TWÓJ KOKPIT
0

Różne

Lordowie: Rozbiorcy Imperium #1

2014-04-19 14:23:10 Oficjalny blog




Przedstawiam pierwszy z serii artykułów autorstwa Abela G. Peñy i Daniela Wallace'a poszerzających biografie co bardziej prominentnych imperialnych lordów o wszelakie defekty psychiczne. By nie odstraszać ścianą tekstu, zdecydowałem się podzielić je na pojedyncze życiorysy.
Dziś na tapecie dobrze znany ze "Ślubu księżniczki Leii" i "X-wingów" Allstona lord Zsinji.



Czy Rebelianci rzeczywiście pokonali Imperium Palpatine'a w bitwie o Endor? Integralny element gwiezdnowojennego mitu wciąż jest eksploatowany z niestygnącym zapałem. W literaturze rozwijającej odległą galaktykę, konflikt między Sojuszem dla Przywrócenia Republiki i rozpadającym się Imperium rozciąga się na wiele lat po „Powrocie Jedi”. Choć Galaktyczna Wojna Domowa ostatecznie zakończyła się podpisaniem traktatu pokojowego prawie dwie dekady po zniszczeniu drugiej Gwiazdy Śmierci, ten chaotyczny okres zrodził najbardziej prominentnych i potężnych imperialnych renegatów, tak zwanych „lordów”, zaciekle i fanatycznie walczących o ochłapy po niegdyś wspaniałym pierwszym Galaktycznym Imperium i których egoizm doprowadził ostatecznie do samozniszczenia.

Niegdyś tytuł lorda Imperium stanowił rzadki przywilej. Podobnie jak lotnicze nobilitacje barona i tana, jedynie kilku wybranych z elity oficerów Imperatora, mogło się poszczycić takim odznaczeniem. Choć stanowił hołd dla identycznego wywyższenia, przyznawanego generalissimusom starożytnego Imperium Atrisiańskiego, tytuł lorda wyewoluował w odznaczenie przyznawane wszystkim rodzajom imperialnych sił zbrojnych, dające powszechny posłuch i szacunek. Militarni geniusze wyróżniający się połączeniem kreatywności i bezwzględności byli wybierani z szeregów wielkich moffów, wielkich generałów, czy nawet wielkich admirałów nie tylko za wielokrotne redefiniowanie niemożliwego, lecz za dokonywanie tego z niepowtarzalnym stylem. Wśród wyniesionych do tej elitarnej rangi znaleźli się legendarny obcy taktyk Thrawn, rebeliancki dezerter generał Pashna Starkiller i niegodziwy geniusz, znany po prostu jako lord Zsinji.



Thrawn dzierżył ceremonialny tytuł Lorda Imperium i zręcznie przekonał większość poendorowych imperialnych do swojej sprawy.


Jednak wszystko się zmieniło, wraz z rozpadem Imperium po śmierci Palpatine'a nad Endorem. W pustce bezkrólewia, tytuł lorda był uzurpowany przez podzielonych, żądnych władzy imperialnych. Niegodne drobne szprotki, jak Inos Fonada i Walang Grazz, czy drugorzędni „zastępczy” lordowie jak Bliss Shargael i Jmanuel Tethys, zagarniali rangę, rujnując jej prestiż... ale samozwańczy lordowie wywodzili się również ze znacznie groźniejszych środowisk: megalomaniacy jak admirał Blitzer Harrsk, ultranacjonaliści z gatunku najwyższego dowódcy Enixa Deviana i sadyści w rodzaju Delaka Krennela. Te imperialne łotry nie pozwalały Nowej Republice cieszyć się ostatecznym zwycięstwem przez dekady mimo zadania śmiertelnej rany w bitwie o Endor. Niektórzy z nich walczyli do śmierci, broniąc swoich odizolowanych włości, gdy kilku niespodziewanie uznało zwierzchnictwo tajemniczego „Wszechmocnego Wodza” atakującego z Głębokiego Jądra, który okazał się być nie kim innym, jak samym zmartwychwstałym Imperatorem Palpatinem.



Po klęsce Thrawna, odrodzony Darth Sidious odzyskał władzę nad Galaktycznym Imperium wraz ze swoim nowym uczniem, Luke'iem Skywalkerem.


Wszystkich lordów jednak łączyła potrzeba zabłyśnięcia choćby w pojedynczym momencie chwały, pozostawiając swój niezatarty ślad w historii kosmosu.



Chory geniusz lorda Zsinja (~0-4 lata po Endorze)



Z wszystkich poendorowych lordów, Zsinji kontrolował największą liczbę gwiezdnych systemów. Gdyby nie przecenił swoich możliwości i nie był tak zadziorny wobec galaktyki, jego królestwo mogłoby koegzystować z Nową Republiką i Imperium.

Jako syn fondoriańskiego mechanika, Zsinji nie posiadał imienia, zgodnie z tradycją ludu swego ojca. Ale był również synkiem i pupilkiem „Asa gwiezdnych szlaków” Mme Maarisy Zsinji - Chandrilanki z urodzenia i admirała w Republikańskich Siłach Ochrony Terytoriów Zewnętrznych. Po ukończeniu akademii floty na Prefsbelt IV, młody Zsinji zdolnie służył pod swoją matką w czasie Wojen Klonów. Ale wraz z przyjściem imperium, wystrzelił w hierarchii floty. Podczas gdy jako mężczyzna piął się po szczeblach wojskowej kariery mimo braku doświadczenia, Mme Zsinji była oddelegowywana do coraz mniej znaczących zadań aż w końcu jej gwiezdny niszczyciel typu Venator Odwet został odwołany ze służby. Jej syn, chcąc zdobyć chwałę „wielkiego wojownika” wykorzystał okazję, zgłaszając się do przejęcia dowództwa nad okrętem.

Był tylko jeden problem. Mme odmówiła. Oskarżając Imperium o korupcję, ogłosiła zamiar zagarnięcia Odwetu i polowania na statki rządowe. As Gwiezdnych Szlaków stała się piratem, a zadanie zneutralizowania niej spadło na osobę najlepiej obeznaną z jej taktyką. Młody Zsinji dostał zagwarantowany gwiezdny niszczyciel typu Victory Żelazną Pięść, również wycofany ze służby, jeśli zdoła dopaść zdrajczynię. Choć rozdarty, ostatecznie zdecydował się odsunąć emocje na bok i poprzysiągł pokonać matkę. Okrutna kampania dała kapitanowi Zsinjowi tytuł pierwszego Lorda Imperium ...oraz piętno matkobójcy. Mme Zsinji została pośmiertnie pozbawiona rangi admiralskiej i wymazano historię jej służby. Nie wiadomo czy jej syn czuł jakikolwiek żal, ale z pewnością w tym momencie zrodziło się jego absurdalnie spojrzenie na naturę wszechświata, z czasem osiągające coraz bardziej wypaczony stan, a on rzekomo wykształcił dożywotnią pogardę dla wszystkiego co chandrilańskie.

Ale to był dopiero początek. Gdy Zsinji zablokował Dathomirę krótko po bitwie o Yavin w celu zapobiegnięcia rozprzestrzeniania się chaosu ciemnej strony tamtejszych wiedźm Mocy, Imperator Palpatine, wdzięczny Zsinjowi za odizolowanie potencjalnego zagrożenia dla swoich rządów, nadał mu rangę admirała wraz z superniszczycielem Brawl. Ponadto wkrótce został wysokim admirałem Karmazynowego Dowództwa, floty niszczycieli typu Victory, i dostał urząd wielkiego moffa, zyskując całkowitą władzę nad nadsektorem Quellii, rozległym klinem przestrzeni w północnej ćwiartce galaktyki. Przez cały ten czas Zsinji utrzymywał wizerunek roztyłego, wąsatego błazna, szaradę, którą skłaniał swoich politycznych i militarnych rywali do opuszczenia gardy przed zniszczeniem ich.



Pozbawieni przywódcy, fanatycznie oddani komandosi Zsinja, Raptorzy, oddali się aktywności terrorystycznej przeciw Nowej Republice lub dołączyli do ekstremistów najwyższego wodza Ennixa Deviana.


To właśnie Zsinji mimowolnie spopularyzował określenie „lord” w kontekście imperialnego renegata. Mimo dokonania przewrotu zaraz po bitwie o Endor, Zsinji nigdy nie zanegował swojej lojalności wobec Imperium - tą lekcję wyciągnął z patetycznej rewolty politycznej swojej dumnej matki. Za to założył bazę na planecie Serenno, zaczynając tytułować siebie przede wszystkim jako lorda Imperium i symbolicznie przemianował swój superniszczyciel na Żelazną Pięść po swoim starym okręcie, sukcesywnie zagarniając nadsektor Quellii ze zdumiewającym okrucieństwem. U szczytu swej potęgi, Zsinji sprawował kontrolę nad znaczną częścią znanej galaktyki, absorbując włości rywali: wielkiego moffa Nigela Niversa i admirała Terrinalda Screeda oraz kwestionując władzę zarówno rodzącej się Nowej Republiki jak i rozpadającego Imperium. Jednak około cztery lata po Endorze, gdy zdecydował się na rozszerzenie terytorium o noworepublikańskie kolonie na Nowym Alderaanie i Selacronie, generał Han Solo ruszył na czele floty przeciw niemu. Dodatkowo członkowie Eskadry Widm, oddziału komandosów i pilotów jednocześnie, wcisnęli hydroklucz w tryby spisków lorda, w tym w plan zamachu na chandriliańską szefową państwa Nowej Republiki, Mon Mothmę.

W bitwie o Selaggis, Zsinji zaaranżował własną śmierć, przedstawiając Nowej Republice wrak superniszczyciela Pocałunku Brzytwy jako Żelaznej Pięści. Jednak generał Solo dopadł Zsinja w stoczniach Dathomiry, unicestwiając zarówno lorda jak i jego okręt flagowy parą dobrze wycelowanych pocisków udarowych Arakyda z Sokoła Millennium. Najbardziej niebezpieczny z imperialnych lordów w końcu poległ. Jego śmierć nie różniła tak bardzo od matki, którą zamordował - zdrajca swojego rządu lecz niezachwianie wierny sprawie - swojej osobistej chwale. Jak wskazują nagrania z Sokoła, ostatnie słowo Zsinja w obliczu śmierci było tożsame z pierwszym wypowiedzianym: „mama”.

TAGI: Abel G. Pena (12) Daniel Wallace (65) Holo z oficjalnej (151)

KOMENTARZE (12)

  • Kassila2014-04-24 13:39:47

    Co? Thrawn był Lordem???:D Ale fajnie:D

  • Lord Bart2014-04-22 20:42:37

    zielony legendarny Palpi <3

  • Shedao Shai2014-04-20 03:04:27

    Więcej! Więcej! Więcej!

  • brat Fett2014-04-19 21:35:30

    Świetny tekst, czekam na kolejne z zainteresowaniem :)

  • Darth Zabrak2014-04-19 20:45:23

    Dlaczego takie wielkie litery w nazwie newsa? Caps Lock nie dał się wyłączyć?

  • Stele2014-04-19 19:49:44

    Nie, Łedżasty trolluje sobie. Na dzień dzisiejszy jest to kanoniczne. Nie wiem co w sequelach nawymyślają, ale jeśli całej Nowej Republiki nie zanegują, to ci wcześni lordowie powinni po drobnych roszadach jakoś się mieścić, tak samo jak Lot Pozagalaktyczny przetrwał prequele.

  • Buczyfer2014-04-19 18:55:28

    Ogromne propsy za te artykuły, czytałem książki ale i tak miło się czyta powyższy tekst ;) Wiem, że to racze już niekanoniczne ale ja wole nazywać to "starym kanonem". Ale tak w ogóle, to Lucasfilm Story Group nie uściślił jeszcze ostatecznie co ze starych źródeł wylatuje a co zostaje w kanonie, prawda?

  • Wedge2014-04-19 17:45:32

    I tak to wszystko niekanoniczne...

  • Stele2014-04-19 15:44:05

    Kaine jest czwarty na liście około tuzina opisanych na chwilę obecną. Z pentastarem będzie trochę myślenia, bo dostał rozszerzenie nazwy, które nie ma nawet zwyczajowego tłumaczenia. Zobaczymy jak przekład będzie szedł, bo od wstępu się strasznie odbijałem i bełkot wyszedł, a jak teraz lecę kolejnego Sarne`a, to o dziwo idzie znacznie sprawniej.
    Ale Kaine stracił połowę uroku gdy wyjaśnili okoliczności jego śmierci. :P

  • Foleb2014-04-19 15:28:15

    ciekawie, ciekawie. będzie coś o Pentastar Alignment i Panu nazwiskiem Ardus Kaine?

  • Kassila2014-04-19 15:14:02

    Lektura na wieczór:)

  • Keran2014-04-19 14:30:14

    A ja właśnie zaczynam Pułapkę Krytosa, więc do Zsinja jeszcze trochę brakuje (tak myślę), więc nie czytam :P

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..