy.- uśmiechnął się Horn i spojrzał na Luke'a - A ty? Zostało jeszcze jedno miejsce, a nie wyobrażam sobie tej Rady bez twojego przewodnictwa.
- Wiesz, Corran, po tym, jak spartaczyłem sprawę z Akademią, boję się za to brać.- odpowiedział z zakłopotaniem Luke.
- Daj spokój, mistrzu.- zaoponowała Tionna - Akademia przecież bardzo dobrze prosperuje, a to przede wszystkim twoja zasługa.
- Nie większa niż twoja, Streena czy Kama.- odparł Luke.
- Tionna ma rację.- powiedział Han - Jeśli ten zakon ma jakoś działać, to tylko z tobą na czele.
- Doprowadziłeś nas tak daleko.- odezwała się Wieiah - Nie zostawiaj tego.
- Skoro tak mówicie...- Luke podrapał się z zakłopotaniem po głowie -...to niech tak będzie.
- I bardzo dobrze.- uśmiechnęła się Mara - Szanowna Rada może więc zająć miejsca i skupić się na tym, co naprawdę ważne.
- Masz rację, Maro.- powiedział Ikrit - Zaczniesz?
- Zacznę.- Mara kiwnęła głową i odwróciła się do zebranych - Słuchajcie, koledzy. Zidentyfikowałam naszego zamachowca. To Wrenga Jixton, znany także jako Jix albo Shadow Stalker, osobisty agent Dartha Vadera z czasów Galaktycznej Wojny Domowej.
W Sali rozległy się zdumione szepty, ale Mara ucięła je stanowczym ruchem ręki.
- Jix zniknął wkrótce po śmierci Vadera i przez cały czas siedział cicho.- kontynuowała Jade Skywalker - dopiero teraz dał o sobie znać i tak się śmiesznie składa, że chwilę potem zastrzeliła go Eelysa.
- Powstaje więc pytanie: dla kogo pracował Jix i co robił przez cały ten czas?- rzekł Luke - Kam, Wieiah?
Solusar i Zeltronianka stanęli na podeście w miejscu, w którym przed chwilą była Mara. Wieiah zaczęła:
- Nie ulega wątpliwości, że budową Droidów Cienia zajął się jakiś potężny Ciemny Jedi.- mówiła spokojnie, ale zdradzała oznaki podniecenia - Jak zapewne słyszeliście, ciemna strona dała o sobie znać na Itren przed dwoma tygodniami. Podejrzewam, że ta sprawa i Droidy Cienia są jakoś powiązane. Kam?
- Dzięki Wieiah. Wiemy,- podjął wywołany - że w itreński incydent zamieszani byli nie tylko Ciemni Jedi, ale też Fallanassi i Aing-Tii. Wieiah wystosowała też listę potencjalnych adeptów ciemnej strony, którzy mogli być w to zamieszani. Pierwszym z nich jest Brakiss.
- Możemy go od razu wykluczyć.- odparła Wieiah i omiotła wzrokiem zgromadzonych - Brakiss musiałby zbudować w dwa lata około pięćset sześćdziesiąt Droidów, co jest praktycznie niemożliwe przy jego hipotetycznym stanie materialnym. Poza tym nie miałby tyle Mocy, żeby przekazać ją Cieniom. Nawet Palpatine zbudował sobie tylko niecałe dwie setki.
- A może więcej?- wysunął przypuszczenie Kyp - Mogliśmy przecież o nich nie wiedzieć.
- Ale ja bym wiedział.- sprzeciwił się Luke - Imperator miał sto osiemdziesiąt cztery Droidy Cienia i nie więcej.- odwrócił się w stronę Zeltronianki - Wieiah ma rację, to nie Brakiss stał za budową Cieni, co nie oznacza, że nie był zamieszany w całą sprawę. Mam przeczucie, że maczał w tym palce.
- Na liście są więc jeszcze tylko dwie osoby.- podjął Kam – Sacrev Quest…
- Moc, którą władał Quest, nie wystarczyłaby na uzbrojenie jednego Droida Cienia.- przerwał Kyle - Daję sobie głowę uciąć, że to nie on stoi za inwazją i itreńskim incydentem.
- Jesteś tak tego pewny, że chyba masz rację.- zauważył Kam - Zostaje więc tylko jedno nazwisko. Jego się też obawiałem.- spojrzał na Radę Jedi, a jego wzrok zatrzymywał się po kolei na każdym z jej członków. W końcu powiedział je na głos - Witiyn Ter.

- Musimy znaleźć Witiyna Tera,- powiedział oschle Rov Firehead, odwracając wściekłe oczy w stronę Dartha Vadera - zanim Nowa Republika znajdzie nas.
Przywódcy Executor's Lair zebrali się ponownie w Sali Spotkań. Wczoraj spotkanie zakończyło się prywatną rozmową Vadera i Morcka, po której admirał kazał uzbroić Galaktyczne Działo. Pekhratukh sądził poza tym, że wydano również rozkaz mobilizacji floty. Nareszcie, pomyślał z satysfakcją, zaczynamy działać.
- To prawda.- odparł Vader - Ter może nam pomóc, nie mamy tylko pewności, czy tego zechce. Hethrir też nie chciał naszej pomocy.
- Tak, ale Witiyn Ter powinien wiedzieć, co się stało z Hethrirem.- powiedział Kanos - Na jego miejscu skorzystałbym z okazji, zwłaszcza, że gra toczy się o wysoką stawkę.
- Ale jak znaleźć kogoś, kto dotychczas skutecznie unikał zarówno Wywiadu Rebeliantów, jak i Talona Karrde'a i Czarnego Słońca?- zapytał Pekhratukh.
- Dotychczas nie szukał go nikt, kto był wrażliwy na Moc.- zaoponował Vader - A słabe umysły łatwo zamroczyć, jeśli jest się tak silnym, jak Ter.
- Pentalusie,- podjął Morck - czy w przyszłości będzie wiadomo, gdzie ukrywa się Witiyn Ter?
- Będzie.- potwierdził Pacitthip - Nie wiem jednak nic więcej, poza tym, że Yuuzhanie przybyli na tę planetę i zgładzili Tera podczas swojej pierwszej kampanii.
- A co to za planeta?- zaciekawił się Brakiss.
Werac Dominess podniósł głowę i spojrzał z czcią na przyszłego mistrza.
-...

- Wiesz, mistrzu,- powiedziała Wieiah do Luke'a, gdy skończyła się pierwsza narada - że nie będzie łatwo znaleźć Witiyna Tera?
- Niestety wiem.- odparł Skywalker. Na naradzie postanowiono, że szukaniem Tera zajmie się grupa wybranych przez Radę Jedi, w tym dwóch jej członków. Ogólnie rzecz biorąc miało to być trzynaście osób: Kam Solusar i Firtisthwing jako przedstawiciele Rady, a ponadto Corran Horn, Miko Reglia, Kyp Durron, Shor Gin, Zekk, Eelysa, Wieiah, Ewon Five-For-Two, Nint Warcha i Dorsk 82. Kyle Katarn poprosił poza tym o asystę podczas infiltracji Geratonu, którą chciał przeprowadzić. Luke wiedział, że Kyle ma bardzo dobrze rozwiniętą percepcję pozazmysłową, podobnie zresztą jak Corran, i jego przeczucia, jakoby Geraton Smoke Industries miało coś wspólnego z całą aferą, mogły być prawdziwe. Poza tym, jak mówił Katarn, GSI jest jedyną firmą w galaktyce poza zakładami stoczniowymi i korporacjami handlowymi, której dochód mógłby spokojnie wystarczyć na budowę sześciuset Droidów Cienia i tysiąca dziewięciuset droidów SD nowej generacji, które trzeba było też gdzieś zaprojektować. Rada uwierzyła tym przeczuciom i do Kyle'a mieli dołączyć Streen i Kirana Ti.
- Masz więc jakiś pomysł?- Zeltronianka uniosła pytająco brwi - Kam szukał Witiyna Tera od roku i chyba jest już wyprany z pomysłów.
- Jeżeli Kam nic nie wymyślił, ja również nie na wiele się przydam.- powiedział Luke, wzruszając ramionami i uśmiechając się z zakłopotaniem - Ale może Firtisthwing lub Han coś poradzą. Zawsze byli najlepsi w kombinowaniu.
- Zwrócę się więc do nich.- Wieiah ukłoniła się z szacunkiem - Dziękuję, mistrzu.

Kiedy Wieiah szła na szczyt Wielkiej Świątyni, myślała nad swoim nowym zadaniem. Witiyn Ter był praktycznie jedynym Ciemnym Jedi zdolnym do tworzenia Droidów Cienia, ale czuła, że Brakiss i Quest też są w tę sprawę jakoś zamieszani. Problem polegał na tym, że oboje zniknęli jakiś czas temu, a Ter praktycznie nigdy nie dawał znaku życia. On jest lepiej schowany niż Flota Katańska, pomyślała Wieiah.
Firtisthwing siedział w swoim zwyczaju na oknie w najwyższym pomieszczeniu Akademii. Siedział i medytował. Wieiah podeszła do niego po cichu, nie chcąc mu przeszkadzać, ale nim zbliżyła się na odległość dwóch metrów, Vor powiedział, jakby do siebie:
- Paskudna jest ta czarna mgła. Nic nie widać, kompletnie. Prawda, Wieiah?
- Rzadko medytuję.- odparła Zeltronianka cicho, z zakłopotaniem, które zresztą Firtisthwing już zdążył wyczuć - Właściwie to nigdy.
- Duży błąd.- powiedział spokojnie, bez żadnej przygany, co Wieiah lekko zaskoczyło - Moc daje nam olbrzymie możliwości w tej sferze. Medytacja jest jedną ze ścieżek lepszego zrozumienia naszego przeznaczenia. A tak swoją drogą, musisz popracować nad zdolnościami umysłowymi.
- W perswazji nie jestem wcale taka najgorsza.- odparła młoda Jedi.
- Miałem na myśli umiejętność przewidywania działań innych za pomocą logiki.- Vor odwrócił głowę w jej stronę, wygiął twarz na kształt pobłażliwego, ojcowskiego uśmiechu, i ponownie spojrzał w niebo - Zaskoczyłem cię przed chwilą. Sądziłaś, że ujawnię moje zdanie na ten temat w sposób bardziej emotywny. Tymczasem na Vortex okazywanie uczuć, jakichkolwiek, zwykle poprzedzone jest głębokim namysłem, a ja jestem, muszę przyznać, typowym przedstawicielem mojego ludu.
- W przeciwieństwie do mnie.- powiedziała opanowanym głosem Wieiah, podchodząc do okna - Wątpię, czy na Zeltrosie powitanoby mnie z otwartymi ramionami.
- Taki jest już los Jedi.- skomentował Firtisthwing - Z wielką Mocą wiąże się wielka odpowiedzialność i wiele wyrzeczeń. Właściwa droga nigdy nie jest prosta.
- Wiem o tym.- odparła Wieiah i zmieniła temat - Jak mamy znaleźć Witiyna Tera?
- Tak... Witiyn Ter.- zadumał się Vor - Najważniejsze to się w niego wczuć. Nie wiemy o nim niczego konkretnego, więc musimy się opierać na logice.
- Co masz na myśli?
- Ktoś taki jak Ter nie siedziałby cicho przez tak długi czas, gdyby nie miał jakichś powodów.- Firtisthwing powoli pokiwał głową - Spotkaliśmy już dwóch Egzekutorów i myślę, że jeżeli wybierzemy z nich to, co ich łączyło, to dojdziemy do celów Tera.
- Sedriss i Hethrir nie mieli ze sobą wiele wspólnego.- powiedziała Wieiah, krzywiąc się w duchu - Tyle tylko, że obaj mieli upodobanie do niewolników i okrucieństwa, a także mieli prawo wdrożyć w życie plan "Ręka Cienia".
- Jest jeszcze jedna rzecz.- powiedział spokojnie Vor - Władza. Władza absolutna - oto cel nadrzędny Hethrira i Sedrissa. Gdziekolwiek jest teraz Witiyn Ter, na pewno dąży do zdobycia władzy.
Wieiah trawiła usłyszane przez siebie słowa, kiedy wyczuła trzy osoby o wyjątkowo silnej aurze, zbliżającą się do drzwi. Znała te sygnatury: to Shor Gin, Kam Solusar i Eelysa. Po chwili drzwi się otworzyły i troje Jedi weszło do pokoju.
- Już pora?- zapytał Firtisthwing, nawet nie odwracając głowy.
- Tak.- odpowiedział krótko Kam, po czym odwrócił się do Wieiah - Han Solo podrzuci nas na Rashooth.- wyjaśnił – Tam Karrde udzieli nam pomocy.



1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 (21) 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38

OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować
Wszystkie oceny
Średnia: 9,43
Liczba: 14

Użytkownik Ocena Data
Strid 10 2009-11-08 23:52:37
ekhm 10 2009-06-27 22:35:13
comondo 10 2008-05-04 11:05:24
Girdun 10 2007-06-07 19:50:07
Aved Lord 10 2007-05-11 13:11:43
Ziame 10 2006-09-18 19:31:26
Jagd Fell 10 2004-06-18 18:31:21
Shedao Shai 10 2004-05-06 19:45:31
Karrde 10 2004-05-05 10:56:14
Rusis 9 2006-09-14 14:58:33
Carno 9 2004-08-19 00:21:25
Ricky Skywalker 9 2004-05-10 14:43:45
Gemini 8 2006-01-15 20:22:47
Darth Fizyk 7 2004-05-05 23:36:52


TAGI: Fanfik / opowiadanie (255)

KOMENTARZE (38)

  • Maxi Artur2008-05-15 11:58:07

    Za długie 1/10

  • Aved Lord2007-05-11 21:10:57

    Plus za odnośniki do wydażeń z oficjalnych produkcji.

  • Aved Lord2007-05-11 20:33:46

    Nigdy nie czytałem lepszego fica. Tylko czekać z nadzieją na następne tytuły Michała Wolskiego.

  • Aved Lord2007-05-11 17:24:45

    Przenieść trochę w przeszłość i wydać oficjalnie w trójpaku. Jedyne co z takim ficiem można zrobić.

  • Aved Lord2007-05-11 13:15:36

    Jakby NEJ nie zaprzeczało możnaby spokojnie wydać to jako oficjalną książkę.

  • Misiek2006-04-02 00:38:49

    Prośba do komentujących w opiniach, żeby wpisali ocenę Pełnomocnika i pozostałych do skali ocen. Bastionowe statystyki łapią tylko te fanfice, które mają powyżej 10 ocen :-P

  • Lord Brakiss2006-03-24 16:42:24

    Swietne!!! Lepsze od niektórych książeki prawdziwych autorów.10/10

  • Lord Darth_Vader2005-09-17 16:14:11

    Autor napewno włożył w to wiele pracy a Opowiadanie jest bardzo ciekawe.

  • Qui Gon Jinn2005-08-05 18:30:40

    Opowiadanie wciągające i ciekawe, choć trudno czyta sie taki tekst na kompie. Podziwam wytrwałość autora.

  • Edi2005-03-20 16:20:13

    Opowiadanie jest wspaniałe.Gratulacje dla autora ponieważ stworzył niesamowitą fabułę która mnie wciągnęła,wspaniale opisał akcję i wykorzystał wiedzę z filmów i EU.Brawa także za mroczny klimat.10/10.

  • Carno2004-08-19 00:20:10

    Z receenzja poczekam do ŚT. W miedzyczasie wystawie oceny jak funficów-ten otrzymuje 9.

  • Jagd Fell2004-06-18 18:32:56

    Genialnie po prostu super bomba CO TAM JESZCZE o Alpha Red dosłownie.

  • Ricky Skywalker2004-05-10 14:42:57

    Cóż mogę powiedzieć... szerzej rozwodzę się nad problemem na Forum, zatem tutaj króciutko:

    + POMYSŁ
    + Rozbudowana akcja
    + Dialogi
    + Narracja

    ale...

    -Błędy stylistyczne (str. 51: "zdążył nacisnąć wystukać" i kilkanaście razy podobnie), interpunkcyjne (tego w cholerę było, a najbardziej mnie raziła niewłaściwa forma dialogów; no ale dobra, wiem, czepiam się ;-)) i w pisowni niektórych nazw własnych ("CaRLissian" a powinno być "CaLRissian" i kilka innych błędów), oraz taka jedna rzecz... niekonsekwencja. Raz piszesz "Sokół MILENIUM" a raz "Sokół MILLENNIUM".
    - brak napisu INFINITIES na okładce :D (no sam Michał wiesz jak bardzo jestem emocjonalnie związany z serią NEJ).

    Dobra, wiem. Trochę w miniusach się czepiłem. Ale kiedy się zabieramy za poważną produkcję, należy wyłapać wszystkie błędy przed wydaniem. Ale i tak, te błędy nie mogą w moich oczach obniżyć i tak wysokiego poziomu. Chciałbym, aby skończone "Cienie Jedi" prezentowały podobny poziom, jak "Pełnomocnik" :)

    WIELKIE BRAWA!!

    (9/10) :)

  • Otas2004-03-30 13:45:23

    Ktoś kiedyś zadał na forum pytanie czy czytalibyśmy książki SW polskiego pisarza... no cóż teraz mogę śmiało powiedzieć że jesli kiedyś na półkach księgarni pojawi sie książka autorstwa Miśka to kupuję ją w ciemno :)
    Jak większość jestem pełen podziwu dla wiedzy autora i ogromu pracy włożonego w książke. Przyznam się że styl powieści, rozbudowana fabuła, masa postaci itp. bardzo mi przypadła do gustu.
    Gdy skończyłem czytać Pełnomocnika to spojżałem na moją półke z książkami ....i pożałowałem że na sporo książek wydałem kase... gdyż są o wiele gorsze niż powieść Miśka.

    Echh... cóż będe się dalej rozwodził... jak dla mnie bomba, którą z przyjemnością odbezpieczyłem i pożarłem :)
    PS. Nie mogłem dać 10 (licze że 3 tom na nią zasłuży) ... nie mogłem dać 9 (bo FS ją dostanie) ... nie ma 8,5... więc PS dostaje odemnie 8 ... :)

  • Misiek2004-03-22 17:59:04

    Owe drobne potknięcia językowe wynikają z braku korektorów, a jak mam sam to czytać w poszukiwaniu błędów, to szlag mnie trafia (nie dość, że znam treść, nie dość, że na kompie, to jeszcze nudne...). Ale większość z nich wyeliminowałem w drugim wydaniu.

  • Gemini2004-02-11 15:02:41

    juz dochodze do końca. ;)) Napisane jest ciekawie i wciągająco . Są drobne potkniecia językowe , ale "ujda w tłoku". Trche za duzo nowych postaci z początku i trudno wszyskich zapamiętac. Ale warto przeczytac

  • Calsann2003-12-10 23:45:50

    dopiero dzisiaj skończyłem czytać... muszę przyznać że "opowiadanko" :P jest niczego sobie ;) co prawda... wolę okres przedimperialny ;)

  • Wilaj2003-10-03 13:09:49

    Pewnie II tom wyjdzie, a ja nie przeczytam jeszcze pierwszego ...

  • Misiek2003-09-22 16:27:46

    A II tom jest dluzszy ;-)))))

  • obisk2003-09-18 13:08:24

    gdy doczytałem sie do 18 rozdzialu to wybuchlem smiechem ze komu by tyle chcialo pisac aledaje 7

  • Darth Fizyk2003-09-11 18:00:58

    Jak zobaczylem to sie przerazilem, nie ze dlugie, tylko ze dlugie na kompie czytanie i chcialem ominac, ale pojawil sie pdf i przeczytalem (ale to bylo juz dawno jak mialem modem jeszcze). Wiec zeby byl slad ze czytalem napisze ze jest ciekawe. Brawo :)

  • Wilaj2003-08-26 00:51:44

    OK!!!
    Już ściągam. Niedługo zacznę czytanie(boże święty, tydzień z głowy)Mam nadzieję, że będzie mi się podobało!!!

  • Misiek2003-07-13 17:41:42

    A już wkrótce tom II.

  • Strid2003-07-11 21:52:04

    BRAWO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ŚWIETNE OPOWIADANIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! BRAWO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • Mistrz Fett2003-06-17 09:45:47

    Czekamy teraz na Tom II, a potem III.

  • MorganVenturi2003-05-27 13:53:37

    Dzięki Michał! Nie chcę ci życia utrudniać, ale możesz mi powiedzieć jak zginął (bo nie wiem czy mój bohater ma go zabić w akcie zemsty, czy też Mareek ma mu zwiać... I jeszcze jedno- czy Mareek Steel żył 4 lata po EPISODZIE 3? Bo właśnie wtedy zabił rodziców mojego bohatera???

  • Misiek2003-05-25 13:23:11

    Odpowiadam: Maarek Stele to postać autentyczna:-)

  • MorganVenturi2003-05-13 11:21:44

    Bardzo Dobre opowiadanie! Ciekawe i klimatyczne. No i bije wiedzą z EU! A ja to cenię! Mam tylko pytanie - czy ty wymyśliłeś Mareeka Steel? Piszę opowiadanie, w którym ta RĘKA zabije rodziców innej RĘKI (wymyślonej przeze mnie)

  • Kisiel2003-04-22 02:01:43

    Fajnie ze jest w PDF-ie... Wszystkie Fan Fice powinny być w PDF, bo w kompie się faktycznie słabo czyta, a ja z chęcią sobie wydrukuje zeby miec :D

  • Mistrz Fett2003-04-21 16:30:35

    Ja daję 9. Jest super! :)

  • Andaral2003-04-16 15:30:15

    "PS" jest już w formacie .pdf !!

  • Strangler2003-04-16 15:12:37

    OK - na Wasze prośby zamieszczamy PDFa -
    1,73 MB (ikonka dyskietki u góry
    tekstu).

    Życzę szybkich transferów i miłej
    lekturki :)

  • Astian2003-04-11 20:59:10

    Sporo tego, może jakiś PDF.

  • Anor2003-04-11 16:14:23

    No wreszcie dobrnąłem do końca. Było to
    tym bardziej trudne, że czytałem na
    kompie.

    No ale przyszło wyrazić opinię:

    Po pierwsze podziwiam ogomny wkład pracy,
    to nie jest fanfiction, tylko ksiażka, a
    jak rozumiem, to jest dopiero pierwsza
    część. Jestem pod wrażeniem.

    Z tekstu bije ogromna wiedza na temat SW,
    a szczególnie doskonała znajomość EU.
    Przejawiaja sie tu bodajrze prawie
    wszystkie wazniejsze postacie, miejsca,
    rasy, pojazdy, obiekty, statki, itd. To
    równiez robi ogromne wrażenie.

    Jednak ten plus jest równiez i minusem.
    Autor zamieszczając ogromna ilość
    bohaterów, miejsc i statków apowodował
    wielkie przeładowanie, które nawet tych
    zorientowanych może doprowadzić do
    dezorientacji. Pod koniec, kiedy fabuła
    sie zacieśnia jedynym sposobem było
    powybijanie częsci bohaterów, bo po
    prostu było ich za dużo, nie było już dla
    nich miejsca.

    Fabuła! Jest naprawdę wielowątkowa, wręcz
    bardzo wielowątkowa. Czytałem wszystkie
    ksiązki SW i chyba takiej wielowątkowości
    jeszcze nie widziałem. To zasługuje na
    podziw i pochwałe, jednak początke, kiedy
    jeszcze nie wiadomo o co chodzi był
    cięzki do przejścia i mógł naprawdę
    zniechęcić mniej wytrwałych czytelników.
    Mimo to jak sie przebrnęło do pewnego
    momentu było juz znośnie.

    Nie moge jednak chwalić do końca. Pewną
    mała wadą, która jednak moze być
    subiektywna jest nazewnictwo nowych
    postaci. Jakoś wiekszość tych nowych nazw
    mi nie pasuje do starwars (Totenko, czy
    inni). Jednak nie uważam tego za jakąś
    wielką wadę, po prostu ot takie coś.

    Kolejna wada dla mnie jest próba
    wykorzystania wszelkich superbroni i
    superstatków, niektórych na siłe.
    Wszystko to wpływa na obnizenie realności
    całej opowieści, jest trochę przesadzone.
    Mnie zresztą zawsze drażnia takie cuda
    jak te wszystkie nowe super bronie i w
    ogóle, bo zawsze sie okazuje, że gdzies
    cos takiego dryfowało sobie w przestrzeni
    niezauważone i nagle ktos je znajduje.

    Jeśli chodzi o pomysł, to oczywiście
    trudno to kwestionować, ale jak dla mnie
    to mi sie podoba. Bardzo gładko
    załatwiłes pewne fakty z EU i udało ci
    sie wiele rzeczy zgrabnie wytłumaczyć
    (czekam jescze na pewne wytłumaczenia,
    wiesz o kogo chodzi). Wszystko to dało
    efekt alternatywy dla NEJ, jednocześnie
    stanowiąc dla niej sprzeczność. Nie
    uważam tego za wadę, ale chłopie niestety
    już twój twór nie będzie mógł byc
    opublikowany jako oficjalna ksiązka, a
    szkoda...

    Tymi słowami zakończę, chociaż mógłbym
    powiedzieć jeszcze wiele, ale musiałbym
    ujawnić fabułę, może jeszcze przyjdzie na
    to czas.

    Ale generalnie GRATULUJE!!!

  • jedI2003-04-08 20:06:14

    Skoro tekst ten jest reklamowany jako
    pierwszy polski e-book to ja go będę tak
    oceniał...

    Tekst ten otrzymałem na grubo przed tym
    jak pojawiłsię on na Bastionie...
    pierwsze rozdziały mnie wciągnęły. Byłem
    za. Ale teraz kiedy usiadłem i wczytałem
    się w to głębiej muszę zmienić zdanie...

    Przyznam się... nie doczytałem
    Pełnomocnika do końca... a to co
    przeczytałem tylko pobieżnie. Na dodatek
    była to dla mnie droga przez mękę.
    Niewątpliwie ukończenie takiego czegoś
    jest wielkim osiągnięciem autora,
    olbrzymim, niewielu jest fanów Sw, którzy
    mieliby na tyle samozaparcia aby napisać
    coś tak wielkiego.
    Tylko, że Pałac Kultury też jest wielki a
    to nie oznacza, że musi m isię podobać.
    Mamy tu doczynienia z przerostem ilości
    nad jakością. Autorowi co prawda udało
    się utrzymac w ryzach fabułę i
    konsekwentnie ją poprowadził ale całość
    mnie osobiście przytłoczyła.

    Fabułą- dobra historyjka akcji...
    wykorzystuje przynajmniej to co już mamy
    w SW a nie tworzy jakichś nowych
    niestworzonych planet... Początkowo
    klimat uderzył w dziesiątkę... utrzymany
    w psychodelicznym nurcie przypominał mi
    trochę fanfice Son of the Sun ale później
    była już tylko akcja...

    Bohaterowie skonstruowani poprawnie...
    moga obsługiwać klinetów w supermarkecie.
    Świat doskonale odtworzony z SW (zaleta
    to czy wada ?).

    Cóż moge napisać na podsumowanie... TAK
    WIELKIM FICOM MÓWIĘ STANOWCZE NIE !!!
    Talent jakim niewątpliwie obdarzony jest
    autor ginie pod formą tego typu
    przedsięwzięcia.
    Ale to rewolucyjne wydarzenie wśród
    polskich twórców SW więc ja klaszcze i
    śmieje się... przez łzy.

    PS.
    Może jak doczytam do końca to dam jakieś
    konkrety, na razie nie chcę wydawać
    krzywdzących opinii.

  • Jagged Fel2003-04-08 12:52:13

    (całe naraz)

  • Jagged Fel2003-04-08 12:48:40

    Czy można to ściągnąć?

  • Kisiel2003-04-08 00:43:15

    No nie źle, z newsem to sie Yako
    pospieszyl, jak ja juz przeczytalem to z
    spokojnie 2 tygodnie temu ;) O
    opowiadaniu mam bardzo pozytywne zdanie.
    Bardzo mi sie podoba jego konstrukcja.
    Dobrze sie czyta. Pomysl calkiem ciekawy
    i nawet fabula wciagająca. Jestem na TAK
    :D

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..