TWÓJ KOKPIT
0

Sprośne okruchy

Natalie Portman: Prequele zmarnowały mi karierę!

2015-01-08 17:25:10

Niedawno Natalie Portman wyznała, że prequele niemal zmarnowały jej karierę aktorską. Aktorka wspaniale zadebiutowała w „Leonu Zawodowcy” Luca Bessona, zagrała rólki u Tima Burtona i Woody’ego Allena, a potem przyszła trylogia prequeli, jeden z największych hitów kasowych tamtych czasów. Do Natalie wówczas przylgnął stygmat okropnie słabej aktorki. Natalie pomija dobór innych filmów, bo nawet takie słabe pozycje jak „Gdzie serce twoje” nie miały takiego oddziaływania jak „Gwiezdne Wojny”. Efekt był taki, że aktorce groziło bezrobocie. Reżyserzy nie chcieli z nią współpracować. Pomógł jej dopiero Mike Nichols reżyser „Bliżej”. Zaufał dziewczynie, ale do filmu jej nie wziął. W 2001 Nichols zaryzykował i obsadził Portman w swoim spektaklu „The Seagull”. Dopiero tam uwierzył w siłę i możliwości Natalie, która odpowiednio nakierowana może dostać nie tylko Złotą Malinę ale i Oskara (nominacja za „Bliżej”, i wygrana za „Czarnego łabędzia”). To właśnie Nichols uratował karierę Natalie. Podczas gdy my mogliśmy oglądać jej wyczyny w scenach miłosnych „Ataku klonów”, reżyser nie zważając na nic polecił ją Anthony’emu Minghelli, który umieścił ją we „Wzgórzu nadziei”. Anthony następnie polecił ją potem Tomowi Tykwerowi („Zakochany Paryż”), a ten braciom Wachowskim („V jak Vendetta”). Później było już łatwiej, choćby współpraca z Milosem Formanem („Duchy Goyi”). I dziś kariera jakoś się kręci, zwłaszcza, że w końcu aktorka spróbowała swoich sił reżyserskich.

Pozostając w temacie filmów, Liam Neeson powoli promuje już „Uprowadzoną 3”. W jednym z wywiadów wspomniał o filmie, który zrobił na nim największe wrażenie w 2014. I tu ciekawostka, bowiem jest to polska „Ida”. Obraz z pewnością mocno kontrastuje z tym, w czym Neeson ostatnio grywa, może dlatego zrobił na nim tak wielkie wrażenie? Zresztą Neeson mówi wprost, że powoli ma już dość filmów akcji i zastanawia się nad emeryturą. Chce wejść w komedie. Jak sam twierdzi, dobrze się bawił w sensacjach, ale trafił do nich bardzo późno i czuje się za stary. Choć oczywiście jako były bokser nie tylko odnalazł się w tych obrazach ale i dobrze bawił.

No a ponieważ zaraz premiera nowego filmu z Keirą Knightley więc chcąc nie chcąc pojawiają się nowe plotki o niej. Tym razem dowiedzieliśmy się, że aktorka mając trzy latka poprosiła rodziców o własnego agenta. Cóż nie jest to dziwne, skoro jej rodzice zajmowali się aktorstwem (a mama jeszcze dramatopisarstwem), jednak Knightley musiała czekać na spełnienie swego życzenia aż trzy lata. Wtedy zaczęła robić karierę jako statystka w serialach i reklamach.

Tymczasem mamy smutną wiadomość dla fanek wzdychających do Jake’a Lloyda. Otóż koniec marzeń i wielkiej miłości. Lloyd spotkał już miłość swojego życia i się zaręczył. Wybranką jest Brytyjka Sinead Daly.

Na koniec mamy kolejnego polskiego, słynnego fana. To Krzysztof Hołowczyc, który powiedział, że „Gwiezdne Wojny” to film(y) na którym nie tylko on sam się wychował, ale też wychował swoje córki. Nazwał też cykl takim rodzinnym filmem, do którego wracają wspólnie choćby przy okazji świąt.
TAGI: fani (112) Jake Lloyd (34) Keira Knightley (236) Liam Neeson (233) Natalie Portman (388) Plotki (1220)

KOMENTARZE (10)

  • Krogulec2015-01-10 10:02:49

    Jej dobre role to chyba tylko "Bliżej", "Jagodowa miłość" i ostatecznie "V jak Vendetta", w pozostałych ("Czarny Łabędź" też) jej gra jest najczęściej kompletnie sztuczna, drewniana, oparta na tej samej mimice i pozie przez cały czas. W prequelach była chyba najsłabszym i najmniej wiarygodnym elementem... mi zawsze marzyła się Padme, która byłaby kobietą czynu, energiczną polityk, przekonującą kobietą po prostu... Portman to absolutne przeciwieństwo tych cech, w uniwersum Star Wars miała predyspozycje by być żoną pomniejszego kupca z Alderaana, ale jej gra polityka i strojenie min w senacie zabija całą postać... można by rzec więc, że owszem, prequele prawie zmarnowały jej karierę, ale dlatego, że tak fatalnie w nich wyszła.

  • Fanfax2015-01-09 09:13:25

    To jest problem oceniania gry aktorów przez pryzmat dialogów które zmuszeni byli wymawiać, jak to kiedyś Harrison Ford powiedział do Lucasa, takie dialogi to reżyser może sobie pisać ale ich nie da się zagrać, szkoda, że w prequelach nikogo nie było stać na powiedzenie wprost tego Lucasowi, no ale inne czasy i star wars były już klasykiem w którym wielu chciało zagrać więc trzymali gębę na kłódkę :P

  • Vergesso2015-01-08 21:43:43

    Vos -> Sorry, ale mnie już wieczne atakowanie prequeli zaczyna nudzić. Ja tam generalnie lubię prequele jako całość - jasne że słabsze niż OT, ale i tak je lubię.
    A że dodatkowo ostatnimi czasy dość emocjonalnie reaguję, to jak Natalka ciśnie po NT, to ja sobie pocisnę po niej. Taka riposta, taki odwet. Takie życie :D

  • Vos2015-01-08 21:02:17

    W prequelach to też wina samej roli, która była po prostu źle napisana, romans zupełnie nie wyszedł Lucasowi, był tani i kompletnie niewiarygodny.
    Natalie nie jest złą, czy nawet przeciętną aktorką, choć oczywiście również nie wybitną. To jedna z tych hollywoodzkich ślicznotek, które poprawnie zagrają dziewczynę/żonę głównego bohatera (Star Wars, Thory, V jak Vendetta, Bracia), nałogową Hazardzistkę (Jagodowa Miłość), miło się na nią patrzy w komediach romantycznych (Sex Story), ale nic poza tym.

    A hejt w komentarzach poniżej przypomina mi posta Lorda Sidiousa w temacie "Jak zostać fanem Star Wars". Podał listę 15-20 nazwisk związanych z uniwersum (w tym Portman, Lucas, Sue Rostoni, Troy Denning), kazał sobie wybrać trzy z nich i jeździć po nich do upadłego. ;)

  • Peter_D2015-01-08 20:52:25

    Do tego newsa można by rzec: Anakin you`re breaking my heart!

  • Vergesso2015-01-08 19:36:45

    Niech ona już nie pieprzy, po prostu Portmanka jest przeciętną aktorką i tyle. Wystarczy rzucić okiem na V jak Vendetta, Thora 2 czy kilka innych filmów by zobaczyć, że to ona była ich najsłabszym elementem.
    Podobno miała też zagrać w Atlasie Chmur Wachowskich, ale na szczęście zastąpiono ją Dooną Bay.

    No i pozdrowienia dla Hołowczyca, mojego ulubionego polskiego sportowca i jednego z najlepszych polskich sportowców! Pozdrawia skromny miłośnik Star Wars :)

  • Kwarc2015-01-08 18:59:19

    Sparafrazuję te stwierdzenie: Natalie zmarnowała nam prequele.

  • ani_ewok2015-01-08 18:53:39

    Pozdro za wzdychanie do Lloyda :D
    Uśmiałam się :`D

  • Fanfax2015-01-08 18:02:44

    Nie życie a karierę zdaje się, ja wiem, że dla większości star warsy to życie ale niektórzy to rozdzielają :P

  • Peter_D2015-01-08 17:46:18

    Dobre sobie z Tą Natalie...to było tak: Za Leona wzięła 10$, za Burtona i Allena po 100$ a za SW wzięła 100 000$ poniżej których już nie chciała schodzić i nikogo nie było na nią stać...Ale tak, prequele zmarnowały jej życie.

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..