TWÓJ KOKPIT
0

Gry

AMA: Drew Karpyshyn

2015-10-30 22:33:18 /r/Fantasy

Mniej więcej miesiąc temu w newsie wspomnieliśmy, że 08.10 tego roku Drew Karpyshyn będzie odpowiadał użytkownikom kanału reddit r/fantasy.

Postanowiłem przejrzeć jego wypowiedzi i wybrać dla was to co tyczyło się Gwiezdnych Wojen. Chociaż oczywiście padało wiele pytań dotyczących jego ostatniej ukończonej trylogii i... Mass Effecta. Co by nie mówić, ten tytuł, to uniwersum nadal jest żywe, nadal ma wielu zwolenników i trzy części gry nadal wzbudzają spore emocje.

Ale nie o Shepardzie tutaj mowa, więc zapraszam do lektury:


Co spowodowało, że opuściłeś Bioware przed finałem serii Mass Effect? Twoja nieobecność była naprawdę odczuwalna.

Kanadyjska zima. Poważnie, miałem dość zim w Edmonton. Mieszkałem tam przez większą część mojego życia i zima wygrała. Miałem jej dość. Więc przeniosłem się do Austin. Tam pracowaliśmy nad SWTOR, więc musiałem zostawić ME za sobą. I za każdym razem, gdy między październikiem a kwietniem jestem na polu golfowym, uśmiecham się i poklepuję po plecach za podjęcie tej decyzji.

Czy ktoś z Disneya dzwonił do Ciebie i pytał o jakąś pracę związaną z książkami SW?

Nie. Ale mają mój numer. :) Szczerze mówiąc, to myślę, że jestem postrzegany jako człowiek „Starej Republiki” (w przeciwieństwie do bycia starym republikaninem), a oni koncentrując się na czasach po-filmowych, więc mogę im nie pasować. Albo podążają w innych kierunkach, ale jeśli dostanę ofertę to wracam. Bardzo podobało mi się pisanie powieści Star Wars. A jeśli chcą mnie do pracy przy jakimkolwiek z filmów – OOO TAK! Milion razy tak! Zadzwoń do mnie, a jutro wsiadam do samolotu.

A co jeśli zaproponują Ci pracę, ale będziesz musiał wrócić do Kanady?

To byłoby trudne... ale również bardzo dziwne i mało prawdopodobne. Jeśli tak się stanie, to wtedy będę się o to martwił.

Pierwsze pytanie: czy Ty jesteś tym człowiekiem, którego mogę winić za zmuszenie Mocą Zaalbara do uduszenia Mission, w darksajdowej ścieżce KotORa? Bo jeśli tak, to jesteś strasznym człowiekiem. Niech twoje stopy będą zawsze bose, a ścieżki usłane klockami Lego. To był ostatni raz, kiedy próbowałem odgrywać złą postać. To było po prostu podłe. Nigdy nie dotarłem do zakończenia po Ciemnej Stronie, po prostu zostawiłem grę w tym momencie i poszedłem przytulić mojego starego pluszowego misia, płacząc przez chwilę. Więc jeśli jest to Twoja wina, to w końcu mogę przestać czuć się winnym!

Druga sprawa tak naprawdę nie jest pytaniem. Pierwszy raz poznałem twoje imię grając w Mass Effect 2. Dla tych, którzy nie zauważyli, w Cytadeli można kupić książki autorstwa Drew.

Trzecie pytanie: jesteś uwięziony na bezludnej wyspie z trzema książkami. Wiedząc, będziesz je czytał w kółko, co wybierasz?


Ta mroczne coś to ja. Jest nawet gorzej, idąc tym wątkiem, chociaż tak naprawdę nikt tego nie widział. Jeśli zmusisz Zaalbara do zabicia Mission i potem zabierzesz go ze sobą do Gwiezdnej Kuźni to oszaleje ze smutku i zaatakuje Cię, więc również będziesz musiał go uśmiercić. Ale wszyscy czuli się tak źle w tym momencie, że wczytywali grę ponownie albo porzucali Zaalbara jako kompana, więc nikt tego nie zobaczył.

Dwa – to nawet nie był mój pomysł. Nie wiedziałem o tym do czasu ukazania się gry. Ktoś, prawdopodobnie Patrick Weeks, wrzucił tam tego easter egga (chodzi dokładnie o dwa realne tytuły, opisane w ciekawostkach - przyp. LB)

Trzy: trudne pytanie, nie ma wielu „powtarzanek”. ‘Diuna’ trzyma się nieźle. ‘Tigana’ to niezły mięsisty kawałek epickiej fantastyki z kompletną historią. ‘The Gunslinger’ Stephena Kinga to jedna z moich ulubionych książek, ale jednak trochę krótka.

Czy tęsknisz za Knights of The Old Republic tak jak reszta z nas?

Raczej nie – mam tyle różnych innych projektów zaprzątających moją głowę, że o KotRze myślę bardzo rzadko. Przepraszam.

Byłeś konsultantem postaci Dartha Bane’a w serialu Star Wars Clone Wars? Rozmawialiście z Filonim? O czym? Mark Hamill dał mu głos, co spotkało się z aprobatą dużej części fanów, ale zastanawiałem się co Ty o tym myślisz?

Naprawdę miło było go zobaczyć, ale nie proszono mnie o konsultacje. W hierarchii Star Wars filmy i telewizja stoją tak wysoko nad książkami, że to nawet nie jest zabawne, więc rzadko pytają mnie o coś.

1. Czy zakończenie trylogii Bane’a miałeś w głowie od początku? Czy raczej długo zastanawiałeś się kto ma wygrać finałowy pojedynek?
2. Jeśli czytałeś ‘Dartha Plagueisa’ to co sądzisz o postaci Dartha Gravida?
3. Jeśli mógłbyś stworzyć (lub chciałbyś zobaczyć) mod do KotOR2 w Steam Workshop to co być wybrał?


1. Dopiero kiedy zacząłem trzecią książkę to zdałem sobie sprawę, że będę musiał rozwiązać problem Bane/Zannah. Myślałem o tym wiele zanim rozpocząłem pisanie, ale po ukończeniu szkicu i zaplanowaniu innych rzeczy – wiedziałem już co mam zamiar zrobić.
2. Nie czytałem. Przepraszam.
3. Nie bardzo wiem co się pod tym kryje. Jak już pisałem wcześniej, tak naprawdę nie jestem graczem. Taka prawda. Twoje słowa sprawiły, że poczułem się zażenowany. Proszę bardzo, drwij sobie z NEWBa.

Są jakieś szanse, że powrócisz do pisania jakiś nowych tekstów Star Wars?

Zakładam, że masz na myśli powieści, skoro wróciłem do BioWare i SWTORa. Cieszę się czasem spędzonym z Gwiezdnymi Wojnami i jestem otwarty na wszystkie pomysły, jeśli nadejdą. Ale obecnie nie ma nic takiego na moim radarze.

Kto, Twoim zdaniem, wygrałby pojedynek pomiędzy Darthem Bane’em a Komandorem Shepardem?
Założenia: obydwaj posługują się normalnym ekwipunkiem (bez zbroi orbaliskowej Bane’a itd.) i Shepard może być dowolną klasą postaci. Obydwaj mogą mieć dowolny poziom zaawansowania, oparty o książki/gry.


Nie dam Ci odpowiedzi opartej nawet o versus z tego samego świata, a co dopiero mówić o krzyżowaniu uniwersów!
Nie chodzi tu o żadne prawa czy zasady BioWare – po prostu nigdy nie rozumiałem takich pytań. Więcej moich opinii na ten temat znajdziesz w FAQ

Co myślisz o postaci Revana i jej rozwoju od czasu powstania? Czy jego historia rozwinęła się płynnie tak jak zakładałeś przy tworzeniu, czy może poszedł inną ścieżką?

Szczerze mówiąc nigdy nie przewidywałem jego rozwoju poza granicami oryginalnego KotORa. Revan został zdefiniowany przez gracza i trudno mi było wyobrazić sobie co dalej.
Ale fani chcieliby Revan stał się kanoniczny. Żeby to zrobić, trzeba było dokonać wyborów. I jeśli ktokolwiek miał to zrobić, to chciałem to być ja (Tak, jestem egoistą. Ale niech to cholera, jeśli ktoś inny miałby dotykać moje dziecko!)

Jestem zadowolony z drogi jaką przeszła ta postać w książkach i co stało się z nią w SWTOR. Ale jednak mam odrobinę poczucia winy gdy ktoś mówi mi „Mój Revan był kobietą. I to po Ciemnej Stronie”, ponieważ wiem jak bardzo gracze przykładają wagę do swoich wyborów. Nie mniej jako twórca interesującego Jedi, balansującego na granicy Jasnej i Ciemnej Strony Mocy – JESTEM NA TAK!

Jako osoba, która pisze w wolnym czasie, mam pytanie o Twoje motywacje i inspiracje podczas pisania trylogii Bane’a.

Motywacja: $$$$$$
A na serio – chciałem tylko opowiedzieć historię Star Wars z punktu widzenia darksajdowej postaci. Chciałem pokazać dlaczego Ciemna Strona może przemawiać do bohatera, który od początku nie był psychopatycznym potworem. A potem, z biegiem czasu, nasilać swój wpływ i w takie monstrum go przemienić.

Kiedy pisałeś historię Jedi Knighta w SWTOR to przewidziałeś wątek Imperatora i jego zakończenie w Rozdziale 3czy można się spodziewać, że powróci w jakimś dodatku? Zawsze byłem ciekaw jak daleko i z jakim wyprzedzeniem sięga planowanie takich głównych motywów.

W każdym rodzaju tego typu dużych projektów możesz spodziewać się, że pewne postacie przychodzą, odchodzą i powracają kolejny raz. W tym wypadku to nie było coś co specjalnie zaplanowałem, ale nie byłbym zaskoczony takim powrotem.

Teraz, kiedy już wróciłeś do SWTOR, co jest największym wyzwaniem dla Ciebie i autorów fabuły, która dziać się będzie w środowisku MMO?

Największym wyzwaniem jest wymyślanie takiej ilości treści, by zadowolić nienasyconą żądzę graczy! Naprawdę, jaki cudem levelujecie tak szybko? Jak zaliczacie kontent nad którym pracowaliśmy sześć miesięcy w jeden weekend? Do cholery, co z Was za ludzie?
Znaczy się… dziękujemy Wam za granie w SWTOR, wszyscy w BioWare doceniają poświęcenie naszych fanów.

Czy możesz ujawnić trochę informacji na temat twojej roli w Bioware/SWTOR i czy możesz zdradzić nad czym teraz pracujesz?

Jest jednym z pisarzy w drużynie pracującej nad nową zawartością. Nie mogę powiedzieć nic więcej poza oficjalnymi informacjami.

Jaki fragment EU jest Twoim ulubionym?

OK, na początku pomińmy wszystko co napisałem :)
Bardzo podobał mi się ‘Shatterpoint’ Matthew Stovera. Jest to w zasadzie ‘Heart of Darkness /Apocalypse Now’ w uniwersum Star Wars, z Mace’em Windu w roli głównej. Mocne.

Nigdy nie dawał mi spokoju wygląd Dartha Bane’a. Na oficjalnych rysunkach, ale i fan-artach przedstawiany jest z ciemnymi malunkami/tatuażami wokół swoich oczu, ale nie pamiętam żeby taki opis znalazł się gdziekolwiek w książkach. Możesz to nam wyjaśnić, jak i gdzie to się stało?

Twórca okładki - John Jude Palencar – umieścił je na twarzy Bane’a. Ja nie miałem nic do powiedzenia w tym temacie, chociaż myślę że pierwsza i trzecia książka wyglądają całkiem nieźle. A teraz, gdy trylogia rozeszła się w setkach tysięcy egzemplarzy, w umysłach ludzi utarł się właśnie taki wizerunek.

Jaka jest Twój ulubiony Lord Sithów, o którym nie pisałeś? Zawsze byłem wielkim fanem Exara Kuna, choć pewnie ma to coś wspólnego z jego absolutnie świetnym lighsaberem.

Exar Kun jest wręcz ikoniczny, ale zawsze lubiłem Freedona Nadda. And not just because his name has slang for a testicle in it. (ostatniego zdania nie przetłumaczyłem, przepraszam, ale nie ogarniam o co chodzi - przyp. LB)



I tak to wyglądało. Największym zaskoczeniem była dla mnie informacja, że postać Bane'a ukanonizowały disneyowsko... animowane Wojny Klonów. Właściwie nie wiem czy cieszyć się czy jednak płakać. Ale ten odcinek chyba muszę skądś wygrzebać.

Natomiast trochę szkoda, że nikt nie pocisnął go o powrót do SWTOR biorąc pod uwagę wrzucenie tej części uniwersum do kosza. Niby pisał o tym na swoim blogu, niejako po kasacji EU (news), ale wtedy też był w innej sytuacji. Może faktycznie na samym końcu zostają $$$$$...
KOMENTARZE (2)

Gry

Miesiąc Battlefronta -Statki i Pojazdy I: Imperium

2015-10-29 18:17:11




Odliczamy dni do premiery Star Wars Battlefront, premiera już 19 listopada! Dzisiaj skupimy się na pojazdach jakie dane nam będzie poprowadzić w nadchodzącej grze. Za równo po stronie Imperium jak i Rebelii pojawi się kilka ikonicznych maszyn, bez których nikt nie wyobraża sobie pola walki w Odległej Galaktyce. Przypomnimy więc krótko najważniejsze z pojazdów. Dzisiaj razem z serwisem gamedot.pl przygotowaliśmy przegląd maszyn, które walczyć będą po stronie Imperium.



TIE Fighter
Najbardziej rozpoznawalna maszyna Imperium (może z wyjątkiem Niszczyciela Gwiezdnego I Gwiazdy Śmierci) jest także symbolem podejścia Imperatora do Wojny Domowej. Największą zaletą TIE Fighterów była ich prędkość i duża liczebność. Opracowane przez Siennar Fleet Systems myśliwce mogły osiąga prędkość nawet do 1200 km/h, jednak w przeciwieństwie do sztandarowych maszyn Rebelii, pozbawione były tarcz ochronnych i hipernapędu. W celu dalczego zmniejszenia kosztów produkcji i wagi nowego myśliwca, pozbawiono go również systemów podtrzymywania życia. Jedyną bronią w jaką wyposażony był statek była para laserów L-s1 zamontowanych pod kokpitem. Pilota trafionej maszyny z dużym prawdopodobieństwem czekała śmierć, ponieważ nie mógł się on katapultować. Nic zatem dziwnego, że przeciętna życia pilota imperialnego myśliwca była najkrótsza w całym wojsku Imperium. W nadchodzącej grze gracze będą mogli zasiąść za sterami TIE Fightera aby wesprzeć kolegów na ziemi lub zmierzyć się z innymi statkami w walce powietrznej.



AT-AT
Machiny kroczące Imperium znane głównie ze sceny ataku na bazę Rebeliantów na Hoth również są znakiem rozpoznawczym wojsk Imperium i pokazem siły Imperatora. Te wysokie na 15 metrów i długie na 20 stalowe czołgi swoimi rozmiarami skutecznie siały postrach w szeregach wroga. Mocno opancerzony pojazd mógł poruszać się z prędkością do 60 kilometrów na godzinę i przenosić oddział 40 szturmowców wraz z pięcioma śmigaczami oraz dodatkowym uzbrojeniem. Na „głowie” maszyny umiejscowiene jest całe jej uzbrojenie, są dwa działa laserowe długiego zasięgu, oraz para blasterów średniego zasięgu służących za wsparcie jednostek naziemnych. Jednym ze słabych punktów AT-AT-ów było szczątkowe opancerzenie podwozia oraz podatność na ataki od tyłu gdzie nie umieszczono żadnego stanowiska ogniowego. Mimo to AT-AT-y wyśmienicie spełniały swoje zadania jako pojazdy prowadzące atak, często pojawiały się jako pierwsze na placu boju i służyły za przyczółek dla nadciągających wojsk. O tym jak trudno było je zniszczyć mogli się przekonać już wszyscy grający w betę Star Wars Battlefront.



AT-ST
AT-ST to maszyny kroczące będące wsparciem zarówno dla piechoty jak i machin AT-AT. Wysokie na 8,6 metra mogą osiągać prędkość do 90 km/h dzięki czemu świetnie nadają się do misji patrolowych, rozpoznania i zabezpieczenia terenu. Na pokładzie AT-ST zamontowano dwa działa laserowe o skutecznym zasięgu dwóch kilometrów, dwa blastery wsparcia piechoty, oraz granatnik. Jako pojazd wsparcia piechoty maszyny sprawdzały się znakomicie, żaden ręczny blaster nie był w stanie przebić opancerzonego kadłuba pojazdu. Słabym punktem machin było jednak umieszczenie silnika tuż pod przedziałem dla załogi, gdzie był on odkryty i łatwo dostępny dla wrogich pocisków. Pojazd tracił również przyczepność na nierównym bądź grząskim terenie, co mogliśmy zobaczyć w Powrocie Jedi podczas bitwy o Endor. O skuteczności machiny będą mogli się przekonać wszyscy, którzy zakupią nowego Battlefronta, tak jak i o tym, że staje się ona automatycznie celem ostrzału wszystkich przeciwników.



Speeder Bike
Najjmniej spektakularny z udostępnionych pojazdów to umożliwiający szybkie przemieszczanie się po dowolnym terenie śmigacz. Długi na 4,4 metra, osiąga prędkość maksymalną do nawet 500 km/h. Takie prędkości pozwalają na szybkie zbadanie terenu i przemieszczanie się jednostek patrolowych, wymagają jednak dużych umiejętności od pilota. Niedoświadczony pilot często ginął w chmurze ognia jaka powstawała po zderzeniu z przeszkodą. Oczywistymi wadami śmigacza jest brak jakiejkolwiek ochrony dla pilota i opancerzenia maszyny.



Slave I
Najbardziej znany łowca nagród w galaktyce nie mógł przemieszczać się zwykłym, nierozpoznawalnym statkiem. Boba Fett i jego Slave I to nierozerwalny duet. Wyprodukowany w stoczniach na Kuat statek wyposażony był w napęd nadświetlny klasy pierwszej, w normalnej przestrzeni osiągał prędkość 1000 kilometrów na godzinę. Poddawany licznym modyfikacjom najpierw przez Jango Fetta a następnie Bobę, Slave I stał się niezawodnym środkiem transportu oraz domem dla łowcy nagród przemierzającego całą Galaktykę. Do podwójnych działek laserowych dodano zaawansowany komputer celowniczy, ponadto Jango wyposażył Slave’a w działa laserowe oraz wyrzutnie min i naprowadzane torpedy. Statek wyposażony był także w przedział pozwalający przewozić do sześciu więźniów.
KOMENTARZE (8)

Gry

Zwiastun premierowy Star Wars Battlefront

2015-10-28 07:21:21 cdaction, pssite




W paryżu trwa właśnie impreza pod nazwą Paris Games Week. Wczoraj swoją konferencję miało na niej Sony i poza kilkoma nowymi tytułami zaprezentowano zwiastuny nadchodzących produkcji. Dla nas najważniejszy jest oczywiście zwiastun premierowy owego Battlefronta, który możecie zobaczyć poniżej.



Ponadto Electronic Arts pochwaliło się garścią statystyk z bety, które robią spore wrażenie. Dowiemy się z nich między innymi ile czasu spędzili łącznie gracze przy bedcie i ile machin kroczących zniszczyli


KOMENTARZE (3)

Gry

Miesiąc Battlefronta - Wspominamy Battlefronta I i II

2015-10-26 22:22:29




Już niedługo czeka nas premiera nowej gry w świecie Gwiezdnych Wojen, na którą czekają fani na całym świecie. Star Wars Battlefront zadebiutuje już 19 listopada, na miesiąc przed premierą VII epizodu w kinach. Cofnijmy się jednak na chwilę do początków serii, które sięgają roku 2004 kiedy to wydano pierwszą część stworzoną przez Pandemic Studios, wcześniej najbardziej znane z taktycznej strzelaniny Full Spectrum Warrior.
Oto przed wami kolejny z materiałów, które przygotowaliśmy z portalem gamedot.pl w ramach trwającego Miesiąca Battlefronta.


Battlefront wchodził na trudny rynek, zdominowany w tym czasie przez strzelaniny osadzone w realiach drugiej wojny światowej. W tym czasie prym wiodły pierwsze części Call of Duty oraz Battlefield 1942 stworzony przez ludzi, którzy dzisiaj pracują nad nowym Battlefrontem, studio DICE. Dzieło Pandemic stanęło do walki z bardziej znaną konkurencją i wyszło z niej z tarczą. Gra zadebiutowała na komputerach osobistych, konsolach Playstation 2 i Xbox a średnia ocen ze wszystkich platform to 80%!



W grze wcielaliśmy się w żołnierzy walczących na frontach znanych z filmowej sagi. Zależnie od scenariusza możliwe było przyłączenie się do walki po stronie separatystów lub obrońców Republiki. Fani oryginalnej trylogii mogli opowiedzieć się po jednej ze stron w Galaktycznej Wojnie Domowej. Gra posiadał tryb single player pozwalający zmierzyć się z przygotowanymi przez twórców zadaniami, jednak już wtedy największą siłą tytułu była rozgrywka wieloosobowa. Grający na komputerach mogli wziąć udział w bitwach nawet do 64 graczy poprzez sieć LAN lub internet. Posiadacze konsol szóstej generacji byli ograniczeni do 32 zawodników na mapę. O popularności tytułu świadczy fakt, że serwery dedykowane pozwalające grać po sieci posiadaczom pierwszego XBOX-a wyłączono dopiero w połowie 2010 roku!

Recenzenci przyjęli grę równie ciepło jak gracze. Wśród największych zalet wymieniano dynamikę rozgrywki, zróżnicowanie map oraz dostęp do wielu pojazdów znanych z sagi (ponad 25). Jako jedną z niewielu wad wskazywano słabą sztuczną inteligencję przeciwników w trybach gry dla jednego gracza.


Rok później, w 2005 roku zadebiutowała druga część serii, Star Wars Battlefront II, która rozbudowywała pomysły z „jedynki”. Tym razem w centralnej części okładki znalazł się nie szturmowiec Imperium lecz komandos Republiki. Ponieważ gra ukazała się w tym samym roku co Zemsta Sithów, eksponowano w niej Nową Trylogię. Tytuł odniósł sukces porównywalny z częścią pierwszą. W 2009 roku przeniesiono go na Playstation Portable, gra trafiła również do biblioteki tytułów, które można było odpalić na XBOX 360. Dzięki wprowadzeniu nowych pojazdów i trybów rozgrywki gra dostarczała fanom rozrywki sieciowej jeszcze długie lata po premierze. Oficjalnie tytuł zakończył żywot dopiero 31 maja 2014 roku w dniu wyłączenia usługi GameSpy Technology.



Pierwsza część wydana w 2004 roku, w części dla pojedynczego gracza dostarczała właściwie dwie kampanie przypadające odpowiednio na Wojny Klonów i Galaktyczną Wojnę Domową. W części drugiej mieliśmy tylko jeden ciąg misji nazwany „Rise of the Empire” („Narodziny Imperium”) opowiadający losy żołnierza, który służył w sławnym Legionie 501, nazywanym też pięścią Vadera. Na całość składało się 18 misji począwszy od ataku na Mygeeto a kończąc na znanym z Imperium Kontratakuje desantu na Hoth. Podobnie jak w pierwszej części, najważniejsze okazały się tryby sieciowe pozwalające stanąć przeciwko sobie nawet 64 graczom.

Obie części gry spotkały się z bardzo ciepłym przyjęciem zarówno przez fanów Gwiezdnych Wojen jak i dobrych sieciowych shooterów. Wokół stworzonych przez Pandemic Studio gier powstały społeczności graczy, które dziś niecierpliwie czekają na nową część, tym razem przygotowaną przez studio DICE, twórców Battlefielda. Premiera gry już 19 listopada, wtedy rozpocznie się nowy rozdział w historii bitew na frontach Odległej Galaktyki!
KOMENTARZE (8)

Gry

Miesiąc Battlefronta -Zwiedzamy planety: Hoth

2015-10-25 19:37:32




W niedzielny wieczór mamy dla was zaproszenie na kolejną planetę, którą postanowiła zwiedzić redakcja gamedot.pl. Tym razem zawitamy na Hoth, planetę znaną z V epizodu Gwiezdnych Wojen, Imperium Kontratakuje. Gracze znają tą planetę z poprzednich części Battlefronta, znajomych scenerii nie zabraknie również w nadchodzącej grze, o czym wszyscy będziemy mogli się przekonać już 19 listopada.

Hoth okiem redakcji gamedot


Wcześniejszy artykuł, poświęcony planecie Tatooine, znajdziecie tutaj.
KOMENTARZE (1)

Gry

Miesiąc Battlefronta -Zwiedzamy planety: Tatooine

2015-10-22 21:49:34




Wczoraj mogliście przeczytać pierwszy z serii artykułów w ramach Miesiąca Battlefronta , który przygotowujemy we współpracy z portalem gamedot.pl. Dzisiaj na stronie portalu możecie przeczytać opis pierwszej z planet, na których toczyć walki będziemy od 19 listopada kiedy to premierę będzie miała gra Star Wars Battlefront.

Tatooine okiem redakcji gamedot

KOMENTARZE (1)

Gry

"Knights of the Fallen Empire" już do pobrania

2015-10-22 13:37:57 oficjalna TORa




Od wtorku, 20. pażdziernika, dla subskrybentów, którzy od sierpnia do 19. października mieli opłacony abonament w "The Old Republic", dostępny jest najnowszy dodatek, "Knights of the Fallen Empire". Oprócz niego można było również otrzymać nowego kompana, Nico Okarra (którego, jeśli nie chcemy od razu, będzie można spotkać i zarekrutować w trakcie gry), a także jego płaszcz, blastery oraz speeder inspirowany grą "Knights of the Old Republic". Dla wszystkich pozostałych dodatek dostępny będzie 27. października. Przypomnijmy, że akcja rozgrywa się 5. lat po wydarzeniach z głównej gry - galaktyka została najechana przez tajemnicze Wieczne Imperium pod wodzą Imperatora Valkoriona.

Aby rozpocząć grę należy udać się na swój statek i skorzystać z konsoli misji. Uwaga - po tym nie będzie możliwy powrót do "zwykłego" TORa, dlatego zaleca się ukończenie wszystkich misji klasowych i dodatków.



Przypominamy, że starsze newsy związane z grą znajdziecie w naszej bazie danych.

Temat na forum
KOMENTARZE (17)

Gry

Miesiąc Battlefronta: Wrażenia z bety

2015-10-21 14:09:07




W miniony weekend mieliśmy okazję zagrać w wersję beta jednej z najbardziej oczekiwanych gier w uniwersum Gwiezdnych Wojen -Star Wars Battlefront. Przez kilka dni mogliśmy się przenieść na powierzchnie Hoth, Tatooine czy Sullust. Mogliśmy wypróbować trzy tryby rozgrywki spośród dziewięciu, które znajdą się w pełnej wersji gry. W ramach Miesiąca Battlefront-a, który przygotowujemy z portalem gamedot.pl przedstawiamy wam nasze wrażenia z bety. Lorn grał na Playstation, Sev na komputerze.


Lorn:
Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy po odpaleniu Battlefronta jest jakość grafiki. Niezależnie od tego, na której z platform docelowych graliśmy, gra wyglądała wyśmienicie. Śnieg na Hoth, skały na Sullust czy piach na Tatooine wyglądały bardzo realistycznie i trudno było oderwać od nich wzrok. To chyba jedna z niewielu gier, której po premierze nie będzie można zarzucić, że od czasu pierwszych pokazów miał miejsce jakikolwiek downgrade graficzny. Warto zwrócić uwagę na zniszczalność otoczenia na każdej z map. Duże wrażenie robią takie detale jak ślady zostawiane na śniegu przez żołnierzy, czy dziury po pociskach w chatach Tuskenów na Tatooine.



Przejdźmy teraz do tego, co najważniejsze, czyli do rozgrywki. Od momentu ujawnienia informacji o powierzeniu projektu studiu DICE, wielu martwiło się, że dostaniemy Battlefielda w nowych skórkach. Śpieszę uspokoić, że tak nie jest. Gra ma niewiele wspólnego z Battlefieldem, oczywiście fani tamtej marki znajdą tutaj kilka znajomych szczegółów, takich jak sposób poruszania się postaci podczas biegu, czy model sterowania pojazdami, ale gry zdecydowanie więcej dzieli niż łączy i można z czystym sumieniem powiedzieć, że panowie z DICE raczej korzystali z doświadczenia zdobytego przy serii Battlefield niż wykorzystywali jej dorobek.



Sama gra jest dynamiczna i sprawia wrażenie wylądowania w samym centrum akcji. Mapy może nie przytłaczają swoim rozmiarem, ale są na tyle duże aby stworzyć wrażenie przemieszczającego się frontu, zwłaszcza w misji na Hoth, gdy zbliżające się machiny kroczące zwiastują szybką klęskę Rebelii. Ponadto każdy czuje się bardzo malutki, gdy wysoko nad głowami przemieszcza się Gwiezdny Niszczyciel (i mniejsza o sens i możliwości sprowadzania tego olbrzyma w atmosferę planety).



Sama rozgrywka jest bardzo przyjemna, pozwala szybko zapoznać się z podstawami i stanąć do walki z innymi graczami niemal jak równy z równym. Tutaj czai się jedna z bolączek tytułu. Odniosłem wrażenie, że nowy Battlefront jest dużo bardziej zręcznościowy niż inne fps-y. Trudno to wyjaśnić, ale w porównaniu z Battlefieldami czy Call of Duty, gra z Gwiezdnych Wojen więcej wybacza i szybciej nagradza. Może wynika to z tego, że gracze jeszcze się jej uczą, może z tego, że na razie niemożliwy był dostęp do wyższych poziomów postaci, ale mam wrażenie, że Battlefield nie stanie się dyscypliną e-sportową. Nie grozi mu też raczej wykształcenie społeczności analizującej mapy czy taktyki, zwyczajnie brak tu tej głębi. We wspomnianej misji na Hoth brakowało też balansu, na palcach jednej ręki policzyłbym sytuacje kiedy Rebelii udało się pokonać Imperium z ich machinami kroczącymi. Oczywiście z pewnego punktu widzenia ma to sens bo taka walka skazana jest na porażkę -co wiemy z filmów, ale dla sieciowego shootera to złe rozwiązanie. Na szczęście twórcy przyznali, że również zauważyli ten błąd i ten tryb zostanie na nowo zbalansowany. Należałoby też przemyśleć tryb bohatera, w tej chwili po przejęciu sterowania Vaderem czy Skywalkerem jesteśmy skazani na porażkę. Postać taka automatycznie staje się celem wszystkich przeciwników w okolicy ( co akurat zrozumiałe) i często nie zdąży się do nich zbliżyć nim padnie. Przydałaby się może możliwość odbijania strzałów mieczem, albo nieco większa wytrzymałość?

Ostatecznie nowy Battlefront zostawił dobre wrażenie po becie. W pełnej wersji otrzymamy więcej map i trybów rozgrywki co wpłynie na zróżnicowanie zabawy, mam też nadzieję na dopracowanie kilku kwestii technicznych. Battlefront od DICE nie będzie raczej grą na lata, ale może dostarczyć wielu emocji, zwłaszcza jeśli zostanie dobrze poprowadzony przez twórców po premierze. Jeśli chodzi o mnie, to niecierpliwie czekam na 19 listopada.




Sev:
Ach, ile człowiek musiał naczekać się na nową grę ze świata SW. Po kiepski TFU i anulowaniu Star Wars 1313, byłem niemal pewien, iż era gier SW przeminęła i długie lata zajmie powrót do jej świetności. Lecz oczekiwanie się opłaciło, bowiem Gwiezdna Saga powraca, i to w niezwykłym stylu.

Beta Battlefront pozwoliła nam poczuć, jak będzie wyglądała najnowsza część serii: szybko, brutalnie i intensywnie. Każdy tryb, jaki mieliśmy dostępny, oferował nam ostrą jazdę bez trzymanki, gdzie niemal od razu trafiamy w sam środek akcji. System przeładowania broni, znajdzki dla pojazdów i wsparcia oraz dopierane umiejętnośći sprawiają, iż rozgrywka jest niesamowicie szybka. Jednak DICE osiągnęło coś innego, co zdobyło moje serce: klimat. To się naprawdę czuję galaktyczny konflikt! Nie raz łapałem się na tym, iż kuliłem się na dzwięk przelatującego TIE lub słuchałem pokrzykiwań żołnierzy lub panicznie uciekałem przed AT-ST.




Jasne, gra ma jeszcze kilka niedociągnięć, ale sądzę, iż głównie z powodu, iż otrzymaliśmy na razie betę. Wierzę, iż pełna wersja zapewni nam wiele godzin dobrej zabawy.

KOMENTARZE (2)

Gry

Miesiąc do premiery -Rozpoczynamy Miesiąc Battlefronta!

2015-10-20 18:04:14




Witajcie!
Dzisiaj oczy wszystkich zwrócone są w kierunku najnowszej części Gwiezdnych Wojen. Nowy zwiastun Przebudzenia Mocy udostępniony został dziś w nocy, a już za dwa miesiące wyruszymy do kin aby poznać nowy rozdział kosmicznej Sagi.
Wcześniej, bo już za miesiąc, dokładnie 19 listopada czeka nas premiera nowej gry ze świata Gwiezdnych Wojen -Star Wars Battlefront. Z tej okazji razem z portalem gamedot.pl .przygotowaliśmy dla was szereg materiałów i atrakcji związanych z grą. Przez najbliższe cztery tygodnie na obu stronach znajdziecie artykuły poświęcone grze i wydarzeniom jej towarzyszącym. Wspólnie z portalem gamedot przygotujemy również konkurs, w którym do wygrania będą atrakcyjne nagrody.

Przypominamy, że wszyscy którzy zamówią grę przed premierą, otrzymają wcześniejszy dostęp do darmowego DLC "Battle of Jakku" będącego historią bezpośrednio poprzedzającą wydarzenia, których świadkami będziemy w Epizodzie VII.


KOMENTARZE (4)

Gry

Nowa reklama Battlefronta

2015-10-20 09:56:04



Ostatnie dni kipią od klimatu Gwiezdnych Wojen, zobaczyliśmy plakat, zamówiliśmy bilety i obejrzeliśmy zwiastun. Sytuację wykorzystała również firma Sony upubliczniając wczoraj nową reklamę konsoli Playstation połączoną z promocją nadchodzącego Star Wars Battlefront. Film możecie zobaczyć poniżej.



W nadchodzącym numerze pisma CD-Action znajdziecie pierwsze opinie na temat nadchodzącego tytułu. Warto też zwrócić uwagę na bardzo gustowną okładkę, która w całości poświęcona została Gwiezdnym Wojnom, głównie jednej postaci.



Na Bastionie od wczoraj możecie wziąć udział w ankiecie, w której zadajemy wam pytanie, na jakiej platformie zamierzacie zagrać w nowego Battlefronta, zachęcamy do odpowiadania.
KOMENTARZE (4)

Gry

Tryby rozgrywki w nowym Battlefroncie

2015-10-15 08:15:42 CD-Action, pssite.com, Electronic Arts Polska



We wtorek zaończyły się otwarte testy wersji beta nowego Battlefronta. Electronic Art pochwaliło się, że wzięło w nich udział ponad 9 milionów graczy na trzech platformach -Playstation 4, Xbox One i PC. Byliście wśród testujących? My tak i już niedługo przeczytacie o tym na Bastionie.

Korzystając z dużego zainteresowania testami, Electronic Arts ujawniło kilka dodatkowych informacji. Dowiedzieliśmy się między innymi jak będą wyglądały poszczególne tryby rozgrywki w nadchodzącej grze:

Fighter Squdon
Pojedynek w przestworzach, czyli siądź za sterami X-Winga, TIE Fightera oraz Sokoła Millennium!

Supremacy
Odmiana znanego z FPS-ów trybu Dominacja. Imperium walczy z Rebelią o pięć kluczowych punktów na mapie w trakcie intensywnej bitwy, gdzie bierze udział aż 40 graczy. Na mapach znajdziemy także pojazdy lądowe i latające.

Cargo
Odmiana znanego z FPS-ów trybu Capture the Flag. Zamiast flagi mamy jednak skrzynki z ładunkiem, które musimy odebrać wrogiemu zespołowi i dostarczyć do swojej bazy.

Droid Run
Sześciu rebeliantów, sześciu żołnierzy imperium. Tym razem zespoły muszą przejąć rozrzucone po mapie trzy droidy. Przejąć, a następnie nie dać ich sobie odebrać.

Walker Assault
Heroiczna bitwa z 40 graczami jednocześnie. Rebelia musi zniszczyć nadciągające AT-AT, wzywając wsparcie bombowców. Imperium zaś musi wszystkich po prostu zabić. Co jest łatwiejsze, pokazała już beta.

Blast
Klasyczny Team Deathmatch. 10 vs 10. Nic dodać, nic ująć.

Drop Zone
Na mapie spadają kapsuły ratunkowe. Poszczególne zespoły muszą je przejąć. 8 vs 8.

Heroes vs Villains
Drużynowa potyczka, w której jednak będzie wielu bohaterów do wyboru.

Hero Hunt
Interesujący tryb, w którym jeden z graczy wcieli się w herosa lub w czarny charakter. Pozostałych siedmiu to Twoi wrogowie. Czy blastery dadzą sobie radę z mieczem świetlnym? Zobaczymy.

Beta była też dobrą okazją dla porównania jakości oprawy na poszczególnych platformach. Gra wygląda wyśmienicie niezależnie na czym gracie, zaskoczenia jednak nie ma. Jeśli dysponujecie odpowiedno wydajnym potworem, to Battlefront najładniej wygląda na komputerach. Na poniższym filmie zobaczycie porównanie gry na PC w ustawieniach Ultra, Playstation 4 i XBOX One.



Wśród wielu dobrych informacji znalazło się jednak miejsce dla jednej gorszej. Wczoraj ujawniono obecność przepustki sezonowej, która kupującemu da dostęp do czterech zaplanowanych dodatków cyfrowych, których treść ani data premiery nie są jednak znane. Znana jest jednak "nieco" wygórowana cena przepustki, która wyniesie 190 złotych.

Przykrą informacją jest też brak komunikacji głosowej w pecetowej wersji gry. Jeden z graczy zadał pytanie o ten element na twitterze, otrzymał odpowiedź, że będzie mógł używać do tego celu "Third Party Software", czyli zewnętrznych aplikacji pokroju Team Speaka. To kolejny po split screenie element, który otrzymają konsolowcy, a którego zabraknie na komputerach.

Na koniec jeszcze dobre informacje. Beta wersji komputerowej pozwoliła wystarczająco upartym testerom uzyskać dostęp do plików źródłowych. Uzyskali oni informacje o nowych bohaterach, do których prawdopodobnie uzyskamy dostęp w grze. Do znanych już Bobby Fett-a, Vadera i Luke'a Skywalkera dołączą prawdopodobnie Han Solo, księżniczka Leia i Imeprator Palpatine!
KOMENTARZE (13)

Gry

Zaczyna się Beta Star Wars Battlefront!

2015-10-07 07:45:20



Niedawno pisaliśmy o nadchodzącej becie Star Wars Battlefront, dziś przypominamy datę jej rozpoczęcia. Otóż oczekiwana beta rozpocznie się już jutro, 8 października! Beta jest otwarta, nie ma więc konieczności zapisów, wystarczy pobrać klienta gry odpowiednio za pośrednictwem Playstation Network w przypadku konsoli Playstation 4, Xbox Live Marketplace dla XBOX One, oraz poprzez Origin na komputery.

Poza datą rozpoczęcia testów poznaliśmy także docelowe wymagania minimalne i rekomendowane dla pecetowej wersji gry:

Wymagania minimalne:
System operacyjny: 64-bitowy Windows 7 (lub nowszy)
Procesor (Intel): Intel i3 6300T lub zamiennik o podobnej mocy
Pamięć: 8 GB RAM
HDD: At least 40 GB of free space
Karta graficzna (NVIDIA): nVidia GeForce GTX 660 2GB
Karta graficzna (ATI): ATI Radeon HD 7850 2GB
DirectX: karta kompatybilna z DirectX 11.0
Połączenie sieciowe: 512 KBPS lub szybsze


Wymagania zalecane:
System operacyjny: 64-bitowy Windows 10 (lub nowszy)
Procesor (Intel): Intel i5 6600 lub zamiennik o podobnej mocy
Pamięć: 16 GB RAM
HDD: przynajmniej 40 GB wolnego miejsca
Karta graficzna (NVIDIA): nVidia GeForce GTX 970 4GB
Karta graficzna (AMD): AMD Radeon R9 290 4GB
DirectX: karta kompatybilna z DirectX 11.0
Połączenie sieciowe: 512 KBPS lub szybsze


Trzeba przyznać, że są one dość wysokie, jednak jeśli gra wyglądać ma tak jak na zwiastunach i prezentowanych fragmentach rozgrywki, to musi to mieć swoją cenę.

Na koniec jeszcze jedna dobra wiadomość. Jeden z developerów pracujących nad Star Wars Battlefront zaprzeczył spekulacjom na temat mikrotransakcji w nadchodzącej grze. Plotki wywołane były informacją o dwóch walutach, które mają pojawić się w grze (punkty i kredyty) Pojawiły się sugestie, że przynajmniej jedną z nich będzie się dało nabyć za prawdziwe pieniądze. Okazuje się jednak, że nie jest to prawda. W wywiadzie dla GameSpotu Niklas Fegraeus stwierdził, że za realizację celów zdobywamy najpierw punkty, które następnie przekładają się właśnie na kredyty.
KOMENTARZE (17)

Gry

Zmiany w misjach w "Knights of the Fallen Empire"

2015-10-06 12:04:19 oficjalna TORa




Na stronie oficjalnej gry "The Old Republic" ukazał się artykuł dotyczący misji klasowych, heroicznych i eksploracji, które mają ułatwić awansowanie na zwykłe poziomy, kiedy już wejdzie dodatek. Dowiadujemy się z niego, iż twórcy chcą, aby gracze mniej "męczyli się" robiąc mnóstwo misji na planecie i szybciej awansowali, chociaż oczywiście będzie też można robić Warzones itp. Dlatego też pojawią się:

- Ścieżka krytyczna. Będą to misje ważne z punktu widzenia fabuły klasowej, ktore trzeba wykonać aby przejść dalej. Na mapie oznaczone purpurowym trójkątem.

- Misje heroiczne. Zostały skonstruowane tak, że będą mogły robić je 2+ osoby. Oznacza to, iż trudność dawnych "heroiców 4" została zmniejszona. Na mapce oznaczone będą złotym trójkątem. Nie trzeba też będzie zwracać się do NPC lub terminalu misji by je skończyć - po zakończeniu pojawi się odpowiednia informacja. Dostaniemy też specjalny transport, który zawiezie nas do miejsca misji. Misje heroiczne "Weekly" zdobywać można będzie od NPCów albo specjalnego teminalu na zewnątrz portu kosmicznego. Dodatkowo misje heroiczne będzie można powtarzać co tydzień i zyskiwać za nie zupełnie nowe nagrody.

- Eksploracja. Misje takie będą niewidoczne domyślnie, jednak będzie można je zobaczyć wciskając odpowiednią ikonę na ekranie mapy. Oznaczone będą trójkątem z gwiazdką. Nagrody i doświadczenie za nie będą takie same jak wcześniej.



Przypominamy, że starsze newsy związane z grą znajdziecie w naszej bazie danych.

Temat na forum
KOMENTARZE (6)

Gry

Nowe wiadomości o "Knights of the Fallen Empire"

2015-10-01 12:51:58 Dulfy




Wielkimi krokami zbliża się dodatek do "The Old Republic" zatytułowany "Knights of the Fallen Empire". Wczoraj odbył się czat z twórcami, na którymi ujawnili kilka informacji. Poniżej przedstawiamy wybrane a całość dostępna jest na tej stronie.

- Każda 60-poziomowa postać dostanie rekomendowaną dla swojej klasy Dyscyplinę, co widać na poniższym obrazku. Można będzie ją zmienić przy pomocy opcji na dole ekranu.



- Postać otrzyma przypisany do Legacy strój z lepszymi statystykami.



- Wszystkie główne statystyki postaci będą połączone w tzw. Mastery.



- Nie trzeba będzie mieć ukończonych pozostałych dodatków typu Rise of the Hutt Cartel czy Shadow of Revan. Jednakże nie będzie można można do nich wrócić jeśli chodzi o fabułę klasową, tylko wykonywać misje poboczne.

- Wszystkie zdolności typu Artifice, Scavenging itp., które zwiększają się po wysyłaniu kompanów na misje automatycznie zostaną ustawione na poziom 500.



- Wciąż będzie można zmienić wygląd towarzysza. Ich statystyki będą zależały od wpływu na nich i od naszego poziomu.

- Otrzymamy tytuł Legendy i specjalny portret swojej postaci jeśli ukończyliśmy wszystkie misje każdej klasy.





Przypominamy, że starsze newsy związane z grą znajdziecie w naszej bazie danych.

Temat na forum
KOMENTARZE (5)
Loading..