TWÓJ KOKPIT
0

Rebelianci

"Rebels Recon" - "Zero Hour"

2017-03-26 09:46:22 YouTube

Za nami już finał trzeciego sezonu "Rebeliantów", czyli epizod "Zero Hour". Ponieważ to ostatni odcinek, poniżej umieszczamy powiązany z nim "Rebels Recon". Oczywiście jeśli jeszcze nie oglądaliście, liczcie się ze spoilerami.



Jedną z gwiazd tego odcinka jest niewątpliwie Bendu - zdaniem Carrie Beck on tak naprawdę nie reprezentuje tego, co pomiędzy cieniem a światłem, on "po prostu istnieje". Jest siłą natury, a więc nie musi opowiadać się po żadnej ze stron, bo to ludzkie wymysły. Filoni dodaje, że ostatecznym celem stworzenia jest sen, a ciągle ktoś mu w tym przeszkadza. Problemy naszych bohaterów są dla niego błahostką i nie chce o nich słuchać. Ale w serialu potrzebna była taka postać, bo popycha wszystkich do przodu, w tym też Thrawna. Wielkim wyzwaniem dla animatora Joela Arona było stworzenie jego burzowej formy. Dave pokazał mu zdjęcie słońca przebijającego się przez chmury, stąd też wziął się pomysł na to, by oczy istoty je przypominały. Kilian Plunkett dodaje, że Bendu ma nawiązywać do lat osiemdziesiątych, stąd burzowa forma powinna budzić skojarzenia z filmami o potworach, na przykład z "Pogromcami duchów", "Duchem" czy "Bliskimi spotkaniami". Aron wziął się do zadania swą starą metodą malowania, a potem ożywiania obrazów w animacji.

Andi pyta jakie wyzwania stawia pisanie postaci Thrawna, skoro mamy wśród widzów sporo dzieci. Zdaniem Filoniego najmłodsi mogą nie zrozumieć wszystkiego, co mówi admirał, ale pojmują jego intencje dzięki grze aktorskiej Larsa Mikkelsena. A Gilroy twierdzi, że serial nie jest dla dzieci, tylko dla wszystkich. Podczas tworzenia Chissa ekipa starała się odtworzyć jego książkowy pierwowzór, co zdaniem Henry'ego może skłonić młodziki do sięgnięcia po powieści. Hidalgo dodaje, że wedle Timonthy'ego Zahna "Thrawn gra po obu stronach szachownicy", toteż starali się wcielić słowa pisarza w życie w serialu - a ten odcinek jest zakończeniem konkretnej partii szachów. Bendu, umierając (?), mówi słowa: "widzę twą porażkę niczym wiele ramion sięgających ku tobie w zimnych objęciach". Zdaniem Gilroya stworzenie instynktownie wyczuwa jaki koniec spotka admirała, a Filoni zadaje pytanie czy te słowa należy rozumieć dosłownie czy nie. Może i Chiss wygrał, ale pokazał swą słabość - Dave nie jest pewien, czy jest ona widoczna, czy nie, lecz nie chce podpowiedzieć co to może być, zatem to my musimy się pozastanawiać.

"Rebelianci" i "Łotr" byli w produkcji mniej więcej w tym samym czasie, a więc dlatego mamy w serialu szturmowców śmierci. W filmie jednak można sobie pozwalać na szybkie i częste wprowadzanie zmian, w animacji niekoniecznie, dlatego oba wcielenia tych żołnierzy nieco się różnią. Filoni dyskutował z Grupą Opowieści, która doszła do wniosku, że Thrawn byłby typem oficera, który zabierałby ich ze sobą na pole bitwy. W sezonie czwartym będzie więcej nawiązań do "Łotra".

Podczas tworzenia największej jak do tej pory sceny walki w kosmosie załoga wykorzystała wiele sztuczek - na ekranie widać wiele, choć tak naprawdę jednostek nie ma dużo. Eksplozje są wzorowane oczywiście na tych z oryginalnej trylogii.

Chopper ma pomysł na - a jakże - spinoff o nim samym, a Andi zadaje Pablowi pytanie, które brzmi: kogo miał na myśli Obi-Wan, gdy była mowa o Wybrańcu? Kenobi mówił o Luke'u, ale to jego zdanie. Jeśli obejrzy się filmy, to widać, że Jedi pokłada całą wiarę w młodym Skywalkerze. Anakina zostawił na Mustafarze i nie sądził, że pewnego dnia zostanie odkupiony. Młodzieniec sądzi inaczej i to "czyni Luke'a Lukiem".

No to czego wyczekiwać w sezonie czwartym? Będzie epicko - animatorzy wypróbowują nowe techniki, które mają pięknie wyglądać. Zobaczymy wiele nowych twarzy oraz ukochanych starych. Lothal jest nadal ważny dla naszych bohaterów, dlatego ten wątek jeszcze się nie skończył. Po porażce z finału będziemy świadkami jak nasza ekipa podnosi się z kolan i dalej walczy. Dowiemy się więcej o spięciach na linii Mon Mothma - Saw Gerrera. "Może, może, może zobaczycie X-winga", mówi Filoni (a "może" znaczy "na pewno", bo producent już o tym wspominał). Polecimy na Mandalorę i w jakiś sposób serial dokończy "The Clone Wars".

Na koniec nie mamy co prawda klipu promocyjnego, ale jedną pracę koncepcyjną przedstawiającą porozrzucane mandaloriańskie hełmy należące do zwolenników klanu Wren, w tym ten, który nosił Fenn Rau. Co to może oznaczać? Mamy kilka miesięcy na spekulacje.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (18)

Rebelianci

"Rebels" #52-53 w USA i 3x11 w Polsce

2017-03-24 09:32:30 Rózne

Jutro wieczorem na stacji Disney XD w USA zadebiutuje podwójny finał trzeciego sezonu "Rebeliantów", czyli "Zero Hour". Poniżej opis i fragmenty, a obrazki można pooglądać na rebelsowej wiki.

Jednocześnie zapraszamy do naszego tematu o sezonie czwartym, gdzie zebraliśmy wszystkie plotki o nadchodzącej serii. Pełen zwiastun zapewne pojawi się dopiero na Celebration, ale może ekipa z "Reconu" zdradzi to i owo w niedzielę.

Część 1: Eskadra Feniksów czyni ostatnie przygotowania do ataku na Lothal, lecz ich plan zostaje zrujnowany, gdy Wielki Admirał Thrawn odkrywa miejsce ich pobytu.

Część 2: Rebelianci są uwięzieni na Atollonie. Kanan i Hera walczą o przetrwanie eskadry, a Ezra stara się o pomoc z nieznanego źródła.






Jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości - tak, Maul jest już martwy na dobre. To Filoni i ekipa przywrócili go do życia, więc producent poczuł się odpowiedzialny, aby jego historię doprowadzić do końca. We wczesnej wersji historii pojawiał się Kanan, ale potem twórcy doszli do wniosku, że to musi być opowieść o Ezrze, bo to właśnie z nim Zabrak najbardziej był związany. W tym odcinku podobno jest najwięcej scen wyciętych, jakie kiedykolwiek powstały (możecie w filmie zobaczyć prace koncepcyjne). Początkowo dyskutowano, czy nie wysłać bohaterów do Mos Eisley, ale potem ekipa zgodziła się, by pokazać wyludnione części Tatooine. Scena otwierająca (z Maulem błąkającym się po pustyni) ma pokazać, że odnalezienie kogoś na planecie jest niezwykle trudne.

Keith Kellogg ponownie obejrzał "Nową nadzieję", aby oddać mimikę twarzy sir Aleca Guinessa. Jeśli się obejrzy materiały zza kulis o Epizodzie III, to można tam zobaczyć porównanie jego i Ewana McGregora - podobieństwo jest uderzające, dlatego stworzenie animowanej twarzy nie było tak trudne; większych problemów dostarczyły szaty. Steven Stanton dostał rolę, gdy pochwalił się Filoniemu, że "robi bardzo dobrego sir Aleca Guinessa". Udaje mu się to głównie dzięki badaniu gry oryginalnego aktora. Tatooine to niebezpieczne miejsce i Jedi ma tam co robić (możemy poczytać o przygodach Bena z tego okresu choćby w "Star Wars" Marvela), a dodatkowo z pewnością Kenobi dużo medytuje nad naturą Mocy i naukami Qui-Gona. Planeta ta to dla niego swego rodzaju rytuał przejścia, nawet pod względem fizycznym - musi znosić upał dnia i zimno nocy, dlatego starzeje się tak bardzo.

Podczas tworzenia choreografii walki z Maulem twórcy inspirowali się McGregorem i Guinessem - nigdy nie widzieliśmy jak Kenobi w "Nowej nadziei" wykonuje charakterystyczną postawę Soresu, a tu się pojawia. Sporo problemów animatorom sprawił miecz świetlny, nie wystarczyło tylko skopiować ten z TCW, trzeba było pokombinować z rozmiarem. Walka jest krótka, bo po pierwsze jest inspirowana pojedynkami samurajskimi - tak naprawdę większość rozgrywa się w ich głowach. No a ta konkretna scena to aluzja do "Siedmiu samurajów". Po drugie, obaj pojedynkowali się tyle razy, że znają swoje ruchy. Jeśli spojrzy się w zwolnionym tempie, to można dostrzec, że Maul próbuje na przeciwniku manewru, który wykorzystał w bitwie z Qui-Gonem - uderzenia rękojeścią w twarz. Po trzecie, każdy, kto naprawdę walczy na miecze wie, że ci naprawdę dobrzy nie pojedynkują się długo. Zdaniem Sama Witwera to na pewno nie koniec opowieści o Zabraku (mamy choćby trwającą serię komiksową), ale jego przygoda z tą postacią się kończy.

Chopper i ekipa "Reconu" wyprawiają Maulowi pogrzeb, a prawdziwy, oryginalny Pablo Hidalgo odpowiada na pytanie, które brzmi: czy Protektorzy byli lojalni wobec Satine podczas wojen klonów? Owszem - to oni często jej towarzyszą, lecz są ubrani w zbroje ceremonialne. Pancerz Rau jest oczywiście bardziej tradycyjny. Na koniec kolejna zajawka.



Dave Filoni powiedział kilka dodatkowych słów dla serwisu io9. Sporo rzeczy powtarza się w "Reconie", więc tu piszemy tylko nowe rzeczy. Jak wspomniano wyżej, ekipa poczuła się odpowiedzialna za dokończenie historii Maula. Dlatego też skontaktowała się z Grupą Opowieści, aby dowiedzieć się, czy nie ma dalszych planów dla tej postaci. Ale to jasne, że żadnych nie mogło być, bo tak ważny bohater nie mógłby latać po galaktyce w czasach oryginalnej trylogii, dlatego nadeszła najwyższa pora, aby z nim skończyć.

Pojedynek z Obi-Wanem wywołał pewne kontrowersje, bo był bardzo krótki. Ale Filoni nie podjął takiej decyzji lekkomyślnie, przebieg walki był wielokrotnie dyskutowany. Wszyscy oczekiwali długiej, epickiej batalii, ale tutaj liczy się napięcie oraz to, co do starcia doprowadziło. Inspiracją był tu Kyuzo, mistrz miecza z "Siedmiu samurajów" Kurosawy (link do filmiku). Zdaniem Dave'a Kenobi wolałby nie zabijać przeciwnika - to już nie jest ten młodzieniec, który w przypływie gniewu rzucił się na Zabraka na Naboo. Zresztą, ta walka jest zobrazowaniem filozofii Filoniego, który przeciwstawia bezinteresowność (selfless) Jedi interesowności (selfish) Sithów. Obi-Wan staje do pojedynku, bo chce chronić Luke'a, ale jest gotowy wybaczyć Maulowi. Zabrak, umierając, wyraża nadzieję, że zemsta spadnie na jego wrogów. Kenobi czuje smutek, bo to oznacza, że jego wróg niczego się nie nauczył. Ekipa żartowała, że Jedi powinien był porozdzielać ciało Zabraka na części i wysłać na różne planety, bo jeszcze by wrócił. Ale nie tym razem.

Decyzja pokazania Luke'a (choćby zarysu jego postaci) była podjęta głównie ze względu na młodych fanów, którzy dzięki temu dowiedzą się, czym zajmował się Obi-Wan na pustyni. Głos ciotki Beru to klip wzięty wprost z "Nowej nadziei". Ale oczywiście to nadal są "Rebelianci", więc nie mogło zabraknąć postaci z pokładu "Ghosta". Spotkanie z Kenobim miało ogromny wpływ na Ezrę, ale jaki - tego dowiemy się z sezonu czwartego; Filoni zdradził tylko, że przejście przez pustynię jest ważnym tropem mitologicznym i przynosi bohaterowi oczyszczenie. W serii trzeciej poszukiwał potęgi, rodziny i sojuszników, potem będzie miał o wiele lepsze pojęcie kim jest. "Potęga" dla różnych osób oznacza co innego - dla Sithów jest to dosłownie siła, dla Jedi bezinteresowność i pomoc innym. Bridger zaczyna kroczyć tą drug ścieżką, ale jeszcze nie do końca wie jak to zrobić.



Parę słów do powiedzenia miał też Sam Witwer dla Oficjalnej. Jest trochę zły na Filoniego, bo "go zabił". Pomysł na to, aby to właśnie ten aktor wcielił się w Dartha narodził się po nagraniach odcinkach o Mortis, gdy Dave podszedł do Sama i zapytał go, co sądzi o pomyśle, aby Zabrak przeżył. Wiwter słyszał wówczas o Savage'u, ale zapytał, czy dadzą mu rolę łowcy nagród. Reżyser udzielił niejasnej odpowiedzi, ale wkrótce zdradził, że chodzi o Maula i zapytał, czy mu się uda. Wówczas aktor skłamał i powiedział, że owszem.

Były oczywiście opory przed przywróceniem go do życia, ale wcześniej Darth Vader przeżył ciężkie obrażenia ciała, więc była pewna podstawa, by to zrobić. Savage znalazł brata w podziemiach planety-wysypiska, a fakt, że razem z niej odlecieli, może symbolizować podnoszenie się z upadku. Zdaniem Witwera ekipa wzięła odpowiedzialność za danie Sithowi większego intelektu i duszy, bo w "Mrocznym widmie" był bardzo krótko i nie miał szans się rozwinąć. "Rebelianci" dali twórcom dalszą możliwość rozwoju postaci, bo TCW nie skończyło się tak, jak planowali. Podczas pierwszego spotkania z Ezrą miał być niczym "mroczny Yoda", a do tego Sam chciał pokazać jego słabość, toteż podczas nagrań łapał się za gardło.

A w Polsce w niedzielę o 9:30 będziemy mogli zobaczyć drugą część odcinka "Ghosts of Geonosis". Poniżej opis i fragment.

Gdy legendarny Saw Gerrera i jego rebelianci gubią się na Geonosis, załoga "Ghosta" zostaje wysłana, aby zbadać sprawę.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (12)

Rebelianci

"Rebels" #51 w USA i 3x10 w Polsce

2017-03-17 09:47:49 Różne

Jutro wieczorem na stacji Disney XD w USA zadebiutuje kolejny odcinek serialu "Star Wars: Rebelianci", czyli "Twin Suns". Poniżej opis i fragmenty, a obrazki można pooglądać na rebelsowej wiki. Jest też reklama godzinnego odcinka "Zero Hour", który już za tydzień.

Po wizji Ezra, sprzeciwiając się Kananowi i Herze, wyrusza na odległą planetę, gdzie ma nadzieję na powstrzymanie planów lorda Sithów.









W najnowszym "Reconie" Stephen Stanton zdradza, że wcielanie się w AP-5 jest mocno inne od użyczania głosu pozostałym postaciom, głównie ze względu na Choppera. Astromech jest jedynie efektem dźwiękowym, więc nie ma takiego poziomu interakcji, jak z innymi bohaterami. W tym odcinku AP jest bardziej niż zwykle ignorowany przez załogę, a do tego cierpi z powodu ich braku organizacji. W kosmosie mógłby przynajmniej liczyć sobie gwiazdy, ale na swoje nieszczęście został uratowany przez załogę. Stanton nie dowierzał, że ma "zaśpiewać" musicalowy numer, a pozostali aktorzy byli tak zaciekawieni pomysłem, że zostali, aby go posłuchać, mimo że sami skończyli swoje nagrania. Filoni zdaje sobie sprawę, że fani nazywają tego typu odcinki "wypełniaczami", ale nie można co tydzień robić walki Obi-Wana z Maulem.

Pomysł na imperialnych agentów, którzy oddali część swojego człowieczeństwa i dali się podłączyć do systemów cybernetycznych, sięga jeszcze czasów sezonu pierwszego i postaci Tseeba. Ich obecność to odpowiedź na rosnącą rebelię - przechwytują transmisje, dane i szukają wszelkich możliwych ognisk oporu.

Chopper i Anthony Daniels oglądają pisemko tylko dla droidów, a ponieważ Pablo jest na urlopie, to nasz pomarańczowy astromech odpowiada na pytanie, które brzmi: kto właściwie go przemalowuje, skoro Sabine nie ma już w drużynie? Nie tylko ona umiała malować, może to robić każdy z załogi rebelii na Atollonie. Nie wiemy co prawda ile osób odniosło przy tym obrażenia, ale to już inna historia.

A w Polsce w niedzielę o 9:30 będziemy mogli zobaczyć odcinek "Ghosts of Geonosis" (z programu TV wynika, że tylko jego pierwszą część). Poniżej opis i fragmenty.

Gdy legendarny Saw Gerrera i jego rebelianci gubią się na Geonosis, załoga "Ghosta" zostaje wysłana, aby zbadać sprawę.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (25)

Rebelianci

"Rebels" #50 w USA i 3x09 w Polsce - [UPDATE]

2017-03-10 11:53:55 Rózne

Jutro wieczorem na stacji Disney XD w USA zadebiutuje kolejny odcinek serialu "Star Wars: Rebelianci", czyli "Double Agent Droid". Poniżej opis i fragmenty, a obrazki można pooglądać na rebelsowej wiki.

Chopper i AP-5 razem infiltrują imperialną stację, w której mają znaleźć potrzebne kody, lecz imperialny specjalista zwraca droidy przeciwko załodze, aby zaprowadzić wśród niej chaos.





Zdaniem Taylora Graya wprowadzanie Mon Mothmy do serialu ukazuje jak duża jest już rebelia. Obaj z Freddiem nagrywali jej kwestie, gdy potrzebowali dublera, i wtedy nazywali ją "Man Mothmą". Przez ostatnie lata kobieta próbowała działać w Senacie i ograniczyć wpływy Palpatine'a - podobnie jak Bail Organa - lecz na próżno. W końcu zdała sobie sprawę, że trzeba działać militarnie, ale martwi się, że rebelii nie starczy źródeł. W tym odcinku widzieliśmy też eskadrę Złotych i generała Dodonnę - zdaniem Filoniego potrzeba by dwóch innych seriali, aby opowiedzieć o tym, co robili do tej pory. Piloci Y-wingów zapewne chronili konwoje i uderzali na mniej ważne imperialne cele, bo do tej pory nie nastąpiło oficjalne ogłoszenie wojny - na to trzeba poczekać do "Łotra". Poza tym ci bohaterowie w pewien sposób symbolizują Yavin i większą rebelię.

Ten odcinek stanowi historyczny moment, gdyż po raz pierwszy zbiera się większość bohaterów "Łotra". Jeszcze zobaczymy jak poszczególne komórki łączą się, ale nawet w pierwszym spin-offie widzimy, że nie wszystkie są jeszcze zgodne. Hidalgo przyznaje, że spora część floty z tego epizodu powraca podczas bitwy o Scarif.

Chopper ma gości, a Pablo odpowiada na kolejne fanowskie pytanie: czy insygnia na pagonach żołnierzy Thrawna mają jakieś znaczenie? Owszem - to stylizowana wersja chimery, trzygłowego potwora. Wszyscy żołnierze podlegli admirałowi je noszą.

W Polsce "Rebelianci" również powrócili, lecz z niespodziewaną zmianą daty emisji. W zeszłym tygodniu ukazał się "An Inside Man", a w tym będziemy mogli zobaczyć "Visions and Voices". Powtórki można oglądać w niedzielę o 9:55 i 14:35.

Maul powraca, chcąc nareszcie odkryć sekrety, których pożąda razem z Ezrą.



Z okazji niedawnego ogłoszenia sezonu czwartego Filoni narysował taki oto rysunek z czterema kotami lothalskimi. Nawiasem mówiąc, niedługo na jego koncie na ebayu powinno pojawić się kilka rzeczy związanych z TCW i "Rebels", a zysk z nich pójdzie na cele charytatywne.



UPDATE

Oficjalna opublikowała krótką zapowiedź przyszłotygodniowego odcinka, czyli "Twin Suns". Ujrzymy w nim długo oczekiwany pojedynek Obi-Wana i Maula.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (12)

Rebelianci

Czwarty sezon "Rebeliantów" oficjalnie zapowiedziany

2017-03-04 07:41:56 Starwars.com



Dla fanów śledzących newsy z "Rebels" nie jest to nowość, ale przynajmniej mamy oficjalne potwierdzenie: serial powróci wraz z czwartym sezonem. Ma on zadebiutować "później tego roku" i jest obecnie w produkcji. Dowiemy się więcej na Celebration, które już za nieco ponad miesiąc. Poniżej informacja ze Starwars.com:

W "Star Wars Rebels", umieszczonych pomiędzy wydarzeniami "Zemsty Sithów" a "Nowej nadziei", gra załoga nowych bohaterów, ikony "Gwiezdnych Wojen" takie jak Darth Vader, Yoda i księżniczka Leia oraz ulubieńcy fanów z "The Clone Wars", czyli Ahsoka Tano i kapitan Rex. Serial obecnie jest w trakcie ekscytującego sezonu trzeciego, w którym przedstawiono niebezpiecznego złoczyńcę, wielkiego admirała Thrawna, bezpośrednie nawiązanie do "Łotra Jeden" w postaci Sawa Gerrery, a także legendarnego Maula, który wyrusza, aby dokonać ostatecznej zemsty. Wśród utalentowanych aktorów znajdują się: Freddie Prinze Jr. jako Kanan, Vanessa Marshall jako Hera, Steve Blum jako Zeb, Tiya Sircar jako Sabine, Taylor Gray jako Ezra, Dee Bradley Baker jako kapitan Rex, David Oyelowo jako Agent Kallus, Forest Whitaker jako Saw Gerrera, Sam Witwer jako Maul, Tom Baker jako Bendu oraz Lars Mikkelsen jako wielki admirał Thrawn. Fani mogą oczekiwać większej ilości szczegółów na Celebration w Oralndo w kwietniu!
KOMENTARZE (26)

Rebelianci

"Rebels" #49 w USA

2017-03-03 09:40:15 Rózne

Jutro wieczorem na stacji Disney XD w USA zadebiutuje kolejny odcinek serialu "Star Wars: Rebelianci", czyli "Secret Cargo". Poniżej opis i fragmenty, a obrazki można pooglądać na rebelsowej wiki. Jest też nowa, krótka reklama.

Gdy nie udaje się rutynowa misja polegająca na tankowaniu paliwa, załoga "Ghosta", śledzona przez imperialne okręty wojenne, przypadkowo transportuje ważną przywódczynię rebelii przez galaktykę.







W nowym "Reconie" możemy się dowiedzieć, że pomysł na odcinek z imperialnej perspektywy krążył od dawna, bo wielu jest fanów przeciwników rebelii. Ekipa chciała pokazać jak sprytnymi ludźmi są oficerowie - zwalnia ich jedynie biurokracja. Początkowo Filoni pragnął nakręcić cały odcinek z punktu widzenia Kallusa, ale byłoby to dość problematyczne. Niestety nie udało im się stworzyć mu piżamy - Dooku miał ją w TCW, a Ezrę jeszcze w niej zobaczymy - więc można to wytłumaczyć w ten sposób, że agent był zawsze gotowy do ewentualnej nagłej pobudki i nie zdejmował pancerza nawet do łóżka.

Yularen powraca, tylko tym razem nie jest już admirałem floty, a dowódcą IBB (które twórcy opisują jako "połączenie FBI i CIA"). Ekipa wyjaśnia, że po zakończeniu wojny Wulf wolał oddalić się od konfliktów zbrojnych. Thrawn z kolei, wedle słów Gilroya, sam z siebie uczynił broń, dlatego nie tylko zajmuje się strategią, lecz także ciężko trenuje. Plunkett zdradza, że hełm klona w biurze admirała początkowo był biały, ale potem zmienili go na ten należący do Gree (klona, który próbował zabić Yodę na Kashyyyku) - tylko że nie należy brać jego słów za "kanoniczne". W pomieszczeniu znajduje się jeszcze malowidło McQuarriego.

Filoni nie ma ochoty zdradzić jak długo Thrawn podejrzewał Kallusa - oznajmia wyłącznie, że Chiss jest ostrożny w rzucaniu oskarżeń. Hidalgo dodaje, że admirał nie chce jedynie, by agent wpadł, on pragnie wykorzystać tę sytuację na swoją korzyść. Freddie zadaje pytanie retoryczne: jak długo właściwie Kallus pociągnie i co takiego będzie musiał poświęcić?

Chopper doczekał się filmowej roli, a smutny Pablo odpowiada na kolejne pytanie (nawiasem mówiąc, scenka ta już stała się memem). Brzmi ono: czy Bendu komunikował się z Sabine, gdy uciekła w odcinku "Trials of the Darksaber"? Nie, bo to jest zbyt ważne, aby stało się "poza ekranem". Na koniec jak zwykle jest zapowiedź nowego odcinka.

ComicBook ma ciekawy artykuł, w którym redakcja przedstawia swoje przewidywania dotyczące możliwej śmierci którejś z postaci. I tak Thrawn praktycznie odpada z owego wyścigu (sam Filoni powiedział, że skanonizowanie go wówczas nie miałoby sensu), Kanan ma większe szanse (bo jego śmierć na pewno zmieniłaby Ezrę), Maul stoi już praktycznie jedną nogą w grobie (bo wiemy, że Obi-Wan przetrwa pojedynek), Rex być może (gdyż jest, zdaniem redakcji, "mało potrzebny" i nie ma już więzi łączącej go z Ahsoką), podobnie Zeb (bo czemu nie), a nad Kallusem zbierają się coraz ciemniejsze chmury. A jakie jest Wasze zdanie?

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (13)
Loading..