TWÓJ KOKPIT
0

U źródeł Gwiezdnych Wojen :: Klasyczna Trylogia

Inne religie


Co prawda George Lucas został wychowany jako metodysta, ale teraz sam twierdzi, że jest buddystą, przynajmniej teraz. Lucas jest także swego rodzaju autorytetem/guru w świecie New Age, choć nie chce się do tego przyznać. Zresztą cała Moc ma więcej wspólnego z tymi religiami, niż z chrześcijaństwem. I tu jest chyba najważniejsza różnica pomiędzy Georgem a Tolkienem. "Władca Pierścieni" to bardzo katolickie dzieło, tam nawet złych się nie zabija. Saruman Mądry dostaje szansę poprawienia się. U Lucasa jest inaczej, Ci którzy wybrali Ciemną Stronę Mocy, są już straceni na zawsze, poza wyjątkami. W jawnej sprzecznością z chrześcijańską doktryną jest też, możliwość odkupienia grzechów przez kogoś innego. Anakin stając się Vaderem jest chodzącym złem. Po śmierci, zostaje przyjęty ponownie w poczet dobrych Jedi, choć za swoje grzech nie odpłacił, ba nawracając się na dobrą stroną, dokonuje jeszcze morderstwa.

Yoda
Należy jednak przyznać, że duży wpływ na to miał także Irvin Keshner, reżyser "Imperium Kontratakuje". To on tak naprawdę pomógł wyewoluować wizji Jedi Lucasa. W "Nowej Nadziei", jak i we wcześniejszych scenariuszach, Jedi byli mędrcami i wojownikami. Kershner przyniósł im odrobinę mistyki, wziętej z Zen i innych wschodnich praktyk. O ile połączenie słów "Yoda" z "Joga" wydaje się być przypadkowe, o tyle jednak koncepcja Jedi, jakim był Yoda w "Imperium" ma już więcej wspólnego z tymi wschodnimi medytacjami, niż było to w zamyśle Lucasa. Ben Kenobi nie udawał się na medytacje, Yoda tak, a po nim także i wszyscy inni Jedi. Współgrało to dobrze, z poprzednią częścią, bo w niej Kenobi, był samotnikiem, więc w sumie mógł też kontemplować.

Właśnie takie podejście powoduje, że z jednej strony, "Gwiezdne Wojny" są znacznie szersze niż "Władca Pierścieni", z drugiej jednak jest tam wiele typowo New Age`owskiego pomieszania. Tolkien tworząc swe dzieło, odwoływał się nie tylko do religii, Pisma Świętego, ale także historii, czy żywotów świętych. Wnikliwi badacze na pewno widzą o co chodzi. U Lucasa jest to bardziej spłaszczone, lecz na o wiele większej płaszczyźnie. To właśnie powoduje, że źródła obu dzieł są tak naprawdę mimo, iż podobne, nieporównywalne.


1 2 3 4 5 6 7 (8) 9 10 11 12 13


TAGI: inspiracje (2) Publicystyka (79)
Loading..