TWÓJ KOKPIT
0

Klasyczna Trylogia

Tydzień ''Powrotu Jedi'' – garść ciekawostek

2008-05-30 20:54:00 Oficjalna

Oto przed Wami dawka najprzeróżniejszych szczegółów dotyczących produkcji „Powrotu Jedi”.

  • Na casting w Londynie do ról Ewoków zgłosiło się ponad 120 karzełków. Część z nich została odrzucona od razu i pierwszy raz w życiu usłyszeli, że są za wysocy.

  • Podczas produkcji konieczni byli mali kaskaderzy i to w znacznej liczbie. Ich znalezienie nastręczało wielu trudności. Ale jeden z odnalezionych miał nawet czarny pas karate.

  • Scena ukazująca Hana Solo wypadającego z karbonitu pierwotnie nie miała być pokazana w filmie. Pojawiła się dopiero w drugim szkicu scenariusza, a i wtedy wyglądała inaczej niż ostatecznie w filmie. Han upadał w niej niczym martwy na ziemię. Leia po ściągnięciu swego hełmu całowała go i wtedy on budził się nagle.

  • Rancor był opisywany przez swoich twórców jako skrzyżowanie goryla i ziemniaka.

  • Podczas tworzenia projektów do „Powrotu Jedi” Lucas powiedział współpracownikom, że powinni zaprojektować stworzenia, które nie będą się kojarzyły z ziemskimi zwierzętami tak bardzo jak przy wcześniejszych częściach. Miały być bardziej niesamowite.

  • Podczas przymiarki Harrison Ford rozmawiał z projektantami i zasugerował prochowiec dla Hana. Projektanci szybko podchwycili pomysł.

  • Natomiast hełmy Luke’a i Leii z Endoru są wzorowane na hełmach z II Wojny Światowej.


  • Twórcy modeli wielokrotnie tworzywo do pracy znajdywali wokół siebie. Wykorzystywali najprzeróżniejsze przedmioty codziennego użytku. Np. do modelu generatora pola siłowego na Endorze użyli m.in. różnych plastikowych kubków i pojemników na tabletki.


  • Po ukończeniu trylogii ktoś wpadł na pomysł by zrobić Lucasowi zdjęcie pośród modeli użytych do produkcji filmów (zdjęcie po prawej). To wtedy uświadomiono sobie jak wiele się tego zebrało. I wtedy Lucas podjął decyzję o utworzeniu archiwum.


  • W „Powrocie Jedi”, tak samo jak w poprzednich epizodach, można znaleźć elementy z klasycznych baśni i opowieści. Gwiazda Śmierci jest niczym labirynt, którego pilnuje Vader (pół człowiek – pół maszyna) będący jak Minotaur (pół człowiek – pół byk). Jednym z ważnych momentów w wędrówce bohatera jest walka wręcz, gdy pokonuje przeciwnika bez użycia broni. Dla Luke’a takim sprawdzianem umiejętności jest pokonanie Rancora bez użycia miecza świetlnego.


    A na koniec dwie wypowiedzi Joe Johnstona, który zajmował się efektami specjalnymi i modelami.
    „Tworzenie nowych statków sprowadza się do projektowania czegoś zupełnie nowego. Wszyscy widzieliśmy statki kosmiczne w różnych filmach, książkach i serialach. A czego jeszcze nie widzieliśmy? To zawsze jest duże wyzwanie. Polega na wzięciu charakteru pojazdu i postaci, która z niego korzysta i pozwoleniu by projekt opowiadał trochę historii. Na przykład Darth Vader i jego Gwiezdny Niszczyciel. Jest jak właściciel. Wygląda groźnie, jest długi i smukły, wygląda złowieszczo.”

    „Myśliwce TIE mają groźny wygląd, zwłaszcza Interceptory, których użyliśmy w Powrocie. Nie tylko wyglądają na szybkie i śmiercionośne, ale również przerażająco, tak jak chcieliśmy.”



    Wszystkie atrakcje tygodnia "Powrotu Jedi" znaleźć można tutaj.
    KOMENTARZE (12)
  • Klasyczna Trylogia

    Tydzień ''Powrotu Jedi'' – Wspomnienia twórców

    2008-05-29 16:15:00 Oficjalna

    Poniżej kolejna dawka wspomnień z planu “Powrotu Jedi”. Tym razem oddajemy głos ekipie, która pracowała z drugiej strony kamery.

    Richard Marquand (reżyser)
    Na temat bitwy na miecze świetlne między Vaderem a jego synem:
    „Towarzyszyło mi pragnienie, żeby była ona większa od tej w Imperium. I wtedy George powiedział, że nie musi być większa, a nawet nie może. George jest bardzo dosadny. Powiedział: ‘To tylko dwóch gości okładający się nawzajem patykami. Nie przejmuj się tym. Walka jest większa przez to co dzieje się w ich głowach. To czyni ją większą.’

    „Ona (Carrie Fisher) lubiła Jabbę. Ona go wręcz uwielbiała. Martwiłem się o nią, ponieważ łańcuch, który miała na szyi, a który on trzymał był bardzo ciasny. Goście, którzy siedzieli w środku nie byli w stanie odpowiednio go złapać trójpalczastymi łapami. Więc powiedziałem im ‘Po prostu trzymajcie go i starajcie się, żeby był naprężony’. Nie mieli wyczucia i ją dusili. A ona mówiła ‘Hej, pociągnijcie łańcuch, pociągnijcie łańcuch. Chcę poczuć, że naprawdę jestem w niewoli’. Więc ich do tego zachęcała.”

    Polecenia kierowane do Admirała Ackbara na planie:
    „Popatrz w prawo! Popatrz w lewo! Wykrzycz pierwszy rozkaz! Wskaż coś, co widzisz za lewym oknem! A teraz zareaguj jakby za prawym oknem była wielka eksplozja! Krzycz następny rozkaz!”

    Howard Kazanjian (producent)
    O Sprośnym Okruszku:
    „Nie spodziewaliśmy się, że stanie się taką gwiazdą. A było tak: kiedy nawet nie kręciliśmy scen z nim, lalkarz nadal bawił się Okruszkiem pod podłogą. Sprawiał, że robił coś nagle np. dziobał kogoś w ucho czy inne zaimprowizowane akcje i po prostu nie mogliśmy go nie pokochać. Więc, stopniowo, zwiększyliśmy jego rolę.”

    „Podczas kręcenia w Stanach nazwaliśmy film Blue Harvest. Klaps, faktury, rezerwacje w hotelach, zdjęciowy plan pracy, raporty z produkcji, czapki i koszulki ekipy – wszędzie był napis Blue Harvest. Kiedy ktoś pytał ‘Co kręcicie?’, a my odpowiadaliśmy ‘Blue Harvest’, nie zatrzymywał się i szedł dalej. Wyobrażacie sobie co by było gdybyśmy powiedzieli ‘Kręcimy kolejny film z trylogii Star Wars’?”

    1983
    „Z całą pewnością nie było zabawne zostać Ewokiem, zarówno w Elstree jak i w lesie, gdzie kręciliśmy. Bardzo często musieliśmy ich wyciągać z kostiumów i ściągać ich specjalnie zaprojektowaną bieliznę, ponieważ byli całkiem przemoczeni. Odsyłaliśmy ją do pralni, a oni zakładali zapasowe komplety. Bardzo podziwiam ich za wytrzymałość.”

    Lawrence Kasdan (współscenarzysta)
    „’Kocham cię’, ‘Wiem’ było bardzo popularnym dialogiem z Imperium Kontratakuje, więc kiedy dotarliśmy do tej sceny w Powrocie uznaliśmy, że zabawnie będzie użyć go znowu.”

    Ben Burtt (edytor dźwięków)
    „W przypadku Ewoków zainspirowało mnie nagranie filmu dokumentalnego BBC, gdzie stara kobieta mówiła po tybetańsku. Był bardzo przenikliwy i brzmiał jak dobra podstawa do języka Ewoków. W końcu, to co powstało było łamanym językiem tybetańskim, lub powtarzanymi słowami z Tybetu, Nepalu i innych języków mongolskich. Huttański powstawał w taki sam sposób.”

    Sierpień 1982
    „Podczas post-produkcji kwestie Dartha Vadera i C-3PO były zmieniane, ponieważ oni nie mają żadnych scen z ruchem warg i nie trzeba synchronizować z nim nowych słów. Kiedy podczas projekcji okazuje się, że brak jakichś informacji, nie ma problemu i C-3PO może coś o tym powiedzieć. Treepio i Vader są świetnymi skarbnicami wyjaśnień, ponieważ mogą powiedzieć cokolwiek, nawet długo po ukończeniu edycji filmu.”

    Duwayne Dunham (edytor)
    „Pierwotnie nie było sceny ze spaleniem kostiumu Vadera. Dodaliśmy to w ostatniej chwili. Pamiętam, że mówiliśmy: ‘Co stało się z Vaderem? Czy Luke zostawił go na Gwieździe Śmierci?’ Więc scena została dokręcona na Ranczu Skywalkera i użyliśmy muzyki z Gwiezdnych Wojen ze sceny, w której Luke patrzy na dwa słońca Tatooine.”

    Dennis Muren (efekty specjalne)
    „Dążyliśmy do osiągnięcia wrażenia, że całe niebo jest zapełnione walczącymi statkami, ale bez chaosu – coś na kształt zorganizowanej dezorganizacji.”

    Steve Gawley (modele)
    listopad 1983
    „Bywa zabawnie jak kupujesz zaopatrzenie. Szaleliśmy w sklepach żelaznych. Kiedy kupiliśmy nasze kolanka od firmy zaopatrującej budowy, facet powiedział ‘Nie mówcie, jesteście z Lucasfilmu, prawda?’”

    Wszystkie atrakcje tygodnia "Powrotu Jedi" zebrane są w tym miejscu.
    KOMENTARZE (12)

    Klasyczna Trylogia

    Tydzień ''Powrotu Jedi'' - wyreżyseruj to sam George

    2008-05-28 23:47:32

    Cofnijmy się na chwilkę w czasie. W 1977 roku George Lucas był na tyle zmęczony reżyserią "Nowej nadziei", że kolejne części postanowił powierzyć innym reżyserom. Niestety nie był on zadowolony ze współpracy ze swoim byłym nauczycielem Irvinem Kershnerem przy „Imperium kontratakuje”. Lucas oskarżał go o opieszałość przy produkcji i zbyt duże wydatki, oskarżenia te były o tyle nieuzasadnione, że kontynuacja "Gwiezdnych wojen" była przez wszystkich uważana za superprodukcję, więc kazali sobie oni słono płacić, kłopot w tym, że był to film niezależny - w całości wyprodukowany przez George'a Lucasa.

    Mimo wszystko Lucas reżyserię finału swojej trylogii postanowił powierzyć komuś zupełnie innemu. Początkowo myślał o swoim przyjacielu Stevenie Spielbergu. Ten marzył o wyreżyserowaniu filmu w odległej galaktyce, niestety nie pozwoliły na to zasady Hollywood. Otóż Lucas bardzo chciał być w swojej karierze niezależny od wielkich studiów filmowych i skostniałych zasad amerykańskiej kinematografii, a wśród działań zmierzających ku niezależności było też wystąpienie z Gildii Reżyserów. Rzecz w tym, że zasady gildii nie pozwalały Spielbergowi na współpracę z kimś spoza gildii, więc Lucas musiał szukać dalej. Następnym kandydatem był David Lynch, ten jednak odparł, że po pierwsze "Gwiezdne Wojny" są osobistą wizją Lucasa, i to on powinien się nimi zająć, a po drugie nie chce on pracować pod tak silną presją producenta...po czym zabrał się za reżyserię "Diuny" pod kierownictwem niemniej zaangażowanego producenta Dino De Laurentiisa.

    Ostatecznie wybór padł na młodego walijskiego reżysera Richarda Marquanda, który miał spore doświadczenie w pracy w bardzo szybkim tempie, dzięki pracy w telewizji, zaś w kinie zabłysnął horrorem "Dziedzictwo" i thrillerem "Igła". Lucasowi oba filmy bardzo się spodobały, docenił on umiejętność współpracy reżysera z aktorami, oraz doskonałym zbudowaniem napięcia i suspensu. Szczęśliwie w czasie produkcji okazało się, że wizje Marquanda bardzo pasują Lucasowi, był on bardzo zaangażowany w historię z odległej galaktyki: wymagał, żeby walczący na miecze świetlne koniecznie trzymali je oburącz, ponieważ muszą być one cięższe niż światło. Marquand pojawił się nawet w filmie: zagrał oficera Imperium siedzącego w machnie kroczącej AT-ST, tej do której dostał się Chewbacca i Ewoki.

    Kwestia reżyserii "Powrotu Jedi" nie jest jednak taka oczywista, ponieważ wielu specjalistów twierdzi, że Lucas spędził tyle czasu z drugą ekipą, zajmując się kręceniem scen kaskaderskich, oraz ujęć pomocniczych, że również mógłby być uwzględniany jako reżyser filmu. Sam Lucas usprawiedliwiał siebie i Marquanda, mówiąc, że spędza on bardzo dużo czasu na planie, ponieważ Marquand nie ma doświadczenia z kręceniem scen z efektami specjalnymi. Ostatecznie jednak w napisach jako reżyser pojawił się sam Richard Marquand i w ten sposób zapisał się w historii kina...jako jedyny Walijczyk, który wyreżyserował film sagi Star Wars.

    Wszystkie atrakcje tygodnia "Powrotu Jedi" znaleźć można tutaj.
    KOMENTARZE (8)

    Klasyczna Trylogia

    Tydzień ''Powrotu Jedi'' – Wspomnienia aktorów

    2008-05-28 18:39:00 Oficjalna

    Aktorzy grający w „Powrocie Jedi” zachowali wiele wspomnień z planu filmowego. Poniżej prezentujemy ich wypowiedzi. Niektóre pochodzą jeszcze sprzed premiery VI epizodu, a inne to wspomnienia po latach.

    Carrie Fisher – księżniczka Leia Organa
    1982
    „Konieczne było ściąganie masek potworów, by aktorzy nie pomdleli z gorąca. Kiedy zaczęliśmy kręcić, mieliśmy dużo kłopotów z mdlejącymi stworami. Sama raz prawie straciłam przytomność. Ta praca bywa trochę męcząca, ale to świetna zabawa. To wspaniała ekipa; jesteśmy rodziną.”

    maj 1983
    „Tylko raz otrzymałam sprzeczne instrukcje. Kiedy weszłam do sali tronowej Jabby przebrana za mężczyznę Richard (Marquand, reżyser) powiedział, żebym stała jak angielski wartownik. Wtedy wszedł George i powiedział ‘Carrie, stoisz jak angielski wartownik. Musisz być bardziej zawadiacka.’

    Po zagraniu w trzech filmach Carrie Fisher stwierdziła:
    „Do grobu pójdę jako księżniczka Leia. Na ulicy ludzie wołają za mną ‘Cześć księżniczko!’, co sprawia, że czuję się jak pudel. To dlatego, że moja babcia miała psa, który wabił się Księżniczka.”

    Mark Hamill – Luke Skywalker
    listopad 1982
    „Nie widzieliście jeszcze mojego nowego kostiumu. Jest cały czarny. Powiedziałem George’owi, że jest bardzo w stylu Vadera, a on odparł, że taki powinien być.”

    wiosna 1983; o pracy na planie:
    „To jest Nibylandia. To jest Oz. To galaktyka daleko, daleko stąd – wspaniałe miejsce, do którego można się udać i przeżyć fantastyczne przygody od 9.00 do 17.00."

    Harrison Ford – Han Solo
    sierpień 1980
    „Niczego nie psuje to, że ludzie wiedzą, że wrócę. Wiedzą, że wydostanę się z karbonitu. Ale nie jest istotne jak to zrobię albo czy - istotne jest kiedy."

    Michale Carter – Bib Fortuna
    wiosna 1984
    „Ciężko było pracować z tymi zębami, bo ciągle wypadały. Zwłaszcza jak podnosiłem głos. Raz Mark dostał nimi prosto między oczy.”

    Anthony Daniels – C-3PO
    „Threepio zawsze stara się wyglądać jak najlepiej na końcu każdego filmu – nawet w ‘Powrocie Jedi’. Czy wiecie jak trudno jest dobrze wypaść kiedy tańczy się z Ewokiem?”

    „Artoo nie jeździ po piasku, jeszcze wcześniej przekonali się, że nie jeździ po skałach. Lata później odkryli, że po leśnym podłożu nie jeździ także. W każdym z tych przypadków pieczołowicie kładli płyty z dykty na trudnym terenie i malowali je na odpowiedni kolor: piaskowo-żółty, brązowo-szary albo zielonkawo-brązowy. Sprytne! Nigdy tego nie zauważyliście, czyż nie?”

    wiosna 1983; na temat wkładania złotego kostiumu:
    „To było jak układanie tych japońskich drewnianych klocków. Jeśli nie włożysz odpowiedniego elementu we właściwe miejsce i w odpowiednim momencie to 10 minut później żałujesz, że tego nie zrobiłeś i musisz cofnąć się i zacząć od początku.”

    Kenny Baker – R2-D2, Ewok Pabloo
    „To była guma piankowa i futro. Po pięciu minutach już się wewnątrz gotowałeś przy tym uciążliwym gorącu. Ewoki były słodkimi, wspaniałymi małymi postaciami. Były urocze, ale grać je - nieprawdopodobna.”

    „Podobała mi się praca w Yumie, w Arizonie, na barce, na tamtejszej pustyni. To było przyjemne, a mieszkaliśmy w sympatycznym hotelu. Wieczorami, gdy wracaliśmy do hotelu grałem na harmonijce z zespołem. Grałem na harmonijce i tańczyłem – tańczyliśmy z Carrie Fisher!”



    Peter Mayhew – Chewbacca
    “Myślę, że podczas gdy Gwiezdne Wojny działy się głównie w kosmosie, a w Imperium było często zimno i żałośnie, to w Powrocie kręciliśmy na twardym gruncie i dobrze się przy tym filmie pracowało. Przypuszczam, że to był ostatni, w którym zagrałem, a wspomnienia są nadal silne. Powrót był najfajniejszy z trylogii.”
    A jednak nie ostatni.





    Wszystkie atrakcje tygodnia "Powrotu Jedi" znaleźć można tutaj.
    KOMENTARZE (20)

    Klasyczna Trylogia

    Tydzień ''Powrotu Jedi'' – George Lucas o filmie

    2008-05-27 22:16:35 Oficjalna

    George Lucas, człowiek, od którego to wszystko się zaczęło. Co sam stwórca Star Wars mówił o „Powrocie Jedi”? Jak wspomina produkcję po latach?

    Jak wiadomo Lucas ma zawsze decydujące słowo jeśli chodzi o wszelkie projekty do filmów. Wspomina on powstawanie niektórych z postaci.
    W 1983 Lucas tak mówił o Jabbie:
    "(Jabba) jest wzorowany na wszystkich tych złych charakterach w stylu sułtanów – Marlon Brando w „Ojcu Chrzestnym” byłby dobrym przykładem. Zawsze istniał ten typ grubych, złych sułtanów, którzy leżeli na swym łożu podczas gdy torturowano ludzi."
    Na rysunku po prawej widnieje jeden z wczesnych projektów Jabby. Lucas pokazał swoim pracownikom odpowiedzialnym za projekty film o termitach. Królowa termitów w swoim gnieździe otoczona przez mniejsze owady była pierwowzorem Jabby.

    Wypowiedź o Sy Snootles (piosenkarce z pałacu) z tego samego roku: "Poszedłem zobaczyć pierwszą wersję jej kukiełki i miała te malusieńkie usta. Wtedy przyszło mi do głowy – czy to nie byłoby super, gdyby na końcu tej cienkiej trąbki znajdowały się olbrzymie, czerwone usta? Usta Micka Jaggera."

    Jeśli już jesteśmy przy Sy Snootles to trzeba wspomnieć muzyczną scenę z pałacu "sułtana z Tatooine". Lucas był nią rozczarowany, dlatego powrócił do niej podczas prac nad Edycją Specjalną.
    "Scena w pałacu Jabby miała być wielkim muzycznym numerem, ale niestety skończyło się zaledwie na kilku ujęciach. Teraz, dzięki efektom komputerowym byliśmy w stanie zamienić tą scenę w prawdziwy numer jakim miała być od początku."

    Gdy na ekrany kin weszła Edycja Specjalna „Powrotu Jedi” Lucas opowiadał często o VI epizodzie. Wspominał ewolucję pomysłów oraz produkcję.
    "W pierwszym filmie kręciliśmy na piasku – tam były wszystkie odcienie brązu. W drugim osadziłem akcję w śniegu, więc mieliśmy wszystkie odcienie bieli. I do tego dodałem zielony, taki zgniły, bagienny. Co pozostało do trzeciego filmu? Z dostępnych środowisk, kiedy trzeba kręcić gdzieś tu, na Ziemi. Więc tak naprawdę las był jedyną opcją, która mi pozostała."

    "Do momentu gdy dotarliśmy do trzeciego filmu, mieliśmy już tak wiele różnych postaci, że było trochę bardziej kłopotliwe zająć się nimi wszystkimi. Żonglowanie tymi wszystkimi różnymi bohaterami i utrzymanie ich wszystkich w powietrzu bez upuszczenia któregokolwiek było nie lada wyzwaniem."

    "Na barce jest taka sekwencja, w której Boba Fett zostaje przewrócony. A nie mieliśmy tak naprawdę odpowiedniego ujęcia, żeby całość dobrze wyglądała. Więc odwróciłem jedno z ujęć w którym Boba Fett spada i teraz wygląda jakby wstawał."

    Jak mogliście przeczytać przedwczoraj pierwotnie Yoda i Obi-Wan mieli bardziej pomagać młodemu Skywalkerowi w walce z Vaderem i Imperatorem. Koncepcja ta uległa zmianie, a oto co powiedział na ten temat Lucas:
    "Czułem, że jednym z najistotniejszych elementów trzeciego filmu jest to, że Luke w końcu jest sam i musi samotnie walczyć z Vaderem i Imperatorem. Gdyby dało się wyczuć, że Yoda lub Ben jest tam by mu pomóc lub na niego wpłynąć, zmniejszyłoby to wagę tej sceny."

    Po premierze „Zemsty Sithów” jednym z wałkowanych przez fanów (i nie tylko) tematów były wspomnienia Leii dotyczące Padmé. Jak się okazuje sam Lucas już wcześniej miał wątpliwości co do tej sceny. Oto jego wypowiedź z 1997 roku:
    "Wątek, którego nigdy tak naprawdę nie rozwinąłem to śmierć matki Luke’a i Leii. Wymyśliłem całą jej historię w pierwotnych szkicach scenariusza, ale ostatecznie nie przetrwała. Gdy dotarłem do „Powrotu” chciałem, żeby któreś z dzieci miało jakieś wspomnienia dotyczące matki, ponieważ będzie istotną postacią w nowych epizodach, które piszę. Ale naprawdę nie byłem pewny czy Leia powinna ją pamiętać czy nie."
    Teraz już wiemy, że raczej nie powinna.


    Jednym z nieodłącznych elementów starej trylogii są duchy Jedi, a zwłaszcza Obi-Wana Kenobiego. W jednej z ostatnich scen widzimy świetliste postacie Yody, Kenobiego i Anakina. W 1997 roku Georgie Lucas poruszył kwestię duchów Jedi.
    "Jedną z rzeczy, która nigdy nie zostanie wyjaśniona w filmach, to sposób w jaki Ben zdołał zachować swoją osobowość, ponieważ to stało się gdzieś pomiędzy trzecim a czwartym filmem. Założyłem, że to zdolność, której nauczył się od Yody; Yoda powiedział mu jak to zrobić."


    Wszystkie atrakcje tygodnia "Powrotu Jedi" znaleźć można tutaj.
    KOMENTARZE (15)

    Klasyczna Trylogia

    Tydzień "Powrotu Jedi" - życie w 1983

    2008-05-26 16:06:46

    Część z Was nie miała okazji przeżyć samemu roku 1983, a niektórzy go już po prostu mogą nie pamiętać. Stąd też postanowiliśmy przybliżyć kilka faktów z roku w którym do kin wszedł „Powrót Jedi”.

    Informacje z Polski i świata:
    - Ronald Regan po raz pierwszy wspomina o pomyśle systemu obronnego nazwanego „Gwiezdne Wojny”
    - pierwszy raz w swój lot poleciał wahadłowiec Challenger
    - na rynku europejskim pojawiła się płyta kompaktowa i adapter laserowy
    - przy produkcji Toyoty uruchomiono pierwszą na świecie taśmę produkcyjną obsługiwaną wyłącznie przez roboty
    - wyszła pierwsza wersja programu Microsoft Word
    - Józef Glemp został kardynałem
    - z drugą wizytą do kraju przybył Jan Paweł II
    - z dniem 22 lipca nastąpiło zniesienie stanu wojennego w Polsce
    - rozpoczęto budowę pierwszej linii metra w Warszawie
    - laureatem Pokojowej Nagrody Nobla został Lech Wałęsa

    Wydarzenia sportowe:
    - w finale piłkarskiej Ligii Mistrzów na Olimpikao Stadio w Atenach HSV Hamburg wygrywa z Juventusem Turyn 1:0
    - Nelson Piquet zwycieża w klasyfikacji generalnej kierowców Formuły 1
    - mistrzem Polski w piłce nożnej zostaje Lech Poznań
    - Martina Navratilowa po raz czwarty, John McEnroe po raz drugi wygrali na kortach Wimbledonu,
    - do największych sensacji w Mistrzostwach Świata w Helsinkach należały dwa złote medale Polaków: Zdzisława Hoffmana w trójskoku i Edwarda Sarula w pchnięciu kulą.

    Świat rozrywki:
    - odbyły się premiery takich filmów jak: Człowiek z blizną , Czułe słówka, Gry wojenne, Król humoru, Martwa strefa, Nieoczekiwana zmiana miejsc, Nigdy nie mów nigdy, Ośmiorniczka, Sens życia wg Monthy Pytona, Superman III, W krzywym zwierciadle: Wakacje
    - na listach przebojów tryumfy święciły: "Hungry Like the Wolf" - Duran Duran, "Africa" – Toto, "Beat It" - Michael Jackson, "Blue Monday" - New Order, "Buffalo Soldier" - Bob Marley and the Wailers, "Burning Up" – Madonna, "China Girl" - David Bowie, "Cruel Summer" – Bananarama, "Down Under" - Men at Work, "Gimme All Your Lovin'" - ZZ Top, "New Year's Day" - U2, "Uptown Girl" - Billy Joel
    - na polskich listach przebojów można było spotkać takie utwory jak: "Dmuchawce, latawce, wiatr" - Urszula, Słodkiego, miłego życia" - Kombi, "Nie ma wody na pustyni" - Bajm, "Przeżyj to sam" – Lombard, "Szklana pogoda" – Lombard, "Mniej niż zero" - Lady Pank
    - swoje pierwsze albumy wydały w Polsce takie zespoły / wykonawcy jak: Bajm, Lady Pank, Lombard, Oddział Zamknięty, Urszula
    - „Bolek i Lolek” zostali największymi bohaterami polskich kreskówek

    Na koniec jeszcze parę informacji odnośnie płac i cen w Polsce w roku 1983.

    Średnia płaca wynosiła 11 631 zł, a ceny wyglądały następująco:
    chleb – 16 zł
    mleko – 10 zł
    piwo – 26,40 zł
    cukier – 46 zł
    jajko – 14,10 zł
    czekolada – 75 zł
    kawa – 320 zł
    papierosy „Popularne” – 18 zł
    półbuty męskie – 1110 zł
    pralka Frania – 6400 zł
    bilet do kina – 74 zł
    bilet PKP 200 km II klasa – 128 zł
    telewizor kolorowy – 90 000 zł
    benzyna – 34 zł
    samochód Fiat 125p – 570 000 zł
    Fiat 126p – 255 000 zł


    Wszystkie atrakcje tygodnia "Powrotu Jedi" znaleźć można tutaj.
    KOMENTARZE (22)

    Klasyczna Trylogia

    Tydzień ''Powrotu Jedi'' - zemsta czy powrót?

    2008-05-26 10:50:02

    Trwa wciąż uroczysty tydzień filmu „Powrót Jedi”... No właśnie, "Powrót..", czy jak chcieliby niektórzy „Zemsta Jedi”? Tu istnieją dwie sprzeczne teorie, niestety obie potwierdzone przez Lucasfilm.
    W książce wydanej przez Del Rey przy okazji Edycji Specjalnej, pod tytułem „The Annotated Screenplays”, znajduje się cytat z samego George’a Lucasa, który mówi, że on od początku chciał ten epizod zatytułować „Powrotem Jedi”, ale początkowo podał studiu Fox inny tytuł, żeby zmylić gorączkowo szukających sensacji fanów, podobnie jak później próbowano zmylić obserwatorów podając tytuł filmu "Blue Harvest". Kłopot w tym, że ktoś w 20th Ceuntry Fox pospieszył się niepotrzebnie i wydrukował reklamowe plakaty z napisem „Revenge of the Jedi”.
    Zupełnie inną wersję opowiada producent Howard Kazanjian w filmie dokumentalnym „Empire of Dreams” nagranym na bonusowej płycie DVD Starej Trylogii wydanej w 2004 roku. Kazanjian twierdzi, że to on namówił Lucasa na zmianę tytułu, ponieważ „Powrót Jedi” był zbyt łagodny. Lucas rzekomo przystał na tą zmianę, ale na zaledwie kilka tygodni przed premierą powrócił do „Powrotu”, twierdząc, ze Jedi nigdy nie powinni się mścić.

    Jak było naprawdę? Czy należy wierzyć cytowanemu Lucasowi, czy Kazanjianowi? Słynna internetowa encyklopedia wikipedia nawet w życiorysie Kazanjiana wśród jego sukcesów wymienia fałszywą kampanię promocyjną „Zemsty Jedi” jako świetną zagrywkę marketingową. Z drugiej strony George Lucas nieraz już mówił wiele rzeczy, na przykład to, że stara, kinowa wersja filmów nigdy nie trafi na DVD.

    Ostatecznie, jak to było naprawdę z "Zemstą Jedi", wciąż nie da się jednoznacznie określić.

    Wszystkie atrakcje tygodnia "Powrotu Jedi" znaleźć można tutaj.
    KOMENTARZE (13)

    Klasyczna Trylogia

    Tydzień ''Powrotu Jedi'' – jaki miał być film

    2008-05-25 14:40:12 SW: the Annotated Screenplays

    Scenariusz. Jak pewnie wiecie, drodzy czytelnicy, każdy film, może za wyjątkiem kilku nieambitnych fan-filmów, wymaga tego magicznego dokumentu, spisu fabuły i dialogów. Współcześnie jest jedną z najwierniej przestrzeganych tajemnic Hollywood. Jednakże napisanie scenariusza nie jest sprawą najprostszą, szczególnie jeśli ma on opisać zakończenie dużo większej historii. Trzeba wziąć pod uwagę wszystkie wątki, wszystkich wprowadzonych bohaterów. Na etapie prac nad historią wiele się może zmienić. Czym początkowo miał być "Powrót Jedi"?

    W pierwszej połowie lat 70., przez kilka lat pisania scenariusza do swojego pierwszego filmu o kosmosie, George Lucas zebrał wiele różnych pomysłów, których nie udało mu się od razu wykorzystać. Postanowił zostawić je na później, na następną okazję, a ta nadeszła już na początku lat 80 w kolejnych częściach Star Wars. Pierwsza wersja scenariusza epizodu szóstego powstała w lutym 1981 roku, najpierw spisana ręcznie, potem wraz z poprawkami spisana na maszynie. W połowie lipca na ranczu Skywalkera doszło do ważnego spotkania, zebrali się: Howard Kazanjian, nowo wybrany reżyser Richard Marquand, scenarzysta Lawrence Kasdan (znany Lucasowi od „Poszukiwaczy Zaginionej Arki”), oraz oczywiście sam George Lucas. Przez dwa tygodnie pracowali oni mozolnie nad tekstem, dzięki czemu scenariusz został szczegółowo przebadany i przerobiony.

    Skrypt przez te kilka miesięcy zmieniał się bardzo często, od samych napisów początkowych począwszy. Pierwotnie film miał zaczynać się od ujęcia wielkiego miasta-planety, stolicy Galaktycznego Imperium zwanej Had Abbadon, oraz okrążającego ją lesistego Zielonego Księżyca. Już w początkach tworzenia historii, film zaczynał się od rozmowy Dartha Vadera z imperialnym oficerem, ale początkowo miała to być postać groźnego rywala Vadera. Lucas stworzył charakter kolejnego złowrogiego oficera Imperium: Moffa Jerjerroda, który miał być wiernym pomocnikiem Imperatora i głównym konkurentem Vadera. Ostatecznie przemienił się on w mniej ważnego oficera. Kolejnym ważnym aspektem fabuły trzeciej części pierwszej trylogii miała być Gwiazda Śmierci, a konkretniej...aż dwie Gwiazdy Śmierci. To przy nich latać miał Wedge Antilles podczas akcji szpiegowskiej, skryty w myśliwcu TIE. Wedge miał być tu trochę ważniejszą postacią, to jemu na ratunek wyruszyć miała księżniczka Leia wraz z grupą Rebeliantów pod dowództwem kapitana Jode. Problemem była postać Hana Solo: Harrison Ford nie miał podpisanego kontraktu na zagranie w trzeciej części Star Wars, ponadto sam aktor namawiał Lucasa, że Solo powinien umrzeć, nie powinien wracać do filmu, ponieważ nie ma tam dla niego miejsca.

    George Lucas miał też z początku bardzo dużo różnych pomysłów związanych z Mocą: początkowo planował zwiększenie roli Obi-Wana Kenobiego, a na pewnym etapie prac opracował nawet jego... powrót z zaświatów. Zaświaty te zostały z resztą nazwane – w drugim scenariuszu znajduje się scena, w której Luke śpi i we śnie spotyka mistrza Yodę, który mówi mu, że Yoda wkrótce, podobnie jak mistrz Kenobi, wejdzie do „Netherworld”, dzięki czemu będzie mógł lepiej pomóc Skywalkerowi. W filmie pojawić się też miała scena, w której Luke Skywalker buduje swój miecz świetlny, a po ukończeniu prac tuż obok niego pojawia się Yoda i gratuluje mu ukończenia szkolenia, dodając, że teraz pozostaje mu tylko pokonanie Dartha Vadera. Sala tronowa Imperatora, w której rozegrać się miała ostateczna walka pomiędzy dobrem, początkowo miała znajdować się w podziemiach stolicy Imperium - Had Abbadon. Informacje o ognistej sali Imperatora znaleźć można nawet w przepastnych archiwach Bastionu.

    W każdej wersji scenariusza nie zmienia się jedno – w finale odbywa się pojedynek między Vaderem a Lukiem, ale w kilku wersjach Skywalkerowi pomaga całkiem żywy Obi-Wan Kenobi, oraz duch Yody wzmocniony w świecie Netherworldu. Każdy scenariusz zawierał też scenę, gdy Imperator razi Luke’a błyskawicami Mocy, jednak z początku przy każdym uderzeniu pojawiać się miały duchy mistrzów Jedi.

    To Lawrance Kasdan zaproponował zmniejszenie liczby stacji bojowych do jednej Gwiazdy Śmierci, mówiąc, że ich większa ilość tylko komplikuje tylko fabułę. Jednocześnie zasugerował on Lucasowi, że jeden z głównych bohaterów powinien umrzeć, że to sprawi, że historia nabierze tempa i prawdziwości. Na to jednak Lucas nigdy nie pozwolił. Stolica Imperium Had Abbadon wyleciała ze scenariusza, ponieważ Lucas uznał, ze sensowniejszym będzie, gdy to Imperator uda się na Gwiazdę Śmierci. Z kolei Zielony Księżyc planety-miasta przemienił się w księżyc Endor zawładnięty przez Ewoki. Początkowo widzowie mieli ujrzeć planetę rodzinną Chewbaki, ale Lucas zamienił Wookieech w Ewoki, ponieważ ci wyżsi powinni być mocno zaawansowani technologicznie, zaś Lucas koniecznie chciał pokazać jak prymitywna cywilizacja pokonuje terror nowoczesnej technologii Imperium.

    Wszystkie atrakcje tygodnia "Powrotu Jedi" znaleźć można tutaj.
    KOMENTARZE (19)

    Klasyczna Trylogia

    25 lat VI epizodu – Tydzień ''Powrotu Jedi''

    2008-05-25 09:56:14

    การกลับมาของเจได, El retorn del Jedi, Возвращение джедая, Le Retour du Jedi, שובו של הג'די, A jedi visszatér, Jediridderen vender tilbake, Il ritorno dello Jedi, Džedajaus Sugrįžimas, Jedi'ın Dönüşü, Завръщането на джедаите, Jedins återkomst, Návrat Jediho, Jedin paluu, Die Rückkehr der Jedi-Ritter, Povratak Jedija, Return of the Jedi *

    O co chodzi? Oczywiście o "Powrót Jedi".

    Dokładnie 25 lat temu na ekrany kin wszedł trzeci epizod z oryginalnej trylogii czyli "Powrót Jedi". Wyczekiwany przez fanów miał przynieść odpowiedzi na wiele pytań, w tym na to najważniejsze: czy Vader naprawdę jest ojcem Luke’a?

    Specjalnie z tej okazji przygotowaliśmy dla Was Tydzień "Powrotu Jedi". Przez najbliższe dni przyjrzymy się bliżej VI epizodowi i wszystkiemu co jest z nim związane. Zapraszamy do świętowania 25. rocznicy premiery "Powrotu Jedi" wraz z Bastionem. Wszystkie artykuły będą pojawiać się w tym miejscu.

    Na początek obejrzyjcie oryginalny zwiastun, który reklamował zwieńczenie trylogii.





    W zakamarkach Bastionu znajduje się kilka ciekawych artykułów dotyczących "Powrotu Jedi". Są wśród nich:
  • bardzo szczegółowo omówione zmiany jakie wprowadzano w poszczególnych wersjach filmu,
  • artykuł o wyciętej scenie z burzą piaskową (a nawet fragment tej sceny),
  • kilka słów o złotym bikini Leii,
  • galeria kadrów z filmu.

    Natomiast poniżej znajdziecie małą galerię niektórych plakatów do VI epizodu z różnych zakątków świata.


    Cenny nabytek dla każdego kolekcjonera - plakaty do "Zemsty Jedi". Pierwszy jest amerykański, a drugi japoński. Na temat zmiany tytułu przeczytacie w innych artykułach w Tygodniu Powrotu Jedi.



    Dwa oficjalne plakaty kinowe promujące film w Stanach - styl "A" i "B".



    Plakat francuski.



    Kolejny rarytas - plakat z Japonii autorstwa Noriyoshi Ohraia.



    Dość nietypowy węgierski plakat do VI epizodu.



    Najbardziej znany i pożądany przez kolekcjonerów polski plakat autorstwa Witolda Dybowskiego.



    W wielu państwach ukazywały się plakaty praktycznie nie różniące się od amerykańskich oryginałów. Poniżej dwa przykłady, z Niemiec i Wielkiej Brytanii.




    I na koniec plakat do Edycji Specjalnej z 1997 roku.



    "The Saga lives on!"


    ---------------------
    * tajski, kataloński, rosyjski, francuski, hebrajski, węgierski, norweski, włoski, litewski, turecki, bułgarski, szwedzki, czeski, fiński, niemiecki, chorwacki, angielski
    KOMENTARZE (20)
  • Klasyczna Trylogia

    Nowy plakat czarnych charakterów z ''Powrotu Jedi''

    2008-05-18 10:56:41 MattBusch.com

    Rysownik Matt Busch, wraz z garnizonem „Great Lakes” należącym do 501. Legionu, Lucasfilmem, oraz Paulem Michaelem Kanem doprowadzili do stworzenia ekskluzywnego plakatu z okazji 25-lecia "Powrotu Jedi". Cały dochód ze sprzedaży plakatów trafi do National Lymphoma Society, czyli organizacji pomagającej ludziom, którzy cierpią na chłoniaki złośliwe, czyli chorobę nowotworową wywodzącą się z układu chłonnego.
    Jak zapewnia sam autor plakat jest niezwykle rzadki, pierwszą z okazji do zdobycia go będzie konwent Motor City Comic Convention, natomiast limitowaną ilość kopii będzie można kupić przez internet. Zamówienia składa się w tym miejscu, koszt plakatu to 73 dolary.
    KOMENTARZE (26)
    Loading..