TWÓJ KOKPIT
0

Sprośne okruchy

„Piraci” zmarnowali jej życie...

2024-03-23 07:31:39

Keira Knigthley, czyli Sabe, po „Gwiezdnych Wojnach” rozwinęła skrzydła, głównie dzięki serii „Piraci z Karaibów”. Ale jak wspomina aktorka, to były dobre złego początki. Dziś z goryczą wspomina tamtą rolę.

Jak mówi aktorka, problemem okazała się rozpoznawalność. Keira została zaszufladkowana i stała się tylko i wyłącznie Elizabeth Swann. Jak mówi Knightley, czuła się jakby została zamknięta w klatce. W dodatku stała się wówczas obiektem pożądania. No i oczywiście aktorka twierdzi, że utknęła. Starała się dobierać rolę tak, by wyjść z tej klatki, przestać być kojarzona z tego typu postaciami.

>


Twierdzi też, że był to dość ciężko okres wchodzenia w dorosłość. Miała wówczas bardzo dużo wątpliwości, co do tego w jaki sposób gra, a chciała być przy tym coraz lepsza. Szufladkowanie i seksualizacja jej nie pomagały. Ostatecznie stwierdzono u niej zespół stresu pourazowego, co skończyło dwuletnią przerwą w pracy.

Dziś jednak twierdzi, przepracowała to wszystko i nie żałuje roli w „Piratach”.
KOMENTARZE (9)
Loading..