TWÓJ KOKPIT
0

Przebudzenie Mocy

Dokładnie rok do premiery „Przebudzenia Mocy”

2014-12-18 00:00:21

Od premiery „Przebudzenia Mocy” dzieli nas dokładnie rok. To bardzo dobry moment, by podsumować to, co już oficjalnie wiemy na temat tego filmu.



O trzeciej trylogii było głośno od lat, ale przede wszystkim w plotkach i pogłoskach. Nowe filmy wracały w mediach i jeszcze szybciej te informacje dementowano. Czasem nawet Lucasowi udało się nas ściemniać. Więcej na temat tamtych plotek przeczytacie tutaj. Natomiast warto dodać dwie rzeczy. W latach 80. Mark Hamill w jednym z wywiadów wspominał, że Lucas planuje trzecią trylogię i myśli by zacząć to gdzieś w 2011. Jak wiemy, faktycznie w tym czasie George zaczął pracę nad filmem i pisał go, a także zaczął spotykać się z aktorami. Z drugiej strony Supershadow na swojej stronie jeszcze 10 lat temu informował, że produkcja Epizodu VII ruszy w 2014. Faktycznie prawie tak było. Preprodukcja i pisanie scenariusza trwało już wcześniej, J.J. Abrams nadzorował wszystko od początku 2013, jednak najważniejsze prace, w tym zdjęcia, rozpoczęły się właśnie w 2014. Bardzo istotne jest, że nowe epizody były już planowane i opracowane zanim doszło do sprzedaży Lucasfilmu Disneyowi. Zdaniem Jetta Lucasa George przymierzał się do nich od pewnego czasu, więc decyzja pewnie gdzieś rodziła się w 2011. Więc jakby wszyscy trafili.

Sam fakt powstania nowej części „Gwiezdnych Wojen” ogłoszono 30 października 2012, wraz z informacją, że Disney kupuje Lucasfilm.



Pierwszą oryginalną historię na nowe epizody napisał jeszcze sam George Lucas. Następnie został wynajęty Michael Arndt. Wpierw rozwinął on historię do ok. 40-50 stronicowego konceptu, a także napisał treatmenty dwóch kolejnych części, potem zabrał się za pisanie scenariusza. W połowie 2013 z nieznanych oficjalnie przyczyn Michael Arndt odszedł z ekipy, a scenariusz poprawiali J.J. Abrams i Lawrence Kasdan. Są tu dwie najbardziej prawdopodobne teorie, albo Arndt skończył swoją część i twórcy przejęli po nim pałeczkę, albo doszło między nim a Abramsem do konfliktu o wymowę i kierunek nowego filmu. Żadna z tych teorii nie została potwierdzona.

Końcówka 2012 to gorączkowe poszukiwania reżysera. Ostatecznie został nim J.J. Abrams, który początkowo odrzucił tę propozycję. Zdaniem Jetta Lucasa ten wybór sugerował sam George. Kathleen Kennedy jednak zatrudniła do pomocy jeszcze dwie osoby, Lawrence’a Kasdana i Simona Kinberga, razem z nimi i Arndtem przygotowali zarys fabularny, którym przekonano Abramsa do współpracy. Po drodze pojawiły się plotki, że Abrams był bliski porzucenia roli reżysera w trakcie prac nad filmem. Głównie chodziło o datę premiery. J.J. potrzebował więcej czasu, Disneyowi zależało na szybkiej premierze i liczyli na ma 2015. Abrams chciał trzymać się tradycji premier majowych, ale sugerował rok 2016. Krakowskim targiem Bob Iger przystał na 18 grudnia 2015.

Kolejnym krokiem był angaż filmowców i to trwało dość długo, z całym mnóstwem plotek na temat tego, kto wraca lub nie wraca lub kto chce, a kto nie chce. Oficjalnie pierwszymi potwierdzonymi byli artyści Doug Chiang i Iain McCaig, a następnie kompozytor John Williams, o czym wspomniała Kathleen Kennedy na Celerbration Europe II.



W międzyczasie zaczęły się poszukiwania nowych aktorów. Skończyło się także castingiem otwartym, z którego wyłoniono dwie osoby - Pipa Andersona i Crystal Clarke. Te dwie osoby oficjalnie ogłoszono, ale aktorów z otwartego castingu może być więcej. Sugeruje to chociażby Maisie Richardson-Sellers, która także brała udział w tych przesłuchaniach.

Abrams zaś powoli zaczął kompletować ekipę, co generowało kolejne plotki. Część z nich się sprawdziło. Dan Mindel operator (jeszcze przed potwierdzeniem, że jest oficjalnie zaangażowany w projekt) zaczął mówić o zdjęciach na kamerze analogowej, oraz o wykorzystaniu kamer IMAX (ostatecznie kręcono nimi kilka ujęć). W końcu na prawie pół roku przed rozpoczęciem zdjęć ogłoszono ekipę, a jakiś czas później potwierdzono datę premiery. Następnie zaczęto angażować wielu filmowców do pomocy, w tym między innymi Polkę – Magdalenę Kusowską, która zajęła się projektowaniem kostiumów pod okiem Michaela Kaplana. Przy okazji ekipy zatrudniono też twórców z R2-D2 Builder’s Club, którzy wykonali nowego R2-D2, ale też stworzyli BB-8, tym samym potwierdzono obecność droida w filmie.

Z początkiem roku 2014 zaczęto mówić o tym, że scenariusz jest już ukończony, acz ciągle jeszcze nanoszono poprawki i doszlifowywano go. Zaczęły też się pojawiać plotki o rozpoczęciu zdjęć.

W kwietniu okazało się, że zdjęcia już trwają (ale tylko drugiej ekipy), natomiast filmowcy pracują nad przygotowaniem scenografii na lokacji w Abu Dabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie). W maju ogłoszono główną obsadę. Pojawiło się wielu nowych aktorów, ale wróciły też stare twarze.



16 maja 2014 na planie „Przebudzenia Mocy” padł pierwszy klaps. Dokładniej zdjęcia rozpoczęto w Abu Dabi na lokacji, potem wrócono do Londynu, do Pinewood gdzie powstała większość zdjęć. Poza Abu Dabi, filmowcy kręcili na lokacjach na wyspie Skellig Michael w Irlandii, oraz w Puzzleworld, Greenham Commons i Black Park w Wielkiej Brytanii. Wśród miejsc, gdzie jakoby mogła pojawić się druga ekipa, często wymienia się też Islandię, te informacje jednak nie zostały potwierdzone.

J.J. Abrams wsparł akcję charytatywną UNICEFU, do czego też namawiał fanów. Nagrodą miała być wizyta na planie Epizodu VII. Wygrał D.C. Barnes z Denver, ale co robił dokładnie na planie nie wiadomo. Jednak najbardziej głośno było o wypadku Harrisona Forda, który wstrzymał pracę na kilka tygodni. Od maja z większą lub mniejszą regularnością pojawiają się materiały na temat filmu, czasem są to przecieki, czasem zdjęcia dekoracji, czasem filmiki, które oficjalnie mają na przykład wspierać UNICEF, ale w tle pojawiają się sugestię na temat filmu.

6 listopada 2014 oficjalna potwierdziła zakończenie zdjęć, zdradziła też tytuł filmu – „The Force Awakens”. 25 listopada poznaliśmy jego polskie brzmienie – „Przebudzenie Mocy”. Oficjalny tytuł jest pozbawiony numeru części, ale napis ten pojawi się na początku filmu. Z końcem listopada pojawił się także pierwszy zwiastun zajawkowy, który został bardzo dobrze przyjęty i wciąż cieszy się ogromną popularnością. Wyświetlono go ponad 110 milionów razy.

W grudniu natomiast zdradzono imiona nowych głównych postaci. Niestety na razie bez nazwisk.

Z innych ciekawostek warto dodać, że tytułem roboczym filmu była nazwa „AVCO” co nawiązywało do nazwy kina w którym Abrams po raz pierwszy zobaczył „Gwiezdne Wojny”. Fabularnie wiemy, że akcja ma się dziać jakieś 30 lat po „Powrocie Jedi”, koncentrować się na trójce nowych postaci, której będą pomagać klasyczni już bohaterowie. Nieoficjalnie na temat fabuły wiadomo już znacznie więcej, ale jak to zwykle z plotkami bywa, nikt nie wie na ile jest w tym prawdy.

Na koniec gorsza wiadomość. Otóż przypominamy, że niestety polska premiera filmu będzie przesunięta o tydzień. Na „Przebudzenie Mocy” w naszych kinach przyjdzie nam poczekać aż do 25 grudnia 2015.
TAGI: Bob Iger (176) Crystal Clarke (6) Dan Mindel (21) Disney (524) Doug Chiang (120) Epizod VII: Przebudzenie Mocy (911) George Lucas (1156) Harrison Ford (504) Iain McCaig (36) IMAX (87) J. J. Abrams (553) Jett Lucas (8) John Williams (445) Kathleen Kennedy (483) Lawrence Kasdan (176) Lucasfilm (821) Mark Hamill (404) Michael Arndt (60) Michael Kaplan (24) Pip Anderson (14) Simon Kinberg (134)

KOMENTARZE (66)

  • losiu412014-12-25 02:00:19

    Nahen - To idąc tym tropem można jeszcze jako plagiat i coś co było dopisać "Władcę Pierścieni" i "Opowieści z Narni", bo też czerpią pomysły z innej książki(z Biblii), to ci dopiero plagiat. Poza tym masz rację, że każdy ma prawo wysiąść więc ja wysiadłem i tyle. I tak jak pisałem, przyjąłem to do wiadomości. A to, że dla mnie twórczość Filoniego jest nie do zniesienia to inna kwestia, nawet gdybym nie miał pojęcia o EU to te filmy mnie drażnią. I mam do tego pełne prawo, podobnie jak mam prawo to głośno powiedzieć, tak jak ty masz prawo do twierdzenia, że ja jestem głupcem. Dobrze, że nie napisałeś, że "ja stoję tam gdzie kiedyś stało ZOMO"(cytując klasyka)

  • Nahen2014-12-23 01:55:14

    Łosiu takich cytatów z innych filmów na przestrzeni ostatnich 40-50 lat kina i telewizji można znaleźć sporo. Znacznie więcej w książkach wszelkich "tematyk". Jakby nie patrzeć poza tym o czym pisałem to każdy z filmów tak gdzieś od początku lat 70-tych nie jest niczym nowym. Wszędzie już byli czarownicy, elfy, księżniczki, rycerze, smoki, ufoludki, goście z przyszłości, z przeszłości itd itp... Pierwsza trylogia SW podała to po prostu w nowej formie i tyle. Kolejne "wyjątkowe" filmy bazowały już w zasadzie jedynie na coraz lepszych efektach i możliwościach sprzętowych.

    Z uniwersum SW jest jak z grami komputerowymi... Nikt z pokoleń tzw. "dzieci neostrady" (dla mnie to dzieciaki, które kontakt z komputerami złapały już w dobie powszechnego internetu) i późniejszych nie wie tak na prawdę jak wspaniałe były pierwsze gry na SPectrum, Commodore czy Atari, pierwsze gry na PCtach... grafika w 16 czy 256 kolorach w rozdzielczościach rzędu 320x200 czy super 640x480. Żadne gry dzisiaj nie dają mi tych emocji które dawały tamte te 20-30 lat temu. Co nie znaczy, że dzisiejsze nie są dobre. Są dużo lepsze technicznie, dają więcej możliwości, tak na prawdę teraz spełniają się marzenia o grach z tamtych czasów. Ale co z tego? i tak nie dają tego co tamte gry.
    Dokładnie tak samo spora część ludzi odbiera uniwersum SW i poszczególne jego "składowe". Pierwsza trylogia była wyjątkowa, modele statków, charakteryzacja i kostiumy postaci... teraz druga trylogia jest o niebo doskonalsza, armie klonów, droidów... statki, walki w kosmosie, krajobrazy Naboo, Mustafar wielkie miasto Coruscant... Każdy odbiera to inaczej. Ale jeżeli ktoś twierdzi, że nowa trylogia to szajs, że jest "schrzaniona", że już teraz to co widzieliśmy w teaserze ep VII pozwala besztać niepowstały jeszcze film to sorry ale jest głupcem. Tak samo można różnie oceniać filmy animowane TCW czy obecnie Rebels, ale to produkcje dla innej grupy wiekowej i z innym bagażem. Założę się, że 90% oglądających TCW i Rebels dzieciaków w wieku około 10 lat nie miała nawet w ręku książki z EU a co dopiero przeczytała je wszystkie i ma wiedzę o błędach czy wypaczeniach EU przez te filmy. Dla tych dzieciaków to świetne kreskówki tak jak dla nas kiedyś Tom i Jerry czy super kiedyś a śmieszna teraz "G-Force" albo "He-Man". Wtedy nikogo z nas nie interesowało czy to co oglądamy w poszczególnych odcinkach tworzy spójną całość. Ważne było, że można było je oglądać i każdy z odcinków dawał nam frajdę. Jeżeli moi synowie poprzez TCW i Rebels sięgną z ciekawości kiedyś do książek ze świata SW to nie mam zamiaru im tłumaczyć które to kanon, które nie i które warto a które nie czytać. Mam nadzieję, że sami je ocenią.

    Dlatego naprawdę dla mnie każdy kto krzyczy o zniszczonym EU, o złym Lucasie, o jeszcze gorszym Filonim i całej tej reszcie to głupiec i tyle. Jeżeli coś mi nie odpowiada to "wysiadam" nie oglądam, nie spotykam, nie czytam. Ale nie obrażam się na wszystkich tych, którzy maja z tego frajdę. Może trochę im zazdroszczę, ze ja tej frajdy nie mam.

    Proponuję wszystkim obrażonym nie oglądać, nie czytać i przede wszystkim nie wylewać własnych żali wszem i wobec, bo to tylko pozwala oceniać ich podejście do życia jakże egoistyczne i ukierunkowane na własne "ja".

    Ktoś psioczy na Georga? To niech nie czerpie ze świata SW. Bo gdyby nie Lucas to by nie było Gwiezdnych Wojen. A to już byłaby całkiem inna i straszna historia...

  • losiu412014-12-22 22:43:32

    Nahen - zgodzę się, że SW czerpią z filmoteki, ale powiedz czy Yoda mówiący tekst "świetlistymi istotami jesteśmy, moc jest wszędzie itp" nie jest czymś naprawdę ciekawym, bo dla mnie to właśnie pierwsza trylogia jest niepowtarzalna(podobnie jak "Avatar"), właśnie przez taki klimat. Druga trylogia jakoś do mnie nie przemawia np. przez midichloriany i Jar-Jara(choć nie powiem Zemsta była niezła),wszystko jest dla mnie, żeby nie było, dla mnie zbyt łopatologiczne, w porównaniu do EP IV-VI. Natomiast jako fan przyjąłem to do wiadomości i tyle. Prawda jest jednak taka, że "show must go on", ale jednak dla mnie, ponownie powtarzam dla mnie, likwidacja EU jest w jakimś stopniu olaniem fanów, którzy tak jak ja byli z SW wiele lat, ale to też rozumiem i przełknę. Natomiast niezadowoleni zawsze się znajdą, nawet jeśli EP VII będzie arcydziełem na miarę "Ben Hura", "Avatara" i dostanie 20 Oscarów. I dla wszystkich "Wesołych Świąt"

  • Darth Zabrak2014-12-22 19:41:51

    Nahen >> Odnośnie podpunktu czwartego, bardzo ciekawa teoria i właściwie to zgadzam się z nią. :)

  • Nahen2014-12-22 18:07:39

    Tak z nudów sobie wypunktuje ;)
    A więc: (zapomniałem nie zaczyna się od "a wiec" ;) ale co tam):

    1) - Smerfy były oglądane przez wszystkich - to fakt... ale jak zastanowimy się dlaczego tak było, to się okaże, ze nie ma w tym żadnej filozofii, po prostu ówcześnie nie było nic innego do oglądania ;)

    2) TCW... Zacząłem ze swoimi synami oglądać pierwszy sezon TCW kiedy po raz pierwszy go zapodali na Cartoon Networku chyba. Nie powiem oglądało się fajnie i czekało się na kolejny tydzień na kolejny odcinek... ale jakoś tak w połowie nawet nie zauważyliśmy, że niespecjalnie czekamy, że jak zapomniało się to spoko kiedyś się obejrzy... Coś dość szybko "pękło" w tych filmikach. Ale mimo to cieszę się, że są i że można sobie czasem na nie popatrzeć.

    3) Rebelsi... Hmm tu mam większy problem, bo jakoś od drugiego już odcinka słabo mnie to zainteresowało. Za to moi młodzi oglądają z wielką ochotą. Stawiam sześciopak, że Ezra (czy jak się go tam pisze) jest dla nich tym czymś co ich trzyma bo to w końcu "dzieciak" prawie taki jak oni (trochę tylko starszy). Więc nie wiem jak to oceniać, raczej pozytywnie bo trafia w swój "target" i jestem pewien że zdecydowanie więcej dzieciaków jednak to ogląda niż jak wspomniana tu córa Łosia nie. I nawet jak słyszę uwagi w stylu: "Eee dzisiaj to nuda była" to wiem, że i tak następny odcinek będą oglądali.

    4) Ogólnie SW przez pryzmat ep. VII to widzę tak: Już pierwsza trylogia była cholernie liniowa, przewidywalna i po głębszej analizie czerpiąca ze starych i sprawdzonych wcześniej schematów. Więc na czym polegał jej fenomen? Chyba na niczym poza po raz pierwszy tak dopracowanymi efektami specjalnymi i budową "lokacji" w których toczyła się fabuła. To było coś co na tamte czasy było całkowitą nowością. Równocześnie to było coś co dało początek na wiele lat powstałym opowiadaniom, komiksom i powieściom. Zanim George sprzętowo dociągnął do czasów umożliwiających mu nakręcenie ep I-III fani już znali historię Anakina na tyle, że coś tam chwytali a z drugiej strony można było ją pokazać bez ryzyka "zmącenia wyobrażeń fanów". Powstały pierwsze epizody i w sumie czym są? Są fajnymi bajkami z fajnymi efektami i grafiką komputerowo generowaną. Zarzuty pod ich adresem które padały i padają są dziecinne i pewnie w zdecydowanej większości pojawiają się dlatego, bo ktoś kto poczytał trochę książek nie potrafi "wyłączyć" swojej wizji świata którą sobie wygenerował we łbie.

    I tu docieramy do sedna problemu z ep. VII i kolejnymi vs EU... Są fajne książki na podstawie których można było śmiało kręcić ep VII i kolejne... ale dlaczego tego nie zrobiono? Zaryzykuję stwierdzenie, że dlatego właśnie, że każdy ma we łbie swój obraz Jainy, Anakina Solo, i całej reszty głównych bohaterów i nagle wchodzi w to z butami producent ep. VII... Co się dzieje? Ano pojawia się lament taki jak teraz ale jeszcze bardziej osobisty:
    "Aaaaa te głupie wuje zrobili z Jainy blondynkę!!! zabić ich..."
    "Aaaaa te głupie wuje zrobili z Jainy brunetkę!!! zabić ich..."
    "Aaaaa przecież Kyp tak nie wygląda!!! ja wiem lepiej jaki powinien być!!!! zabić ich!!!..."
    "Aaaaa Youzhanie tak nie wyglądają!!! Powinni mieć trochę bardziej z boku!!! zabić ich!!!..."

    "A wszystkiemu winny Lucas!!! Co z tego że nie dotyka już SW ale to przez niego!!! zabić go!!!...

    Dlatego bezpieczniej i lepiej dla wszystkich (nawet dla tych najgłośniej lamentujących nad EU itp) jest odcięcie się w tych filmach na ile tylko się da od "ogólnie znanych" realiów EU i wydeptanie nowej równoległej ścieżki. Jak przy okazji gdzieś się przeplatać będzie w rozsądny sposób z EU to będzie fajnie, a jak nie to co z tego? nie dostaniecie wypłaty? Dzieci Wam zachorują? Pies zdechnie? Raczej nie wiec więcej looozu w pośladach proponuję.

    W wielkim skrócie tak to wygląda moimi oczami.

  • Fanfax2014-12-22 14:14:46

    No dobra Zabrak, mnie też już nic nie chce się pisać ani wchodzić i sprawdzać czy ktoś coś napisał. Do następnego razu ;P

  • Darth Zabrak2014-12-22 09:10:56

    A teraz Fanfax wrzucasz wszystkich do jednego worka, ech...
    Między tym wszystkim co jest teraz w SW nie można postawić znaku równości bo są rzeczy lepsze i gorsze, jak w każdym innym uniwersum, to normalne. Nie oznacza to że wszyscy są tylko hejterami albo tylko pelikanami, duża część fandomu wymyśliła sobie taki błędny podział i go rozgłasza gdzie tylko może. A więc, do TFA jestem nastawiony jak najbardziej pozytywnie, czekam z zapartym tchem :) o kanonie nie chcę mi się powtarzać, także doczytaj sobie niżej co pisałem, o bajkach Filoniego też już poglądy wymieniliśmy, prawda? Teraz jak zsumujesz sobie to wszystko, dojdziesz do wniosku że skromny, przeciętny fan SW nie działa na zasadzie dźwigni, czyli albo jest na full włączony albo wyłączony, albo jest wszystko na plus albo na minus i niema nic po środku. Wiesz, ja to nazywam łopatologią. I uwierz mi, do takich prostych wniosków naprawdę nie trzeba skomplikowanej filozofii i wyrzucania z siebie siódmych potów :)

  • Fanfax2014-12-22 07:29:00

    Waszymi argumentami jest wkładanie słów komuś w usta tak propo ;P

  • Fanfax2014-12-22 07:27:27

    Ok chłopaki, star wars umarły, skasowano EU, zamiast tego są beznadziejne bajki. Co wy Tu jeszcze robicie, po co w ogóle wchodzicie?

  • Talon Kurrdelebele2014-12-22 00:46:40

    Darth Zabrak-> Aż przyjemnie się czyta Twoje komentarze

  • losiu412014-12-21 22:51:44

    Fanfax nie będę z tobą człowieku dyskutował tylko powiedziałem, że taka sytuacja miała miejsce. Co do mojego nicka to nie będę ci tłumaczył jego długiego i chwalebnego pochodzenia(każdy powinien mieć trochę dystansu do siebie). A co do komentarza, który wysmażyłeś, cóż, jeśli lubisz filmy Filoniego i uważasz je za "wybitne dzieła" to mówi samo za siebie.

  • Darth Zabrak2014-12-21 22:08:00

    Fanfax >> Na przyszłość proponuję Ci byś na argumenty odpowiadał argumentami a nie takimi pyskówkami rodem z gimnazjum :)

  • Fanfax2014-12-21 21:47:03

    Tylko nie wymyślajcie sobie dzieci przy następnych rozważaniach, bo żałosne jest podpieranie się wyimaginowanymi dziećmi. Z drugiej strony jak jest i pozna się na tatusiu to ucieknie z domu :P i statystyki wzrosną w Polsce

  • Fanfax2014-12-21 21:43:10

    Nie no chłopaki absolutnie się zgadzam ,zabrak nie poznaje cie jak ty się tu wypociłeś, naprawdę chłopie jesteś moim bastionowym idolem, tak trzymaj, może dostaniesz jakieś wyróżnienie, ja na Ciebie zagłosuje.Co za finezja hmm co za pytania, jesteś filozofem? :)O tak smerfy to genialny przykład :) losiu41 idealny dobrałeś sobie nik :)Chłopaki jesteście fantastyczni ta wasza przenikliwość zarówno z psychologii dziecięcej jak i z biznesu. Nie mogę się doczekać kolejnych waszych rozważań :) Aż ciężko uwierzyć, że nie osiągnęliście sukcesu :) ale trzymam za was kciuki :)

  • losiu412014-12-21 20:56:09

    Proszę mi mojej córy nie nazywać "chłopczycą", jasne. A co do odpowiedzi dla Fanfaxa to Darth Zabrak załatwił ją za mnie, za co szczerze dziękuję.

  • Donmaślanoz142014-12-21 18:53:01

    " który został bardzo dobrze przyjęty"
    XD

  • Darth Zabrak2014-12-21 10:16:52

    Fanfax >> Przyznam szczerze że mnie rozśmieszyłeś, naprawdę wywnioskowałeś te bzdury z mojej wypowiedzi? Gdzie wg Ciebie chociaż zasugerowałem że twoje ulubione bajki się nie sprzedają? Ależ sprzedają sie, sprzedają, bo targetem są dzieci, właśnie takie ośmioletnie, one to oglądają a później ciągną rodziców za portfel by kupili im jakiś gadżet związany z bajką typu plecak, piórnik itp. To jest cały wielki biznes robiony na dzieciach. I tu chodzi tylko i wyłącznie o kasę, bo najlepiej zarabia się na prostym i niedoświadczonym umyśle dziecka. Ale nie koniecznie musi tak być, jak pokazuje przykład córki losiu41, niektóre dzieci potrafią poznać się na głupocie, widzą że w gruncie rzeczy w bajkach Filoniego nie powstaje nic oryginalnego, to w kółko te same pomysły przetwarzane setki razy. Teraz tylko pozostaje pytanie na które odpowiedz sobie sam, czym to dziecko się różni od Ciebie, skoro potrafiło to zauważyć, a Ty nie? Tylko nie wyskakuj mi z gadką że to różnica płci, bo jak ja miałem 8 lat oglądało się smerfy i tam na jakieś tysiąc smerfów przypadała jedna smerfetka :P i jakoś dziewczyny to oglądały. Jeżeli Ty oglądasz bajki Filoniego dlatego że się sprzedają albo dlatego że inni oglądają to Ci szczerze współczuję :P.

  • Fanfax2014-12-21 07:38:17

    O tak chwalmy Dartha Zabraka toż on wie lepiej, przecież te bajki się nie sprzedają, lucas a teraz disney wyrzucają pieniądze w błoto bo mają ich tyle, że na zysku im nie zależy, bo gdyby zależało nie wypuszczali by czegoś co nie ma oglądalności. Dziękujemy Ci Zabrak :)

  • Fanfax2014-12-21 07:35:10

    Tu nie chodzi o to że bohaterem jest pan czy pani, tylko o formę bajki, małe dziewczynki i strzelaniny, śmigacze i pojazdy kosmiczne? no chyba że jest "chłopczycą" :) czasami małe dziewczynki lubią bawić się i oglądać bajki skierowane do ich kolegów głownie :P

  • R2-r2014-12-21 00:51:26

    Gwiezdne Wojny skończyły się na Kil`em all

  • Darth Zabrak2014-12-20 23:07:56

    A widzisz Fanfax, tu się mylisz. Sam Rebels nie oglądam, ale z tego co kojarzę to w tej bajce są obecne postaci żeńskie, niema żadnych przeszkód żeby ośmioletnia dziewczynka obejrzała taką bajkę, nie jest nastawiona znacznie na którąkolwiek płeć. Prawda jest taka że dziecko się na badziewiu poznało, a Ty i znaczna większość Bastionu nie :D.

  • Fanfax2014-12-20 22:49:10

    Bo to nie bajki dla dziewczynek, je to najzwyczajniej nudzi. Chłopcy to co innego potrafią oglądać superbohaterów, transformerów itd w których to no w kółko to samo młuca itd hehe

  • losiu412014-12-20 22:20:54

    Sama wybiera takie w nie inne bajki, ja się w to nie mieszam i zastrzegam, że nie nastawiałem jej jakoś anty TCW & Rebels, tym większe było moje zdziwienie.

  • losiu412014-12-20 22:18:39

    Co do Filoniego obiecuję, że poszukam tematu, ale w święta bo nie mam czasu obecnie(a propos zachwytów)

  • Fanfax2014-12-20 21:44:51

    z córki chcesz zrobić chłopczyce? :) lepiej jej barbi puszczaj

  • Prorok772014-12-20 21:40:29

    Lament trwa ;) ale żeby dzieci w to mieszać :D

  • Boris tBD2014-12-20 20:23:49

    to już nie są Star Warsy...

  • Kathi Langley2014-12-20 16:12:15

    losiu41, nie wyjaśniłeś mi gdzie niby tak się zachwycam Filonim, więc naciskam, byś mi to przypomniał. Jeśli to powiedziałam. Albo to odszczekał, jeśli to nieprawda. Bo ja sobie nie przypominam z mojej strony żadnych zachwytów nad nim.

  • Darth Zabrak2014-12-20 15:09:36

    losiu41 >> Gratuluję mądrej córki, takie młode dziecko się poznało na badziewiu, a większość osób na Bastionie nie.

  • losiu412014-12-20 14:53:11

    Zgadzam się, że nazwisko Cameron nie podpisze się pod byle badziewiem. A co do Strażników - niezły film, ale dla mnie lepszy był "Kapitan Ameryka - Zimowy Żołnierz". A swoją drogą przed JJ bardzo trudne zadanie, szczerze mówiąc nie zazdroszczę mu. I jeszcze taka konkluzja na temat TCW i Rebels w wydaniu mojej córki. Pytam się jej "nie oglądasz Rebeliantów" na co ona "I tak cały czas jedno i to samo" (8 lat). Chyba raczej nie będzie kolejnego fana SW w domu

  • Prorok772014-12-20 09:30:05

    Napisałem "chyba jedyne studio" ;)

  • Lord Sidious2014-12-20 08:49:10

    Prorok77 - co do Igrzysk, bestseller, owszem, ale prawdziwy dopiero po filmie. Wcześniej miał naprawdę małą siłę rażenia, prawdę mówiąc globalnie to Strażnicy byli bardziej znani. Lokalnie w USA raczej też. Na listach bestsellerów w USA potrafią się pojawić książki których sprzedało się ok. 10 tys. egz. Do poziomu Pottera czy Zmierzchu, Igrzyska przed filmem nawet się nie umywały. Cameron, zgodzę się, ale to działa dokładnie tak samo jak marka Marvel. Na takiej zasadzie Dreamworks i Pixar też wprowadzają ciągle nowe marki i robią to całkiem skutecznie. Pisałeś, że tylko Marvel to potrafi, a moim zdaniem to nie prawda.

  • Prorok772014-12-20 08:36:54

    "Tak jak pisałem wcześniej do momentu TCW wszystko jakoś kupy się trzymało" kwestia sporna

  • Prorok772014-12-20 08:35:16

    Ewidentnie macie problemy, albo się z tym pogodzicie albo odpuśćcie bo to już nie dla was. Oczywiście żale dalej będą wylewane, w kółko będzie się powtarzało, że tego nie powinno być, tamto nie pasuje, to jest mało oryginalne i najlepsze to nie brzmi lub nie wygląda starwarsowo :D po prostu mistrzostwo! Nie rozumiem tylko po co w kółko ten jęk i lament? Zmian nie powstrzymacie. Chcecie wpłynąć na innych by też zaczęli siać żal? To również nie wypali a trąca pewną odmianą determinacji. A może jakąś misję sobie założyliście, żeby nie wiem uprzykrzać się w komentarzach? Jeżeli chodzi o igrzyska, to są na podstawie bestselleru więc mimo wszystko były bardziej znane. Avatar? no proszę Cie samo nazwisko Cameron i fakt, że pierwszy film w pełni 3d :)ten film nie mógł nie osiągnąć sukcesu. To było jego przeznaczenie

  • Kathi Langley2014-12-20 00:16:15

    @losiu41
    eee... gdzie ja się zachwycam Filonim? :P

  • Lord Sidious2014-12-19 23:23:03

    Prorok77 - z tym, że tylko Marvel potrafi wprowadzić nową markę to bym się kłócił. Po pierwsze Strażnicy wciąż idą na marce Marvela. Po drugie jak się porówna finansowo wynik strażników i "Avatara" czy choćby pierwszych "Igrzysk śmierci" (powstały na podstawie wówczas mało znanej książki) to Strażnicy wypadają dobrze, ale nie rewelacyjnie. Natomiast mam wrażenie, że Jediwolf nie neguje wyników finansowych Marvela, te są zaiste bardzo dobre. Gorzej z jakością tych filmów, ale to już kwestia gustu. Mnie poziom Marvela nie odpowiada :P.

    A co do TFA, ja tam czekać tygodnia nie zamierzam. Polski Disney nie chce na mnie zarabiać, to zarobi inny oddział :P.

  • losiu412014-12-19 17:27:39

    I między innymi dlatego nie lubię Mr. Kapelusznika, a jego "tfurczość" powoduje u mnie odruch wymiotny

  • losiu412014-12-19 17:25:50

    Ja się zgadzam, że książki nie zniknęły, ale po premierze EP VII są na bocznym torze.To nie Marvel, gdzie bohater jest przerzucony do "strefy negatywnej", z której powraca po iluś latach. Tym się różnią te światy. Tak jak pisałem wcześniej do momentu TCW wszystko jakoś kupy się trzymało

  • darth sheldon hiszpański inkwi2014-12-19 15:40:44

    Ja zrobiłem sobie podział na stary kanon(EU) i nowy kanon(disney). Czyli to ze starego kanonu jest tak długo kanoniczne aż nowy temu nie zaprzeczy czyli mój ulubiony okres po ROTJ po grudniu 2015 idzie do piachu ale jest bardzo duża szansa że okres starej republiki przynajmniej do 3000 BBY nie zostanie zmieniony, zwłaszcza, że TOR ciągle daje duże przychody disneyowi.

  • Prorok772014-12-19 14:47:24

    trzymanie ciągłości to kwestia sporna, a książki nie zniknęły :) wciąż istnieją

  • losiu412014-12-19 14:24:40

    Różnica między uniwersum Marvela i EU jest taka, że EU trzymało jakąś ciągłość(od 25000 lat przed Nową Nadzieją a 137 lat po). Uniwersum Marvela to po prostu od nowa obrabiane jedne i te same pomysły.I mam wrażenie, że Lukas olał EU w momencie tworzenia The Clone Wars. Natomiast możecie się zachwycać Filonim(zwłaszcza niejaka Kathi Langley)ale ja na to coś nie mogę patrzeć, tak samo jak nie mogę patrzeć na Jar-Jara Binksa i mam do tego prawo.Za ta wśród książek jest parę ciekawych pozycji(wiem, bo mam wszystkie) i olanie tego jest niezrozumiałe, ale cóż prawa rynku. Poza tym mam wrażenie, że film będzie zlepkiem pomysłów z EU, ale to zobaczę, gdy go obejrzę na HBO w roku 2016

  • Prorok772014-12-19 12:42:13

    Sprecyzuj proszę "chorągiweki na wietrze". Co do Marvela to masz racje, nawet ślepy zauważy, że te studio znajduje się w najlepszym okresie. Co więcej jest to chyba jedyne studio, które jest wstanie wprowadzić do kina nową markę i ta zarobi świetne pieniądze. Ja rozumiem, że fani komiksowych super bohaterów znali strażników galaktyki, ale ja nie miałem pojęcia o ich istnieniu aż do wyjścia zwiastuna.

  • Fanfax2014-12-19 12:30:32

    "jako prawdziwy fan GW" :D

  • Vintress2014-12-19 11:13:53

    Wytrzymam. Mam nadzieję, że film będzie warty czekania :)

  • darth_sowa2014-12-19 10:02:57

    @jediwolf Nie wiedziałem, że mamy tutaj na Bastionie Jaśnie Oświeconego Pana Jarosława :) Witamy witamy i tak tak Pan jest jedynym prawdziwym fanem SW, a my stoimy tam gdzie ZOMO i Kaczor Donald :)
    Facet to co powiedziałeś się nie trzyma sensu. Co niby Disney zrobił z Marvelem ?? Dał jedynie pieniądze na to by kręcili filmy, co okazało się dla wszystkich fantastyczną inwestycją, fantastyczną rozrywką i wniósł na znacznie wyższy level wszelkie produkcje komiksowe. A oskarżenia, że Disney zrobi z SW baśń filmową ?? Primo disney będzie miał gdzieś jaki ten film będzie dopóki będzie się sprzedawał, więc nie będzie się wtrącał w jego produkcje, i przez cały ten czas jesli słyszeliśmy Igera to tylko w kwestii kiedy ma SW wejść do kin, nic o tym jaki ten film ma być. Secudno SW zawsze był baśnią filmową, więc nie rozumiem oskarżeń, czyli, że jeśli zrobią to tak jak oryginalną trylogię to źle, jak coś nowego źle, jeśli zrobią ten film źle, jeśli nie zrobią jeszcze gorzej. Po prostu super

  • jediwolf2014-12-19 09:45:26

    Zwisa mi. Jako prawidzy fan GW (a nie chorągiweki na wietrze) mam we d***e nowe GW z wizji Di$neja (co zrobił z marvelem, wszyscy widzą). Już teraz wiem, że będzie baśń osadzona w uniwersum GW, jak najbardziej politycznie poprawna. Dobrze, że mam swoje EU.

  • Nahen2014-12-18 23:21:15

    Dać mu piwa bo dobrze rzecze ;)

  • Darth Zabrak2014-12-18 22:55:54

    Widzę że po raz kolejny dyskusja trafia na kanon, ech...
    Decyzja o usunięciu kanonu wcale nie wydaje się taka zła bo, po pierwsze, mamy dwa uniwersa których odkrywania nikt nikomu nie zabrania. Po drugie obydwa są odróżnione od siebie, czarne jest czarne, a białe jest białe a to chyba dobrze nie? Jest jasno określone co było przed Disneyem, a co było po. Po trzecie, oczywistym jest że spora część starego EU stanie się podstawą dla nowego, już teraz "Tarkin" ukanonicznił parę starych rzeczy.
    Teraz co do podsumowania TFA, wszystko nastraja jak najbardziej pozytywnie, Abrams jest świetnym reżyserem, ja w niego wierzę, obsada także jest bardzo dobra, są w niej zarówno młodzi, niemal debiutujący aktorzy (Ridley, Boyega), jak i dobrze znane gwiazdy (Serkis, Isaac, von Sydow), jak również ujrzymy powrót starej kadry. Teaser też był w porządku, przedstawił nam główne postaci, nowy muzyczny temat autorstwa Williamsa, Sokoła Millennium w locie i starczy, od tego teaser, zdecydowanie za wcześnie jest na ogłaszanie jakiś ważnych wątków fabuły, tajemnica powinna być utrzymana jak najdłużej. Rzekłem.

  • Talon Kurrdelebele2014-12-18 21:32:44

    Szkoda, że w dzisiejszych czasach mało kto rozumie różnicę pomiędzy a tak zwanym "hejtem" a krytyką. Łatwo jest wszystko wrzucić do jednego wora.

  • deLynch2014-12-18 20:52:46

    Dobrze prawisz Nehen.
    Tym, których nadal boli porzucenie starego kanonu, proponuje wyobrazić sobie, że jest świat Star Wars ma dwa równoległe wymiary, zaczynające sie w innych płaszczyznach, krzyżujące między epizodami I - VI, po którym rozbiegają się tworząc ponownie odmienne historie. ;)

  • chris872014-12-18 19:49:17

    Nahen - AMEN!!!!!!

  • Onoma2014-12-18 19:45:08

    To już ponad 2 lata od wykupienia Lucasfilmu. :O Jak ten czas leci.
    A za rok w Boże Narodzenie do kina <3

  • Vos2014-12-18 19:31:36

    Nahen - nie, najgorszy jest rodzaj tych, którzy już teraz wiedzą, że ten film będzie zły. Ta grupa oburzonych już to wie, oni zawsze wiedzą. Jeszcze przed zwiastunem, pierwszymi zdjęciami, gdzieś tak odkąd im ZABRALI KANON :<<<<<< oni już mieli pewność, że ten film będzie totalną klapą. I założę się, że po premierze, forum, fejsa, filmweba, dosłownie każdy portal zaleją ich wiadomości na poziomie A NIE MÓWIŁEM?? MIAŁEM RACJE DI$NEY ZAMIENIL NASZ KOCHANY KANON REVAN TRAWNA MARE NA JAKIES G*WNO DLA DZIECI TO NIE JEST MUJ KANON!!!!11one

  • Nahen2014-12-18 16:06:51

    Darth Vos problem z takimi ludźmi jest taki, że nawet jak im się spodoba to i tak będą dalej narzekali i się nie przyznają bo to jedyny sposób chyba wg nich na bycie zauważonymi...

    Ale olać ich i czekamy dalej bez względu na to jaka to będzie ostatecznie jakość będzie to zapowiedź kolejnych wizji świata SW i choćby dlatego warto czekać. Mimo wszystko książki to książki a filmy to filmy. A co do spójności z "kanonem" itp to mam na to wylane jakoś do tej pory nie przeszkadzało mi to bawić się oglądając bajki animowane z serii Clone Wars czy prequele no i pierwszą trylogię. W końcu to wszystko to FIKCJA mająca dać rozrywkę. Tyle ;)

  • Jenari2014-12-18 15:58:36

    W moje urodziny :D

  • Kathi Langley2014-12-18 15:46:28

    ...i pewnie nawet po niej :P

  • Vos2014-12-18 14:07:06

    Eh, moje życzenie już okazało się zbyt wymagające, oburzeni pozostaną tacy, jacy są aż do premiery. :(

  • chris872014-12-18 12:19:06

    Kurde, az trudno uwierzyc ze od przejcia przez Disney minely juz 2 lata!!! Mam bardzo dobre przecucia co do tego filmu i wierze, ze bedzie on naprawde porzadny!
    Hejterzy beda hejtowac mimo wszystko wiec najlepiej ich olac i samemu rozkoszowac sie nowosciami! :)

  • ShaakTi11382014-12-18 10:25:10

    52 tygodnie.... nie brzmi tak źle :).

  • Nestor2014-12-18 10:15:00

    hejt is grejt

  • Fanfax2014-12-18 08:14:23

    Krogulec i karaukak, życzę sobie i wszystkim fanom gwiezdnych wojen byście nie poszli do kina i żebyście w końcu wynieśli się z tej stronki wylewać swoje żale gdzie indziej. Chłopaki kogo to obchodzi co wy sobie myślicie i czy coś wam się podoba czy nie. Po co się tak żalić, przecież to żałosne.

  • Adam Vader2014-12-18 07:25:33

    kurde ale kto im pojdzie w swieta :/ szkoda tego tygodnia. Ale oczywiście czekam choc pewnie film na mnie poczeka pare dni po swietach

  • karauak2014-12-18 05:46:43

    Czuję się jak przed e 1-3 wielkie nadzieje a potem jeszcze większe dno

  • Krogulec2014-12-18 03:53:18

    Ostatni rok Gwiezdnych Wojen jakie znamy... po premierze będzie już tylko gorzej, czuję nawet, że możliwa jest śmierć SW w ogóle, jeśli film będzie totalną padaką :/

  • Vos2014-12-18 00:14:57

    Życzę nam, fanom Star Wars, wytrwałości! I do oburzonych - w przyszłym roku trochę mniej hejtu, a więcej optymistycznego podejścia do sprawy? ;)

  • epizozeur2014-12-18 00:14:08

    Wow

ABY DODAWAĆ KOMENTARZE MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..