TWÓJ KOKPIT
0

Różne

Doświadczając Ciemnej Strony

2014-01-22 17:20:55



Powoli zbliża się premiera kolejnej powieści w USA i znów Jennifer Heddle zajęła się blogowaniem. Niestety tym razem nie napisała o kulisach, a pokusiła się o kilka słów o szwarccharakterach, które kochamy.

W tym miesiącu swoją premierę ma Maul: Lockdown, więc czy istnieje lepszy sposób by rozruszać nowy rok niż złożenie hołdu kilku moim ulubionym szwarccharakterom z filmów, książek i komiksów „Gwiezdnych Wojen”?

Darth Vader. Zły tatusiek wszystkich z nich, i tak to zamierzona gra słów. Co mogłabym powiedzieć o Vaderze, czego jeszcze nikt nie powiedział wiele razy wcześniej? Jest bezwzględny, przerażający, potężny, no i nie ma czasu na twoje nonsensy. Fakt, że został odkupiony na koniec wcale nie umniejsza byciu imponującym czarnym charakterem aż do tego momentu.

Darth Maul. Nie mogłabym zrobić tej listy bez gwiazdy „Lockdown”! Ale i tak bym go dołączyła. To najbardziej ikoniczna postać prequeli, Maul potrafi utkwić w naszej wyobraźni, podczas gdy jest tylko Zabrakiem kilku słów. Jego akrobacje mieczem świetlnym i wygląd kipiący zagrożeniem tworzą z niego szwarccharakter przeszywający dreszczykiem, nawet jeśli nie chce się go spotkać w mrocznej uliczce. A jego mroczny występ w „Wojnach klonów” sprawił że jest tylko jeszcze bardziej elektryzujący.

Yuuzhan Vongowie. Ci unikający technologii obcy mocno mnie wystraszyli, gdy czytałam „Nową Erę Jedi”. Nie pomogło że są trudni do wyobrażenia, ale gdy myślę o ich bio-broni to przechodzą mnie dreszcze. Byli dobrym przeciwnikiem, który nakreślił konflikt w tej epickiej serii i na pewno czytając ją pomagało uczucie, że nawet bohaterowie się ich bali. Mieli urządzenie do tortur Objęcia Cierpenia, na litość boską.

Lumiya. Po raz pierwszy spotkałam Lumiyę w starych komiksach Marvela, więc bardzo się uradowałam, gdy pokazała się w książkach z serii „Dziedzictwo”. MROCZNA LADY SITHÓW. Czy coś więcej trzeba dodawać? Ma bicz świetlny. Świetnie wygląda w czarnym z częściami cyborga. Uczyniła gwardzistę Imperatora swoim uczniem i przemieniła Jacena Solo w Lorda Sithów. Jak już Lumiya się czymś zajmie, to sprawi że tak się stanie... i strzeżcie się konsekwencji.

Lord Daiman. Daiman z serii komiksów „Knight Errant” to Lord Sithów który jest kompletnie szalony. To jest przerażające, ale też bardzo zabawne. Daiman wierzy, że jest stwórcą wszystkiego co istnieje. „Byłem znudzony, więc stworzyłem wszechświat”, twierdzi. Dobrze więc. Zmagania Daimana z jego bratem, Lordem Sithów Odionem, połączone w pewnym momencie z Jedi Kerrą Holt, sprawia że świetnie się to czyta.

Kir Kanos. Nazwanie go „czarnym charakterem” może jest trochę naciągane, ale na pewno nie nazwałabym Kanosa bohaterem. Ten dawny imperialny gwardzista pozostaje lojalny wobec swojego mistrza, nawet jeśli czasami zdarzy mu się zrobić coś dobrego po drodze. Skomplikowany, skonfliktowany, zdolny i zabójczy... Jeśli Kir Kanos pojawiłby się w filmie, kobiety z całego kraju zakochałyby się w nim.

Darth Bane. Spójrzcie. Nie zadzierajcie z Darthem Banem, dobrze? TO SIĘ NIE SKOŃCZY DOBRZE. Ten koleś nawet nie potrafił znieść swoich towarzyszy Sithów, co już mówi dużo. Ten koleś jest takim twardzielem, że chce by jego uczennica go pokonała, a potem kontynuowała Zasadę Dwóch. „Cokolwiek co trzeba” jak powinna brzmieć inskrypcja na jego nagrobku. Jego dziedzictwo zostało przekazane aż do Sidiousa i Vadera. Choćby z tego powodu on zasługuje by być na tej liście.

A kim są wasi ulubieni czarni bohaterowie „Gwiezdnych Wojen”. Dajcie mi znać w komentarzach!


Niestety tych komentarzy najprawdopodobniej redaktorka nie przeczyta. Ale za to na forum znajduje się analogiczny temat.
TAGI: Holo z oficjalnej (151) Jennifer Heddle (33)

KOMENTARZE (4)

  • kyloboski2014-01-23 15:14:37

    a gdzie ukochany PALPIE

  • Avengers2014-01-22 19:43:28

    Cieszę się, że uwzględniono Daimana.

  • Ephant Mon2014-01-22 19:09:06

    Czarne charaktery, które kochamy... Vader i Kanos mieli jakieś sumienie, reszta zasługuje tylko na bolt blasterowy w łeb, nie na kochanie.

  • Lukaster72014-01-22 18:49:48

    Darth Malgus, wyznaje milosc Eleenie swojej twilekanskiej `niewolnicy` a po chwili przeszywa jej serce mieczem swietlnym poniewaz ona byl jego slaboscia, a on nie mogl sobie pozwolic na slabosc.

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..