Star Wars: Dziedzictwo Mocy: Niezwyciężony
- Autorstwo: Troy Denning
- Ilustracje:
- Ilustracja okładki: Jason Felix
- Tłumaczenie: Anna Hikiert
- Redakcja:
- Oryginalny tytuł: Star Wars: Legacy of the Force: Invincible
- Wydanie oryginalne: Del Rey, 13 sierpnia 2008
- Wydanie polskie: Amber, 21 kwietnia 2011
- Objętość (oryg/pl): 299/352 stron
- Cena (oryg/pl): 27,00 USD/39,80 PLN
- Uniwersum:
- Rodzaj publikacji: Powieść
- Seria powieściowa: Dziedzictwo Mocy (9 z 9)
- Cykl wydawniczy:
- Projekt multimedialny:
- Nota wydawnicza
- Zawartość
- Recenzje
- Dodatkowe informacje
- Galeria
Nota wydawnicza (Del Rey, 2008)
No war can last forever. Now, in the long and punishing battle between the defiant champions of the New Jedi Order and the juggernaut that is the Galactic Alliance, the endgame is finally at hand. With so much lost–and nothing less than the course of the future still at stake–there can be no turning back. No matter the consequences.
The rebel cause is losing ground under the twin blows of Admiral Gilad Pellaeon’s assassination and the death of Mara Jade Skywalker. At the same time, having gained the support of the Imperial Remnant and its ruthlessly efficient forces, the Galactic Alliance, with the extraordinary power and dark brilliance of newly ascendant Sith Lord Darth Caedus at its helm, may be unstoppable. Tormented and torn between the call of duty and the thirst for vengeance, Luke has searched the Force and beheld an unspeakable vision of the galaxy enslaved under tyranny more monstrous than even Palpatine’s. Now it seems that the last, best hope lies in mobilizing the scattered Jedi for one decisive search-and-destroy mission. The objective: eliminate Darth Caedus.
It’s a plan that will be as difficult and dangerous to execute as it is daring. For Caedus is a scion of both the Skywalker and Solo bloodlines whose command of the Force surpasses even that of his grandfather
Darth Vader. There is only one who is bound by destiny to stand against him in what will surely be a duel to the death, only one with an outside chance of bringing down the dark lord who was once Jacen Solo.
Failure is not an option. The furious final moments between power and peace are here, and whoever confronts Darth Caedus will decide the outcome–and the fate of those left standing.
Tłumaczenie
Wojna pomiędzy Sojuszem Galaktycznym i Konfederacją koreliańską zbliża się do punktu krytycznego. Los całej galaktyki zależy wyłącznie od tego, co wydarzy się w obrębie samotnej gromady asteroid. Na Nickel Jeden, bazie przemysłu zbrojeniowego Verpinów Jacen Solo gromadzi flotę, która może rozbić Koalicję Jedi - jednak nawet mając na usługach siły Resztek Imperium, Jacen może wkrótce przekonać się, że przecenił swoją potęgę...
Luke Skywalker jest świadom, że Jedi nie będą w stanie opuścić ukrytej bazy na Shedu Maad, dopóki Jacen Solo pozostanie żywy. Jeśli jednak Wielki Mistrz, skażony zabójstwem Lumiyi, Czarnej Lady Sithów, podąży na poszukiwania Jacena samotnie, może zostać zwiedziony przez ciemną stronę. Ukończywszy swe szkolenie u Boby Fetta, Jaina Solo zdaje sobie sprawę, że jest jedyną osobą zdolną pokonać brata. Postanawia dokończyć dzieło Mary Skywalker – nieświadoma, że Luke wykorzystuje swoje zdolności, aby tworzyć wokół jej osoby iluzję siebie samego. Podczas gdy flota Resztek ściera się z siłami Konfederacji i Mandalorian nad Nickel Jeden, główna bitwa wybucha na Shedu Maad. Jedynie śmiertelna konfrontacja Czarnego Lorda Sithów i Miecza Jedi może cofnąć widmo wojny...
Nota wydawnicza (Amber, 2011)
Konflikt między Jedi a Galaktycznym Sojuszem wszedł w ostateczną fazę. Straty obu stron są druzgocące, ale gra toczy się o najwyższą stawkę: przyszłość galaktyki.
Zakon z trudem podnosi się po miażdżącym ciosie, jakim była śmierć Mary Jade Skywalker i zabójstwo Gilada Pellaeona. Sojusz pod dowództwem Lorda Sithów Dartha Caedusa rośnie w siłę. Czy ktokolwiek jest w stanie go powstrzymać?
Rozdarty między żądzą zemsty a poczuciem obowiązku Mistrz Skywalker szuka wsparcia w Mocy – lecz otrzymuje przerażającą wizję galaktyki gnębionej jarzmem tyranii jeszcze okrutniejszej niż rządy Palpatine’a. Jedynym wyjściem jest rzucenie wszystkich sił Jedi do ostatniej, rozpaczliwej misji: zgładzenia Dartha Caedusa. Ale tylko jeden człowiek może pokonać potwora, w którego zmienił się Jacen Solo…
No war can last forever. Now, in the long and punishing battle between the defiant champions of the New Jedi Order and the juggernaut that is the Galactic Alliance, the endgame is finally at hand. With so much lost–and nothing less than the course of the future still at stake–there can be no turning back. No matter the consequences.
The rebel cause is losing ground under the twin blows of Admiral Gilad Pellaeon’s assassination and the death of Mara Jade Skywalker. At the same time, having gained the support of the Imperial Remnant and its ruthlessly efficient forces, the Galactic Alliance, with the extraordinary power and dark brilliance of newly ascendant Sith Lord Darth Caedus at its helm, may be unstoppable. Tormented and torn between the call of duty and the thirst for vengeance, Luke has searched the Force and beheld an unspeakable vision of the galaxy enslaved under tyranny more monstrous than even Palpatine’s. Now it seems that the last, best hope lies in mobilizing the scattered Jedi for one decisive search-and-destroy mission. The objective: eliminate Darth Caedus.
It’s a plan that will be as difficult and dangerous to execute as it is daring. For Caedus is a scion of both the Skywalker and Solo bloodlines whose command of the Force surpasses even that of his grandfather
Darth Vader. There is only one who is bound by destiny to stand against him in what will surely be a duel to the death, only one with an outside chance of bringing down the dark lord who was once Jacen Solo.
Failure is not an option. The furious final moments between power and peace are here, and whoever confronts Darth Caedus will decide the outcome–and the fate of those left standing.
Tłumaczenie
Wojna pomiędzy Sojuszem Galaktycznym i Konfederacją koreliańską zbliża się do punktu krytycznego. Los całej galaktyki zależy wyłącznie od tego, co wydarzy się w obrębie samotnej gromady asteroid. Na Nickel Jeden, bazie przemysłu zbrojeniowego Verpinów Jacen Solo gromadzi flotę, która może rozbić Koalicję Jedi - jednak nawet mając na usługach siły Resztek Imperium, Jacen może wkrótce przekonać się, że przecenił swoją potęgę...
Luke Skywalker jest świadom, że Jedi nie będą w stanie opuścić ukrytej bazy na Shedu Maad, dopóki Jacen Solo pozostanie żywy. Jeśli jednak Wielki Mistrz, skażony zabójstwem Lumiyi, Czarnej Lady Sithów, podąży na poszukiwania Jacena samotnie, może zostać zwiedziony przez ciemną stronę. Ukończywszy swe szkolenie u Boby Fetta, Jaina Solo zdaje sobie sprawę, że jest jedyną osobą zdolną pokonać brata. Postanawia dokończyć dzieło Mary Skywalker – nieświadoma, że Luke wykorzystuje swoje zdolności, aby tworzyć wokół jej osoby iluzję siebie samego. Podczas gdy flota Resztek ściera się z siłami Konfederacji i Mandalorian nad Nickel Jeden, główna bitwa wybucha na Shedu Maad. Jedynie śmiertelna konfrontacja Czarnego Lorda Sithów i Miecza Jedi może cofnąć widmo wojny...
Nota wydawnicza (Amber, 2011)
Konflikt między Jedi a Galaktycznym Sojuszem wszedł w ostateczną fazę. Straty obu stron są druzgocące, ale gra toczy się o najwyższą stawkę: przyszłość galaktyki.
Zakon z trudem podnosi się po miażdżącym ciosie, jakim była śmierć Mary Jade Skywalker i zabójstwo Gilada Pellaeona. Sojusz pod dowództwem Lorda Sithów Dartha Caedusa rośnie w siłę. Czy ktokolwiek jest w stanie go powstrzymać?
Rozdarty między żądzą zemsty a poczuciem obowiązku Mistrz Skywalker szuka wsparcia w Mocy – lecz otrzymuje przerażającą wizję galaktyki gnębionej jarzmem tyranii jeszcze okrutniejszej niż rządy Palpatine’a. Jedynym wyjściem jest rzucenie wszystkich sił Jedi do ostatniej, rozpaczliwej misji: zgładzenia Dartha Caedusa. Ale tylko jeden człowiek może pokonać potwora, w którego zmienił się Jacen Solo…
Recenzja Bakusia
Właśnie dobiegła końca 9-cio tomowa seria Legacy of the Force tworzona przez 3 autorów: Karen Traviss, Aarona Allstona i Troya Denning. Seria ta budziła duże nadzieje i jak na mój gust spełniła oczekiwania . Przyniosła ona swego rodzaju świeżość bo konfilikt na tle politycznym w SW jeszcze nie mieliśmy. Dała on naszemu uniwersum wiele nowych i ciekawych postaci, ukazała też śmierć kilku znanym nam wcześniej lepiej bądź gorzej. Głównym wątkiem serii było przejście Jacena Solo na ciemną stronę i choć mogłoby się wydawać iż to już było, że to oklepany pomysł i autorzy nie mają o czym pisać to okazał się on bardzo ciekawy i także nieco nowatorski. Można by przyrównywać Caedusa do Vadera, lecz Anakin Skywalker przeszedł na ciemną stronę z powodu miłości, a młody Solo z powodu chęci przywrócenia pokoju i łady w galaktyce. Sama seria okazała się świetnym pomysłem i za całą pewnością mogę powiedzieć iż jest ona jednym z najlepszych rozdziałów w świecie Gwiezdnych Wojen.
Jeśli chodzi natomiast o Invincible autorstwa Troy Denninga, dziewiąty, a zarazem ostatni to serii Legacy of the Force to przyznam że spełnił on moje oczekiwania. Cała akcja toczy się przede wszystkim wokół Jainy Solo. Postać ta przez wielu fanów została znienawidzona i uznana za wartą „usunięcia” w tej serii się zmieniła i stała się bardzo ciekawą postacią. Podczas Nowej ery Jedi i początku serii Legacy Jaina była bardzo dziecinna jak na swój wiek, niedojrzała. Nawet 14 letni Ben Skywalker był postacią bardziej dorosłą niż Jaina w wieku lat 31. Ale młoda Solo zmieniła się, wojną i czyny jej brata zmusiły ją do tego. Piękne jest nawiązanie Denninga do „Gwiazdy po gwieździe” kiedy to Jaina zyskała miano „Miecza Jedi”. Wtedy nikt jeszcze nie wiedział co to oznacza. Teraz Solo zrozumiała co jej wuj miał namyśli nazywając ją tak i Jaina staje się prawdziwym „Mieczem Jedi”. Podczas serii dorasta ona udaje się na trening do Boby Fetta i jego Mandalorian. Zmienia się na oczach czytelnika i naprawdę zaczynamy lubić tę postać. W „Invincible” ma ona naprawdę trudną misję do zrobienia i udaje jej się unieść ciężar i w dużym stopniu przyczynić się do przywrócenia pokoju w galaktyce.
Troy Denning w bardzo ciekawy sposób ukazał też inne postacie. Bardzo podobało mi się iż w tej książce byli Mandalorianie, którzy są domeną pani Traviss i nikt wcześniej w serii o nich nie pisał. Tu natomiast mamy ich dość dużą rolę.
W książce jest dość mało Caedusa , ale ten niedosyt pozwala uzupełnić finał książki i ukazanie jego ostatecznego losu. Darth Caedus był sithem niepowtarzalnym. Nie mieliśmy wcześniej Lorda Sithów który w pełni rozumie co się z nim dzieje i tego że to nie galaktyka ma podlegać jemu, ale on ma służyć galaktyce. Jacen Solo w serii Legacy of the Force uległ przeobrażeniu w Dartha Caedusa. Lecz ta przemiana rozpoczęła się jeszcze w Nowej erze jedi. Jednak wtedy jeszcze był on zaledwie larwą, natomiast w Legacy był już dorosłym osobnikiem. Jednak los Caedusa był przesądzony. Musiał on (uwaga tu spoiler) zginąć w serii ponieważ nie dało się z nim zrobić nic innego jest to wyjście przykre ponieważ był on niezwykle ciekawą postacią , lecz konieczne.
W tym tomie mieliśmy dużo śmierci. Niektóre były dość szokujące, choć seria przyzwyczaiła nas do tego że postacie odchodzą i to mi się bardzo podoba. Kończą się czasy nieśmiertelnych postaci które wychodzą z każdej opresji cało. Jeśli chodzi o inne postacie niż głowni bohaterowie to bardzo podobała mi się Tahiri. Widzimy wpływ Caedusa na nią i zmianę w jej toku myślenia , jednak na końcu książki jej los się odwraca ze względu na młodego Bena Skywalkera który jest już wyrazistą postacią i wyrasta nam na przyszłego następcę swego ojca.
W książce mamy także początki powstawania Nowego Imperium, z komiksowego Legacy. Denning zachowuje spójność między całym uniwersum i to u niego lubię.
Dramatyzmu w książce nadają fragmenty z młodości Jacena Solo, a także jego dowcipy przed każdym rozdziałem z okresu gdy był jeszcze nastolatkiem. Daje to kontrast i pozwala zobaczyć jak wielka zmiana dotknęła młodego Jedi ze względu na chęć dania galaktyce pokoju i sprawiedliwości. Jednak tych rzeczy nie dadzą brutalność i brak etyki w wielu sprawach. Ciemna strona doprowadziła Jacena na drogę z której nie ma odwrotu , drogę zła , nienawiści i cierpienia.
Na koniec jedno krótkie zdanie: Każda władza działa jak narkotyk, wciąga i uzależnia i jeśli w odpowiednim momencie tego nie zauważymy do ta władza na pochłonie i będziemy jej pragnąć więcej.
|
Ocena końcowa
|
|
Ogólna ocena: 9/10 Klimat: 9/10 Opis świata: 8/10 Rozmowy: 9/10 |
OCENY UŻYTKOWNIKÓW:
|
Aby wystawić ocenę musisz się zalogować Wszystkie oceny Średnia: 8,33 Liczba: 72 |
|
Hialv Rabos2015-10-13 22:21:21
Ocena książki: 7/10. Ocena całej serii: 8/10. Uzasadnienie obu ocen, w panelu dyskusyjnym na Forum - dotyczącym ostatniego tomu.
Louie2015-03-16 22:08:53
No i LotF przeczytane. Po ośmiu latach odkąd zacząłem czytać "Zdradę". :D
Książka dobra, ale mogło być lepiej. Zabrakło tzw "pierdolnięcia" jak było w NEJ. :D Brakowało mi mocniej rozbudowanej końcówki. Podsumowania wojny, wspomnienia "dobrego" Jacena przez rodzine. Jakiejś ciekawej rozmowy poprzedzającej walkę Jaina-Caedus. Tego mi zdecydowanie brakowało. Niemniej jednak miałem lekkie ciarki, gdy Han i Leia weszli na pokład `Anakina Solo` i zobaczyli Jaine z ciałem Jacena. Niemniej jednak to wciąż dobra książka, wieńcząca bardzo dobrą serie. Bardzo dojrzałą i brutalną. Taka, przez którą pożegnaliśmy się z wieloma bohaterami EU (chyba nie przepadali za Zahnem :D). Porządnie rozbudowaną jeżeli chodzi o politykę, co w EU jest rzadką sprawą. Na plus serii zaliczam również czerpanie z EU, wykorzystywanie postaci, które były dawno zapomniane (Lumiya!). Seria odważnie napisana, co bardzo pochwalam.
Niezwyciężony 7/10
LotF 8/10
Lord of Hunger2014-01-06 05:25:46
Ciekawie napisana. Ale mimo to, jak cała saga budzi we mnie jakiś niesmak. Może dlatego, że nie ma w niej prawdziwych sithów, a może po prostu "bo nie przepadam za akcją po ST" (gra- Akademia Jedi jest tu wyjątkiem).
SithArtur2013-08-10 21:38:03
Brud, smród i ubustwo. Jak się czyta Przeznaczenie Jedi wciąż w głowie kołacze się pytanie: czemu tak ograniczona dziewucha, o umyśle gimnazjalistki, jest w stanie zwyciężyć Lorda Sithów zdolnego do korzystania z Nurtu i przewidywania przyszłości? Reasumując nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Szkoda, że nie wykorzystano potencjału serii Dziedzisctwo Mocy. Za zupełną beznadzieje książka otrzymuje ode mnie ocenę minimalną- 1/10.
Lord Sidious2012-11-17 14:42:43
Mam dość duży problem z tą książką... bo generalnie jak się patrzy na nią z perspektywy, zwłaszcza fabularnie to jest to dość interesujące. Niestety gdy czyta się jako część cyklu i czekało się na nią, bywa dość mocno rozczarowująca. Zbyt długo wszystko się toczy, masa niepotrzebnych przestojów, a rozstrzygnięcia pojawiaj się pod sam koniec, nieco z kapelusza. Może niektóre są gdzieś sugerowane, ale jak się pierwszy raz czyta, to tego tak dobrze nie widać. W sumie pomysł całkiem intrygujący, ale rozwalił go plan powieści, który mi ewidentnie nie podszedł.
Marc2012-10-05 22:33:48
godne zakończenie całego cyklu, który nie miał za mocnego startu w moim odczuciu. cała seria jest dla mnie znakiem, że książki z SW znacznie wyżej wyewoluowały i naprawdę mogą wywołać więcej emocji - pozostawiając coś więcej po sobie, niż tylko uczucie "zaliczenia" kolejnego tytułu. ogólnie mówiąc seria bardzo dobra, a jej zakończenie mnie usatysfakcjonowało. walka końcowa mogła by być ciut bardziej rozwinięta, mimo wszystko jej finisz i spustoszenie jakie pozostawiła w psychice bohaterów rekompensuje to.
książka 9/10 podobnie jak cały cykl.
bmw8302012-06-04 16:57:51
8/10 Za mało wątku politycznego, głównie cała książka się sprowadza do walki Jedi vs Caedus.
Oyabun2012-03-18 19:43:21
to najgorsza pozycja cyklu
Mistrz Seller2012-02-24 17:48:36
Słabe. Zakończenie mnie rozczarowało. Książka nudna. Okładkowy pojedynek krótki i mało ekscytujący. Poza tym książka jest strasznie przewidywalna. Wielkie rozczarowanie. Gdy 4 lata temu zaczynałem czytać tę serie nie sądziłem, że zakończenie będzie tak słabe.
X-Yuri2011-12-27 02:03:03
smajlush> Nie, nie jest. : )
smajlush2011-12-26 14:37:48
X-Yuri> Akurat chyba Fierfek jest Mandaloriański... nawet Boss z Republic Commando raz go używa.
darthmetalus2011-11-27 17:45:54
Jestem w trakcie czytania i jest świetna, a walki są genialne...
Sen z Nieskończonych2011-10-19 17:49:17
9/10
Świetna książka, trzymała mnie mocno w napięciu, mimo, że wiedziałem jak musi się zakończyć...
abraxas2011-07-13 13:04:25
Ok, niech będzie że się pomyliłem. Fierfek to jedno z ulubionych przekleństw klonów, których utożsamiałem z Mandalorianami. Ale od tego się wszystko zaczęło. Wprowadzenie książkowej serii wojen klonów zaowocowało tym że potem w dziedzictwie co chwilę ktoś przeklina w ten sam sposób.
X-Yuri2011-07-11 18:57:12
abraxas> Ale ani Fierfek, ani Stang nie są Mandaloriańskie : P
abraxas2011-07-11 17:05:10
Dopiero zaczynam. W całej serii strasznie mnie wkurzają te wszechobecne mandaloriańskie wulgaryzmy. Wcześniej aż do obrzydzenia czytałem o "sithowych nasieniach", a teraz ciągle tylko "fierfek" i "stang". W "Niezwyciężonym" już nawet Leia zaczęła kląć, a przecież księżniczce takie rzeczy nie przystoją.
Kubasov2011-06-28 10:24:45
Fajna, ale więcej imperium, żeby było to na 10.
Sith Acolyte2011-06-05 20:36:48
8, bo zabili Caedusa i Han nie wymordował Moffów.
Solo112011-05-12 22:15:17
Podobało mi sie,ale czegoś tu zabrakło...najgorszy był pierwszy rozdział,dalej poszło łatwo.Jakoś specjalnie mnie to nie porwało,bardziej przypadło mi do gustu "Objawienie".
Kubasov2011-05-08 17:36:15
również czekam...
Domix2011-01-08 20:59:05
CZEKAM
min3022009-12-19 08:47:01
macie po polsku?
Mel2009-05-09 16:25:07
Jak napisał Nestor, nie był to poziom Inferno, jak i zakończenie (śmierć Caedusa) nie przemawia do mnie. 7
Hego Damask2009-01-29 08:09:16
całkiem dobre zakończenie serii no i Denning zostawił furtkę Cunningham, która napisze Blood Oath :D
Nestor2008-07-14 07:44:27
Ksiazka bardzo mi sie podobala, w szczegolnosci walka koncowa. Mocno ja przezylem, ale to nie bylo niestety Inferno, dlatego daje 9/10.
Ricky Skywalker2008-07-07 23:21:53
Ogólnie ok, acz nie rewelacyjnie - w porównaniu z kończącą NEJ "Jednoczącą Mocą" choćby. Szkoda kilku ciekawych postaci, aż za dużo ich wybito chyba. Dziwne też nieco jest zakończenie, ale ok, zobaczymy jak pewne kwestie rozwinie "Millennium Falcon". Acz dobrze, że widać początki nawiązywania do komiksowego Legacy.
Tak czy siak, książkę oceniam pozytywnie, czytało się ją szybko. Szersze podsumowanie tak "Invincible'a", jak i całej serii - jak będę miał wolną chwilę, wrzucę na forum :)
Darth Krayt2008-06-11 22:08:34
Mnie śmieszy w tej książce nowy Chief of State Galaktycznego Sojuszu - Admirał Daala (!) Denning chyba naprawde nie miał pomysłu skoro się zdecydował na to :P Było by 9, jednak za Daale będzie 8 :P
logan2008-06-07 21:57:37
nie wiem co mam myslec o tej ksaizce niby jest ok ale jednak cos...
i szkoda tylko ciekawej postaci...